nurkowanie
nr 2 02/2018
cena 29,90 zł w tym 8% VAT
freediving
pasja
wiedza
palau
Światowy bestseller nurkowy Bajkał Nasze rozmowy
DAN dba o to, abyście mogli beztrosko nurkować, w dowolnym miejscu i czasie
DIVING SAFETY SINCE1983 PHOTO BY MARCELLO DI FRANCESCO
Ogólnoświatowe Assistance w razie wypadku, działające 24/7
Wyłączny dostęp do nurkowych planÓw ubezpieczeniowych
Porady medyczne i zalecenia specjalistów
Udział w programach badawczych z zakresu medycyny nurkowej
Kursy pierwszej pomocy
DANEUROPE.ORG
s ł ow o w s t ę p n e
Wojciech Zgoła
Redaktor Naczelny
P
erfect Diver w tym wydaniu, które jest w Twoich rękach lub na ekranach urządzeń mobilnych zaskakuje i utwierdza w przekonaniu, że materiał, który przygo-
towaliśmy jest najwyższych lotów. Pojawiają się nowi autorzy, a wraz z nimi nowe opowieści i nowe miejsca. Przewodzi Palau, którego tekst prezentuje nam Ania Sołoducha, a podwodne zdjęcia wybrał nasz redakcyjny fotograf Jakub Degee. Oprócz Palau jest też świetne Galapagos i superciekawy artykuł z nurkowań i całej eskapady nad Bajkał. Czy bycie freediverem jest nierozważne? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Agnieszka Kalska, a Jakub Banasiak ukazuje prawdę o wypłynięciach na rejsy, by oglądać wieloryby i delfiny. To oczywiście tylko część z tego, co dla Ciebie przygotowaliśmy. Dodam tylko, że mamy też rarytas w postaci artykułu o nurkowaniu i podglądaniu ryb w rzekach. A rzadko kto to robi. Dla nas napisał o tym Paweł Vogelsinger. Chcemy, by wersja elektroniczna magazynu była za darmo, dlatego mamy prośbę – wesprzyj nas dowolną kwotą donacji: PayPal.Me/perfectdiver Serdecznie zapraszam do lektury, a z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam spokojnego i radosnego czasu w towarzystwie, o jakim śnicie i marzycie, a także dobrych planów nurkowych na 2019.
perfectdiver nr 2/2018
3
spis treści
podróże 10 Palau, światowy bestseller nurkowy 24 Galapagos, perła Pacyfiku 38 Bajkał... 58 Xulo – Jaskinia Jaskółek w Meksyku 60 Wyprawa do jaskiń Bośni
nasza rozmowa 34
Kondycja branży nurkowej
66
Andrea Doria, wspomnienia
10
okiem freediverki 48
Jestem freediverem – brzmi to dumnie czy nierozważnie?
51
Dyscypliny freedivingu rozgrywane na wodach otwartych
planeta ziemia 52
Nie tylko pod wodą... czyli fenomen rejsów whale & dophin watching
90
Bałtyk, niezwykłe morze dla każdego
wiedza 92 Terenowe Laboratorium Badawcze na Hańczy
4
38
Wydawca perfect diver wojciech zgoła ul. Folwarczna 37, 62-081 Przeźmierowo
wraki
redakcja@perfectdiver.com
70
Marzenie o nurkowaniu na łodzi podwodnej
74
Żelazna dama
ISsN 2545-3319
redaktor naczelny
Wojciech Zgoła
felietonistka
Irena Kosowska
archeologia podwodna
Mateusz Popek
freediving fotograf tłumacze języka angielskiego
Agnieszka Kalska Jakub Degee Agnieszka Gumiela-Pająkowska Arleta Kaźmierczak
opieka prawna projekt graficzny i skład
Adwokat Joanna Wajsnis Brygida Jackowiak-Rydzak
magazyn złożono krojami pisma
Montserrat (Julieta Ulanovsky) Open Sans (Ascender Fonts) Spectral (Production Type) druk
70
Wieland Drukarnia Cyfrowa, Poznań, www.wieland.com.pl
dystrybucja
centra nurkowe, sklep internetowy
preorder@perfectdiver.com
przyroda nurkowanie
freediving
pasja
wiedza
82 Mewy, rozwrzeszczane i niepokorne 98 W rzece... fotografia na okładce
Jakub Degee model
Fragment rafy miejsce
Palau
www.perfectdiver.com
98
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, nie odpowiada za treść ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo do skracania, redagowania, tytułowania nadesłanych tekstów oraz doboru materiałów ilustrujących. Przedruk artykułów lub ich części, kopiowanie tylko za zgodą Redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za formę i treść reklam.
Podoba Ci się ten numer magazynu, wpłać dowolną kwotę! Wpłata jest dobrowolna. PayPal.Me/perfectdiver perfectdiver nr 2/2018
5
r e da kc ja
Wojciech Zgoła
irena kosowska
jakub degee
Często powtarza, że podróżuje nurkując
Regionalny Manager Divers Alert Network
Polski fotograf, zdobywca nagród i wyróż-
i to jest jego motto. W 1985 roku zdobył
Polska, Instruktor nurkowania i pierwszej
nień w światowych konkursach fotografii
patent żeglarza jachtowego, a dopiero
pomocy, nurek techniczny i jaskiniowy.
podwodnej nurkował już na całym świecie:
w 2006 zaczął nurkować. W kolejnych la-
Zakochana we wszystkich zalanych, ciem-
z rekinami i wielorybami w Południowej
tach doskonalił swoje umiejętności uzy-
nych, zimnych, ciasnych miejscach oraz
Afryce, z orkami za północnym kołem pod-
skując stopień Dive Mastera. Zrealizował
niezmiennie od początku drogi nurkowej –
biegunowym, na Galapagos z setkami re-
blisko 650 nurkowań w różnych warunkach
w Bałtyku. Realizując misje DAN, prowadzi
kinów młotów i z humbakami na wyspach
klimatycznych. Od 2007 roku fotografuje
cykl prelekcji "Nurkuj bezpiecznie" oraz
Tonga. Bierze udział w specjalistycznych
pod wodą, a od 2008 również filmuje.
Diving Safety Laboratory, czyli terenowe ba-
warsztatach fotograficznych. Nurkuje od
Jako niezależny dziennikarz opublikował
dania nurków do celów naukowych.
27 lat, zaczął w wieku lat 12 – jak tylko było
kilkadziesiąt artykułów, głównie w czaso-
to formalnie możliwe. Jako pierwszy na
pismach poświęconych nurkowaniu, ale
świecie użył aparatu Hasselblad X1d-50c
nie tylko. Współautor wystaw fotogra-
do podwodnej fotografii super macro.
ficznych w kraju i za granicą. Jest pasjo-
Niedawno, na odległym archipelagu Chin-
natem i propagatorem nurkowania. Od
corro na granicy Meksyku i Belize, zrobił to
2008 roku prowadzi swoją autorską stronę
ponownie, podejmując udaną próbę sfo-
www.dive-adventure.eu. Na bazie szerokich
tografowania oka krokodyla obiektywem
doświadczeń, w sierpniu 2018 stworzył
makro z dodatkową soczewką powiększa-
nowy Magazyn Perfect Diver.
jącą, co jest największym na świecie zdjęciem oka krokodyla żyjącego na wolności (pod względem ilości pixeli, wielkości wydruku, jakości).
Mateusz Popek
Agnieszka kalska
„Moja pasja, praca i życie znajdują się pod
„Nie wyobrażam sobie życia bez wody, gdzie
wodą”. Nurkuje od 2009 roku. Od 2008
w wolnym ciele doświadczam wolności ducha”.
roku chodzi po jaskiniach. Z wykształcenia
●● Założycielka pierwszej w Polsce szkoły
archeolog podwodny. Uczestniczył w licz-
freedivingu i pływania – FREEBODY,
nych projektach w Polsce i za granicą. Od
●● instruktorka freedivingu Apnea Aca-
2011 zajmuje się nurkowaniem zawodo-
demy International i PADI Master Fre-
wym. W 2013 uzyskał uprawnienia nurka
ediver,
II klasy. Ma doświadczenie w pracach pod-
●● rekordzistka i wielokrotna medalistka
wodnych zarówno na morzu jak i śródlą-
Mistrzostw Polski, członkini kadry na-
dziu. Od 2013 nurkuje w jaskiniach, zwłasz-
rodowej we freedivingu 2013–2018,
cza w górskich, a od 2014 jest instruktorem
●● finalistka Mistrzostw Świata we fre-
nurkowania CMAS M1.
edivingu 2013, 2015, 2016 oraz 2018, ●● multimedalistka Mistrzostw Polski oraz członkini kadry narodowej w pływaniu w latach 1998–2003, ●● pasjonatka freedivingu i pływania.
piszą dla nas
Audrey Cudel
Agnieszka Krotecka-Elbendary
Nabil Elbendary
Jest instruktorką nurkowania technicznego
Zaczęło się od świętowania urodzin, a ra-
Prawdziwy pasjonat podwodnego świata,
i uznanym fotografem podwodnym, o stylu
czej prezentu w postaci kursu nurkowego.
znawca wszelakiego sprzętu nurkowego
rozpoznawalnym w społeczności nurkowa-
Dziś jest doświadczonym instruktorem
oraz miłośnik dwóch kółek. Profesjonalny
nia technicznego. Specjalizuje się w szkole-
z ogromną pasją. Chętna do nurkowania
i oddany trener, szkoleniowiec i doradca
niach w nurkowaniu w konfiguracji bocznej,
wszędzie i ze wszystkimi. Pod warunkiem,
jakich mało! Nurkowaniem zajmuje się od
nurkowaniu technicznym i w nurkowaniu
że w suchym skafandrze! Zmarzluch jakich
lat dziecięcych, a Morze Czerwone zna od
jaskiniowym. Ma siedzibę na Gozo, ale
mało. Ale serce ma niespotykanie gorące!
podszewki. Bardzo doświadczony nurek,
działa na całym świecie zarówno w zakre-
Nie tylko można się z nią dobrze bawić, ale
zakochany w otchłani błękitu. Zawsze po-
sie szkoleń jak i eksploracji. Jej adaptacyj-
i dużo nauczyć i dowiedzieć o nurkowaniu
zytywnie nastawiony do świata, a miłością
ne metody szkolenia cieszą się uznaniem,
z „kobiecej” perspektywy. Jej motto życio-
do wody potrafi zarazić nawet najbardziej
a ideą szkolenia jest, by każdy uczeń stał się
we: „Jak już coś robić, to robić to porządnie”.
opornych. Jak na prawdziwego faceta przy-
lepszym nurkiem. Audrey cieszy się też sła-
Liczy się szukanie sposobu – a nie wymó-
stało – mistrz kuchni. Zagorzały zwolennik
wą zapalonego fotografa świata podwod-
wek. Uwielbia tajską kuchnię (po nurko-
ciągłego podnoszenia kwalifikacji, rozsze-
nego, kończącego każdą sesję szkoleniową
waniu), snowboard (między nurkowania-
rzania umiejętności i ćwiczenia techniki nur-
i nurkową serią zdjęć, które stały się znane
mi) i wszystko co czekoladowe (może być
kowej, dlatego chętnie udziela podpowiedzi
w branży nurkowej i w mediach społeczno-
nawet w trakcie nurkowania).
i pomaga wszystkim zainteresowanym.
ściowych. Jej prace są publikowane w różnych czasopismach, na stronach agencji nurkowych, w materiałach szkoleniowych i na pokazach nurkowania.
Wspólnie prowadzą Szkołę Nurkowania Balanced Divers w Dahab, są zgranym zespołem na powierzchni oraz pod wodą, oboje stawiają na bezpieczeństwo i profesjonalizm połączone z radością i determinacją w odkrywaniu głębin.
agata turowicz
marcin trzciński
Anna Sołoducha
Od dziecka marzyłam, żeby zostać bio-
Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego.
Absolwentka Geografii na Uniwersytecie
logiem morskim i udało mi się spełnić te
Fotograf i filmowiec podwodny nurkujący
Wrocławskim,
marzenia. Skończyłam studia na kierunku
od 1995 roku. Współpracownik Zakładu
ka… na stałe z uśmiechem na ustach! Do
oceanografia, gdzie od niedawna rozpoczę-
Archeologii Podwodnej Uniwersytetu War-
Activtour trafiła chyba z przeznaczenia…
łam studia doktoranckie. Moja przygoda
szawskiego. Publikuje w polskich i zagra-
i została tu na stałe. Z zamiłowaniem co-
z nurkowaniem zaczęła się, kiedy miałam
nicznych magazynach nurkowych.
dziennie spełnia ludzkie marzenia przygo-
12 lat. Kocham obserwować podwodne
Właściciel firmy FotoPodwodna będącej
towując wyprawy nurkowe na całym świe-
życie z bliska i staram się pokazać innym
Polskim przedstawicielstwem firm Ikelite,
cie, a sama nurkuje już… ponad połowę
nurkom jak fascynujące są podwodne, bał-
Nauticam, Inon, Keldan, ScubaLamp.
życia. Każdego roku eksploruje inny „ka-
tyckie stworzenia.
www.fotopodwodna.pl
wałek oceanu” przypinając kolejną pinezkę
m.trzcinski@fotopodwodna.pl
na swojej nurkowej mapie świata! W zimie
niepoprawna
optymist-
zamienia płetwy na ukochane narty i ucieka w Alpy. Przepis na życie? „Tylko martwy pień płynie z prądem – czółno odkrywców, płynie w górę rzeki!”
piszą dla nas
jakub Banasiak
hubert borg
paweł vogelsinger
Płetwonurek od 2008 roku. Pasjonat Morza
Właściciel centrum nurkowego Seashell na
Filmowiec amator, miłośnik nurkowania
Czerwonego i pelagicznych oceanicznych
Malcie, od 20 lat sam jest nurkiem i naucza
w rzekach, fotograf i badacz podwodne-
drapieżników. Oddany idei ochrony delfi-
nurków na wszystkich poziomach zaawan-
go świata. Odkrywca tajemnic niewielkich
nów, rekinów i wielorybów. Nurkuje głównie
sowania we własnej bazie w Zatoce Mellie-
akwenów. Propagator nowego ruchu Wild
tam, gdzie można spotkać te zwierzęta i mo-
ha. Hubert jest instruktorem nurkowania
Aquarium w Polsce, który polega na od-
nitorować poziom ich dobrostanu. Członek
SSI i PADI Tech na trimixie i regularnie od-
twarzaniu biotopów polskich wód w akwa-
Dolphinaria-Free Europe Coalition, wolonta-
wiedza najlepiej zachowane wraki na Mal-
riach. Maksimum wolnego czasu spędza
riusz Tethys Research Institute oraz Cetacean
cie. W 2012 Hubert pomógł założyć i stał się
oddając się swojej pasji, zdobywając wie-
Research & Rescue Unit, współpracownik
gospodarzem pierwszego centrum nurko-
dzę i doświadczenie w praktyce. Nagrał po-
Marine Connection. Od 10 lat uczestniczy
wego SSI na Malcie, dając początek nowej
nad 100 krótkich filmów przyrodniczych. Za
w badaniach nad dziko żyjącymi populacja-
w tym rejonie federacji nurkowej. Centrum
cel obrał sobie nie tylko zachwycenie widza
mi delfinów oraz audytuje delfinaria. Razem
nurkowe Huberta jest jednym z niewielu
podwodnymi widokami, ale przede wszyst-
z zespołem „NIE! Dla Delfinarium” przeciw-
na wyspach maltańskich stale oferującym
kim uwrażliwienie na przyrodę i koniecz-
działa trzymaniu delfinów w niewoli i po-
kompleksowe usługi nurkowania dla tych,
ność jej ochrony. Mottem jego twórczości
pularyzuje wiedzę na temat delfinoterapii
którzy chcieliby doświadczyć najlepszych
jest przesłanie – "Poznaj i pokochaj naturę,
przemilczaną bądź ukrywaną przez ośrodki
na świecie nurkowań.
by zapragnąć ją chronić".
zarabiające na tej formie animaloterapii.
Wszystkie filmy dostępne są na Youtube na kanale Nantai Tv.
wojciech jarosz
krzysztof kapusta
sylwia kosmalska-juriewicz
Absolwent dwóch poznańskich uczelni –
Instruktor Nurkowania IANTD, nurek ja-
Marzenia o bliskich i dalekich podróżach
Akademii Wychowania Fizycznego (spe-
skiniowy, licencjonowany skoczek spado-
towarzyszyły mi od dziecięcych lat… pra-
cjalność trenerska – piłka ręczna) oraz
chronowy, podróżnik i fotograf – wyróż-
gnienie zobaczenie świata było tak wiel-
Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, Wydziału
niony w konkursie fotograficznym National
kie, że zamieniłam korporacyjny boks na
Biologii (specjalność biologia doświadczal-
Geographic. Prowadzi profil fotograficzny
„wolność” jaką daje mi podróżowanie,
na). Z tą pierwszą uczelnią związał swoje
Essence of Life na Instagram (k_kapusta_
zwiedzanie i nurkowanie w najdalszych
życie zawodowe próbując wpływać na kie-
diving_instructor) oraz Szkołę Nurkowania
zakątkach świata.
runek rozwoju przyszłych fachowców od
www.divingcourses.eu. Dzięki talentowi do
Relacje z moich podróży zamieszcza na blo-
ruchu z jednej strony, a z drugiej planując
nauk ścisłych, który pozwolił mu wygrać
gu divingandtravel.pl, a na wspólną podróż
i realizując badania, popychając mozolnie
wiele konkursów, z niebywałą łatwością
zapraszam z biurem podróży Dive-away.pl,
w słusznym (oby) kierunku wózek zwany
tłumaczy najbardziej skomplikowane za-
którego jestem współzałożycielem.
nauką. W chwilach wolnych czas spędza
gadnienia fizyczno-matematyczne swoim
aktywnie – jego główne pasje to żeglarstwo
kursantom, a zdolnością obliczeń pamię-
(sternik morski), narciarstwo (instruktor
ciowych zaskakuje instruktorów, u których
narciarstwa zjazdowego), jazda motocy-
nieustannie podnosi swoje kompetencje
klem, nurkowanie rekreacyjne i wiele in-
nurkowe i nauczycielskie. Wychowany
nych form aktywności, a także fotografia,
nurkowo na „Medycynie nurkowej” posze-
głównie przyrodnicza.
rza granice nauki będąc nurkiem doświadczalnym oraz biorąc udział w Diving Safety Laboratory prowadzonych przez DAN.
Targi nurkowe
10. Podwodna Przygoda i nurgres w tym roku z targami
wiatr i woda
EXPO XXI Warszawa
28.02–03.03.2019
Zdjęcie Jakub Degee
www.podwodnaprzygoda.pl www.facebook.com/targinurkowe/
podróże
10
Palau
światowy bestseller nurkowy
Tekst i zdjęcia lądowe anna sołoducha
Zdjęcia podwodne jakub degee
Patrząc na Palau z lotu ptaka, widzi się kilkadziesiąt rozrzuconych zielonych punktów na tle ciemnobłękitnego oceanu. Ta grupa wulkanicznych wysp, położonych pomiędzy Filipinami, a wyspą Guam, należy do Stanu Mikronezji w archipelagu Karolinów.
perfectdiver nr 2/2018
11
N
ie ma tu spektakularnych wieżowców, kosmo-
powyżej 80%. Archipelag ponad 200 wysp zbudo-
politycznych miast ani autostrad. Ten bajeczny
wany jest z raf koralowych oraz skał wulkanicznych
świat położny na skrzyżowaniu Oceanu Spokojnego
i stanowi jedno z najbardziej spektakularnych miejsc
i Morza Filipińskiego posiada natomiast coś o wiele
nurkowych na świecie. Nurkowania organizowane
cenniejszego (nie zawsze docenianego w biegu ży-
są w formie safari nurkowego (pobytu na łodzi), lub
cia) – walory o jakich trudno pomarzyć w innych za-
stacjonarnie – z wybranego centrum nurkowego
kątkach świata! Będąc na Palau możemy doświad-
i codziennym powrotem do hotelu. Rezerwacja sa-
czyć tak różnych typów nurkowań – w zależności
fari nurkowego, na czas pobytu na Palau, na pewno
od preferencji – czekają tu na nas duże zwierzęta
daje nam możliwość wykonania największej ilości
pelagiczne, endemity, jezioro meduz, bogaty świat
zanurzeń oraz dotarcia w najbardziej odległe spoty
makro, opadające ściany, systemy ukrytych jaskiń
nurkowe. Z własnego doświadczenia mogę jednak
i tuneli, ogrody wielkich przydaczni, doskonale za-
stwierdzić, że codzienne przepływanie ultraszyb-
chowane wraki floty japońskiej pamiętające czasy
kimi, zadaszonymi motorówkami, wyposażonymi
II wojny światowej, bo to właśnie te wyspy były oku-
w dwa 150-konne silniki Yamaha, pomiędzy bez-
powane przez Japończyków od 1914 roku. Brzmi
ludnymi wyspami porośniętymi soczystą zielenią –
dumnie, prawda?
jest nieporównywalne z niczym innym! Do tego codzienne lunche na rajskich wysepkach pełnych
12
Mikronezja leży w klimacie równikowym, wybitnie
palm kokosowych… coś niesamowitego. Nurkowa-
wilgotnym, który charakteryzuje się wilgotnością
nia, jak już wspomniałam na samym początku, są
Tutaj cała godzina pod wodą dostarcza tak wielu
szym dniu nurkowym. Przypięci do rafy mogliśmy
wrażeń, że dosłownie –
obserwować jak sprawnie poruszają się rekiny,
brakuje tchu. Tu każde
jakby prąd w ogóle dla nich nie istniał. Choć może
nurkowanie kończy
zabrzmieć to niepokojąco, płaskowyż, do którego
się z butlą wyssaną do granic możliwości, bo dzieje się tak wiele!
byliśmy przypięci znajduje się na głębokości zaledwie 15 m. Wystarczy lekkie nadmuchanie kamizelki i można podziwiać żarłacze szare i grube, barrakudy, ławice makreli królewskich, tuńczyków, karanksy – wszystko na tle ciemnoniebieskiej toni wodnej… Tutaj cała godzina pod wodą dostarcza tak wielu wrażeń, że dosłownie – brakuje tchu. Tu
bardzo zróżnicowane i powinny usatysfakcjonować
każde nurkowanie kończy się z butlą wyssaną do
nawet najbardziej wymagającego nurka.
granic możliwości, bo dzieje się tak wiele!
