Poznański prestiż - Luty 2021

Page 1

Nr 2 (46)

LU T Y 2 0 2 1 I S S N 25 4 3 - 9 57 X

DIONIZY PIĄTKOWSKI

Cały jestem z jazzu

ORI SPA

Gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością

MARGHERITA     KARDAŚ Życie dało mi wielką szansę

MARTYNA MACZULIS Sukces nigdy nie jest przypadkowy



3

CORONACOASTER

Poznański Prestiż

Zobacz, ile ludzi! – Głos przyjaciółki wyrwał mnie jakby z zaświatów. Skrząca się w pełnym słońcu polana zaroiła się od głów. Rodzice z dziećmi na sankach, miłośnicy biegówek, właściciele czworonogów brnących po brzuch

w śniegu, spacerowicze. Tej nocy mocno przymroziło, a dzień przyniósł piękne słońce. Każdy nasz krok powo-

dował łamanie kryształków lodu pod butami. I najpiękniejszy dźwięk zimy – skrzypienie śniegu. Uginające się od naporu białego puchu gałęzie drzew majestatycznie zwieszały swoje ramiona, gdzieniegdzie słychać było trzask słabszego konaru. Dzieciaki miały używanie. Zima jest świetnym kompanem zabaw na świeżym powietrzu. W tamtej chwili świat wyglądał jak ten z mojego dzieciństwa. Bez obostrzeń, masek, płynów dezynfekujących, konieczności zachowania dystansu społecznego. Bez nieustającej huśtawki emocji. Z jednym wyjątkiem. Zdanie „zobacz, ile ludzi” wywołało u mnie efekt mrożący. To już dwunasty miesiąc naszego coronacoastera, który niczym prawdziwy rollercoaster rzuca nami raz w górę raz dół, zmienia prędkość i wysokość, wywołując u nas poczucie zagrożenia. Gdzie sprzeczne komunikaty na temat zachowywania środków ostrożności spowodowały naszą dezorientację. A wieczne emocjonalne wzloty i upadki zaburzyły naszą racjonalność w podejmowaniu decyzji. Zakręciło nam się w głowie. Z biegiem czasu – a 12 miesięcy to sporo, aby móc wyciągnąć wnioski, jakie straty emocjonalne poczynił w nas koronawirus – pojawiają się analizy psychologów. Jak bardzo izolacja wpłynęła na nasze życie. Doświadczamy zupełnie nowych zjawisk i emocji, na które nie ma odpowiedzi w googlach. Nie istnieją gotowe rozwiązania, musimy je wypracować sami. Hasło „dystans społeczny” na poziomie makro pełni niezwykle istotną rolę w przerwaniu transmisji wirusa, jednak na poziomie mikro jest regulowany kulturowo. Ile razy, chcąc podać komuś rękę na powitanie, cofnęliście ją? Ile razy chcieliście przytulić swoją mamę lub babcię, ale w ostatniej chwili przyszło opamiętanie? Do tej pory było to przecież tak naturalne. Dodatkowo nasza wzajemna bliskość ma działanie prozdrowotne i terapeutyczne. Przytulanie nie tylko poprawia samopoczucie, wzmacnia odporność, łagodzi napięcie i stres, ale także zwiększa poczucie własnej wartości oraz zapobiega arytmii i zawałom serca. Dzięki temu stajemy się spokojniejsi, nasze serce bije wolniej, obniża się również ciśnienie krwi.

Amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir uważała, że „by przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu. By się rozwijać – dwunastu.” Jako istoty społeczne potrzebujemy interakcji międzyludzkich, energii innych osób, ich obecności, aby normalnie żyć i zdrowo się rozwijać. Potrzebujemy czuć się częścią większej wspólnoty. Szczególnie w czasach niełatwych, kiedy wzajemna odpowiedzialność za siebie i empatia zdają się być naszym rozwiązaniem w googlach.

Ale jak pogodzić odpowiedzialność z chęcią bliskości?

Przyjaciółka patrzyła na mnie wyczekująco, jednocześnie widząc moje wahanie. Polana kusiła zimowym pejza-

FOT. FILIP OLCZAK

żem, śnieg zapraszał do wspólnej zabawy. Chodźmy – wyciągnęła rękę. Jej mądre oczy powiedziały mi wszystko. – Znajdziemy mniej zatłoczone miejsce. Tyle czekałyśmy, to jeszcze chwilę wytrzymamy.  ALICJA KULBICKA redaktor naczelna




Poznański Prestiż

Idzie luty, podkuj buty FELIETON: MAGDALENA CIESIELSKA / redaktor magazynu „Poznański Prestiż”

Która kobieta nie marzyła o szpilkach Christiana Louboutina, funkcjonalnych kaloszach marki Hunter czy niezastąpionych espadrylach Tommy’ego Hilfigera? Choć na aktualną temperaturę i pogodę za oknem najbardziej właściwe będą księżycowe śniegowce Moon Boot, bo wciąż wieje chłodem… Patrzę na ostanie spektakularne zjawiska w kraju i za granicą, uczestniczę w nich duchem i ciałem, a przede wszystkim umysłem. Nie wchodźcie buciorami w życie innych! Nie depczcie kompromisów! Szanujcie autorytety, nie autorytaryzm! – chciałoby się krzyczeć… Choć wszyscy ci, co mają usłyszeć, i tak pozostaną głusi,

Zawsze uczono mnie, iż każdy powinien mieć prawo wyboru, w różnych kwestiach, począwszy od prozaicznego doboru odpowiednich butów. Każdy dorosły podejmuje decyzje, za które się wstydzi lub nie, ma wyrzuty sumienia bądź uważa swój czyn za słuszny. Wybór! Bo nie jesteśmy ciemną zniewoloną masą… fanatycznie nieczuli.

Niewygodny władzom Kremla Aleksiej Nawalny rozpętał burzę.

Powrócił do kraju po otrzymaniu drugiej szansy, drugiego życia w berlińskiej klinice, aby salę szpitalną zamienić na salę więzienną. Efekt: 300 tysięcy protestujących, nie zgadzających się z długotrwałą, korupcyjną polityką Putina i jego popleczników. 4 tysiące (jak do tej pory) zatrzymanych. Wielka fala protestów przelała się przez Rosję: Moskwa, Petersburg, Krasnojarsk, Władywostok, Niżny Nowogród, Nowosybirsk etc. Ostatnio przez ulice polskich miast również przelewają się protesty: Warszawa, Łódź, Wrocław, Kraków, Poznań etc. Czy można cofnąć to, co zostało zniszczone? Funkcjonowało przecież w ramach tzw. kompromisu przez blisko 30 lat, za różnych rządów? Po co ten temat tykano? Niewiarygodne, smutne, przerażające… Oburzające! Jakbym wróciła do lektur o średniowiecznych krucjatach, inkwizycji – instytucji śledczo-sądowniczej i do lektur cenzurowanych. W głowie się nie mieści…

Na większe czy mniejsze okazje zakładajmy dobre buty, w szerokim tego słowa znaczeniu. Dobre, bo wygodne; dobre, bo zachwycające; dobre, bo nietuzinkowe itp. Jak powiedziała Anna Dello Russo „Mogę być naga tak długo, jak będę miała na nogach odpowiednie buty”. Odpowiednie do walki o podstawowe prawa, napędzające nasze kroki, nadające rytm naszemu życiu. Takie, w których można iść i biec, będąc na różnych etapach drogi do upragnionego celu, wymarzonej idei lub normalnej codzienności. Nowo zakupione buty – w szaleńczym obłędzie zakupoholiczki czy podczas zaplanowanego,

długo wyczekiwanego zakupu – niech będą inwestycją w dobry humor i większą pewność siebie, rozświetlą pochmurne dni, napełnią serca optymizmem. Wybrane świadomie buty niech będą impulsem do działania. Aby tylko czekanie na Godota nie było naszym udziałem.

zdj ęc i e : Patryk Pawłowski

6


Nieoczywisty Poznań


8

Moda

Poznański Prestiż

48 RECENZJA MARTY SZOSTAK ADELA, czyli piękno inspiracji

30 ANNA GRYGIER By City Code

Filmowy Ferment 50 RADEK TOMASIK „Zabij to i wyjedź z tego miasta”

32 SARA ZALEWSKA Pomysłowo i z klasą 34 POZERKI LOVE & FASHION. Pokochaj siebie! Prestiżowa inicjatywa

Temat z okładki 14 MARTYNA MACZULIS, ELITE BEAUTY Sukces nigdy nie jest przypadkowy Prestiżowa idea 20 MICHAŁ SEIDEL, GOOD PEOPLE Rower elektryczny dla każdego Walentynki

35 RÉSONNEZ Miesiąc Radiologii Polskiej Pomysł na biznes 36 MAGDALENA I MICHAŁ BATOROWIE Odkrywają zakwas Kultura 360°

24 STARY BROWAR Miłość na talerzu

40 dr AGATA WITTCHEN-BAREŁKOWSKA MIKOŁAJ MACIEJEWSKI Różnorodność jest naszą siłą

Prestiżowa rozmowa

Muzyka

26 MAGDALENA KUCIEWICZ, ORI SPA Gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością

44 DIONIZY PIĄTKOWSKI Cały jestem z jazzu

Książki 52 MARIA KRZEŚLAK-KANDZIORA Bookowski przewodnik Kulinaria 54 MARGHERITA KARDAŚ, PINCO PALLINO Życie dało mi wielką szansę Moto 58 MERCEDES KLASY S Czy może być jeszcze lepiej? Podróże 60 KAROLINA IWAŃSKA, GOOD PEOPLE Sycylia – puste ulice w tętniących życiem Włoszech Będzie się działo 64 Zapowiedzi

48

54

36

30

44

40

M A G A Z Y N N O W O C Z E S N E G O P O Z N A N I A K A   |  poznanskiprestiz.pl   |  fb.com/poznanskiprestiz WYDAWCA: Media Experts Sp. z o.o. REDAKTOR NACZELNA: Alicja Kulbicka, alicja.kulbicka@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Gradowski, m.gradowski@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR MERYTORYCZNY / SEKRETARZ REDAKCJI: Magdalena Ciesielska, magdalena.ciesielska@poznanskiprestiz.pl

REDAKTOR MOTO/ SOCIAL MEDIA SPECIALIST: Filip Olczak, filip.olczak@poznanskiprestiz.pl PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD: Lukasz@Sulimowski.com ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Jakub Wittchen

ADRES REDAKCJI: ul. Wiosenna 10A, 60-592 Poznań tel./faks 61 820 41 75 DRUK: CGS drukarnia Sp. z o.o. MAGAZYN BEZPŁATNY Lista dystrybucyjna dostępna na stronie internetowej: www.poznanskiprestiz.pl

Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości lub części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o. Wszelkie przedstawione projekty podlegają ochronie prawa autorskiego i należą do osób wymienionych przy każdym z nich. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ma prawo odmówić ich publikacji bez podania przyczyny.



10 Poznański Prestiż

Więcej niż tysiąc słów F E L I E T O N : MARTA KABSCH /

PR Manager Starego Browaru, współwłaścicielka marki papierniczej Suska & Kabsch

C

o najmniej raz w roku staram się wywoływać zdjęcia. Najczęściej przed Gwiazdką, bo część odbitek rozdaję w prezencie rodzinie i przyjaciółkom. To niesamowite, jak wielką radość wywołuje ten mały gest. Jedno zdjęcie to koszt kilkunastu, kilkudziesięciu groszy. Wydatek niewielki, a wydaje się, że tak „zmaterializowane”

wspomnienia zyskują na wartości.

Uwielbiam oglądać albumy ze zdjęciami. Najbardziej te stare, z młodości Dziadków lub Rodziców mojego Chłopaka. Lubię opowieści, które im towarzyszą. Lubię podziwiać młodzieńcze wdzięki naszych (nadal pięknych!) seniorów. Modę retro, prywatki, rodzinne uroczystości, podróże po Polsce i bloku wschodnim. Wesela – dużo mniej wystawne niż dziś, a równie szalone. Lubię albumy z komunii, wigilijnych kolacji, urodzin. Ale lubię też te codzienne zdjęcia, dokumentujące spotkania bez okazji, spacery, relacje. Bardzo ujął mnie tekst Wspaniałej Naczelnej Alicji w grudniowym numerze Poznańskiego Prestiżu. Alicja opisała ostatni rok, przeglądając swoją zdjęciową kronikę w smartfonie. Kto tekstu nie czytał, pewnie z łatwością zgadnie, że ten zbiór odbijał dobrze znane nam nastroje. Rok trudny, burzliwy i… domowy. Mój 2020 był dokładnie taki, jak opisała Alicja. Okazuje się jednak, że radykalna kuratorska selekcja to sposób na wypracowanie autorskiej narracji. Z moich grudniowych odbitek wyłonił się obraz roku zaskakująco urodzajnego w przyjemności. Pierwszy wyjazd nad morze z naszym adoptowanym kundelkiem Rysiem. Kilkudniowe wakacje na działce Dziadka, spędzone na grillowaniu i czytaniu książek na leżakach. Towarzyski highlight – wypad z przyjaciółkami do Wrocławia, chichoty w restauracyjnych ogródkach i (bardzo) dużo aperola. Moja Siostra na tarasie u Rodziców. Zawsze narzeka, że nie mam jej zdjęć na mojej ściennej „galerii”, więc nadrabiam. Świąteczny pop-up Suska & Kabsch – symboliczne spełnienie marzenia o stacjonarnym sklepie naszej papierniczej marki. Na zdjęciu dumne sprzedawczynie – maseczki i „śmiejące się” oczy.

Jednym z moich noworocznych postanowień jest założenie albumu ze zdjęciami. Takiego z prawdziwego zdarzenia: z ciemnymi kartonowymi stronami, z ręcznie spisywanymi datami, imionami bliskich, odwiedzonymi miejscami. Dotychczas odbitki lądowały niedbale przyklejone taśmami washi do ściany albo w kopertach na stercie niebezpiecznie zarastającej moje biurko. Z myślą o nieistniejącym jeszcze albumie, od kilku miesięcy,

przy każdej możliwej okazji, uparcie zmuszam moją Rodzinę do pozowania do zbiorowych zdjęć. Na ewentualne protesty jestem nieczuła, dzięki czemu pierwszy raz od lat mamy kilka zbiorowych portretów. W moim telefonie najmilsze scenki gubią się między dziesiątkami screenshotów. Memy, przepisy, ubrania z reklam na Instagramie, których w końcu nie kupię, inspiracje do kampanii reklamowych. Już sam proces „wyławiania” ulubionych wspomnień z tego chaosu jest przyjemny. A jeśli kończy się on diagnozą, że rzeczywistość nie jest aż taka straszna – tym lepiej.


* z dowolnym paragonem ze Starego Browaru


12 Poznański Prestiż

F E L I E T O N : MARTA KLEPKA

Jednakże najważniejszą dziedziną, w której człowiek może coś dać człowiekowi, nie jest sfera rzeczy materialnych, lecz ściśle ludzkich. Co daje jeden człowiek drugiemu? Daje siebie, to, co jest w nim najcenniejsze, daje swoje życie. Nie musi to oczywiście oznaczać, że poświęca swoje życie dla drugiego człowieka, lecz że daje mu to, co jest w nim żywe; daje swoją radość, swoje zainteresowanie, zrozumienie, swoją wiedzę, humor i swój smutek – wszystko, co jest w nim żywe i co się ujawnia i znajduje swój wyraz. W ten sposób, dając swoje życie, wzbogaca drugiego człowieka, wzmaga poczucie jego istnienia, wzmagając zarazem poczucie własnego istnienia. Nie daje po to, aby otrzymać; dawanie samo w sobie jest doskonałą radością. Lecz dając, nie może nie zrodzić czegoś w drugim człowieku, a to, co zrodzone, otrzymuje w zamian od obdarzonego; dając szczerze, musi także odbierać. Dając sprawiamy, że drugi człowiek staje się również ofiarodawcą i że teraz wspólnie dzielimy radość z tego, co powstało.

Kochani, za nami przepiękny 29. Finał Wielkiej Orkiestr y Świątecznej Pomocy pod hasłem „ Finał z głową”. Tym razem Jurek Owsiak z ekipą skupili się, aby zebrać jak największą kwotę na zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Jest to już drugi Finał WOŚP dedykowany laryngologii. Kolejny raz czuliśmy jedność, graliśmy do jednej bramki i z uśmiechem patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Finał pokazuje, że raz w roku jesteśmy największą i najpiękniejszą orkiestrą świata, w której każdy może zagrać według własnych możliwości, i że każdy z nas jest jednakowo ważny. Dumnie nosimy czerwone serduszka i dzielimy się radością z drugim człowiekiem i dobrem, bo to właśnie dobro doskonali nas samych. I chyba w tym finale nie chodziło o kolejny rekord finansowy, choć on pewnie padnie, ale o to, abyśmy wszyscy byli razem. I udało się! Było przepięknie. Z głową i z sercem. Ukłony dla Jurka i jego najlepszego Teamu na świecie. Za chwilę Walentynki i będziemy rysować kolejne serduszka. Niech one po prostu będą z nami przez cały rok!

Życzymy Wam miłości i uważności na drugiego człowieka. Team #byckobietaontour

Erich Fromm, „O sztuce miłości”


The Lightening Art Of Wellness Zapraszamy do nowego SPA w Poznaniu

Sonia Dubois, ORI linoryt, odręcznie malowany złoty emblemat, papier, 13 x 18 cm, 2021

ORI Spa jest partnerem Fundacji Spa For Cancer; nasz personel przeszkolony jest w zabiegach dedykowanych pacjentom onkologicznym. Wspieramy działalności Fundacji również, przez sztukę, która jest nieodłącznym elementem konceptu ORI Spa. Zapraszamy do współpracy artystów, których kolekcjonerskie i unikatowe prace można nabyć w naszym spa, a dochód z ich sprzedaży przekazujemy na działalność Fundacji. Cykl kolekcji ORI Spa rozpoczyna 60 limitowanych prac, mieszkającej w Poznaniu ilustratorki, Sonii Dubois.

ZAPRASZAMY: Instagram @orispa.pl Facebook @orispapl

ORI Spa Bazar Poznański Paderewskiego 8 61-770 Poznań

www.orispa.pl kontakt@orispa.pl +48 780 101 420


14 Temat z okładki

SUKCES nigdy nie jest przypadkowy „Bardzo dziękuję. Jestem super zadowolona, po prostu rewelacja. Jestem tu pierwszy raz i będę polecać. A tak się bałam! Koniecznie proszę to napisać! Widzimy się w piątek!”

N

To nie celowy zabieg dziennikarski, a prawdziwe słowa klientki, która przerywając moją rozmowę z właścicielką salonu Elite Beauty w Skórzewie, nie ustawała w pochwałach miejsca, w którym się znalazłam. Martyna Maczulis, twórczyni tego miejsca skradła i moje serce swoją ambicją, uporem w dążeniu do celu, skromnością, ale i bezkompromisowością. Cechami, bez których nie dotarłaby tu, gdzie jest dzisiaj. A jak mówi – to dopiero początek. rozmawia : Alicja Kulbicka

|

zdj ęcia : Jakub Wittchen

Nie sposób nie zapytać na początku o specyf iczny

w wyremontowanych naprędce dwóch pokojach, czeka-

czas, w jakim się znajdujemy. Mamy epidemię, kryzys

jąc na pozostałą powierzchnię. To mnie też sporo nauczyło

gospodarczy dotykający wielu przedsiębiorców, a my

i mogę powiedzieć każdemu, komu zależy na rozwoju

spotykamy się w Twoim nowym, o wiele większym od

i sukcesie, że sukces nie jest nigdy przypadkowy i trzeba

poprzedniego gabinecie, do którego przeprowadziłaś się

w niego włożyć ogrom pracy i poświęcenia.

w grudniu 2020. Jak to się robi w epidemii? MARTYNA MACZULIS: Na pewno trudniej niż w „normal-

Czy można zatem wysnuć wniosek, że to dzięki swoim

nych” czasach i bardziej nerwowo. Gabinet Elite Beauty ist-

klientom, którzy cierpliwie czekali na „odmrożenie”

nieje już cztery lata. Zaczynałam od 30 metrów kwadrato-

branży beauty podjęłaś tę decyzję?

wych. W poprzedniej lokalizacji nie wszystko było takie,

To na pewno. I to bardzo cieszy, bo oznacza, że jest duże

jakie bym sobie wymarzyła, więc ta myśl gdzieś chodziła

zapotrzebowanie na usługi kosmetyczne. Myślę, że

mi po głowie. Jednak decyzję podjęłam de facto po pierw-

istotne znaczenie mają tu zabiegi efektywne, czyli z uży-

szym lockdownie wiosną 2020 roku. Nasza branża była

ciem maszyn. Nasz gabinet oferuje między innymi zabiegi

wówczas zupełnie zamrożona przez prawie dwa miesiące.

w dziedziny medycyny estetycznej, jak choćby laserote-

Natomiast po powrocie do pracy czekała na mnie kolejka

rapię, którą wykonuje się w cyklu ciągłym i rozpoczęta

klientów spragnionych korzystania z usług kosmetycz-

kuracja musi być kontynuowana. Pandemia pokazała też,

nych. Dodatkowo, kolokwialnie mówiąc, po prostu nie

że taki trochę truizm, głoszący, że kto się nie rozwija, ten się

bardzo się tam już mieściłam. Mam w swoim gabinecie

cofa, idealnie pasuje do dzisiejszych czasów. Klient stał się

sporo maszyn, które muszą na siebie zarabiać. Tam mia-

dużo bardziej wymagający i świadomy, wybiera precyzyjnie

łam tylko jeden gabinet zabiegowy, więc specjalistyczne

wykonane zabiegi z użyciem profesjonalnego sprzętu, więc

sprzęty nie mogły pracować jednocześnie. Ponadto trochę

rozwój jest naturalną konsekwencją prowadzenia biznesu.

szczęścia sprawiło, że w Skórzewie, przy ulicy Poznańskiej 82, znalazłam lokal do wynajęcia i zdecydowałam

Obserwujesz już od paru lat rynek salonów beauty.

się na zmianę. Pamiętam jak dziś, kiedy już po podpisaniu

To rynek bardzo rozdrobniony, dominują na nim małe

umowy najmu, jadąc na szkolenie z lasera, który również

gabinety, często jednoosobowe, prowadzone przez wła-

zdecydowałam się wówczas kupić, usłyszałam, że praw-

ścicielki. Jest ich naprawdę bardzo dużo w Poznaniu

dopodobnie czeka nas drugi lockdown. Wówczas stres się

i okolicach. Czy pandemia to zmieni?

