CO W NUMERZE 3
Wyniki The Reds
4-7
Kącik statystyczny
SŁOWEM WSTĘPU
8-11 Losowanie grup Ligi Mistrzów
IGOR BORKOWSKI
12-20 Sierpniowe zakupy w Premier League
REDAKTOR NACZELNY POLISH REDS
22-24 Stare porządki w obronie The Reds 25-31 Głos redakcji „Najlepszy transfer”
4 lata minęły jak jeden dzień
32-35 Zderzenie z autobusem
„
36-37 Guardiola wciąż przed innymi? 38-41 Starzy znajomi już nie tylko od finałów 42-43 Zdjęcie numeru
„Zaśmiałam się, szczerze mówiąc, dość głośno, bo to oczywiście trudna grupa.” Jürgen Klopp
po losowaniu grup Ligi Mistrzów
REDAKTOR NACZELNY Igor Borkowski Z-CA REDAKTORA NACZELNEGO Mikołaj Sarnowski GRAFIK Michał Woroch DTP Artur Budziak KOREKTA Mikołaj Sarnowski, Bartosz Góra Bartłomiej Surma AUTORZY TEKSTÓW Igor Borkowski, Bartek Góra Kacper Kosterna, Mikołaj Sarnowski Damian Święcicki
2• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
P
olish Reds jest już pełnoprawnym przedszkolakiem! Urodzony (założony) 12 września 2017 roku magazyn przeżył już więcej niż niejeden dłuższy stażem projekt. 3 redaktorów naczelnych, 38 osób pracujących przy magazynie, 38 numerów i wiele innych liczb, z którymi możecie zapoznać się w specjalnym wydaniu naszego kącika statystycznego. Zbieranie danych do tego działu było wyjątkową podróżą w czasie. Z niemałą nostalgią cofnąłem się do pierwszych wydań, które doskonale pamiętam z perspektywy czytelnika, aby później z jeszcze większymi emocjami przeglądać numery od ósmego w górę, w których brałem już czynny udział. Znając temat od kuchni, mam świadomość jak wiele wzlotów i upadków notowaliśmy i ile poświęcił każdy z nas, by dziś wspólnie zdmuchnąć świeczkę z numerem 4. Mam nadzieję, że w następnych latach również będziemy mieli okazję do świętowania, bo ten projekt to masa pięknych wspomnień, nowych znajomości, ale przede wszystkim wartościowego i jedynego w swoim rodzaju materiału dla kibiców Liverpoolu. A skoro o pozostałych treściach - przeczytacie u nas podsumowanie okienka transferowego w Premier League, a także co nieco o losowaniu grup Ligi Mistrzów. Dla fanów zagadnień taktycznych przygotowaliśmy analizę problemów Liverpoolu w meczach z defensywnie grającymi przeciwnikami, a dla pasjonatów historii powspominaliśmy mecze z Milanem. Słowem - każdy znajdzie coś dla siebie, bo taki właśnie jest magazyn Polish Reds! Zapraszam do lektury, bo tylko dzięki Wam mamy szansę być tu za kolejne 4 lata! Polish Reds - od Fanów dla Fanów!
WYNIKI THE REDS PREMIER LEAGUE 14 sierpnia 2021 Stadion: Carrow Road
0:3
Jota 26’ , Firmino 65’ Salah 74’ 21 sierpnia 2021 Stadion: Anfield
2:0
Jota 18’ , Mané 69’
Tego dnia Harvey Elliott zadebiutował w Fulham, stając się ich najmłodszym graczem w historii i najmłodszym w historii Pucharu EFL. Rozegrał 9 minut meczu w wieku piętnastu lat i 174 dni. Dokładnie rok później w wieku 16 lat, 5 miesięcy i 22 dni Elliott został drugim najmłodszym zawodnikiem w historii Liverpoolu. Wystąpił w Carabao Cup przeciwko Miltono Keynes.
28 sierpnia 2021 Stadion: Anfield
1:1
Salah 45’+5’ k.
Havertz 22’ 12 września 2021 Stadion: Ellan Road
0:3
Salah 20’ Fabinho 50’ Mané 90’ +2’
TABELA
P
W
D
L
GD
Pts
1 Liverpool 2 Manchester City 3 Chelsea 4 Manchester United 5 Everton 6 Brighton 7 West Ham United 8 Aston Villa 9 Brentford 10 Arsenal 11 Tottenham Hotspur 12 Watford 13 Leicester City 14 Crystal Palace 15 Southampton 16 Wolverhampton 17 Newcastle United 18 Leeds United 19 Burnley 20 Norwich City
6 6 6 6 6 5 6 6 6 6 6 6 6 5 5 5 6 6 6 6
4 4 4 4 4 4 3 3 2 3 3 2 2 1 0 1 0 0 0 0
2 1 1 1 1 0 2 1 3 0 0 1 1 2 4 0 3 3 2 0
0 1 1 1 1 1 1 2 1 3 3 3 3 2 1 4 3 3 4 6
11 11 10 8 5 3 5 2 3 -5 -5 -2 -3 -3 -2 -3 -7 -8 -6 -14
14 13 13 13 13 12 11 10 9 9 9 7 7 5 4 3 3 3 2 0
18 września 2021 Stadion: Anfield
3:0
Mané 43’ Salah 78’ Keïta 89’ 25 września 2021 Stadion: Brentford Comunity
3:3
Pinnock 27’ Janelt 63’ Wissa 82’
Jota 31’ Salah 54’ Jones 67’
spadek
3• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
LATA
4• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
POMYSŁODAWCA I ZAŁOŻYCIEL MAGAZYNU POLISH REDS
P
omysł na Polish REDS zrodził się w mojej głowie w lecie 2017 roku. Będąc wieloletnim kibicem Liverpoolu FC chciałem przekuć pasję do piłki nożnej na materialny, wymierny format. Wiedziałem, że wśród wielu fanów drzemie potencjał na to, żeby napisać ciekawy tekst o klubie, ale poza grupami na Facebooku czy forami nie mają przestrzeni, w której mogliby próbować swoich sił. Magazyn Polish REDS od samego początku miał być projektem, w którym redakcja do której mógł się zgłosić się każdy fan, tworzyła coś dedykowanego dla całej społeczności kibiców Liverpoolu. Z perspektywy czasu widzę, że Polish REDS stał się czymś więcej niż magazynem - redaktorzy mogli rozwijać swoje umiejętności, otwierając sobie drzwi do kariery dziennikarskiej, a kibice The Reds mogli co miesiąc czytać kilkadziesiąt stron o ukochanym klubie. Sukces Polish REDS to największe życiowe osiągnięcie - nie moje, lecz wszystkich członków redakcji, których od 2017 roku przewinęło się 38. Magazyn świetnie się rozwija, z roku na rok tworzone są coraz lepsze treści, a ukazujące się do dziś numery świadczą o tym, ile serca wkłada w tworzenie Polish REDS każdy członek redakcji. I pomyśleć, że na początku bałem się, że po 3 numerach braknie tematów do pisania...
4u
l o P y n i i sh R z d ro
eds
OLISH RED
MICHAŁ MAJDAK
5• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
38
numerów
1848 strony
551 artykułów
3962 obserwujących na Facebooku
702
177504 1116 obserwujących na Twitterze
tweettów
6• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
zasięg strony na Facebooku od 2019 roku
4
906
członków grupy Polish Reds - Od Fanów dla Fanów liczba godzin naszej pracy i uśmiechów spowodowanych projektem
09/2017 największa objętość numeru (72 strony)
38
zaangażowanych osób
1
mistrzostwo liga mistrzów klubowe mistrzostwo świata Superpuchar UEFA 7• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
LOSOWANIE GRUP
CZYLI CO OGLĄDA
Losowanie grup Ligi Mistrzów zapewniło kibicom sporo ciekawych meczów. Są zarówno „g z resztą nie po raz pierwszy. The Reds trafili bowiem do dość wy
BARTEK GRUPA A
GRUPA B
Już w fazie grupowej będziemy mogli oglądać starcia dwóch najprawdopodobniej najpoważniejszych kandydatów do wygrania Champions League. Manchester City i PSG, oprócz niebotycznych zasobów finansowych i olewania Finansowego Fair Play, łączy brak pucharu Ligi Mistrzów w gablocie. Obie drużyny od lat stawiają sobie ten cel jako nadrzędny, ale wciąż im się to nie udaje. W zeszłym sezonie w finale było City, rok wcześniej PSG. Nikt na pewno nie zdziwiłby się, gdyby te dwie ekipy spotkały się ze sobą właśnie w meczu decydującym o trofeum. Mam jednak nadzieję, że żadna z nich nie wygra najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie. Co do pozostałych dwóch klubów. RB Lipsk trafiło fatalnie, choć zapewne w większości grup realnie walczyłoby o fazę pucharową. Tutaj jednak szanse nie są duże, chociaż bardzo bym się ucieszył, gdyby utarli nosa któremuś z gigantów. No i Club Brugge. Co tu dużo mówić, raczej dostarczyciel punktów. Nie ma co oczekiwać od nich czegokolwiek. Zawodnicy belgijskiej drużyny mogą potraktować Ligę Mistrzów jako okno wystawowe.
Nasza grupa. Jej skład wymieniłem już we wstępie, więc nie będę się powtarzał. Będzie ciężko, tak naprawdę każdy zespół będzie chciał wyjść z grupy i każdy ma ku temu przesłanki. My oczywiście będziemy kibicować LFC, ale w tej grupie nie będzie łatwych spotkań. Mistrz Hiszpanii, wicemistrz Włoch, wicemistrz Portugalii i 3. drużyna Anglii z zeszłego sezonu. To prawda, że Atlético trafiło na najsłabszy moment Realu i Barcelony od lat, tak samo z Milan we Włoszech, który wykorzystał słaby sezon Juventusu, ale to nie znaczy, że nie są to topowe zespoły. Ta grupa jest chyba najbardziej wyrównaną ze wszystkich, tak mi się wydaje, i stać się może w niej wszystko. Liczę na zajęcie pierwszego miejsca przez The Reds, a awans do fazy pucharowej jest po prostu obowiązkiem. Uważam, że między LFC a Atlético rozegra się walka o wygranie grupy, a Milan i Porto (ze wskazaniem na Włochów) powalczą między sobą o 3. miejsce.
