Kurier Plus - e-wydanie 4 czerwca 2022

Page 10

Nr 277

Nowy Jork

4 czerwca 2022

Legenda Wandy Rutkiewicz w 30. rocznicê œmierci

Królowa gór „Zginê w górach” – mówi³a. Dotrzyma³a s³owa – wed³ug dokumentów s¹dowych zmar³a 13 maja 1992 r. Dzieñ wczeœniej zaginê³a na górze Kanczendzonga w Himalajach. Jej œmierci nikt nie widzia³, jej ostatniego s³owa nikt nie s³ysza³, jej cia³a nikt nie odnalaz³. Zanim jednak siê to sta³o, by³a pierwsz¹ kobiet¹, która zdoby³a najtrudniejszy szczyt ziemi – K2, a jako trzecia kobieta i pierwsza Europejka wesz³a na Mount Everest. Kobieta nietuzinkowa. Jej prawdziw¹ mi³oœci¹ by³y góry. Powtarza³a, ¿e zawsze, ze wzglêdu na biologiê, bêdzie gorsza od najlepszego wspinacza mê¿czyzny. Nie przeszkadza³o jej to jednak przekraczaæ ograniczeñ stawianych przez organizm. Zdaniem przyjació³ Wanda Rutkiewicz by³a w po³owie zbudowana z ambicji. Uwielbiana przez publicznoœæ i media, wybitna i k³opotliwa przez nieokie³znan¹ osobowoœæ, upór i d¹¿enie do realizacji celów na przekór wszystkiemu. Ow³adniêta pasj¹. Sprawy „na dole” zawsze pozostawia³a na drugim planie. ¯y³a od wyprawy do wyprawy. Nigdy nie zdecydowa³a siê na macierzyñstwo. Rozpad³y siê jej dwa ma³¿eñstwa. Najwa¿niejsza by³a dla niej wolnoœæ. Nieustannie balansowa³a na granicy bólu istnienia i ciep³a blasku s³awy. I bezwiednie zmierza³a do samounicestwienia. „Urodzi³am siê czwartego lutego 1943 roku w Plunie (Litwa, ZSRR) jako córka Zbigniewa B³aszkiewicza i Marii z domu Pietkun. Pochodzê z inteligencji pracuj¹cej, ojciec mój jest in¿ynierem w Biurze Projektów Budownictwa Komunalnego. W roku 1946 przyjecha³am z rodzicami do

Jej pierwsze kontakty ze wspinaczk¹ zaczê³y siê w Sokolikach. By³a wtedy cz³onkiem Wroc³awskiego Klubu Wysokogórskiego.

Polski, do £añcuta (woj. rzeszowskie), a nastêpnie do Wroc³awia. Tutaj w 1949 r. zaczê³am uczêszczaæ do drugiej klasy Szko³y Podstawowej (pocz¹tkowo uczy³am siê w domu). Szko³ê Podstawow¹ ukoñczy³am w 1955 roku. Naukê kontynuujê w II Liceum Ogólnokszta³c¹cym. Po z³o¿eniu egzaminu dojrza³oœci mam zamiar studiowaæ na Politechnice Wroc³awskiej. Jestem od 1957 roku harcerk¹ (przyboczn¹) w 18. Dru¿ynie Harcerskiej im. Batalionu „Zoœki”. Wanda B³aszkiewicz”. Pisz¹c ten ¿yciorys mia³a szesnaœcie lat. To treœæ kwestionariusza dla przysz³ych studentów Politechniki Wroc³awskiej. Sk³ada³a go jeszcze przed egzaminami maturalnymi, a edukacjê rozpoczê³a od drugiej klasy, na starcie wyprzedaj¹c rówieœników. Trudniej, choæ ambitniej, bo pod górê. Od ma³ego s³ynê³a ze „¿mudzkiego” uporu. Szybko musia³a dorosn¹æ, by wesprzeæ matkê w domowych obowi¹zkach. Ojcu chcia³a zast¹piæ pierworodnego syna, który zgin¹³ œmierci¹ tragiczn¹. Jej ulubionym przedmiotem by³a matematyka. Odnosi³a te¿ wielkie sukcesy w sporcie: rzuca³a kul¹, dyskiem i oszczepem, skaka³a wzwy¿ i w dal, biega³a, jeŸdzi³a konno. Nale¿a³a do dru¿yny harcerskiej. Wystêpowa³a na scenie, gra³a w szkolnym teatrze i recytowa³a wiersze. I we wszystkim musia³a byæ najlepsza, by zaspokoiæ ambicje ojca i zas³u¿yæ w jego oczach na miejsce po zmar³ym bracie. Dzieciñstwo by³o biedne, na szczêœcie rodzina mia³a kozê, ma³a Wanda j¹ pasa³a, wiêc by³o mleko. Od siódmej klasy Wanda ju¿ sama zarabia³a na siebie i dok³ada³a siê do rodzinnego bud¿etu, daj¹c korepetycje. Jej motto brzmia³o: „licz sobie du¿o, inaczej nie bêd¹ ciê ceniæ”. Wanda nie tylko zarabia³a, ale te¿ pomaga matce w prowadzeniu domu. Gotowa³a, sprz¹ta³a, opiekowa³a siê m³odszym rodzeñstwem, czego szczerze nienawidzi³a. Zim¹ sama ogrzewa³a sobie pokój wiadrami wype³nionymi wrz¹tkiem. Przebywa³a poza domem tak du¿o, jak tylko siê da³o. Zanim ukoñczy³a 17 lat, by³a ju¿ studentk¹ elektroniki Politechniki Wroc³awskiej, mia³a niespe³na 22, gdy zosta³a magistrem. Specjalizowa³a siê w maszynach cyfrowych, uczy³a fizyki i matematyki. Po matce odziedziczy³a niezwyk³e przywi¹zywanie wagi do swojego wygl¹du. Bardzo dba³a o to, by w ka¿dych warunkach wygl¹daæ perfekcyjnie – nawet w wysokich górach. Kiedy na sznurkach na pranie w górskich obozowiskach wisia³y koronkowe majtki, wiadomo by³o, ¿e mo¿na tam spotkaæ Wandê. Nikt nigdy nie widzia³ jej w z³ym stanie czy z brudnymi w³osami. Zawsze znajdowa³a sposób na k¹piel, nawet jeœli oznacza³o to przejœcie kilkunastu kilometrów w jedn¹ stronê. Jednak nie od razu jej zainteresowania skierowa³y siê w stronê gór. Ze sportem zwi¹zana by³a od najm³odszych lat, ale jej ukochan¹ dyscyplin¹ sta³a siê siatkówka.

