Nr 8 (52)
WRZESIEŃ 2021 I S S N 25 4 3 - 9 57 X
KYOKAI – SUKCES BUDOWANY NA RELACJACH 13 lat w czołówce topowych poznańskich restauracji
Specjaliści w sprzedaży nieruchomości z segmentu PREMIUM LIDERZY NIERUCHOMOŚCI OTODOM 2019 i 2020 WOJEWÓDZTWA WIELKOPOLSKIEGO tel. 669 001 047 Poznaj nas bliżej na www.advestor.pl
3
Poznański Prestiż
Pająk, koala i wesele – Jeśli nie pozbędzie się Pani tych pająków w skrzynce pocztowej, to obiecuję, że żadnego listu już nie dostarczę!!! Listonoszka pogroziła mi palcem i z wyraźnym obrzydzeniem wrzuciła pokaźną paczkę listów do nieco obrosłej pajęczynami skrzynki. Pomachałam jej przyjaźnie, udając, że rozmawiam przez telefon. Wszak nie przyznam, że i mnie
pająki z lekka przerażają, a im więcej ich w skrzynce, tym bardziej tam nie zaglądam. Ominęłam tym sposobem kilka terminów płatności rachunków, jedno awizo, zaproszenie na wyprzedaż garażową, a ulotki pobliskich pizzerii, przeleżawszy w gnieździe pająków parę tygodni, nieco straciły na atrakcyjności. Tym razem jednak wiedziałam, że nie da się już uniknąć bliskiego spotkania z tymi sympatycznymi zwierzakami i kiedy tylko pani listonosz zniknęła z pola widzenia, uzbrojona w klasyczną miotełkę do kurzu udałam się na miejsce zła. Szczękoczułki i nogogłaszczki – dźwięczało mi w głowie, to co zapamiętałam o pająkach z lekcji biologii w szkole. Szczękoczułki,
nogogłaszczki, szczękoczułki, nogogłaszczki, szczegogłaszczki, nogoczułki... Poziom adrenaliny rósł z każdym krokiem. No nic – raz kozie śmierć, co nas nie zabije, jesteś zwycięzcą… Z przymkniętymi oczami, na bezdechu, podskakując niczym rozgrzewający się przed walką
zawodnik sumo, z domowym orężem w jednej ręce i kluczykiem w drugiej, uchyliłam delikatnie otwieraną pokrywę. Spodziewając się co najmniej ataku na miarę natarcia orków na Rohańczyków w Bitwie o Helmowy Jar. Tymczasem ze skrzynki wysypało się parę listków z rosnącej nieopodal lipy, ulotka osiedlowego fryzjera i dzisiejsza porcja listów. Mój przyjaciel pająk siedział w kącie, spoglądając na mnie ironicznie, jakby chciał powiedzieć niezły marketing co? Miś Koala, Miś Koala! – głos w głowie podpowiedział przyjemny obraz, próbując zneutralizować strach. W pośpiechu pozbierałam rozsypane listy i na wstecznym biegu, jakby spodziewając się partyzanckiego ataku, pognałam do domu. Miś Koala. Puszysty Miś Koala – drzwi na wszelki wypadek zamknęłam na klucz. Po wypiciu uspokajającej herbaty i pogłaskaniu kota (to zawsze działa) zabrałam się za przeglądanie korespondencji. Wśród nudnych kopert nudnych rachunków od nudnych instytucji, jedna wyraźnie się wyróżniała. Nietuzinkowym kształtem i zdobieniem. Pięknym liternictwem i zielonym roślinnym ornamentem. Drżącymi rękoma
delikatnie odkleiłam jej tył. Ze środka wysunęła się równie piękna kartka z napisem ZAPROSZENIE. Paulina
Szymańska i Jakub Zomerfeld z radością zapraszają na uroczystość zaślubin… Siostra moja kochana! Nie rodzona, bo jedynaczką z domu jestem, acz to nie więzy krwi świadczą o pokrewieństwie dusz,
a ten krótki moment, kiedy spoglądasz na kogoś i już wiesz, że nadajecie na tym samych falach. Bratnia dusza, przyjaciel i krytyk. To zaszczyt być z Tobą w tak ważnej dla Ciebie chwili.
To był piękny dzień. Niebo przejaśniło się, jakby wiedząc, że nie może dać plamy, piękna uśmiechnięta panna młoda, szarmancki pan młody, kazanie wygłoszone od serca. Podczas marszu Mendelsohna poczułam wzruszenie. Potem wesele w pięknym pałacu, tańce, zabawy, pyszne jedzenie. Atmosfera miłości i przyjaźni. I ja tam z gośćmi byłam, miód i wino piłam, parafrazując wieszcza narodowego. Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ? Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.*
*Alan Alexander Milne – Kubuś Puchatek
FOT. FILIP OLCZAK
Paulino, Jakubie! Pięknego życia! PS. Pająk nadal siedzi w skrzynce. ALICJA KULBICKA redaktor naczelna
Nowoczesny kompleks między Zatoką Wrzosowską a Morzem Bałtyckim
Sprawdź naszą ofertę: www.marina-developer.pl | Zadzwoń: 609 11 30 55
Apartamenty na sprzedaż
33 luksusowe mieszkania z widokiem na Jezioro Dąbie w Szczecinie
BUTIKOWA INWESTYCJA W SERCU MIASTA
669 001 047
ZA BRAMKĄ 7 – apartamenty na sprzedaż o powierzchniach od 63 do 80 m2 w podwyższonym stanie deweloperskim.
Unikatowa inwestycja 8 apartamentów z loftowym charakterem, które wyróżniają ponadprzeciętne wysokości sięgające nawet do 4,5 m, otwarte przestrzenie oraz nadające klimatu odkryte detale ponad stuletnich cegieł oraz drewnianych belek.
Wyjątkowa architektura kompleksowo zrewitalizowanej kamienicy z prestiżowym holem. Przepiękny mural ukazujący się po wejściu na urokliwy, kameralny dziedziniec z fontanną. Propozycja aranżacji.
Idealna lokalizacja pomiędzy Placem Kolegiackim i Placem Bernardyńskim, zaledwie 300 m od Starego Rynku, zapewnia wszystkie możliwe udogodnienia, ale daje również swoim mieszkańcom bezcenny spokój.