Blue Corner to moje Top of the Top na Palau. Miej-
Drugim miejscem, gdzie życie pod wodą generu-
sce to jest obmywane bardzo silnymi prądami. Prąd
ją prądy jest Ulong Channel. Nurkujemy wewnątrz
oznacza, że pod wodą po prostu będzie się działo,
szerokiego i bardzo długiego korytarza wydrążo-
a to z kolei zapowiada, że będziecie potrzebowali
nego w rafie barierowej na zachodniej stronie wy-
haka rafowego, by utrzymać się w miejscu. Cen-
spy Ulong. Spotykamy szare rekiny rafowe, rekiny
trum nurkowe, z którego korzystaliśmy (Sam’s To-
białopłetwe, tuńczyki, grupy czarnych snaperów
urs) sprezentowało nam taki „upominek” w pierw-
oraz barakudy. Ciekawym zjawiskiem są przypo-
perfectdiver nr 2/2018
13
Sam's Tours Palau
14
perfectdiver nr 2/2018
15
German Channel Sam's Tours Palau
16
Palau stale zachwyca. Znajduje się tu niemal 1500 gatunków ryb, 700 gatunków koralowców, 130 gatunków rekinów.
minające główkę sałaty Lettuce Corals, porastające dno kanału. Szybujemy z prądem nad lasem korali aż manometr pokaże nam 50 bar… Jeśli lubicie nurkowanie przy ścianach, również nie zawiedziecie się przyjeżdżając na Palau. Big Drop-off to miejsce legenda. Przy widoczności blisko 40 m, wynurza się pionowa, stromo opadająca ściana, porośnięta miękkimi koralowcami i anemonami. Wokół nas pływają papugoryby, żółwie, pielęgnice, żabnice, skalary czy skrzydlice… prawdziwa gratka dla miłośników fotografii! Kolejne, fenomenalne miejsce German Channel zawdzięcza swoją nazwę… oczywiście Niemcom, ponieważ podczas II wojny światowej była to najlepsza droga do wnętrza atolu, po której poruszały się łodzie podwodne, a pogłębiali ją właśnie Niemcy. Nurkowania odbywają się podczas przypływu lub odpływu, ponieważ wówczas dostarczana jest największa ilość planktonu,
dla nowicjuszy – nurkując w dryfcie możecie sta-
który przyciąga manty! German Channel – nic do-
nąć oko w oko ze wszystkim, co mieści się w za-
dać nic ująć, zobaczyć trzeba!
kresie między żarłaczem tępogłowym i tygrysim, a marlinem i ławicą tuńczyków! Nurkując wokół
Nurkując wokół słynnych Rock Islands zaskoczy
Peleliu, warto również udać się na samą wyspę. Ma
nas jeszcze jedno miejsce, a mianowicie Chande-
zaledwie 6 km długości, a mimo to stała się jedną
lier Cave, namiastka meksykańskich cenotów. To
z zapomnianych kart wojny na Pacyfiku. Tutaj roze-
unikatowe nurkowanie jaskiniowe zabierze nas do
grała się jedna z większych bitew, w której poległo
pięciu komór, z których najbardziej wewnętrzna ma
ponad 12 tys. żołnierzy. Wyspa, na której znajdo-
niesamowity wygląd i całkiem słusznie została na-
wało się japońskie lotnisko, stała się strategicznym
zwana Tample of Doom (Świątynią Przeznaczenia).
miejscem w czasie II wojny światowej. Podczas tej
Połączone ze sobą komory pełne pięknych formacji
wzruszającej lekcji historii, w której uczestniczy się
krasowych, wydrążone są w głąb jednej ze skalnych
podczas wycieczki, można zobaczyć pas startowy,
wysepek (na około 100 metrów).
czołgi, pociski moździerzowe oraz japoński myśliwiec Mitsubishi Zero.
Poszukiwaczom przygód polecamy wybrać się do Peleliu – miejsca, w którym rozegrały się swego
Mikronezja – choć to dość luźny termin geogra-
czasu niektóre z bardziej wyniszczających bitew
ficzny, przyciąga także ogromną ilością wraków
II wojny światowej. Peleliu Express to miejsce nie
japońskiej floty z okresu II wojny światowej. W re-
perfectdiver nr 2/2018
17
18
podróże
jonie Palau znajduje się ich około 60. Jednym z naj-
od blisko 400 mln lat. Za dnia zamieszkuje morskie
popularniejszych jest Teshio Maru – statek, który
dno, na głębokości od 100 m do 300 m. W nocy
transportował armię japońską i został zatopiony
zaś kieruje się ku powierzchni – dopływając nawet
w marcu 1944 roku. Możemy tu podziwiać piękne
do 40–30 m, aby żerować na innych skorupiakach.
czarne korale porastające wrak. Łatwe nurkowa-
Muszla stanowi zewnętrzną ochronę zwierzęcia
nia zrobimy także na Jake Seaplane – niedużym hy-
oraz bierze udział w regulacji jego pływalności. Jest
droplanie o długości 11 m, który pod koniec woj-
ona podzielona wewnętrznie na szereg komór.
ny używany był jako bombowiec lub uczestniczył
Wypełniając odpowiednią liczbę komór gazem, ło-
w misjach kamikadze.
dzik reguluje swoje zanurzenie i potrafi osiągnąć idealną wręcz pływalność, co pozwala mu na prze-
Palau stale zachwyca. Znajduje się tu niemal 1500
mierzanie tak dużych odległości. Przez komory
gatunków ryb, 700 gatunków koralowców, 130 ga-
przebiega asymetrycznie łącząca je cienka rurka,
tunków rekinów. Dużo prądów, dużo planktonu,
tzw. syfon, będąca przedłużeniem ciała łodzików.
dużo zwierząt i dużo „dużych zwierząt". Liczby
Otwór muszli zamykany jest mięsistym kapturem,
mówią same za siebie. Jednak w wodach Pacyfiku,
a jej wnętrze pokrywa warstwa perłowa. Jeszcze
w pasmie od równika do 15 stopnia szerokości geo-
do niedawna jedną z atrakcji, oferowanych przez
graficznej północnej i południowej (czyli również na
centra nurkowe na Palau, było łapanie Nautilusów
Palau), żyje Nautilus. Nazywany „żywą skamieniało-
w pułapkę przez nęcenie ich rybami lub kurczakami,
ścią”, posiada piękną, płasko spiralnie zwiniętą mu-
kiedy osiągały mniejsze głębokości udając się na
szlę. Pozostał praktycznie w niezmienionej formie
polowanie. Łodziki żyją w niskich temperaturach,
perfectdiver nr 2/2018
19
jednak są w stanie przeżyć ok 48 godzin w dużo cieplejszych wodach, stąd zrodził się pomysł pokazywania ich osobom nurkującym. Nautilus, dzięki umiejętnościom wyrównywania ciśnienia w swojej skorupie, nie doznaje żadnego uszczerbku podczas spotkania z płetwonurkami na tak małych głębokościach. Nurkowanie z łodzikiem pozwala nurkom na sfotografowanie i zobaczenie z bliska tego unikalnego rodzaju głowonogów. Następnie okaz wypuszcza się, aby mógł samodzielnie wrócić do morskich głębin. Kilka lat temu prezydent Palau przedstawił rządowi projekt zakazujący nurkowania z Nautilusem, w celu ochrony gatunku. Mimo tego,
Palau to miejsce, którego nie można pominąć na swojej nurkowej mapie świata.
nurkując na Palau możemy mieć wciąż nieodparte wrażenie, że gdzieś pod nami żyją organizmy pamiętające początek ery paleozoicznej… Opowiadając o Palau, nie można nie wspomnieć o ewenemencie na skalę światową – Jeziorze Meduz. Jezioro morskie znajduje się na wyspie Mecherchar
Sam's Tours Palau
20
reklama
i wypełnione jest słoną wodą dostarczaną podziemnymi kanałami z morza, natomiast w płytszych jego partiach woda jest już słodka, rozrzedzana przez deszcze. Żyjące w jeziorze stworzenia wyewoluowały i przystosowały się do niezwykłego środowiska. Tysiące meduz utraciły jadowitość, a tym samym właściwości parzące, gdyż ich jedynym naturalnym wrogiem są małe ukwiały żyjące pod namorzynami. To właśnie tu, jeszcze do niedawna mieliśmy okazję posnorklować z tysiącami meduz pozbawionych właściwości parzących. Niestety, z powodu suszy, woda słodka przestała zasilać jezioro meduz, powodując rekordowy poziom zasolenia. Meduzy zaczęły znikać, a ich populacja drastycznie spadała. Na ten moment snorkling w jeziorze jest niemożliwy, jednak wszyscy wierzymy w to, że populacja tych niezwykłych organizmów ponownie się odrodzi… Palau to miejsce, którego nie można pominąć na swojej nurkowej mapie świata. Z pewnością zachwycą Was ekscytujące krawędzie raf, których prądy przyciągają ławice rekinów, a także mant. Fascynujące, pięknie porośnięte koralami strome drop-off'y. Jaskinie – namiastka meksykańskich cenotów, a także tunele czy wraki japońskiej floty. To prawdziwy bestseller nurkowy. Po prostu.
artykuł sponsorowany
Jedna z naszych perełek Europy, zlokalizowana pośrodku Morza Śródziemnego. Archipelag wysp z pełnym zapleczem dla ludzi morza i lądu, aktywnych i leniwych, zakochanych i samotnych. Malta,
Gozo i Comino. Trzy wyspy pełne magii, historii, opowieści, życia i słońca.
Z Centrum Nurkowym Dive on Malta poznamy najlepsze miejsca nurkowe archipelagu. Tym bardziej, że Malta to nie tylko nurkowania rekreacyjne do głębokości 40 m, ale również wymagające nurkowania techniczne i wrakowe. Centrum Nurkowe Dive on Malta oferuje profesjonalne nurkowania na wszystkich poziomach
Z lotu ptaka ten fragment Morza Śródziemnego
wyszkolenia oraz jest przygotowane do obsługi
z wystającymi skałami, na których tysiące lat temu
nurków rebreather’owych.
osiedlili się ludzie, intryguje od samego początku. Emocje i przyspieszone bicie serca znajdą tutaj to,
Czeka nas tutaj mnogość pozytywnych doznań.
czego szukają, ukojenie
Czeka nas pełne zadowolenie i komfort z warun-
i spokój ducha.
ków związanych z widocznością, termiką, warunMieszanka kultur, a także smaków, na przestrze-
kami technicznymi i przygotowaniem tak bazy, jak
ni lat, wytworzyła specyficzną atmosferę orientu
i miejsc nurkowych.
i europejskości, w której przybysze, zanurzają się i oddają. Gdy do tego dodamy bardzo dużą daw-
Przy dużej dawce szczęścia mamy możliwość spo-
kę promieni słonecznych, możliwość korzystania
tkania żółwia, delfina czy ryby mola mola w natu-
z plaż tak piaszczystych, jak i skalistych, mamy
ralnych warunkach ich życia. Jeśli lubimy wraki jest
idealne wakacje na wyciągnięcie ręki!
ich tutaj pod dostatkiem. Do tego groty i bardzo
Tym, czego brakuje w tym krótkim opisie to sporty wodne, a lazurową wodę morską mamy wszędzie,
Nic tylko dzwonić i słać maile do Dive on Malta, sprawdzając czy są jeszcze wolne
z każdej strony wyspy.
miejsca na 2019 rok!
prawie
ciekawe ukształtowanie terenu.
podróże
24
Galapagos perła pacyfiku
Tekst sylwia kosmalska-juriewicz
Zdjęcia adrian juriewicz
Kiedyś mój przyjaciel powiedział, że jak nie wyruszę w podróż, to przygoda mnie nie spotka. Od tamtej rozmowy upłynęło sporo czasu, a ja odwiedzałam wiele pięknych miejsc na świecie. Każde absolutnie wyjątkowe i niepowtarzalne. Jest jednak taki zakątek na Ziemi, który w sposób szczególny wpłynął na mnie i na sposób w jaki postrzegam świat.
perfectdiver nr 2/2018
25
M
iejsce nazywam doskonałym, Świętym Gra-
trwa zaledwie pięć minut. Na miejscu czeka na nas
alem, dziełem sztuki, białym krukiem… są to
nie tylko piękna łódź, ale coś, czego zupełnie się nie
wyspy Galapagos, należące do Ekwadoru.
spodziewaliśmy, prawdziwa niespodzianka! Na skałach i na piasku wylegują się lwy morskie i iguany.
„Dzień dobry Państwu” – mówi ponownie kapitan.
Obecność człowieka zupełnie im nie przeszkadza,
„Bardzo proszę o zapięcie pasów bezpieczeństwa, za
bawią się, karmią młode, pływają, są blisko – na
dwadzieścia minut lądujemy na lotnisku San Cristo-
wyciągnięcie ręki. Piękny początek naszej wyprawy.
bal. Temperatura powietrza wynosi 25°C, zachmurzenie lekkie i mamy ładną pogodę do lądowania”.
Wsiadamy na łódź zacumowaną w porcie, obsługa uwija się jak w ukropie. Wszystkie bagaże są już
Na Galapagos docieramy wczesnym popołudniem,
na miejscu, ułożone na dolnym pokładzie. Pije-
odbieramy bagaże i kierujemy się do bramek, gdzie
my powitalny koktajl owocowy i zapoznajemy się
pracownicy lotniska prześwietlą nasze torby. Na
z procedurami panującymi na łodzi. Przemawia
terytorium Galapagos nie można wwieść żadnych
Michael, po kolei przedstawia załogę i przewodni-
produktów organicznych takich jak owoce czy na-
ków nurkowania. Uprzedza nas, że podczas rejsu
siona. Mogłoby to negatywnie wpłynąć na florę
nie będzie dostępu do Internetu, ani zasięgu GSM…
tego rejonu świata.
Jeżeli chcemy wysłać do kogoś wiadomość SMS lub zadzwonić to jest to ostatni moment. Wypełniamy
26
Michael, menadżer łodzi, którą popłyniemy w sied-
niezbędne dokumenty, a kiedy formalnościom sta-
miodniowy rejs po Galapagos wita nas na lotnisku.
je się zadość, idziemy rozpakować bagaże, przeło-
Wsiadamy do busa i jedziemy do portu, cała podróż
żyć sprzęt nurkowy do specjalnych skrzynek, żeby
podróże
puste walizki załoga mogła schować pod pokład.
ogromne drzewo, a pod nim wylegują się uchatki.
Po lunchu nurkujemy, taki krótki check dive, który
Wskakujemy do wody, a po chwili zanurzamy się na
pozwoli nam sprawdzić sprzęt i dobrać odpowied-
kilka metrów. Ssaki, które do tej pory odpoczywa-
nią ilość balastu do suchych skafandrów, które za-
ły na powierzchni, również postanowiły popływać.
braliśmy ze sobą. Temperatura wody na Galapagos
Nurkujemy w towarzystwie uchatek, to fascynują-
waha się pomiędzy 18°C a 24°C, w zależności od
ce przeżycie i niewiarygodne doświadczenie. Lwy
miejsca nurkowego. Suchy skafander plus bielizna
morskie choć nieporadne na powierzchni, stają
termiczna to świetne rozwiązanie.
się niezwykle zwinne i szybkie pod wodą. Są również bardzo ciekawe ludzi i lubią się bawić. Dlatego
Po krótkiej poobiedniej sjeście dzielimy się na dwie
nie odpływają, tylko krążą przed nami, robią sal-
grupy, na grupę „Rekinów Wielorybich” i „Rekinów
ta i swoje popisy. To kolejna niespodzianka w tak
Młotów”, ale kiedy Michael zadał pytanie: „kto z was
krótkim czasie, którą przygotowała dla nas natura.
chce być młotem?” – wszyscy wybuchnęli śmiechem i nikt się nie zgłosił… ostatecznie zmieniliśmy nazwę
Na łódź wracamy późnym popołudniem, słońce
grupy na „Delfiny”.
chyli się ku zachodowi. Przed nami jeszcze briefing i pyszna kolacja. Na białej tablicy Michael rozpisał
Każda grupa ma swojego zodiaka i kapitana, któ-
plan następnego dnia, w którym znalazła się rów-
ry zawsze służy pomocą. Wraz z przewodnikiem
nież wycieczka lądowa. Pobudka o godzinie 6:00,
nurkowym wsiadamy na ponton i płyniemy do
mała przekąska, briefing i o 6:40 wskakujemy do
pierwszego miejsca nurkowego. Zatrzymujemy
wody… dostajemy również nadajniki GPS i bojki na
się przy niewielkiej wyspie, na której rośnie jedno,
wypadek, gdyby porwał nas silny prąd. Wody oka-
perfectdiver nr 2/2018
27
lające wyspy Wolfa i Darwina są niezwykle bogate
ków, zwłaszcza głuptaka galapagoskiego. Przyczyny
w oceaniczne życie, ale i w niezwykle silne prądy
takiego zachowania dopatrywać się można w bar-
morskie, które potrafią porwać nurka w głąb oce-
dzo suchym i surowym klimacie, który tu panuje.
anu. Wówczas, aby zlokalizować taką osobę, przy wysokich falach na powierzchni, niezbędny jest
Nad ranem docieramy do wyspy Wolf. Po wyłączeniu
lokalizator GPS. Michael bardzo szczegółowo obja-
silników, nastaje błoga cisza, słychać tylko odgłosy
śnia nam zasadę działania nadajnika oraz pokazuje,
ptaków i szum fal rozbijających się o skalisty brzeg.
jak go uruchomić, kiedy zajdzie taka potrzeba.
Wstajemy punktualnie o 6:00. Klimat panujący na wyspie o poranku jest mroczny i tajemniczy, mgła
Od kilku godzin płyniemy w stronę zachodzącego
spowija skały i wszystko inne wokół.
słońca. Widok jest kapitalny. Następnego dnia do-
28
trzemy do wyspy Wolf, która swoją nazwę zawdzię-
Na ten moment czekaliśmy od dłuższego cza-
cza niemieckiemu geologowi i badaczowi Teodoro-
su – pierwsze zanurzenie u wybrzeża wyspy Wolf.
wi Wolfowi. W 1978 roku archipelag został wpisany
Wskakujemy do wody z ujemną pływalnością i na-
na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wyspa
tychmiast zanurzamy się na głębokość 20 metrów.
położona jest na północny zachód od głównych
Płyniemy wzdłuż skalnej ściany. To co po chwili uka-
wysp archipelagu. To istny raj dla ptaków morskich,
zuje się naszym oczom jest niewiarygodne. Stada
które w sposób niezwykły przystosowały się do pa-
rekinów młotów wyłaniają się z toni, płyną jeden za
nującego tu klimatu. Doskonałym przykładem jest
drugim w zwartym szyku. Prąd się nasila, chwyta-
zięb Darwina, który wykształcił niezwykłe nawyki ży-
my się skał i czekamy, obserwując to co dzieje się
wieniowe: spożywa głównie krew i jaja innych pta-
dookoła nas. Dołączają olbrzymie orlenie, żółwie,
podróże
Patrzymy jak zahipnotyzowani i podziwiamy niekończące się ławice ryb. Pojawiają się tuńczyki i barakudy. Patrzymy jak zahipnotyzowani i podziwiamy bogactwo Oceanu Spokojnego. Żaden opis, który wcześniej czytałam dotyczący tego miejsca nie był przesadzony. Po 50 minutach wracamy na łódź, podekscytowani i szczęśliwi. Tego dnia będzie-
bogactwo Oceanu Spokojnego. Żaden opis, który wcześniej czytałam, dotyczący tego miejsca, nie był przesadzony.
my nurkować w tym miejscu jeszcze dwukrotnie, a do tego czeka nas również wycieczka lądowa. Po obiedzie odwiedzamy drugą co do wielkości wy-
skie, karmią młode i odpoczywają. Santa Cruz jest
spę archipelagu – Santa Cruz. Na brzeg wchodzimy
wymarzonym miejscem dla fotografów, badaczy
po skałach, które aż roją się od czerwonych krabów
i ornitologów. Możemy w nieograniczony sposób
rożnej wielkości. Ziemia w tej części wyspy jest bar-
obserwować ssaki, gady i ptaki w ich naturalnym
dzo sucha i pomarańczowa. Gdzieniegdzie rosną
środowisku. Nie znajdziemy tu klatek, ogrodzeń,
niskie drzewa o jasnej korze – palo santo i opuncje,
ani żadnych ograniczeń, jest za to wolność w czystej
które są odporne na panujące tu wysokie tempera-
postaci, tak piękna i czysta, że aż poruszająca…
tury. Te ostatnie cieszą się ogromną popularnością wśród legwanów galapagoskich. Masywny, poma-
Kilkudniowa uchatka wzywa matkę, charaktery-
rańczowo szary gad, żywi się wyłącznie roślinami
stycznym dla siebie wołaniem. Niezdarnie porusza
oraz kaktusami, które pożera wraz z kolcami. Na
się po piasku, potyka, przewraca. Matka wybrała
skałach i na piasku wylegują się olbrzymie lwy mor-
się na polowanie, musi zadbać o pokarm dla siebie
perfectdiver nr 2/2018
29
30
podróże
i malca. W tym celu nurkuje w oceanie, a jej opły-
kornie, ponieważ w rzeczywistości to mądry i re-
wowy i wydłużony kształt ciała sprawia, że świetnie
zolutny ptak. Swą niefortunną nazwę zawdzięcza
i zwinnie porusza się pod wodą. Głównie poluje na
„naiwności”, którą się cechuje. Nigdy nie wykazywał
ryby, ale nie pogardzi też kałamarnicami i krylem.
żadnego lęku przed człowiekiem i można go było
Nie zawsze wszystkie uchatki wracają na brzeg,
łatwo schwytać.
niektóre padają łupem rekinów, które żerują u wybrzeży wyspy. Na ciemnych skałach, wygrzewają się
Nie mogę też pominąć fregaty wielkiej. Jednego
morskie legwany. Można je spotkać na Galapagos
z największych ptaków występujących na wyspie,
w różnych miejscach, ale zawsze odpoczywają bli-
który w sposób szczególny przygotowuje się do go-
sko wody. Nurkują w oceanie, aby zdobyć pożywie-
dów. Samiec fregaty chcąc zaimponować partnerce
nie. Ich dieta jest bardzo prosta, żywią się głównie
i pokazać się z jak najlepszej strony, nadyma duży,
glonami morskimi, które odrywają od skał i szybko
czerwony, lekko opierzony worek pod gardłem.
połykają. Nurkowanie z legwanami morskimi to prawdziwa gratka dla nurków, spełnienie marzeń.
