NAWAŁNICA POTĘ
CZYLI SIERPNIOWE ZAKU Pamiętacie tekst z poprzedniego numeru o lipcowych wzmocnieniach? Tak, to ten najdłuższy, którego nikt nie umiał przebrnąć od początku do końca. A jak się powiedziało 'A' to wypada powiedzieć 'B', zatem zapraszam do kontynuacji podsumowania transferowego, w którym tym razem na tapetę wezmę ruchy z drugiej połowy Mercato. MIKOŁAJ SARNOWSKI Arsenal Cóż, to zdecydowanie nie jest łatwy początek sezonu dla fanów Kanonierów. Dramatyczna gra i jeszcze gorsze wyniki pokazują, że coś z tą kadrą jest nie tak. Tylko jeszcze bardziej zastanawiające jest, że to właśnie Arsenal wydał w tym okienku najwięcej. Czysty paradoks. Do klubu przez sierpień zawitało jeszcze 3 nowych graczy. Pierwszy z nich to Aaron Ramsdale, którego pozyskano z Sheffield United za UWAGA 28 milionów euro. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego zdecydowano się na taki ruch, wszak 23-letni Anglik to jeden ze słabszych bramkarzy w Premier League w 2 ostatnich sezonach. Zaliczał spadki z Bournemouth oraz właśnie Szablami. Od kampanii 19/20 zanotował raptem po 5 czystych kont na rozgrywki. Co gorsze, to nie było tak, że Ramsdale dwoił się i troił, ale miał beznadziejnych obrońców przed sobą. On po prostu poziomem dopasował się do dwóch spadkowiczów. Na Emirates zawitał także nowy-stary zawodnik, czyli Martin Ødegaard. Klub z północnego Londynu wyłożył za niego 35 milionów euro. Norweg to bez wątpienia jakościowy gracz, co pokazywał na wypożyczeniu w Sociedad, lecz da się zauważyć, iż potrzeba podporządkować pod niego wszystko w klubie, by ten odwdzięczał się na murawie. W Realu Madryt swoich szans kompletnie nie wykorzystał i teraz będzie szukał formy w Anglii. Przez ostatnie pół roku nie wyszło mu to najlepiej, lecz zdecydowanie nie należy go skreślać z miejsca. Ostatnim letnim nabytkiem jest Takehiro To12• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
miyasu. Japończyk to były defensor włoskiej Bolonii, za którego zapłacono niecałe 19 milionów euro. Zawodnik z kraju kwitnącej wiśni był przez długi czas łączony z przenosinami do Tottenhamu, lecz ostatecznie zdecydował się na Arsenal w ostatni dzień okienka. Tomiyasu to środkowy obrońca, który równie dobrze może zagrać na prawej stronie defensywy. Jest wciąż perspektywicznym zawodnikiem (rocznik 98), a już od dwóch sezonów był pewnym punktem włoskiej drużyny. Póki co, nie jest to gracz światowego formatu, ale nie można wykluczyć, że coś z niego wyrośnie. Jednakże do tego potrzeba stabilnych warunków do rozwoju, więc Arsenal musi się szybko zabrać za „normalne” granie.
Aston Villa Poczynania transferowe drużyny Deana Smitha idealnie pasują do określenia „rozsądnej polityki kadrowej”. Sprzedali swoją największą gwiazdę i zamiast wyrzucać ogromne pieniądze w panice, dokonali niesłychanie przemyślanych wzmocnień. Na początku sierpnia na Villa Park przybył Leon Bailey z Bayeru Leverkusen za 32 milio-