22
by Fintek
Odpowiedź na wymagania zmieniającego się rynku Kamil Niewiatowski Coraz częściej słyszymy opinię, że tradycyjny model bankowości przeżywa kryzys. W 2020 roku ubyło prawie 1400 oddziałów banków i punktów obsługi klienta, a spadki utrzymują się również w tym roku. Zdecydowana większość instytucji finansowych ma w ujęciu rok do roku ujemny bilans otwarć stacjonarnych placówek. Szacunki analityków wskazują, że do 2023 roku prywatne banki w Europie zmniejszą liczbę swoich filii o około 40%.
Wydaje mi się jednak, że słowo kryzys nie jest właściwe do opisu tej sytuacji. Niesie ono bowiem w swym znaczeniu pewną nadzieję przemijalności. Tymczasem proces, który obserwujemy ma charakter głębszy, a zmiany, które będą jego efektem pozostaną z nami dłużej. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest ewolucja zachowań konsumentów, która przyspieszyła w ciągu ostatnich kilkudziesięciu miesięcy. Rozwój technologiczny w coraz większym stopniu umożliwia nam funkcjonowanie w cyfrowej rzeczywistości – również w zakresie usług finansowych. Klienci zdali sobie sprawę, że mogą online załatwiać sprawy bankowe w szerszym zakresie, niż im się wcześniej wydawało. Bez konieczności stania w kolejkach czy wypełniania stosów formularzy, w momencie, który im najlepiej pasuje. Tak po prostu jest wygodniej. W Polsce z bankowości mobilnej korzysta już co najmniej 17 mln klientów, z czego 14,5 mln używa aplikacji zainstalowanej na smartfonie. Z badania przeprowadzonego przez Mastercard wynika, że prawie wszyscy (97%) ankietowani Polacy są zainteresowani korzystaniem z rozwiązań bankowości cyfrowej i jest to najwyższy wynik w Europie. Ponad 20% z nich rozważa rezygnację w najbliższym czasie z usług tradycyjnych banków na rzecz instytucji, której oferta jest w pełni online.
Wymagania zmieniającego się rynku są sprawdzianem dla banków i instytucji finansowych. Poza dobrą ofertą i wysokim standardem obsługi muszą zbudować cyfrowe zaplecze, które pozwoli im na proponowanie efektywnych oraz innowacyjnych narzędzi zarządzania finansami. Muszą stać się BankTechami, w których bezpieczeństwo i stabilność połączą się z nowoczesną technologią. W przeciwnym wypadku ulegną w starciu nawet z tymi podmiotami, których historia działalności ma przebieg odwrotny od klasycznego: to znaczy najpierw miały zaplecze w postaci rozwiniętej technologii, do którego teraz dokładają ofertę finansową – tak jak robią to już giganci z Doliny Krzemowej. Rynek weryfikuje szybko i bezlitośnie. Tym bardziej w Polsce, której mieszkańcy
„Wymagania zmieniającego się rynku są sprawdzianem dla banków i instytucji finansowych.”