Wiara i Mundur 2022/2

Page 20

Rok XIII nr 5 (68) grudzień 2020 – styczeń 2021 TEMAT NUMERU Trzeba umieć być zwycięzcą STR. 12 MUZYCZNE SPOTKANIA Hymn Ukrainy STR. 16 Z KART HISTORII Ksiądz senior Ryszard Trenkler STR. 18 MAGAZYN EWANGELICKIEGO DUSZPASTERSTWA WOJSKOWEGO ROK XV nr 2 (75) KWIECIEŃ—MAJ 2022 RAZEM przez Golgotę do zwycięstwa

Spis treści

2. Życie liturgiczne Kościoła

3. Słowo Ewangelickiego Biskupa Wojskowego Od redakcji

4. Rozważanie Słowa Bożego ks. ppor. Wojciech Płoszek

5. Ingres bpa Wiesława Lechowicza

6. Relacje z pracy kapelanów ewangelickich i działalności EDW

ks. Robert Augustyn

9. Etyka – nasze refleksje

Każdy krok w przód jest zwycięstwem ks. mjr Tomasz Wola

9. VII Bieg Charytatywny EDW Ewangelicko-Augsburskiego w RP ks. Robert Augustyn

10. Wydarzenia z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP ks. Robert Augustyn

12. Temat numeru

Trzeba umieć być zwycięzcą ks. bp dr Marian Niemiec

14. Psycholog

Bieguny zwycięstwa Katarzyna Bosowska

16. Okiem cywila

Zwycięstwo dobra nad złem Marek Hause 16. Muzyczne spotkania Hymn Ukrainy ks. Daniel Ferek 17. Na duchowym froncie Zwycięstwo ks. prof. Marek Uglorz 18. Z kart historii

Ks. senior Ryszard Trenkler ks. Jan Badura 19. Święto Narodowe Trzeciego Maja 19. Polecamy Marek Hause 20. Ukraina – modlitwa o pokój

Redaktor naczelny: ks. Daniel Ferek

Życie liturgiczne Kościoła

Kwiecień:

Hasło miesiąca: „Poszła więc Maria Magdalena i oznajmiła uczniom: Widzia łam Pana, oraz powtórzyła to, co jej powiedział. (J 20,18)

3 kwietnia: 5. Niedziela Pasyjna Hasło tygodnia: Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu. (Mt 20,28)

10 kwietnia: 6. Niedziela Pasyjna (Palmowa)

Hasło tygodnia: „Musi być wywyższony Syn Człowieczy, aby każdy kto w weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (J 3,14b-15)

14 kwietnia: Wielki Czwartek

Hasło dnia: „Pamiętnymi uczynił cuda swoje; łaskawy i litościwy jest Pan” (Ps 111,4)

„Większej nie doznał świat miłość, jak w Panu, który życie dał, by go oczy ścić z nieprawości, by człowiek wieczne szczęście miał” (Śpiewnik ewangelicki 413,5).

15 kwietnia: Wielki Piątek Hasło dnia: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto w niego wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny” (J 3,16)

„O Panie, coś wycierpiał, to wszystko z winy mej, bo ja to zawiniłem, coś znosił w męce swej! Spójrz, stoję tu, niewierny, nade mną Boży gniew. Daj Zbawco miłosierny mnie łaskę przez swą krew” (Śpiewnik ewangelicki 142,3).

16 kwietnia: Wielka Sobota Hasło tygodnia: „Ten, który zstąpił, to ten sam, co wstąpił wysoko ponad wszystkie niebiosa, aby napełnić wszystko” (Ef 4,10)

17 kwietnia: Niedziela – 1. Dzień Świąt Zmartwychwstania Pańskiego Hasło tygodnia: „Chrystus Pan mówi: Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła” (Obj 1,18)

„O Zmartwychwstały, grób zniszczyłeś swój! Tyś jest królem chwały, wieczny triumf Twój! I my żyć będziemy wiecznie z Panem wraz, w niebo się wzniesiemy, gdy On wezwie nas!”

(Śpiewnik ewangelicki 188,4) 18 kwietnia: 2. Dzień Świąt Zmartwychwstania Pańskiego 24 kwietnia: 1. Niedziela po Wielkanocy (Quasimodogeniti) Hasło tygodnia: „Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Je zusa Chrystusa, który według wielkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku na dziei żywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.” 1 P 1,3

Maj: Hasło miesiąca: „Modlę się o to, aby ci się we wszystkim dobrze powodziło i abyś był zdrów tak, jak dobrze się ma dusza twoja.” (3 J 2)

1 maja: 2. Niedziela po Wielkanocy (Misericordias Domini), Święto Pracy Hasło tygodnia: „Ja jestem dobry Pasterz. Owce moje głosu mojego słuchają i Ja je znam, a one idą za mną. I Ja daję im żywot wieczny” (J 10,11a. 27-28a)

3 maja: Święto Konstytucji Hasło dnia: „Sprawiedliwość wywyższa lud, lecz grzech jest hańbą narodu” (Prz 14,37)

„Leżałem skrępowany, a Tyś mi wolność dał, gdym hańbą był odziany, Tyś szatę chwały wdział. Sam nędzę mą przykryłeś i wywyższyłeś tak, i tak mnie obdarzy łeś, że słów dziękczynnych brak” (Śpiewnik ewangelicki 11,4).

8 maja: 3. Niedziela po Wielkanocy (Jubilate)

Hasło tygodnia: „Jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem, stare przeminęło, oto wszystko stało się nowym” (2 Kor 5,17)

15 maja: 4. Niedziela po Wielkanocy (Cantate)

Hasło tygodnia: „Śpiewajcie Panu pieśń nową, bo cuda uczynił” (Ps 98,1)

22 maja: 5. Niedziela po Wielkanocy (Rogate)

Hasło tygodnia: „Błogosławiony Bóg, który nie odrzucił modlitwy mojej i nie odmówił mi swej łaski” (Ps 66,20)

26 maja: Wniebowstąpienie Pańskie

Hasło dnia: „A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę” (J 12,32)

29 maja: 6. Niedziela po Wielkanocy

Kolegium redakcyjne i stali współpracownicy: ks. bp Marcin Makula, ks. prof. Marek Uglorz, ks. ppor. Wojciech Płoszek, ks. Robert Augustyn, ks. Jan Badura, ks. mjr Tomasz Wola, Katarzyna Bosowska, Marek Hause, ks. bp dr Marian Niemiec

Zdjęcie na okładce: Razem przez Golgotę do zwycięstwa – fot. archiwum EDW Adres redakcji: 44-300 Wodzisław Śląski, ul. Minorytów 10, tel. 32 455 45 04, 504 260 790 e-mail: redakcja@wiaraimundur.eu

Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do ich redagowania, zmiany śródtytułów i tytułów oraz skracania tekstów.

Skład, łamanie, opracowanie graficzne, druk oraz kolportaż: Pracownia C&C sp. z o.o., www.ccpg.com.pl

Nakład 1500 egz. więcej na stronie www.edw.wp.mil.pl

Słowo

Ewangelickiego Biskupa Wojskowego

„To wszystko, co zostało z Boga zrodzone, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara”. 1 J 5,4

W czasach pandemii, gdy porządek naszego świata został wywrócony do góry nogami, mówiliśmy, że gdy ta przeminie, świat nigdy nie będzie już taki sam.

Dziś w czasie wojny, którą Rosja wypowiedziała na szym przyjaciołom żyjącym w Ukrainie, nie pytamy już nawet, czy uda nam się powrócić do tego co było, ale zadajemy sobie zupełnie inne pytanie.

Czy, gdy ta wojna się zakończy, zrozumiemy wresz cie, że budowanie świata i pokoju na nim, z dala od wartości danych nam przez Boga, jest niemożliwe?

Człowiek, egoistycznie zaślepiony swoimi rządzami, chęcią dominacji i posiadania, człowiek depczący święte prawo do życia i do wolności drugiego człowieka nie ma w swoim sercu nawet promienia Bożej miłości, dlatego nie może odnieść zwycięstwa.

Człowiek, który opiera swoje działanie na mocy Bo żej, który poznał, czym jest łaska i nawrócenie, dozna je w sobie przemiany. Zrodzony duchowo z Boga ma pewność, że zwycięży zło w tym świecie. Zwycięży nie poprzez agresję, nie poprzez zabijanie i burzenie, nie poprzez demonstrację siły, ale zwycięży poprzez Ducha pokoju, miłości, otwartego serca na potrzeby drugiego człowieka.

Taki porządek świata przyniósł nam Jezus Chrystus. Pokazał poprzez swoją służbę, że można być przywód cą, który przynosi wielką miłość i pokój, gotów jest cierpieć za każdego, po to, aby każdy mógł doświad czyć wyzwolenia z grzechów.

Uwierzmy całym sercem w Jezusa Chrystusa i wo łajmy o przebudzenie w Duchu Świętym. A wtedy do świadczymy zwycięstwa dobra nad tym co złe. Niech wiara w Boga Ojca, Jego Syna Jezusa i Ducha Świętego przyniesie odnowę ludzi na tej ziemi.

Niech Bóg błogosławi wolną Polskę i naszych żołnierzy!

Niech Bóg błogosławi wolną Ukrainę i jej żołnierzy!

Szanowni Państwo,

oddajemy w Wasze ręce kolejny numer naszego czasopisma, znajdując się w zupełnie nowej i nieznanej nam dotąd rzeczywistości. Wydawało się, że po osłabie niu pandemii koronawirusa, już nic gorszego wydarzyć się nie może. Wydawało się, że najgorsze już mamy za sobą. Nikt nawet w najśmielszych snach nie pomy ślałby jeszcze przed miesiącem, że jakikolwiek naród w Europie może dotknąć kataklizm wojny. Pokój w na szej część świata był czymś tak oczywistym, że słowo „wojna”, tak się wydawało, zostało odłożone gdzieś do archiwum i jest opakowane taśmą z napisem „nigdy nie otwierać”. I nagle, z dnia na dzień, skończył się pokój tuż za naszymi wschodnimi granicami. Brakuje słów, by cokolwiek powiedzieć. Oglądamy z wytrzeszczonymi oczami Wydarzenia, Wiadomości i Fakty, mając nadzie ję, że w końcu ktoś powie: to pomyłka, już wszyst ko wróciło do normy, nie giną ludzie, a domy zwykłych obywateli nie są bombardowane. Ale niestety kolejne poranki przynoszą coraz to straszniejsze informacje, a zbrojne działania Federacji Rosyjskiej w Ukrainie to nie zły sen, ale najstraszniejsza prawda.

Jako naród i kościół podjęliśmy działania, by pomóc wszystkim, którzy znaleźli się w potrzebie, którzy do świadczają tragedii wojny. Począwszy od pomocy na płaszczyźnie międzynarodowej, a skończywszy na wy jeździe w stronę ukraińskiej granicy, aby zabrać matkę z trójką dzieci, albo babcię z dziadkiem, którzy myśleli, że już nigdy nie będą musieli oglądać tragizmu wojny. Wszyscy angażujemy się w pomoc.

Czasami tylko w biegu, pomiędzy pakowaniem po mocy humanitarnej, a zapraszaniem gości z Ukrainy do naszych domów pojawia się pytanie: co dalej? Jak zmieni się rzeczywistość świata i Europy, kiedy będzie po wszystkim? Czy zdamy społeczny i narodowy egza min z człowieczeństwa?

Przed nami Wielki Tydzień, który jest wyjątkowym czasem. Wszyscy chrześcijanie wschodu i zachodu idą ku Golgocie, by na nowo przeżyć mękę i śmierć Zbawi ciela świata Jezusa Chrystusa. W naszej pasji w szcze gólny sposób odczytujemy Golgotę Ukrainy i wierzymy, że Święta Wielkanocne, które są celebrowaniem zwy cięstwa życia nad śmiercią, pozwolą nam doświadczyć prawdziwego pokoju.

