Edukacja dzieje się wszędzie
Coaching w zakładzie karnym M A R TA K A Ź M I E R C Z A K
W 2015 roku stworzyłam autorski program resocjalizacji „Coaching w zakładzie karnym”, innowację przeznaczoną dla osób odbywających wyroki pozbawienia wolności (zarówno krótkoterminowe, jak i dożywotnie, w tym dla osadzonych mających problemy z nawiązaniem relacji interpersonalnych i trudnych wychowawczo). Program zapobiega negatywnym skutkom izolacji. Opracowałam go, wykorzystując doświadczenie coacha, a przede wszystkim kogoś, kto wierzy, że każdemu można pomóc, pod warunkiem że ten ktoś chce pomoc otrzymać. Znalazłam jednostkę penitencjarną i ludzi niebojących się zmiany. Otrzymałam od nich olbrzymi kredyt zaufania – wpuścili na swój teren kobietę, która odważyła się (celowo używam tego słowa) na wprowadzenie innowacyjnych zmian w pracy resocjalizacyjnej z osadzonymi. Założeniem mojego przedsięwzięcia było (i jest) to, by nie stracić z oczu człowieka, dla którego samo osadzenie w zakładzie karnym jest zmianą. Według niektórych najlepszym sposobem na funkcjonowanie w więzieniu jest dostosowanie się i czekanie – trwanie w odosobnieniu, czyli coś, co nazywam zjawiskiem „izolacji w izolacji” – a przecież wyrok pozbawienia wolności można wykorzystać do swojego rozwoju. Aby to zrobić, trzeba nie tylko chcieć, ale też mieć odwagę. Pamiętam, że pierwszy nabór do programu przerósł nasze najśmielsze oczekiwania – zgłosiło się znacznie więcej osadzonych, niż zakładałam, w związku z czym powstała lista rezerwowa. Realizacja innowacji została obwarowana specjalnymi regulaminami, precyzyjnymi harmonogramami pracy – nie tylko ze względu na specyfikę jednostki, ale przede wszystkim na moje bezpieczeństwo. Dziś wiem, że sukces podjętych działań coachigowych jest składową wielu czynników, w tym zaangażowania osób, które czuwają nad bezpieczeństwem i sprawnym przebiegiem projektu.
Według niektórych najlepszym sposobem na funkcjonowanie w więzieniu jest dostosowanie się i czekanie – trwanie w odosobnieniu, czyli coś, co nazywam zjawiskiem „izolacji w izolacji” – a przecież wyrok pozbawienia wolności można wykorzystać do swojego rozwoju. Aby to zrobić, trzeba nie tylko chcieć, ale też mieć odwagę.
Przez pięć lat realizacji program był modyfikowany, ponieważ zmieniał się profil jego klientów: miałam do czynienia zarówno z osadzonymi skazanymi za zabójstwo, członkami grup zorganizowanych, więźniami przejawiającymi tendencje samobójcze, agresywnymi, roszczeniowymi, jak i osobami izolowanymi
10