Nowy Gwóźdź Programu 84

Page 30

Ludzie ludziom

Tłumacz czy autor przekładu?

Alicja Osiej

Z tłumaczami książek jest tak, jak z lektorami filmowymi – najlepsi są niezauważalni dla odbiorcy. Pamiętamy autorów takich klasyków jak „Jądro ciemności”, „Proces” czy „Rok 1984”. Ale kto z nas jest w stanie podać autora przekładu? 30 września obchodziliśmy Światowy Dzień Tłumacza. Z tej okazji warto przyjrzeć się temu niedocenionemu zawodowi. Kiedy cofniemy się daleko wstecz, zrozumiemy, dlaczego święto tłumaczy obchodzimy właśnie ostatniego dnia września. Tego dnia, niemal tysiąc lat temu, powstała Wulgata – pierwsze tłumaczenie Biblii na język łaciński. Święty Hieronim jako pierwszy podjął się tego przedsięwzięcia, co zajęło mu blisko 15 lat. Już wtedy ocena jego pracy podzieliła uczonych. Część zarzucała mu nawet herezję. Obawiano się, że przetłumaczone Pismo Święte poróżni wierzących ze wszystkich regionów świata. Dopiero po ok. 200 latach tłumaczenie zdobyło powszechny szacunek. Święty Hieronim jest przykładem autora, któremu zależało przede wszystkim na sensie tekstu i wykazaniu intencji apostołów. Poczynił zmiany w spisanych historiach, a nawet usunął niektóre fragmenty. Dzięki ingerencji w pierwotny tekst stworzył dzieło uniwersalne, które cieszy się uznaniem do dziś. Już tysiąc lat temu święty musiał wykazać się wszechstronnością i niesamowitą wiedzą. Tłumacz, oprócz technicznych i językowych umiejętności, musi orientować się także w kulturze. Wiele zwrotów przetłumaczonych dosłownie nie miałoby takiego samego wydźwię-

28 Nowy Gwóźdź Programu nr 84

ku, jak w oryginale. Nie pracuje on nad słowami, a nad historią. Modyfikuje ją i przekształca tak, abyśmy odczuli emocje, które przekazuje nam autor dzieła. Wiedzą o tym bardzo dobrze tłumacze poezji, której dosłownie przetłumaczyć się nie da. Bardzo często autorzy przekładu sami tworzą własne teksty. Są to ludzie niezwykle wykształceni, którzy w niezauważalny sposób potrafią zaangażować nas w dane dzieło. Niepozorną – ale jakże wymagającą – dziedziną są dla tłumaczy książki dla dzieci. To tam najłatwiej dostrzec słabe tłumaczenie. Dla dziecka świat musi być wiarygodny, ciekawy i przede wszystkim zrozumiały. Dobry tłumacz pozwoli dziecku rozwijać wyobraźnię, prowadząc je za rękę. Andrzej Polkowski, tłumacz wszystkich części przygód Harrego Pottera, bardzo dobrze o tym wiedział. Nie tylko pozwolił polskim dzieciom zapoznać się z dziełem J.K. Rolling, ale także pokazał im magiczny świat. Przełożył na nasz ojczysty język wiele nazw własnych, które urzeczywistniły przygody chłopca. Polkowski, jako doświadczony psycholog i autor tłumaczeń, wiedział jakie słowa warto zostawić. „Prefekt” w dosłownym tłumaczeniu i kontekście znaczy


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.