669 001 047
Zdrowie
UŚMIECH MA MOC FELIETON: AGNIESZKA KULIK / lekarz dentysta, estetka, liderka, właścicielka ExclusiveDentalStudio.pl Właśnie wróciłam z urlopu. Mimo że
przedstawić i przekonać do realizacji marzenia każdą
nie wybrałam się w daleką podróż, to
osobę na moim fotelu. Jednak nadal jest ogromna ilość
sama zmiana otoczenia i obyczajów
osób, które są jeszcze uśpione, obawiają się wykonać
bardzo dobrze mi zrobiła; dała nowe
pierwszy krok i zgłosić na konsultację, poznać swoją przy-
spojrzenie na pracę i ogólnie na nasz
szłość. Często w obawie, że w ich przypadku nie da się
polski temperament.
znaleźć rozwiązania, że będzie się to wiązało z noszeniem
Nie wiem, czy wszyscy tak mają,
aparatu, dyskomfortem czasowym lub że nie mają wystar-
ale pierwszy tydzień jestem jakby
czająco dużo czasu, aby podążać za zaleceniami lekarza
pomiędzy odpoczynkiem a pracą,
i przychodzić na wizyty. To najlepszy sposób na odebra-
nadal załatwiam mnóstwo spraw
nie sobie prawa do bycia szczęśliwym! Skoro przyjeżdżają
i kontroluję, co dzieje się w Poznaniu,
do nas Pacjenci z innych krajów czy z końca Polski, znajdują
w gabinecie. Chcę być na bieżąco
czas, a my znajdujemy dla nich odpowiedni sposób lecze-
z każdym najmniejszym szczegó-
nia, to tym bardziej mamy ogromne możliwości na leczenie
łem… aż przychodzi taki moment,
dla wszystkich, pragnących pięknego uśmiechu z Poznania
gdy otwieram się na to, co tu i teraz.
i okolic. W Exclusive Dental Studio wizyty odbywają się
Odpuszczam obowiązki, uwalniam
od rana do godziny 22, działamy również w soboty, a lecze-
stres, pozwalam sobie na relaks.
nie ortodontyczne transparentnymi nakładkami Secret
W oczekiwaniu na kelnera, zamiast
Ortho wymaga wizyt zaledwie co 3 miesiące. Dysponujemy
pospiesznie odpisywać na wia-
najlepszym na rynku sprzętem, materiałami, techno-
domości, obserwuję otoczenie…
logiami, zgromadziliśmy zespół specjalistów z różnych
i doświadczam czegoś, co mnie inspiruje i rozbudza.
dziedzin stomatologii i dysponujemy własnym laborato-
Wpatruję się w monotonię przechadzającego się leniwie
rium, dzięki czemu mamy pełen wachlarz możliwości, aby
tłumu turystów, są jeszcze śpiący, ale już rozdrażnieni
leczenie było spersonalizowane, efektywne i efektowne.
upałem, przemierzają miasto w poszukiwaniu najlep-
Jedynym usprawiedliwieniem, aby trwać w bezczyn-
szego miejsca na poranną kawę… i nagle zauważam wśród
ności jest brak odwagi, by sięgnąć po to, co najlepsze,
nich jedną osobę, która zdecydowanie się wyróżnia i przy-
uwierzyć w swoje prawo do samorealizacji i lepszego
ciąga uwagę. To kobieta, która z pełną gracją przemierza
jutra. Pamiętajmy, że każda zmiana wymaga poświęce-
brukowaną uliczkę w swobodnym uśmiechu, z głową pod-
nia, ale nie sięgniemy wyżej, biernie czekając. Musimy
niesioną, emanuje radością. Podnoszę wzrok i widzę, że tak
uwierzyć w siebie na tyle mocno, aby wykonać pierw-
naprawdę wszyscy zwracają uwagę tylko na nią, a prze-
szy krok, odważyć się zadzwonić, umówić i przyjść na
chodnie wokół jak zahipnotyzowani schodzą jej z drogi.
wizytę. Później działamy już razem i całym zespołem
Wszyscy, bez wyjątku, z zaciekawieniem odprowadzają
wspieramy w dążeniu do celu, troszczymy się i motywu-
ją wzrokiem. Sama byłam zaintrygowana dokąd zmierza,
jemy. Z każdym dniem jest coraz lepiej i łatwiej. Dlaczego?
z kim się przywita, kogo obdarzy swoją obecnością…
Bo kochamy uśmiechy i chcemy żyć w społeczności, która
Pomyślałam sobie wtedy wow! Ależ ten uśmiech ma moc!
jest pewna siebie, szczęśliwa i pozytywna. Z pewnością
W moim gabinecie widziałam już wiele, łzy szczęścia, brak
są sprawy, na które nie mamy wpływu, zdecydowanie
słów na widok wyleczonego i wymarzonego uśmiechu,
nie jest idealnie, tym bardziej bądźmy sprawcami wła-
wzruszenie, niedowierzanie, doświadczyłam ogromnej
snego świata, kreujmy swoją rzeczywistość i budujmy
wdzięczności ze strony moich Pacjentów przez 14 lat pracy,
swoją moc. Przecież każde doświadczenie i wyzwanie
wysłuchałam ponad 10 tysięcy historii. W momencie, gdy
sprawia, że się rozwijamy i budujemy świadomość, że
ktoś przychodzi na konsultację i widzimy się po raz pierw-
sobie poradzimy bez względu na sytuację. Ta kobieta,
szy, wiem od razu, że znajdziemy
którą zobaczyłam w Grecji zajęła stolik w kawiarni obok,
wspólną drogę leczenia i będzie to
zamówiła kawę, croissanta i delektowała się chwilą. Była
metamorfoza nie tylko w wyglą-
sama, ale poruszyła tłumy i na zawsze zostanie zagadką,
dzie zewnętrznym, ale również
czy na kogoś czekała, czy podróżowała sama, ale jej piękna
przemiana wewnętrzna – mogę
aura była niezaprzeczalna, a uśmiech na zawsze pozo-
to zagwarantować. Teraz zrozu-
stanie inspiracją. Chciałabym, aby każdy miał taką moc
miałam, że mogę to jeszcze lepiej
i widzę, jak wielki sens ma moja praca.
ExclusiveDentalStudio.pl
zdj ęc i e : MANGDA
10
Poznański Prestiż
Osobno czy razem? FELIETON: MAGDALENA CIESIELSKA / redaktor magazynu „Poznański Prestiż”
Alfabet – tygrys – sasanki – iskra… Zabawa mojego rodzeństwa i moja, zawsze szybka, nie pozwalająca na nudę. Ostatnia litera wyrazu stanowiła pierwszą następnego. W miarę jak przechodziliśmy przez kolejne szczeble edukacji, podwyższaliśmy stopień trudności i wybieraliśmy np. nazwy geograficzne, historyczne itp. Często też z siostrą urozmaicałyśmy sobie czas zagadkami muzycznymi, tzw. „mruczeniem”, na podstawie którego trzeba było zgadnąć nazwę utworu lub wykonawcę. Gdy należało na coś czekać, akurat nie mogliśmy biegać i szaleć do woli, graliśmy statecznie w inteligencję (z długiego słowa układaliśmy w ciągu minuty jak najwięcej krótkich), w kapsle, moje ulubione kości, w które najczęściej i tak przegrywałam. (śmiech) Tworzyliśmy
z rodzeństwem wymyślone historie, dopowiadaliśmy dalszy ciąg opowieści do przedmówcy. Śmialiśmy się często aż do łez…
Tak właśnie na wyjeździe, na wakacjach wypełnialiśmy swój wolny czas od zwiedzania, poznawania nowych miejsc, malowniczych zakątków, na które rodzice zawsze kładli duży nacisk. Zwiedzaliśmy rodzinnie, spędzając ze sobą czas. Tata wielokrotnie edukował nas, opowiadając historię danego regionu, który stał się naszym podróżniczym celem. Korzystaliśmy z papierowych map (z ogromnym sentymentem wracam do tych przewodników). Obecnie podczas różnych wypraw, bliższych i dalszych, widzę znudzone sobą rodziny, najbliższych, którzy
z impetem wyciągają jedyną atrakcję – telefon, smartfon. Obserwuję rodziców z dziećmi przy stoliku
kawiarnianym w oczekiwaniu na przybycie kelnera – każdy z telefonem w ręku, przesuwając palcem interesujące dla niego strony, nie zważając na tu i teraz. Bez uśmiechu, bez wspólnych rozmów. Każdy jest sam dla siebie. Świat obok nich nie istnieje.