TABELA GRUPY A
TABELA GRUPY B
P
W
D
L
GD
Pts
P
W
D
L
GD
Pts
1 Manchester City
1
1
0
0
3
3
1 Liverpool
1
1
0
0
1
3
2 PSG
1
0
1
0
0
1
2 Atletico Madryt
1
0
1
0
0
1
3 Club Brugge
1
0
1
0
0
1
3 FC Porto
1
0
1
0
0
1
3 RB Lipsk
1
0
0
1
-3
0
3 AC Milan
1
0
0
1
-1
0
8• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
P LIGI MISTRZÓW
AĆ, A CZEGO NIE?
grupy śmierci”, jak i te mniej ciekawe na papierze. Liverpoolu los w tym roku nie oszczędził, ymagającej grupy z Atlético Madryt, FC Porto oraz AC Milanem.
K GÓRA GRUPA C Sporting, Borussia, Ajax i Beşiktaş. Różnica jest znacząca. Nie planuję emocjonowania się tą grupą. Z tych wszystkich drużyn dobrze życzę tej z Dortmundu. Polaków już tam nie ma, ale lekka sympatia dalej pozostała. Poza tym ciekawy jestem poczynań Haalanda w Europie. Myślę, że znowu nastrzela sporo bramek, tym bardziej w grupie, w której niemiecka drużyna jest zdecydowanym faworytem. Moim zdaniem Borussia skończy pierwsza, Sporting i Ajax będą walczyć o drugie miejsce premiowane dalszą grą w Champions League, a Beşiktaş zajmie ostatnią lokatę. Grupa bez historii moim zdaniem.
TABELA GRUPY C
P
W
D
L
GD
Pts
1 Ajax
1
1
0
0
4
3
2 Borussia Dortmund 1
1
0
0
1
3
3 Besiktas
1
0
0
1
-1
0
3 Sporting Lizbona 1
0
0
1
-4
0
GRUPA D Grupę D także będę śledził bacznie, ponieważ jestem również kibicem Realu Madryt. I w tej sytuacji mam lekkie déjà vu, bo zestaw drużyn jest mi znajomy. Real, Inter i Szachtar rywalizowali razem w jednej grupie rok temu. Do pełni szczęścia brakuje tylko Borussii Mönchengladbach. Jej miejsce zajął Sheriff Tiraspol. Jeden groźny rywal więc odpadł, bo drużyna z Mołdawii ra-
czej będzie miała ciężko o jakiekolwiek punkty. Poza tym Inter jest bardzo mocno osłabiony. Strata Hakimiego i Lukaku powinna być mocno odczuwalna dla tej drużyny, ale z Szachtarem powinni wygrać rywalizację o awans. Podsumowując, grupa mniej konkurencyjna niż w zeszłym roku, ale wciąż ciekawa. Myślę, że Real i Inter spokojnie awansują, Szachtar na wiosnę zagra w Lidze Europy, a Sheriff spróbuje pokazać się szerszej publiczności i urwać jakieś punkty
TABELA GRUPY D
P
W
D
L
GD
Pts
1 Sheriff
1
1
0
0
2
3
2 Real Madryt
1
1
0
0
1
3
3 Inter Mediolan
1
0
0
1
-1
0
3 Szachtar
1
0
0
1
-2
0
GRUPA E Jeden główny faworyt – Bayern Monachium. Jeszcze niedawno mówilibyśmy, że w tej grupie mamy dwa pewne punkty do awansu. Aktualnie wydaje mi się jednak, że bardziej prawdopodobna jest sytuacja, w której Barcelona walczy z Benficą o drugie miejsce niż taka, w której Katalończycy realnie zagrażają Bayernowi. Nieodpowiedzialne prowadzenie klubu, olbrzymie kominy płacowe doprowadziły Blaugranę do miejsca, w którym teraz jest. Mam nadzieję, cd. na s. 10 9• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
że jak najszybciej wrócą do ścisłej światowej czołówki, bo tam jest ich miejsce, z Messim czy bez niego. Oprócz tych trzech wymienionych zespołów, w grupie tej znajduje się jeszcze Dynamo Kijów, a w nim polski akcent – Tomasz Kędziora. Drużyna ta kompletnie zdominowała ligę ukraińską, wyprzedzili drugi Szachtar Donieck aż o 11 punktów, a w całym sezonie przegrali tylko raz. To jest zespół, który może się postawić teoretycznie lepszym i liczę, że tak właśnie będzie.
TABELA GRUPY E
P
W
D
L
GD
Pts
1 Bayern
1
1
0
0
3
3
2 Benfica
1
0
1
0
0
1
3 Dynamo Kijów
1
0
1
0
0
1
3 Barcelona
1
0
0
1
-3
0
GRUPA F Powtórka z finału Ligi Europy, czyli Villareal i Manchester United. Do tego Atalanta i BSC Young Boys. Nie spodziewam się niczego innego niż dominacji Czerwonych Diabłów, chyba że będą się oszczędzać przed meczami Premier League. Lubię styl Atalanty, dlatego wróżę im drugie miejsce, no i trzecie oczywiście dla Villarealu. Mistrz Szwajcarii będzie tutaj raczej tylko dodatkiem i nie powinien w końcowym rozrachunku nikomu przeszkodzić w dalszej grze w Lidze Europy, a tym bardziej w Lidze Mistrzów.
TABELA GRUPY F
P
W
D
L
GD
Pts
1 Young Boys
1
1
0
0
1
3
2 Atalanta
1
0
1
0
0
1
3 Villarreal
1
0
1
0
0
1
3 Manchester Utd.
1
0
0
1
-1
0
GRUPA G Chyba najsłabsza grupa ze wszystkich. Lille, Sevilla, Red Bull Salzburg i VfL Wolfsburg. Szczerze mówiąc, nie wiem, czego się tu spodziewać. Mam nadzieję, że drużyna z Austrii przejdzie dalej, bo kibicuję karierze Piątkowskiego. Myślę, że ma zadatki na dobrego obrońcę z umiejętnością wyprowadzenia piłki, a takich brakuje kadrze Polski. Co do resz10• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
ty, tak jak mówiłem, nie wiem, czego oczekiwać. Jedyna myśl w mojej głowie to awans Sevilli. Sądzę, że Andaluzyjczycy nie będą mieli z tym problemu.
TABELA GRUPY G
P
W
D
L
GD
Pts
1 Salzburg
1
0
1
0
0
1
2 Sevilla
1
0
1
0
0
1
3 Lille
1
0
1
0
0
1
3 Wolfsburg
1
0
1
0
0
1
GRUPA H Dwójkę uczestników fazy pucharowej z tej grupy raczej znamy. Chelsea i Juventus nie powinny mieć problemu, żeby ograć Zenit oraz Malmö. Obstawiam, że pierwsze miejsce padnie łupem drużyny z Londynu. Chelsea wygląda w tym sezonie na drużynę kompletną, która jest w stanie walczyć o najwyższe cele na wszystkich frontach. Tak pozytywnie nie patrzę natomiast na drużynę z Turynu. Wydaje mi się, że brak Ronaldo mocno odbije się na Starej Damie. Początek sezonu zanotowali kiepski i mogą mieć problemy zarówno w lidze, jak i w Champions League. Mimo to, nie prognozuję, aby mieli ustąpić miejsca w fazie pucharowej Ligi Mistrzów Rosjanom czy Szwedom. Ci ostatni raczej niczego nie zwojują, jak większość drużyn z czwartego koszyka, a trzecie miejsce i gra w 1/16 Ligi Europy powinny przypaść Zenitowi.
TABELA GRUPY H
P
W
D
L
GD
Pts
1 Juventus
1
1
0
0
3
3
2 Chelsea
1
1
0
0
1
3
3 Zenit
1
0
0
1
-1
0
3 Malmoe
1
0
0
1
-3
0
Jest kilka bardzo ciekawych grup w tym sezonie m.in. nasza grupa B. Są też takie, którymi w ogóle się nie emocjonuje. Liczę na awans moich ulubionych klubów. Ciekawi mnie też, jak daleko w tym sezonie będzie w stanie dojść ekipa Kloppa. Jeśli nie będzie takiego kataklizmu z kontuzjami (Zdrowiej, Harvey!) jak w zeszłym sezonie, to wszystko jest możliwe. Mam dwa typy na nasz występ w Lidze Mistrzów. Serce mi mówi, że wygramy, rozum podpowiada, że z półfinału będę zadowolony. Ja jestem człowiekiem optymistycznym. Wierzyłem przed rewanżem z Barceloną, także tej wiary nic nie złamie. fot.: reuters.com 11• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
NAWAŁNICA POTĘ
CZYLI SIERPNIOWE ZAKU Pamiętacie tekst z poprzedniego numeru o lipcowych wzmocnieniach? Tak, to ten najdłuższy, którego nikt nie umiał przebrnąć od początku do końca. A jak się powiedziało 'A' to wypada powiedzieć 'B', zatem zapraszam do kontynuacji podsumowania transferowego, w którym tym razem na tapetę wezmę ruchy z drugiej połowy Mercato. MIKOŁAJ SARNOWSKI Arsenal Cóż, to zdecydowanie nie jest łatwy początek sezonu dla fanów Kanonierów. Dramatyczna gra i jeszcze gorsze wyniki pokazują, że coś z tą kadrą jest nie tak. Tylko jeszcze bardziej zastanawiające jest, że to właśnie Arsenal wydał w tym okienku najwięcej. Czysty paradoks. Do klubu przez sierpień zawitało jeszcze 3 nowych graczy. Pierwszy z nich to Aaron Ramsdale, którego pozyskano z Sheffield United za UWAGA 28 milionów euro. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego zdecydowano się na taki ruch, wszak 23-letni Anglik to jeden ze słabszych bramkarzy w Premier League w 2 ostatnich sezonach. Zaliczał spadki z Bournemouth oraz właśnie Szablami. Od kampanii 19/20 zanotował raptem po 5 czystych kont na rozgrywki. Co gorsze, to nie było tak, że Ramsdale dwoił się i troił, ale miał beznadziejnych obrońców przed sobą. On po prostu poziomem dopasował się do dwóch spadkowiczów. Na Emirates zawitał także nowy-stary zawodnik, czyli Martin Ødegaard. Klub z północnego Londynu wyłożył za niego 35 milionów euro. Norweg to bez wątpienia jakościowy gracz, co pokazywał na wypożyczeniu w Sociedad, lecz da się zauważyć, iż potrzeba podporządkować pod niego wszystko w klubie, by ten odwdzięczał się na murawie. W Realu Madryt swoich szans kompletnie nie wykorzystał i teraz będzie szukał formy w Anglii. Przez ostatnie pół roku nie wyszło mu to najlepiej, lecz zdecydowanie nie należy go skreślać z miejsca. Ostatnim letnim nabytkiem jest Takehiro To12• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
miyasu. Japończyk to były defensor włoskiej Bolonii, za którego zapłacono niecałe 19 milionów euro. Zawodnik z kraju kwitnącej wiśni był przez długi czas łączony z przenosinami do Tottenhamu, lecz ostatecznie zdecydował się na Arsenal w ostatni dzień okienka. Tomiyasu to środkowy obrońca, który równie dobrze może zagrać na prawej stronie defensywy. Jest wciąż perspektywicznym zawodnikiem (rocznik 98), a już od dwóch sezonów był pewnym punktem włoskiej drużyny. Póki co, nie jest to gracz światowego formatu, ale nie można wykluczyć, że coś z niego wyrośnie. Jednakże do tego potrzeba stabilnych warunków do rozwoju, więc Arsenal musi się szybko zabrać za „normalne” granie.
