męska strefa
Po drugiej stronie lustra – barber w służbie młodym Chciałbym opowiedzieć Wam historię, która zmieniła postrzeganie przeze mnie otaczającego świata. Na nowo dokonałem przewartościowania własnych życiowych celów. Nie myślałem, że zaraz po ukończeniu 40 lat czekać mnie będzie takie poważne wyzwanie. Postanowiłem, że poprzez swoją miłość do fryzjerstwa pokażę młodym mężczyznom w Zakładzie Poprawczym w Raciborzu pomysł na nową drogę życia. Foto: archiwum „Męskiego Zacięcia”
Zaczęło się od wizyty na barberskim fotelu mojego przyjaciela Artura Siódmiaka, polskiego olimpijczyka w piłce ręcznej. Artur był uczestnikiem Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku, jest wicemistrzem świata z 2007 i brązowym medalistą Mistrzostw Świata 2009. Opowiedział mi o swoim projekcie społecznym, jaki realizuje już od kilku lat wraz ze swoim stowarzyszeniem, odwiedzając młodych ludzi w zakładach poprawczych w Polsce. „My wskazujemy ścieżki, Wy wybieracie drogę – Stop Przestępczości” to projekt, w którym Artur wraz z innymi osobami, które chcą zmieniać otaczający ich świat na lepszy, co roku odwiedza zakłady poprawcze w Polsce, pokazując własnym życiem oraz historiami swoich gości, że życie może mieć inną perspektywę niż widok zza więziennych krat. W przedsięwzięciu u boku Artura stanęli w tym roku: Tomasz Oświecimski, Misiek Koterski czy Naval. Młodzi chłopcy mają okazję na własne oczy zobaczyć, że poprzez sport, ciężką pracę i marzenia można kroczyć drogą prawego człowieka. Artur podczas wizyty w moim barber shopie zaproponował mi, żebym dołączył do tego projektu i pojechał z ekipą „Rycerzy Króla Artura”, by opowiedzieć o fryzjerstwie i barberingu – jak ono zmieniło moje życie.
Zgodziłem się! Nie zastanawiałem się w ogóle, co ja właściwie tym młodym ludziom mam pokazać i powiedzieć. Pomyślałem, że opowieści w moim przypadku nie będą tak interesujące jak sama praca – przecież nic tak nie zbliża ludzi jak właśnie wspólna praca i zabawa. Wymyśliłem, że zabiorę ze sobą kilka statywów z główkami fryzjerskimi i razem z chłopakami zza krat spróbujemy przygotować prostą męską fryzurę. Pomysł spodobał się Arturowi, więc wziąłem się do organizacji spotkania i zbierania potrzebnych mi rzeczy. Zadzwoniłem do swoich przyjaciół z Fale Loki Koki z prośbą o wsparcie mnie w tym projekcie zestawem statywów i główek do wspólnej pracy. Kilka dni później odwiedził mnie Piotr Dagiel, prezes Fale Loki Koki, i przy okazji comiesięcznej wizyty fryzjerskiej przedyskutowaliśmy ten pomysł. W efekcie naszych rozmów z Piotrem oraz dzięki zaangażowaniu i wsparciu Waldemara Koteckiego oraz Dariusza Kucharczyka mój malutki pomysł ewoluował do rangi projektu, z którego jesteśmy wszyscy bardzo dumni. Męskie Zacięcie wraz z Fale Loki Koki i Stowarzyszeniem Akademia Sportu Artura Siódmiaka postanowiło stworzyć pierwszą w Polsce pracownię barberską, w której będą kształcić się przyszli młodzi barberzy. Zdecydowaliśmy nauczyć fachu chłopaków, którzy otrzymają dyplomy ukończenia kursu barberskiego. Kurs ten będzie trwał minimum rok z opcją dalszej kontynuacji. Po wyjściu na wolność młodzi ludzie będą mogli podjąć zatrudnienie jako barberzy, a ci, którym nie zabraknie wiary, może nawet spróbują otworzyć swój mały barberski kram. Od tego momentu zaczęły się dziać rzeczy niesamowite. Do projektu zaprosiłem także Daniela Trauta, rekordzistę Polski w strzyżeniu na czas. Nie musiałem go długo namawiać. Człowiek o wielkim sercu i turbonożyczkach stanął wraz ze mną w szeregu, chcąc zmienić choć trochę otaczający nas świat i pokazać młodym, że poprzez fryzjerstwo można godnie i uczciwie żyć i realizować własne marzenia.
70