nietak!t nr 9

Page 41

Małgorzata Bochomulska

Poza słowami, czyli inspiracje artystyczne Teatru Formy PANTOMIMA

Głód; fot. z archiwum Teatru Formy

Podobno na początku było słowo. Szybko jednak napęczniało od znaczeń, zakrzyczało samo siebie i jako pierwsze „skłamało”. W sztuce, która chce być prawdziwa i wolna, musiało się zatem słowo zdewaluować. Teatr dramatyczny, w którym słowo jest głównym nośnikiem znaczeń, przestał w czasach współczesnych być naczelnym karmicielem teatralnego odbiorcy. Do głosu dopuszczono teatry nieme, operujące ruchem, obrazem, budujące napięcie muzyką tudzież barwą. Sztuki wizualne i performatywne pozbywają się etykiety l’art pour l’art. Człowiek uznaje, że w erze zdeprecjonowanego słowa ruch i gest stają się bardziej wymowne. Józef Markocki, zainspirowany teatrem Henryka Tomaszewskiego, zaczął zatem milczeć na scenie, a milczenie to przeszło szybko od szeptu do krzyku.

Zaczęło się szesnaście lat temu. Markocki, tworząc swój teatr autorski, skłaniał się ku twierdzeniu głoszącemu wiarę w to, że wszelkie sztuki biorą swój początek z jednego, mistycznego źródła, ale oddziałują na różne zmysły. Wykształcony teatralnie i muzycznie, zainteresowany swoistymi formami ruchu i tańca, Markocki nie obawia się czerpać natchnienia od innych artystów, którzy nierzadko parają się zupełnie innym tworzywem. Po czasach prawienia o malarstwie, teatrze i fotografii przez poetów i pisarzy przyszedł czas na aktora obrazującego słowa i wysławiającego obrazy ruchem. Jego teatr zwany początkowo Studiem Mimu, następnie Współczesnym Teatrem Pantomimy, ostatecznie zostaje Teatrem Formy. Stało się tak dlatego, że „mim” i „pantomima” okazują się zbyt wąskimi pojęciami dla teatru, który co prawda korzysta z kodu

39


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.