Aston Villa Poczynania transferowe drużyny Deana Smitha idealnie pasują do określenia „rozsądnej polityki kadrowej”. Sprzedali swoją największą gwiazdę i zamiast wyrzucać ogromne pieniądze w panice, dokonali niesłychanie przemyślanych wzmocnień. Na początku sierpnia na Villa Park przybył Leon Bailey z Bayeru Leverkusen za 32 milio-
ĘŻNYCH RUCHÓW
UPY W PREMIER LEAGUE ny euro. Jamajczyk to uznana marka w Bundeslidze, a ma dopiero 24 lata. Były Aptekarz to skrzydłowy, którego głównym atutem jest niesłychana szybkość i zwinność oraz bardzo dobry drybling. Zeszły sezon zakończył niemal z double-double w lidze, gdyż skończył na 9 bramkach i 9 asystach, a jeszcze rok wcześniej było to 5 goli i 3 ostatnie dogrania. Gdy zakończyła się saga związana z Leonem, jak grom z jasnego nieba spadła na nas informacja o pozyskaniu przez The Villans Danny'ego Ingsa z Southampton za niemal 30 milionów euro. Ruch niesamowicie niespodziewany, ale za to jakże godny podziwu. Anglik po odejściu z Liverpoolu stał się jednym z topowych napastników w Premier League i tylko kruche zdrowie powstrzymywało go przed zdobywaniem jeszcze większej ilości goli. Kampanię 20/21 skończył z 12 bramkami w 29 meczach, a sezon 19/20 z 22 trafieniami w 38 występach. Ings jest teraz w swoim „prime time”, w wieku 29 lat jest gwarantem goli, a warto pamiętać, że miał obok siebie jednak słabszych piłkarzy niż zawodnicy Aston Villi. Wyżej wspomniany Bailey czy też Buendia z Watkinsem mogą byłemu zawodnikowi Liverpoolu znacząco ułatwić zdobywanie bramek. W ramach wypożyczenia z Manchesteru United do Birmingham trafił ponadto Axel Tuanzebe, czyli 23-letni środkowy obrońca, który ma być zabezpieczeniem środka defensywy na wypadek kontuzji Mingsa czy też Konsy.
Brentford Beniaminek po dwóch rekordowych transferach w lipcu nie próżnował i w sierpniu. Za 10 milionów euro pozyskali skrzydłowego Lorient, Yoane'a Wissę. 25-latek to reprezentant Demokratycznej Republiki Konga, lecz urodził się we Francji. Wyróżniający się aspektami cd. na s. 14 13• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
motorycznymi Wissa był centralną postacią swojego klubu. W zeszłym sezonie brylował w ataku wraz z Teremem Moffim i zakończył sezon z 10 golami i 5 asystami. Myślę, że zdecydowanie warto będzie go obserwować w tegorocznej kampanii. Ostatnim zakupem Brendford w tym okienku było pozyskanie 18-letniego ofensywnego pomocnika z drużyn młodzieżowych Chelsea, Mylesa Peart-Harrisa. Anglik to zdecydowanie melodia przyszłości i raczej nie sądzę by nagle stał się kimś kluczowym w swojej drużynie, jednak skoro zdecydowano się na niego wyłożyć 1,5 miliona euro to wiąże się z nim przyszłość w Brentford. Na pozycję drugiego bramkarza, zmiennika Davida Rayi przyszedł z Huesci Alvaro Fernandez, czyli 23-letni Hiszpan.
Brighton&Hove Albion Choć Mewy w sierpniu dokonały 3 ruchów przychodzących to tylko jeden z nich będzie w tym sezonie występował na The Amex. Mowa tutaj o Marcu Cucurelli, czyli 23-letnim lewym wahadłowym kupionym za 18 milionów euro. Cucurella to niezwykle uniwersalny gracz, bo na lewej flance może obskoczyć każdą pozycję, od lewego obrońcy, przez wahadło po skrzydłowego. Hiszpan to produkt La Masii, lecz w Barcelonie nigdy nie zaistniał. Ostatnie lata spędził w Getafe, w którym niesamowicie się rozwinął i był jednym z najlepszych zawodników w lidze na swojej pozycji. Pozostała dwójka to skrzydłowi. Preferujący bardziej prawą stronę - 20-letni Abdallah Sima oraz grający po drugiej stronie boiska, 25-latek Kaoru Mitoma. Sima to były zawodnik Slavii Praga kupiony z Czech za 8 milionów euro. Senegalczyk to kolejny produkt Slavii, który został sprzedany za spore pieniądze na zachód. Kwota nie powinna dziwić, jeśli popatrzy się na statystyki. Zeszły sezon to 39 meczów, 20 bramek i 8 asyst. Część angielskich kibiców może znać go już z Ligi Europy, gdzie Czesi mierzyli się z Leicester i Arsenalem, lecz na regularne występy przeciw klubom z Premier League Sima będzie musiał trochę poczekać, bo obecny sezon spędzi na wypożyczeniu w Stoke City. Mitoma zaś przybył ze swojego rodzinnego kraju, Japonii za 3 miliony euro z Kawasaki Frontale. Obywatel kraju kwitnącej wiśni ubiegły sezon skończył z 12 golami i 5 asystami w 24 meczach. Teraz postanowił spróbować swoich sił w Europie, lecz zamiast grać w Anglii, będzie występował przez rok w Belgii, w Union SG. 14• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Burnley Na Turf Moor zdarzyła się rzecz niesłychana, ponieważ The Clarets nie dość, że wydali 15 milionów euro na zawodnika to jeszcze nie jest to ani zawodnik z wysp brytyjskich ani ktoś grający 'toporny' futbol. Owym nowym nabytkiem jest Maxwel Cornet. Cornet to były zawodnik Lyonu, który jeszcze do niedawna był skrzydłowym pełną parą, a w ostatnim czasie przemianowano go na lewego obrońcę. Boczny defensor z dużym potencjałem ofensywnym w Burnley. Nie wiem jak do tego doszło, ale zdecydowanie jestem ciekaw jaki będzie tego efekt. Oprócz Iworyjczyka ściągnięto także jednego z najbardziej wyróżniających się obrońców w Championship, Connora Robertsa. Walijczyk kosztował raptem niecałe 3 miliony euro, co jest absolutną promocją i majstersztykiem w wykonaniu włodarzy Burnley. W Swansea był pewnym punktem drużyny, w reprezentacji na Euro również, a poprzedni sezon to 5 bramek i 7 asyst w 46 meczach. Powtórzę, jak za taką cenę to naprawdę mądry transfer. Do klubu powrócił również Aaron Len-
non. Doświadczony, 34-letni skrzydłowy w ubiegłym sezonie za darmo przeszedł do Kayserisporu właśnie z Burnley, a teraz po roku powraca na 'stare śmieci', lecz, umówmy się, raczej zbyt wiele drużynie już nie da.
Chelsea Fani Chelsea mogli narzekać na nudny lipiec, ale sierpień wynagrodził im to z nawiązką. The Blues pozyskali ostatnie brakujące ogniwo w układance Tuchela, czyli skutecznego napastnika, ponieważ na Stamford Bridge powrócił Romelu Lukaku. Belg niesamowicie dojrzał w Interze i rozwinął się pod kątem stricte piłkarskim. Osiągnął poziom jednej z najlepszych 9-tek na świecie aktualnie, co zamierza udowodnić w Anglii. Wydane 115 milionów euro już zaczęło się spłacać, a mierność na pozycji napastnika idealnie ukazuje fakt, iż Lukaku po 1 meczu domowym i dublecie z Aston Villą jest najlepszym strzelcem na Stamford Bridge w lidze za kadencji niemieckiego szkoleSaul przeniósł się do Chelsea na zasadzie rocznego wypożyczenia. fot.: eurosport.com
niowca. Oprócz Big Roma do Londynu na sezon przeniósł się Saul Niguez. Tak, ten Saul, którym tyle czasu miał się interesować Liverpool, dołącza do bezpośredniego rywala i to w ramach wypożyczenia. Debiut miał dramatyczny, lecz nie ma podstaw, by go od razu skreślać, bo to naprawdę dobry piłkarz, a w Atletico zwyczajnie się zasiedział i przestał rozwijać.