Szanowni Państwo, na ostatniej stronie tego wydania publikujemy flagę ukraińską jako wyraz naszej jedności z doświadczonymi wojną, a na jej tle modlitwę za nasze Siostry i naszych Braci z Ukrainy. Niech wznosi się ku niebu i zmienia zło w dobro, a nienawiść w miłość.

Życzę Państwu miłej lektury.

ks. Daniel Ferek redaktor naczelny

ks. Daniel Ferek redaktor

naczelny

3
Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
bp Marcin Makula
Od redakcji

ROZWAŻANIE SŁOWA BOŻEGO

W mijających dniach i tygodniach jednym z głównych haseł, które pojawiają się w naszych rozmowach i dys kusjach, jest zwycięstwo. Choć od kilku miesięcy wid mo wojny w Ukrainie wisiało w powietrzu, nikt do końca nie chciał wierzyć, że do tego zbrodniczego i hańbiącego ataku dojdzie. W luźnych rozmowach, dyskusjach i eks perckich debatach doszukujemy się rozwiązania tej woj ny. Z nadzieją każdego dnia wypatrujemy komunikatów o kolejnych zwycięstwach i sukcesach ukraińskiej armii. Mamy nadzieję, że w tej nierównej walce to ich zaciętość, poświęcenie i oddanie ukochanej Ojczyźnie poprowadzi ich do triumfu nad siłami okupanta, który nie stosuje się do żadnych zasad honorowej walki. Jak tylko możemy, w swej bezradności wobec wojny, chcemy pomagać tym, którzy do nas docierają w poszukiwaniu ratunku. Choć tak często wydaje nam się, że jesteśmy bezradni i nic nie możemy zrobić. Nic poza bezsilnymi łzami.

Te mijające dni, całkowicie niezauważenie, przynio sły nam również początek czasu pasyjnego. Normal nie czasu skupienia i refleksji. Wyciszenia i modlitwy. Dziś jednak myślę, że mogę pokusić się o stwierdze nie, że ciężko nam skoncentrować na nim myśli. Przede

wszystkim nasze myśli zaprząta bowiem organizowanie pomocy. Choć z drugiej strony możemy tez powiedzieć, że niesienie wsparcia i troska o bliźniego jest kwinte sencją i praktycznym wymiarem czasu pasyjnego.

Ten okres również kieruje nasze myśli w stronę zwy cięstwa. Choć pozornie wydaje się ono porażką. Jak bo wiem doskonale wiemy, jest to czas, w którym podej mujemy refleksję nad Krzyżem Jezusa Chrystusa. Jego dziełu i konsekwencjach, które bezpośrednio dotyczą nas. W naszej luterańskiej pobożności nie ma ważniej szego tematu. Dla świata jednak nie było w tym wy darzeniu nic wielkiego. Oto kolejny z samozwańczych liderów poniósł porażkę. Uznano Go za wodza, przypi sywano polityczną rolę. Słuchano tak długo, jak było to atrakcyjne i jak długo wydawało się, że przyniesie korzyści. Gdy karty się odwróciły, a na horyzoncie poja wiła się porażka, nikt nie chciał się do niego przyznać. Porażka jest sierotą. Cierpienie i śmierć było tylko do mknięciem tej tragedii.

Tymczasem Jezus pokazał, że to co świat uznał za porażkę – jest Jego i w konsekwencji naszym triumfem. Było drogą do pokonania śmierci, grzechu i szatana. W konsekwencji na tomiast, przez Zmartwychwstanie, doprowadziło do naszego usprawiedliwienia i otworzyło szansę na zbawienie i życie wieczne. Ta pozorna więc porażka i ogromne cierpienie stały się zwycię stwem Boga nad złem i dowodem największej miłości, jaką można sobie wyobrazić.

Dzięki temu my dziś możemy czuć radość i być wolni w Chrystusie. Jednak doświadczenie zwycięstwa Chry stusa jest dla nas zobowiązaniem do służby i świadec twa. Jezus mówi: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj.” Ten, który otrzymał wolność, niech niesie tę wolność dalej. Niech w serca ludzi pogrążonych w ciemności, beznadziejności i lęku wpuszcza promienie nadziei. Bądźmy narzędziem w rękach Boga, który wła śnie naszymi rękoma chce czynić pokój, dzielić się miło ścią i dawać nadzieję. Tam, gdzie szerzy się zło, głos i czyny ludzi światłości są potrzebne ponad miarę.

Nie mamy jako szeregowi obywatele i zwykli ludzie wpływu na tę szaleńczą wojnę. Nie możemy jej powstrzy mać i zaprowadzić pokoju. Jednak jako chrześcijanie mo żemy zrobić to co w naszej mocy, by chociaż w naszym otoczeniu i dla ludzi, którzy są wokół nas, zmienić świat na lepsze. Wiele pośród nas jest cierpienia i zła, ale tak jak Chrystus przekuł je w zwycięstwo, tak my możemy zło zamieniać w dobro. Nie jesteśmy bezradni. Nie wolno nam odwracać głów, usprawiedliwiać obojętności. Ina czej nic nie zrozumieliśmy z krzyżowej śmierci Zbawiciela i nie jesteśmy Jego godnymi naśladowcami.

Niech czas pasyjny i święta Wielkiej Nocy będą dla nas czasem, w którym dobro triumfuje nad złem, miłość nad nienawiścią, nadzieja nad beznadziejnością, a pokój nad wojną.

4 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
„Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat.” J 16, 33
ks. ppor. Wojciech Płoszek

Ingres Biskupa polowego Wojska Polskiego Wiesława Lechowicza

tora WSD. W trakcie swoich obowiązków w Seminarium podjął studia z prawa kanonicznego w Instytucie Prawa Kanonicznego przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

Oprócz obowiązków w macierzystej diecezji angażo wał się w prace Komisji Duszpasterskiej Konferencji Epi skopatu Polski, będąc współredaktorem ogólnopolskie go programu homiletycznego w latach od 2001/2002 do 2006/2007. Papież Benedykt XVI nadał mu godność kapelana Jego Świątobliwości. 22 grudnia 2007 roku mianował go biskupem pomocniczym diecezji tarnow skiej. Święcenia biskupie przyjął 16 lutego 2008 roku w Katedrze tarnowskiej z rąk Biskupa Tarnowskiego Wiktora Skworca.

12 lutego 2022 roku podczas Ingresu do Katedry Polowej Wojska Polskiego pw. Najświętszej Maryi Pan ny Królowej Polski w Warszawie nowy Biskup Polowy, zwracając się do Wojska Polskiego, Straży Granicznej i wszystkich służb mundurowych, podkreślił znaczenie słowa „służba”.

„Służba” to słowo, które nas łączy i będzie łączyć. W tej postawie umacnia nas, chrześcijan, spojrzenie na Jezusa, który nie przyszedł po to, aby Mu służono, lecz aby służyć – mówił bp Wiesław Lechowicz. Du chowny odniósł się do Ewangelii o rozmnożeniu chleba i ryb. Zauważył, że Jezus rozumie najbardziej elemen tarne potrzeby człowiekiem mimo że Jego misją jest głoszenie Ewangelii i przybliżanie ludzi do Boga.

15 stycznia 2022 r. Stolica Apostolska ogłosiła, że nowym biskupem polowym Wojska Polskiego Kościo ła rzymsko-katolickiego zostanie dotychczasowy bi skup pomocniczy diecezji tarnowskiej i wieloletni De legat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, bp Wiesław Lechowicz. Będzie on czwartym biskupem polowym od czasu przywrócenia Ordynariatu Polowego 21 stycznia 1991 r. i szóstym biskupem polowym w historii zinstytucjonalizowanego duszpasterstwa wojskowego w Polsce.

Bp Wiesław Lechowicz urodził się 22 grudnia 1962 r. w Dąbrowie Tarnowskiej jako syn Bolesława i Władysła wy z domu Piętak. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Żabnie, podjął naukę w I Liceum Ogólnokształcącym w Tarnowie. W 1981 roku, po złożeniu egzaminu doj rzałości, wstąpił do Wyższego Seminarium Duchow nego w Tarnowie. Ukończył je obroną pracy magister skiej z teologii biblijnej. Święcenia kapłańskie otrzymał 24 maja 1987 roku z rąk Biskupa Tarnowskiego Jerze go Ablewicza. Po święceniach pracował jako wikariusz przez 4 lata w Krościenku nad Dunajcem, a następnie przez rok w parafii pw. św. Jadwigi w Dębicy. W 1992 roku został skierowany przez biskupa tarnowskiego, Jó zefa Życińskiego na studia specjalistyczne z teologii pa storalnej w Ateneo Romano della Santa Croce. Podczas studiów w Rzymie obronił pracę licencjacką i doktorską. Po powrocie ze studiów w 1996 roku pracował naj pierw rok w parafii pw. św. Mikołaja w Bochni, a następ nie w parafii pw. Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu. W 1996 roku zostały mu powierzone wykłady z homiletyki, a następnie także z teologii pastoralnej w Wydziale Teologicznym w Tarnowie. W roku 1998 zo stał mianowany kapelanem Biskupa Tarnowskiego Wik tora Skworca. We wrześniu 1999 roku został zwolniony z tych obowiązków i ustanowiony prefektem Wyższe go Seminarium Duchownego w Tarnowie. 24 lutego 2004 roku Biskup Tarnowski powierzył mu urząd rek

Miłość służebna charakteryzowała całe życie Jezu sa, a swoje apogeum osiągnęła w momencie krzyżowej śmierci. Podobną miłością gotową nawet do oddania życia powinni się charakteryzować kapelani wojskowi. Dzisiaj do Was dołączam z nadzieją, że w podobnym duchu będę potrafił wypełniać powierzone mi przez Ojca Świętego zadania – powiedział. Jak dodał bp Lechowicz, Kościół niosąc Jezusa obecnego w słowie Bożym i sa kramentach, stara się odpowiadać na egzystencjalne głody człowieka. Chce być blisko niego i służyć mu.

Podstawowym głodem, pragnieniem serca każde go człowieka jest głód pokoju. Dar pokoju jest ściśle związany z obliczem Boga. Bóg nie jest więc zagroże niem dla pokoju, ale jego sprzymierzeńcem i gwaran tem. Podobnie, zagrożeniem dla pokoju nie jest religia. Jeśli jest zagrożeniem, to tylko jej karykatura i instru mentalne traktowanie – zaznaczył nowy biskup polowy Wojska Polskiego.

Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Salvatore Pennac chio przypomniał, że bp Lechowicz podczas ogłoszenia nominacji w katedrze polowej deklarował przyjęcie no wej służby z pokorą, posłuszeństwem i nadzieją.

Życzę Ci biskupie Wiesławie, abyś w z gorliwością wypełniał swoje nowe zadanie, wsłuchując się z pokorą także w to, co do ciebie mówią twoi diecezjanie, tak świeccy, jak i duchowni – mówił abp Salvatore Pennac chio.

Życzenia nowemu Biskupowi przekazał również Ewangelicki Biskup Wojskowy, bp Marcin Makula.

5 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022

SPOTKANIE W JFTC BYDGOSZCZ

13 stycznia 2022 r. w Joint Force Training Centre (JFTC) – Centrum Szkolenia Sił Połączonych w Bydgosz czy odbyło się Spotkanie Noworoczne. Na zaprosze nie Dowódcy Centrum gen. dyw. Norberta Wagnera, do Centrum Szkolenia Sił Połączonych przybyli goście reprezentujący środowisko wojskowe, władze lokalne, media oraz przedstawiciele Kościołów. Gen. Wagner wykorzystał tę okazję do złożenia podziękowań za współpracę w trudnym, wymagającym roku 2021 oraz przedstawił założenia planów na rok 2022, w tym szko lenia dla sił w ramach NATO Mission Iraq. Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe na spotkaniu reprezento wał Naczelny Kapelan – Ewangelicki Biskup Wojskowy ks. bp Marcin Makula.