nasilił, bo poczyniłam w związku z przeprowadzką spore

Myślę, że ten czas to trochę czas próby dla branży. Klient

inwestycje, ale jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć

na pewno będzie zwracał uwagę na jakość, stanie się jesz-

B. Oczywiście nie obyło się bez przyziemnych proble-

cze bardziej wymagający. Bariera wejścia na rynek beauty

mów z przedłużającym się remontem. Prace, które miały

nie jest jakaś ogromna. Dziś przy dotacjach z urzędu pracy,

trwać miesiąc, trwały 2,5 miesiąca. Musiałam sobie radzić

otworzyć mały gabinet kosmetyczny nie jest wielkim


15 Temat z okładki


16 Temat z okładki

problemem. Jednak te gabinety często nie są profesjo-

Pracowałam tam 3 miesiące i w tym czasie poznałam

nalne, zaniżają ceny usług kosztem ich jakości. Pracują

mnóstwo cudownych osób, między innymi klientkę, która

na niesprawdzonych, bądź wręcz podrobionych kosme-

otwierała klinikę w Poznaniu. Budowane relacje zaprocen-

tykach. Nie ukrywam również, że w takich czasach, jakie

towały kolejnymi kontaktami – i tak zmieniłam ówczesną

teraz mamy, kiedy nie znamy dnia ani godziny, konieczne

pracę na pracę w klinice. Po pół roku tam, już wiedziałam,

jest posiadanie poduszki finansowej. Pieniędzy odłożonych

że otworzę własny gabinet. Na początku mały, sukcesyw-

na czarną godzinę. Kiedy po dwóch tygodniach lockdownu

nie dokupując maszyny, rozwijając się powoli, aby dzisiaj

słyszałam od koleżanek z branży, że będą zamykać swoje

być tutaj na prawie 150 metrach kwadratowych.

biznesy, pytałam, a co gdybyś złamała rękę? Gdyby wydarzył się wypadek, sytuacja losowa? Cechą dobrego przed-

Z jakimi wyzwaniami zetknęłaś się na początku drogi

siębiorcy jest przewidywanie pewnych zdarzeń i bycie

biznesowej?

na nie przygotowanym. Prowadząc własny biznes, nie

Na pewno musiałam zmierzyć się z brakiem czasu dla

możemy żyć z dnia na dzień. To lekcja, którą otrzymałam

siebie. Kiedy pracujesz we własnym biznesie, jesteś non

od mojego taty, również przedsiębiorcy. Więc być może

stop w pracy. Pod telefonem 24 godziny na dobę. Klientki

paradoksalnie, jeśli po tym czasie nie podniosą się gabinety,

z Poznania na pewno są bardziej wymagające niż cho-

które po dwóch tygodniach lockdownu mówią o zamyka-

ciażby w Turku, gdzie też miałam okazję pracować w gabi-

niu się myślę, będzie to z korzyścią dla branży.

necie kosmetycznym. W Turku kobiety korzystają raczej z podstawowych usług, takich jak manicure czy pedicure,

Nie jesteś rodowitą poznanianką, pochodzisz z Turku.

natomiast po bardziej wyrafinowane zabiegi przyjeżdżają

Co spowodowało, że przeniosłaś się do Poznania?

do Poznania. Na pewno jest tu też dużo większa konkuren-

Traf iłam tutaj na studia. Studiowałam kosmetologię

cja. Przy samej ulicy Poznańskiej jest 12 może 15 gabine-

u Anieli Goc, no i tak już zostało. Po studiach wróciłam na

tów. To spore wyzwanie, aby się wyróżnić spośród tłumu.

chwilę do Turku, ale jednak duże miasto daje dużo większe możliwości. Tak więc ku niezadowoleniu rodziców

Prowadzisz gabinet, pracujesz w nim, ale też szkolisz.

postanowiłam na stałe związać swoje życie z Poznaniem.

Swoją przygodę ze szkoleniami rozpoczęłam w Broadway

Początki nie były łatwe. Umowa z rodzicami była taka,

Beauty. Uczyłam dziewczyny jak prawidłowo wykonywać

że po przeprowadzce muszę się całkowicie sama utrzy-

zabiegi, jak się do nich przygotować, co muszą wiedzieć,

mać. Uniosłam się honorem i dumą i powiedziałam „dam

aby zostać profesjonalistkami w swoich dziedzinach. Szko-

radę” (śmiech). W pierwszej pracy, nie najlepiej płatnej,

lenia prowadzę z makijażu permanentnego, mezoterapii

spędzałam po 12 godzin, aby tylko poznać jakiś klientów.

mikroigłowej, z przedłużania rzęs, z podologii. Skończyłam


17 Temat z okładki

podyplomówkę z pedagogiki, tak więc oprócz samodzielnego wykonywania zabiegów mogę również uczyć i przekazywać swoją kosmetologiczną wiedzę dalej. W tej chwili prowadzę szkolenia indywidualne u siebie w gabinecie. Wspomniałaś o studiach. Kosmetologia, podyplomowa pedagogika, za cel postawiłaś sobie również obronę doktoratu z nauk o zdrowiu. Ambitnie i bardzo świadomie podchodzisz do kwestii swojego wykształcenia. Co daje Ci ta wiedza? Każda wiedza przydaje się w prowadzeniu własnego biznesu. I to wiedza z różnych dziedzin. Każde studia dały mi coś nowego. Ale też myślę, że wykształcenie ma wymiar psychologiczny. Klient na nas trochę inaczej patrzy i wzbudzamy większe zaufanie. Swoim wykształceniem obalam „mit kosmetyczki”, która poza pomalowaniem paznokci na niczym się nie zna. Wykształcenie sprawia też, że jestem bardziej świadoma ewentualnych zagrożeń, powikłań, które mogą się zdarzyć u klienta. Mam takie przemyślenie, że im człowiek ma mniejszą wiedzę, tym mniej się boi. A to powoduje, że popełnia błędy i może klientowi zaszkodzić. Niektóre zabiegi są naprawdę mocno inwazyjne i powinny być wykonywane tylko przez lekarzy, a wszyscy wiemy, że można je zrobić również w gabinetach kosmetycznych. A tak być nie powinno. Cieszę się, że wspomniałaś o tym, bo nie każdy gabinet kosmetyczny tak otwarcie dzieli się tym faktem. Od wielu lat toczy się spór pomiędzy lekarzami medycyny estetycznej a kosmetologami i kosmetyczkami o to,

które z zabiegów można wykonywać w gabinetach kosmetycznych, a które wymagają interwencji lekarza. Prawo w tym aspekcie jest nie do końca uregulowane. Wiele z zabiegów związanych z przerywaniem powłok naskórka może wykonywać zarówno lekarz, jak i kosmetyczka czy kosmetolog. Jednak uważam, że takie zabiegi jak chociażby wstrzykiwanie botoksu, który jest w spisie leków i mogą wyniknąć ewentualne powikłania po nim, czy używanie nici liftingujących powinien wykonywać lekarz. Błędy mogą zdarzyć się po każdej stronie sporu. Mogą zdarzyć się zarówno w gabinecie kosmetycznym, jak i u najlepszego lekarza. Anatomia jest różna, pacjenci mogą różnie zareagować na zabieg. Jednak lekarz ma przewagę nad kosmetologami, w razie ewentualnych powikłań może wdrożyć leczenie farmakologiczne. My nie mamy takich uprawnień. Niestety wiele

Klient stał się dużo bardziej wymagający i świadomy, wybiera precyzyjnie wykonane zabiegi z użyciem profesjonalnego sprzętu, więc rozwój jest naturalną konsekwencją prowadzenia biznesu.

z gabinetów kosmetycznych wykonuje zabiegi mogące skutkować powikłaniami. Ostatni przykład z Poznania pokazuje, że kary nałożone przez sąd są niskie, a procesy ciągną się latami. Dopóki tak będzie, zawsze znajdzie się gabinet wykonujący takie zabiegi. Klient też się znajdzie, choćby ze względu na niższą niż w klinikach medycyny estetycznej cenę. Ale musimy pamiętać, że w razie ewentualnych komplikacji po zabiegu klient zostaje pozostawiony sam sobie i musi szukać pomocy na własną rękę.


18 Temat z okładki

Spotykam się z takim modelem biznesowym, że gabinety kosmetyczne współpracują z lekarzami chirurgami. U nas jest podobnie. Współpracuję z doktorem Piotrem Konwińskim, chirurgiem. I jeśli mamy klientkę, która potrzebuje botoksu lub bardziej inwazyjnej formy pomocy, wówczas pan doktor przyjeżdża i wykonuje taki zabieg u nas na miejscu. Jest to rozwiązanie droższe dla mnie czy naszych klientek niż gdybym wykonywała te zabiegi sama, ale na pierwszym miejscu stawiamy bezpieczeństwo naszych klientek, więc nie mam wątpliwości, że jest to rozwiązanie dużo lepsze. Gabinet jest w Skórzewie, więc możemy tu mówić o peryferiach Poznania, a jednak za każdym razem kiedy jestem u Ciebie, drzwi się nie zamykają, jeden klient wchodzi, drugi wychodzi.

Moim największym marzeniem, jest posiadanie własnej kliniki. I chciałabym to marzenie spełnić w ciągu kolejnych 2-3 lat. Do tego własna firma kosmetyczna i autorski program na temat pielęgnacji w telewizji. I choć niektórzy uśmiechają się, kiedy słyszą o moich planach, ja wiem, że mam dużo szczęścia w życiu. Mam szczęście do ludzi, a tylko z nimi będę mogła swoje plany zrealizować.

Klientów mamy w zasadzie z całej Polski. Przyjeżdżają dziewczyny z Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego, Zielonej Góry, z Leszna czy Szczecina. Oczywiście sporo pań jest tutaj z okolicy czy też samego Poznania. Bardzo mnie cieszy, że klientki wracają, więc chyba muszą czuć się u nas dobrze. (śmiech) Panuje u nas domowa atmosfera, ja zresztą też bardzo szybko nawiązuję koleżeńskie relacje, tak więc myślę, że klient czuje się u nas swobodnie. Z jakich zabiegów można skorzystać u Ciebie w salonie? Przede wszystkim bazuję na efektywnych zabiegach z użyciem maszyn. I tak oferujemy całoroczną, bezbolesną depilację. Jako pierwsi w Wielkopolsce mamy Epilaba z systemem ABS, który zabezpiecza skórę przed poparzeniem, tak więc zabieg jest w pełni bezpieczny. Dysponuję także urządzeniem Hifu Sonoqueen – to zaawansowany technologicznie zabieg do liftingu skóry. Mam też aparaturę pomagającą modelować sylwetkę – Maximusa, specjalistyczny sprzęt do karboksyterapii, całej pielęgnacji twarzy Geneo, oczyszczania wodorowego oraz całej pielęgnacji SPA. Do tego dochodzi manicure, pedicure i makijaż permanentny. Co istotne, wszystkie urządzenia testuję na sobie czy też swoich bliskich. Bardzo zależy mi, aby klient wyszedł od nas zadowolony i do nas wrócił. Korzystamy z kosmetyków Thalgo i Medik8. To oczywiście profesjonalne kosmetyki do stosowania w profesjonalnej pielęgnacji. Do pielęgnacji ciała używamy kosmetyków Thalgo bazujących na naturalnych składnikach, wyciągach morskich, algach, naturalnych olejkach eterycznych. To w pełni bezpieczne kosmetyki, w zasadzie nie zdarzają się reakcje alergiczne. Medik8 to kosmetyki nieco bardziej zaawansowane, używane w zabiegach na twarz, opierające się na retinolu i witaminie C.

ELITE BEAUTY ul. Poznańska 82 Skórzewo www.elite-beauty.pl


Zawsze interesuje mnie kwestia korzystania z profe-

się zapisy na nietypowe jak na mężczyzn zabiegi. Dzisiaj

sjonalnych usług kosmetycznych przez mężczyzn. Ilu

mam zapisanego pana na makijaż permanentny brwi.

panów pojawia się w Twoim salonie? Bo to, że przeważają kobiety widać na pierwszy rzut oka i pewnie

Jakie masz plany na przyszłość?

nie jest żadnym zaskoczeniem. Jednak mam wraże-

Na pewno dalszy rozwój. Myślę o tym bardzo intensywnie,

nie, że ostatnie lata trochę odczarowały mit mężczy-

choć dopiero dwa miesiące jestem w nowym miejscu. Na

zny niekorzystającego z dobrodziejstw gabinetów

pewno chcę powiększać zespół. Na chwilę obecną pracują

kosmetycznych.

ze mną dwie osoby, ale już wiem, że za chwilę będziemy

Na pewno częściej pojawiają się u mnie kobiety, mężczyźni

miały tyle pracy, że będzie mi potrzebna kolejna para rąk

stanowią niewielki procent moich klientów. Kiedy już się

do pomocy. Moim największym marzeniem, jest posia-

pojawią to najczęściej umówieni są przez swoje partnerki.

danie własnej kliniki. I chciałabym to marzenie spełnić

(śmiech) Zdarzają się również panowie z życiowym baga-

w ciągu kolejnych 2-3 lat. Do tego własna firma kosme-

żem, po rozwodach, którzy chcą się trochę podreperować.

tyczna i autorski program na temat pielęgnacji w telewi-

Zyskać na atrakcyjności. Dużym zainteresowaniem cieszą

zji. I choć niektórzy uśmiechają się, kiedy słyszą o moich

się u nas zabiegi na skórę głowy, zabiegi na porost i prze-

planach, ja wiem, że mam dużo szczęścia w życiu. Mam

ciwko wypadaniu włosów. Sporo panów zapisuje się na

szczęście do ludzi, a tylko z nimi będę mogła swoje plany

laser, decydują się na depilację klatki piersiowej. Zdarzają

zrealizować.

19 Temat z okładki


Rower elektryczny dla każdego! Choć dziś samochód nie jest dobrem luksusowym, a cał-

kiem powszechnym środkiem transportu, to właśnie rowery przeżywają swój renesans. Konieczność zachowania

dystansu społecznego, bardziej świadome dbanie o swoje zdrowie i sylwetkę oraz troska o środowisko sprawiają,

że coraz chętniej przesiadamy się na rowery. Poznań wychodzi naprzeciw rowerzystom, rozbudowując odpowiednią

dla nich infrastrukturę. Czy i gdzie w tym wszystkim znajdzie się miejsce także dla rowerów elektrycznych opowiada Michał Seidel, CEO & Founder Good People. rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : Karolina Iwańska, Robert Pawlak, Maciej Krobski


21 Prestiżowa idea

Rowery elektryczne nie są jeszcze zbyt popularne

Czyli takie wspomaganie sprawdza się nie tylko na dłu-

w Polsce. Dlaczego postanowiłeś zainteresować się tym

gich wyprawach, ale także przy dojazdach do pracy?

tematem?

Rodzinnych wycieczkach rowerowych?

Tworząc 3 lata temu multi platformę rowerową

Dokładnie tak. To wspomaganie, które pomaga w codzien-

Multibike, stworzyliśmy kategorię rowerów elektrycz-

nej jeździe. Dzięki temu możesz przyjechać na spotkanie

nych. W Niemczech co trzeci rower jest elektryczny,

zrelaksowana i wypoczęta. (śmiech)

więc widząc jak rośnie rynek rowerowy z roku na roku (ponad 16%), wiedzieliśmy, że przyjdzie kiedyś czas na ten rodzaj roweru. Nie sądziłem jednak, że zaczniemy je produkować, chociaż od zawsze moim ulubionym mottem jest „Sky is not the limit”. Ostatni rok dość mocno zmienił rynek rowerowy. Rower stał się alternatywnym środkiem transportu, który konsumenci, nie tylko w Polsce, zaczęli wybierać kosz-

Henry Ford tworząc pierwszy model samochodu, model T, powiedział, że ma to być samochód dla każdego. Tworzony przez nas rower elektryczny ma również być dla każdego!

tem tramwaju, metra czy autobusu. Dotychczas rower elektryczny kojarzył się z rowerem dla profesjonalistów

Ludzie boją się rowerów elektrycznych, bo ich nie znają.

lub dla ludzi starszych. My chcemy to zmienić! Henry Ford

Jak wygląda ładowanie takiego roweru?

tworząc pierwszy model samochodu, model T, powiedział,

Ludzie nie znają roweru elektrycznego, dlatego w Polsce

że ma to być samochód dla każdego. Tworzony przez nas

panuje stereotyp, że ten model roweru wybierają albo

rower elektryczny ma również być dla każdego!

osoby starsze, albo profesjonaliści jeżdżący w trudnych terenach. My chcemy właśnie to zmienić, zaczynając

Gdzie można jechać takim rowerem? Nada się do jazdy

od efektywnej komunikacji marketingowej po stopniowe

na co dzień?

zwiększanie wolumenu sprzedaży. Ładowanie takiego

Oczywiście! Naszą grupą docelową są mieszkańcy więk-

roweru jest niczym innym jak ładowanie zwykłego tele-

szych miast, którzy używają roweru do codziennego prze-

fonu. Po przyjeździe do domu wyjmujesz baterię i podłą-

mieszczania się: czy to do pracy, na zakupy, czy na spotka-

czasz ją do gniazdka, atutem naszych rowerów jest zasięg

nia z przyjaciółmi.

baterii – aż do 110 km.


22 Prestiżowa Design idea

Jakie jeszcze są atuty Waszego roweru? W Decathlonie

Dlaczego akurat Galeria Posnania?

widziałam rowery elektryczne za ok. 4700 PLN, więc

Najprostsza i najszybsza odpowiedź? Bo tam jest traffic

to chyba w miarę atrakcyjna cena? Pozostałe elektryki

i nasz konsument. Ale braliśmy również inne aspekty pod

na pewno odstraszają ceną.

uwagę. Współpracujemy z Posnanią od wielu lat. Są part-

Nasze rowery mają kosztować 3999 PLN. W tej cenie klient

nerem w prowadzonej przez nas akcji społecznej „Lepiej

otrzymuje od nas kompletny rower z napędem elektrycz-

w kasku”, mają doskonale rozwiniętą infrastrukturę rowe-

nym, kolorowy wyświetlacz i serwis door to door.

rową: od wybudowanych ścieżek rowerowych, szafek i suszarek dla rowerzystów, poprzez stacje do ładowania

Serwis door to door?

rowerów elektrycznych.

Jeśli zepsuje Ci się rower, to zgłaszasz do nas naprawdę, przyjeżdżamy i odwozimy go po naprawie pod Twoje drzwi.

Nie wiedziałam, że mają również stacje? A wiedziałaś, że my je postawiliśmy? To kolejny produkt,

Myślisz, że jeśli ludzie będą mieli rowery elektryczne

który wprowadziliśmy na rynek w zeszłym roku i który

w zasięgu ręki, to szybciej się do nich przekonają?

mocno rozwijamy. Projektujemy i produkujemy stacje

Pierwszego lutego uruchomiliśmy pilotażowy projekt –

do ładowania rowerów elektrycznych i hulajnóg. Każdą

pierwszy w Polsce showroom rowerowy, który znajduje

tego typu ładowarkę dopracowujemy pod potrzeby i infra-

się w Galerii Posnania. Można w nim nie tylko zobaczyć

strukturę klienta. Ten produkt budzi ogromne zaintere-

nasze rowery elektryczne, ale również się nimi przejechać

sowanie, więc wiążemy z nim duże nadzieje. Naszymi

oraz kupić rower za pomocą multimedialnych ekranów

odbiorcami są nie tylko galerie handlowe, ale biurowce,

dotykowych. Jest to zatem klasyczne połączenie online’u

deweloperzy czy np. banki.

z offline’em. Zdajemy sobie sprawę, że osoba zainteresowana elektrykiem musi najpierw się nim przejechać. To trochę tak jak z kabrioletem – jak się nim przejedziesz to będziesz chciała go mieć. (śmiech)


23 Prestiżowa Design idea

Od zawsze dobra energia napędzała mnie do działania. Teraz pomaga mi napędzać rowery. I to wszystko pod marką Multibike? Nie. Multibike pozostaje cały czas platformą rowerową jako wirtualny showroom. Rowery elektryczne i ładowarki produkujemy pod marką Groclin. Gdzieś już słyszałam tę nazwę. I to jest jej atut! Marka jest znana, ale nie każdy potrafi od razu skojarzyć skąd. Nabyliśmy prawo do korzystania ze znaku towarowego od Inter Groclin S.A. Nie jesteśmy natomiast, w chwili obecnej, częścią giełdowej grupy, ale dzięki takiemu zapleczu biznesowemu, przestaliśmy być zwykłym start up’em. Zbudowanie rozpoznawalnej marki od podstaw wymagałoby czasu i znacznych środków finansowych, które mogliśmy ulokować w inny, bardziej efektywny sposób. Domyślam się, że za tym claim’em stoi Twoja agencja GOOD PEOPLE? Agencję tworzą ludzie, najlepsi, których znam. Od początku idea współtworzonej przeze mnie agencji opierała się na dobrych ludziach, dobrej energii i dobrych pomysłach, więc naturalnym, przynajmniej dla mnie, było przeniesienie dobrej energii na inne gałęzie biznesu. Od zawsze dobra energia napędzała mnie do działania. Teraz pomaga mi napędzać rowery. (śmiech)

Więcej na egroclin.com FB: groclin Instagram: _groclin


24 Walentynki

MIŁOŚĆ NA TALERZU Pomysły na pyszne Walentynki ze Starego Browaru Mówi się: „przez żołądek do serca”. Trudno się nie zgodzić. Doskonałym posiłkiem można „uwieść” każdego. Liczy się pomysłowość i wiedza o ulubionych smakach ukochanej osoby. Autorski posiłek-niespodzianka, gotowanie we dwoje, egzotyczne dania z eleganckich restauracji, „comfort food” dla lubiących niezobowiązującą atmosferę. Walentynkowa randka w domu na pewno będzie wyjątkowa, jeśli będzie pyszna. tekst : Marta Kabsch

Walentynkowe zestawy sushi z restauracji Matii zdj ęci e :

Matii Robata Grill & Sushi


B

Bez kina i wyjścia na kolację wielu nie wyobraża sobie

na rukoli, posypane pestkami granatu

Walentynek. Błąd. Jeśli zadba się o odpowiedni nastrój,

i orzechami włoskimi. Już starożytni

a przede wszystkim – świetne menu, romantycznie będzie

Rzymianie uznawali burak za warzywo

także na kanapie. Co zjeść 14 lutego?

zwiększające libido. Granat od tysięcy lat

25 Walentynki

uważany jest za symbol zmysłowości. Jeśli

Na dalekim wschodzie lub gorącym południu

chodzi o danie główne, nie ma bardziej

Najlepsze browarowe restauracje dbają o Was cały czas

romantycznego posiłku niż makaron!

z bezpiecznego dystansu, serwując dania na wynos

Podajmy go z lekkim musem z awokado zblendowanym

i z dowozem. Na Walentynki planują dedykowane menu

z dodatkiem soku z cytryny, czosnku, szczypty chili i łyżki nie-

i promocje. Kulinarny „klasyk” na Święto Zakochanych to

aktywnych płatków drożdżowych (można zastąpić startym

sushi. Japońska kuchnia wydaje się być stworzona z myślą

parmezanem). Jeszcze tylko bazylia, pomidorki koktajlowe

o kochankach. Owoce morza, marynowany imbir, ostry

i otrzymamy niezwykle pyszne danie. Do tego zmysłowe, gdyż

chrzan wasabi – wszystkie te składniki to naturalne afro-

awokado, chili i czosnek to królowie afrodyzjaków – wspoma-

dyzjaki. O najlepsze sushi na 14 lutego zadba mistrzowska

gają potencję, dodają energii i pobudzają produkcję endorfin.

ekipa browarowej restauracji Matii Robata Grill & Sushi.

