32
RAPORT SPECJALNY
To był dziwny rok O wpływie pandemii na rynek produktów do zwalczania szkodników, skutecznym lobbingu w instytucjach UE i zmianach organizacyjnych po przeprowadzce do nowej siedziby opowiedział nam Piotr Skotnicki, współwłaściciel firmy Asplant ROZMAWIA: MICHAŁ GRADOWSKI
Czy poprzedni sezon był udany dla firmy Asplant? W biznesie najgorsza jest niepewność, więc jak sądzę wszyscy baliśmy się i nadal boimy o to, jak pandemia zmieni rynek. Wbrew obawom, rok 2020 był jednak dla nas, a z tego co słyszę także dla branży, bardzo dobry. Przekroczyliśmy zakładane cele i historycznie patrząc był to najlepszy rok Asplantu. Nie wszystko należy jednak zaliczyć na plus. To, czego nam najbardziej brakuje, to bezpośredniego kontaktu z naszymi klientami. Kto u nas bywał, ten wie, że parzymy świetną kawę. Pandemia znacząco ograniczyła możliwości kontaktu, nasz dział handlowy od marca pracuje zdalnie. Musieliśmy także wstrzymać szkolenia z cyklu „Asplant Akademia”, które – choć były naszym nowym pomysłem – zdążyły już zyskać wiernych uczestników, a liczba chętnych zawsze była kilkukrotnie większa niż miejsc. Nie udało się także planowane huczne otwarcie naszej nowej siedziby, z której jesteśmy bardzo dumni. Na minus należy także zaliczyć eksport w kierunkach wschodnich. Decyzje władz Rosji zamknęły w zasadzie na cały sezon rynek, co w sposób oczywisty przełożyło się na kwoty eksportowe. Szukając w tym jednak dobrych stron należy zauważyć, że skoro bez znaczącego zwykle eksportu udało się nie tylko osiągnąć, ale i przekroczyć cele sprzedażowe, to na kolejne lata mamy z całą pewnością ciekawe perspektywy. Pandemia, zmiana matrycy VAT – jakie jeszcze czynniki miały największy wpływ na sprzedaż? Z całą pewnością podwyżka VAT nie pomogła w sprzedaży. Ale przy słowie pandemia ten wpływ niekoniecznie jest już negatywny. Z jednej strony – znacząco wzrosły koszty opakowań, zwłaszcza atomizerów. Z drugiej
Założyliśmy organizację o nazwie European Association for Active Substances, której zadaniem jest tłumaczenie urzędnikom, że nie wszystko wygląda tak, jak im się wydaje. Zapraszamy do współpracy
– w sposób oczywisty słupek z napisem „dezynfekcja” w zestawieniach sprzedaży w tym roku u każdego podskoczył, ale określenie „u każdego” jest tu kluczowe. Ponieważ po pierwszym szoku, gdy rynek wchłaniał dowolne ilości produktów anty-Covidowych w dowolnej cenie, a wszyscy rzucili się na środki dezynfekujące – dzisiaj marże na rynku są bardzo małe i w zasadzie produkty te trzeba mieć, ale nie zarabia się na nich znacząco. Ważnym czynnikiem jest jednak zmiana przyzwyczajeń ludzi, którzy mniej chętnie wpuszczają obcych do swoich domów, co skutkuje zahamowaniem wzrostów sprzedaży dla zawodowych firm DDD i znaczącym wzrostem w sprzedaży produktów ready to use. Ludzie, bojąc się kontaktu z pracownikami firm DDD, postanowili sami walczyć z insektami. To ma pozytywne przełożenie na sprzedaż na rynku