NR 9(116)/2021
ISSN
1896 - 8260
GRUDZIEŃ 2021
Waldemar Kosiński z synami: Grzegorzem i Krzysztofem. Odwiedzamy gospodarstwo w Rudce, pow. bielski
• • • •
O
dla Twojego stada bydła
NE od
WOL
Perfekcyjne rozwiązania
G M
Mieszanki mineralne Preparaty mlekozastępcze Lizawki Produkty specjalne
Wesołych Świat Bożego Narodzenia, zdrowia, szczęścia i powodzenia w Nowym Roku 2022 życzy Firma BERGOPHOR®.
Bergophor Futtermittelfabrik Dr. Berger GmbH & Co. KG 95326 Kulmbach · Tel. +49 9221 806-0 · www.bergophor.pl michal.suchy@bergophor.pl · Tel. +48 602 28 49 27 slawomir.jaksim@bergophor.pl · Tel. +48 510 06 44 01
33
34
tel. 606 100 314
Prasoowijarki, prasy, owijarki, kosiarki, zgrabiarki
Kontakt w sprawie maszyn: tel. 606 100 314
www.bmdanex.pl
e-sklep: www.edanex.pl
W NUMERZE:
DRODZY CZYTELNICY Dziękuję Wam drodzy moi Czy-
QQ AKTUALNOŚCI
QQPlany wsparcia dla rolnictwa str. 4 telnicy, za życzliwe przyjęcie QQKonferencja o genotypowaniu str. 6-8 mnie do rodziny „PodlaskieQQŚruta rzepakowa a żywienie bydła mlecznego str. 10
go Agro”. Pozytywne uwagi napełniły mnie energią. Czas szybko leci w dobrym towarzystwie i nadeszła pora na grudniowe wydanie. I jak na tę porę roku przystało będzie świątecznie i życzeniowo. QQ UPRAWA QQPodsumowanie rzepakowego sezonu 2020/21 str. 32 Od całej Redakcji składam Wam najszczersze życzenia ŚwiąteczQQCharakterystyka pszenic jarych str. 34 ne i Noworoczne. Życzę zdrowia, pogody ducha i spełnienia QQ MASZYNY marzeń. Aby ten czas upłynął Wam w rodzinnym gronie, QQPrzegląd agregatów uprawowo-siewnych str. 38-42 w chwilach roziskrzonych kolędami. Nadchodzący Nowy QQCiągnik Puma 200 w gospodarstwie państwa Kuczyńskich str. 44-46 2022 Rok niech przyniesie pomyślność w realizacji planów QQ WARTO WIEDZIEĆ osobistych i zawodowych. Abyście znaleźli moment odpoQQOlimpiada Aktywności Wiejskiej str. 52 QQTradycja grania na ligawkach str. 54 czynku i wytchnienia od codziennych obowiązków. A będzie QQKoło Gospodyń Wiejskich w Bruszewie str. 56 to dobra chwila na kubek gorącej czekolady i ciekawą lekturę QQZakup nieruchomości str. 58 Podlaskiego Agro. QQ MOTORYZACJA Polecam teksty przygotowane na podstawie wykładów ekseQQRanger w gospodarstwie rolnym str. 50 prtów ze „świata krów”. Pierwszy, zorganizowany przez firmę Agrolok QQ ZDROWIE I URODA w Ciechanowcu, porusza krestie wpływu żywienia na płodność. Natomiast QQJak radzić sobie z bólami kręgosłupa str. 65 QQPowrót do formy po Sars-CoV-2 str. 66 Międzynadowe Forum Spółdzielczości Mleczarskiej spotkało się w BiaQQSmacznie i zdrowo na Święta str. 68 łymstoku, a tekst z tego spotkania, przedstawia szkic śladu węglowego, QQ ROZRYWKA jaki pozostawia po sobie mleczny świat, na podstawie statystyk ze świata. QQKrzyżówka str. 69 Ciekawym tematem jest genotypowanie. Nauczają o tej metodzie specjaQQHumor str. 70 liści z PFHBiPM, na konferencji zorganizowanej przez PODR. Odwiedzamy także kilku hodowców, którzy opowiadają o swojej Zdjęcie na okładce: Waldemar Kosiński z synami: Grzegorzem i Krzysztofem. Odwiedzamy gospodarstwo w Rudce, pow. bielski przygodzie z rolnictwem na Podlasiu. Oprowadzają nas po nowoFot. Agnieszka Tokajuk czesnych oborach i prezentują najnowsze technologie dojenia. Kilka stron poświęconych jest poradnikowi w „pigułce”, czyli przeglądowi agregatów uprawowo-siewnych. Wykorzystujemy ten zimowy czas na planowanie wiosennych prac w polu, bo im więcej wiemy, tym zaul. Bema 11, lok. 80, 15-369 Białystok, tel. 85 745-42-72, kupowe decyzje są trafniejsze. W dziale „Warto wiedzieć” znajdziecie www.podlaskieagro.pl, e-mail: biuro@podlaskieagro.pl P.o. redaktora naczelnego: Agnieszka Tokajuk, atokajuk@skryba.media.pl tekst przybliżający tradycję grania na ligawkach. Kilka praktycznych Redakcja: Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz rad, w kwestii bezpiecznej pracy, dostarczył PIP. Prezentujemy także DTP: Jan Kitszel Reklama: Sebastian Rutkowski 503-039-455, kierownik biura reklamy KGW w Bruszewie. A na tym ciekawostek nie koniec, warto więc zajJoanna Kaczanowska-Sawicka 662-234-788, rzeć na każdą stronę. W ten grudniowy czas, zapraszam do lektury. Andrzej Niczyporuk 501-303-181, Justyna Ostaszewska 791-792-016 QQ HODOWLA
QQWpływ żywienia na płodność krów str. 12-14 QQForum Spółdzielczości Mleczarskiej str.16-18 QQDojarnia Gea w gospodarstwie państwa Kosińskich str.20-22 QQPatrycja i Krzysztof Grzywińscy Laureaci Agroligi 2021 str.24-26 QQZ wizytą u Kazimierza Gołębiewskiego w Faszczach str. 28-30
Wydawca: Wydawnictwo Skryba Druk: Bieldruk Białystok
Nakład: 14.000 egz.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów.
PODLASKIE AGRO
3
AKTUALNOŚCI Wdrożenie Polskiego Ładu
ma oznaczać większe wsparcie dla rolnictwa
Porządek na wsi
Wyższe dofinansowania dla ok. 97% gospodarstw. Nowe, korzystniejsze, zasady emerytalne i ubezpieczeniowe. Oto główne założenia Polskiego Ładu. Nowy program dla rolnictwa, który obejmuje siedem kluczowych zmian, przedstawiono oficjalnie 9 października 2021 r.
Jedna z najważniejszych deklaracji dotyczy wyższych dopłat, powyżej średniej unijnej dla małych i średnich gospodarstw. Zgodnie z obietnicami w 2022 roku gospodarstwa od 3 do 30 ha użytków rolnych otrzymają dodatek, który zwiększy dopłatę do hektara w taki sposób, że będzie ona wynosiła więcej niż średnia w Unii Europejskiej. W roku 2023 wyższymi dopłatami mają być objęci również rolnicy, którzy użytkują do 50 ha. Druga kluczowa zmiana dotyczy możliwości przejścia na emeryturę rolniczą bez konieczności przekazywania, zbywania gospodarstwa. Zgodnie z obowiązującym prace, rolnik chcąc przejść na emeryturę musi na stałe wyzbyć się swojego gospodarstwa, może to zrobić poprzez sprzedaż, przekazanie swojemu następcy. Polski Ład dla rolnictwa przewiduje możliwość przejścia na emeryturę z zachowaniem własności. Trzecia zmiana została zaprezentowana przez Grzegorza Pudę, ówczesnego Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dotyczy ona rewolucyjnych zmian w ubezpieczeniach upraw i zwierząt gospodarskich. Już w 2022 rok na zacząć działać nowy system ubezpieczeń rolniczych, na który zaplanowano 1,4 mld złotych. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że każdy rolnik, który będzie chciał ubezpieczyć swoje uprawy i zwierzęta otrzyma dopłatę z budżetu państwa, na maksymalnym poziomie, na jaki pozwoli prawo Unii Europejskiej. Kolejna zapowiedź dotyczy wsparcia na budowę zbiornika retencyjnego w gospodarstwie. Zgodnie z tą propozycją każdy rolnik, który zdecyduje się na budowę zbiornika retencyjnego o powierzchni od 1 tys. do 5 tys. m² otrzyma wsparcie do 15 tys. zł. Pod względem formalno-prawnym łatwiejsze ma być również wybudowanie
4
studni głębinowej czy stawu. Od wielu lat mówi się o konieczności skracania łańcuchów dostaw od producentów do konsumentów. Pomimo wielu nowych przepisów, które mają na celu ułatwienie rolnikom bezpośrednią sprzedaż swoich produktów, nie funkcjonuje to tak jak zakładano. Dlatego Polski Ład dla rolnictwa przewiduje szersze możliwości sprzedaży produktów rolnych na przykład na darmowych targowiskach, w ramach regionalnych centrach sprzedaży czy przez Internet. Zgodnie z zapowiedzą Samorządu będą miały obowiązek wskazania miejsca, gdzie rolnicy bez wnoszenia opłaty będą mogli sprzedawać swoje płody rolne mieszkańcom miast. W Krajowym Planie Odbudowy zarezerwowano 4,5 miliarda złotych na odbudowę polskiego przetwórstwa oraz sprzedaż i produkcję żywności w gospodarstwie rolnym. Środki mają być przeznaczone na rozwój zakładów przetwórczych w mikro, małych i średnich przedsiębiorstwach. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił również, że rolnicy otrzymają atrakcyjne dopłaty na działalność przetwórczą, sięgające nawet kilka milionów złotych w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej. Od wielu lat bardzo dużym problemem jest Afrykański Pomór Świń. Polski Ład dla rolnictwa zakłada przeznaczenie większej puli środków finansowych na walkę z AFS i na odbudowę pogłowia trzody chlewnej. W sejmie obecnie znajduje się projekt ustawy o prawie łowieckim, który ma ułatwić rolnikom dostęp do odszkodowań za szkody łowieckie oraz przyspieszyć walkę z populacją dzików. Zgodnie z nowymi przepisami odszkodowania za szkody łowieckie będą wypłacane przez Agencje Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
W Polskim Ładzie dla rolnictwa przewidziano 900 tys. zł dotacji dla rolników prowadzących działalność na obszarach objętych ASF, które mają być przeznaczone na odbudowę stada. Otrzymane środki finansowe będzie można przeznaczyć na nowe urządzenia, maszyny, wyposażenie do produkcji prosiąt oraz budowę budynków w latach 2021-2026. Rolnicy otrzymają również 150 mln złotych na wyrównanie strat poniesionych w wyniku występowania ASF. Mogą liczyć również na nieoprocentowane pożyczki na spłatę zobowiązań cywilnoprawnych. Ostatnia proponowana zmiana dotyczy bonu edukacyjnego dla młodych ludzi z obszarów wiejskich. Na wsiach mają zostać również rozbudowane żłobki, przedszkola i szkoły. Propozycje zawarte w Polskim Ładzie dla rolnictwa brzmią obiecująco, jednak efekty ich działania zależą od wielu czynników m. in. struktury polskich gospodarstw, stopnia organizacji, wiedzy. W przedstawionych propozycjach nie ma jednak mowy o ocenie ich skutków. Dla przykładu przejście na emeryturę bez konieczności zbycia gospodarstw może przyczynić się do podwyższenia średniego wielu rolników i jeszcze większych problemów z wymianą pokoleniową. W przypadku ubezpieczeń nie podaje się głośno informacji czy będą one dotyczyły całego areału i zwierząt gospodarskich, czy tylko jakiejś części. Może się nagle okazać, że duże gospodarstwa zostaną wykluczone z dopłaty. Potrzeba więcej jasności i konkretów ponieważ już w przeszłości słyszeliśmy podobne propozycje, jednak w praktyce okazały się one nie tak skuteczne jak zakładano. Tekst: Dorota Śmigielska PFHBiPM Zdjęcia: z archiwum PFHBiPM
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
KÄRCHER CENTER EFEKT
ul. Bitwy Białostockiej 8 C 15-103 Białystok tel. 85 66 47 112 fax 85 66 23 720 www.karchercenter-efekt.pl
SPRZEDAŻ SERWIS
PODLASKIE AGRO
5
AKTUALNOŚCI 18
listopada w Hotelu
Odessa w Wysokiem Mazowieckiem
Geny pod lupą
odbyły się wykłady poświęcone genetyce krów mlecznych
Mleko, które nie uczula alergików już produkują podlaskie krowy. Czy niedługo można je będzie kupować w sklepach? To jedna z nowinek, o której usłyszeliśmy podczas konferencji pt. „Genotypowanie jałowic jako determinanta zachowania dobrostanu i zwiększenia wydajności stada – zespół tematyczny”. Projekt ten opracowany został przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie.
Doradcy z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka wprowadzali słuchaczy w tajniki genotypowania. Mieczysław Kopiczko zaznajomił zebranych z trudną terminologią i metodyką genetyki. Genotypowanie jest techniką sekwencjonowania DNA. Pozwala ona określić charakterystykę zwierzęcia i przewidzieć genetyczny potencjał jego wydajności przez badanie jego genomu. Zazwyczaj procedura ta sprowadza się do analizy kodu DNA, które wykonuje się przy pomocy tzw. mikromacierzy. Badanie to pozwala lepiej zrozumieć potencjał genetyczny zwierząt w stadzie. Otrzymany wynik genotypowania pozwala obliczyć genomową wartość hodowlaną. Prelegenci przedstawiali słuchaczom możliwość genotypowania jałowic potrzebnych do selekcji stada. Poruszali kwestie oceny typu i budowy krów mlecznych, doboru buhajów do kojarzeń. Rozmowy obejmowały także tematykę żywienia i rozrodu krów mlecznych z wykorzystaniem raportów i statystyk. A słuchaczami była grupa aktywnych w świecie mlecznym rolników, którzy szukają innowacyjnych rozwiązań, by poprawić wydajność swoich stad. – Wychodzimy naprzeciw potrzebom rolników z naszego regionu – opowiada Anna Kostro z działu Sieci na rzecz innowacji w rolnictwie i na obszarach wiejskich PODR Szepietowo, zapytana o cel tego rodzaju spotkań. – Chcemy, by nasz Ośrodek nie kojarzył się tylko z wypełnianiem wniosków, ale uczył praktycznych taktyk w mlecznej hodowli bydła. Takie wykłady dostarczają informacji progresywnym rolnikom, którzy nieustannie pragną się szkolić. Spotkanie współfinansowane zostało ze środków Unii Europejskiej w ramach Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich. Nabór ogłoszony został na stronie internetowej PODR. Zapraszamy więc do zaglądania na media społecznościowe, w poszukiwaniu ciekawostek ze świata nauki. W Wysokiem Mazowieckiem zebrali się ludzie, którzy interesują się tematem genotypowania. Niektórzy z nich – jak Sylwia i Andrzej Mościccy – rozpoczęli już nawet współpracę ze specjalistami z PFHBiPM. Państwo Mościccy są hodowcami z powiatu wysokomazowieckiego, z gminy Czyżew. Ich stado składa się z 50 6
||
Prelegenci i organizatorzy konferencji, od lewej: Mieczysław Kopiczko, Tomasz Kostro, Małgorzata
Grabowska, Zbigniew Sokołowski, Ryszard Żochowski, Wojciech Mojkowski, Anna Kostro.
sztuk, z czego 26 to krowy dojne. I pani Sylwia, i pan Andrzej są bardzo otwarci na wszelkiego rodzaju nowe rozwiązania w tematyce hodowlanej. Często wprowadzają je w swoim gospodarstwie. Opowiadają, że od kilku lat genotypują wszystkie samice w stadzie. – To ogromne źródło informacji na temat naszych zwierząt – opowiada pani Sylwia o swoim doświadczeniu w tej dziedzinie. – A taka wiedza daje wiele możliwości i jednocześnie mobilizuje do działania, np. do krycia lepszymi buhajami, by potomstwo miało konkretne cechy, które chcemy widzieć w przyszłości w naszym stadzie. Czym więcej informacji, tym więcej możliwości poprawy stada pod różnymi względami. A to podnosi ogólny dobrostan zwierząt i dochodowość gospodarstwa. Jak przyznają państwo Mościccy, o genach krów wiedzą bardzo dużo. Po prostu, tym się interesują, zbierają cały czas informacje z różnych źródeł, szukają nowinek, śledzą wyniki badań. Mimo to, podczas konferencji wybrali się na wykład o genach krów. Dlaczego? Ich doradca Tomasz Kostro z PFHBiPM, jeden z wykładowców, opowiadał im już bowiem o tym, jak ważne jest, by wiedzieć wiele na temat różnych typów białek. A na wykładzie eksperci, właśnie o tym mówił: o białkach typu A2 beta-kazeina, które uważane są za prozdrowotne. – Już wiemy, że 30-40% naszego stada ma te dobre białka. Kolejny krok to zacząć z tego
korzystać i wprowadzać w życie – planuje nasza rozmówczyni. – Zachętą do takiego działania byłoby uczestnictwo mleczarni w takich projektach i inwestycjach. Jak przyznaje, interesującym posunięciem byłoby, gdyby któraś z mleczarni, otworzyła oddzielną linię produkcyjną z mlekiem dla osób, szczególnie dzieci, z alergiami. Na razie takie plany to tylko marzenia. Ale pomysłów na wprowadzenie innowacji w gospodarstwie w czasie konferencji było dużo więcej. A to ważne, by zbierać takie informacje, bo ułatwiają one planowanie, pozwalają myśleć przyszłościowo. Pani Sylwia na przykładzie swojego stada widzi, że naukowe podejście do hodowli procentuje w poprawie jego wydajności. – Na dodatek taka konferencja to okazja do poznania innych hodowców, którzy mają podobne podejście. Można wymienić się doświadczeniami, wnioskami, podyskutować – mówi pani Sylwia, zapytana, dlaczego postanowiła spędzić dzień na wykładach o genach krów. Do dyskusji i aktywnego uczestniczenia w konferencji zachęcał zresztą już na początku spotkania Wojciech Mojkowski, dyrektor PODR Szepietowo. Temat spotkania bowiem, jak zauważył, nie jest nowy. Genomowanie bydła znane jest na świecie od co najmniej dziesięciu lat. A w Polsce zainteresowanie C.D. NA STR. 8
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 6
na temat sposobu oceny materiału genetycznego, w ostatnich latach, rośnie. Szczególnie na Podlasiu – zagłębiu mleczarskim Polski. – Warto korzystać z genomowania – zachęcał dyrektor. I wymieniał jego zalety: przyspiesza pracę hodowlaną o kilka lat, wpływa pozytywnie nie tylko na wydajność, ale również na inne kwestie związane z prowadzeniem stad. Są nimi płodność, żywotność i odporność na choroby. Tradycyjny sposób oceny wydajności stada wymaga czasu. Dopiero w pewnej fazie rozwoju zwierzęcia można je oceniać. Tego nie da się przyspieszyć. Przy genomowaniu wszystkie informacje są dostępne o wiele szybciej. Już w kilka tygodni po urodzeniu się cielaka rolnik otrzymuje informacje, jakim materiałem hodowlanym dysponuje, a także jaki potencjał nowe ciele sobą reprezentuje. Genomowanie to narzędzie, które daje jasny obraz sytuacji i ułatwia planowanie. Jak się okazuje, w Polsce ta metoda dopiero raczkuje. Takiej ocenie materiału hodowlanego poddajemy około kilkanaście tys. sztuk bydła rocznie. Dla porównania, w krajach o najbardziej rozwiniętej gospodarce hodowlanej ta liczba dochodzi do 20% w stosunku do całkowitej liczby krów mlecznych. Świat bazuje na tego typu badaniach, a słuchając wykładów, przekonać się można, że warto zacząć z tego korzystać, by zaoszczędzić czas, otrzymać jasny obraz sytuacji, który pomaga w podejmowaniu świadomych decyzji. Pierwszym prelegentem był Zbigniew Sokołowski, broker innowacji z PODR Szepietowo. Tłumaczył on zasady korzystania z projektów unijnych dotyczących współpracy podczas chowu bydła mlecznego, przy wykorzystaniu innowacyjnych rozwiązań. Warto pamiętać o możliwościach, jakie dają te projekty, jak
||
Konferencję rozpoczął Wojciech Mojkowski,
dyrektor Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie.
chociażby tzw. Mała Współpraca, która jest jednym z elementów Krótkiego Łańcucha Dostaw. Nabór wniosków na projekty finansowane z tego źródła rozpocznie się już lada chwila, w grudniu. Ta inicjatywa daje szansę na skrócenie drogi produktów od producenta do konsumenta. Wspiera rolników w sprzedaży swoich produktów, dając im alternatywne źródło dochodu. Stawia na lokalny rozwój gospodarczy. Drugi elementem tego projektu jest tzw. Duża Współpraca. Tu jest nieco więcej czasu na przygotowanie wniosków, bo ich nabór rozpocznie się w kwietniu 2022 roku. Celem tego działania jest połączenie pomysłów rolników ze światem naukowym. Idea jest taka, aby wspierać rolnika finansowo w rozwiązywaniu problemów w gospodarstwie i realizowaniu jego innowacji. Pieniądze z tego projektu mogą zostać wykorzystane także na genotypowanie.
Podczas konferencji wystąpili Tomasz Kostro i Małgorzata Grabowska z PFHBiPM. Opowiadali o wykorzystywaniu narzędzi hodowlanych jako elementu podnoszącego ekonomię produkcji mleka. Słuchacze dowiedzieli się o zaletach wynikających z podjęcia genotypowania w stadzie bydła mlecznego. Do korzyści tego typu działania zaliczamy między innymi selekcję w kierunku cech pożądanych takich jak mleczność, budowa czy podatność na choroby, które będą generować koszty związane z leczeniem. Hodowcy otrzymali nowoczesne narzędzie, jakim jest ocena genomowa samic, które może być stosowana do oceny młodych samic. A ta wiedza wykorzystana może być nie tylko do selekcji, ale także w celu optymalizacji zarządzania. Genomowanie pozwala na zwiększenie dokładności w podjęciu decyzji dotyczącej usunięcia sztuki ze stada lub przeznaczenia jej do dalszej hodowli, a także na weryfikację jej pochodzenia. Zostały poruszone kwestie dotyczące identyfikacji cech recesywnych, które mają negatywny wpływ na zdrowie i wydajność zwierzęcia. Jak się okazuje, to właśnie dzięki technologii genotypowania hodowcy są w stanie dokonać tej identyfikacji. Słuchacze otrzymali również możliwość zaznajomienia się z praktyczną wiedzą z obszaru doboru buhajów do kojarzeń, żywienia i rozrodu krów mlecznych z wykorzystaniem raportów wynikowych oraz zalecenia dotyczące krycia jałowic czy też krów. Podsumowując spotkanie, PODR zachęcał uczestników do zgłębiania wiedzy na temat genomowania i korzystania z projektu Współpraca. A my – w przyszłych numerach gazety – będziemy pisać więcej o rolnikach, którzy stosują te metody w swoich stadach. Opracowała Agnieszka Tokajuk na podstawie
PODR
Zdjęcia: Agnieszka Tokajuk
||
Przerwa na kawę była okazją do przedyskutowania, poruszanych na konferencji, tematów, wymienienia się kontaktami i opiniami. Niektórzy z hodowców
genotypowanie stosują już w swoich stadach.