Nagminny widok na stacjach, lotniskach, w restauracjach – telefon w centrum zainteresowań, rozmowy face
to face wypierane są przez te wirtualne… Dodatkowo, aby dziecko było cicho, rodzic wyciąga tablet lub smartfona, włącza bajkę, a maluch „wpada” w kolorowe przeskakujące obrazki. –
Ratunku! Gdzie ja jestem? – nachodzą mnie takie myśli, gdy notorycznie patrzę na zjawisko zaniku więzi międzyludzkich, chęci do rozmów, radości ze wspólnie spędzonych chwil. Rzeczywistość przytłacza tymi samymi scenkami. Płaczące, wręcz histeryzujące dziecko, bo zabiera mu się „zabawkę” sprzed nosa i stawia obiad, młoda para czy rodzina – wynudzona swoim towarzystwem, śledząca tylko nowości w wirtualnym świecie. Gdzie tradycja wspólnego celebrowania posiłków, rozmów ważnych i mniej ważnych, często nawet na błahe tematy – ale rozmów? Gdzie zadowolenie ze wspólnych wakacyjnych wojaży? Zamiera, wyparte przez cud techniki… Prostokątne okienko, które pochłania bez reszty, nie pozwala cieszyć się chwilą z bliskimi. Siedzimy i czekamy… a ja opowiadam moim dzieciom o lemurach i kobrach, o husarii i zwycięstwie Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, o krótkim pobycie Chopina w Valldemossa, drapieżnych ptakach na Czantorii, które można trzymać na rękach, nad Dunajcem o flisakach i Trzech Koronach. Nie ma siedzenia w ciszy. Dopytują o statki pirackie, mapy skarbów, prędkości samolotów, głębokości dozwolone dla nurków, rafy koralowe itd. – ten obszar zagadnień pozostawiam ich tacie. (śmiech) Dzieci – jako ciekawskie skrzaty – absorbują nas swoimi pytaniami (i dobrze!) albo wymyślają zagadki, które my, rodzice, mamy zgadywać. Jesteśmy ze sobą i dla siebie. Gramy w głuchy telefon, zawsze śmieszne kalambury i uniwersalną grę-przeplatankę słów z mojego dzieciństwa. Jak boomerang powracają do mnie obrazy sprzed lat – miłe, sentymentalne, do których sama się uśmiecham. Tak bardzo doceniam dni i godziny wolne od „pożeraczy” czasu. Z uwagą i zainteresowaniem można wówczas uczestniczyć we wspólnym przeżywaniu chwil – gdzie słowo, przytulenie, spojrzenie odgrywają tak istotną rolę. Bliskość jest tu kluczem.
zdj ęc i e : Patryk Pawłowski
12
14
Poznański Prestiż
36 S ARA ZALEWSKA. WYWIAD Od trampek do szpilek – jak wyzwoliłam kobiecość
Inicjatywa
Temat z okładki
40 SARA ZALEWSKA Jesienny look
54 FUNDACJA DZIECI MADAGASKARU Dając, otrzymujesz jeszcze więcej
20 K YOKAI, ANNA WALCZYK Sukces budowany na relacjach
42 ORUSHKA for Volvo i pARTs Moda z wiatrem we włosach
Muzyka
Prestiżowa firma
46 PAULINA MIKULSKA, POZERKI Ósmy rok
26 MARINA DEVELOPER Inwestycja dla wymagających Przedsiębiorczość 28 PKB, BARTŁOMIEJ KRUKOWSKI #RazemMożemyWięcej Moda 32 BAZAR POZNAŃSKI Zainspiruj się Bazarem! 34 P AUL & SHARK Zawsze modnie
Uroda
58 RECENZJA MARTY SZOSTAK Duet, jakich mało – Tony Bennett & Lady Gaga Filmowy Ferment
48 MONA LISA Jesień, idealny czas na odnowę skóry
60 RADEK TOMASIK Przypadek? Nie sądzę – Jeźdźcy sprawiedliwości
Historia
Książki
50 PERFUMIARZ Z ŁAZARZA Dziedzictwo Perfumiarni
62 MONIKA WÓJTOWICZ Bookowski przewodnik
Porady prawne
Kulinaria
53 W ALCZAK WASILEWSKA ADWOKACI Elektroniczna rewolucja
64 INA RYBARCZYK Dyniowa rozkosz Moto 68 RANGE ROVER EVOQUE Ikona stylu 70 ERIDERS E-pojazdy „szyte na miarę” Podróże 74 IRENE AKSENOVA-TOMCZAK KIJÓW – miasto, w którym znajdziesz wszystko 78 MAGDALENA MARIA KWIATKIEWICZ Żywioły Boliwii Będzie się działo 80 Zapowiedzi
68
36
42
64
Po godzinach 92 Fotorelacja z wydarzeń
28
M A G A Z Y N N O W O C Z E S N E G O P O Z N A N I A K A | poznanskiprestiz.pl | fb.com/poznanskiprestiz WYDAWCA: Media Experts Sp. z o.o. REDAKTOR NACZELNA: Alicja Kulbicka, alicja.kulbicka@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Gradowski, m.gradowski@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR MERYTORYCZNY/ SEKRETARZ REDAKCJI: Magdalena Ciesielska, magdalena.ciesielska@poznanskiprestiz.pl
REDAKTOR MOTO/ SOCIAL MEDIA SPECIALIST: Filip Olczak, filip.olczak@poznanskiprestiz.pl PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD: Lukasz@Sulimowski.com ZDJĘCIA NA OKŁADCE: Jakub Wittchen
ADRES REDAKCJI: ul. Wiosenna 10A, 60-592 Poznań tel./faks 61 820 41 75 DRUK: CGS drukarnia Sp. z o.o. MAGAZYN BEZPŁATNY Lista dystrybucyjna dostępna na stronie internetowej: www.poznanskiprestiz.pl
Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości lub części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o. Wszelkie przedstawione projekty podlegają ochronie prawa autorskiego i należą do osób wymienionych przy każdym z nich. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ma prawo odmówić ich publikacji bez podania przyczyny.