Na deser polecam pieczone banany podane z rozpuszczoną

W walentynkowej ofercie znajdą się dwa zestawy sushi

czekoladą lub trufle czekoladowe z chili. Wszystkie składniki

z wyjątkową selekcją specjałów Matii, a także dwa zestawy

do wykonania potraw polecanych przez Inę znajdzie-

autorskiej kuchni z sekcji robata, czyli pyszności z japoń-

cie w Starym Browarze, m.in. w sklepach Organic Farma

skiego grilla (jedynego w Poznaniu!).

Zdrowia i Biogo w Atrium na poziomie -1.

Jeśli bliżej Wam jednak do atmosfery gorącego, śródziemnomorskiego południa, walentynkową ucztę zamów-

Epilog

cie w restauracji Dolce Vita. Klasyczna włoska kuchnia

Na koniec dobra rada. Nie zmuszam, ale namawiam –

z najlepszej jakości składników to „pewniak” – trudno

na domowe Walentynki wyskoczcie z dresów. Komfort

chyba znaleźć osobę, która nie lubi pizzy i pasty. Dolce

przede wszystkim, ale to właśnie wieczorowe stylizacje

Vita zadba o podniebienia zakochanych od przystawki

pomogą Wam poczuć się jak na prawdziwej randce. Jeszcze

do deseru, ale ma także propozycje dla tych, którzy część

jedno – zakochani nie mają monopolu na Walentynki.

pracy wolą wykonać sami. W browarowej restauracji

14 lutego na doskonały posiłek zasługuje każdy, niezależnie

można kupić sosy i delikatesy do przygotowania włoskiej

od „statusu związku”. Uroczystą kolację można zjeść z przy-

kolacji w domu. W słoikach Dolce Vita zaklęto magię sma-

jaciółmi, rodzeństwem czy z rodzicami. Można także zjeść

ków słonecznej Italii: aromatyczna caponata, ostra pepero-

ją samemu jako dowód „self-love”. Ostatecznie Walentynki

nata, obłędne pesto i oliwkowa tapenada, najsłodsze dulce

to po prostu święto miłości – w całym jej bogactwie

de leche… Czyż to nie brzmi jak miłosna poezja?

i we wszystkich odmianach. Życzę Wam romantycznego i pysznego wieczoru!

Śniadanie do łóżka Kto powiedział, że Walentynki trzeba świętować romantyczną kolacją? Rozpieszczanie ukochanej czy ukochanego można zacząć już rano. Zamiast jednak zrywać się i gotoWalentynkowe menu i oferty browarowych restauracji, kawiarni i piekarni będą dostępne na profilach i stronach: Matii Robata Grill & Sushi, Dolce Vita, Weranda Lunch & Wine, Projekt Kuchnia, Whiskey in the Jar, Art Sushi, Petit Paris, Cukiernia Karpicko i Karmello.

wać o świcie, zaufajcie śniadaniowym specom z piekarni Petit Paris. Browarowy „mały Paryż” przywiezie Wam prosto do domu obfite śniadanie we francuskim stylu. Świeże croissanty, bagietki, lekkie jak chmurka brioche, a do tego – obłędne kremy do pieczywa: pistacjowy, słony karmel, malinowy. Petit Paris oferuje z dowozem także śniadania wytrawne i słodkie naleśniki. Czas zaoszczędzony na przygotowaniu porannego posiłku, poświęćcie na... przytulanie.

Zmysłowy burak A może 14 lutego chcesz zaimponować „drugiej połówce” autorskimi daniami albo zaprosić do wspólnego gotowania w domu? Aby kolacja była nie tylko romantyczna, ale także niestandardowa i zdrowa, można sięgnąć po dania wegańskie. O poradę w sprawie walentynkowego menu poprosiłam królową roślinnej kuchni, Inę Rybarczyk, autorkę bloga True Taste Hunters. Na przystawkę polecam carpaccio z buraka podane

Śniadanie z Petit Paris

zdj ęc i e :

Smaki Warte Poznania


26 Prestiżowa rozmowa

ORI SPA – gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością Poznański Bazar to jeden z najbardziej prestiżowych adresów w Poznaniu. Powstały w 1838 roku budynek od zawsze przyciągał śmietankę towarzyską miasta. Spotkania, bale, koncerty, część handlowa – to wszystko stanowiło o świetności tego miejsca. Przekraczając próg ORI Spa, poczuć można klimat dawnego Bazaru. ORI Spa to idealne miejsce dla osób ceniących sobie komfort, wygodę, luksus, doskonałą jakość zabiegów pielęgnacyjnych, a także wspaniałe wnętrza i profesjonalną obsługę. Widać doskonały gust i rękę Magdaleny Kuciewicz – właścicielki tego pięknego miejsca, którą droga zawodowa przywiodła właśnie na ulicę Paderewskiego 8.

D

rozmawia : Alicja Kulbicka

zdj ęcia : Agnieszka Bany

Do tej pory Pani życie zawodowe związane było z nieruchomościami z segmentu premium. Czy wcześniejsza ścieżka zawodowa wpłynęła na wybór lokalizacji ORI Spa? MAGDALENA KUCIEWICZ: Absolutnie tak. Praca w Sothe-

by’s International Realty pokazała mi, że ludzie potrzebują luksusu. W szerokim tego słowa znaczeniu. Nie mam na myśli tylko drogich ekskluzywnych rzeczy, ale spędzenia swojego cennego czasu w sposób wartościowy. Luksusem jest dziś wolny czas poświęcony na relaks. Nawet jeśli w dobie pandemii mamy go więcej, to jest on często poświęcony na troskę i snucie planów na lepsze jutro. Dlatego uwierzyłam, że stworzenie miejsca gdzie damy ludziom możliwość zapomnienia się, zanurzenia w zapachy natury mające moc uzdrawiania ciała i ducha, dotyk terapeuty, który uwalnia od napięć i koi, jest potrzebne. Sama uwielbiam otaczać się pięknymi rzeczami i tym wszystkim dzielę się w ORI Spa. Moja ponad dwudziestoletnia kariera zawodowa to albo korporacje albo własny biznes. Dzięki tym doświadczeniom nauczyłam się wysokich standardów pracy, dlatego przy tworzeniu ORI Spa zaprosiłam do współ-

Bazar to miejsce z duszą, jedno z najbardziej rozpo-

pracy specjalistów. Miałam wielkie szczęście, że spotkałam

znawalnych w Poznaniu, ale też w całej Polsce. Jeden

tak zdolnych ludzi w czasie, kiedy powstawało ORI Spa.

z najważniejszych symboli naszego miasta. Czy to była

Podkreślam to za każdym razem, gdyż doceniam bardzo to,

miłość od pierwszego wejrzenia?

co zrobiły takie osoby jak nasza projektantka wnętrz

Plan otwarcia spa powstał w mojej głowie, a kompletnie

Renata Boncler Orska oraz Kaja Wrzeszcz, która jest odpo-

zmaterializował się z chwilą wejścia do lokalu. Wnętrza

wiedzialna za kreację i wizerunek marki ORI. Kaja uważnie

absolutnie wpisały się w moją wizję. Przyprowadziła mnie

słuchała, co mówię, na co zwracam uwagę, obserwowała

tu moja przyjaciółka, projektantka Renata, która jest odpo-

mnie i moje otoczenie. W podsumowaniu i odpowiedzi

wiedzialna za wnętrza ORI Spa. Obie uwielbiamy połu-

na te chwile powstała nazwa, identyfikacja, logotyp –

dnie Europy i chciałyśmy, aby wyglądało jakby zajrzeć

bardzo spójna, również ze mną, koncepcję marki.

przez witrynę do spa, idąc ulicami Florencji czy Sewilli.


27 Prestiżowa rozmowa

Bogate, ciepłe wnętrze, pełne detali, zapachów, światła,

Jak długo trwały prace? Siedzimy dzisiaj w pięknym, ekskluzywnym, trochę

ale wszystko w zgodzie z naturą i przede wszystkim oto-

mistycznym, bardzo dopracowanym wnętrzu. Ale zakładam, że nie wyglą-

czeniem. Wiele rzeczy tutaj dostało drugie życie – przy-

dało tak, kiedy weszła tu Pani po raz pierwszy?

wiezione z Francji, Włoch czy Belgii, ale również wyszu-

W grudniu 2019 roku podpisałam umowę na wynajem lokalu. Prace remontowe

kane w różnych zakątkach Polski – odnowione i na nowo

i aranżacyjne trwały rok. To był dobry rok. Oczywiście, że nie spałam w nocy i pisa-

odkryte, z szacunkiem do historii, jaką ze sobą niosą. Tak

łam różne scenariusze, również te mniej kolorowe, ale wierzyłam, że powstaje

jak nasz cały koncept, harmonii tradycji z nowoczesnością.

wyjątkowe miejsce. Miałam świetną bazę: stare ceglane stropy w piwnicy, białe

Kosmetyki, których używamy to zaawansowane tech-

ściany, wyjątkową lokalizację oraz dobrą energię. Właściciele Bazaru na pewno

nologicznie aromaterapeutyczne olejki, produkowane

się nią dzielą. Poza tym pozostało dużo pozytywnych wibracji po Rosenthalu.

w Europie, z szacunkiem dla ziemi i ludzi – to jest dla mnie

Właściwie jak podsumuję rok 2020, to spotkałam dużo życzliwych i mądrych

bardzo ważne.

ludzi, którzy zainspirowali bądź wsparli mnie w zrealizowaniu mojego marzenia.


28 Prestiżowa rozmowa

Motto, jakie przyświeca ORI Spa, to “The Lightening Art Of Wellness”. Przekraczając progi Pani autorskiego wnętrza, widać dużą dbałość o detale. Przewijają się elementy sztuki, obrazy, ze ściany zerka na nas Frida Kahlo. W naszym spa wierzymy w holistyczne podejście do ciała, umysłu oraz duszy i z niezwykłą starannością pielęgnujemy to połączenie. Nasze motto przewodnie „The Lightening Art Of Wellness” jest obecne w każdym naszym rytuale i zabiegu, ale również w każdym zakątku przestrzeni spa: od zabytkowych obiektów zbieranych latami, przez kolekcjonowane podczas podróży skarby, do współczesnych dzieł artystów. Kolekcję ORI Spa rozpoczyna praca ilustratorki i projektantki Sonii Dubois (www.soniadubois.com), która zaprojektowała i wykonała własnoręcznie kartki wspierające bardzo dla nas ważną inicjatywę – współpracę z Fundacją Spa For Cancer. Będzie to cykl prac wykonanych przez artystów, z którymi dzielimy

zabiegi na ciało, które nie tylko działają relaksująco, ale rów-

wspólne wartości, tym samym chcielibyśmy dzielić się nimi z naszymi klientami

nież aktywnie wpływają na mięśnie.

oraz wszystkimi, którzy będą chcieli wesprzeć naszą inicjatywę.

Ponadto do naszego spa zapraszamy również kobiety w ciąży i po porodzie na spersonalizowane zabiegi z oferty

Było trochę o Art., a teraz trochę o wellness. Zabiegi, jakie proponujecie

pakietu dla mam. Przyszła mama potrzebuje odpowied-

pomagają osiągnąć stan równowagi umysłu, ciała i ducha?

nich warunków, aby zapewnić zdrowie i spokój sobie oraz

Jak najbardziej, jest to główne założenie naszego konceptu. Rozluźnij swoje

swojemu dziecku. Dlatego oprócz odpowiednio dobranej

ciało, uspokój swój umysł, uzdrów swoją duszę, czyli dążenie do pełnej harmo-

delikatnej pielęgnacji zapewniamy mamom szczególną

nii. Stąd też wybór Aromatherapy Associates na naszego głównego partnera.

troskę, która ma zagwarantować spokojny wypoczynek

Aromaterapia ma ogromny potencjał i wielką siłę oddziaływania na człowieka.

i dobry nastrój.

Jest jedną z najszybciej rozwijających się dziedzin medycyny niekonwencjonal-

Zaprojektowaliśmy spa tak, aby połączyć zabiegi aro-

nej, oparta jest na siłach natury ukrytych w naturalnych i czystych (pozyskiwa-

materapeutyczne i relaksacyjne z klasyczną kosmetologią

nych naturalną metodą, nie zawierających pestycydów i herbicydów) olejkach

i medycyną estetyczną oraz nowoczesną, zaawansowaną

eterycznych. Jak powiedziała Geraldine Howard, założycielka Aromatherapy

technologią. Dzięki tak holistycznemu podejściu, efekty

Associates oraz współzałożycielka Międzynarodowej Federacji Aromaterapii,

są murowane.

„To jest więcej niż biznes, to sposób na życie”. W pełni podzielam jej słowa.

Oprócz wspominanych wcześniej zabiegów aromatera-

Do współpracy zaprosiłam również Anię Tafelską ze Spa Professionals, która

peutycznych, które stanowią podstawę naszego menu, ofe-

jest konsultantem i szkoleniowcem spa&wellness. Ania, jako profesjonalistka

rujemy również rytuału oparte na Ajurwedzie, najstarszym

z wieloletnim doświadczeniem, pomogła mi w stworzeniu miejsca wyspecjali-

na świecie systemie medycznym, wywodzącym się ze sta-

zowanego w klasycznej odnowie biologicznej oraz zabiegach nowej technolo-

rożytnych Indii. Ajurwedyjska wiedza medyczna ujmuje

gii; od standardów pracy i standardów obsługi klienta do merytorycznej, zróż-

człowieka holistycznie, traktuje ciało i umysł jako całość.

nicowanej oferty menu.

Celem Ajurwedy jest zachowanie harmonii ciała, umysłu

Naszym klientom oferujemy rytuały autorskie oraz klasyczne pakiety zabie-

i duszy – wartości, które są nam, w ORI Spa, najbliższe

gowe, zarówno dla pań, ale również dla panów. Posiadamy bogate menu dedykowane właśnie mężczyznom, dla których dobre samopoczucie i zdrowy wygląd

Ori, dosłownie oznacza „głowę”, odnosi się do duchowej

są równie ważne. Skóra mężczyzn różni się od skóry twarzy kobiet pod wzglę-

intuicji i przeznaczenia. Brzmi bardzo metafizycznie.

dem biologicznym, dlatego szczególnie polecamy panom dedykowaną pielęgnację

Dlaczego taka nazwa?

odżywczą lub nawilżającą, która niweluje skutki stresu, przebywania w klimaty-

ORI to metafizyczny koncept filozoficzny odnoszący się

zowanych pomieszczeniach czy samochodach oraz narażoną na ekspozycje pro-

do duchowej intuicji i przeznaczenia. ORI uważane jest

mieniowania podczas pracy przy komputerze. W naszym spa panowie preferują

za indywidualnego przewodnika prowadzącego do życia


w harmonii. Z hebrajskiego (60. Księga Izajasza, Biblia) ori

czystych nieprzetworzonych roślinnych olejków esencjonal-

oznacza my light, czyli rozświetlenie, w znaczeniu nadziei,

nych, które przenikają do organizmu w niezmienionej postaci

dobrej myśli. Etymologicznie z łaciny ori to: narodzenie,

i dalej są rozprowadzane po całym organizmie. Olejki esencjo-

kreacja. Nazwa ORI reprezentuje najważniejsze dla nas

nalne są przetwarzane w mózgu przez tak zwany układ lim-

wartości. Kiedy Kaja pracując nad koncepcją, zapropo-

biczny, odpowiadający za emocje i wydzielanie hormonu szczę-

nowała taką nazwę, od razu poczułam, że jest to nie tylko

ści – endorfiny – tam też zapachy wywołują określone uczucia.

świetny intuicyjne wybór, ale przede wszystkim bardzo trafiona odpowiedź na moją wizję.

29 Prestiżowa rozmowa

Efektów aromaterapii można doświadczyć na miejscu, ale także wzmocnić i przedłużyć je, kupując w naszym spa, rekomendowany zestaw produktów do pielęgnacji domowej.

Czego mogą doświadczyć klienci, przekraczający próg ORI Spa? Jakie zabiegi i rytuały proponujecie?

Czas, w jakim się wszyscy znajdujemy, jest bardzo specyficzny. Waszą odpo-

Menu dopasowane jest do pory roku, ale także do obec-

wiedzią na obostrzenia sanitarne są Wieczory Szlafrokowe?

nych warunków środowiska. Polska, niestety, jest w czo-

Tak, pomysł był odpowiedzią na potrzeby kontaktu z przyjaciółmi, nie tylko

łówce krajów z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem.

w domowym zaciszu. Pięć osób może się spotkać u nas, doświadczyć rytu-

Mamy zabiegi, w których stosujemy inhalacje, wspoma-

ałów, porozmawiać czy wspólnie pośmiać bez obawy o zakłócanie spokoju

gające oddychanie czy wewnętrzną siłę – zabieg (o tej

innym gościom, gdyż wtedy rezerwujemy spa na wyłączność. Zachowanie

samej nazwie), który wpływa korzystnie na odporność.

odpowiednych środków ostrożności oraz bezpieczeństwa naszych gości jest

Nasze rytuały wspomagają dobre samopoczucie, ale także

dla nas priorytetem.

są odpowiedzią na fizyczne potrzeby i niedoskonałości naszego ciała. Pracujemy na najwyższej klasy maszynach

Dbacie też o pacjentki onkologiczne. Odczarowujecie mit, że pacjentowi

nowych technologii i światowych marek w zakresie medy-

onkologicznemu nic nie wolno. Współpracujecie również z onko funda-

cyny estetycznej, urządzeń medycznych i sprzętu wellness.

cją (Spa For Cancer), powstał z tego ciekawy projekt limitowanej kartki,

Ponadto w naszym spa specjalizujemy się w wybranych

ze sprzedaży której cały dochód trafia właśnie do fundacji.

rytuałach i zabiegach z różnych zakątków świata. Bardzo

Jesteśmy partnerem Fundacji Spa For Cancer, działającej na rzecz kobiet wal-

popularny jest japoński zabieg liftingująco-nawilżający

czących z rakiem oraz tych, które pokonały nowotwór. Uzyskaliśmy akredy-

Kobido, wykonywany przez naszych wysoko wyszkolo-

tację Fundacji, co oznacza, że nasz personel przeszkolony jest w zabiegach

nych terapeutów czy tradycyjny zabieg kosmetyczny z Bli-

na twarz i ciało dedykowanych pacjentom (również mężczyznom) onkologicznym.

skiego Wschodu Hammam. Zapraszamy również do dzie-

Zależy nam, aby wpłynąć na wzrost świadomości na temat choroby nowo-

lenia czasu w naszym spa z wyjątkową osobą – na zabiegi

tworowej w środowisku wellness, ale przede wszystkim wspierać inicjatywy

dla dwojga lub prywatne spotkania nazywane przez nas

służące poprawie warunków życia osób dotkniętych chorobą oraz ich bliskich.

Wieczorami Szlafrokowymi.

Jak wcześniej wspomniałam, wspieramy działalności Fundacji również przez sztukę, która jest nieodłącznym elementem koncepcji ORI Spa. Zapraszamy

Na jakich markach kosmetyków pracujecie?

do współpracy artystów, których kolekcjonerskie i unikatowe prace można nabyć

Obecnie pracujemy przede wszystkim na brytyjskiej „czy-

w naszym spa, a dochód z ich sprzedaży przekazujemy na działalność Fundacji.

stej, naturalnej bez zbędnych dodatków” marce Aromathe-

Każda z 60 limitowanych sygnowanych prac w technice linorytu, ze względu

rapy Associates. Produkty do demakijażu twarzy, kremy

na wykonanie odbitek prasą ręczną, jest niepowtarzalna i unikatowa. Również

i maski oraz produkty do kąpieli, pod prysznic czy bal-

czytelników gorąco zachęcam do włączenia się w tą, jakże ważną, inicjatywę.

samy na ciało zmieniają codzienne czynności w luksusowe rytuały. Ekstrakty są pozyskiwane z absolutnie naj-

Czego życzyłaby Pani sobie w tym nowym roku?

wyższej jakości roślin, Aromatherapy Associates zwraca

Jestem absolutnie poświęcona projektowi ORI Spa. Przychodzę tu codzien-

szczególną uwagę na czystość i bezpieczeństwo stosowa-

nie i dbam jak o ogród – bez codziennej uwagi i poświęcenia nic pięknego nie

nia olejków esencjonalnych. Dzięki naszemu doświad-

urośnie. To nie jest dla mnie tylko praca. Wierzę, w zrównoważone podejście

czeniu otrzymujemy najczystsze produkty, które pozwa-

do życia, a życie z uważnością, pełne życzliwości i wdzięczności, odpłaca się

lają olejkom esencjonalnym działać szybko i skutecznie

większym poczuciem szczęścia i dobrostanu. Chcę zarażać tym mój zespół,

w celu poprawy naszego samopoczucia. Olejki esencjo-

którym też zdecydowanie mogę

nalne są pozyskiwane tradycyjnymi metodami, nie zawie-

się pochwalić. Wspaniałe tera-

rają pestycydów i herbicydów. Wszystkie olejki (do kąpieli,

peutki ORI Spa, razem dzielimy

pod prysznic, do twarzy i ciała), zapachy do pomieszczeń

wartości i pasje oraz wspólny czas

oraz wyciągi roślinne zawierają 100% naturalnych składni-

na nieustanny rozwój. Poświęci-

ków. Proces produkcyjny jest monitorowany bardzo skru-

łyśmy bardzo dużo czasu i energii

pulatnie, a opakowania nadają się do recyclingu i posiadają

na szkolenia, które mają sprawić,

www.orispa.pl kontakt@orispa.pl  |  +48 780 101 420   orispa.pl  |    orispapl

akredytację Forest Stewardship Council.

aby klienci czuli się u nas wyjąt-

godziny otwarcia :

Aromaterapia jest idealnie czystą, w pełni naturalną

kowo, bezpiecznie i swobodnie, po

metodą łagodzenia lub usuwania bardzo wielu i bardzo róż-

prostu dobrze. Tego nam wszyst-

nych dolegliwości. Wszystkie formy zabiegów polegają na

kim życzę w 2021 roku – dobrego

wprowadzeniu do organizmu człowieka wysokiej jakości,

samopoczucia i zdrowia!

