Kontakt nr 43: Samotność nauczycielek

Page 102

100

Krakowy. Antyprzewodnik mikroturystyczny Znaczną część miasta ominęły lata prosperity, europejskich grantów i nowych koncepcji urbanistycznych. Krakowy to osiedla – sypialnie, relikty wsi ulicówek, „pustki”, zanikające przedmieścia, dziczejące ogrody działkowe, widma dawnych sadów, ogrodów, pól, poprzemysłowe resztówki, nie-miejsca.

Jan Bińczycki

N

a początek umówmy się, że Kraków w swoim potocznym znaczeniu nie istnieje. Wszystkie nasze oczekiwania, przeświadczenia, strzępki wiedzy i skojarzenia to nieprzydatny balast. W wersji dla turystów Kraków to tandetna dekoracja, podmalowana wylinka ze starej cegły, historycznych murów i nieokreślonych tęsknot za dawno unieważnionymi hierarchiami. O ile Stare Miasto z przyległościami zachowało centralną funkcję, mieści wiele ważnych urzędów, wydziałów uczelni, miejsca kultury i rozrywki, a wyjście „do miasta” oznacza przekroczenie granicy Plant, o tyle dziś widać, że ta urbanistyczna spójność zrodziła nowe podziały. Miasto rozpada się na różne partykularne „Krakowy”. Zakres aktywności miastotwórczej samorządu rozrasta się systematycznie, ale powoli i nierównomiernie. Magistrat uatrakcyjnia i porządkuje przestrzeń, rozwija instytucje i bazę muzealną. To działania społecznie pożądane, ale nierzadko także kontrowersyjne i niepozbawione błędów. Z kolei aktywność ruchów miejskich także ma charakter wyspowy, często interwencyjny. Znaczną część miasta ominęły lata prosperity, europejskich grantów i nowych koncepcji urbanistycznych: osiedla – sypialnie, relikty wsi ulicówek, „pustki”, zanikające przedmieścia, dziczejące ogrody działkowe, duchologiczne peryferia zawieszone poza czasem,

wypełnione skromnymi zakładami usługowymi, widma dawnych sadów, ogrodów, pól, poprzemysłowe resztówki, nie-miejsca. Warto odwiedzać te dziwne, marginalne Krakowy. Nie oferują atrakcji turystycznych, ale doznania wykraczające poza spowszedniałe przyjemności. Wszystko, co mam do powiedzenia o moim rodzinnym mieście, wykracza poza standardowe skale. Często wynika to z niezadowolenia z jego obecnego stanu czy nostalgii za jego dawnym kształtem, ale czasem też z przyjemnego oszołomienia, kiedy nikną konteksty, porządki tracą znaczenie, a rzeczywistość przemawia sama przez się. Zupełnie jakbym nie mieszkał w Krakowie. Postanowiłem zebrać kilka wskazówek przydatnych w miejskiej antyturystyce. Zapraszam na ćwiczenia z odczuwania miasta. Transformacyjny styl narodowy Wyprawa od Alej Trzech Wieszczów do końca przedłużającej je alei 29 Listopada pozwala doświadczyć prawie wszystkich form miejskości naraz. Zaczyna się symbolicznie od Wisły i Wawelu. Gdy za plecami zostaje Zamek Królewski z całą narodową symboliką i mitologią, wkraczamy na pole walki o formę i nowoczesność; o odbicie państwowej ideologii w przestrzeni urbanistycznej. Aleje powstały w latach 30. XX wieku. Ich budowa miała wymiar nie tylko pragmatyczny (pod zaborami Kraków był miastem garnizonowym, uwarunkowania militarne blokowały jego rozwój), ale też symboliczny. Gmach Muzeum Narodowego,


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.