Kontakt nr 43: Samotność nauczycielek

Page 154

152

Każda pedagożka teatru jest aktywistką Jedną z największych wartości teatru jest fakt, że jest on pojemny emocjonalnie. W przeciwieństwie do szkoły czy sfery publicznej, gdzie niektóre emocje są po prostu źle widziane, teatr może pomieścić je wszystkie.

Z Dorotą Ogrodzką rozmawia Paulina Olivier Paweł Ogrodzki Dorota Ogrodzka jest artystką społeczną, pedagożką teatru, reżyserką i badaczką. Współprowadzi Stowarzyszenie Pedagogów Teatru oraz kolektyw artystyczny Laboratorium Teatralno-Społeczne. Współorganizuje Slot Art Festival. Pracuje ze studentami, pisze i publikuje. Współpracuje z teatrami w Polsce i za granicą.

W twoim biogramie figuruje informacja, że jesteś pedagożką teatru, reżyserką i animatorką kultury. O ile dwa ostatnie określenia dla większości osób są raczej zrozumiałe, to pierwsze może wprawiać w konsternację. Kim jest i czym zajmuje się pedagog teatru?

Na wstępie muszę zastrzec, że to, w jaki sposób rozumiem pedagogikę teatru, jest jednym z możliwych sposobów jej definiowania. Sama pedagogika teatru jest praktyką, która dopiero niewiele ponad dekadę temu pojawiła się w Polsce jako odrębna dyscyplina. Nawiązuje ona oczywiście do różnych praktyk i sposobów myślenia, które są obecne w alternatywnych i offowych działaniach teatralnych w polskim krajobrazie sztuki od lat. Dla mnie pedagogika teatru jest gatunkową formą sztuki ze społecznością i takim podejściem do teatru,

w którym jest on traktowany nie tylko jako praktyka artystyczna, ale również staje się okazją do spotykania ludzi z różnych rejonów życia społecznego. To medium, które posiada bardzo duży potencjał związany z budowaniem więzi, podejmowaniem ważkich dla danej społeczności problemów i tematów, pracy z konfliktami, emocjami i wyobrażeniami. W myśl pedagogiki teatru sztuka może być miejscem wypracowywania zmiany społecznej i laboratorium społecznych relacji. Takie rozumienie pedagogiki teatru czyni ją też działaniem politycznym. Nie chodzi o łączenie teatru z propagandą, ale o fakt, że jest on mocno zanurzony w sprawach publicznych i staje się przestrzenią, w której mogą zabrać głos ci, którym często się go odmawia. Pedagog, pedagożka teatru tego typu procesy rozpoczyna stymuluje, prowadzi i reżyseruje. Mówisz, że pedagogika teatru to gatunkowa forma sztuki ze społecznością – co przez to rozumiesz?

Jak sama nazwa wskazuje, jest to sztuka, która w centrum swojego zainteresowania stawia społeczność. Łącznik „ze” jest tutaj nie bez znaczenia, bo chodzi o akcent postawiony

na współtwórstwo. To nie jest sztuka dla społeczności, czyli coś, co aktywista czy artystka robi solo, myśląc, że społeczności to się jakoś przyda. To rodzaj zaproszenia do procesu. „Proces” jest tutaj bardzo ważnym słowem. W trybie powstawania produkcji teatralnych (rozumianych w taki sposób, w jaki najczęściej są one pojmowane w instytucjach zwanych teatrami) mamy zespół realizacyjny: reżyserkę, dramaturga, scenografa, osobę odpowiedzialną za ruch sceniczny oraz aktorów i aktorki, którzy i które w mniej lub bardziej podmiotowy sposób uczestniczą w tym procesie. Natomiast w pedagogice teatru zawsze chodzi o proces partycypacyjny, czyli nastawiony na uczestnictwo – taki, w którym wszyscy uczestnicy są podmiotami twórczymi i wnoszą do pracy swoje doświadczenie życiowe, swój światopogląd, swoje troski i opinie. To nie oznacza, że nie ma reżysera czy reżyserki. Jeśli w duchu pedagogiki teatru powstaje spektakl, to potrzebuje on reżysera, który lub która podejmuje decyzje o ostatecznym kształcie przedstawienia, kreuje jego ramy. Jednak – przynajmniej w moim trybie działania – ogromny nacisk położony jest na to, co się dzieje między →


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.