KWIECIEŃ – CZERWIEC 2021
NR 2 ROK 57 i
Spis treści Od Redakcji …..………………………………….…............... 1 Z naszego Archiwum Harcerska Komisja Historyczna ......................................... 3 Historia asw/ – Konstytucja 3 Maja ................................................. 5 Duszpasterstwo Ks. Mateusz Matuszewski – Litanie ................................... 11 Kalendarzyk Naczelnictwa ................................................ 18 Z Pracy Głównych Kwater ................................................. 18 W Okręgach ........................................................................ 21 U bratnich organizacji Aktualności z Polski i Litwy ................................................ 32 Wędrownictwo Myśli o służbie – hm. Anna Kucewicz ..….….................... 37 Wywiady: hm. Gosia Nakoneczna, hm. Marek Szablewski hm. Michał Nalewajko, hm. Michał Sokolski ....... 47 Odeszli na wieczną wartę Druh Arek Ritter, Irlandia .................................................... 61 Recenzje: Druhna „Powiew” – Albert Camus „Dżuma” ....................... 62
ii
OD REDAKCJI Druhny i Druhowie! Oddaję czytelnikom kolejne wydanie naszego kwartalnika instruktorskiego „Ognisko Harcerskie”. Obecne wydanie – kwietniowo-czerwcowe ukazuje się, jak zwykle z poślizgiem czasowym, ponieważ naszym celem jest przede wszystkim przedstawianie tematów pobudzających do myślenia i samokształcenia, a w drugiej kolejności informowanie grona instruktorskiego o działaniach władz związkowych i pracy w okręgach. Dziękuję tym wszystkim, którzy przyczyniają się do wzbogacenia treści i ilustracji w „Ognisku”. Dziękuję Przewodniczącej Komisji Historyczno-Archiwalnej Naczelnictwa hm. Teresie Szadkowskiej-Łakomy za prześledzenie kolejnych wydań Biuletynu informacyjnego Naczelnictwa i pomoc w opisaniu działalności naszej emigracyjnej Harcerskiej Komisji Historycznej od jej początków w 1961 roku. Im starsi jesteśmy, tym bardziej rozumiemy konieczność znajomości i wyciągania wniosków z własnej historii – rodzinnej, organizacyjnej, narodowej. Historia naszego Związku staje się także częścią tożsamości kolejnych pokoleń harcerskich. Dlatego dbajmy o nasze archiwa w jednostkach i w chorągwiach, zbierajmy dokumenty i pamiątki, przechowujmy je, by nie niszczały, pilnujmy, aby młode pokolenie instruktorskie rozumiało wagę archiwum dla przyszłych pokoleń, i mianujmy odpowiedzialne osoby na chorągwianych archiwistów. W maju obchodzimy kilka rocznic narodowych. W tym wydaniu rozważamy z perspektywy dzisiejszego świata, co nam dała Konstytucja 3 Maja. Na pewno wiele z nas z emigracji powojennej wspomina występy– w mundurach harcerskich lub strojach ludowych – na corocznych akademiach w polskich szkołach, Okładka: Kartka patriotyczna wydana w Krakowie na początku XX w. 1
parafiach i ośrodkach. Zbierali się wszyscy Polacy, aby wspólnie uczcić 3 maja i 11 listopada. Uczyliśmy się deklamować wiersze Władysława Bełzy „Kto Ty jesteś – Polak mały” i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Pieśń o fladze”. Dziś obchody rocznicowe wyglądają inaczej, mamy w miejscach publicznych audio-wizualne spektakle na wielką skalę; nie odczuwa się już tej prostej wspólnej tęsknoty za Krajem i dumy z bycia Polakiem, które pamiętam z dzieciństwa na emigracji. Maj i czerwiec to w kalendarzu kościelnym miesiące poświęcone Najświętszej Marii Pannie i Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Do polskiej tradycji należą nabożeństwa majowe i czerwcowe, podczas których odmawiamy litanie. Ks. Mateusz Matuszewski tłumaczy nam, czym jest litania w dialogu między Bogiem a człowiekiem, jej historię, celowość i charakterystykę. Warto mieć litanie w zestawie swoich osobistych modlitw. Tematem specjalnym bieżącego wydania jest gałąź wędrownicza w organizacjach harcerek i harcerzy. Polecam artykuł metodyczny hm. Anny Kucewicz w rubryce „Myśli o Służbie” oraz wywiady z instruktorkami i instruktorami z Kanady i Wielkiej Brytanii. Jak wynika z odpowiedzi na pytania redakcji, specyfika metody pracy w gałęzi wędrowniczej, obok doświadczenia harcerskiego i zdolności organizacyjnych, wymaga od instruktorów umiejętności kierowania pracą bez narzucania własnych rozwiązań, wnikliwej oceny zmieniających się sytuacji, i zachowania w oczach wędrowników autorytetu, który pozwoli na przejęcie steru w razie potrzeby. W stałych rubrykach mamy informacje o pracach Naczelnictwa i głównych kwater, wiadomości z bratnich organizacji harcerskich w Polsce i na Litwie, kalejdoskop z okręgów oraz recenzję z książki Alberta Camusa „Dżuma”, w której jest mowa o różnych postawach ludzkich w obliczu zagrożenia – aktualna również w czasach, w których i my żyjemy. Czuwaj! Anna Świdlicka hm. 2
Z NASZEGO ARCHIWUM HARCERSKA KOMISJA HISTORYCZNA W 1961 r. w Londynie powstał Komitet skautów-harcerzy z lat 1911 - 1945. Inicjatorem był hm. Edward Radwan-Pfeiffer1. Przy komitecie utworzono Harcerską Komisję Historyczną (HKH)2 z zadaniem napisania i wydania historii harcerstwa. W rządzonej przez komunistów Polsce nie było w tym okresie możliwości spisania i wydania prawdziwej historii naszego ruchu. Z kolei na emigracji nie było dostępu do materiałów źródłowych. Jednak członkom komisji, na czele z niestrudzonym hm. Stanisławem Jankowskim – pod tym pseudonimem na emigracji działał hm. Henryk Glass – udało się zebrać od osób, które tę historię tworzyły albo od ich bezpośrednich spadkobierców dawne pisma, fotografie, osobiste wspomnienia, relacje i życiorysy. Dokumenty były publikowane w miarę ukończenia pracy nad danym tematem, a nie chronologicznie. Podejmując to zadanie Harcerska Komisja Historyczna miała także względy wychowawcze: chodziło po pierwsze o to, by dać drużynowym i starszym harcerzom ciekawy materiał, aby sami zachwycili się czynami swoich poprzedników i potrafili w gawędach przy ognisku opowiadać o nich kolejnym pokoleniom; a po drugie, by pokazać rodzicom młodzieży harcerskiej, że harEdward Radwan-Pfeiffer jako młody harcerz w 1914 roku zgłosił się na ochotnika do Legionów Piłsudskiego; w Powstaniu Warszawskim dowodził zgrupowaniem, które zdobyło budynek PAST-y, a po wojnie żył na emigracji. Zmarł w 1964 r. 2 „Komitet skautów-harcerzy z lat 1911-1945” początkowo działał niezależnie, poza strukturami ZHP. W ZHP istniała osobna Komisja Historyczna o szerszym zakresie tematycznym, której przewodniczył hm. Leonidas Kliszewicz, autor pracy „ZHP na Wschodzie 1940-1948”. W marcu 1964 roku środowisko dawnych skautów zostało przyjęte do ZHP pod nazwą „Koło Harcerek i Harcerzy z lat 1910-1945” [Komunikat Koła Harcerek i Harcerzy z lat 1910-1945 nr. 4], a w lutym 1969 Harcerska Komisja Historyczna została uznana jako komisja historyczna całego Związku. [Komunikat Koła Harcerek i Harcerzy z lat 1910-1945 nr. 9-10] 3 1
cerstwo wskazuje głębszy cel życia człowieka wychowując go w duchu służby najwyższym wartościom. Trzecim celem było odkłamywanie propagandy w PRL fałszującej lub przemilczającej dorobek harcerstwa polskiego i dobre imię tych, którzy wiernie służyli naszym najwyższym ideałom.
Pierwszy zeszyt „Początki ruchu harcerskiego 1910 - 1920” ukazał się w 1970 roku. W sumie wydano 13 publikacji. Wszystkie zamieszczone są na naszej witrynie: https://www.zhp.org/dokumenty/archiwum/wydawnictwa
CZUWAJ! Henryk Glass - Stanisław Jankowski Podpis Chudego Wilka w jego książce „Życie Radosne”, wyd. ZHP Londyn, 1973 4
HISTORIA Co nam dała Konstytucja 3 Maja? W XVIII wieku zaszły polityczne zmiany mające wpływ na Europę w następnych stuleciach. We Francji wybuchła Wielka Rewolucja mająca wpływ na poglądy polityczne w Polsce i innych krajów. Stany Zjednoczone zerwały kolonialne więzy z Wielką Brytanią. Wiek XVIII zwany Oświeceniem to okres intelektualnych poszukiwań, rozwoju naukowo-technicznego, produkcji przemysłowej, w czym przodowała Anglia, zmian społecznych i kulturowych oraz sformułowania idei postępu, która wydała również zatrute owoce. Rzeczpospolita weszła w XVII wiek pod rządami dynastii saksońskiej („Sasów”) i była postrzegana przez Rosję jako jej protektorat (trzech spośród czterech ostatnich królów polskich zostało wybranych z jej poparciem). Polska znikła z mapy Europy w 1795 roku po trzecim rozbiorze poprzedzonym insurekcją kościuszkowską. Na upadku Rzeczypospolitej najbardziej skorzystały Prusy awansując do rangi europejskiego mocarstwa. W 1697 r., przy czynnym poparciu Rosji, na króla Polski obrano elektora saskiego Augusta II Mocnego. Jego zaangażowanie w wojnę Szwecji z Rosją doprowadziło do spustoszenia Polski i Litwy, kontrelekcji Stanisława Leszczyńskiego z poparciem Szwedów w 1706 r. i przymusowej abdykacji króla. August II Mocny powrócił na polski tron po trzech latach po klęsce Szwedów pod Połtawą. Władca ten nie zrealizował planów wprowadzenia w Polsce silnej władzy monarszej wskutek oporu szlachty i sprzeciwu cara Piotra I, niechętnego pomysłowi wzmocnienia Rzeczypospolitej. 5
Jego następca August III Sas wybrany królem przy wsparciu wojsk saskich i rosyjskich walczył o tron polski ze Stanisławem Leszczyńskim. Jego rządy to okres postępującego marazmu i uzależnienia od sąsiadów, zwłaszcza od Rosji rządzonej przez carycę Katarzynę II jawnie ingerującą w wewnętrzne sprawy Polski. Pod koniec rządów Augusta III Sasa w okresie wojny siedmioletniej Polska przestała liczyć się w polityce europejskiej. W wojnie tej Prusy spustoszyły Saksonię i odebrały jej Śląsk. Wojna siedmioletnia była dla Polski ostatnią niewykorzystaną szansą: „Dla Polski czynny udział w wojnie, obojętnie po czyjej stronie, był ogromną szansą otrząśnięcia się z niemocy i zadokumentowania swego znaczenia w Europie. Z szansy tej nie skorzystała. Nie zdołała nawet, choć były nieśmiałe w tym kierunku próby, przeciwstawić się przemarszom wojsk rosyjskich przez jej terytorium ani zaciągom pruskim wśród jej ludności. Tym samym przestała być brana pod uwagę jako ewentualny sprzymierzeniec któregokolwiek z walczących mocarstw” 1. Pierwsze próby zmodernizowania i wzmocnienia państwa podjęła magnacka rodzina Czartoryskich na sejmie konwokacyjnym z 1764 r. (poprzedzającym elekcję króla). Ograniczono liberum veto (zasadę jednomyślności na sejmikach i w sejmie) i zaczęto urzeczywistniać skromne początkowo reformy administracyjne, gospodarcze i społeczne. W pierwszych dwóch latach panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego działalność rozpoczęły stałe komisje (faktycznie ministerstwa). Ciągłość polityki zapewniała rada ministrów. Wprowadzono reformę monetarną mającą zrównoważyć budżet. Król założył w Warszawie Szkołę Rycerską i otoczył opieką ludność miejską. Dalej idące plany napotykały na opór Rosji i Prus podnoszą1
6
Paweł Zaremba, skrypty radiowe, Archiwum Emigracji UMK.