Crystal Palace Orły po szaleństwie zakupowym w lipcu przeprowadziły na koniec okienka „tylko” 2 transfery. Z Wafordu wyciągnęli Willa Hughesa, 26-letniego, angielskiego środkowego pomocnika. Hughes był jedną z kluczowych postaci w awansie Szerszeni z powrotem do Premier League i wyróżniającym się graczem w skali całej ligi na pozycji środkowego pomocnika. Cena? 7 milionów euro, co za angielskiego piłkarza ze sporym doświadczeniem na poziomie pierwszej i drugiej klasy rozgrywkowej jest naprawdę niezła dla Crystal Palace. Natomiast znacznie bardziej elektryzującym transferem jest kupno Odsonne'a Edouarda z Celticu Glasgow za 16,3 miliona euro. Francuski napastnik od paru sezonów znakomicie prezentował się w Szkocji i był na radarze wielu angielskich zespołów, lecz to właśnie Orły były najkonkretniejsze i przekonały 23-latka na przenosiny do Londynu. Edouard to postawny, silny gracz, lecz przy tym bardzo szybki i dobrze operujący piłką. Bez wątpienia może dać zespołowi Patricka Vieiry dużo radości, a po debiucie z dubletem przeciwko Tottenhamowi oczekiwania tylko wzrosną.
Everton Do niebieskiej części Liverpoolu w sierpniu zawitało dwóch, związanych już wcześniej z Premier League, graczy. Pierwszy z nich to były zawodnik Liverpoolu, bramkarz Andy Lonergan, który zasłynął w barwach The Reds z... niczego, bo był 4 bramkarzem w hierarchii bez najmniejszych szans na grę. 37-latek na Goodison będzie pełnił zapewne identyczną rolę, zresztą jest z nią zaznajomiony już od dawna. Drugi nabytek The Toffies to stary, dobry znajomy Rafy Beniteza z Newcastle, czyli Salomon Rondon. 31-latek przyszedł za darmo z uwagi na wygaśnięcie jego kontraktu z chińskim Dalian Professional. Wenezuelczyk to postać dobrze znana w Premier League, która niejedną piękną bramkę z główki zdobyła, lecz czy dużo sobie pogra przy konkurencji w cd. na s. 16 15• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
postaci Calverta-Lewina i Richarlisona? Nie wydaje mi się, lecz zawsze może przydać się na krajowe puchary.
Leeds United Leeds sierpień skończyło z dwoma nowymi twarzami. Pierwszą z nich jest norweski bramkarz Kristoffer Klaesson kupiony za 2 miliony euro z Valerengi. Czy będzie to podstawowy zawodnik Pawi? Absolutnie nie, pozycja Mesliera jest zbyt pewna, a obaj są w tym samym wieku. Norweg po prostu zadowoli się byciem numerem 2. Z diametralnie innymi ambicjami na Elland Road przychodzi Daniel James. 23-letni Walijczyk odszedł za niecałe 30 milionów euro z Manchesteru United, by więcej grać i udowodnić swoją jakość, której zabrakło mu do regularnej gry dla Czerwonych Diabłów. Zeszły sezon w jego wykonaniu to raptem 3 gole w 15 meczach Premier League, zatem jest nad czym pracować. Jeśli James wskoczy na odpowiednie tory to wraz z Raphinią mogą stworzyć naprawdę ciekawe skrzydła, a upchnąć do tej układanki trzeba jeszcze Jacka Harrisona.
Leicester Jeden transfer definitywny i jedno wypożyczenie to bilans poczynań Leicester w sierpniu. Za 17,6 miliona euro pozyskano półfinalistę Euro 2020, Jannika Vestergaarda z Southampton. Duńczyk był pewnym punktem Świętych już od dwóch sezonów, a dobry turniej w wakacje tylko to potwierdził i Lisy właśnie osobą Vestergaarda załatały dziurę po wieloletnim kapitanie, Wesie Morganie, który zakończył karierę po sezonie 20/21. Z Lipska natomiast do Anglii powrócił Ademola Lookman. Anglik zeszły sezon spędził w Fulham, z którym spadł z Premier League, a najbardziej zasłynął dramatyczną panenką przeciwko West Hamowi. Nie odstraszyło to jednak byłych mistrzów Anglii i postanowili skorzystać z usług byłego skrzydłowego Evertonu. Oczywiste jest, iż będzie to jednak zawodnik do rotacji.
Liverpool ….... ERROR.404....... page not found.......
Manchester City Mistrz Anglii w końcu dopiął transfer Jacka Grealisha, który zawitał do Manchesteru za 117,5 miliona euro, co uczyniło go najdroższym piłkarzem tego okienka na świecie. Jack to kolejny kreatywny gracz w talii Gu16• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
ardioli, który z piłką przy nodze czuje się jak ryba w wodzie. Zeszły sezon to 27 meczów, 6 goli i 12 asyst w jego wykonaniu. Był bezsprzecznie najważniejszą postacią na Villa Park i teraz będzie chciał udowodnić swoją wartość w klubie z absolutnego topu.
Manchester United Cristiano Ronaldo. Czy ja muszę coś więcej mówić? Nie wydaje mi się. Powrót Portugalczyka na Old Trafford to niesamowite wydarzenie, które zostało opisane i przebadane z każdej możliwej strony. Jeśli Czerwone Diabły i przede wszystkim Ole Gunnar Solskjær chcą uniknąć kompromitacji to muszą, po prostu MUSZĄ coś w tym sezonie wygrać, bo niecodziennie do Rashforda, Fernandesa czy Pogby dokłada się Ronaldo, Varane'a i Sancho.
Newcastle United Sroki niczym Liverpool. Choć wielu kibiców Newcastle słysząc to zdanie, zaczęłoby skakać z radości, tak
Wiśienka na torcie letniego okienka transferowego. Ronaldo w Manchesterze United. fot.: reuters.com
nie chodzi o poziom sportowy, a o ilość transferów przez całe lato, czyli 1. Na St. James' Park przyszedł ponownie Joe Willock, lecz tym razem już na stałe, bo postanowiono wykupić go z Arsenalu za niecałe 30 milionów euro. Ruch jak najbardziej przemyślany i oczywisty. Anglik nie grał regularnie w barwach Kanonierów, a chciał wreszcie stanowić o sile swojej drużyny, więc postawił na przeprowadzkę do Newcastle, gdzie już się sprawdził będąc na wypożyczeniu.
Norwich City Na przeciwległym biegunie, jeśli chodzi o ilość transferów, względem drużyny Steve'a Bruce'a jest ekipa Norwich. Kanarki kolejny miesiąc spędziły na intensywnym wzmacnianiu swojej kadry. Do klubu przyszło 2 zawodników w ramach transferu definitywnego oraz aż 4 na wypożyczenie. Kupieni zawodnicy to
Josh Sargent oraz Christos Tzolis. Pierwszy z nich to 21-letni napastnik z USA, który został wykupiony z Werderu Brema za 9,5 miliona euro. Amerykanin zeszłego sezonu nie może zaliczyć do udanych, bo zdobył raptem 7 goli w 37 meczach, lecz to wciąż młody, perspektywiczny zawodnik z dobrymi warunkami fizycznymi. Drugi zakup to 19-latek uważany za jeden z większych talentów greckiej piłki obecnie, stąd też cena wynosząca 11 milionów euro. Tzolis w zeszłym sezonie grając dla PAOKu Saloniki zdobył 16 bramek i dołożył 10 asyst w 46 meczach na różnych frontach. Wynik znakomity, bo pamiętajmy, że mowa tutaj o skrzydłowym z rocznika 2002. Potencjał ma naprawdę duży, ale teraz czeka go poważna weryfikacja w najsilniejszej lidze świata. Wypożyczeniami są: Brandon Williams, Ozan Kabak, Billy Gilmour i Mathias Normann. Zacznijmy od tego najmniej rozpoznawalnego dla przeciętnego kibica. Normann to 25-letni Norweg, który ostatnio występował w FK Rostow. Mathias jest cd. na s. 18 17• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
defensywnym pomocnikiem mierzącym 179 centymetrów. Dla byłego klubu w ubiegłym sezonie zagrał w 17 meczach i zdobył 1 bramkę oraz 2 asysty. Brandon Williams przyszedł z Manchesteru United. To perspektywiczny, 20-letni lewy obrońca, który nie miał szans na regularne występy przez konkurencję w postaci Luke'a Shawa i Alexa Tellesa. O skład będzie miał tutaj znacznie łatwiej, gdyż Dimitrios Giannoulis nie prezentuje zbyt wysokiej formy od początku sezonu, delikatnie mówiąc. Gilmour jest rówieśnikiem Williamsa i kolejnym ze znakomitych produktów szkółki Chelsea. Szkocki pomocnik jest jedną z największych nadziei dla kibiców The Blues. Na boisku prezentuje bardzo dobrą technikę oraz przede wszystkim ogromną dojrzałość. Już teraz stanowi ważny punkt w swojej reprezentacji i planuje udowodnić swoją jakość grając dla Kanarków. Ozana Kabaka nie trzeba zbytnio przedstawiać, bo dopiero co skończył wypożyczenie w barwach Liverpoolu, a jego sylwetka jest do znalezienia we wcześniejszych numerach Polish Reds.