8
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
9
AKTUALNOŚCI 21
października w Hotelu
Odessa w Wysokiem Mazowieckiem
odbyła się konferencja na temat śruty rzepakowej
Śruta rzepakowa jako realna alternatywa dla importu śruty sojowej oraz możliwości zwiększenia wykorzystania pasz rzepakowych w żywieniu bydła mlecznego to główne tematy V Ogólnokrajowej konferencji na temat śruty rzepakowej. Organizatorami byli Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju, Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie i Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych. Wspólne dyskusje i wykłady zaproszonych gości miały na celu znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy pasze rzepakowe będą alternatywą w żywieniu bydła mlecznego. Prelegenci poruszyli tematy związane z sytuacją rzepaku na rynku, zagospodarowaniem odpadów poprodukcyjnych, możliwościami zwiększenia udziału śruty rzepakowej w żywieniu bydła mlecznego. – Pamiętam, że dziesięć lat temu – wspominał Mariusz Szeliga prezes PSPO – przerabialiśmy ok. miliona ton rzepaku w Polsce. W ostatnich latach jest to bardzo znaczący wzrost, nie było by tego, żeby nie producenci rzepaku. – Śruta rzepakowa jest najbardziej istotna bo jest jej najwięcej – Juliusz Młodecki prezes KZPRiRB opowiedział o przesłankach, które przemawiały za zorganizowaniem konferencji – jest dostępna dla przetwórców przez cały rok. Dodał on również, że kilkanaście lat temu powołano do życia polską koalicję na rzecz biopaliw i pasz białkowych. To unikatowe porozumienie całego łańcucha produkcji danego asortymentu, w skali kraju i Europy. – Łatwo można uzależnić się od monopolistów dostarczających z różnych stron świata, różne surowce – mówił Kazimierz Gwiazdowski zwracając się do uczestników i wyjaśniając dlaczego podejmowanie tematu śruty rzepakowej jest właściwym posunięciem. – Potem zapłacić za produkty wysoką cenę. Widzimy to choćby na cenach nawozów, paliw czy gazu. Drugim argumentem, który przetoczył jest fakt, że śruta rzepakowa najlepiej odpowiada
||
Fot: PODR
Narodowe białko
Prof. dr. hab. Zygmunt Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego
w Krakowie przedstawiał argumenty przemawiające za stosowaniem
poekstrakcyjnej śruty rzepakowej.
na polskie i europejskie, zapotrzebowanie na produkcję żywności bez korzystania z pasz GMO. Prof. dr. Hab. Zygmunt Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, w swoim wykładzie, bronił tezy, że poekstrakcyjna śruta rzepakowa jest lepsza w żywieniu krów mlecznych od poekstrakcyjnej śruty sojowej. Przetaczał on argumenty potwierdzające, że stosowanie jej w żywieniu zwierząt daje lepsze wyniki produkcyjne. Na pytanie, zadane przez Andrzeja Remisiewicza właściciela firmy Trans-Rol, odnośnie negatywnego wpływy stosowania śruty rzepakowej na genetykę i rozród, profesor odpowiedział, iż nie ma to żadnego znaczenia. Podczas konferencji organizatorzy podjęli ważną decyzję o badaniu, które polegać będzie na przeprowadzeniu całej procedury żywieniowej na dwóch grupach zwierząt. Jedna będzie karmiona śrutą rzepakową a druga sojową. Kontynuując wykład, profesor przekonywał, że poekstrakcyjna śruta rzepakowa ma lepszy skład, co pozwala na efektywniejsze wykorzystanie białka. Za stosowaniem tej śruty, według prof. Kowalskiego, przemawia również fakt, że produkujemy ją w Polsce i nie jest ona genetycznie modyfikowana. Zdecydowanie same zalety. Jednak jak zauważył podczas swojego wykładu dr hab. Paweł Górka, rolnicy są sceptyczni co do stosowania poekstrakcyjnej śruty rzepakowej w paszach starterowych i stałych dla cieląt. Przedstawionymi wynikami badań, przełamywał on obawy jakie panują wśród hodowców. Dodatkowo omówił sposoby
||
Po konferencji goście za-
Fot: Agnieszka Tokajuk
proszeni zostali na uro-
10
czysty obiad, podczas którego można było, w mniej oficjalnej atmosferze, przedyskutować omawiane tematy.
na ograniczenie goryczy w paszy. W podsumowaniu swojego wystąpienia profesor uznał, że udział poekstrakcyjnej śruty rzepakowej w mieszankach treściwych typu starter lub częściowe zastąpienie w niej białka śruty poekstrakcyjnej sojowej śrutą poekstrakcyjną rzepakową, ma potencjalnie tylko niewielki wpływ na pobranie paszy przez cielęta. Dodatkowo pasza zawierająca śrutę rzepakową jest w ogólnym rozliczeniu paszą tańsza. Ewe lina Szmurł o, pra cow nik P ODR Szepietowo,a prywatnie rolnik, w bardzo przystępny sposób opisała jak we własnym gospodarstwie stosuje śrutę rzepakową. Przedstawiła dawki z podziałem na żywienie krów i cieląt, oraz korzyści jakie zaobserwowała. Uczestnicy z zaciekawieniem słuchali wystąpienia ponieważ przedstawiono w nim roczną praktykę stosowaną w gospodarstwie. Ostatnim punktem spotkania była wspólna rozmowa, podsumowanie konferencji oraz odpowiedzi na pytania rolników. W debacie, eksperci wypowiadali się na temat potencjału naszego województwa w produkcji rzepaku. Badali szanse na zwiększenie plonu i obszaru zasiewów. Rzepak jest drugą, co do ilości, uprawianą na świecie rośliną oleistą, tuż za soją. W 2021 roku w Unii Europejskiej zebrano blisko 17 mln. ton rzepaku. Oficjalne szacunki zbioru w Polsce wynoszą 3,2 mln. ton. Cena za surowiec jest stabilna, a przerób nasion w kraju wzrasta. Produkcja śruty i makuchu w roku 2020 wynosiła ok 1,8 mln ton dobrego jakościowo i zestandaryzowanego surowca białkowego. Warto zaznaczyć, że śruta rzepakowa dostępna na rynku jest surowcem krajowym. Na przestrzeni kolejnych lat dowiemy się czy udało się przełamać stereotypy i zbudować nowy pogląd poparty wynikami naukowymi i praktyką. Październikowe forum zdecydowanie zwiększyło świadomość rolników o potencjale jaki drzemie w naszym narodowym białku. Sylwia Sikorska, PODR
opracowała
Agnieszka Tokajuk
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
11
HODOWLA Co wpływa
na płodność krów
–
konferencja firmy
Agrolok
Od talerza do zacielenia
w Ciechanowcu
||
Prof. dr. Hab. Jan Twardoń podczas wystąpienia wymienił trzy czynniki
wpływające na rozród stada. Pierwszy to rasa. Drugi to współpraca właściciela z lekarzem weterynarii i zootechnikiem. Ostatni i najważniejszy to żywienie w odpowiedniej fazie produkcji i utrzymanie.
Na obniżenie płodności u krów wpływa złe utrzymanie, dobrostan i żywienie. Nieumiejętne dostarczenie odpowiednich składników w należnych ilościach daje negatywne konsekwencje. Nie tak groźna jest wysoka wydajność mleczna. Przypominamy państwu temat poruszany na konferencji, która odbyła się 9 września w Ciechanowcu. Zorganizowała ją firma Agrolok. Relację ze spotkania zamieściliśmy we wrześniowym Podlaskim Agro, teraz wracamy szczerzej do wystąpienia prof. dr. hab. Jana Twardonia, który mówił o wpływie żywienia na rozród krów mlecznych. Rozród jest zjawiskiem o podstawowym znaczeniu dla utrzymania gatunku. W odniesieniu do zwierząt gospodarskich, ma ponadto znaczenie ekonomiczne. Wymaga to, aby do reprodukcji kwalifikowano zwierzęta nie tylko płodne i plenne. Potrzebne są te o genotypie gwarantującym zdolność do przekazywania na potomstwo cech użytkowych, takich jak m.in. wysoka wydajność mleczna, mięsna. Płodność i plenność zależne są od szeregu czynników: wewnętrznych (endogennych) i zewnętrznych (egzogennych). Zasadniczym elementem warunkującym płodność i plenność są czynniki dziedziczne. Na nie dopiero modyfikująco wpływają czynniki środowiskowe. O podniesieniu wartości gospodarczo-produkcyjnej zwierząt decyduje dobór osobników. Odznaczać się one powinne dużymi zdolnościami przekazywania potomstwu cech wysokiej produkcyjności, płodności i plenności, oporności na niekorzystne warunki środowiska oraz właściwe żywienie. Stwierdzono, że zaburzenia płodności uwarunkowane są genetycznie tylko w ok. 10% 12
przypadków, natomiast w 90% zależą od licznych czynników środowiska. W intensywnie prowadzonej hodowli krów mlecznych, największym zagrożeniem dla osiągnięcia dobrych efektów ekonomicznych, są schorzenia układu rozrodczego oraz gruczołu mlekowego tych zwierząt. Istnieje przekonanie, że wysoka wydajność mleczna krów, ujemnie wpływa na ich zdrowie i płodność. W ciągu ostatnich kilkunastu lat wydajność krów mlecznych w Polsce wzrosła kilkakrotnie. I dalej rośnie. Możliwości wydajności tych zwierząt nie są jeszcze w pełni wykorzystane. Głównym czynnikiem hamującym jest trudność w sprostaniu ich potrzebom żywieniowym. Ujawnia się to w niepłodności i chorobach wymion. Obniżona płodność spowodowana jest głównie zaburzeniami okresu poporodowego. Częstotliwość przypadłości zwiększa się wraz ze wzrostem wydajności mlecznej. Zwierzęta w coraz mniejszym stopniu są w stanie sprostać stawianym im wymogom. Natomiast spadek odporności organizmu oraz przeciążenia metaboliczne prowadzą do stanów chorobowych. Procentowy udział krów, które ze względu na niepłodność muszą być corocznie eliminowane, ze stada, jest wysoki. Może on wynosić nawet 25-30% stada. Powoduje to zmniejszenie średniego wieku krów w stadzie. Do tego dochodzi nie wykorzystanie w zadowalającej ilości ich genetycznego potencjału wysokiej wydajności.
Przebieg okresu okołoporodowego ma decydujący wpływ na płodność zwierząt. Zaburzenia w okresie przedporodowym i poporodowym, jak również w czasie porodu prowadzą do czasowej lub trwałej bezpłodności. A także do eliminacji krów ze stada, a tym samym do obniżenia wskaźników płodności. Okres poporodowy charakteryzuje się morfologicznym i czynnościowym powrotem narządu rodnego do stanu przed ciążowego. W tym czasie ma miejsce szereg skomplikowanych procesów i zjawisk regulowanych przez układ hormonalny, nerwowy i immunologiczny. Najważniejszymi z nich jest inwolucja macicy oraz poporodowa aktywność jajników. Wypadkową ich fizjologicznego przebiegu jest prawidłowa płodność krów, przejawiająca się ich zacieleniem w okresie do 90 dni od porodu. Na przebieg okresu okołoporodowego wywiera wpływ wiele czynników. Są nimi: żywienie, utrzymanie i pielęgnacja, przebieg porodu, infekcje bakteryjne, wydajność mleczna, zaburzenia metaboliczne, wiek zwierząt, sezon wycielenia oraz tzw. czynniki organizacyjne. Do najczęściej występujących zaburzeń w okresie okołoporodowym należy zaliczyć: porażenia i zalegania, ciężkie porody, zatrzymanie łożyska, opóźniona inwolucja macicy, metritis, zapalenie błony śluzowej macicy, C.D. NA STR. 14
PODLASKIE AGRO
HODOWLA C.D. ZE STR. 12
zaburzenia funkcji jajników – nieczynność. Należy również wymienić: ciche ruje lub ich brak, torbiele jajnikowe, wczesną śmierć zarodków, ronienia, nieprawidłowości metaboliczne, a także przemieszczenia i skręt trawieńca, uszkodzenia kończyn i zapalenia gruczołu mlekowego. Dużym problemem, w omawianym okresie, są podkliniczne zaburzenia procesów rozrodczych, do których należy m.in. opóźniona inwolucja macicy, wczesna śmierć zarodków, utajone stany zapalne narządu rodnego. Obniżają one znacznie płodność u zwierząt. Zwierzęta nie wykazują zmian klinicznych i są pozornie zdrowe. Dlatego też przyczyna niepłodności,w tych przypadkach, jest długo nieznana. Największy wpływ na częstotliwość występowania różnych form zaburzeń rozrodu wywierają: żywienie oraz czynniki technologiczne, o działaniu stresogennym, związane z chowem wielkostadnym. Dużą rolę również odgrywa zespół czynników organizacyjnych, które obejmują różne zagadnienia. Do najważniejszych zaliczamy fachowość i rzetelność obsługi. Istotnym elementem profilaktyki, w okresie okołoporodowym, jest zmniejszanie oddziaływania tych czynników. Problemy żywieniowe krów mlecznych obejmują: zaopatrzenie w energię, podaż białka, zapewnienie włókna surowego, uzupełnienie makro i mikroelementów, zaopatrzenie w witaminy. Błędy żywieniowe niekorzystnie oddziałują na organizm krowy przez cały okres jej życia i użytkowania. Dotyczą one: zapłodnienia, okresu implantacji, tworzenia łożyska, wczesnego rozwoju zarodkowego, dojrzewania płciowego i fizycznego, a także okresu porodu, po porodu i czasu do ponownego zapłodnienia. Warto przyglądać się każdemu etapowi rozwoju, by zapobiegać występowaniu
Mlekovita
powikłań. W trakcie użytkowania zwierząt, błędy żywieniowe popełnione w końcu laktacji i zasuszenia uwidaczniają się w trakcie porodu i wczesnej laktacji. Choroby i zaburzenia metaboliczne okresu okołoporodowego to: ketoza, zespół stłuszczonej wątroby krów mlecznych (syndrom tłustej krowy), przemieszczenie trawieńca, zaleganie poporodowe, kwasica żwacza i kwasica metaboliczna. Do choroby towarzyszących zaliczamy: zapalenia wymion, zapalenia błony śluzowej macicy, zatrzymania łożyska. Czynnikiem sprzyjającym do występowania wymienionych chorób jest wysoka wydajność mleczna w pierwszych miesiącach laktacji i związane z nią: ujemny bilans energii w okresie poporodowym. Do tego dochodzi konieczność intensywnego żywienia, łatwość otłuszczania się krów w okresie zasuszania i w ostatnich miesiącach poprzedniej laktacji oraz genetyczne ukształtowane skłonności do dobrego apetytu. Krowy, które w okresie zasuszenia osiągają bardzo dobrą kondycję mają z reguły wydłużoną, o kilkanaście dni ciążę. Prowadzi to do zwiększenia masy płodu i jest przyczyną ciężkiego porodu. W trakcie, którego dochodzi do uszkodzeń narządu rodnego co powoduje rozwój miejscowych stanów zapalnych. Z powodu osłabionej odporności organizmu leczenie jest utrudnione. Wiele niekorzystnych czynników w tym okresie oddziałuje na organizm równocześnie. Dochodzi wtedy do spadku poziomu magnezu i wapnia, niedostatku glukozy oraz gromadzenia się w nadmiarze związków ketonowych. Spadek koncentracji wapnia i magnezu utrudnia krzepnięcie krwi oraz osłabia reakcję receptorów oksytocynowych mięśniówki macicy na oksytocynę. To sprzyja gromadzeniu w jamie macicy krwawego wysięku. Obniżony poziom magnezu i wapnia spowodowany jest zatrzymaniem tych jonów w adipocytach,
Mówi się, że krowa o wysokim potencjale
genetycznym jest wielkim metabolicznym atletą. U krów dających od 10 do 14 tys. l i więcej, zachodzą skomplikowane procesy metaboliczne, podczas których dochodzi do ogromnego obciążenia narządów, szczególnie wątroby.
w trakcie intensywnej lipolizy. Ta zaś jest następstwem deficytu energii, jaki rozwija się u krów wskutek uruchomionej laktacji. Niekontrolowana lipoliza w warunkach niedostatku glukozy prowadzi do stłuszczenia wątroby. Ulegają upośledzeniu także inne funkcje wątroby, jak np. przemiana cholesterolu, co prowadzi do zakłóceń produkcji hormonów sterydowych i zaburzeń czynności rozrodczych, głównie funkcji jajników. Prawidłowe żywienie w okresie zasuszenia i pierwszych dwóch miesięcy laktacji oraz właściwy stan funkcjonalny pomieszczeń inwentarski jest gwarancją osiągania dobrych efektów ekonomicznych w okresie produkcyjnym krów. Opracowała Agnieszka Tokajuk Na podstawie prof. dr. hab . zdjęcia :
wykładu
Jana Twardonia
Agnieszka Tokajuk
wychodzi naprzeciw oczekiwaniom konsumentów
Mleczne premiery W 2021 r. firma rozszerzyła swój asortyment o 39 nowości. Są w nich m.in: dania gotowe, produkty funkcjonalne, sery, śmietany, serki homogenizowane i lody. Tegoroczne nowości charakteryzują się np. prostym składem. Jogurty pitne Dar Pure, dostępne w trzech wariantach smakowych zawierają tylko 3 składniki: jogurt, 39% owoców i owies, nie zawierają laktozy i produkowane są bez dodatku cukru. Prosty skład mają również nowe serki homogenizowane. 14
||
W sezon wiosenno-letni firma wkroczyła w tym roku z 15 nowościami w kategorii lodów. Premierą w kategorii śmietan jest śmietana Polska ukwaszana 18%, produkowana z naturalnych składników. Natomiast pitna serwatka DarPRO z witaminami zawiera szczegółowo przebadane w Polsce bakterie należące do szczepu Lactobacillus plantarum PL4, których aktywność korzystnie modyfikuje skład mikroflory jelita, zmienionej w wyniku działania czynników
zaburzających jej skład. Kolejna nowość, czyli paluszki serowe w panierce łagodnej lub pikantnej z linii Bistro Minutka, to doskonała propozycja na szybką i wygodną przekąskę serową na ciepło. Firma rozszerzyła również kategorię serów, wprowadzając m. in. ser Mozzarella & Cheddar wiórki, nowe warianty znanych i lubianych serów Cheddar, Sokół i Mazdamer w plastrach czy ser pleśniowy La Polle Camembert premium. Mlekovita oferuje swoje produkty w dwóch sklepach internetowych: www.mlekovitka.pl oraz www.sba.com.pl. Opracowała Agnieszka Tokajuk
PODLASKIE AGRO
Wyselekcjonowane odmiany kiszonkowe
w ys o k i
plon
suc
„St
hej
t fe ek reen” G ay
ma s i ał k o lb
y
udz
str ała ośl doskon ałych r c
uż y
aw in ność
d
W czołówce badań COBORU*: Nr 1
Nr 1
Nr 1
ES Bond
ES Skywalker
ES Watson
REJ. 2018
PDO 2019
PDO 2020
plon s.m. gr. średniowczesna
plon s.m. gr. średniowczesna
plon s.m. gr. średniowczesna
Nr 1
Nr 1
ES Physiker
ES Skytower
REJ. 2018–2019
REJ. 2020–2021
plon s.m. gr. średniopóźna
plon s.m. gr. średniowczesna
W ofercie również wielu innych rekordzistów! * Źródło: COBORU 2018–2020.
www.lidea-seeds.pl
HODOWLA 8 i 9
września w B iałymstoku odbyło się
Międzynarodowe Forum Spółdzielczości Mleczarskiej
Mleczny świat i jego ślad
By zrozumieć ślad ekologiczny, jaki zostawia po sobie mleczny świat, prelegenci przedstawili obraz rzeczywistości mleczarskiej przy pomocy statystyk zebranych z całego świata. Dzięki danym próbują oni nakreślić kontury rzeczywistości kolejnych pokoleń. Mając tę wiedzę, naukowcy i rolnicy mogą świadomie pokierować „ołówkiem przyszłości” i narysować pozytywny scenariusz.
Ponad 220 uczestników z 17 krajów spotkało się podczas kilku pierwszych dni września w Białymstoku, w Hotelu Gołębiewskim na największej w Europie konferencji sektora mleczarskiego, by debatować o zmieniającym się rynku mleka i produktów mlecznych. I my też tam byliśmy i się przysłuchiwaliśmy. Specjalnie dla was. Nie są to łatwe tematy, ale ważne i ciekawe. A długie, grudniowe wieczory nadają się do właśnie takich zagadnień znakomicie. Zapraszam więc do ciekawej lektury w wygodnym fotelu. A... i nie zapomnijcie o filiżance gorącej herbaty, z nią lepiej się czyta. Zatem... za mną drogi Czytelniku. O wyzwaniach klimatycznych opowiadał m. in. Andrzej Babuchowski, prezes zarządu Instytutu Innowacji Przemysłu Mleczarskiego (IIPM). W Polsce spółdzielnie mleczarskie mają 75% udziału w przerobie mleka. To mniej, w porównaniu np. do Danii i Irlandii, gdzie jest to 90%. Warto podkreślić, że te dwa kraje intensywnie działają w kierunku zredukowania emisji dwutlenku węgla. Zmierzono również zaufanie członków spółdzielni do instytucji politycznych, ponieważ stwierdzono, że wpływa to na działania i decyzje jakie podejmują rolnicy. W Polsce odnotowano małe zaufanie do instytucji politycznych, co przekłada się na małą intensywności uczestnictwa w organizacjach rolniczych, jak i samych spółdzielniach. Zilustrowano udział emisji gazów cieplarnianych w zależności od tego, gdzie biorą one swój początek. Jeśli weźmiemy pod uwagę łącznie: rolnictwo, leśnictwo i inne sposoby użytkowania ziemi to jest to 24% całkowitych emisji. Źródłem 14,5% są zwierzęta, a z tego aż 3,5% pochodzi z odchodów. Dlatego też umiejętne zagospodarowanie odchodów zwierząt ma niebagatelny wpływ na emisje gazów cieplarnianych. Jednym ze sposobów zmniejszenia emisji przez bydło jest zmiana paszy, tak aby zwierzęta emitowały mniej metanu i dwutlenku węgla. Istotnym źródłem skażenia środowiska są związki azotowe. Skąd one pochodzą i co się dzieje z azotem, który podajemy zwierzętom? To jedno z pytań, nad którymi trzeba się zastanowić, by poprawić sytuację środowiskową. Na podstawie badań wiemy, że w całym świecie mamy ok. 120 mln ton 16
||
Panele dyskusyjne były doskonałą okazją do wymiany poglądów o tym jak będzie zmieniał się rynek
mleka i produktów mlecznych w najbliższych latach.
azotu w paszach. Jest to olbrzymia ilość. Aż 42% pochodzi z traw, czyli z tego co zwierzęta jedzą na pastwiskach. Mniejsze ilości produkowane są np. z wytłoku roślin oleistych, odpadów itd. A bydła mamy 1,4 mld w gospodarstwach na całym świecie. 70 mln sztuk jest w Europie z czego 21 mln to krowy. Dla porównania w USA jest 94 mln sztuk bydła, z czego 9,34 mln to krowy. To m.in. ci hodowcy przyczyniają się do produkcji gazów cieplarnianych. W tym momencie ważne jest, aby zwrócić uwagę na to, że z całej masy produkowanego azotu aż 82,5% „idzie” do odchodów, a tylko 11,8% – do produktów spożywczych, które spożywają ludzie. Gdy przyjrzymy się ile kg dwutlenku węgla produkowane jest na wytworzenie kg danej żywność, stwierdzimy, które artykuły najbardziej szkodzą klimatowi. Najbardziej niekorzystna dla środowiska jest wołowina, później baranina, masło i sery. Wynika to z bilansu energetycznego. Co się bowiem dzieje z energią, którą krowy dostają w paszach? 43% jest zużywane na oddychanie, 46% są to odchody, a pozostałe 6% zagospodarowane jest na wytwarzanie metanu, 4% na budowę tkanki mięsnej i 1% na materiał niejadalny. Jednym ze sposobów oceny wpływu danego produktu na środowisko jest mierzenie jego śladu węglowego. Mierzy on, w tonach
lub kilogramach ekwiwalentu dwutlenku węgla, całkowitą emisję gazów cieplarnianych (GHG) spowodowaną bezpośrednio i pośrednio przez osobę, organizację, wydarzenie lub produkt. Ślad węglowy obejmuje emisje dwutlenku węgla, metanu, podtlenku azotu i innych gazów cieplarnianych. Firma Danone, oszacowała ślad węglowy całej swojej produkcji. Na podstawie badań stwierdzono, że poprzez bezpośrednie działania mające na celu wprowadzenie unowocześnień, obniżono emisję aż do 42%. Natomiast w całkowitej wielkości śladu węglowego firmy Danone producenci mleka odpowiedzialni są aż za 51%. Jest to ściśle związane z pracą rolników. Pokazuje to, że przekształcanie i modernizowanie tylko firm przetwórczych, nie przyniesie oczekiwanych efektów. Koncentrując się jedynie na tym działaniu, nie będziemy w stanie zredukować śladu węglowego do tego stopnia, żeby doszło do obniżki cen produktów. Potrzebna jest tu współpraca z rolnikami. Robione to powinno być w sposób zbalansowany. Tak aby udoskonalanie gospodarstw i wprowadzanie ich na ekologiczną ścieżkę, nie równało się wypadnięciem z rynku mniejszych gospodarstw. W przeciwnym razie możemy mieć do czynienia z deficytem mleka. C.D. NA STR. 18
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
17
HODOWLA C.D. ZE STR. 16
Andrzej Babuchowski argumentował, iż jedną z odpowiedzi na poprawę statystyk w dziedzinie emisji gazów przez hodowlę krów jest rolnictwo ekologiczne. Powoduje ono, że ślad węglowy znacznie maleje, niezależnie czy przeliczamy zużycie energii na hektar czy kilogram produktu. W Polsce mamy jeszcze niewiele takich gospodarstw, bo tylko 4%. Ten trend będzie propagowany. Będziemy się przyglądać ilu rolników za nim podąży. Nakłady energetyczne na poszczególne grupy produktów liczone są w MJ/kg produktu, gdzie jeden megadżul to 240 kilokalorii. Według obecnych badań, na świeże produkty mleczne, nakłady energetyczne są stosunkowo niewielkie, bo 0,79, na miksy tłuszczowe – 4, sery – 3,3. Olbrzymie nakłady energii, czyli 6,5 obserwujemy podczas produkcji mleka w proszku i produktach w proszku opartych na serwatce. Dzieje się tak dlatego, iż te artykuły są suszone. Jeden ze slajdów poświęcony był śladowi węglowemu, na kilogram produktu dla różnych grup artykułów przy użyciu wielu modeli alokacji, w oparciu o kilka wartości. Wyróżniono wartość tłuszczu i białka w mleku surowym, wartość przychodu z produktów końcowych, a także alokację opartą o suchą masę mleczną. Grupy spożywcze, o których mówiono to świeże produkty mleczne, mieszanki masła i tłuszczów roślinnych, sery, mleko w proszku i serwatka. W zależności jak liczymy ślad węglowy i na co zwracamy uwagę te wartości się zmieniają. Ślad węglowy jest najwyższy, gdy popatrzymy na mleko w proszku i inne produkty, a do wyliczania weźmiemy suchą masę. W tej sytuacji mamy olbrzymie nakłady energetyczne w całym procesie. Im mniejszy element technologii związany z energią, tym bardziej inne czynniki będą wpływały na wartości dwutlenku węgla na kg produktu.
||
Patrząc na pełen obraz śladu węglowego, widzimy, iż Nowa Zelandia stoi na samym czele i ma najniższy ślad węglowy. Kolejne kraje zajmujące miejsca na podium to Portugalia, Dania i Szwecja. Sektor mleczarski, ze swoją złożonością, wiąże się z wielkimi wyzwaniami. Spowodowane są one wysokim wskaźnikiem przemian, na które wpływ mają decyzje i czynniki gospodarcze i polityczne. Celem opracowania długoterminowej perspektywy jest zapewnienie wszystkim stronom łańcucha mleczarskiego lepszego zrozumienia przyszłych zmian w tym sektorze. Kolejny wykład, który poruszał kwestie ekologiczne i ekonomiczne, nosił tytuł „Wizja przyszłości – perspektywy gospodarstwa mlecznego” prowadzony przez Łukasza Wyrzykowskiego z IFCN The Dairy Research Network. Organizacja ta zajmuje się analizowaniem produkcji mleka i kosztów z tym związanych. Zrzesza ekspertów z ponad 100 krajów, których badania obejmują 98% produkcji mleka na świecie. Próbują zrozumieć sytuację rynku mleka na każdym odcinku produkcji – od rolnika po konsumenta. Przekładają to na dane, porównują koszty produkcji według krajów i wzorców oraz opisują dynamikę zmian pomiędzy krajami. Dane odnoszą się do całego świata. Na świecie mamy aż 117 mln gospodarstw mlecznych różnej wielości, z czego 2,5% gospodarstw ma więcej niż 10 krów. Produkują one 60% ilości mleka. Ważne jest by zrozumieć, że produkcja mleka to nie tylko giganci światowi, tacy jak Europa, USA czy Nowa Zelandia. Każdego roku, gospodarstwa liczące ponad 100 krów, stają przed licznymi wyzwaniami i większą presją. Jest ich na świecie ok. 220 tys. Jaka będzie przyszłość, jeśli zmiany społeczne i ustawowe spowodują, że ci więksi gracze wypadną z gry? Zwiększy to deficyt żywności w wielu regionach, a także zaburzy codziennie
życie 500 mln ludzi, związanych bezpośrednio z pracą na farmach. Pośrednio natomiast, świat mleczarski zapewnia środki do życia dla około 1 mld zaangażowanych w łańcuch produkcji. Jeśli część europejskiego świata mlecznego zniknie z powodu kosztów, to przeniesienie go w inną część kuli ziemskiej, może okazać się niemożliwe, gdyż koszty rosną wszędzie. Pogoń, za redukcją dwutlenku węgla na świecie, niewątpliwie jest związana z ochroną środowiska. Należy jednak zauważyć, że konsekwencje tych działań, w postaci podatków, będą miały głównie wpływ na rolników i konsumentów. Wprowadzane zmiany, w krajach rozwiniętych, wiążą się z dużymi inwestycjami, szczególnie dla niewielkich przedsiębiorstw i rolników. A biorąc pod uwagę 50 krajów, widzimy, że 75% emisji gazów pochodzi z krajów rozwijających się. Np. w Indiach 50% produkowanego mleka nie jest przetwarzana. To właśnie nieformalne rynki są odpowiedzialne za 50% wytwarzanego CO2. Po analizie tych danych, nasuwają się więc pytania. Czy przenosząc, pod wpływem wzrastających kosztów, produkcję mleka do krajów rozwijających się, pomożemy środowisku? Czy otrzymamy odwrotny, od zamierzonego, wynik? Z perspektywy następnych 10 lat, IFCN przewiduje, że dojdzie do dużych konsolidacji na rynku w Polsce i Europie. IFCN zwraca uwagę na rosnące współzawodnictwo o rolnika, mleko i konsumenta. Wyższe ceny spowodują zwiększająca się liczbę osób cierpiących z powodu głodu. Podkreślano również pozytywną stronę rosnącego zapotrzebowania na produkty mleczarskie. To ogromna szansa dla Unii Europejskiej. Zastanawiano się, czy skoncentruje się ona tylko na rynkach wewnętrznych? Czy otworzy się również na eksport? Podejmując wyzwanie zaspokojenia popytu skorzysta na tym finansowo. Agnieszka Tokajuk
Zdjęcia: Piotr Suchowierski Biuro FSM
Forum tradycyjnie zakończyło się galą, podczas której ogłoszono wyniki rankingu spółdzielni i zakładów mleczarskich oraz uroczystą kolacją.