Wanda Rutkiewicz

Wanda Rutkiewicz na szczycie Mount Everest, 1978 r.

Gra³a w I-ligowej dru¿ynie, a nawet mia³a zostaæ zawodniczk¹ reprezentacji Polski. Jej pierwsze kontakty ze wspinaczk¹ zaczê³y siê w Sokolikach. By³a wtedy cz³onkiem wroc³awskiego Klubu Wysokogórskiego. Do wspinania wprowadzi³ j¹ Bogdan Jankowski, który tak wspomina ten wyjazd:

Jan Pawe³ II otrzymuje od Rutkiewicz kamieñ ze szczytu Mount Everest

„Myœla³em raczej o wyjeŸdzie turystycznym, a nie o namawianiu Wandy na wspinaczkê. Pojechaliœmy w Sokoliki, posadziliœmy Wandê na pniu pod Wielkim Kominem w Sukiennicach i powiedzieliœmy: ty tu siedŸ, a my zaraz do ciebie zejdziemy. Zaczêliœmy siê wspinaæ z Johnem Wachowiczem, te¿ ju¿ dawno nie ¿yj¹cym, z drugiej strony Sukiennic, ty³em Wielkiego Komina. Bêd¹c w najtrudniejszym miejscu, s³yszê przez szczelinê jakieœ sapanie. Mówiê: „S³uchaj John, zdaje mi siê, ¿e Wanda siê wspina”. John na to: „A co ty, g³upi?! Wychodzimy na górê i widzimy Wandê 20 metrów nad ziemi¹, solo bez liny. Ledwo siê trzyma, bo komin jest szeroki. John by³ znany z kwiecistego jêzyka, nie zawsze eleganckiego, wiêc go proszê: „Tylko nic nie mów, bo ona spadnie”. Zawi¹za³em pêtlê na linie i zrzuci³em krzycz¹c: „Wanda, ³ap siê!” – Ona tê linê z obrzydzeniem odrzuci³a i wylaz³a sama na górê. To by³a jej pierwsza wspinaczka. Tak siê zaczê³o, no i potem ju¿ sz³a swoj¹ drog¹”. W 1962 r. ukoñczy³a kurs taternicki i od tej pory rozpoczê³a siê jej przygoda z Tatrami i konsekwentnie z górami coraz wy¿szymi. W Tatrach przesz³a wiele trudnych dróg, miêdzy innym Wariant „R” na Mnichu, czy direttissimê pó³nocnej œciany Kie¿marskiego Szczytu. Wielkim wydarzeniem by³ dla niej pierwszy wyjazd w Alpy. By³o to w roku 1964 i od razu zakoñczy³ siê kilkoma znacz¹cymi wspinaczkami. W 1967 r. pokona³a wschodni¹ œcianê Aiguille du Grépon (3482 m), a w kilka lat póŸniej do³o¿y³a do swych osi¹gniêæ kolejne trudne wspinaczki w Alpach – drugie kobiece wejœcie na Eiger (1973) i pierwsze kobiece przejœcie zim¹ pó³nocnego filaru Matterhorn (1978). W 1968 r. wziê³a udzia³ w wyprawie w góry Norwegii, gdzie w zespole kobiecym dokona³a pierwszego kobiecego wejœcia filarem wschodnim na Trollryggen. Jednak najwiêksze osi¹gniêcia przynios³y jej wyprawy w góry najwy¿sze. Pierwsze wyjazdy to Pamir w roku 1970 i wejœcie na Pik Lenina (7134 m), Hindukusz w dwa lata póŸniej z wejœciem na Noszak (7482 m)


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.