Southampton Święci w sierpniu dokonali aż 5 zakupów. Włodarze Southampton zdecydowanie myślą o przyszłości drużyny, bo najstarszy kupiony zawodnik ma 24 lata, a aż 3 jest poniżej 20. roku życia. Najwięcej wydano na napastnika, Adama Armstronga, który przyszedł z Blackburn Rovers za niecałe 18 milionów euro. Adam to jedna z rewelacji ubiegłego sezonu Championship, bowiem w 40 meczach wykręcił 28 bramek i 5 asyst. Wraz z Harveyem Elliottem brylowali w ataku Blackburn. Drugim napastnikiem, który zawitał w sierpniu na St. Merry's jest 19-letni Armando Broja z Chelsea, lecz jest to póki co tylko wypożyczenie. Młody Albańczyk to wielki talent, który z oczywistych względów nie miałby szans na grę. Z pomocną dłonią przyszło zatem Southampton, które próbuje załatać dziurę po odejściu Danny'ego Ingsa. Broja to bardzo uniwersalny i mobilny zawodnik, lecz także mierzący 190 centymetrów wzrostu! Jest to niewątpliwie materiał na nie lada napadziora. Ubiegły sezon Armando to pobyt w Vitesse i 11 goli oraz 3 asysty we wszystkich rozgrywkach. Pozostając w temacie młodzieży z Chelsea, należy pochylić się nad sylwetką Valentino Livramento, który kosztował niemal 6 milionów euro. 18-letni prawy obrońca już wyróżnia się w barwach Świętych i niemal z miejsca został kuszącą opcją w Fantasy Premier League. Kolejny gracz z ogromnym potencjałem potrzebujący regularnej gry, której poszukuje w po18• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Adam Armstrong zdąrzył już strzelić gola dla swojego nowego klubu. Zrobił to w 22. minucie meczu z Evertonem. fot.: nbcsports.com
łudniowej Anglii. Odejście Vestergaarda do Leicester wytworzyło dziurę na środku obrony, którą trzeba było załatać. Lekarstwem ma być brazylijski stoper Lyanco. Stoper rodem z kraju kawy kosztował Świętych 7,5 miliona euro. Były gracz włoskiego Torino zaczął przewyższać umiejętnościami resztę drużyny i zdecydował się na przenosiny do znacznie silniejszej ligi, mimo iż oba kluby są na porównywalnym poziomie. Zeszły sezon w wykonaniu Lyanco to 25 meczów i 1 bramka. Do rezerw Southampton trafił również 17-latek z Evertonu U23, Thierry Small, który występuje na lewej obronie.
Tottenham Dla Tottenhamu najważniejszym ruchem okienka i tak było zatrzymanie w drużynie Harry'ego Kane'a, lecz prawdziwych wzmocnień również nie zabrakło. Do klubu zawitał kolejny gracz Atalanty, lecz tym razem to środkowy obrońca, Cristian Romero. 23-latek naprawdę imponował występami w barwach włoskiego klubu, co musiało skończyć się dużym ruchem transferowym. Ubiegłe rozgrywki Argentyńczyk zakończył zwycięstwem w Copa America, a wystąpił łącznie w 48 meczach, w których zdobył 4 bramki i zanotował 5 asyst. Ważną cechą Romero jest umiejętność gry w trójce środkowych obrońców, ponieważ powszechnie wiadomo, że takie ustawienie preferuje Nuno Espirito Santo. Cały transfer miał być zakupem za 55 milionów euro, lecz kreatywna księgowość włodarzy Spurs wynegocjowała koniec końców wypożyczenie z obowiązkiem wykupu za tę kwotę. Wzmocniono również prawą stronę defensywy, gdyż postanowiono nie przedłużać kontraktu z Sergem Aurierem. W jego miejsce sprowadzono z Barcelony Emersona za 25 milionów euro. Brazylijczyk ubiegły sezon spędził w Betisie, lecz Barcelona miała do niego prawo wykupu po niższej kwocie. W Sewilli rozegrał 38 spotkań, zdobył 2 bramki i zaliczył 4 asysty. W tegoroczne wakacje Duma Katalonii postanowiła skorzystać z przysługującej im opcji i sprowadziła ponownie Emersona do siebie. Niestety nieprzekonywujące występy na starcie La Liga oraz dramatyczna sytuacja finansowa sprawiła, że tak szybko jak 22-latek zawitał na Camp Nou, tak prędko się z nim pożegnał. Tottenham przecd. na s. 20 19• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
prowadził także jeden, stricte przyszłościowy ruch. Kupiono za niecałe 17 milionów euro Pape Sarra z Metz, lecz od razu go do Francji wypożyczono na kolejny sezon. 18-latek to jeden z największych talentów grających w Ligue 1 i fakt, że zainteresowała się nim taka marka nie powinien nikogo dziwić.
Watford Beniaminek w sierpniu postawił na wzmocnienia środka pola, albowiem na Vicarage Road zawitało 3 pomocników. Pierwszy z nich to doświadczony, 32-letni Francuz Moussa Sissoko pozyskany z Tottenhamu za 3,5 miliona euro. Sissoko to tzw. „solidny ligowiec”, niczym się nie wyróżnia zbytnio, ale poniżej pewnego poziomu nie schodzi. W północnym Londynie postanowiono się z nim rozstać i z okazji postanowiono skorzystać w Watfordzie. Drugi piłkarz to Turek Ozan Tufan, który przyszedł do Szerszeni na zasadzie wypożyczenia. Tufan ma 26 lat i całą dotychczasową karierę spędził w swojej ojczyźnie. Ubiegłe rozgrywki zakończył z naprawdę przyzwoitymi, jak na defensywnego pomocnika, liczbami w postaci 6 goli i 10 asyst w 37 meczach ligowych. Ostatni gracz zakupiony przez Watford w tym Mercato to dobrze znany większości Polaków z tegorocznego Euro - Słowak, Juraj Kucka. Doświadczony, 34-letni zawodnik został do Anglii wypożyczony z Parmy na rok. Mimo wieku to wciąż niezły piłkarz obdarzony przede wszystkim ogromnym sercem do walki o każdy centymetr boiska, co zdecydowanie przyda się w walce o utrzymanie.
West Ham West Ham upatrzył sobie w tym miesiącu bardzo interesujący kierunek, gdyż pozyskał dwóch piłkarzy z ligi rosyjskiej. Jeden z nich powiększył czeską kolonię na London Stadium, ponieważ do klubu dołączył 23-letni defensywny pomocnik Alex Kral. Kral póki co jest jedynie wypożyczony, lecz w umowie jest zawarta opcja wykupu szacowana na około 17 milionów euro. Czech charakterystyką gry przypomina swojego rodaka Soucka, który znakomicie odnalazł się w realiach Premier League, a zatem dwie czeskie wieże w środku pola
West Hamu mogą stanowić naprawdę spory bufor bezpieczeństwa dla obrony oraz niemałe wsparcie ataku, z uwagi na znakomite warunki fizyczne. Drugą częścią rosyjskiego zaciągu jest Chorwat Nikola Vlasic. 23-latka kibice Premier League mogą kojarzyć z niezbyt udanego pobytu w Evertonie parę lat temu, lecz Nikola zdecydowanie otrzaskał się na Wschodzie. Ubiegły sezon w jego wykonaniu to 11 goli i 5 asyst w 26 meczach ligowych. Wychowanek Hajduka Split to ofensywny pomocnik obdarzony bardzo dobrą techniką i dryblingiem. Kosztował aż 30 milionów euro, lecz nie był najdroższym zakupem drużyny Davida Moyesa tego lata. Niedościgniony okazał się zakup Kurta Zoumy z Chelsea za 35 milionów euro. Francuz to bardzo pechowy piłkarz, jeśli chodzi o zdrowie do gry. Ilekroć łapał odpowiednią formę, przytrafiała mu się poważna kontuzja. W Chelsea za Tuchela pokazał jak solidnym obrońcą potrafi być i jak wielkim atutem jest jego gra głową, ponieważ w 24 meczach jakie rozegrał zdobył aż 5 bramek. Jeśli tylko będzie zdolny do gry to powinien wnieść grę defensywy Młotów na wyższy poziom.
Wolverhampton
Wolves w sierpniu nie szarżowało i sprowadziło tylko 25-letniego koreańczyka Hwanga Hee-Chana z RB Lipsk w ramach sezonowego wypożyczenia. Oczywiście, jak to bywa w wielu przypadkach, w umowie widnieje opcja wykupu oscylująca w granicach 13 milionów euro. Hwang to kolejny po Minamino członek tercetu RB Salzburg, który tak zaimponował swoją grą w Lidze Mistrzów 2 lata temu. Po przenosinach do Bundesligi zdobył zaledwie 3 bramki i 4 asysty w 29 spotkaniach. Rodak Heung-Min Sona to zawodnik dysponujący niesamowitą szybkością, co stara się wykorzystywać jak najczęściej. Start w Anglii miał obiecujący, bo….... ERROR.404....... wiem w swym debiucie strzelił gola. page not found I tak oto dwuczęściowe podsumowanie letniego okienka transfe- tak przedstawiają się rowego 2021 dobiegło końca. Dziasierpniowe transfery ło się wiele, lecz teraz przyszła pora na weryfikacje poszczególnych zaThe Reds wodników. Pozostaje nam czekać i obserwować, którzy zawodnicy odnajdą się w nowych klubach, a którzy okażą się totalnymi niewypałami.
20• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
21• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
CZYLI STARE PORZĄDKI W OBRONIE THE REDS
DOBRY START
22• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
fot.: thetopflight.com
23• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Neuhaus, Saúl, Doku, Chiesa, Bowen, Barella, Tielemans, Sanches, McGinn - tymi piłkarzami według angielskich mediów tego lata byli zainteresowani przedstawiciele Liverpoolu. Nikt z wyżej wymienionych zawodników nie trafił jednak na Anfield. Jedynym gotówkowym transferem przeprowadzonym przez Michaela Edwardsa było sprowadzenie do hrabstwa Merseyside - Ibrahimy Konaté, francuskiego obrońcy, który kosztował klub 40 milionów euro. DAMIAN ŚWIĘCICKI
D
ekipa Daniela Farke nie potrafiła znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Alissona. W tym miejscu warto zaznaczyć, że Kanarki wypracowały xG na poziomie 1,33. W drugiej kolejce Burnley osiągnęło xG na poziomie 0,69. Jeszcze lepiej nasza obrona wypadła w hitowym starciu z Chelsea, gdzie mimo utraty bramki współczynnik expected goals The Blues wynosił zaledwie 0,57. Trochę lepszym wynikiem może “poszczycić się” drużyna Marcelo Bielsy, która wypracowała xG na poziomie 0,65. W tym miejscu warto wrócić do poprzedniego sezonu, w którym ze względu na kontuzję nie mogliśmy oglądać ani Virgila Van Dijka, ani Joëla Matipa. W spotkaniach, w których trafiliśmy punkty, współczynnik xG kolejnych drużyn, prezentował się następująco: Everton - 2,01 Leicester - 2,07 Brighton - 1,19 Burnley - 1,08 Southampton - 0,5 Fulham - 1,74 WBA - 0,74 Newcastle - 0,82
enerwowaliśmy się na brak nowego środkowego pomocnika, nie rozumieliśmy, dlaczego klub nie sprowadza konkurenta dla Roberto Firmino, obawialiśmy się o formę Mané, który nie ma odpowiedniego zmiennika oraz baliśmy się o przemęczonego Trenta Alexandra-Arnolda. Trudno dyskutować z faktami. Reprezentant Holandii W całym tym transferowym szale zapomnieliśmy oraz były zawodnik Schalke sprawiają, że blok defentrochę o tym, że najważniejsze wzmocnienia dru- sywny Liverpoolu staje się monolitem, który świetnie żyny The Normal One, miały miejsce nie w gabine- współpracuje z ofensywnie usposobionymi Trentem tach dyrektorskich, ale w gabinetach fizjoterapeutów. Alexandrem-Arnoldem oraz Andrew Robertsonem. Początek nowego sezonu dobitnie pokazał nam, że Dzięki ich obecności w składzie ani Fabinho, ani Jorpowrót do pierwszego składu Virgila Van Dijka oraz Jo- dan Henderson nie muszą cofać się do środka obrony. ëla Matipa będzie kluczem w walce o najwyższe cele w Łatanie dziur pomocnikami, mocno przekładało się na sezonie 2021/2022. Mając do dyspozycji ponadto Go- funkcjonowanie ataku. Brak naszego kapitana w cenmeza, Konaté oraz Phillipsa, możemy być spokojni, że tralnej części boiska sprawiał, że byliśmy słabi w obrotakie porażki jak te z Southampton, Burnley, Brighton nie oraz bezzębni w ataku. Z byłym piłkarzem Monaco czy Fulham już nam się nie przydarzą. sprawa wyglądała zgoła inaczej. ŚwietHolender oraz Kameruńczyk w minie prezentował się jako zastępca VVD. strzowskim sezonie The Reds tworzyli Gdyby kilka lat wcześniej ktoś zdecyjedną z najlepszych par środkowych dował, zmienić mu pozycję to jestem obrońców na świecie. Niesamowicie przekonany, że dziś byłby jednym z najtęskniliśmy za ich spokojem, umiejętlepszych środkowych obrońców świaPoczątek nowego sezonu nością ustawiania, czy kapitalnym wyta. Nie ma jednak co gdybać. Fabinho dobitnie pokazał nam, prowadzaniem piłki ze strefy obronnej. jest genialnym defensywnym pomocDziś wiemy, że mimo ciężkich konnikiem i jego miejsce jest w drugiej linii. że powrót do pierwszego tuzji, powrócili do formy i mocno Oby zdrowie dopisywało naszej podskładu Virgila Van Dijka przyczynili się do tego, że w pierwstawowej parze środkowych obrońszych czterech spotkaniach noweców. Niczego więcej nie potrzebują. oraz Joëla Matipa będzie go sezonu Premier League strakluczem w walce o najwyższe Ich umiejętności są na najwyższym ciliśmy zaledwie jedną bramkę. poziomie. Dzięki nim możemy oglącele w sezonie 2021/2022 W premierowym starciu z Norwich dać mecze z należytym spokojem. 24• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
fot.: facebook.com/liverpoolfc
25• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
NAJLEPSZY TRANSFER
GŁOS REDAKCJI
26• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
27• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Igor Borkowski redaktor naczelny
iborkowski@polishreds.pl
oczywiście mam nadzieję, że United po puchar nie sięgnie to, niewątpliwie nasze pojedynki z nimi będą teraz jeszcze ciekawsze. Niezależnie od ulubionego klubu, powrót CR7 do Premier League to wyjątkowe wydarzenie dla każdego fana najlepszej ligi świata.
Zacznijmy od tego, że Liverpool w tej rywalizacji nie bierze udziału. Niestety, ściągnięcie Konaté i kilka powrotów z wypożyczeń sprawia, że w transferowej tabeli Premier League moglibyśmy wyląMikołaj Sarnowski dować pod kreską. Ciekawe ruzastępca redaktora naczelnego msarnowski@polishreds.pl chy poczynili natomiast nasi bezpośredni rywale ligowi. Ronaldo, Sancho, Varane, Lukaku, Saul czy To okienko transferowe było zdeGrealish to duże nazwiska. Który cydowanie jednym z najciekawz tych piłkarzy będzie miał naj- szych w historii. Wielkie transfery, większy wpływ na wygląd swoich spektakularne zwroty akcji i sendrużyn? Nie będę się silił na orygi- tymentalne powroty. Te wszystkie nalność. Powrót Cristiano Ronal- aspekty mieliśmy możliwość obdo to historyczne serwować przez wydarzenie, któostatnie miesiąre jest moim zdace w ogromnych niem ostatnim ilościach. Niestekrokiem do poty, dla nas, kibiwrotu MancheTo okienko transferowe było ców Liverpoolu, steru United do ten okres był barzdecydowanie jednym grona europejdziej przepełnioskich potęg. Odz najciekawszych w historii. ny zazdrością i kąd w 2013 klub pustką, ale trzeba Wielkie transfery, opuścił Alex Fersobie z tym jakoś spektakularne zwroty akcji poradzić. Moim guson jeszcze nigdy MU nie było i sentymentalne powroty. zdaniem najleptak mocne. Ten szy transfer ubietransfer to rzecz głego Mercato to Mikołaj Sarnowski jasna strzał w przenosiny Romedziesiątkę rówlu Lukaku z Interu nież ze względo Chelsea. Belg dów marketingowych; 32.5 mi- znakomicie spisywał się na Półwyliona funtów wpłynęło do klubu spie Apenińskim i niesamowicie dojpo 12h za sprzedaż koszulek, a bi- rzał piłkarsko. Aktualnie to jedna z lety na mecz z Newcastle już daw- topowych 9-tek na świecie, więc ryno wyprzedane. Ronaldo, mimo walizacja z The Blues staje się jeszupływających lat, wciąż jest jed- cze trudniejsza. Drużyna Tuchela nanym z faworytów do tytułu króla wet bez Romelu potrafiła wykręcać strzelców i obawiam się, że zna- świetne wyniki, zatem aż strach począco pomoże Manchesterowi w myśleć o ich głębi składu i potencjawalce o mistrzostwo Anglii. I choć le po letnim okienku. Na papierze 28• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Lukaku ma wszystko, by sprawdzić się po powrocie do Premier League, lecz jak zawsze, zweryfikuje boisko.
Artur Budziak DTP
abudziak@polishreds.pl
Mówiąc o najważniejszym transferze ostatniego okienka w Premier League, niestety nie można nic powiedzieć o Liverpoolu. Nawet gdyby zapytaćogólnie o transfery, to o naszej drużynie byłoby cicho. W takiej sytuacji trzeba się skupić na rywalach, a tutaj trochę się działo.
Oczywiście najbardziej medialnym i finansowym sukcesem jest ściągnięcie do United Christiano Ronaldo. Saga transferowa z jego udziałem nie była długa. Co prawda po drodze sam CR7 ośmieszył się moim zdaniem twierdząc, że jeżeli odejdzie z Juventusu to tylko do City, by po kilkunastu godzinach przypieczętować kontrakt z United. Ale umówmy się, wyboru nie miał – albo United albo Chiny skoro we Włoszech było mu źle. Ale to tak na marginesie, bo co by nie mówić o tym transferze i samym zawodniku, to pieniądze jakie Manchester United wyłożył za Portugalczyka to niebywała promocja, finansowo pewnie zwrócił się ten transfer w jeden
dzień, teraz czekamy tylko na sukces sportowy powrotu na Wyspy, bowiem tutaj mam poważne wątpliwości czy United na tym skorzysta.
Kacper Kosterna autor tekstów
kkosterna@polishreds.pl
Patrząc na ilość nowych transferów do Premier League, jest zdecydowanie bardzo duże pole manewru, jeśli chodzi o wybór najciekawszego transferu letniego okienka. Od tak można wymienić Ronaldo, Sancho, Varana, Grealisha czy Romelu
Najgłośniejszy, ale chyba też niespodziewany, transfer letniego okienka. Ronaldo, już w pierwszym swoim meczu w United strzelił 2 bramki. fot.: nowyoureadme.com
Lukaku. Ja jednak skłaniam się do transferu, który względem innych zawodników odbył się bez ogromnego medialnego rozgłosu, a jednak chodzi tu o zawodnika, który w przeciągu ostatnich trzech sezonów ustrzelił aż 41 bramek w angielskiej ekstraklasie. Mowa tu o Dannym Ingsie. 29-latek od dłuższego czasu wiązany był z takimi klubami jak Manchester City czy United, za sprawa wyśmienitej formy cd. na s. 30
29• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
strzeleckiej. Jednak jak widać, były zawodnik Liverpoolu, wybrał ekipę Deana Smitha, w której będzie musiał rywalizować z równie dobrym Watkinsem. Jak widać jednak po występach, Danny zbytnio się tym nie przejmuje i już na wejściu wygrał nagrodę bramki miesiąca w klubie. Co jak co, ale bramka Ingsa z Newcastle - stadiony świata. Już po trzech ligowych występach w barwach The Villans, Danny strzelił dwie bramki oraz zanotował asystę. Liczby zdecydowanie mogą rokować bardzo dobry sezon Anglika. Ważne jednak, by omijały go kontuzje i tego z całego serca mu życzę.
