PRACA W GAŁĘZI WĘDROWNICZEJ 1. Czy Druhna/Druh była/był członkiem patrolu lub drużyny wędrowniczej? Jakie ma Druhna/Druh z tego okresu wspomnienia? hm. Gosia Nakoneczna:
Miałam okazję być członkiem patrolu wędrowniczego przez dwa lata, po tym zostałam przyboczną, a później drużynową drużyny wędrowniczej. Był to dla mnie ciekawy okres, który przysłużył się mojemu rozwojowi. Brałam udział w zajęciach i wyjazdach drużyny, ale nie planowałam zbiorek. W moim patrolu były koleżanki, z którymi dorastałam w harcerstwie. Byłyśmy w jednym zastępie od 11 roku życia, mamy wspólne przeżycia z biwaków, obozów i wycieczek. Później jako funkcyjne prowadziłyśmy obozy. Uważam, że udział w patrolu służy rozwojowi wielu nowych zainteresowań i zdobyciu różnych doświadczeń. Nasze obozy wędrowne są bardzo wymagające fizycznie i psychicznie, wyrabiają w dziewczętach odwagę, dają poczucie dumy z osiągnięć, pozwalają rozwinąć skrzydła i odkryć samą siebie.
hm. Marek Szablewski:
Mój macierzysty Hufiec „Wilno”, w północnej Anglii ma wieloletnią tradycję pracy wędrowniczej: https://www.hufiecwilno.org.uk/o-nas/obozy-wedrowne.
Hufiec obejmuje rozległy teren geograficzny, a jednostki nie są liczne. To spowodowało, że stworzyliśmy drużynę wędrowników przy hufcu, a w jej skład weszli wędrownicy oraz funkcyjni z drużyn harcerzy. Nawiązując do tradycji Wileńskiego Harcerstwa drużyna przyjęła nazwę 13. DW im. Józefa Grzesiaka „Czarnego”, komendanta Chorągwi Wileńskiej Szarych Szeregów. Sam uczestniczyłem w wielu biwa26 DH Barnsley i Sheffield im. Bora-Komorowskiego
47