15
Stary Poznań Z D J Ę C I A : DOBIESŁAW WIELIŃSKI
Poznański Prestiż
16
Na swoim miejscu F E L I E T O N : MARTA KABSCH / PR Manager Starego Browaru, współwłaścicielka marki papierniczej Suska & Kabsch
P
lastikowe głębokie talerze w polne kwiatki. Pamiętam jak dwadzieścia-kilka lat temu Babcia serwowała w nich mnie i mojemu Bratu obiady. Przyjeżdżaliśmy tu z Dziadkami
w prawie każde wakacje na jeden-dwa tygodnie. W zakamarkach ogrodu urządzaliśmy „bazę” albo „dom”. Za stół służyły nam składane drewniane taborety – oczywiście są tam do dziś. W weekendy jeździliśmy na słynne włoskie lody do pobliskiej Murowanej Gośliny. Piszę ten tekst w czasie kilkudniowych wakacji na działce mojego Dziadka. Stoi tu mały drewniany domek. Zbudował go Dziadek z pomocą synów – mojego Taty i Wujka. Chatka jest prawie okrągła – ma rzut wielokąta. Jedną trzecią zajmuje zadaszony taras z ciężkim drewnianym stołem. Tutaj przez większą część roku je się posiłki. Jeśli jest zimno, trzeba się dobrze „okutać”, ale nikt nie przepuści okazji, żeby ucztować na świeżym powietrzu. Oczywiście – z plastikowych talerzy w polne kwiatki.
To miejsce jest dla mnie synonimem sielskości i spokoju. Niewiele tu trzeba do szczęścia. Leżak, książka. Czasami przez godzinę gapię się na kwitnące rabaty – dzieło Żony Dziadka – albo obserwuję wiewiórki goniące się po wielkiej sośnie z tyłu ogrodu. W ciepłe wieczory wychodzę popływać w małym jeziorze tuż obok domku.
Turystyczna atrakcja i błogosławieństwo dla zapracowanych mieszczuchów: nie ma tu za bardzo zasięgu. W weekend podsłuchujemy rozmowy wnuczek sąsiadki. Bawią się w dom i urodziny – podobnie jak kiedyś ja z Bratem. Większość działkowiczów przyjeżdża na sobotę i niedzielę. W środku tygodnia jest tu zupełnie cicho. Lubię, że wszystko ma tu swoje miejsce – niezmienne od kilkudziesięciu lat. Postanawiamy wyjść z psem na spacer tylną furtką, prosto na pole i do lasu. Kluczyk znajduję dokładnie tam, gdzie zawsze: na gwoździu w składziku z narzędziami. Potrzebuję igłę i nitkę. Bez namysłu kieruję się do sypialni. W sosnowej szafce na dolnej półce, po lewej stronie jest drewniana skrzynka z przyborami do szycia. Przychodzi inkasent od prądu. W łazience sięgam pod umywalkę i z haczyka wyciągam drewniany kołek. Na zewnątrz otwierają się ukryte w ścianie drzwiczki do szafki z licznikiem. Jeden z dziadziusiowych „patentów”. Zresztą cała działka jest ich pełna. Zbiornik na deszczówkę z rynienką podwieszoną na starym sznurze choinkowych lampek. Stary kabelek podtrzymuje też ogrodowy prysznic.
W kuchni wisi drewniany „wieczny” kalendarz. Pionowy panel w kształcie ryby, trzy listewki z datami, nazwami miesięcy i dni tygodnia. Rano, przygotowując śniadanie, przesuwam je na odpowiednie miejsca. Czasami zapominam. Trochę symboliczne – czas płynie tylko, jeśli mu się pozwoli. Wracamy do domu, do miasta. Wszystkie ubra-
nia mają charakterystyczny „działkowy” zapach. Dokładnie taki sam jak dwadzieścia kilka lat temu.
zdj ęc i e : archiwum autorki
Poznański Prestiż
17
Poznański Prestiż
zdj ęci e : Jakub Wittchen
18
Poznański Prestiż
Cieszę się z nowego F E L I E T O N : MARTA KLEPKA
Kochane Kobiety on Tour, przed nami jesień i refleksyjne wieczory. Postanowiłam napisać do Was kilka słów, bo też dzięki Wam jestem w nowej rzeczywistości. Nasz wspólny projekt #byckobietaontour wnosi w nasze życie wiele zmian i motywuje do bycia odważnym. Wy mobilizujecie mnie do działania, a ja Was. Kiedy dostałam propozycję zostania dyrektorem Hotelu Heron Live poczułam, że będąc kobietą on tour, nie mogę się bać i chcę zaryzykować. Zadałam sobie pytanie, co doradziłabym jednej z Was, gdyby dostała taką życiową szansę? Pamiętam słowa kolegi Sebastiana, powtarzał mi: Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. I coś w tym jest. Warto iść pod prąd, warto ryzykować. Nikt, ale to nikt nie przeżyje za nas naszego życia. Mamy tylko jedną szansę. Piszę o tym dlatego, że dzięki podjęciu tej decyzji poznałam na swojej drodze kolejne fantastyczne kobiety, od których mogę się uczyć każdego dnia. Są niesamowite. W Blow Up Hall w większości managerami byli mężczyźni, a w Hotelu Heron Live są nimi kobiety. Cieszę się bardzo, bo pierwszy raz mogę się bliżej przyjrzeć temu, jak pracują kobiety managerki. Każda z nich jest inna, każda jest fascynująca. Są zaangażowane, otwarte, konkretne, po prostu… kobiece. Z uwagą śledzą trendy w hotelarstwie. Nie patrzą na zegarek, żeby wyjść punktualnie do domu. Są uśmiechnięte, uważne, cierpliwe, wyrozumiałe. Profesjonalne i bardzo odpowiedzialne, ale wiem, że w każdej kryje się odrobina kobiecego szaleństwa. Ufam im. I właściwie od pierwszego dnia poczułyśmy ze sobą nić porozumienia. Nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Dowodem na to jest to nasze wspólne zdjęcie. Nie musiałam na nie długo namawiać dziewczyn, szybko zareagowały i poświęciły wolny czas, bo sesja odbyła się w sobotę, w ich czasie prywatnym. Wspólnie wymyśliłyśmy jak się ubierzemy. One zorganizowały makijażystkę, zorganizowały też panią fotograf. Miałyśmy przemiłe popołudnie. Wróciłyśmy do domu zadowolone z tego czasu i efektów. Oczywiście robiłyśmy to za zgodą naszego szefa. Pozwólcie, że przedstawię Wam kobiety, które poznałam w Gródku nad Dunajcem. Lidia Smitkowska – konkretna pani manager sprzedaży. Mówi o sobie tak: Hotelarstwo daje mi możliwość poznawania nowych ludzi, realizowania