SPOTKANIE PREZYDENTA RP Z PRZEDSTAWICIELAMI KOŚCIOŁÓW I ZWIĄZKÓW WYZNANIOWYCH

18 stycznia 2022 r. w Pałacu Prezydenckim, Andrzej Duda wraz z Agatą Kornhauser–Dudą wzięli udział w dorocznym spotkaniu z przedstawicielami Kościołów i Związków Wyznaniowych obecnych w Polsce oraz Ko misji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Et

fot. www.prezydent.pl

nicznych. Jak zauważył Prezydent, spotkanie przypadło na „czas pełen napięć, trudny dla wielu miejsc na świe cie z wielu przyczyn m.in. z powodu pandemii korona wirusa, która wywołuje wiele niepokoju, (...) a w wielu sercach zasiała też smutek z powodu śmierci najbliż szych”. – Bardzo dziękuję, że mimo tych trudnych oko liczności możemy się tutaj spotkać, symbolizując wiarę w to, że pokonamy wszystkie trudności – podkreślił An drzej Duda. Jak dodał, to kontynuacja wielkiej tradycji, kiedy na polskich ziemiach mieszkali ludzie różnych na rodowości i wyznań, a którzy związani byli wspólnym kanonem wartości.

UPAMIĘTNIAJĄCE TRAGEDIĘ KATASTROFY LOTNICZEJ SAMOLOTU CASA C-295M

UROCZYSTOŚCI

3 stycznia br., w Mirosławcu odbyły się uroczystości upa miętniające tragedię katastrofy lotniczej samolotu CASA C-295M sprzed 14 lat. Uczestniczyły w nich rodziny, przy jaciele, przedstawiciele władz samorządowych i wojsko wych oraz mieszkańcy Mirosławca. W uroczystości wziął udział m.in Zastępca Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego – gen. broni dr inż. pil. Tadeusz Mikutel. Przy głazie upamiętniającym tragedię złożono wiązanki kwia tów oraz miała miejsce modlitwa ekumeniczna. EDW re prezentował ks. mjr Tomasz Wola.

6 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
RELACJE Z PRACY KAPELANÓW EWANGELICKICH I DZIAŁALNOŚCI EDW www.edw.wp.mil.pl
fot. JFTC Bydgoszcz

PRZYSIĘGA W 11 MBOT KRAKÓW

30 stycznia br. na placu apelowym kompleksu wojsko wego w podkrakowskiej Rząsce uroczystą przysięgę wojskową złożyło 25 nowych żołnierzy 11 Małopolskiej

Narewki. Swoją pomocą otaczali wszystkich żołnierzy, a także ewangelików z innych służb mundurowych. Spotkania, nabożeństwa, rozmowy, modlitwa i wspólna praca na rzecz bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, to co dzienność naszego powołania.

WIZYTA DUSZPASTERSKA

8. KUJAWSKO-POMORSKIEJ BRYGADZIE OBRONY TERYTORIALNEJ

4 lutego br. z duszpasterską wizytą do żołnierzy 8 Ku jawsko-Pomorskiej BOT przybył Naczelny Kapelan –Biskup Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego Ks. bp Marcin Makula wraz z Dziekanem Sił Powietrz nych ks. ppłk. Wiesławem Żydlem i Proboszczem Para

Brygady Obrony Terytorialnej im. gen. bryg. Leopol da Okulickiego ps. „Niedźwiadek”. Odbyli oni szkolenie podstawowe w ramach akcji „Ferie z WOT”. Ewangelic kie Duszpasterstwo Wojskowe reprezentował ks. kpt. Marcin Konieczny.

SŁUŻBA KAPELANÓW NA GRANICY

Ks. kpt. Dawid Banach i ks. ppor. Wojciech Płoszek pełnili w ostatnich tygodniach służbę duszpasterską na granicy naszego państwa w okolicach Lipska oraz

fii Ewangelicko-Augsburskiej w Pile ks. mjr. Tomaszem Wolą. Duchowni spotkali się z Dowódcą Brygady płk. Krzysztofem Stańczykiem oraz kadrą dowódczą. Pod czas wizyty Dowódca przedstawił strukturę oraz misję 8 BOT oraz omówiono kwestię duszpasterstwa ewange lickiego, zwłaszcza wśród żołnierzy pełniących służbę w WOT. Na pamiątkę wizyt w dowództwie oraz podod działach brygady płk Krzysztof Stańczyk wręczył ks. bi skupowi Marcinowi Makuli pamiątkowy ryngraf.

UROCZYSTA PRZYSIĘGA W 13. ŚBOT

W sobotę 12 lutego 2022 r. w Brzegu odbyła się uro czysta przysięga wojskowa żołnierzy 13. Śląskiej Bry gady Obrony Terytorialnej. Uroczystość odbyła się na zamku Piastów Śląskich w Brzegu w bardzo wyjątko

7 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
fot. Joanna Buczek 11 BOT Modlitwa ekumeniczna przy głazie upamiętniającym (fot. 12BSB) fot. Milena Kmiecik fot. 13 Śląskiej Brygady Obrony Terytorialnej fot. ks. Dawid Banach

wym czasie dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Mianowi cie, 14 lutego obchodzimy 80-lecie powstania Armii Krajowej, od której najmłodsza formacja polskich Sił Zbrojnych dziedziczy tradycje. Uroczystego błogosła wieństwa nowo zaprzysiężonym żołnierzom udzielił Ewangelicki Dziekan Wojsk Lądowych ks. ppłk Sławo mir Fonfara oraz kapelan garnizonowy ks. mjr Piotr Rokita.

PRZEŁAMANIE WAŁU POMORSKIEGO

mii Krajowej, w Warszawie, przed Grobem Nieznanego Żołnierza dla uczczenia pamięci bohaterów II wojny światowej, odbył się uroczysty apel z udziałem mini stra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, najważ niejszych dowódców wojskowych, kombatantów oraz przedstawicieli duchowieństwa wojskowego. Ewan gelickie Duszpasterstwo Wojskowe podczas uroczy stego apelu jak również podczas poprzedzającej go Mszy Świętej w intencji żołnierzy Armii Krajowej oraz w czasie składania wieńców na warszawskich Powąz kach pod pomnikiem Gloria Victis i na symbolicznych grobach dowódców Armii Krajowej reprezentował Naczelny Kapelan – Ewangelicki Biskup Wojskowy ks. bp Marcin Makula.

OBCHODY DNIA ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH W MARYNARCE WOJENNEJ

We wtorek, 1 marca br., obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, który upamiętnia żołnierzy antykomunistycznego podziemia w Polsce. W asyście honorowej Marynarki Wojennej, w miejscach pamięci, marynarze złożyli kwiaty oraz wystawili poste runki honorowe. Uroczystości odbyły się na Cmenta rzu Marynarki Wojennej w Kwaterze Pamięci oraz pod Pomnikiem Ofiar Terroru Komunistycznego, gdzie de legacje Marynarki Wojennej złożyły wiązanki kwiatów. W Sopocie, w hołdzie Żołnierzom Wyklętym – bohate

2 lutego to zawsze dla mieszkańców garnizonu Wałcz data symboliczna – tego dnia organizowane są uroczy stości upamiętniające przełamanie Wału Pomorskiego. W tym roku były to 77. obchody, jednak ze względu na wciąż istniejące zagrożenie epidemiologiczne zostały mocno ograniczone. W intencji żołnierzy spoczywają cych na Cmentarzu Wojennym na Bukowinie modlitwę odmówił ks. mjr Tomasz Wola – Proboszcz Parafii Ewan gelicko-Augsburskiej w Pile. Wyjątkowość znaczenia tego dnia dla mieszkańców podkreśliły licznie zebrane delegacje m.in. Stowarzyszenie Kombatantów Misji Po kojowych ONZ Koło nr 49 Wałcz, przedstawicieli władz samorządowych, młodzieży szkolnej i służb munduro wych – a wśród nich delegacje 100 Batalionu Łączności i 104 Batalionu Logistycznego – chcące złożyć hołd po ległym w walce o Wał Pomorski żołnierzom.

ROCZNICA UTWORZENIA ARMII KRAJOWEJ

Przy poniku Żołnierzy Armii Krajowej w Sopocie (fot. Kamil Złoch)

rom antykomunistycznego podziemia, wiązanki kwia tów złożono pod Pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej oraz pod Pomnikiem Sanitariuszki Inki. Ewangelickie Duszpasterstwo Wojskowe podczas uroczystości repre zentował Dziekan Rodzajów Sił Zbrojnych – Marynarki Wojennej ks. kmdr por Tadeusz Jelinek.

8 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
80.
13 lutego, w przeddzień 80 rocznicy utworzenia Ar
fot. 100 bł Weteran Armii Krajowej (fot. www. wojsko-polskie.pl)

nasze refleksje

Każdy krok w przód jest zwycięstwem

Ojciec Kościoła Augustyn z Hip pony powiedział: „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą” i z pewnością miał w tych słowach wiele racji. Dla wie lu osób zwycięstwo nie wiąże z me dalami, podium i chwałą, ale jest dowodem na to, że przezwyciężyli jakieś swoje słabości i że osiągnęli wyznaczony cel. Czasami bliski, cza sami daleki – ale upragniony cel. Synonimami słowa zwycię stwo są: wygrana, triumf czy suk ces. Tu jednak powstaje pytanie – w czym lub z czym? Gdyż z pew nością każdy ma zupełnie inne wy

tyczne, czy cele w swoi życiu, któ re chce pokonać i czasami nie są to bezpośredni przeciwnicy, czy wi doczni wrogowie. Może to być np.: coś we mnie, jedna z moich wad, jedna z moich słabości, wobec któ rych podejmuję walkę, by zwycię żyć.

Stąd zwycięstwo staje się odpo wiedzią, czy stanąłem na wysoko ści zadania wobec siebie, czy wobec bliźniego, będąc zarazem motywa cją do kolejnych prób przezwycię żania samego siebie. Stając się za razem wiarą, jak i nadzieją.

Dziś w wielu z nas toczą się wła sne egzystencjalne potyczki: Czy przyjąć? Czy dać swój czas? Czy pojechać na granicę? Czy podzielić się tym, co mam? Ile z tych pytań stanie się naszymi zwycięstwami? A ile porażkami?

Musimy zdawać sobie sprawę, że każdy sukces podnosi nas na duchu, każdy mały gest, który przerywa myśl „nie mogę”, „nie dam rady”, jest krokiem w przód naszego ży cia. Każde takie małe zwycięstwo sprawia, że zaczynamy wierzyć, że „chcieć to móc”, że dam radę.

9 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022 9
ks.

