52 Muzyka
DANUTA MIZGALSKA Mój uśmiech losu
C
Wrażliwa i czarująca osobowość. Emanująca niebywałym ciepłem i dobrem. O delikatnej barwie głosu. Danuta Mizgalska – rodowita poznanianka, opowie o sentymentalnych dla siebie miejscach, początkach swojej kariery muzycznej w stolicy Wielkopolski, o podróżach tych dalekich i powrotach w rodzinne strony, aby tu odnaleźć spokój i poczucie spełnienia. rozmawia : Magdalena
Ciesielska |
zdj ęcia : Archiwum
artystki, DiGi Touch
Czym dla Pani jest Poznań? Tu jest Pani miejsce, tu jest
śmiechu. Urodziłam się na Łazarzu, gdzie w tamtych latach
Pani dom – parafrazując słowa przeboju „Casablanka”?
mieszkało wiele późniejszych gwiazd, artystów, ludzi kul-
DANUTA MIZGALSKA: Jest wiele pięknych miast na świe-
tury: śp. Ania Jantar, Halina Frąckowiak, Edward Hulewicz,
cie, które widziałam. Nawet trochę za nimi tęsknię i lubię
Ryszard Kaja. Wszystkich nie sposób wymienić.
do nich wracać, ale Poznań jest moim miejscem na Ziemi. Tu się urodziłam, tu czuję się u siebie. Spacerując
Czy ma Pani swoje ulubione miejsca w Poznaniu?
ulicami starych poznańskich dzielnic – Łazarz, Jeżyce,
Oczywiście, w dużej mierze te nostalgiczne, związane
Wilda – lubię słuchać charakterystycznej melodii
z okresem dzieciństwa i młodości, na przykład Rynek
języka zabarwionego dawną poznańską gwarą. Czasem
Łazarski, latem pachnący owocami i warzywami, na który
sama też używam słów w gwarze poznańskiej, które
często chodziłam z babcią, z koszykiem i siatką z mate-
pamiętam z rodzinnego domu. Niekiedy mówię gwarą
riału, jakie to było ekologiczne! (śmiech). Wracałam zawsze
do wnuków, które nic nie rozumieją, jest wtedy dużo
z bukietem ogrodowych kwiatów, których teraz już prawie