Wyspy Galapagos słyną z niepowtarzalnej flory i fauny, charakterystycznej dla tego rejonu świata. Prze-
Na wyspie mieszkają i rozmnażają się liczne gatun-
czytać o tym, to jedno, ale doświadczyć i zobaczyć
ki ptaków, ale jeden z nich w sposób szczególny
na własne oczy to dopiero niewiarygodne przeżycie.
wyróżnia się na tle innych mieszkańców wyspy, to głuptak niebieskonogi. Czy los chciał z niego zakpić
Następnego dnia przed świtem dopływamy na
malując mu „stopy” na kolor niebieski? Myślę, że
wyspę Darwina, która swą nazwę zawdzięcza słyn-
chciał sprawić, aby świat stał się jeszcze piękniejszy
nemu badaczowi i przyrodnikowi Karolowi Dar-
i dlatego stworzył głuptaka. Nazywa się dość prze-
winowi. Jest najdalej wysuniętą na północ wyspą
perfectdiver nr 2/2018
31
archipelagu. W rzeczywistości to szczyt podmor-
Niewiele brakowało, a wyprawa skończyłaby się tra-
skiego wulkanu. Surowy klimat panujący na wyspie
gicznie. Zodiak z jednym z badaczy niebezpiecznie
sprawia, że jest bezludna. Jedynymi mieszkańcami,
zbliżył się do skał okalających Łuk Darwina. Prąd
których możemy podziwiać z łodzi są ptaki oraz lwy
w tym miejscu okazał się zbyt silny, a fale zbyt wy-
morskie odpoczywające na skałach. Widać, że kli-
sokie i łódź co chwila wpadała na skały. Sytuacja
mat im służy i zadomowiły się tu na stałe. Wyspa
skończyła się na połamanych żebrach i wybitych
choć niedostępna dla ludzi jest prawdziwym rajem
zębach. Piękne nadal jest to w naszym świecie, że
dla nurków. Najlepsze nurkowania odbywają się na
chociaż tak dużo wiemy o naszej planecie, to jest
południowy wschód od brzegów wyspy, w okolicy
jeszcze tyle do odkrycia.
charakterystycznego Łuku Darwina. To tu przypływają największe ławice rekinów młotów, manty, or-
Nurkowanie przy Łuku Darwina to prawdziwe wy-
lenie, mola mola oraz rekiny wielorybie. Najczęściej
zwanie, prądy są bardzo silne i tak jak w przypad-
pod wodą widzimy olbrzymie samice tego gatunku,
ku wyspy Wolf, tu również zanurzamy się szybko
które przypływają, aby urodzić młode.
i wskakujemy do wody z ujemną pływalnością. Czasami bywa tak ciężko, że musimy wspinać się po
32
Tydzień przed naszą wyprawą na Galapagos przyle-
skałach, a bąble wydychanego powietrza, zamiast
ciała grupa francuskich badaczy, która chciała zba-
do góry lecą w bok. Mam wrażenie, że silny prąd
dać wody okalające wyspy Wolf’a i Darwina. Jeszcze
zaraz zerwie mi maskę z twarzy i wyrwie kamerę
nikomu do tej pory nie udało się ustalić, gdzie tak
z dłoni. Nie ma to jednak znaczenia, ponieważ to
naprawdę rekiny wielorybie przychodzą na świat
co odkrywa przed nami Ocean Spokojny jest warte
i gdzie później odpływają. Ekspedycja się odbyła,
każdego wysiłku. Setki rekinów młotów otaczają
ale nie rozwiązała zagadki skrywanej od tysięcy lat.
nas z każdej strony, od czasu do czasu odrywamy
reklama
się od skał i wpływamy w toń, aby z bliska podziwiać rekiny wielorybie, które swoją wielkością dorównują autobusom. Niezliczone ławice ryb krążą nad naszymi głowami, a pod nami przepływają żarłacze galapagoskie. Niewzruszony żółw odrywa kawałki rafy i miażdży je w pysku, spokojnie połykając swój posiłek. Przy wynurzaniu napotykamy grupę delfinów, która znika tak szybko, jak szybko się pojawiła. Pozytywnie zmęczeni wracamy na łódź z małą przerwą na sesję zdjęciową przy Łuku Darwina.
Najlepsze nurkowania odbywają się na południowy wschód od brzegów wyspy, w okolicy charakterystycznego Łuku Darwina. To tu przypływają największe ławice rekinów młotów, manty, orlenie, mola mola oraz rekiny wielorybie.
Nasz rejs po wodach Oceanu Spokojnego trwał siedem dni, z czego cztery spędziliśmy nurkując przy wyspie Wolfa i Darwina. Przedostatniego dnia odwiedziliśmy wyspę Santa Cruz, którą zamieszkują jedne z największych żółwi na świecie – żółwie słoniowe. Te piękne olbrzymy żywią się głównie roślinami, owocami i kaktusami. Największy znaleziony przedstawiciel tego gatunku ważył 400 kg, a jego długość wynosiła 1,87 metra. Przez wieki żółwie stanowiły łatwy łup dla żeglarzy, wielorybników i piratów morskich, którzy przemierzali wody Oceanu Spokojnego. Najczęściej chwytano samice, które składały jaja w piasku niedaleko wybrzeża. Dlatego to one najrzadziej występują w naturze. Rząd Ekwadoru robi co może, aby uchronić dziedzictwo narodowe przed zniszczeniem. Stworzono liczne rezerwaty i fundacje działające na rzecz ochrony fauny i flory w tym rejonie świata.
n a s z a r o z m owa
kondycja branży nurkowej Z Michałem Kosutem, Regional Manager PADI rozmawia Wojtek Zgoła
Jak wygląda kondycja branży nurkowej, szcze-
Czy miała na to wpływ ilość organizacji nurko-
gólnie jeśli chodzi o tych, którzy właśnie weszli
wych, jaka weszła na rynek?
w naszą społeczność i zrobili swój pierwszy
Myślę, że to nie miało aż takiego znaczenia. Wtedy
kurs nurkowy?
mówiliśmy o organizacjach takich jak KDP, które
Oczywiście ja mogę się tylko wypowiadać na
było silne i kształciło wielu instruktorów, a do tego
temat PADI, bo do tych statystyk mam dostęp.
LOK. Potem weszło PADI, które wyraźnie pojawiło
Rzeczywiście patrząc na ostatnie kilka, czy nawet
się w nurkowaniu rekreacyjnym. Dopiero parę lat
kilkanaście już lat, te nazwijmy to, najwyższe
później pojawiły się inne organizacje.
liczby nurków przypadały na takie lata jak 2007, 2008, 2009 i 2010. To były bardzo dobre lata
Jasne, a co działo się dalej na tym naszym
dla nurkowania.
nurkowym rynku? Nadszedł rok 2011 i zdarzył się Egipt, to znaczy
Czyli to był taki „bum” w Polsce?
w Egipcie zrobiło się gorzej.
Tak, to był wynik tego, że poczynając od lat
34
90-tych do początku lat XXI wieku szkolili się in-
Arabska wiosna…
struktorzy, otwierali centra nurkowe, i ta kulmina-
Tak i to się odbiło na całej branży nurkowej.
cja nastąpiła właśnie w latach 2008–2010.
Cała Europa bazowała na Egipcie, szczególnie
Nurkowanie jest naprawdę bezpiecznym północna. Masowy turysta, który jechał tam i spróbował nurkowania na rafie wracał i często miał koncepcję nurkowania. I nagle się to ucięło, albo przymknęło. Zmniejszanie ilości nurków
sportem. Trzeba złamać dużo procedur, by stało się coś złego.
obserwujemy od 2011 do 2015 roku. Tu nastąpiła kulminacja, bo z powodu wybuchu bomby w samolocie zamknięto Sharm el Sheikh. I właśnie okres 2011–2015 nie jest najlepszym czasem dla
dzo skupiać to jest nie tylko to, żeby tych ludzi
Europy i dla Polski.
wyszkolić na nurków poziomu podstawowego, ale uczynić ich kompetentnymi nurkami, którzy
Dobrze, a powiedz mi czy to były spadki rzę-
czerpią przyjemność z tego, co robią.
du 50 procent? Nie, jeżeli mówimy o rynku w Polsce to były to
I nie zagrażają innym…
fluktuacje rzędu kilku, maksymalnie kilkunastu
Innym też, ale przede wszystkim nie zagrażają
procent. 11, 12 procent to jest maksymalny
sobie. Nurkowanie jest naprawdę bezpiecznym
spadek rok do roku jaki mogliśmy zanotować.
sportem. Trzeba złamać dużo procedur, by stało
Ale co się stało w 2016 roku? Wtedy te liczby się
się coś złego.
zatrzymały i ustabilizowały. W 2017 mieliśmy około 9 procent wzrostu, i mówię tu tylko o certy-
Michał, dlaczego ludzie rezygnują z nurkowa-
fikatach wystawianych w Polsce lub przez polskie
nia wg Ciebie?
centra nurkowe.
Myślę, że ludzie rezygnują z nurkowania dlatego, że nie czują się pewnie pod wodą. Badania
Czyli osoby rejestrowane w Polsce…
w Stanach, które myślę przekładają się również
Tak, dokładnie. I od tego momentu notujemy
na Europę, pokazują, że nurkujący nie czerpali
wzrost. W zeszłym roku wyniósł on 11 procent.
przyjemności z nurkowania. To kiedy nurek nie
Dotyczy on głównie nurków rozpoczynających
czerpie przyjemności z nurkowania? Wtedy, kiedy
swoją przygodę z nurkowaniem. To jest bardzo
nie jest dobrze wyszkolony. Wtedy, kiedy nie czuje
ważne, bo to jest „klient” dla całej branży.
się pewnie pod wodą. Pewnie pamiętasz ten moment, ja pamiętam, kiedy poczułem się pewnie
Zaczynasz nurkową drogę, kupujesz sprzęt.
pod wodą. Dopiero wtedy nurkowanie zaczęło
A sprzęt jest w tej chwili tak dobry, że go
sprawiać mi przyjemność.
potem przez długi czas nie kupujesz, więc najlepszą grupą osób są te, które wchodzą
Pewnie, że pamiętam. Czyli pierwsze szkolenie
w nurkowanie.
jest bardzo ważne.
Tak, na pewno. Nie ma już takich zmian sprzę-
To jest bardzo istotne. Bo z jednej strony chcemy
towych. Jednak chodzi mi o to, że osoba, która
szkolić coraz więcej, szkoły nurkowe uczą się, jak
zostaje nurkiem rozpoczyna ten cały „żywot nur-
szkolić więcej, ale wiadomo, że utrzymanie jakości
kowy” i nagle staje się klientem dla całej branży.
szkolenia przy większej ilości osób jest wyzwa-
I teraz, z poziomu organizacji, my widzimy to, że
niem. Wcale nie oznacza, że jest niemożliwe, bo
ludzie zostają nurkami, ale tego nie kontynuują.
można nurka wyszkolić tak w grupie mniejszej, jak
Ciężko jest to zmierzyć. Widzimy po prostu, że nie
i w większej…
robią kolejnego certyfikatu, a to wcale nie znaczy, że oni nie nurkują.
I odwrotnie… Ha, ha, ha, tak… ale wymaga to wiedzy i umie-
Jak temu przeciwdziałać?
jętności. Myślę, że dziś mamy taki problem, że
Myślę, że coś na czym powinniśmy się bar-
ludzie się szkolą, ale nie czują się pewnie pod
perfectdiver nr 2/2018
35
wodą i dlatego nie kontynuują przygody z nurko-
się w sprzęcie technicznym, to potem nie będą
waniem.
musieli inwestować kolejnych pieniędzy w ten sprzęt, z góry jest skazane na niepowodzenie. Ten
Czy to jest tak, że Ci ludzie, po wyszkoleniu
nurek nie będzie wykorzystywał tego sprzętu. Np.
podstawowym zostają sami? Znaleźli centrum
sprawa węża. Czy nurkowi w czasie kursu podsta-
nurkowe, zrobili ten kurs, ale nikt się potem
wowego, czy zaraz po nim, jest potrzebny długi
nimi nie zainteresował, nie weszli w żadną
wąż? Moim zdaniem nie. Jak pójdzie dalej, np.
społeczność, do żadnego klubu i zostali sami
w przestrzenie zamknięte, to wtedy będzie tego
sobie nie mając nawet partnera nurkowego?
potrzebował. Niech się ludzie rozwijają! Jednak
To jest świetne pytanie. To co powiedziałeś do-
w nurkowaniu typowo rekreacyjnym taki długi
brze obrazuje problem. Szkoły nurkowe nasta-
wąż jest zbyteczny.
wione są na to, żeby ludzi szkolić, oczywiście też z nimi wyjeżdżać, ale takim bardzo klasycznym
Trochę tak, jakby zrobić kurs na prawo jazdy
przykładem jest to, że naturalną ofertą dla nurka,
i pierwsze co, wsiąść do Ferrari.
który kończy swój kurs podstawowy OWD jest
Trochę tak, bo pewnie w ogóle nie ruszysz
to, żeby on zrobił AOWD, a pewnie dużo lepszym
tym Ferrari.
rozwiązaniem byłoby, żeby namówić go, żeby najpierw pojechał z nami na weekend nurkowy
Nawet jak ruszysz, to nie jesteś w stanie wy-
i po prostu trochę sobie ponurkował, może zrobił
korzystać jego wszystkich walorów.
specjalizację z pływalności. No i druga sprawa,
A też nie jesteś w stanie czerpać takiej przy-
o której powiedziałeś, to społeczność. Kiedy on
jemności. W każdym razie producenci, w tym
zostanie wciągnięty do społeczności, klubu, zoba-
polskie marki…
czy, że nie jest sam i ma z kim nurkować. Badania pokazują też, że ten, kto kupi swój własny sprzęt
Które są mocne i znane na całym świecie…
nie przestaje nurkować.
i nie bardzo chcą się reklamować. Tak… Ja myślę, że to bardzo zależy. Każda marka
No tak, kupisz sprzęt, jest Ci o wiele łatwiej.
powinna zdawać sobie sprawę z tego, że wyrosła
O ile mniej czasu poświęcimy na logistykę, żeby
z jakiegoś rynku i ten rynek wręcz wyjątkowo
wyjechać na to nurkowanie, niekoniecznie z cen-
wspierać. To jest coś, co widziałem, a jestem
trum nurkowym, ale z kolegami. Ale myślę, że
w branży kilkanaście lat, i widziałem już takie sy-
wraca nam ta pewność pod wodą. Nurek, który
tuacje, że marki przestały wspierać lokalny rynek,
za każdym razem dostaje inny jacket, inną piankę
przestały o niego dbać, nagle na rynku globalnym
i inny automat, musi się na „dzień dobry” skonfi-
zrobiło się trochę gorzej, bo konkurencja… No
gurować. Taki nurek nie będzie czerpał przyjem-
i na lokalny było trudniej wrócić. Jeśli urośliśmy
ności z nurkowania…
do globalnej skali to tym bardziej powinniśmy wspierać nasz lokalny rynek, nawet jeśli on nam
Bo tu go ciśnie, to mu jest za duże, a to
nie generuje największego zysku. Fajne jest to, jak
za krótkie…
nurkowie kojarzą polskie marki ze mną, z tym, że
A ten trend, skoro rozmawiamy o sprzęcie, że
jestem Polakiem. Czuję się wtedy dumny.
nurkowie nie zmieniają sprzętu, rzeczywiście
36
widzę to i obserwuję. Wypowiem się z perspekty-
Jeszcze jedno pytanie. Czy są jakieś dane
wy organizacji szkoleniowej. My nie sprzedajemy
o nurkach, którzy kończą edukację na zro-
sprzętu i nie jesteśmy związani z żadnym produ-
bieniu kursu Advanced i aktywnie nurkują
centem. Moim zdaniem ludzie powinni kupować
przez kolejne lata? Nie ma ich w statystykach
2 lub 3 zestawy sprzętu w swoim życiu, bo na
organizacji, bo się dalej nie szkolą, a robią po
przykład założenie, że oni od początku wyszkolą
30–40 nurkowań rocznie. No i ilu nurków po
nasza rozmowa
Trzeba dobrze promować kontynuację szkolenia do wyższego poziomu. Ale nie dlatego, i tylko dlatego, że będą mogli nurkować głębiej, bo to logiczne, ale również po to, by się czegoś więcej nauczyć.
przez lata na różnych głębokościach, nawet na 30 metrach. Pewnego razu zagranicą trafili na centrum nurkowe, i to na polskie, którego właściciel powiedział, chwileczkę, wy macie certyfikat uprawniający do nurkowania do 20 metrów, więc ze mną głębiej nurkować nie będziecie. Konsternacja i tłumaczenie, że przecież oni nurkowali wielokrotnie na 30 metrach i tu, i tam. OK, to jedźcie tam, bo ze mną to niemożliwe. I to wymusiło na nich zrobienie kursu AOWD. I to też jest częsta motywacja, ale też i umiejętność instruktorów. Trzeba dobrze promować
OWD kończy karierę?
kontynuację szkolenia do wyższego poziomu. Ale
Bardzo dobre pytanie i trafiasz w problem, ale nie
nie dlatego, i tylko dlatego, że będą mogli nurko-
jest to mierzalne. Jako organizacja widzimy tylko
wać głębiej, bo to logiczne, ale również po to, by
po ich certyfikatach, czy są aktywni szkoleniowo.
się czegoś więcej nauczyć. Generalnie ten, który
A co do adeptów nurkujących pierwszy raz, bar-
zrobi kurs AOWD, kupi sprzęt, zostaje w branży
dzo ważny jest pierwszy moment: Discover Scuba
i aktywnie nurkuje.
Diving i konwersja na Open Water Diver. To jest
My jako organizacja, chcielibyśmy, by nurek
pierwsza i najważniejsza konwersja, o której mó-
nie pozostawał na poziomie Advanced ale robił
wimy w branży nurkowej, dlatego bardzo ważne
jeszcze Rescu, by umiał pomóc nie tylko sobie, ale
jest, aby te Discover SD były dobre jakościowo.
i partnerowi.
A jeśli chodzi o procenty, to jakieś 30 procent po
Robienie kursów dla kursów… Można, ale najfaj-
OWD robi AOWD.
niej jest, jak człowiek tego użyje.
Michał, mam takich znajomych, którzy kilka
Bardzo dziękuję za rozmowę
lat temu zrobili kurs podstawowy i nurkowali
Ja również!
perfectdiver nr 2/2018
37
podróże
Bajkał… Tekst i zdjęcia Marcin Trzciński
Wyjazd zapowiadał się wspaniale. Wiecie – Bajkał. Najstarsze i najgłębsze (1 642 metry) jezioro na naszym globie. No i jego położenie – w Republice Buriacji, w samym sercu rosyjskiej Syberii. Dla tych co niekoniecznie muszą nurkować w ciepłych wodach – bomba! Przygoda przez duże „P”.
38
perfectdiver nr 2/2018
39
40
podróże
P
rzedsmak tego, co mnie czeka miałem już na
musieliśmy poczekać na przybycie pozostałych
początku podróży. Rosjanie w przeciwieństwie
uczestników wyprawy, których samoloty zlatywały
do reszty świata nie projektowali swoich samo-
się z różnych miejsc Europy jeszcze przez kolejne
lotów ze specjalnym uwzględnieniem ergonomii,
kilka godzin. W końcu byliśmy w komplecie i ruszy-
więc trzysilnikowy TU-154 Aeroflotu nie miał ni-
liśmy dwoma dużymi samochodami terenowymi
gdzie dość miejsca w kabinie, by przechować gdzieś
Isuzu w kierunku odległej wyspy Ołchon. To tam
moją skrzynkę Peli ze sprzętem foto. W końcu na
miała być nasza baza wypadowa przez następne
ścisk weszła w przerwę na nogi między fotelami,
3 dni, nim zameldujemy się na naszym statku. Wy-
zajmując przestrzeń, w której miałem umieścić
starczyło wyjechać z Irkucka, by od razu ukazało
swoje kończyny. Rewelacja. Po próbach siedzenia
się słońce. Może zawdzięczaliśmy to przychylności
bokiem skończyło się na siadzie po turecku. Próbo-
lokalnych bóstw, którym prowadząca naszego Tro-
waliście tak kiedyś w samolocie?
opera Tanya rzucała po kilka kopiejek przy każdej mijanej „Szamance”? Miała cały stos monet i gdy
Irkuck. Nie wiem czy to z powodu pogody, czy mo-
tylko na horyzoncie ukazywał się charakterystycz-
jego zmęczenia, ale nie wywarł na mnie najkorzyst-
ny, drewniany słup przyozdobiony kolorowymi
niejszego wrażenia. Bardzo dziurawe ulice, bloki
wstążkami, uchylała okno i wyrzucała kilka z nich
z wielkiej płyty wymieszane z drewnianymi chatyn-
zamieszkującym okolicę duchom. Gdy stanęliśmy
kami i bijący z całości smutek. Ot miasto zbudowa-
przy jednej z Szamanek moją uwagę przykuł ruch
ne z polotem minionego już na szczęście systemu.
w pobliskiej trawie. Susliki (ang: suslik or souslik).
Odwaliłem obowiązkowy meldunek w urzędzie
Małe futrzaki co raz znikały w otworach norek, by
i byłem gotów na wielką przygodę. Z wyruszeniem
po chwili ostrożnie wyjrzeć wietrząc niebezpieczeń-
perfectdiver nr 2/2018
41
stwo. Zacząłem zabawę w podchody. No, nie jest
śnie znaleźć koło Listwianki. Tylko, że ja nigdy nie
to łatwe. Zwierzaki są mega czujne, ale zabawa
miałem oka do makro i bez zewnętrznej pomocy
była przednia.
potrafiłem o centymetry minąc się z czymś ciekawym, nawet tego nie dostrzegając. Tym razem nie
Trzy dni na Ołchonie minęły jak z bicza strzelił
było jednak tak źle i już po kilku minutach wypa-
i znów wyruszyliśmy w drogę. Tym razem do Li-
trywania miałem pierwszego kiełża przed sobą.
stwianki, skąd miało rozpocząć sie nasze safari.
Bingo! Fotografując ani się spostrzegłem, a już
Nie wiem czym rozgniewaliśmy znów bóstwa, ale
minęło ustalone 60 minut nurkowania. Czas było
ponownie zaczęło mżyć i gdy dotarliśmy do celu,
wracać, co okazało się wcale nie takie proste, bo
padało i wiało już całkiem nieźle. Niemniej i tak
coraz większa fala z wściekłością atakowała skalisty
zdecydowaliśmy się na testowe zanurzenie. Tym
brzeg. Była na tyle ostra, że dwóch kolegów z Izra-
razem jeszcze z brzegu. Szybko sklarowałem się
ela (obaj instruktorzy, ale wód niebieskich) weszli
i nie czekając na resztę ekipy (tak to było uzgod-
do wody tylko po kolana, a następnie zaskoczeni
nione) zanurzyłem się po raz pierwszy w wodach
warunkami zrezygnowali z nurkowania.