WYDARZENIA Z KOŚCIOŁA

EWANGELICKO-AUGSBURSKIEGO W POLSCE

www.luteranie.pl

Zmarł śp. ks. Dariusz Lik W wieku 54 lat, po długiej cho robie zmarł śp. ks. Dariusz Lik, proboszcz Pa rafii Ewange licko-Augsbur skiej w Zielonej Górze. Śp. ks. Dariusz Lik urodził się 7 październi ka 1967 roku w Szczecinie. W latach 1986-1991 studiował teologię ewan gelicką na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Praktyki przedordynacyjne odbywał w para fiach w Krakowie i Nowym Sączu. Po zdaniu I egzaminu kościelnego wraz z sześcioma magistrami teologii został ordynowany na księdza 24 lip ca 1993 roku w Zabrzu. Ordynacji dokonał bp Jan Szarek, w asyście ks. Romana Miklera i ks. Piotra Gasia. W latach 1993-1994 był wikariuszem parafii w Krakowie. Od lipca roku 1994 został mianowany wikariuszem pa rafii w Zielonej Górze. W roku 1997 został mianowany jej proboszczem -administratorem, a w roku 2004 wy brany na proboszcza parafii. W latach 1998 – 2003 był proboszczem-admi nistratorem parafii w Gorzowie Wlkp. W latach 1996-2008 był diecezjalnym duszpasterzem młodzieży diecezji wrocławskiej. Śp. ks. Dariusz Lik przez kilka lat zmagał się z ciężką chorobą onkologiczną. Pozostawił żonę i córkę.

Nabożeństwa ewangelickie w TVP Kultura

3 kwietnia 2022, godz. 8.00 kościół św. Jana Apostoła w Kętrzynie

24 kwietnia 2022, godz. 8.00 kościół Świętej Trójcy w Suwałkach 8 maja 2022, godz. 8.00 kościół w Oleśnie

80. rocznica śmierci bp. Juliusza Burschego

W niedzielę, 20 lu tego Ewangelicki Kościół Niemiec upamiętnił postać polskiego bisku pa męczennika, zamordowanego bestialsko w lu tym 1942 roku w niemieckim, hi tlerowskim wię zieniu w Sachsenhausen. Bp Bur sche 30.08.1939 roku w orędziu do ewangelików powiedział: „My, Polacy ewangelicy, którzy jesteśmy integral ną cząstką narodu polskiego – nas nie potrzeba nawet wzywać, abyśmy w dziejowej tej chwili złożyli ofiarę mienia i krwi na ołtarzu dobra Ojczy zny. Żadne ofiary nie będą nam zbyt wielkie, aby dać odpór mocy, która urągać śmie majestatowi Rzeczypo spolitej”.

Ruszyła akcja „7 bez” 2022

cjuje już po raz szesnasty. Początek tej akcji i jej pomysł wyszedł od gru py zachodnich dziennikarzy i teolo gów w 1983 roku, którzy postano wili, że przez 7 tygodni będą pościć. Od tamtej pory dołączyły do niej miliony ludzi. Zachęcamy do wzięcia udziału w tej akcji!

Światowy Dzień Modlitw

2022

Jak co roku w pierwszy piątek marca (04.03.2022 r.) obchodzony był Świa towy Dzień Modlitwy. Światowy Dzień

Od 2 marca w Kościele rozpoczy na się czas pasyjny. To około 40 dni (nie licząc niedziel), które mają dać impuls do refleksji nad tym, z czego zrezygnował Jezus Chrystus dla zba wienia każdego człowieka. W czasie pasji wielu z nas pości. I z tego zro dziła się myśl przewodnia dla akcji „7 bez” o dobrowolnym zrezygnowaniu z czegoś na ten właśnie czas: „Tam, gdzie jest miejsce na rezygnację, jest miejsce na coś nowego”, którą Cen trum Misji i Ewangelizacji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP ini

Grafika tegorocznego Światowego Dnia Modlitw (fot. ekumenia.pl)

Modlitwy (zwany dawniej Światowym Dniem Modlitwy Kobiet) skupia wo kół siebie chrześcijanki różnych wy znań. Jest to ekumeniczna inicjatywa o ponad 130-letniej tradycji. Tradycja dnia modlitw polega na tym, że co roku w pierwszy piątek marca na ca łym świecie przedstawicielki i przed stawiciele różnych wyznań spotykają się na wspólnej modlitwie. Liturgię i inne materiały za każdym razem przygotowują chrześcijanki z innego kraju – w tym roku z Anglii, Irlandii Północnej i Walii. Nabożeństwa ŚDM odbyły się także w wielu parafiach ewangelickich w Polsce.

Modlitwa w Olsztynie o pokój na Ukrainie

W niedzielę 27 lutego w kościele ewangelicko-augsburskim w Olszty nie odbyła się ekumeniczna modlitwa pod hasłem ,,Kościoły dla Pokoju’’. Przedstawiciele Kościołów działają cych na terenie województwa war mińsko-mazurskiego pod przewod nictwem bpa Pawła Hause i ks. Łu kasza Stachelka wspólnie modlili się o bezpieczeństwo i pokój dla naszych braci i sióstr pogrążonych w obron nej walce o swoją ojczyznę. W mo

10 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
ks. Robert Augustyn fot. luteranie.pl

dlitwach wzięli również, udział kape lani Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego. Podczas nabożeństwa zgromadzeni odśpiewali m.in. hymn Kościoła ewangelicko-augsburskiego ,,Warownym Grodem”, a także pieśń Dietricha Bonhoeffera ,,Przez dobrą moc Twą, Panie, otoczony”. Kazanie wygłosił bp Paweł Hause. „W obli czu nieszczęścia powinniśmy jeszcze bardziej się jednoczyć” – powiedział zwierzchnik diecezji mazurskiej.

Wspólna pomoc Diakoni Polskiej i Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego Przez cały tydzień (01-05.03.2022 r.) Diakonia Polska, z pomocą Ewange lickiego Duszpasterstwa Wojskowe go koordynowała działania na rzecz

tygodniach. Prosimy o wsparcie mo dlitewne dla naszych sióstr i braci z Ukrainy!

Konwój humanitarny 1 marca – późnym wieczorem wy ruszył konwój humanitarny czterech busów do Łucka na Ukrainie. Konwój z pomocą humanitarną przygotowa ny przez Kościół Ewangelicko-Augs burski (Luterański) w Polsce wraz z Diakonią Polską na miejsce dotarł 2 marca. Kierowcy dostarczyli niezbęd ne na dany moment dary, które dzię ki miejscowym koordynatorom dzia łań pomocowych zostały przekazane osobom potrzebującym. W drodze powrotnej zabrali do Polski ukraińskie

pierwszej potrzeby. Został nawiąza ny kontakt z Niemieckim Kościołem Ewangelicko-Luterańskim w Ukra inie, a także uruchomiono kontakty prywatne. Biskupi wyrazili wdzięcz ność parafiom i wszystkim osobom, które włączyły się w pomoc, przyjęły uchodźców, organizują zbiórki czy przygotowują mieszkania. Bisku pi stwierdzili, że w obecnej sytuacji potrzebne jest udostępnienie wszyst kich możliwych miejsc dla przybywa jących i zapewnienie im najpotrzeb niejszych rzeczy. Cały tekst apelu Biskupów dostępny jest na stronie www.luteranie.pl.

Finał konkursu „Sola Scriptura” Finał Ogólnopolskiego Konkursu Biblijnego „Sola Scriptura” 2021/2022 odbył się 5 marca 2022 r.

uchodźców wojennych z Ukrainy. Dostarczone pięcioma autobusami dary, takie jak: środki medyczne, le karstwa, karimaty, śpiwory, materia ły opatrunkowe dotarły do punktów przyjmowania uchodźców w Przemy ślu. Dzięki pracy centrali EDW i dzia łającego na miejscu dziekana SG, ks. płk. SG Kornela Undasa i jego pełnej poświęcenia służbie, udało się z Prze myśla przewieźć blisko 200 uchodź ców – matek i dzieci, osób niepełno sprawnych, starszych, do destyna cji w Polsce i do Niemiec. Działania kontynuowano również w kolejnych

rodziny, które uciekały przed piekłem wojny. Jesteśmy wdzięczni wszyst kim indywidualnym i instytucjonal nym darczyńcom z Polski i między narodowych organizacji partnerskich. Działania pomocowe trwają i realizo wane są na różnych płaszczyznach. Wspólnie możemy zdziałać więcej, każdy może włączyć się w zbiórkę, którą na poziomie ogólnopolskim w Kościele Ewangelicko-Augsburskim (Luterańskim) w Polsce koordynuje Diakonia Polska.

Informacje Konferencji Biskupów Podczas Konferencji Bisku pów, która odbyła się 28 lu tego br. w trybie online, biskupi przedstawili pierwsze dane dotyczą ce zaangażowania parafii ewangelic ko-augsburskich w pomoc osobom uciekającym z Ukrainy. W wielu pa rafiach zorganizowano nabożeństwa i modlitwy o pokój. Diakonia Kościoła uruchomiła zbiórkę funduszy na po moc uchodźcom z Ukrainy. Niektóre parafie zaczęły przygotowywać miej sca i prowadzić zbiórki artykułów

Jak w wielu przedsięwzięciach w ostatnich latach pandemia prze szkodziła w organizacji poprzednich dwóch edycji konkursu. W roku 2020 nie udało się rozegrać finału – kon kurs zakończono na etapie diece zjalnym. W 2021 roku organizato rzy zdecydowali się przeprowadzić konkurs tylko jako jednoetapowy test online. Po dwóch latach przerwy

zorganizowano trzyetapowy konkurs biblijny. Jednak jeszcze w tym roku wszyscy uczestnicy nie spotkali się, jak w poprzednich latach na Bielskim Syjonie w Bielsku-Białej. Finał zorga nizowano w 4 miejscach. Uczniowie z diecezji cieszyńskiej spotkali się w Bielsku-Białej, z diecezji katowic kiej w Świętochłowicach, z diecezji pomorsko-wielkopolskiej, mazurskiej i wrocławskiej w Bydgoszczy oraz z diecezji warszawskiej w Warszawie. Finał rozpoczął się w tych miejscach równocześnie, a uczniowie mieli 45 minut, aby odpowiedzieć na 25 pytań dotyczących czasów Salomona.

11 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
„Jedno ciało – Duch Święty tworzy jedność”
Uczestnicy modlitwy (fot.luteranie.pl) fot. cieszynska.luteranie.pl

TRZEBA UMIEĆ BYĆ ZWYCIĘZCĄ

Jezus żyje, Jezus panuje, Je zus tryumfuje – to treść poselstwa wielkanocnego. Zmartwychwstanie Pana Jezusa jest Jego zwycięstwem nad grzechem, szatanem i śmier cią. Jezus nie tylko mówił, że jest „zmartwychwstaniem i życiem”, ale te słowa udokumentował, gdy w poranek wielkanocny opuścił grób Józefa z Arymatei, do które go został złożony w Wielki Piątek. Dlatego w Księdze Objawienia św. Jana (Księdze Apokalipsy) znajdu jemy słowa Zmartwychwstałego Pana Jezusa: „Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni, i żyjący. By łem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i pie kła” Obj 1,18).

Wezwanie, „nie lękaj się”, jest kierowane do wszystkich „śmiertel ników”, czyli do nas, zwykłych ludzi. Dlaczego? Bo Zmartwychwstały obiecuje: „Ja żyję i wy żyć będzie cie” (J 14,19).

Czy ja mogę przyjąć tę obietni cę jako kierowaną do mnie? Chciał bym żyć. A wiem, że nie uniknę śmierci. Wszyscy muszą umrzeć. Ale czy wszyscy zmartwychwstaną? Do zasmuconego przełożonego sy nagogi Jaira, którego córka umarła, Jezus powiedział: „Nie bój się tylko wierz”. I przywrócił córeczkę do ży cia. Wielkie znaczenie ma wiara. Wiara, która ma podwójny wymiar. Pierwszy: muszę uwierzyć, że Jezus zmartwychwstał, że jest zwycięzcą nad śmiercią. I wymiar drugi: mu szę uwierzyć, że Jezus zmartwych wstał dla mnie. Czyli, że Jego obiet nica życia jest kierowana bezpo średnio do mnie. Tylko tyle i aż tyle.

