78 Moto
Travel in Style…
with Rolls Royce Dzień czternastego września zapowiadał się całkiem zwyczajnie, wtorek jak każdy inny. Rozpoczęty zdrowym śniadaniem, później klika godzin spędzonych przed komputerem, a w tle tej rutyny snuł się leniwie pies. Wszystko wyglądało jak co dzień, do czasu, gdy na moją skrzynkę elektroniczną przyszedł niespodziewany mail od marki Rolls-Royce. W wyobraźni usłyszałem pracę legendarnej V12, zamykając oczy już rozgościłem się w wygodnym fotelu na miejscu kierowcy, a moje dłonie spoczęły na dostojnym kole kierownicy obszytym najwyższej jakości skórą. Po otworzeniu i przeczytaniu maila okazało się, że wcale nie muszę sobie tego wyobrażać, bo to wszystko za chwile stanie się prawdą… tekst : Filip Olczak
| zdj ęcia : Rolls-Royce Motor Cars Warsaw
D
wa tygodnie później byłem już
dobry czas na bliższe poznanie. Wtedy też podzieliliśmy się
w drodze do hotelu Raff les, gdzie
na pary, żeby nazajutrz odebrać wskazówki trasy, wsiąść
miałem spędzić najbliższe dwa
w wybrany model i pognać przed siebie.
dni, rozkoszując się tą legendarną
marką. Po zameldowaniu w hotelu na wszystkich zapro-
Następnego dnia moje emocje sięgały zenitu. W świecie
szonych gości czekał krótki brief na temat historii marki
motoryzacji, jazdę Rolls-Roycem można porównać do zagra-
Rolls-Royce, przyszłości oraz tego, co spotka nas następ-
nia u boku Leonardo DiCaprio w światowej klasy filmie.
nego dnia. Później przyszedł czas na wykwintną kolację
Nie trudno się dziwić, że chłonąłem ten czas całym sobą.
w sercu stolicy, tematy motoryzacyjne i nie tylko – to był
Gdy tylko nadarzyła się okazja na wybranie samochodu,