Anna Jazgarska
Teatr w drodze. O Teatrze Gdynia Główna u nas
O
ryginalna lokalizacja najmłodszego gdyńskiego teatru – podziemia Dworca Głównego w Gdyni – jest w pewnym sensie także symbolicznym odzwierciedleniem idei działalności młodych twórców. Dworzec to miejsce, które znamionuje ciągły ruch, zmiana, nieustanny przepływ nowej energii. Chęć przemieszczania się, przepuszczanie przez własną strukturę energii z zewnątrz bez wątpienia charakteryzują Teatr Gdynia Główna już chociażby na poziomie – można by rzec – lokalowym. Pomieszczenia zajmowane przez Teatr to właściwie jedna duża przestrzeń, której nie ograniczają żadne ściany czy szyby. Nawet część biurowa Teatru nie jest odgrodzona od reszty. Ida Bocian, współzałożycielka Teatru Gdynia Główna, przyznaje, że tego rodzaju przestrzeń – pozbawiona niemal całkowicie jakichkolwiek architektonicznych barier – ma w sobie ogromny potencjał aranżacyjno-artystyczny, z którego twórcy skwapliwie korzystają. W praktyce wygląda to tak, że każde przedstawienie Teatru Gdynia Główna jest odkrywaniem na nowo dworcowych podziemi i oswajaniem ich. To dążenie do ciągłych zmian, unikanie stagnacji, chęć sprawdzenia siebie w całkiem nowych warunkach widać w działaniach Teatru Gdynia Główna od samych jego początków.
Nieświadomy ojciec chrzestny Założycielki Teatru Gdynia Główna – Ewa Ignaczak i Ida Bocian – przez długi czas związane były z Sopocką Sceną Off de BICZ – miejscem, które na teatralnej mapie Trójmiasta oznaczało punkt skupiający artystów alternatywnych, tworzących teatr skierowany w stronę widza, który ceni eksperymenty i poszukiwania. Kiedy Sopocka Scena przestała istnieć, Ignaczak i Bocian zainteresowały się podziemiami gdyńskiego Dworca i rozpoczęły rozmowy z władzami miasta na temat możliwości stworzenia w tym miejscu ośrodka teatralno-kulturalnego. Ida Bocian przyznaje, że władze Gdyni
142
Przestrzeń Teatru, fot. Marzena Chojnowska
również chciały, aby w dworcowych podziemiach powstało miejsce skupiające ludzi kultury, co jednak wcale nie ułatwiło przejęcia tych przestrzeni przez przyszły zespół Teatru Gdynia Główna. „To właściwie była seria przypadków” – mówi Bocian o genezie powstania Teatru. Jednym z nich na pewno okazało się spotkanie prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka z… Krzysztofem Warlikowskim, który na gdyńskim festiwalu Open’er prezentował Kabaret Warszawski. „Krzysztof Warlikowski nie jest tego świadomy, ale bardzo nam pomógł – przyznaje Ida Bocian. – Rozmawiał z prezydentem Gdyni o potencjale drzemiącym w młodych artystach, którzy często po prostu nie mają gdzie tworzyć. Podkreślił przy tym, jak duże jest zapotrzebowanie na sztukę usytuowaną nieco z dala od głównych nurtów”. Członkowie Teatru Gdynia Główna wpisują rozmowę Wojciecha Szczurka z Krzysztofem Warlikowskim – pół żartem, (ale i) pół serio – w ramy swego mitu założycielskiego.