Bajkału. Spora fala zmusiła mnie do szybkiego zej-
42
ścia na 12 metrów, gdzie bujanie wreszcie usta-
Pierwsza noc na statku. Musiałem się jakoś przy-
ło. Teraz już na spokojnie mogłem się rozejrzeć.
zwyczaić do kołysania. Było o tyle łatwiej, że wiatr
Widoczność była całkiem niezła, a na ciemnej ska-
już się uspokoił, a prognozy na kolejne dni były bar-
le przede mną migały niewielkie ryby. Ruszyłem
dzo łaskawe. Chmury odpłynęły i na nieboskłonie
na północ, oglądając okolicę i wypatrując kiełży,
królowały miliony gwiazd. Siedziałem na pokładzie
zwanych tu gamarusami. Jest ich kilka rodzajów,
wpatrując się w niezliczone konstelacje, których
ale podobno najładniejszy, złoty, najłatwiej wła-
u nas nijak nie da się zobaczyć. Było bardzo ciem-
podróże
Lubię tak nurkować, gdy nikt nie przeszkadza, nie popędza, a ja nie mam poczucia, że kogoś ograniczam swoim fotografowaniem.
no, więc nic nie zakłócało obserwacji. Dla takiego widoku warto się pomęczyć z falami. Choć z drugiej strony, z brzegu pewnie wyglądałoby to podobnie, a nie byłoby tego nieszczęsnego kołysania… Ledwie skończyliśmy obiad, a znów trzeba było iść do wody. Po porannym nurkowaniu z Tanią, która pozowała mi przy pięknych zielonych gąbkach, nadszedł czas na fotografię makro. Znów nurkowanie solo, z tym, że na moje pytanie o czas dostałem ciekawą odpowiedź „skolko wazducha budiet”. Lubię tak nurkować, gdy nikt nie przeszkadza, nie popędza, a ja nie mam poczucia, że kogoś ograniczam swoim fotografowaniem. Wziąłem więc aparat i chlup do wody. Opłynąłem pierwsze z gąbek, wypatrując kiełży (tym razem brązowych), ryb i ślimaków. Zataczając coraz większe koła natrafiałem na coś wartego uchwycenia w kadrze. Ależ była zabawa. W pewnej chwili znudzony statyką wolno kroczących gama rusów zacząłem polować na kadr, w którym będą płynąć. To było wyzwanie! Pływają bardzo szybko i nie wiedzieć czemu zawsze w kierunku ode mnie, a nie do mnie… W końcu nadszedł czas powrotu na powierzchnię. Wynurzając się nie widziałem spod wody kadłuba stateczku, ale pewnie trochę mnie zniosło, a widoczność przecież nie powalała. Przebiłem głową lustro wody i rozejrzałem się. Hmmm… Tu widoczność była już bardzo dobra, ale po łajbie ani śladu. To znaczy były jakieś dwie czy trzy na szlaku żeglugowym, bo po Bajkale non stop coś pływa. Ale to nie był mój Mir. Taaa… Z płetwy ruszyłem w kierunku niezbyt odległego brzegu. To był
perfectdiver nr 2/2018
43
44
podróże
perfectdiver nr 2/2018
45
Coraz bardziej docieraliśmy się z Rosjanami nurkowo. Oni robili swoje głębokie „setki”, my walczyliśmy z aparatami trochę płycej.
plus, gorzej że brzeg porastał gęsty las, a do najbliższej osady było pewnie z milion kilometrów. A gdy się idzie w suchym – to i dwa miliony. Nie pozostało nic innego jak czekać. Zrzuciłem sprzęt i przysiadłem na kamieniu z wdzięczną pozą kopenhaskiej syrenki, wyczekując pomocy. Trzeba przyznać, że nie czekałem długo. Gdy reszta ekipy zauważyła, że nie zjawiłem się na posiłku (a ja ZAWSZE! pierwszy jestem na jedzeniu) od razu rozpoczęła poszukiwania. A że mnie nie znaleźli (co było wiadome, skoro nie było mnie w mesie) to i zawrócili. Kolejne dni upływały utartym rytmem. Coraz bardziej docieraliśmy się z Rosjanami nurkowo. Oni robili swoje głębokie „setki”, my walczyliśmy z aparatami trochę płycej. Nawet koledzy z Izraela trochę się rozkręcili, choć suche skafandry to wciąż nie był ich świat. Kurs robili w Eilacie, na dwa tygodnie przed wylotem do Irkucka. I było to widać, ale każdy dzień przynosił poprawę i dawał im satysfakcję z pokonywania kolejnych barier. Do czasu… Umówiony z Igorem, który miał robić kolejne 120 metrów, na zdjęcia z dekompresji czekałem na niego na 50 metrach, gdy nagle poczułem szarpnięcie w płetwę. Obejrzałem się przez ramię, by zauważyć tylko odjeżdżającego ku powierzchni Dorona. Ze wzbudzonym automatem, na dodatek jadącego nogami do góry! Co on w ogóle robił na tej głębokości?! Hmmm… Pal licho zdjęcia. Mamy problem. Taki wyrywny jak on to nie byłem, ale i tak na górze zameldowałem się po kilku minutach. Chłopak bujał się na falach bełkocząc coś niewyraźnie. A może po hebrajsku? Holowaliście kogoś z 500 metrów do statku?! W pełnym sprzęcie w głębokiej konfiguracji? Bo na statku nas zobaczyli, ale RIB przywalony był torbami nurkowymi i innymi manelami (kabiny były na to za małe) i nim
46
podróże
go odgruzowali i zrzucili na wodę, byliśmy prawie
Powrót z Rosji był jak znalezienie się znów w real-
przy burcie. Wreszcie mogłem odsapnąć. Na kilka
nym świecie. Cywilizacja (czy to, co pod tym poję-
sekund, bo pojawił się kolejny problem. Są butle
ciem rozumiemy w Polsce), brak chmar komarów,
z tlenem, ale do bicia stage’y. A klucz do nich ma
siedzących w sypiących się porcikach pordzewia-
Igor, robiący gdzieś deco i rozglądający się pewnie,
łych statków. Ale i brak niezwykłego spokoju tego
gdzie to ja się podziałem… No, ale wszystko skoń-
miejsca. Wielkiej ciszy Tajgi, niezwykłej wprost życz-
czyło się szczęśliwie, choć w Izraelu (bo w Rosji nie)
liwości napotykanych ludzi. I fajnych nurkowań,
Doron wylądował jednak w komorze. A potem miał
choć prowadzonych na zasadach, których tu u nas
zakaz nurkowania na kolejne pół roku.
nie znamy.
reklama
perfectdiver nr 2/2018
47
o k i e m f r e e diverki
Jestem Freediverem brzmi to dumnie czy nierozważnie ?
Tekst Agnieszka kalska
P
Zdjęcia audrey cudel
amiętam do dzisiaj, kiedy mając kilkanaście
najmniej pokazywali scen nurkujących „szaleńców”,
lat, w telewizji pokazywali film „Wielki Błękit”.
a pokazywali same delfiny. Po dłuższej chwili nie
Każdy pasjonat morza i nurkowania na pewno go
było już ich praktycznie wcale, a pokazywane sceny,
widział chociaż raz. Nie mając wówczas zbyt wie-
niezrozumiałej dla mnie, chęci dążenia do dna oce-
le wspólnego z samym morzem (jedyne mi wtedy
anów i to w tak „ekstrawagancki sposób” – to było
poznane osobiście było Morze Bałtyckie), jeszcze
zbyt wiele. Nawet kosztem ominięcia kilku kolej-
mniej z nurkowaniem (owszem spróbowałam ze
nych scen z moimi ulubieńcami, zmieniałam kanał.
dwa razy, w jeziorze w Ińsku i w Łagowie „kropka”),
48
przełączyłam na inny kanał w połowie tego filmu.
Freediverów można by nazywać szaleńcami, czy
Jedyne co zatrzymało mnie aż do tego momentu
próbować porównywać ich do alpinistów wspina-
to sceny z delfinami, które już od małej dziew-
jących się na szczyty, ryzykujących utratę zdrowia
czynki ubóstwiałam ponad wszelkie inne stworze-
lub życia, by wejść tam na chwilę, dosłownie na je-
nia. Potrafiłam w środku nocy nastawiać budzik,
den moment, a następnie pokonujących nie mniej
by włączyć w odpowiednim momencie kanał TNT
trudną drogę w dół. We freedivingu wydaje się, że
i oglądać „Mój przyjaciel delfin” i to po kilka razy,
jest podobnie. Freediver zanurza się w taki lub inny
aby choć trochę się na nie napatrzeć, mimo że nie
sposób, pokonując kolejne metry w dół, nakłada na
rozumiałam żadnych dialogów w języku angiel-
siebie kolejne m³ wody wytwarzające coraz wyższe
skim. Podobnie w niedzielę rano, kiedy pokazywali
ciśnienie, a tym samym wzrastający nacisk na każdy
„Flippera”. Nie miało to znaczenia, że był to jedyny
punkt w jego ciele. Na pewnej głębokości freediver
dzień, kiedy nie trzeba było wstawać rano na tre-
spada już swobodnie. Leci w dół jakby spadał ze
ning. Patrząc w ekran zaciskałam więc kciuki, by jak
skarpy prosto w otchłań. A gdy tylko dotrze do od-
Na pewnej głębokości freediver spada już swobodnie. Leci w dół jakby
dociekania wszelkim innym, a zdradzę, dlaczego ja
spadał ze skarpy prosto
osobiście czuję się dumnie będąc Freediverką.
w otchłań. A gdy tylko dotrze do odpowiedniego miejsca, zawraca.
Wypadałoby na początku przybliżyć określenie „Freediver”, bo być może nie do końca jest ono klarowne. Mając nadzieję, że każdy z czytelników doskonale wie, że freediving to nic innego jak swobodne nurkowanie na jednym oddechu, przyjmuję, że zdarzyło się nawet spotkać lub po prostu widzieć,
powiedniego miejsca, zawraca. Często nawet nie
jak ktoś podejmuje się takiej czynności. Czy należy
zatrzymując się na dole nawet na sekundkę, roz-
zatem przyjąć, że jest on Freediverem? A jeśli nur-
poczyna drogę w kierunku powierzchni, co stanowi
kuje w taki sposób zaledwie na 2–3 metry, to może
najtrudniejszy element nurkowania. Dziesiątki m³
to tylko snorkeler? Jak ich więc odróżnić? Może uda-
wody znajdujących się nad nim, wciskają go w dół,
łoby się po sprzęcie, z którego korzystają? Nic bar-
stawiając opór by nie mógł wypłynąć. Gdy jednak
dziej mylnego. Freediving nazywany jest również
dotrze na powierzchnię i zaczerpnie „pierwszy
nurkowaniem bez sprzętu, ponieważ o ile freediver
wdech”, ten moment jest tak emocjonalny, jakby
najczęściej wykorzystuje dodatkowe wyposażenie
był to nasz pierwszy oddech jaki zaczerpnęliśmy
jak płetwy, maskę, piankę, balast, to nic nie stoi na
w swoim życiu. Czy to jest ta najważniejsza różnica
przeszkodzie, by mógł „freedivingować" również
pomiędzy tymi dwoma aktywnościami? Na pewno
w samych kąpielówkach! To może by sklasyfiko-
wskazać można bardziej naoczne, jak np. nurkowa-
wać ich po tym, że Freediverzy nurkują tylko przy
nie trwa zdecydowanie krócej, a i dzieje się w wo-
linie i głęboko, a snorkeler tylko przy rafie podgląda
dzie, a nie w górach. Jak wiele innych podobieństw
kolorowe rybki? I na taki podział nie mogłabym się
czy różnic można by wskazać? Nie podjęłabym się
zgodzić, bo ja uwielbiam płytkie nurkowania pośród
takiej szczegółowej analizy, gdyż z alpinizmem wy-
najmniejszych morskich stworzeń, a mimo to dalej
sokogórskim nie mam nic wspólnego. Pominę więc
nazywam siebie Freediverką. Według mojej osobi-
perfectdiver nr 2/2018
49
Gdy staniemy się Freediverem, pozostajemy nim przez cały czas…
stej opinii, Freediverem (tym właśnie pisanym przez
podwodny jogin, ale i to nie jest do końca trafne
duże „f”) nie staje się osoba, która wyposaży się
porównanie. Joga nigdy nie zastąpi freedivingu, bo
w komplet profesjonalnego sprzętu do freedivingu
nie wiążą się z nią pewne mechanizmy zachowaw-
czy przekroczy pewną granicę głębokości, czasu czy
cze, instynktowne procesy, które wręcz wciągają
dystansu pokonanego pod wodą na jednym odde-
nas coraz głębiej wewnątrz siebie. Dzięki prakty-
chu. Freediver to przede wszystkim osoba uświa-
kowaniu freedivingu, uczymy się siebie, poznajemy
domiona czym naprawdę freediving jest, jakie ryzy-
słabości i odkrywamy obawy. A przede wszystkim
ko jest z nim związane i jak zapobiegać sytuacjom
zaczynamy doświadczać coraz głębszego spokoju,
zagrażającym własnemu zdrowiu i życiu oraz jak
który pozwala na większy dystans do zewnętrznych
zapewnić odpowiednią asekurację partnerowi. Po-
bodźców i opanowanie w codziennym życiu ponad
nadto, Freediver doświadczył też tego wszechogar-
powierzchnią. Gdy staniemy się Freediverem, po-
niającego uczucia relaksu i spokoju, które pojawia
zostajemy nim przez cały czas, bo tego nie da się
się podczas zanurzenia na jednym oddechu. Natu-
włączyć i wyłączyć na zawołanie. Jednak jak w każ-
ralnie, razem z wiedzą teoretyczną, w parze musi
dej innej dyscyplinie, można spotkać freediverów
iść praktyka. Samo weekendowe szkolenie potwier-
o innym podejściu, wręcz całkowicie odmiennej
dzone certyfikatem, to czasem zbyt mało. Odpo-
filozofii na jego temat. Są osoby, które nie mają
wiedni trening wraz z doświadczonym freediverem
ochoty nawet pomyśleć na temat startu w zawo-
jest niezbędny, by posiąść umiejętności, wyrobić
dach czy próbie rywalizacji z innymi, choć ćwiczą,
prawidłowe nawyki i przećwiczyć różnego rodzaju
a wręcz trenują freediving regularnie, by zanurko-
scenariusze. Wówczas, moglibyśmy zacząć myśleć
wać głębiej. Po co? Gdyż głębia wzmacnia potrze-
o sobie, że jestem Freediverem. Hmm… tylko czy
bę kontroli własnego ciała i umysłu. By zachować
można być Freediverem w weekendy, a w dni po-
bezpieczeństwo należy umiejętnie reagować na
wszednie zupełnie kimś innym?
pojawiające się obawy w drodze w dół jak i w górę. Jedną negatywną myślą, której nie będziemy mogli
50
Dla mnie osobiście to właśnie ten element jest
odsunąć, możemy zatrzymać instynktowny spokój
powodem do dumy. Jeśli jesteś Freediverem i do-
i gwałtownie zwiększyć zużycie tlenu, czego efek-
świadczyłeś nurkowania swobodnego we właściwy
tem będzie zakończenie nurkowania niepowo-
sposób, to prawdopodobnie odkryłeś coś nowego
dzeniem. Dlatego duma z bycia Freediverem pły-
na temat siebie i otaczającego świata. Wszystko
nie z chęci odkrywania siebie, swoich możliwości
powyżej na temat freedivingu dotyczy bardziej
i dalszej pracy nad doskonaleniem w wielu sferach,
sfery fizycznej, lecz kto poznał freediving napraw-
począwszy od fizycznych umiejętności, poprzez
dę, ten wie, jak wielkiego obszaru mentalnego on
dietę i styl życia, aż do szeroko rozumianej sfe-
dotyka. Można by pomyśleć, że Freediver to taki
ry wewnętrznej.
d y s c y p l i n y f r e e d i v i n g u r o z g ry wa n e n a w o dac h ot wa r t yc h
Według zasad organizacji AIDA (International Association for Development of Apnea):
FIM – FREE IMMERSION – STAŁY BALAST BEZ PŁETW,
CWT – CONSTANT WEIGHT WITH FINS – STAŁY BALAST W PŁETWACH, czyli nur-
Ogólne zasady są identyczne jak w CWT, lecz tutaj
kowanie na głębokość (pionowo w dół) w płetwach.
zawodnik nie może mieć dodatkowego sprzętu na
czyli
nurkowanie na głębokość (pionowo w dół) po linie.
nogach, a porusza się w obie strony poprzez podDyscyplina polega na zanurkowaniu na głębokość i wypłynięciu na
ciąganie po linie.
powierzchnię – w obie strony o własnych siłach i tylko na powietrzu zaczerpniętym do płuc przed zanurzeniem. Technika poruszania jest
REKORD ŚWIATA:
dowolna, lecz zawodnicy nie mogą wykorzystywać ku temu liny ani
●● 125 m, Alexey Molchanov, Rosja
innych przyrządów, poza tym co włożą na nogi. Można wykorzystać
●● 97 m, Sayuri Kinoshita, Japonia
płetwy lub monopłetwę oraz dowolny ciężar balastu, z którym należy
REKORD polski:
się wynurzyć. Celem nurkowania jest osiągnięcie przez zawodnika
●● 113 m, Mateusz Malina
zadeklarowanej wcześniej przez niego głębokości i zabranie biletu
●● 66 m, Agata Bogusz
przyczepionego u dołu liny na powierzchnię. Czas nurkowania nie ma znaczenia, a po wynurzeniu zawodnik ma za zadanie zachowanie prawidłowej procedury powierzchniowej i pokazanie biletów. Za nurkowanie płycej niż na zadeklarowaną głębokość lub zgubienie biletu zawodnik otrzymuje punkty karne.
Według zasad organizacji CMAS (World Underwater Federation):
REKORD ŚWIATA:
Stały balast bez płetw (CNF) oraz Free Immer-
●● 129 m, Alexey Molchanov, Rosja
sion (FIM) odbywają się na zbliżonych zasadach.
●● 107 m, Alessia Zecchini, Włochy
CMAS jednak rozdziela rekordy ustanawiane w wo-
REKORD polski:
dach słonych i słodkich na oddzielne kategorie.
●● 100 m, Mateusz Malina ●● 85 m, Agata Bogusz
Dyscyplina CWT podzielona została na CWT Bi-Fins – gdzie wykorzystywane są płetwy pojedyncze i dozwolona tylko technika kraulowa (nożycowa) oraz CWT Monofin – tu freediver może korzystać
CNF – CONSTANT WEIGHT WITHOUT FINS – STAŁY BALAST BEZ PŁETW, czyli nur-
z monopłetwy, która jest bardziej efektywna.
kowanie na głębokość (pionowo w dół) bez płetw. Do 2017 roku rozgrywana była również dodatkoOgólne zasady są identyczne jak w przypadku CWT. Tutaj zawodnik
wa konkurencja – Jump Blue (JB). Tutaj zawodnicy
jednak nie może mieć dodatkowego sprzętu na nogach. Pracuje naj-
mieli za zadanie pokonanie jak największego dy-
częściej ramionami na przemian z nogami, stylem zbliżonym do pły-
stansu podążając po obwodzie kwadratu o wymia-
wackiej żabki pod wodą.
rach 15x15 m na głębokości 5–15 m. Do zanurzenia wykorzystywali dodatkowego obciążenia, a do pły-
REKORD ŚWIATA:
nięcia na odległość i w celu wynurzenia korzystali
●● 102 m, William Trubridge, Nowa Zelandia
z monopłetwy lub z płetw. Dyscyplina ta była bar-
●● 73 m, Alessia Zecchini, Włochy
dzo kontrowersyjna, gdyż nurkowanie na odległość
REKORD polski:
na głębokości sprzyja zjawisku zwanemu „omdle-
●● 83 m, Mateusz Malina
niem płytkiej wody” w fazie wynurzania i skutkowa-
●● 46 m, Agata Bogusz
ło częstym dyskwalifikacjom zawodników. REKORD ŚWIATA:
●●
201,61 m, Arthur Guerin-Boeri, Francja
●●
190,48 m, Alessia Zecchini, Włochy
perfectdiver nr 2/2018
51
p l a n e ta z i e m i a
Nie tylko pod wodą …czyli
fenomen rejsów whale
&
dolphin watching
Tekst i zdjęcia jakub banasiak
Spotkanie stada delfinów bądź wieloryba na pełnym morzu to niezwykle ekscytujący moment. Jest to wspaniała okazja, by podziwiać te morskie ssaki w całej okazałości, by poznać ich różnorodne, naturalne zachowania, a może nawet doświadczyć magicznej chwili, gdy same, z własnej woli podpłyną zaciekawione do naszej łodzi. Im większe zwierzę, tym większe przeżycie.
E
52
ndorfina buzuje w ciele, ludzie krzyczą z rado-
Przybywa amatorów takich rejsów, przybywa też
ści, trzaskają migawki aparatów fotograficznych,
łodzi i statków oferujących możliwość spotkań
zdarza się, że ktoś płacze ze szczęścia i uniesienia…
z delfinami i wielorybami. Dzisiaj obserwowanie
Nic dziwnego, że rejsy whale & dolphin watching
wielorybów jest najszybciej rosnącą formą ekotu-
są tak popularne i przyciągają tłumy turystów. Są
rystyki na świecie, z ponad 13 milionami uczestni-
zresztą świetną, bo przede wszystkim etyczną, al-
ków każdego roku. Wiele społeczności, na przykład
ternatywą dla wizyt w delfinariach i płacenia tam
z wysp Oceanii i Nowej Zelandii, uważa obserwo-
za niewolę zwierząt.
wanie wielorybów za ważną część krajowej gospo-
darki. Obserwowanie wielorybów staje się coraz
A czy jest jakaś „druga strona” rejsów whale & dol-
bardziej popularne w krajach, które wciąż polują na
phin watching? Hmm… Wszędzie, gdzie turystyka
wieloryby, takich jak Islandia, Norwegia i Japonia,
staje się masowa, tam pojawiają się problemy.
a pochodzące z tej aktywności zyski często prze-
Jeszcze kilkanaście lat temu mogliśmy nie zdawać
wyższają te, które generowane są ze sprzedaży
sobie z tego sprawy, ale obecnie, gdy nasza wie-
mięsa wielorybów.
dza o zanieczyszczeniu mórz hałasem, plastikiem i skali kolizji waleni z łodziami i statkami jest coraz
Liczba osób korzystających z takich wycieczek
większa, nie możemy udawać, że nie ma problemu.
znacznie wzrosła od lat 90-tych ubiegłego wieku, z 4 milionów w 31 krajach w 1991 r. do 13 milionów
Do chwili obecnej przeprowadzono dziesiątki badań
w 119 krajach w 2008 r. W 2008 roku International
nad wpływem aktywności whale watching na ssaki
Fund for Animal Welfare, organizacja charytatywna
morskie, przede wszystkim na delfiny, humbaki, ka-
zajmująca się ochroną zwierząt, oszacowała war-
szaloty, płetwale karłowate, grindwale i orki. Wyniki
tość tej branży na 2,1 miliarda dolarów. Aktualność
co do rozmiarów zjawiska i poziomu zagrożenia dla
tych danych na chwilę obecną potwierdza m.in.
zwierząt nie są do końca jednoznaczne ze względu
World Cetacean Alliance.
na trudności metodologiczne. Wiemy już jednak, że rejsy takie mają konkretny wpływ na zachowania
Z jednej strony to bardzo dobrze, że tak wiele osób
waleni, na skażenie ekosystemu, w którym żyją oraz
ma okazję doświadczyć spotkania z delfinami czy
na dobrostan przynajmniej niektórych gatunków.
wielorybami w środowisku naturalnym. Ponoć na-
Badania nad płetwalami karłowatymi na Islandii po-
prawdę chronimy tylko to, co kochamy. A kochamy
kazały, że łodzie whale watching płynące za tymi
to, co znamy. Lepiej, żebyśmy poznawali ssaki mor-
ssakami wywołują u nich reakcje takie, jak te, które
skie w morzu niż kupując bilety do parków mor-
powodowane są przez zagrażające im w naturze
skich, które są niczym innym, jak więzieniami dla
drapieżniki: szybsze płynięcie, intensywniejsze od-
zwierząt i wodną odmianą cyrku.
dychanie, przerywanie odpoczynku i żerowania.
rejsy whale
4 miliony osób
& do l p h i n
13 milionów osób
31 krajów
191 krajów 1991
2008
perfectdiver nr 2/2018
53
Tym samym spędzają więcej czasu na przemiesz-
Problem nie dotyczy tylko stref przybrzeżnych,
czaniu się i gorzej wypada ich bilans energetyczny.
gdzie odbywa się najwięcej takich rejsów. Badania
Badania humbaków na wodach Nowej Kaledonii
prowadzone w Nowej Zelandii pokazują, że także
opublikowane w 2013 r. oraz na Alasce w latach
na pełnym morzu obecność łodzi whale & dolphin
2016–2018 pokazały, że obecność łodzi zwiększa
watching wpływa na sposób i efektywność polowa-
wydatek energetyczny także tych ssaków morskich.
nia delfinów zwyczajnych. Delfiny spędzały mniej czasu na szukaniu pokarmu podczas interakcji z ło-
Podobne obserwacje poczyniono w odniesieniu
dziami i znacznie dłużej poszukiwały pokarmu po
do butlonosów na rafach w Egipcie, w Shark Bay
takich spotkaniach. Warto tu zaznaczyć, że w otwar-
w Australii i w odniesieniu do innych gatunków
tym środowisku oceanicznym, gdzie zasoby pokar-
delfinów na Hawajach. Co najmniej jedno z badań
mowe są zwykle bardzo rozproszone i nieprzewi-
nad delfinami butlonosymi potwierdziło, że takie
dywalne, zdobycie wystarczającej ilości pożywienia
długotrwałe zaburzenia zachowania wpływają na
może nastręczać poważnych trudności i wiązać się
wskaźnik reprodukcji i przeżywalność cieląt. Z kolei
z dużym wydatkiem energetycznym.
badania nad orkami w Kanadzie i USA pokazują, że
54
hałas silników powoduje tzw. efekt maskowania ich
W różnych miejscach na świecie, m.in. na Kanarach
wokalizacji, zagłusza bądź znacznie utrudnia komu-
i na Hawajach, trwają badania nad poziomem hor-
nikację, a przez to wpływa na spójność stada czy
monów stresu w ciałach zwierząt (przede wszyst-
efektywność polowań. W konsekwencji prowadzi
kim w tkance tłuszczowej grindwali), narażonych
to do większego wydatku energetycznego w pro-
na intensywne kontakty z łodziami whale watching.
cesie komunikacji.
