Business Life Polska 2 2021

Page 1

MAGAZYN BEZPŁATNY

ISSN 2450-9612

34 PODRÓŻE ZANZIBAR

NUMER 31 • KWIECIEŃ / MAJ 2021

62 FINANSE RYNEK KRYPTOWALUT

76 LIFESTYLE REKORDY AUKCYJNE

FUNDUSZE: BLACKROCK ZAWÓD PILOT PRZEGLĄD KART KREDYTOWYCH

ELON MUSK

nowy numer 1 BIZNES • SYLWETKA • LIFESTYLE • FINANSE • GADŻETY • JEDZENIE • PODRÓŻE




NOWY SLASH

WYGLĄDA JAK TERENÓWKA. JEŹDZI JAK LATAJĄCY DYWAN. Nowy wymiar przyczepności i kontroli nad siermiężnym i wystawiającym na próbę stawów terenem oraz niezawodna wydajność na podjazdach, to bezprecedensowa przewaga nad konkurentami. Nowy Slash to dłuższy (170 mm / 160 mm) skok zawieszenia i całkowicie nowy amortyzator RockShox Super Deluxe ThruShaft. Ten enduro 29er zapewnia miażdżącą prędkość na zjazdach – jeśli tylko się odważysz. Stań na szczycie podium w swoim następnym wyścigu enduro, zmiażdż dzikie trasy w swojej okolicy i nawijaj kolejne okrążenia podczas szalonej zabawy w bike parku.



List od redakcji

WYDAWNICTWO MAJERMEDIA ul. Warszawska 13 21-500 Biała Podlaska Tel. 83 411 50 11

REDAKCJA REDAKTOR NACZELNY: Szymon Lach REDAKTOR PROWADZĄCY: Maciej Majerczak

SZANOWNI PAŃSTWO!

Postacią numeru jest Elon Musk, amerykański przedsiębiorca. Znany jest dzięki kilku firmom, które stworzył, to m.in. PayPal, SpaceX, Tesla, Neuralink i Boring Company. Urodził się w Afryce Południowej w Pretorii. Obecnie jest dyrektorem generalnym i technicznym w SpaceX oraz w Tesli. Co więcej, Elon Musk jest także filantropem. Jeden z najbogatszych ludzi na świecie znany jest ze swej właściwie nieograniczonej wyobraźni. Wiele osób ma bujną fantazję, ale tylko nieliczni sporą część własnych wyobrażeń przekuwają w rzeczywistość. Równie ciekawą postacią, lecz działającą na innym gruncie, jest Aleksiej Nawalny. Toczy bardzo intensywną walkę z Kremlem – z Władimirem Putinem na czele. Kilkukrotnie ledwo uszedł z życiem, bardzo dużo ryzykuje, aby przekazać prawdę światu. Podziwiam Nawalnego za nieugięty charakter i nieograniczoną determinację. Idzie wiosna, przejdźmy zatem do nieco przyjemniejszych wątków. Być może jesteście zmęczeni siedzeniem w domu i już nie możecie doczekać się wyjazdu? Proponuję wycieczkę na rajski Zanzibar, gdzie można przez tydzień lub dwa (a może i dłużej) zapomnieć o codziennych troskach, jeść świeże owoce, delektować się słońcem i turkusową wodą Oceanu Indyjskiego. Gdy spacerujemy wybrzeżem, piasek przyjemnie ugina się pod stopami, a mieszkańcy z uśmiechem podchodzą i śpiewają, ciesząc się życiem. Na miejscu dostępnych jest sporo ciekawych hoteli, każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Na Zanzibar można dolecieć Qatar Airways z przesiadką w Dosze. Bardzo komfortowa klasa biznes, w pełni rozkładane fotele, menu à la carte i business lounge podczas kilkugodzinnej przesiadki spowodują, że pomimo długiej podróży przylecimy na Zanzibar wypoczęci i gotowi na fantastyczne wakacje. W bieżącym numerze polecam również tekst o tym, jak zostać pilotem, szczególnie osobom, które głodne są wrażeń i podniebnych podróży. Od znajomych pilotów wiem, że jest to bardzo wymagający zawód, ale dający jednocześnie olbrzymią satysfakcję. Jeden z pilotów, zapytany dlaczego jest non stop taki szczęśliwy, odpowiedział, że to dzięki temu, iż codziennie w pracy ma słońce i w takich warunkach pracuje się bardzo komfortowo. Życzę wszystkim, abyśmy mogli szybko wrócić do nieskrępowanego i bezpiecznego podróżowania. Z ukłonami od całej naszej redakcji Szymon Lach Redaktor naczelny

6

Business Life Polska

ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Katarzyna Jaszczuk, Konrad Jaszczuk, Rafał Nowicki WSPÓŁPRACA: Paweł Ilczuk, Krzysztof Kotlarski KOREKTA: Anna Nalikowska

REKLAMA SPECJALIŚCI DS. SPRZEDAŻY: Jakub Wróbel Projekt: Piotr Pyczek Skład: Gabriela Centkowska Fotografowie: Bartek Kuczer, Łukasz Kuczyński

WWW www.majermedia.com

E-MAIL redakcja@majermedia.com reklama@majermedia.com prenumerata@majermedia.com Zdjęcie na okładce: Shutterstock.com

WYDAWNICTWO MAJERMEDIA JEST CZŁONKIEM IZBY WYDAWCÓW PRASY Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów. Wydawca nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.



30

QATAR AIRWAYS KLASA BIZNES

FOTO: MATERIAŁY PRASOWE QATAR AIRWAYS

FOTO: SHUTTERSTOCK

SPIS TREŚCI

18

POSTAĆ NUMERU

ELON MUSK 46

Newsy ze świata ����������������������������������������������������10 Gadżety �������������������������������������������������������������������14 Postać numeru – Elon Musk ���������������������������������18 Sprawa Nawalnego ������������������������������������������������26 Qatar Airways – recenzja klasy biznes ����������������30 Podróże – Zanzibar ����������������������������������������������� 34 Recenzje hoteli �������������������������������������������������������38 Świat – Birma ������������������������������������������������������� 44 Fundusze – BlackRock ����������������������������������������� 46 Zawód pilot �������������������������������������������������������������58 Rynek kryptowalut �������������������������������������������������62 Private banking – karty kredytowe ���������������������66 IT – dane w chmurze ���������������������������������������������72 LIfestyle – aukcje ��������������������������������������������������76 Parki logistyczne �������������������������������������������������� 84

8

Business Life Polska

FUNDUSZE : BLACKROCK


FOTO: GUILHERME ROMANO, UNSPLASH

FOTO: UNSPLASH

FOTO: DIMITRY ANIKIN, UNSPLASH FOTO: MATHIAS KATZ, UNSPLASH

34

PODRÓŻE: ZANZIBAR

76

LIFESTYLE: AUKCJE 44

ŚWIAT: BIRMA

9


AKTUALNOŚCI ZE ŚWIATA FOTO: MIKA BAUMEISTE, UNSPLASH

SZYBKIE TESTY NA PRZECIWCIAŁA COVID-19 W MARKETACH Sieć drogerii Super-Pharm wprowadza do swojej oferty testy na przeciwciała koronawirusa. Szybki test do wykrywania przeciwciał IgM/IgG przeciwko COVID-19 jest już dostępny na stronie internetowej drogerii. Sprzedawane są pakiety zawierające pięć sztuk testu. Jeden kosztuje 449,95 zł. Wcześniej na taki krok zdecydowała się Biedronka. Oferta testów Primacovid szwajcarskiej firmy PRIMA Lab pojawiła się w sklepach Biedronki w poniedziałek 15 marca br. i spotkała się z dużym zainteresowaniem kupujących. Sieć podjęła więc decyzję o ponownej sprzedaży tych testów, które służą do wykrywania u badanej osoby przeciwciał IgG i IgM przeciwko SARS-CoV-2. ⚫

Kolejny obraz słynnego artysty został sprzedany w domu aukcyjnym Christie’s za rekordową kwotę 16,75 mln funtów. Dzieło nosi tytuł „Game Changer”, a pieniądze z jego sprzedaży zostaną przekazane brytyjskiej służbie zdrowia. Czarno-biały obraz pojawił się po raz pierwszy w szpitalu w Southampton, w maju 2020 r. Przedstawia małego chłopca bawiącego się lalką-pielęgniarką, wystylizowaną na superbohaterkę. W tle leżą, rzucone w kąt, figurki Batmana i Supermana. Autor dołączył do obrazu liścik o treści: „Dziękuję za wszystko, co robicie. Mam nadzieję, że rozjaśni to miejsce chociaż trochę, mimo że jest tylko w czerni i bieli”. Reprodukcja obrazu będzie wisieć nadal w szpitalu. ⚫

FOTO: SCHUYLER JOHNSTON, UNSPLASH

„PRACA MARZEŃ” W KALIFORNII: WINNICA SZUKA PRACOWNIKA

10

Gwarancja zatrudnienia przez rok, opłacane przez pracodawcę mieszkanie i 30 skrzynek wina, a do tego pensja w wysokości 10 tys. dolarów miesięcznie. Brzmi jak wymarzona praca? Oferuje ją winnica Murphy-Goode w amerykańskim mieście Sonoma w Kalifornii, słynącym z przemysłu winiarskiego. By powalczyć o zatrudnienie, należy przesłać nagranie wideo, w którym trzeba opowiedzieć, dlaczego jest się dobrym kandydatem. Przy jego ocenie pod uwagę będzie brana kreatywność, a także dotychczasowe doświadczenie i „zestaw umiejętności”. Zgłoszenia przyjmowane są do 30 czerwca 2021 r. Osoby ubiegające się o tę pracę muszą mieć ukończone 21 lat, mieszkać legalnie w USA i posiadać pozwolenie na pracę w tym kraju. ⚫

FOTO: INSTAGRAM.COM/BANKSY

DZIEŁO BANKSY’EGO SPRZEDANE ZA REKORDOWĄ KWOTĘ


FOTO: CHRIS LIVERANI, UNSPLASH

NIEMAL 1,8 MLD ZŁ ZYSKU KGHM Z giełdowego komunikatu wynika, że zysk spółki w roku 2020 był o 26,5 proc. wyższy niż w roku 2019 i wyniósł 1 mld 797 mln zł. Spółka w komunikacie podkreśla, że osiągnęła najwyższy od momentu zakupu aktywów zagranicznych Grupy KGHM poziom zysku operacyjnego EBITDA. „2021 rok będzie wyjątkowy dla KGHM. W tym roku przypada jubileusz 60-lecia istnienia firmy, mamy ambitne i odważne plany, które są uwzględnione w założeniach budżetowych. Planowane 2,9 mld zł na operacje w Polsce i 0,3 mld zł na zagraniczne i polskie operacje wspierające to więcej niż średnia z ostatnich lat” – napisał w liście do akcjonariuszy prezes spółki Marcin Chludziński. ⚫

Książę Harry dostał nową pracę – jest jednym z szefów w start-upie BetterUp z Doliny Krzemowej. Eks „royals” zajmie w BetterUp stanowisko Chief Impact Officer – czyli szefa ds. wpływu. Windsor ma pomagać m.in. przy decyzjach strategicznych i akcjach charytatywnych, a także reprezentować firmę publicznie w tematach związanych ze zdrowiem psychicznym. BetterUp to platforma zajmująca się coachingiem, zdrowiem psychicznym, a także rozwojem pracowników m.in. poprzez e-learning. Jest to pierwsze „prawdziwe” miejsce pracy Harry’ego, od kiedy on i jego małżonka – aktorka Meghan Markle – postanowili opuścić na dobre brytyjską rodzinę królewską. ⚫

FOTO: ANDREAS GÜCKLHORN, USNPLASH

PANELE FOTOWOLTAICZNE W POLSCE WYPRODUKOWAŁY NAJWIĘCEJ PRĄDU W HISTORII Panele słoneczne nie muszą czekać na wysokie temperatury, a nawet lepiej dla ich wydajności, żeby za wysokie nie były. Wystarczy dużo słońca. I to w drugim dniu wiosny 2021 akurat dopisało. Świeciło wystarczająco mocno, żeby pobić nowy rekord. 22 marca w godzinach 11-12 rozmieszczone w całej Polsce, w tym na dachach domów jednorodzinnych, panele dały aż 2248 MWh energii. Taka ilość energii wyprodukowana w ciągu jednej godziny to prawie jedna trzecia tego, co panele wytworzyły w ciągu całej niedzieli i 18 proc. tego, co w ciągu słonecznej soboty 20 marca. ⚫

FOTO: DEFENSIE, WIKIPEDIA

NOWA PRACA KSIĘCIA HARRY’EGO


AKTUALNOŚCI ZE ŚWIATA LONDYŃSKA POSIADŁOŚĆ DOMINIKI KULCZYK WYNAJĘTA ZA REKORDOWĄ KWOTĘ

FOTO: OMID ARMIN, USNPLASH

Szef największego na świecie producenta szczepionek wynajął od Dominiki Kulczyk nieruchomość w ekskluzywnej dzielnicy Londynu – Mayfair. Adar Poonawalla, dyrektor generalny w Serum Institute of India Ltd., ma zapłacić rekordową kwotę 50 tys. funtów tygodniowo. Rezydencja jest jedną z największych w okolicy i mierzy około 2322 metrów kwadratowych, czyli równowartość około 24 przeciętnych angielskich domów. Posiadłość posiada również przylegający domek dla gości i wychodzi na jeden z „sekretnych ogrodów” Mayfair, które są dostępne tylko dla mieszkańców. ⚫

FOTO: MITCH FOX, USNPLASH

POGROM NA LIRZE TURECKIEJ

BEZPIECZEŃSTWO TWOICH DZIECI NAJWAŻNIEJSZE Podczas surfowania w internecie dzieci mogą napotkać strony internetowe z niebezpieczną lub niewłaściwą treścią. Świadomość rodziców, że dziecko próbuje uzyskać dostęp do nieodpowiedniej strony, jest bardzo ważna, bo pozwala na szybką reakcję. Nasze wyszukiwania nie zawsze prowadzą do tego, czego szukamy, a w wynikach mogą pojawiać się treści dla dorosłych. W takiej sytuacji może pomóc specjalny program, który ma za zadanie blokować określone wyniki wyszukiwania. Kaspersky Safe Kids zapewni dziecku ochronę przed cyberzagrożeniami, a tobie da spokój ducha i świadomość, że jest ono bezpieczne: www.kaspersky.pl/safe-kids. ⚫

12

Prezydent Turcji Recep Erdoğan niespodziewanie odwołał prezesa tureckiego banku centralnego Naci Ağbala, po tym, jak ostatnio doszło do znacznej podwyżki stóp procentowych w tym kraju. Ağbal, „dzielny bankier z Ankary”, w czwartek zdecydował się podnieść główną stopę procentową z 17 do 19 proc. Podwyżka aż o 200 punktów bazowych była większa od oczekiwań ekonomistów. Konsensus zakładał podwyżkę o 100 pb. do 18 proc. Inwestorzy od dawna wzywali do zacieśnienia polityki pieniężnej w Turcji, aby ujarzmić inflację, która kształtuje się na poziomie ponad 15 procent. ⚫


Podróżuj bezpiecznie linią lotniczą,na której możesz polegać Qatar Airways jest jedną z największych i najbardziej doświadczonych globalnych linii lotniczych latających bez przerwy na całym świecie. Wciąż zmieniamy się i adaptujemy do nowych warunków, w celu zapewnienia Ci najwyższych standardów bezpieczeństwa i higieny. Niezależnie od tego, gdzie chcesz się udać i z kim spotkać, możesz czuć się bezpiecznie, podróżując linią, na której możesz polegać. Odwiedź qatarairways.com/pl


GADŻETY Giant Revol 2. Szutry, lasy i malownicze krajobrazy oferują jedne z najlepszych okazji do zaznania wolności i przygody. Ten lekki, wszechstronny aluminiowy rower jest idealnym sposobem na ucieczkę od wszystkiego i odkrywanie miejsc, o których zawsze myślałeś, ale w które nigdy nie jeździłeś. Cena: 5199 zł

Nadstawka na biurko SLIM Crafted została stworzona dla prawdziwych miłośników drewna. Produkty z tej linii są lakierowane, obrabiane laserowo, frezowane, piaskowane i szlifowane ręcznie. Nadstawka umożliwia pracę w pozycji stojącej przy każdym zwykłym biurku. Cztery silikonowe stopki zapobiegają zarysowaniom na delikatnych powierzchniach i zapewniają stabilność. Dzięki regulacji wysokości stanowisko pracy można dopasować do każdego użytkownika o wzroście od 1,60 m. Cena: 249 euro standsome.com

Turecka projektantka Gizem Yüce stworzyła fotel, który jest jednocześnie funkcjonalny i elegancki. Aide-De-Camp Folding Chair jest właściwie krzesłem kempingowym, ale bardzo „rasowym”, dzięki użytym materiałom. Rama z litego dębu połączona z miękką jasnobrązową skórą wygląda szykownie i ponadczasowo. Mebel jest przy tym praktyczny: składa się, aby ułatwić przechowywanie lub przewożenie. Cena: 549 dolarów revivalrugs.com

Da Vinci Color to pierwsza drukarka 3D z technologią true color, która została osiągnięta dzięki kombinacji technologii drukowania atramentowego i druku 3D. Używając technologii do drukarek strumieniowych CMYK, kropelki atramentu przyłączają się do filamentu, pozwalając na tworzenie wydruków o różnych kolorach. Cena: 2799,95 dolarów xyzprinting.com

14



GADŻETY Teleskop Vespera ma niewielkie rozmiary, waży mniej niż 5 kg i mieści się w plecaku. Rozstawione urządzenie może namierzyć wybrany z listy obiekt, nie potrzeba więc znajomości lokalizacji poszczególnych gwiazd czy gromad, aby je zaobserwować. Po synchronizacji smartfona z teleskopem przesyła on na ekran to, co zostanie zaobserwowane na niebie. Dopracowany autofocus powoduje, że sprzęt działa jednakowo bez względu na zmiany otoczenia i temperatury. Cena: 1499 dolarów vaonis.com

Clip to zewnętrzny napęd elektryczny do rowerów. Ważąca ok. 3 kg konstrukcja ma silniczek o mocy 450 W, który w połączeniu z baterią 36 V o pojemności 144 Wh rozpędzi rower do maksymalnie 24 km/h i da maksymalny zasięg (przy odpowiednio ekonomicznej jeździe) 24 km. Kompatybilność dotyczy rowerów na kołach 26-28 cali. Moduł Clip można szybko zdemontować, ładowanie trwa 40 minut. Cena: 399 dolarów clip.bike

Jabra PanaCast to pierwsze na świecie inteligentne urządzenie wideokonferencyjne typu plug and play z AI i z trzema 13-megapikselowymi kamerami. Zapewnia ono panoramiczny obraz o horyzontalnym polu widzenia 180° i w rozdzielczości 4K. Kamera PanaCast posiada certyfikaty Microsoft Teams oraz Zoom. Cena od 3000 zł www.jabra.pl

Cukierki aloesowe z trawą cytrynową firmy Reutter zawierają nie sok, lecz wysokiej jakości naturalny wyciąg (ekstrakt) z aloesu i cenny olejek trawy cytrynowej. To świetne połączenie polecane przy obniżonej odporności, do wspierania przewodu pokarmowego, żołądka, wspomagania pamięci, koncentracji, do utrzymania młodego wyglądu i dobrej przemiany materii. Dostępne w aptekach i zielarniach. Cena 8 zł izakpol.pl

16



POSTAĆ NUMERU

KIM JEST ELON MUSK? TEKST ADAM SOBCZYŃSKI

We współczesnych czasach trudno o bardziej barwną postać niż Elon Musk. Jest jednocześnie jednym z najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi świata, który krótkim postem na Twitterze potrafi potrząsnąć giełdami i rynkami na Ziemi, a przy tym jest jednym z najbardziej wyluzowanych, „memicznych” i kontrowersyjnych celebrytów. Aby dobrze poznać Elona Muska, nie wystarczyłaby kilkusetstronicowa biografia, ale zdecydowanie warto poznać chociaż jej najważniejszą część.