18
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
19
HODOWLA Dojarnię
typu karuzela firmy
Gea
zainstalowano w gospodarstwie rolnym
Trzyma ster w swoich rękach
Państwa Kosińskich
w Rudce w powiecie bielskim
||
Właściciel gospodarstwa pan Krzysztof przed najnowszą inwestycją. Wydajność krów to teraz 8,5 tys. l. Po zainstalowaniu karuzeli, spodziewa się on wzrostu do 10 tys. l, a po budowie obory dalszy rozwój, czyli 11 tys. l. od jednej krowy na rok.
Karuzela na 40 stanowisk to nowy nabytek Krzysztofa Kosińskiego z Rudki koło Brańska. Gospodarz hoduje ponad 800 sztuk bydła. A dzięki nowoczesnej dojarni obsługa 350 krów mlecznych ma zająć trzem osobom zaledwie dwie godziny. Inwestycja to efekt współpracy Kosińskich z firmą Gea. Aby porozmawiać i o gospodarstwie, i o nowoczesnych w nim rozwiązaniach, Krzysztof Kosiński zaprosił mnie i Pawła Tenderendę, przedstawiciela firmy Gea, do siebie, do Rudki. Pan Kosiński obrabia 500 ha ziemi w okolicach Rudki, Popław i Augustowa w powiecie bielskim. – 120 ha kukurydzy na zielonkę, 40 ha na ziarno – zaczyna wymieniać. Dalej są zboża, trochę buraków i marchwi, resztę stanowią trawy. Do tego oczywiście bogaty park maszynowy: komplet ciągników o mocy od 60 do 260KM, zestaw maszyn zielonkarskich, potrzebnych do upraw polowych, i obsługi bydła… No i ostatni nabytek – karuzela na 40 stanowisk, poczekalnia i strefa separacyjna. Wszystko umieszczone w nowoczesnym budynku na przestronnym podwórku. A wokół… zabytkowe budynki. – Kiedyś te ziemie należały do rodu Potockich. Nieopodal znajduje się park i Pałac Ossolińskich – wskazuje Krzysztof Kosiński. Jego rodzice – Jadwiga i Waldemar – gospodarstwo posiadają od wczesnych lat 90. – Ojciec to prawdziwy pasjonat rolnictwa, a mama zawsze wspierała go w jego działaniach – zapewnia nasz rozmówca. I opowiada o początkach rolniczej, rodzinnej historii. W 1993 r. Agencja Własności Rolnych Skarbu Państwa wystawiła te ziemie, wraz z budynkami, którymi wtedy jeszcze zarządzał PGR, do dzierżawy. Pan Waldemar jako jedyny zgłosił swoją kandydaturę do przetargu. Miał wtedy 41 lat – dokładnie tyle, ile pan Krzysztof teraz. Była to decyzja odważna: wymagała ogromnego wkładu finansowego na wykup 20
maszyn i zwierząt. No i niezwykle precyzyjnej organizacji, bo zagospodarować 370 ha ziemi (tyle na początku liczyło gospodarstwo), oporządzić 80 krów i przystosować budynki do pracy mechanicznej, to nie lada wyzwanie. – Mnie to uczy pokory – podziwia zapał swoich rodziców pan Krzysztof. Dopiero w 2009 r. państwo Kosińscy zakończyli proces wykupu ziemi. Jako prawowici właściciele zaczęli przekształcać, unowocześniać stare budynki. A pan Krzysztof w międzyczasie szukał swojej drogi i realizował plany niezwiązane jeszcze z rolnictwem. W 2004 r. ukończył Szkołę Główną Handlową w Warszawie – wydział finansów i bankowości. Później pracował jako bankowiec. A następnie był kierownikiem finansów w dziale kontrolingu w międzynarodowej korporacji. – Byłem tzw. słoikiem, któr y zjeżdżał do domu na weekendy – śmieje się dziś na myśl o tamtych czasach. Miło wspomina zagraniczne delegacje i zawarte znajomości. Ale z czasem chęć powrotu na wieś była coraz większa. W 2012 r. już z rodziną: dwójką dzieci i żoną Justyną, wrócił na ojcowiznę. Wtedy zaczął na poważnie pracować w gospodarstwie. Podzielili się z ojcem obowiązkami. Syn zajął się krowami, a ojciec polem. Obecnie funkcję zarządzania produkcją roślinną przejmuje od ojca brat pana Krzysztofa – Grzegorz. Wtedy też coraz bardziej zaczęli unowocześniać gospodarstwo. Budowę hali udojowej rozpoczęto we wrześniu 2020 r. z firmą Multi-Construction Plus. Kolejny etap to nowoczesna obora. Nietypowym, ale
przemyślanym sposobem działania było rozłożenie inwestycji na raty. Zazwyczaj hodowcy decydują się na zrobienie wszystkiego naraz, gdyż twierdzą, że podwyższa to dobrostan zwierząt, który proporcjonalnie zwiększa wydajność. W tym przypadku zaważyła jednak
||
Stanowisko chłodzenia mleka, pierwsza faza.
||
Responder identyfikuje krowy na hali udojowej. Informacje sczytywane są przez bramkę
separacyjną, która automatycznie kieruje zwierzę do odpowiedniej grupy. C.D. NA STR. 22
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
63-800 Gostyń, ul. Ogrodowa 6 tel. 65 572 50 90, 65 572 94 81 email: biuro@zuptor.pl www.zuptor.pl
LINIA DO PRODUKCJI PASZY WYDAJNOŚĆ 1 t/h
LINIA ROZDRABNIAJĄCO-MIESZAJĄCA WYDAJNOŚĆ 2 t/h
NAJLEPSZA OFERTA U NASZYCH DYSTRYBUTORÓW LISTA DYSTRYBUTORÓW NA WWW.ZUPTOR.PL
PODLASKIE AGRO
MIESZALNIA PASZ Z GNIOTOWNIKIEM WYDAJNOŚĆ 3 t/h
21
HODOWLA C.D. ZE STR. 20
ostrożność finansowa. Podczas podejmowania decyzji o rozłożeniu inwestycji na etapy, pan Krzysztof brał bowiem pod uwagę szereg czynników ryzyka i zagrożeń, jakie niesie ze sobą prowadzenie produkcji mlecznej, tj. niepewne ceny sprzedaży mleka i rosnące ceny środków produkcji rolnej, prawdopodobne obostrzenia prawne związane z prawami zwierząt, ekologią, emisją metanu i konsekwencjami pieniężnymi, jakie te wszystkie kwestie za sobą będą niosły. Decydując się na unowocześnianie gospodarstwa, postawił na rozwój w etapach. I realizuje te etapy stopniowo – po to, by praca w gospodarstwie była coraz lżejsza, coraz mniej wymagająca wysiłku fizycznego. Właśnie na podwórku stanęła nowa hala. A w niej lśni nowiutka karuzela, czyli sprzęt do dojenia krów. Podjęcie tej ważnej decyzji było długim procesem. Kiedyś myślał o hali typu bok w bok, bo ten system jest wydajny i tańszy. Jednak ostatecznie wybrał karuzelę, gdyż wymaga ona mniejszej liczby pracowników do obsługi – wystarczą trzy osoby, by w dwie godziny wydoić 350 krów! Zdecydował się na współpracę z firmą Gea, bo w trakcie wizyty w podobnym gospodarstwie w Niemczech zobaczył, jak się pracuje na sprzęcie tej marki. Pokazano mu halę udojową na 50 stanowisk, obsługiwaną przez jedną osobę. Doiła ona stado 700 szt. – To zrobiło na mnie ogromne wrażenie – opowiada. – Rozwiązania były przemyślane pod kątem jak najmniejszego zaangażowania sił. Podczas automatycznego zganiania, na sygnał dźwiękowy krowy wchodziły do hali udojowej. Pracownik je tylko podłączał. Natomiast odłączanie (zdjęcie aparatów z wymion), jak i dipping poudojowy były robione automatycznie. Ale to nie koniec powodów, dla których pan Krzysztof zdecydował się na współpracę z firmą Gea. Kluczowym czynnikiem była siatka dealerska firmy. Zapewnia mu ona opiekę specjalistów działających w terenie (to m.in. firma pana Pawła Tenderendy), którzy montują i serwują urządzenie, jak też tych pracujących w centrali w Bydgoszczy, którzy doradzają od strony projektowej, koncepcyjnej, organizacyjnej, prowadzą szkolenia etc. A wszystko to dostępne jest w czasie realizacji inwestycji, jak i podczas późniejszego, codziennego użytkowania karuzeli. A ich współpraca trwa już od września zeszłego roku. 20 października 2021 r. to pierwszy dzień użytkowania karuzeli. Rozpoczęto dojenie 70 krów. Zajęło to trzy godziny. Następnego dnia rano do dojenia poszła ta sama liczba krów, ale 22
czas skrócił się już o połowę. Wieczornemu dojeniu poddanych było 100 krów. Proces przechodzenia ze starej hali do nowej trwał w sumie 3 tygodnie. Obecnie doją już 100% stada krów. Co kilka dni dodawali po 30-40 krów, aż doszli do 340 sztuk. – Dój obecnie trwa 2 godziny 20 minut, ale planujemy skrócić go do 2 godzin – podsumowuje pracę ostatnich kilku tygodni właściciel. To wielkie zmiany i dla zwierząt, i dla właścicieli. Pan Krzysztof nie ma wątpliwości: zmiany na lepsze. Przed zainstalowaniem karuzeli była tu hala udojowa typu rybia ość, która pełniła również funkcję poczekalni. Jak to działało? Krowy podzielone są na trzy grupy laktacyjne. Aby wydoić jedną, to inna musiała wyjść na zewnątrz i poczekać na swoją kolej. Przy stadzie liczącym ponad 800 krów, z czego połowę stanowią krowy mleczne, a reszta to jałówki i cielęta, dojenie odbywało się dwa razy dziennie po 5 godz. – Nie tylko sam dój był uciążliwy, ale brak nowoczesnych technologii zarządzania stadem – zauważa właściciel. I opowiada o rozwiązaniach, które wprowadza nowa inwestycja. Dzięki następujących udogodnieniom znikną codzienne problemy zarządzania stadem. Bramka selekcyjna w automatyczny sposób wybierze pożądane krowy do dalszych zabiegów zootechnicznych. System wykrywania rui poinformuje hodowcę, które krowy są gotowe do inseminacji. System analizowania przewodności mlecznej zaalarmuje hodowcę o możliwości powstania stanów zapalnych wymienia, dając możliwość szybkiej reakcji i podjęcia leczenia. System monitoruje czas pobierania i przeżuwania paszy. Alarmuje on hodowcę, gdy krowa pobiera jej mniej; bowiem takie zachowanie może być objawem choroby metabolicznej. System jest również pomocny przy ocenie wprowadzania nowych dawek żywieniowych i monitorowaniu bieżącej wydajności mlecznej krów. Dostarczane dane stanowią nieograniczone pole do dalszych analiz stada pod kątem zdrowotnym, organizacyjnym czy żywieniowym. Przez pierwsze 2-3 tyg. w poczekalni pracowały 4 osoby, gdyż krowy były płochliwe i trzeba im było pomagać wchodzić na karuzelę. Obecnie pracuje tu jedna osoba, a docelowo krowy powinny oswoić się z sytuacją i robić to same. Wtedy w poczekalni nie będzie nikogo z obsługi. Przed dojeniem na karuzeli pracują dwie osoby, które przygotowują krowę do doju (przedzdojenie mleka, nałożenie piany, wytarcie papierowym ręcznikiem) i podłączają aparaty udojowe. Natomiast po dojeniu na karuzeli potrzebna jest już tylko jedna osoba, nakłada ona dip poudojowy, zabezpieczający przed wniknięciem patogenów, na strzyki
||
Ruchoma platforma gwarantuje ergonomiczne
warunki pracy.
||
Pas na szyi z numerem poborowym zapewnia
codzienny podgląd wydajności, a także monitoring pod względem zachowań rujowych i zdrowotnościowych. O sytuacjach, w których krowa nie pobiera paszy, powiadamia system.
To ogromna ilość informacji, która jest dostępna codziennie.
||
Wymiary całego obiektu to 19x80m, wysokość 8m. Na zdjęciu karuzela na 40 stanowisk.
krów i dokonuje dezynfekcję międzyudojową aparatów udojowych. Aparaty natomiast ściągane są automatycznie. Pan Krzysztof na pytanie czy jest zadowolony z powrotu w rodzinne strony, odpowiada, że oczywiście, że tak, chociaż nie żałuje lat poza domem. Wtedy jednak czuł, że jego życie nie jest do końca sterowane przez niego. Dopiero teraz wie, że to on wyznacza kierunek, w którym podąża. Chociaż zauważają z żoną niedogodności, takie jak utrudniony dostęp do ośrodków kultury, rozrywki i gastronomii, to lubią swoje otoczenie. A gdy tylko nadarzy się okazja, uwielbiają wybrać się do Mediolanu, w odwiedziny do szwagierki pana Krzysztofa. Taki urlop pozwala im nabrać dystansu do życia i dodaje sił do dalszej pracy. My też życzymy im wytrwałości w dążeniu do celów. Tekst i Zdjęcia: Agnieszka Tokajuk
PODLASKIE AGRO
HODOWLA Nie
tylko mleko :
Z wizytą w gospodarstwie Patrycji i Krzysztofa Grzywińskich –
Poezja na talerzu
laureatów
Agroligi 2021 –
etap wojewódzki
Ma niezrównany smak, kruchość i kolor. Takie steki to prawdziwa poezja. Dlaczego? Bo to wołowina od krów na wypasie na terenach Natura 2000. Właściciele stada, Patrycja i Krzysztof Grzywińscy od 2016 r. prowadzą hodowlę krów rasy polskiej czerwonej.
Na co dzień pracują na tradycyjnym etacie: ona jako pracownik biurowy w Nadleśnictwie Browsk, on jako leśniczy w leśnictwie Nowosady, w tym samym nadleśnictwie. Od kilku lat mieszkają w Masiewie Starym, w samym sercu Puszczy Białowieskiej 800 m od granicy z Republiką Białoruś. Mają 30-hektarowe gospodarstwo i całkiem spore stado krów. Pierwsze sztuki dostali od Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. – Namówili mnie, żebym przyjął pierwsze cztery krowy w ramach projektu, który prowadzą nad Narwią – wspomina Krzysztof Grzywiński. – Krowy są najlepszymi, naturalnymi kosiarkami na łąkach, zwłaszcza tych bagiennych, dlatego są tam niezbędne dla zachowania naturowego charakteru łąk i ich mieszkańców. Projekt prowadzony przez PTOP dotyczył ochrony populacji ptaków wodno-błotnych w Dolinie Górnej Narwi poprzez „optymalne kształtowanie siedlisk za pomocą wypasu polskiej czerwonej krowy i koników polskich”. Towarzystwo na powierzchni blisko 300 ha w okolicy miejscowości Trześcianka zbudowało pełną infrastrukturę: ogrodzenia, wiaty, odłownie, wodopoje, brody, drogi dojazdowe do pastwisk. A na nich pasą się krowy „wypożyczane” na mocy stosownych umów od współpracujących z nimi hodowców. – Obecnie moje stado liczy 64 sztuki. Dorosłe, od 15 maja do końca października,
24
||
Patrycja i Krzysztof Grzywińscy laureaci etapu wojewódzkiego Agroligi 2021 r. – To niesamowite
doświadczenie – oceniają konkurs. – Największym atutem są zawiązywane nowe znajomości.
są na wypasie nad Narwią, tam zajmuje się nimi PTOP – opowiada Krzysztof Grzywiński. – Krowy mają więc dostęp do świeżej trawy z terenu Natura 2000 i żywią się tylko tym. A zimą, gdy wracają z tego narwiańskiego SPA, karmimy je tylko sianem łąkowym, żadnych kiszonek. To właśnie żywienie ma olbrzymi wpływ na smak i jakość zarówno mleka, jak i mięsa. To mleko i mięso w czystej postaci, o prawidłowym zapachu i smaku. Świetne do kuchni domowej, ale też i do restauracji. W gospodarstwie państwa Grzywińskich można się zaopatrzyć w cały asortyment wołowy: od ligawy, szynki, polędwicy, rostbefu, łopatki po kark, wątrobę, goleń, płuca i kości
na zupę. Aby sprzedawać swoją wołowinę, pan Krzysztof zarejestrował w 2019 r. rolniczy handel detaliczny. Korzysta także z usług certyfikowanej ubojni. – Sąsiedzi widzieli, jak prowadzimy nasze stado, że tylko na łąkach, na terenach naturowych, że nie dajemy im sztucznych pasz. Dlatego zaczęli przychodzić i pytać, czy nie mamy mięsa na sprzedaż. Stąd pomysł, by zarejestrować RHD i dzielić się tym, co mamy najlepsze, czyli mięsem najwyższej jakości od naszych krów – wyjaśnia Krzysztof Grzywiński. Polska c zer wona to jedna z najstarszych polskich ras bydła. Pierwszy Związek C.D. NA STR. 26
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
25
HODOWLA Wstępne
wyniki
Powszechnego Spisu Rolnego 2020
Liczymy się
W dniach 1 września – 30 listopada 2020 r. przeprowadzono w Polsce Powszechny Spis Rolny 2020. Jego celem było dostarczenie informacji na potrzeby Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej. Zebrane dane pozwalają na ocenę aktualnej sytuacji polskiego rolnictwa oraz analizują zmiany w tym sektorze.
PSR 2020 był drugim spisem rolnym od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Objęto nim gospodarstwa rolne, których użytkownikami były osoby fizyczne, prawne oraz jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej. Wg wstępnych wyników PSR w 2020 r. liczba gospodarstw rolnych w woj. podlaskim wynosiła 76,7 tys. i stanowiła 5,8% gospodarstw w kraju. To o 7,4 tys. (o 8,8%) mniej niż w 2010 r. (w kraju spadek wyniósł 12,7%). Gospodarstwa indywidualne to zdecydowana większość (99,7%). Spadek liczby gospodarstw rolnych, przy wzroście (o 1,2%) powierzchni użytków rolnych w tych gospodarstwach, znalazł swoje odzwierciedlenie we wzroście (o 10,3%) średniej powierzchni użytków rolnych przypadającej na jedno gospodarstwo rolne − z 12,6 ha w 2010 r. do 13,9 ha w 2020 r. (w kraju z 9,8 ha w 2010 r. do 11,1 ha w 2020 r.). W 2020 r., w porównaniu z wynikami PSR 2010, w strukturze gospodarstw rolnych wg rodzaju prowadzonej działalności rolniczej, odnotowano spadek o 15,6 p. proc. udziału tych prowadzących zarówno produkcję roślinną, jak i zwierzęcą, na rzecz gospodarstw prowadzących wyłącznie produkcję roślinną. Udział gospodarstw o tych specjalizacjach w ogóle gospodarstw rolnych ukształtował się odpowiednio na poziomie 50,4% i 49,4%. Gospodarstwa rolne prowadzące tylko produkcję zwierzęcą stanowiły pozostałe 0,3% ogółu, a ich udział utrzymał się na niezmienionym poziomie w odniesieniu do 2010 r. Zmiany w omawianej strukturze gospodarstw
rolnych mogą świadczyć o zachodzącym procesie specjalizacji gospodarstw, które przestawiają się wyłącznie na produkcję roślinną, rezygnując ze zwierzęcej. Według wstępnych wyników PSR w 2020 r. powierzchnia gruntów użytkowanych w gospodarstwach rolnych w woj. podlaskim wynosiła 1.253,1 tys. ha i stanowiła 7,6% powierzchni tych gruntów w kraju. W odniesieniu do wyników PSR 2010 powierzchnia gruntów użytkowanych w gospodarstwach rolnych zmniejszyła się o 7,8 tys. ha, tj. o 0,6% (w kraju spadek wyniósł 3,5%). W 2020 r. użytki rolne w dobrej kulturze rolnej zajmowały powierzchnię 1.057,7 tys. ha. Stanowiły one 84,4% ogólnej powierzchni użytkowanych gruntów, tj. o 2,2 p. proc. więcej niż dziesięć lat wcześniej. W strukturze ogółu użytkowanych gruntów, w porównaniu z 2010 r., odnotowano wzrost udziału powierzchni łąk trwałych (o 4,3 p. proc. do 27,7%) i zasiewów (o 3,4 p. proc. do 51,4%). Zmniejszył się natomiast odsetek pastwisk trwałych (o 4,4 p. proc. do 4,4%), gruntów ugorowanych (o 0,9 p. proc. do 0,5%) i upraw trwałych (o 0,1 p. proc. do 0,3%). Wg wstępnych wyników PSR 2020 r. ogólna powierzchnia zasiewów w gospodarstwach rolnych w 2020 r. wynosiła 644,7 tys. ha (6% krajowej powierzchni zasiewów) i była większa o 38,9 tys. ha, tj. o 6,4% w odniesieniu do zanotowanej w 2010 r. W strukturze zasiewów, podobnie jak dziesięć lat wcześniej, nadal dominującą uprawą były zboża, które zajmują 403,5 tys. ha (62,6% powierzchni pod zasiewami), w tym zboża podstawowe bez mieszanek zbożowych – 254,8 tys. ha (39,5%
powierzchni pod zasiewami). W odniesieniu do 2010 r. powierzchnia uprawy zbóż zmniejszyła się o 63,5 tys. ha, tj. o 13,6%, a ich udział w strukturze zasiewów spadł o 14,5 p. proc. W omawianym roku rzepak i rzepik uprawiano na 18,3 tys. ha, co stanowiło 2,8% ogólnej powierzchni zasiewów. Oznacza to wzrost areału uprawy tych roślin o 9,9 tys. ha, tj. ponad dwukrotny w stosunku do wyników poprzedniego spisu. Wśród ziemiopłodów uprawianych na gruntach pod zasiewami, na uwagę zasługują także ziemniaki, których areał w 2020 r. osiągnął zaledwie 5,7 tys. ha, czyli 0,9% powierzchni zasiewów. W odniesieniu do 2010 r. zmniejszenie powierzchni ich uprawy w woj. podlaskim osiągnęło aż 11,5 tys. ha, tj. 66,7%, podczas gdy w kraju zanotowano spadek o 39,8%. Na przestrzeni dziesięciu lat udział powierzchni przeznaczonej pod uprawę ziemniaków w województwie zmalał o 2,0 p. proc.
C.D. ZE STR. 24
co w efekcie daje mięso kruche a jednocześnie soczyste. Dzięki specyficznej budowie tkanki mięsnej, „czerwona polska” może powrócić na rynek i do szerokiej hodowli jako źródło dobrej, kruchej i soczystej wołowiny porównywalnej z argentyńską.” – Z powodzeniem może konkurować z różnymi słynnymi wołowinami na stołach w domu i restauracjach – potwierdza Krzysztof Grzywiński, który sam lubi gotować, a swoją wołowinę wykorzystuje w domowej kuchni na co dzień. Wyspecjalizował się w stekach. – A jej dodatkowym autem jest to, że nasze krowy większość swojego życia
spędzają na powietrzu, czystym, nadnarwiańskim albo puszczańskim, a nie zamknięte w przemysłowych oborach. Prowadzimy nasze stado sposobem ekstensywnym, czyli wykorzystujemy swoją paszę i dwa sezony pastwiskowe. Nasze krowy są na prawdziwym wypasie. Stado prowadzone przez państwa Grzywińskich bierze także udział w Programie Ochrony Zasobów Genetycznych Bydła Polskiego Czerwonego.
Hodowców Bydła Czer wonego powstał w 1894 r. przy Małopolskim Towarzystwie Rolniczym. Krowa polska czerwona – jak czytamy na stronie Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego – jest „doskonale przystosowana do trudnych warunków bytowania i odznacza się innymi właściwościami cechującymi populacje pierwotne: odpornością na choroby (szczególnie na gruźlicę bydlęcą i białaczkę), dobrym zdrowiem, długowiecznością, bardzo dobrą płodnością (…). Tkanka mięsna tej rasy jest drobno-włóknista, 26
Aldona Nagórka Urząd Statystyczny w Białymstoku opracowała A gnieszka Tokajuk
Najbliższe rolne badania ankietowe Głównego Urzędu Statystycznego Ankieta koniunktury w gospodarstwie rolnym – II edycja za 2021 r. Termin badania: 14-17 stycznia 2022 r. – samospis internetowy 18-31 stycznia 2022 r. – wywiad telefoniczny
opracowała na podstawie materiałów
Barbara Klem
Urzędu Marszałkowskiego w B iałymstoku
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
27
HODOWLA Pan Kazimierz Gołębiewski wspólnie z żoną Agnieszką gospodarują na ojcowiźnie , we wsi F aszcze , gm. Kulesze już 21 lat.
Kościelne,
Dumny ze swojej wsi
||
Jesienne kolory przed domem, w malowniczym ogrodzie państwa Gołębiewskich w Faszczach.