ORI Spa Bazar Poznański, ul. Paderewskiego 8, 61-770 Poznań

właścicielka :

pon. – pt. 9–21, sob. 9–16

Magdalena Kuciewicz konsultacja specjalistyczna : Anna Tafelska projekt wnętrz : Renata Boncler Orska koncepcja kreatywna : Kaja Wrzeszcz


30 Moda

Trench Loose Cut, 799 zł Total look dostępny na www.citycode.pl

zdjęcie :

Adam Kozioł / Kozioł Productions Magdalena Kozioł włosy i makijaż : Natalia Gorbaczewska modelka :


31 Moda

Spodnie cygaretki Pudre, 349 zł Marynarka jednorzędowa Pudre, 399 zł Golf off-white, 139 zł Total look dostępny na www.citycode.pl


32 Moda

Zestaw z najnowszej kolekcji HOMEWEAR, którą stworzyliśmy specjalnie z myślą o tym, abyś czuła się kobieco, modnie, ale i komfortowo. Projekty z kolekcji domowej wykonane zostały z najwyższej jakości wiskozowej dzianiny swetrowej, dzięki czemu materiał jest wyjątkowo miękki, delikatny i przyjemny w dotyku. W naszej ofercie znajdziesz m.in. opaski do włosów, legginsy, topy na naramkach, bluzeczki z długim lub krótkim rękawkiem, a także wiązany kardigan, który świetnie uzupełni każdą inną stylizację i zastępuje okrycie wierzchnie.

Zdjęcia: Szymon Boczek Modelka: Marlena Janeczko Makeup & Hair: Anita Zaboroś


33 Moda

Idealna kreacja zarówno na karnawał, jak i na inne specjalne okazje to zjawiskowa sukienka midi wykonana z dzianiny wyszywanej cekinami. Piękny dekolt w literę ‘V’ z regulacją głębokości dzięki wszytym haftkom. Do sukienki dołączony jest pasek do wiązania z tej samej tkaniny, który świetnie podkreśla talię. Rękawki typu bufki, zakończone delikatną gumką dodają kreacji elegancji. Sukienka pięknie prezentuje się z futrami z naszej najnowszej kolekcji. Do sukienki można zamówić maseczkę cekinową, która idealnie uzupełni stylizację.


34 Moda

LOVE & FASHION Pokochaj siebie! W normalnym świecie piłabyś teraz gorącą czekoladę z podwójną bitą śmietaną

na stoku w Alpach (przed południem, po południu bombardino!). Byłabyś ubrana

w swoją ulubioną puchówkę Pozerki, obcisłe czarne narciarki, wygodne Moon Booty

N

i uśmiechałabyś się zalotnie do przystojnego włoskiego instruktora stojącego przy barze. tekst :

Paulina Mikulska, Pozerki  |

zdj ęcia :

Klaudyna Młynarska

Niestety luty to kolejny miesiąc, kiedy kończąc pracę, przesiadasz się z krzesła biurowego (tak, tak nadal większość z nas pracuje na homeoffice) na wygodną kanapę i otulasz się ciepłym, wełnianym kocem, który może zdążyłaś już sama udziergać (jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś, sprawdź tutorial na YouTube). Włączasz kolejną komedię na Netlfixie i wzdychasz do przystojnych aktorów na wielkim ekranie (tak jak większość moich przyjaciółek). Święto zakochanych zbliża się wielkimi krokami, jeśli jednak nadal nie znalazłaś miłości na tinderze, spędź ten dzień wyjątkowo. Pamiętaj miłość można odnaleźć, nie będąc w związku. Aby pokochać kogoś, musisz najpierw pokochać siebie! Postaraj się, aby ten dzień był wyjątkowy. Zrób coś, co sprawi Ci przyjemność. Zapisz się do fryzjera na pielęgnację lub odświeżenie koloru, a może masz ochotę na zupełną metamorfozę? Dlaczego by nie zrobić tego w walentynki?

Profesjonalnych porad udzielą fryzjerki w Vernice.

To wyjątkowe miejsce, w którym poczujesz się jak we włoskim saloniku. Artystyczna okolica, przytulne i wyszukane wnętrze, muzyka z włoskiego radia. Tutaj napijesz się również aromatycznej kawy i przejrzysz najnowszy numer Vogue Italia. A może masz ochotę na totalne odprę-

Polecam masaż całego ciała wykonywany na oleju migdałowym w Spa Spot przy ul. Dolna Wilda 87. Po takim zabiegu poczujesz się zrelaksowana i poprawisz żenie?

relację ze swoim ciałem i samą sobą.

Luty to również idealny moment, aby przygotować się na wiosnę. Zrób porządek w szafie i zaplanuj wiosenne zakupy. Możesz skorzystać z porady stylistki, zajrzeć na Pinterest w poszukiwaniu inspiracji i zrobić zakupy online. Mój must-have na nadchodzącą wiosnę to longsleeve w marynarskie pasy z kolekcji Pozerek, który połączę z kultowymi Levisami 501 i ulubionymi Martensami kupionymi przy Al.

Paryski look uzupełnię czerwoną szminką Eisenberg Fusion R05 w stylu Jeanne Damas i może w końcu uda mi się wybrać do butikowej, niszowej perfumerii przy ul. Paderewskiego w Poznaniu. Jak mówił Christian Dior „Zapach kobiety mówi o niej więcej niż charakter pisma” – na pewno wybiorę korzenne nuty, Marcinkowskiego 15 (wybrałam model MOLLY).

podobno świadczą o tajemniczej, artystycznej i romantycznej naturze.

A Ty, co wybierzesz dla siebie? Pomyśl, o czym myślałaś od dawna… W tym roku odczarujesz dzień zakochanych, pokochasz siebie jeszcze mocniej i wpadniesz w wyjątkowo dobry nastrój.


P

MIESIĄC RADIOLOGII POLSKIEJ

35 Prestiżowa inicjatywa

Projekt oryginalny RÉSONNEZ® tekst i zdj ęcia : Materiały prasowe

Pomysł na tę inicjatywę pojawił się kilka miesięcy wcze-

Pomysł na organizację Miesiąca Radiologii Polskiej zro-

śniej. Jako członkowie Fundacji Wspierającej Naukę im.

dził się z miłości do edukacji i rozpowszechniania wiedzy.

Doktora Mariana Szulca organizowaliśmy regularnie spo-

Pragniemy rozwijać środowisko radiologiczne. Wiemy,

tkania mające na celu wzajemne kształcenie oraz propa-

jak ważne jest wzajemne wsparcie. Z tego powodu część

gowanie edukacji. Postanowiliśmy wtedy rozszerzyć naszą

zysków ze sprzedanych biletów postanowiliśmy przezna-

działalność i stworzyć ogólnodostępny wykład poświęcony

czyć na rzecz Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobami

podstawom interpretacji klatki piersiowej na zdjęciu RTG.

Nowotworowymi.

W krótkim czasie webinar zyskał zainteresowanie ponad

Otwarcie Miesiąca Radiologii Polskiej odbyło się w nie-

tysiąca osób. Tak liczny odzew na nasze wydarzenie wśród

dzielę 10 stycznia o godzinie 20:30. Wykład inauguru-

studentów medycyny i młodych lekarzy zainspirował nas

jący przeprowadził prezes RÉSONNEZ Sp. z o.o. oraz ini-

do stworzenia kolejnych spotkań.

cjator projektu: Miesiąc Radiologii Polskiej lekarz Dominik

Podjęliśmy spontaniczną decyzję o zaaranżowaniu Miesiąca Radiologii Polskiej. Polskiej. Dzięki sprawnej pracy zespołowej, mimo małej ilości czasu, udało nam się pozyskać wielu ciekawych wykładowców. Współpracę z nami podjęli zarówno młodzi lekarze ze świeżym, nowatorskim podejściem do radiologii, jak i doświadczeni w swojej pracy klinicyści. W Miesiącu Radiologii Polskiej dotychczas zadeklarowało udział ponad 3 tysiące osób. Zaradność zespołu RÉSONNEZ poskutkowała także pozyskaniem partnerów z branży medycznej. Technologiczny aspekt diagnostyki obrazowej od zawsze jest dla nas niezwykle inspirujący, a możliwość współpracy z takimi firmami jak Famed Żywiec, Siemens, Mindray, TMS United Imaging, Bertz Medical, Thieme czy Devicor Medical Poland codziennie otwiera nas na nowe horyzonty.

Kobylarek pt. Jak czytać RTG klatki piersiowej. W wykładzie wzięło udział ponad 150 osób. Serdecznie zachęcamy do wzięcia udziału w kolejnych webinariach.


36 Pomysł na biznes

Magdalena i Michał Batorowie ODKRYWAJĄ ZAKWAS Potrzeba budowania systemu immunologicznego, potrzeba zdrowia stała się ich pasją. Wymyślili swój sposób na życie, otwierając rodzinny biznes, pragnąc dzielić się z ludźmi wiedzą i doświadczeniami konsumpcyjnymi. Magdalena i Michał Batorowie, właściciele Zakwasowni, którą można odwiedzać w Starym Browarze, promują zielony weganizm, czyli najzdrowszą wersję diety wegańskiej. Wciąż grają w zielone. rozmawia :

Hasło „żywność ekologiczna” to nie tylko jakaś przelotna moda. Jest wiele badań, które potwierdzają, że produkty certyfikowane jako ekologiczne, zawierają więcej składników odżywczych niż konwencjonalne, a nie zawierają z kolei szkodliwych pozostałości pestycydów, rujnujących zdrowie. Uczestnictwo w budowaniu czy wspieraniu pewnej świadomości konsumenckiej, która w sumie jest drogą do zdrowszego społeczeństwa, zdecydowanie jest dla nas ważne.

Magdalena Ciesielska  |

zdj ęcia :

Weronika Szwejk, J. Krzyżanowski


Z

37 Pomysł na biznes

Zakwasownią związana jest wzruszająca historia, nierozerwalnie spleciona z Waszym życiem, wyborami prywatnymi

i zawodowymi. Kiedy i jak narodził się pomysł na ten nowy biznes? MIKOŁAJ: Często podkreślamy, że Zakwasownia powstała

z potrzeby zdrowia, którego w pewnym momencie po prostu zabrakło. U Magdy zdiagnozowano nowotwór. Zaczęliśmy wtedy szukać naturalnych metod wspierania organizmu dotkniętego chorobą, przeczytaliśmy naprawdę morze literatury i w pełni zrozumieliśmy, że jedzeniem można leczyć. Przeszliśmy na dietę roślinną i odkryliśmy dla siebie, można powiedzieć na nowo, kiszonki, w tym naprawdę dobroczynny zakwas. Zakwas z buraków, przygotowany według prostego, rodzinnego przepisu, nastawialiśmy w domowej kuchni. Piliśmy go codziennie, częstowaliśmy też znajomych. Byli zachwyceni. Pewnego dnia Magda wsiadła po prostu w samochód z 50 zakwasami, pojechała na bazar i w ciągu dwóch godzin sprzedała wszystkie. Wtedy stwierdziliśmy, że wchodzimy w to na całego, tym bardziej, że przygotowanie zakwasu, kimchi i w ogóle kiszonek wciągnęło nas bez reszty. Robiliśmy wszystko własnoręcznie, a produkcja odbywała się w domowym garażu, z udziałem naszej rodziny. Potrzeba pomogła odkryć pasję. MAGDA: Żeby jednak nie było zbyt różowo – nasza droga

w Zakwasowni nie była taka prosta. Pracowaliśmy naprawdę ciężko, mieliśmy momenty zwątpienia, pojawiały się problemy finansowe, pytania „co dalej”… Napędzał nas w tym wszystkim kontakt z klientami bazarowymi, reakcje ludzi, którzy przychodzili coraz liczniej i mówili, że chcą więcej.

Coraz częściej skłaniamy się ku mądrościom naszych przodków, tradycjom Dalekiego Wschodu, i w zagad-

Mieliście dosyć korporacyjnej pracy i tzw. wyścigu

nieniach stricte kulinarnych, i w kwestii odpoczynku,

szczurów?

umiejętnego relaksu duszy oraz ciała. Wy postawili-

MAGDA: Rzeczywiście mamy za sobą doświadczenie kor-

ście w dużej mierze na produkty kiszone jako niezbędne

poracyjnej pracy, ale właściwie nie mogę powiedzieć,

do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Co można

że kiedy pracowałam, świadomie miałam jej dość. Dopiero,

u Was zakupić?

kiedy się zatrzymałam, dotarło do mnie, że już tego nie chcę.

MAGDA: Oczywiście zakwasy i kiszone warzywa. To od nich

Zrozumiałam, że od dłuższego czasu to zawodowe życie

zaczynaliśmy i rzeczywiście ich wpływ na zdrowie jest nie-

wcale mnie nie cieszy, nie widzę w nim większego sensu.

oceniony. Są pełne dobroczynnych składników, co potwier-

Własnoręczne robienie przetworów, czegoś dobrego i zdro-

dzają prace naukowe i nasza codzienna praktyka – spraw-

wego, niosło i wciąż niesie ze sobą wielką wartość, bo jest

dzamy ich działanie na sobie, jemy dużo kiszonych warzyw

wymierne i pożyteczne.

i po prostu czujemy się dobrze.

M IKOŁAJ: Praca w Zakwasowni to taka działalność,

MIKOŁAJ: Obecnie kiszonki to tylko część naszej oferty.

w którą chce nam się wkładać serce. Jest to także miejsce

Zakwasownia specjalizuje się w kuchni roślinnej, więc

pracy dla całej naszej rodziny i wieloletnich przyjaciół –

znajdziecie u nas szeroką gamę dań w słoikach. Zupy,

pracujemy z naszymi córkami, gdzie Weronika zajmuje się

sałatki, dania obiadowe, wegańskie majonezy, sosy, pasty,

marketingiem i PR, Anielka prowadzi dział HR, moja mama

farsze do pierogów… Do tego kombucha w wielu sma-

Irena przygotowuje kiszonki oraz genialne gołąbki z kim-

kach, prozdrowotne shoty i różne octy owocowe. Wszystkie

chi. Tworzymy miejsca pracy dla wielu ludzi z naszego oto-

dania przygotowujemy z certyfikowanych, ekologicz-

czenia, a co najbardziej nas cieszy – w nasze szeregi wcho-

nych składników i są to nasze autorskie receptury. Mamy

dzą coraz częściej oddani, wieloletni klienci Zakwasowni.

także serie dań dostosowanych do konkretnych diet –

To chyba największy sukces.

dr Dąbrowskiej i na roślinną dietę ketogeniczną.


38

zawsze znaczy zdrowo. Wegańskie posiłki mogą być tak

Pomysł na biznes

jedzenia, które spożywamy powinniśmy przede wszyst-

samo bezwartościowe, jak każde inne, ponieważ wartość kim mierzyć jego odżywczością. Samo słowo odżywianie pochodzi przecież od słowa żywić. To dawanie życia, czucie się żywym, dzięki dostarczaniu składników , które zaspokoją potrzeby naszego ciała. Hasło „żywność ekologiczna” to nie tylko jakaś przelotna moda. Jest wiele badań, które potwierdzają, że produkty certyfikowane jako ekologiczne, zawierają więcej składników odżywczych niż konwencjonalne, a nie zawierają z kolei szkodliwych pozostałości pestycydów, rujnujących zdrowie. Uczestnictwo w budowaniu czy wspieraniu pewnej świadomości konsumenckiej, która w sumie jest drogą do zdrowszego społeczeństwa, zdecydowanie jest dla nas ważne. Wasze sklepy z bogatym asortymentem można spotkać w Trójmieście, Szczecinie, Warszawie, Bydgoszczy. Wciąż się rozwijacie. W październiku zeszłego roku otworzyliście poznańską Zakwasownię w Starym Browarze. Czy zauważacie tendencję do lokalnych przysmaków? MAGDA: Każde miasto jest inne, jednak co je wszystkie łączy

to tęsknota za dobrej jakości jedzeniem oraz chęć poszukiwania zdrowia. Nie zauważyłam, aby w Warszawie czy Poznaniu dany produkt był bardziej popularny niż w Gdańsku. Ludzie cenią sobie to, że nasze produkty są ekologiczne, mają zweryfikowany, porządny skład, a warzywa, które zostały wykorzystane w produkcji są lokalne – pochodzą z Polski. W naszej ofercie są regionalne dania polskie, ale także cała kuchnia świata – Indie, Korea, Hiszpania, Francja... Żyjemy w czasach, które przewartościowują szablo-

Dzięki tej różnorodności każdy znajduje coś dla siebie.

nowe myślenie i podejście do wielu kwestii. Ludzie wychodzą poza utarte schematy również w temacie

W Zakwasowni dzielicie się swoją wiedzą i doświadcze-

odżywiania. Czy promowanie zdrowego stylu życia,

niem, służycie klientowi w doradzaniu, w odpowied-

prawidłowego żywienia, przetworów z ekologicznych

nim wyborze. Jesteście propagatorami życia w zgodzie

roślin stało się Waszym celem?

z naturą, slow food, bez zbędnego pośpiechu. Tego też

MAGDA: Chcemy, żeby nasza praca była pożyteczna. To, co

staracie się uczyć innych?

jemy, bezpośrednio wpływa na nasze zdrowie. Nie jestem

MAG DA: Nie uważamy się za specjalistów od życia

lekarzem i mówię tylko w swoim imieniu: dieta roślinna

w ogóle, nie mówimy, że jest jakaś jedna, słuszna przez to

to zdrowie, brak senności, lepsza cera, mniejsza waga, wię-

życie droga. Myślę, że mamy wystarczająco dużo pokory,

cej energii, więcej chęci życia. Jednocześnie, co warto pod-

by nikogo nie pouczać. Możemy się tylko dzielić pewną

kreślić, kochamy jeść. Między innymi dlatego otworzyli-

wiedzą, którą zgłębiliśmy i mówić uczciwie o naszych

śmy wegańską restaurację, połączoną z naszym sklepem

doświadczeniach. Dotyczą one przede wszystkim aspektu

w Gdańsku. Warto zajrzeć, bo nasz jadłospis tworzą eleganc-

żywienia i jego wpływu na zdrowie. Tylko tyle i aż tyle.

kie, aromatyczne i pięknie podane dania, które są dowodem

Jednocześnie chcemy, żeby klienci Zakwasowni otrzymy-

na to, że kuchnia roślinna nie musi być jałowa i nudna.

wali pełną informację o naszych produktach i ich właści-

MIKOŁAJ: Właściwie promujemy nie tyle tak zwane

wościach, dlatego dużą wagę przykładamy do szkolenia

zdrowe odżywianie, ile zielony weganizm, czyli najzdrow-

sprzedawców, by mogli przekazywać rzetelne informacje.

szą wersję diety wegańskiej. Zielony weganizm opiera

MIKOŁAJ: Naszą wiedzę i doświadczenia chcemy przeka-

się na żywych, zielonych produktach, z przewagą roślin

zywać jak najszerszej grupie odbiorców, dlatego angażu-

surowych. Jemy dużo zielonych warzyw i ziół, pijemy

jemy się, kiedy to tylko możliwe, w działania edukacyjne

świeżo wyciskane soki z owoców i warzyw, wolno tło-

na rzecz promocji zdrowia. Edukujemy w galeriach handlo-

czone. Używamy rozmaitych liści: brokuła, kalarepy, mar-

wych, na bazarach i wszędzie tam, gdzie możemy dotrzeć

chwi. Dietę uzupełniamy zakwasami i kiszonkami, które

do nowych osób. Założyliśmy także fundację o nazwie

dostarczają ważnych witamin, mikroelementów i bakterii

„Stacja Czułość”, której celem jest doradztwo i udzielanie

probiotycznych. Powinniśmy pamiętać, że wegańsko, nie

wsparcia pacjentom onkologicznym. Chcemy być źródłem


Obecnie kiszonki to tylko część naszej oferty. Zakwasownia specjalizuje się w kuchni roślinnej, więc znajdziecie u nas szeroką gamę dań w słoikach. Zupy, sałatki, dania obiadowe, wegańskie majonezy, sosy, pasty, farsze do pierogów… Do tego kombucha w wielu smakach, prozdrowotne shoty i różne octy owocowe. Wszystkie dania to nasze autorskie receptury. Mamy także serie dań dostosowanych do konkretnych diet – dr Dąbrowskiej i na roślinną dietę ketogeniczną.

39 Pomysł na biznes

informacji, a także oferować możliwość konsultacji z oso-

do wszystkiego. Magda lubi zaczynać dzień octem owocowym, rozcieńczonym

bami o uznanym dorobku medycznym. Mamy wiele kon-

wodą, a ja z przyjemnością popijam kombuchę.

taktów z doskonałymi praktykami, psychoonkologami i specjalistami od profilaktyki antynowotworowej.

W czasach obecnie panującej pandemii zakupy on-line przeżywają swój rozkwit. Zakwasownia funkcjonuje również i w takiej formie sprzedaży,

Mając przed sobą szeroką gamę produktów w Zakwa-

bo musimy dbać o nasz system immunologiczny jeszcze bardziej niż kiedyś.

sowni, co najczęściej wybieracie? W czym gustujecie?

MIKOŁAJ: Ten znaczący wzrost cieszy. Pandemia i zalecenia immunologów, by

MIKOŁAJ: Wszystkie produkty, które mamy w ofercie,

poprzez żywienie zadbać o system odpornościowy zdecydowanie wpłynęły na wy-

znajdują się na naszych prywatnych talerzach. Tak się

bory żywieniowe Polaków. Coraz więcej osób kupuje żywność świadomie, dba o jej

żywimy. Zakwas z buraka to nasz codzienny towarzysz,

pochodzenie i jakość. Dlatego generalnie sprzedaż produktów ekologicznych rośnie

a prawdziwą miłością jest chyba kimchi, które jemy już

i my także to odczuwamy. Choć ciągle nam daleko do innych krajów europejskich.

MAGDALENA I MIKOŁAJ BATOROWIE – od trzech lat prowadzą Zakwasownię – znaną już dobrze, nie tylko na trójmiejskim rynku, rodzinną manufakturę, produkującą organiczne i ekologiczne zakwasy, kiszonki oraz dania kuchni roślinnej. Porzucili kariery „korporacyjne” na rzecz promowania zdrowia, którego podstawą jest pełnowartościowa, roślinna żywność. Są także twórcami Zakwasownia Restauracja, w którym goście mogą skosztować eleganckiej, autorskiej kuchni wegańskiej. Od kilku miesięcy działa powołana przez Batorów fundacja „Stacja Czułość”, której misją jest szeroko pojęta emocjonalna opieka nad pacjentami onkologicznymi.


