Układ tabeli W ligowej tabeli panuje wielki ścisk i na dobrą sprawę nikt nie zdołał sobie wypracować przewagi nad resztą stawki; chociażby tak, jak zrobił to Liverpool w minionej kampanii. Liderem jest wprawdzie Leicester City, ale co kolejkę widzimy zmianę na fotelu lidera. Mogliśmy to zaobserwować przy objęciu 1. lokaty przez Southampton, które w erze Premier League po raz pierwszy dostąpiło takiego zaszczytu. Z przedstawicieli Big 6 tylko Liverpool, Tottenham oraz Chelsea trzymają się głównej stawki i okupują czołowe pozycje. Reszta klubów należących do Wielkiej Szóstki spisuje się poniżej oczekiwań, pozostając w środku ligowej stawki. Nie obyło się również bez kilku zaskoczeń. Znakomita forma The Villans pozwoliła im się uplasować na 6. miejscu. Podopieczni Deana Smitha mają przed sobą zaległe spotkanie. W przypadku zwycięstwa zagoszczą w fotelu lidera. Obiecujący start zaliczyli też piłkarze Evertonu. Przez trzy kolejki liderowali w tabeli, ale ostatnio spuścili z tonu i po 3 porażkach spadli w ligowej stawce. Sporą niespodzianką jest też obecność w strefie spadkowej Burnley oraz Sheffield, tym bardziej, że oba zespoły kończyły poprzednie rozgrywki w górnej części tabeli. Nieprzewidywalność i emocje na każdym kroku Po 2 miesiącach grania śmiało możemy powiedzieć, że piłkarze wynagradzają nam trudy obecnej sytuacji panującej na świecie. Mieliśmy już do czynienia z kilkoma niespodziankami oraz trzymającymi widza w napięciu meczami. 4 października odbyły się dwa takowe spotkania, które wywołały niemałe zaskoczenie na twarzy. Pierwsze z nich rozgrywane pomiędzy Manchesterem United a Tottenhamem na Old Trafford. Czerwone Diabły w obecnych rozgrywkach bardzo słabo punktują w domu; tym razem nie było inaczej. Koguty sprezentowały podopiecznym Ole Gunnara Solskjæra prawdziwą lekcję futbolu i odprawili z kwitkiem rywala wynikiem 6:1. Kilka godzin później doszło do jeszcze większej niespodzianki. Piłkarze Aston Villi, nie bójmy się użyć tego słowa, zdemolowali przyjezdnych z czerwonej części Merseyside. Piłkarzom z Villa Park tego dnia wychodziło dosłownie wszystko i konsekwentnie punktowali bezradnego rywala. Rezultat 7:3 to tak naprawdę dość łaskawy wyrok za fatalną postawę piłkarzy The Reds. Srogie lanie na własnym boisku dostał również Manchester City. Wicemistrzowie Anglii podejmowali Leicester, które nie było litościwe i wykorzystywało każdą nadarzającą się okazję. Mieliśmy jeszcze kilka takich spotkań, chociażby za sprawą beniaminka – Leeds United. Podopieczni 20• Magazyn Polish Reds • www.facebook.com/PolishReds
JEJ WYS PREMIER
W NAJLEPSZY
Jesteśmy już po wstępnej fazie sezonu naszej uko się zawiedzeni. Za nami dopiero 8 kolejek, a w piersiach meczów. Po tak owocnym początk spotkań. Tymczasem zapraszam Was na po