Gdy jechałam na spotkanie z Kazimierzem Gołębiewskim, drogę do wsi Faszcze zdobiły spadające liście. Żółte i czerwone potwierdzały przyjście jesieni. W samym gospodarstwie jednak na moment znów przeniosłam się w okres letni; powitały mnie bowiem ciepłe promienie słońca i piękne kwiaty w ogrodzie. Nie sposób było się nie zachwycać warunkami, jakie zgotowała nam przyroda na czas tego spotkania i rozmów o tym, jak powstawało gospodarstwo, o planach, pasjach i życiu na wsi. W roku 2000 państwo Gołębiewscy przejęli gospodarstwo po rodzicach pana Kazimierza. Tutaj wychowali dwójkę dzieci. I syn, i córka są dzisiaj już dorośli i pomagają, kiedy tylko mają czas. Na co dzień bowiem Paweł i Natalia zatrudnieni są w Mlekovicie. – Oboje są bardzo zadowoleni – zapewnia pan Kazimierz Gołębiewski, a dumę słychać w jego głosie. – Realizują się zawodowo, a to jest bardzo ważne. Spółdzielnia mleczarska w Wysokiem Mazowieckiem gwarantuje stabilne miejsce pracy dla wielu mieszkańców okolicznych miejscowości. Na samym początku rozmowy można było zauważyć, że dla naszego rozmówcy nie liczy się tylko jego osobiste dobro, ale zwraca uwagę na losy ludzi z jego otoczenia. Pięć lat był sołtysem w Faszczach, a obecnie, już trzecią kadencję, pełni funkcję radnego w Kuleszach Kościelnych; okręgu, który obejmuje Faszcze, Kalinowo Stare i Nowe. – Zależy mi, aby te miejscowości były coraz piękniejsze – opowiada z uśmiechem na twarzy, o postawionym sobie celu, pan Kazimierz. Tutejszy krajobraz to w dużej mierze drogi. Dlatego też jako radny robi wszystko, 28
aby podczas jego kadencji odnowić chociaż jedną drogę w okolicy. A z wyników jego zapału mogą korzystać nie tylko mieszkańcy, ale także podróżujący do miejscowości Kalinowo – Solki. Kolejnym odcinkiem, o którym opowiadał pan Gołębiewski jest droga z Kalinowa – Solki do Kalinowa Starego. Nie mniej ważne są dla niego dojazdy do pól. Maszyny rolnicze są ciężkie i aby uniknąć niepożądanych sytuacji takich jak np. ugrzęźnięcie przyczepy, należy zapewnić rolnikom dogodne warunki komunikacyjne. Praca nad projektami związanymi z ulepszaniem i rozwojem okolicy to prawdziwa pasja i hobby pana Gołębiewskiego. Mógłby opowiadać o swoich wizjach w nieskończoność. Czuje się częścią tego świata i chciałby zostawić po sobie pozytywne zmiany, z których będą korzystały przyszłe pokolenia. Ale wróćmy na moment do gospodarstwa państwa Gołębiewskich. O swoim opowiada on ze skromnością. – Gospodarstwo jest niewielkie, ale jak na moje potrzeby wystarczające. Nie ilość się liczy – podkreśla rozmówca – ale fakt, że pozwala mi to zachować balans i sprawdzać się w kilku dyscyplinach, na których mi zależy. Mają 14 ha ziemi. Uprawiają 3 ha kukurydzy i 5 ha zielonki, które wykorzystywane są na paszę dla krów. By zapewnić urodzajne plony, właściciel współpracuje z firmami
nawozowymi: Trans-Rol i Choiński. Licząc razem z młodzieżą, krów ma 30 szt. Utrzymuje je w oborze uwięziowej. Od czterech lat, do dojenia wykorzystuje dojarkę przewodową firmy Euromilk. Dziś wydajność od jednej krowy to 8,5 tys. l, a parametry mleka, chociaż zmieniają się w zależności od pory roku, to przeciętnie: białko 3,2% i tłuszcz 4%. Podczas sześcioletniej współpracy z Wielkopolskim Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt, wydajność wzrosła o 30%. Na ten zadowalający efekt miała wpływ nie tylko genetyka, ale również pasze. Są one dostarczane przez firmy: De Heus, Biofeed i Roltex. Pan Kazimierz podkreśla, że dziś jest łatwiej prowadzić gospodarstwo niż przed laty. Więcej jest udogodnień, usprawnień. Pamięta on na przykład czasy, gdy mleko woziło się do mleczarni, teraz odbierane jest ono z podwórka. Ceni on sobie współpracę ze spółdzielnią, jak i jej pracownikami. Od kiedy przejął gospodarstwo po rodzicach, wiele się zmieniło. Maszyny są nowocześniejsze, przez co obsługa zwierząt nie zajmuje całego dnia. Ale dalej nie można zostawić ich bez opieki i wyjechać sobie chociażby na wycieczkę. Krowy mają określony grafik dojenia, którego należy przestrzegać. Zaniedbanie może prowadzić do chorób. Najważniejszy dla C.D. NA STR. 30
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
29
HODOWLA C.D. ZE STR. 28
niego jest dobrostan zwierząt. Jednak z naszej rozmowy wynika, że pan Gołębiewski nie szuka ucieczki od rzeczywistości w wakacje. Jego miejsce jest tutaj, wśród rodziny i sąsiadów. Udział w radzie gminy daje mu wielką satysfakcję zawodową. Spełnia jednocześnie rolę odskoczni od codziennych obowiązków w gospodarstwie, a to uszczęśliwia go również osobiście. – Nieraz jest tak, że zostawię swoje podwórko i pojadę zająć się sprawami, w których wspieram i pomagam innym – podsumowuje Pan Kazimierz wynajmuje firmy usługowe, które sieją i koszą. W swoim parku maszynowym ma za to prasę pracę w samorządzie pan Gołębiewski. i owijarkę samozaładowczą. To bardzo usprawnia pracę: syn jednym ciągnikiem, zakupionym w Max-Rol, Wspomina, gdy podczas pierwszego roku beluje, a on za nim jedzie i owija. jako sołtys postanowił, że jeśli nie osiągnie postawionych sobie celów, to zrezygnu- nieustępliwość przyczyniła się do tego, że nie- z wieloletnim stażem, o wskazówki dla młoje. Ale jak widać po wieloletnim stażu, jego przerwanie uczestniczy w życiu społecznym dych, którzy dopiero zaczynają swoją przygminy. Nieustannie snuje on godę z hodowlą krów. plany na przyszłość. Ciągle – Nie robić wszystkiego naraz – radzi. – Trzejest coś do zrobienia. Kolej- ba uzbroić się w cierpliwość. Tłumaczy, że należy stawiać małe kroki. Donym jego zamierzeniem jest wyremontowanie drogi łą- piero jak są wyniki działań, można wchodzić czącej Bruszewo z Faszczami. w kolejne inwestycję. Receptą na sukces nie jest przysłowiowe „łapanie kilku srok za ogon”. Życzymy powodzenia! – Jestem bardzo zadowo- Niezastąpioną cechą jest za to wytrwałość, bolony z mieszkańców mojej wiem osiągniecie celów zajmuje czas. Z właswioski – dzieli się historia- nego doświadczenia wie, jak ważna jest pomoc mi o dobr ych sąsiadach i rady rodziców, którzy rolnictwo mają we krwi. – Jednak nie jest to łatwy kawałek chleba – pan Gołębiewski. – Są oni pomocni i można zawsze podkreśla rozmówca. – To ciężka praca. Na koniec rozmowy, ugoszczona zostałam na nich liczyć – zapewnia. A między słowami można pyszną zupą, żebym, jak powiedziała pani wyczuć, że działa to w obie Agnieszka, miała siły na powrót do domu i napisanie artykułu. (uśmiech) Zdecydowanie strony. Zapy taliśmy pana Go- poczułam w tym smaku gościnność Podlasia. Oprócz obowiązków w gospodarstwie pan Kazimierz sprawdza się łębiewskiego, jako rolnika Tekst i zdjęcia: Agnieszka Tokajuk jako samorządowiec.
||
||
KRUS Oddział Regionalny w Białymstoku
przygotowuje tzw. czternaste emerytury
Ekstra kasa od kasy Nawet 1.250,88 zł, może wynieść „czternastka” jeśli wysokość emerytury lub renty nie przekracza 2.900 zł. Druga opcja, to owe 1.250,88 zł, pomniejszone o różnicę pomiędzy wysokością emerytury lub renty, a kwotą 2.900 zł. Natomiast pomniejszone nie więcej niż o kwotę najniższej emerytury, jeżeli wysokość emerytury lub renty przekracza 2.900 zł. Nie otrzymają „czternastki” ci, których emerytura jest równa lub wyższa niż 4.150,88 zł. Aby ją otrzymać, należy na dzień 31 października 2021 r., posiadać prawo do: emerytury rolniczej, renty rolniczej z tytułu niezdolności do pracy, renty rodzinnej, okresowej emerytury rolniczej, rodzicielskiego 30
świadczenia uzupełniającego. Nie trzeba w tej sprawie składać żadnych wniosków. Uprawnieni do tych pieniędzy, powinni otrzymać je w listopadowych terminach płatności. Natomiast w przypadku emerytur i rent wypłacanych kwartalnie, świadczenia te zostaną wypłacone w styczniu 2022 r. Przy ustalaniu wysokości świadczenia, uwzględnia się kwotę brutto, przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń, przed dokonaniem zawieszenia części uzupełniającej w związku z niezaprzestaniem prowadzenia działalności rolniczej. Z czternastki będzie potrącony podatek dochodowy i składka na powszechne ubezpieczenie zdrowotne, natomiast nie dokonuje się innych potrąceń i egzekucji.
Przykład obliczania 14 emerytury:
Emerytura rolna wypłacana jest w zbiegu z emeryturą pracowniczą. QQ Emerytura KRUS = 1.100,00 zł < 2.900,00 zł. 14-nastka będzie wynosić 1.250,88 zł, gdyż wysokość emerytury nie przekracza kwoty 2.900,00 zł. QQ Emerytura ZUS 3.000,00 zł > 2.900,00 zł 14-nastka będzie wynosić 1.150,88 zł, gdyż wysokość emerytury przekracza kwotę 2.900,00 zł. Sposób wyliczenia: 3.000,00 zł – 2.900,00 zł = 100,00 zł. 1.250,88 zł – 100,00 zł = 1.150,88 zł Kwota 14 emerytury jest wyższa przy świadczeniu rolnym więc będzie wypłacona w wysokości 1.250,88 zł. opracowała
Agnieszka Tokajuk
na podstawie
KRUS
PODLASKIE AGRO
W Grupie Azoty wciąż poszerzamy ofertę, tworzymy produkty nowoczesne, które mają praktyczne zastosowanie w różnych warunkach i dla różnorodnych upraw. Warto to wykorzystać.
www.grupaazoty.com www.nawozy.eu agro@grupaazoty.com
AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR:
Skłodowski Spółka Jawna ul. Czyżewska 20 07-323 Zaręby Kościelne tel. 86 270 69 00 www.sklodowski.com.pl
UPRAWA Rekordowo wysokie ceny i średnio satysfakcjonujące plony
Nietypowy
sezon
uznali za wyjątkowo udany. Ceny za surowiec w 2021 r. osiągnęły najwyższy w historii poziom. Z dnia na dzień obserwowaliśmy zmiany cen skupu, które ostatecznie przebiły nawet poziom 3000 zł/t. Wyjątkowo atrakcyjne warunki skupu nasion zwiększyły też zainteresowanie rzepakiem. Od ubiegłego roku powierzchnia przeznaczana pod zasiewy zwiększyła się. Areał uprawy tej rośliny szacuje się obecnie na blisko milion hektarów. Rolnicy, którzy kilka lat temu zrezygnowali z tej uprawy na rzecz innych gatunków, wracają do rzepaku. Czy wysokie ceny surowca zrekompensowały niższą niż oczekiwana średnią wysokością plonowania? Wygranymi w tym roku są z pewnością ci, którzy zdecydowali się na wybór najwyżej plonujących odmian. Numerem jeden w tym roku okazała się DK Excited. Potwierdzeniem bezkonkurencyjności potencjału plonowania tej odmiany są wyniki Doświadczeń Rozpoznawczych (CCA) COBORU z tegorocznych zbiorów (12 lokalizacji). Średni plon to 5,93 t/ha (119% wzorca). W porównaniu z drugą odmianą na liście, dała plon wyższy o ponad 500 kilogramów. Kalkulacja ekonomiczna jest prosta. To nadwyżka, którą łatwo przeliczyć – dodatkowy tysiąc złotych
z każdego hektara. Nawet dla tych rolników, którzy umowy handlowe podpisali wczesną wiosną. Dla tych, którzy wstrzymali się wtedy z podpisywaniem kontraktów, to jeszcze większa wartość dodana – półtora tysiąca złotych z hektara. Ten nietypowy sezon potwierdził słuszność wybierania najlepszych odmian, przetestowanych w doświadczeniach polowych. Odmian cechujących się wysokim i stabilnym poziomem plonowania. Warto korzystać z list rekomendowanych odmian zalecanych do uprawy w danym regionie. Przed wyborem konkretnej, należy przeanalizować wyniki doświadczeń prowadzonych przez COBORU. W przypadku wielu środków do produkcji rolnej nie zawsze jest uzasadnione korzystanie z topowych rozwiązań. Jednak materiał siewny, którego jakość determinuje wysokość i jakość plonu, warto wybierać starannie. Producenci rzepaku, którzy w ubiegłym roku zdecydowali się na zakup nasion najlepiej plonujących odmian są zadowoleni. Rentowność produkcji okazała się satysfakcjonująca, a tegoroczny sezon, mimo pewnych zawirowań pogodowych był dla nich udany. Anna Rogowska
Fot. adege z Pixabay
Jesień 2020 r. sprzyjała rzepakowi. Plantacje zostały założone w optymalnym terminie. Odpowiednia temperatura i ilość opadów pozytywnie wpłynęły na równomierne wschody. Rośliny były dobrze przygotowane do spoczynku zimowego. Zima także okazała się łaskawa. Gruba okrywa śnieżna zapewniła młodym roślinom ochronę, a wiosną odpowiednią wilgotność gleby. Większość plantacji przetrwała ten okres bez poważnych uszkodzeń. Sytuacja napawała optymizmem. Wznowienie wegetacji nastąpiło pod koniec marca. Restart był powolny, gdyż wiosna okazała nie tylko późna, ale i chłodna. Niska temperatura determinowała tempo rozwoju roślin. Kwitnienie rozpoczęło się z blisko dwutygodniowym opóźnieniem, dopiero w maju. Padało i było zimno. Umiarkowana temperatura zaburzyła kwitnienie, skróciła ten proces. Pod koniec miesiąca zrobiło się upalnie. Czerwiec także był gorący. Niestety roślinom nie udało się odrobić strat. Zaburzony wiosną rozwój zredukował świetnie zapowiadającą się wysokość plonowania. Zmniejszył też poziom zaolejenia, szczególnie na wcześnie zbieranych plantacjach. Ostatecznie tegoroczne plonowanie można porównać do poprzedniego sezonu, 2019/20. Choć wtedy sytuacja była całkowicie odwrotna. Rośliny wyglądały słabo, wysokość plonowania miło zaskoczyła producentów rzepaku. W tym roku rolnicy, którzy osiągnęli niższe plony czują rozgoryczenie. Tych, którym udało się uzyskać ponad 4 t/ha rozpiera entuzjazm. Są i tacy, którym z hektara udało się zebrać dobrze ponad 5 t/ha. Oni ten sezon
Fot. Jochen Schaft z Pixabay
Czy producenci rzepaku są zadowoleni? Czy wyjątkowo atrakcyjne ceny za surowiec zrekompensowały umiarkowaną wysokość plonowania?
32
PODLASKIE AGRO
UPRAWA Chcąc podjąć świadomą decyzję co do pozimowych z charakterystyką pszenic jarych
upraw , warto zapoznać się
Plany i plony na wiosnę
Siejemy je po bardzo późno schodzących przedplonach, w regionach, w których występują srogie zimy, a także w przypadku konieczności przesiewów plantacji, które nie przetrwały mrozów. Czy to rozwiązanie należy traktować w charakterze „mniejszego zła”? Generalnie zainteresowanie rolników uprawą zbóż jarych nie jest duże. Wynika to z różnic w wysokości plonowania. Odmiany ozime są z założenia bardziej plenne. Od lat obserwujemy spadek powierzchni przeznaczanej pod zboża wysiewane wiosną. To stały trend. Na odmiany jare decydują się przede wszystkim producenci, którym jesienią nie udało się założyć plantacji. Natomiast wielu z tych, którzy uprawiają pszenicę po kukurydzy, w przypadku późniejszych jej zbiorów pozostaje jedyna alternatywa – wybór odmian jarych. Pszenica jara ma wysokie wymagania środowiskowe i agrotechniczne. Gatunek wymaga gleb dobrych i bardzo dobrych. Powinny to być gleby zwięzłe, dobrze utrzymujące wodę o odczynie zbliżonym do obojętnego. Najlepszymi przedplonami są: okopowe, motylkowe wieloletnie i ich mieszanki z trawami lub ze zbożami. Należy pamiętać, że pszenica jara wymaga starannej uprawy roli, umożliwiającej jak najwcześniejszy siew. Warunków tych spełnić nie można bez wykonania całości upraw jesiennych. Jeżeli istnieje możliwość, to przed orką przedzimową, należy wykonać uprawki pożniwne oraz nawożenie mineralne. A wczesną wiosną, gdy pozwoli na to stan uwilgotnienia pola, trzeba wykonać uprawki przedsiewne, a także nawożenie azotowe. Niższe plony odmian jarych pszenicy wynikają przede wszystkim z niedoborów wody w glebie i brakiem opadów wiosną i latem. Podstawową zasadą w uprawie tych zbóż jest jak najwcześniejszy siew. To on decyduje w znacznym stopniu o wielkości przyszłych plonów. Dlatego pszenicę jarą należy siać jak najwcześniej. Jak tylko warunki wilgotnościowe umożliwią wejście w pole. Należy pamiętać, iż rośliny dobrze znoszą kilkustopniowe przymrozki. Wczesny wysiew zapewnia wytworzenie silnego systemu korzeniowego. Umożliwia on pobieranie wody i składników pokarmowych z gleby. Gwarantuje również intensywne krzewienie się i wytworzenie większej ilości źdźbeł zakończonych kłosami. Obsada kłosów i liczba ziarniaków to dwa podstawowe parametry wpływające na wysokość plonu. 34
Pszenica jara jest zbożem umożliwiającym produkcję ziarna o wysokich parametrach jakościowych. Ziarno wykorzystywane w przemyśle młynarsko-piekarniczym powinno charakteryzować się wysoką wartością technologiczną. A ta określana jest przez wartość przemiałową i wypiekową mąki. To z kolei uzależnione jest od takich parametrów jak: liczba opadania, zawartość białka, ilość i jakość glutenu, wskaźnik sedymentacyjny, wodochłonność mąki, rozmiękczenie ciasta czy energia ciasta. Z uwagi na to, iż jakość ziarna jest cechą odmianową, należy dość starannie wybrać materiał siewny. Zanalizować i parametry jakościowe i wysokość plonowania poszczególnych odmian. Z wstępnych wyników plonowania odmian w doświadczeniach porejestrowych opublikowanych przez COBORU wynika, iż numerem jeden w tym roku była odmiana Merkawa. Przy starannej agrotechnice daje plon porównywalny z pszenicami ozimymi. Potwierdza to praktyka rolnicza. Uprawiana jest już od dwóch lat. Niektórym rolnikom udało się zebrać ponad 8 ton ziarna z hektara. To pszenica jakościowa klasy A. Cechuje ją znakomita jakość ziarna – duża zawartość białka, glutenu, wysoka i stabilna liczba opadania oraz bardzo dobre wyrównanie ziarna. Wybór pszenicy jarej nie musi być ostateczną alternatywą, wymuszoną przez brak innych możliwości. Może być decyzją świadomą, podjętą zawczasu. Przy spełnieniu odpowiednich warunków, starannej agrotechnice, a przede wszystkim dzięki trafnym decyzjom dotyczącym wyboru materiału siewnego, jej produkcja może być równie rentowna co pszenic ozimych. Warto korzystać z list rekomendowanych odmian zalecanych do uprawy w danym regionie. Przed wyborem konkretnej należy prześledzić wyniki doświadczeń prowadzonych przez COBORU, a także przeanalizować parametry jakościowe charakteryzujące najwyżej plonujące odmiany. Anna Rogowska
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
35
REKLAMA
Tworzenie planu nawo - Proste? Z Agrinavi
Gleba nie jest właściwym miejscem do magazynowanie i przetwarzania azotu. Dlatego asystent nawożenie Agrinavia Management wykonuje za rolników plan azotowy oraz zarządza pozostałymi makroelementami takim jak fosfor, potas czy siarka, biorąc pod uwagę kategorię agronomiczną gleby, resztki pożniwne oraz przedplon. Podpowiada ile zastosować danego składnika, aby osiągnąć zakładany plon oraz wynik ekonomiczny. W ciągu ostatnich 25 lat zarządzanie azotem uległo poprawie, jednakże cały czas zbyt dużo tego krytycznego składnika odżywczego trafia na pola, chociaż nie jest to konieczne do pełnego odżywiania uprawy. Azot stosowany jako tanie „ubezpieczenie” przed potencjalnymi stratami środowiskowymi mógł być używany w przeszłości, ale przy dzisiejszych gwałtownie rosnących kosztach nakładów na hektar, rolnicy nie mogą sobie na to pozwolić. Ustalając dawki azotu musimy wziąć pod uwagę cały szereg czynników wpływających na odpowiednie odżywienie roślin tym składnikiem. Początkowo należy odpowiedzieć sobie na 4 podstawowe pytania dotyczące stosowanych nawozów azotowych: 1. KIEDY? – W tym miejscu należy odpowiedzieć sobie na pytanie w jakiej fazie powinniśmy dostarczyć azot, aby był on w pełni przyswajalny dla roślin. 2. CO? – Odpowiadając na to pytanie należałoby dobrać odpowiednią formę dostarczanego azotu, co jest ściśle skorelowane z uprawianą rośliną i celem użycia nawozu. 3. JAK? – Wybieramy odpowiedni wariant aplikacji nawozów (dolistnie, doglebowo itp.). 36
4. ILE? – Jedno z najtrudniejszych pytań, a zarazem najprostsze, gdyż program Agrinavia bardzo profesjonalnie wskaże dawkę azotu, której roślina, biorąc pod uwagę przedplon, resztki pożniwne, analizę chemiczną gleby oraz stanowisko na którym znajduje się roślina uprawna. Ocz y wiście należ y pamiętać, że żadne narzędzie w pełni nie zastąpi doświadczenia Rolnika, jest to jednak znakomite wsparcie w podjęciu najbardziej optymalnej decyzji. Mając na uwadze stale rosnące ceny nawozów należy pamiętać, że każdy kilogram zaoszczędzonego nawozu azotowego może być bardzo ważny dla producenta – biorąc pod uwagę kwestie ekonomiczne. Niepodważalną zaletą prawidłowego dobierania dawki stosowanego nawozu jest dbanie o prawidłowe funkcjonowanie naszego środowiska. Unikanie nadmiernego stosowania nawozów azotowych sprawi, że pomożemy naturze, od której przecież również zależy wysokość plonów, tak ważnych dla każdego Rolnika. Wielu z producentów rolnych doskonale zdaje sobie sprawę z plonotwórczej funkcji jaką pełni azot
w roślinach. Należy jednak pamiętać, że nawet doskonale dobrana dawka tego składnika, może nie wystarczyć do odpowiedniego odżywienia rośliny uprawnej azotem. Trzeba mieć na uwadze, że aby składnik ten był prawidłowo przyswajany przez rośliny musi być on wspierany przez pozostałe niezbędne pierwiastki (zarówno makro-
elementy jak i mikroelementy). Podobnie jak w przypadku nawozów azotowych, aby odpowiednio zaopatrzyć rośliny w te składniki, musimy wziąć pod uwagę wiele czynników. W tym momencie dużą cześć pracy może wykonać nasz ASYSTENT NAWOŻENIA, który podpowie najbardziej optymalne dawki takich składników jak potas, fosfor, PODLASKIE AGRO
ożenia, planu
ią na pewno. magnez, siarka oraz sód. Nie powinniśmy pomijać także tych składników, gdyż tylko optymalne nawożenie może nam zapewnić najwyższe plony. Idealnie wpasowuje się stwierdzenie dotyczące Prawa minimum Liebiga, mówiące o tym, że wzrost rośliny uprawnej jest ograniczony przez ten składnik, którego jest najmniej w stosunku do potrzeb. Nie zapominajmy o tym, wystarczy kilka chwil, a asystent nawożenia Agrinavia Management profesjonalnie przeliczy odpowiednie dawki stosowanych nawozów. Agrinavia FIELD pomaga dostosować się do bieżących warunków ekonomicznych!
Kolejnym wyzwaniem z jakim zmagają się polscy Rolnicy są ciągłe zmiany w obszarze ŚOR oraz coraz częstsze kontrole PIORIN i WIORIN kary za nie przestrzeganie wymagań sięgają nawet 0,5 mln. zł, a bycie na bieżąco z regulacjami prawnymi w tej dziedzinie może być czasochłonne i skomplikowane. Polski przedsiębiorca rolny, ciągle „musi się” czegoś obawiać. A to suszy, a to deszczu w żniwa, bezśnieżnej zimy, wiosennych przymrozków itd. Wobec praw natury jest jednak bezsilny. Ale czy można przynajmniej spać spokojnie mając świadomość, że wymagania wobec PODLASKIE AGRO
N
REKLAMA
zastosowanych ŚOR są jednoznaczne przestrzegane w Jego gospodarstwie, a instytucje, które w swoich kompetencjach mają kontrolę gospodarstw i coraz częściej pukają do bram Gospodarzy nie mają na celu zgnębienia Rolnika. Czy rolnik powinien obawiać się wizyty pracowników PIORIN i WIORIN którzy między innymi kontrolują: – ewidencje zabiegów środkami ochrony roślin i zasadność użycia konkretnego środka w danej uprawie zgodnie z etykietą – przestrzeganie warunków bezpiecznego stosowania środków ochrony roślin dla zdrowia ludzi, zwierząt i środowiska
Z Agrinavią bez obaw!
Zespół Agrinavia Management wykonał dla Ciebie całą pracę. Stworzyliśmy bazę danych, w której znajdziesz odpowiedzi na ważne pytania dotyczące stosowania ŚOR w swoim gospodarstwie. Wystarczy tylko jedno kliknięcie, a będziesz mieć pewność, czy użyty przez Ciebie środek ochrony roślin posiada rejestrację uprawie, w której chcesz go zastosować. Daje to pewność właściwego zastosowania na polu, a także poprawnej i czytelnej dokumentacji dla Inspetkorów. Kontrola chemii – prosta i bezpieczna kontrola rejestracji!