ambitnych projektów i wyznaczania sobie nowych celów. Codziennie uczę się czegoś nowego, od gości, którzy przywożą do hotelu cząstkę swojego świata i współpracowników, którzy są doskonali w tym, co robią. Sztukę kreowania przestrzeni zamieniłam na aranżację czasu, miejsc i rozdysponowywanie zadań. Sprzedaż jest dla mnie wyzwaniem, partią szachów, rywalizacją i sztuką osiągania zamierzonych wyników. Aneta Kosecka-Baran – F&B manager, szalenie skrupulatna managerka kochająca gastronomię, jej plusy i minusy. Mam wrażenie, że cały czas negocjuje i z pracownikami, i dostawcami. Mówi: Praca w Hotelu Heron Live była moim osobistym wyzwaniem, życiową rewolucją, a teraz jest spełnieniem zawodowym. Z wykształcenia jestem ekonomistką. Z hotelarstwem i gastronomią związałam się 13 lat temu. Prywatnie jestem mamą 14–letniego syna. Moim wielkim wsparciem jest mąż Tomek. Jestem pasjonatką sportu, podróży i dobrej kuchni. Na rowerze wietrzę głowę i podziwiam zakątki Polski. Irmina Długopolska – szalona manager marketingu o najpiękniejszych oczach na świecie, z wykształcenia ekonomista, marketingiem zajmuje się od 17 lat. Pasjonatka projektów społecznych, muzyki i podróży. Mama dwóch córek i żona fantastycznego Tomka, z którym realizuje ciekawe projekty i miło spędza czas, podróżując. Po godzinach współtwórczyni projektu skierowanego dla dzieci i młodzieży „Naukowa Wioska” – który uczy przez zabawę. Mówi o sobie: Od życia chcę cały czas więcej i nie tracę ani chwili. Kocham ludzi i doceniam wszystko to, co mam. Aneta Barczyk i 15-letnim doświadczeniem zdobytym w hotelach południowej Polski. Z Hotelem Heron Live jest związana od samego początku. Z sukcesem tworzy i zarządza zespołem recepcji hotelowej i działu Concierge. Jej wielką pasją są konie. Mówi: Konie są moją odskocznią, moim wiatrem we włosach i wolnością. Przy nich nabieram sił i energii do działania”. Cieszę się z tego, gdzie jestem. Cieszę się, że podjęłam to wyzwanie. To dobry i ważny czas w moim życiu. Uczę się, wciąż dowiaduję się sporo także o sobie. Jedną z nagród jest to, że poznałam te niesamowite kobiety. A zatem... mimo że znane jest pewne i bezpieczne, a nowe to wielka niewiadoma, warto czasem pokonać strach, zaufać sobie, otworzyć się na zmianę, żyć tak, jak chcemy. Wszak: marzenia same się nie spełniają, marzenia się spełnia. Trzymam kciuki za wszystkie Wasze życiowe zmiany. Niech przynoszą dobro.
zdj ęc i e : Dorota Czoch
– blondynka o rozbrajającym uśmiechu, manager recepcji – absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Ekonomii, hotelarz z pasją
20
Temat z okładki
KYOKAI: sukces budowany na relacjach Kiedy City Park był jeszcze placem budowy, a w Poznaniu działało zaledwie kilka sushi barów, w Starych Koszarach powstało nowe miejsce na kulinarnej mapie Poznania. Kyokai Sushi Bar od 13 lat utrzymuje się w czołówce topowych poznańskich restauracji i nawet kolejne lockdowny nie zachwiały tej pozycji. Recepta na sukces? – Dobra atmosfera w zespole, wzajemne zaufanie, ciągłe szukanie nowych dróg rozwoju – mówi Anna Walczyk, właścicielka Kyokai. rozmawia : Michał Gradowski
|
zdj ęcia : Jakub Wittchen, Małgorzata Opala
C
ofnijmy się na chwilę do grudnia 2008 r., czyli momentu
Warto pamiętać, że City Park nie wyglądał wtedy tak,
otwarcia Kyokai. Najbardziej wyraziste wspomnienia
jak teraz, nie było tam kompleksu apartamentowo-hotelo-
z tamtego okresu? Jak narodził się pomysł na otwarcie
wego, nie było drogi, ani nawet oświetlenia.
w Poznaniu nowej restauracji? ANNA WALCZYK: Ten pomysł zrodził się z pasji do dobrego
Nikt jeszcze wtedy nie wiedział, że City Park stanie się takim wyjątkowym miejscem, jakim jest teraz.
jedzenia i miłości do pracy w branży gastronomicznej.
To był szalony czas. Dopiero trzy dni przed planowanym
Odkąd pierwszy raz stanęłam z tacą w dłoni na sali restau-
otwarciem restauracji gotowy do montażu był bar składa-
racji, w której pracowałam jako kelnerka, wiedziałam, że
jący się z metalowej konstrukcji, obudowy, kamiennego
chcę dawać ludziom radość z jedzenia, otaczać się dobrą
blatu i taśmy do sushi przywiezionej z Londynu. Kiedy na
energią i kulinarnymi aromatami. Wiedziałam, że tak ma
miejscu spotkali się wszyscy fachowcy – ślusarz, stolarz
wyglądać moje życie.
i kamieniarz – oznajmili zgodnie: „tego nie da się złożyć
Początki nie były proste, ale trafiłam na wspaniałych
w dwa dni!”. Zamknęłam wtedy drzwi na klucz, schowa-
ludzi, którzy wierzyli we mnie i pomogli mi spełnić moje
łam go do kieszeni i powiedziałam, że nikt stąd nie wyj-
marzenie. Nie miałam wtedy doświadczenia w zarządzaniu
dzie dopóki bar nie zostanie złożony. Pracowali dzień
ani kapitału na koncie, dlatego cała rodzina wzięła kredyt
i noc, udało się. Sami kładliśmy płytki i malowaliśmy
na realizację tego śmiałego planu.
ściany, kiedy sanepid rano przed otwarciem dokonywał
21
Temat z okładki
22
Temat z okładki
weryfikacji, inspektorzy chodzili po jeszcze ruchomych płytkach. Nasza wiara
pewna młoda architektka z sąsiedniego biura zaoferowała,
w ten projekt była niezmącona, pracowaliśmy z pełnym zaangażowaniem, ale
że przygotuje nam za darmo nowy projekt wnętrza, który
szybko okazało się, że mój biznesplan ma się nijak do rzeczywistości, a ostatnie
stanie się jej wizytówką. Wymieniliśmy krzesła, oświetle-
pieniądze tuż przed otwarciem wydałam na ryby.
nie, a na ścianach pojawiła się grafika z motywami ryb.
