P
o meczu z Manchesterem United można powiedzieć, że mamy problem. Jest on widoczny przede wszystkim w naszej grze ofensywnej, jednak moim zdaniem drużynę zawsze należy traktować jako jedną całość. Przy takim podejściu każdy zawodnik, który występuje na boisku ma wpływ na wynik, zarówno po stronie strat jak i zysków. Po meczu z Crystal Palace (dla kibiców ekipy z Londynu był pewnie tak samo dziwny, jak dla nas mecz z Aston Villą) wydawało się, że znaleźliśmy formę i teraz już tylko będzie lepiej. Tymczasem w czterech kolejnych meczach ligowych strzeliliśmy JEDNĄ bramkę i mieliśmy ewidentny problem z grą w ofensywie. Zwykle w takiej sytuacji koncentrujemy się na napastnikach. Nasz tercet Salah – Mane – Firmino w ostatnich tygodniach nie przypomina potężnej broni, z której strzelaliśmy jeszcze na początku tego sezonu. W sumie cała trójka uzbierała w tych rozgrywkach 24 gole i 8 asyst. Jednak bez wsparcia pozostałych formacji napastnicy nie mają na czym oprzeć swojej gry. Pomoc od pewnego momentu nie pomaga, obrońcy również nie wnoszą w grę ofensywną tyle co w poprzednich sezonach. W liczbach nasza gra w obronie nie wygląda najgorzej. Pomijając dziwny mecz z Aston Villą, w którym straciliśmy siedem goli, w pozostałych 17 spotkaniach (do meczu z Manchesterem United) straciliśmy 14 goli. Mniej niż jeden na mecz. I trzeba pamiętać, że z powodu rozmaitych kontuzji, zwykle trudno przewidzieć z kim Fabinho zagra na środku obrony. Brazylijczyk to zresztą chyba jedyny piłkarz grający na obronie, który trzyma wysoki poziom. Trent Alexander-Arnold jest z pewnością obrońcą, który najbardziej obniżył loty w porównaniu z poprzednimi sezonami. O ile jego gra w defensywie przypomina najlepsze czasy, to w ataku TAA niemal nie istnieje. W ubiegłych latach młody Scouser ścigał się z Andy Robertsonem o jak największą liczbę asyst. Obecnie zanotował tylko dwa takie podania, a w poprzednich dwóch sezonach 25 (12 i 13). Robertson w tej chwili ma pięć asyst, co mniej więcej odpowiada jego dokonaniom z poprzednich dwóch lat (11 i 12). W przypadku TAA martwić może również duży procent niecelnych podań. Drużynie brakuje nie tylko jego asyst, ale również szybkiego wyprowadzania akcji długimi i celnymi przerzutami. Na ogólną postawę obrony z pewnością wpływ ma kontuzja Virgila van Dijka. Holen12• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
PODCIĘTE S OBRONY T Czy część winy za słabą formę napas
MARIUSZ PR