Może się pojawić jeszcze jedno pytanie: czy ja zasługuję na życie wieczne? Dlaczego Jezus miałby darować mi życie? Odpowiedź jest bardzo prosta – Bo mnie kocha. Tak bardzo, że oddał za mnie swoje życie. Wziął moją śmierć i najpierw ją zawiesił na krzyżu, a następnie ją uśmiercił swoim zmartwych wstaniem. Prawdą jest, że niczym sobie na to nie zasłużyłem. To dar. Wielki dar, z którego powinienem się cieszyć i zań dziękować.

Zwycięstwo Jezusa jest moim zwycięstwem nad największym wrogiem, jakim jest śmierć. Ta prawda ułatwia wierzącemu człowiekowi podejmować działania z narażeniem życia. Wiara w życie wieczne dopomaga pogodzić się z śmiertelnością.

Ciągle jednak trzeba mieć przed oczami zwycięzcę śmierci – Jezusa Chrystusa. Bez Niego nie ma na dziei na życie. Trzeba patrzeć na Je zusa, żeby od Niego się uczyć, jak zwyciężać i jakim być po zwycię stwie. Jezus Chrystus był Synem Bożym. Miał do spełnienia zadanie. Uratowanie ludzi od śmierci. Jego

zwycięstwo wiązało się z rezygna cją z przysługującej Mu władzy. „Nie miałbyś żadnej władzy nade mną, gdyby ci to nie była dane z góry” powiedział Jezus do skazującego Go na ukrzyżowanie namiestnika cesarskiego Poncjusza Piłata. Jezus nie chciał walczyć mieczem, bo nie chciał być władcą politycznym. Wiedział, że tą drogą nie osiągnie celu. Dlatego w chwili pojmania zabronił Piotrowi użycie miecza: „Włóż miecz swój do pochwy; czy nie mam pić kielicha, który mi dał Ojciec?” (J 18,11). „Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mego, a On wystawiłby mi teraz więcej niż dwanaście legionów aniołów?” (Mt 26,53). Jezus „uniżył samego sie bie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg wielce go wywyższył i obdarzył imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi i pod ziemią i aby wszelki język wy znawał, że Jezus Chrystus jest Pa nem, ku chwale Boga Ojca” (Flp 2, 9-11).

Jezus uczy, że zwycięża się, pa miętając o pokorze, o celu, który powinien być jasny. Nie chodzi o to, by walczyć tylko po to, żeby wal czyć, żeby upokorzyć przeciwnika albo żeby chwalić się zwycięstwem. Jakże często o tym zapominamy. Stosujemy różnego rodzaju nie dozwolone chwyty, używamy po tajemnie miecza, wykorzystujemy siłę i władzę, którą już posiadamy. Jakże często człowiek walczy tylko po to, żeby coś komuś udowodnić lub dla swojej egoistycznej satys fakcji. Nie zważa na to, ile smutku, żalu, ludzkich tragedii po drodze po wstaje. „Miecz” czyli siła, moc, wła dza jest bez skrupułów wykorzysty wana. Jezus uczy: „włóż miecz swój do pochwy”. Nie wykorzystuj prze wagi. Nie rozlewaj krwi. Wydaje się, że niektórzy przywódcy polityczni uznający się za chrześcijan zapo mnieli o nauce i przykładzie Jezusa. Miecz jest najważniejszy. Mieczem

12 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
ks. bp dr Marian Niemiec Golgota w ogrodach Gordona

chcą panować, udowadniać światu, że jest się silnym i nieustraszonym i niezwyciężonym. Zapominają, że „którzy miecza dobywają, od mie cza giną” (Mt 26,52).

Jestem zwycięzcą. Jak to pięk nie brzmi. Lubimy wygrywać, chce my wygrywać. Nawet zwycięstwo w grach planszowych poprawia nam humor. Zwycięstwo jest poprzedzo ne walką. Walką z przeciwnościami losu, z chorobą, ze słabościami. Na rody walczą o niepodległość. Naród polski doskonale wie, co to znaczy. Co znaczy przegrana, za którą idzie niewola i upokorzenie. I co znaczy odzyskanie niepodległości i walka o jej utrzymanie. Z wolnością naro du związana jest wolność i godność jednostki. Brak poszanowania pra wa do wolności jednostki, wszelkie próby deptania godności prowadzą do upadku i tragedii całego narodu. Na naszych oczach rozgrywa się dramat narodu ukraińskiego, któ remu chce się udowodnić, że nie zasługuje na to, żeby być wolnym, suwerennym krajem. I tutaj znów do głosu dochodzi chęć panowania, okazania swojej potęgi, chęć bycia uznanym za wielkiego, niezwycię żonego władcę. Pycha i arogancja, która nie zważa na ludzkie nie szczęścia i tragedie. Jakże to dale kie od Jezusa Chrystusa, Jego przy kładu życia i Jego nauki.

Czy po Zmartwychwstaniu Je zus chciał, jako zwycięzca pokazać swoim oprawcom, kto ma siłę, kto ma rację? Czy chciał zemścić się na członkach Sanhedrynu, Poncju szu Piłacie, żołnierzach, uczniach, którzy Go opuścili, Piotrze, który się

Go zaparł? On przyszedł do uczniów z przesłaniem: „pokój wam”, „nie lękajcie się”.

Prawdziwym zwycięzcą nie jest ten, kto przy użyciu miecza, wła dzy i siły militarnej pokonuje wy branego przez siebie przeciwnika, który na dodatek jest dużo słabszy. Zwycięzcą jest ten, który słabsze go podnosi, który potrafi pomóc i usłużyć. Zwycięzcą jest ten, który potrafi przebaczyć, swoją postawą i czynami pozyskać i zjednać swo ich przeciwników.

Niestety bardzo często zwycięz cy mający władzę o tym zapomina ją, mimo że poprzez wybór zostali powołani do rządzenia. A istotą rzą dzenia jest troska o dobro ogólne i dobro każdej jednostki, każdego człowieka. Wielokrotne zwycięstwo, na przykład w wyborach, sprawia, że czujemy się mistrzami. A bycie mistrzem to już jest coś. Bardzo szybko można popaść w pychę wła dzy. Pycha prowadzi do lekceważe nia zdania innych, przekonania, że jest się nieomylnym i wie się najle piej, co jest najlepsze dla wszyst kich. Dotyczy to również ludzi Ko ścioła.

Władza deprawuje. Im dłużej jest się przy władzy, tym staje się to czymś normalnym. Mnie wolno

więcej, bo mnie nikt nie podskoczy. Mnie nikt nie ma prawa osądzać. To ja mam zawsze rację, to mnie mają słuchać. Przecież to ja jestem zwycięzcą.

Ileż to niebezpieczeństw czyha na zwycięzców: pycha, arogancja, deprawacja, znieczulica, nieliczenie się ze zdaniem innych, nieraz na wet najbliższych, pogarda dla prze granych.

„Pewien cesarz chiński wypo wiedział któregoś dnia uroczystą przysięgę: Pokonam i usunę z mo jego królestwa wszystkich moich nieprzyjaciół. Po pewnym czasie jego poddani widzieli go, jak prze chadzał się po swoim królewskim ogrodzie ze swymi wrogami, trzy mając się z nimi za ręce, śmiejąc się i żartując. – Czyż – zapytał go jeden z dworzan – nie obiecałeś, że usuniesz ze swojego królestwa wszystkich swoich nieprzyjaciół? –A czy ich nie usunąłem? – odpowie dział imperator. Przemieniłem ich w moich przyjaciół!” (Bruno Ferre ro, 365 krótkich opowiadań dla du cha str. 204)

Czy umiemy zwyciężać jak i przegrywać? Czy chcemy zwycię żać tylko dla siebie, czy dla innych? Jak odnosimy się do tych, z którymi walczyliśmy? Czy umiemy zwycię żać bez użycia danej przewagi mi litarnej, intelektualnej, finansowej? Czy umiemy się uniżyć, żeby zwy ciężyć? I wreszcie, czy potrafimy przyznać się do błędów? Czy jeste śmy gotowi oddać władzę? Podzielić się nią lub przekazać innym? Wiem, że to przychodzi bardzo trudno. Bo władza to prestiż, to uznanie, to poczucie wyższości, to często profity materialne.

Gdyby tak myślał i czynił Je zus, nie moglibyśmy usłyszeć: „nie lękaj się”. On walczył dla nas. On cały czas, zwłaszcza, gdy cier piał i umierał na krzyżu, miał nas przed oczami. On chciał zwyciężyć śmierć, żebyśmy i my byli zwycięz cami. Pieśniarz wyznawał: „Jezus żyje, z Nim i ja. Śmierci, gdzież twej grozy cienie”. Nie lękaj się, nie bój się, pokój wam – mówi Zmartwych wstały Jezus. Jakże potrzebny nam jest pokój i ten wewnętrzny, du chowy, i ten zewnętrzny: w domu, w rodzinie, w kraju, w narodzie i na świecie.

Oby zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, Jego zwycięstwo sta ło się wzorem i przykładem dla wszystkich, którzy chcę walczyć i zwyciężać.

Ks. bp dr Marian Niemiec

13 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
Grób w ogrodach Gordona z czasów Jezusa Grób wewnątrz groty

BIEGUNY ZWYCIĘSTWA

W mojej pracy psychologicznej dość często posługuję się metodą projekcyjną, którą jest samo opis. Dla Pacjentów jest to ważny etap pracy, często wzbudzający we wnętrzną motywację do zmiany, charakteryzujący się tym, że wy zwala nieuświadamiane treści, któ re przelane na papier nabierają te rapeutycznego znaczenia i otwie rają drzwi do konfrontacji z samym sobą, życiem, innymi. Często stają się one okazją do zamknięcia prze szłości i otwarcia na przyszłość. Albo pogodzenia z niezmienialnym - akceptacji siebie pomimo wszyst ko po to, by wbrew życiowym błę dom spróbować zacząć inaczej. Lepiej.

Przytaczam dwie opowieści mo ich pacjentów, anonimowe i udo stępniane za ich zgodą. Są jak dwie strony tej samej monety. Pokazu ją, że nie zawsze w udziale przy padnie nam orzeł. A gdy są ślepo rzucone i odczytane jako oko losu, mogą sprawić, że sami ześlemy na siebie zagładę.

