LITERATURA i historia
Jak Adam Mickiewicz zakochał się w dziedziczce Niebylca
Henrietta Ewa Ankwiczówna.
Adam Mickiewicz.
To była burzliwa miłość, która nie miała większych szans, by zakończyć się happy endem. On był starszy o dziesięć lat, uwikłany w głośne romanse i choć ceniony w środowisku literackim, to bez majątku i koligacji potrzebnych do ożenku. Ona – urodziwą i elokwentną panną z bogatego hrabiowskiego rodu, będącego właścicielem m.in. sporych majątków na terenie ziemi niebyleckiej. Poznali się w Rzymie w 1829 roku i zakochali w sobie. Henrietta Ewa Ankwiczówna pisała o Mickiewiczu „my beloved”. On uwiecznił ją w swoim wiekopomnym dziele „Pan Tadeusz” w postaci Ewy Horeszkówny. Mimo iż nie dane im było być ze sobą, utrzymywali kontakt aż do śmierci poety.
Tekst Katarzyna Grzebyk
H
enryka Ewa Ankwiczówna, znana jako Henrietta Ewa, pochodziła z rodu będącego właścicielami Niebylca. Rodzina ze strony jej matki – Łempiccy – posiadała spore majątki na terenie ziemi niebyleckiej i gmin sąsiadujących (Lutcza, Żarnowa, Barycz). Matka Henryki, Zofia Katarzyna Anastazja, córka Kajetana Łempickiego, właściciela Niebylca, wychowywała się między innymi na tutejszym dworze. W 1808 roku Zofia Łempicka wyszła za mąż za Stanisława Ankwicza, właściciela Żyrakowa. Ślub miał miejsce w Niebylcu. 28 października 1810 roku w Machowej k. Pilzna przyszła na świat Henryka.
72
VIP B&S CZERWIEC-LIPIEC 2021
W salonie Ankwiczów w Rzymie bywali znamienici goście Była drugim dzieckiem hrabiostwa. Starszy brat Henryki, Zeno (ur. 1808), zmarł na gruźlicę 1 marca 1811 roku, zaledwie kilka miesięcy po narodzinach siostry. Obawa o zdrowie i życie Henryki sprawiła, iż Ankwiczowie zdecydowali się wyjechać za granicę, by zapewnić córce łagodniejszy klimat. Wyjechali do Włoch w 1827 roku. W podróż udała się z nimi Marcelina Łempicka, krewna i rówieśniczka Henryki, a także lekarz Jan Franciszek Spaventii.