Languages, languages...
Stara szkoła Kiedyś było tak, że uczniowie ze wschodu kraju jako pierwszy – najdalej drugi – język obcy mieli w szkole rosyjski. Z kolei w miejscowościach położonych bliżej Odry królował niemiecki. Obecnie różnice w nauce języków obcych widoczne na mapie Polski uzależnione są nie tylko od położenia geograficznego, ale też od relacji handlowych i potrzeb rynku pracy. To dlatego w Szczecinie, Opolu, Wrocławiu, Zielonej Górze i Poznaniu studenci na ogół uczą się niemieckiego. Z kolei w Warszawie rosnący udział firm ze wschodu powoduje powrót do popularności rosyjskiego. Wielu studentów, których rosyjski ominął w szkole, pozazdrościło rodzicom znajomości cyrylicy i w czasie studiów nadrabiają te braki nawet hobbystycznie.
Skandynawia od podstaw Ciekawostką na językowej mapie są języki skandynawskie. – Choć zapotrzebowanie na nie da się odczuć w całym kraju, to przoduje północna Polska. Przyczynia się do tego choćby bliskość geograficzna Skandynawii i duża liczba inwestycji skandynawskich w tej części kraju – opowiada Magdalena Marcinkowska, menadżer w Szkole Językowej Skrivanek. To zapewne dlatego norweski, szwedzki i duński znajdują się w pierwszej dziesiątce najczęściej nauczanych języków w Polsce.
Hiszpański coraz modniejszy Z czego wynika jego coraz większa popularność w Polsce? Uchodzi za prosty do nauczenia. – Hiszpański to relatywnie prosta gramatyka, mało wyjątków i melodyjność, która sprawia, ze nowe słówka w zasadzie same wchodzą do głowy. Podstawy można zła34
Znajomość angielskiego jest standardem. Jakie inne języki obce stają się popularne?
pać błyskawicznie. Sama jestem tego najlepszym przykładem: pół roku Erasmusa, trochę dobrego nastawienia i z łatwością można dojść do 100% komunikatywności – opowiada Agnieszka Nowak, która była na wymianie Erasmus w Barcelonie. Wielkim plusem znajomości hiszpańskiego jest to, że można porozumieć się nie tylko z Hiszpanami, ale też z mieszkańcami Ameryki Południowej. Warto dodać, że i jedni, i drudzy bynajmniej nie słyną jako specjaliści od angielskiego.
Czas na orient – Zainteresowanie nauką języka japońskiego, chińskiego czy koreańskiego co roku wzrasta – opowiada Linda Czernichowska, lektor języka japońskiego ze Szkoły Języków Orientalnych Matsuri. Nauka tych języków to jednak zdecydowanie wyzwanie dla ambitnych, cierpliwych i zdeterminowanych. Opanowanie któregoś z języków orientalnych w stopniu komunikatywnym zabiera sporo czasu. W przypadku chińskiego motywacją do nauki często jest aspekt zawodowy związany z rosnącym znaczenia relacji świata zachodniego z Chinami. Zdarzają się też jednak inne motywacje. – Wiele osób, podejmując naukę języka chińskiego, myśli o przyszłych korzyściach ekonomicznych. Równie ważną rolę odgrywają tu jednak zainteresowanie samym językiem i jego pisownią, kulturą Chin oraz tym (szczególnie, jeśli chodzi o dzieci), że nauka tego egzotycznego języka dodatkowo rozwija umysł, wyobraźnię – uważa Iwona Plotzke z Instytutu Języka Chińskiego IJC.
Arabskie noce Domeną hobbystów jest z kolei arabski. – Wśród motywacji do nauki arabskiego cały czas ważne miejsce zajmuje niezawodowe zainteresowanie kulturą arabską, zamiłowanie do podróży, realizacja niespełnionej wcześniej pasji czy marzenia, a także chęć zmierzenia się z nowym, ciekawym wyzwaniem – wymienia Kinga Nogacka, prowadząca Instytut Języka i Kultury Arabskiej. Co ciekawe arabskiego słuchacze uczą się już nie tylko do osiągnięcia poziomu komunikatywnego. – Coraz częściej prowadzimy zajęcia na poziomach średniozaawansowanych i zaawansowanych – zaświadcza Kinga Nogacka. Agata Blinkiewicz www.semestr.pl