Moje osobiste zwycięstwo do konało się wtedy, gdy rzuciłem picie i hazard. A droga do tego zwycięstwa była długa i trud na. Na jej początku stanęła Osoba, która pokazała mi, jak nią iść. Ale powiedziała mi, że bez mojego udziału i tak to się nie uda. Rzuci ła mi wyzwanie. Chciałem spróbować, sprawdzić jak to jest zawalczyć o coś. Dotychczas chodziłem na skróty. Byle jakie towa rzystwo, niewymagające środowisko, puste kart ki codzienności zapisa ne głupkowatym tekstem mojego istnienia. Kasy było coraz mniej, a potrzeb coraz więcej. Ukradłem coś tu i tam. Sprzedałem, oszu kałem, wyłudziłem. Parałem się wieloma zawodami. Zawodowo kłamałem, zawodowo udawałem ofiarę, zawodowo manipulowa łem. Rodzice umarli, dziewczy na odeszła, rodzina się odsunęła, przyjaciele z drugiej strony meda lu zostali. Piłem dobre trunki, bo luj nie byłem. Trzeba było zadbać o reputację na dzielni. Powalczyć

też umiałem. Niejeden bał się mi podskoczyć. Dziewczynom się po dobałem. Kozak i przystojny. No i gest miałem. Wino, kwiaty, fajna knajpa, bajer. Pogrywałem wte dy nie tylko międzyludzko, ale też w różne gry na kasę. Z kumpla mi w zakładach bukmacherskich odnalazłem taką adrenalinę, że nie musiałem jej szukać już w in nych atrakcjach. Kasa płynęła do mnie jak woda z kranu. Miałem rękę. Zdobyłem uznanie. Stałem się doradcą dla początkujących. Brałem oczywiście za to prowizję. Duma mnie rozpierała. Super ciu chy, auto, wakacje, laski, alkohol. Ale też trochę zaczęło mi się mie szać w głowie. Ten haj miał swoją

mroczną stronę: kace, rzyganie, ból głowy. Moje mięśnie brzucha flaczały, siła słabła. Macho prze chodził metamorfozę na luja. Mimo dobrych trunków. Wystraszyłem się. Zacząłem pić mniej. Ale cią gnęło mnie okrutnie. Więc zaczą łem bardziej grać. Żeby odwrócić myślenie. Poczytałem psychobeł kot o tym i owym i dowiedziałem się, że trzeba zrobić sublimację. Taki mechanizm z wyższego le vela dla mądrzejszych gości. Czyli dla mnie. Trzeba mianowicie zna leźć coś twórczego zamiast czegoś płytkiego. No a ja przecież miałem. I byłem w tym świetny! Prawdzi wy artysta. Rzuciłem się w karu zelę grania. I pojawiły się pierw sze straty. Przegrałem 5 tysi, ale co to jest. Nic. Odegrałem. Potem 10 tysi. 20. 25. Odegrałem. 50… zacząłem pić więcej, bo stres mnie lekki dopadł. Po piciu malał. Więc piłem jeszcze więcej. Byłem roz klekotany, nie mogłem się skupić. Popełniałem więcej błędów. Prze

14 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
14
Katarzyna Bosowska –psycholog, specjalista psychoterapii uzależnień, wykładowca akademicki SWPS, prezes Fundacji FENIX – Powstań do Życia

grywałem więcej. Pierwszy kredyt, drugi. Nie było z czego spłacać. Pić też. A stres mega. I moja pierwsza małpka za parę groszy dla lui. Moje pierwsze spojrzenie w dno… moja twarz – twarz dziada. Dzikie oczy. Głupia gęba. Strach. Nieświeży od dech. Lipne szmaty. Brudne buty. Pożyczka od szemranych gości na cacy zastaw i odsetki. Nie spłaci łem. Dostałem po ryju i złamali mi żebra. To ostrzeżenie. Pomyśla łem, że może pójdę na box, oddam gnojom. Ale gdzie pójdę? Z czym? Znałem jednego takiego, co han dlował metą. Łaziłem, by go przy czaić i przyczaiłem. Zaciągnąłem się do handlu osiedlowego. Miałem parę grosza i gratisy. Nie musiałem już wydawać na alkohol. To dawało czadu szybciej i przede wszystkim na dłużej. Ale po kilku miesiącach zacząłem cuchnąć jakbym gnił, wypadały mi zęby, łysiałem i do stałem padaczki. Szpital normalny zakończony psychiatrykiem, bo po padaczce przeszedłem w etap psy chozy. Wyżarło mi mózg. W mię dzyczasie zostałem przez kogoś za kablowany i znalazła mnie policja. Dostałem wyrok nie w zawiasach, bo bezpośrednio pomagałem mło dym umrzeć z ćpania. Poszedłem do pierdla. Na dwa lata. Wtedy patrzyłem na to inaczej, że może i ok. Ciepło, sucho, żarcie, za dar mo. Już przecież dawno nie mia łem do kogo wracać. A teraz też do czego. Gdzie? Tu jakaś pseudote rapia, goście z pustymi łbami. A mi się chlać chce. Ćpać. Cokolwiek. Zacząłem książki czytać jak nałóg. Potem pisać jakieś felietony, co kolwiek z życia dookoła. Czas le ciał i zleciał. Pojechałem do Czech do roboty na taśmie. Harowałem jak wół, mieszkałem z gośćmi, którzy płacili za mnie przez chwi lę za lokum, oddałem po miesią cu. Ogromnie mnie kusiły zakłady, granie. Szybka nadzieja na kasę, odbicie się, życie bez tej niewolni czej roboty. Lazłem bez sensu i zo baczyłem, że idę obok jakiejś po radni psychologicznej. Wszedłem i zapytałem, czy mi tu ktoś pomoże ogarnąć życie. Pomogli.

Dziś nie piję i nie gram od 7 lat. Mam pracę, mieszkanie, żonę i dziecko. W naszym domu nie ma alkoholu, kieliszków i gier na fanty. Spędzamy wspólnie czas, chodzi my w góry, na sanki, łyżwy, basen, do kina. W weekendy na obiady do

restauracji, żeby świętować to ży cie. Mój synek jest ze mnie dum ny, żona ma we mnie oparcie, a ja jestem szczęśliwy. Zwyciężyłem. Bo podjąłem walkę. Bo chciałem. Bo się nie skreśliłem. Bo wziąłem w swoim życiu czynny udział. Pod jąłem wyzwanie i wygrałem. Teraz dbam o to zwycięstwo każdego dnia. Chucham na nie i dmucham. Odnawiam i reperuję. Nie dopusz czam do usterek. Poddaję syste matycznemu przeglądowi psycho logicznemu. Czuwam. Bo nie da się utrzymać czegoś ważnego bez poświęcenia temu maxa uwagi. Co mi pomaga? To wszystko, co napi sałem i ten cytat: „Podaruj temu, kogo kochasz skrzydła, by mógł la tać, korzenie, aby wracał i powody, aby został.” — Dalajlama.

Zrozumiałem, że musiałem po darować to sobie sam, bym otrzy mał ten dar też od innych. I za to dziękuję (…).

I drugi….

Postanowiłem zwyciężyć za wszelką cenę. Moja urażona duma, honor, osobista rana. I ko bieta mojego życia. Potem moja żona. Matka moich dzieci. Przy jaciółka. Powierniczka. Wszystko wspólne: żarty, poziom rozumie nia świata, zainteresowania, czas wolny. Takiej relacji nie miałem nigdy z nikim. Z nikim nie nada wałem na takich falach, z nikim nie rozumiałem się tak bez słów. Nie musieliśmy się kłócić, bo roz mawialiśmy, nie musieliśmy się na siebie obrażać, bo znaliśmy sie bie bardzo dobrze, wychodziliśmy naprzeciw swoim oczekiwaniom, uwielbialiśmy siebie. Często lu dzie pytali, czy jesteśmy rodzeń stwem, tacy byliśmy do siebie po dobni. Mentalnie, nawet fizycznie. Piękni, inteligentni, radośni. Aż do dnia, w którym dowiedziałem się, że jest facet, któremu się po doba. Jeszcze mnie nie zdradziła, nie łączył ich romans. Ale to nic. Wystarczyło, że śmiał pomyśleć, że może być jego, że może mi ją odebrać. Powiedziałem jej o tym. Przysięgała, że nie robi nic w tym kierunku, by dać mu przyzwolenie na takie zachowanie. Na kwiatek, uśmiech, pomoc, uwagę. Zapew niała, że kocha mnie, że jestem jedyny. Deklarowała nawet chęć odejścia z pracy, bym nie musiał się zamartwiać, dręczyć.

Zaczęliśmy się kłócić. Wymu szałem na niej zeznania z każdego dnia po pracy. Z każdej rozmowy telefonicznej, z każdej wolnej chwi li w domu i poza nim. Nastawiłem synka przeciwko niej. Przekupiłem, by mówił, gdzie był z mamą i z kim się spotykała. Nigdy z nikim. Nie wierzyłem. Uważałem, że musi być drugie dno. Że pewnie ma inny te lefon. Zacząłem ją śledzić. Spraw dzałem, czy w pracy nie brała dni wolnych. Dostałem obsesji. Moje życie stało się piekłem. A zstąpiłem do niego w dniu, gdy zobaczyłem ich razem wychodzących z budyn ku, w którym pracowali. Szli w stro nę parkingu, każdy do swojego sa mochodu, bez gestów bliskości, jak znajomi z pracy. Ale ja widziałem jego uśmiech, jego spojrzenie. Tą nadzieję w twarzy. I jej wahanie, gdy dotykała klamki samochodu…, w tym wszystkim zobaczyłem przy szłość, która mogła stać się moim końcem.

Zniszczyłem go. Opublikowałem oszczerstwa na jego temat, które zniszczyły jego małżeństwo i odsu nęły go od dzieci. Zniszczyłem jego reputację. Zwolniono go z pracy. Dowiedziałem się, że miał próbę samobójczą.

Moja żona jest dalej moją żoną. Tylko moją. Ale prócz wspólne go dachu nic nas nie łączy. Wiem, że z nim nie była. Kochała mnie. Tak bardzo jednak chciałem jej nie stracić, że zniszczyłem nas. Po stanowiłem zniszczyć jego, by ra tować swoją miłość. Straciłem ją. Odnosząc zwycięstwo – przegra łem. Ciemność i światło łączą się ze sobą. Ja straciłem jasność myśle nia. Zaślepiła mnie żądza wygranej za wszelką cenę. Cena przerosła moje wyobrażenie (…).

15 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022

OKIEM CYWILA

Zwycięstwo dobra nad złem

Trudno jest mówić o zwycięstwie w obliczu nierównej i niesprawiedliwej wojny. Ale właśnie w trudnych czasach, gdy uwypukla się wiele zarówno złych, jak i dobrych stron człowieczeństwa, to w Polsce możemy świadomie mówić o zwycięstwie dobra nad złem. Więk szość humanitarnych akcji pomocy uciekinierom z Ukrainy przeprowadza nych w naszym kraju powstało oddolnie i bez pomocy rządowych i kościelnych oraz unijnych środków. Od pierwszego dnia walk i związanych z nimi ucieczek ludności cywilnej Polacy oraz Ukraińcy żyjący w Polsce na stałe stworzyli siatkę pomocy uciekinierom. W ślad za nimi ruszyły firmy prywatne i instytucje państwowe, które pomogły w organi zacji transportu, pożywienia i zakwate rowania. Większość tych przedsięwzięć wynika z dobroci serca i chęci nieod płatnej pomocy ludziom. Z pewnością mało kto zastanawiał się nad skutkami tej pomocy oraz nad wymiarem czaso wym i liczbą przyjętych ludzi, którym trzeba będzie nadal pomagać. Jednak pierwszy zdrowy ludzki odruch okazał się silniejszy niż wyrachowane działanie obliczone na profity ekonomiczne i po lityczne. Niestety obok tego ludzkiego

MUZYCZNE SPOTKANIA

Hymn Ukrainy

Szcze ne wmerła Ukraina – Nie umarła jeszcze Ukraina

Wojna, która wybuchła za wschodnimi granicami naszego kra ju, zainspirowała mnie, by zapro ponować Państwu bliższe spotkanie z najważniejszą pieśnią ukraińskie go narodu, która w ostatnich dniach i tygodniach uskrzydla Prezydenta, władze, żołnierzy i w końcu wszyst kich cywili w obronie ukochanej Oj czyzny – Ukrainy. Autorem hymnu Ukrainy „Szcze ne wmerła Ukraina” jest Pawło Czubynski żyjący w la tach1839-1884. Niewielu z pewno ścią pamięta, że pochodził on z pol skiej ziemiańskiej rodziny, a za swo ją działalność społeczną znalazł się na zsyłce. W historii Ukrainy Czu bynski zapisał się jako twórca hym nu, który niesie w swojej treści nie samowitą miłość do Ojczystej Ziemi.