40 Kultura 360°

KUL TU RA 360°


41

Ć Ś O N D O R O N Ż Ó R J EST NASZĄ SIŁĄ nej muzykalności O sile muzyki, wewnętrz ępności kultury każdego człowieka i dost z Dominiką Dopierałą, off Robbins Polska prezeską Fundacji Nord Agata Wi roz maw iaj ą : dr zdj ęci a : Jakub Wi

ttchen-Barełkowska i

NU Mikołaj Maciejewski z

Fou ndation

ttchen

od tego jakie mamy obszary sprawności czy doświadczenie życiowe i muzyczne – nazywa się właśnie tą Jaką rolę może pełnić muzyka w naszej rzeczywistości?

wewnętrzną muzykalnością. To jest brzmienie naszych

DOMINIKA DOPIERAŁA: Muzyka pełni w życiu czło-

ciał, naszych głosów, wewnętrznych rytmów, cichych czy

wieka wiele ról. Jako studentka muzykoterapii bardzo

nawet niesłyszalnych dla ucha. To jest również osadzenie

często słyszałam słowa: „muzyka to nie tabletka, która

w repertuarze kulturowym, znajomość piosenek, które

przynosi spodziewane efekty – na każdego zadziała ina-

od zawsze brzmiały wokół nas. Z takimi zasobami wcho-

czej”. Faktycznie jest tak, że ona działa na wiele sposobów.

dzimy na sesje muzykoterapeutyczne, podczas których

Możemy traktować ją jako produkt (koncert, płyta), ale

możemy się poczuć jednym zespołem. Kiedy już czujemy

możemy też doświadczyć muzyki jako spotkania, kiedy

się jednym, otwieramy się na kolejne, pojawiające się

razem ją wykonujemy. W takim spotkaniu biorą udział

możliwości, czyli na rozwój, będący celem muzykoterapii.

co najmniej dwie osoby, a muzyka staje się pewnego rodzaju sposobem komunikacji. Uczy nas słuchać siebie

Jak działa muzykoterapia?

nawzajem, wyrażać siebie samych. Wspólne muzykowa-

Muzykoterapia pomaga nam wzrastać jako ludziom:

nie wymaga od nas ruchu, motywacji do tego żeby zacząć

w obszarze osobistym, ale też społecznym. Mogłabym

używać głosu czy wziąć do ręki instrument, a zatem rów-

podać wiele przykładów działania muzykoterapii, bo

nież pewnego rodzaju otwartości i odwagi. Rozwojem

dla każdego jej cel będzie inny. Osoby z ograniczeniami

tych umiejętności zajmujemy się jako muzykoterapeuci

ruchu muzyka porusza w dosłownym tego słowa znacze-

w Nordoff Robbins Polska, pokazując, że muzyka może

niu: motywuje do tego by na przykład uderzyć w bęben,

towarzyszyć nam w rozwoju, ponieważ ma bardzo wiele

co może być dla nich dużym osiągnięciem. Z kolei osoby

wymiarów i do wielu rzeczy nas zachęca.

z zaburzeniami więzi mogą znaleźć w muzyce coś bezpiecznego, muzyka może być obszarem wspólnych

W kierunku muzykoterapii kształciłaś się w Londynie,

zainteresowań z terapeutą – swojego rodzaju ‘amortyza-

a po powrocie do kraju powołałaś do życia Fundację

torem’ w bezpośrednim kontakcie z drugą osobą. Dobrym

Nordoff Robbins Polska. Czym się zajmujecie?

przykładem sesji muzykoterapii są również sesje pro-

Nazwa fundacji jest trochę tajemnicza, ale rozłożona

wadzone w plenerze – sesje społeczne, podczas których

na poszczególne części staje się bardzo prosta. Nordoff

zapraszamy do muzykowania osoby z niepełnosprawno-

i Robbins to dwa nazwiska – muzyka Paula Nordoffa i na-

ściami, ale także chętnych przechodniów. Chcemy, żeby

uczyciela w szkole specjalnej Clive’a Robbinsa, którzy

spojrzeli na siebie, usłyszeli się, może wzięli do ręki ten

stworzyli jedno z podejść w muzykoterapii. Twierdzili,

sam instrument i pomyśleli, co mogą z nim razem zrobić.

że każdy jest zbiorem charakterystycznych dla siebie

Dzięki temu różni ludzie mogą integrować się jako człon-

współbrzmień i każdy jest muzykalny. Niekoniecznie

kowie jednego zespołu, jednego organizmu muzycznego,

oznacza to wykształcenie muzyczne czy jakieś szczególne

tworzyć jedno ciało społeczne.

predyspozycje, z którymi niektórzy się rodzą, a inni nie. Pewna cecha, wspólna dla każdego z nas – niezależnie

Kultura 360°

KUL TU RA 360°


42 Kultura 360°

Niezależnie od ograniczeń fizycznych czy intelektualnych, każdy może odbierać muzykę na jakimś poziomie. Powiedziałaś, że każdy ma w sobie wewnętrzną muzy-

Dlatego możemy z nią docierać do bardzo szerokiego

kalność. Z kim pracujecie jako muzykoterapeuci?

grona osób. Nieustannie zachwycam się muzyką jako

Pracujemy z każdym – mogę tak szczerze powie-

„narzędziem” mojej pracy, bo jest uniwersalna – i to też

dzieć i nie będzie to stwierdzenie na wyrost ani chwyt

nie jest słowo na wyrost.

marketingowy. Każdy może doświadczyć muzyki na

KUL TU RA 360°

pewnym biologicznym, intelektualnym, emocjonalnym

Jakie działania Fundacja Nordoff Robbins Polska reali-

czy fizycznym poziomie. Przede wszystkim dlatego, że

zuje w Poznaniu? Czy macie swoją siedzibę?

muzykę jesteśmy w stanie pojąć i odebrać różnymi zmy-

Realizujemy projekty społeczne na terenie Poznania

słami. Zapewne zmysł słuchu pierwszy przychodzi nam

i Wielkopolski, które z racji pandemicznych okolicz-

na myśl, ale kiedy pracujemy z osobami z niepełnospraw-

ności są chwilowo zawieszone. Czekamy na lepsze dni,

nościami narządu słuchu, bardzo dużo posługujemy się

kiedy znowu pojawimy się w różnych miejscach miast,

dotykiem i wzrokiem. Taka osoba widzi ruch, który ma

wsi, parków po to, żeby zaprosić chętnych do wspól-

właściwości muzyczne – tempo, głębokość czy regu-

nego muzykowania. Na takie sesje zapraszamy osoby

larność, a zmysł dotyku pozwala nam czuć wibracje na

z niepełnosprawnościami, żeby mogły brać udział

powierzchni instrumentów.

w wydarzeniach kulturalnych, ale również tych, któ-

Z kolei w pracy z osobami, które samodzielnie się nie

rzy w danej przestrzeni się znajdują, są wokół nas.

ruszają i nie mówią, a ich poziom poznawczy jest trudny

Każdy może dołączyć i poznać różnorodny zespół, któ-

do określenia, praca może być oparta na brzmieniu odde-

rego wszyscy jesteśmy częścią. Nasze działania mają

chu. Oddech ma przecież tempo, które może przerodzić

nie tylko cel integracyjny, ale też powodują, że muzyki

się w muzyczną improwizację graną przez terapeutę.

mogą doświadczyć osoby na co dzień często odizolowane,

Grając w ten sposób, mówię takiej osobie “Słyszę cię,

zamknięte w domach, które na koncert do filharmonii

dajesz mi tempo, jesteś ważny. Muzyka, którą tworzymy

raczej nie pójdą.

jest twoja, bo wynika z ciebie, tego jaki jesteś tu i teraz, w tej chwili”.


43 Kultura 360° Stworzyliście też niezwykły zespół – Siły Specjalne. Zespół Siły Specjalne istnieje od 2018 roku i jest bardzo ważną częścią naszej działalności. W jego skład wchodzą zarówno muzycy z wieloletnim doświadczeniem, jak i tacy na początku swojej drogi, w tym także osoby w kryzysie bezdomności czy osoby z niepełnosprawnościami. Zespół powstał spontanicznie, bez planowania. Spotkaliśmy się kilka razy i okazało się, że sprawia nam to dużo przyjemności i można temu bardzo łatwo nadać wymiar muzykoterapii społecznościowej. Chcemy pokazywać osoby zagrożone wykluczeniem w zupełnie nowym świetle – jako osoby, które coś wnoszą do naszego życia, zagospodarowują przestrzeń wspólną, bo często gramy na ulicach, placach, w otwartych przestrzeniach, i zdecydowanie mają dużo do zaoferowania. Nie proszą, lecz dają. I zapraszają do wspólnego śpiewu, wspólnej gry, bo na tym polegają nasze koncerty. Często mówimy: “Siły Specjalne to my i Wy” albo “Nie ma nas bez Was”, budując w ten sposób poczucie wspólnoty i jedności, mimo że bardzo się od siebie różnimy. Działania Fundacji Nordoff Robbins Polska z każdym rokiem zataczają coraz szersze kręgi. Jakie są Wasze plany na przyszłość? Kolejnym krokiem będzie dla nas realizacja projektów festiwalowych. Marzy nam się, i jest to tylko kwestią Drugim obszarem naszego działania są sesje indy-

czasu, żeby fundacja zaczęła działać w tym obszarze.

widualne, skierowane zwłaszcza do osób niemobilnych

Szukamy firm, organizacji, osób indywidualnych, które

lub bardzo mało mobilnych, pod których domy podjeż-

chciałyby tworzyć z nami takie wydarzenia i wspierać

dżamy Mobilnym Centrum Muzyki. Nie mamy siedziby

działalność Mobilnego Centrum Muzyki. Chcemy wspie-

w rozumieniu stałego miejsca, ale przy wsparciu dar-

rać realizację festiwali muzycznych, które są dostępne

czyńców stworzyliśmy w dużym vanie przewoźny pokój

dla jak najbardziej różnorodnej grupy odbiorców –

do muzykoterapii, który po otwarciu bocznej ściany

począwszy od ich projektowania i zastanawiania się

przekształca się w scenę koncertową. Tym pojazdem roz-

na początku, na jakie trudności mogą napotkać osoby

wozimy muzykę ludziom, którzy nie są w stanie dołączyć

z różnymi niepełnosprawnościami, dowiadując się o festi-

do sesji plenerowych. Staramy się oferować spotkania

walu, dojeżdżając na festiwal, a koniec końców biorąc

w komfortowym, zacisznym miejscu, w którym możemy

w nim udział. Możliwe są przecież różne udogodnienia

odpowiedzieć na potrzeby danej osoby i rozwijać jej moż-

i rozwiązania – zobaczenie muzyki, jeśli nie mogę jej

liwości. Kiedy nie jeździmy po Poznaniu, stacjonujemy na

usłyszeć, dotknięcie muzyki, jeśli jej nie mogę zobaczyć.

ul. Przełajowej 5 w LABA.LAND.

Chcemy zaprosić naprawdę szerokie grono odbiorców do

Na naszej stronie www.nordoff-robbins.pl można

udziału w takich imprezach. Różnorodność bywa barierą

zgłosić swój pomysł na współpracę, zgłosić się na sesję

i trudnością, ale nader często jest też pożywką dla kre-

indywidualną, zaprosić Mobilne Centrum Muzyki na

atywności, wymyślania rozwiązań – siłą rozwijającą

wydarzenie. Można powiedzieć, że tworzymy ofertę dla

nas w myśleniu i docieraniu do siebie.

osób, o których często w kontekście organizacji wydarzeń kulturalnych się zapomina.

KUL TU RA 360°


DIONIZY PIĄTKOWSKI Cały jestem z jazzu

44 Muzyka

Nastrojony pozytywnie do świata, bo w jego duszy grają tylko dobre akordy,

a konstruktywne dźwięki przelatują niczym błyskawica chwytana znienacka.

Ceniony w kraju i za granicą, jedyny taki, niepowtarzalny – Dionizy Piątkowski. Przemiły, otwarty na muzyczne innowacje i potrzeby drugiego człowieka.

W

O jazzie wie wszystko, jakby z niego się wyłonił. Jazzem jest przesiąknięty. Muzyka to jego miłość i żywioł, pasja i życie. rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : archiwum Era Jazzu

W zeszłym roku w lutym i marcu żyliśmy przygoto-

DIONIZY PIĄTKOWSKI: Na początku lutego 2020 roku

waniami do festiwalowej Ery Jazzu, na której miały

wróciłem ze Stanów po ogromnej dawce koncertowej

pojawić się takie gwiazdy jak: Kandace Springs, Espen

i wydawało się, że natychmiast wpadnę w ten sam rytm

Eriksen Trio, Grit Ensemble, Andrea Motis. Epidemia,

w kraju. Pierwszym niepokojącym symptomem było moje

a później już ogłoszona pandemia, zniweczyła te plany.

zapalenie płuc i kilka tygodni walki z chorobą, którą wtedy

Jaka była wówczas Pana pierwsza myśl na ten nazwijmy

tajemniczo zapowiadano jako „covid”. W marcu nikt już

„muzyczny krach”?

nie miał wątpliwości, że nadciąga żywioł, który zniszczy


Dionizy jest rasowym jazzmanem rozkochanym w tej muzyce a jako etno-muzykolog zafascynowany także tą kulturą. Entuzjasta pięknych brzmień i profesjonalny promotor jazzu. Zna w jazzie wszystkich i wszyscy go znają i szanują. Równie swobodny, pracując z Hancockiem, Shorterem czy Dianą Krall. Wymagający, gdy lansuje debiutantów.

45 Muzyka

TOMASZ STAŃKO teraz do symbolicznych, towarzyskich spotkań, pracy w samotności, spokojniejszej amplitudy planów i pomysłów. Poza ogromem pracy, która wymagała przesunięcia terminów koncertów, nastał czas samoorganizacji dnia pracy, uporządkowania nawyków i zobowiązań. Kilka tygodni swoistej kwarantanny zawodowej prowadziło do „wyciszenia”, ale liczyliśmy przecież, że za moment to minie. Z kolejnymi tygodniami, a teraz i miesiącami, nadzieja oraz optymizm związany z szybkim powrotem do zawodu stają się coraz bardziej enigmatyczne. Wielu z nas nie potrafiło odnaleźć się w nowej rzeczywistości, narastały problemy egzystencjalne. W takich warunkach popada się w rodzaj apatii, tej rzucanej przez brak chęci i zainteresowania pracą, odpoczynkiem, który teraz staje się udręką. Kreatywność artystycznych zawodów poddana została ciężkiej próbie. Brakuje nam spotkań, koncertów, rozmów i tej towarzyskiej aktywności, która buduje nasze relacje i emocje. Pracuję samotnie od zawsze i kilka dni bez towarzyskiego zgiełku jest jakimś medykamentem, ale wszystkie plany. Przygotowywany przez cały rok wio-

trudno jest eksplodować, gdy dni, tygodnie i miesiące stają

senny festiwal Era Jazzu został odwołany na dwa tygodnie

się podobne jeden do drugiego. To jest artystyczny „syn-

przed pierwszymi koncertami. Koncerty gwiazd, specjalne

drom emeryta”, który wyrwany z rytmu pracy zawodowej

projekty (np. unikalny „Czas Komedy”), nagrania i wydaw-

nagle staje się „wolnym”, by po kilku tygodniach porząd-

nictwa, kampania promocyjna oraz ogrom pracy wielu

ków w ogródku, zatęsknić za normalną pracą. Rozmawiam

osób i firm zostały złamane. Wydawało mi się wtedy, że

z muzykami, ludźmi kultury – mają podobny dylemat!

latem, a na pewno już jesienią jak to po typowym „sezonie

Pojawiłem się latem na kilku koncertach w tzw. reżimie

grypowym” wrócimy do normalności. Jak widzimy, tak się

sanitarnym. Poza chęcią posłuchania „na żywo” wyniosłem

nie stało, stąd decyzja, by Erę Jazzu zaplanować na bez-

z koncertów spotęgowany ból zabijania tego, co w muzyce

pieczniejsze terminy. Szczęśliwie, lojalnie i pragmatycznie

jest najpiękniejsze, to znaczy emocji. Jazzowy koncert

zachowują się artyści, agencje koncertowe i promocyjne,

grany on-line do pustej widowni jest jak dźwięk trąbki na

dystrybutorzy biletów oraz sami widzowie i słuchacze,

cmentarzu: niby muzyka piękna, ale nastrój paskudny.

którzy czekają cierpliwie z biletami na koncerty, festiwale i wydarzenia. Potwierdzam Kandace Springs, Andrea

Zapewne poświęcił Pan też dłuższą chwilę na zesta-

Motis, Espen Eriksen oraz inni wielcy artyści pojawią się

wienie najlepszych muzycznych kawałków, analizę

w Poznaniu.

nowości. Kto według Pana triumfuje z młodego pokolenia jazzmanów?

Rozmawiając ostatnio z Dawidem Kostką i Jackiem

Jest oczywisty przełom w muzyce młodych, w jazzie, który

Szwajem, usłyszałam, iż ten czas izolacji, braku koncer-

jest dzisiaj sztuką akademicką, w klasycznym rozumie-

tów wykorzystali na doskonalenie swoich umiejętności,

niu tworzenia sztuki. Początki jazzu w Polsce opierały się

na przegląd dorobku, pewnego rodzaju reminiscencje,

o entuzjazm muzyków, często z kiepskim przygotowa-

ale także zebranie nowych pomysłów na nowy lepszy

niem warsztatowym, którzy zapragnęli grać jazz. Milian,

czas. Jak Pan spędza ten trudny okres bez muzycznych

Ptaszyn, Komeda początkowo rozgryzali jazz „po swo-

imprez, koncertów, spotkań z ludźmi?

jemu”, by dopiero po latach nabrać oglądu i szacunku do

Może rzeczywiście był potrzebny taki czas na przystopo-

improwizacji, emocji tworzenia, samego grania. Dzisiaj

wanie, na umiejscowienie się w nowym rytmie życia, na

młody muzyk jazzowy jest elokwentnym instrumentali-

uporządkowanie aktywności zawodowej. Dla tzw. wol-

stą, doskonale obeznanym w zasadach muzyki, kreowania

nych zawodów był to początkowo czas odnalezienia się

jazzu, budowania faktur, brzmień i nastrojów. Nie wyobra-

w nowej, mało natarczywej rzeczywistości, ograniczonej

żam dzisiaj sobie jazzmana, który nie czyta nut, nie zna


46

zasad budowania skal, fraz i kompozycji. To jest przełom, który

Jazz to dla Pana…

ogarnia cały, jazzowy świat. Edukacja muzyczna w Stanach

Cały jestem z jazzu. Jazz jest dla mnie muzyką, stylem, oby-

przekierowała amerykański jazz z klubów i knajp na presti-

czajowością, modą i kulturą. Patrzę na jazz jako na ogromny

żowe estrady i filharmonie, skandynawska scena jazzowe

konglomerat tradycji, obrzędu, obyczaju. Z wykształcenia

jest jedną z najważniejszych dziedzin kultury, a polskie życie

jestem etnologiem ze specjalizacją folklor muzyczny, więc,

jazzowe jest zawarte między elokwentnymi muzykami, naj-

traktuję cały jazz jako najwspanialszy i najpełniejszy cywi-

częściej uczniami-studentami akademii muzycznych, którzy

lizacyjny folklor. Staram się – poza pełną ortodoksją jazzu

prezentują niezwykle ciekawe projekty i tak – po prawdzie

– włączać takie pomysły, które w oczywisty sposób nawią-

– tworzą nową strukturę dla polskiego jazzu. Kariery saksofonisty Macieja

zują do tradycji, etnicznych, a nawet folklorystycznych korzeni

Obary, pianisty Dominika Wanii, trio Marcina Wasilewskiego to jest jeden

jazzu. Przecież takim jest dzisiaj odniesienie całej chicagow-

wierzchołek, ale na kolejnym są np. poznańscy muzycy: gitarzyści Piotr Scholz

skiej New Black Music do afro-jazzowej genezy tej muzyki,

i Dawid Kostka, pianista Krzysztof Dys, basista Damian Kostka, perkusiści Adam

sporo tego np. we wspólnym projekcie Cassandry Wilson

Zagórski i Mateusz Brzostowski, harmonijkarz Kacper Smoliński czy działal-

i Davida Murray, jeszcze więcej w projektach realizowanych

Muzyka

ność najlepszej dzisiaj w kraju Poznań Jazz Philharmonic Orchestra. Jazzowa młodzież jest ogromną armią, która doskonale i godnie podejmuje wyzwania inicjowane przed laty przez Urbaniaka, Namysłowskiego, Stańko, Komedę czy Ptaszyna Wróblewskiego. Cały muzyczny świat zamarł i czeka… Wielu artystów musiało anulować trasy koncertowe, zaplanowane już dużo wcześniej zagraniczne wojaże, chociażby zespół Bandonegro, który – tak jak i Pan – miałam przyjemność poznać. To nasz lokalny, a zarazem międzynarodowy skarb. Co według Pana jest ujmującego w muzyce Tango Orquestra, czwórki z Poznania? Zafascynowany muzyką formacji Bandonegro pisałem niedawno, że to nie jest odgrywanie tango czy szukanie gór-

wraz z artystami z Afryki. Jak rozmawiasz w Stanach z muzy-

nolotnych, muzycznych skojarzeń i przebojowości standardów Astora

kiem i on używa zwrotu „jazz music”, to masz do czynienia

Piazzolli. Kompozycje podawane są u nich perfekcyjnie, bardzo emocjonalnie

na pewno z białym Amerykaninem. Czarny Amerykanin

i z ogromną fantazją. Kolory brzmienia ulegają potęgowaniu, tworząc nowe

mówi „jazz”, po prostu „jazz”. W Ameryce to jest muzyka

spojrzenie na tradycję muzycznego tango, na poddanie wnikliwej analizie tego,

„ludyczna”: palą, rozmawiają, piją piwo, jest włączony telewi-

co w tango jest energią, tańcem i rytmem, a co jest pięknem i serdecznym unie-

zor, a facet, często z dobrym nazwiskiem, gra. Wielokrotnie

sieniem. Takich formacji, na dobrym, europejskim poziomie, jest w Poznaniu

byłem w Luizjanie, w Nowym Orleanie i widziałem, że tam

więcej: nagradzany i popularny Weezdob Collective, awangardowy jazz Wacława

muzycy po prostu wychodzą i grają. To jest ich muzyka, coś

Zimpela czy braci Olesiów, nowe pomysły pianisty Aresa Chadzinikolau.

zupełnie naturalnego, co zrozumiałe, bo jazz to przecież też specyficzna muzyka ludowa. Ta muzyka ma też jeszcze jedną

Do jakich utworów, jakich twórców najchętniej Pan powraca? Jakich słu-

cechę charakterystyczną, nie starzeje się. Po tylu latach trudno

cha w wolnej chwili, w domowym zaciszu?

nie żywić dla jazzu bardzo osobistego stosunku. Kocham jazz

Mam ogromną płytotekę, która zapewnia mi radość słuchania każdej muzyki,

i jego ludzi! Należę do tych nielicznych, którym pasja zapę-

choć nie koncentruję się na faworyzowaniu ulubionych artystów czy kom-

tliła się z zawodem. Tak, robię to, co lubię i lubię to, co robię.

pozycji. Wszystko zależy od nastroju dnia, czasami od potrzeby wysłuchania

Wszystko kręci się wokół jazzu: praca, spotkania, koncerty,

nowych nagrań, napisaniu recenzji. Słuchana muzyka jest tłem do codziennej

podróże. To kilkadziesiąt lat mojego życia, to cały mój jazz.

pracy, ale przyznaję, że jazzu jest tutaj najwięcej. (śmiech) Nie mam ulubionego kompozytora, artysty, choć uwielbiam nagrania łączące jazz z klasyką, muzyką

Spotkał Pan na swojej drodze wybitnych muzyków,

etniczną. Gdyby przejrzeć moją płytotekę, można by odnieść błędne wrażenie,

nieprzeciętnych artystów polskiej i zagranicznej sceny

że np. 3 metry CDs Duke’a Ellingtona i 4 metry CDs Milesa Davisa to „miara”

muzycznej. Z kim wiąże się ciekawa anegdota, śmieszna

moich fascynacji. Ale tak nie jest. Często wracam do nagrań młodych, niezna-

historia, którą może się Pan z nami podzielić?

nych muzyków, awangardy „black music”. Z uwagą śledzę nagrania polskiego

Każdy koncert i spotkanie z artystą obudowany jest nie-

jazzu. To jest tak jak z czytaniem książek, po lekturach obowiązkowych sięgasz

typowymi, często żartobliwymi zdarzeniami: ascetyczny

po kolejne tomy, po nowe nazwiska.