Adam Mokrzycki autor tekstów
amokrzycki@polishreds.pl
Tegoroczne letnie okienko transferowe zostanie zapamiętane jako jedno z najciekawszych w historii. Rzadko kiedy jednego lata tylu klasowych zawodników zmienia swoje kluby. Z drużyn Premier League najlepiej na rynku transferowym wypadli działacze Manchesteru United. Klub z czerwonej części Manchesteru zakontraktował 3 zawodników (Jadona Sancho, Raphaëla Varane’a oraz Cristiano Ronaldo), którzy walnie mogą przyczynić się do powrotu mistrzostwa Anglii na Old Trafford. Najbardziej spektakularnym i najlepszym transferem z wyżej wymienionej trójki i całej Premier League jest powrót Cristiano Ronaldo do Teatru Marzeń. Portugalczyk, pomimo 36 lat na karku, wciąż jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie i na pewno wywoła wiele uśmiechów na twarzy u osób związanych z Czerwonymi Diabłami. 30• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
W pięciu meczach Premier League w nowym klubie, Grealish strzelił 1 bramkę i zanotował 1 asystę. „Obywatele” zapłacili za swoją nową gwiazdę 117,5 mln euro. fot.: mancitysquare.com
Ronaldo jest tym typem piłkarza, który sam może decydować o losach spotkania czy nawet całego sezonu. Bruno Fernandes, który jest znany z bardzo dużej liczby wypracowywanych sytuacji bramkowych swoim partnerom z boiska, po przyjściu do klubu swojego reprezentacyjnego kolegi może być spokojny o ich wykończenie. Z wielką ciekawością będę obserwował drugi epizod Ronaldo na boiskach Premier League, ale również z pewną dozą antypatii, ponieważ zasilił szeregi znienawidzonego i głównego rywala w walce o tytuł mistrzowski.
Damian Święcicki autor tekstów
dswiecicki@polishreds.pl
Najbardziej szalone okno transferowe w historii za nami. Ronaldo, Lukaku, Konaté, Saúl, Bailey, Grealish, Firpo. Cała plejada gwiazd trafiła do Premier League bądź zmieniła kluby w jej obrębie. Kto według mnie zawojuje najlepszą ligę świata? Może będzie to zaskoczenie, ale według mnie będzie to Alex Král, który trafił do West Hamu ze Spartaka Moskwa. Skąd ten wybór? Alex wraz z Tomášem Součkiem znają się jak łyse konie. W reprezentacji Czech wspólnie tworzą środek pola, jeszcze niedawno razem występowali w Slavii Praga, z którą zdobyli dwa krajowe mistrzostwa oraz Puchar Czech. Dodając do tego Declana Rice’a, możemy być spokojni, że środek pola The Hammers bę-
dzie niesamowitym wyzwaniem nawet dla takich piłkarzy jak De Bruyne, Grealish, Pogba czy Jorginho. Premier League kocha Czechów za ich pracowitość i charakter. Král spokojnie może powtórzyć sukces Coufala i Součka, a nawet Poborský’ego, Bergera czy Šmicera.
Bartek Góra autor tekstów
bgora@polishreds.pl
Najbardziej szalone okienko transferowe w historii już za nami. Messi w PSG, Ronaldo w United, Lukaku w Chelsea, a Kane dalej w Tottenhamie. Ale żarty na bok. Transferów było sporo. Wszyscy poważni rywale w walce o mistrzostwo się wzmocnili. My niezbyt, bo to tylko Konate, ale przynajmniej Van Dijk wraca po kontuzji. Moim zdaniem najlepiej ten letni okres wykorzystali ludzie odpowiedzialni za transfery w Manchesterze United. Kadra Czerwonych Diabłów wygląda naprawdę okazale i wydaje się, że w tym sezonie będą jeszcze bardziej grozić reszcie w walce o mistrzostwo. Z całej tej plejady gwiazd, które w minionym okienku zmieniły otoczenie, najlepszym transferem na papierze jest według mnie Cristiano Ronaldo. Portugalczyk, mimo 36 lat na karku, dalej potrafi robić wielkie rzeczy na boiskach. Potwierdzał to w Serie A, a w obecnej kampanii wystarczy spojrzeć, jak radzi sobie Juventus pod jego nieobecność. Myślę, że CR7 spokojnie jest w stanie zapewnić 25-30 bramek w lidze, a też nie zdziwiłbym się, jakby zakończył sezon z tytułem króla strzelców. Mam nadzieję jednak, że w starciach z LFC będzie się oszczędzał, tak profilaktycznie.
31• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
ZDERZENIE Z
CZYLI DLACZEGO LIVERPOOL NIE POTRAFI GRAĆ PRZE
32• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
AUTOBUSEM
ECIWKO DEFENSYWNIE USPOSOBIONYM DRUŻYNOM?
33• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
Zeszłoroczna porażka w dwumeczu z Atletico, sierpniowy remis z Chelsea i wiele więcej. Liverpool Kloppa wciąż nie nauczył się grać z dobrze i głęboko broniącymi zespołami. Co jest tego przyczyną i jakie mamy szanse, aby za miesiąc zrewanżować się “Los Colchoneros”? IGOR BORKOWSKI Coutinho - szybko zapomniany, a wciąż potrzebny?
Keita nie potrafił się odblokować, a Henderson podjąć ryzyka w kluczowych momentach. Cała odpowiedzialność spadła w poprzednim sezonie na Curtisa Jonesa, ale trudno oczekiwać, żeby tak młody zawodnik potrafił w bezbłędny sposób rozerwać najlepsze defensywy świata.
Sprzedaż Coutinho w 2018 większość kibiców ocenia jako majstersztyk naszego zarządu. Zarobiliśmy przecież ogromne pieniądze (wciąż zarabiamy, Barcelona niedługo przeleje na nasze konto kolejną sumę z tytułu bonusów), a Brazylijczyk nie dał swoim nowym Cała nadzieja w Thiago pracodawcom niczego, czego nie mielibyśmy w naszej drużynie. Czy aby na pewno? Coutinho faktycz- Ależ ten czas leci! Od przyjścia Thiago Alcántary do Linie nie wpasował się w taktykę Kloppa, bo nie jest verpoolu minął już rok, a my wciąż wypatrujemy moani typowym skrzydłowym, ani tymentu, gdy Hiszpan zaprezentuje pełnię powym zawodnikiem środka pola. swoich możliwości. Czy jest na co czeZapomnieć o nim mogliśmy miękać? Wygląda na to, że tak. Gdy Guardzy innymi dzięki Chamberlainodiola dołączył do Bayernu Monachium wi, który był kluczowym zawodnioznajmił: “Thiago oder nichts” - “Thiago kiem naszej układanki w sezonie Kto wie czy łączony niegdyś albo nic”. Wychowanek La Masii to za17/18. Rozegrał 42 mecze, w któwodnik, którego stać na zagrania w stylu z Liverpoolem Saúl Ñíguez legendarnego Xaviego. Kompilacje zarych zdobył 5 bramek i zanotował 8 asyst. Przede wszystkim wprograń Alcántary (przyjęcia, przerzuty, ba(nazywany najbardziej wadzał jednak powiew świeżości lanse ciałem, ustawianie) z czasów gry kompletnym pomocnikiem w środkową linię naszego zespow Bayernie to jedna z przyjemniejszych łu. Jego kreatywność i umiejętświata) nie byłby idealnym rzeczy, którą można obejrzeć. Gdyby ność poruszania się między liniami potrafił zaprezentować to w barwach rozwiązaniem dla naszej pozwalała nam rozrywać najlepLiverpoolu, bez dwóch zdań mógłby drużyny sze defensywy świata i ostateczrozwiązać wiele z naszych problemów. nie dojść do finału Ligi Mistrzów... W ligowym starciu z Leeds Thiago wreszcie zaprezentował się na wysokim poziomie - 90% “Wszystko się zmieniło gdy… celnych podań, 2 kluczowe zagrania, 1 asysta, 74 kontakty z piłką. Niewykluczone, że podtrzymanie takiej atakiem stała się obrona” formy i dobra dyspozycja fizyczna Hiszpana byłyby naParafrazując refren piosenki Białasa sprzed pięciu lat, prze- szymi największymi wzmocnieniami w tym sezonie. skoczmy do czasów współczesnych. Oxlade’a już dawno w pierwszym składzie Liverpoolu nie ma, a za kreację odRozwój i taktyka, czyli wszystko powiadać muszą inni zawodnicy. W mistrzowskim sezopod kontrolą Kloppa nie odpowiedzialność ciążyła przede wszystkim na bocznych obrońcach, którzy mimo swoich ogromnych umie- Możemy narzekać na bezsilność w takich meczach jak podjętności ofensywnych, są łatwi do zatrzymania. Druży- czas sierpniowego remisu z Chelsea, ale nie zawsze będzie ny lepsze taktycznie wystawiały “defensywnych skrzy- tak źle. Nie tak dawno zdobywaliśmy mistrzostwo i Ligę Midłowych”, zupełnie wyłączając TAA i Robertsona z gry. strzów, a teraz być może przyszedł czas na drobną przebuW takich momentach inicjatywę powinien przejąć któ- dowę. Optymizmem napawa odważne wprowadzanie taryś z pomocników, ale tam wyglądaliśmy kiepsko kadro- kich piłkarzy jak Curtis Jones i Elliott, którzy w najbliższych wo. Kreatywni Coutinho i Chamberlain byli niedostępni, latach mogą stanowić o sile naszej kreacji. Zrozumiałe są 34• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
transfery takich piłkarzy jak Keita i Thiago, którzy mieli znacząco podnieść poziom błyskotliwości wśród naszych pomocników. Logiczne jest również poszukiwanie nowej pozycji dla Chamberlaina (większość okresu przygotowawczego w roli “fałszywej dziewiątki”), który wciąż mógłby pomóc nam w meczach z najdefensywniej grającymi drużynami. Oxlade powinien też wpasować się w testowaną przez Kloppa formację 4-2-3-1. Ustawienie to często stosowaliśmy w meczach, w których spodziewaliśmy się spędzenia dłuższych okresów przy piłce, grając z głęboko broniącymi się zespołami. Ostatnimi czasy dawało ono potencjał na zmieszczenie Firmino i Joty razem na boisku. Brazylijczyk to zawodnik, który często schodzi po piłkę, ale zazwyczaj przyjmuje ją, będąc plecami do bramki rywali i odgrywa do któregoś z pomocników. Dobrze by było, gdyby wspierał go ktoś kreatywny w środku, ale też żeby w polu karnym pozostawał jakiś napastnik.