cych sprawę zapewnienia równych praw mniejszościom wyznaniowym – prawosławnym i protestantom, co miało na celu rozdrażnienie konserwatywnej opinii szlacheckiej i skonfliktowanie jej z królem gotowym w tym względzie na ustępstwa. Część magnaterii uznawała Poniatowskiego za parweniusza i figuranta Czartoryskich oraz za faworyta Katarzyny II. W 1767 r. zawiązano przeciw niemu konfederację radomską, która „oszukana a następnie sterroryzowana przez [ambasadora] Repina, zwróciła się do carowej o zagwarantowanie dawnej konstytucji polskiej”. Z polecenia ambasadora rosyjskiego z posiedzenia sejmu porwano i wywieziono do Rosji dwóch biskupów, jednego posła i jednego senatora, sprzeciwiających się dyktatowi Repina. „Tak więc, pomimo kilku pożytecznych reform uchwalonych przez ten sejm, niezawisłość Polski stawała się już czystym złudzeniem” 2. Rok później w Barze na Podolu z inicjatywy magnaterii zawiązano konfederację przeciwko królowi i ingerencji Rosji w sprawy polskie. Konfederaci pod hasłem obrony wiary katolickiej i wolności zdetronizowali króla, usiłowali go porwać i wypowiedzieli wojnę jego rosyjskiej protektorce. Po czterech latach, nie uzyskawszy poparcia państw, na które liczyli, ulegli rosyjskiej przewadze wojskowej. Konfederacja uważana za ostatnie pospolite ruszenie szlachty bądź za pierwsze polskie powstanie narodowo-wyzwoleńcze, posłużyła za pretekst I rozbioru między Rosję, Prusy i Austrię z 1772 r. Kazimierz Pułaski, jeden z przywódców Konfederacji Barskiej 2
Oskar Halecki, Historia Polski, Veritas, Londyn 1957, s. 180-181 7
Sejm zmuszony do zatwierdzenia rozbioru, w 1773 r. powołał Komisję Edukacji Narodowej odpowiednik ministerstwa oświaty, którego wówczas nie miało żadne z państw europejskich. Komisja przejęła fundusze pozostałe po rozwiązanym przez papieża Klemensa XIV zakonie jezuitów i przekształciła cały system oświaty od szkół powszechnych po uniwersytety w Krakowie i Wilnie. W okresie między I a II rozbiorem, zwłaszcza w okresie Sejmu Czteroletniego wpływ na myśl polityczną miała „Kuźnica” – grupa działaczy społecznych i politycznych skupiona wokół reorganizatora szkolnictwa wyższego Hugo Kołłątaja. Najwybitniejszym przedstawicielem piśmiennictwa politycznego tego czasu był Stanisław Staszic. Okres między I a II rozbiorem doprowadził do rozwoju piśmiennictwa, prasy, architektury i sztuk pięknych, co miało znaczenie w okresie, gdy Polacy nie mieli swego państwa. W 1787 r. podczas spotkania z Katarzyną w Kaniowie Stanisław August, korzystając z przejściowych trudności Rosji w wojnie z Turcją, uzyskał jej zgodę na zwołanie skonfederowanego Sejmu (Sejmu przekształconego w konfederację co pozwalało na przyjęcie uchwał większością głosów) oraz niewielkie reformy skarbowe i wojskowe. Wynikiem był Sejm Czteroletni i radykalny jak na owe czasy projekt reformy ustroju państwa wyrażony w Konstytucji 3 Maja 1791 r. przyjętej przez zaskoczenie w celu obejścia sprzeciwu niezadowolonej mniejszości posłów. Najważniejsze postanowienia dotyczyły wprowadzenia monarchii dziedzicznej (po śmierci Stanisława Augusta tron miał przypaść dynastii saskiej), zniesienia liberum veto, częściowego zrównania mieszczan i szlachty w prawach osobistych, odebrania prawa głosu i decyzji w sprawach państwa szlachcie nieposiadającej ziemi (gołocie), rozciągnięcie opieki państwa na chłopów, ustanowienia 100-tysięcznej armii. W pracach nad konstytucją ważną rolę odegrał marszałek sejmu Stanisław Ma8
łachowski i lider stronnictwa patriotycznego Stanisław Potocki, wolnomularz, zwolennik sojuszu z Prusami, który w 1790 r. przyczynił się do zawarcia z nimi układu. Przeciwko Konstytucji 3 Maja wystąpiła magnateria przeciwna zmianie ustroju zawiązując konfederację w Targowicy (faktycznie zawiązaną w Petersburgu) i zwracając się o pomoc do protektorki dawnych polskich swobód Katarzyny II. W maju 1792 r. po zawarciu pokoju z Turcją, Rosja odpowiedziała na apel targowiczan wkraczając do Rzeczypospolitej. Początkowo wojsko polskie, po ostatnich reformach liczące 60 tys. żołnierzy dobrze wyposażone i karne odnotowało sukcesy na polu walki, ale los wojny był przesądzony, gdy Prusy odmówiły wywiązania się z zobowiązań sojuszniczych wobec Polski i wystąpienia w jej obronie. W lipcu król Stanisław August Poniatowski przystąpił do konfederacji targowickiej co oznaczało odcięcie się od konstytucji i dorobku Sejmu Czteroletniego. Rosjanie wkroczyli do Warszawy, a Prusy z obawy, że podporządkują sobie całą Polskę zaproponowały nowy rozbiór. Obowiązującym aktem prawnym Konstytucja 3 Maja przestała być na sejmie grodzieńskim z 1793 r., ostatnim sejmie dawnej Polski, który zatwierdził II rozbiór i uchylił wszystkie akty prawne Sejmu Czteroletniego. „Polski ideał reformy społecznej i ustrojowej upadł pod bagnetami wojsk trzech państw rozbiorowych, dla których istnienie silnej Polski było większym niebezpieczeństwem niż rewolucja społeczna we własnych granicach, gdyby do niej pod wpływem francuskim kiedykolwiek dojść miało (...) W dłuższym okresie zaborcy przegrali w stosunku do Polski nie z powodu zmiany koniunktur międzynarodowych, takich lub innych wyników takiej czy innej wojny, lecz dlatego, że zniszczenie państwa nie oznaczało wcale zniszczenia spójni narodowej i odrębności kulturalnej (...) 9
„sprawa polska” ku wściekłości Prus i Rosji była kluczowym zagadnieniem międzynarodowym przez cały wiek XIX. Jej znaczenie wzmagał inny fakt: udowodnienie, że byt narodowy potrafi przetrwać nawet okres pozbawienia państwa” 3. Konstytucja 3 Maja nie weszła w życie i nie wiadomo, jak wyglądałby jej przegląd po 25. latach obowiązywania. Była dzieckiem epoki, w której powstała i z perspektywy czasu jej postanowienia mogą wydać się niewystarczające. Była też wyrazem myślenia państwowotwórczego, spóźnionego, ale dowodzącego, że mimo niesprzyjających okoliczności byli Polacy niegodzący się na oddanie politycznej inicjatywy w ręce zdrajców i wrogich sąsiadów.
Znaczek Poczty Polskiej z 1938 roku, upamiętniający Konstytucję 3 maja 1791 r. 3
Paweł Zaremba, Op. cit.
10
DUSZPASTERSTWO Litanie Religia to coś więcej niż przekonanie, że Bóg istnieje. Religia daje człowiekowi możliwość zbliżenia się do Boga, poznania Go (na ile jest to możliwe), a nawet dowiedzenia się, co jest Jego wolą. Co więcej, religia zachęca człowieka, by zwracał się do Boga, wypowiadał się przed Nim i przyzywał Jego interwencji. Zanoszone przez ludzi modlitwy mają różny charakter: są uwielbieniem, dziękczynieniem, przebłaganiem albo prośbą.
Strona tytułowa Modlitewnika „Bieg Roku Całego”
Religia to zbawczy dialog pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Kiedy gromadzimy się na sprawowanie liturgii, Bóg przemawia do nas, Chrystus w dalszym ciągu głosi Ewangelię, my zaś odpowiadamy Bogu śpiewem i modlitwą. Dzieje się tak również podczas naszych prywatnych modlitw, kiedy czytamy i rozważamy Pismo Święte albo „w ukryciu” rozmawiamy z Bogiem. Zarówno podczas modlitwy liturgicznej, jak i na modlitwie osobistej, korzystamy z bogatego skarbca modlitw, jakie powstawały przez wieki i powstają nadal. Jedną z bardzo popularnych form modlitwy są litanie. 11
Słowo „litania” pochodzi z greki i oznacza modlitwę błagalną, w której prośba powtarzana jest wielokrotnie. Litania jest jakby śpiewem dwóch chórów; wypowiadane wezwania potwierdzane są aklamacją. Jeśli wezwania skierowane są do Boga, wołamy: „Kyrie eleison” (zmiłuj się nad nami), albo „Exaudi nos, Domine” (wysłuchaj nas, Panie), bądź „Libera nas, Domine” (wybaw nas, Panie). Kiedy wezwania skierowane są do jakiegoś świętego, mówimy: „Ora pro nobis” (módl się za nami). W ten sposób wyznajemy, że tylko Bóg jest sprawcą wszystkiego i jedynym źródłem łaski. Możliwe jest jednak pośrednictwo przed Bogiem. Jedynym i wiecznym pośrednikiem przed Bogiem jest Chrystus; dlatego mówimy o Nim, że jest najwyższym Kapłanem. Ale Chrystus pozwala uczestniczyć w swoim pośrednictwie także świętym; ludziom, którzy w wyjątkowy sposób upodobnili się do Niego, stali się Jego ikoną i już się z Nim zjednoczyli w wiecznej chwale nieba. W ten sposób objawia się i realizuje „communio sanctorum” (świętych obcowanie). Dzięki temu możemy przyzywać pomocy świętych, tak jak zmarli mogą liczyć na nasze wstawiennictwo przed Bogiem o ich ostateczne oczyszczenie. Poczet świętych, którzy za nami orędują, otwiera Maryja, Matka Zbawiciela. Od samego początku chrześcijaństwa Bogurodzica cieszyła się szczególną czcią wiernych, którzy w Niej pokładali największe nadzieje. Po Niej jest święty Józef i niepoliczony poczet świętych i błogosławionych. Modlitwa w formie litanii znana jest od starożytności. Najstarszą jest litania do świętych, której zapis znany jest już od VII w. Śpiewana była podczas procesji, która podążała z kościoła, gdzie lud się zgromadził, do kościoła, w którym miała być sprawowana Eucharystia (miejsce nazywano „statio”, a cały sposób takiego modlenia się – liturgią stacyjną). Ponadto litanię do świętych śpiewano podczas najważniejszych czynności liturgicznych, by wezwać mieszkańców nieba na świadków i orędowników. Do dzisiaj litania poprzedza chrzest dorosłych w Wigilię Paschalną, udzielanie sakramentu święceń, składanie ślubów zakonnych, poświęcenie kościoła i ołtarza. 12
Mamy trzy formy litanii do świętych. Najdłuższa przeznaczona jest na procesje błagalne, krótsza (występująca w różnych wersjach) śpiewana jest podczas wymienionych doniosłych aktów liturgicznych, a najkrótsza odmawiana jest podczas chrztu dzieci. Dla podkreślenia błagalnego charakteru litanii, wierni podczas jej śpiewu klęczą, chyba, że jest to dzień upamiętniający zmartwychwstanie Chrystusa (50 dni okresu Wielkanocy i każda niedziela), kiedy to należy stać, a nie klęczeć. Największy zbiór stanowią litanie do świętych. Bujny rozkwit takich litanii przypada na ostatnie stulecia. Od czasu, kiedy w 1599 r. ukazał się „Skarbiec litanii i modlitw” autorstwa jezuity T. Sailly’ego, Stolica Apostolska zdecydowała, że podczas liturgii można odmawiać tylko te litanie, które otrzymały jej aprobatę. Są to następujące litanie: 1. Litania do Najświętszego Imienia Jezus 2. Litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa 3. Litania do Najdroższej Krwi Chrystusa 4. Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny 5. Litania do Świętego Józefa 6. Litania do Wszystkich Świętych W maju 2013 roku, papież Franciszek dołączył jeszcze dwie, przygotowane przez papieża Benedykta XVI, a umiłowane przez św. Jana Pawła II: Litania do Jezusa Chrystusa, Kapłana i Ofiary Litania do Najświętszego Sakramentu. Wszystkie pozostałe litanie mogą być odmawiane publicznie tylko poza liturgią.
Drzeworyt Ukrzyżowania z 1834 r. 13
Każda z litanii ma swoją historię. Do jednej z najciekawszych należą dzieje Litanii Loretańskiej. Panuje przekonane, że wywodzi się ona ze starożytnej litanii do świętych. Wezwań skierowanych do Maryi dodano w niej tak dużo, że w pewnym momencie wyodrębniono je jako odrębną litanię. W średniowieczu znane były aż trzy odmiany litanii do Maryi. Pierwszą była Litania Wenecka, która pochodziła z XII wieku i odmawiano ją w bazylice św. Marka w Wenecji. Druga pochodziła też z XII wieku, ale z Moguncji. Wreszcie trzecia to właśnie Litania Loretańska, której dwunastowieczny rękopis przechowywany jest w Bibliotece Narodowej w Paryżu. Pierwsza informacja potwierdzająca odmawianie litanii we włoskim Loreto pochodzi z 10 grudnia 1531 r. Wmurowano wtedy kamień węgielny pod marmurową obudowę Świętego Domu.
Domek Loretański https://sensusfidelium.us/translation-of-the-holy-house-of-loreto/
Obrzędowi towarzyszył śpiew tej litanii. Późniejsze dokumenty mówią, że litanię odmawiano przed Mszą Świętą. Śpiewali ją też pielgrzymi, coraz liczniej przybywający do Loreto z całej Europy. 14
Litania Loretańska cieszyła się coraz większą popularnością i otrzymała aprobatę do odmawiania publicznego w całym Kościele. Wielokrotnie poprawiono ją i uzupełniano. Papież Sykstus V ogłosił w 1587 r. bullę, w której związał z Litanią Loretańską odpust i wyraził życzenie, aby była odmawiana także w Kurii Rzymskiej. Ostateczny kres mnożeniu się różnych wersji litanii położył papież Klemens VIII, który w 1601 roku wydał dekret zatwierdzający do użytku w Kościele tylko jedną wersję, tę którą śpiewano w Loreto. Litanię Loretańską włączyli do swoich codziennych modlitw dominikanie, karmelici, kapucyni i wiele innych zakonów. Stała się modlitwą odmawianą wspólnie przez wiernych w domach. W następnych epokach tekst litanii wzbogacano kolejnymi wezwaniami. Dla upamiętnienia Soboru Watykańskiego II, papież św. Paweł VI dodał w 1964 roku wezwanie „Matko Kościoła”. Natomiast w 1995 roku św. Jan Paweł II dodał wezwanie „Królowo Rodzin”, dla upamiętnienia siedemsetlecia sanktuarium w Loreto. Papież Franciszek w 2020 roku dodał trzy wezwania: Matko miłosierdzia, Matko nadziei, Pocieszycielko migrantów. Oprócz tego wydano szereg zezwoleń dopuszczających stosowanie jakiegoś wezwania na terenie jakiegoś kraju, diecezji czy rodziny zakonnej. Przykładem jest wezwanie „Królowo Polski”, wprowadzone w naszej ojczyźnie za zgodą Stolicy Apostolskiej w 1908 roku (dawniej „Królowo korony Polskiej”).
Pamiątka pierwszej Komunii Świętej w 1957 r. 15
Litania Loretańska jest artystycznym utworem literackim, który – chociaż jest dziełem zbiorowym i anonimowym – posiada wewnętrzną logikę starannie dobranych wezwań. Zaczerpnięto je ze skarbca traktatów teologicznych, dzieł mistycznych, medytacji i poezji sakralnej. Zachowując piękno, odzwierciedla wielką erudycję filozoficzną, teologiczną i liturgiczną autorów. Wszystkie razem stanowią długą listę zwrotów pełnych entuzjazmu i wzruszenia, w których pobożność i wiara, wyobraźnia i teologia łączą się w ciągłym rozważaniu tajemniczej godności, opatrznościowej roli i matczynej opieki Najświętszej Maryi. W wezwaniach przeważa typologia biblijna. Słowa wypowiedziane do Dziewicy podczas zwiastowania przez Gabriela, że Duch Święty zstąpi na Nią i moc Najwyższego okryje Ją cieniem, uzasadniają nazywanie Maryi „Arką Przymierza”.
Obraz „Niepokalana” pędzla Giovanni Andrea Coppola ukazujący Maryję jako „Wieżę Dawidową”
https://swjana.pl/wp-content/uploads/2020/05/Niepokalana-Giovanni-Andrea-Coppola.jpg
16
Taką szeroką typologizację przedmiotów sakralnych i odnoszenie ich jako figur do Matki Jezusa z upodobaniem stosowali zwłaszcza ojcowie wschodni. Nie tylko dom Boży, ołtarz, siedmioramienny świecznik, ale i gwiazda zaranna, tęcza przymierza, deszcz dobroczynny, kwitnąca różdżka, krzak gorejący i runo Gedeona były prefiguracją Maryi. Nazywamy to akomodacją biblijną. Tej metodzie hołdowała sama liturgia, a Litania Loretańska jest najpiękniejszym pomnikiem tych dążeń. Litania Loretańska została przetłumaczona na języki nowożytne z największą starannością. Na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia poddano rewizji także tłumaczenie polskie. Chodziło nie tylko o przełożenie wezwań przy pomocy terminów bardziej współczesnych, ale i o większą poprawność teologiczną. Opublikowano wiele komentarzy, również w języku polskim, analizujących teologiczny sens każdego wezwania. Warto po nie sięgać dla lepszego zrozumienia poszczególnych inwokacji. Przede wszystkim jednak warto mieć tę litanię w zestawie swoich osobistych modlitw i przez jej odmawianie wypowiadać całą swoją miłość do Matki Zbawiciela. Ks. Mateusz Matuszewski
Figura Matki Boskiej z Loreto
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/12-10b.php3/ 17
KALENDARZYK NACZELNICTWA X Światowy Zlot ZHP
Rozkazem L2/21 z dn. 11 kwietnia 2021 roku Naczelnictwo zwołało X Światowy Zlot Związku Harcerstwa Polskiego, który odbędzie się w jednym z północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych w 2023 roku.
Sprawy regulaminowe
Trwają prace nad dostosowaniem statutu angielskiego ZHP (articles of association) do uchwalonych przez marcową NRH zmian w Regulaminie Głównym oraz angielskim tłumaczeniem tegoż regulaminu. Znowelizowany statut wejdzie w życie przed zapowiedzianym na 29-30 stycznia 2022 r. Zjazdem Ogólnym.
Z PRACY GŁÓWNYCH KWATER Główna Kwatera Harcerek Mini Adastra
Kolejna konferencja instruktorek „Mini Adastra” odbyła się wirtualnie w niedzielę 18 kwietnia. Zgromadziła 138 instruktorek ze wszystkich chorągwi. Prelegentka, hm. Małgorzata Orłowska-Smith przedstawicielka Organizacji Harcerek w okręgu ZHP Irlandia, jest z wykształcenia pedagogiem, a w GK Harcerek pełni funkcję referentki skrzatów. Druhna Małgosia przeprowadziła warsztat pt. „Pozytywne strategie w pracy z młodzieżą”. Uczestniczki w grupach omawiały przedstawiony scenariusz i szukały najlepszego rozwiązania sytuacji. Referat został zamieszczony w piśmie GK Harcerek „Węzełek” nr. 399: http://www.zhpharcerki.org/pisma_harcerskie/pisma_harcerskie.htm
Konferencja „Polki na Emigracji i za granicą”
Naczelniczka Harcerek hm. Danuta Figiel reprezentowała Organizację Harcerek 26 maja br. na wirtualnej konferencji zorganizowanej przez Radę Polonii Świata i Komisję Senatu RP 18
ds. Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. W swojej prezentacji przedstawiła sylwetki i dorobek harcerski i społeczny instruktorek z każdej z sześciu naszych chorągwi w świecie: http://www.zhpharcerki.org/senat%20presentation/19.06.21%20Konferencja.mp4
Naczelniczka Harcerek hm. Danuta Figiel na tle swojej prezentacji
Główna Kwatera Harcerzy Rocznica Powstań Śląskich
GK Harcerzy przesłała do wykorzystania w jednostkach materiały Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej „Tobie Polsko”. Opracowuje również okolicznościową sprawność zuchową.
Nowe Drużyny Harcerskie
Referent Rozwoju Organizacji zatwierdził nowe jednostki harcerskie: - w Niemczech: 5. Berlińską Drużynę Harcerzy im. kpr. Wojtka; drużynowy – pwd. Maximilian Steinhoff. Przy Szczepie Lipsk-Berlin powstały próbne gromady zuchowe w Lipsku i w Berlinie; - w Belgii: 1. Brukselską Drużynę Harcerzy im. Rotmistrza Witolda Pileckiego; drużynowy – pwd. Tomek Walczewski. W Brukseli powstała próbna gromada zuchowa. 19
Nowa sprawność „Cyprian Norwid 2021” Z okazji „Roku Cypriana Kamila Norwida” ustanowionego przez Sejm i Senat RP w 200 rocznicę urodzin poety, Naczelnik zatwierdził do użytku służbowego sprawności dla harcerzy i wędrowników do zdobycia w jubileuszowym 2021 roku. Wymagania i wzory znajdziemy na witrynie GKH: www.zhpgkh.org/
Sprawność Norwida
Cyprian Kamil Norwid (1821-1883);
fot. Cyfrowa Biblioteka Narodowa Polona https://culture.pl/
Główna Kwatera Starszego Harcerstwa Regulaminy
GK wprowadziła do regulaminu organizacji St. Harcerstwa szereg poprawek wynikających ze zmian wprowadzonych do Regulaminu Głównego przez marcowy Nadzwyczajny Zjazd Ogólny.
Propozycje Programowe
Referat Programowy opracował kilka ciekawych propozycji dla kręgów starszoharcerskich w ramach programu samokształcenia, rozwoju zainteresowań i współzawodnictwa. Proponowane zajęcia można realizować wewnątrz kręgu lub między kręgami. Na jesieni odbędą się pierwsze między-okręgowe zawody. 20
W OKRĘGACH Dzień Ziemi: Stany Zjednoczone 22 kwietnia obchodzono w całym świecie międzynarodowy „Dzień Ziemi”, którego celem jest uwrażliwienie kolejnych pokoleń na świadomość dobrodziejstwa, jakim jest dzieło Boga Stwórcy i konieczność ochrony środowiska naturalnego, które podtrzymuje życie ludzkie. Dzień Ziemi został wprowadzony do międzynarodowego kalendarza w 1970 r. W tym roku obchodzono je w 192 krajach pod hasłem „Odratować naszą Ziemię” („Restore our Earth”). Umiłowanie, szanowanie i poznawanie przyrody od samego początku zostało wpisane w prawo skautowe i harcerskie. Obcujemy z przyrodą podczas zbiórek, wycieczek i obozów, wiedza i praktyka przyrodnicza jest częścią składową wymagań na guziczki skrzatowe, sprawności, gwiazdki i stopnie harcerskie. Ważnym jest, abyśmy nie ograniczali się do „aktywizmu” międzynarodowego kalendarza, sadzenia drzewek i sprzątania śmieci w parku tylko raz w roku w wyznaczonym dniu, ale wzięli z takich akcji przykład i żyli w przyjaźni z przyrodą cały Boży rok! Może z naszych szeregów wyjdą ekologiczni rolnicy, ogrodnicy, leśnicy, planiści i naukowcy.
„Dzień Ziemi” w Seattle – z lewej hufcowa, hm. Ania Borodenko 21
Dzień Ziemi: Wlk. Brytania W dniach 16-22 kwietnia referat harcerek ogłosił konkurs składający się z pięciu wyzwań.
22
Harcerki wykonały zadania dotyczące każdego z czterech żywiołów: woda, ogień, powietrze i ziemia oraz piąte zadanie w sam Dzień Ziemi.
23
Majowe święta:
Dzień Flagi i Święto Konstytucji Niemcy, Hamburg
W Hamburgu, drużyna uczestniczyła we Mszy św. w intencji Ojczyzny i Polaków żyjących poza granicami Kraju, a następnie przemaszerowała na teren byłego obozu KZ Neuengamme by oddać pod pomnikiem hołd ofiarom II Wojny Światowej. W uroczystości wziął udział Konsul Generalny RP p. Paweł Jaworski.
Fot: ks. phm. Rafał Zachmielewski
Szkocja
Gra miejska w Edynburgu z okazji świąt narodowych
24
Australia
25 kwietnia Australijczycy obchodzą ANZAC Day, święto uczczenia pamięci poległych w I i II wojnie światowej i misji pokojowych. Nasze jednostki również w tym dniu składają hołd poległym.
Pierścieniowe zaćmienie słońca 10 czerwca 2021 r., widoczne w stanie Victoria 25
Lamb Island, Morton Bay: kwietniowy biwak obwodu „Pomorze” Brisbane
Irlandia
Leśna zbiórka i ognisko 3 DH „Dęby” z Waterford na zakończenie roku harcerskiego. Gra terenowa sprawdziła w praktyce wiedzę zdobytą drogą wirtualną w okresie kwarantanny.
26
Kanada
Druhowie z 35-tej Drużyny Szczepu Wodnego „Bałtyk” podczas zajęć na sprawność Miłośnika Kuchni Polskiej, przyrządzili kotlet schabowy z ziemniakami i mizerią!
Stany Zjednoczone
Skrzaty z gromadki Skowronki i zuchy z gromady „Polskie Kolorowe Ptaszki” z Bridesburg (Filadelfia) roznoszą listy 27
Wędrówka w Grand Canyon, Arizona: na czele idą harcmistrzynie Teresa Wiącek, Ilona Zakrzewska i Ania Borodenko
28
Wielka Brytania
Z okazji dnia św. Jerzego zuchy z gromady „Leśni Przyjaciele” w Carlisle spiesząc z pomocą zagrożonym mieszkańcom średniowiecznego miasta zdobyły miecz odwagi i pokonały nie tylko groźnego smoka ale również własne lęki przed pająkami, burzą i ciemnością.
A harcerki z drużyny „Regle” w Carlisle zdobywają sprawność Miłośniczki Ziemi Ojczystej, poznają polską historię i legendy, przy okazji jak Gal Anonim ćwicząc się w kaligrafii. 29
Newark 27.06.2021: warta honorowa przy pomniku Ireny Sendlerowej, działaczki Rady Pomocy Żydom „Żegota”
Rocznica zbrodni Katyńskiej, harcerskie poczty sztandarowe hufców „Wrocław” i „Mazowsze”, Southwell Minster 01.05.2021
30
Zaszum nam Polsko Zaszum nam Polsko jak husarskie skrzydła co strwożą wroga a w nas ducha wzniosą i niech w chorągwiach Matka nasza czuwa nad zagonami ponad krwawą rosą Zaszum nam Polsko nad Wilnem nad Lwowem ponad Wołyniem gdzie wstają upiory Zaszum nam Polsko nad katyńskim lasem gdzie odprawiamy codziennie Nieszpory gdzie biją dzwony i gdzie brzozy drżą gdzie pamięć wraca jak spłoszona sarna i gdzie się ptaki zmieniają w anioły gdy je okrywa nocy chusta czarna Zaszum nam Polsko chorągwią nadziei, co dzikie pola omiata swym męstwem byśmy wrócili pod Twymi skrzydłami wiarą i dumą prawdą i zwycięstwem Zaszum nam Polsko wysoko nad głową wielką chorągwią Twego zmartwychwstania byśmy wrócili do gniazda Ojczyzny którą skrzydłami Orzeł znów osłania przed mroźnym wiatrem co wieje ze wschodu przed wiatrem kłamstwa co z zachodu wraca Zaszum nam Polsko jak husarskie skrzydła szumem co wiarę w zwycięstwo przywraca Kazimierz J. Węgrzyn
31
U BRATNICH ORGANIZACJI RADA HARCERSKA 30 czerwca odbyło się kolejne posiedzenie Rady Organizacji Harcerskich i Skautowych przy Prezydencie RP. Głównym tematem obrad były sprawy bezpieczeństwa podczas tegorocznych akcji letnich.
ZWIĄZEK HARCERSTWA RZECZYPOSPOLITEJ Obchody 100. rocznicy III Powstania Śląskiego
Ze względu na kolejne obostrzenia, planowany na przełomie kwietnia i maja 2021 roku zlot pod hasłem „Tobie Polsko” został przeniesiony na przyszły rok, a w miejsce tegorocznego zlotu Okręg Górnośląski ZHR przygotował całoroczny program edukacyjno-wychowawczy do przeprowadzenia w gromadach i drużynach jako świadectwo pamięci. Do zdobycia będzie jubileuszowa odznaka, a zwieńczeniem programu będzie spotkanie drużyn w przyszłym roku na zlocie. Program składać się będzie z czterech etapów, a zakończony będzie wspólnym spotkaniem. Oferta zawiera w sobie możliwość zdobycia Odznaki Tobie Polsko, realizację scenariusza powstańczego w formie gry, upamiętnienie grobów powstańczych rozsianych po całej Polsce, konferencje popularnonaukowe o tematyce powstańczej oraz udział w trzech warsztatach w formie zdalnej do wyboru, których tematyka skupia się przede wszystkim na kulturze śląskiej.
Rajd rowery im. hm. Floriana Marciniaka, Naczelnika „Szarych Szeregów”
22 maja po raz trzeci harcerki i harcerze z Okręgu Wielkopolskiego wzięli udział w 200km wyprawie rowerowej z Poznania z Fortu VII w Poznaniu do byłego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen w Rogożnicy na Dolnym Śląsku. Wyzwaniem jest pokonanie trasy w 10 godzin.
32
ZHP W POLSCE Muzeum Harcerstwa
20 lat pracy obchodzi warszawskie Muzeum Harcerstwa, które gromadzi dokumentację o historii skautingu i harcerstwa w Polsce i prowadzi działalność edukacyjną i wydawniczą.
„Współpraca”
Zespół Krajowego ZHP „ds. Współpracy z Harcerstwem Polskim za Granicą” nadal prowadzi, wbrew wcześniejszym ustaleniom, własne „warsztaty dla środowisk harcerskich działających poza Polską” w Szkocji, Niemczech, Holandii i na Białorusi.
Nowy „System Instrumentów Metodycznych”
Od 2003 r. eksperci Krajowego ZHP pracowali nad utworzeniem „instrumentów” do pracy z młodzieżą, a doprecyzowanie ostatecznego projektu trwało 3 lata. Mogłoby wydawać się, że baden - powellowskie zasady wychowawcze oraz wypracowana w Szarych Szeregach „Ręka Metody” tworzą spójną ideową i praktyczną metodę pracy harcerskiej. Metoda ta nadal sprawdza się w praktyce, ponieważ opiera się na prostych zasadach, stwarza dla funkcyjnych, od zastępowych wzwyż, wspaniałe możliwości działania i współdziałania oraz rozwoju osobistego i zespołowego. Nadmierna nadbudowa biurokratyczna i związany z nią współczesny żargon oraz planowanie i sprawozdawczość zredukowane do odfajkowania klatek grożą utratą twórczego myślenia i inicjatywy nie tylko w Polsce...
SKAUCI EUROPY Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” Federacja Skautingu Europejskiego – znane pod nazwą „Skauci Europy” – ma ciekawy rodowód i ciekawą metodykę pracy. Wywodzi się ze szczepu „Zawisza” założonego w 1972 r. przez hm. Michała Bobrzyńskiego przy zakładzie głuchoniemych w Lublinie. Cechą wyróżniającą „Zawiszaków” od początku działalności jest nacisk na formację religijną uczestników i członków oraz bliska współpraca z instytucjami Kościoła katolickiego w Polsce. W okresie „Solidarności” szczep współtworzył Niezależny Ruch Harcerski, a po wprowadzeniu stanu wojennego w ramach Harcerskiego 33
Ruchu Liturgicznego organizował harcerską służbę liturgiczną podczas pielgrzymki Jana Pawła II. Po obradach „Okrągłego Stołu” i powstaniu nowego układu politycznego „Zawiszacy” nie przyłączyli się do żadnej z istniejących organizacji harcerskich w Polsce. Na początku grudnia 1989 roku zwołali Sejmik Instruktorski, który powołał SHK „Zawisza”. Władzą naczelną jest odbywający się co 3 lata Sejmik. W 1995 roku Zawiszacy przystąpili do mającej siedzibę we Francji europejskiej federacji chrześcijańskich organizacji skautowych, która powstała w 1956 roku na wniosek skautów francuskich i niemieckich w celu pojednania Francji, Belgii i Niemiec po II wojnie światowej. Obecnie federacja skupia organizacje katolickie, prawosławne i protestanckie z 20 krajów Europy. Skauci Europy-Zawiszacy odwołują się do metody baden-powellowskiej, do spuścizny harcerskiej hm. Stanisława Sedlaczka i do duchowego przywództwa francuskiego jezuity o. Jakuba Sevin. W swoich dokumentach używają słowa „przewodniczki” dla określenia starszych harcerek i skautek (z francusko-angielskiej nazwy guides). Pracują w trzech grupach wiekowych: „wilczki” (8-12 lat); harcerki/harcerze (12-17 lat); przewodniczki/ wędrownicy (17 - 26 lat), którzy stanowią kadrę wychowawczą jednostek młodzieżowych. Poza pracą z młodzieżą, otrzymują konkretne „narzędzia” do pracy nad sobą. Celem jest rozeznanie własnego powołania życiowego. Przewodniczki tworzą „ogniska”, a wędrownicy tworzą „kręgi” – zespoły składające się z 10-20 osób, w których organizują własne harcerskie wędrówki, biwaki, spotkania samokształceniowe i towarzyskie oraz pracę dobroczynną. 21 maja odbył się Sejmik. Przewodniczącym został ponownie Jakub Rożek. W czerwcu br. w Białych Błotach na Dolnym Śląsku odbył się kurs hufcowych nurtu męskiego https://skauci-europy.pl/kurs-hufcowych-2021/
a u braci Kapucynów w Serpelicach odbyło się formacyjne spotkanie „Studnia” dla dziewcząt wstępujących na kolejny etap służby:
https://skauci-europy.pl/studnia-2021-ogolnopolskie-spotkanie-ognisk-mlodych-przewodniczek/
34
Spotkanie „Studnia” dla kandydatek na wędrowniczkę u braci Kapucynów w Serpelicach
Kurs hufcowych Skautów Europy w Białych Błotach https://skauci-europy.pl/kurs-hufcowych-2021/ 35
ZHP na Litwie Z okazji narodowych świąt, Konstytucji 3 maja i święta flagi 2 maja – harcerki i harcerze wzięli udział w uroczystościach patriotycznych. Pełnili wartę i złożyli wieńce na wileńskim cmentarzu na Rossie 2 maja podczas wizyty premiera RP Mateusza Morawieckiego i ministra obrony Republiki Litewskiej Arvydasa Anušauskasa oraz 3 maja podczas obchodów upamiętniających wspólną spuściznę Konstytucji z przed 230 lat. https://zw.lt/wilno-wilenszczyzna/obchody-swietaFot. Roman Niedźwiecki -konstytucji-3-maja-na-cmentarzu-na-rossie-kiedy-jestesmy-razem-stajemy-sie-silniejsi/
Zjazd ZHPnL.
13 czerwca w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbył się XXIII Zjazd ZHPnL. Wybrano nowe władze Związku, z Przewodniczącą phm. Aliną Eweliną Kieżun na czele. Dh. Alina jest członkiem Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą. Ma wykształcenie pedagogiczne i zasiada w Komitecie ds. Edukacji Mniejszości Narodowych na Litwie przy Ministerstwie Oświaty, Nauki i Sportu. W wywiadzie dla Kuriera Wileńskiego powiedziała, że harcerstwo jest zaangażowaniem na całe życie i otwiera młodym ludziom wiele dróg rozwoju. Wywiad na stronie:
https://kurierwilenski.lt/2021/06/15/ewelina-kiezun-harcerstwo-to-zaangazowanie-na-cale-zycie/
Zjazd 36 ZHP na Litwie, Wilno, 13.VI.2021, Fot. ZHPnL
Myśli o Służbie Instruktorskie Dyskusje W tej rubryce chcemy dać głos czytelnikom. O czym myślimy wracając do domu po służbie, co nas raduje, nad czym zastanawiamy się, co nas czasem niepokoi? Jeżeli chcecie podzielić się myślami zapraszamy do dyskusji.
Co Gałąź Wędrownicza daje młodzieży w obecnym świecie? Tak często się słyszy, że „wędrowniczki mają wędrować, a one nic nie robią”. Nie zaprzeczam, że mają wędrować, lecz wędrówka to wierzchołek góry lodowej, która wskazuje na problem w interpretacji metodyki. Piszę na podstawie swoich doświadczeń z prowadzenia obozów i złazów wędrowniczek, jako dawna referentka w Chorągwi a obecnie jedna z referentek wędrowniczek w Głównej Kwaterze Harcerek. Wędrowniczka lub wędrownik biorą ze sobą plecak w sposób metaforyczny, pakują go narzędziami Prawa i Przyrzeczenia, które już sobie wpoili będąc harcerką lub harcerzem. Wprowadzają tę naukę do wędrówki życiowej: w szkole, na uniwersytecie, w pracy zawodowej i pracy nad sobą. Ale jak założenia tej gałęzi można realizować w obecnym świecie i czy się sprawdzają ?