Po raz pierwszy wiersz (później szy hymn) opublikowano w grudniu 1863 roku, w czwartym numerze czasopisma „Meta”. Tym utworem zachwycił się kompozytor i du

i chrześcijańskiego zachowania pojawił się także hejt, czyli nienawiść wobec drugiego obozu i podżeganie do wojny. Również w tym przypadku zachowa nie to pojawiło się automatycznie i po zbawione jest refleksji, bo jak z jed nej strony, będąc zwolennikiem życia ludzkiego, można z drugiej nawoływać do zabijania i życzyć śmierci ludziom, którzy znaleźli się po tamtej stronie ba rykady i to nie zawsze z własnej woli? Wielu bez wahania odpowie na to reto ryczne pytanie, że jedni są agresorem, a drudzy są uciskani. Należy jednak pa miętać, że życie ludzkie ma taką samą wartość bez względu na pochodzenie i przekonania. W związku z tym na woływanie do zabijania i wykonywania samosądów na inaczej myślących nie jest chrześcijańskim zachowaniem i ni weczy tę pomoc i dobre uczynki wobec uciekinierów. Dlatego zanim nastąpi całkowite zwycięstwo dobra nad złem minie jeszcze wiele czasu. I tu nasuwa się kolejne pytanie, czy jesteśmy goto wi do kompromisu i życia w tolerancji z nowoprzybyłymi uchodźcami, którzy w większości nie są ani katolikami, ani protestantami, a kulturowo dzieli nas więcej niż łączy?

Nie umarła jeszcze Ukraina ani chwała, ani wolność, Jeszcze do nas, bracia Ukraińcy, uśmiechnie się dola. Zginą wrogowie nasi jak rosa na słońcu, Zapanujemy i my bracia, w naszym kraju. Ref. Duszę, ciało poświęcimy dla naszej wolności, Pokażemy, żeśmy bracia, z kozackiego rodu. Staniemy bracia do krwawego boju od Sanu do Donu, Panować w domu ojców nie damy nikomu. Czarne Morze się uśmiechnie, dziad Dniepr rozraduje, W naszej Ukrainie dola się odmieni. Ref. Duszę, ciało...

Praca rąk i zapał szczery swoje dopowiedzą I wolności pieśń huczna po kraju się rozleje, Za Karpaty się odbije i po stepach zagrzmi, Chwała Ukrainy stanie między narodami.

chowny Mychajło Werbyckij, wówczas znany autor muzyki cerkiewnej, który tekst podparł stworzoną przez siebie melodią. Pierwsze publiczne wykonanie przyszłego hymnu miało miejsce 10 marca 1865 roku w Przemyślu. W czasach radzieckich, gdy Ukraina stała się jedną z repu blik związkowych ZSRR, Moskwa nie życzyła sobie, by hymnem Radzieckiej Ukrainy była pieśń „Szcze ne wmerła Ukraina”.

Obawiano się, że wywoła ona „na stroje separatystyczne”. Dopiero w czasie pieriestrojki, w 1989 roku, na festiwalu muzycznym „Czerwo na ruta”, po raz pierwszy wykona no publicznie utwór napisany przez Pawło Czubynskiego. Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości Rada Najwyższa Ukra iny zatwierdziła ten utwór jako hymn państwa. Miało to miejsce 15 stycznia 1992 roku.

16 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
Marek Hause

Na duchowym froncie

Zwycięstwo

W szóstym dniu bandyckiej inwazji Rosji na Ukrainę pisanie o zwycięstwie mogłoby być ryzykowne, gdybym był politologiem albo strategiem wojskowym. Nie mam narzędzi, abym mógł przewidzieć czas i wagę zwycię stwa najechanego kraju. Będąc teologiem, potrafię za to powiedzieć coś ważnego o naturze zwycięstwa. Zwycięstwu potrzebna jest odwaga. Bez niej czło wiek pozostaje przegranym i zwyciężonym. Odwaga, co sugeruje samo słowo, jest rezygnacją z używa nia wagi i odejściem od ważenia zysków i trat. Eko nomia bierze wówczas górę nad spokojnym i ufnym uczestniczeniem w życiu. Z wędrowca, odkrywającego w codziennych fragmentach życiowej drogi kolejne cu downości, co prawda gotowego na porażkę, ale także na autentyczny zachwyt i sukces, człowiek przeistacza się w bankowca, pilnującego kapitału przeszłości. Ży laste nogi podróżnika zaczynają obrastać żylakami za twardziałej tradycji i lęku przed stratą tożsamości.

Mimo wszystko odwaga nie ujawnia się na po wierzchni ludzkich dziejów pod postacią szalonych de cyzji i brawurowych zachowań. Jej największą warto ścią jest wyjście z kręgu bezsilności i apatii. To w tym stanie człowiek jest niezdolny do działania i za wszelką cenę pragnie zatrzymać starą postać świata, tzw. nor malną. Dlatego odwaga umożliwia wyjście spod wpływu strachu i wejście w moc miłości, która ufa życiowym zmianom i przyszłości.

Odwagi nie trzeba zdobywać ani jej się uczyć. Hochsztaplerzy różnej maści, wmawiają ludziom, od czuwającym strach przed przyszłością i dlatego co noc tulącym się do trupa przeszłości, że nauczą ich odwa gi. Tymczasem ona jest w każdym człowieku, ponieważ jest naturalnie związana z poddaniem się wartkiemu nurtowi życia, a więc ze spokojnym i ufnym uczestni czeniem w zmianach. A już na pewno nie jest do tego potrzebna odwaga o wymiarze heroicznym. Odwagę trzeba tylko w sobie dojrzeć, czule się nią zaopiekować i rozwijać ją.

W sumie jest to bardzo proste, ale przez większość z nas bywa wypierane. Wystarczy uznać, że u źródeł problemu leży fakt, iż wszystko, co jest nam znane, na leży do przeszłości, więc umarło, a żywe pozostaje to, co jest nieznane. Człowiek, kontaktujący się ze śmier cią, musi umrzeć, natomiast podążający śladem życia rozwija swoją żywotność. Gdyby więc próbować zobra zować odwagę, warto wyobrazić sobie na przykład, że

jest niewinna. Odwaga niczego nie zna. Jest jak maleń kie dziecko, które dopiero wszystkiego musi się nauczyć. Jest ufna i czerpie radość z podejmowania ryzyka.

Dlatego na początku życiowej przygody z odwa gą trzeba wydostać się spod wpływu ego (Putin i jego propaganda), które trwa wyłącznie dzięki próbom oży wiania martwej przeszłości, heroicznym opowieściom, mrzonkom o wielkości i odwoływaniu się do siły, tkwią cej w tożsamości i przeszłości. Uwolnieni spod wpływu ego, dzięki ufnemu zwróceniu się ku przyszłym dniom, zaczynamy powoli odkrywać wewnętrzną prawdę, na szą prawdziwą istotę.

Dzięki odwadze bycia niewinnym piękniejemy, doj rzewamy, stajemy się coraz bardziej sobą. To jest ten moment, w którym pojawia się szansa na prawdziwe zwycięstwo. Odwaga uwalnia bowiem z lęku, wstydu, winy i konieczności używania siły, rozumianej jako przemoc i wściekłość. Wówczas w miejscu siły pojawia się moc ufnej, cichej i pokornej miłości, która odmienia losy życia i świata.

Używając siły, której podglebiem jest strach, poczu cie winy i wstydu, nie da się zwyciężyć w żaden sposób, nawet jeśli w sferze zdobywania przestrzeni, zabijania, gwałcenia i okradania bezbronnych ludzi odnosi się sukcesy, ponieważ te działania jedynie wzmacniają całe to podglebie. Zamiast stawać się prawdziwym, człowiek zanurza się w kłamstwie. Używanie siły, która ma leczyć z kompleksów i strachu, paradoksalnie wzmacnia ata kowanych i osłabia atakującego, który ma coraz mniej odwagi zmierzyć się z rzeczywistością. Boi się przyszło ści, więc siłowo pilnuje starego porządku świata.

Odwrotnie działa moc miłości. Jedynie w polu jej działania możemy odnieść prawdziwe zwycięstwo. Wbrew temu, co sądzimy, inspirowani wypowiedzia mi polityków, wojskowych, socjologów, dziennikarzy, ekonomistów, a więc zwiedzeni informacyjnym szu mem, zwycięstwo nie zależy od sukcesów odnoszonych w świecie, ale od zmian, które pod wpływem miłości zachodzą w nas. Gdy wydostajemy się z lęku oraz wy chodzimy z poczucia wstydu i winy, wtedy przestajemy sobą gardzić i uczymy się kochać. Dzięki miłości zaczy na działać wyzwalająca prawda, w której jest możliwe prawdziwe zwycięstwo.

Nikt z nas nie potrzebuje wyzwolenia z kłamstw i fałszywych opinii o świecie, ale z kompleksów, lęku, wstydu i winy, czyli z wypartej prawdy o sobie samym, z powodu której używamy ze wnętrznej siły, aby pozbyć się wewnętrznej bezsiły. Prawdziwa odwaga to nie gotowość do walki z zewnętrznym wrogiem. Dzięki niej stajemy się prawdziwi, wyzwoleni z ego, kochający. Używa my wtedy miłości do zwyciężania świata, pełnego zakompleksionych, sfrustrowanych, wystraszonych większych i mniejszych Putinów.

Odwadze potrzebna jest miłości, poza którą nie mamy najmniejszych szans na zwycięstwo.

17 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
ks. prof. Marek Jerzy Uglorz

Opowiadać ewangelię Jezusa Chrystusa

110 rocznica urodzin – Ks. senior Ryszard Trenkler

W minionym stuleciu był wyjątkową osobowością w Kościele Ewangelickim. Nie tylko dlate go, że posiadał szczególny charyzmat przekazu myśli w postaci niepowtarzalnej umiejętności z ambony, ale pozostawił też bardzo bogaty dorobek na piśmie w bardzo szerokim spektrum tematycznym. Cechował się wysokim stopniem motywacji, by jak sam o sobie powiedział „gor liwie opowiadać Ewangelię Jezusa Chrystusa”.

Gimnazjum i uniwersytet

Urodził się we Władysławowie (wo jewództwie wielkopolskim) 1 lute go 1912 roku, gdzie mógł rozwijać się religijnie, gdyż ewangelicki ko ściół z połowy XIX wieku dawał do brą możliwość zaspokojenia potrzeb religijnych ewangelickiej ludności. Do szkoły średniej uczęszczał w po bliskim Turku, gdzie w 1931 roku zdał maturę. Duszpasterzem ewan gelickim w rodzinnym mieście był ks. Leon Sachs, wielki patriota polski. Maturzysta Ryszard Trenkler nie miał żadnych wątpliwości co do poświęce nia się dla służby w Kościele Ewan gelickim. Stąd w tym samym roku wstępuje na Wydział Teologiczny Uniwersytetu Warszawskiego. Ukoń czył go w 1936 roku, pisząc pracę dyplomową na temat: „Eschatolo gia św. Pawła”, pod kierunkiem ks. prof. A. Suessa, profesora o wielkich walorach intelektualnych. W czasie studiów angażuje się w studenckich organizacjach ewangelickich, szcze gólnie w Kole Studentów Ewange lickich „Filadelfia”. Pełni też funkcję prezesa, będąc jednocześnie ściśle związany z stołeczną parafią Św. Trójcy w Warszawie.