37
MASZYNY
Agregaty
uprawowo - siewne
–
wybierz wydajność , funkcjonalność i małą awaryjność
Do wyboru (nie tylko) do ugoru
Agregaty uprawowo-siewne należą do maszyn najczęściej wykorzystywanych w gospodarstwach rolnych. Rolnicy coraz częściej decydują się nie na pojedyncze maszyny, a na zestawy uprawowo-siewne. Stosowanie coraz lepszych i coraz bardziej wydajnych maszyn jest możliwe dzięki rozwojowi rolnictwa, maszyn i pojazdów tu stosowanych, a także dofinansowaniom dostępnym dla rolników. Po pierwsze, dzisiejsze gospodarstwa są zaopatrzone w mocniejsze ciągniki, z którymi mogą być agregowane większe maszyny. Po drugie, zaoszczędzają one czas i są bardziej ekonomiczne, ponieważ
wystarczy jeden przejazd, by uprawić i obsiać większy areał. Zastanawiając się, jaki model wybrać, należy brać po uwagę potrzeby danego gospodarstwa, jego specjalizację, miejsce położenia oraz powierzchnię. Zebraliśmy dla Was, ofertę wiodących producentów i sprzedawców. Przegląd, który oddajemy w Wasze ręce, to ogrom wiedzy „w pigułce”. W jednym miejscu znajdziecie
niezbędne informacje i dane techniczne agregatów uprawowo-siewnych, ułożone w czytelny sposób, ułatwiający podjęcie decyzji przed zakupem. Choć do wiosny jeszcze daleko, ale to dobry czas, aby na spokojnie zastanowić się, przemyśleć i policzyć pieniądze. Zatem, przy kubku świątecznej herbatki, przyniesionej od Mikołaja i z notesem w dłoni, zapraszam do pożytecznej lektury.
AGRO-TOM AGREGAT ORKOWO-PODORYWKOWY APSP RS
Przeznaczony do podorywek po zbiorach do głębokości 15 cm (z bocznymi lemieszami) oraz do uprawy bezorkowej do głębokości 30 cm (bez bocznych lemieszy), na wszystkich typach gleb. Wyposażony w trzy rzędy elementów roboczych o rozstawie 30 cm, co zapewnia wysoką przepustowość dla resztek pożniwnych oraz dobre wymieszanie gleby. Elementy robocze wyposażone są w zabezpieczenia śrubowe lub sprężynowo-ściskowe, dwa rzędy talerzy i wał oponowo-transportowy na piastach bezobsługowych. Agregat można wyposażyć w sprzęg do siewnika, wówczas za jednym przejazdem można wykonać uprawę i siew. Dodatkowo można zamontować przedni rząd talerzy, który sprawdza się w poplonach i na polach, gdzie jest dużo resztek pożniwnych. Dane techniczne: szer. robocza – 3,0 m, liczba zębów – 10, zapotrzebowanie na moc 120-160 KM.
BRONA/AGREGAT TALERZOWY ATS RS
Przeznaczona do podorywek pól po zbiorach i do uprawy na wszystkich typach gleb. Spełnia rolę przy podstawowej uprawie gleby i uprawach przedsiewnych. Sprawdza się na glebach lekkich i średniozwięzłych pod wysiew zbóż. Wyposażona jest w wał oponowo-transportowy, który poza funkcją doprawiającą w czasie pracy, spełnia też funkcję jezdną w czasie transportu; dwa rzędy talerzy o śr. 51 i 56 cm, hydrauliczną regulację głębokości pracy maszyny, hydropak do sprzęgnięcia z siewnikiem, osłony boczne, dyszel transportowy, skrobaki kół i piasty bezobsługowe. Dzięki zastosowaniu wału oponowego praca broną zagregatowaną z siewnikiem jest możliwa dla ciągników o mniejszej mocy i niskiej masie własnej. Dane techniczne: szer. robocza – 3,0 m, liczba talerzy – 24, zapotrzebowanie na moc 90-110 KM.
GAMATECHNIK AGREGAT UPRAWOWY U 230
Wyposażony jest w wahliwe połączenie ramy górnej z bocznym łącznikiem wałów uprawowych. Umożliwia dostosowywanie się wałów do nierówności pola oraz ułatwia pokonywanie przeszkód. W wyposażeniu standardowym ma przedni wał płaskownikowy o śr. 36 cm, dwa rzędy zębów roboczych typu S lub prostych, tylny wał rurowy o śr. 50 cm. Boczne deflektory montowane standardowo zapobiegają rozpychaniu ziemi. Belka zaczepowa II lub III kategorii ułatwia zaczepianie maszyny do ciągnika. Siewnik łączony jest z agregatem za pomocą hydropacku, który ma dwa siłowniki. Maszyna wyposażona jest także w podpory pod koła siewnika. Głębokość robocza maszyny regulowana jest ustawieniem obydwu połączonych ze sobą wałów względem ramy. Dane techniczne: szer. robocza – 3 m, głębokość – 1,80 m, kategoria TUZ – KAT 2 lub 3, moc ciągnika 70 kW/90 KM.
AGREGAT TALERZOWY T 230
Brona talerzowa z hydropackiem, który służy do połączenia brony z siewnikiem. Przez połączenie tych dwóch maszyn uzyskujemy agregat uprawowo-siewny talerzowy. W połączeniu z siewnikiem, który posiada redlice talerzowe, uzyskujemy maszynę, która poradzi sobie z siewem w każdych warunkach glebowych. Standardowa średnica talerzy roboczych to 56 cm (można zamówić maszynę z talerzami o średnicy 46 lub 51 cm). Głębokość robocza regulowana jest ustawieniem tylnego wału podporowego. Standardowo w maszynie zamontowany jest wał rurowy o śr. 50 cm. Wyposażenie standardowe to: piasty bezobsługowe z uszczelnieniem kasetowym, hydropack 2-siłownikowy z podporami do kół siewnika, belka zaczepowa 3 kat., regulacja głębokości pracy skrajnych talerzy i deflektory boczne. Dane techniczne: szer. robocza – 3 m, kategoria TUZ KAT – KAT 3, moc ciągnika 90-100 KM.
38
PODLASKIE AGRO
MASZYNY APV-POLSKA AGREGAT GRÜNLANDKOMBI GK 300 M1
Maszyna przeznaczona do użytków zielonych, podsiewu i zasiewu traw, zarówno na terenach płaskich, jak i zboczach. Główną zaletą urządzeń serii GK jest możliwość ich podziału na poszczególne elementy robocze bez użycia narzędzi, co jest szczególnie przydatne w przypadku pracy z mniejszymi ciągnikami i na stromym terenie. Połączenie mocnych zębów o gr. 1,2 cm oraz wału ugniatającego zapewnia optymalną pielęgnację darni oraz ugniecenie wysianych nasion. Seria GK zaprojektowana jest z myślą o drobnych producentach rolnych, którzy na pierwszym miejscu stawiają jakość uprawy. Dane techniczne: szer. robocza – 3 m, kategoria TUZ – KAT 2, moc ciągnika – 66 kW/90 KM.
AGREGAT GRÜNLANDPROFI GP 300 M1
Doskonałe urządzenia do pielęgnacji łąk, do podsiewu i zasiewu traw. Kombinacja zębów o gr. 1,2 cm i 0,8 cm pozwala na optymalną pielęgnację darni. Seria GP może być wyposażona w różne wały (Cambridge lub zębaty), co dopasowuje urządzenia do warunków terenowych. Ustawienie intensywności pracy osobno dla każdego narzędzia roboczego agregatu Grünlandprofi (włóka wyrównująca, zęby o grubości 1,2 cm, zęby o grubości 0,8 cm lub wał). Dane tech: szer. robocza – 3 m, kategoria TUZ – KAT 2, moc ciągnika – od 65 kW/90 KM.
AMJ-AGRO AGREGATY TALERZOWE ATOS
Maszyna przeznaczona do kruszenia, cięcia i spulchniania powierzchni gleby za pomocą dwóch rzędów uzębionych talerzy o śr. 56 cm. Talerze zabezpieczone są gumowymi amortyzatorami, które chronią je przed przeciążeniami mechanicznymi. Tylni wał rurowy służy do dodatkowego rozdrabniania, ubijania, wyrównywania gleby. Ekrany boczne niwelują odrzut ziemi poza obszar roboczy maszyny. Podwójny lakier proszkowy położony na wcześniej wyśrutowaną powierzchnię zwiększa ochronę antykorozyjną urządzenia. Posiada sprzęg (hydropak), który jest oryginalnym i opatentowanym rozwiązaniem. Może zostać wyposażony w talerze o śr. 51 cm oraz inny rodzaj wału. Sprawdza się w pracach przygotowujących glebę pod siew, jak i przy mieszaniu z glebą rozrzuconego obornika, czy wysiewanego wapna.
DANEX UNIA CERES L I XL
Wersja standardowa Ceres L: oś zawieszenia śr.60-825/28 mm, wał przedni strunowy śr.300 mm, dwa rzędy zębów SU – Ceres L 2, trzy rzędy zębów SU – Ceres L 3, wydźwig do siewnika na jednym siłowniku, podpory pod koła siewnika, śruba łącznikowa do siewnika. Wersja standardowa Ceres XL: oś zawieszenia śr.60825/28 mm, wał przedni strunowy dzielony śr.320mm, trzy rzędy zębów ciężkich SV, wydźwig do siewnika na jednym siłowniku, podpory pod koła siewnika. Za dopłatą Ceres L i XL: oś zawieszenia śr.60-825/36mm, oś zawieszenia śr.60-965/36mm, zestaw tablic ostrzegawczych z oświetleniem LED. Rodzaje zębów w agregacie: SU – 32x12 mm (Ceres L), SV – 45x10 mm (Ceres XL). Możliwe wały: standardowy, strunowy, rurowy, packer, crosskill.
PRIMATOR SIEWNIK RZĘDOWY NABUDOWANY SITERA 3030 KUHN
Siewnik z centralnym układem ciągłej regulacji głębokości wysiewu. Sterowanie za pomocą sterownika Isobus CCI, terminalu Isobus w kabinie ciągnika oraz nowego terminalu VT 30. Nowe wzornictwo, doskonała widoczność, rozłożenie masy i wysunięty do przodu zbiornik na ziarno 1.080 litrów – gwarantują przyjemną pracę. Maszyna wyposażona jest w aparat wysiewający Helica, ze śrubowo ułożonymi rowkami dozującymi, który zapewnia niezależne dozowanie od 1,5 do 450 kg/ha. Sekcje wysiewające SeedFlex z redlicami dwutalerzowymi, w których dyski są przesunięte względem siebie o 4,1 cm, są zamontowane na równoległoboku i wyposażone w kółka dociskające, które precyzyjnie regulują głębokość siewu każdej sekcji. Koło kopiujące pozwala na regulację nacisku redlicy do 45 kg. Siewniki mogą współpracować z bronami wirnikowymi HR seria: 1020 – 1030 – 1040 oraz kultywatorami talerzowymi CD 3020 – CD 3520 z wałem Maxipacker Ř 535 mm.
40
PODLASKIE AGRO
FAO 250
SM PERSEUS HEROS WŚRÓD ODMIAN KISZONKOWYCH!
• Bardzo wysoki i stabilny plon
suchej masy – 105 % WZORCA (206,5 dt/ha)
• Wysokie bogato ulistnione
rośliny o bardzo dobrej strawności
• Znakomita adaptacja do
zmiennych warunków glebowo-klimatycznych
• Bardzo dobry wczesny wigor
Na podstawie badań rejestrowych COBORU
Hodowla Roślin Smolice Sp. z o.o. Grupa IHAR www.hrsmolice.pl
Kontakt region 1. 784 915 508 region 2. 538 819 893 region 3. 538 819 890 region 4. 538 819 901
2
1 3
4
MASZYNY KÖCKERLING AGREGAT UPRAWOWO-SIEWNY VITU 300
Uniwersalny siewnik talerzowy Vitu to połączenie efektywnej pracy z jakością wykonania. Dwurzędowa sekcja doprawiająca z talerzem 45 cm, wał oponowy w systemie offset z na przemian ustawionymi kołami dogniatającymi 240/75-17,5” i dwie jednostki siewne z podwójnymi talerzami siewnymi 35 cm na koło wału, zapewniają optymalne warunki dla materiału siewnego w glebie. Zalety: obszerny zbiornik na nasiona, szybka praca na polu, małe zapotrzebowanie na moc, duża wydajność. Całości dopełniają bezobsługowe łożyska i sworznie LokPin, które zapewniają komfort obsługi. Dane techniczne: szer. robocza – 3 m, śr. talerza – 45 cm, liczba talerzy doprawiających – 22, zapotrzebowanie na moc – od 140 PS, zaczep KAT III lub IV.
AGREGAT UPRAWOWO-SIEWNY ULTIMA CS
Agregat redlicowy, półzawieszany. Wysiewa w rzędach co 18,5 cm i w pasach 6 cm. Zamontowane na maszynie i regulowane hydraulicznie koła kopiujące, w połączeniu z redlicą, stanowią indywidualną jednostkę uprawowo-siewną. Za optymalny docisk zasianego materiału odpowiada wał STS 53 cm. Maszyna jest niezawodna i tania w eksploatacji. Dane techniczne: szer. robocza – od 3 m, szer. transportowa – 3 m, zapotrzebowanie na moc – od 140 KM, liczba redlic – 16, szer. redlicy – 6 cm.
TECH-KOM SIEWNIK MECHANICZNY NABUDOWANY CATAYA 3000 SUPER
Oferuje w połączeniu z broną wirnikową KE, kultywatorami wirnikowymi KX/KG lub zawieszaną kompaktową broną talerzową CombiDisc idealną maszynę do siewu po orce i w mulcz. Szerokość robocza 3 lub 4 m oraz pojemność zbiorników od 650 do 1.730 l sprawiają, że Cataya robi wrażenie szczególnie pod względem precyzji i komfortu. Korzyści: szybkie napełnianie, minimalne resztki dzięki zintegrowanemu lejowi wylotowemu, centrala regulacyjna SmartCenter (centralna regulacja denka, głębokości siewu redlic dwutarczowych TwinTeC, nacisku redlic – opcjonalnie hydraulicznie z kabiny), proces kalibracji za pomocą przycisku lub TwinTerminal. Dane techniczne: szer. robocza – 3 m, zapotrzebowanie na moc – 96/130kW/KM, pojemność zbiornika – 830 l, liczba rzędów – 24/20.
AGREGAT UPRAWOWO-SIEWNY CIRRUS
Cirrus to siewnik pneumatyczny, wyróżniający się znakomitą jakością pracy podczas siewu po orce i w mulcz. Dzięki szerokości roboczej od 3 do 6 m i pojemności zbiornika od 3.000 do 4.000 l zapewnia bardzo wysoką wydajność. Z uwagi na swoją wszechstronność i różne koncepcje odcinków transportowych Cirrus oferuje odpowiednie rozwiązanie dla każdego gospodarstwa i może służyć jako mały kompaktowy agregat uprawowo-siewny lub siewnik wielkopowierzchniowy. Główne korzyści dla użytkownika: duży zbiornik ziarna, łatwo dostępny system dozowania, hydrauliczna regulacja zespołu talerzy z czytelną skalą, bezobsługowe łożyskowanie talerzy, hydrauliczna regulacja nacisku redlic z kabiny, duża różnorodność wyposażenia. Dane techniczne: szer. robocza – 4 m, zapotrzebowanie na moc – 120/160 kW/KM, pojemność zbiornika – 3.600 l.
UNIA AGREGAT TALERZOWY ARES L
Maszyna świetnie sprawdza się w połączeniu z siewnikiem. Talerze pozwalają na pracę w warunkach uprawy orkowej i bezorkowej. Aby stworzyć agregat uprawowo-siewny, bronę talerzową należy doposażyć w sprzęg. Agregat standardowo wyposażony jest w wał rurowy, jednakże można go zamienić na wał gumowy lub Packera. Ten pierwszy świetnie sprawdzi się w uprawie ściernisk, czyniąc maszynę bardziej uniwersalną. Interesującą kompletacją dla rolników potrzebujących maszyny półzawieszanej jest system Unia Drive, czyli połączenie wału oponowego z układem jezdnym. Ares L Drive z wałem oponowym może pracować z ciągnikami o mniejszej mocy, co jest szczególnie ważne podczas tworzenia agregatu uprawowo-siewnego. Wał z niskociśnieniowymi oponami doskonale niweluje i równomiernie zagęszcza powierzchnie przed redlicami siewnymi, stwarzając idealne warunki do szybkiego skiełkowania i rozwoju wysiewanych roślin. Dane techniczne: zapotrzebowanie na moc 80-100 KM, liczba talerzy – 24, rozstaw między rzędami talerzy – 64 cm.
BRONA AKTYWNA HERMES
Maszyna przygotowuje doskonałe łoże siewne w jednym przejeździe. W kombinacji z siewnikiem tworzy wydajny i ekonomiczny zestaw do perfekcyjnego siewu. Brona o szer. roboczej 3 m posiada 24 noże o długości 28 cm, które kruszą i rozdrabniają nawet najcięższą glebę. Ich maksymalna głębokość pracy to aż 14 cm, co zwiększa zastosowanie maszyny i pozwala wykorzystać ją w uprawie przed sadzeniem ziemniaków, czy regeneracji łąk. Aby zintensyfikować uprawę bronę można doposażyć w przedni i tylny deflektor, które pozwalają utrzymać glebę w obrębie działania noży przez dłuższy czas. Brona aktywna posiada wiele możliwości dopasowania do ciągnika, jak i agregowanego siewnika. Regulacja punktowa zaczepu pozwala agregować bronę z ciągnikami, których ramiona nieznacznie wystają poza obrys kół ciągnika. Dane techniczne: szer. robocza – 3 m, zapotrzebowanie na moc 80120 KM, liczba noży – 24.
42
PODLASKIE AGRO
MASZYNY
Barbara i Grzegorz Kuczyńscy są posiadaczami ciągnika Case nowej generacji – P uma 200 z bazy maszynowej „D anex ”
Legenda ze stajni Case ||
Puma 200 wyposażony jest w najnowsze oprogramowania umożliwiające monitoring prac polowych i prowadzenie tzw. rolnictwa precyzyjnego. Na zdjęciu od lewej: Barbara, Grzegorz i Janina Kuczyńscy oraz Leszek Domitrz z firmy Danex.
200 KM, pojemność silnika 6,7 l, a do tego niesamowity design. Oto Puma 200, ciągnik, który od pewnego czasu pracuje w gospodarstwie Barbary i Grzegorza Kuczyńskich. Gospodarze kupili go w firmie Danex – bo mają do niej zaufanie, a poza tym cenią bliskość serwisu i terminowość. A to tylko niektóre z aspektów budujących pozytywną relację. Zażyłość firmy z klientem widać już na pierwszy rzut oka, gdy spotkaliśmy się z państwem Kuczyńskimi i Leszkiem Domitrz, dyrektorem handlowym firmy Danex. Z wizytą do Grzegorza i Barbary Kuczyńskich, mieszkających w Czarnocinie w pow. łomżyńskim udaliśmy się nieprzypadkowo. Pierwszy ciągnik Puma nowej generacji firma Danex dostarczyła na ich podwórko zaledwie miesiąc przed naszą wizytą, pod koniec września. To już kolejna maszyna tak wysokiej klasy w tym gospodarstwie. Park maszynowy nieustannie się tu powiększa. – Jestem bardzo zadowolony z zakupu – uśmiecha się pan Grzegorz w odpowiedzi na pytanie o wrażenia z pierwszego miesiąca użytkowania. – Potrzebowałem większego sprzętu, bo gospodarstwo się rozwija. Nie miał problemów z decyzją, gdzie udać się na zakupy. Wiedział dokładnie, czego chce.
||
Ciągnik przyciąga wzrok nowoczesną budową, która jest jednocześnie funkcjonalna.
44
Szukał dobrego serwisu, blisko domu. Z firmą Danex współpracuje już kilka lat. Kolejny raz już zaufał, więc doświadczeniu i doradztwu ekspertów. Ciągniki Case IH Puma produkowane są w Austrii. Puma to już legenda i ci, co mieli styczność z tą maszyną, mówią, że jest stworzony do ciężkich prac. Silnik to serce każdego ciągnika. W Pumach jest nim 6-cylindrowa, niezawodna jednostka FPT, której niestraszna żadna praca. Tą informację potwierdził właściciel, który już wypróbował nowy nabytek. – Stosuję go do talerzówki, do przewozu beczki od szamba, do pługów, do orania i do siewnika – wymienia prace, w których już przetestował Pumę 200. – A jeśli zajdzie potrzeba, to używać go będę do kosiarek, w razie awarii innego ciągnika. Pod maską tego giganta znajduje się silnik o pojemności 6,7 litra i mocy znamionowej 200 KM. W ciągnikach serii Puma, ale też Maxxum, Optum, Magnum producent zastosował system Power Boster, który zwiększa moc w momencie, kiedy ciągnik tego potrzebuje. I tak też jest w tym modelu. Moc ciągnika może osiągnąć nawet 250 KM. Oprócz bogatego wyposażenia seryjnego nowa Puma przeszła szereg udoskonaleń wizualnych. Wraz z wprowadzeniem nowego designu, z którego najbardziej w oczy rzuca się nowocześnie zaprojektowana maska giganta, swój lifting miało również wnętrze ciągnika. Monitory zamontowane w ciągniku
współpracują z komputerem głównym. A syn pana Grzegorza, 6-letni Szymon, ceni sobie również, wygodny fotel pasażera. – Przypina się pasami, chętnie uczestniczy i pomaga – śmieje się dumny tata. – Ciągnik tak cicho pracuje, że syn usnął ostatnio w kabinie. Do zalet tego sprzętu należy również mocna hydraulika, która współpracuje z wysokowydajną pompą wielotłoczkową, co pozwala na podpięcie nawet najbardziej wymagających maszyn. 200 KM mocy znamionowej w połączeniu z dużym gabarytem ciągnika pozwala agregować go z naprawdę wielkimi maszynami bez obaw o brak ciągu. Bardzo duża powierzchnia styku opon z glebą jest możliwa dzięki zastosowaniu opon o szerokości 710 mm przy 42 calach. System PowerBooster pozwala zwiększyć moc silnika do około 250 KM w razie potrzeby (na wałku i w transporcie). Skrzynia biegów Full Powershift 19x6 Eco bardzo płynnie zmienia biegi nawet pod obciążeniem. Ponadto jadąc na ostatnim przełożeniu, można zaoszczędzić na paliwie, dzięki uzyskaniu maksymalnej prędkości przy dużo niższych obrotach silnika. Taki sprzęt to nie lada pomoc i udogodnienie w pracy w gospodarstwie. A widać, że pan Grzegorz ma chęci i zamiłowanie do tego, co robi. Ale nie wzięło się to z niczego, wyniósł C.D. NA STR. 46
PODLASKIE AGRO
SM KURANT FAO 250
Stworzony by wygrywać ! Plon
Niezawodność
Wigor
Wysoki plon świeżej masy w doświadczeniach PDO COBORU:
Strawność
Tolerancja
2021 rok – 680 dt/ha = 103% 2018 rok – 619 dt/ha = 108% 2017 rok – 663 dt/ha = 113%
Flagowa odmiana kiszonkowa uhonorowana przez branżowych ekspertów, producentów oraz sympatyków kukurydzy podczas Targów Polagra Premiery 2020
MASZYNY C.D. ZE STR. 44
to bowiem z domu. Dorastał, przyglądając się rodzicom rolnikom. Później uczył się w technikum rolniczym. A kolejnym krokiem były studia na wydziale Bioinżnierii Zwierząt na Uniwersytecie w Olsztynie. Wybrał kierunek zootechnika, specjalność: kształtowanie jakości produktów zwierzęcych, na którym studiowała również Barbara – żona pana Grzegorza. W ubiegłym roku przejęli rodzinne gospodarstwo, które od dawna już ukierunkowane jest na hodowlę krów. Stado obecnie liczy około 100 sztuk, z czego 50 to krowy dojne. Obora powstała w 2003 r., dziś wyposażona jest w halę udojową typu rybia oś 2X4 z systemem rusztowym. – Chętnie bym ją powiększył, ale gospodarstwo częściowo leży na terenach zalewowych, więc może postawię nową w innym miejscu – planuje pan Grzegorz. Jednak – jak mówi – to zależy od ceny mleka. – Większe plany wiążę z modernizacją sprzętu – podkreśla. W sumie bowiem, razem z dzierżawami, ma 100 ha ziemi, z czego 80 ha to łąki, a reszta to ziemie orne, obsiewane kukurydzą i zbożem. Trzeba ją uprawiać, a do tego, jak wiadomo, potrzebne są maszyny. Im nowocześniejsze, tym praca idzie sprawniej i jest przyjemniejsza. Pan Grzegorz swoje gospodarowanie zaczął bardzo intensywnie, od razu podszedł do sprawy progresywnie, próbując unowocześnić gospodarstwo. Korzystając z funduszy Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, zainwestował w nowy sprzęt, m.in. w: agregat Mandam, owijarkę samozaładowczą z McHale, również zakupoine w Danex. Chce się rozwijać i iść z duchem czasu. – Ciągniki, które mieliśmy, były już stare, więc trzeba było zainwestować – opowiada gospodarz. – Zdecydowałem się na nowy sprzęt, wiedząc, że posłuży mi dłuższy czas. Zachwala on też fakt, który daje mu spokój ducha, że na nowy ciągnik jest gwarancja, a serwis jest bardzo niedaleko. Poprzedni
||
Kabina w nowej Pumie jest w wersji Prestige.
Jeszcze z folią prosto z fabryki ( uśmiech)
ciągnik, który zakupił, to New Holland z grupy CNH. Ma go już od 2005 r. Obecnie na liczniku jest 17000 motogodzin (mth) i do tej pory nie wymagał remontu silnika. Już z własnego doświadczenia pan Grzegorz więc wie, że decydując się na dobre marki, może liczyć na wytrzymałość i jakość. Gdy pan Grzegorz, po chwili rozmowy na temat zalet nowego zakupu i historii gospodarstwa, poszedł odpalić maszynę, do rozmowy dołączyła się seniorka rodu, pani Janina. Ma ona 42-letnie doświadczenie w hodowli krów i chętnie dzieli się nim z następnym pokoleniem. – Aby tak dalej – chwali ona osiągnięcia syna i synowej. – Cieszę się również z nowego zakupu. Widzę, że sprawdza się znakomicie. A i wnuk szczęśliwy. Następca, Szymon, już chce uczyć się jeździć. Jednak pierwsza w kolejce jest żona pani Barbara, którą nowy zakup zainspirował do zrobienia ciągnikowego prawa jazdy. (uśmiech) – Na co dzień ja głównie zajmuję się krowami, a mąż uprawą ziemi – wymienia podział obowiązków gospodyni. – Ale takim sprzętem to, aż chce się pojeździć – dodaje z uśmiechem. Życzymy nowym właścicielom radości z nowego zakupu i przede wszystkim, by sprawdzał się w powierzanych mu zadaniach. Bazując na opisie sprzętu, opowieściach gospodarza i przedstawiciela firmy Danex, nie mamy wątpliwości, że praca z tym ciągnikiem będzie zadowalająca i pomoże panu Kuczyńskiemu w osiąganiu postawionych sobie celów. Teskt i Zdjęcia: Agnieszka Tokajuk
||
Obora wyposażona jest w czochradła, które poprawiają dobrostan bydła i jego wydajności. A wynosi ona
w stadzie państwa Kuczyńskich około 10 tys. l, tłuszcz 4,11% i białko 3,61%.