OD DZIECKA

Wiele osób pewnie zgodzi się z tym, że Elon Musk wciąż jest dzieckiem (choć 28 czerwca będzie świętował swoje 50. urodziny), ale trzymajmy się faktów. Elon Reeve Musk urodził się w Pretorii – stolicy Republiki Południowej Afryki, jako pierwsze z trojga dzieci Errola i Maye Musków. Jego ojcem jest rodowity Afrykaner, inżynier i inwestor, o którego ogromnym majątku do dziś krążą trudne do zweryfikowania plotki. Matka Elona jest kanadyjską modelką i dietetyczką, co ciekawe, wciąż czynną zawodowo. Młodsze rodzeństwo, czyli Kimbal i Tosca, również odniosło w życiu spore sukcesy. Brat otworzył sieć restauracji, zaś siostra została uznanym producentem filmowym. Bogaty ojciec nie miał w tym jednak zbyt dużych zasług, ponieważ małżeństwo rozpadło się, kiedy Elon miał zaledwie 9 lat. Winnym rozwodu był właśnie ojciec, o którym dzieci wspominają bardzo niechętnie. Jako dziesięciolatek Elon dostał swój pierwszy komputer i zaczął uczyć się programowania, a już dwa lata później sprzedał swój pierwszy program. Była to zręcznościowa gra komputerowa „Blastar”, napisana w języku BASIC na komputerze Commodore VIC-20. Kosmiczna strzelanka była na tyle dobra, że znalazł się na nią kupiec – za równowartość 500 dolarów amerykańskich można było wtedy kupić dwa takie komputery. Dwunastoletni Elon z pewnością w najśmielszych snach nie przypuszczał, że w przyszłości naprawdę sięgnie gwiazd.

18

Business Life Polska


19 FOTO: SHUTTERSTOCK


POSTAĆ NUMERU

EMIGRACJA

20

W wieku 17 lat, tuż po ukończeniu szkoły średniej, Elon zaczął studia na uniwersytecie w Pretorii, ale już po 5 miesiącach opuścił RPA i miał zamieszkać w Kanadzie, przy rodzinie swojej matki. Powód rozpoczęcia studiów i emigracji był wyjątkowo prozaiczny – nastolatek chciał uniknąć obowiązkowej służby wojskowej. Mając ze sobą tylko plecak z ubraniami i walizkę pełną książek, Elon Musk wyruszył na zachód.

lat pieniądze pozwoliły mu przeprowadzić się do Toronto i rozpocząć pracę w dziale informatycznym jednego z tamtejszych banków. Jednocześnie starał się o przyjęcie na Queen’s University w Kingston. Elon Musk planował jednak zamieszkać w Stanach Zjednoczonych, dlatego po roku studiów przeniósł się z nauką na Uniwersytet Pensylwanii, gdzie uzyskał tytuły licencjata z ekonomii oraz fizyki.

Życie na emigracji nie było jednak usłane różami. Choć ojciec Elona Muska był bardzo zamożnym człowiekiem, nie wspomógł swojego syna finansowo. Nic nie wyszło także z zamieszkania z wujkiem z Montrealu. Pierwsze prace w Kanadzie nie były dla Elona zbyt obiecujące – pracował na farmie kuzyna, a później zajmował się wycinką lasów i czyszczeniem kotłów w tartaku, mieszkając w hostelu dla młodzieży. Zarobione w ciągu dwóch

W roku 1994 Musk rozpoczął dwa staże w firmach z Doliny Krzemowej. Jedna z nich zajmowała się technologią magazynowania energii i superkondensatorami, zaś druga tworzyła gry komputerowe. Rok później Musk został przyjęty na studia doktoranckie na Uniwersytecie Stanford, jednak zrezygnował z nich, aby przyłączyć się do rozpoczynającego się właśnie internetowego boomu i uruchomić swój pierwszy start-up.

Business Life Polska


FOTO: FLICKR

PIERWSZE MILIONY

FOTO: WIKIPEDIA

FOTO: SPACEX, UNSPLASH

Właśnie wtedy, w roku 1995, Elon, jego brat Kimbal oraz przyjaciel Greg Kouri założyli firmę Global Link, przemianowaną potem na Zip2. Jej początki były więcej niż skromne. Mając do dyspozycji zaledwie kilka tysięcy dolarów i stary komputer Elona, otworzyli skromne biuro w Palo Alto. Pierwsza strona firmy działała tylko za dnia, bo nocami Elon używał jedynego komputera w firmie do programowania systemu Global Link. Nawet gdyby nie spędzał całych nocy, pracując, i tak nie miałby dokąd się udać – nie było go stać na wynajęcie mieszkania. To jednak zmieniło się bardzo szybko. Global Link był interaktywnym przewodnikiem po Palo Alto, dzięki któremu można było wyszukać każdą firmę w mieście na darmowej mapie od firmy Navteq. Wkrótce potem pojawili się pierwsi inwestorzy oraz kolejni klienci. Byli to głównie wydawcy czasopism, tacy jak Knight Ridder, Hearst, a także magazyn „The New York Times” – prawdziwi giganci branży.

21


POSTAĆ NUMERU

Jedną z głównych motywacji do działania był kredyt studencki Elona, opiewający na sumę 100 tysięcy dolarów, która z pewnością była sporym zmartwieniem dla początkującego przedsiębiorcy. Elon raczej nie spodziewał się, że zostanie milionerem w wieku 28 lat. W lutym 1999 roku firma Compaq kupiła spółkę Zip2 za 307 milionów dolarów. Posiadający 7% udziałów Elon Musk otrzymał z tego 22 miliony. PAYPAL

Po tak udanym starcie przyszedł czas na założenie kolejnej firmy – tym razem w branży fintech. Powstały w roku 1999 X.com można nazwać jednym z pierwszych banków internetowych, który umożliwiał wykonywanie przelewów za pośrednictwem poczty e-mail. Usługa zyskiwała klientów w wirusowym tempie. Wbrew często powtarzanej teorii to nie Elon Musk był założycielem słynnego PayPala i to wcale nie ta firma uczyniła go miliarderem. PayPal był usługą płatniczą oferowaną przez Confinity – konkurencyjny bank internetowy, przejęty przez X.com jeszcze w roku 1999. PayPal był bardziej popularny niż usługa X.com, i to na nim skupiła się uwaga zarządu spółki, a w roku 2001 jej nazwę zmieniono właśnie na PayPal. Rok później eBay kupił firmę PayPal za 1,5 miliarda dolarów, z których Muskowi należało się jedyne 100 milionów. SPACEX

W roku 2008, po trzech nieudanych startach, udało się wysłać na orbitę pierwszą rakietę z serii Falcon. To otworzyło firmie drogę do współpracy z NASA oraz intratnego kontraktu na prowadzenie dostaw do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jednym z ostatnich osiągnięć firmy jest stale powiększana sieć satelitów Starlink, zapewniających dostęp do szybkiego internetu satelitarnego na całym świecie. Już za dwa lata SpaceX ma zamiar zabrać pierwszych turystów na wycieczkę krajoznawczą wokół Księżyca.

TESLA

To właśnie z tą firmą większość osób kojarzy Elona Muska. Firma powstała w lipcu 2003 roku, ale Elon Musk dołączył do niej dopiero w lutym 2004 jako główny inwestor. Można powiedzieć, że przywłaszczył sobie Teslę siłą oraz sprawił, że w ciągu kilkunastu lat stała się prawdziwym światowym przebojem i spopularyzowała modę na samochody elektryczne.

22

Business Life Polska

FOTO: AUSTIN DISTEL, UNSPLASH

To jedna z nielicznych rzeczy, która łączy Jeffa Bezosa i Elona Muska. Obaj panowie konkurują między sobą nie tylko wielkością majątków, ale także w dziedzinie podróży kosmicznych. Marzeniem Elona Muska było założenie zielonej oazy na Marsie i zabrał się do tego niezwykle ostro, choć nieco zbyt pochopnie. Po kilku próbach zakupu rakiet ICBM od międzynarodowej spółki Kosmotras Musk stwierdził, że świat potrzebuje bardziej przystępnych cenowo pojazdów kosmicznych. Założona w roku 2002 firma Space Exploration Technologies Corporation, znana jako SpaceX, nieustannie dąży do tego, by podróże kosmiczne stały się dostępne dla jak najszerszej rzeszy ludzi. Głównym celem spółki jest założenie kolonii na Marsie. SpaceX był też spełnieniem innego marzenia – Elon Musk mógł wreszcie zostać pełnoprawnym CEO. Nie pozwolił mu na to zarząd Zip2 ani inwestorzy X.com. Tutaj wreszcie nikt nie śmiał się wtrącać.


Szacuje się, że udziały w Tesli stanowią ponad 70% majątku Muska. Elon debiutował na liście miliarderów dopiero w roku 2012 – tym samym, w którym do produkcji trafiła Tesla Model S. Najpopularniejszym samochodem marki jest jednak Model 3 – najczęściej kupowany samochód elektryczny na świecie, sprzedany w ponad 500 tysiącach egzemplarzy w ciągu zaledwie 3 lat. Firma zajmuje się jednak nie tylko pojazdami – w ofercie można znaleźć także wszelkiego typu urządzenia związane z czystą elektrycznością, jak chociażby panele fotowoltaiczne i systemy magazynowania energii. „NUDNA FIRMA” I NIE-MIOTACZ OGNIA

Większość multimiliarderów, jak chociażby opisany w poprzednim numerze Jeff Bezos, to przy Elonie Musku po prostu niezbyt ciekawi ludzie. Nasz dzisiejszy bohater nie stał się sztywniakiem, który skupia się wyłącznie na pomnażaniu majątku. Poczucie humoru i skłonność do dosyć zabawnych inwestycji nie opuściły go po dziś dzień. Zresztą, jak się okazuje, nawet te najdziwniejsze pomysły potrafią być dochodowe. Można wśród nich wymienić miotacz ognia, który ze względów prawnych i etycznych był dostępny w sprzedaży jako „Not a Flamethrower”. 20 tysięcy sztuk, wycenionych na 500 dolarów każda, rozeszło się w pięć dni. Do zestawu można było także dokupić markową gaśnicę za kolejne 30 dolarów, która mogła okazać się bardzo pomocna, gdy nie-miotacz ognia trafił w niezbyt wprawne ręce. Strona internetowa reklamowała gaśnicę jako „za drogą, ale posiadającą fajną naklejkę”. Wyprzedały się jeszcze szybciej. Producentem obu urządzeń jest The Boring Company, co można przetłumaczyć zarówno jako „wiercąca firma”, jak i „nudna firma”. Głównym celem TBC jest popularyzacja tuneli, jako najbardziej praktycznego i wszechstronnego sposobu podróżowania po miastach. Jak wiadomo, najlepszą metodą na spopularyzowanie czegoś jest obniżenie ceny – w tym przypadku nawet stukrotnie – do około 10 milionów dolarów za milę. Firma jest też odpowiedzialna za projekt podziemnych tuneli, którymi samochody Tesli mogą autonomicznie i bezpiecznie poruszać się pod miastami z prędkością nawet do 250 km/h. Najdłuższy jak dotąd tunel tego typu powstaje aktualnie w Las Vegas. Więcej dziwnych pomysłów? Nie ma problemu. Najgłośniejszym było zdecydowanie wysłanie w kosmos samochodu osobowego. Test rakiety Falcon Heavy wymagał dużego i ciężkiego ładunku, ale – z uwagi na duże ryzyko – NASA nie chciała skorzystać z darmowego transportu w okolice Marsa. Zapytany o ładunek Falcona Heavy przez

23


POSTAĆ NUMERU

Dopiero kilka miesięcy później Musk poinformował, że ładunkiem pierwszego Falcona Heavy będzie jego prywatna Tesla Roadster, którą przez lata dojeżdżał do pracy. W ten sposób 6 lutego 2018 wiśniowy kabriolet „prowadzony” przez manekina w skafandrze SpaceX, odtwarzający z głośników „Space Oddity” Davida Bowiego (co zresztą nie ma znaczenia, bo w próżni nie rozchodzą się dźwięki), znalazł się w przestrzeni kosmicznej. Aby ten moment stał się jeszcze bardziej ikoniczny i zapadł w pamięć milionom, oddalający się od Ziemi pojazd transmitował obraz na żywo z kilku kamer. Choć samochód nie trafił nawet na orbitę Marsa, misja była całkowitym sukcesem – szczególnie pod względem marketingowym i wizerunkowym. Elon z pewnością najbardziej ucieszył się jednak z ogólnoświatowej fali memów, którą wywołał. Musk czuje się we współczesnej popkulturze jak ryba w wodzie i ma olbrzymi dystans do siebie, o czym mogą świadczyć chociażby jego występy w filmach i serialach, takich jak „Iron Man 2”, „Simpsonowie”, „Rick i Morty”, „South Park”, „Teoria wielkiego podrywu” i innych. Miał też dwa drobne epizody związane z muzyką, Wśród innych przedsięwzięć multimiliardera można wymienić chociażby pomysł kolejki Hyperloop, organizacje SolarCity i OpenAI, czy kontrowersyjny start-up Neuralink, pracujący nad sprzężeniem ludzkiego mózgu z różnego rodzaju implantami, chipami, a docelowo także sztuczną inteligencją. Neuralink pracuje obecnie nad implantami, które będą w stanie przywracać wzrok, słuch oraz leczyć inne niepełnosprawności. JUŻ NIE NAJBOGATSZY

Rok 2020 i początek 2021 był dla Muska i Tesli wyjątkowo łaskawy. W ciągu całego 2020 roku wartość akcji Tesli zwiększyła się o 743 procent. 18% akcji Tesli w posiadaniu Muska zyskało na wartości aż 106 miliardów dolarów. Niestety od końca stycznia wartość spółki systematycznie spada, przez co Musk po zaledwie 6 tygodniach stracił tytuł najbogatszego człowieka świata. Tak duży spadek spowodował m.in. mniejszy popyt na elektryczne auta oraz podyktowaną nim obniżkę cen wszystkich modeli. Dodatkowy wpływ na kurs akcji i wartość Tesli miał epizod z kryptowalutami. Gdy Musk pochwalił się publicznie, że Tesla zainwestowała 1,5 miliarda dolarów w bitcoiny, wywołało to niespotykany dotąd wzrost wartości kryptowalut. Szacuje się, że Tesla zarobiła na tym nawet miliard dolarów, czyli więcej niż przez kilkanaście lat sprzedaży aut.

24

Business Life Polska

Pewną nadzieję na poprawę sytuacji Tesli przyniosła ciekawa i kontrowersyjna nowina: za samochody tej marki można od teraz płacić bitcoinami, co w dłuższej perspektywie może okazać się zyskowne. Drugą nadzieją na dalszy wzrost wartości firmy jest rozpoczęta niedawno produkcja nowego modelu, czyli Tesli Roadster II, która z pewnością znajdzie nabywców wśród fanów marki. DŁUGI MULTIMILIARDERA

Co ciekawe, wspomniany wcześniej kredyt studencki nie był ostatnim zadłużeniem Elona Muska. Choć wartość majątku Muska przekroczyła w styczniu tego roku 188 miliardów dolarów, formalnie jest zadłużony na ponad 500 milionów. Jak to możliwe? Posiadanie aktywów nie jest równoznaczne z posiadaniem pieniędzy. Jako CEO Tesli Musk nie pobiera żadnego wynagrodzenia. To pamiątka z czasów, kiedy Tesla borykała się z ogromnymi problemami finansowymi. Przez pierwsze 14 lat istnienia firma przynosiła wyłącznie straty, liczone w miliardach dolarów. Zmieniło się to dopiero w roku 2020, kiedy firma po raz pierwszy wykazała przychód w wysokości 721 mln dolarów. Mimo tego wartość spółki znacznie przekracza 500 miliardów dolarów, a jeszcze kilka miesięcy temu było to ponad 800 miliardów. Wspomniane już 18% udziałów w Tesli stanowi zdecydowaną większość jego majątku, ale to po prostu nie są pieniądze – przynajmniej dopóki nie zostaną sprzedane. Jako osoba fizyczna Elon Musk jest głęboko „pod kreską” i nie dysponuje w zasadzie żadną gotówką. ⚫

FOTO: AUSTIN RAMSEY, UNSPLASH

użytkownika Twittera, Musk odpowiedział tylko, że będzie to najgłupsza rzecz, jaką można sobie wyobrazić. Dodał także, że w ładowni pierwszej kapsuły typu Dragon znajdował się wielki krąg sera, co miało być hołdem złożonym twórczości Monty Pythona.


&

WYSTARCZY DŁUGI KABEL

I MOŻNA ŚMIGAĆ DO WOLI

SPRAWDŹ:

WWW.GREENWALLBOX.PL


POLITYKA

CO CZEKA ALEKSIEJA NAWALNEGO? TEKST MARCIN GOMÓŁKA

Antykremlowski opozycjonista, wielki demaskator i największy wróg Władimira Putina – tak w skrócie można opisać dokonania Aleksieja Nawalnego. Ostatnie miesiące sprawiły, że usłyszał o nim cały świat. Ta ryzykowna kariera została już niestety zakończona.

A

leksiej Nawalny to rosyjski prawnik, bloger i polityk, znany ze skutecznej i odważnej walki z korupcją w moskiewskim rządzie. Udało mu się, wraz z założoną przez niego Fundacją Walki z Korupcją (FBK), zdemaskować dziesiątki skandali, przekrętów i matactw, których dopuścili się rosyjscy politycy, oligarchowie i sam Władimir Putin. Fundacja została zamknięta w lipcu 2020, po 9 latach funkcjonowania, ze względu na dotkliwe kary finansowe nałożone przez sąd.

Śledztwa Nawalnego oskarżały o korupcję m.in. Dmitrija Miedwiediewa, Władimira Putina, a także szereg niższych rangą urzędników, jak Prokurator Generalny Jurij Czajka, premier Michaił Miszustin i wielu innych. Wyniki dochodzeń Nawalnego można śledzić na jego blogu oraz kanałach na YouTubie. Ujawniając koneksje, afery oraz potężne majątki polityków i biznesmenów, Nawalny rozwścieczył całe środowisko Kremla. Łatwo się domyślić, że z takim wrogiem trudno wygrać. CO SPOTYKA TAKICH LUDZI?

To jednak nie koniec tego wątku. 5 lutego br. świat obiegła wiadomość o nagłej śmierci doktora Siergieja Maksimiszyna – zastępcy ordynatora szpitala w Omsku. To właśnie on kierował hospitalizacją Nawalnego po awaryjnym lądowaniu jego samolotu i wiedział najwięcej o stanie jego zdrowia – mógł więc być odpowiedzialny za nagłośnienie całego zajścia i udaremnienie próby zabójstwa. Sensacyjne pogłoski i przypuszczenia na temat morderstwa lekarza mieszają się z informacjami o tym, że Maksimiszyn w sierpniu 2020 przebywał na zwolnieniu lekarskim i nie brał udziału w leczeniu pacjenta.

26

Business Life Polska

FOTO: WIKIPEDIA

Pozbawienie prawa do wykonywania zawodu, aresztowania, wyroki w zawieszeniu, prześladowania, a nawet oblanie twarzy „zeljonką”, przez którą niemal całkowicie stracił wzrok w prawym oku – to wszystko nie powstrzymało Aleksieja Nawalnego od dalszej walki z zakłamanym rządem Rosji. O Nawalnym zrobiło się jeszcze głośniej, gdy doszło do próby jego otrucia. 20 sierpnia 2020 mężczyzna nagle stracił przytomność w samolocie lecącym z Tomska do Moskwy. Uratowało go lądowanie awaryjne w Omsku i hospitalizacja w tamtejszym szpitalu. Dwa dni później, po wykonaniu ratujących życie zabiegów i wprowadzeniu w stan śpiączki farmakologicznej, Nawalny został na życzenie żony wypisany ze szpitala i przeniesiony do placówki w Berlinie, gdzie potwierdzono próbę otrucia środkiem bojowym typu Nowiczok.


JUŻ TERAZ MOŻNA POWIEDZIEĆ, ŻE NAWALNY ODEBRAŁ PUTINOWI GODNOŚĆ I POCZUCIE STABILNOŚCI.

27


28

FOTO: LIZA POOOR, UNSPLASH

POLITYKA

Nawalny po raz kolejny uszedł z życiem, ale to, co spotkało go później, mogło sprawić, że pożałował swojego szczęścia. W ostatnich dniach grudnia 2020 roku rosyjskie służby więzienne zwróciły się do sądu z wnioskiem, wedle którego wyrok w zawieszeniu, nałożony na Nawalnego w roku 2014, powinien zostać zmieniony w wyrok czynny, do natychmiastowego wykonania. Wniosek miał być poparty tym, że przebywający w Niemczech Nawalny nie wywiązuje się z obowiązków osoby skazanej warunkowo i nie stawił się na wydane dwa dni wcześniej wezwanie. Odwieszenie wyroku ogłoszono w ostatnim dniu jego obowiązywania. Za Nawalnym wystawiono list gończy nakazujący osadzenie skazanego w kolonii karnej. W związku z tym polityk został aresztowany natychmiast po przylocie do Moskwy 17 stycznia 2021.

pracy będzie obowiązywał w miejscu wykonania wyroku. To dodatkowe obciążenie dla psychiki skazańców.

Rosyjskie łagry po dziś dzień stanowią podstawę tamtejszego wymiaru sprawiedliwości. W całym kraju znajduje się aż 869 takich kolonii karnych, w których więźniowie wykonują pracę na rzecz państwa. Polityczni przeciwnicy Putina, tacy jak Michaił Chodorkowski, wracają z tych współczesnych obozów pracy złamani, często okaleczeni lub nie wracają wcale. Aleksiej Nawalny spędzi w łagrze 2 lata i 8 miesięcy. Nie wiadomo, gdzie dokładnie trafi oraz jaki rygor i rodzaj

Już teraz można powiedzieć, że Nawalny odebrał Putinowi godność i poczucie stabilności. Czy w przyszłości odbierze mu też władzę? Na pewno dzięki niemu Rosja nigdy już nie będzie taka sama, ale on sam może nie być w stanie dokonać już niczego więcej. Jak na razie jednak Nawalny nie traci rezonu. Po jego ostatnim aresztowaniu w sieci pojawił się materiał o legendarnym, wartym 5 miliardów złotych pałacu dla Putina, będącym rzekomo największą łapówką świata. ⚫

Business Life Polska

Przywódcy z całego świata, w tym m.in. Charles Michel, Boris Johnson i Joe Biden, stanowczo wezwali Rosję do uwolnienia Nawalnego. Te wezwania raczej nie zostaną wysłuchane – chyba że Putin uznałby to za korzystną zagrywkę. Tak jednak się nie stanie, bo Nawalny jest dla Putina zbyt niebezpieczny. Rosjanie postrzegają 44-letniego prawnika jako człowieka, który mógłby całkowicie odmienić ich kraj, a nawet objąć w nim władzę. Liczne demonstracje w obronie Nawalnego, organizowane na terenie całego kraju, są najlepszym wyrazem poparcia dla polityka, który otworzył oczy milionom i stał się symbolem opozycji.



linie lotnicze

KLASA BIZNES W QATAR AIRWAYS – RECENZJA

TEKST SZYMON LACH

LUKSUS W PRZESTWORZACH

Podróżowanie w dzisiejszych czasach jest mocno utrudnione. Dodatkowe kontrole, wzmożone środki ostrożności, konieczność zachowania większego dystansu. Te i parę innych kwestii nie zachęcają do podróżowania. Zatem gdy już się na podróż decydujemy, szczególnie na taką, która trwa wiele godzin i wiąże się ze zmianą kontynentu oraz strefy czasowej, warto wybrać miejsce w Klasie Biznes na pokładzie linii lotniczej Qatar Airways.

30

Business Life Polska

Przyjemność podróży zaczyna się na długo przed wejściem na pokład samolotu. Linia lotnicza stworzyła mobilną aplikację, w której można m.in. zarezerwować bilet, zmodyfikować rezerwację, wybrać miejsce w samolocie czy odprawić się i pobrać mobilną kartę pokładową. W Klasie Biznes można również zarezerwować specjalny posiłek. Sama aplikacja została zaprojektowana w bardzo przejrzysty i nowoczesny sposób. Jej użytkownik intuicyjnie może się w niej poruszać.


NA LOTNISKU

W terminalu warszawskiego Okęcia, skąd odlatywaliśmy na Zanzibar z przesiadką w stolicy Kataru – Dosze – odprawa znajduje się w wygodnie usytuowanej części terminala. Personel naziemny, elegancko ubrany, jak przystało na jedne z najlepszych linii lotniczych na świecie, sprawnie zarządza pasażerami, którzy za chwilę mają wyruszyć w kilku- lub kilkunastogodzinną podróż, w zależności od destynacji końcowej. Nadajemy bagaż. W Klasie Biznes można zabrać ze sobą 40 kg bagażu, czyli o 15 kg więcej niż w Klasie Ekonomicznej, oraz dwie sztuki bagażu podręcznego. Jako pasażerowie Klasy Biznes możemy skorzystać z tzw. fast lane, czyli wydzielonego stanowiska do kontroli osobistej. Sprawdzanie odbywa się sprawnie i dzięki temu szybciej można się znaleźć w saloniku biznesowym, w którym w normalnych czasach można coś przekąsić, wypić czy odświeżyć się przed lotem. Pasażerowie w Klasie Biznes mogą wejść na pokład w dogodnym dla nich momencie. Taki komunikat co jakiś czas można usłyszeć z głośników w terminalu. Jest to wygodne rozwiązanie, chociażby z tego powodu, że nie trzeba czekać w kolejce składającej się nierzadko z ponad 200 pasażerów. Wejście na pokład samolotu odbywa się bardzo sprawnie. Stewardesa wita nas serdecznie i wskazuje, gdzie znajdują się nasze miejsca.

Chwilę po zajęciu miejsca podeszła stewardesa. Częstując szampanem (tak, prawdziwym szampanem), przedstawiła się i powiedziała, że będzie nam asystować w trakcie tego lotu. Opowiedziała o najważniejszych funkcjach fotela (kilka dostępnych konfiguracji), wyciągnęła kartę dań i win, które dostępne były podczas tego konkretnego lotu. Powiedziała, że zostawia nas na chwilę, abyśmy mogli spokojnie wybrać dania z karty, które chcielibyśmy otrzymać w trakcie lotu. Menu zależne jest również od godziny odlotu oraz czasu podróży. Jeżeli samolot startuje nad ranem, będzie ukierunkowane na lżejsze dania, śniadaniowe. Jeżeli, tak jak miało to miejsce w naszym przypadku, odlot zaplanowany jest na godzinę popołudniową, wówczas menu będzie obiadowe. Znaczenie ma także długość lotu. W przypadku lotu z Warszawy do Dohy, czyli około 5 godzin i 30 minut, podany będzie jeden główny zestaw. Gdybyśmy natomiast odbywali dłuższy lot, np. 10-godzinny, wtedy posiłków będzie więcej. Oczywiście personel przygotowany jest na ewentualność, gdyby ktoś chciał zjeść coś więcej niż jeden posiłek. W cenę biletu wliczone jest nielimitowane spożycie napoi, soków, piwa, wina czy mocniejszych alkoholi klasy premium, jak gin, whiskey czy koniak.

Bardzo mi zawsze imponowało, jak przemyślany i zaprojektowany jest każdy centymetr przestrzeni na pokładzie samolotu. Miejsce na bagaż nad głową, przestrzeń przy fotelu, samo usytuowanie siedzenia, żeby z jednej strony umożliwić rozmowę z towarzyszem podróży, z drugiej odseparować się ścianką wtedy, gdy lecimy z kimś obcym i nie mamy ochoty z nim rozmawiać lub po prostu cenimy sobie prywatność. OBSŁUGA

Klasa Biznes w Qatar Airways uznana jest za najlepszą na świecie. Qatar Airways zdobyła pięć imponujących nagród w prestiżowym konkursie Business Traveller Awards 2020 i została uznana za „Najlepszą linię lotniczą”, a także wygrała w kategoriach „Najlepszy przewoźnik długodystansowy”, „Najlepsza Klasa Biznes” i „Najlepsza linia lotnicza z Bliskiego Wschodu”. Linia lotnicza triumfowała również w kategorii „Najlepsza żywność i napoje na pokładzie”. Te i inne nagrody zostały zdobyte w dużej mierze dzięki zaimplementowanym standardom obsługi na pokładzie samolotów.

ROZRYWKA NA POKŁADZIE

Pewnie zastanawialiście się czasem, co robić na pokładzie samolotu, gdy przed nami kilka godzin lotu. Ileż można patrzeć w okno?! Dzisiaj właściwie ten problem znika. W samolotach Qatar Airways dostępny jest genialny system rozrywki pokładowej:

31


linie lotnicze

filmy, seriale, programy telewizyjne, wydarzenia sportowe, gry, radio i kanały muzyczne. Można również wybrać widok kamery spod kadłubu samolotu i obserwować lądowanie, co jest szczególnie atrakcyjne przy ładnej pogodzie. W trakcie lotu mamy oczywiście do dyspozycji mapę oraz bieżące informacje o nim. HIA – HAMAD INTERNATIONAL AIRPORT

Po przylocie na lotnisko Hamad International Airport, tuż przy wyjściu z rękawa, czeka na nas miła pani z obsługi. Jest to serwis, który nazywa się „Al Maha Meet and Greet”. Dzięki niemu podróżni mogą sprawniej przemieścić się przez kilometry korytarzy terminala, nie martwiąc się o to, czy znajdą drogę, a przed kolejnym lotem (jeżeli jest następne połączenie) zostaną osobiście powiadomieni o tym, że należy udać się do kolejnego gate’u. Jeżeli jest taka potrzeba, personel zorganizuje nam melexa, którym zostaniemy odwiezieni bezpośrednio do bramki.

32

Business Life Polska

BUSINESS LOUNGE KLASY ŚWIATOWEJ

Na lotnisku Hamad International Airport dostępnych jest kilka saloników Klasy Biznes oraz takie, które są przeznaczone tylko dla pasażerów Klasy Pierwszej. Żeby dobrze wyobrazić sobie skalę samego salonu biznesowego, proszę zamknąć oczy i przypomnieć sobie rozmiar terminala na regionalnym lotnisku w Poznaniu, Wrocławiu czy Gdańsku. Business Lounge, w którym spędziliśmy 3 godziny między lotami, jest większy od każdego z tych terminali. Myślę, że to dobrze pokazuje skalę przedsięwzięcia. Po sprawnym zameldowaniu się w recepcji i okazaniu karty pokładowej zostajemy odprowadzeni przez pracownika tej strefy do części restauracyjnej. Co prawda mamy ze sobą w tym momencie

tylko bagaż podręczny, ale pan sugeruje, abyśmy pojechali windą na wyższe piętro. W momencie, w którym wchodzimy do restauracji, przejmuje nas


kierownik sali i odprowadza do stolika. Przestrzeń samej restauracji jest ogromna. Do wyboru są różne opcje; można wybrać potrawy z menu, które znajduje się na stolikach, lub podejść do bufetów i wybrać dostępne dania. Ja zdecydowałem się na świeżo przyrządzane sushi jako przystawkę i stek z polędwicy wołowej. Jednak business lounge na restauracji się nie kończy. Dostępna jest jeszcze przestrzeń do pracy, wyposażona w komputery połączone z biurowymi urządzeniami all-in-one. Można oczywiście przejrzeć międzynarodową prasę lub zarezerwować salkę konferencyjną, gdyby okazało się, że w trakcie międzylądowania odbywa się wideokonferencja, w której chcielibyśmy wziąć udział. Po posiłku i pracy, a przed kontynuowaniem podróży, można odświeżyć się, biorąc prysznic w wydzielonej do tego strefie. Nie trzeba się martwić brakiem ręcznika czy najpotrzebniejszych kosmetyków i akcesoriów

higienicznych, ponieważ wszystko dostępne jest na miejscu. Przestrzeni w środku jest sporo, można się komfortowo przebrać i przygotować do dalszej drogi. Podsumowując, uważam, że warto skorzystać z opcji lotu w Klasie Biznes, szczególnie na długich lotach i tych z międzylądowaniem w Dosze. Jest to bardzo komfortowa podróż na wysokim poziomie, dzięki czemu po przylocie na miejsce docelowe będziemy odświeżeni i wypoczęci. ⚫

WARTO SKORZYSTAĆ Z OPCJI LOTU W KLASIE BIZNES, SZCZEGÓLNIE NA DŁUGICH LOTACH I TYCH Z MIĘDZYLĄDOWANIEM W DOSZE.

33


Zanzibar wyspa szczęśliwych ludzi TEKST KATARZYNA JASZCZUK

Pierwsze wrażenie po dotarciu na wyspę – tak musi wyglądać raj! Turkusowa woda mieniąca się od promieni słonecznych sprawia, że uśmiech nie schodzi nam z twarzy aż do końca pobytu. Nie bez wpływu na nasz nastrój są też niezwykle serdeczni, uśmiechnięci i pozytywnie nastawieni do życia mieszkańcy. Jambo! – to wesołe przywitanie towarzyszy nam podczas całego pobytu. Odkrywamy też, że znane wszystkim dobrze z bajki „Król Lew” powiedzenie „Hakuna matata” jest prawdziwym motto mówiących w języku swahili mieszkańców Zanzibaru.

34

Business Life Polska

FOTO: ANDRE ABREU, UNSPLASH

PODRÓŻE


FOTO: KATARZYNA JASZCZUK

Z

anzibar to największa wyspa należącego do Tanzanii archipelagu Zanzibar. Cudowne plaże z białym miałkim piaskiem, turkusowy ocean skrywający barwną rafę koralową, przepiękna przyroda i przyjaźni ludzie – tak można pokrótce opisać to miejsce. Ale wyspa ma też bogatą historię, przez lata ulegała bowiem wpływom różnych kolonizatorów, od Persów przez Arabów po Europejczyków i Hindusów. STONE TOWN

Stolica – Zanzibar Town, a właściwie jej najstarsza część, czyli Stone Town, jest tego najlepszym dowodem. Zanurzamy się w kręte uliczki, w których bardziej spostrzegawczy mogą odnaleźć ślady dawnej niechlubnej historii wyspy – niewolnictwa. Bogato rzeźbione drzwi do domostw podpowiadają, kto niegdyś w nich mieszkał. Łańcuch wśród zdobiących drzwi wzorów oznacza, że w tym domu mieszkał handlarz niewolnikami. Jak nietrudno się domyślić, domy te zazwyczaj są najbardziej okazałe. Obowiązkowym punktem wycieczki podczas pobytu w Stone Town jest dom, w którym urodził się i przez pe-

wien czas mieszkał Freddie Mercury. My trafiliśmy w to miejsce całkiem przypadkiem. Zdjęcia zrobione, jeszcze chwila na wyobrażenie sobie małego Freddiego kręcącego się w okolicy i ruszamy dalej. Tak naprawdę starą część miasta można zwiedzić w godzinę, być może z lokalnym przewodnikiem byłoby ciekawiej, ale my nie mamy zbyt wiele czasu, poza tym lubimy się szwendać bez celu, napawając się atmosferą miasta. Dość sympatyczny, choć trochę natarczywy rezydent, pokazuje nam fajne miejsce z tarasem na dachu, gdzie decydujemy się wypić kawę, obserwując zachodzące nad blaszanymi dachami Stone Town słońce. KOLORY, SMAKI, ZAPACHY

Zanzibar pełen jest kolorów, zapachów i smaków. Znajdziemy tu świeże, soczyste owoce, takie jak mango, papaja, kokos, durian, banan, aromatyczne przyprawy, m.in. goździki, cynamon, szafran, ale też ciekawą lokalną kuchnię, w której można odkryć wpływy dawnych kolonizatorów. Wielbiciele aktywnego wypoczynku mogą spróbować swoich sił w sportach wodnych, takich jak kitesurfing, snorkeling czy nurkowanie. Jest też wiele ciekawych miejsc, w których można podziwiać lokalną przyrodę i mieszkające tu zwierzęta. Każdy znajdzie coś dla siebie.

35


PODRÓŻE

POLACY NA ZANZIBARZE

Jako że jest grudzień, miesiąc, który w Polsce zazwyczaj nie jest zbyt piękny, szczególnie podczas ostatnich bezśnieżnych zim, dodatkowo doceniamy cudowną pogodę i piękne okoliczności przyrody, które na Zanzibarze są praktycznie cały rok. Trwająca mniej więcej od kwietnia do końca maja pora deszczowa nie wydaje się znaczącym utrudnieniem. Nic więc dziwnego, że żyją tu szczęśliwi ludzie. Czy właśnie to jest powodem, dla którego przeprowadzają się tu także Polacy? Postanowiliśmy zapytać o to kilku rodaków, którzy właśnie na Zanzibarze znaleźli swoje miejsce na ziemi. MILENA

Z Mileną spotykamy się w hotelu, z którym współpracuje. Można by ją chyba nazwać menedżerem restauracji, chociaż ona sama nie używa branżowych określeń. Już od pierwszych chwil widać, że Milena jest zachwycona miejscem, w którym mieszka. To, z jakim zapałem i entuzjazmem opowiada o Zanzibarze, jego mieszkańcach, przyrodzie i zwyczajach, jest najlepszym dowodem na to, jak dobrze się tu czuje. Wcześniej, jeszcze w Polsce, przez dłuższy czas prowadziła w Podkowie Leśnej popularną restaurację. W pewnym momencie postanowiła jednak rzucić wszystko i wyjechać w podróż dookoła świata, która miała trwać rok, a trwała dwa lata. Po powrocie do Polski w 2016 roku próbowała ułożyć sobie życie w kraju, jednak nie mogła się w nim odnaleźć. Wyruszyła najpierw do Birmy, a po pewnym czasie dotarła na Zanzibar. Tu również nie zamierzała zagrzać zbyt długo miejsca, stało się jednak inaczej. Mieszka na wyspie od czterech lat i nie wie, jak długo jeszcze zostanie. Ja myślę, że dopóty, dopóki wciąż będzie ją zachwycać wyspa, jej smaki i mieszkańcy, a także ocean, którego jest wielką fanką. Milena jest pasjonatką kulinarną oraz, jak można by chyba powiedzieć, trochę zielarką. Z pasją opowiada nam o roślinach, które uprawia na skrawku hotelowej ziemi oraz o tym, jak od podstaw tworzy czekoladę z ziaren kakaowca i eksperymentuje kulinarnie z durianem. Milena organizuje tzw. chakula safari po wyspie, na którym można poznać prawdziwe smaki Zanzibaru. Obiecuje zabrać nas na taki food tour podczas naszej następnej wizyty. Tym razem mamy zbyt mało czasu. Milena planuje też (razem z właścicielami hotelu) w starym klimatycznym budynku, w którym mieścił się kiedyś szpital, prowadzić warsztaty kulinarne i kosmetyczne, na których będzie można spróbować swoich sił np. w rzemieślniczej produkcji czekolady. Trzymamy kciuki, by się udało! Według Mileny Zanzibar ma bardzo duży potencjał i chciałaby, by lokalna społeczność potrafiła go wykorzystać. Właśnie w nauczeniu Zanzibarczyków przedsiębiorczości widzi cel swój oraz innych ekspatów. My z kolei możemy się od nich nauczyć życia powoli, tu i teraz, i czerpania z niego garściami. Milenę znajdziecie na: instagram.com/milimoi WOJTEK

Część naszych Czytelników na pewno już o Wojtku i jego Pili Pili Hotels słyszała. A to dlatego, że Wojtek bardzo umiejętnie porusza się w sferze Facebooka i Instagrama. Swoją przygodę na Zanzibarze zaczął cztery lata temu od jednego hotelu, dziś ma tych hoteli już dwadzieścia siedem, kolejne inwestycje w przygotowaniu i coś czuję, że na tym nie poprzestanie. Widać w nim zaangażowanie i pasję do tego, co robi. Jaki jest jego klucz do sukcesu? Jak sam mówi, od początku inwestowania na wyspie skrupulatnie dbał o wszelkie formalności i działanie w zgodzie z lokalnymi przepisami. Sam prowadzi także swoje konta w mediach społecznościowych, dzięki czemu ma bezpośredni kontakt z klientami. I to procentuje. Wojtek stawia na gości z Polski, często też jeździ do kraju, gdzie organizuje spotkania, na których opowiada o swoim życiu, hotelach, Zanzibarze, jego wadach i zaletach. Nic więc dziwnego, że nie tęskni specjalnie za Polską. Ma jej namiastkę na Zanzibarze.

36

Business Life Polska


Hotele Wojtka nie są zamkniętymi enklawami, gdzie goście są odgrodzeni od wyspy i jej mieszkańców. Co więcej, goście mogą swobodnie przemieszczać się pomiędzy wszystkimi hotelami i korzystać ze znajdujących się w nich restauracji i barów. Te hotele świetnie wtapiają się w wyspiarski klimat Zanzibaru, dzięki czemu panuje w nich niepowtarzalna atmosfera. To wszystko sprawia, że Wojtek ma dużą rzeszę gości, którym tak się spodobało, że chętnie wracają. Dzisiaj do hoteli Wojtka dolecimy już organizowanym przez niego samego czarterem. Jakie są minusy życia na Zanzibarze? Jak sam mówi, są rzeczy, które na początku mogą irytować, jak chwilowy brak prądu czy wody, ale można się do nich przyzwyczaić i na nie przygotować. Zawsze naładowany power bank i telefon, kąpiemy się wtedy, kiedy jest woda, a nie za pół godziny, bo za pół godziny może już jej nie być. I to wystarczy. Po pewnym czasie człowiek się przystosowuje i już go nie denerwują takie drobne problemy. Zresztą hotele Wojtka są dobrze przygotowane na wszelkie awarie, więc goście nie muszą się takich problemów obawiać. Wojtek myśli też o lokalnej społeczności. Chce się jej odwdzięczyć, gdyż jak mówi, od początku bardzo go wspierała i pomagała. Dlatego planuje stawiać w wioskach tanki z wodą, by zapewnić mieszkańcom dostęp do czystej wody. Chciałby też stworzyć warsztaty edukacyjne dla dzieci. Wojtka znajdziecie na: instagram.com/pili_pili_zanzibar DOROTA

Afrykańska przygoda Doroty zaczęła się dużo wcześniej, bo aż 27 lat temu, od regularnych urlopów na Czarnym Lądzie. Coroczne wyprawy safari jednak jej nie wystarczały i Dorota na dobre porzuciła Polskę na rzecz Afryki. Jako pierwsza Polka została licencjonowaną przewodniczką po buszu afrykańskim i od 20 lat, pod szyldem swojego biura podróży Moremi Africa, organizuje wyprawy do kilkunastu krajów Afryki Wschodniej, Zachodniej i Południowej. Zabiera gości w mało znane masowej turystyce miejsca, gdzie mogą obserwować przyrodę w spokoju i kontemplacji. Pytamy, jaki kraj poleciłaby naszym Czytelnikom jako cel pierwszej wyprawy safari. Odpowiada, że Tanzanię, gdzie stada Wielkiej Migracji, ponad milion antylop gnu i towarzyszących im stad zebr, antylop eland czy gazel Thompsona niezmordowanie przemierzają sawannę w poszukiwaniu wody i trawy. Dorota na Zanzibar trafiła z osobistych powodów. Jak sama przyznaje, nie kocha wyspy, ale mieszkając tu już kilka lat, zna ją bardzo dobrze. Mówi, że zawarły ze sobą ,,pakt” i z mijającym czasem się docierają. Jako minusy mieszkania na wyspie wskazuje odległość od rodziny i przyjaciół, którą szczególnie odczuła na początku rozprzestrzeniania się epidemii COVID-19. Służba zdrowia i zaopatrzenie również nie należą do atutów wyspy, ale uczy to pokory i wywołuje refleksje na temat rozpasanej konsumpcji w Europie. Pytamy, czy planuje zostać na Zanzibarze. Dorota odpowiada, że całe życie jest ,,na safari”, a safari w języku swahili oznacza podróż. Nie zakładała, że trafi na Zanzibar, który znała i na którym mogła wcześniej przebywać tylko kilka dni. Stało się jednak

inaczej i wierzy, że jest tu, gdzie powinna być. A czas pokaże, co przyniesie przyszłość. To tylko trzy spośród wielu historii Polaków, którzy postanowili zamieszkać na Zanzibarze. Wszyscy, podobnie jak Milena, Wojtek czy Dorota, musieli dostrzec w tym miejscu coś wyjątkowego, by zdecydować, że to właśnie tu, tak daleko od Polski, będzie ich nowy dom. Oczywiście jak wszędzie, tak i na Zanzibarze znajdziemy też wady, których my, jako turyści przybywający ,,na chwilę”, nie dostrzegamy. Czy przyćmiewają one zalety tego pięknego skrawka Ziemi? Pozostawiamy to osobistej refleksji Czytelników. My na pewno tu wrócimy, bo pięć dni to stanowczo za mało na Zanzibar! ⚫ Dorotę znajdziecie na: instagram.com/moremiafrica_dorotakozarzewska instagram.com/dahoni_zanzibar

37


Testujemy i oceniamy – Zanzibar

BARAZA RESORT & SPA TEKST SZYMON LACH

J

uż od bramy głównej czuć, że to miejsce jest unikatowe. Tuż za bramą, po kontroli przeprowadzonej przez ochroniarza i sprawnej komunikacji z recepcją w celu weryfikacji nazwisk gości, jedziemy wolnym tempem kilkaset metrów do wejścia. Po wyjściu z samochodu czeka nas sympatyczne powitanie. Młody chłopak mówi z szerokim uśmiechem na twarzy: „Jambo! Welcome to Baraza Resort & Spa”, i wskazując drogę, daje znać, że samochód i bagaże możemy zostawić i o nic nie musimy się martwić. Idziemy za nim w kierunku recepcji. Po pierwszych chwilach w tym kompleksie dość łatwo można rozpoznać arabskie elementy dekoracji i wyposażenia. Dużo białego i złotego koloru oraz sam projekt obiektów narzuca właśnie arabski styl. Sprawnie odbieramy klucze do willi, jednak zanim do niej docieramy, uśmiechnięta recepcjonistka proponuje, że nas oprowadzi po obiekcie. W pierwszej chwili nie rozumiemy, ale szybko dociera do nas, jaki jest powód. Otóż Baraza pomimo swej kameralności usytuowana jest na sporych rozmiarów obszarze i problematyczne mogłoby być szybkie odnalezienie się wśród palm, budynków restauracyjnych czy centrów rekreacji. Na koniec „wycieczki” docieramy do naszej willi. W tym przypadku nie jest inaczej, również zostajemy po niej oprowadzeni. Nasza willa to „Garden View Two Bedroom Villa” licząca skromne 193 metry kwadratowe. Od wejścia znajdziemy minibar z zestawem do parzenia kawy i herbaty. Dalej jest sypialnia z dwoma pojedynczymi łóżkami oraz łazienką z prysznicem. Przechodząc głębiej, docieramy do głównej sypialni z łazienką i wolnostojącą wanną, tuż obok jest garderoba, drugi salon, telewizor, odtwarzacz DVD, wypoczynkowe łoże sułtańskie, duży taras, dwa leżaki i mały basen.

38

Business Life Polska

Willi w tym resorcie jest 30 i są podzielone na trzy typy: 14 willi z jedną sypialnią, 15 willi z dwiema sypialniami, a także jedna willa Royal Sultan z dwiema sypialniami. Wszystkie zostały zaprojektowane tak, aby dokładnie odwzorowywać klasyczną architekturę swahilijską, z pięknymi łukami, ławkami Baraza (Baraza w języku Afryki Wschodniej oznacza spotkanie publiczne, które odbywa się w celu omówienia ważnych spraw dotyczących społeczności) i ręcznie rzeźbionymi dekoracjami z cementu. Przestronne wille wyposażone są w luksusowe wnętrza, piękne tkaniny, pięknie rzeźbione meble i mosiężne lampiony, duże łazienki z luksusowym wyposażeniem, a także przestronny taras i prywatny mały basen. Resort Baraza będzie optymalnym wyborem na wakacje dla rodziny z dziećmi lub dwóch par. Goście mogą korzystać z 2 restauracji, 2 barów, centrum spa z osobnym basenem, z głównego basenu zlokalizowanego w centrum resortu, kortu tenisowego i centrum nurkowania. Atrakcji jest sporo, a jeszcze kiedyś przydałoby się po prostu poleniuchować i popatrzeć na ocean. Wieczór miło można spędzić w barze, wygodnie rozsiadając się na miękkich pufach. Obsługa baru rozpali sziszę, a barman przygotuje dobrego drinka. Następnego dnia, na pożegnanie, gdy już stoimy przy samym samochodzie, recepcjonista przynosi nam po butelce wody. Taka mała rzecz, a cieszy podwójnie w dni, w których temperatura przewyższa 30 stopni Celsjusza. ⚫ baraza-zanzibar.com


SUNSHINE MARINE

LODGE

S

unshine Marine Lodge został zaprojektowany tak, aby jak najbardziej zbliżyć gości do wszechogarniającej natury. Na miejscu do dyspozycji jest 6 kategorii pokoi i apartamentów. Co ciekawe, zbliżenie z naturą jest tym bliższe, że w drzwiach do nich nie ma szyb ani pełnego zamknięcia. Stąd na biurkach znajduje się informacja, żeby pod żadnym pozorem nie zostawiać jedzenia ani picia na wierzchu, ponieważ insekty oraz owady mogą łatwo wejść do środka. Ciekawym rozwiązaniem są prysznice zaprojektowane jako integralna część pokoju. Na miejscu oczywiście można skorzystać z kosmetyków hotelowych. Z niektórych pokoi roztacza się cudowny widok na ocean i wyspę. Przestrzeń między domkami, w których znajdują się pokoje, połączona jest ścieżkami, przy których rosną piękne kolorowe rośliny, a nad nimi górują delikatnie kołyszące się na wietrze palmy. Po drodze spotkać można większe i mniejsze jaszczurki, a w nocy natrafić na lokalne małpki. Nam zdarzyło się, że małpki weszły na taras przylegający do pokoju i jedna z nich, obracając się, ogonem strąciła pozostawioną na zewnątrz szklankę. Obiekt usytuowany jest na niewielkim zboczu, dlatego idąc w kierunku basenu i restauracji, schodzi się delikatnie w dół. Dzięki takiemu usytuowaniu goście mieszkający dalej od

basenu, ale wyżej, budząc się, również mogą widzieć ocean, co zdecydowanie jest olbrzymim atutem Marine Lodge. Dla takich widoków warto wstać wcześnie rano i obserwować wschód słońca. Miejsce przy basenie jest świetne, ale jeszcze lepszy jest sam basen, który został zaprojektowany jako infinity pool. Tuż obok jest bar i restauracja, w której polecam plater owoców morza. Poezja smaku, naprawdę wspaniała uczta. Poniżej basenu znajduje się water sport oraz diving center. To miejsca przeznaczone dla gości hotelowych, dlatego bez kolejki można umówić się na nurkowanie lub inny wodny sport w dogodnym czasie. Ciekawostką jest pomost wchodzący w ocean, na którym stoi kilka leżaków. Miejsce dla osób, które lubią wietrzną pogodę, ale widok wynagradza wszystko. Marine Lodge to doskonały zakątek na wakacje dla tych, którzy szukają połączenia stylowego i przytulnego zakwaterowania, dziewiczej przyrody i nurkowania lub snorkelingu z własnym centrum nurkowym. Idealne miejsce na relaksujące, ale aktywne wakacje. Szczególnie polecam ten obiekt parom lub świeżo upieczonym małżeństwom na miesiąc miodowy, ale też małym grupom znajomych, którzy chcą dobrze spędzić czas, a jednocześnie z dala od zatłoczonych miast i zgiełku. ⚫ marinelodgezanzibar.com

39


Testujemy i oceniamy – Zanzibar

THE PALMS

N

azwa tego resortu nie jest przypadkowa, ponieważ wille, basen i restauracja otoczone są gęsto porośniętymi palmami. Całość sprawia, że ma się wrażenie, jakby mieszkało się w dżungli. Ale palmy to nie wszystko, już na pierwszy rzut oka widoczna jest bujna roślinność.

The Palms to jeden z najbardziej ekskluzywnych resortów na Zanzibarze, z zaledwie siedmioma willami w spersonalizowanej i kameralnej scenerii. Idealne miejsce na romantyczny wyjazd. Warto zaznaczyć, że jest to hotel tylko dla dorosłych. Tak zdecydowali zarządzający, aby podnieść ekskluzywność i zapewnić gościom romantyczny nastrój, co w obecności dzieci byłoby raczej niemożliwe. Ten obiekt to miejsce, w którym można pobudzić zmysły i doświadczyć tego, co najlepsze na Zanzibarze. The Palms jest jednym z najbardziej romantycznych kurortów all inclusive na świecie. Moją uwagę przykuło to, z jaką dbałością personel podchodzi do szczegółów i wymagań gości. Aby dobrze to zobrazować, przytoczę tylko jeden, ale znaczący przykład. Podczas check-inu w recepcji przekazaliśmy nasze dietetyczne prośby. Parę godzin później, gdy wieczorem zajęliśmy stolik w restauracji, kelner podszedł, przekazując nam menu, i bez chwili zawahania objaśnił, w jakich daniach występują składniki, których nie jadamy. Bardzo miły akcent: pokazuje, że personel przywiązuje dużą wagę do szczegółów, a goście są tu w centrum uwagi. The Palms jest jednym z hoteli, które należą do sieci The Zanzibar Collection. Ich wspólną cechą jest all inclusive. Zarządzający siecią dążą do tego, aby ich goście mieli wszystko pod ręką i do dyspozycji niezależnie od pory dnia, nie musząc się o nic martwić. W cenę pobytu wliczone są: • śniadanie • lunch • obiad • popołudniowa herbata • woda mineralna, napoje bezalkoholowe i soki

40

Business Life Polska

• kawa i herbata • wybór win domowych i piwa • wybór własnych alkoholi Wille są urządzone w stylu, który łączy kulturę arabską, afrykańską i europejską. Każdy z siedmiu budynków ma 140 metrów kwadratowych. Podłogi wykonane są z ciemnego drewna, które nagrzane od słońca, jest bardzo przyjemne w dotyku. Przed wejściem, nieco z lewej strony, delikatnie ukryte, znajduje się jacuzzi oraz miejsce idealne do popołudniowego relaksu. Gdy wchodzi się do środka, od razu rzuca się w oczy jasny podział pomieszczeń. Salon z szeroką kanapą, ława kawowa i szafa, w której schowany jest telewizor. Z lewej strony stoi barek z dwoma barowymi krzesłami. Zaraz za kanapą jest ściana, ale z dużym prześwitem, dzięki czemu zarówno salon, jak i sypialnia sporo optycznie zyskują. Z salonu można wejść do mniejszej sypialni, która ma osobną łazienkę. Główna sypialnia połączona jest z bardzo dużą, przestronną łazienką. Moją uwagę zwróciło szczególnie to, jak zostały rozmieszczone dwie umywalki. Przeważnie jest tak, że gdy są dwie umywalki w jednej łazience, znajdują się jedna obok drugiej. Tutaj zostały umieszczone naprzeciwko siebie, jednak oddzielone lustrem. Ciekawe rozwiązanie, dające więcej komfortu, jeżeli dwie osoby w jednym momencie korzystają z umywalki. Bardzo duży prysznic i wanna, obok której stoi sól do kąpieli, są bardzo miłymi udogodnieniami. To samo drewno, które zostało użyte w willach, jest położone również w restauracji i barze, co w efekcie przypomina kolonialny styl. Wygodne fotele i sofy zachęcają do tego, aby wygodnie się w nich rozsiąść. Barmani owszem, dysponują menu drinków, ale lepiej poprosić któregoś z nich o zrobienie autorskiego drinka. Ja się nie zawiodłem! Bezpośrednio z resortu można zejść na plażę. Tuż przed nią stoją wygodne, ustawione nieco w cieniu leżaki, dostępne tylko dla hotelowych gości, z których już absolutnie nic nie zasłania widoku na ocean. ⚫ palms-zanzibar.com


WHITE SAND

LUXURY VILLAS & SPA

W

resorcie White Sand Villas czuć powiew luksusu już od wejścia. Zacieniony parking, zadbane alejki, jasne kolory i piękna, nasycona zieleń. Można by rzec, że takie widoki zdarzają się tylko na pięknych zdjęciach, tu jednak staje się to namacalne. Check-in odbywa się w zacienionej, otwartej przestrzeni. Siedząc na bardzo wygodnych kanapach, zostajemy poczęstowani lokalnym welcome drinkiem. Recepcjonista przekazuje nam najważniejsze informacje, a kamerdyner informuje w tym samym czasie, że bagaże są już w drodze do naszej willi. Po zameldowaniu zostajemy odprowadzeni przez kamerdynera (ang. butler) do willi. Po drodze, a ta jest kręta i piękna jednocześnie, opowiada o resorcie, jego częściach i dostępnych formach rekreacji, a także o godzinach otwarcia baru oraz restauracji. Wszystkich willi jest zaledwie 11, dzięki czemu atmosfera jest intymna, kameralna. Patrząc na cały resort, widać że rozmieszczenie budynków zostało świetnie przemyślane. Wille są ogrodzone w naturalny sposób, przy wykorzystaniu roślinności, co jeszcze bardziej podkreśla kunszt projektanta. Kamerdyner wprowadza nas do willi, wskazuje na wszystkie istotne elementy wyposażenia. Obok willi stoi osobny, mniejszy budynek, który przeznaczony jest np. do wspólnego spożywania posiłków. W środku znajduje się duży drewniany

stół, sofa i aneks kuchenny. Dowiadujemy się, że posiłki możemy zjeść w restauracji lub mogą zostać dostarczone o wskazanej przez nas porze właśnie do tego miejsca. Na terenie naszej willi znajduje się jeszcze ogród, a w nim stolik z czterema krzesłami pod rozkładanym parasolem, gdzie można wieczorem wypić z przyjaciółmi butelkę prosecco. Kilka kroków dalej – w centralnej części ogrodu – znajduje się podświetlany basen. Polecam go wszystkim szczególnie wieczorową porą. To idealny sposób na ochłodzenie się. Butikowy hotel White Sand Villas położony jest na dziewiczej plaży Paje, na wschodnim wybrzeżu Zanzibaru. Na miejscu można skorzystać z udogodnień spa, dwóch restauracji, baru na dachu, baru bezpośrednio na plaży (który oferuje przekąski i kawę przed śniadaniem, a także nieziemski widok na wschód słońca), centrum kitesurfingu i sportów wodnych. Na terenie 4 hektarów znajduje się tylko 11 luksusowych willi i 3 pokoje, aby zapewnić maksimum przestrzeni każdemu gościowi. Nasze doświadczenie z White Sand Villas to możliwość odpoczynku, zrelaksowania się podczas masażu na plaży i doskonała kolacja. Niezależnie od tego, czy szukacie romantycznego wypoczynku, czy rodzinnych wakacji, jestem przekonany, że wybierając ten obiekt, będziecie bardzo zadowoleni. ⚫

41


Testujemy i oceniamy – Zanzibar

ZAWADI HOTEL

H

otel Zawadi należy do grupy The Zanzibar Collection i jest najmłodszym bratem pozostałej trójki.

Zawadi to urokliwy resort z 12 przestronnymi willami, z których rozpościera się piękny widok na Ocean Indyjski. Zlokalizowany jest w spokojnej części wyspy, z dala od zgiełku i tłumów. Już od samego zjazdu z głównej drogi czuje się w tym miejscu spokój. Cały teren otoczony jest murem. Bramę wjazdową, jak w przypadku większości hoteli i resortów zlokalizowanych na wyspie, otwiera strażnik. Miły mężczyzna prosi o nazwisko, zapisuje je na karcie i zapraszającym gestem wskazuje aleję, która prowadzi nas pod samo wejście. Wejście zwykle kojarzy się z drzwiami, jednak tu gościnność zaczyna się już wcześniej, ponieważ recepcja znajduje się na świeżym powietrzu, w zadaszonej części. Wita nas sympatyczny, uśmiechnięty młody chłopak. Podaje zmrożone ręczniki do twarzy, aby można było schłodzić się po podróży. Upływa może kilkanaście sekund i nim zdążymy usiąść przy stoliku na miękkiej sofie, już podchodzi recepcjonistka z dwoma kokosami – z każdego z nich wystaje słomka. Cóż za miłe powitanie. Nie minęły dwie minuty od wjazdu, a już zostaliśmy prawdziwie ugoszczeni. Procedury check-inu idą bardzo sprawnie. Po kilku minutach idziemy już do willi, krocząc po ścieżce ułożonej z kamiennych płyt – pośród pięknych palm, bujnych krzewów i kolorowych kwiatów. Każda willa ma powierzchnię 100 metrów kwadratowych. Daje to poczucie niezależności i intymności, można tu swobodnie i bez skrępowania odpoczywać. Przy każdej willi do dyspozycji jest niewielkie jacuzzi z widokiem na ocean. Równie dobrze można wypocząć na jednym z leżaków, które stoją na tarasie. Po wejściu do środka uwagę przykuwa duża przestrzeń. Sypialnia w bardzo przyjemny sposób połączona jest z częścią wypoczynkową. Sofa, stolik kawowy, a na nim

42

Business Life Polska

ustawiona patera z owocami jako powitalny poczęstunek. Kilka metrów dalej majestatycznie prezentuje się łóżko king size z baldachimem, który zanim nadejdzie noc, jest rozpościerany dookoła niego jako element turndown service. Bardzo spodobała mi się koncepcja, w jaki willa została zaprojektowana. Łóżko oparte jest o ścianę, tak żebyśmy, leżąc na nim, mogli podziwiać ogród i ocean. Z dwóch stron łóżko można obejść i wejść do naprawdę dużej łazienki. Do dyspozycji są dwie umywalki, prysznic oraz wanna. Co ciekawe, wanna została ustawiona w taki sposób, że siedząc w niej, odprężymy się, patrząc przez szybę na bezmiar turkusowej wody. Taki widok, czy to z wanny, czy z łóżka, sprawia, że poziom naładowania energią jest maksymalny. Do tego dokładam czarną kawę, wychodzę na taras i patrzę na ocean, czując, jak odpoczywam. W centralnej części resortu znajduje się kilkumetrowy basen, wokół którego rozstawione są leżaki. Kilka kroków dalej jest bar, a obok restauracja. Blisko basenu biegnie ścieżka, która prowadzi do prywatnej, niewielkiej, a dzięki temu kameralnej plaży. Wieczorem w restauracji mieliśmy okazję posłuchać muzyki na żywo, która wykonywana była przez miejscowy zespół. Bardzo spokojne melodie sączyły się z instrumentów, umilając wieczór gościom siedzącym w środku. Miłośnikom owoców morza polecam grillowaną ośmiornicę. Delicje! Następnego dnia po śniadaniu, które podawane jest na świeżym powietrzu, wróciliśmy do willi. A na stoliku czekały już dwa aluminiowe bidony na wodę. Obok nich leżał liścik, w którym było napisane: „Napełnij bidon wodą i weź go ze sobą. Wody nigdy za dużo, a u nas szczególnie. Może Ci się przydać w trakcie gorącego dnia”. Ale miły akcent, prawda? Jeżeli chcesz wynająć nie jedną, nie dwie wille, ale cały resort – nie ma problemu. Koszt to 9500 dolarów za noc, a minimalna długość pobytu wynosi 5 nocy. Zatem za 47 500 dolarów możesz mieć cały kompleks na wyłączność dla 24 osób. ⚫ zawadihotel.com



ANO, UNSP FOTO: GUILH

najdłuższa wojna w historii

ERME ROM

MJANMA

LASH

Świat

44

Business Life Polska


TEKST MARCIN GOMÓŁKA

Myśląc o trwających latami konfliktach zbrojnych, większość z nas przywołuje zapewne obraz krajów Bliskiego Wschodu. Tymczasem jeszcze dalej na wschód, pomiędzy Chinami a Indiami, znajduje się miejsce, w którym wojna domowa trwa od roku 1948.

D

la wielu państw odzyskanie niepodległości jest początkiem i najjaśniejszą kartą historii. Dla Mjanmy, znanej wcześniej jako Birma, był to jednak dopiero początek walki, która trwa po dziś dzień. Odkąd kraj ten przestał być brytyjską kolonią, targały nim spory na tle etnicznym i religijnym i toczyła się walka o suwerenność poszczególnych regionów, a później pojawiły się też konflikty z niedemokratycznym rządem, nagminnie łamiącym prawa człowieka. Tego typu sytuacje nie powinny dziwić – w postkolonialnej Mjanmie żyli przedstawiciele ponad 130 narodowości, przynależący do różnych grup etnicznych i wyznaniowych.

Wiceprezydent Myint Swe poparł armię oraz jej protest wyborczy, wprowadził roczny stan wyjątkowy, a następnie powierzył władzę głównodowodzącemu sił zbrojnych Min Aung Hlaingowi.

MJANMA DZISIAJ

Ludność cywilna nie przestaje sprzeciwiać się nowej władzy, co prowadzi do licznych aresztowań i rozlewu krwi, ale także całkowitego paraliżu wszystkich struktur państwa. Urzędy, linie lotnicze i wszystkie prywatne oraz państwowe firmy praktycznie zawiesiły funkcjonowanie, ponieważ większość osób przestała pojawiać się w pracy. Działają m.in. linie kolejowe, których pracownicy zostali zmuszeni do pracy przez wojsko. Skala protestów jednak zdecydowanie przerosła oczekiwania wojska, choć wcześniej liczyło ono na szybki i bezproblemowy powrót do poprzedniego ustroju.

Najnowsza odsłona przeszło 70-letniego konfliktu miała swój początek w roku 2011, kiedy to doszło do rozwiązania junty wojskowej, która sprawowała władzę w kraju przez 49 lat. W roku 2015 odbyły się pierwsze w Mjanmie wybory parlamentarne, które z ogromną, ponad 80-procentową przewagą, wygrała Narodowa Liga na rzecz Demokracji. Demokracja jest tutaj słowem kluczowym, bowiem po blisko 50 latach dyktatury wojskowej Birmańczycy zaczęli wreszcie otwierać się na świat i budować swój wolny kraj. Demokratyzacja pozwoliła zakończyć większość trwających konfliktów etnicznych i terytorialnych, lecz w międzyczasie ciągle trwały walki z rebeliantami, którzy nie chcieli uznać nowego porządku. Wyniki wyborów z roku 2015 nie spodobały się jednak armii i sprzyjającym jej politykom. Gdy w listopadzie 2020 partia rządząca ponownie zdobyła 83% głosów, sympatyzująca z armią partia Unia Solidarności i Rozwoju zgłosiła protest wyborczy. Jedną z jego podstaw miało być wykluczenie z głosowania blisko 2 milionów obywateli mieszkających na terenach objętych działaniami zbrojnymi. Gdy komisja wyborcza odrzuciła sprzeciw, wojskowi chwycili za broń i postanowili przejąć władzę siłą. 1 lutego 2021 wojskowi schwytali i aresztowali premier Aung San Suu Kyi i prezydenta Win Myinta oraz liderów Narodowej Ligi na rzecz Demokracji. Zamach stanu zakończył się powodzeniem. Wojsko wyszło na ulice, a cywile niemal całkowicie stracili dostęp do internetu, telewizji i sieci telefonicznych.

NOWA, NIELEGALNA WŁADZA MOŻE UGIĄĆ SIĘ POD PRESJĄ OBYWATELI I NACISKÓW PŁYNĄCYCH Z CAŁEGO ŚWIATA ORAZ UZNAĆ WYNIKI WYBORÓW ZA OBOWIĄZUJĄCE.

CO DALEJ?

Obecny stan rzeczy może trwać jeszcze latami. Wojskowi mogą przeczekać protesty lub stłumić je siłą. Wiele zależy tu od mocy i zdecydowania obywateli Mjanmy, ale także od kondycji gospodarki i zaopatrzenia. Mjanma jest bogata w surowce naturalne, więc utrzymanie przemysłu wydobywczego i tranzytu może wystarczyć, aby nielegalny rząd był w stanie finansować dalszą okupację stolicy i największych miast kraju. Mało prawdopodobny, ale na pewno możliwy jest też trzeci scenariusz. Nowa, nielegalna władza może ugiąć się pod presją obywateli i nacisków płynących z całego świata oraz uznać wyniki wyborów za obowiązujące. Historia świata pokazuje jednak, że agresorzy rzadko zawracają z raz obranej ścieżki – zwłaszcza jeśli udaje im się osiągać kolejne cele. Do opanowania jest jednak 51 milionów obywateli, z których ponad 80% marzy o demokracji i wolności. Ich opór może się okazać wystarczający. ⚫

45


Fundusze

FIRMA, KTÓRA POSIADA ŚWIAT

BLACKROCK

46

Business Life Polska


47 FOTO: DIMITRY ANIKIN, UNSPLASH


Fundusze

TEKST ADAM SOBCZYŃSKI

Na przełomie XIX i XX wieku światem rządziła rodzina Rockefellerów – swój potężny, trudny do oszacowania majątek zbili na wydobyciu ropy naftowej. Wykorzystywali go do rozszerzania swoich wpływów, dalszego bogacenia się, ale też działalności charytatywnej. Współczesny Rockefeller jest kimś zupełnie innym. To największy na świecie inwestor instytucjonalny, który zarządza kapitałem o wartości blisko 9 bilionów dolarów, ulokowanym w 100 krajach świata.

B

lackRock Inc. to międzynarodowa korporacja, która zarządza aktywami o łącznej wartości porównywalnej z PKB Japonii i Niemiec razem wziętych – to 8,67 biliona dolarów, czyli około 10% wszystkich akcji dostępnych na światowych giełdach. Mimo to nie znajdziemy informacji o BlackRock, przeglądając czołówkę najcenniejszych firm i największych przedsiębiorstw świata, ponieważ zajmuje się ona zarządzaniem cudzymi środkami. Tę spółkę można porównać do suflera, który z ukrycia pomaga pomnażać majątki tysięcy ludzi i firm, zadowalając się stosunkowo niskim przychodem. W roku 2020 korporacja zarobiła na swoich usługach niespełna 5 miliardów dolarów, zaś kapitał własny BlackRock szacuje się na około 105 miliardów. Majątek założycieli również nie jest zbyt imponujący. Czyżby więc chodziło o coś więcej niż pieniądze?

Firma została założona w roku 1988 w Nowym Jorku. Głównymi pomysłodawcami stworzenia BlackRock byli Bob Kapito i Larry Fink. Wraz z sześciorgiem znajomych postanowili otworzyć skromne biuro, w którym będą mogli realizować swoją pasję. Ich ambicją było zarządzanie aktywami swoich klientów w najlepszy możliwy sposób, dzięki zarządzaniu ryzykiem na najwyższym poziomie. Nie mogli spodziewać się tego, jak wielkim sukcesem okaże się ich przedsięwzięcie. Start-up okazał się ogromnym sukcesem – czegoś takiego brakowało nie tylko Ameryce lat 90., lecz całemu światu. W roku 1999 BlackRock udostępnił światu elektroniczny system Aladdin, który miał za zadanie ułatwić zarządzanie ryzykiem, poprzez śledzenie portfeli inwestycyjnych i zarządzanie nimi. System przyjął się znakomicie i obecnie, po ponad 20 latach działania, Aladdin obsługuje aktywa o wartości 21,6 biliona dolarów, w tym oczywiście wszystkie środki zarządzane przez BlackRock. W tym samym roku akcje spółki trafiły na giełdę i trzeba przyznać, że BlackRock przyniósł zysk nie tylko klientom, ale też udziałowcom. Pierwsze akcje kosztowały jedyne 14 dolarów za sztukę i podwoiły swoją wartość w ciągu roku. Już w roku 2009 firma stała się największym na świecie podmiotem zarządzającym aktywami. Dziś za jedną akcję trzeba zapłacić ponad 700 dolarów.

48

Business Life Polska

FOTO: WIKIPEDIA

JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?


Głównymi pomysłodawcami stworzenia BlackRock byli Bob Kapito i Larry Fink. Wraz z sześciorgiem znajomych postanowili otworzyć skromne biuro, w którym będą mogli realizować swoją pasję.

Teraz BlackRock zatrudnia 16 tysięcy pracowników w 38 krajach. Obsługa klienta odbywa się w ponad 70 biurach i 82 językach. Klientem firmy może zostać w zasadzie każdy, kto chciałby zagospodarować swoje pieniądze, ale nie wie, w co powinien inwestować, aby zyskać. Tak ogromna sieć klientów, w szczególności tych instytucjonalnych, daje pewne nowe możliwości zarządzania – bardziej złożonego, o globalnym zasięgu i niespotykanej wcześniej skali. BlackRock może bowiem nie tylko reagować na sytuacje rynkowe, ale po prostu je stwarzać i kontrolować. W momencie podpisania umowy klient nie musi się już

niczym interesować – na jego konta zaczynają spływać pokaźne dywidendy, a BlackRock w tym czasie trzęsie całym światem jak skarbonką, aby wypadło z niego jak najwięcej pieniędzy. Mimo iż aktywa zarządzane przez BlackRock nie są jej własnością, nie zmienia to faktu, że ta jedna korporacja jest w stanie bardzo poważnie ingerować w gospodarkę całego świata. Większościowe pakiety akcji z całego świata same wpadają w ręce Larry’ego Finka i jego pracowników – a oni doskonale wiedzą, co z nimi robić.

49


Fundusze

GLOBALNY WPŁYW

W świetle ostatnich wydarzeń często mówi się o tym, że Facebook rządzi światem. Rzecz w tym, że Facebookiem rządzi BlackRock (i kilka mniejszych korporacji). Ten gigant zarządza tysiącami spółek, z których wiele należy do tych samych gałęzi przemysłu i gospodarki. Chodzi tu głównie, ale nie tylko, o przemysł naftowy. W sytuacji, kiedy kilka spółek z jednej branży jest kontrolowanych przez jeden podmiot zarządzający, wolnorynkowa konkurencja ustępuje miejsca wspólnej polityce cenowej, która – delikatnie mówiąc – nie jest korzystna dla klientów. BlackRock dysponuje większościowymi udziałami w spółkach, które pozornie ze sobą konkurują, jak np. Apple i Microsoft, czy Exxon i Chevron. Nie ma gałęzi przemysłu ani gospodarki, na którą BlackRock nie ma wpływu. Niemal każda spółka akcyjna na niemieckiej giełdzie, w tym także Deutsche Bank, jest częściowo kontrolowana przez amerykańską korporację – w wielu przypadkach jest to większościowy pakiet akcji. To jednak dopiero początek – BlackRock zmienia świat w dużo większym zakresie. Korporacja odpłatnie doradza firmom ubezpieczeniowym, bankom, w tym także centralnym bankom wielu państw. Z usług BlackRock korzystają nawet ministerstwa i rządy. W lipcu Stany Zjednoczone, z prezydentem Donaldem Trumpem na czele, poprosiły firmę o pomoc

50

Business Life Polska

FOTO: DIMITRY ANIKIN, UNSPLASH

BLACKROCK TO JEDEN Z GŁÓWNYCH UDZIAŁOWCÓW W NAJWIĘKSZYCH KONCERNACH NAFTOWYCH ŚWIATA ORAZ W 7 Z 10 NAJWIĘKSZYCH PRODUCENTÓW WĘGLA.

w walce ze skutkami pandemii. Kilka miesięcy wcześniej Unia Europejska wybrała BlackRock jako doradców w temacie polityki ekologicznej sektora bankowego. PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

Świadczenie usług doradztwa w sprawach ekologii przez giganta paliw kopalnych budzi pewne kontrowersje – szczególnie wśród członków organizacji proekologicznych. BlackRock to jeden z głównych udziałowców w największych koncernach naftowych świata oraz w 7 z 10 największych producentów węgla – z tym surowcem kojarzy się zresztą nazwa korporacji. Podobnie jak rodzina Rockefellerów, to właśnie na ropie i węglu spółka zbudowała swoją pozycję. BlackRock chce jednak całkowicie odmienić swój wizerunek i stać się firmą o zerowej emisji netto do roku 2050. Korporacja zamierza zachęcać też swoich klientów i zarządzane przez siebie spółki do podążania tą samą ścieżką. To pokłosie silnej krytyki, która spadła na firmę w maju 2019 roku właśnie z powodu negatywnego wpływu na środowisko spółek zależnych, w które inwestuje BlackRock. Być może przez te 30 lat BlackRock po raz kolejny udowodni, jak wielki jest jej wpływ na świat – z pewnością zyska na tym nie tylko klimat i środowisko naturalne. ⚫


www.sztynort.pl @sztynort facebook.com/nowy.sztynort

ŻEGLARSTWO | WYPOCZYNEK | LOKALNA KUCHNIA


artykuł sponsorowany

KATOWICE ŚLĄSKIE MIASTO W GLOBALNYM BIZNESIE

52

Business Life Polska


KATOWICE – MIASTO, KTÓRE PRZESZŁO PRZEMIANĘ

Miasto ciężkiego przemysłu, kopalnie węgla w centrum miasta – to opis Katowic, który już od wielu lat jest nieaktualny. Teraz jednym z symboli miasta jest Strefa Kultury, która nakładem 1 mld zł powstała na terenach po dawnej kopalni Katowice. Ta wyjątkowa na skalę kraju metamorfoza miasta dokonała się na wielu polach. Aby zrozumieć wyjątkowość tego miasta, należy pamiętać o przeszłości i o drodze, jaką przeszły Katowice, stając się nowoczesną stolicą liczącej ponad 2 miliony mieszkańców metropolii. Teraz, korzystając z doświadczeń pozyskanych w trakcie transformacji, utrzymywana jest zdywersyfikowana gospodarka, którą cechuje elastyczność, niezwykle istotna również w czasach pandemii.

ZDJĘCIE: JEREMI ASTASZOW/URZĄD MIASTA KATOWICE

SEKTOR USŁUG BIZNESOWYCH – UMACNIAJĄCA SIĘ LOKALNIE BRANŻA

Na terenie Katowic, szczególnie po 2006 roku, zaobserwowano wzrost zainteresowania inwestorów krajowych i zagranicznych lokalizowaniem nowego typu działalności gospodarczych związanych z tzw. usługami biznesowymi. Pomimo faktu, iż skala aktywności gospodarczej centrów usług biznesowych nie jest ujmowana przez oficjalne źródła statystyki publicznej, to dzięki niedawno opublikowanemu raportowi ABSL można oszacować bieżącą skalę tego sektora w Katowicach i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. W ostatnim roku odnotowano na terenie Katowic i metropolii 27 000 osób pracujących w sektorze usług biznesowych w porównaniu do 24 200 w 2019 r. Co więcej, od 2016 roku sektor wygenerował 10 900 nowych miejsc pracy. Warto podkreślić, iż Katowice specjalizują się w usługach IT – już teraz aż 50% firm świadczy tego typu usługi, a zainteresowanie kolejnych inwestorów lokowaniem swoich inwestycji związanych z procesami IT nie słabnie. Pozytywne doświadczenia firm prowadzących katowickie centra powodują, iż decydują się one na rozszerzanie zakresu świadczonych przez siebie usług, a także na wprowadzanie zaawansowanych procesów technologicznych w swoich katowickich lokalizacjach. Statystyki i kolejne wejścia nowych inwestorów do Katowic potwierdzają obserwowany

trend wzrostowy. W ciągu ostatniego roku swoje centra otworzyły m.in.: PubNub, Hyland, Infobip, TMF Group czy SD Worx. Dodatkowo firmy, które już od dłuższego czasu funkcjonują w Katowicach, również realizują kolejne procesy rekrutacyjne, a są to: ING Tech Poland, Capgemini, Rockwell Automation, Diebold Nixdorf, TMF Group, Sopra Steria czy Shiji. W przygotowaniu jest też kilka projektów inwestycyjnych, które w najbliższym czasie z całą pewnością pojawią się na katowickiej mapie centrów usług biznesowych. KATOWICE JAK MAGNES PRZYCIĄGAJĄCY INWESTORÓW

Wszyscy inwestorzy wskazują następujące atuty Katowic: szerokie zaplecze kadrowe (dostęp do ponad 2,2 mln osób), strategiczną lokalizację, dobrze rozwiniętą infrastrukturę transportu drogowego, kolejowego oraz lotniczego, aktywną Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną oraz silny rynek konsumencki. Częściowo pokrywa się to z wynikami z rankingu obiektywnego, przeprowadzonego przez ABSL, gdzie Katowice i GZM zajmują wysokie pozycje w zakresie: dostępności wykwalifikowanej kadry, dostępności do komunikacji drogowej i kolejowej, dostępności do lotnisk oraz współpracy z lokalnymi uniwersytetami, a w konsekwencji pod względem ogólnej oceny miejsca prowadzenia działalności. Należy mieć świadomość, iż Katowice konkurują o nowych inwestorów z najpopularniejszymi destynacjami inwestycyjnymi – takimi miastami jak Kraków, Wrocław, Poznań czy Łódź. I z pozoru jest to walka tylko o inwestora. Tak naprawdę rywalizacja odbywa się również o pracowników i w konsekwencji mieszkańców, którzy często osiadają w miejscach, gdzie znaleźli satysfakcjonującą pracę. W Katowicach każdego roku podejmuje się wiele działań inwestycyjnych, które pozytywnie wpływają na postrzeganie miasta jako destynacji inwestycyjnej, jak i miejsca do życia. Chcesz dowiedzieć się więcej? Odwiedź invest.katowice.eu oraz katoobywatel.katowice.eu, które pozwalają na bieżąco śledzić przemianę gospodarczą i społeczną Katowic! ⚫

53


Artykuł sponsorowany

Ekskluzywna lokata Dlaczego warto inwestować w luksusowe nieruchomości? TEKST BARTŁOMIEJ ANNUSEWICZ, DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY LIONS ESTATE – WARSZAWSKIEJ AGENCJI NIERUCHOMOŚCI PREMIUM

Nieruchomości, zwłaszcza te z segmentu premium, pozostają dziś jedną z najpewniejszych lokat kapitału. Gwarantują bezpieczeństwo, są wdzięcznym składnikiem majątków osobistych, a jako inwestycja na przestrzeni lat przynoszą zysk. Pomimo wcześniejszych przewidywań większości ekspertów pandemia nie spowodowała obniżek cen nieruchomości. Ceny nie tylko nie zaczęły spadać, ale po chwilowym zamrożeniu zaczęły na nowo rosnąć. Dlaczego warto ulokować pieniądze w luksusowych nieruchomościach?

