Poznański prestiż - marzec 2020

Page 20

20 Temat z okładki

FIRMA ACO: dobrze dostrojona atmosfera

A

O zaangażowaniu pracowników w wolontariat i sportową rywalizację, udanej sukcesji, przedkładaniu dobra firmy nad osobiste ambicje oraz pasji, niezbędnym składniku sukcesu rozmawiamy z dwoma pokoleniami, które współtworzą firmę ACO – Dorotą, Ewą, Zbigniewem i Szymonem Nowakami. rozmawia : Michał Gradowski

|

zdj ęcia : Jakub Wittchen

ACO to rodzinna f irma produkująca domofony, a jej

ceny wzmacniaczy lampowych wykorzystywanych we

historia zaczęła się na początku lat 90. Jak Pan wspo-

współczesnym sprzęcie audio, mam ochotę sam zacząć je

mina tamten czas?

produkować. Czysta barwa dźwięku, brak zniekształceń jest

ZBIGNIEW NOWAK: Zaczynaliśmy jako firma usługowa,

zresztą jedną z cech, która wyróżnia nasze produkty.

montowaliśmy domofony i inne urządzenia, a największym problemem było zaopatrzenie, zdobycie towaru – samych

Jesteście przykładem firmy, która udanie przeszła nie-

urządzeń, ale też kabli czy gipsu, brakowało wszystkiego.

łatwy proces sukcesji. Trudno było przekazać władzę?

Pamiętam, że kupowaliśmy wiertarki udarowe radziec-

DOROTA NOWAK: Przyszedł moment, kiedy zdecydowali-

kiej produkcji na Rynku Łazarskim, które oczywiście

śmy się przekazać firmę w ręce syna, choć wcześniej oczy-

permanentnie się psuły, a ja próbowałem z kilku złożyć

wiście przez wiele lat stopniowo wdrażał się w kolejne

jedną działającą. W pewnym momencie zgromadziliśmy

obowiązki, przejmował coraz większą odpowiedzialność.

dwadzieścia trzy takie wiertarki.

Po jakimś czasie, wraz z powiększeniem się rodziny, zyskał

Pomysł na uruchomienie własnej produkcji zrodził się

także wsparcie swojej żony Ewy. Obawy związane z suk-

więc z niedoboru – w ciągu dnia dwoma maluchami rozwo-

cesją bez wątpienia się pojawiały, ale z perspektywy czasu

ziliśmy brygady do pracy, a w domu, wieczorem, z lutow-

widzimy, że i sama decyzja, i moment jej podjęcia były wła-

nicą w ręku konstruowałem wzmacniacze czy części

ściwe. O strategii, kierunku rozwoju firmy wciąż decydu-

domofonowe – z materiałów, które udało mi się zdobyć.

jemy wspólnie. Służymy radą, ale nie ingerujemy w osta-

Po wiele z nich musieliśmy jeździć aż do Warszawy – pa-

teczne rozstrzygnięcia syna.

miętam, że dzieci bardzo się buntowały, kiedy pomagały później rozładowywać malucha pełnego towaru.

Zdarzają się gorące dyskusje czy nawet kłótnie, ale nikt nikomu na siłę nie próbuje udowodnić, że ma rację, zawsze na pierwszym miejscu stawiamy dobro firmy, a nie osobi-

Pamięta Pan pierwsze urządzenie własnej konstrukcji?

ste ambicje.

Z.N.: To był zamek szyfrowy do domofonu. Wygraliśmy

Młode pokolenie ma głowę pełną pomysłów, odwagę

przetarg na montaż domofonów na jednym z poznańskich

i rzutkość, której nam niekiedy już brakuje. Wychowaliśmy

osiedli, analogowe urządzenie mieliśmy, ale zamek szy-

się w innych czasach, siłą rzeczy mamy inne spojrzenie,

frowy trzeba było zrobić. Wykonanie zwykłych prostokąt-

a domofony, które produkujemy, powstają obecnie dla

nych otworów pod przyciski w blasze było wtedy wielkim

rówieśników naszych dzieci, więc to oni lepiej rozumieją

wyzwaniem. Odkąd pamiętam, lubiłem jednak konstru-

ich potrzeby.

ować, byłem trochę takim domorosłym wynalazcą zafascy-

EWA NOWAK: W wielu firmach rodzinnych zdarza się,

nowanym urządzeniami elektrycznymi, ta pasja towarzy-

że pierwsze pokolenie uważa, że rozwiązania, które dzia-

szy mi zresztą do dziś. Uważam, że bez tego elementu, pasji

łały z powodzeniem przez 20 lat, nadal będą się spraw-

– niezależnie od tego, o jakim biznesie mówimy – nie da się

dzać i uparcie ich broni, blokując zmiany. Drugie pokolenie

z sukcesem prowadzić firmy. Kiedy widzę dość wygórowane

myśli natomiast, że tylko ich pomysły są dobre. W naszym


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.