83
Czy grywalizacja jest na pewno dla dorosłych? U R S Z U L A RU D Z K A - S TA N K I E W I C Z
Słyszę czasem o wątpliwościach, czy grywalizacja nie jest może zbyt infantylna dla poważnego środowiska biznesowego. Czy zabawa w księżniczki lub w zdobywców kosmosu nie uwłacza inteligencji pracowników oraz powadze zajmowanych przez nich stanowisk? Czy ściganie się o miejsce w rankingu nie odciąga uwagi uczestników gry od daleko istotniejszych kwestii?
Udział w grywalizacji bardzo często wiąże się z możliwością zdobycia nagrody. W takiej sytuacji pojawia się pokusa, by w komunikacji z potencjalnymi uczestnikami projektu na pierwszy plan wysuwać tę kwestię. To błąd.
W prowadzonych przeze mnie programach, wykorzystujących elementy grywalizacji w środowisku biznesowym, bierze udział ok. 50 tys. osób. Znacząca większość z nich codziennie loguje się do aplikacji. Są to osoby pełnoletnie, choć w różnym wieku, pochodzące z całej Polski i wykonujące różnorodne zawody (sprzedawca, przedstawiciel medyczny, kasjer, windykator, telemarketer i wiele innych). Moje doświadczenie pokazuje więc, że odpowiedź na tytułowe pytanie może się wydawać oczywista. Sceptyczne opinie na temat projektów grywalizacyjnych nie pojawiają się jednak bez powodu.
W jaki sposób zadbać o profesjonalny odbiór projektu grywalizacyjnego? Zachęcaj czymś więcej niż nagrodą Udział w grywalizacji bardzo często wiąże się z możliwością zdobycia nagrody. W takiej sytuacji pojawia się pokusa, by w komunikacji z potencjalnymi uczestnikami projektu na pierwszy plan wysuwać tę kwestię. To błąd. Znacznie lepiej, jeśli poza potencjalną wygraną pokażesz korzyści merytoryczne lub społeczne. Na przykład, uruchamiając szkolenie dla przedstawicieli medycznych, którego celem ma być podniesienie jakości przekazu marketingowego, warto przede wszystkim podkreślić kluczową rolę