Od przyjścia Thiago Alcántary do Liverpoolu minął już rok, a my wciąż wypatrujemy momentu, gdy Hiszpan zaprezentuje pełnię swoich możliwości. Czy jest na co czekać? fot.: liverpoolcore.com
Problemem tej formacji jest to, że w rolę pivotów (dwóch środkowych pomocników) wcielali się u nas stricte defensywni zawodnicy. Henderson lub Fabinho, nawet mając przed sobą czterech bardzo ofensywnych graczy, nie potrafili dostarczyć im piłek. Ustawiając natomiast Thiago lub Keitę na tej pozycji, brakowało nam zabezpieczenia i łatwo nadziewaliśmy się na kontry. Kto wie czy łączony niegdyś z Liverpoolem Saúl Ñíguez (nazywany najbardziej kompletnym pomocnikiem świata) nie byłby idealnym rozwiązaniem dla naszej drużyny. A może to Philippe Coutinho, który przymierzany jest do powrotu na Anfield, jest brakującym ogniwem naszej drugiej linii? Tego się póki co nie dowiemy, ale przynajmniej znamy swoje wady i zalety. Od czegoś trzeba zacząć, prawda? 35• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
GUARDIOLA WCIĄŻ P
fot.: Catherine Ivill / AP 36• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
PRZED WSZYSTKIMI? Poprzedni sezon w wykonaniu The Citizens pokazał, jak silną drużynę stworzył Pep Guardiola. Mistrzostwo kraju z przewagą 12 punktów nad drugim zespołem, najwięcej strzelonych bramek, najlepsza obrona w lidze oraz dojście do finału Ligi Mistrzów. Co prawda, Kai Havertz pozbawił Obywateli pierwszego w historii triumfu w tych rozgrywkach, lecz to wciąż robi ogromne wrażenie. KACPER KOSTERNA
P
rzez ostatnie lata największym zmartwieniem katalońskiego szkoleniowca była obrona. Jak widać, ze zmartwień nie pozostało nic, a aktualnie klub z Etihad ma jedną z najszczelniejszych defensyw nie tylko w Anglii, ale i w całej Europie. Zdecydowanie najistotniejszą postacią jest Rúben Dias, którego wejście do Premier League jest fantastyczne i przy zeszłorocznej absencji Virgila Portugalczyk bez dwóch zdań był najlepszym stoperem ligi. Co ciekawe, John Stones, będący przez lata dość wyszydzany, przy Diasie wreszcie zaczął grać na solidnym poziomie. Sporą przewagę nad resztą drużyn robi ławka rezerwowych. Wiele szkoleniowców widząc na ławce Sterlinga, Mahreza czy Ake zazdrości, bo każdy z nich znalazłby miejsce w składzie praktycznie każdego zespołu znajdującego się w lidze. Ciekawym wariantem jest też ustawianie Jesusa na prawym skrzydle, a Ferrana Torresa na środku. Do tego trio doszedł od początku sezonu Jack Grealish, który z marszu zaczął grać w podstawie. Nie ma jednak co się dziwić, skoro kosztował aż 117 milionów. Na tę chwilę w pięciu spotkaniach Anglik miał udział przy
czterech bramkach, na co złożyły się dwa gole oraz dwie asysty. Jednak nawet on nie pomógł Obywatelom w pierwszej kolejce ligowego sezonu, kiedy ulegli na wyjeździe Tottenhamowi 1:0. Do tego momentu jest to jednak jedyna bramka, która wpadła do siatki City. Nieco więcej ustrzelili The Citizens, gdyż po czterech kolejkach mają aż 11 bramek. Patrząc na ogólny poziom gry podopiecznych Pepa Guardioli, a także na dotychczasowe liczby, to są oni niezaprzeczalnie jednym z poważniejszych kandydatów do walki o ligowe trofeum. Nie można zapomnieć jednak o europejskich rozgrywkach, które ostatnimi laty są kulą u nogi Guardioli. Ostatni raz wygrał Ligę Mistrzów aż dziesięć lat temu. Robi to ogromne wrażenie, gdy popatrzy się na skład City czy Bayernu. Jednak jest to swojego rodzaju fenomen, gdyż gdzie by Guardiola nie poszedł, to praktycznie masakruje ligę, co powinno mieć przełożenie na Ligę Mistrzów. Pewne jest to, że w tym sezonie będzie to główny cel ekipy z niebieskiej części Manchesteru. Warto jednak śledzić poczynania Obywateli, gdyż walka o majstra w tym sezonie zapowiada się niezmiernie ciekawie.
cd. na s. 40 37• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
N Ż U J I M O J A N Z Y Z STAR 38• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
fot.: blogofthenet.wordpress.com
W Ó Ł A N I F D O O K L Y T NIE Są takie spotkania, które elektryzują już przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Do takich na pewno należy starcie drużyn prowadzonych przez Jürgena Kloppa oraz Stefano Pioliego. DAMIAN ŚWIĘCICKI
39• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
K
ażdy z kibiców Liverpoolu oraz Milanu po losowaniu grup Ligi Mistrzów otworzył szampana. Rywalizacja The Reds z ekipą Rossoneri przypomina nam o dwóch wielkich wydarzeniach z naszej historii. Finał Champions League w 2005 roku był jednym z największych momentów chwały, z kolei przegrana dwa lata później na Stadionie Olimpijskim w Atenach była niezwykle bolesna dla naszej społeczności. Mecz w Stambule ciężko w jakikolwiek sposób przypisać do panujących konwenansów. Każdy fan The Reds zna wydarzenia z tego spotkania minuta po minucie. Mecz z 2007 roku był zupełnie inny. To była partia szachów, która rozegrała się pomiędzy Rafaelem Benítezem a Carlo Ancelottim. Mimo bardzo wyrównanego spotkania przypominającego finałową rozgrywkę pomiędzy Beth Harmony a Vasilym Brogovem w serialu “Gambit Królowej”, Włoch w swoim zestawie bierek posiadał jeden niepodważalny atut. Był nim Superpippo Inzaghi, piłkarz, który według sir Alexa Fergusona urodził się “na spalonym”. Jeszcze dalej w swojej ocenie poszedł Johan Cruyff, który stwierdził, że zawodnik urodzony w Piacenzie w ogóle nie potrafi grać w piłkę, a, na jego szczęście, potrafi wyłącznie znaleźć się w odpowiednim miejscu na boisku. Kto z nas nie pamięta pierwszej bramki w przegranym przez The Reds spotkaniu? Strzał Pirlo z rzutu wolnego, rykoszet od barku wychowanka Papaveri i wzrok bezradnego Pepe Reiny. Drugi gol dla Milanu był kwintesencją Rossoneri z tamtych lat. Penetrujące podanie genialnego Kaki do wychodzącego na wolne pole Inzaghiego, który położył na ziemię naszego bramkarza, by następnie umieścić piłkę w siatce. Carragher, Riise oraz Agger zostali przechytrzeni jak juniorzy. Jedynym pocieszeniem dla całej trójki może być fakt, że lepsi obrońcy od nich nie potrafili poradzić sobie z “kunsztem” Superpippo. Rozmiary porażki w 89. minucie zmniejszył Dirk Kuyt. Rossoneri w brzydkim stylu wzięli rewanż na ekipie The Reds. Zwycięzców się jednak nie ocenia. Co ciekawe, te dwa starcia były jedynymi w historii rywalizacji Milanu z Liverpoolem. Mimo wielkich sukcesów drużyn prowadzonych przez takich trenerów jak Bill Shankly, Bob Paisley, Joe Fagan, Nereo Rocco, Arrigo Sacchi, czy Fabio Capello, nigdy wcześniej ci europejscy giganci nie trafili na siebie. Od 2007 roku zarówno angielski jak i włoski klub zostały przebudowane od piwnicy po strych. Zupełnie nowi właściciele, inne podejście do budowania zespołu, walka o jak najbardziej zbilansowany budżet. 40• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
W 2007 roku przegrywamy mecz w Atenach 1:2. fot.: uefa.com
Wielu kibiców widziało analogię problemów Milanu do tych, które przeżywał przez lata Liverpool. The Reds trzydzieści lat oczekiwali na wygranie krajowych rozgrywek. Rossoneri ostatni raz zdobyli Scudetto w sezonie 2010/2011. Włoski gigant powrócił do Champions League po siedmiu latach przerwy. Przez ten czas drużyna prowadzona przez Jürgena Kloppa dwukrotnie była w finale, raz wygrywając w 2019 roku. Pierwsze starcie w grupie B na Anfield było jak futbolowy rollercoaster. Mimo gigantycznej przewagi roztrwoniliśmy ją przez niezrozumiałe błędy szczególnie powracającego po długiej kontuzji Joe Gomeza. W drugiej połowie kibice na stadionie ponieśli piłkarzy Kloppa do walki. Totalna do-
HISTORIA SPOTKAŃ
minacja, różnica klas jak w pierwszych 40 minutach spotkania. Wygraliśmy 3:2, ale wymiar kary powinien być o wiele większy. Jeszcze niedawno śmialiśmy się z obecności w zespole Divocka Origiego, który… wyszedł na Milan w pierwszym składzie. Kontuzja Elliotta, uraz Firmino, brak zaufania do Minamino, koszmarna forma Mané. Problemy już na starcie sezonu, które szczęśliwie udaje się zamaskować, dzięki dobremu terminarzowi. Mecz z Milanem na San Siro prawdopodobnie będzie zupełnie innym starciem. Chciałbym, żeby do tego czasu do zdrowia powrócił Zlatan Ibrahimović. Jego starcia z Virgilem Van Dijkiem będą ozdobą tegorocznej edycji Champions League.
25 maja 2005 Atatürk Olimpiyat Stadyumu - Istanbul Gerrard 54’ ; Šmicer 56’ ;
3:3
Maldini 1’ ; Crespo 39’, 44’
Xabi Alonso 60’
23 maja 2007 Olympic Athletic Center of Athens „Spyros Louis” - Ateny
1:2 Kuyt 89’
F. Inzaghi 45’ 82’
14 września 2021 Anfield Stadium
3:2 Tomori 9’ sam., Salah 49’ , Henderson 69’
Rebić 42’ , Díaz 44’
41• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
42• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
ZDJĘCIE NUMERU 9. minuta meczu grupowego Ligi Mistrzów 2021/2022. Po strzale Trenta Alexandra-Arnolda piłka ląduje w bramce Milanu. Późniejsza weryfikacja obarczyła bramką Tomoriego, zawodnika z Mediolanu. fot.: tribalfootball.com
43• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
44• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds