Styl życia
Chłodne wino na upały Ona to jedna z najlepszych ekspertek od wina w Polsce, on z winem przyjaźni się od najmłodszych lat. Oboje spotkali się kilka lat temu przy okazji realizacji projektu Winne Kobiety. O winie i jego tajemnicach opowiadają ANNA MUSIALIK i MICHAŁ BALD, łódzcy sommelierzy. Lato mamy w tym roku gorące. Jaki trunek zaproponujecie państwo na upały? Co najlepiej gasi pragnienie? Michał Bald: Oczywiście wino, choć to może nie do końca poprawne politycznie, bo to przecież alkohol, ale... szczególnie polecam Vinho Verde z Portugalii. Wino o niskiej zawartości alkoholu, lekko musujące co Polacy bardzo lubią, po schłodzeniu świetnie nada się do gaszenia pragnienia. Anna Musialik: Doskonale sprawdzają się też wszystkie wina musujące. Proseco, Cava czy szampan mogą dać dużo przyjemności podczas upałów. Michał Bald: Ja osobiście zachęcam do spritzera, czyli melanżu białego wina z wodą gazowaną, owocami i odrobiną mięty. Dobrze schłodzony skutecznie gasi pragnienie, a na dodatek ma niską zawartość alkoholu. Rewelacyjny na piknik, ale też podczas leniuchowania czy czytania książki. Kolorowe wódki pijemy z lodem, czyste zawsze z oszronionych butelek… Michał Bald: … Co wcale nie jest dobre, bo czystą wódkę powinno się pić schłodzoną, ale nie zmrożoną. Inaczej zabijamy w niej wszystko poza alkoholem. Zmrożona wódka traci swoje aromaty i walory smakowe. Dlatego dla niej najlepsza temperatura to od zera do plus trzech stopni Celsjusza. Doskonale sprawdza się też podawana z drobno pokruszonym lodem. Ten zwyczaj wprowadzili Francuzi, ale dziś jest już szeroko stosowany. Może zaskoczę, ale Francuzi nawet koniak podają z lodem. Teraz to pan przesadził… Michał Bald: Ani trochę. W końcu lat dziewięćdziesiątych spożycie koniaku we Francji radykalnie spadło. Młodzi ludzie od czystych alkoholi wolą drinki, a wyobraża pan sobie drink na bazie koniaku? Nie bardzo. Michał Bald: No właśnie, oni też sobie tego nie wyobrażali i wybierali whisky albo czyste wódki. Dlatego ruszyła machina promocyjna zachwalająca drinki z koniaku z dodatkiem lodu. Dziś już nikt we Francji nie uważa picia koniaku z lodem za profanację. No dobrze, w takim razie czysta wódka nieoszroniona, tylko dobrze schłodzona, szampan, wina musujące i piwo również, a wino? Można je trzymać w lodówce?
80
Anna Musialik: Wina, zarówno białe, jak i czerwone, powinny być schłodzone. W przypadku białego najlepsza temperatura, uogólniając, to dziesięć stopni. Różowe, podobnie jak białe wolą niższą temperaturę. Z kolei wina czerwone, w zależności od stylu, powinny być podawane w temperaturze od 15 do około 18 stopni. W warunkach domowych, gdy nie posiadamy profesjonalnej chłodziarki, jedynym wyjściem będzie chłodzenie w zwykłej lodówce. Temperatura początkowo może być zbyt niska, ale przy obecnych upałach wystarczy wyjąć butelkę odpowiednio wcześniej. Michał Bald: Wróciłem niedawno z Portugalii, gdzie uczestniczyłem w profesjonalnej degustacji win z doliny Alto Douro. Wszystkie czerwone wina, które próbowaliśmy, były schłodzone do około piętnastu stopni. Z kolei białe miały maksymalnie dziesięć stopni. A pory roku mają znaczenie dla wina? Jest opinia, że ten sam trunek inaczej smakuje w upalne lato, a inaczej w mroźną zimę. Prawda to czy fałsz? Anna Musialik: Odwrócę pytanie, a lubi pan jeść stek przy plus trzydziestu stopniach? No nie, wolę jak jest chłodniej. Anna Musialik: No właśnie, temperatura ma znaczenie. Czerwone wina pijemy chętniej gdy jest chłodno, natomiast białe gdy