Chcieliśmy zdążyć przed początkiem Konferencji klimatycznej ONZ, która
Stopniowo zyskiwaliśmy więcej przestrzeni, poszerzało
odbywała się wtedy w Poznaniu, ale nasze nadzieje związane z tym wydarze-
się grono gości, zdobywaliśmy doświadczenie i powoli
niem okazały się nietrafione – poznaniacy prawie nie wychodzili z domów,
doszliśmy do etapu, w którym goście czekają w kolejce
bo obawiali się korków, a goście konferencji nie dopisali. Pomimo tego już po
przed restauracją na wolne miejsce, chętnie dzielą się
pierwszym miesiącu działania restauracji wyszliśmy na plus. Do dzisiaj pamię-
z nami pozytywnymi wrażeniami, chcą celebrować u nas
tam naszego pierwszego gościa – zaoferowaliśmy mu jedzenie na koszt firmy,
ważne dla nich chwile.
a on zrewanżował się hojnym napiwkiem. Cały zespół składał się wtedy z jed-
Dziś wiem, że gwarancją sukcesu w pracy w gastrono-
nego szefa kuchni, dwóch sushi masterów i jednego kelnera, któremu sama
mii jest wiara w ludzi i dobra atmosfera w pracy. Spędzamy
pomagałam obsługiwać gości, rozwożąc jednocześnie zamówienia na wynos.
ze sobą wiele godzin, często działając w pośpiechu i pod
Japońska kuchnia miała wtedy dość wąski krąg odbiorców, w Poznaniu dzia-
presją czasu, a w takich warunkach ludzie muszą czuć się
łało zaledwie kilka sushi barów, ale my z roku na rok się rozwijaliśmy. Zmieniało
docenieni, muszą wiedzieć, że mogą na siebie liczyć. Bez
się też wnętrze restauracji. Na początku na ścianie był kolor kawy z mlekiem,
tego ani rusz.
a goście siedzieli na ciężkich hokerach obitych czerwonym materiałem. Później Według raportu f irmy SW Research z 2019 r. liczba
Dziś wiem, że gwarancją sukcesu w pracy w gastronomii jest wiara w ludzi i dobra atmosfera w pracy. Spędzamy ze sobą wiele godzin, często działając w pośpiechu i pod presją czasu, a w takich warunkach ludzie muszą czuć się docenieni, muszą wiedzieć, że mogą na siebie liczyć. Bez tego ani rusz.
Polaków lubiących kuchnię orientalną potroiła się przez dwa lata, a większość z nich preferuje kuchnię japońską, a zwłaszcza sushi. Dlaczego Polacy lubią sushi? Wszyscy żyjemy dziś w pędzie, jedzenie zeszło na drugi plan, często jest tylko pospiesznym zaspokojeniem głodu. Natomiast na sushi wystarczy spojrzeć, by chcieć się zatrzymać, nacieszyć oko, wyprostować plecy
23
Temat z okładki
podczas posiłku. Nawet forma jedzenia pałeczkami sprawia, że z większą uważnością sięgamy po każdy kęs. Myślę, że właśnie tego coraz więcej osób szuka w kuchni japońskiej. Natomiast sama kuchnia azjatycka jest tak odmienna od naszej, że daje nam namiastkę fascynującej podróży do dalekich krajów. Feeria barw, mnogość smaków i aromatów przypraw – to czyni ją charakterystyczną i dzięki temu sięgamy po nią najczęściej, jak się da. Czy sushi to ciągle potrawa, która kojarzy się w naszym kraju z czymś luksusowym? Powiedziałabym raczej, że wyjątkowym, bo bardzo trudno jest dojść do takiej perfekcji i przygotować w domu sushi na poziomie restauracyjnym. Samo gotowanie ryżu to bardzo skomplikowany proces – właściwe wypłukanie, przemieszanie, dodanie w odpowiednim momencie przypraw i innych składników wymaga ogromnej wprawy i skupienia. Nawet kilka kursów przygotowywania sushi, które są coraz bardziej popularne i które my także organizujemy, nie wystarczy. W dobie wysoko przetworzonego jedzenia pewnego
Kuchnia azjatycka jest tak odmienna od naszej, że daje nam namiastkę fascynującej podróży do dalekich krajów. Feeria barw, mnogość smaków i aromatów przypraw – to czyni ją charakterystyczną i dzięki temu sięgamy po nią najczęściej, jak się da.
rodzaju luksusem jest też jedzenie potraw przygotowanych
Pojęcie luksusu jest dziś bardzo subiektywne. Mamy klientów, którzy przy-
ze świeżych produktów wysokiej jakości, a to jest coś, na co
chodzą do nas celebrować wyjątkowe chwile, ale mamy też takich, którzy
kładziemy ogromny nacisk od samego początku istnienia
odwiedzają nas, aby spędzić niespieszne popołudnie z rodziną. Jestem dumna,
Kyokai.
że wpisujemy się w definicję luksusu zarówno jednych, jak i drugich.
Kuchnia japońska jest zdrowa, lekkostrawna, pełna wartościowych składników, a długowieczność Japończyków
Ostatnie półtora roku było bardzo trudne dla całej branży gastronomicz-
jest najlepszym dowodem na jej prozdrowotne walory.
nej. Według szacunków Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej z branżą mogło się pożegnać nawet 200 tys. pracowników. Co zdecydowało o tym, że niektóre restauracje poradziły sobie lepiej niż inne? To pytanie dotyczy wielu branż, ale rzeczywiście branża gastronomiczna odczuła ostatnie półtora roku najdotkliwiej. Nie mogę wypowiadać się na temat innych restauracji, ponieważ obserwuję je z perspektywy klienta, a działając w branży wiem, że to, co widzi klient, to może 10% starań całej załogi. Lubię działać zadaniowo. Gdy napotykam sytuację kryzysową, zastanawiam się, co zrobić, aby ją przetrwać i jak się do niej dostosować. Nie załamuję się, nie rozkładam rąk, całą energię przekładam w działanie i tak też było w przypadku lockdownu. Odbyliśmy wiele długich spotkań poświęconych na przeorganizowanie pracy restauracji, analizowanie nowych pomysłów, następnie wdrażanie ich, testowanie. Niektóre okazywały się klapą, niektóre sukcesem, można powiedzieć, że funkcjonowaliśmy w trybie ciągłej zmiany. Największym sukcesem jest dla mnie to, że przetrwaliśmy w niemalże identycznym składzie personalnym, co pokazało, jak silną jesteśmy drużyną. Bardzo pomogła nam też duża baza stałych gości, którzy odwiedzają nas regularnie i ugruntowana pozycja na rynku, wypracowana przez te 13 lat nieprzerwanej działalności. Obawiałam się tylko o motywację załogi, bo trudno pracuje się bez gości, cały czas z nosem w desce, kręcąc sushi. Telefony dzwoniły, zamówienia spływały, ale brakowało tej radości, którą daje kontakt z ludźmi.
