p o r a d y i c i e k aw o s t k i ACADEMY
Automat oddechowy CZĘŚĆ 2 „ODCZAROWYWANIE MITÓW” Tekst WOJCIECH A. FILIP
Jeżeli automat bez zabezpieczonego przyłącza wpadnie mi do wody to grozi mi nurkowy koniec świata (zwykle przyłącze ma postać „śruby”, którą wkręcamy w zawór butli)? Czy przebicie membrany suchej komory jest niebezpieczne? W drugiej części artykułu o automatach oddechowych przeczytacie m.in. o tym dlaczego zalanie automatu nie stanowi żadnego problemu, a przedziurawienie membrany suchej komory może podnieść bezpieczeństwo nurkowania…
Na początek wyjaśnijmy formalnie kwestię zalania automatu
Każdy automat oddechowy, na którym znajdziecie ozna-
wodą. Dlaczego formalnie? Bo jest to dokładnie opisane w nor-
czenie EN250:2014 możemy zalać wodą, a w zasadzie
mie dopuszczającej automaty oddechowe do użytku.
możemy wrzucić do słonej wody i pozostawić w niej na 8 godzin pozwalając na całkowite zalanie. Następnie wyjmujemy go na powierzchnię i pozostawiamy do wyschnięcia na 16 godzin (bez płukania) po czym… automat musi normalnie działać. Czy to oznacza, że mogę bezkarnie zalewać wnętrze automatu słoną wodą? Niestety nie, automat po zalaniu będzie poprawnie pracował, ale pozostawiony na dłużej ze słoną wodą w środku zacznie korodować, a tego nie lubimy. Wniosek nr 1 Automat można zalać wodą słodką, a nawet słoną i będzie działał dalej Wniosek nr 2 Trzeba przeczytać ten artykuł do końca żeby dowiedzieć się co zrobić, aby nie tylko działał, ale też nie korodował
Zdjęcie Bartek Trzciński
72