Jan Garbarek zagryza polskiego korniszona do kropelki


47

„siwuchy”, Dianne Reeves biega po Hali Marymonckiej, szukając pierogów i kolczyków z bursztynu. Kiedy z Marcusem

Muzyka

Millerem poszukujemy w warszawskim salonie kapeluszy odpowiedniego nakrycia głowy na koncert, który tuż, tuż, a jego poleciał wraz z bagażami do Mediolanu, nobliwa dama w salonie strofuje wybitnego artystę: „Nie ma i taki kapelusz może być przygotowany dopiero za dwa dni! Przygotowanie kapelusza to ceremoniał, a nie szybkie fasowanie na głowie”. Herbie Hancock zostałby pewnie na lotnisku, gdyby nie pokora, z jaką sam podszedł do niewinnego incydentu. Ten wybitny pianista miał przy sobie niewielki pilniczek, który służył mu do regulacji oprawek okularów. Bawił się przy tym wyzywająco, co nie uszło uwadze wnikliwego WOP-isty. Artysta czy terrorysta? Najwybitniejszemu artyście jazzu zaserwowano dodatkową, uciążliwą kontrolę. By takiej uniknąć Diana Krall (ale także wiele innych gwiazd, z którymi miałem przyjemność pracować) życzy sobie zazwyczaj przejścia terminalem dla VIP-ów. Sporo problemów przysparzają artyści z egzotycznym rodowodem, dla których wjazd do Polski jest ciągiem papierkowej ekwilibrystyki. Pakistański

Kocham jazz i jego ludzi! Należę do tych nielicznych, którym pasja zapętliła się z zawodem. Tak, robię to, co lubię i lubię to, co robię. Wszystko kręci się wokół jazzu: praca, spotkania, koncerty, podróże. To kilkadziesiąt lat mojego życia, to cały mój jazz.

tablista Zakir Hussain, muzyk legendarnej Shakti, formacji

doleciał na koncert w Warszawie. Muzycy z afrykańskiego Mali, którzy towa-

Johna McLaughlina musiał pozostać na lotnisku w Zurychu,

rzyszyli legendarnej wokalistce Dee Dee Bridgewater mieli więcej szczęścia.

bo oficerowie terminalu wraz z nazwiskiem egzotycznego

Gdy trwały wielomiesięczne starania o wizy i poszukiwania aktualnych pasz-

muzyka na ekranie monitora zobaczyli chyba całą histo-

portów Malijczyków, Polska weszło do strefy Schengen i okazało się, że jeden

rię Iraku i działalności imiennika. Zakir przez wiele godzin

stempel w paszporcie otworzył egzotycznym artystom furtkę na całą Europę.

udowadniał, że nie ma nic wspólnego z irackim dyktatorem ani nie jest z nim w jakikolwiek sposób spokrewniony,

Marzy Pan o spotkaniu, poznaniu jakiegoś konkretnego twórcy?

a nazwisko Hussain nosi w Pakistanie oraz Indiach kilka

Przyjaźnię się z wielkimi jazzu i estrady! Nie mam specjalnej listy życzeń, bo choć

tysięcy osób. Niekoniecznie jego krewnych. Koniec koń-

Era Jazzu jest moim autorskim projektem, to przecież gram ją dla tysięcy słucha-

ców – po interwencji konsula RP – przerażony muzyk

czy, którzy oczekują zawsze ciekawej, wielkiej i wspanialej gwiazdy. Oczywiście staram się pozyskiwać takich artystów, którzy powinni pokazać się w Erze Jazzu, ale także takich, których obecność na polskiej scenie jest obowiązkowa. Z jednej więc strony mamy armię wspaniałych i mniej znanych w Polsce artystów, z drugiej tych kilkunastu, którzy swoją komercyjną popularnością świadczą o prestiżu naszej imprezy. Największą nagrodą są dla mnie spotkania z wielkimi i legendarnymi artystami. Z wieloma z nich nawiązałem bliskie, czasami przyjacielskie relacje. Dzięki pracy poznałem ludzi, z którymi inaczej nie miałbym kontaktu, poznałem wspaniałych muzyków jazzowych, spędzałem z nimi czas, pijąc kawę czy jedząc wspólny obiad. Siedzisz w restauracji, albo nawet i w domu z wybitnym artystą, obdarzonym fenomenalnym talentem, zdobywcą prestiżowych nagród i rozmawiasz nie o pieniądzach, ale o sprawach dla każdego najważniejszych, ostatecznych. Czy to nie jest forma najlepszej nagrody dla mnie, organizatora jego koncertu? Tak naprawdę chcę być z artystami: kocham ich, kocham ich muzykę. Bywa to oczywiście czasami męczące, ale na tym też polega urok mojej pracy. Ponadto, taka postawa procentuje. Przebywam z artystami przez cały czas ich pobytu w Polsce, zapowiadam ich koncerty, razem jemy, mieszkamy w tych samym hotelu, bawimy się. Dzięki temu tworzy się między nami szczególna, często rodzinna relacja. Czy może być coś piękniejszego jak wspólne biesiady z Herbie Hancockiem, Cassandrą Wilson, Al Di Meolą, Dianną Reeves, Dee Dee Bridgewater, Bobbem Geldofem czy z zaprzyjaźnionym od lat Janem Garbarkiem?

DIONIZY PIĄTKOWSKI – entuzjasta i promotor jazzu, który gdyby nie było jazzu, z pewnością by go wymyślił. By realizować swoje pomysły, prowadzi cykl koncertowy Era Jazzu i aby wszystko usystematyzować, napisał pierwszą w Polsce Encyklopedię Jazzu.


48 Muzyka

ADELA, czyli piękno inspiracji Premiera płyty Aleksandra Dębicza i Łukasza Kuropaczewskiego, z gościnnym udziałem Jakuba Józefa Orlińskiego


49

tekst :

Marta Szostak

W

Wszechświat i redaktor M. Ciesielska mi świadkiem, jak

doskonałego pedagoga i profesora poznańskiej Akademii

bardzo ucieszyłam się na możliwość przedpremierowego

Muzycznej. I Orlińskiego – kontratenora, którego głos

zrecenzowania Tej Płyty. Wystarczyło, bym zapoznała

budzi zachwyt na całym świecie, czego najlepszym dowo-

się z trzema pierwszymi utworami, by niezwłocznie

dem są zdobywane przez niego prestiżowe nagrody, na

(i po nocy) wysłać do redakcji rozentuzjazmowanego

czele z zeszłorocznym laurem „Najlepszego Śpiewaka

maila, że tak, w kolejnym numerze ja o niej po prostu muszę.

Roku” przyznanym w plebiscycie magazynu Opernwelt.

Muszę!

że w świecie (muzycznej) przyrody, gitara i fortepian w duecie

w całkowitym zatrzymaniu. Chłonęłam. Kilka następnych

występują raczej dość rzadko. Z jednej strony, jest to całkiem

pozwoliło wyłonić mi ukochane utwory, które potrafiłam

zrozumiałe, mając na względzie to, jak bardzo na przestrzeni

zapętlić nawet na godzinę. Przy kolejnych, przyglądałam

wieków historia muzyki kłaniała się w pas solowej prede-

się uważnie swoim myślom, wybierając te, którymi chcia-

stynacji tych dwóch instrumentów. Z drugiej natomiast

łabym się z Wami podzielić. A potem? Potem już było tylko

– czy może być coś bardziej ożywczego, niż spotkanie, które

trudniej… Tak trudno, jak trudno potrafi być, kiedy stoimy

zaowocowało nie tylko realnym pięknem, ale i wyciągnęło

przed wyzwaniem opisania czegoś, co temu opisaniu zwy-

nas z okowów stereotypowego myślenia? Że skoro wirtuoz,

czajnie się wymyka.

to najlepiej dać mu błyszczeć w pojedynkę, skoro duet, to

Cudowna winowajczyni tego stanu to ADELA, album

zdj ęc i e m uz yków : Rafał Masłow  zdj ęc i e auto r ki : Michał Kordula

ADELA jest też fenomenem. Między innymi dlatego,

Kilka pierwszych odsłuchów całości odbyło się u mnie

znaczy, że osobno im czegoś brak i że troje to tłum? Nie może!

Aleksandra Dębicza i Łukasza Kuropaczewskiego, z gościn-

ADELA jest świadectwem niebywałego wręcz poro-

nym udziałem Jakuba Józefa Orlińskiego. Nakładem

zumienia między Dębiczem i Kuropaczewskim oraz

wydawnictwa Warner Classic płyta ukazała się 5 lutego,

niepodważalnym dowodem talentu, wrażliwości i poten-

więc jeśli czasoprzestrzeń nie postanowiła zrobić z nas sza-

cjału całej Trójki. Jest czasem, który można poświęcić

leńców, czytając tę recenzję, powinniście mieć ją już na

zarówno na zachwyt nad ich (znakomitą!) techniką

wyciągnięcie ręki! Dlaczego zatem warto wykonać ten gest?

wykonawczą, jak i na podziw nad aranżacyjnym i kom-

Ponieważ ADELA jest spotkaniem trzech fantastycznych

pozycyjnym kunsztem. Na płycie usłyszycie 12 utworów,

artystów, będących mistrzami w swoim fachu. Dębicza

w tym 4 autorskie kompozycje Dębicza i 8 aranżacji

– pianisty, kompozytora, aranżera i improwizatora,

m.in. Bacha, Rodrigo, Scarlattiego czy Satie. W 3 z nich –

który serca poznańskiej publiczności skradł już w 2013

Agua e vinho, Quarantine Song i tytułowej Adeli, do duetu

roku, zwyciężając Transatlantyk Instant Composition

Aleksandra i Łukasza dołączył Jakub Józef. Całość tworzy

Contest. Kuropaczewskiego – jednego z czołowych euro-

przepiękną, filmowo-baśniową opowieść o tęsknocie.

pejskich gitarzystów klasycznych, wieloletniego szefa

I z całą pewnością jeszcze więcej niż raz do niej wrócę,

artystycznego poznańskiego festiwalu Akademia Gitary,

zapewniam – warto!

Muzyka


50 Film

tekst :

Radek Tomasik / z wykształcenia filmoznawca, z wyboru przedsiębiorca, edukator filmowy, marketingowiec. Współwłaściciel Ferment Kolektiv – firmy specjalizującej się w działaniach na styku kultury filmowej, biznesu i edukacji oraz Kina Ferment. Autor wielu programów dotyczących wykorzystania filmu w komunikacji marketingowej realizowanych dla takich marek jak: Orange, Mastercard, Multikino, Renault, ING, Disney, Santander Bank, British Council i in.

Zabij to i wyjedź z tego miasta scen. i reż. Mariusz Wilczyński Polska 2020, 88’ muz. Tadeusz Nalepa wyst. Krystyna Janda, Andrzej Wajda, Marek Kondrat, Daniel Olbrychski i in. dystrybucja: Gutek Film

Mimo że mowa tu o filmie nadrealnym, animowanym, artystycznym, dawno nie widziałem nic tak bliskiego prawdziwemu życiu.


51

GROTESKA NOSTALGICZNA Trudno uwierzyć, że „Zabij to i wyjedź z tego miasta” jest pełnometrażowym debiutem Mariusza Wilczyńskiego, światowej sławy artysty zaliczanego do najwybitniejszych współczesnych twórców animacji artystycznej. Jego krótkie filmy cechowała intensywność i wielość znaczeń, którymi mógłby obdzielić wiele dłuższych fabuł.

Z

abij to…” jest imponującym i poruszającym

choć niepozbawione politowania, oskarżenie w scenach

dokonaniem. Film powstawał 14 lat, mniej

demaskujących eufemizowanie śmierci – zarówno ludzi,

więcej tyle, ile minęło od premiery innej

jak i zwierząt (makabryczne odwrócenie ról w sklepie

głośnej animacji Wilczyńskiego, 20-minu-

mięsnym, gdzie w roli mięsa występują ludzie).

towego „Kizi-Mizi”. „W krótkim czasie ode-

Wiele lat temu Przemysław Czapliński, wybitny

szli ważni dla mnie ludzie. Nie zdążyłem się z nimi poże-

krytyk i literaturoznawca, profesor UAM, pisał o pro-

gnać, robię to swoją animacją” – mówił twórca przed

zie Jerzego Pilcha, że opowiadając o świecie, który już

premierą na festiwalu w Berlinie. Nie jest to jednak sen-

nie istnieje, pisarz robi to z ironiczną miłością: „Kocha

tymentalna laurka wystawiona minionym zdarzeniom

swoją przeszłość, ale jednocześnie ironizuje, bo ironia

czy występującym w nich postaciom.

czyni go człowiekiem wolnym od iluzji, że to, co minęło,

Wilczyński wraca do rodzinnego miasta – zasnutej

jest wzniosłe”. A jest to przecież typowy rezultat pracy

szarością nieba i przytłoczonej przyziemnością spraw

pamięci: zamienia ona przeszłość w piękny sen, tuszu-

Łodzi Fabrycznej, której monochromię rozświetlają

jąc jej mankamenty. Rodzi się z tego nowa kategoria

lśniące neony oraz czerwień – kolor krwi i wstążki we

estetyczna – groteska nostalgiczna. U Wilczyńskiego

włosach kobiety. Kim ona jest? Matką, żoną, kochanką,

jest podobnie, choć z jedną różnicą. U Pilcha ta prze-

dziewczynką – w serii retro-, a raczej introspekcji

szłość była zaakceptowana i ochraniana, Wilczyński

Wilczyński prowadzi nas po meandrach swojej pamięci,

robi na tej przeszłości wiwisekcję, bez taryfy ulgowej

wyobraźni i żałoby, próbując ni to zrekonstruować ni

dla opowiadacza.

to stworzyć od nowa nadrealną wizję świata utkanego

Bo „Zabij to…” jest do cna przesycone ambiwalencją,

ze skrawków wspomnień i wyobrażeń. Jest tu miejsce

rozdarciem. Jest trochę jak rozdrapywanie ran, a trochę

dla opryskliwej ekspedientki sklepu rybnego, dla sta-

jak przyklejanie plastra. Temu poruszającemu autenty-

rego nie-dobrego małżeństwa w pociągu (głosów uży-

zmowi wtórują środki filmowe – werystyczna kreska,

czają Andrzej Wajda i Barbara Kraftówna!) i dla dopro-

która zagospodarowuje surrealistyczne sceny, nerwowe

wadzonej do furii matki bogu ducha winnego kilkulatka.

dźwięki gitary Tadeusza Nalepy konkurujące ze szla-

Jest miejsce na czułe spojrzenia w kierunku szwa-

gierami, narracyjna linia podporządkowana ciągowi

czek jadących o świcie do pracy ze śpiącymi dziećmi

skojarzeń – które natrętnie nawracają do dających

na kolanach, na melancholijną impresję na temat wła-

ukojenie i cierpienie scen z przeszłości, prawdziwej

snego poczęcia i na pozbawioną złudzeń ocenę ostat-

lub wyobrażonej.

niego spotkania z matką. Jest niezwykła czułość na

Mimo że mowa tu o filmie nadrealnym, animowa-

język, jest przenikliwa refleksja psychologiczna na temat

nym, artystycznym, dawno nie widziałem nic tak bli-

naszych ludzkich, „polskich” zachowań i jest zażarte,

skiego prawdziwemu życiu.

FERMENT FILMOWY

Film


52 Książki

BOOKOWSKI Styczeń i luty bywają trudne. Dlatego balansując na krawędzi melancholii, zapraszam do lektury książek wchłaniających – jak serialowa „Olive Kitteridge” oraz podpowiadam lekturę kontemplacyjną. Komiks nie każdy lubi, nie każdy umie czytać. Jednak Jirō Taniguchiego po prostu dobrze znać. Bo to kompres, medytacja, przyjemność, tabletka na poprawę wewnętrznej równowagi. Oraz ćwiczenie dla umysłu, takie dosłowne, bo „Idący człowiek” jest mangą, japońskim komiksem, a więc czytamy go „od tyłu”. To dobrze robi naszym synapsom. Przyjemności!

Elizabeth Strout

Olive Kitteridge przekład: Ewa Horodyska wyd. Wielka Litera

N

na drzewa i zatokę. Z szumem przypływów i odpływów nadchodzi starość, dzieci dorastają i popełniają już tylko swoje błędy. To wszystko jest otulone spokojem, jak śmietanką, ale nagle coś tężeje, łamie się w każdym rozdziale inaczej.

a melancholię, na ból egzystencji, na braki słońca.

Kiedyś pomyślałam, że jeśli przeczytam coś Elizabeth Strout

„Olive Kitteridge” w przekładzie Ewy Horodyski.

to niech to będzie „Olive…”. Olive Kitteridge zjawiająca się

Był Pulitzer i serial, ale nawet jeśli widzieliście

niemal jak deus ex machina w każdym opowiadaniu. Olive

– sięgnijcie po książkę. W serialowych rozdzia-

wyczuwająca emocje i katastrofy, a przy tym obcesowa,

łach, obyczajowo, z dreszczem, z katalogiem ludzi z małego

trudna, nigdy nie mówiąca przepraszam.

miasteczka w stanie Maine-Strout opowiada zwyczajne

Książka trafiła do mnie i do mojej mamy. Krąży po

historie codzienności. Tulipany, kawa po irlandzku, zawie-

sąsiadkach w małym miasteczku. Jak bardzo odnajdujemy

dzione nadzieje, zmarnowane życie, powolne życie, rozwody,

się w mozaice charakterów stworzonych przez Elizabeth

zdrady, alkohol, matki tyranki, ojcowie cisi. Z widokiem

Strout?


PRZEWODNIK tekst i zdj ęcia : Maria Krześlak-Kandziora / czytelniczka, właścicielka księgarni Bookowski w poznańskim Centrum Kultury Zamek; w Agencji Autorskiej Opowieści zajmuje się koordynacją spotkań autorskich z ciekawymi pisarzami.

Jirō Taniguchi

Idący człowiek przekład: Radosław Bolałek wyd. Hanami

W

moknie w deszczu, pływa w basenie po zapadnięciu zmroku, po zamknięciu; wchodzi w ulotne kontakty z przechodniami, spotyka birdwatchera i podgląda z nim ptaki. Obserwuje spadające płatki kwiatów wiśni, rzekę, drobne

lutym mija kolejny rok od śmierci Jirō

gesty ludzi zatrzymywanych na siatkówce oka dosłow-

Taniguchiego, wydawanego w Polsce

nie na sekundę – idący człowiek. Komiks, który czyta się

przez Hanami. Obok historii Guy Delisle’a

i ogląda dla uspokojenia, dostrzeżenia zwyczajności, dla

(m.in. „Kroniki Jerozolimskie”) to jeden

wspólnego, kojącego spaceru z Taniguchim, dla gorącej

z moich ulubionych komiksów. Jest zupełnie inny, a dla

kąpieli rozgrzewającej zmarznięte ciało, dla wspinania się

mnie wręcz terapeutyczny. Cykl cichych, uważnych histo-

na drzewo, czerpania przyjemności ze spoglądania

rii, spacerów po mieście, powrotów z pracy. Bohater

na codzienność.

53 Książki


54 Kulinaria

MARGHERITA KARDAŚ Życie dało mi wielką szansę Spotykamy się w biurze Margherity, nieopodal wejścia do restauracji Pinco Pallino, którą prowadzi z wielką pasją i miłością. Wykreowała dla nas małą Italię,

najbardziej słoneczne miejsce w Poznaniu, z kuszącymi potrawami, wybornym winem i rodzinnym ciepłem, gdzie poczuć się można jak na wakacjach we Włoszech, gdzie rozbrzmiewa Dolce vita!

Przepiękne meble niczym inkrustowane antyki stwarzają odpowiednie tło do fascynującej

W

rozmowy, która mogłaby trwać godzinami, ale ogranicza nas czas… rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : Daria Olzacka

Widać, że zmienna pora roku za oknem kompletnie

Moja pizza jest szczególna, ja ją sprzedaję na metry, więc

nie wpływa na Twój nastrój. Lubisz deszczową aurę,

to nie jest 30 cm, które wrzucisz do pieca i wyciągniesz.

nawet zimą?

Ponadto biorąc pod uwagę fakt, że ciasto do pizzy jest

MARGHERITA KARDAŚ: Deszcz nastraja mnie melancholij-

„żywe”, reaguje na temperaturę, powietrze, nagrzany piec.

nie i nostalgicznie, ale tak pozytywnie. Nie wpadam w smutek. Uwielbiam deszcz, który daje mi błogi spokój i wyci-

Co gwarantuje, że pizza się uda?

szenie. Mój apartament jest na poddaszu, więc gdy deszcz

Ogromne doświadczenie, czas poświęcony na naukę, cier-

dzwoni o parapet, ja z chęcią wyciągam się z książką, czy-

pliwość, nie zrażanie się porażkami. Długo nie udawała

tam i w takiej aurze mogę odpoczywać.

mi się pizza, ale doszłam do perfekcji. Wyrabiając teraz ciasto, wiem czy ono potrzebuje jeszcze 5 minut, czy już

To do Ciebie niepodobne… Ty wulkan energii i tempera-

jest gotowe. Wiem, kiedy wydłużyć czas wyrastania pizzy,

mentu, którym mogłabyś obdzielić kilka osób. (śmiech)

zwracając uwagę na temperaturę otoczenia i pieca, wil-

A jednak. (śmiech) Lubię zaskakiwać! Taką mam naturę.

gotność powietrza itp. Czy na przykład dodać mniej wody? Czy piec już zaserwował kilkadziesiąt pizz, czy ta jest jedną

9 lutego przypada Międzynarodowy Dzień Pizzy. Czy to

z pierwszych? Gdy cały dzień nie używasz pieca, wrzucisz

jest również Twoje święto, będziecie – oczywiście w miarę

pizzę, to ją spalisz – to są bardzo ważne kwestie, czynniki,

pandemicznych obostrzeń i restrykcji – celebrować ten

które warunkują dobrą pizzę, o których wcześniej nie wie-

dzień w Pinco Pallino?

działam. Uczyłam się tego wszystkiego na placu boju, przed

W ten dzień mam zaplanowane lekcje włoskiego w Pinco,

swoimi klientami. Ja byłam takim kamikadze (śmiech), nie-

które sama prowadzę. Do tego przewidziany jest włoski

raz sama się zasta­nawiam, jak ja to zrobiłam, że doszłam

poczęstunek. Na pewno będziemy świętować, bo tak trzeba!

tak daleko…

Czy do przepisu na dobrą pizzę dochodzi się metodą

Czy intuicja jest równie ważna w kuchni?

prób i błędów, tak jak do własnego biznesu?