Obserwowane zmiany we wzorcach oddychania,
planeta ziemia
poruszania się, komunikacji i w czasie przeznaczo-
Osobną sprawą jest fizyczne zagrożenie ze strony
nym na odpoczynek wskazują, że jest to bardzo
łodzi i wysokie prawdopodobieństwo zderzenia
ważny temat.
z wielorybem bądź delfinem lub poranienia ich śrubami napędowymi. Dla przykładu łodzie w re-
Operatorzy łodzi sięgają po argumenty, że skoro
zerwacie delfinów w regionie Bocas del Toro w Pa-
zwierzęta nie przenoszą się na inne tereny to zna-
namie w latach w 2012–2013 uderzyły i zabiły co
czy, że poziom zagrożenia dla waleni jest margi-
najmniej 10 zwierząt w populacji wynoszącej około
nalny, a ssaki te przyzwyczaiły się do aktywności
250 sztuk.
człowieka. Z punktu widzenia biologii i badań nie jest to jednak przekonujące.
Im więcej jest łodzi w akwenie, gdzie żyją delfiny i wieloryby, tym ryzyko kolizji jest wyższe. Gdy do-
Rejony intensywnie nawiedzane przez łodzie tury-
damy do tego fakt, że wielu operatorów korzysta
styczne mogą stanowić świetne żerowiska, obfitu-
z coraz szybszych łodzi i stara się dla swoich klien-
jące w pokarm, a dalsze lokalizacje mogą z kolei być
tów podpłynąć jak najbliżej do zwierząt, problem
pełne drapieżników. Może zdarzyć się również tak,
ten staje się bardzo istotny.
że walenie z danej populacji wykształciły specyficzne metody i strategie polowań odpowiednie tylko do
W wielu miejscach na świecie wprowadzono tzw.
obecnych warunków terenowych i nie są w stanie
code of conduct – reguły postępowania, które mają
tak skutecznie pozyskiwać pokarmu na innych akwe-
zminimalizować wpływ statków i łodzi whale wat-
nach. Dlatego też, mimo że są niepokojone przez
ching na populacje tamtejszych waleni. W kodek-
łodzie z turystami, nie opuszczają swoich siedlisk.
sach takich bardzo konkretnie określa się, w jaki
perfectdiver nr 2/2018
55
sposób łódź może a w jaki nie powinna podpływać
Wymownym przykładem jest Teneryfa. W ubie-
do stada bądź pojedynczych zwierząt – pod jakim
głym roku z rejsów whale & dolphin watching
kątem, z jaką prędkością. Jednoznaczne też są wy-
skorzystało tam około 700 000 osób. Operuje tu
tyczne odnośnie ilości łodzi, które mogą zbliżyć się
41 łodzi i statków mających pozwolenie na pro-
do waleni w tym samym momencie, czasu przeby-
wadzenie takiej działalności (oznaczone są tzw.
wania w pobliżu danego stada, sposobu postępo-
Blue Boat Flag). Dodatkowo jednak działa tu po-
wania wobec matek z cielętami itd.
nad 70 nielegalnych operatorów rejsów whale watching, którzy w znikomym stopniu przestrze-
56
Wciąż jednak występują problemy z tymi przepi-
gają code of conduct. Mimo bardzo licznych skarg
sami. Dwie trzecie takich kodeksów dotyczących
i postulatów zarówno organizacji pozarządowych
obserwacji delfinów i wielorybów jest dobrowolne,
zajmujących się ochroną waleni, jak i naukowców
a wielu z nich brakuje ważnych informacji, takich jak
oraz operatorów spod Flagi Błękitnej Łodzi, władze
ograniczenia i/lub zakaz karmienia lub pływania ze
lokalne są bierne i nie kwapią się do uporządkowa-
zwierzętami. A co najważniejsze, poziom monitoro-
nia tej sytuacji. Nie do końca wiadomo, co w tym
wania przestrzegania tych zasad jest znikomy. Ko-
temacie jest w czyich kompetencjach. Postulaty,
lejny problem to często brak konsekwencji w przy-
skargi i pisma, kierowane do Ministerstwa Rolnic-
padku złamania przepisów. O ile na Hawajach czy
twa, Żywności i Środowiska, do Urzędu Morskie-
generalnie w Stanach Zjednoczonych podejście do
go i Gwardii Cywilnej na Wyspach Kanaryjskich
tego tematu jest dość restrykcyjne, o tyle już np. na
najczęściej pozostają bez echa. A – jak pokazuje
Wyspach Kanaryjskich, które odwiedza wielu z nas,
raport Stowarzyszenia Tonina, przygotowany we
prawo działa w tym zakresie bardzo słabo.
współpracy z Fundacją na Rzecz Bioróżnorodno-
ści, Ministerstwem Środowiska i Uniwersytetem La Laguna – południowa kolonia waleni rezydujących u wybrzeży Teneryfy, najliczniej odwiedzana
rejsy whale
przez łodzie z turystami, odznacza się poziomem
& do l p h i n t e n e ry fa
kortyzolu (hormonu stresu) znacznie wyższym niż okazy, które zamieszkują północny, o wiele spokojniejszy obszar Anaga. A to tylko jedna z wielu przesłanek, by jak najszybciej uzdrowić sytuację na Teneryfie i w podobnych miejscach. To, co miało być elementem ekoturystyki, coraz bardziej przestaje mieć cokolwiek wspólnego z ekologią, dbałością o dobrostan zwierząt, czy miłością do ssaków morskich.
Jakub Banasiak – członek Dolphinaria-Free Europe Coalition, wolontariusz TethysResearch Institute oraz Cetacean Research & Rescue Unit, współpracownik Marine Connection. Od 10 lat uczestniczy w badaniach nad dziko żyjącymi populacjami delfinów oraz audytuje delfinaria. Razem z zespołem „NIE! Dla Delfinarium” przeciwdziała trzymaniu delfinów w niewoli i popularyzuje wiedzę na temat delfinoterapii przemilczaną bądź ukrywaną przez ośrodki zarabiające na tej formie animaloterapii.
41 legalnych łodzi i statków
70 nielegalnych łodzi i statków Więcej informacji na temat ochrony i dobrostanu delfinów na stronach: delfinaria.pl czydelfinoterapia.pl niedladelfinarium.pl delfinoterapiawpolsce.pl https://www.facebook.com/naratunekdelfinom/
700 000 osób w 2017 roku
perfectdiver nr 2/2018
57
podróże
xulo – jaskinia jaskółek w meksyku Tekst i zdjęcia Audrey Cudel
Niektórzy zwą to miejsce w języku Majów – Uku Cuzam, inni The Cave of Swallows, a w języku hiszpańskim nazywa się Cueva Golondrinas (Jaskinia Jaskółek), i tak właśnie napisane jest na drewnianym znaku drogowym, który można zobaczyć po minięciu wsi Muyil. Jednak ci, którzy spotkali miłego i dzielnego mężczyznę, który dbał o to miejsce, aż do swojej śmierci w 2014 roku, po prostu nazywają je od jego imienia: "Xulo" (dzulo).
S
pośród wielu cenotów odkrytych do tej pory
Xulo jest jednym z czterech cenotów należących
w meksykańskim stanie Quintana Roo i eksplo-
do systemu połączonych jaskiń zwanego Caterpil-
rowanych przez rosnącą populację nurków jaski-
lar. Został odkryty około siedmiu lat temu. System
niowych, Xulo jest jedynym w swoim rodzaju. Jego
ten jest uważany za niewielki według standardów
osobliwość bierze się z jego wyjątkowego piękna
meksykańskich, chociaż dotychczas zbadano aż
i licznych korytarzy, które nie pozostawiają żadnego
13 500 metrów jego korytarzy.
nurka obojętnym.
58
Gdy miniecie bramę wejściową, zostaniecie powita-
plikowany korytarz prowadzący do cenote Caterpillar, stał się moim
ni przez rodzinę, która utrzymuje teren i rozszerza
ulubionym miejscem nurkowym wśród wszystkich, które odwiedziłam
go o kolejne udogodnienia dla turystów, przewidu-
na Riviera Maya przez ostatnich sześć lat.
jąc masową turystykę na południe od Tulum w kolejnych latach. Zrobili to samo na południe od Playa
Spotkałam "el señor Xulo" w 2013 roku, rok przed jego śmiercią,
Del Carmen nie tak dawno temu. Właściciele cieszą
a moje pierwsze nurkowania doprowadziły mnie do kontaktu z Alva-
się, gdy olśniewają gości włączeniem generatora,
ro Roldanem, jednym z odkrywców jaskini, który z pasją dzielił się
aby zapalić żarówki zainstalowane w suchej części
swoją wiedzą, którą zostałam zahipnotyzowana odkrywając następnie
jaskini u wejścia do cenote.
coraz więcej. Dwa lata później, podczas próby przejścia przez jeden z korytarzy Caterpillar, przeszłam przez duże przewężenie i złamałam
Magia tak naprawdę zaczyna się po kilku krokach
stalaktyt. Przejście przez ten fragment było dla mnie wielkim wyzwa-
w dół, kiedy klęczysz w płytkiej, nieskazitelnie czy-
niem i nauczyło mnie dwóch rzeczy:
stej wodzie, otoczonej błyszczącymi białymi stalaktytami. Po przebyciu krótkiego odcinka, wchodzisz do pierwszego jasnego, dużego i delikatnego po-
●● nie należy zakładać, że człowiek był tam, gdzie przechodzi poręczówka, ●● nie ma większego osobistego wyzwania niż ochrona jaskini.
koju, pełnego nacieków krasowych. Przypomina on wnętrze katedry. Następnie docierasz do drugiej
Później Cenote Xulo stało się miejscem, które wybrałam, by nabrać
sekcji, gdzie siarka pozostawiła warstwy żółto-czar-
doświadczenia w obyciu się z jaskiniami. Chciałam poznać to miejsce
nych znaków na formacjach skalnych. Zanurzone
jeszcze lepiej. Od tego czasu wielokrotnie nurkowałam na tym samym
korzenie naruszyły komorę gazową, która prowadzi
obwodzie, a to, co wtedy już było dla mnie labiryntem pełnym prze-
do pierwszego niewielkiego przewężenia. Jednak po
szkód, wydaje się teraz jeszcze bardziej skomplikowane i rozległe.
drugiej stronie czeka na ciebie nagroda. Znajdziesz
Niestety, ilość nurków w jaskini stale rośnie. Co zatem pozostanie
tam gigantyczny pokój nawiedzony przez coś, co
z Jaskini Jaskółek za siedem lat?
przypomina rzeźbę Giacomettiego "Walking Men". Zgodnie z legendą i opowieściami żeglarzy, jaskółka symbolizuje odTrasa następnie dzieli się na dwa bardzo kontra-
wagę, doświadczenie i wartość, wylatywanie na duże odległości i po-
stujące fragmenty. Pierwszy głębszy prowadzi do
wroty do własnego portu macierzystego. Mówi się również, że gdy
27-metrowego kanału, gdzie obserwujemy całkowitą
marynarz utonie, jaskółki zanoszą jego duszę do Nieba. Lubię szukać
zmianę scenerii. Nacieki powstałe z niestałego białe-
w każdej jaskini jakiegoś ducha żeglarza, a także traktować Xulo, jak
go wapienia wydają się być szkieletami. Drugi, skom-
mój port macierzysty, do którego zawsze mogę wrócić.
perfectdiver nr 2/2018
59
podróże
Wyprawa do jaskiń Bośni
Tekst i zdjęcia Mateusz popek
60
T
uż obok samochodu leży stos butli, worków
właściciel na pytanie czy możemy zanurkować od-
jaskiniowych, plecaków, sprężarka, namiot
powiada stanowczym „nie”. Bez dyskusji zawijamy
i mnóstwo innego sprzętu, który trudno wymienić.
się i jedziemy do punktu numer 2 – Vrelo Krusnica.
Nie chce mi się wierzyć, że za chwilę to wszystko
Podobnie jak do większości wywierzysk, również
i nas trzech, czyli Wiktor, Kuba i ja, wejdzie do nie-
do tego prowadzi kręta, stroma droga stokiem do-
wielkiego samochodu. Jakieś 30 minut później uda-
liny, na której końcu widać rzekę. Na naszej dro-
je nam się zakrzywić czasoprzestrzeń i spakować
dze ponownie staje gospodarstwo rybackie, tym
wszystko. Przed nami 1 300 km drogi na południe.
razem nieczynne, ale za to droga przegrodzona
Kierunek: jaskinie Bośni.
jest łańcuchem. Postanawiamy przyjrzeć się jaskini. W rzece widzimy niesamowitą ilość pstrągów, które
Po 20 godzinach podróży w samochodzie, wjeż-
w tej krystalicznej wodzie można by łapać rękoma.
dżamy do pięknej górzystej Bośni. Ku naszemu
Otwór jaskini ograniczony jest stopniem wodnym,
zdziwieniu nie mamy najmniejszych problemów
prąd nie wygląda na bardzo silny, co zachęca do
na granicy, a nasz wypakowany pod dach dziw-
nurkowania. Musimy się jednak obejść smakiem
nym sprzętem samochód nie budzi zainteresowa-
i ruszać do kolejnego celu. Czyżbyśmy mieli nie za-
nia straży granicznej. Kilkanaście kilometrów od
nurkować w Bośni?
granicy znajduje się pierwsze wywierzysko z naszej listy, Izvor Klokot. Droga biegnie wzdłuż rzeki
Kolejnym punktem na naszej liście jest jaskinia Dra-
o niesamowicie czystej wodzie. Jednak wejście do
bar. Gdy do niej zjeżdżamy, słowa „stroma” i „kręta”
jaskini blokuje gospodarstwo rybackie, którego
droga nabierają zupełnie nowego znaczenia. Jednak
Nie chce mi się wierzyć, że za chwilę to wszystko i nas trzech, czyli Wiktor, Kuba i ja, wejdzie do niewielkiego samochodu. (…) Przed nami 1 300 km drogi na południe. Kierunek: jaskinie Bośni.
perfectdiver nr 2/2018
61
nerwy, które przeżywamy podczas tej przeprawy
kującego zalane jaskinie. Po nurkowaniu zwijamy
rekompensuje widok na dnie doliny. Wywierzysko
sprzęt i ruszamy dalej.
znajduje się pod stromą skałą, na początku bardzo
62
głębokiej doliny, w której płynie rzeka. Rozbijamy
Przenosimy się na południe do jaskini Sanica. Gdy
obóz tuż obok i zabieramy się za nurkowanie. Z da-
tam docieramy wypływ wody z wywierzyska jest
nych pozyskanych wcześniej wynika, że jaskinia ma
dosyć duży. Mimo wszystko postanawiamy zro-
głębokość 60 m. Jednak nie mamy żadnego planu
bić rekonesans. Aby nie tracić czasu na noszenie
korytarzy. Od otworu jaskini dosyć szybko opada
trzech kompletów sprzętu, w przypadku, gdyby nur-
korytarz o ścianach i spągu z białej wymytej skały.
kowanie okazało się niemożliwe, robimy losowanie.
Stara poręczówka jest miejscami pozrywana, więc
Los wybiera mnie do tego nurkowania. Ze względów
zakładamy swoją. Od 30 metra korytarz się pozio-
logistycznych wybieramy konfigurację sidemount
muje, a skały zmieniają kolor na brązowy i mają
i dwie 4-litrowe butle. Z planów wynika, że dziura
bardzo ostre krawędzie wyrzeźbione płynącą bar-
może być dosyć ciasna i twinset tam się nie przy-
dzo szybko wodą. Próbujemy znaleźć przejście do
da. Transport to jakieś 500 metrów ścieżką wzdłuż
głębszych partii jaskiń, jednak na 40 metrze opły-
rzeki, ale we trzech idzie szybko i sprawnie. Ubie-
wamy skalny filar i trafiamy na swoją poręczówkę.
ram się, wchodzę do dziury, zawiązuję kołowrotek
Tym razem nic z tego. Następnego dnia nurkujemy
z poręczówką, który zachowuje się jakby sam chciał
drugi raz. W pewnym momencie widzę tylko płetwy
wyskoczyć z jaskini. Nie zraża mnie to i podejmu-
Kuby wystające z jakiegoś ciasnego otworu. Gdy się
ję próbę zanurzenia. Prąd wypycha mnie z jaskini.
z niego wynurza, w jego oczach czytam, że znalazł
Kolejna próba, tym razem jestem bardziej zawzię-
przejście do głębszych partii jaskini. Penetrujemy
ty i trzymając się skał wciskam się metr pod lustro
jeszcze przez chwilę korytarze i udaje nam się spo-
wody. To był błąd. Prąd „łapie” moje płetwy i wyrzu-
tkać i sfotografować odmieńca jaskiniowego (Prote-
ca mnie z jaskini, na betonowy prożek przed. Sunę
us anguinus), ślepego płaza ogoniastego zamiesz-
jeszcze kilka metrów, zanim udaje mi się zatrzymać.
podróże
Pomimo szczerych chęci z tego nurkowania nic nie
przeciwległych ścian
wyjdzie. Kiedy siedzimy przed jaskinią podchodzi
nie jesteśmy w sta-
dwójka miejscowych i pyta się co tu robimy. Gdy
nie dostrzec. Studnia
opowiedzieliśmy o naszej próbie, zostałem poklepa-
sięga do 60 metrów,
ny po ramieniu, a starsi Państwo z lekko drwiącym
po czym przechodzi
uśmiechem odchodzą. Czas na kolejną dziurę…
w poziomy korytarz. Gdy wynurzamy się
Docieramy do miasta Drvar. Gdzie szukamy ko-
włoskiej wycieczki już
lejnego wywierzyska o nazwie Bastasi. Od hotelu
nie ma, ale za to pojawiają się miejscowi wypytując
ścieżka prowadzi do starego nieczynnego już mły-
co robimy. Dociera do nas, że zaczęliśmy wzbudzać
na i prosto pod wyjątkowej urody jaskinię. Podczas
trochę za dużo niezdrowej uwagi, dlatego zbieramy
transportu sprzętu zaczepia nas miejscowy staru-
zabawki i ruszamy na południe.
szek ostrzegając, że miejsce to jest ujęciem wody pitnej i nie można tam nurkować. Ale dzięki wro-
Opuszczamy północno-wschodnią część Bośni
dzonemu talentowi do dyplomacji i znajomości pię-
i przemieszczamy się w kierunku południowym do
ciu słów w lokalnym języku, starszy Pan przekonany
miasta Mostar. Na początku jedziemy przez dosyć
o naszych dobrych zamiarach życzy nam powodze-
dzikie góry, które pokonujemy szutrowymi „dro-
nia i trzyma kciuki za nurkowanie. W porównaniu
gami” mijając jedno czy dwa pola minowe i mnó-
z innymi miejscami to jest wyjątkowo turystyczne
stwo pustostanów. Po opuszczeniu gór trafiamy
i gdy zanurzamy się w jaskini, odprowadza nas do-
na ogromny, niezamieszkały płaskowyż, którego
ping włoskiej wycieczki szkolnej. Pierwsza partia to
prostymi, tym razem, drogami jedziemy w stronę
dosyć lekko pochylający się bardzo szeroki tunel
następnych, mieniących się na horyzoncie, gór.
o białej gładkiej skale. Około 30 metra zaczyna
W mieście Jablianica wjeżdżamy w Alpy Dynarskie,
się przepastna studnia i komora tak duża, że jej
a krajobraz zmienia się nie do poznania. Podró-
perfectdiver nr 2/2018
63
Nurkowanie zaczynamy w wodach rzeki, w której delikatnie mówiąc nic nie widać. Jednak nagle, na głębokości około 3 metrów, woda staje się dużo zimniejsza i krystalicznie czysta.