54

Business Life Polska


NOWE TRENDY NA RYNKU NIERUCHOMOŚCI

Przed rokiem najchętniej kupowanymi nieruchomościami były mieszkania o małych metrażach. Wynikało to w znacznym stopniu z zakupów pod najem krótkoterminowy, który prężnie się rozwijał. Pandemia zmieniła sytuację na rynku i jej skutki najbardziej odczuł właśnie ten sektor. Wynajem nieruchomości o większych metrażach, domów oraz apartamentów z tarasami lub z prywatnym dostępem do zieleni pozostał na niezmiennym poziomie. Tym nieruchomościom nie zaszkodziło zamknięcie granic i zawieszenie przyjazdu do Polski dyplomatów oraz zagranicznej kadry menedżerskiej, którzy najczęściej najmowali luksusowe nieruchomości. Lukę na rynku wypełnili Polacy, którzy własne mieszkania w centrum miasta zamieniali na podmiejskie enklawy spokoju i zieleni. Niezależnie od tego, czy nieruchomość premium kupujemy z myślą o sobie, czy pod kątem inwestycyjnym, ten segment rynku jest odporny na wszelkie kryzysy, będąc stabilną i ekskluzywną lokatą środków. LUKSUS WART INWESTYCJI

Zgodnie z prognozami ekspertów ceny luksusowych nieruchomości w Polsce będą stabilnie rosły, zbliżając się stopniowo do poziomu cen w krajach Europy Zachodniej. Tempo wzrostu będzie zależało od wielu czynników, zarówno wewnętrznych, jak rozwój polskiej gospodarki, która jest w fazie wzrostu, jak i zewnętrznych (kondycja gospodarki światowej, ilość pieniądza na rynku, gotowość na ryzyko). Jedno natomiast jest pewne: ceny luksusowych nieruchomości stale rosną. Wynika to z ich ekskluzywności, wciąż zmniejszającej się podaży nowych inwestycji oraz dostępnych gruntów przy nieustannie rosnącym popycie. Jak pokazała pandemia, segment nieruchomości premium – w przeciwieństwie do innych form inwestowania – jest odporny na zawirowania i kryzysy. – Niezależnie od koniunktury, wahań na giełdzie, zmian kursu walut i innych zmiennych, na które nie mamy wpływu – nieruchomości nie tracą na wartości, wręcz przeciwnie: pozwalają zarówno na zabezpieczenie kapitału, jak i na pomnażanie zainwestowanych środków – komentuje Bartłomiej Annusewicz, Dyrektor Zarządzający Lions Estate.

AKCJE SPÓŁEK, ZŁOTO, DZIEŁA SZTUKI TO AKTYWA, KTÓRE WARTO POSIADAĆ, BUDUJĄC MAJĄTEK OSOBISTY. JEDNAK NIE SĄ ONE W STANIE KONKUROWAĆ Z LUKSUSOWYMI NIERUCHOMOŚCIAMI.

BUDOWANIE MAJĄTKU OSOBISTEGO

Inwestycja w nieruchomości z segmentu premium to również najbardziej wdzięczny wkład w majątek osobisty. Luksusowe domy i apartamenty nie tylko zabezpieczają kapitał, ale są inwestycją, która może przynosić wiele radości. Lokując pieniądze w nieruchomości, możemy z nich korzystać, ciesząc się życiem – zarówno z domu w prestiżowej lokalizacji, apartamentu w centrum, jak i nieruchomości wakacyjnych lub zagranicznych. Są dobrem, które nie traci na wartości, które możemy przekazać w darowiźnie lub pozostawić po sobie w spadku. To dlatego tak wiele osób zamiast lokowania środków w innych aktywach, stawia na kolekcjonowanie luksusowych domów czy apartamentów. Nie tylko dla inwestycji samej w sobie, lecz również dla prestiżu i wkładu w wizerunek osobisty, jaki niesie za sobą posiadanie i korzystanie z ekskluzywnych nieruchomości. – Akcje spółek, złoto, dzieła sztuki to aktywa, które warto posiadać budując majątek osobisty. Uważam jednak, że nie są one w stanie konkurować z luksusowymi nieruchomościami. Są one bardziej namacalne, dają nam możliwość korzystania z nich na co dzień i doświadczania życia na najwyższym poziomie, czerpiąc z niego pełnymi garściami – dodaje Bartłomiej Annusewicz. ⚫

55


Artykuł sponsorowany

WIZJE WYMARZONEGO DOMU ZMIENIAMY W RZECZYWISTOŚĆ Ponad 10 lat doświadczenia na rynku, specjalistyczna wiedza zespołu ekspertów oraz indywidualne podejście do potrzeb Klienta uczyniły z Lions Estate najczęściej polecaną agencję nieruchomości premium w Polsce. Zaufaj Liderowi najwyższej jakości obsługi Klienta w obrocie nieruchomościami!

TOPOWE LOKALIZACJE

Eksperci Lions Estate doskonale znają rynek nieruchomości najbardziej prestiżowych dzielnic Warszawy oraz jej okolic. W naszej ofercie znajdują się stylowe rezydencje na Żoliborzu, Mokotowie oraz w Konstancinie-Jeziornie, luksusowe apartamenty w odrestaurowanych kamienicach w Śródmieściu, a także niepowtarzalne penthouse'y i apartamenty w Wilanowie, na Saskiej Kępie i Powiślu. Na co dzień spełniamy marzenia naszych klientów o wymarzonym domu, zajmujemy się również pomocą w sprzedaży nieruchomości oraz najmem. OFERTA SZYTA NA MIARĘ

Za co klienci cenią Lions Estate? Przede wszystkim za indywidualne podejście, profesjonalizm i elastyczność. Zatrudniamy najlepszych, abyś pracował z najlepszymi w branży. Dbamy o standardy i stawiamy na rozwój. Chcemy być wzorem dla innych i partnerem w realizacji Twoich ambicji. Chcesz sprzedać swoje nieruchomości, zależy Ci na maksymalnym zysku i minimalnym czasie realizacji? Umiemy osiągnąć jedno i drugie! Współpracujemy z dużą liczbą zaufanych klientów. Szukasz wymarzonego domu dla Ciebie i Twojej Rodziny? Powiedz nam, czego oczekujesz, a znajdziemy nieruchomość tak wyjątkową, jak Ty! Tak naprawdę powodów, dlaczego klienci nas wybierają, jest tyle, ile klientów. Każdy ma własną historię, własne potrzeby i oczekiwania – a my wychodzimy im naprzeciw. Sprawdź sam, jak to robimy w Lions Estate! ⚫ Lions Estate ul. Wiejska 11/13 00-480 Warszawa

56

Business Life Polska

www.lionsestate.pl tel.: +48 22 826 66 51 email: office@lionsestate.pl



Lifestyle

ZAWÓD MARZEŃ, CZYLI JAK ZOSTAĆ PILOTEM 58

Business Life Polska


FOTO: RICHARD GATLEY, UNSPLASH

TEKST RAFAŁ NOWICKI

Praca pilota to zdecydowanie jeden z najciekawszych zawodów. Częste podróże lotnicze i odwiedzanie wszystkich zakątków świata to dla wielu wręcz kwintesencja marzeń. Aby je jednak urzeczywistnić, należy zdać sobie sprawę z wymagań stawianych przyszłym kapitanom samolotów. Jak każda profesja, tak również zawód pilota ma swoje plusy i minusy.

59


Lifestyle

LICENCJA

1Z3

Podstawą, oprócz chęci rzecz jasna, jest zdobycie licencji. Wymaga to cierpliwości (wiele godzin szkoleń teoretycznych i praktycznych) oraz zasobnego portfela. Jeśli ktoś uważa, że zdobycie prawa jazdy kategorii B jest kosztowne, to... może niech na tym poprzestanie. Istnieją trzy podstawowe rodzaje licencji, które uprawniają do pilotowania samolotu cywilnego. PPL(A), czyli Private Pilot Licence (Aircraft) – to podstawowa licencja turystyczna, która nie uprawnia do przewożenia pasażerów. Jej koszt to około 20-30 tys. zł. Jednak cena samego kursu to nie wszystko. Trzeba doliczyć wydatki na podręczniki i niezbędne dla pilota akcesoria, opłaty do ULC, koszt dodatkowych godzin lotu (często bardzo potrzebnych). Realny koszt uzyskania takiej licencji może wynieść nawet 50 tys. zł. CPL(A), czyli Commercial Pilot Licence (Aircraft) – jest licencją pilota zawodowego, pozwalającą na zarabianie poprzez pilotowanie samolotu. Ograniczeniami tej licencji są masa samolotu (do 5,7 tony) i liczba pasażerów (do 9 osób). ATPL, czyli Airline Transport Pilot Licence – jest najwyższym rodzajem licencji, jaką może uzyskać pilot samolotu cywilnego. Umożliwia zostanie pierwszym pilotem w maszynach o masie większej niż 5,7 tony oraz zabierających na pokład więcej niż 9 osób. Taka licencja uprawnia do pilotowania samolotów liniowych, czyli największych maszyn pasażerskich. Całkowity koszt jej uzyskania może wynieść nawet 200 tys. zł.

Cel można osiągnąć, wybierając jedną z trzech ścieżek. Studia – w Polsce piloci cywilni kształceni są na czterech uczelniach: Politechnice Rzeszowskiej, Politechnice Warszawskiej, w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Chełmie oraz w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Dobra wiadomość jest taka, że szkolenia lotnicze są dofinansowywane przez Ministerstwo Infrastruktury, co oznacza, że najlepsi kandydaci zdobywają uprawnienia całkowicie za darmo.

Przy okazji opisywania oficjalnych uprawnień do pilotażu warto wspomnieć o elemencie istotnym zarówno dla kandydata, jak i dla pełnoprawnego pilota. To język angielski, w którym odbywa się komunikacja lotnicza na całym świecie. Podstawą terminologii lotniczej jest przede wszystkim po prostu dobra znajomość języka angielskiego jako takiego. Ważne jest, by zapoznać się z listą frazeologizmów i ich znaczeniem – niejednokrotnie innym niż ich potoczne rozumienie. Można to opanować na odpowiednim kursie lub samodzielnie. Warto jak najczęściej wsłuchiwać się w korespondencję radiową między samolotami a kontrolerami lotów. W tym celu można korzystać z dość popularnych skanerów lotniczych lub po prostu poszukać stron internetowych specjalizujących się w retransmisji korespondencji na różnych lotniskach świata. ZDROWIE

Wbrew pozorom kandydat na pilota nie musi być tzw. okazem zdrowia. Oczywiście istnieje szereg chorób i schorzeń, które eliminują część kandydatów. Są to m.in. problemy z sercem, cukrzyca czy uzależnienia. Pilotami nie zostaną też osoby z jaskrą, daltonizmem czy problemami z widzeniem przestrzennym. Natomiast umiarkowana wada wzroku nie przekreśla szans na zostanie pilotem samolotu. Piloci turystyczni mogą mieć wadę w przedziale -8 do +5 dioptrii, zaś liniowi muszą się zmieścić w przedziale od -6 do +5 dioptrii. Kandydaci na pilotów przechodzą również dokładne badania lekarskie obejmujące EKG, spirometrię, badanie słuchu i odporności na zmianę ciśnienia oraz konsultacje z neurologiem i laryngologiem.

60

Business Life Polska

Drugą opcją jest wybranie prywatnej szkoły lotniczej albo aeroklubu, jednak to będzie się wiązało z jeszcze większymi kosztami uzyskania licencji pilota. Trzecią możliwością są szkolenia oferowane bezpośrednio przez linie lotnicze. Jeśli chciałbyś zostać pilotem u konkretnego przewoźnika, to ta opcja może być najlepszym wyborem. PRACA

Jeśli chcesz pracować jako pilot, nie musisz szukać wyłącznie w dużych liniach lotniczych. Zatrudnienie można także znaleźć w aeroklubach, np. jako instruktor pilotażu, pilot lotów widokowych lub pilot odrzutowców biznesowych. Tzw. lotnictwo dyspozycyjne w Polsce na razie raczkuje, ale w wielu krajach jest ważnym sektorem rynku lotniczego. Samoloty odrzutowe do celów biznesowych niejednokrotnie latają szybciej i wyżej niż samoloty pasażerskie, nierzadko docierając do miejsc niedostępnych dla samolotów rejsowych. Alternatywą jest sterowanie samolotami wojskowymi. Aby jednak było to możliwe, należy spełnić szereg dodatkowych wymagań. ZAROBKI

Wiadomo już, że licencja pilota to duży koszt. Większość osób patrzy jednak na to jak na inwestycję, która szybko się zwróci. Ten tok myślenia jest bardzo dobry, gdyż zarobki pilotów są imponujące. Na wynagrodzenie pilota ma wpływ jego doświadczenie, wielkość linii lotniczych, w których pracuje, a także model samolotu, na jakim lata. Można odpowiedzieć, że widełki zarobków pilotów są dość duże: od 10-15 tys. do ok. 90 tys. zł. brutto miesięcznie. Tyle w przeliczeniu mogą wynosić zarobki w liniach zachodnioeuropejskich czy dalekowschodnich. U polskich przewoźników są bliższe tej pierwszej wartości, która i tak jest kwotą niebagatelną. Wynagrodzenia podstawowe mogą być dodatkowo „podbite” przez nadgodziny czy premie. To oczywiście robi wrażenie, jednak żeby zostać pilotem samolotu, nie można kierować się wyłącznie wysokością zarobków. W tym zawodzie bardzo ważna, jeśli nie najważniejsza, jest pasja do latania. Trzeba mieć jej sporo, ponieważ w imię bezpieczeństwa lotnictwo straciło wiele ze swojej magii i romantyzmu na rzecz ścisłego przestrzegania procedur. Jednak w dobie dynamicznie rosnącego rynku lotniczego (pandemiczne spowolnienie jest chwilowe) pytanie: romantyzm czy bezpieczeństwo? – wydaje się retoryczne. ⚫



Rynek kryptowalut

DLACZEGO

BITCOIN ROŚNIE?

62

Business Life Polska


TEKST WOJCIECH KONDRACIUK

O bitcoinach słyszał chyba każdy – to najstarsza kryptowaluta (czyli wirtualny pieniądz), której wartość przez 5 lat wzrosła około 150 razy – o 15 tysięcy procent. W ciągu ostatnich kilku miesięcy bitcoin znów porządnie namieszał, serwując inwestorom ogromny wzrost wartości. SKĄD NAGŁE WZROSTY?

W szerszej perspektywie jedną z głównych przyczyn umacniania się kryptowalut jest to, że ludzie zaczęli im ufać. Niedowierzanie i obawy przed oszustwami ustąpiły. Ludzie traktują bitcoina, ethereum i inne waluty jak wygodniejszy w użyciu substytut złota, który dodatkowo potrafi zaskoczyć szybkim wzrostem wartości. Inwestycje w złoto często motywuje się tym, że niezależnie od sytuacji gospodarczej na świecie utrzyma ono swoją wartość i będzie mogło służyć jako waluta nawet w czasach wojny. Dokładnie tę samą funkcję pełni teraz bitcoin. Wirtualna moneta może zabezpieczyć przyszłość każdego człowieka – nawet mieszkańców Argentyny i Wenezueli, w których klasyczny pieniądz stał się już niemal bezwartościowy. Posiadacze bitcoinów nigdy nie będą musieli nosić przy sobie worka złota i przekonywać sprzedawców, żeby przyjęli je jako zapłatę. Bitcoin coraz częściej jest akceptowany jako środek płatniczy. Kryptowaluty zostały także wprowadzone w skład usług firmy Mastercard, co było jasnym sygnałem, że cyfrowe pieniądze trafiają do powszechnego obiegu. Bitcoinem zapłacimy nawet w salonie Tesli – wkrótce elektryczne auta będzie można kupić za pomocą kryptowalut. Do Tesli i Elona Muska wrócimy jeszcze w dalszej części tekstu.

FOTO: ALEKSI RÄISÄ, UNSPLASH

Pandemia koronawirusa wystawiła na szwank światową gospodarkę oraz finanse milionów rodzin. Spadająca siła nabywcza pieniądza i wysoka inflacja sprawiają, że przechowywanie pieniędzy na kontach i lokatach jest wyjątkowo niekorzystne. Dla wielu ludzi to jest właśnie taka sytuacja, w której chcą zabezpieczyć swój majątek, kupując np. złoto i nieruchomości – ten trend jest bardzo widoczny również w Polsce. Jeszcze lepszą inwestycją okazał się w ubiegłym roku właśnie bitcoin oraz inne, mniej znane kryptowaluty, idące w górę na tej samej fali. To głównie dzięki temu wzrostowi zaufania i zainteresowania w połowie grudnia 2020 bitcoin był wart o prawie 200% więcej niż rok wcześniej. Najbardziej zaskakujące było jednak to, co się stało w drugiej połowie grudnia i na samym początku roku 2021. Bitcoin wystrzelił w górę w niewyobrażalnym tempie i ponownie podwoił swoją wartość w ciągu niespełna miesiąca, a wzrosty trwały dalej. Dlaczego tak się stało? Wszystko zaczęło się od tego, że Elon Musk okazał się wielkim entuzjastą bitcoina i innych kryptowalut, takich jak inspirowany memami dogecoin. Wystarczyło kilka wzmianek na Twitterze, by zainteresowanie wirtualnymi monetami oszalało. Bitcoin zyskuje za każdym razem, gdy rośnie jego popularność, a trudno o lepszą reklamę niż rekomendacja najbogatszego człowieka świata, którego profil obserwuje prawie 50 milionów osób.

63


Rynek kryptowalut

Należąca do miliardera firma Tesla kupiła w styczniu bitcoiny o wartości 1,5 miliarda dolarów, co dodatkowo ożywiło notowania kryptowalut oraz zainteresowanie nimi. Już 19 lutego 2021 jeden bitcoin był wart prawie 55 tys. dolarów, czyli rekordowe 212 tys. złotych. To nie pierwsza korporacja, która zainwestowała w kryptowaluty – oprócz Tesli na podobne zakupy zdecydowała się firma MicroStrategy. EFEKTY WZROSTÓW

Tak duże wzrosty cen sprawiły, że tzw. kopanie kryptowalut znowu stało się opłacalne. Do wydobycia pozostało około 4 milionów bitcoinów i, jak łatwo się domyślić, nie brakuje na nie chętnych. Producenci używanych do tego kart graficznych dopiero co zaczęli wychodzić z dołka – pandemia koronawirusa wstrzymała dostawy komponentów i produkcję kart. Zanim taśmy produkcyjne na dobre ruszyły, po karty ustawiły się żądne kryptowalut kolejki. Sprawiło to, że nowe karty graficzne są praktycznie niedostępne, a nieliczne egzemplarze są odsprzedawane po cenach nawet kilkukrotnie wyższych niż detaliczne. Bitcoinowi górnicy rzucili się nawet na laptopy z mocnymi kartami graficznymi, co również obniżyło ich dostępność i opłacalność niemal do zera. Sprawiło to, że kupno jakiegokolwiek komputera osobistego jest obecnie skrajnie nieopłacalne i po prostu trudne. Niestety bitcoinowa hossa nie trwała dłużej. Po osiągnięciu najwyższego poziomu w historii ceny cyfrowych monet zaczęły spadać. Ostatni tydzień lutego był najgorszym dla kryptowalut od przeszło roku. Bitcoin w kilka dni stracił ponad 25%. KTO ZATRZYMAŁ TREND?

