Wiele warstw cebuli Anna Kondracka-Zielińska
Potyczki matematyczno-polonistyczne
„Co innego cebula. Ona nie ma wnętrzności. Jest sobą na wskroś cebulą, do stopnia cebuliczności”. (Wisława Szymborska) Co innego matematyka. Ona nie ma wnętrzności. Jest sobą, na wskroś matematyką, do stopnia matematyczności. Niech ta parafraza słów poetki posłuży za wstęp do moich polonistycznych rozważań nad „królową nauk”. Wydawałoby się, że oba przedmioty są od siebie oddalone niczym niebo od ziemi, alfa od omegi, Szczecin od Irkucka. A jed-
O P I N I E , R E F L E KS J E , D O Ś W I A D C Z E N I A
nak wiele je łączy. Matematyka jest jak cebula, bo wyciska łzy u tych bez zdolności matematycznych i wiecznie zagrożonych z przedmiotu. Matematyka ma warstwy, skomplikowane struktury, ale – jak po nitce do kłębka – tak i w niej dochodzi się do istoty rzeczy. Nauczyciele chyba nazbyt często skupiają się na tej zewnętrznej powłoce (rozwiązywaniu zadań, przygotowywaniu do matury), bo rankingi, podstawa itp., a zbyt rzadko rozważają, co znajduje się w środku, czyli umiejętności przydatne w pozaszkolnym, realnym życiu.
R E F L E KS J E 2 / 2 0 2 0
65