46
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
47
REKLAMA Max-Rol zmienia lokalizację. teraz w Jeżewie Starym
Firma
mieści się
W
szystkim naszym Klientom i Przyjaciołom życzymy, by zbliżające się Święta Bożego Narodzenia były pełne ciepła i rodzinnej atmosfery, a Nowy 2022 Rok obfitował w sukcesy osobiste i zawodowe.
Nowa
siedziba – większe możliwości
||
Nowoczesny i estetyczny układ obiektu, sposób aranżacji wnętrza i placu, wpływa na produktywność zespołu, a tym samym na efektywność firmy.
Wysokiej klasy maszyny rolnicze oraz profesjonalny serwis – właśnie za to klienci doceniają Max-Rol. Teraz zakupy są jeszcze przyjemniejsze i wygodniejsze. Firma zmieniła lokalizację. Maszyny prezentowane są na przestrzennym placu w Jeżewie Starym.
Nowoczesny budynek (aż 800 mkw.!), w którym mieści się warsztat (250 mkw.) oraz sklep z częściami zamiennymi i biuro otoczony jest placem wystawowym. Tam na 6 tys. mkw. prezentowane są maszyny rolnicze renomowanych firm, z którymi Max-Rol współpracuje od lat: Zetor, SaMasz, Kuhn, Metal-Fach, Agromehanika i wiele innych. Kilka miesięcy temu wraz z przeprowadzką do nowej siedziby, rozpoczął się nowy rozdział w historii Max-Rolu. Firma, znana od lat na podlaskim rynku, ceniona jest za profesjonalizm, atrakcyjne ceny i bogaty asortyment. Nieustannie się rozwija, a za cel stawia sobie zapewnianie coraz lepszych warunków
pracy i podwyższanie satysfakcji swoich klientów. Stąd pomysł na nowoczesną i wygodną – przede wszystkim dla klientów – nową siedzibę. Rolnicy zawsze oceniali współpracę z Max-Rolem wysoko, a teraz jest jeszcze lepiej. Większa powierzchnia daje dużo większe możliwości. Max-Rol rozszerzył asortyment części i maszyn, a także zwiększył liczbę wykwalifikowanych mechaników, gdyż planuje serwisowanie większej ilości maszyn pogwarancyjnych. W planach ma jeszcze kilka nowych pomysłów, ale to na razie tajemnica. – Polepszyły się warunki pracy, a co za tym idzie, także obsługa klienta – opowiada o zmianach Tomasz Pogorzelski, współwłaściciel firmy
Max-Rol. – Jesteśmy w stanie zaoferować więcej, a to jest dla nas najważniejsze, gdyż chcemy nieustannie się rozwijać. Nowa przestrzeń spełnia wymagania pracowników wszystkich działów, uwzględniając charakter ich codziennej pracy. Klienci, którzy odwiedzili nas już w Jeżewie Starym, są bardzo mile zaskoczeni i oceniają nasze nowe miejsce w samych superlatywach. Tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć zmian, serdecznie zapraszamy. Przedświąteczny czas jest dobrą okazją do obejrzenia nowych maszyn, planowania zakupów na przyszły rok, a także... do zakupu prezentu dla najmłodszych. Na naszych półkach pojawiły się bowiem pojazdy-zabawki, z których ucieszy się każdy maluch. Firma Max-Rol istnieje od 2008 r., jej główna – i zarazem nowa – siedziba znajduje się w Jeżewie Starym. Poza tym firma prowadzi jeszcze dwa oddziały, dzięki czemu może być bliżej klienta – jeden w Augustowie, drugi w Bielsku Podlaskim. Pracuje w nich łącznie 20 osób i liczba ta stale się zwiększa. Zespół Max-Rol
||
W warsztacie Max-Rolu pracują wykwalifikowani serwisanci, którzy regularnie uczestniczą w szkoleniach.
||
Organizacja nowego biura była jednym z etapów zmiany siedziby. Przestrzeń ta została zaprojektowana, by wspierać zespół w realizacji ich codziennych zadań.
Jeżewo Stare 1A 16-080 Tykocin Części zamienne tel. 85 732 03 97 Biuro tel. 85 718 17 69 www.max-rol.pl Oddział Bielsk Podlaski ul. Żwirki i Wigury 80 tel. 85 730 92 07 kom. 517 077 828
||
Półki sklepowe są pełne części zamiennych i.. prezentów świątecznych dla dzieci (uśmiech).
48
||
Na placu firmy Max-Rol w Jeżewie Starym stoi pełna gama ciągników i maszyn rolniczych.
Oddział Augustów ul. Wojska Polskiego 72A tel. 87 643 53 44 kom. 519 142 913 PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
49
WARTO WIEDZIEĆ Fotowoltaika w Polsce
przegląd obecnej sytuacji
Słońce dla rolnika
Korzystanie z odnawialnych źródeł energii stało się już koniecznością. Jak rozwija się fotowoltaika w sektorze rolnym. Ile można zaoszczędzić. Jakie są perspektywy na najbliższą przyszłość i skąd wziąć pieniądze na transformację energetyczną własnego gospodarstwa. Rozmawiamy z Łukaszem Brejnakiem z firmy Revolt Energy. Ile prądu na produkcję rolną zużywają polskie
fotowoltaiczne, które można montować nad upra-
nabór w pierwszej, wdrażanej przez Wojewódzkie
taiczna, o mocy ponad 700 MWp, mieści się na pu-
ze środków udostępnionych przez NFOŚiGW, części
które chroni rośliny przed wiatrem, deszczem, gra-
nansowania mikroinstalacji fotowoltaicznych i wia-
zaznaczyć, że udział kosztów energii elektrycznej
ogrodzenia i inne umożliwiające jednoczesny wypas
ale nie większej niż 50 kW, w tym także instalacji
szy w całej UE, co negatywnie wpływa na konku-
miejsca pod instalacje słoneczne. Dla polskiego
gospodarstwa?
wami rolnymi. Największa elektrownia agrofotowol-
we w mieście. Rodzina w bloku, czy w domu średnio
styni Gobi, na plantacji jagód. Stanowi zadaszenie,
– Niemal pięć razy więcej niż gospodarstwo domo-
zużywa 1.500-2.200 kWh/rok, to gospodarstwa rolne mogą potrzebować 450% tych wartości. Warto
w kosztach produkcji rolnej jest w Polsce najwyż-
rencyjność polskiego rolnictwa. Szacuje się, że jest
dem czy upałami. Powstają też instalacje w formie
zwierząt. Wszystko dlatego, że zwyczajnie brakuje
rolnictwa to szansa na szybszy rozwój, zwiększe-
Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
programu Agroenergia. Będzie ona dotyczyć dofitrowych oraz pomp ciepła o mocy powyżej 10 kW, hybrydowych oraz magazynów energii elektrycznej
jako instalacji towarzyszącej zwiększającej autokon-
sumpcję energii w miejscu jej wytworzenia. Nabór
to ok. 12% wszystkich kosztów polskiej produkcji
nie przychodów i ochronę plonów. Tym bardziej,
Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
instytutu Fraunhofer ISE, nawet będąc na obecnym
dofinansowania biogazowni rolniczych wraz z to-
kosztową.
czego (o mocy do 500 kW) oraz małych elektrowni
Pytanie, które od początku ciśnie się do zada-
cych im magazynów energii. Nabór w niej potrwa
rolnej – podaje prof. Zbigniew Karaczun ze Szkoły Obecny kryzys energetyczny i wzrost cen prą-
du uderzy więc w rolnictwo ze zwielokrotnioną
siłą. Zanim jednak zaczniemy wyglądać jeźdźców
apokalipsy, warto zacząć się przyglądać rozwią-
że agrofotowoltaika według opinii niemieckiego
poziomie rozwoju osiągnęła już konkurencyjność
w niej potrwa do wyczerpania środków. Część 2.
programu, realizowana przez NFOŚiGW, dotyczy
warzyszącą instalacją wytwarzania biogazu rolni-
wodnych o mocy do 500 kW, a także towarzyszą-
zaniom już tylko ewentualnych z tej perspektywy
nia: opłacalność instalacji fotowoltaicznej dla
Jak wygląda sytuacja fotowoltaiki w Polsce?
elektrycznej wyprodukowanej i dostarczonej przez
opublikował raport „Fotowoltaika w Polsce”. Według
dłuży się czas zwrotu z inwestycji, ale pod żadnym
czej może się okazać leasing instalacji PV. Zostanie
fotowoltaicznego są mikroinstalacje, stanowiące
Ile można zyskać?
spłaty całej jej wartości. Rolnik przedsiębiorca
przyszłych problemów.
– W maju br. Instytut Energii Odnawialnej (IEO)
opracowania, dominującymi segmentami rynku
75% mocy zainstalowanej PV oraz farmy słoneczne, rozwijające się dzięki aukcyjnemu systemowi
rolników?
– W 2022 r. zmieni się sposób rozliczania energii
prosumenta do sieci elektrycznej. Zmieni, czyli wywzględem nie uczyni fotowoltaiki nieopłacalną.
– Dla dzisiejszego systemu opustów gospodar-
do 20.12 br. lub do wyczerpania środków”.
Jeśli nie Agroenergia to co?
– Efektywnym i mało obciążającym sposobem
finansowania dla rolniczej działalności gospodar-
ona wypożyczona przez leasingodawcę do czasu płaci miesięczne raty i może je odliczać od przy-
stwo prowadzące produkcję mleczną, zużywające
chodu. Pozwala to na optymalizację podatkową
Segmenty te dotyczą także sektora rolnego, bo nie
o wielkości 50 kWp może zyskać nawet 22 tys. zł
wego. Zakup fotowoltaiki rolnik może odliczać
ła bardziej szczegółowo wzięta pod lupę przez
tach, nawet bez dotacji. Zakładając, że żywotność
wsparcia. Te ostatnie stanowią ponad 20% rynku.
analizowano go osobno. Branża rolnicza zostaPolskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki, które szacu-
40 tys. kWh rocznie i inwestujące w instalację PV w ciągu roku. Inwestycja zwróci się po ok. 9 lainstalacji wynosi 25 lat, suma całkowitych zysków
i zmniejszenie obciążeń wobec urzędu skarbo-
również od podatku rolnego nawet przez 15 lat.
Ulga w podatku rolnym może wynieść nawet 25%,
ale uwaga, aby z niej skorzystać rolnik musi zre-
je 200% wzrost rok do roku, jeśli chodzi o rozwój
przekroczy 300 tys. zł, a należy pamiętać, że tempo
zygnować z innych źródeł dofinansowania: kre-
Rozwija się ona tu dwutorowo, ze względu na fakt,
moment. Co za tym idzie, zyski mogą okazać się
Zapraszam Czytelników po szczegóły i za-
rozwiązań fotowoltaicznych na terenach wiejskich.
wzrostu cen energii jest nie do oszacowania na ten
dytów, pożyczek i dotacji ze środków publicznych.
jeszcze większe.
kupy do Grupy Dekarskiej w Księżynie, która
korzystają z małych instalacji przydomowych, ale
Gdzie zwrócić się po dofinansowanie?
produktów.
o większej zainstalowanej mocy powyżej 50 KWp.
nie na potrzeby swojego gospodarstwa domowego, – Zachęcamy i my, dziękuję za rozmowę.
duże farmy fotowoltaiczne (nie mogą to być grunty
dofinansowania w programie „Mój Prąd”. Pisali-
że nadal nie ma kompleksowych rozwiązań dedykowanych wyłącznie dla sektora rolniczego. Rolnicy
też coraz chętniej inwestują w farmy fotowoltaiczne
Mogą też czerpać zyski z dzierżawy gruntów pod
lepsze niż te IV klasy). Pozostaje więc jeszcze dużo
do zrobienia pod względem legislacji. Tym bardziej, że zmiany otworzyłyby polskiemu rolnictwu szerzej
drzwi do agrofotowoltaiki.
Czym jest agrofotowoltaika?
– Polega na łączeniu uprawy z farmami fotowol-
taicznymi. Służą do tego specjalne konstrukcje
50
– Jeśli rolnik zamierza wykorzystywać prąd jedy-
jest autoryzowanym dystrybutorem naszych
może tak, jak osoba fizyczna skorzystać z 3 tys. zł
śmy tu jednak o instalacjach PV, które mają służyć
zabezpieczeniu energetycznemu produkcji rolnej.
Dofinansowanie dla rolnika oferuje program Agro-
energia. Tegoroczna edycja wystartowała 1 października. Maksymalne dostępne dofinansowanie
to 30 tys. zł przy instalacji do 30 kWp oraz 25 tys. zł
dla instalacji do 50 kWp. Na stronie Ministerstwa
Rolnictwa i Rozwoju Wsi czytamy: „1.10.2021 r. ruszy
Autoryzowany dystrybutor ul. Mazowiecka 60, 16-001 Księżyno bialystok.grupadekarska.pl PODLASKIE AGRO
35 LAT DOŚWIADCZENIA I ROZWOJU
PANELE NA RĄBEK
BLACHODACHÓWKI PANELOWE I NA WYMIAR
BLACHY TRAPEZOWE
SYSTEMY RYNNOWE NIAGARA
AUTORYZOWANY DYSTRYBUTOR 16-001 Księżyno k/Białegostoku, ul. Mazowiecka 60
85 873 06 88
www.pruszynski.com.pl
bialystok@grupadekarska.pl
WARTO WIEDZIEĆ Finał VII Olimpiady Aktywności Wiejskiej
Historia na deskach
Sołectwo Sitawka, Klub Współczesnej Kobiety z Szudziałowa oraz Ochotnicza Straż Pożarna w Złotnikach – to laureaci VII Olimpiady Aktywności Wiejskiej. 23 listopada, podczas uroczystej ceremonii, otrzymali nagrody od Artura Kosickiego, Marszałka Województwa Podlaskiego.
Cel konkursu to zmobilizowanie mieszkańców wsi do organizacji wspólnych przedsięwzięć. Tegoroczna edycja była niezwykle zróżnicowana pod względem uczestników, jak i zgłaszanych inicjatyw. Wzięły w niej udział koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, grupy nieformalne, sołectwa, a także osoby będące liderami środowisk wiejskich – łącznie wpłynęło 17 zgłoszeń. – To pokazuje, jak bogatym województwem jest podlaskie – podkreślał marszałek. – Siłą i najwyższym dobrem naszego regionu są jego mieszkańcy. Swoimi projektami pokazujecie podlaską kulturę i tradycję oraz piękno Laureaci konkursu na pamiątkowym zdjęciu. województwa i za to wam serdecznie dziękuję. Sitawka sukces zawdzięcza pomysłowi na szlak deskali. Są one wielkoformatowyJak zdradził, właśnie na ten cel sołectwo mi obrazami, z twarzami mieszkańców wsi przeznaczy otrzymaną w ramach wygranej na frontach budynków. Mają przywracać pa- kwotę 4,5 tys. zł. Skarby szudziałowskiej gminy to inicjatywa, mięć o tych, którzy zamieszkiwali te tereny. Ich która także zyskała uznanie komisji. W jej raautorem jest Arkadiusz Andrejkow. – Chcemy, żeby odwiedzający naszą wieś, mach Klub Współczesnej Kobiety zorganizomogli zobaczyć historię osób, wydarzeń i tego, wał konkurs na najlepiej zagospodarowane, co się tu działo, bo te opowieści, które są w Si- użytkowane i utrzymane piwniczki i spichlerze. tawce, są bardzo uniwersalne – mówił Damian W akcji wzięło udział 45 rodzin z 16 wsi. KolejBakun, sołtys Sitawki i zarazem przewodni- ny laureat to OSP w Złotnikach. W przedsięczący tamtejszego koła gospodyń wiejskich. wzięciu Lubię naturę, nie śmiecę uczestniczyły – Teraz chcemy to ładnie opisać w formie gra- całe rodziny, zebrano ponad 3 tys. l odpadów. ficznej, a na końcu stworzyć z tego trasę qu- Jak podkreślił Józef Jaroszuk, prezes strażaków, na tym nie koniec, a otrzymane w ramach estową – zapowiedział.
||
wygranej pieniądze przeznaczone zostaną na edukację dzieci i wsparcie młodzieżowej ochotniczej straży pożarnej. Wojewódzką Olimpiadę Aktywności Wiejskiej zorganizował Sekretariat Regionalny Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich, działający przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego w Departamencie Rolnictwa i Obszarów Rybackich. Inicjatywa finansowana jest z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Opracowała Agnieszka Tokajuk
Na podstawie zdjęcie
informacji z UMWP
Mateusz Duchnowski
Konserwacja zabytkowych pojazdów zaprzęgowych
ze zbiorów Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu – II etap
Zachęcamy do przekonania się na własne oczy jak doskonaOd listopada br. wystawę stałą w powozowni wzbogacono o dwie bryczki, dwa wolanty i pojazd dwukołowy ze składaną le prezentują się zakonserwowane powozy. W muzeum czekają budą z przełomu XIX i XX w. oraz pierwszej poł. XX w. Koszt na odwiedzających podarunki ozdobione fotografiami owych zadania: 222.495,12 zł. Dofinansowanie Ministra Kultury, Dziedzi- pojazdów. Zapraszamy. Tekst: Krystyna Bogucka ctwa Narodowego i Sportu Fundusz Promocji Kultury 112 tys. zł tj. zd j ę c i a : B o g d a n K r a w c zuk, Artur Warchala 50,34% i dotacji Województwa Podlaskiego (49,66%).
|| 52
Bryczka z rozworą z przełomu XIX i XX w.
||
Powóz dwukołowy z ruchomą budą z 1926 r.
||
Zakonserwowane pojazdy konne w powozowni.
PODLASKIE AGRO
WARTO WIEDZIEĆ Ligawka
to polski instrument dęty w formie rogu.
Przypomnienie
gry na instrumentach pasterskich
Muzyczna opowieść
Od pokoleń wieczory adwentowe rozbrzmiewały dźwiękami ligawki, która na wzór trąby Archanioła, informowała o rychłym nadejściu Zbawiciela, zapowiadając Boże Narodzenie.
Grudniowy dzień ma się ku końcowi. Jeszcze można dostrzec przyprószone śniegiem strzechy, ale mrok pomieszany z wieczorną mgłą szybko otula podlaską wieś. W obejściu i w chałupie trwają ostatnie dziś prace. Gospodarz niesie do izby drewno i zrzuca je pod piecem. Wychodząc z sieni, bierze stojącą w kącie ligawkę i pewnym krokiem zmierza w stronę studni i opiera ją o cembrowinę. Teraz mrok jest już rozlany na calutką wioskę. Gospodarza otoczył wianuszek ciekawskich dzieciaków. Ten, nabiera w płuca rześkiego, wilgotnego powietrza i niczym Wojski dmie… Z długiej na trzy łokcie ligawki wydobywa się niski, jakże charakterystyczny, tęskny głos niczym ludzki zaśpiew. Dźwięk donośny, ale dobrotliwy i przyjemny dla ucha. Mężczyzna zadął po raz kolejny jeszcze mocniej, aż cembrowina studni zadudniła. Nastrojowa, tkliwa muzyka poniosła się w mrok. Po chwili dało się słyszeć z podobny nieco stłumiony dźwięk dochodzący z oddali. To inni legacze z sąsiednich wiosek zaczęli mu wtórować grając swoje melodie. Na początku X X w., granie na ligawce w okresie Adwentu było powszechne we wschodniej Polsce. Podczas okupacji Niemcy zakazali gry i posiadania instrumentów w obawie przed komunikowaniem się przez partyzantów. Po wojnie zwyczaj adwentowego trąbienia zaczął bardzo szybko zanikać. W 1975 r. Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu, za sprawą ówczesnego dyrektora Kazimierza Uszyńskiego zorganizowało pierwszy konkurs gry na ligawce. Zgłosiło się na niego raptem kilku wykonawców. Z czasem jednak, dzięki promocji i dodaniu
54
nowych kategorii, liczba uc zestników zaczęła się zwiększać. Do pierwszych edycji konkursu zgłaszali się głównie mieszkańcy Ciechanowca i okolicznych wsi – Łempic, Wojtkowic, Tymianek, Trojanówka. W kolejnych latach pojawili się Kurpie, Górale i Kaszubi a w ostatnim czasie dołączyli muzycy z Lubelszczyzny i Wielkopolski. Od 1990 r. konkurs ma charakter międzynarodowy. Na przestrzeni lat uczestniczyli w nim instrumentaliści z Finlandii, Litwy, Białorusi, Meksyku, Australii, Hiszpanii, Szkocji, Irlandii, Niemiec, Bułgarii, Węgier, Ukrainy i Słowacji. W bieżącym 2021 r. muzeum gościło po raz pierwszy artystów ze Szwajcarii. Warto podkreślić, że już od czterech dekad, na początku Adwentu w Ciechanowcu pojawiają się licznie zarówno uczestnicy jak i sympatycy Konkursu. Wydarzenie to, od zawsze przyciągało specjalistów z dziedziny etnologii i muzykologii, ale również widzów zainteresowanych tradycyjną muzyką pasterską i folklorem. W czasie dwóch dni trwania imprezy, stwarzamy okazję bezpośredniego kontaktu z kulturą ludową i żywą muzyką graną na instrumentach pasterskich z różnych regionów Polski, Europy i świata. Nasz Konkurs to jedyne tego typu wydarzenie, które już od 40 lat podtrzymuje tradycję pasterskiego muzykowania. Obecnie bierze w nim udział ponad 150 instrumentalistów z kraju i zagranicy. Patronat duchow y nad nim sprawuje Ordynariusz Diecezji Drohiczyńskiej a patronatem honorowym obejmowany jest przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Wojewodę Podlaskiego i Marszałka Województwa Podlaskiego. Współorganizatorami są Starostwo Powia-
towe w Wysokiem Mazowieckiem i Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu. I tak, już od wielu lat. Grudniowy wieczór. Gdyby nie światła latarni to i dziś mrok pomieszany z mgłą, szczelnie przykryłby wioski i miasteczka. Tu i ówdzie słychać wesoły gwar biegających grupkami dzieciaków. Do późnych godzin ulicami suną auta, a dorośli krzątają się ze sprawunkami. Spokój i cisza długo nie nadchodzą, bo ludzie mają zbyt wiele spraw do załatwienia. Nagle… rozchodzi się długi melancholijny dźwięk… Nastrojowa, tkliwa melodia rozbrzmiewa wieczorem i niesie się w dal. Wyrywa z letargu i rozgania złe myśli. Muzyka niosąca dobrą nowinę, jak dawniej tak i teraz porządkuje nasz czas. Mówi, że Pana należy oczekiwać radośnie, ufnie, z otwartym umysłem i sercem. Należy Go wypatrywać w każdym człowieku, przez cały rok, każdego dnia i nocy… Jesteśmy dumni z dźwięku ligawki, który jest słyszalny we wsiach i miasteczkach w 2021 roku. Z tego, że przez 40 lat trwania konkursu udało nam się zachęcić do legania wielkie grono dzieci i młodzieży, a zwyczaj ten przetrwał i jest przekazywany następnym pokoleniom. To granie jest elementem naszego dziedzictwa i naszej tożsamości. Najlepszym sposobem zachowania tradycji jest jej pielęgnowanie i przekazywanie młodym. Muzeum w Ciechanowcu stara się iść tą drogą czego dowodem jest tegoroczna jubileuszowa edycja Konkursu Gry na Instrumentach Pasterskich im. Kazimierza Uszyńskiego. Agnieszka Kiersnowska
Zdjęcia: Artur Warchala Muzeum Rolnictwa
im .
Ks. Krzysztofa Kluka w C iechanowcu
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
55
WARTO WIEDZIEĆ Z życia
prężnie działającego
Koła Gospodyń Wiejskich w Bruszewie
Winogrona z niespodzianką
Znajdują satysfakcję w pracy na rzecz dobra swojej wsi. Za cel postawiły sobie obdarowywanie witalnością i chęcią rozwoju napotkanych na swej drodze: mieszkańców okolicy i gości. W 2016 r. założyły stowarzyszenie Kreatywne Bruszewo. Jak na nazwę grupy przystało, uroczyście uczciły rozpoczęcie działalności. Specjalnie na tę okazję ułożyły piosenkę i wykonały ją na scenie podczas festynu. Przygotowały również poczęstunek. Dobry start zapoczątkował kolejne wydarzenia. W lipcu 2016 r. zorganizowały warsztaty Domowe nalewki, które prowadziła pani Halina. Kilka dni pózniej przygotowały one stoisko z przekąskami, w ramach festynu W drodze do … Krakowa w Sokołach. We wrześniu tego samego roku firma Roltoma w Sokołach, zaprosiła je na pokaz maszyn firmy Ursus, gdzie panie ugościły wizytujących swoimi specjałościami. A tu przygód nie koniec. W 2018 r., jako część promocji gm. Sokoły, wystąpiły w programie Pytanie na śniadanie. Reporter Mateusz Szymkowiak mógł spróbować domowego wyrobu wędlin, kartaczy, kiszki ziemniaczanej, słodkości, soków i kompotów. W lutym 2019 r. dokonano wpisu do Krajowego Rejestru Gospodyń Wiejskich. To otworzyło im drogę do różnego rodzaju dofinansowań. Jako, że specjalizują się w tradycyjnych wypiekach i potrawach, pomysł na wydanie pierwszych funduszy pojawił się nauralnie. Panie przeznaczyły je na urządzenie kuchni. Zakupiły: stoły, zlewy, baterie, lampy oświetleniowe, suszarki do naczyń. A cudeńka według domowych receptur, które powstały w nowej przestrzeni zaprezentowały najpierw na wojewódzkim
konkursie kulinarnym Tradycyjny stół Wielkanocny w Korycinach. A następnie na II ogólnopolskim święcie -Wdzięczni polskiej wsi, gdzie przygotowały popisową potrawę – winogron z niespodzianką. Ich stoisko odwiedził premier Mateusz Morawiecki. Lubią brać udział w konkursach. Jest to sposób na podtrzymanie tradycji i zaszczepienie jej ziarenka w nowym pokoleniu. We wrześniu 2019 r. uczestniczyły w konkursie – Słodkie smaki regionów we wsi w Turośni Kościelna. Kolejnym wydarzeniem promującym kulturę regionu, był wywiad Doroty Zarzeczkiej – prezes KGW Bruszewiacy w programie – Nadzieja w regionie. Reprezentantka koła opowiadała o ich wspólnej pracy nad potrawami i słodkościami. Czerpią one dużą satyfakcję, gdy uda im się zaciekawić swoimi działaniami lokalną społeczność albo nowicjuszy w temacie gotowania, spoza regionu. Tak więc w ramach projektu – Kultura dodaje skrzydeł – realizowanym w Centrum kulturalno – bibliotecznym w Sokołach, zainicjowały działanie – Tradycje kulinarne gm. Sokoły, które było częścią Giełdy projektów gminnych. Miało to na celu przeprowadzenie m.in. prelekcji na temat tradycji kulinarnych, przygotowanie sławnego – winogrona z niespodzianką (z kapustą i grzybami, szpinakiem, konfiturą z wiśni) oraz pierogów z farszami: szpinakowym, jabłkowo – cynamonowym i twarożkowym.