Odpowiedź jest bardzo prosta – ta sama osoba, którą podejrzewa się o wywołanie fali wzrostów. Tym razem „Efekt Elona Muska” obrócił się przeciwko niemu i milionom innych posiadaczy bitcoina. Podczas twitterowej dyskusji Musk

64

Business Life Polska

przyznał, że bitcoin rzeczywiście jest wyceniony wysoko – te słowaw niemal natychmiast wywołały bolesną korektę cen, która strąciła właściciela Tesli z pierwszego miejsca listy najbogatszych ludzi. Drugą osobą podejrzaną o nieumyślne osłabienie bitcoina jest Janet Yellen – sekretarz skarbu Stanów Zjednoczonych. Podczas konferencji New York Times DealBook Yellen niezbyt pochlebnie wypowiedziała się o kryptowalutach, zwracając uwagę na ich niską efektywność podczas przeprowadzania transakcji. Jej zdaniem bitcoin nigdy nie stanie się powszechnie stosowanym środkiem płatniczym, ponieważ jego transfery pochłaniają dużo energii oraz trwają bardzo długo. Sekretarz skarbu wyraziła też zaniepokojenie tym, że posiadacze bitcoinów mogą ponieść straty przez jego zmienny kurs. Bitcoin nie ma żadnego zabezpieczenia, które mogłoby ochronić inwestorów przed utratą majątku. Spadek kursu kryptowaluty potwierdza słowa Yellen. Wartość bitcoina jest niestabilna i wrażliwa na spekulacje. Warto jednak pamiętać, że spadki były stosunkowo niewielkie i wkrótce wyhamowały. Trzeba się jednak liczyć z tym, że pewnego dnia spadek będzie dużo większy. Spekulacyjna bańka może pęknąć w każdej chwili i tego naprawdę nie da się przewidzieć. Wystarczy jedna duża transakcja lub niefortunna wypowiedź. Mimo wszystko większość analityków podchodzi do tematu kryptowalut z entuzjazmem. Pojawiają się opinie, że w ciągu kilku lat bitcoin może podrożeć nawet dziesięciokrotnie, a spadek kursu w lutym i marcu nie powinien odstręczać inwestorów – ten proces można uznać za szukanie nowego dna, odzwierciedlającego faktyczną wartość waluty. Wkrótce z tego poziomu zaczną się kolejne wzrosty – mniej lub bardziej dynamiczne. ⚫



PRIVATE BANKING

GDY LICZY SIĘ PRESTIŻ KARTY KREDYTOWE PREMIUM TEKST RENATA NAWROCKA

FOTO: RYAN BORN, UNSPLASH

Posiadanie karty klasy premium świadczy o statusie majątkowym klienta. Daje ona dodatkowe atrakcyjne korzyści w postaci m.in. usług concierge czy pakietów bezpłatnych ubezpieczeń. Jednak taka usługa jest zarezerwowana dla osób, które mogą pochwalić się ponadprzeciętnymi dochodami. O te najbardziej elitarne karty trudno się nawet ubiegać. To bank wybiera osobę, której chce taką kartę wręczyć!

66

Business Life Polska


FOTO: STEPHEN PHILLIPS, UNSPLASH

NIE WSZYSTKO ZŁOTO...

Od czasu gdy American Express ponad pół wieku temu wydał pierwszą „metalową” kartę kredytową (złotą), pojęcie ekskluzywności w tej dziedzinie przeszło znaczną ewolucję. Plastikowe „złoto” w portfelu spowszedniało do tego stopnia, że właściwie nie jest dziś uznawane za wyznacznik wysokiego statusu finansowego. Posiadacze kart złotych mogą oczekiwać wyższych niż na kartach standardowych limitów kredytowych, pakietu assistance lub zniżek u partnerów banku. Kilka miłych dodatków w odróżnieniu od „zwykłych” kredytówek. Karta platynowa z kolei umożliwia korzystanie z usług consierge (czyli wsparcia przydzielonych im pracowników, np. podczas podróży) i zapewnia dodatkowe bonusy w przypadku zakupów u partnerów banku. Użytkownicy „platyn” zazwyczaj mają do dyspozycji również kluby biznesowe czy specjalne strefy na lotniskach. Limity kredytowe są także znacznie wyższe niż w przypadku karty złotej. Platynową kartę uda się uzyskać już osobom, które zarabiają kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Najbardziej prestiżowa jest jednak karta czarna – przewidziana dla najbogatszych. Zapewnia nie tylko wysoki limit kredytowy rzędu kilkuset tysięcy złotych, ale również dostęp do usług niedostępnych dla innych. Mówimy tu przede wszystkim o private banking, czyli usługach finansowych „szytych na miarę”. Czarna karta ponadto daje dostęp do elitarnych usług i wsparcia przez pracowników banku niemal na całym świecie i w różnych, często niestandardowych sytuacjach. Czarne karty są adresowane przede wszystkim do najbardziej majętnych klientów, którzy są związani z konkretną instytucją. Banki często rezygnują w ich przypadku

z pobierania opłat (i to niemałych) za prowadzenie karty. Jednak po osiągnięciu pewnego poziomu finansowego koszty stają się mniej istotne, natomiast znaczenia nabiera prestiż. Zresztą koszty te prestiżowym klientom szybko się zwracają, choćby dzięki możliwości korzystania z wielu dodatkowych usług bardzo ułatwiających życie i oszczędzających czas, a także odciążających od wykonywania wielu technicznych czynności, jak choćby zamówienie stolika w kawiarni czy biletów do teatru. Dla osób zamożnych nie ma też wielkiego znaczenia wysokość odsetek płaconych od kredytu na karcie. Elitarnych kart nie dostają przecież klienci, którzy pieniędzy nie mają. Chodzi tylko o to, by mogli z nich korzystać w dogodny sposób. I do tego właśnie potrzebna im jest nie tylko prestiżowa, ale komfortowa w użyciu i wielofunkcyjna karta kredytowa. CZARNE JEST CENNE

Grono posiadaczy czarnych kart jest bardzo ograniczone. Polityka wielu banków polega na tym, że taką kartę mogą posiadać osoby dysponujące aktywami wynoszącymi co najmniej pół miliona złotych. Okazuje się jednak, że nawet w tym gronie są elitarni i... elitarniejsi. Istnieją bowiem również karty naprawdę dla wybranych i nie chodzi tu już tylko o przysłowiową grubość portfela. By stać się posiadaczem legendarnego Centuriona (American Express), powszechnie znanego jako Czarna Karta, trzeba nie tylko być milionerem, ale również mieć wysoki status społeczny. Wytwarzana z tytanu (od 2007 r.), jest w portfelach ok. 10 tys. osób na świecie, w tym kilkudziesięciu osób w Polsce. Większość posiadaczy (także polskich) została zaproszona do programu Centurion przez centralę AE w Nowym Jorku. Aby stać się posiadaczem Czarnej Karty, trzeba wydawać przynajmniej 250 tys. dolarów rocznie.

67


PRIVATE BANKING

GRONO POSIADACZY CZARNYCH KART JEST BARDZO OGRANICZONE. POLITYKA WIELU BANKÓW POLEGA NA TYM, ŻE TAKĄ KARTĘ MOGĄ POSIADAĆ OSOBY DYSPONUJĄCE AKTYWAMI WYNOSZĄCYMI CO NAJMNIEJ PÓŁ MILIONA ZŁOTYCH.

Z kolei mBank oferuje „pakiet korzyści w ekskluzywnej oprawie” w postaci karty World Elite (Mastercard). Oferta obejmuje szeroki zakres ubezpieczeń podróżnych i usług assistance, pomoc osobistego asystenta, bezodsetkowy kredyt do 54 dni, limit kredytowy do 500 tys. zł, możliwość korzystania z VIP-owskich saloników na lotniskach całego świata w ramach programu Priority Pass. Elitarną Visę Infinite proponuje swoim najzamożniejszym klientom PKO BP. To karta kredytowa z pakietem usług specjalnych (m.in. ubezpieczeń, usługą Concierge, możliwością korzystania z saloników VIP na lotniskach), która zadowoli też estetów. Karta ma rdzeń ze stopu wolframu i jest 3 razy cięższa od zwykłej karty, a dane wydrukowane w technice laserowej na rewersie są całkowicie odporne na ścieranie. Cieszy oko i przyjemnie leży w dłoni, dając wrażenie trwałości i solidności.

A CO OFERUJĄ BANKI W POLSCE?

BNP Paribas proponuje zamożnym klientom Visę Platinum. Wśród korzyści, jakie daje użytkownikowi ta karta, jest na przykład automatyczna spłata zadłużenia (z rachunku osobistego), bezodsetkowy kredyt do 56 dni, brak prowizji za przewalutowanie transakcji w walutach innych niż złoty, 4 bezpłatne wejścia do saloników lotniskowych w roku, rabaty i usługi dodatkowe w ramach usługi Dragon Pass. Ciekawym wyróżnikiem tej oferty jest rozbudowany program lojalnościowy mamBONUS.

68

Business Life Polska

ARIB NP P WE B F OTO

SO . PR A : MAT

Korzyściami płynącymi z posiadania Centuriona są m.in. bezpłatne bilety na loty transatlantyckie i specjalne traktowanie (np. możliwość wynajęcia pokoju bez uprzedniej rezerwacji) w wybranych sieciach ekskluzywnych hoteli. Z kolei w salonach takich marek jak m.in. Gucci czy Bvlgari można liczyć na prywatnego doradcę. Concierge Centre cały czas jest do dyspozycji posiadaczy kart, umożliwiając pomoc prawną czy medyczną, organizując podróże, rezerwując przeloty i hotele, stoliki w restauracjach, bilety w lożach VIP na występy światowych gwiazd, specjalne wydarzenia sportowe i kulturalne. Wisienką na torcie jest program lojalnościowy, w którym przy odpowiednio wysokim poziomie wydatków posiadacze Centuriona nagradzani są np. luksusową łodzią motorową czy samochodem Porsche 911 Carrera...

AS

Kilka przykładów nie wyczerpuje oczywiście oferty banków w zakresie prestiżowych kart kredytowych. Chodzi raczej o tendencję, z której wynika, że takich propozycji ze strony instytucji finansowych przybywa. To zaś wiąże się z rosnącą liczbą milionerów. ⚫



ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Bądź gotowy do bicia życiowych rekordów Kariera zawodowa jest ważnym aspektem naszego życia. Ambitnie pniemy się po szczeblach kariery lub rozkręcamy własny biznes. To wszystko wymaga od nas skupienia, podejmowania trudnych decyzji, a to niejednokrotnie wiąże się ze stresem. Jak sobie radzić, aby nie wypalić się zawodowo i być gotowym do bicia życiowych rekordów?

P

ewnie najważniejsze jest, aby oddzielić pracę od życia prywatnego, co czasem okazuje się być bardzo trudne. Najlepszym sposobem może okazać się odnalezienie swojej ulubionej aktywności fizycznej. Gry zespołowe, jogging, sztuki walki czy joga – to tylko kilka możliwości. Jak się okazuje, ludzie na średnich i wysokich szczeblach kariery chętniej uprawiają sport. Aktywność fizyczna pozwala oderwać się od obowiązków. Co ciekawe, pomaga nam również w wypracowaniu ważnych umiejętności – uczy gry zespołowej, komunikacji oraz dążenia do celu. Umysł i ciało potrzebują przede wszystkim odpowiedniego odpoczynku. Brak snu powoduje problemy z koncentracją i zdenerwowanie, co w efekcie przyczynia się do częstego popełniania błędów oraz utrudnia podejmowanie szybkich i trafnych decyzji. Aby efektywnie wykorzystać czas na odpoczynek, należy zadbać o prawidłowy sen. Z myślą o osobach, które potrzebują regeneracji na najwyższym poziomie, marka Comforteo stworzyła specjalną linię materacy Sport Style. Celem było zapewnienie najwyższego komfortu

70

Business Life Polska

snu oraz warunków do szybkiej regeneracji ciała. Jednym z materacy w tej kolekcji jest Pro Dymanic H4. W swoim wnętrzu posiada dwukrotnie więcej sprężyn od standardowych materacy, dzięki czemu znakomicie podpiera ciało na każdym jego odcinku. Po jednej stronie sprężyny zostały one obłożone specjalistyczną pianką antybakteryjną, która polecana jest osobom borykającym się z częstymi infekcjami skóry i dróg oddechowych. Z drugiej strony znajduje się innowacyjna pianka Gelax, która znakomicie dopasowuje się do krzywizn ciała, a dodatkowo posiada właściwości chłodzące. Jej wierzchnia warstwa posiada specjalne żłobienia zwane moletowaniem. Dzięki temu w czasie snu delikatnie „uciska” nasze ciało, dając uczucie zbliżone do masażu. Rozluźnia to spięte mięśnie po ciężkim treningu, ale również po godzinach spędzonych przed komputerem. Na uwagę zasługuje również pokrowiec. Jego włókna zostały wzbogacone o proteiny jedwabiu, które przyśpieszają gojenie się drobnych otarć skóry. Pro Dynamic H4 to materac o właściwościach antyalergicznych, więc kompleksowo zadba o zdrowie oraz regenerację organizmu, dając siłę do podejmowania kolejnych wyzwań i pobijania życiowych rekordów. ⚫



FOTO: DUNCAN MEYER, UNSPLASH

IT – nowe rozwiązania

72

Business Life Polska


CO PO ZDJĘCIACH

GOOGLE? TEKST WOJCIECH KONDRACIUK

Zdjęcia Google to darmowa i nielimitowana usługa, z której korzystają miliony użytkowników na całym świecie. Niestety już 1 czerwca 2021, po równych 6 latach działania, przestrzeń dla użytkowników zostanie poważnie ograniczona.

K

ażdy telefon z systemem operacyjnym Android korzysta domyślnie z niepozornej aplikacji Zdjęcia, oznaczonej czterokolorową ikonką. To dosyć prosty program, w którym możemy przeglądać wszystkie materiały foto i wideo, które zapisaliśmy na naszym telefonie. Wielu użytkowników nie zdaje sobie nawet sprawy, że zrobione przez nich zdjęcia są automatycznie przesyłane na serwery Google. Przechowywanie prywatnych danych w usługach sieciowych zawsze niesie ze sobą pewne ryzyko, o czym każdego roku przekonują się tysiące ofiar cyberprzestępców. Wiele ataków hakerskich jest wycelowanych właśnie w nasze zdjęcia i filmy i ten problem dotyczy nie tylko celebrytów. Z drugiej strony przechowywanie danych w chmurze jest tak wygodne i praktyczne, że naprawdę trudno z tego zrezygnować. Problem w tym, że Google właśnie dało swoim użytkownikom jeden bardzo duży powód, aby zrezygnować z usługi lub zmienić jej dostawcę. CO SIĘ ZMIENI?

Użytkownicy Zdjęć Google wrzucają na serwery prawie 30 miliardów zdjęć i filmów tygodniowo. Nawet największa firma technologiczna na świecie nie jest w stanie w nieskończoność zbierać takiej ilości gigabajtów – a przynajmniej nie za darmo.

Każdy użytkownik usług Google posiada dosyć skromne 15 gigabajtów miejsca, z którego korzysta jednocześnie poczta Gmail, Dysk, Dokumenty, a od teraz także Zdjęcia. Do tej pory użytkownicy mogli przechowywać w chmurze dowolną ilość zdjęć i filmów, pod warunkiem, że ich rozdzielczość nie była większa niż 16 megapikseli dla zdjęć i 1080p w przypadku filmów. W innym wypadku należało użyć funkcji „wysoka jakość”, konwertującej materiały do tych rozmiarów, lub liczyć się z tym, że większe filmy i zdjęcia będą zajmować przydzieloną użytkownikowi przestrzeń. Nie dotyczy to materiałów, które są już w naszej chmurze – ich przechowywanie nadal będzie darmowe, nawet jeśli zajmują dziesiątki gigabajtów.

ABY ZACZĄĆ KORZYSTAĆ Z SYNOLOGY MOMENTS LUB PHOTO STATION, KONIECZNE JEST POSIADANIE SERWERA NAS.

73


FOTO: FABIO, UNSPLASH

IT – nowe rozwiązania

Jedyną opcją, aby w dalszym ciągu wygodnie korzystać z usługi Google, jest wykupienie dodatkowego miejsca. Najmniejszy z dostępnych pakietów ma 100 GB i kosztuje 8,99 zł miesięcznie. Podobnie jest w przypadku konkurencyjnej usługi iCloud, stworzonej dla użytkowników urządzeń z systemem Mac oraz iOS. Po wykorzystaniu przysługujących nam 5 GB na dane możemy wykupić dodatkowe miejsce w chmurze, ale – co ciekawe – dodatkowe gigabajty od Apple są zauważalnie tańsze, a wykorzystanie limitu nie spowoduje problemów z działaniem poczty, która jest dla większości z nas jedną z najważniejszych usług sieciowych w ogóle. Przy obecnych rozmiarach zdjęć i filmów to będzie zakup obowiązkowy, z którego w zasadzie nie będzie można zrezygnować. Dostępne za darmo 15 gigabajtów to ułamek przestrzeni, którą posiadają współczesne smartfony, a czterokrotnie większą kartę pamięci można kupić za

74

Business Life Polska

niecałe 40 zł. Oznacza to, że usługa Google przestała być opłacalna i może w bardzo krótkim czasie doprowadzić do zablokowania naszych skrzynek e-mailowych oraz innych usług w chmurze Google. Wygląda więc na to, że musimy sięgnąć po nasze karty płatnicze albo całkowicie zrezygnować z korzystania ze Zdjęć Google. NA SZCZĘŚCIE JEST ALTERNATYWA

Niekorzystne zmiany w usłudze oraz trwające od lat wątpliwości co do jej bezpieczeństwa z pewnością spowodują spadek popularności. Mimo wszystko przechowywanie zdjęć w chmurze jest bardzo wygodne i sprawia, że nie musimy się martwić o utratę danych w razie kradzieży lub zniszczenia smartfona. Na szczęście są interesujące alternatywy, a jedną z nich jest usługa Synology Moments, służąca do wykonywania kopii zapasowej naszych zdjęć na prywatnym serwerze.


Synology Moments to usługa, która wygodą i bezpieczeństwem użytkowania zdecydowanie przewyższa dostępne na rynku serwisy chmurowe. Program jest w stanie szybko i automatycznie przenosić i grupować zdjęcia, aby były zawsze łatwo dostępne oraz wygodnie uporządkowane. Zaawansowany algorytm potrafi analizować zdjęcia, automatycznie je obracać, korygować kolory i zadbać o porządek w naszej kolekcji, np. poprzez pomoc w usuwaniu podobnych do siebie zdjęć i duplikatów. Jednocześnie specjaliści z firmy Synology gwarantują dożywotnią ochronę przed włamaniem do naszego serwera, z użyciem najbardziej zaawansowanych technologii sieciowych. Synology przygotowało także ciekawą alternatywę dla profesjonalnych fotografów. Usługa o nazwie Photo Station skupia się na uproszczeniu organizacji zdjęć i folderów oraz łatwego udostępniania ich klientom. Photo Station ma wspomóc fotografów w pracy – pomaga zachować spójność, kontaktować się z klientami oraz bezpiecznie udostępniać im efekty swojej pracy. JAK TO DZIAŁA?