Oczywiście. I miłość do gotowania! Ja zawsze lubiłam goto-

W moim przypadku tak, bo ja nie byłam ani kucharzem,

wać, mój dom we Włoszech był pełen ludzi. Mówiliśmy,

ani pizzerem, ani bizneswoman. Wszystko zaczynałam od

że jest to „dom wiatru”, jedni wchodzą, inni wychodzą.

przysłowiowego zera. 12 dni pod rząd, po 12 godzin walczy-

Moje dzieci też kultywowały tę tradycję gwarnych spo-

łam z ciastem na pizzę, aby w końcu dojść do perfekcji, aby

tkań z przepysznym jedzeniem i zapraszały do nas wielu

zrozumieć wszelkie niuanse i tajemne sztuczki. To było dla

swoich znajomych. Nie ma świąt Bożego Narodzenia, aby

mnie źródło ogromnego stresu. Potrafiłam wówczas z ner-

przyjaciele moich dzieci nie przyszli robić z nami ciastek

wów cały dzień nic nie jeść. Wtedy miałam tzw. adrenalinę

i pierniczków. Nie ważne czy wyjdą lepiej, czy gorzej, naj-

niedobrą, teraz natomiast, gdy jestem w kuchni adrenalina

ważniejsza jest radość ze wspólnego gotowania i pieczenia.

mnie napędza, mobilizuje, dlatego odbieram ją jako zastrzyk

Od ponad 20 lat robimy to samo, używamy tych samych

energii i coś pozytywnego. Mówię sobie „we can!”, może

foremek, przepisów. Rozmawiamy przy tym, zwierzamy się

wejść 30 zamówień jednocześnie, a ja sprostam wyzwaniu.

ze swoich problemów. To jest ten niebagatelny urok wspól-

Kiedyś tak nie miałam. Obawiałam się, co powiedzą goście.

nych chwil w sztuce kulinarnej.


55 Kulinaria

Życie dało mi olbrzymiego kopniaka i szansę, aby być sobą, aby robić, to, co kocham, tak jak czuję, jak chcę. Niezależność i samodzielność dał mi właśnie biznes w Poznaniu. To miasto otworzyło przede mną nowy rozdział życia, w którym zapisuję białe karty.


56 Kulinaria

Trudno było wyjechać z Włoch?

Musiałam czekać, ale opłaciło się. W Polsce otrzymałam kom-

Oj tak! Moje dzieci były bardzo zaskoczone, że ja tu zostałam.

pletnie inną rolę niż bycie mamą, partnerką, tu stałam się

Wszystko potoczyło się inaczej niż zakładałam. Miałam przy-

przedsiębiorcą. Jakbym narodziła się na nowo, z innymi obo-

jechać tylko na chwilę, założyć start-up i wrócić. Nie było moją

wiązkami, z innymi tematami do rozwikłania. Ja dużo poświę-

intencją zostawać w Polsce na stałe, ale życie napisało mi cał-

ciłam się dzieciom i ich pasjom, bo tak wtedy chciałam, pra-

kiem inny scenariusz. Miałam wówczas 42 lata i wszystko

gnęłam. Woziłam córkę po świecie, bo brała udział w kursach

przewróciło mi się do góry nogami. Teraz mam dwa domy

i konkursach tańca, z synem natomiast czas spędzałam na tre-

i przemieszczam się pomiędzy nimi. (śmiech)

ningach piłki nożnej. Kochałam patrzeć jak wzrastają, uczą się, sięgają po nowe hobby. Piękna rola bycie mamą – i wciąż

Podróże inspirują Cię kulinarnie?

ją pielęgnuję, choć teraz w nieco innym wymiarze.

Ogromnie, bo ja lubię przełamywać smaki, łączyć produkty na początku wydawałoby się bardzo różne, np. ciepłe z zimnym, miękki składnik z czymś chrup-

Jesteś typem człowieka, który nie poddaje się po kilku

kim. Mówię do mojej załogi, że chcę wykorzystać pokrzywę, limonkę i kre-

porażkach. Ryzykuje i próbuje od nowa. Czy taka byłaś

wetki, coś z tego trzeba ułożyć, nie wiem czy starter, danie pierwsze czy drugie.

zawsze czy tego nauczyło Cię życie?

Próbujemy wszyscy, dyskutujemy, wybieramy. Ostateczna decyzja, oczywiście,

To cała ja. Nie poddawać się, nie bać się porażek. Nie anali-

należy do mnie. Tak jak przy ustalaniu sezonowych kart menu, ale zawsze biorę

zować non stop przeszłości, nie oglądać się za siebie. Nigdy

pod uwagę głosy i propozycje zespołu, aby każdy czuł się ważny, czuł się inte-

nie machałam ręką, mówiąc „to nie dla mnie”. Wprost prze-

gralną częścią tej firmy.

ciwnie. Gdy zamykano mi drzwi, szukałam okna, innego

Nauczyłam się, że jemy oczami, więc danie na talerzu musi być piękne, kolo-

wyjścia z trudnej sytuacji. Nie ma dla mnie rzeczy niemoż-

rowe, estetycznie i artystycznie podane, aby nas zaciekawiło, uradowało wyglą-

liwych, (śmiech) trzeba tylko znaleźć odpowiednią drogę,

dem, a potem smakiem. Uwielbiam kreować i puszczać wodze fantazji. W tym

a jeśli takiej nie ma, to ją sobie stworzę. (śmiech) Podczas

moim biznesie fantazja jest istotna. Np. dwa lata temu byłam na Sycylii, gdzie

mojej drogi zawodowej w Polsce faktycznie zawzięłam się,

bardzo często kucharze używają pistacji jako składnika do wielu dań. Było to

że udowodnię sobie, że wybiję się spośród wielu prosperu-

moje natchnienie. Pomyślałam, że i ja muszę coś stworzyć z pistacji w Pinco

jących restauracji, że dam radę, bo mam coś do przekaza-

Pallino. Przygotowałam dziesięć odrębnych dań, tzw. menu sycylijskie, na które

nia światu i moim gościom.

przez cały miesiąc było zatrzęsienie gości. Kolejki i zapisy. Zawsze szukam produktów, inspiracji, które mogę wykorzystać w kuchni włoskiej. I ludzie to widzą, że to jest moja pasja: gotowanie, szukanie pomysłów, dawanie radości. To jest prawdziwe, za to otrzymałam liczne wyróżnienia i prestiżowy certyfikat z ambasady, zaledwie po roku działalności w Poznaniu, o którym marzy wiele restauracji. Jestem też jedynym, bezpośrednim, importerem czarnych trufli z Umbrii. Bardzo pozytywne opinie otrzymuję od Włochów, którzy kosztowali moje autorskie dania. Przed covid-19 często mieliśmy salę pełną obcokrajowców, którzy puentowali, że zjedli lepiej niż we Włoszech. To niezwykle budujące i napędzające. Jesteś szczęśliwa? Bardzo! Życie dało mi olbrzymiego kopniaka i szansę, aby być sobą, aby robić, to, co kocham, tak jak czuję, jak chcę. Niezależność i samodzielność dał mi wła-

Co bardzo ważne, tego zaufania do ludzi, niemartwienia się o jutro, podejmowania decyzji biznesowych samodzielnie, bez rozterek wewnętrznych nauczyłam się tu, w Poznaniu. Stałam się bardziej pewna siebie. Słucham swojej intuicji, głosu płynącego z serca. Doceniam spotkania z ludźmi, rozmowy, wkładam je do swojej szkatułki jako piękne chwile i cenny czas.

śnie biznes w Poznaniu. To miasto otworzyło przede mną nowy rozdział życia, w którym zapisuję białe karty. To, co wcześniej zapisałam sobie w myślach, doszło

Twoja wzruszająca historia – kobiety walczącej

do skutku. Moje marzenia urzeczywistniły się. Jedne szybciej, inne nieco później.

o marzenia, idącej pomimo rzucanych kłód – natchnęła inne kobiety. Po przeczytaniu mojej opowieści o niełatwych początkach biznesu mnóstwo kobiet pisało do mnie maile, piękne listy. To jest taki mój osobisty sukces, ciepło mi się robi na sercu, gdy o tym pomyślę. Napisała też do mnie dziewczyna, że widzi w moich potknięciach odzwierciedlenie swoich. Bankructwo, nieudany biznes itd., itd. Zapytałam, co chciałaby robić w życiu. Usłyszałam: torty, bo od zawsze uwielbia piec. Dużo rozmawiałyśmy, w końcu zebrała w sobie wszystkie siły i postanowiła, iż otwiera działalność cukierniczą. Zaproponowałam jej, aby podesłała mi próbki tych słodkości. To był przysłowiowy strzał w dziesiątkę! Zmarnowałaby swój talent, gdyby nie spróbowała tego, co dyktuje jej serce. Torty – majstersztyk, piękne a zarazem przepyszne, wyśmienite smakowo. Eleganckie,


57

nie z przepychem, tylko delikatne, subtelne. Włączyłam te słodkości do oferty imprez organizowanych w Pinco. Dziewczyna działa, spotyka się z wedding plan-

Kulinaria

nerami, po prostu jest szczęśliwa. A dla mnie – wielka satysfakcja, że ja i moje życie stało się dla kogoś inspiracją. Pinco Pallino to miejsce, które tętni dobrą energią i otoczone jest Twoim ciepłem. Dziękuję. Lubię żyć w rodzinie, pośród ludzi. Dlatego, zostawiając we Włoszech moich najbliższych, moje dzieci, w Poznaniu nieświadomie stworzyłam sobie drugą rodzinę. Mam gości, których znam z imienia i nazwiska, wiem, czym aktualnie zajmują się w życiu, jaki mają zawód – w większości oni stali się moimi przyjaciółmi. Spotykamy się poza restauracją, jestem zapraszana do ich domów. Mój zespół w Pinco Pallino, goście, przyjaciele, znajomi to moja cała polska rodzina. Znam mnóstwo ludzi, których darzę sympatią i oni mnie również. Niewątpliwie przyciągam osoby o tej samej dobrej energii co ja. (śmiech) Moja otwartość, pogoda ducha, niewymuszona gościnność i oczywiście dobre jedzenie działają na ludzi, na ich zmysł smaku, ale i na ich emocje. Dzięki temu to miejsce wybija się spośród wielu innych na mapie Poznania i okolic. Jest tu normalnie, ciepło, rodzinnie i swojsko. Tak z serca! Na czas pandemii przebranżowiłaś się, dostosowując się do uwarunkowań rynkowych, zamkniętych lokali gastronomicznych. Co teraz dzieje się w Pinco Pallino? Bo wiem, że dzieje się… Wymyśliłam godzinne lekcje włoskiego tu w Pinco Pallino, aby dać ludziom możliwość wyjścia z domu, spędzenia miło czasu. U mnie można nauczyć się słówek, spotkać się, wypić kieliszek dobrego wina, przekąsić coś smacznego. Lekcje są bez książek i zeszytów, stawiam głównie na konwersację i potrzebę osłuchania, na komunikację. Wszystkie terminy mam – jak na razie – zarezerwowane. To mój kolejny mały sukces! Będą też czwartki taneczne, już niedługo. Dla wszystkich w moim wieku, czyli bardzo młodych (śmiech), którzy pragną wyjść z domu i poszaleć na parkiecie. Dwa czwartki w miesiącu, bez biletów. Wówczas

Jakie jest Twoje marzenie?

będzie można przyjść do nas na drinka, bruschette, wybrać z karty menu, co się

Stricte kulinarne, aby zrealizować biały event, zjednując

chce, spędzić czas w miłym towarzystwie. Już mam podpisaną umowę z Dj-em,

lokale gastronomiczne na ul. Wronieckiej. Pragnę połą-

muzyka będzie rytmiczna. Już nie mogę się tego doczekać! (śmiech) Może później

czyć społeczność tej nieco zapomnianej, a jakże pięknej

stand-upy. Po prostu chcę, aby to miejsce żyło, aby przyciągało gości.

ulicy, promować street food. Marzy mi się biały długi stół na około tysiąc osób, białe obrusy, goście w bieli. Do tego

W Pinco Pallino warto zamówić cudowne kosze, pełne wykwintnych prezen-

muzyka, zespół Tre Voci umiljący degustację. Tylko oby

tów rodem ze słonecznej Italii. To kolejny trafiony pomysł? Klienci podchwycili?

pandemia skończyła się jak najszybciej…

Bardzo trafiony. Ceny i zawartość są oczywiście wedle uznania i preferencji.

Nowe pomysły nachodzą mnie rano. Zrobiłam sobie

Do wyboru, za 200, 300, 400 zł czy więcej. Idąc do rodziny, znajomych na uro-

ostatnio mapę marzeń. Chcę też robić coś poza gastrono-

dziny, imieniny, na konkretną okazję, takie zestawy z oryginalnymi włoskimi

mią, uderzam w całkowicie inny biznes, bo tu osiągnęłam

produktami są genialnym pomysłem. Polecam! Do tej pory sprzedałam takich

wszystko, co chciałam. Będę się sprawdzać w innej branży,

koszy bardzo dużo. Nawet sama byłam w szoku. (śmiech) Ludzie kupują i polecają

(śmiech) ale na razie tajemnica…

innym. Ostatnio miałam klientkę, która poprosiła o kosz nawet za tysiąc pięćset

Zanim otworzyłam restaurację, dużo podróżowałam,

złotych. W związku z tak dobrym odzewem na włoskie kosze, mam w zanadrzu

z plecakiem, śpiąc nie w luksusowych, 5-gwiazdkowych

kolejny pomysł do zrealizowania. Chcę dokładać do nich również nasze autorskie

hotelach, tylko jak najbliżej lokalnych społeczności, aby

dania, uwielbiane przez gości, np. pasztet, który jest przystawką, konfiturę cebu-

poznać ich zwyczaje, tradycje, dowiedzieć się ciekawostek.

lową, cebulki w occie balsamicznym, ciastka, grissini itd. Za każdy produkt odpo-

Afryka była często wybieranym przeze mnie kierunkiem.

wiadam ja, aby był dobry, wysokiej jakości, aby zachwycił osobę obdarowaną.

Zakochałam się w tej destynacji, ludziach, słońcu, energii. Postanowiłam więc, że teraz daję sobie czas na zarobie-

Tu są i dobra kuchnia, i wielkie emocje. Ty wszystko nakręcasz swoim czarem

nie pieniędzy, a przed 70-tką wyprowadzam się do Afryki.

i nieustannym optymizmem. Skąd czerpiesz te niezliczone pokłady energii?

Myślę o Ugandzie. Tam chcę zacząć nowy projekt, założyć

Zawsze byłam emocjonalną osobą, lubię działać. Jak nic nie robię, to mam poczu-

stowarzyszenie, aby dać afrykańskim kobietom możliwość

cie zmarnowanego dnia. Wierzę, iż dane dobro zawsze do człowieka wraca,

na rozwój talentów, na edukację, zakładanie małych bizne-

więc najprawdopodobniej tę pozytywną energię otrzymuję od osób wokół mnie,

sów, szansę na urzeczywistnianie swoich marzeń. Dać im

rodziny, przyjaciół, nowo poznanych gości, którzy potem stają się stałymi bywal-

siłę i wiarę, dobre słowo. Przecież sens naszego życia jest

cami Pinco Pallino.

wtedy, gdy spełniasz się w tym, co robisz.


58 Moto

Czy może być jeszcze lepiej? Test Mercedesa Klasy S Elegancja, prestiż, bezpieczeństwo, technologia – to tylko kilka przymiotników, które mogą opisywać najnowszy model Klasy S od Mercedes-Benz.

Wspominając ostatni model flagowego modelu Mercedesa, można zauważyć, że zaszło dużo zmian, nie tylko tych wizualnych, ale i technologicznych. Czy można być jeszcze lepszym niż swój poprzednik?

Razem z redaktor naczelną Alicją Kulbicką zabraliśmy najnowszą „eskę” na przejażdżkę i sprawdziliśmy czy może być jeszcze lepiej…

T

tekst i zdj ęcia : Filip Olczak

o już siódma generacja tego luksusowego produktu sygnowanego znaczkiem Mercedesa, która nie przestaje zaskakiwać. Począwszy od wyglądu zewnętrznego, który zmienił się całkowicie, aż po wnętrze – nowoczesne, odświeżone z dużą dozą luksusu.

Sylwetka najnowszej Klasy S znacząco urosła wszerz i wzdłuż. Charakterystyczną zmianą z przodu są także smuklejsze reflektory oraz znacznie większy grill, umieszczony pod mniejszym kątem. Linia boczna to najbardziej perfekcyjny ciąg Fibonacciego, jeżeli chodzi o jej proporcje. Długa, atletyczna maska, aerodynamiczna kabina oraz krótki, ale proporcjonalny tył – to wszytko sprawia, że nie można oderwać od niej oczu. Dodatkowo, znaczącą zmianą w stylistyce i aerodynamice Klasy S są wysuwane klamki, które łączą przyjemne z pożytecznym. Z tyłu pojawiły się podłużne dwuczęściowe lampy, które wpisują się w najnowszą stylistykę wszystkich modeli Mercedesa.

od 4,5 aż do 10 stopni. Efektem jest nie tylko wcześniej wspomniana zwrotność

Współczynnik oporu wynosi 0,22, więc śmiało można

na parkingach, ale też stabilność podczas jazdy i pewność prowadzenia.

stwierdzić, że „eska” tnie powietrze niczym pocisk. W środku kierowcy i pasażerom nie brakuje niczego. Fotele tulą każdego Jak wygląda Klasa S, każdy widzi, jest po prostu zjawiskowa.

z podróżujących podczas manewrów, a przy tym są wygodne, jak przystało

Teraz czas na coś, co najbardziej interesować nas powinno

na Mercedesa. W każdym z nich dostępne jest wiele programów masaży,

w takich samochodach, czyli osiągi. Nasz testowy model

które ukoją zmęczone plecy. Dodatkowo coś, co urzekło mnie od pierwszego

wyposażony był… (Prawdopodobnie szybciej byłoby wymie-

momentu, to małe poduszki na zagłówkach wynoszące komfort jazdy na zupeł-

nić, w co nie była wyposażona S Klasa.) W każdym razie,

nie nowy poziom. Po środku kokpitu króluje ogromny 12,8” calowy wyświetlacz

pod maską rozgościł się silnik o mocy 435 koni mechanicz-

z haptyką, która pomaga w komunikacji pomiędzy kierowcą a samochodem.

nych i pojemności 3 litrów, i mimo zgryźliwych komentarzy

Wszystkie informacje przekazywane są w sposób niezwykle subtelny, dzięki

kłębiących się w głowach złośliwców, to muszę przyznać,

podświetleniu ambiente. To oplata wnętrze, a przyjemne światło daje sygnały

że nie trzeba było wybitnie zachęcać jej pedałem gazu

pasażerom np. o zwiększającej się temperaturze wewnątrz kabiny czy (pod-

do żwawego przyspieszania. S Klasa robiła to z wielką

czas otwierania drzwi) nadjeżdżającym niebezpieczeństwie. Dodatkowo oświe-

gracją i chęcią. Dodatkowo, do tradycyjnego napędu,

tlenie to zmienia się podczas jazdy niezwykle subtelnie, nie rozpraszając kie-

w parze dołączyła nowoczesność, czyli system miękkiej

rowcy. „Zegary” przed kierowcą, jeżeli jeszcze w ogóle można je tak nazwać, nie

hybrydy, co w efekcie dodało 22KM i 250Nm. Dodatkowe

są jednowymiarowe. Najważniejsze informacje sprawiają wrażenie uwypuklo-

ułatwienia prowadzenia w „czarnej damie” to napęd

nych treści. Wszystko przypomina projekcje 3D, ale bez specjalnych okularów.

4MATIC oraz tylna oś skrętna. Zawracanie samochodem,

Na szybie, oprócz efektu trójwymiarowości zegarów jest potężny, 77” wyświe-

który ma ponad 5,2 m wydawałoby się trudne, ale nie tym

tlacz Head-Up, gdzie wyświetlane są wszystkie niezbędne informacje o drodze,

razem. Inżynieria pozwoliła na to, żeby tylna oś skręcała się

bieżącej prędkości czy nawigacji.


59 Mercedes startuje z nieco wyższą ceną za swój f lagowy model niż konkurencja, ale też przeskok technologiczny ze Stuttgartu na pewno jest wart tej dopłaty. W końcu, przyglądając się innowacyjnym systemom bezpieczeństwa, pewne jest jedno: Zdrowie jest bezcenne.

Nieziemski komfort, z jakim miałem zaszczyt spotkać się w tym samochodzie, jest nie do opisania. Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że żaden samochód nie sprawiał wrażenia poruszającej się chmury tak jak robi to Klasa S. Nie dosyć, że w zakrętach potrafi pokazać zęby i pokonać je szybko, bez zbędnych niespodzianek, to jazda po prostej drodze okazuje się jeszcze ciekawsza. W szczególności, że bruk czy asfalt nie robiły żadnej różnicy dla tego samochodu. Warto wspomnieć, że wersja, którą testowałem posiadała 21” felgi. To zasługa specjalnego zawieszania AIR BODY CONTROL. W przyszłości E-ACTIVE BODY CONTROL (opcjonalnie) pełni także funkcję bezpieczeństwa, bowiem przy zderzeniu bocznym podnosi karoserię w ułamki sekund. Zabieg ten powoduje, że siła uderzenia rozkłada się w najmocniejszych konstrukcyjnie elementach karoserii, jak najlepiej chroniąc podróżujących.

MB MOTORS  MBMotors.MercedesBenz.Poznan    mb_motors_poznan

Moto


SYCYLIA – puste ulice w tętniących życiem Włoszech

60 Podróże

J

tekst i zdj ęcia :

Karolina Iwańska, Good People

Jeszcze rok temu Sycylia mogłaby wydawać się całkiem oczywistym celem kilkudniowego wypadu. Dziś, w dobie pandemii, Włochy nieco straciły na popularności. Czy słusznie? Na największej wyspie Morza Śródziemnego liczba zakażeń koronawirusem nie jest aż tak wysoka jak we Włoszech czy w Polsce, a wybór tego słonecznego kierunku w październiku, kiedy w Polsce jest szaro i ponuro, okazał się na szczęście dobrą decyzją!