24
Temat z okładki
Branża gastronomiczna bardzo dynamicznie się zmienia.
wyjazdy sportowe, wspólnie spędzamy wigilie firmowe,
Jeszcze przed pandemią nie tylko w Polsce, ale w całej Europie
niejednokrotnie ruszaliśmy z zespołem na kolację do
można było zauważyć, że jest coraz więcej zamówień na wynos
Berlina, by uczynić ten wieczór wyjątkowym i zobaczyć,
– co łatwo dostrzec, obserwując dynamiczny rozwój firm
jak inni radzą sobie w branży gastronomicznej. Pracownicy
świadczących usługi dowozu dla gastronomii. Ludzie wieczo-
to doceniają.
rami nie wychodzą już tak często z domu, włączają ulubiony
W zarządzaniu restauracją ważna jest konsekwencja,
serial i zamawiają jedzenie na wynos. Pracownicy w porze lun-
ciągła chęć rozwoju, która przejawia się m.in. w poszuki-
chu nie odchodzą od komputerów, ale zamawiają jedzenie do
waniu nowych dostawców, lepszych produktów oraz czuj-
biura. Nawet połowa całego naszego obrotu to obecnie zamówienia na wynos.
ność, aby niczego ważnego nie przegapić. Współpracujemy
Być może pandemia zmieni jednak te tendencje i zaczniemy bardziej doceniać
z zewnętrznym menagerem od finansów i księgowości,
wspólnie spędzany czas poza domem czy biurem przy dobrym jedzeniu.
który co miesiąc analizuje m.in. udział wszystkich kosztów w obrotach, odchylenia od normy na przestrzeni ostat-
„Nie zna życia ten, kto nigdy nie pracował w gastro”– czy w tym znanym
nich miesięcy, wskazuje potencjalne oszczędności. Bez
powiedzeniu jest trochę racji? Czy ta branża jest rzeczywiście jedyna w swoim
takiej analizy nie da się zarządzać firmą, ale jestem prze-
rodzaju? Czy niektóre rozwiązania biznesowe, które sprawdzają się w innych
konana, że na sukces w branży gastronomicznej wpły-
firmach, zupełnie nie zdają egzaminu np. przy zarządzaniu restauracją?
wają przede wszystkim dobre relacje w zespole, zaufanie
Tak naprawdę każda branża ma swoje blaski i cienie, ale rzeczywiście jest kilka
i poczucie bezpieczeństwa pracowników, bo gdy wchodzi
czynników, które charakteryzują branżę gastronomiczną. Bardzo często pracują
się do restauracji, czuć energię danego miejsca, która albo
w niej młodzi ludzie, z dużą dawką energii, co na ograniczonej przestrzeni, pod
nas przyciąga, albo odpycha.
dużą presją czasu, w niezmieniającym się środowisku może przynosić masę fantastycznych pomysłów i wzajemnej motywacji, ale może też frustrować,
Sztuka kulinarna zawsze działała na wiele zmysłów, ale
generować konflikty i problemy. Dlatego staram się być blisko zespołu, znać
ostatnio można odnieść wrażenie, że dominuje wzrok.
potrzeby i rozterki pracowników. Pragniemy być nie tylko znajomymi z pracy,
Restauracje kuszą efektownymi zdjęciami w mediach
ale też spędzać razem efektywnie czas. Organizujemy spotkania integracyjne,
społecznościowych, a ich klienci często przed jedzeniem wykonują rytualne selfi. Smak zszedł na drugi plan? Absolutnie nie, dobry smak i jakość zawsze się obronią, dlatego są dla nas na pierwszym miejscu. To jest zasada, której trzyma się cała załoga Kyokai. Nasze rolki i dania nie tylko pięknie wyglądają, ale ich smak często przewyższa to, co można zobaczyć na zdjęciach, bo zdjęcie nigdy nie odda tego bogactwa smaków, która jest na talerzu. Pilnujemy też, aby nasze zdjęcia zawsze przedstawiały to, co rzeczywiście można znaleźć w naszym menu. Liczy się szczerość – w tym przypadku szczerość wobec naszych gości. Nawet fantazyjnie podane i wspaniale sfotografowane danie, które nie smakuje dobrze, nie sprawi, że klient przyjdzie po nie drugi raz. W końcu pamiątkowe zdjęcie już ma. Czy trudno jest znaleźć w Polsce dobrych sushi masterów? Tak, bo dobry sushi master to osoba z wieloletnim doświadczeniem, która zazwyczaj ma już ugruntowaną pozycję zawodową i nie chce zmieniać restauracji. Może minąć nawet rok zanim nowa osoba będzie kręciła
Do kuchni japońskiej podchodzimy z ogromną kreatywnością, ale też z szacunkiem – w naszym menu są klasyczne pozycje kuchni japońskiej, a także autorskie propozycje naszych sushi masterów, które również zachwycają smakiem.
25
Temat z okładki
Tradycyjna domowa kuchnia japońska wbrew pozorom ma jednak dużo wspólnego z kuchnią polską. Jest sporo ciepłych dań, popularne są jajka, znajdziemy też schabowego – co prawda w trochę innej odsłonie – czy kaczkę w sosie teriyaki, trochę podobną do kaczki po poznańsku z modrą kapustą. I na pewno sushi sprawdzi się na weselu czy innych imprezach okolicznościowych. Co więcej, z naszych doświadczeń wynika, że jeśli na jakimś wydarzeniu jest sushi oraz potrawy innej kuchni, sushi znika zwykle jako pierwsze. Przygotowujemy catering na wiele różnych wydarzeń – eventy firmowe, sportowe, różnego rodzaju rocznice i jubileusze, chrzciny, komunie, wesela. Robiliśmy nawet tort w kształcie sushi. Bardzo popularna jest także usługa cateringu z pokazem sushi mastera – w domu czy firmie. Od wielu lat pojawiamy się np. na imieninach jednego z klientów, który w pięknym ogrodzie organizuje przyjęcie połączone z imprezą charytatywną. Mamy coś specjalnego na wieczór dla par, organizujemy kameralne kilkunastoosobowe przyjęcia, a nawet warsztaty robienia sushi dla dzieci. Każdy znajdzie dla siebie odpowiednią formułę. Rozmawiamy przy okazji Państwa jubileuszu – 13-lecia istnienia firmy. W gastronomii to sporo, bo „cykl życia” firm w tej branży jest dość krótki, a trendy zmieniają się bardzo szybko. Jakie były najtrudniejsze momenty sushi na tyle dobrze i szybko, co przy dużej liczbie gości ma
przez te 13 lat? Jakie są plany na rozwój firmy?
olbrzymie znaczenie, żeby stanąć za barem.
