Nowa szkoła, stare problemy Elżbieta Jezierska-Andruszko
O pożytkach płynących z innowacyjnego myślenia o edukacji
Wiele i wielu z nas pamięta czasy, kiedy do szkoły chodziło się w granatowym fartuszku, a na ramieniu miało się przypiętą odznakę wzorowego ucznia z tarczą. Za brak fartuszka było się zaś odsyłanym do domu. Pewnie nikt z nas wtedy nie pomyślał nawet o tym, że nasza szkoła może ulec zmianie. Od lat 80. system edukacji został poddany licznym reformom. Zmieniła się nie tylko szkoła, ale również nauczyciele, kadra zarządzająca oraz budynki. Ale czy nam, nauczycielkom/nauczycielom, potrzebne są reformy? Czy to nie od nas samych przede wszystkim właśnie zależy, jak będzie wyglądał nasz warsztat pracy? Oczywiście, zawsze musimy przestrzegać norm i zasad, pamiętać o etyce zawodu nauczyciela, wykonywać polecenia dyrektora/dyrektorki oraz re-
100
O P I N I E , R E F L E KS J E , D O Ś W I A D CZ E N I A
alizować podstawę programową. Natomiast aby dokonać zmian, trzeba się zastanowić: czy potrzebna jest mi ona osobiście, dlaczego chcę ją wprowadzić i czemu ma ona służyć? Czy szkoła, do której ja chodziłam, była zła? Czy dziś pamiętamy szkołę jako miejsce, budynek, czy jako kawał spędzonego w niej czasu? Jako miejsce pierwszych przyjaźni i sympatii? Dla mnie osobiście nie miejsce jest ważne, a nauczyciele! A jak sami wiecie – nauczyciele byli, i nadal są, różni. Których nauczycieli pamiętamy dzisiaj ze swojej szkoły? Tych twórczych, pełnych pasji, zaangażowanych, oddanych swojej pracy, a nas, uczennice/uczniów, traktujących jako podmiot, a nie przedmiot!
R E F L E KS J E 2/2022