Jak mówić o książkach w internecie? Marcin Pierzchliński
Vlogi i krytyka literacka
Tak się musiało stać. Równolegle z Instagramem serwis YouTube wypełnił się treściami o książkach. Już od kilku lat można zaobserwować przyrost kanałów youtube’owych poświęconych literaturze i przemysłowi wydawniczemu. Za tymi inicjatywami stoją zazwyczaj młodzi ludzie samodzielnie zajmujący się zarówno nagraniami, montażem, jak i wystąpieniami przed kamerą. Fakt, że w Polsce jest dużo osób wykorzystujących swoje umiejętności do tworzenia treści poświęconych książkom, powinien wszyst-
72
O P I N I E , R E F L E KS J E , D O Ś W I A D CZ E N I A
kich cieszyć. Upowszechnienie praktyk, którym patronuje idea „zrób to sam”, również mogłoby świadczyć o współczesnej vlogosferze jak najlepiej. Niestety, na YouTubie nie znajdziemy wielu powodów do radości. Większość filmików, w których vlogerzy prezentują książki, trwa nieco ponad dwie minuty. Poza tym książkowe vlogi często przypominają reklamę konkretnych wydawnictw i sklepów internetowych, przybierając postać materiału sponsorowanego, mającego za cel promocję autora/autorki.
R E F L E KS J E 4/2022