Ordynacja i pierwsze lata służby Ordynacja, czyli wyświęcenie na ewangelickiego duchownego mia ło miejsce w Warszawie. Doko nał go ks. biskup Juliusz Bursche – Biskup męczennik. Asystenta mi byli: ks. radca August Loth i ks. prof. A. Siess. Zapamiętał w szcze gółach ten dzień. Po pięćdziesięciu la tach w jednym z wywiadów zwierzał się: „Po ordynacji byliśmy gośćmi ks. Biskupa i jego małżonki na obie dzie. Pamięć moja sięga dalej. Po mijając atmosferę religijną domu rodzicielskiego, nie mogę nie wspo mnieć swego duszpasterza ks. Leona Sachsa i jego małżonki, Zofii z Bun schów, która była moja nauczyciel ką języków obcych w gimnazjum…” Do służby został skierowany jako wi kariusz Polskiej Parafii Ewangelickiej w Bydgoszczy. Jego zwierzchnikiem był ks. Waldemar Preiss, człowiek

niezwykle zdolny i wymagający, re daktor naczelny „Przeglądu Ewan gelickiego”. Podczas tego wikariatu poznał nie tylko wszystkie kierun ki trudnej pracy parafialnej, ale też i z powodzeniem wszedł w tryb pra cy redaktorskiej. Z umiejętności tej korzystał przez wszystkie późniejsze lata służby z wielkim powodzeniem. Po roku intensywnego działania zo stał wybrany proboszczem w Toruniu i administratorem w Grudziądzu. Tak było do wojny.

Trudne lata wojenne i odbudowa życia religijnego po wojnie W czasie okupacji nie mógł pełnić służby. Pojawia się w Warszawie na Pradze, gdzie w zakładach stolar skich znajduje zatrudnienie i zara zem przetrwanie w trudnych latach. Po wyzwoleniu Pragi 14 września 1944 roku, już pod koniec roku, nie bez ryzyka, wyjeżdża do wyzwolone go Lublina, by w opuszczonej parafii ewangelickiej odprawić nabożeństwo wigilijne i dalej nabożeństwa świą teczne. Zachowuje także miejsce zamieszkania w Warszawie, gdzie od września 1944 do wiosny 1945 jest jedynym ewangelickim duchow nym. W jesieni 1944 daje ogłosze nie w „Życiu Warszawy” o rejestracji ewangelików mieszkających w wy zwolonej Stolicy. Odprawia pierwsze nabożeństwa u ewangelików refor mowanych w kościele na Lesznie. Gorliwie odwiedza ludzi doświadczo nych wojną i w chorobie, odprawia pogrzeby, także z ekshumacji, śluby – pełni wszystkie posługi z najwięk szą gorliwością. W maju 1945 roku wraca do Torunia, gdzie organizuje na nowo życie w północnej części Polski (Toruń, Bydgoszcz, Grudziądz, Włocławek, Sompolno, Płock, Zagó rów, Konin, Rypin, Lipno).

Ks. Ryszard Trenkler bardzo do ceniał rolę mediów w pielęgnowaniu życia religijnego i tak już w Wielki Piątek 1945 roku, wszystkie rozgło śnie Polskiego Radia nadały pierw sze, pełne nabożeństwo ewangelickie z Torunia. W celu kontynuowania ży cia religijnego już w 1946 roku wy

daje „Mały Śpiewnik Kościelny”. Jak wielkie stanowił dobro świadczy fakt, że jeszcze w 1951 roku pojawiło się piąte jego wydanie.

Rozwój życia religijno-kościelnego Umiejętność przenikliwego duszpa sterstwa i roztropnego działania pre destynowała Ks. Ryszarda Trenklera do tego, by powierzyć mu zwierzch nictwo Diecezji Pomorsko-Wielkopol skiej (1951- 1960) i Diecezji War szawskiej (1966-1979). Z uznaniem i godnym podziwu zaangażowanie pełnił służbę proboszcza parafii Św. Trójcy w Warszawie. Kościół Św. Trójcy za jego staraniem uzyskuje dzisiejszy wygląd. Dba także o tabli ce pamięci zasłużonych ewangelików w stołecznej ewangelickiej świątyni. Remontowi poddana zostaje cenna kaplica Halpertów na ewangelickim cmentarzu, przy ul. Młynarskiej oraz kościół we Włochach.

Publicystyka Nie tylko umiejętność, ale i niewia rygodna pracowitość są widoczne w pracy publicystycznej. Obecność w takich pismach kościelnych jak” „Zwiastun Ewangeliczny”, „Przegląd Ewangelicki”, oraz „Jednota” zaowo cowały w sumie ponad 320-ma arty kułami. Na uwagę zasługują osobne wydawnictwa książkowe. Wspomnia ny już „Mały Śpiewnik Kościelny”, postylle – „Z Bogiem przez życie”, Zwyciężyłeś Galilejczyku” i „Powołani do wolności”.

Ks. senior Ryszard Trenkler prze tłumaczył też na język polski znane dzieło szwajcarskiego teologa Emila Brunnera „Na sza wiara”. Jest to pozycja przed stawiająca kwin tesencję nauki biblijnej. W roku 1979 odszedł w stan spoczyn ku, a do wiecz ności w 81 roku życia – 9 grudnia 1992 roku.

18 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022 18 Z KART HISTORII
ks. Jan Badura
POLECAMY

ŚWIĘTO NARODOWE TRZECIEGO MAJA

3 maja 1791 roku na Zamku Królewskim w Warszawie, Sejm Wielki uchwalił pierwszą w Europie i drugą na świecie spisaną Konstytucję – ustawę zasadniczą regulującą organizację władz państwo wych oraz prawa i obowiązki obywateli.

29 kwietnia 1919 r., Sejm Usta wodawczy uznał rocznicę uchwa lenia Konstytucji 3 maja za święto narodowe odrodzonego państwa. „Dzień trzeci maja, jako rocznicę Konstytucji 1791 r. ustanawia się w całej Rzeczypospolitej Polskiej jako uroczyste święto po wieczne czasy” – napisano w jednomyślnie przyjętej ustawie, oficjalnie wpro wadzającej pierwsze w polskiej hi storii święto narodowe.

Jednakże losy obchodów tego święta były bardzo zawiłe, tak jak trudna i skomplikowana była hi storia naszego kraju. Dopiero 28 kwietnia 1990 r. weszła w życie uchwalona przez Sejm RP ustawa, na mocy której oficjalnie przywró cono zwalczane przez niemal cały okres PRL święto upamiętniające pierwszą polską Konstytucję.

Dzisiaj należy przypomnieć, iż pomimo że dokument ten został

KSIĄŻKA

Porządek dnia

Nie jest dziełem przypadku, że Éric Vuillard oprócz bycia auto rem książek zajmuje się również robieniem filmów, a metoda jego pisania zainspirowana jest kinem. Literatura tego francuskiego pisa rza charakteryzuje się zwięzłością oraz dosadnością. Tworzy on po szczególne akapity niczym poje dyncze wymowne i przeładowane wizualnie sceny filmowe, które za wierają wszystko do zrozumienia danej sytuacji. A wydana właśnie książka „Porządek dnia” opowiada niekonwencjonalnie i wyśmienicie o tragicznym rozdziale z historii Niemiec, czyli o powstawaniu na rodowego socjalizmu. Ta powieść historyczna jest krótką opisową wersją niemieckiego nazizmu ujętą w kilkudniowej historii, a zarazem przedstawiającą bardzo wnikliwie złożoną tematykę.

podpisany 231 lat temu, to nadal niesie on wiele uniwersalnych prze słań i jest wzorem konsensusu mię dzy zwaśnionymi politycznymi stro nami będąc symbolem wolności, dumy narodowej i patriotyzmu. Jej twórcy wykazali się wyobraźnią oraz długofalowym myśleniem i działa niem dla dobra kraju. Konstytucja 3 Maja była silnym impulsem po budzającym społeczną świadomość potrzeby zmian w funkcjonowaniu państwa, a co ważne, dawała też nadzieję na reformy. Konstytucja była cywilizacyjnym osiągnięciem obywateli Rzeczpospolitej Obojga Narodów, ważną kartą wspólnej hi storii Polski i Litwy, a także stała się wzorem dla innych państw. Obec nie, w obliczu globalnych zagrożeń, przypomina nam o odpowiedzialnej postawie obywatelskiej, która jest potrzebna bardziej niż kiedykol wiek.

FILM MUZYKA

Boscy

Boscy to hiszpański film o robie niu filmu będący parodią kina ar tystycznego z wyśmienitą obsadą trójki aktorów: Penelope Cruz, An tonio Banderasa i Oscara Martine za. Dwaj ostatni nigdy wcześniej nie zagrali wspólnie w jednym fil mie, a w Boskich są konkurującymi ze sobą aktorami. Wyprodukowany już w ubiegłym roku film powstał w pandemii, co zmusiło reżyse rów Mariano Cohna i Gastona Du prata do artystycznych rozwiązań, a w tym do ograniczenia ilości ak torów na planie. Tak więc aktorzy w filmie przygotowują się do roli w olbrzymich pustych pomiesz czeniach przypominających scenę teatralną tworząc nieco surreali styczny klimat. Inna śmieszność tej satyry polega na tym, że aktorzy w swoich rolach śmieją się również z samych siebie.

Po prawie dwudziestu latach od wy dania ostatniej płyty jeden z naj bardziej popularnych przedstawicie li muzyki Techno niemiecki dj Sven Väth przypomniał o swoim istnieniu wypuszczając na rynek muzyczny już pięćdziesiąty album nagrany w jego własnej wytwórni Cocoon Recording. Ta nowa solowa płyta nosi tytuł Catharsis i jest muzycz ną autobiografią artysty występu jącego przez ponad czterdzieści lat na scenie Techno na całym świecie począwszy od jego debiutu. Płyta została wyprodukowana z Grego rem Tresherem i złośliwi twierdzą, że właśnie tak brzmi jak muzyka dwóch starszych panów. Natomiast sam Väth uważa, że dzięki świa towym tournée uświadomił sobie wiele rzeczy, a w tym, że beat jest uniwersalnym językiem, który łączy ludzi.

19 Rok XV nr 2 (75) kwiecień–maj 2022
POLECAMY
Sven Väth Marek

Panie nasz, dobry Boże, gdy patrzymy na nasze Siostry i Braci w Ukrainie, wtedy milkną nasze problemy i nasze troski. Przestajemy myśleć o tym, co w obliczu wojny i zagrożenia staje się błahostką.

Dlatego chcemy dziś wszystkie nasze myśli, wszystkie nasze siły skierować w modlitwę i wołanie o pokój dla Ukrainy.

Prosimy Cię Panie powstrzymaj, bo Ty masz moc – powstrzymaj te złe serca, które rozpoczęły tę wojnę. Pozwól by ci, którzy mieszkają w danej im przez Ciebie –ziemskiej Ojczyźnie – Ukrainie, mogli odczuć pokój w swoich sercach. Boże prosimy Cię, powstrzymaj rosyjskiego agresora, atakującego bez honoru dzieci, kobiety, starców, szpitale i szkoły!

Ochraniaj żołnierzy Ukrainy broniących swojej świętej, ojczystej ziemi, swoich dzieci, żon, matek i sierot. Dodawaj im siły i męstwa.

Wołamy też z tymi, którzy zostali doświadczeni przez śmierć swoich bliskich. Przybądź do nich, pobłogosław i spraw, aby wzmocnieni poprzez Ducha Świętego Pocieszyciela doznali Twojej łaski, Twojego miłosierdzia.

Prosimy Cię Boże za wszystkich ludzi dobrej woli, zjednocz ich i spraw, aby swoimi działaniami potrafili doprowadzić do zakończenia wojny, która została w tak bezmyślny a zarazem brutalny sposób rozpoczęta.

Prosimy Cię Boże za wszystkich ludzi, którzy musieli uciekać ze swoich domów, aby odnaleźli miejsca, w których z godnością zostaną przyjęci. Otwórz nas Boże na tych wszystkich, którzy potrzebują naszej pomocy i spraw abyśmy ich zauważyli i chcieli im pomóc.

Tylko o to dziś wołamy, tylko o to dziś prosimy, zjednoczeni – nie podzieleni jako jeden Kościół, Bracia i Siostry w Jezusie Chrystusie. Amen

bp Marcin Makula

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.