żujemy dnem doliny w dół rzeki Navrat. Mijamy
licznie czysta. Szeroki, szybko opadający korytarz
ogromną elektrownię wodną, to nasz drogowskaz
tworzy biała, wymyta skała. Na 40 metrach pochyl-
do kolejnej jaskini.
nia zmienia się w studnię, a raczej w wielką komorę, która opada do 70 metrów i jednocześnie wypłyca
Naszym głównym celem jest Crno Vrelo. Jaskinia po-
się do 10 metrów. Po tak dobrym nurkowaniu re-
dobnie jak poprzednia bezpośrednio zasila wody
transport sprzętu jest znacznie przyjemniejszy.
rzeki Navrat. Zatrzymujemy się w zatoczce przy
64
głównej drodze. Jest 40°C. Transport sprzętu za-
Nasza pierwsza wyprawa na nurkowanie jaskiniowe
czynamy od twinsetów. Najpierw skalista ścieżka
do Bośni przebiegła bardzo satysfakcjonująco. Jaski-
prowadzi w dół, następnie skręca w lewo i ostro
nie są atrakcyjne i dosyć łatwo dostępne, a do tego
pod górę, nad wejście do jaskini. Potem jeszcze tyl-
z dobrą wizurą. Niestety nie we wszystkich udało
ko raz ostro w dół, parę kroków po głazach i widać
nam się zanurkować. Bośnia nie jest przygotowana
zatoczkę z łukiem skalnym sugerującym istnienie
na przyjmowanie turystów, zwłaszcza w jej północ-
w tym miejscu jaskini. Gdy tam docieramy jesteśmy
nej części, gdzie trudno o hotel czy restauracje. Dla
wykończeni, upał jest nieznośny, a to dopiero po-
jednych może być dzięki temu bardzo atrakcyjna,
czątek akcji transportowej. Po jakichś 30 minutach
dla drugich wręcz przeciwnie. Nas ta dzikość i nie-
wchodzenia i schodzenia po skałach w upale sprzęt
dostępność bardzo pociąga. Sytuacja zmienia się na
jest już na miejscu. Klarowanie zestawów przerywa
południu kraju w okolicach Mostaru, który jest przy-
bliskie spotkanie z wężem, które na szczęście koń-
gotowany na przyjmowanie dużych ilości turystów.
czy się tylko odrobiną strachu. Nurkowanie zaczy-
Jedzenie jest dosyć tanie i bezproblemowo można
namy w wodach rzeki, w której delikatnie mówiąc
korzystać z Euro jako waluty. Miejscowa ludność
nic nie widać. Jednak nagle, na głębokości około
jest bardzo przyjazna pomimo śladów niedawnej
3 metrów, woda staje się dużo zimniejsza i krysta-
wojny, które spotykaliśmy na każdym kroku.
Nurkuj, ucz technicznie i profesjonalnie 2019 10–17.02
PADI Divemaster
23–30.03
TEC-REC (EG)
31.03–14.04
PADI IDC – Instruktor nurkowania
10–12.05
PADI Cavern
4–10.06
TEC-REC (PL)
14–28.07
PADI IDC – Instruktor nurkowania
3–17.11
PADI IDC – Instruktor nurkowania
23–30.11
szam Zapra cznie! serde
TEC TMX (EG)
Maciej Jurasz +48 501 472 997 maciej.jurasz@pletwal.eu
PADI Platinum Course Director TecRec Trimix Trainer Instructor
www.pletwal-poznan.pl
n a s z a r o z m owa
andrea doria, wspomnienia W rocznicę katastrofy, każdego roku, wspominała zawsze – „tego dnia, dwadzieścia lat temu, unosiłam się w zimnym morzu…”
Irena Kosowska w rozmowie z Davide Bastiani, Researcherem DAN Europe, Właścicielem Centrum Nurkowego Top One Diving we Włoszech https:// www.toponediving.it/ Źródło: www.alertdiver.com
W 1956 roku miała miejsce kolizja dwóch
dole, na prawej burcie, czyli dokładnie w miejscu,
dużych statków. Jednym z nich był piękny
w które wbił się Sztokholm…
liniowiec Andrea Doria, w tamtym czasie jeden z najbardziej luksusowych i funkcjonalnych
Ohh…
statków zbudowanych wg szkoły włoskiej. An-
Pamiętam, że mama miała kabinę numer 54.
drea Doria odbyła 101 rejsów, aż do 25.07.1956,
Jej współpasażerki, dwie młode siostry, które
kiedy zderzyła się z innym statkiem o nazwie
podróżowały w kabinie numer 52, były na dole,
Sztokholm. Ile miałeś wtedy lat?
kiedy doszło do katastrofy. Statek Sztokholm wbił
Nie było mnie jeszcze na świecie. Moja matka po-
się dokładnie w obszar ich kabin. Jedna z sióstr
dróżowała statkiem Andrea Doria ze swoim ojcem,
uratowała się wspinając się z Andrea Dorii na
a moim dziadkiem. Miała wtedy 12 lat. To była jej
Sztokholm, który teraz wypełniał miejsce po jej
pierwsza podróż do Stanów Zjednoczonych, z tatą,
kabinie. Niestety druga z sióstr zginęła na miejscu.
który był krawcem, a ich celem podróży był zakup
Pamiętam, kiedy moja mama opowiadała tą hi-
specjalnego gatunku bawełny.
storię, przepełniona emocjami, wspominając dwie siostry, tą, która cudem uratowała się zmieniając
A więc znasz całą historię od swojej mamy.
statek w momencie kolizji i tą, która zginęła…
Moja mama miała bardzo dużo szczęścia, ponie-
66
waż w momencie, w którym doszło do kolizji, była
Zginęło wtedy około 50 osób…
w restauracji na górnym pokładzie, a nie w kabi-
Pamiętam, że gazety podawały, że 46 osób
nach sypialnianych. Jej kabina znajdowała się na
zginęło na miejscu, ale liczba ofiar była wyższa,
ze względu na ciężkie obrażenia. Nikt ze statku
bardzo żywe, ale nadal podróżowała. Przed
Sztokholm nie został ranny.
podróżą można było zauważyć zmiany nastroju, czasami można było zauważyć kilka łez, kiedy
Czy uważasz, że Twoja mama wciąż myśli
wracały do niej wspomnienia. Również wte-
o tamtym dniu? Opowiadasz historie, tak, jak
dy, kiedy sama nie podróżowała, ale oglądała
ta z siostrami, ponieważ znasz je od mamy – czy
w telewizji uchodźców z Afryki przybijających do
ona do dziś o tym mówi, wspomina?
nabrzeży Włoch w łodziach, była bardzo wzruszo-
Dla mojej mamy to był straszny okres, nie mówi
na i zdarzało jej się płakać. Myślę, że to również
o nim zbyt często. Opowiada tylko najbliższym
wywoływało w niej wspomnienia akcji ratunkowej
członkom rodziny. W rocznicę katastrofy, każdego
prowadzonej w bardzo podobny sposób.
roku, wspominała zawsze – „tego dnia, dwadzieścia lat temu, unosiłam się w zimnym morzu…”
Davide, jesteś nurkiem, prowadzisz własne Centrum Nurkowe, współpracujesz też
To przerażające.
z DAN – Divers Alert Network – aby przyczy-
Tak, to przerażające. Czasami zaczynała opowia-
niać się do zwiększania bezpieczeństwa nur-
dać coś o tamtym dniu, nagle robiła pauzę, jakby
kowania. Czy historia związana z Andrea Dorią
przypominając sobie obrazy, niemalże znów będąc
miała wpływ na Twoją nurkową karierę?
w tamtym miejscu i czasie przez ułamek sekun-
Nie, historia aż do dzisiaj była bardzo osobista
dy. Podczas kolizji moja mama została uderzona
i zarezerwowana tylko dla mojej rodziny. Nie mia-
w głowę i na jakiś czas straciła przytomność, więc
ła wpływu na to, co robię w nurkowaniu.
dla niej tamte wydarzenia są tym bardziej dezorientujące. Pamiętam historię opowiadaną przez
Ale nurkowałeś na wraku Andrea Dorii?
mamę, o tym, jak 26.07.1956, po 11 godzinach od
Tak, to doświadczenie było dla mnie bardzo oso-
kolizji, Andrea Doria zatonęła. Moja mama została
biste i emocjonalne.
uratowana przez Il de France, francuski statek, który uczestniczył w akcji ratunkowej pasażerów.
Chciałabym zapytać Cię o to doświadczenie –
Jednak, kiedy już była w szpitalu, była mocno zdez-
kiedy i jak wpadłeś na pomysł zorganizowania
orientowana co się właściwie wydarzyło.
tego nurkowania? Czy pomysł był związany z wypadkiem?
Twoja mama była wtedy dziewczynką. Podróżo-
Tak i nie. Kiedy nurkowałem na tym wraku, mu-
wała tylko ze swoim ojcem, czy z kimś jeszcze?
siałem mieć całkowicie czysty umysł, ponieważ
Nie, tylko z ojcem, czyli moim dziadkiem.
koncentracja podczas nurkowania jest absolutnie niezbędna – szczególnie, podczas nurkowania tak
Co się z nim stało? Czy on ucierpiał w kata-
głębokiego. Andrea Doria leży na mniej więcej
strofie?
70 metrach głębokości, panują bardzo silne prądy
Nie, nie ucierpiał. Został uratowany bez żadnych
oraz słaba widoczność. W pierwszym momencie,
problemów. Tylko moja mama była przewieziona
kiedy zanurzyłem się i zobaczyłem wrak, poczu-
do szpitala Św. Vincenta w Nowym Jorku, przez
łem przypływ emocji, uroniłem łzę, przez kilka
utratę przytomności z powodu uderzenia w gło-
sekund myślałem o wszystkich historiach mojej
wę. Niestety nie znam szczegółów akcji ratunko-
mamy… To było przeżycie bardzo osobiste i emo-
wej mojego dziadka, ponieważ on zmarł zanim
cjonalne, ale trwało zaledwie moment – musiałem
się urodziłem.
odłożyć emocje na bok i skupić się na przeżywaniu nurkowania z całkowicie czystym umysłem,
To było bardzo emocjonalne przeżycie dla
aby zrealizować je w bezpieczny sposób. Na oso-
Twojej mamy. Czy po tej katastrofie bała
biste emocje pozwoliłem sobie przez kilka chwil
się podróżować?
i tuż po tym pozostałem skupiony, tak jak zwykle,
Oczywiście wspomnienia katastrofy długo były
na nurkowaniu.
perfectdiver nr 2/2018
67
się z nurkami w Nowym Jorku. Zarezerwowaliśmy łódkę, jedyną, która wtedy mogła pływać na Andrea Dorię. Czy do nurkowania na wraku jest potrzebne specjalne pozwolenie? Nie, po prostu płacisz i nurkujesz, bardzo proste. Logistyka również jest bardzo prosta, dwa twinsety z odpowiednimi trimixami, deco gazy nitrox 50 i tlen, 25 minut czasu dennego. Zapewniona jest asysta powierzchniowa i opustówka prosto na wrak. Planowanie tego nurkowania również było bardzo proste, ponieważ wszystkie nurkoŹródło: www.alertdiver.com
wania na tym wraku mają takie same wymagania i taki sam plan, są powtarzalne. Nie robiłem Czy Twoje emocje miały wpływ na zużycie
żadnych zdjęć czy filmów, ponieważ moja misja
gazu lub inne parametry nurkowania?
na tych nurkowaniach tak, jak mówiłem, była
Nie, byłem skupiony na swojej misji, którą było
bardzo prosta – zanurkować na wraku, dotknąć
zobaczenie wraku, dotknięcie go, i zrealizowanie
go, doświadczyć, i powtórzyć to jeśli będzie to
tego w całkowicie bezpieczny sposób.
możliwe. Dla niektórych ludzi, jak na przykład dla mojego partnera nurkowego tamtego dnia, wrak
Jak obecnie wygląda wrak? Czy jest dobrze za-
to tylko kupa żelaza i stali, są obojętni emocjo-
chowany?
nalnie, zimni jak lód podczas nurkowania. Dla
Niestety nie. Nurkowałem na nim dwa razy
mnie – wręcz przeciwnie.
w 2006 roku, już wtedy był w bardzo złym stanie. Część wraku jest całkowicie zapadnięta.
Jeszcze jedno pytanie o samą katastrofę – ta katastrofa właściwie nie powinna się była
Czyli nie wpływałeś do środka?
wydarzyć. Były jakieś problemy z radarami,
Nie. Słyszałem wiele historii o tym, że można
Sztokholm po prostu staranował Andrea Dorię
wpłynąć do środka, można zrealizować to nur-
i zupełnie nic mu się nie stało…
kowanie ze skuterem, ale dla mnie nie było to
Moja mama pamiętała sygnał Andrea Dorii,
ważne. Dla mnie najistotniejszy był kontakt z tym
specyficzny dźwięk ostrzegawczy statku. To był
wrakiem. Chciałem po prostu się tam znaleźć,
bardzo mglisty dzień…
dotknąć tego statku. Wiedziałem, że drugi raz nie będę już w stanie tego zrobić, więc chciałem
Więc te dwa statki nie widziały się nawzajem?
w pełni przeżyć ten moment.
Tego nie wiem. Czytałem po latach w starych gazetach, że faktem jest, że było mgliście, i że
Czy chciałbyś tam jeszcze wrócić?
Sztokholm nie wysłał ostrzegawczego dźwięku.
Tak, ale to już nie będzie możliwe.
Andrea Doria to zrobiła i moja mama to pamiętała. Pamiętała również dźwięk podczas zderzenia,
Dlaczego?
odgłosy skręcania żelaza, niesamowitego zgrzytu,
Czas, pieniądze i tym podobne…
tłuczonego szkła, mnóstwo szkła i przerażająco hałaśliwy chaos, kiedy upadła, uderzyła się w gło-
A jak przygotowywałeś się do zanurkowania
wę i straciła przytomność.
tam pierwszy raz?
68
Mój wujek, nurek zawodowy, pomógł mi w zor-
Brzmi jak trzęsienie ziemi…
ganizowaniu tych nurkowań. Skontaktowaliśmy
Tak, tak jak przy trzęsieniu ziemi.
nasza rozmowa
Mama opowiadała również, jak tuż przed zapad-
Tak, wszystkie te rzeczy są w domu mojej mamy.
nięciem się restauracji na środku został tylko je-
Bilet też.
den stolik z jedną butelką wody, która się nie zbiła. To dla mnie fascynujące jak w takich chwilach
Oh, wciąż masz bilet z Andrea Dorii?
zapamiętujemy najdrobniejsze szczegóły, ale tak
Tak, I wciąż jest możliwe odczytanie z niego pięk-
właśnie działa nasz mózg. Opowiadała, że czuła,
nie wykaligrafowanych szczegółów, mimo, że jest
jakby świat wokół przesuwał się w jakby zwolnio-
bardzo zniszczony. Mamy także brelok do klucza
nym tempie, wszystko działo się nienaturalnie po-
kabiny mojej mamy, z wytłoczoną flagą Wło-
woli, aż w pewnym momencie „życie przeleciało
ską – Marina Italiana, formularze szpitalne mojej
jej przed oczyma” w szalonym tempie. Zjawiska te
mamy, specjalne wydania gazet…
prawdopodobnie wywołał bardzo silny stres. Ale po latach, gdy opowiadała tą historię, była bardzo
Wspominałeś też o liście?
spokojna, tylko od czasu do czasu robiąc pauzy,
List, tak, list napisany do mojej babci, bardzo pro-
jakby szukając czegoś w pamięci…
sty, że przeżyli i że wszystko jest dobrze. Mama napisała go podczas pobytu w szpitalu w Nowym
Jesteś nurkiem, już wykonałeś to nurkowa-
Jorku. Ale zdążyła wrócić do domu zanim list
nie. Odkładając na bok emocje – czy pole-
dotarł. Jest piękny, szczególnie ze względu na
ciłbyś to nurkowanie innym nurkom tech-
wyjątkowe pieczęcie pocztowe z wizerunkiem
nicznym? Jak pewnie wiesz, wielu nurków
Statuy Wolności. Jest również bardzo wyjątkowy
zginęło nurkując na tym wraku. Teraz, kiedy
dla mnie, ponieważ czytając go, stawiam się w sy-
widziałeś ten wrak – czy jest wart podejmo-
tuacji młodej dziewczyny, podczas wypadku na
wania ryzyka?
oceanie, następnie w szpitalu w całkowicie obcym
Kiedy ja nurkowałem na Andrea Dorii,
kraju, i jestem tym bardzo poruszony. Czasami
w 2006 roku, do tamtego czasu na wraku zginęło
zastanawiam się, jak ja zachowałbym się w po-
11 nurków. To jest nurkowanie dla doświadczo-
dobnej sytuacji, będąc na tamtym statku, tamtego
nych nurków technicznych. Co więcej, trzeba
dnia… Ale nigdy się tego nie dowiem.
opłacić dwa twinsety z trimixem, który jest dużo droższy niż w Europie. Jeśli chodzi o warunki
Davide, to fantastyczna historia!
trzeba uwzględnić silne prądy i słabą widoczność.
Dla mnie jest bardzo emocjonalna.
Wynurzanie odbywa się tylko przy linie, trzeba się jej naprawdę mocno trzymać. To, co najbardziej
Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się nią ze
mnie zaskoczyło, to spotkanie z rekinami.
mną i z Czytelnikami. Ja również bardzo się cieszę, że mogłem pierwszy
Rekinami?
raz podzielić się tą osobistą historią.
Tak, ale była to jedyna stresująca sytuacja dla mnie, ponieważ jako jedyna była niespodziewana.
Bardzo dziękuję!
Rekiny podpłynęły na około 3 metry, obejrzały mnie i odpłynęły.
Źródło: www.alertdiver.com
Na 3 metry? A jaka była widoczność? Widoczność na wraku wynosiła około 6 metrów. Woda jest zielonkawa, na wraku jest całkowicie ciemno, czarno. Kiedy rozmawialiśmy przed wywiadem, wspominałeś, że posiadasz jakieś dokumenty, list, gazety…?
perfectdiver nr 2/2018
69
wraki
Marzenie o nurkowaniu na łodzi podwodnej
Tekst i zdjęcia Hubert Borg
HMS Stubborn był 66-metrowym okrętem podwodnym klasy S, zwodowanym 11 listopada 1942 roku. Zanim w 1945 roku został wysłany na Daleki Wschód, gdzie zatopił trzy japońskie statki, brał udział w wielu udanych atakach na niemieckie statki i okręty podwodne w Zatoce Biskajskiej i w Norwegii.
70
N
iestety, natknął się na bombę głębinową i zatonął, uderzając w dno na głębokości 166 m
(zaprojektowany był na maksymalnie 90 m!), powodując uszkodzenie części rufowej. Statek wrócił na Maltę, gdzie po uznaniu, że uszkodzenia są zbyt rozległe, został zatopiony niedaleko Qawra Point.
Wrak wyglądał zupełnie inaczej pod tym kątem – jeszcze piękniej. Moje marzenie się spełniło!
Miał tam być wykorzystywany jako cel dla ASDIC (testowanie sonaru). Marzenie o nurkowaniu na łodzi podwodnej
szansę zobaczyć lub odwiedzić łódź podwodną
Opowieść ta dotyczy mojego dawnego marzenia,
na Malcie. Możemy tylko o nich czytać i podzi-
które spełniło się już niemal 18 lat temu, a teraz
wiać zdjęcia.
chciałbym podzielić się moją przygodą z Wami… Wrak wyglądał zupełnie inaczej pod tym kątem – Okręty podwodne zawsze przyciągały moją uwa-
jeszcze piękniej. Moje marzenie się spełniło!
gę. Chciałem się dowiedzieć, jak działają, co utrzymuje okręt na powierzchni i jak marynarze takich
Pod koniec lat 90-tych słyszałem wiele opowieści
okrętów żyją pod powierzchnią wody. Zanurzałem
o czterech wrakach okrętów podwodnych, które
się głęboko w historii i specyfikacjach technicz-
zatonęły lub zostały zatopione wokół Wysp Maltań-
nych, aby kolejno odkrywać odpowiedzi na moje
skich. Jeden z nich, HMS Stubborn, został zatopiony
pytania. Ale wizyta w prawdziwej królewskiej łodzi
w 1946 r. na głębokości 58 m, co wówczas było dla
podwodnej pozostawała na mojej liście marzeń…
mnie bardzo ważne. Kolejny, HMS Olympus zaginął
Należy zaznaczyć, że tak naprawdę niewielu ma
podczas II wojny światowej.
perfectdiver nr 2/2018
71
Na 30-stym metrze mogliśmy zobaczyć dno morza 25 m pod nami,
Aby uatrakcyjnić kurs, nurkowania kwalifikacyjne
a na 45 m spojrzałem
zwykle przeprowadza się na wrakach. Kursy na Mal-
w dół i zobaczyłem cudownie nienaruszony okręt podwodny…
cie oznaczają również niemal gwarantowaną pogodę i znakomitą widoczność – coś, czego nie można być pewnym w innych miejscach. Droga z Zatoki św. Pawła na miejsce nurkowania, 18 lat temu, zajęła nam około 1,5 godziny! Dzisiaj możemy korzystać z luksusu nurkowania z własnej łodzi, rozpoczynając podróż z Zatoki Mellieha, co trwa maksymalnie
Pozostałe dwa legendarne okręty podwodne, utra-
około 20 minut.
cone na wodach maltańskich, nie zostawiły po sobie wielu śladów wskutek eksplozji, więc wiedziałem, że
Zejście po linie do wraku okrętu podwodnego
muszę zanurkować przy wraku HMS Stubborn.
HMS Stubborn
Po przybyciu na miejsce nurkowe sklarowaliśmy
72
Przygotowanie do nurkowania wrakowego
sprzęt, wczepiliśmy stage dekompresyjne i wsko-
Ze względu na głębokość, na jakiej znajduje się
czyliśmy do wody. Płynąc w stronę liny przeprowa-
wrak, niezbędny jest hel zarówno ze względu na
dziliśmy szybką kontrolę sprzętu na bąblowanie na
to, że redukuje narkozę jak i wymagania reżimu de-
małej głębokości. Na 30-stym metrze mogliśmy zo-
kompresyjnego. Musiałem zrobić kurs nurkowania
baczyć dno morza 25 m pod nami, a na 45 m spoj-
z użyciem trimixu normoksycznego, który pozwala
rzałem w dół i zobaczyłem cudownie nienaruszony
bezpiecznie zejść na głębiny – z jasnym umysłem,
okręt podwodny, leżący na czystym, białym piasku
pozwalającym zapamiętać wrażenia z nurkowania.
i skałach łupkowych pokrywających dno morskie.
reklama
Wrak wyglądał zupełnie inaczej pod tym kątem – jeszcze piękniej. Dekompresja przebiegła bez komplikacji przy wtórze szerokich uśmiechów moich kolegów. Moje marzenia się spełniły!
Na ten widok wydałem okrzyk radości. Zejście po linie zajęło nam zaledwie dwie minuty, i po szybkiej kontroli, aby upewnić się, że wszystko było tam, gdzie powinno, popłynęliśmy w kierunku statku, aby zrobić trochę zdjęć dwóch rufowych wyrzutni torped. Nienaruszona wieża dowodzenia z otwartymi włazami, włazy wentylacyjne, elegancka dziobowa sekcja hydrodynamiczna i wreszcie ogromne wyrzutnie torped. Góra wraku znajdowała się na 45 metrach, gdzie otwarte były dwa włazy. Najszerszy właz miał tylko 60 cm średnicy i był zapchany osadami. Włazy były szerokie jedynie na tyle, aby mógł się przez nie przecisnąć normalnie ubrany człowiek, ale nie nurek z twinem na plecach, zatem penetracja nie była zalecana. Znaleźliśmy inny właz na rufie. Kończył się jednak nasz planowany czas nurkowania. Rozpoczynając wynurzanie po spędzeniu 25 minut na średniej głębokości 55 m, spoglądaliśmy na wrak Stubborn. Wrak wyglądał zupełnie inaczej pod tym kątem – jeszcze piękniej. Dekompresja przebiegła bez komplikacji przy wtórze szerokich uśmiechów moich kolegów. Moje marzenia się spełniły!
wraki
Żelazna dama
Tekst i zdjęcia agnieszka Krotecka-Elbendary i Nabil Elbendary
Z urokliwego Dahabu udajemy się lądem do Sharm el-Sheikh, a potem łodzią do miejsca, o którego istnieniu do niedawna niewiele osób wiedziało. Pośród nich znajdowali się głównie miejscowi rybacy wypływający na połowy gdzieś między Hurghadą a Sharm el-Sheikh.