Przepis na wspomniany winogron został opublikowany w lokalnej gazecie. Tu kariera medialna koła się nie kończy, bo w grudniu 2019 r. Dorota Zarzecka wystąpiła w programie Tydzień, opowiadając o bożonarodzeniowych potrawach związanych z Podlasiem. A we wrześniu 2020 r., KGW było gościem programu Czym żyje wieś. Czas pandemiczny, również spędziły aktynie. W ramach kampanii przeciw Covid-19, włączyły się w akcję szycia maseczek. Ponaddto aktywnie uczestniczyły w festynie Szczepimy się z KGW Bruszewiacy. W czerwcu 2020 r. wzięłyśmy udział w akcji charytatywnej Gaszyn Chellegne, na rzecz dzieci walczących z rdzeniowym zanikiem mięśni. A w lipcu 2021 r. uczestniczyły w terapii zajęciowej Kolektyw w Starych Raciborach, które były wielopoleniowymi warsztatami kulinarnymi. A przepisy i zdjęcia opublikowane zostały w książce Sztuka gotowania gospodyń wiejskich z Bruszewa część II. A pomiędzy lipcem i sierpniem br. prowadziły kolejne warsztaty, tym razem dla dzieci, w ramach projektu Dotykam, patrzę, smakuję, czuję naturę. Możnaby wymieniać osiągniecia w nieskończoność, bo KGW Bruszewiacy korzysta z energii w słoneczne dni letnie i nie poddaje się zimowej chandrze, zawsze jest gotowe na kolejne przygody. Przyczyniają się swoją inicjatywą do tworzenia niezapomnianego klimatu Podlasia. Życzymy im takiej pozytywnej aury w nadchodzącym roku. Teskst i Zdjęcia: KGW Bruszewiacy
Przypominamy
||
Zapraszamy gospodynie na łamy „Podlaskiego Agro”. Niech o Was i Waszych dokonaniach dowiedzą się inni. Przysyłajcie zdjęcia oraz teksty (objętość do ok. 4.700 znaków), w których zaprezentujecie Wasze wsie, Wasze koła, Wasze członkinie i członków. Pokażcie swoje pasje i hobby. Napiszcie, jak pracujecie i jak odpoczywacie. Oferujemy profesjonalną pomoc w redagowaniu nadesłanych materiałów. Zachęcam!
Agnieszka Tokajuk atokajuk@skryba.media.pl tel. 791 792 377
Koło Gospodyń Wiejskich w Bruszewie ma na swoim koncie już wiele sukcesów i nieustannie się rozwija.
56
PODLASKIE AGRO
WARTO WIEDZIEĆ Rynek
pierwotny czy wtórny
–
co jest bardziej opłacalne
Dobry wybór
Podejmując decyzję o zakupie nieruchomości często bierzemy pod uwagę właśnie to, co nam się bardziej opłaca. I tu jak to zwykle bywa, odpowiedź jest tylko jedna – to zależy. Najczęściej mówiąc „opłaca” mamy na myśli czynnik finansowy. Czy zawsze? Zdecydowanie nie. Z tego artykułu dowiesz się informacji, które rozjaśnią nie jednemu czytelnikowi zawiły niekiedy świat nieruchomości. Opowiemy o różnicach w opłatach przy akcie notarialnym. Co ma wpływ na cenę nieruchomości. Porównamy czas oczekiwania na uzyskanie prawa do nieruchomości. Wyjaśnimy jak kredyt hipoteczny ma się do stanu wykończenia. Dołączymy kilka newsów o tym co jeszcze wpływa na nasz wybór. Zachęcam do czytania. Zacznijmy od finansów. Już na wstępie, przy podpisywaniu aktu notarialnego zakupu nieruchomości różnica pojawia się przy opłatach u notariusza. Zwłaszcza przy tej najwyższej opłacie – podatku. Przy rynku wtórnym jest konieczność zapłacenia podatku od czynności cywilno-prawnych. Jego wysokość to 2% od wartości rynkowej nabywanego mieszkania. Nabywca nieruchomości z rynku pierwotnego tego podatku nie zapłaci. Zatem, w tej kategorii wygrywa nowe mieszkanie. Drugim czynnikiem jaki będziemy porównywać, to cena zakupu. Obecnie ceny na rynku wtórnym są najczęściej niższe niż przy rynku pierwotnym. Zdarza się, że bez dodatkowych nakładów finansowych mieszkanie jest gotowe do zamieszkania. Rynek pierwotny, to wyższa cena zakupu plus konieczność wykończenia. Deweloper doprowadza budowę do stanu deweloperskiego, więc prace wykończeniowe leżą po stronie nabywcy. Czy czas oczekiwania na uzyskanie prawa do nieruchomości jest taki sam? Rynek wtórny to najczęściej szybka transakcja, uzależniona co najwyżej od oczekiwania na decyzję kredytową – jeśli wspierany się kredytem bankowym. Przy zakupie od dewelopera na przekazanie kluczy czasem poczekamy nawet 24 miesiące. Zdarza się bowiem, że kupujemy tzw. „dziurę w ziemi”. W czasie, gdy już spłacamy odsetki od kredytu (od uruchomionych transz) często jednocześnie płacimy za wynajem nieruchomości, w której mieszkamy. W takim przypadku oszczędniejszą wersją będzie rynek wtórny. Przy zakupie nieruchomości z kredytem bankowym, często decydująca jest nasza zdolność kredytowa. Jeśli porównamy: mieszkanie gotowe do zamieszkania i rozpoczętą budowę, to zdecydowanie więcej pieniędzy bank pożyczy nam na rynek wtórny. Skąd 58
ta różnica? Wynika, ona ze sposobu liczenia zdolności kredytowej. W pierwszym przypadku bank przyjmuje do obliczeń aktualne oprocentowanie naszego potencjalnego kredytu. Przy trwającej budowie prowadzonej przez dewelopera lub spółdzielnię mieszkaniową do wyliczenia maksymalnych możliwości finansowych przyjmowane jest wyższe oprocentowanie kredytu. Bank w ten sposób zabezpiecza się przed ewentualnym nie spłacaniem przez nas kredytu w czasie, gdy nie ma jeszcze możliwości złożenia wniosku o wpis hipoteki. Mamy tu do czynienia z tzw. ubezpieczeniem pomostowym, czyli czasem pomiędzy uruchomieniem kredytu, a złożeniem wniosku o wpis hipoteki. Przy zakupie na rynku wtórnym uruchomimy pieniądze po dostarczeniu aktu notarialnego zakupu potwierdzającego również złożenie w sądzie wniosku o wpis hipoteki. Przy rynku pierwotnym uruchamiamy kolejne transze po podpisaniu umowy deweloperskiej. Złożenie wniosku o założenie księgi wieczystej i wpis hipoteki następuje dopiero po wybudowaniu lokalu, oddaniu do użytkowania i podpisaniu właściwej umowy nabycia nieruchomości. Podsumowując, zdecydowanie więcej bank pożyczy nam pieniędzy na zakup mieszkania używanego. Porównując jednak opłacalność zakupu należy spojrzeć i porównać również inne aspekty. Warto przeanalizować położenie nieruchomości. To w jakiej odległości jest od ważnych dla nas punktów. Zdarza się, że kupując droższą nieruchomość finalnie zaoszczędzamy na kosztach codziennych dojazdów. Tu nie można jasno powiedzieć, który rynek jest korzystniejszy. Wszystko zależy od planu zagospodarowania przestrzennego danej miejscowości. Czy nowe inwestycje powstają wyłącznie na obrzeżach, czy można takie „perełki” mieszkaniowe znaleźć również w centrum. Wymienione zostały względy finansowe oraz logistyczne. Ważne są również walory architektoniczne. Jak wyglądają piwnice, klatki schodowe. To czy jest garaż, miejsce postojowe, winda i jak rozkładowe są mieszkania. W tej kategorii najczęściej wygrywa rynek pierwotny. Najczęściej, bo rynek wtórny to nie jest tylko wieloletnie mieszkanie. To często nieruchomość oddana kilka
miesięcy wcześniej do użytkowania. Jej cena często plasuje się w górnym poziomie, jednak najczęściej warta jest tego. Oszczędzamy bowiem przede wszystkim czas. Choć mogą pojawić się opinie, że cały urok we własnym wykańczaniu swojego miejsca na ziemi. I trudno się z tym nie zgodzić. Nie ma zatem jednej odpowiedzi. W zależności od naszych oczekiwań, bardziej będzie nam się opłacał zakup na rynku wtórnym lub pierwotnym. Zarówno jeden jak i drugi można sfinansować kredytem hipotecznym. I tu chętnie, i bez dodatkowych opłat mogą Państwo liczyć na pomoc Open Finance. Kontakt telefoniczny pod numerem 801 600 200 lub formularz do wypełnienia na www.open. pl by umówić się na rozmowę lub spotkanie w dowolnej placówce w Polsce.
Anna Białota Open Finance SA Dyrektor Oddziału w L ublinie
PODLASKIE AGRO
REKLAMA
PODLASKIE AGRO
59
MOTORYZACJA Polaris Ranger 1000 Nordic Pro
żaden śnieg nie jest mu straszny
Rangerem
przez zimę
Nadszedł czas regularnego odśnieżania gospodarstwa. Polaris Ranger XP 1000 Nordic Pro to idealna maszyna, która szybko i wygodnie oczyszcza potrzebną do pracy przestrzeń. Ranger to wysokiej jakości pojazd stworzony do trudnej pracy. Posiada homologację na traktor przez co można nim jeździć po drogach publicznych. Umożliwia także jazdę trzyosobową, oczywiście jeśli mamy prawo jazdy kategorii B. Pojazd ten pozwala na pełne odliczenie podatku VAT w przypadku rolników oraz osób prowadzących własną działalność gospodarczą.. Ranger XP 1000 Nordic Pro wyposażony jest w silnik o pojemności 999 cm³ i mocy aż 83 KM. Pojazd umożliwia jazdę w trzech trybach napędowych: 4x4, 2x4 oraz VersaTrac Turf Mode, który sprawia, iż podczas jazdy jedno koło jest napędzane,a drugie obraca się swobodnie, często z inną prędkością. To zapobiega uszkodzeniom terenu i świetnie sprawdza się podczas pracy na polu. Posiada on także elektryczne wspomaganie kierownicy (EPS) i system hamowania silnikiem (EBS) w standardzie. Rozwiązania te zapewniają większą kontrolę nad maszyną, nawet w trakcie jazdy po wymagającym terenie, jednocześnie zachowując wygodę. Pojazd oferuje zabudowę całej kabiny w ramach systemu Lock & System TM PRO-FIT Ride. Dzięki temu jest możliwość zmiany szyby przedniej, drzwi, dachu
60
||
czy tylnych paneli bez użycia specjalnych narzędzi. Można go doZ pojazdem Polaris Aris Ranger 1000 Nordic Pro zimowe odśnieżanie nigdy stosować do potrzeb nie było prostsze i przyjemniejsze. i warunków pogodowych. W trakcie deszczu lub śniegu, dzięki terenu nie będzie stanowiło problemu. Dla założeniu dachu, pojazd pozwala na suchą osób potrzebujących pojazdu do ekstremali komfortową jazdę. Latem demontując dodat- nych terenów i zastosowań, maszyna oferuje kowe osłony cieszymy się słońcem podczas re- także możliwość zamontowania gąsienic. Czykreacyjnych przejazdów. Pakowna przestrzeń ni to go maszyną kompletną, zdolną do jazdy z tyłu umożliwia przewożenie np. worków w warunkach gdzie zwykły pojazd nie będzie z paszą czy nasion. To co wyróżnia Ranger XP w stanie pracować. Wysokiej klasy światła LED 1000 Nordic Pro to możliwość wyposażenia go pozwalają na pracę w najbardziej wymagająw dodatkowe akcesoria. Pojazd może być uni- cych warunkach o każdej porze. Pojazdy typu Ranger to bardzo dobre rozwersalną maszyną przeznaczoną do różnego typu prac na roli. Do zawartej w podstawo- wiązanie przeznaczone dla osób szukających wym wyposażeniu wyciągarki Polaris Pro 4500, uniwersalnych, wysokiej mocy pojazdów ofemożna dołączyć m.in. pług do odśnieżania, rujących mnogość konfiguracji i dodatkowych cargo box, lodówkę turystyczną, różnego ro- rozwiązań. Kupno Polarisa Ranger XP 1000 dzaju uchwyty dedykowane do np. pilarki, koła Nordic Pro to świetna inwestycja zapewniazapasowego, broni lub inne akcesoria. Ograni- jąca duże możliwości wykorzystania w goczeniem są tutaj wyłącznie pomysły. Za sprawą spodarstwach rolnych, jak też gwarantująca możliwości podłączenia pługu, jest on idealny niespotykane emocje i zabawę podczas redo zimowych prac porządkowych. Wykorzy- kreacyjnej jazdy. stując moc pojazdu i trzy tryby napędu, odOpracowała Agnieszka Tokajuk śnieżenie nawet najbardziej zaśnieżonego zdjęcie : A ndzik
PODLASKIE AGRO
SsangYong
na podlaskich drogach
Niezawodność przy pracy
Koreańskie samochody od wielu lat można wiele światowych konkursów, a modele Musso, zobaczyć na podlaskich drogach – głównie Korando, Tivoli oraz Rexton mogą bez trudu za sprawą marek Kia i Hyundai. Teraz dołączył konkurować z autami zachodnimi. W niektórych do nich SsangYong, czyli najstarszy i najbardziej aspektach nawet znacznie je przewyższając. Modelem, na który szczególną uwagę doświadczony producent pojazdów w Korei. W Polsce nie jest zby t dobr ze znany, powinni zwrócić zwolennicy pickupów jest dlatego warto poznać kilka najciekawszych wielozadaniowy Musso, który teraz został i najważniejszych faktów, pokazujących ich zaprojektowany całkowicie od podstaw. Jeżeli chcemy porównać go z konkurencją, znakomite kompetencje: QQ firma SsangYong powstała w 1954 r., to możemy spojrzeć na Nissana Navarę QQgłówną działalnością firmy była budowa czy Mercedesa Klasy X. Pojazd dostępny jest w dwóch wersjach – standardowej jeepów dla armii amerykańskiej, QQ na początku lat 90’ rozpoczęto współpracę i Grand. Musso. Samochód łączy w sobie z koncernem Daimler-Benz, co pozwoliło funkcjonalność ze stylem i nowoczesnymi roz wiązaniami. To wsz ystko zapewnia stworzyć modele Musso i Korando, QQ następnie markę kupują kolejno: Daewoo, znakomitą prezencję oraz niezawodność przy pracy w trudnych warunkach gospodarczych. SAIC i Mahindra, QQ w 2021 r. następuje ofensywa motoryzacyjna Musso najprawdopodobniej zrewolucjonizuje rynek pickupów. To wszystko za sprawą jego marki w Polsce. Obe cnie mamy ponad 20 punk tów wytrzymałości, wielkości i mocy. Trzeba sprzedaży SsangYong w Polsce. Najnowszy pamiętać, że Musso po koreańsku oznacza otworzył się właśnie na Podlasiu, a dokładniej „nosorożec”, a taka nazwa zobowiązuje. W wersji Musso Grand pojazd ma dłuższy rozstaw w Białymstoku. – Samochody z Korei to już nie jest tani osi. Jego paka również uległa powiększeniu zamiennik dla aut niemieckich czy japońskich i teraz ma ponad 160 cm długości i 1262 litrów – mówi Marta Sawicka z firmy Biacomex, która pojemności. Załadować do niego możemy jest autoryzowanym dilerem marki SsangYong. nawet 1080 kg, co jest zasługą zastosowanych – W ostatnich latach pojazdy te wygrywały z tyłu resorów piórowych.
SSANGYONG BIACOMEX PODLASKIE AGRO
ul. Elewatorska 39 15 – 620 Białystok
||
Musso to solidny pickup, który nie boi się ciężkiej
pracy
Samochód został wyposażony w napęd 4x4 z reduktorem i dostępny jest z silnikiem Diesla o mocy 187 KM. Maksymalny uciąg podczas holowania to aż 3 tony. Samochód ze stajni SsangYong jest kompleksowo wyposażony we wszystkie najbardziej potr zebne roz wiązania gwarantujące maksymalne bezpieczeństwo: 6 poduszek powietrznych, ABS zapobiegający blokowaniu kó ł, ESP kontrolując y tor jazdy, EBD rozdzielający siły hamowania, BA S wspomagając y hamowanie, ARP kontrolujący przechyły nadwozia, a także HSA i HDC wspomagające podjazdy i zjazdy po wzniesieniach oraz wiele innych bardzo wygodnych rozwiązań. SsangYong posiada gwarancję na okres 5 lat lub na 100.000 km. Ceny Musso w wersji Grand rozpoczynają się od 112.990 zł. Dodatkowych informacji na temat modeli Musso, a także Korando, Tivoli i Rexton udzieli Państwu firma Biacomex, która jest autoryzowanym dilerem marki SsangYong na Podlasiu.
artykuł sponsorowany
Koreańskie firmy słyną z nowoczesności i niezawodności. W elektronice i automatyce ich rozwiązania wyprzedzają cały świat o dekadę. Czy podobnie będzie w motoryzacji? Wszystko wskazuje na to, że tak.
Fot. SsangYong, Oprac. MaSz
Tel. 85 66 444 77 www.ssangyong.biacomex.pl 61
PODLASKI PRODUKT LOKALNY PODLASKIE CENTRUM PRODUKTU LOKALNEGO – dobre miejsce dla producentów z regionu
Podlaskie – to dobry adres! Wiedzę, wsparcie i promocję może otrzymać – i to zupełnie za darmo! – producent z regionu, w ramach współpracy z Podlaskim Centrum Produktu Lokalnego (PCPL). Działające przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego Centrum, zaprasza do siebie producentów oraz tych, którzy chcieliby nimi zostać.
PCPL to miejsce, w którym podlascy producenci znajdują wsparcie i pomoc, zarówno pod względem promocyjnym, jak i biznesowym. Powstałe przed dwoma laty, cieszy się coraz większą popularnością wśród producentów z Podlaskiego. – To miejsce otwarte i przyjazne każdemu – zaprasza do współpracy z Centrum Artur Kosicki, Marszałek Województwa Podlaskiego. – Odpowiedzi na wszelkie pytania znajdą tu zarówno już funkcjonujący na rynku producenci, ale też tacy, którzy dopiero planują rozpocząć producencką działalność.
Przepisy nie takie straszne
W PCPL na specjalnej stronie internetowej – pcpl.wrotapodlasia.pl – wszelkie niejasności i obawy są wyjaśnione krok po kroku. Osoba planująca wejść na rynek ze swoimi produktami może zapoznać się z rozmaitymi Artur Kosicki, Marszałek Województwa Podlaskiego i Karol Okrasa, Ambasador Województwa Podlaskiego formułami ich sprzedaży, obowiązującymi na spotkaniu z producentami w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku. w polskim prawie. Czy to dostawy bezpośrednie, sprzedaż bezpośrednia, czy Rolniczy i ograniczona. Każda z tych form jest dokład- Jakość i renoma Handel Detaliczny albo produkcja w ramach nie wyjaśniona i omówiona, a dodatkowo opaKażdy producent i konsument na pewno MLO, czyli tzw. produkcja marginalna, lokalna trzona w gotowe już wzory np. faktur czy ra- niejednokrotnie spotkał się ze specjalnymi chunków do wystawiania przyszłym klientom. oznaczeniami żywności, które wskazują na niePodobnie osoby, które chciałyby swoją zwykłość, wysoką jakość i gwarancję orygipcpl wrotapodlasia pl twórczość, produkty bądź usługi sprzedawać nalności produktu. w ilości niewielkiej, okazjonalnie, ale nie zaNa stronach PCPL znajdziemy spis najważ– miejsce w sieci i strukturze Deparkładając działalności gospodarczej. Na stronie niejszych, funkcjonujących w Polsce, a także tamentu Rolnictwa i Obszarów Rybackich UMWP pod patronatem Ministra znajdą wyjaśnienie, czym jest i jak prowadzić w całej Europie, oznaczeń i certyfikatów, o któRolnictwa i Rozwoju Wsi. Koordynuje tzw. działalność nierejestrowaną, okazjonalną. re producent tradycyjnej, lokalnej i regionalnej pracę nad tworzeniem bazy produktów, Dla ułatwienia zostały również przygotowane żywności może się ubiegać. Począwszy, od zaoferuje wsparcie merytoryczne i prowzory rozliczeń podatkowych i faktur. sad, którymi kieruje się resortowa inicjatywa mocyjne obecnym i przyszłym produProducenci obecni już na rynku mogą sko„Produkt Polski” z biało-czerwoną flagą, przez centom z regionu. Opracowuje i wydaje rzystać z aktualnych, opracowywanych na bie- krajowy system „Jakość Tradycja” sygnowany poradniki (serowarski, pszczelarski) ściżąco z pomocą ekspertów, omówień kwe- przez Polską Izbę Produktu Lokalnego i Regiośle konsultowane z Głównym Lekarzem Weterynarii i służbami sanitarnymi. stii podatkowych i zmian w obowiązujących nalnego, aż do europejskich certyfikatów Gwaprzepisach. rantowanej Tradycyjnej Specjalności i produktu Do dyspozycji każdego czytelnika są przy- regionalnego z oznaczeniem geograficznym. kłady formularzy, dokumentów księgowych, Te ostatnie są zatwierdzane i przyznawane produkty podlaskie eu przez Komisję Europejską. W Podlaskiem, takie rozliczeń. europejskie oznaczenia posiadają: Specjalna zakładka jest poświęcona za– adres, pod którym znajdziesz komQ Q pendium wiedzy o podlaskich producensadom i przepisom sanitarnym, których ser koryciński swojski, tach. Można ją przeszukiwać wg produkprzestrzeganie przy produkcji żywności jest QQ miód kurpiowski, tów (np. miód), branż (np. gastronomia) niezwykle ważne. Zainteresowani znajdą QQ miód z Sejneńszczyzny-Łoździejszczyzny, oznaczeń (np. ekologia), a także geona stronach PCPL szczegółowe omówienia QQ pierekaczewnik. graficznie – wg powiatów. W bazie jest prawa żywnościowego, a także konkretnych Poprzez PCPL prowadzone są też działaobecnie blisko 140 wpisów, a ich liczba przepisów, obowiązujących przy produkcji nia informacyjne i zachęcające producensukcesywnie rośnie. w poszczególnych formach działalności. tów, ale też Koła Gospodyń Wiejskich i osoby
||
.
.
.
62
.
PODLASKIE AGRO
PODLASKI PRODUKT LOKALNY
||
||
||
indywidualne, do wpisywania potraw, produktów, wytworów rolniczej pracy na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pozwoli to zachować w pamięci potomnych tradycyjne, wytwarzane od lat dania, produkty charakterystyczne dla poszczególnych, małych ojczyzn regionu. Województwo Podlaskie ma obecnie wpisanych na listę blisko 80 produktów, których tradycja wytwarzania sięga powyżej 25 lat. Są to m.in.: stynka, korowaj, busłowe łapy, zaguby, kumpiak, rejbak, białys, ale też kruszewski ogórek herbowy, czy kapusta kiszona w główce.
wielofunkcyjnej kuchni (m.in. w gospodarstwie agroturystycznym), suszarni ziół, tradycyjnej piekarni, przetwórni kiszonek, czy multi przetwórni, w której znalazła się także wędzarnia. Każdy z tych filmów opatrzony jest stosownym komentarzem, dotyczącym kwestii sanitarnych, prawnych i podatkowych.
przepisów. Dodatkowym walorem systemu było zapoznanie pszczelarzy z zasadami, m.in. prawidłowego etykietowania produktów. – Ideą, która stała za tym przedsięwzięciem, oprócz promocji doskonałych miodów z Podlaskiego, było to, aby pszczelarze uzyskali dostęp do jednolitego i spójnego systemu promocji – wyjaśnia marszałek Artur Kosicki. – To także dowód wiarygodności, bo każdy, kto dziś kupuje słoik miodu z etykietą Miód Podlaski, ma pewność, że nabywa produkt od lokalnego pszczelarza, który został zweryfikowany przez nasze Centrum.
Zaguby – rolada pierogowa z farszem ziemniaczanym,
wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych.
Pomogą poradniki
Dodatkową i bardzo cenną inicjatywą PCPL jest przygotowywanie i współtworzenie specjalistycznych poradników, skierowanych do producentów poszczególnych branż. Są one publikowane w formie PDF-ów (do darmowego pobrania) bezpośrednio na stronie, uzupełnione o wizualizację 3D, a także wydawane w formie tradycyjnej, książkowej. Na pcpl.wrotapodlasia.pl można obecnie pobrać poradnik serowarski, ze szczególnym uwzględnieniem prawidłowo funkcjonującej serowarni. Dla miłośników pszczelarstwa powstał poradnik pszczelarski, również skupiający się na pracowni pszczelarskiej i metodach pozyskiwania miodu. Obie te publikacje powstały z udziałem wybitnych ekspertów i przeszły przez szereg konsultacji ze środowiskami branżowymi, a także instytucjami, m.in. z Głównym Lekarzem Weterynarii. Wielbiciele domowych dań i przetworów z pewnością zainteresują się filmowymi poradnikami o prawidłowym zorganizowaniu
Miód z etykietą marki Miodu Podlaskiego.