Założenia Wychowawcze Życie i praca to wędrówka, której celem jest zdobywanie wartości. Dążenie do pogłębienia i umocnienie swego charakteru w myśl prawa harcerskiego i z poczuciem odpowiedzialności za swój stosunek do drugiego człowieka, do zespołu, do którego należy i do każdego obowiązku: rodzice/nauka/zawód (hm. Jadwiga Chruściel). 37
I tu są głębokie założenia pracy wędrowniczej które już wiele lat temu opisała hm. dr Ewa Grodecka jako odpowiedź na naturalne dążenia młodzieży w wieku powyżej 16-17 lat do poznawania świata i szukania w życiu własnego miejsca. Kluczowy element w pracy wędrowniczek to praca nad sobą – wyrobienie siły ciała, rozumu, ducha i uczuć pozwala zdobyć pełny naramiennik. Wędrownicy mają te same trzy elementy założenia ideowo-programowego co wędrowniczki: pracę nad sobą, szukanie miejsca w społeczeństwie i służbę, lecz kładą większy nacisk na wędrówki, aby zdobyć „Szyszki” – brązową, srebrną i złotą. Wędrowniczki dzielą swoją pracę i osiągnięcia na trzy „Etapy”. Podczas pierwszego Etapu zaczynają brać odpowiedzialność za własne kształcenie, pogłębiają w sobie zrozumienie i odczucie ideologii harcerskiej, dyskutują, żyją w przyjaźni z przyrodą i wędrują. Drugi Etap to szukanie miejsca w społeczeństwie, a trzeci to służba stosowna do wieku.
Zdobywanie Etapów
38
I tu pytanie do instruktorek i instruktorów: czy pomagamy wędrowniczkom i wędrownikom tak się wykształcić? Czy zadajemy im odpowiednie wyzwania? Czy z odpowiednią powagą podchodzimy do ich prób na Etapy i Szyszki?
Odpowiedź na problemy dzisiejszego świata
Świat dzisiejszy, pomimo ogromu informacji dostępnych w Internecie staje się mały za przyczyną mediów społecznościowych. O wiele trudniej jest budować dobre samopoczucie i pewność siebie w świecie, który ceni wygląd i idealne życie ponad wszystko. Młodzież ma coraz więcej problemów ze zdrowiem psychicznym. Kiedyś dzienniczki były modne, a teraz Instagram i Snapchat błyskawicznie uwieczniają krótką chwilę i nie ma czasu, aby zastanowić się, czy wypada się wszystkim dzielić z innymi. Nie ma już zwyczaju zapisywania i przemyślenia swoich uczuć gdy presja jest na przedstawianiu tylko najlepszych momentów. A rzeczywistość życia młodzieży jest często nieuporządkowana, pełna wzlotów i upadków. Bez możliwości uznania i przemyślenia tych gorszych chwil, żyją powierzchownie i mogą popadać w te same błędy. Czytałam ostatnio że obecnie mamy pokolenie „Generation Z”. Trudno generalizować, ale jest to pierwsze pokolenie, które żyje z technologią internetową od urodzenia i młodzież spędza do czterech godzin codziennie na smartfonach. Mają mniejszy poziom koncentracji, czytają mniej książek i uważa się, że nie ufają instytucjom. Są mniej idealistyczni niż poprzednie pokolenia i mają tendencję do bycia pragmatykami ceniącymi oszczędzanie pieniędzy i uzyskiwanie stabilnych miejsc pracy. Generacja Z jest bardzo tolerancyjna ale informacje o świecie woli otrzymywać za pośrednictwem jednostkowych opinii w krótkich filmikach na aplikacjach „TikTok” lub „YouTube”. Musi w dodatku borykać się z kwestiami preferencji nie tylko seksualnych lecz płciowych. W świecie, w którym można się tak bardzo skupić nad tym co się lubi i opiniami osób, które podobnie myślą, ideały prawa harcerskiego czy zasady religijne raczej nie figurują. Dlatego gałąź wędrownicza jest tym bardziej istotna dla młodzieży dzisiejszej, a instruktorki i instruktorzy mogliby mieć o wiele większy wkład w kształtowanie postaw. Każdy instruktor/ka ma 39
Zaduszki w Australii: wędrownicza służba Bogu i bliźnim
za sobą inne doświadczenie życiowe, inny zawód, inną teczkę umiejętności którymi może się podzielić z wędrowniczkami i wędrownikami, pomagając im w decyzjach życiowych.
Metodyka wędrownicza
Metodyka wędrownicza różni się bardzo od metodyki dla harcerek i harcerzy. Na pierwszym miejscu chodzi o treść spotkań, a nie o formę. Zauważyłam, że ta różnica jest często trudna do zrozumienia dla prowadzących i wędrowniczek. Elementy zbiórek, zdobywanie sprawności i stopni jest bardzo skoncentrowana na faktach, na zdobyciu umiejętności i wiedzy. A tu program dla wędrowniczek jest otwarty na ukierunkowanie według ich zamiłowań. Często prowadzące szukają konkretów, sprawności, wiedzy, zamiast stworzenia programu obejmującego w równym stopniu siły ciała, rozumu, uczuć i ducha. To od nas zależy, czy wędrowniczkom i wędrownikom stworzymy szerokie możliwości rozwoju umiejętności, aby wyszli poza świat mediów i rozpoznali swoje indywidualne zamiłowania i talenty. 40
Pomagamy harcerkom i harcerzom rozwijać się, wiedząc, że w wieku 15 lat nie są jeszcze w pełni kobietami i mężczyznami. Czy nie mamy jeszcze większego wyzwania? Piosenka wędrownicza, „Choć Biedy Dwie” towarzyszy nam od wielu lat. Choć autor nieznany, cyfrowa biblioteka polskiej piosenki podaje, że została rozpowszechniona wśród młodzieży warszawskiej podczas okupacji przez plutonowego w batalionie „Parasol” o imieniu Jerzy. Powstała ona w trudnych warunkach ale dalej ma aktualną, głęboką treść.
Choć biedy dwie nasza wszak młodość jest…
Osobą kluczową w pracy wędrowniczej jest referentka lub referent, którzy dobrze znają młodych ludzi. To od nich zależy, aby praca jednostek rozwijała się z pożytkiem dla wędrowniczek i wędrowników i dla organizacji. Referenci wyczuwają ich potrzeby, pomagają w tworzeniu planu pracy według ich zainteresowań, jednocześnie otwierają im oczy na szerszy świat, aby mogli poznać i rozwijać nowe zainteresowania - szczególnie szerszą
Wędrowniczki hufca Mazowsze na tropie 41
kulturę: teatr, różne formy kina i rodzaje muzyki. Referenci mają wzbudzać u młodych zamiłowanie do piękna. Powinni obserwować bliższe i dalsze środowisko młodzieży i wyrabiać w sobie intuicję, aby ją ukierunkować. Odrzućmy myśl, że młodzież sama wszystko zaplanuje. W szkołach coraz rzadziej wymaga się od nich własnej inicjatywy więc nie możemy oczekiwać, by sami planowali pracę wędrowniczą. A referentka wędrowniczek, która sama jest dopiero na Etapie 2-gim czy 3-cim powinna wybrać instruktorkę-mentorkę która pomoże jej w samokształceniu i prowadzeniu drużyny. Czy tak się dzieje?
Choć często źle i choć pusty mam trzos…
Często słyszę, że wędrowniczki nie mogą pojechać na złaz czy na kształcenie bo nie mają pieniędzy. Są na studiach i ich drużyna lub KPH uważa że odeszły z drużyny więc nie otrzymują wsparcia finansowego. Wiemy, że w wieku studenckim bywa krucho z pieniędzmi. Dlaczego praca wędrowniczek jest lekceważona? Że na złazach się tylko bawią? Prowadziłam wiele złazów i wiem że program złazu obejmuje różne wartościowe zajęcia, a czyż i zabawa nie ma swojej wartości?
Nie wątpię że wnet poprawi się los..
Dyskusja z rówieśnikami jest zasadniczym elementem pracy wędrowniczej, która różni się pod wieloma względami od pracy z młodszymi. Pozytywny wizerunek siebie wyrabia się przez krytyczne myślenie i odwagę w kształtowaniu własnej postawy. Przez dyskusje uczymy się szanować opinie, które różnią się od naszych i wyrabiamy świadomość własnych przekonań. Istotnym elementem w kształtowaniu tej świadomości jest prawo harcerskie. Rozważanie prawa harcerskiego w odniesieniu do konkretnych sytuacji i przeżyć daje pewność przy podejmowaniu decyzji życiowych. Na ogniskach wędrowniczych zamiast końcowej gawędy przedstawiamy temat do dyskusji z udziałem wszystkich obecnych; dyskusję przeplatamy piosenkami. Czy wybieramy odpowiednie tematy, które dadzą młodzieży głębokie wyzwania? Samo prawo harcerskie w codziennym życiu daje tematy do dyskusji na cały rok. 42
Wędrowniczki hufca Mazowsze przy ognisku
Bo do nas młodych włóczęgów cały należy szeroki świat…
Rozwój człowieka w tym wieku jest trudny: według psychologów młodzież buduje bardziej dojrzałe związki z rówieśnikami i stara się osiągnąć emocjonalną niezależność od rodziców. Chce usamodzielnić się materialnie, myśli o wyborze zawodu i stara się o społecznie odpowiedzialną postawę. Zaczyna coraz bardziej kierować się regułami logiki oraz myślenia abstrakcyjnego; postrzega, jak się prezentuje pod kątem wyglądu i (miejmy nadzieje) akceptuje siebie; stara się trzymać pod kontrolą emocje. Na tej podstawie psychologicznej gałąź wędrownicza zbudowała trzy poziomy wychowawcze: - praca nad sobą, - szukanie miejsca w społeczeństwie (utworzenie systemu realistycznych planów na przyszłość wraz z oczekiwanym sposobem ich realizacji), - służba (budowanie tożsamości osoby dorosłej przez rozpoznanie siebie jako członka społeczności). Czy nie mamy ważnej roli aby wprowadzić młodzież w świat w tym wieku na dobrych podstawach harcerskich? 43
Całe życie młodzieży, a szczególnie ich praca poza harcerstwem liczy się na zdobycie Szyszek i Etapów. Wydaje mi się, że nacisk na zdobywanie stopni harcerskich w młodszych latach utrudnia instruktorkom i instruktorom nie tylko zrozumienie, a co za tym idzie, wytłumaczenie młodzieży że praca nad sobą obejmuje sumienną naukę w szkole i na uniwersytecie, udział w pracy w drużynie harcerskiej i w kursach, że rozważania na temat własnego zachowania i postanowienie zmiany na lepsze – to wszystko stanowi „pracę nad sobą”. Dalej, że bieganie co tydzień z koleżankami czy kolegami, że spacery i wędrówki w rodzinie, wyprawy szkolne czy uniwersyteckie oraz Duke of Edinburgh Award Scheme i inne wyzwania – to wszystko zalicza się na „siłę ciała”. Najważniejsze, by byli świadomi celu i zastanowili się nad tym czego się nauczyli, co przeszli, zauważyli, notując to w książeczkach lub spisując zwiady. Obrzędy i przeżycia to jest rdzeń pracy - w tym wieku młodzież bardzo przeżywa wszystko - świat bajek może już minął, ale możemy stworzyć wiele przeżyć podkreślając ważność chwili, utrwalić wspomnienia, wspólnie obchodzić osiągnięcia zespołu lub indywidualnej osoby.
Obrzędowe przekazanie flagi
44
A każdy spotkany łazik byle morowy zawsze nam brat…
W tym wieku młodzież potrzebuje być razem i naturalną rzeczą jest by spędzali czas z rówieśniczkami i rówieśnikami. Na złazach są w zespole z innymi, którzy tak samo jak oni cenią Prawo i Przyrzeczenie. Mogą czuć się dobrze wśród Polek i Polaków, którzy w przeciwieństwie do otaczającego ich świata mają podobne wartości. Praca wędrownicza polega na takim zespole. Jest on szczególnie potrzebny dla funkcyjnych, których praca z młodszymi od siebie uczestnikami bywa trudna. Potrzebują czasu dla siebie, należąc do patrolu gdzie razem mogą się kształcić. A patrol może być stworzony z osób na studiach w innych miastach, byle by się spotykali i mieli swój program. Referentki mówią nam że często od wędrowniczek wymaga się, aby zjawiały się na każdej uroczystości, by reprezentować Związek bo to starsze harcerki, które wiedzą jak się zachować. Za duży nacisk na służbę i zewnętrzne formy pracy zniechęca je. W dodatku czują się wykorzystywane jeśli ich praca w drużynie wędrowniczek nie jest właściwie uznawana. Powinny wykonywać służbę w kościele, wspierając harcerki, pomagać instruktorkom ale nie kosztem czasu poświęconego dla własnego rozwoju w drużynie czy patrolu wędrowniczek.