74
perfectdiver nr 2/2018
75
T
o właśnie dzięki nim w roku 1955 Jacques Co-
ciekawszych miejsc nurkowych w Egipcie i stanowi
usteau wraz z ekipą naukowców-zapaleńców,
swojego rodzaju ukoronowanie wypraw pasjona-
ze swojego statku badawczego „Calypso”, wyko-
tów nurkowania z całego świata.
nali szereg nurkowań zakończonych odkryciem zatopionego wraku statku z okresu II wojny świa-
Każdy z nas zapewne słyszał kiedyś o wyjątkowym
towej – SS Thistlegorm. W roku 1986 mieszkańcy
wraku, który w ciszy spoczywa na 30 m głębokości,
oraz płetwonurkowie z Hurghady dowiedzieli się
w wodach Morza Czerwonego. Niewątpliwie wie-
o istnieniu Żelaznej Damy, ale trzymali tę informa-
lu z Was na nim nurkowało. Zachwyca on swoją
cję w tajemnicy obawiając się, że turyści z Sharm
wielkością, bogactwem wrażeń, dostępnością oraz
el-Sheikh zniszczą wrak. Minęło zaledwie kilka lat,
różnorodnością i kolorami podmorskiego życia.
a sekret wyszedł na jaw. Pomimo wyraźnego zaka-
SS Thistlegorm należy do miejsc, które się kocha
zu plądrowania statku, wiele jego elementów oraz
i nigdy nie zapomina. My jesteśmy jego absolut-
przedmiotów znajdujących się na jego pokładach
nymi wielbicielami! W środku wraku znajdziemy
zaczęło znikać.
maszynerię wojskową (m.in. karabiny, samochody ciężarowe, amunicję… naprawdę!), odzież i zapie-
76
Zatem mimo prób dochowania tajemnicy, wrak
rające dech w piersiach pęcherze powietrzne pod
SS Thistlegorm został oficjalnie odnaleziony, a jego
sufitami pokładów. Przepływając między kolejnymi
historia stała się jednym z głównych pasjonujących
segmentami spotkamy piękną niebieską murenę
wątków opowieści z czasów II wojny światowej. Na
delikatnie wychylającą się na wysokości naszego
dzień dzisiejszy znajduje się na szczycie listy naj-
wzroku… Trudno się napatrzeć pięknemu widowi-
wraki
© thethistlegormproject.com
sku „powietrznych fajerwerków” jakie wydobywają
tam zanurzać. Na utrudnienia w nurkowaniu mają
się z niższych kondygnacji wraku. Rozmiar statku
wpływ bardzo silne prądy powierzchniowe i pod-
również wprawia w zachwyt. Ponad 100-metrowy
wodne zmieniające swój kierunek w zależności od
olbrzym nakłania nas do podwójnych odwiedzin:
pory dnia, brak referencji, odległość od brzegu oraz
pierwsze nurkowanie wokół wraku dla ocenienia
tłumy (!!!) nurkujących turystów. Bardzo ważną rolę
i zachłyśnięcia się wielkością i pięknem tego pod-
odgrywa tu doświadczony przewodnik, który po-
wodnego olbrzyma. Drugie umożliwia penetrację
winien mieć bogatą historię w nurkowaniu na tym
większych przedziałów. Nieopodal wraku znajduje
konkretnym wraku, by wiedzieć, jak bezpiecznie
się kotwica, która – swoją drogą – jest idealnym
przeprowadzić wyprawę i jak poprowadzić grupę,
miejscem do kotwiczenia łodzi safari pozostających
aby ta w pełni czerpała przyjemność z zanurzenia.
na miejscu przez noc. Należy podkreślić, że nurkowania na zatopionym frachtowcu nie należą do
Ten majestatyczny statek przyciąga swoim urokiem
najłatwiejszych, dlatego osoby
tysiące płetwonurków każdego roku. Jedni docenia-
niedoświadczone i począt-
ją jego piękno, opuszczają go zachowując w pamięci
kujące nie mogą się
urok i wyjątkowość. Natomiast pozostali nie potrafią sprawować się odpowiedzialnie i niszczą to podwodne cudo, czy to przez brak umiejętności nurkowych, czy też zwykłą niedbałość. Do zniszczeń w dużym stopniu prowadzi brak
pro-
© thethistlegormproject.com
pomocą lin. Cumowanie jest bardzo trudną sztuką
Zachwyca on swoją wielkością, bogactwem wrażeń, dostępnością oraz różnorodnością i kolorami podmorskiego życia.
i wymaga doświadczenia, ogromnej wiedzy i mapy statku w głowie, by przymocować linę w taki sposób, aby ani ona, ani wrak nie uległy zniszczeniu. Warto wspomnieć, że każda łódź safari musi być zacumowana w dwóch różnych miejscach na wraku, aby utrzymać stabilizację. Duże łodzie safari,
SS Thistlegorm należy do
pozostające na miejscu nurkowym na noc muszą
miejsc, które się kocha
użyć 4–5 lin, aby zachować równowagę. Jedna
i nigdy nie zapomina.
łódź = dwie liny, kilka łodzi = kilkanaście lin… niech część będzie źle zakotwiczona, a nieszczęście gotowe. Co więcej, w okresie letnim codziennie bardzo często możemy spotkać średnio 8 łodzi nurkowych
78
fesjonalizmu i doświadczenia w cumowaniu łodzi
z Sharm el-Sheikh i Hurghady. Na każdej znajduje
nurkowych na wraku. Jeszcze do niedawna prze-
się ok. 25 nurków, wykonujących po 2 nurkowania,
wodnicy i instruktorzy przywiązywali łodzie safari
co nam daje 200 płetwonurków i 400 nurkowań…
łańcuchami i metalowymi przewodami do rucho-
Nurkowie niedoświadczeni, z kiepską pływalnością
mych lub wrażliwych części statku. Dziś wyznaczone
oraz bez odpowiedniego nadzoru obijają się o kru-
są punkty na wraku, do których można kotwiczyć za
che części wraku i celowo ingerują w jego stan,
wraki
np. zdrapując osad i rdzę z maszynerii, aby zobaczyć
destrukcji (dzisiaj już niestety nie zobaczymy masz-
ukryty napis, co powoduje nieodwracalne szkody.
tów, mostku kapitańskiego, małych naboi i kara-
Żelazna Dama jest nie tylko pięknością samą w so-
binów) utworzono kilka projektów, które walczą
bie, ale również domem dla wyjątkowych, barwnych
o ustanowienie limitu dziennego łodzi nurkujących
raf koralowych oraz podwodnych stworzeń, takich
na wraku, wyznaczenie przewodników/instrukto-
jak barakudy, tuńczyki, skrzydlice, strzępiele, bła-
rów, upoważnionych do cumowania łodzi safari
zenki. Wspomniane powyżej pęcherze powietrza,
oraz wyznaczenie miejsc do cumowania. Udało się
mimo, że cieszą oko, mają wpływ na korozję przez
osiągnąć ostatni punkt, chociaż nie wszyscy kapi-
znajdujący się w nich tlen. Aby uchronić SS Thistle-
tanowie ze swoimi załogami biorą sobie do serca
gorm od dalszej zatrważającej
dobro spuścizny narodowej. Naszym obowiązkiem jest szanować podwodne piękno, zarówno to stworzone przez Matkę Naturę, jak i przez ludzkie ręce. Pamiętajmy o tym, gdy następnym razem wskodo wody.
© thethistlegormproject.com
czymy
SS Thistlegorm
ładunek
brytyjski krążownik handlowy
●●
samochody ciężarowe Leyland i Albion
●●
samochody ciężarowe Morris Commercial
●●
pojazdy opancerzone Universal Carrier
●●
motocykle Norton 16h i BSA m20
●●
karabiny maszynowe Bren
●●
amunicja
●●
karabiny Lee Enfield
Data budowy
– kwiecień 1940
Data zatonięcia Wyporność
– październik 1941
– 4 898 ton
Wymiary
●●
buty wellington
●●
długość – 126 m
●●
części do samolotów
●●
szerokość – 18 m
●●
wagony
●●
2 lokomotywy parowe LMS Stanier Class 8F
załoga – 41 ofiary –
9
przebyte podróże
●●
do Ameryki po szyny kolejowe i części do samolotów
zbrojenie
●●
do Argentyny po zboże
●●
120 mm działo przeciwlotnicze
●●
do zachodnich Indii po cukier i rum
●●
karabin maszynowy
●●
ostateczna do Kanału Sueskiego
Informacje: http://thethistlegormproject.com
perfectdiver nr 2/2018
79
artykuł sponsorowany
Portal głębokich możliwości –
ILiveUnderWater.com Kto z nas nie miał nigdy problemu ze znalezieniem najlepszych miejsc nurkowych? Będąc w jakimś miejscu na wakacjach, czy planując wyjazd chcielibyśmy zobaczyć najatrakcyjniejsze miejsca. Do tego niemałym problemem może być namierzenie centrum nurkowego, które nas wesprze sprzętowo i koleżeńsko jako lokalny przewodnik w dobrej cenie. W odpowiedzi na tę potrzebę powstał portal ILiveUnderWater.com
Europa, Turcja i Egipt – nurkowanie za jednym kliknięciem Flagową funkcjonalnością portalu jest wyszukiwarka miejsc nurkowych, jakiej jeszcze nie było. Nigdy dotąd nikt nie zainwestował w komercyjny produkt, który będzie zupełnie bezpłatny dla nurków.
Zasada działania jest prosta i intuicyjna – wystarczy wpisać nazwę interesującego Cię regionu, miasta, miejsca lub wraku, a na mapie ukażą się markery pokazujące interesujące
Cię punkty w danej lokalizacji. To, co możesz znaleźć to tysiące miejsc nurkowych i centrów w jednym widoku dzięki zaledwie kilku kliknięciom. Markery na mapie wskazują: centra
nurkowe, bazy, wraki, jeziora i rzeki, jaskinie i kamieniołomy, a także inne miejsca, jak choćby rafy koralowe. Po kliknięciu w szpilkę, wyświetla się strona z opisem lokalizacji, zawierającym takie informacje, jak głębokość, ostrzeżenia, opis miejsca i wiele więcej. Bazy i centra opatrzone są dodatkowo danymi kon-
taktowymi. Możliwe jest znalezienie centrów z pełną listą usług, które są w nich świadczone, jeżeli już zainwestowały w swój wizerunek na arenie międzynarodowej. Wiele z centrów jest partnerami portalu. Portal ILiveUnderWater.com pozwala nie tylko na wyszukiwanie miejsc do nurkowania, ale także znalezienie wymarzonej wycieczki w terminie Twojego urlopu.
prowadzą także bloga, którego dedykują szukającym wiedzy. Znaczną część z publikowanych wpisów stanowią swego rodzaju przewodniki nurkowe po krajach. Prócz nich na blogu znalazło się miejsce na wiele innych interesujących kwestii. Blog z założenia ma być kopalnią wiedzy tematycznej i jest platformą, na której będą pisały znane osoby ze świata nurkowego. W przyszłości portal ma pełnić także funkcję społecznościową, zastępując odchodzące do
Przez długi czas szukałam narzędzia, które gromadziłoby wszystkie niezbędne informacje o nurkowaniu w danym regionie w jednym miejscu. I w końcu trafiłam na ILiveUnderWater.com. Super! ~Anna
Wszystkie drogi prowadzą do centrum nurkowego ILiveUnderWater.com powstał po to, aby skrócić drogę kontaktu pomiędzy (obecnymi i przyszłymi) nurkami, a osobami organizującymi kursy i wyjazdy. Dlatego każde centrum może zarejestrować się do bazy na stronie, a także dać się wyróżnić dzięki specjalnej opcji PRO. Wystarczy zalogować się przez specjalny formularz na stronie i dołączyć do jednego z blisko 2000 centrów nurkowych w bazie. Reklamowanie swoich usług nigdy nie było łatwiejsze! Bądź tam, gdzie szukają Cię klienci.
Nie spodziewałem się, że jest tyle miejsc do nurkowania. Ten portal otwiera oczy na nowe wyzwania. ~Tomasz
Nie tylko wyszukiwarka Portal ILiveUnderWater.com to nie tylko wyszukiwarka, ale też kompendium wiedzy na temat nurkowania. Założyciele portalu z pasją
lamusa fora internetowe. Dzięki temu nurkowie będą mogli w prosty sposób dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, a także zawierać nowe znajomości. Dynamiczny rozwój Atutem portalu jest fakt, że odpowiada na autentyczne problemy i prośby pasjonatów życia pod wodą. ILiveUnderWater.com wciąż rozwija się, korzystając z przyjacielskich relacji środowiska nurkowego. Lokalizacji szukać można w Europie, Turcji i Egipcie, a w przyszłości usługa obejmie swoim zasięgiem cały świat.
Bardzo lubię bloga I Live Under Water. Jestem osobą, która dopiero zaczyna przygodę z nurkowaniem, i jest to dla mnie źródło informacji. ~Robert
Zanurkuj na ILiveUnderWater.com i daj się oczarować podwodnemu światu!
p r z y r o da
Mewy
rozwrzeszczane i niepokorne
82
Tekst i zdjęcia wojciech jarosz
Woda, szczególnie w słonej wersji, kojarzyć się musi z białymi, krzykliwymi ptakami. Nawet tym, którzy morze znają z obrazków. Skoro jest morze, muszą być i mewy! Nie sposób nie natknąć się na te ptaki będąc na wybrzeżu morskim, a i w głębi lądu takie spotkanie nie zaskakuje. Mewy dają znać o sobie przede wszystkim głośnym jazgotem, który jest tym głośniejszy, im większa jest liczba ptaków w okolicy.
perfectdiver nr 2/2018
83
W
sąsiedztwie dużych kolonii lęgowych hałas
wione pytanie. Mewy są tam, gdzie mogą znaleźć
jest rzeczywiście piekielny. Są i inne aspek-
coś do jedzenia. A że natura nie lubi wydatkować
ty bytowania mew, których przeoczyć się nie da
energii bez potrzeby, ptaki te wybierają miejsca,
(a czasami ominąć). Jak to więc jest naprawdę, czy
w których o pokarm jest najłatwiej. Co jest pokar-
to my weszliśmy na tereny od zawsze należące do
mem mew? Moja niespełna pięcioletnia córka na
tych białych lotników, czy też same ptaki postano-
takie pytanie bez wahania odpowiada, że ryby. I to
wiły poszukać szczęścia między ludźmi?
jest oczywiście prawda, tyle że nie cała. Łatwiej byłoby chyba wymienić to, czego mewy nie jedzą, bo
84
Dawniej wierzono, że mewy fruwające za statka-
w istocie ich menu potrafi być niezwykle różnorod-
mi to dusze marynarzy, którzy w morzu odeszli na
ne. Rzecz jasna są w tym względzie pewne różnice
wieczną wachtę. Nawet w najtrudniejszych warun-
między poszczególnymi gatunkami mew, ale więk-
kach pogodowych ptaki nie przestawały przecież
szość z nich ugania się za pokarmem zwierzęcym
pilnować łodzi, niejako opiekując się nimi. Jakkol-
i to w zasadzie w każdej postaci (także całkiem już
wiek romantycznie to nie brzmi, to w rzeczywi-
nieświeżej). Nie są to tylko ryby, ale także odpo-
stości motywacją mew do przebywania w pobliżu
wiednie pod względem rozmiarów ssaki, ptaki,
statków raczej była i jest chęć załapania się na od-
gady i płazy, gdy o kręgowcach mowa. Ponadto,
padki z sieci połowowych, a nie stróżowanie mary-
całe spektrum bezkręgowców, wśród których są
narzom. Nie bez przyczyny mewy chętniej fruwają
niekoniecznie tylko organizmy zaliczane przez nas
za kutrami poławiającymi ryby niż za tankowcami,
do „owoców morza”, ale też np. mięczaki, dżdżow-
okrętami wojennymi czy barkami. No chyba, że te
nice i owady, które przecież tak chętnie pozyskują
ostatnie transportują odpadki na wysypisko śmie-
na polach, często wręcz towarzysząc pracującym
ci… I tu znajdujemy odpowiedź na wcześniej posta-
traktorom. W diecie mew mogą znajdować się
przyroda
również produkty roślinne. Znane są przypadki
gołąbka zapolować, zresztą w towarzystwie wron
spożywania przez mewy usuwanych z browarów
(wydarzyło się to nie raz i przytrafiło się ptakom
odpadów po produkcji piwa, kończące się… upoje-
wypuszczanym i przez Benedykta XVI, i przez Fran-
niem alkoholowym.
ciszka). Skoro już mowa o papieżach i ich związkach z mewami, to warto wspomnieć, że jedynym
Zachowania związane ze zdobywaniem przez te
okrętem pod polską banderą, na którym przebywał
ptaki pożywienia nie dodają im uroku w oczach
i pływał Jan Paweł II był trałowiec (po późniejszej
co bardziej wrażliwych i mniej odpornych na, na-
przebudowie niszczyciel min) ORP Mewa – działo
zwijmy to, ciemną stronę natury. Mewy bowiem
się to podczas pielgrzymki do Polski w 1987 r.
posuwać się mogą do kanibalizmu. Co wydawać się może dosyć przerażające, mogą wykradać pi-
Wracając do wątku dotyczącego zdobywania poży-
sklęta swoich sąsiadów w kolonii, a obserwowano,
wienia należy wspomnieć, iż mewy często ucieka-
że pożerały nawet własne pisklęta. Niekiedy wcale
ją się do praktyk iście zbójeckich. Bezpardonowo
nie czekają na wylęgnięcie się ptasich maluchów,
atakują inne ptaki, którym udało się zdobyć coś do
lecz podkradają sobie nawzajem jaja w celach ku-
jedzenia, zmuszając je by swoją zdobycz porzuciły.
linarnych. Zdarza się, szczególnie wśród przedsta-
Spotyka to często ptaki nurkujące (np. kormorany,
wicieli większych gatunków mew, że zapolują na
łyski), które nie mogąc się opędzić od napastnika
dorosłe i wcale nie małe ptaki. Czasami robią to
oddają mu to, co stało się przedmiotem ataku. Nie
w świetle jupiterów! Tak było na Placu świętego Pio-
tylko ptaki narażone są na mewie piracenie – nie
tra w Watykanie, gdy z okien Pałacu Apostolskiego
przepadają za mewami z pewnością ci, którym
papież wypuścił „gołąbka pokoju”, a nie do końca
bezceremonialnie ukradły z talerza świeżo podaną
pokojowo nastawiona mewa postanowiła na tegoż
rybę na tarasie nadmorskiej restauracji – wystar-
perfectdiver nr 2/2018
85
Mewy są tam, gdzie mogą znaleźć coś do jedzenia. czy moment nieuwagi! W takich sytuacjach można dostrzec niemałą bystrość mew. Uczą się szybko co się opłaca i modyfikują swoje zachowania tak, by jeszcze skuteczniej zdobywać pokarm. Potrafią na przykład rozbijać muszle mięczaków zrzucając je z wysokości na twarde podłoże. Opisywano
A że natura nie lubi wydatkować energii bez potrzeby, ptaki te wybierają miejsca, w których o pokarm jest najłatwiej.
również skuteczne próby wabienia ryb poprzez rozrzucanie okruchów pożywienia na powierzchni wody. Co ciekawe, zdobyta wiedza może być prze-
86
kazywana dalej, najczęściej przez podpatrywanie
re są powszechne na wysypiskach. A czy coś zjada
i naśladownictwo, a zdarza się i tak, że mewy współ-
mewy (pytanie dotyczy osobników dorosłych, bo na
pracują w grupie. Jednym z najciekawszych na to
jaja i pisklęta zawsze jest długa kolejka chętnych)?
przykładów jest zbiorowe tupanie w powierzchnię
W zasadzie tylko ptaki szponiaste realnie im zagra-
gruntu by naśladować odgłos padającego deszczu,
żają. Widuje się bieliki atakujące mewy, również
co skutecznie wywabia dżdżownice wprost pod
w jadłospisie większych sokołów mogą się te ptaki
nogi (i dzioby!) czyhających na nie ptaków. Mewy
pojawiać. Mewy często wykazują zadziwiający brak
już dawno nauczyły się, że sporo jedzenia można
zrozumienia powagi sytuacji i gdy dostrzegą duże-
znaleźć w okolicach siedzib ludzkich. Regularnie pa-
go ptaka drapieżnego próbują go przegonić. Za-
trolują one miejsca wywożenia śmieci, gdzie żywią
skoczony i szukający spokoju często podwija ogon
się samymi odpadkami, ale też np. gryzoniami, któ-
i ustępuje mewom. Tego typu obrazki obserwuje
przyroda
się najczęściej w pobliżach mewich kolonii. Zanie-
i duże. Największa jest, występująca także na pol-
pokojone ptaki solidarnie stają w obronie swoich
skim wybrzeżu, mewa siodłata, której rozpiętość
piskląt i razem przeganiają intruza.
skrzydeł sięga 1,7 m. Na drugim biegunie jest mewa mała z rozpiętością w okolicach 0,7 m. I ten gatunek
Mewy to nieco ponad 50 gatunków taksonomicznie
można zaobserwować nad Bałtykiem. Niezależnie
zgrupowanych w podrodzinie mew (Larinae) nale-
od wielkości skrzydeł, ich długość i kształt czyni
żącej wraz z rybitwami i brzytwodziobami do ro-
z mew bardzo sprawnych lotników. Potrafią one
dziny mewowatych (Laridae) w rzędzie siewkowych
świetnie wyczuwać i wykorzystywać prądy wstępu-
(Charadriiformes). Są to najczęściej ptaki o upierze-
jące długo unosząc się bez poruszania skrzydłami.
niu w kolorze białym i szarym. Ubarwienie młodych różni się od tego u ptaków dorosłych utrudniając
Mewy są grupą kosmopolityczną – można je
ich oznaczenie, które nawet dla ptaków dorosłych
spotkać na wszystkich kontynentach, nawet na
nie zawsze jest łatwe, szczególnie w odniesieniu
wybrzeżach Antarktyki, a także w Arktyce. Część
do blisko spokrewnionych gatunków. W sezonie
gatunków występuje tylko w określonych miej-
lęgowym wzór ubarwienia jest inny niż poza nim.