Włochy to kraj, który słynie ze swojej spontaniczności i tak też przyjemnie jest go zwiedzać – swobodnie, impulsywnie i bez dokładnie sprecyzowanego planu. Sprzymierzeńcem tego typu podróży bez wątpienia jest wypożyczone auto i noclegi rezerwowane z dnia na dzień. Kierowca musi liczyć się z tym, że jazda po krętych dro-

gach, po których jeżdżą też temperamentni, wciskający się wszędzie i nadużywający klaksonów Włosi, będzie sporym wyzwaniem.

KLIMAT SYCYLIJSKIEGO MIASTA

Północna część wyspy oferuje turystom wyjątkowy klimat. Urokliwa Santa Flavia może być dobrą alternatywą dla noclegu w Palermo oraz miejscem wypadowym do dalszej podróży. Cefalù, stare miasto otoczone z trzech stron morzem, powstało na zboczu wysokiej góry, Rocca di Cefalù, na której szczyt warto się wspiąć. Wąskie uliczki miasta, położona w centrum magiczna plaża Spiaggia di Cefalu i pyszne jedzenie sprawiają, że tego miejsca nie można pominąć. Podczas wyprawy wzdłuż północnego wybrzeża na naszej liście znalazły się też Cap d’Orlando, Marrina Di Patti oraz Reserve of the Lakes of Marinello. To właśnie w tej okolicy można odkryć też senny, niepowtarzalny nastrój miasteczka Savocci, gdzie kręcono sycylijskie wątki filmu „Ojciec Chrzestny”. Mimo filmowej historii, miasto to nie jest najpopularniejszym celem turystów. Warto jednak zajrzeć tutaj do Baru Vitelli, znajdującego się przy głównym placu, usiąść pod dachem z dzikiej winorośli i delektować się smakiem kawy i granity, gdy w tle z głośników słychać muzykę z filmu.


61 Podróże


62 Podróże


UROKLIWIE CZY KOMERCYJNIE?

NAJWIĘKSZE SYCYLIJSKIE MIASTA

ale opinie na jej temat mogą budzić mieszane uczucia.

Sycylii, pozwoliło nam uczcić zdobycie wulkanu pyszną kola-

Często określana jest jako drogi, luksusowy i przesiąk-

cją z domowej roboty winem. To miasto, które warto chło-

nięty komercją kurort. W czasie pandemii i poza sezonem

nąć z szeroko otwartymi oczami i uważnością, która sprzyja

nie dało się tu odczuć żadnej z tych cech. Można było jed-

zachwytowi nad drobiazgami. Mnóstwo pięknych, zabytko-

nak dostrzec, że jest to najpiękniej usytuowane sycylij-

wych budowli, wspaniały targ rybny i wyjątkowe restauracje

skie miasteczko, łączące w swoim pięknie działania czło-

sprawiają, że każdy tutaj znajdzie coś dla siebie.

Dużą popularnością wśród turystów cieszy się Taormina,

Katania, drugie po Palermo pod względem wielkości miasto na

63 Podróże

wieka i matki natury. Wszystkie atrakcje znajdują się tu

Trudno jednak powiedzieć to samo o Palermo. Oprócz pysznego jedzenia

w centrum miasta i można dotrzeć do nich pieszo, licząc

i znanego targu Mercato Ballaro to miasto niczym szczególnym nas nie zachwy-

się jednak z ogromem schodów do pokonania. Urzekający

ciło. Rozpadające się kamienice, bieda, ruchliwe ulice i unoszący się w powie-

jest tutaj rezerwat przyrody Isola Bella oraz widok z gór-

trzu duch sycylijskiej mafii spowodowały, że Palermo nie stałoby się po raz drugi

nej części Taorminy. Spacery po plaży nie będą tu najprzy-

obowiązkowym punktem na naszej podróżniczej liście.

jemniejsze ze względu na żwir i duże kamienie, ale czysta i ciepła woda może wiele zrekompensować.

PLAŻOWANIE INACZEJ

MIEJSCE PEŁNE PYSZNOŚCI

Włochy smakują doskonałą kawą, którą tutaj można znaleźć nawet na najmniejszej stacji benzynowej. Przywodzą też wspomnienie pysznych makaro-

Giardini Naxos to urokliwa plaża położona niedaleko

nów, pistacjowych deserów, granity z brioszką, cannoli, caponaty, limoncello

Taorminy. Na jej malowniczość bardzo wpływa widok

czy owoców morza. Sycylia w październiku dała się poznać od dobrej strony:

na najwyższy i najbardziej rozpoznawalny punkt Sycylii

pandemia i niski sezon sprawiły, że nawet najpopularniejsze miejsca były puste.

– Etnę. To wyjątkowe miejsce stało się tłem do spełnienia

Stała się dzięki temu fotograficznym rajem, bo na zdjęciach można było z łatwo-

jednego z moich marzeń – konnej przejażdżki po plaży.

ścią uchwycić miejsca, które zwykle są zatłoczone. Jednocześnie jednak spokój

Polecam ten sposób „spacerowania” brzegiem morza każ-

sprawił, że zabrakło trochę włoskiego klimatu: ulicznej krzątaniny, wszech-

demu, kto posiada odpowiednie umiejętności. Jazda konna,

obecnych, ekspresyjnych Włochów i obserwacji codziennego życia lokalsów.

szczególnie w tak magicznej scenerii, pozwala poczuć prawdziwą wolność i spokój.

ETNA I KRAJOBRAZ KSIĘŻYCOWY

Wejście na główny krater wulkanu o wysokości ok. 3 350 m n.p.m. często opisywane jest jako pestka. W rzeczywistości jednak wymaga sporego wysiłku. Osoby, którym nie zależy na sportowych osiągnięciach i satysfakcji z samodzielnej wspinaczki powinny poważnie rozważyć skorzystanie z dostępnej kolejki linowej oraz, w wyższych partiach, z samochodów terenowych, które transportują turystów na wysokość 2900 m n.p.m. Widoki podczas trekkingu można porównać do księżycowych krajobrazów, jednak na początkowych etapach wspinaczki mogą okazać się niezbyt interesujące i niewarte towarzyszącego im trudu. Trasa najbardziej ekscytująca jest w momencie, gdy idzie się już ponad chmurami, a nad sobą można zobaczyć prawdziwą potęgę natury – dymiący wulkan. Trzeba pamiętać, że ostatni etap wejścia na krater należy pokonać z licencjonowanym przewodnikiem.


64

Johann Strauss (syn) Zemsta nietoperza 14.02.2021, godz. 18:00 na YouTube i www.opera.poznan.pl Dyrygent: Tadeusz Kozłowski Chór i orkiestra Teatru Wielkiego w Poznaniu Transmisja koncertu. Na żywo i za darmo! „Zemsta nietoperza” potwierdza nader często przytaczaną myśl, iż sukces ma wielu ojców, natomiast porażka… no cóż. Lista twórców, którzy przyczynili się do powstania tej operetki wszech czasów, jest długa i brzmi jak genealogia szlachetnego rodu. A zatem… Na początku było „Więzienie”, czyli farsa Juliusa Rodericha Benedixa, berlińskiego dramatopisarza, którą do społu Henri Mailhac i Ludovic Halèvy przetłumaczyli na francuski, doprawiając co nieco francuskim esprit, i wystawili na scenie paryskiego Palaise Royal pod tytułem – nomen omen – „Bal sylwestrowy”. Francuski szyk pasował jednak tylko w Paryżu, w Wiedniu wydał się nadto frywolny, więc impresario Max Stiener, który sztukę duetu Mailhac/ Halèvy sprowadził nad piękny i modry Dunaj do The-

Koncert operetkowy 16.02.2021, godz. 19:00 na YouTube i www.opera.poznan.pl Transmisja koncertu. Na żywo i za darmo!

ater am Wien, miał nie lada kłopot. Tu na scenę wkracza kolejny „ojciec” sukcesu – Gustav Levy, przyjaciel Straussa,

Młodsza siostra opery, operetka, ma wiele do zaoferowania.

który błysnął myślą, że z „Balu sylwestrowego” trzeba zro-

Co prawda niektórzy mówią, że jest nadto frywolna, a na

bić libretto. Zajmuje się tym Richard Genée, dyrygent.

dodatek stroszy piórka. Inni podkreślają kompletny brak

Czasu ma mało, więc przeróbka jest miejscami niezbyt

powagi i zbyt lekkie podejście do każdego tematu. My wiemy

dorzeczna, ale czy rzeczywiście należy zwracać uwagę

jedno – nikt inny nie gwarantuje tak dobrej zabawy! Wiemy

na sens, gdy jest muzyka. A za muzykę odpowiada Johann

też, że między nutami często ukrywa się niejedno trafne

Strauss syn.

spostrzeżenie, a celne ostrze krytyki społecznej wcale nie

Jeśli chcą Państwo sprawdzić, jak brzmi dzieło o tak

zostało stępione dowcipem. Proponowany repertuar to zbiór

skomplikowanej genealogii, zapraszamy 14 lutego o godz.

perełek z trzech nurtów tego intrygującego gatunku – pary-

18:00 na kanał YouTube naszego Teatru na koncertową

skiego (Jacques Offenbach), wiedeńskiego (Johann Strauss

prezentację „Zemsty nietoperza”. Zapraszamy my i książę

syn) i węgierskiego (Ferenc Lehár, Imre Kálmán). Taki dobór

Orlofsky. I pamiętajmy sukces ma…

utworów to nie tylko obietnica miło spędzonego czasu, ale też lista przebojów, do której będziemy wracać co najmniej przez kilka kolejnych dni (tygodni) po koncercie.

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

wydarzenia

Będzie się działo


65 Będzie się działo

Muzeum Narodowe w Poznaniu on-line Od listopada na kanale YT Muzeum Narodowe w Pozna-

31 grudnia miała premierę emisja koncertu sylwestro-

niu emituje 11-odcinkowy mini serial o Galerii Malarstwa

wego. Po raz pierwszy, od 1948, nie mógł się odbyć z udzia-

i Rzeźby. Spotkał się on z entuzjastycznym odbiorem.

łem publiczności. Dzięki nagraniu i publikacji na kanale

Dotychczas obejrzało go 64.800 osób.

Youtube koncertu muzyki barokowej w wykonaniu kwar-

Tak liczne grono widzów utwierdziło nas w przekonaniu, że również filmy o oddziałach Muzeum będą

tety Tres Animes wysłuchało go dotychczas ponad 200 osób. Bonusem jest to, że koncert jest nadal dostępny w sieci.

równie wartościowe. Pod koniec roku, dzięki dotacjom

Pod koniec roku , dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury

z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu,

i Dziedzictwa Narodowego (dotacje z programu Kultura

udało nam się zrealizować filmy o Wielkopolskim Muzeum

Dostępna oraz Niepodległa) udało się zrealizować spa-

Wojskowym, Muzeum Instrumentów Muzycznych oraz

cery wirtualne po 7 muzeach tworzących wielooddzia-

Muzeum Sztuk Użytkowych. W najbliższych dniach pla-

łowe Muzeum Narodowe. Zatem bez wychodzenia z domu

nujemy ich premierę na kanale Youtube.

można zwiedzić Galerię Malarstwa i Rzeźby, Muzeum Instrumentów Muzycznych, Muzeum Sztuk Użytkowych, Wielkopolskie Muzeum Wojskowe, Muzeum Pałac w Rogalinie, Muzeum Zamek w Gołuchowie oraz Muzeum Adama Mickiewicza w Śmiełowie. Warto zatem zanurzyć się w wirtualnym świecie, odwiedzić stronę Muzeum Narodowego w Poznaniu

Od 5 lutego muzeum jest ponownie otwarte dla publiczności. Zatem filmy można potraktować jako specjalne zaproszenie do wizyty w muzeum.

www.mnp.art.pl i śledzić nasze profile Youtube, Facebook a także całkiem nowy Twitter.


66 Będzie się działo

& Albert Museum w Londynie czy nowojorskim MoMA. Wystawa „Alchemic Couture” w Starym Browarze przy-

Wystawa Iris van Herpen w Starym Browarze ponownie otwarta

bliża interdyscyplinarny proces twórczy projektantki. Iris

Czynna do 31 marca, codziennie od godz. 12:00 do 20:00 Galeria na Dziedzińcu Starego Browaru Kurator: WP Onak

lub drapowaniem. Ten zaskakujący miraż rzemiosła i inno-

Bilety do nabycia przy wejściu na wystawę (płatność tylko kartą) oraz na Bilety24. W Galerii obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa oraz zachowania dystansu od innych widzów.

Van Herpen jest znana z łączenia nowych technologii, takich jak druk 3D lub cięcie laserowe, z delikatnymi pracami ręcznymi w duchu haute couture, np. haftowaniem wacji możliwy jest dzięki kolaboracjom. Część ekspozycji w Galerii na Dziedzińcu poświęcono właśnie współpracy van Herpen z innymi twórcami, m.in. kanadyjskim architektem Philipem Beesleyem. Obecnie nagrania pokazów kolekcji światowych domów mody, także z kręgu haute couture, udostępniane są w internecie. W przypadku Iris van Herpen tylko obejrzenie ność jej projektów – przekonuje Marta Kabsch, PR Manager

na Dziedzińcu w Starym Browarze, aby obej-

Starego Browaru.

rzeć zjawiskową wystawę „Alchemic Couture”,

Stary Browar jest również wydawcą katalogu towa-

prezentującą projekty wizjonerki mody –

rzyszącego wystawie „Alchemic Couture”. Znalazły się

Iris van Herpen. Publiczność może zagłębić

w nim zdjęcia kreacji van Herpen oraz teksty przybliża-

się w świat holenderskiej designerki i podzi-

jące jej proces twórczy, m.in. esej krytyka mody Michała

wiać jej luksusowe dzieła, starannie wyselek-

Zaczyńskiego oraz transkrypcje rozmów projektantki

cjonowane wspólnie z kuratorem Wojtkiem

z kuratorem wystawy, Wojtkiem Piotrem Onakiem,

Piotrem Onakiem.

i z Philipem Beesleyem. Katalog do nabycia w Galerii

Awangardowe kreacje projektantki nosiły takie

na Dziedzińcu oraz w punkcie informacyjnym w Pasażu

gwiazdy, jak Lady Gaga, Tilda Swinton czy Cate

w Starym Browarze.

Blanchett. W twórczości van Herpen granica między modą i sztuką zaciera się, dlatego jej sukienki pokazywano w najlepszych galeriach i muzeach na świecie, m.in. w Victoria

zdj ęc ia : Jakub Wittchen, materiały prasowe

kreacji z bliska pozwala w pełni docenić kunszt i unikalOd 1 lutego znowu można odwiedzać Galerię


67 Będzie się działo

wewnętrznego demona oraz wyciszona, zastygnięta w pozie oczekiwania, spokojna. Te skrajności, podobnie

Polski Teatr Tańca zaprasza na film TA MARA! czas trwania: 9 minut

jak dwie strony Mużakowskiego Parku, tworzą jedność. Ekspresja ciała wykonawczyń projektu odzwierciedla elegancję, precyzję oraz figuralność widoczną na obrazach Łempickiej. Tamara Łempicka była artystką niezwykłą, tworzyła

scenariusz i reżyseria: Iwona Pasińska zdjęcia: Marek Grabowski montaż: Edyta Pietrowska muzyka: Andrzej Rohaczewski,” Canzona a 4”, Paweł Szymański, „Partita III /fragment/” wystąpiły: Evelyn Blue, Agnieszka Jachym, Julia Hałka, Paulina Jaksim, Katarzyna Kulmińska, Katarzyna Rzetelska, Sandra Szatan, Emily Wong-Adryańczyk

nowoczesne obrazy o intensywnych barwach. Widać

koprodukcja: Instytut Adama Mickiewicza współpraca: Instytut Polski w Düsseldorfie

tury Madonnę, Barbrę Streisand czy Jacka Nicolsona.

w nich inspiracje kubizmem, neoklasycznymi obrazami Botticellego oraz filmem, które w latach 20. i 30. XX wieku zyskiwało na popularności. Jej styl życia wzbudzał emocje, kojarzył się z obyczajowymi skandalami. Łempicka zmarła w 1980 roku, a jej prochy, zgodnie z wolą artystki, zostały rozsypane nad wulkanem El Popo w Meksyku. Obrazy Tamary były i są kupowane przez ikony świata popkulO burzliwym życiu Tamary de Lempickiej powstały spektakle teatralne, cieszące się ogromną popularnością.

Na kanałach Polskiego Teatru Tańca VIMEO, YOU TUBE

Stała się ona ikoną, a jej sztuka zyskała status ponadcza-

oraz FACEBOOK można oglądać najnowszy choreogra-

sowej. W Polsce, w publicznych kolekcjach, znajdują się

ficzny projekt filmowy PTT pt. „TA MARA”. Inspirowany

tylko dwa obrazy Łempickiej: „Martwa natura” w Muzeum

jest twórczością malarki Tamary Łempickiej. Zdjęcia

Mazowieckim w Płocku oraz „Lassitude” w Muzeum

do filmu zostały zrealizowane w Parku Mużakowskim

Narodowym w Warszawie.

obiekcie wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO zarządzanym przez Narodowy Instytut Dziedzictwa po stronie polskiej i przez Fundację Fürst-Pückler-Park Bad Muskau po stronie niemieckiej. W filmie Polskiego Teatru Tańca przewijają się dwa bieguny, różne oblicza formujące nieoczywisty obraz kobiety. TA MARA owładnięta artystycznym szałem, który budzi

TA MARA to czwarty film choreograficzny Polskiego Teatru Tańca w reżyserii Iwony Pasińskiej. Realizacja zdjęć do filmu na terenie Parku Mużakowskiego w Łęknicy oraz Bad-Muskau była możliwa dzięki Narodowemu Instytutowi Dziedzictwa i Fundacji „Fürst-Pückler-Park Bad Muskau”. Dostęp do filmu jest bezpłatny.


68 Będzie się działo

Niedźwiedzia symfonia Koncert Orkiestry Antraktowej dostępny do obejrzenia na platformie vod.teatr-polski.pl Teatr Polski w Poznaniu zaprasza na spotkanie z twórczością klasyka wiedeńskiego – Josepha Haydna. Orkiestra Antraktowa Teatru Polskiego w Poznaniu pod

Planeta Beckett 22 lutego 2021, godz. 19.00

kierownictwem Adama Domurata prezentuje publiczności wyjątkową Niedźwiedzią symfonię. Niech ta muzyczna uczta da nam wszystkim namiastkę wspólnego bycia w teatrze, o której tak bardzo marzymy.

Poczucie końca znanego i uporządkowanego świata zapisane w dramatach Samuela Becketta doskonale wyraża nastrój niepewności, którego dzisiaj doświadczamy. Dlatego zapraszamy Państwa do uczestnictwa w internetowym projekcie teatralno-filmowym poświęconym twórczości Becketta, którego koncepcja narodziła się na początku pandemii. Składa się na niego cykl filmów zrealizowanych przez studentów reżyserii. W postacie z najsłynniejszych fragmentów Beckettowskiego świata wcielili się aktorzy i aktorki Teatru Polskiego w Poznaniu. Dof inansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Kultura w sieci.

audiobook na Spotify czytany przez aktorów i aktorki Teatru Polskiego w Poznaniu Chcecie posłuchać o kobiecie, która wyrzucała pieniądze za okno, zmieniała ciągle kochanków wyzyskując ich i rujnując, a okresy szaleństwa przeplatała chwilami uniesień i czułości macierzyńskiej? Już teraz możecie posłuchać aktorek i aktorów Teatru Polskiego w Poznaniu czytających „Nanę” Emila Zoli w przekładzie Czesława Mastelskiego!

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

Nana Émile Zola


69

Idealny pomysł na elegancki prezent Autorskie kosze z Pinco Pallino

Będzie się działo

KOSZ DELUX, 199 zł Makaron Pastificio La Molisana Fusilloni, 500 g Makaron jajeczny Pastificio La Molisana Garganelli, 250g Sos pomidorowy Divella, 250g Pesto alla Genovese, 130g Sos Aglio olio peperonicino, 130g Ocet balsamiczny krem Glassa, 250ml Oliwa extravergine La masseria, 250 ml Ciasteczka homemade Canestrelli, 100g Grissini homemade, 100g Panettone, 125 g lub ciasteczka orzechowe Ottimini.

KOSZ PREMIUM, 299 zł Piwo Mastri Birrai Umbri, 0,75 ml Makaron Pastificio La molisana Fusilloni, 500g Makaron Jajeczny Pastificio La Molisana Garganelli, 250g Ryz venere czarny, 500 g Ocet winny sezonowany, 250 ml Sycylijska gorzka czekolada di Modica z solą, 100g Pesto siciliano, 130g Panettone mini, 125 g lub Ciasteczka orzchowe Ottimini Oliwa extravergine Monini, 500 ml Grissini homemade, 100g Ciasteczka Canestrelli homemade, 100 g

KOSZ EXCLUSIVE, 399 zł Prosecco Gold, 0,75 ml Makaron Spaghetti al nero di sepia, 500 g Ryz Venere czarny, 500 g Sycylijska gorzka czekolada di Modica z peperoncino, 100g Kawa arabica El Mundo, 250 g Oliwa extravergine, 500 ml Panettone, 500 g Sezonowany ocet balsamiczny, 125 ml Dowóz na terenie Poznania GRATIS! Produkty mogą ulec zamianie według dostępności, ale wartość kosza pozostaje taka sama. Restauracja włoska, pizzeria – Pinco Pallino Poznań +48 732 435 592 kontakt@pinco-pallino.pl


70 Będzie się działo

Wciąż w odcieniach zieleni Palmiarnia Poznańska przybliża swoje zbiory oraz przekazuje cenne wskazówki dotyczące pielęgnacji roślin w postaci filmów. Pracownicy opowiadają między innymi o tym, jak dbać o konkretne rośliny w okresie zimowym, a także zdradzają niezwykłe ciekawostki ze świata botaniki. Z pewnością miłośnicy storczyków będą mieli okazję poszerzyć swoją wiedzę. Filmy dostępne są w mediach społecznościowych Palmiarni Poznańskiej.

***

Zapraszamy do śledzenia strony internetowej oraz profilu Facebook , gdzie publikowane są regularnie informacje Na kanale YouTube Palmiarni opublikowane są także wideo 360 przygotowane przez p. Piotra Armianowskiego, które dają możliwość odbycia wirtualnego spaceru po Pawilonach Palmiarni.

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

dotyczące kolekcji Palmiarni.


NINA MAJEWSKA-BROWN

Ocalone od zapomnienia okruchy historii


patroni medialni


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.