W świat ruszamy dziś znów spotkamy się, tam gdzie zachodzi nów **…
Wracając do tematu wędrowania, trzeba podkreślić że każda wędrówka jest wielkim przeżyciem. Dla chłopców, trudny wyczyn w tym wieku jest bardzo ważnym elementem i kluczowy do zdobywania Szyszek. Dla wędrowniczek jest to jeden aspekt szerszego programu pracy. Pokonanie np. góry pomoże nam w trudnych chwilach słabości abyśmy się nie poddały. Daje nam poczucie satysfakcji z osiągnięcia celu kiedy życie na co dzień bywa pełne upadków i trudności. W zespole po drodze mamy okazje omówić nasze problemy i rozmaite zagadnienia. Pamiętam, jak bardzo osobiście rozszerzyłam swoje wyobrażenie o świecie poznając plany i myśli innych wędrowniczek i wędrowników podczas wędrówek. 45
Wspólne przeżycia łączą nas
Nasza młodzież codziennie rusza ponownie w świat. Muszą się wznieść ponad błędy, pokonać lenistwo, rozwiązać nieporozumienia, mieć odwagę przebaczać sobie i innym, i iść dalej. Harcerstwo daje im strukturę, a gałąź wędrownicza daje możliwość wychowania we wspierającym zespole przy pomocy instruktorów i instruktorek. Idą ku nowemu księżycowi, który symbolizuje pokój, energię i nowy początek. W nowiu mamy czas na odnowę, na nowe marzenia, na sianie przyszłych planów i wyznaczanie celów. Apeluję do instruktorów i instruktorek by bardziej zaangażowali się w pracy w tej gałęzi, aby młodzież wyruszała w świat z rozwagą, odwagą i pewnością siebie. Pomóżmy im zastanawiać się nad problemami świata oraz jak mają zachowywać się, biorąc prawo harcerskie jako wzór postępowania. Przeżywajmy razem wędrówki, wyprawy i złazy z młodzieżą, popierając ich w tworzeniu silnego zaplecza na całe życie. * trzos - pas na pieniądze, obecnie portfel z pieniędzmi ** nów - ostatnia faza księżyca, kiedy znajduje się on między Ziemią a słońcem i jest z ziemi nie widoczny. Potocznie nowa faza księżyca. Czuwaj! Anna Kucewicz hm. 46
PRACA W GAŁĘZI WĘDROWNICZEJ 1. Czy Druhna/Druh była/był członkiem patrolu lub drużyny wędrowniczej? Jakie ma Druhna/Druh z tego okresu wspomnienia? hm. Gosia Nakoneczna:
Miałam okazję być członkiem patrolu wędrowniczego przez dwa lata, po tym zostałam przyboczną, a później drużynową drużyny wędrowniczej. Był to dla mnie ciekawy okres, który przysłużył się mojemu rozwojowi. Brałam udział w zajęciach i wyjazdach drużyny, ale nie planowałam zbiorek. W moim patrolu były koleżanki, z którymi dorastałam w harcerstwie. Byłyśmy w jednym zastępie od 11 roku życia, mamy wspólne przeżycia z biwaków, obozów i wycieczek. Później jako funkcyjne prowadziłyśmy obozy. Uważam, że udział w patrolu służy rozwojowi wielu nowych zainteresowań i zdobyciu różnych doświadczeń. Nasze obozy wędrowne są bardzo wymagające fizycznie i psychicznie, wyrabiają w dziewczętach odwagę, dają poczucie dumy z osiągnięć, pozwalają rozwinąć skrzydła i odkryć samą siebie.
hm. Marek Szablewski:
Mój macierzysty Hufiec „Wilno”, w północnej Anglii ma wieloletnią tradycję pracy wędrowniczej: https://www.hufiecwilno.org.uk/o-nas/obozy-wedrowne.
Hufiec obejmuje rozległy teren geograficzny, a jednostki nie są liczne. To spowodowało, że stworzyliśmy drużynę wędrowników przy hufcu, a w jej skład weszli wędrownicy oraz funkcyjni z drużyn harcerzy. Nawiązując do tradycji Wileńskiego Harcerstwa drużyna przyjęła nazwę 13. DW im. Józefa Grzesiaka „Czarnego”, komendanta Chorągwi Wileńskiej Szarych Szeregów. Sam uczestniczyłem w wielu biwa26 DH Barnsley i Sheffield im. Bora-Komorowskiego
47
kach, akcjach i obozach wędrowniczych. Pełniłem funkcję drużynowego 13tki i byłem komendantem kilku obozów wędrownych. Szczytem mojej działalności wędrowniczej było zdobycie na złazie „Młody Las” najwyższego szczebla wędrowniczego, tzw „złotej szyszki” czyli „wędrownika arcy-włóczęgi”. Działalność wędrownicza, przygotowanie do stopni HO i HR oraz życie na obozie wędrownym (dla mnie szczególnie w górach) to najpiękniejsze chwile, prawdziwa kwintesencja harcerskiego przeżycia.
hm. Michał Nalewajko:
Można powiedzieć, że jestem nadal wędrownikiem „Czarnej Dwójki” (2-giej Drużyny Wędrowników na Ealingu w Londynie). Natomiast wspomnienia z okresu aktywnej pracy wędrowniczej „za młodu”, są w ogromnej większości fajne – a jest ich dużo: wędrówki w różnych porach roku, bajeczne widoki, piękno przyrody, słońce deszcz, śnieg i wichura, miejsca i ludzie, towarzystwo na trasie, zmęczenie, ból i wysiłek, a jednocześnie świadomość osiągnięcia celu i przezwyciężenia trudności (czasem nawet siebie), jasne poranki i cudne wieczory, gorący posiłek na noclegu po męczącym dniu, opisywanie dnia w dzienniczku wędrówki... Wspominam osiągnięcia w drużynie przy wspólnym wysiłku: np. pływanie na kajakach własnego wyrobu, przeróżne spotkania i imprezy wędrownicze (także z wędrowniczkami), dyskusje na najróżniejsze tematy, samokształcenie do stopni, niepowtarzalny kurs „Zarzewie W1”, złazy „Młody Las” i zdobywanie szczebli wędrowniczych, praca i pomoc dla innych – oraz poczucie braterstwa i wspólnoty z wędrownikami z wielu różnych drużyn.
48
Złaz „Młody Las”;
Fot. https://zlazmlodylas.com/
hm. Michał Sokolski:
W Kanadzie początkowo nie było formalnych drużyn wędrowniczych. Pracujący w szczepie funkcyjni drużyn młodzieżowych i wodzowie zuchowi spotykali się co jakiś czas, mniej więcej raz na miesiąc lub półtora, na wspólną wędrówkę lub zajęcie. Na przełomie lat 1980-90 odbyło się kilka sporadycznych spotkań wędrowników, ale nie było warunków do systematycznej pracy, m.in. dlatego, że odległości utrudniają organizowanie zadań i wycieczek. Gałąź wędrownicza zaczęła się rozkręcać w latach 1995-98, ponieważ w najstarszych szczepach „Bałtyk” i „Dunajec” była spora grupa starszych chłopców. Byłem wówczas szczepowym w Mississauga. Na szczeblu chorągwi wprowadziliśmy skrócony program wędrowniczy: wymagania zostały włączone w dłuższe zajęcia i biwaki jako część akcji letniej.
2. Czy doświadczenia z tego okresu pomogły w ukształtowaniu własnej drogi życiowej? hm. Gosia Nakoneczna:
Pomogły, ponieważ praca nad płomieniami to także praca nad sobą. Młody człowiek bardziej się rozwija i zaczyna patrzyć na świat z innego punktu widzenia; liczy się nie tylko własne „ja”, ale to, co mogę wnieść do świata, i jak innym pomóc. To okres intensywnej pracy, to wiek, w którym wędrowniczka poznaje siebie, zastanawia się nad wyborem zawodu i co chciałaby w życiu osiągnąć. Podejmuje trudne decyzje w wyborze szkoły i zawodu, musi pogodzić obowiązki rodzinne, harcerskich i szkolne. Jako wędrowniczka wiedziałam, że chcę pozostać harcerką i zdobywać stopnie instruktorskie; nauczyłam się jak ważna jest służba bliźniemu i ojczyźnie.
hm. Marek Szablewski:
Jestem naukowcem i wykładowcą fizyki na uniwersytecie. Pracuję ze studentami, młodymi ludźmi, którzy chcą pogłębiać wiedzę i zdobywać stopnie naukowe, a więc moja praca na uczelni ma podobny charakter i cele co w przypadku pracy z wędrownikami. Mam wiele różnych funkcji na uczelni, niektóre pełnię jako wolontariusz; jest to forma służby dla bliźnich. Wiele umie49
jętności potrzebnych w pracy zawodowej, m.in. organizację pracy, mentoring, głoszenie wykładów wyniosłem z harcerstwa, szczególnie z pracy z wędrownikami.
hm. Michał Nalewajko:
Jak najbardziej! Doświadczenia z pracy harcerskiej nie tylko pogłębiły we mnie chęć pracy z młodzieżą dorastającą w roli nauczyciela i wychowawcy, ale wskazały mi sposób wykonania tego zawodu. Popchnęły mnie poza salę szkolną w zajęcia dodatkowe, a specyficznie do szkolnych wypraw górskich z chłopcami w wieku wędrowniczym. Zajmowałem się nimi do czasu odejścia na emeryturę, a więc blisko 40 lat! Zajęcia te pozwoliły mi odczuwać do pełni radość z mojego zawodu. Chciałem dać tym chłopcom możność poznania piękna wędrówki oraz odczucia przeżyć takich, które sam doznałem.
Światło w tunelu: obóz wędrowny „Czarnej Dwójki” w Peak District
hm. Michał Sokolski:
Zajęcia harcerskie w nieformalnej grupie wędrowników przy szczepie zanim rozpocząłem studia dały mi wiele przeżyć. Pokazały, że najbardziej wartościowe jest to, co trudne, gdy dla lepszego wyniku trzeba się przyłożyć, by dać z siebie więcej. Doświadczyłem tego w późniejszych latach przy układaniu programu obozów wędrowniczych, światowego złazu w 2013 r. i światowego zlotu w Tamaracouta w 2017 r. Przekonałem się, że praktycznie wszystkie trudności można pokonać 50
przy pomocy grona osób o podobnym etosie służby i pracy – i to jest budujące. Takie podejście sprawdza się również w życiu osobistym i zawodowym.
3. Co skłoniło Druhnę/Druha do podjęcia instruktorskiej służby w gałęzi wędrowniczej? hm. Gosia Nakoneczna:
Kiedy dziewczynka dojrzewa ważne jest, aby miała dobry przykład i pomoc w ukierunkowaniu drogi życiowej. Widzę w dziewczętach, które przechodzą do patrolu wędrowniczek wielki potencjał i potrzebę zaangażowania się w pożyteczną pracę. Bardzo ważne jest właściwe ukierunkowanie dziewcząt w okresie dojrzewania i rozwoju osobistego, tym bardziej, że w społeczeństwie obserwujemy zanik tradycyjnych wartości, a media społecznościowe często propagują wzory zachowania, które nie są zgodne z harcerskimi ideałami. Osobiście biorę przykład od moich własnych mentorek, które zawsze miałam dobre. Młodszym wędrowniczkom chcę dawać dobry przykład, być dla nich instruktorką dostępna i śmiałą. Gdy organizowałam biwaki i obozy wędrownicze zawsze byłam otwarta i w programie codziennie były okazje rozmowy na wszystkie tematy, także trudne. To niesamowite jak bardzo wędrowniczka może się otworzyć i zaufać starszej siostrze harcerskiej. Nawiązanie z wędrowniczką bliskiego kontaktu, zaprzyjaźnienie się z nią i zostanie jej mentorką na całe życie jest najpiękniejszym przeżyciem dla instruktorki.
hm. Marek Szablewski:
Odnoszę wrażenie, że praca z wędrownikami jest nieco zaniedbana, a jest to przecież młodzież, którą przez wiele lat wychowywaliśmy w gromadach i drużynach i trzeba było zawczasu zadbać o ich dalszy rozwój w ramach harcerskiego programu. Gałąź wędrownicza jest konieczna, a nie drugorzędna; drużyna wędrownicza to nie miejsce dla instruktorów, dla których zabrakło funkcji w jednostkach młodzieżowych. Przejście do drużyny wędrowników powinno być świadomym, pozytywnym wyborem i w tej gałęzi harcerstwa powinno być miejsce dla wszystkich chętnych. Tu jest okazja by wykonać dużo dobrej pracy. 51
Szukając swojego miejsca w społeczeństwie starsza młodzież często zadaje ważne pytania, szuka odpowiedzi i jest gotowa zmierzyć się z nowymi wyzwaniami.
hm. Michał Nalewajko:
Do podjęcia instruktorskiej służby w gałęzi wędrowniczej skłonił mnie przede wszystkim udział w jednorazowym kursie przewodników ze specjalnością wyłącznie wędrowniczą „Zarzewie W1”. Kurs ten prowadził druh hm inż. Bronisław Pancewicz, wspaniały instruktor, który wiele lat spędził na rozważaniu zagadnień wędrowniczych i na kursie dzielił się z nami swoimi doświadczeniami i wnioskami. Kurs otworzył nam oczy na metody pracy wędrowniczej i możliwości, które ona daje. Zrozumiałem nie tylko to, że wędrownicy powinni być elitą młodzieży harcerskiej, ale również to, że mało kto się w tych sprawach orientuje. Zatem uznałem, iż służba instruktorska w gałęzi wędrowniczej jest ogromnie ważna i potrzebna – i muszę mieć w niej udział.