scach, jak np. mewa galapagoska (ciekawa z wielu
Wyraźny dymorfizm płciowy (różnice w budowie
względów, m.in. jest gatunkiem terytorialnym i nie
i ubarwieniu pomiędzy samicami i samcami) u tych
tworzy zwartych kolonii), jednak wiele gatunków
ptaków nie występuje. Część gatunków w okresie
ma szeroki zasięg występowania. Najczęściej spo-
godowym posiada charakterystyczny ciemny kap-
tyka się je w pobliżu wybrzeży morskich lub nad
tur na głowie, jak niekiedy nazywa się taki sposób
zbiornikami śródlądowymi – nurkom towarzyszą
ubarwienia. Przykładem może być najpowszech-
w zasadzie zawsze (no chyba, że ktoś nurkuje wy-
niejsza mewa w Polsce (Euroazja) – śmieszka, ale
łącznie w jaskiniach), podobnie jak miłośnikom
także pozostałe gatunki z rodzaju Chroicocephalus
wszystkich innych sportów i aktywności wodnych
(z greckiego kolorowa głowa). Mewy bywają małe
i nadwodnych. Wyjątkowa pod kątem miejsca by-
perfectdiver nr 2/2018
87
Niezależnie od wielkości skrzydeł, ich długość i kształt czyni z mew bardzo sprawnych lotników. Potrafią one świetnie wyczuwać i wykorzystywać prądy wstępujące
pić wodę morską, ponieważ posiadają gruczoły solne, które umożliwiają im usuwanie nadmiaru soli z organizmu. Mewa widłosterna po odbyciu lęgów na Wyspach Galapagos udaje się na pełne morze. Gatunek ten charakteryzuje niespotykany u mew nocny tryb życia. Poluje ona na ryby i kała-
długo unosząc się bez
marnice w świetle księżyca, do czego jest świetnie
poruszania skrzydłami.
przystosowana. Mewy mają doskonały wzrok, ale widłosterna posiada największe oczy wśród mew, a w nich świetnie wykształconą błonę odblaskową. Jej zadaniem jest odbijanie światła w kierunku fo-
towania jest mewa szara (nie mylić z siwą), która
toreceptorów i tym samym poprawiania jakości
gniazduje w wyjątkowo suchym miejscu, bo na
widzenia (obecność błony odblaskowej u zwierząt
pustyni Atakama w Ameryce Południowej. Poza
dobrze widzących przy słabym oświetleniu lub jego
sezonem lęgowym zachowuje się jak przystało na
braku jest przyczyną świecenia oczu, na które pad-
mewę i przebywa na wybrzeżu Pacyfiku, ponieważ
nie snop światła, np. z latarki). Gdy w kolejnym se-
jak wiele gatunków zmienia miejsce przebywania
zonie nadejdzie czas na powrót do gniazda, mewy
po odbyciu lęgów. Większość na niewielkie jak na
odtwarzają te same pary – są zazwyczaj monoga-
ptaki odległości, choć są wyjątki – mewa preriowa
miczne i chętnie korzystają z tych samych miejsc,
leci z Kanady aż na południe Ameryki Łacińskiej.
w których odbywały poprzednie lęgi. Takie powroty
Część gatunków po lęgach staje się ptakami typowo
mogą mieć wiele odsłon, bo niektóre mewy doży-
pelagicznymi, czyli żyjącymi na otwartym morzu. Ze
wają kilkudziesięciu lat!
względu na obecność błony pławnej świetnie pły-
88
wają więc odpoczynek na powierzchni wody nie na-
Podpatrując następnym razem zdolności lotnicze
stręcza żadnych problemów. Ponadto mewy mogą
mew pilnujcie swojej kanapki. I psa, jeśli macie Yorka!
perfectdiver nr 2/2018
89
p l a n e ta z i e m i a
Bałtyk
niezwykłe morze dla każdego
Tekst i zdjęcia Agata Turowicz
Zimne, ciemnie i tajemnicze – Bałtyk to niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju morze na całym świecie. Niepowtarzalność Morza Bałtyckiego spowodowana jest tym, że powstało zaledwie 12 000 lat temu, co czyni je najmłodszym morzem na Ziemi. W trakcie formowania Bałtyk raz był morzem, a raz jeziorem. W znanym nam dzisiaj kształcie uformował się dopiero 3 000 lat temu.
90
P
ołożenie geograficzne, duży dopływ wody słod-
Jednak nie tylko pasjonaci nurkowania wrakowego
kiej z rzek oraz opady deszczu odpowiedzialne
odnajdą w nim swoje ulubione miejsca. Wody Bał-
są za kolejną cechę wyróżniającą Morze Bałtyc-
tyku to dom dla wielu niezwykłych organizmów. To
kie – jest ono bowiem najsłodszym morzem na na-
właśnie tutaj można spotkać kuzynów koników mor-
szej planecie. Średnie zasolenie mórz i oceanów
skich czyli iglicznię i wężynkę, które aby pozostać bez-
wynosi ok 35‰ podczas gdy wody Morza Bałtyc-
pieczne swoim kształtem i zachowaniem przypomi-
kiego mają średnią wartość 7‰.
nają trawę morską, w której żyją. Na płytkich wodach często możemy obserwować ławicę cierników, które
Dzięki obu tym cechom dla naukowców Bałtyk jest
jeśli będziemy mieć szczęście, pokażą nam się w swo-
doskonałym obiektem do badań i obserwowania
ich błękitno-czerwonych barwach godowych. Wśród
zmian jakie mogą zachodzić w młodych morzach.
kamienistego dna z łatwością dostrzeżemy babki by-
Dla nurków natomiast to świetne miejsce, żeby
cze budujące swoje gniazda oraz różne gatunki kra-
zgłębiać tak niecodzienne i niepowtarzalne wody.
bów podążających po dnie w poszukiwaniu pożywienia. Możemy nurkować wśród unoszących się w toni
Morze Bałtyckie to skarbnica historii i raj dla nur-
kapeluszy niegroźnych meduz. Wprawne oko nurka
ków kochających eksploracje wraków. Niskie za-
z pewnością zauważy prawie przezroczyste krewetki
solenie, stosunkowo zimna woda oraz niewielka
chowające się przy kamieniach lub wśród bałtyckiej
ilość organizmów poroślowych pozwalają zacho-
roślinności. A to tylko jedno z niewielu zwierząt, które
wać wraki statków na dnie Bałtyku w praktycznie
warto zobaczyć w Morzu Bałtyckim.
nienaruszonym stanie. To właśnie tutaj, pomiędzy wyspami Gotlandią i Olandią, szwedzka ekspedy-
Bałtyk kryje w sobie wiele tajemnic, które tylko
cja, badająca sonarem dno morskie napotkała
czekają, aż ktoś je odkryje. Każdy znajdzie w nim
wrak, którego zatonięcie datuje się na XIV wiek.
coś dla siebie. Zarówno amatorzy nurkowań wra-
Burzliwa historia regionu Europy, w którym po-
kowych jak i płetwonurkowie kochający podwodne
łożone jest Morze Bałtyckie sprawiła, że tylko
życie. Aby przeżyć wspaniałą przygodę wystarczy
w polskiej strefie na jego dnie spoczywa około
tylko zanurzyć się w bałtyckich wodach i podziwiać
tysiąca jednostek.
ich niepowtarzalne piękno.
perfectdiver nr 2/2018
91
wiedza
Terenowe laboratorium badawcze na hańczy Badacze DAN Irena Kosowska, Davide Bastiani
Zdjęcia krzysztof kapusta
Na początku listopada 2018 przedstawiciele Divers Alert Network przeprowadzili Zaawansowane Terenowe Laboratorium Badawcze (Advanced Diving Safety Lab) na najgłębszym jeziorze w Polsce – na Hańczy. Chcemy Wam przybliżyć cel i przebieg badań oraz wskazać, jak do wzrostu bezpieczeństwa nurkowania może przyczynić się każdy z nurków.
92
Divers Alert Network, czyli DAN, jest organizacją non-profit, założoną w 1983 roku, aby zwiększać bezpieczeństwo nurkowania. Dziś zrzesza ponad 400 000 nurków na całym świecie. Misją DAN jest pomaganie nurkom poprzez zapewnianie pomocy medycznej w nagłych wypadkach nurkowych, promowanie bezpiecznego nurkowania, promowanie znajomości zasad udzielania pierwszej pomocy oraz prowadzenie badań naukowych. Właśnie realizacja celu tej misji przyświecała listopadowemu DSL.
Kogo badaliśmy?
wywiad dotyczący ich historii nurkowej i doświadczenia oraz ankiety medyczne. Następnie każdy nu-
Naszym głównym celem było przebadanie i udo-
rek przed wejściem do wody oddawał próbkę krwi
kumentowanie głębokich nurkowań technicznych,
i moczu. Po zrealizowaniu samodzielnie zaplano-
które wciąż są obszarem mocno niezbadanym. Po-
wanego nurkowania, ponownie badaliśmy zarówno
równywaliśmy ilości pęcherzyków przy tych samych
krew i mocz, ale tym razem interesowało nas rów-
głębokościach i zbliżonych profilach nurkowych,
nież to, co dzieje się z pęcherzykami w krwiobiegu
dla nurków OC i CC, różnych mieszanek gazowych,
nurka – tu realizowaliśmy badanie Dopplerowskie
dla kobiet i mężczyzn, a także używających skute-
oraz echo obrazowe, zarówno żyły głównej dol-
ra i napędzanych tylko mięśniami własnych nóg
nej dostarczającej „gazowaną” krew do serca, jak
w płetwach.
i żył w łydkach – tu najbardziej interesowały nas mięśnie. Każdy nurek udostępniał też pełen profil
Co badaliśmy?
nurkowy z komputera oraz wypełniał ankietę po nurkowaniu. Wszystkie te dane służą jak najpeł-
W laboratorium terenowym usytuowanym na tzw.
niejszemu zobrazowaniu procesów zachodzących
„trzecim parkingu” przeprowadzaliśmy z nurkami
w naszych ciałach.
perfectdiver nr 2/2018
93
Doppler Ultrasound – wykrywanie mikropęcherzyków Sygnał audio jest rejestrowany między trzecim i czwartym żebrem, na lewym końcu mostka. Pęcherzyki są monitorowane od zera do około 90 minut po nurkowaniu: około 30 minut najprawdopodobniej wystąpi szczyt.
Badanie Echokardiograficzne – wykrywanie mikropęcherzyków Po umieszczeniu sondy na klatce piersiowej sygnał jest rejestrowany, a komory serca są monitorowane. Ten test może pokazać obecność bąbelków po nurkowaniu.
Gęstość/ alkaliczność moczu – wskazuje na poziom nawodnienia Test gęstości moczu określa ciężar właściwy moczu, który zależy od stanu nawodnienia nurka. Dla zdrowego człowieka gęstość moczu wynosi 1015–1025 kg/m³. Sposób przeprowadzenia testu: po spontanicznym oddaniu moczu, próbkę moczu zbiera się w jednorazowym plastikowym pojemniku i bada za pomocą refraktometru.
Hemoglobina/ Hematokryt – nawodnienie i dużo więcej Pobranie niewielkiej próbki krwi pozwala określić ilość hemoglobiny we krwi, a także stan nawodnienia. Co więcej, zmiany hemoglobiny mogą pośrednio wskazywać na aktywację odpowiedzi stresowych związanych z nurkowaniem.
94
wiedza
Jak możesz pomóc?
Algorytmy dostępne online przeanalizują nasz profil nurkowy i pokażą nam w czasie rzeczywi-
Zaawansowane Laboratoria Badawcze nie odbywa-
stym, na bazie analizy wg modelu Buehlmann
ją się często, ale każdy nurek, po każdym nurkowa-
ZH-L16, nasz „idealny profil” nałożony na nasze
niu, może wnieść wkład do bazy danej tworzonej
faktycznie wykonane nurkowanie. Dostaniemy tez
i analizowanej przez badaczy DAN.
informację zwrotną, na ile wg badaczy DAN bezpieczny jest nasz profil nurkowy, jakie podjęliśmy
Wystarczy zarejestrować się na https://www.diver-
ryzyko dekompresyjne.
safetyguardian.org Co więcej, dane po poddaniu anonimizacji, zostaCelem projektu Diver Safety Guardian jest zebra-
ną dołączone do globalnej bazy danych, liczącej już
nie jak największej ilości różnorodnych nurkowań
ponad pół miliona profili. Może z niej skorzystać
oraz informacji na ich temat udzielonych bezpo-
każdy nurek – członek DAN, aby ocenić swój styl
średnio przez nurka w formie ankiety. Portal jest
nurkowania i styl podejmowanego ryzyka. Wierzy-
narzedziem intuicyjnym, dedykowanym zarówno
my, że zaangażowanie w takie działanie sprawia,
nurkom na obiegu otwartym jak i zamkniętym,
że lepiej planujemy nurkowania, a co za tym idzie,
a także dla freediverów.
zwiększamy ich bezpieczeństwo.
perfectdiver nr 2/2018
95
Co to jest teoretyczny profil nurkowy, który otrzymasz w Diver Safety Guardian? Parametry Twojego prawdziwego, zrealizowanego nurkowania, takie jak maksymalna głębokość i czas, zostaną skorelowane z teoretycznym profilem bezpiecznym (tzw. nurkowanie idealne), wygenerowanym na bazie najaktualniejszej wiedzy medycznej i nurkowej. To pomoże Ci jeszcze lepiej planować Twoje przyszłe nurkowania. Możesz też wykorzystać narzędzie do jeszcze efektywniejszych debriefingów z Twoimi studentami nurkowymi. Baza danych zawiera ponad 122 000 profili nurkowych od ponad 8 000 nurków.
Przeprowadzenie tak zaawansowanych badań było
jącym nas producentom sprzętu – Seacraft i Santi.
możliwe dzięki doskonałej organizacji i zaangażo-
Szczególne podziękowania należą się dr Adamowi
waniu wielu ludzi.
Koleśnikowi, który umożliwił obrazowy zapis echo serca bezpośrednio na nurkowisku – na taką ska-
96
Dziękujemy szczególnie Bazie Banana Divers i Jar-
lę dla nurków nie będących na co dzień nurkami
kowi Bekierowi, a także nurkom z CN Deep Adven-
„doświadczalnymi” prawdopodobnie pierwszy raz
ture, CN Seahorse i CNN Krokodyle oraz wspiera-
w Polsce! Bez Was nie byłoby to możliwe!
p r z y r o da
W rzece… Tekst i zdjęcia paweł vogelsinger
Ś
Współpraca beata konowrocka
wiat wody przyciągał mnie od dzieciństwa. Prze-
Pochłonęła mnie akwarystyka, dzięki której mo-
siadywanie nad rzeką było ulubionym sposo-
głem mieć je w zasięgu ręki. Ale i to nie dawało mi
bem spędzania wolnego czasu. Łapałem do słoika
całkowiego zadowolenia.
przeróżne wodne żyjątka, a potem poświęcałem długie chwile na ich obserwacje. Jednak to ryby za-
Wtedy zrodził się pomysł dosłownego zanurzenia
wsze były w centrum zainteresowania – zbyt zwinne
w świat, który mnie fascynował. Odkryłem nurko-
i sprytne, by łatwo dały się schwytać. Przyszła więc
wanie. Jednocześnie rozwijała się moja pasja filmo-
kolej na wędkarstwo i radość z każdego udanego
wania. Rejestrowania w obiektywie ulotnych chwil,
połowu. Z reguły nie zabierałem ryb, większość tra-
wyjątkowych wrażeń, jakich doświadczałem. Zoba-
fiała z powrotem do wody. Chodziło głównie o to,
czyć życie podwodne z bliska, a przede wszystkim
żeby się napatrzeć i nacieszyć ich bliskością.
uczestniczyć w nim, to było nareszcie spełnienie marzeń. Nadszedł ten długo oczekiwany czas, gdy rzeki
Z czasem przekonałem się, że wędkowanie nie
zaczęły odkrywać przede mną swoje tajemnice.
do końca daje mi satysfakcję. Ryba jedynie jako
98
trofeum na haczyku? Dla mnie to zbyt banalne.
Ludzie często reagują zdziwieniem, gdy słyszą, że
Doświadczyć bezpośredniego kontaktu z żywymi
nurkuję w rzekach i to właściwie... na płyciznach.
rybami. Dotknąć, pogłaskać, poznać świat, w któ-
Zamieszkują je głównie drobne gatunki. I co może
rym żyją – to wszystko było moim pragnieniem.
być w tym pasjonującego? Wydawałoby się, że wiel-
Kleń
Nurkowanie w płytkich rzekach miłośnikom
Nurkowanie w płytkich rzekach miłośnikom przyrody może zapewnić wiele atrakcji. Zachwycają wi-
przyrody może zapewnić
doki – szczególnie tam, gdzie rzeki płyną poprzez
wiele atrakcji. Zachwycają
dzikie, leśne tereny. Obserwacje zaczynają się od
widoki – szczególnie tam, gdzie rzeki płyną poprzez dzikie, leśne tereny.
pierwszej chwili przybycia nad wodę. Przy jej dobrej przejrzystości już z brzegu widać, co czeka nas po zanurzeniu. Przyglądanie się tafli wody także przynosi wiele niespodzianek. To ryby pobierające pokarm, nadwodna roślinność i krążące wokół niej owady. Przy odrobinie szczęścia można natknąć się i na większe zwierzęta związane ze środowiskiem wod-
kie jest ciekawsze od małego. Zwierzęta o imponu-
nym, takie jak wydry, bobry, różne gatunki ptactwa.
jących rozmiarach. Ogromne, otwarte przestrzenie. Przepastne głębiny. Z pewnością to robi wrażenie.
Po zanurzeniu i przepłynięciu dłuższego odcinka
Ale moją wyobraźnię bardziej rozbudza to, co małe
danej rzeki na pewno zaskoczy wspaniałe urozma-
i niepozorne.
icenie podwodnych krajobrazów – zarówno roślinności, jak i podłoża. Uwielbiam rzeki ze względu na
Na wielkim można dostrzec dokładnie każdy szcze-
ich nieprzewidywalność, różnorodność biotopów,
gół. Mini i mikro ma swoje sekrety, niewidoczne na
bogactwo gatunków fauny i flory. Napotkać w nich
pierwszy rzut oka. Zauważyłem, że mniejsze ryby
można poza rybami rozmaite mikroorganizmy. Od
są często lekceważone i niedoceniane.
ledwo widocznego gołym okiem planktonu poprzez całą gamę skorupiaków, mięczaków, larw wodnych
A przecież wszelki drobiazg jest ważnym elemen-
aż po takie ciekawostki jak gąbki słodkowodne
tem całego ekosystemu – bez niego nie istniałyby
i drapieżne rośliny. Wspaniała jest możliwość od-
większe gatunki. Wszystko jest spójną całością.
krywania rzadkich i chronionych okazów!
perfectdiver nr 2/2018
99
Głowacz pręgopłetwy
Lin
Wielkim plusem rzecznego nurkowania jest fakt, że
jątkowo cierpliwi mają szansę na podglądanie tak
ta forma aktywności dostępna jest prawie dla każ-
niesamowitych wydarzeń jak ataki drapieżników,
dego. Nie wymaga czasochłonnych przygotowań,
obrona terytorium, tarło, rozród, a nawet cały cykl
drogiego sprzętu, dalekich podróży ani specjalnych
rozwojowy poszczególnych gatunków.
umiejętności. Zazwyczaj wystarczy maska i rurka, ale warto zaopatrzyć się w cienką piankę. W rze-
Wielbiciele dużych ryb również będą zadowoleni.
kach typu górskiego, czy w czasie chłodnych pór
Mają okazję na spotkanie z nimi w licznych doł-
roku woda bywa bardzo zimna.
kach, pod gałęziami zwalonych drzew, w gąszczu bujnej roślinności. Mnie się udało zaobserwować
100
Łatwo tu o częsty i bezpośredni kontakt z mniejszy-
dość sporych rozmiarów klenie i okonie, które za-
mi rybami. Kto zechce nurkować regularnie, będzie
ciekawione podpływały blisko kamery. Żerujące na
miał możliwość niemal uczestniczyć w ich życiu.
racicznicach liny, zmagające się z bystrym prądem
Zaobserwuje sposób pobierania pokarmu, relacje
wody lipienie. Byłem świadkiem tak spektakular-
pomiędzy gatunkami, migracje wielkich stad. Wy-
nych widowisk jak polowania szczupaków.
przyroda
Głowacz pręgopłetwy
Wzdręgi
Nurkowanie na płyciznach rzek dało mi możliwość
Warto wspomnieć o tym, że nurkowanie w płytkich
podglądania wielu ciekawych i rzadkich gatunków
rzekach zapewnia mi doskonałe warunki do filmo-
ryb – były to m.in. piekielnice, kiełbie Kesslera, ślizy,
wania. Do obiektywu dociera wystarczająca ilość
kozy pospolite, przydenne głowacze. Poza aspekta-
dziennego światła, aby obraz miał odpowiednią
mi poznawczymi (obserwacje przynoszą mi wiele
ostrość i wyglądał naturalnie. Natomiast przy nur-
satysfakcji i przede wszystkim pomagają poszerzyć
kowaniu głębinowym widoczność jest ograniczona
wiedzę) duże znaczenie mają dla mnie doznania es-
lub niemal zerowa, przez co trzeba się wspomagać
tetyczne. Trudno opisać, jak cudownym przeżyciem
sztucznym oświetleniem.
jest znalezienie się pośród ławicy setek przepięknie ubarwionych strzebli potokowych, albo przy-
Światło docierające w dużych ilościach ma wpływ
glądanie się minogom podczas tarła. Przed moimi
także na możliwość podziwiania rozmaitej roślin-
oczami odbywał się urzekający spektakl, którego
ności, która w tych warunkach bujnie się rozrasta.
kulminacyjnym momentem jest taniec samca wokół samicy, zwieńczony miłosnym uściskiem. Ople-
Choć ryby znajdują się w centrum mojej uwagi,
ciona przez samca wybranka zostaje pobudzona
mam duszę odkrywcy i każda ciekawostka związa-
do złożenia ikry, którą samiec oblewa nasieniem.
na ze środowiskiem wodnym dostarcza mi wiele
Jedynym w swoim rodzaju zdarzeniem było dla
radości. W Piławie i Rurzycy udało mi się namie-
mnie karmienie dzikich ryb z ręki. Nie obawiały się
rzyć zjawiskowe gąbki słodkowodne – ich kolonie
wcale, przepływając pomiędzy moimi palcami, a na-
tworzą bardzo ciekawy, nieco mroczny krajobraz.
wet pozwalając zamknąć się w dłoni.
Natknąłem się na pływacza – niezwykłą roślinę od-
perfectdiver nr 2/2018
101
Minóg strumieniowy
Łatwo tu o częsty i bezpośredni kontakt z mniejszymi rybami. Kto zechce nurkować regularnie, będzie miał możliwość niemal uczestniczyć w ich życiu.
żywiającą się owadami. Obserwowałem drapieżne larwy ważek, które są w stanie zaatakować nawet młode rybki. Wiem, że czeka mnie jeszcze wiele nowych odkryć. Wody rzek to nieprzebrana skarbnica. Zachęcam do sprawdzenia! Mam nadzieję, że po zapoznaniu się z moją opowieścią nurkowanie w rzekach nikomu nie wyda się nudne. Tym bardziej, że wzbogaca naszą wiedzę na temat rodzimych akwenów. Zdarza się, że szukamy przygód w odległych krajach i marzymy o zwiedzaniu egzotycznych miejsc. Tymczasem pobliska niewielka rzeczka może dostarczyć nam równie silnych wrażeń, a przynajmniej wielu relaksujących chwil na łonie natury. Jak mówi stare przysłowie „Cudze chwalicie, swego nie znacie”… Samica strzebli potokowej
102