Kolejnym krokiem będzie szybka instalacja i konfiguracja wybranego programu na serwerze. Dostęp do naszych zdjęć możemy uzyskać z poziomu specjalnej aplikacji na smartfona lub przeglądarki internetowej. Photo Station daje dodatkowy dostęp do aplikacji dla urządzeń Android TV oraz Apple TV. Wykonane przez nas zdjęcia możemy synchronizować ręcznie, ale także w sposób zautomatyzowany, poprzez odpowiednią konfigurację aplikacji w smartfonach. System potrafi także automatycznie przenosić zdjęcia i filmy z podłączonych nośników USB i kart pamięci. Bezpieczeństwo i wygoda Synology Moments i Photo Station sprawią, że szybko zapomnicie o Zdjęciach Google i nie będziecie za nimi tęsknić. ⚫

FOTO: FRANKI CHAMAKI, UNSPLASH

Aby zacząć korzystać z Synology Moments lub Photo Station, konieczne jest posiadanie serwera NAS – to dysk sieciowy, który może służyć jako prywatny lub firmowy

serwer danych i poczty e-mail, miejsce backupu plików, rejestrator kamer monitoringu i wiele innych. Serwery NAS marki Synology cechują się bezkonkurencyjnym poziomem zabezpieczeń i licznymi udogodnieniami, które mogą wspomóc zarówno użytkowników prywatnych, jak i profesjonalnych. To najlepszy sposób na przechowywanie wrażliwych danych – nie wymaga udziału firm trzecich, oferując nawet wyższy poziom bezpieczeństwa. Sam zakup serwera może okazać się niezwykle opłacalną inwestycją, zwłaszcza jeśli będziemy w pełni wykorzystywać wszystkie jego możliwości.

75


AUKCJE

76

Business Life Polska

FOTO: UNSPLA

SH

NIEPOZORNE PRZEDMIOTY Z AUKCJI WARTE FORTUNĘ


TEKST ADAM SOBCZYŃSKI

Aukcje kojarzą nam się najczęściej z dziełami sztuki i zabytkowymi samochodami. Czasem jednak na licytacjach pojawiają się naprawdę zaskakujące przedmioty, które – co jeszcze ciekawsze – osiągają bardzo wysokie ceny.

ŁUP WOJENNY

Na początku lutego świat obiegła sensacyjna i nieco dziwna wiadomość. Na aukcję wystawiona została drewniana deska sedesowa, której używał sam Adolf Hitler. Jaka jest historia tego przedmiotu i jakim cudem przetrwał do dziś? W maju roku 1945 żołnierze francuskiej 2 Dywizji Pancernej zdobyli jedną z wakacyjnych rezydencji Hitlera w bawarskich Alpach. Gdy dotarli do podpalonego przez uciekających esesmanów domu, dowódca pozwolił swoim ludziom zabrać z niego to, co im się tylko podoba. Był wśród nich pewien amerykański żołnierz, który ze wszystkich ocalałych kosztowności wybrał… deskę sedesową. Tym sposobem dziwna pamiątka z Berghof znalazła się w New Jersey, wśród innych zdobyczy wojennych Ragnvalda Borcha. 75 lat później deska zmieniła właściciela za 13 750 funtów, czyli około 73 tysiące złotych. To zdecydowanie wysoka cena, choć nieco poniżej oczekiwań – co w sumie powinno cieszyć. Zbyt duże zainteresowanie pamiątkami po austriackim akwareliście mogłoby być odrobinę niepokojącym sygnałem. Warto wspomnieć, że w ubiegłym roku najdroższym przedmiotem tego typu był pokrowiec na deskę klozetową basisty zespołu The Rolling Stones – Billa Wymana. Puszysty dywanik z logo zespołu sprzedano za jedyne 850 funtów. Jeśli oba przedmioty trafiły do tego samego kolekcjonera, z pewnością tworzą świetny komplet. NAJDROŻSZY SWETER ŚWIATA

Zgniłozielony kardigan z moheru i lycry, wyprodukowany w latach 60. Drugi właściciel, dwie dziurki po papierosach, dziwna plama na kieszeni, brak jednego guzika – cena? 334 tys. dolarów. Tyle w październiku 2019 roku zapłacono za zielony sweter Kurta Cobaina, w którym wystąpił podczas programu

MTV Unplugged w roku 1993. Lider zespołu Nirvana uwielbiał kupować ubrania w second handach i nie dbał o nie zbytnio. Frontman Nirvany nosił swój mięciutki sweter regularnie, aż do śmierci. Trudno powiedzieć, kiedy po raz ostatni był prany – na pewno miało to miejsce co najmniej 27 lat temu. POKÉMON NR 9

Znana każdemu seria Pokémon obchodzi w tym roku 25-lecie istnienia. Podczas licytacji Heritage Auctions, która odbyła się w połowie stycznia w Dallas, padł rekord ceny za jedną kartę kolekcjonerską. Szczęśliwym Pokémonem okazał się Blastoise, sprzedany za 360 tys. dolarów, czyli około 1,3 mln zł. Dlaczego ta konkretna karta była warta tak dużo? To jedyny w swoim rodzaju egzemplarz przedprodukcyjny, na którego rewersie nie wydrukowano żadnych informacji. Karta była wykorzystana do promocji gry karcianej w krajach anglojęzycznych, by przedstawić klientom i inwestorom wygląd produktu, który zamierzano wprowadzić na rynek w roku 1998. Można więc powiedzieć, że najbardziej wybrakowana karta stała się najdroższą w historii. Zupełnie odwrotnie było w przypadku najdroższego eksponatu na tej samej licytacji – to pierwszy numer komiksu o Batmanie z roku 1940, sprzedany za 2,2 mln dolarów. Wysoka cena została uzasadniona doskonałym stanem zachowania. To jeden z najdroższych egzemplarzy komiksów w historii. OBRAZEK STARSZEJ PANI

Pewna starsza pani, mieszkająca w północnej Francji, trzymała w swojej kuchni mały obrazek przedstawiający Jezusa Chrystusa otoczonego przez grupę ludzi. Obrazek na drewnianej tabliczce, mierzącej 20 na 26 centymetrów, wydał się kobiecie bezwartościowy, więc powiesiła go nad kuchenką. Na szczęście te niezbyt sprzyjające warunki nie zaszkodziły malunkowi.

77


Okazało się, że maleńki obrazek został namalowany przez wczesnorenesansowego włoskiego mistrza, znanego jako Cimabue. Namalowany w roku 1280 „Chrystus wyśmiewany” został sprzedany za 24 mln euro, czyli ponad 110 mln zł. To najdroższy w historii legalnie sprzedany obraz sprzed 1500 roku i prawdopodobnie pierwsze dzieło Cimabuego, które wystawiono na aukcję. Dom aukcyjny Acteon spodziewał się sprzedać go za 4-6 mln euro. 90-letnia właścicielka nie pamięta, jak weszła w jego posiadanie, ale jej zdaniem była to tylko rosyjska ikona o niskiej wartości. Prawdę odkrył rzeczoznawca. Gdyby nie on, obrazek prawdopodobnie zostałby wyrzucony podczas przeprowadzki.

FOTO: BILL OXFORD, UNSPLASH

AUKCJE

DZIWNE DZIEŁA SZTUKI

FOTO: FAN YANG, UNSPLASH

Rok 2020 upłynął niemal w całości pod znakiem koronawirusa. Pandemia przyniosła światu wielomiliardowe straty i miliony bezrobotnych. Z kolei najbogatsi, chcąc się zabezpieczyć przed inflacją i spadkiem siły nabywczej walut, wciąż chętnie inwestują w dzieła sztuki. Słynne domy aukcyjne, takie jak Sotheby’s i Christie’s, musiały częściowo przenieść swoją działalność do internetu, ale nie narzekają na brak zainteresowania.

78

Business Life Polska


ROK 2020 UPŁYNĄŁ W CAŁOŚCI POD ZNAKIEM KORONAWIRUSA. PANDEMIA PRZYNIOSŁA ŚWIATU WIELOMILIARDOWE STRATY I MILIONY BEZROBOTNYCH.

Wśród najdroższych dzieł sztuki sprzedanych w ubiegłym roku niektóre wydają się delikatnie przepłacone. Chodzi tu m.in. o obrazy Davida Hockneya („Nichols Canyon” – 41 mln dolarów), Cy Twombly’ego („Bolsena” – 38,7 mln dolarów), Marka Rothko (Untitled – 31,3 mln dolarów), Barnetta Newmana („Onement V” – prawie

31 mln dolarów) i Brice’a Mardena („Complements” – również 31 mln dolarów). Proszę znawców sztuki o wybaczenie, ale te obrazy zdecydowanie można zakwalifikować jako dziwne, niepozorne oraz możliwe do samodzielnego odtworzenia w domowym zaciszu (w tym także przez dzieci). ●

79


Artykuł sponsorowany

SZTUKA INWESTOWANIA Trójmiejski rynek apartamentów premium zdobywa popularność wśród inwestorów z całej Polski. Nad morzem powstają luksusowe, rewelacyjnie zlokalizowane apartamenty, które wyróżnia awangardowa architektura, długa lista udogodnień i szlachetne wykończenie. To idealne nieruchomości second home, które sprawdzą się także jako zabezpieczenie kapitału w niepewnych czasach. Przykładem tego typu inwestycji jest Brabank w Gdańsku.

80

Business Life Polska


PEJZAŻ GDAŃSKA

Podstawowym atutem luksusowej nieruchomości premium powinna być magiczna lokalizacja. Brabank spełnia ten warunek z wyróżnieniem. Zlokalizowany w historycznym sercu Gdańska, w bezpośrednim sąsiedztwie Starego Miasta i słynnej ulicy Długiej, wprowadza do codzienności mieszkańców wyjątkowy klimat tej części Trójmiasta i pozwala swobodnie korzystać ze wszystkich jego atrakcji. Co ważne, jest to miejsce spokojne, wystarczająco oddalone od turystycznego gwaru. Oryginalne bryły inwestycji zostały wkomponowane w nabrzeże, stając się łącznikiem pomiędzy rzeką a miastem, a także pomiędzy historią a teraźniejszością. Setki lat historii, pracy, kultury i sztuki ośrodka budowanego nad wodą zostały zapisane w pejzażu, który roztacza się z okien i tarasów inwestycji. ARCHITEKTONICZNY KUNSZT

Nieruchomości premium wyróżnia także wysokiej klasy architektura. Projekt Brabanku powstał w renomowanej pracowni Kwadrat, która odpowiada m.in. za sąsiadujące z inwestycją Muzeum II Wojny Światowej. Geometryczne bryły i oryginalna elewacja w kolorze miedzi nawiązują do historii tej części miasta. W przeszłości znajdowały się tu zakłady szkutnicze, specjalizujące się w bragowaniu, czyli naprawianiu kadłubów statków. Duch historii Gdańska obecny jest także w artystycznych wnętrzach inwestycji. Dominują ciepłe kolory drewna i miedzi kontrastujące z biało-czarnymi grafikami. Szlachetne materiały wykończeniowe, jak sprowadzany z Toskanii marmur, oryginalne detale oraz duże przestrzenie i przeszklenia łączą się w niezwykle elegancki, miejski design. Rozmach, z jakim został zrealizowany projekt, został doceniony w Polsce i za granicą. Brabank Apartamenty zdobył prestiżowy tytuł Budowy Roku, a także międzynarodową nagrodę European Property Awards, którą można nazwać Oscarem w branży nieruchomości.

81


Artykuł sponsorowany

Z BIBLIOTEKI DO SAUNY

DOBRY MOMENT DLA INWESTORA

Trójmiasto zaskakuje również w kwestii oryginalnych udogodnień w inwestycjach. Invest Komfort, który od ponad 25 lat specjalizuje się w nieruchomościach premium, wciąż podnosi poprzeczkę wyżej. Długa lista luksusowych udogodnień w Brabanku obejmuje m.in. fitness ze strefą cardio i urządzeniami do treningu funkcjonalnego, sauny suchą i mokrą, strefę wypoczynkową z leżakami, salę klubową z bilardem, a także prywatną bibliotekę. Wychodząc naprzeciw aktualnym oczekiwaniom klientów, deweloper przygotował strefę coworkingową, idealną do pracy w systemie homeoffice. Mieszkańcy mogą również skorzystać z jedynego w tej lokalizacji tarasu, z którego rozciąga się malowniczy widok na historyczną część miasta nad wodą. Dodatkowo wyjątkowość inwestycji podbijają przydomowe ogródki dla mieszkańców, które w tej lokalizacji są rzadkością. Mimo lokalizacji w Śródmieściu na terenie inwestycji nie zabrakło zieleni i miejsca do spacerów. Na parterze znalazły się z kolei lokale usługowe, w tym cenione w całym Trójmieście kawiarnie i restauracje.

Międzynarodowy sukces Brabanku i jego popularność zachęciły inwestora do kontynuowania projektu. Obecnie trwa budowa II etapu inwestycji, To dobry moment, by zainteresować się inwestycją w Gdańsku. Niepewne czasy i niska opłacalność lokat bankowych są dodatkowymi argumentami przemawiającymi za inwestowaniem w nieruchomości premium, które są najbardziej odporne na wahania rynku. Przykład Brabanku pokazuje, że ich wartość rośnie z roku na rok. ⚫

BIURO SPRZEDAŻY tel. 58 585 94 54 www.investkomfort.pl

82

Business Life Polska



LOGISTYKA

CENTRA LOGISTYCZNE TEKST ROBERT NIENACKI

Patrząc kompleksowo na pojęcie centrum (nazywanego też parkiem) logistycznego, można ogólnie stwierdzić, że jest to wyspecjalizowana struktura gospodarcza o wysokim stopniu złożoności organizacyjnej i technicznej, zazwyczaj zlokalizowana na obrzeżach dużych miast i umożliwiająca wykonywanie rozmaitych zadań z zakresu logistyki, a więc m.in. magazynowania, dystrybucji i transportowania towarów przemysłowych.

S

ą to ośrodki powstające na skrzyżowaniach ważnych arterii transportowych. Centra logistyczne działają na ogół jako samodzielne przedsiębiorstwa, które dysponują własnym terenem oraz infrastrukturą. W jej skład wchodzą nie tylko węzły transportowe, magazyny, platformy przeładunkowe, obiekty biurowe, profesjonalne wyposażenie technologiczne do pakowania i przeładunku towarów, ale także posterunki celne, punkty obsługi technicznej, systemy zaopatrzenia w paliwo, placówki pocztowe, a nawet obiekty gastronomiczne i hotele. Taki model działalności dominuje, ale własne parki logistyczne mają także duże firmy zajmujące się zwykle handlem w skali międzynarodowej. Nie mówimy tu jedynie o sprzedaży internetowej, ale też o dużych sieciach branżowych marketów czy dyskontów spożywczych.

Celem działania parku logistycznego jako przedsiębiorstwa komercyjnego jest świadczenie klientom możliwie najwyższej jakości usług z zakresu logistyki. Spektrum tych zadań jest zawsze uzależnione od umowy wiążącej obie strony, a to z kolei dyktowane jest potrzebami, jakie wyraża zleceniodawca. Do najczęściej wykonywanych przez centra logistyczne usług należy zarządzanie transportem towarów i ich magazynowanie. Oprócz tego pracownicy niektórych przedsiębiorstw logistycznych mogą zajmować się np. zarządzaniem płatnościami za przewozy, czy też pakowaniem i kontrolą jakości towarów. Niektóre centra logistyczne specjalizują się w konkretnym obszarze zarządzania przepływem towarów i w związku z tym proponują swoim klientom możliwości nieco szersze niż konkurencja. Może to być na przykład dystrybucja powierzonych towarów, a właściwie realizacja

84

Business Life Polska

FOTO: MARCIN JOZWIAK, UNSPLASH

CEL I FUNKCJA


85


LOGISTYKA

wszystkich jej etapów, od przepakowywania z opakowań jednostkowych do zbiorczych (i na odwrót), przez obsługę zwrotów, po audyty placówek sprzedaży detalicznej. Oprócz głównych funkcji centrów logistycznych, o których już wspomniano, istnieją również funkcje pomocnicze i dodatkowe. Do tych pierwszych zalicza się m.in. ubezpieczenia ładunków i przewozów, a także spedycję i obsługę celną. Natomiast funkcje dodatkowe są świadczone opcjonalnie i często po indywidualnym ustaleniu warunków współpracy ze zleceniodawcą, Mogą to być na przykład usługi parkingowe czy hotelarskie. ZNACZENIE

By sprawnie transportować towary, niezbędne jest tworzenie tzw. węzłowych punktów modalnych sieci logistycznej. Niegdyś były to dzielnice magazynowania, czyli zintegrowane zespoły magazynów, a dziś są to wyspecjalizowane centra logistyczne. Rozwój każdej nowoczesnej gospodarki ma nierozerwalny związek z rozwojem logistyki. By spełniać oczekiwania współczesnych klientów i przynosić zyski, procesy dostarczania towarów muszą być maksymalnie efektywne. Główne czynniki skłaniające do budowy centrów logistycznych to: oszczędność czasu, zmniejszenie kosztów, odpowiedni poziom obsługi kontrahentów i globalizacja. Tego typu obiekty powodują wzrost efektywności procesów logistycznych i tym samym kompleksowości obsługi. Ponadto, co jest równie istotne, ich powstawanie generuje wzrost zatrudnienia i popyt na rynku budowlanym.

FOTO: HANNES EGLER, UNSPLASH

2020 – REKORDOWY ROK LOGISTYKI?

86

Business Life Polska

Dość niespodziewanie pandemia COVID-19 okazała się kluczowym czynnikiem dla przyspieszonego rozwoju sektora logistycznego, który udowodnił, że potrafi, w miarę potrzeby, szybko dostosowywać się do zmian. Ubiegły rok to również czas wyraźnej dominacji wszystkich segmentów związanych z branżą e-commerce, która w kolejnych latach będzie stanowić o kierunkach rozwoju usług logistyczno-magazynowych zarówno w Polsce, jak i na świecie. Wraz z rosnącą popularnością handlu internetowego mogliśmy obserwować nadzwyczaj dynamiczny rozwój tzw. branż towarzyszących, przede wszystkim firm kurierskich i producentów opakowań. Oprócz nich zwiększone zapotrzebowanie na powierzchnię magazynową oraz usługi logistyczne miały firmy produkujące i/lub sprzedające trwałe dobra konsumenckie, takie jak elektronika, meble, wyposażenie wnętrz i sprzęt sportowy.



LOGISTYKA

RYNEK USŁUG LOGISTYCZNYCH BĘDZIE CORAZ WAŻNIEJSZYM OGNIWEM REGIONALIZACJI ŁAŃCUCHÓW DOSTAW, A TYM SAMYM NEARSHORINGU.

FOTO: RYAN PARKER, UNSPLASH

Można też przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że rynek w 2021 roku będzie nadal dynamicznie się rozwijał, a kluczowe znaczenie będzie miał dalszy rozwój sektora e-commerce i popyt generowany ze strony firm handlowych, jak również międzynarodowych graczy e-handlu, dla których Polska pozostanie ważną lokalizacją w Europie. Co więcej, rynek usług logistycznych (globalny, ale i nasz krajowy) będzie coraz ważniejszym ogniwem regionalizacji łańcuchów dostaw, a tym samym nearshoringu, czyli przeniesienia realizacji procesów biznesowych poza granice danego kraju. W tym kontekście chyba najbardziej jaskrawym przykładem dotyczącym także Polski jest brexit. Jego gospodarcze i fiskalne następstwa powodują, że wiele brytyjskich firm jest zmuszonych do otwierania centrów dystrybucyjnych w granicach Wspólnoty Europejskiej. ⚫

88

Business Life Polska


✔ ✔



EVOLVE2 30

Wybór profesjonalistów. Bez względu na miejsce pracy. Lekkie, przenośne, niezawodne i wygodne.


Twoje miejsce w sercu Warszawy Nowy etap osiedla gotowy

lokalizacja w centrum Warszawy

zróżnicowane mieszkania i lokale usługowe

wysoka jakość materiałów wykończeniowych

tuż obok stacji metra Rondo Daszyńskiego

mieszkania z tarasami i dwupoziomowe

zdobywca prestiżowych nagród architektonicznych


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook

Articles inside

Parki logistyczne

3min
pages 84-92

Private banking – karty kredytowe

6min
pages 66-71

IT – dane w chmurze

4min
pages 72-75

LIfestyle – aukcje

7min
pages 76-83

Rynek kryptowalut

4min
pages 62-65

Fundusze – BlackRock

12min
pages 46-57

Zawód pilot

4min
pages 58-61

Newsy ze świata

4min
pages 10-13

Recenzje hoteli

11min
pages 38-43

Świat – Birma

3min
pages 44-45

Postać numeru – Elon Musk

10min
pages 18-25

Gadżety

2min
pages 14-17

Sprawa Nawalnego

3min
pages 26-29

Podróże – Zanzibar

7min
pages 34-37

Qatar Airways – recenzja klasy biznes

5min
pages 30-33
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.