„Wędrownicy” książka hm. B. Pancewicza
hm. Michał Sokolski:
Kiedy ja i moi rówieśnicy w drużynie kończyliśmy 15/16 lat nie było formalnego przejścia do drużyny wędrowników. Pięć lat wspólnych przeżyć w drużynie młodzieżowej stworzyło dobrze zgraną grupę przyjaciół, ale już z niej wyrośliśmy i nie widzieliśmy tam dla siebie miejsca. Kilku kolegów odeszło. Mnie jednak pociągało życie harcerskie, szczególnie ambitne projekty wędrownicze i biwaki. Chciałem pracować ze starszą młodzieżą. Gdy pod koniec lat 90-tych Piotr Woźniak został referentem wędrowników przy komendzie chorągwi zaczęliśmy rozważać możliwość zorganizowania obozów wędrownych przy
52
akcji letniej na szczeblu hufca lub chorągwi. Rozpoczęliśmy od podstaw, ucząc się w biegu. Mieliśmy poparcie obu komend – harcerek i harcerzy. Z każdego szczepu dochodziło po 3-4 wędrowników, razem ok. 16 wędrowników. W patrolach byli chłopcy z różnych hufców. Praca rozwijała się i już w 2013 r. Kanada gościła w Banff III. Światowy Złaz Wędrowniczy.
Odznaka III. Światowego Złazu w Banff
4. Jak Druhna/Druh ocenia wzrost dojrzałości ideowej, umysłowej i praktyczno-życiowej wędrowniczek/wędrowników między pierwszym a trzecim etapem/szyszką? hm. Gosia Nakoneczna:
Gdy wędrowniczka, która wstępuje do drużyny ma 16 lat, w Kanadzie odpowiada to drugiej klasie licealnej. Gdy zdobywa stopień przewodniczki i przechodzi do grona instruktorskiego ma 18-20 lat. W ciągu tych czterech lat w życiu dziewcząt następują ważne zmiany, wchodzą w wiek kobiecy. Jest to okres kształtowania osobowości i szukania miejsca w społeczeństwie. Na pierwszym etapie metody wędrowniczej poznają siebie, na drugim pracują nad sobą, w trzecim zaczynają służyć innym i znajdują swoje miejsce w społeczeństwie. Wędrowniczki są bardziej zaradne, odpowiedzialne, chętne do pomocy i służby. 53
Obóz wędrowny drużyny „Wrzos” z hufca „Mazowsze”
hm. Marek Szablewski:
Jest ogromna różnica między nowym wędrownikiem a tym, który zdobył złotą szyszkę. Wędrownik złotej szyszki jest gotowy wyjść w świat jako dorosły, wie kim jest, dojrzewa do wyboru kierunku życiowego i wie, czym chce się zajmować. Jest samodzielny, gotowy pomagać, gotowy służyć. Nadal pracuje nad sobą, doskonali wiedzę, wie, że to praca, która się nie kończy. Zna swoje obowiązki i je wykonuje. Można na nim polegać.
Złota szyszka i naramiennik
hm. Michał Nalewajko:
Ma się rozumieć, że każdy wędrownik dojrzewa inaczej, tym bardziej że indywidualny rozwój polega na osobistym ukierunkowaniu i samodyscyplinie. Znaczenie ma także wiek, w którym wędrownik osiąga te szczeble swego rozwoju. Najbardziej zauważalna jest różnica między drugim i trzecim szczeblem – od 54
Srebrnej do Złotej Szyszki. Powodem jest świadomość większej odpowiedzialności u młodych ludzi. W tym okresie chętnie biorą na siebie funkcje kierownicze – niekoniecznie w harcerstwie. Wielu decyduje się na dalsze studia i zaczyna działać w organizacjach studenckich. Można zatem powiedzieć, że zdobycie najwyższego szczebla wędrowniczego jest częścią rozwoju osobowego młodego człowieka. I tak powinno być. Natomiast sama próba na Złotą Szyszkę – rzetelnie wykonana – pozwala wędrownikowi poznać siebie dogłębnie i powoduje, że staje się dojrzalszy i ma lepsze samopoczucie – co pomaga w rozwoju.
hm. Michał Sokolski:
Jak już wspominałem, odległości między naszymi ośrodkami w Kanadzie wymuszają zróżnicowanie metod pracy. Gdy po studiach prawniczych wróciłem do pracy harcerskiej i zostałem szczepowym „Dunajca” miałem 100 km od domu i 50 km do pracy. Rozproszenie wymusza skoncentrowanie działalności na okresowych akcjach biwakowo-obozowych, dlatego nie ma u nas drużyn zdobywających szyszki. Wędrownicy zdobywają pagon, który upoważnia ich do noszenia specjalnej chusty wędrowniczej. Myślę, że w zakresie wzrostu dojrzałości ideowej, umysłowej i praktyczno-życiowej drużyny wędrownicze mają dużą rolę do spełnienia. Drużyny młodzieżowe wykonują dobrą robotę, dając chłopcom solidne podstawy wychowawcze i praktyczne. Chłopcy, którzy przechodzą do wędrowników w wieku 15/16 lat chcą się doskonalić we wszystkich dziedzinach wędrownictwa. Rozumieją, że na pięciodniowy biwak wędrowny, podczas którego mają przejść 120 km nie mogą wyruszyć bez solidnego przygotowania. Dzisiaj namiestnicy promują zdrowe współzawodnictwo w ćwiczeniach i biegach pomagające wędrownikom utrzymać konieczną formę fizyczną i dobre samopoczucie z użyciem nowoczesnych aplikacji komórkowych. Namiestnicy wspierają rozwój intelektualny chłopców przez podsuwanie dobrej lektury i wymianę opinii oraz wspólne przeżycia. Współzawodnictwo i współpraca w bratnim gronie pomaga stawać się lepszym wędrownikiem, człowiekiem, odpowiedzialnym członkiem społeczeństwa. Dojrzały wędrownik rozumie, dlaczego robi to, co robi. Funkcyjni przy szczepie także realizują program wędrowniczy. Spotykają się co 6 tygodni i najczęściej wykonują służbę bliźnim w społecznościach polonijnych. 55
5. Jaką rolę odgrywa dyscyplina i samodyscyplina w pracy wędrowniczej? hm. Gosia Nakoneczna:
Samo-dyscyplina odgrywa rolę największą, ponieważ jest to okres, w którym dziewczęta muszą chcieć uczestniczyć w pracy wędrowniczej i przykładać się do pracy nad sobą. Program wędrowniczy jest z góry ustalony, ale patrole same wybierają specjalności, które będą zdobywać. Jeżeli zabraknie samo-dyscypliny to niestety, nic z tego nie wyjdzie. Wędrowniczki często pracują i maja inne obowiązki poza harcerstwem; dlatego muszą same poczuwać się do obowiązku wykonania przyjętych zadań; jeżeli wędrowniczce zależy na tym, to osiągnie cel, który sobie wyznaczyła. Taka samodyscyplina wyrobiona w wędrowniczce w młodym wieku pomoże jej w dorosłym życiu osobistym i zawodowym.
hm. Marek Szablewski:
Tradycyjna harcerska „dyscyplina” czyli ta, którą widzimy na akcjach harcerskich nie powinna być widoczna na akcjach wędrowniczych. Dla wędrowników wszystko się kręci wokół samodyscypliny. Wszystkich obowiązuje samodyscyplina; dla niektórych taka wewnętrzna mobilizacja bywa bardzo trudna. Instruktor wędrowniczy jest tym, który powinien być „przewodnikiem” po tym trudnym terenie.
56
Złaz „Pod południowym Krzyżem”, Argentyna 2019/2020
hm. Michał Nalewajko:
Rola dyscypliny schodzi na dalszy plan, a samodyscypliny szybko rośnie, bo jest podstawowym elementem rozwoju wędrowniczego. Na imprezach wędrowniczych nie ma potrzeby gwizdków i ostrych komend; drużynowy wędrowników nadaje kierunek pracy drużyny, koordynuje ją przez autonomiczną działalność patroli i sekcji. Wędrownik ma stanowić sam o sobie; osiąga to początkowo z pomocą i zachętą przełożonego, a następnie coraz bardziej samodzielnie, przez ciągłą pracę nad sobą. Sumiennie i świadomie kształtuje swój charakter, dąży do tego by móc wziąć pełną odpowiedzialność za siebie, swoje czyny i decyzje – zarówno harcerskie jak i życiowe.
hm. Michał Sokolski:
U dojrzałego wędrownika samodyscyplina wynika nie z nakazu, ale z osobistej motywacji i ze zrozumienia np. dlaczego sprząta u siebie w pokoju i ścieli łóżko. Taką motywację można wyrabiać dobrym przykładem w braterskim gronie i zbiorową współodpowiedzialnością np. patrol dzieli między siebie obowiązek zakupu prowiantu; jeżeli ktoś nie przyniesie swojego wkładu, to wszyscy będą głodni.
6. Jakie winny być dolne i górne granice wieku wędrowniczego? Proszę uzasadnić. hm. Gosia Nakoneczna:
Moim zdaniem, dolna granica wieku wędrowniczego powinna być 15-lat, a górna granica nie powinna przekraczać 18-lat. W ciągu tych 3 lat wędrowniczka przechodzi z etapu starszej dziewczynki w etap dorosłej kobiety. Dojrzewa w gronie rówieśniczek. Między dziewczyną 15-letnią a młodą kobietą 20-letnią jest duża różnica w zainteresowaniach i doświadczeniu. Jeśli są w jednym zespole to mogą czuć się skrępowane i nie mieć wspólnych tematów.
hm. Marek Szablewski:
Od 15 lat chłopcy są gotowi do nowych wyzwań i nowego sposobu działania: ich wędrówka przez życie rozpoczyna się w tym wieku. Szukają odpowiedzi na pytania, są ciekawi świata: chcą podróżować po świecie i poznawać go. Górna granica wędrow57
nictwa wynosi 21 lat - czyli dojrzałość, ale w niektórych przypadkach program jest ciekawy nawet dla dwudziestopięciolatków. Uważam, że górna granica wieku powinna być umowna, w zależności od dojrzałości chłopca. Nie należy zbyt sztywno wyznaczać granicy.
hm. Michał Nalewajko:
Dolna granica wieku wędrowniczego powinna być jak obecnie, około 15 lat. W tym wieku chłopiec jest już odpowiednio wyrobiony fizycznie i gotowy na trudniejsze wyzwania programu wędrowniczego. Zyskał doświadczenie harcerskie, miał możność pełnienia funkcji odpowiedzialnej w drużynie i brania udziału w zajęciach „zastępu zastępowych”. Mając zatem w miarę wyrobione poczucie obowiązkowości i służby, coraz bardziej chce podejmować decyzje samodzielnie. Niemniej należy zaznaczyć, że przejście do gałęzi wędrowniczej nie jest automatyczne – harcerz musi być na to gotowy zarówno w swoim mniemaniu jak i w oczach przełożonego. Kwestia górnej granicy wieku jest bardziej złożona. Dorosły człowiek nadal może uważać się za wędrownika danej jednostki – jest to bowiem sprawa tożsamości i/lub przynależności. Może to też być osoba, która odsunęła się od aktywnej pracy harcerskiej – bo jak wiemy „raz harcerzem zawsze harcerzem”. Natomiast takie osoby nie są formalnie zrzeszone w jednostce wędrowniczej i nie biorą udziału w programach tej gałęzi – chyba że są funkcyjnymi w jednostkach lub na akcjach wędrowniczych albo instruktorami w tej specjalności. Na tym tle za górną granicę wieku wędrowniczego uważa się 21 lat. W tym wieku młody człowiek zwykle jest po studiach i przygotowuje się do wypłynięcia na szerokie wody życia harcerskiego i zawodowego. Regulamin Wędrowników i Szczebli Wędrowniczych Organizacji Harcerzy zaleca, aby wędrownicy w wieku powyżej 21 lat byli zachęcani do wstępowania do kręgów harcerskich, starszoharcerskich lub tworzenia nowych kręgów przy macierzystej jednostce. Niemniej, podstawy ideowe programów wędrowniczych – praca nad sobą, służba i szczególnie szukania miejsca w społeczeństwie – nadal są aktualne na tym etapie życia młodego człowieka. Jeśli zatem granica 21 lat ma być utrzymana to, w odróżnieniu od dolnej, powinna być bardziej elastyczna. Takie podejście 58
uwzględnia oczywisty fakt, że młodzi ludzie po dwudziestce w różnym tempie wchodzą z pełnię życia dorosłego. Była nawet sugestia by górną granicę przesunąć do 25 lat. Uznaję logikę i klarowność tego poglądu, niemniej uważam elastyczne podejście za bardziej wskazane.
