Pocztówki pamięci Katarzyna Łata*1
Ponad 30 lat temu, w niewielkiej miejscowości w Polsce, pewna nastolatka wyszła ze szkoły i zatrzymała się przy kiosku „Ruchu”. Za szybą zobaczyła kilka czarno-białych pocztówek, które przykuły jej uwagę. Były piękne i nierzeczywiste, zupełnie inne od wszystkich obrazków, które widziała do tej pory i zupełnie inne od reszty kolorowych pocztówek na wystawie każdego innego kiosku, w każdym innym, mniejszym lub większym miasteczku. Kupiła wszystkie. Po to, żeby codziennie patrzeć na nie oraz po to, żeby po kilku następ* Katarzyna
Łata: artysta plastyk, fotografik, Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Wydziału Grafiki w Katowicach. Kuratorka czterech Galerii Miasta Ogrodów w Katowicach oraz wykładowczyni fotografii. Jest członkinią Związku Polskich Artystów Plastyków oraz Związku Polskich Artystów Fotografików (w latach 2002–2005 była wiceprezesem ds. artystycznych Okręgu Śląskiego ZPAF, w latach 2005–2017 (cztery kadencje) — prezesem Okręgu Śląskiego ZPAF, od roku 2017 należy do Rady Artystycznej ZPAF). W latach 2000–2017 była kuratorką Galerii KATOWICE ZPAF. Autorka kilkunastu wystaw indywidualnych, kilkudziesięciu zbiorowych oraz happeningów fotograficznych. Redaktorka książek fotograficznych i koordynatorka projektów dokumentujących Śląsk. Kuratorka ponad 300 wystaw, jurorka licznych konkursów fotograficznych i przeglądów portfolio. W roku 2010 otrzymała nagrodę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego za osiągnięcia twórcze i wkład w rozwój polskiej kultury, zaś w roku 2017 — Brązowy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Prace Katarzyny Łaty znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Fototeki ZPAF w Warszawie, Śląskiej Kolekcji Fotografii Artystycznej w Katowicach, Muzeum Miejskiego w Sosnowcu oraz w kolekcjach prywatnych w Niemczech, Francji, USA i w Polsce. 1
nych latach rozpocząć naukę w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dzięki kolejnym zbiegom okoliczności w moim życiu mogłam zobaczyć wiele innych, wspaniałych i zaskakujących obrazów fotograficznych, ale — co było jeszcze ważniejsze — poznać autorów tych znakomitych ujęć. Pocztówki z kolażami Zofii Rydet z cyklu Świat uczuć i wyobraźni były dla mnie pewnego rodzaju błyskiem i — jak się okazało wiele lat później — osobistym zwiastunem fotograficznej wypowiedzi. Miałam wielkie szczęście poznać i posłuchać Jerzego Lewczyńskiego, który nie omijał żadnej ważnej wystawy fotograficznej w Polsce. Z każdej z nich przywoził ciekawe materiały, wycinki prasowe oraz swój komentarz do tego, co zobaczył. To były bezcenne spotkania. Odbywały się w południe, w siedzibie Związku Polskich Artystów Fotografików, w Galerii KATOWICE, zlokalizowanej wtedy przy ulicy Warszawskiej 5, którą (dzięki namaszczeniu Jurka) zajmowałam się od początku mojej przygody ze ZPAF-em. Ówczesny prezes Jakub Byrczek kupował w kawiarni „Kryształowa” placek polski, a Jerzy opowiadał i edukował. Nie mogę zapomnieć ostatniej wystawy Anny Chojnackiej w Galerii KATOWICE , która odbyła się jeszcze za życia artystki. Przed wernisażem autorka przyszła zobaczyć, jak ułożono jej zdjęcia. Okazało się, że zupełnie inaczej, niż się spodziewała. Akceptację dla mojego kuratorskiego szaleństwa uznałam za największy komplement. Jestem szczęściarą, bo mogę porozmawiać o fotografii z Wojciechem Prażmowskim, Michałem Całą i Waldemarem Jamą. Przypominam sobie, jak dwadzieścia lat temu, oglądając razem z Piotrem Szymonem reportaż z połowu ryb autorstwa Rafała Milacha (wówczas studenta I roku) komentowaliśmy, że to bardzo dobre zdjęcia i że jeszcze usłyszymy o ich autorze. Usłyszeliśmy, a ten zdolny fotograf zapewne zaskoczy nas niejednym udanym zdjęciem. [19]