Podlaskie na etykiecie
Jedną z ostatnich inicjatyw PCPL skierowanych do producentów z Podlaskiego była akcja promocji marki Miodu Podlaskiego, zorganizowana i zrealizowana wiosną 2021 roku. Polegała na opracowaniu i przekazaniu podlaskim pszczelarzom darmowego zestawu etykiet, banderol i nakrętek w ramach specjalnego systemu identyfikacji wizualnej Miodu Podlaskiego, opartego na założeniach logo województwa. Do programu zgłosiło się kilkudziesięciu pszczelarzy, spośród których, po weryfikacji pod względem formalnym, wybrano 54. Otrzymali darmowe pakiety, na które składają się: etykiety, banderole oraz odpowiednie zakrętki w wariancie białym i czarnym. Etykiety zostały też uzupełnione o indywidualne dane (adres, nr inwentaryzacyjny, itp.) producenta. Ponadto, pszczelarze mogli wybrać interesujące ich zestawy pakietów, zawierające następujące etykiety: QQ Miód Podlaski [uniwersalny – dop. red.], QQ Miód Podlaski nektarowy, wielokwiatowy, QQ Miód Podlaski z terenów leśnych, QQ Miód Podlaski nektarowo-spadziowy. Et ykiet y został y z wer y fikowane pod w zględem prawidłowości danych tam zawar t ych i pod kątem odpowiednich
Marcinek hajnowski – wielowarstwowe ciasto,
wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych.
Produkty z historią
O pszczelarzach z Podlaskiego, ale także o innych producentach: serów, ciast, wędlin, dań gotowych, wyrobów cukierniczych, pieczywa, czy rozmaitych napojów, można poczytać w internetowej bazie podlaskich producentów: produkty.podlaskie.eu, którą prowadzą pracownicy PCPL. Stworzona pod koniec 2019 r., dziś zawiera opowieści o blisko 140 producentach. Każdy jest szczegółowo opisany, sfotografowany, osobiście odwiedzony przez pracowników PCPL. Pracownicy Centrum odwiedzają producentów, przeprowadzają z nimi wywiady, przybliżają ich pracę, by pokazać, że warto kupować produkty lokalne z regionu: sprawdzone, bezpieczne, z piękną historią. Aby dołączyć do bazy należy wypełnić ankietę: producenci.wrotapodlasia.pl i umówić się na spotkanie z przedstawicielami Centrum. Departament Rolnictwa i Obszarów Rybackich,
Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, Mieszkańcom Województwa Podlaskiego życzę zdrowia i wszelkiej pomyślności. Niech ten świąteczny czas spędzony z bliskimi przyniesie Państwu radość i wytchnienie, a światło Gwiazdy Betlejemskiej wskaże drogę do Nowego, Szczęśliwego 2022 Roku! Marszałek Artur Kosicki z Zarządem Województwa Podlaskiego
PODLASKIE AGRO
63
W TROSCE O GODNOŚĆ
WSPIERAMY HOSPICJUM „DOM OPATRZNOŚCI BOŻEJ”
Karolina Konstantynowicz-Nowicka i Łukasz Nowicki z Białegostoku
Miarą człowieczeństwa jest pomoc bliźniemu w potrzebie. Dlatego też nasze Wydawnictwo od lat wspiera białostockie hospicjum dla dorosłych „Dom Opatrzności Bożej”, mieszczące się przy ul. Sobieskiego 1. Jest to organizacja pożytku publicznego utrzymująca się z 1% podatku oraz darowizn ludzi dobrej woli. Hospicjum to miejsce szczególne. Placówce potrzebna jest pomoc i wsparcie wielu osób – lekarzy, pielęgniarek, kapłanów, wolontariuszy, którzy bezinteresownie – z wielką życzliwością – pochylają się nad chorymi i poświęcają im czas. I niestety – pośród tych wszystkich potrzeb, niezbędne są też pieniądze… Na szczęście są ludzie, którym los cierpiących nie jest obojętny. Oto podlascy przedsiębiorcy, którzy pośród przedświątecznego zgiełku, potrafili zatrzymać się i spojrzeć z życzliwością na drugiego człowieka.
Przekaż swój 1% podatku KRS 0000057571
Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum” ul. Sobieskiego 1 15-013 Białystok www.hospicjum.bialystok.pl
ZDROWIE I URODA Kręgosłup – dlaczego tak nam czasami doskwiera i jak temu zapobiegać
Ała jak boli
Dolegliwości związane z kręgosłupem – problem, który coraz częściej dotyka nie tylko osoby starsze, ale też młodych. Warto zastanowić się nad profilaktycznym podejściem do tematu. Dobrymi poradami i historią z życia wziętą podzielił się Bartłomiej Królik z Powiatowej Inspekcji Pracy w Białymstoku.
Parę lat temu poznałem rolnika. Pan Jan, od ponad 20 lat wspólnie z żoną, prowadzi gospodarstwo rolne nastawione na produkcję mleka. Kilkadziesiąt hektarów i 40 krów wymaga wielu godzin pracy dziennie. W sezonie prac polowych często trzeba pracować ponad 12 godzin. Od wielu lat pan Jan narzeka na bóle kręgosłupa. Aby zmniejszyć dolegliwości łyka tabletki i stosuje maści kojące. Jego sąsiad już od kilku lat nie pracuje w gospodarstwie. Po operacji kręgosłupa na szczęcie chodzi, ale pracować już nie może. Podejście pana Jana jest takie, że bóle kręgosłupa są nie do uniknięcia przy pracy w gospodarstwie. Ja natomiast staram się mu wytłumaczyć, że owszem w gospodarstwie nie da się uniknąć obciążania kręgosłupa. Natomiast można pracować w sposób mniej szkodliwy dla niego. A co za tym idzie i dla nas. Dbanie o kręgosłup powinno być obowiązkiem
||
Taczki czy wózek pomagają przemieszczać ciężary. Należy pamiętać, żeby ich nie przeładowywać. Łatwiej jest wozić taczkę po powierzchni utwardzonej niż miękkiej.
każdego, zwłaszcza rolników. Ale jak to robić, gdy tyle rzeczy do zrobienia? Oddaję w wasze ręce krótką instrukcję obsługi (uśmiech). Jedną z przyczyn bólów kręgosłupa jest niewłaściwe i nadmierne dźwiganie ciężarów. Pan Jan powie, że w gospodarstwie trzeba dźwigać. Że inaczej się nie da wykonać np. karmienia zwierząt. Jednak ciężary jednorazowo przenoszone mogą być mniejsze np. poniżej 25 kg, a nie 50 kg. Dźwiganie należy zastępować wożeniem wykorzystując do tego całą gamę obecnie produkowanych taczek i wózków. Ponadto, jeżeli trzeba przenieść coś w rękach powinniśmy równomiernie rozłożyć ciężar. Bardzo ważne jest również właściwe podnoszenie ciężaru. Pamiętajmy, że w czasie podnoszenia balastu pracować muszą nogi, a nie plecy (kręgosłup lędźwiowy – tu najczęściej boli!). I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Przenosząc ciężar niesiemy go jak najbliżej siebie. Noszenie ciężarów pod pachą czy na ramieniu bardziej obciąża kręgosłup i jego skomplikowaną budowę. W większych gospodarstwach wskazane są rozwiązana eliminujące dźwiganie. Dotyczy
to na przykład przygotowania pasz treściwych. Taki ciąg jak magazyn zboża – młynek – mieszalnik pasz – silos lub worki – wózki – koryto, można zorganizować tak, aby nie dotykać zboża rękami. Zboże z magazynu zasysamy ssawą pneumatyczną do młynka, z młynka do zboża rurą do mieszalnika paszowego. Z mieszalnika podajnikiem ślimakowym do silosu lub na wózki paszowe. Z silosu paszowego do koryta rurociągiem lub automatem zadającym paszę. Takie rozwiązanie wymaga właściwej organizacji w gospodarstwie co wiąże się z inwestycją czasową. Jednak warto inwestować w innowacyjne rozwiązania, które pomogą nam uniknąć znacznych obciążeń kręgosłupa. Trudno było się memu znajomemu Jankowi przekonać do tych kilku prostych rad. W końcu jednak pomogło mu to zmniejszyć obciążenie kręgosłupa, na tyle, aby plecy bolały go mniej i rzadziej. Spróbujcie Państwo pójść w ślady Jana. Polecam stosowanie zasad w czasie swojej pracy. Dolegliwości znikną lub będą mniejsze, czego Państwu życzę. Zdjęcia i tekst: Bartłomiej Królik
Główny
specjalista
OIP Białystok
PRAWIDŁOWO
||
NIEPRAWIDŁOWO
Noszenie jednego wiadra mocniej obciąża kręgosłup jak noszenie dwóch wiader.
PRAWIDŁOWO
||
Podnoszone ciężary najlepiej transportujemy
z przodu ciała, trzymając blisko siebie.
PODLASKIE AGRO
||
NIEPRAWIDŁOWO
Mimo identycznego ciężaru podnoszonego obciążenie pleców (kręgów lędźwiowych) może wzrastać nawet
pięciokrotnie. Dźwigamy 25 kg kręgosłup jest obciążony jakbyśmy podnosili 125 kg. Jakaż wielka różnica!
65
ZDROWIE I URODA Jak
wrócić do formy po przechorowaniu
Covid-19
Innowacyjna cząsteczka
Jesteśmy w szczycie kolejnej fali pandemii. Do tej pory, wg statystyk, z Covid-19 zmierzyło się ponad 3 mln. Polaków. Niestety bardzo wiele osób po przebytym zakażeniu skarży się na zmęczenie, brak sił i trudności z powrotem do formy sprzed choroby. Czy powrót do zdrowia da się przyspieszyć? Łódzcy naukowcy dali dowód, że tak. Infekcja koronawirusowa jest poważną chorobą układu oddechowego i niekiedy pozostawia po sobie niemałe spustoszenie. Najczęściej pacjenci powracający do zdrowia po infekcji Sars-CoV2 skarżą się na zmęczenie, a także dotkliwe bóle mięśniowe i osłabienie całego organizmu. – Badania wskazują, że zarówno przewlekłe zmęczenie, bóle mięśniowe, jak i obniżona wydolność to objawy stanu zapalnego, który toczy się w organizmie po przebyciu infekcji wirusowej, do tego często dochodzą również problemy z mikrokrążeniem – mówi dr n. med. Michał Chudzik, kardiolog, internista, specjalista medycyny stylu życia. Organizm po przechorowaniu Covid-19 potrzebuje czasu na rekonwalescencję. Eksperci zalecają rehabilitację, a dodatkowo można wspomóc organizm odpowiednią dietą oraz regularnym wysiłkiem fizycznym o średniej intensywności. Wiele dobrego przynieść może także suplementacja. Odkryciem łódzkich naukowców z Politechniki Łódzkiej i Uniwersytetu Medycznego jest cząsteczka 1-MNA, która wspiera prawidłowe funkcjonowanie błon śluzowych, chroniących nasz organizm przed atakami bakterii i wirusów oraz posiada właściwości przeciwzapalne i przeciwzakrzepowe. Jest to cząsteczka endogenna, czyli występująca naturalnie w organizmie człowieka.
JĘDRNOŚĆ I MNIEJ ZMARSZCZEK
Serum wygładzające marki Lirene 7% kwasów z dodatkiem łagodzącego hydrolatu z róży stulistnej wypełnia drobne zmarszczki, wygładza oraz poprawia metabolizm komórkowy. Lirene Acid Power to nowatorskie formuły zawierające unikalne połączenie specjalistycznych k w a s ó w ko s m e t yc z nych w wysokim – 7% stężeniu oraz łagodzących hydrolatów. Odpowiednio dobrane pH minimalizuje ryzyko podrażnień i nieestetycznego łuszczenia się skóry, pozwalając na regularną, nieagresywną stymulację komórek do regeneracji. Fot. Lirene
66
Nazywamy ją metabolitem witaminy B3, ponieważ powstaje na drodze przekształcania tej witaminy przez nasz organizm w niacynę. 60% niacyny przekształca się w 1-MNA. Jednak samo spożycie witaminy B3 nie zapewni właściwego poziomu endogennego 1-MNA. Co prawda, występuje ona naturze – m.in. w algach wakame i zielonej herbacie, ale by przyjąć zalecaną dzienną dawkę, czyli 58 mg MNA, należałoby jeść dziennie ok. 1,8 kg alg wakame lub 2 kg liści zielonej herbaty. Jest to mało realna dieta, dlatego w naszej szerokości geograficznej – pozostaje suplementacja. Badaniami nad cząsteczką 1-MNA zainteresował się dr n. med. Michał Chudzik. Ekspert
IDEALNA PIELĘGNACJA DŁONI
Krem koncentrat 5w1 do rąk marki Lirene wykor z ystuje doskona łe właściwości pięciu naturalnych olejków. Olejek t amanu głęboko regeneruje, inca inchi intensy wnie odży wia, migdałowy wzmacnia lipidową barierę ochronną, arganowy odmładza, a avocado znakomicie nawilża i odżywia. Krem jest idealny dla skóry szorstkiej i zniszczonej. Kosmetyk jest produktem wegańskim, zawiera aż 94% składników pochodzenia naturalnego. Fot. Lirene
postanowił podać ozdrowieńcom preparat z 1-MNA, by sprawdzić, czy szybciej wrócą do formy po jego zażyciu. – Ze względu na swoje przeciwzapalne właściwości, 1-MNA może poprawić tolerancję wysiłku i zmniejszyć uczucie zmęczenia wśród pacjentów powracających do zdrowia po Sars-CoV-2 – tłumaczy doktor Chudzik. Doktor Michał Chudzik przeprowadził badanie. Pacjentów rehabilitowanych po Covid-19 podzielił na dwie grupy – jednej podawał preparat z 1-MNA, drugiej – nie. Obie grupy wykonywały także zalecane ćwiczenia. Ci pierwsi po sześciu tygodniach mieli wydolność poprawioną o 92%, ci drudzy – o 60%. Oprac. MB, Fot. 38CC
NATURALNY BEAUTY TREND
Jednym z najnowszych trendów jest wykorzystanie w kosmetykach pielęgnacyjnych oleju konopnego. Z uwagi na jego szybkość wchłaniania oraz brak zostawiania na skórze tłustego filmu, olej ten idealnie sprawdza się jako składnik aktywny w kremach do twarzy. Zalety oleju konopnego można sprawdzić stosując w 100% vege kremy na dzień i na noc z linii Bio Natural Ideepharm. Jednym z nich jest Wygładzająco-ujędrniający krem do twarz y na dzień i na noc d e d y ko w a n y s kó rze suchej, dojrzałej i z oznakami starzenia. Fot. Ideepharm
PODLASKIE AGRO
Wesołych Świąt! Zdrowych, spokojnych, pełnych rodzinnego ciepła i pachnących Wypasionymi wypiekami Świąt Bożego Narodzenia. Niech Nowy 2022 Rok przyniesie wiele sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym życzy
Prezes Zarządu Grupy MLEKOVITA
ZDROWIE I URODA Zdrowsze i mniej
kaloryczne, ale nadal tradycyjne i bożonarodzeniowe potrawy
Wesołe, smaczne i zdrowe
Boże Narodzenie to czas, który spędzamy w gronie najbliższych. Zasiadamy do stołów, na których królują ryby, potrawy z grzybami, ciasta. Ponieważ świętowanie zajmuje nam długie godziny, zastanówmy się, co zrobić, aby ostatnie dni grudnia były również świętem… dla naszego brzucha. Wiele osób nie wyobraża sobie świąt bez bigosu. Przygotowując go możemy wybrać lżejsze, bardziej korzystne dla zdrowia zamienniki. Oprócz podstawowych produktów takich jak kiszona kapusta i grzyby, dodajmy do bigosu mniej tłuste mięsa i wędliny. Zamiast żeberek i boczku – sz ynkę i schab, a zamiast tłustych kiełbas – chude i podsuszone, które mają dużo więcej smaku i aromatu. Do bigosu warto też dodać suszone śliwki, które poprawią pracę jelit oraz aromatycznych ziół, które wspomogą trawienie. Idealnie nada się majeranek, tymianek oraz kminek. Potrawy z ryb od lat stanowią najmocniejszą pozycję wśród wigilijnych dań. Ryby, szczególnie morskie, są bardzo dobrym źródłem zdrowych tłuszczy, głównie tych z rodzaju omega 3, które pełnią w naszym organizmie wiele ważnych funkcji. Najważniejszą jest wymiatanie z tętnic złego cholesterolu LDL oraz podnoszenie stężenia cholesterolu dobrego – HDL. Duże znaczenie dla utrzymania wartości zdrowotnych ryb ma sposób ich przygotowania. Śledź, który jest jedną z najzdrowszych
nie tylko fantastycznie smakuje, ale również zdrowo „czochra” nasze jelita, pobudzając je do pracy. Podczas świąt na naszych stołach nie może zabraknąć ko m p ot u z su s z u . Ze względu na dużą zawartość błonnika, napój ten poprawia trawienie, usprawnia perystaltykę jelit, a także ma silne właściwości usuwające z organizmu niestrawione resztki oraz metale ciężkie. Komryb, pojawia się na wigilijnym stole w wielu pot jest jednocześnie jak „żelowa gąbka”, odsłonach, jednak najczęściej towarzyszy mu która zasysa w naszych jelitach cukry proolej oraz cebulka. Na czas świąt warto zastąpić ste i tłuszcze, zmniejszając ich przenikanie „tradycyjny” olej – olejem lnianym, który fanta- do krwiobiegu. I na koniec jeszcze jedna rada. Przed zaplastycznie łączy się ze smakiem ryby. Dodatkowo jest on bardzo dobrym źródłem kwasów nowaniem świątecznego menu warto przetłuszczowych omega 3. Smacznym i zdrowym analizować, które potrawy w zeszłym roku rozwiązaniem są również ryby w galarecie, cieszyły się największą popularnością, a które które dostarczają niewiele kalorii. nie miały swoich amatorów. Jeżeli zależy nam, by na wigilijnym stole – Mniejsza ilość przygotowanych dań to nie pojawiły się tradycyjne ciasta z makiem, le- tylko szansa na uniknięcie marnowania żywnopiej postawić na drożdżową struclę, która ści, ale też brak konieczności dojadania świąbędzie dodatkowo dobrym źródłem witamin tecznych specjałów aż do sylwestra – mówi z grupy B i będzie mniej kaloryczna niż tort Agnieszki Piskała-Topczewska, dietetyk, eksmakowy. Przygotowywana tradycyjnie kutia pert marki Berimal. makowa z dodatkiem gotowanej pszenicy Oprac. MB, Fot. 38CC
Słodkie dodatki Wyroby cukiernicze są od lat stałym elementem świątecznych paczek – zarówno tych komponowanych prywatnie, jak i takich przygotowanych przez pracodawców. Polacy chętnie sięgają po smaki, które przypominają im czasy dzieciństwa. Wśród takich produktów znajdują się torciki oraz batony chałwowe. Rośnie też nasza świadomość dotycząca zdrowego żywienia. Czytamy etykiety produktów, zwracamy uwagę na składy i w bardziej świadomy sposób wkładamy przekąski do sklepowego koszyka. 68
Powiedzenie „jemy też oczami” cały czas jest naszą dewizą, dlatego kompletując świąteczne paczki dużą wagę przywiązujemy do opakowań. Zdecydowanie częstszym wyborem są słodycze w specjalnych świątecznych pudełkach. Taką propozycję przygotował Unitop, tworząc torcik chałwowy w oryginalnej szacie świątecznej. Jest on dostępny w trzech smakach: chałwa fantazyjna, z bakaliami i z dodatkiem pistacji. Produkt nie zawiera oleju palmowego oraz jest bezglutenowy. Jest to też dobry upominek dla najmłodszych, gdyż sezam oprócz słodkiego smaku, ma również wiele właściwości zdrowotnych. Oprac. MB, Fot. Unitop
PODLASKIE AGRO
ROZRYWKA Wyspa Broń pal- Drobna na Mona, romoneta rzu Egej- dzaj ruskim sznicy brytyjska Miękka, gęsta masa
3
Nie obsadzone stanowisko Napój z bulw storczyka
Ofiara Polska na zbożmadame ny cel
21
4
Trzęsąca się potrawa
Roślina oleista
Chustka na szyi
Rzymska pieśń żałobna Narty pradziadka Chorwacka wyspa na Adriatyku
14 Wśród zbóż Zwierzę Dokuczli- z bródką wy owad Miejsce wiecznego spoczynku
Motocykl z Japonii
Zwiększa objętość kosmetyku
22
Czynność z cepami
19
Jędza, sekutnica
23
16 Niewola u Tatarów
9 5
20
Płaz ogoniasty Ptasie zaloty
Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło krzyżówki wylosujemy pięć i nagrodzimy kosmetykami ufundowanymi przez markę Venita. Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres redakcji lub mailem biuro@podlaskieagro.pl. Na rozwiązania czekamy do 15 stycznia 2022 r. Uwaga! W losowaniu nagród wezmą udział zgłoszenia zawierające poprawne hasło, imię, nazwisko i adres uczestnika.
18
17
Niejeden w stadninie
Przyprawa kuchenna
8
Pozycja gimnastyczna
2
Serca lub zegara
Kompres na czole
Trunek z ryżu Logika wypowiedzi
27
1
7
6
Litera alfabetu greckiego Przeżytek
26
Wirująca zabawka Zwierciadło
4
5
6
7
8
9 10
13 Zmniejsza tarcie
Błękitna rzeka Auto z Hiszpanii
25 24
10 Ubranie treningowe
28
Wydechowa lub kanalizacyjna
Szlochanie, popłakiwanie
Żalenie się Załoga łodzi
3
Planeta Układu Słonecznego
Określony stan rzeczy Główny składnik ciasta
15 Kładka Tytuł nad rze- najpiękczką niejszej
2
Gwarowo o ziemniaku
Tarapaty, trudności
Drobina materii
1
11
Osłona lampy Moralność
Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Bielenda Brazil Nut.
Nagranie Pożywka Specjalidźwięku drobno- sta od na taustrojów chorób śmę
Porządek, harmonia
Model Fiata
Rzesza ludzi Kłuta, cięta lub szarpana
Trafiła w płot Solenizant z 7 stycznia
12
11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
22
23 24 25 26 27 28
PIELĘGNACYJNA MOC HENNY
Kosmetyki Venita zawierają unikalny ekstrakt z henny. Zapewniają bezpieczną koloryzację włosów bez amoniaku i utleniacza, pielęgnację po farbowaniu oraz odżywczą stylizację włosów. Więcej na temat produktów z henną i ziołowych farb do włosów na stronie producenta www.venita.pl
PODLASKIE AGRO
69
ROZRYWKA UŚM I ECH PROSZĘ
Uszy są po to, by śmiać się od ucha do ucha
Spięcie na drodze. Wkurzony facet: – Ko b i e t o, r o b i ł a ś k i e d y ś prawojazdy?! – Więcej razy od ciebie, głupku! ***
Na sali sądowej: – Czy świadek wie, co go czeka za składanie fałszywych zeznań? – Tak wysoki sądzie, obiecano mi samochód. ***
– Boże, ale co ja mu powiem?! – No... najlepiej prawdę. – Ale jaką prawdę? – No... wymyśl coś. ***
– Pomyśleć, sąsiedzie, że wasz Maniuś się dziś żeni! A jeszcze wczoraj raczkowało to, taplało się w kaużach, gaworzyło... – Wieczór kawalerski wczoraj miał.
70
***
***
Mama pyta Jasia: Żona do męża: – Dlaczego nie bawisz się już – Kochanie chciałabym założyć z Kaziem? na plażę coś takiego, żeby nikt nie – Mamo, a czy ty chciałabyś się mógł dzisiaj oderwać ode mnie kolegować z kimś kto pali, pije wzroku. i przeklina? Na to mąż: – Nie Jasiu – odpowiada dum– Łyżwy załóż. na mama. *** – No widzisz, Kazio też nie chce. Mąż powie dzia ł, że noco*** wał u przyjaciela. Zadzwoniłam do jego pięciu najlepszych przyjaCzosnek, co ci dolega? – Boli mnie ząbek. ciół. U dwóch nocował, a u trzech jeszcze śpi. *** Zaszczepiony dwukrotnie pre*** paratem firmy Pfizer pozna pa– Hej, co robisz? – Oglądam film. nią w podobnym stanie immu– Jaki? nologicznym w celu rozlużnienia – Seryjny morderca brutalnie zaobostrzeń. *** mordował kolesiowi żonę, a jego – Co te n kot t ak ha łasuje syna uczynił kaleką. W dramaw kuchni? tycznym zwrocie akcji syn zostaje – A karmiłaś go dzisiaj? porwany, a ojciec musi namierzyć – No nie. i dogonić porywacza przez tysią– To pewnie ce kilometrów z pomocą psychiczcoś gotuje. nie upośledzonej kobiety... – Ale jaki tytuł??? *** – Gdzie jest Nemo. Czy dałabyś radę *** pr ze ż yć ż yNa rozmowie o pracę: – Angielski? cie z jednym – Bardzo dobrze. mężczyną? – Proszę przetłumaczyć zdanie: No, pewnie. „Robert ma czerwonego forda” Tylko chłopa – Robert Redford. szkoda. – Odezwiemy się...
Patrz, ulepiłem człowieka! ***
Małżeństwo po przebudzeniu się: – Całą noc śniłam, że jeździłam rowerem. Jestem okropnie wykończona. – A ja śniłem, że kochałem się całą noc! – Ze mną? – Nie! Ty pojechałaś gdzieś rowerem... ***
Blondynka została zatr z ymana przez policjantów. Mówi oburzona: – Zac znijcie lepiej ze sobą współpracować... wczoraj zabraliście mi prawo jazdy, a dzisiaj chcecie żebym wam je pokazała... *** – Czym myjesz okna na święta, że są takie czyściutkie i przejrzyste? – Młotkiem.
PODLASKIE AGRO
7,25zł TERMOBLOCZEK TR Cena brutto za 1 szt.
Oddział Śniadowo, tel. 86 217 62 95 Oddział Łomża, tel. 86 218 06 72 Oddział Zambrów, tel. 86 475 04 24
www.prefbet.pl
Producent Termobloczka TR
BLOCZEK I STYROPIAN W JEDNYM n trwała elewacja n szybka budowa n ciepła obora Termobloczek TR – to pierwszy na polskim rynku bloczek z betonu zwykłego z wkładką styropianową. Standardowo obory muruje się ze zwykłego pustaka i ociepla styropianem. Termobloczek TR to takie 2w1 – z zewnątrz beton, w środku styropian. Betonowa część wykonana jest z materiału o wytrzymałości 20MPa, umiejscowiona w środku izolacja ze styropianu EPS 100 o gęstości min. 20KG/m3. Użycie termobloczka gwarantuje przyspieszenie prac budowlanych i pozwala na oszczędności.
Niech Boże Narodzenie przyniesie spokój i radość, a Nowy 2022 Rok obdarzy pomyślnością i szczęściem życzy Państwu Zarząd i Załoga firmy Prefbet Śniadowo
Z te rm o blo czkie m wyb ra ł e m się do projektanta – mówi rolnik. – Powiedział, że śmiało mogę budować. Policzyłem kosztyz jednej strony cena termobloczka, z drugiej koszt pustaków i styropianu w przypadku standardowej budowy. Wziąłem pod uwagę krótszy czas realizacji – w przypadku użycia termobloczka i wyszło mi jasno co powinienem zrobić. Zwierzęta mają za sobą zimę w nowej oborze i nie narzekam.