hm. Michał Sokolski:
Ta sprawa jest dobrze ujęta w regulaminie: ruch wędrowniczy jest dla starszej młodzieży harcerskiej w wieku 16-20 lat. Przy dopuszczaniu kandydatów powinno się jednak uwzględnić dojrzałość jednostki oraz roczniki szkolne. Chodzi nam o wychowanie dobrych członków społeczeństwa – także do służby poza harcerstwem. W tych granicach młodzi ludzie mają wspólne doświadczenia i wspólny język. Taki przekrój wiekowy sprawdza się w praktyce. Powinniśmy kierować się względami wychowawczymi a nie towarzyskimi. Konieczne jest zachowanie wyraźnego podziału między wiekiem wędrowniczym a instruktorskim (25 lat i powyżej).
7. W jakim stopniu ograniczenia związane z Covidem (zakaz wspólnego wędrowania w plenerze, brak bezpośredniego kontaktu w grupie przyjaciół i wirtualizacja zajęć) wpłynęły na atrakcyjność zajęć wędrowniczych? Czy zmniejszyło zainteresowanie, czy może przyciągnęło nowych kandydatów? hm. Gosia Nakoneczna:
Obostrzenia związane z Covidem ograniczyły spotkania w plenerze i na żywo, ale spotkania wirtualne zdały egzamin: wędrowniczki utrzymywały kontakt ze swoimi koleżankami, przerabiały specjalności i zachęcały się nawzajem do pracy. W naszej kanadyjskiej chorągwi i w hufcu „Watra” zorganizowano rożne konkursy, m.in. konkurs związany z trzecią częścią odznaki stulecia odzyskania niepodległości Polski oraz konkurs sportowy, w którym uczestniczyły wędrowniczki z całej chorągwi. Te konkursy dały wędrowniczkom z różnych miast okazję do wzajemnego poznania się, zwiększając zainteresowanie i motywację do pracy w gałęzi wędrowniczej. 59
hm. Marek Szablewski:
Ograniczenia Covidowe były wielką próbą dla naszych wędrowników. W szkole i na uczelniach nie było pewności czy i w jakich warunkach odbędą się zajęcia i egzaminy. Brak kontaktów „na żywo” utrudniało pracę zawodową i harcerską. Wędrownicy brali udział w zajęciach i spotkaniach wirtualnych. Poznawali świat inaczej, ale to nie to samo co nasza normalna, braterska działalność. Czuję, że wśród chłopców jest wielki zapał do obozów i wędrówek, harcowania na świeżym powietrzu. Trzeba przyznać, że młodzież wędrownicza spisała się bardzo dobrze. Chłopcy przetrzymali trudny okres, dostosowali się do nietypowych warunków i nie przerwali pracy.
hm. Michał Nalewajko:
Trudno mi odpowiedzieć, ale wiem, iż wędrownicy Chorągwi WB z radością przyjęli wiadomość, że Złaz Młody Las, odwołany w kwietniu, odbędzie się w drugim terminie w stanicy St. Briavels z końcem sierpnia.
hm. Michał Sokolski:
Wędrownicy jako grupa koleżeńska potrafili zmobilizować się. Utrzymali między sobą kontakt i zorganizowali się do pomocy młodszym rówieśnikom m.in. przez przygotowanie różnych wirtualnych zajęć dla zuchów. We własnym gronie, w małych grupach realizują program wędrowniczy. Odnotowaliśmy minimalną utratę uczestników w porównaniu z innymi organizacjami. Pagon wędrowniczy
Redakcja „Ogniska” dziękuje wszystkim Druhnom i Druhom za wypowiedzi.
60
NA WIECZNĄ WARTĘ Druh Arek Ritter
4 czerwca 2021 r. na wieczną wartę odszedł druh Arek Ritter z Okręgu ZHP Irlandia. Był na początku działalności ZHP w Waterford, czynnie uczestniczył w zbiórkach, ogniskach i biwakach. Zawsze uśmiechnięty, życzliwy, chętny do pomocy innym. Cześć jego pamięci!
Druh Arek wśród młodzieży na spotkaniu ze Św. Mikołajem 61
RECENZJE „Dżuma”
Albert Camus (1913-1960, Noblista) Akcja „Dżumy” rozgrywa się w latach czterdziestych ubiegłego wieku w mieście Oran w Algierii, wówczas francuskiej posiadłości kolonialnej. Oran był podrzędnym miastem, w którym nic szczególnego się nie działo. Nieoczekiwanie, nie wiadomo skąd na ulice zaczęły wypełzać zdychające szczury. Z początku było to bagatelizowane jako problem, z którym łatwo poradzą sobie służby oczyszczania miasta. Jednak szczurów przybywało i ludzie zdali sobie sprawę, że martwe szczury są zapowiedzią epidemii. Głównym bohaterem powieści jest miejscowy lekarz Bernard Rieux, który pierwszy uświadomił sobie, że była to dżuma i domagał się powołania komisji sanitarnej. Władze miejskie nie chciały się na to zgodzić. Może w nadziei, że problem sam się rozwiąże, a może z obawy przed paniką. Poprzestano na wprowadzeniu ograniczeń, które szybko okazały się niewystarczające. Liczba zadżumionych stale rosła, szpitale przepełniły się, przybywało umarłych. By ograniczyć zasięg zarazy władze miasta wydały zakaz opuszczania go. Nikt nie mógł do niego wjechać ani z niego wyjechać. W miarę przedłużania się epidemii ludzie coraz gorzej znosili narzucone ograniczenia. Szczególnie trudno było tym, którzy stracili kontakt z bliskimi. Ci, których epidemia zastała z dala 62
od Oranu chcieliby do niego wrócić, ale nie mogli. Osoby spoza miasta, które przyjechały, bo miały coś do załatwienia zostały zmuszone do wydłużonego, przymusowego pobytu bez pewności, czy kiedykolwiek wyjadą. Poczucie zamknięcia i osamotnienia, brak kontaktu i tęsknota za bliskimi powoduje, że wielu nie radzi sobie z depresją. Rozpamiętują przeszłość i uświadamiają sobie jak wiele znaczą dla nich bliscy. Trudno jest również tym, których bliscy z powodu izolacji odchodzą samotnie. Sam przebieg wielomiesięcznej epidemii nie wymaga komentarza. Znamy to z doświadczenia ostatniego półtora roku. Warto jednak przyjrzeć się postawom bohaterów powieści. Swoją postawą wyróżnia się doktor Rieux. Jest rzetelny i pracowity, wierny lekarskiemu powołaniu stara się ulżyć cierpieniu pacjentów, pomaga, gdzie może, choć w walce z zarazą może niewiele. Chorą żonę wyprawił do sanatorium z dala od Oranu jeszcze przed epidemią; już jej nie zobaczy, ona tam umiera. Jean Tarrou jest podróżnikiem, przyjechał spoza miasta. Jest altruistą i społecznikiem, szanuje ludzi. To on proponuje doktorowi Rieux utworzenie zespołów pogotowia sanitarnego, które trafiają do chorych i organizują opiekę. Ale epidemia nie ma względu na osoby, nie wybiera między idealistami, pragmatykami i cwaniakami. Tarrou umiera w czasie, gdy dżuma ma się ku końcowi. Józef Grand jest urzędnikiem; cichy i skromny, zajmuje się zestawianiem danych epidemiologicznych i współpracuje z doktorem Rieux. Jego praca pozwala na śledzenie przebiegu zakażeń i oceny skuteczności podjętych działań medycznych. Raymond Rambert jest dziennikarzem, który w Paryżu zostawił żonę i nie radzi sobie z rozłąką. Za wszelką cenę z zadżumionego Oranu chce się wydostać – legalnie, a następnie z pomocą przemytników z przestępczego półświatka. Gdy jest bliski osiągnięcia upragnionego celu, w którego realizację tak wiele zaangażował, decyduje się zostać, by pomagać doktorowi i dzielić z nim los. 63
Osobą odstającą od reszty jest Cottard, ścigany przez policję rzezimieszek, dla którego epidemia jest okazją do wzbogacenia się na pokątnym handlu i przemycie i do używania życia. Dżuma jest metaforą zła obecnego w tle naszego życia i niespodziewanie wypełzającego na powierzchnię, by postawić nas przed moralnym dylematem. Zło przybiera różne postacie. Czasem jego pojawienie poprzedza ostrzeżenie takie, jak w powieści Camusa szczury wychodzące ze ścieków i kanałów, by zdechnąć na powierzchni. Ale nawet ten znak nie był oczywisty dla każdego. Jedni zło ignorowali, inni mu się poddali, jeszcze inni współtworzyli je. Nie można jednak zamykać oczu na epidemię zła, gdy ludzie wokół cierpią. Trzeba się z nią zmierzyć, stawić czoła i dobrym czynem zwyciężać, nawet bez pewności zwycięstwa, ale ufając w siłę dobra. I ta postawa jest sprawdzianem człowieczeństwa. Doktor Rieux nie opuścił rąk, odważnie i konsekwentnie przeciwstawiał się złu. Zajął postawę, na którą inni bohaterowie powieści nie zawsze, nie w pełni i nie wszyscy mogli się zdobyć. Każdy z uczestników pogotowia sanitarnego posiadał inne umiejętności i talenty i wspólne dzieło wsparł tym co potrafił robić. W harcerstwie rozwijamy nie tylko umiejętności, które pomogą nam w trudnych sytuacjach życiowych, ale także pracujemy nad sobą by móc, jak bohaterowie „Dżumy” stanąć do walki ze złem. Druhna Powiew
64
W następnym wydaniu
Ogniska Harcerskiego Nr. 3/57, lipiec - sierpień 2021
Historia: Początki emigracji niepodległościowej Wywiad z gościem redakcji Stałe rubryki: •
Z naszego archiwum
•
Kalendarzyk Naczelnictwa
•
Z pracy Głównych Kwater
•
U bratnich organizacji
•
Wiadomości z okręgów
•
Duszpasterstwo
•
Myśli o służbie
•
Odeszli na wieczną wartę
•
Recenzje
65
PIUS P.P. IX. Nakazując modlitwy za Polskę po stłumieniu powstania styczniowego w 1863 r., własną swą ręką 31 sierpnia 1863 napisał: Zaczem jest wolą Ojca Świętego, ażeby w tej okoliczności osobne zanoszono modły za nieszczęśliwą Polskę, nad którą boleje, że się stała w obecnym czasie polem krwi i mordów. Naród polski, który był zawsze katolickim, i przeciw najazdom błędu za przedmurze służył, zasługuje zaiste by się zań modlono: ażeby z klęsk trapiacych go wyzwolonym został; i ażeby nie tracąc nigdy znamienia swojego, trwał na zawsze wiernym posłannictwu danemu od Boga, posłannictwu nietylko strzeżenia, lecz oraz zachowywania nietkniętej i nienaruszonej, z jednomyślną zgodą wszystkich członków tego Narodu, Chorągwi Wiary Katolickiej, Wiary Ojców jego. Paryż. Druk. E. MARTINET, ul. Mignon, 2.
OGNISKO HARCERSKIE
Adress Redakcji:
Kwartalnik Starszyzny Harcerskiej
Związek Harcerstwa Polskiego 23-31 Beavor Lane London W6 9AR email: ognisko@zhp.org www.zhp.org
Redaguje: hm. Anna Świdlicka z zespołem Druk: 66 CE Print www.ceprint.co.uk