PIASKOWNICA
Ku(ź/ch)nia Hefcia Dynia, w Tobie moc!
Jesień w pełni, a to oznacza dynie. Doprawione latte, ciastka i paszteciki, kremowe zupy
i halloweenowe ozdoby. Odpalcie więc wewnętrzną jesieniarę (każdy taką ma, choćby malutką!) i do dzieła. ~Hefajstos
Aksamitna zupa krem
Ogrzewająca jak kołderka Październik i listopad nie rozpieszczają pogodą, nawet w wyjątkowo słoneczne dni atakują zimnym i porywistym wiatrem. Remedium? Gorąca zupa!
Składniki:
♥ jedna mała dynia (najlepiej Hokkaido), ok. kilograma ♥ marchew ♥ kartofle ♥ mała cebulka ♥ cytryna ♥ przyprawy (sól, pieprz, gałka muszkatołowa) ♥ imbir (świeży lub sproszkowany) ♥ śmietanka 30-36% Zaczynamy – rzecz jasna – od dyni. Myjemy, kroimy na pół, czyścimy z pestek i włókien. Kroimy w małą kostkę (wraz ze skórką, wszak jest pod nią najwięcej zdrowego i ta odmiana zagęści nam zupę). W międzyczasie wstawiamy wodę na bulion-bazę (można użyć kostki rosołowej lub wcześniej przygotowanego wywaru). Ziemniaki, cebulę i marchew również czyścimy, obieramy i przerabiamy na kostkę. Wrzucamy do gara, by razem gotowały się do miękkości. Gdy warzywa mają już odpowiedni stan, miksujemy je na warzywną papkę (pozdro, Buck!). Przyprawiamy szczodrze, dodajemy soku z połówki cytryny i imbiru (jeśli mamy w proszku – ok. pół łyżeczki; jeśli świeży – tylko odrobinę). Zupę podajemy z odrobiną śmietany, możemy również przyozdobić pietruszką i prażonymi pestkami z dyni. A co, jeśli nie macie blendera/miksera? Możecie próbować ręcznie lub zostawić zupę w klasycznej formie „woda z warzywami“.
66