18 Temat z okładki
STRASSMAYR: maszyny z Przeźmierowa na pięciu kontynentach Jeśli produkowanie i sprzedaż maszyn do naprawy dróg wydaje Wam się nudne, przeczytajcie o spotkaniach z wiceprezydentem Kamerunu, kolacjach w rodzinnej wiosce ministra w rządzie Birmy czy francuskich kibicach rugby, którzy z dumą noszą po Paryżu czapki z logo firmy spod Poznania. Spółka Strassmayr z Przeźmierowa – bo o niej mowa – niespełna dekadę temu kupiła austriacką markę i rozwinęła ją w jedną z czołowych globalnych firm w swojej branży.
N
rozmawia : Michał Gradowski
zdj ęcia : Szymon Kawecki
Na początek pytanie, które pewnie każdy kierowca sobie czasem zadaje: czy drogi w Polsce mogłyby być w lepszym stanie? RYSZARD SOWA, CEO STRASSMAYR: Proces degrada-
cji drogi zaczyna się od powstawania pęknięć. Następnie warunki atmosferyczne powodują dalsze uszkodzenia, w skrócie: z małej dziury robi się duża dziura. W krajach wysoko rozwiniętych remonty wykonuje się planowo, na wczesnym etapie powstawania uszkodzeń – w fazie, kiedy są one najmniej dotkliwe dla użytkowników dróg, najłatwiejsze i najtańsze do wykonania. Kierowcy mogą nawet nie zauważać pęknięć czy rys, które są naprawiane. Z kolei w krajach Europy Środkowo-Wschodniej remonty ruszają zazwyczaj wtedy, kiedy w samochodach jadących danym odcinkiem drogi zaczynają pękać felgi. I to też tylko dlatego, że kierowcy coraz częściej domagają się od zarządów dróg rekompensaty za zniszczenia, a firma, która jest ubezpieczycielem tego zarządu dróg owszem wypłaca kierowcom odszkodowania, ale w następnym roku znacząco podnosi stawkę ubezpieczenia. Utrzymywanie dróg w złym stanie po prostu przestaje się opłacać. Natomiast np. w Rosji, dopóki cała oś
To może drogi są coraz lepsze i rzadziej trzeba je
w aucie się nie urwie, stan drogi uznaje się za zadowalający.
naprawiać?
Planując remonty na wcześniejszym etapie, można
R.S.: Technologia budowy dróg wpłynęła na poprawę ich
w ramach tego samego budżetu wyremontować znacznie
żywotności, a i same remonty nawierzchni, które jeszcze
dłuższe odcinki dróg. Takie jest właśnie podejście do tego
kilka lat temu wymagały pracy 5-8 operatorów, dziś wyko-
zagadnienia w krajach wysoko rozwiniętych – w Niemczech,
nuje jedna maszyna i jeden operator, zbierając przy tym
Austrii, Francji czy państwach skandynawskich. W Polsce
szereg informacji np. o ilości zużytych materiałów.
ta świadomość stopniowo się upowszechnia, z roku na rok
Budujemy coraz lepsze drogi, ale jeździ po nich coraz
jest duży progres. Widać go wyraźniej, jeśli porównamy się
więcej samochodów, więc stopień zużycia wcale się nie
z takimi państwami i regionami jak Rosja, Ukraina, kraje
zmniejsza. Pod blokiem moich rodziców stało kilka samo-
afrykańskie czy kraje Ameryki Południowej. Kiedy pre-
chodów, teraz w tym samym miejscu stoi kilka parkingów
zentujemy tam nasze maszyny i technologie naprawy dróg
pełnych aut. Poza tym 80 proc. dróg, po których się poru-
pierwsze pytanie zwykle brzmi: jaka jest maksymalna głę-
szamy, wykonano w latach 60., 70. czy 80. z myślą co naj-
bokość dziury, którą można wyremontować? W Polsce na
wyżej o 20-tonowych Jelczach i Starach. Nikt wtedy nie
szczęście już nikt o to nie pyta.
przewidział, że będą po nich jeździć 40- i 50-tonowe tiry.