Nie mieliśmy ekstremalnie trudnych momentów, ponieważ – zamiast gasić
Nasi sushi masterzy są z nami od lat. Każdy z nich ma swój
pożary – wolimy do nich nie doprowadzać. Natomiast było trochę nieła-
styl, jest indywidualnością, dlatego dajemy im sporą swobodę
twych chwil. Kiedyś płakałam, gdy w jednym czasie odeszło trzech kucharzy.
w realizacji kreatywnych pomysłów. Wśród naszych gości
Rozstania nigdy nie są proste, ale też – kiedy ktoś odchodzi i zakłada swój
są prawdziwi koneserzy, którzy przychodzą do nas regular-
biznes – czuję satysfakcję, że tyle się u nas nauczył, że jest gotowy otwierać
nie kilka razy w tygodniu od wielu lat – nie tak łatwo czymś
własny sushi bar. Kilka razy musiałam też podziękować komuś za pracę, ale
zaskoczyć, ale nam się udaje.
zwykle w miejsce tej osoby przychodził ktoś nowy, kto wzmacniał zespół
W Japonii przygotowywanie sushi to sztuka przekazywana
i wnosił do niego nową energię.
z pokolenia na pokolenie, proces, który czasami trwa nawet kil-
Niełatwa była również decyzja o zatrudnieniu menadżera oraz powierze-
kadziesiąt lat. Dobrze pokazuje to film „Jiro śni o sushi”, który
niu mu części moich obowiązków, gdy urodziłam pierwsze dziecko. Zostałam
opowiada historię 85-letniego Jiro Ono, właściciela najmniej-
mamą, ale restaurację, którą też traktuję jak moje „dziecko”, musiałam oddać
szej restauracji świata, która otrzymała trzy gwiazdki w pre-
w „obce” ręce. Dziś dzielę obowiązki mamy i szefowej, zachowując balans
stiżowym rankingu Michelina. Wyróżnia go pasja i nieustanne
i będąc szczęśliwą i spełnioną w tym, co robię. Mam wokół wspaniałych ludzi,
doskonalenie swoich umiejętności i właśnie taką drogą sta-
którzy zawsze wspierają mnie w trudnych chwilach, kochającego męża,
ramy się podążać w Kyokai.
wspaniałą menadżer, której zależy na Kyokai tak samo, jak mi oraz cudownych gości, których wciąż przybywa i którzy zawsze wspierają nas uśmie-
Jak kuchnia japońska sprawdza się w przypadku klien-
chem i dobrym słowem.
tów o bardziej tradycyjnych kulinarnych przyzwyczaje-
To dla tych wszystkich ludzi, których mam wokół siebie, wciąż chcę się
niach? Czy konstruując menu, bierzecie pod uwagę polski
rozwijać i każdego dnia dawać z siebie coraz więcej. W najbliższych planach
„kontekst”? Czy sushi np. na weselu trafi w zróżnicowane
mamy dla naszych gości wiele niespodzianek, zaczynamy od nowych lokali-
gusta gości?
zacji w Europie Zachodniej. A naszych poznańskich gości już wkrótce przy-
Rzeczywiście sushi japońskie ma zupełnie inny smak niż to ser-
witamy w nowym wnętrzu.
wowane w Europie, bo też inne są kubki smakowe tamtejszych klientów, inaczej smakują niektóre składniki. W japońskich sushi barach rolki są zwykle mniej skomplikowane, menu jest węższe, serwuje się więcej nigiri i sashimi. W Europie stosuje się natomiast więcej tempury i sosów, a wielu gości uważa, że im więcej składników w rolce, tym lepiej.
Kuchnia japońska jest zdrowa, lekkostrawna, pełna wartościowych składników, a długowieczność Japończyków jest najlepszym dowodem na jej prozdrowotne walory.
26
INWESTYCJA dla wymagających
Prestiżowa firma
Wykończenie apartamentu przez dewelopera wliczone w cenę zakupu, możliwość skorzystania z usług profesjonalnej firmy, która zajmie się najmem i obsługą gości, ale przede wszystkim wyjątkowa w skali całego wybrzeża lokalizacja – to tylko niektóre atuty inwestycji Półwysep Dziwnów. tekst : Michał Gradowski
W
|
zdj ęcia : Marina Developer
sierpniu w Dziwnowie odbyły się
poziomie. Dziwnów i okolice to także wymarzone miejsce
regaty żeglarskie z cyklu Europa Cup
do uprawiania innych sportów wodnych – kitesurfingu czy
2021 w popularnej, olimpijskiej kla-
kajakarstwa – gry w golfa oraz turystyki pieszej i rowe-
sie Laser, a organizowany tu regular-
rowej (dwa obszary Natura 2000, ponad 300 kilometrów
nie Puchar Dziwnowa jest częścią eli-
szklaków rowerowych).
minacji do Mistrzostw Świata i Europy. To najlepszy dowód
Właśnie z myślą o aktywnym wypoczynku nad
na to, jak ważne miejsce na żeglarskiej mapie Polski zaj-
Bałtykiem zrodził się pomysł na inwestycję Półwysep
muje Dziwnów, który jest częścią Zachodniopomorskiego
Dziwnów firmy Marina Developer. W unikatowej loka-
Szlaku Żeglarskiego – unikatowej atrakcji na europejskim
lizacji, 300 metrów od plaży, na terenie otoczonym
27
Prestiżowa firma
UWAGI:
UWAGI:
UWAGI: UWAGI:
UWAGI: UWAGI: UWAGI:
Ł +1 +2 +3
UWAGI:
Ł +1 +2 +3
Ł +1 +2 +3 Ł +1 +2 +3
K +1 +1 +2 +3 +2 +3 Ł +1 +2 +3
K +1 +1 +2 +3 +2 +3
WYNAJEM BEZ KŁOPOTU
UWAGI:
2. P.DZIENNY/ANEKS KUCH.
K +1 +1 +2 +3 +2 +3
1. 2. 3. 4.
KORYTARZ 3.48 m² P.DZIENNY/ANEKS KUCH. 17.18 m² POKÓJ 7.59 m² ZESTAWIENIE POWIERZCHNI: ŁAZIENKA 4.19 m² 1. 2. 3. 4.
KORYTARZ P.DZIENNY/ANEKS KUCH. RAZEM: POKÓJ ŁAZIENKA
3.48 m²
17.18 32.44 m²m² 7.59 m² 4.19 m²
RAZEM:
5. BALKON 1. KORYTARZ/WNĘKA KUCH. 2. ŁAZIENKA WYSOKOŚĆ MIESZKANIA: 3. POKÓJ DZIENNY
10.36 m² 5.17 m²
2.70 m²
H=2,54m 17.50 m²
WYSOKOŚĆ MIESZKANIA:
1
+1
0
K +1 +1
1
3
0
1
0
4
1
2
1
5 3
2
2 4
0
4
0
3
06 03 1
5
1
5
2
6
4
1 7
2 8
1 4
2
6
2
7
3
5 3
7
3
3
5
9
8
4
4
8
6
5
9
10 m
7
4 10 m5
64
9
5
75
10 m
6
6 68 7
6
współpraca z touroperatorem, którą oferuje Marina Deve5. BALKON
8
8
9
9
wszystkie obowiązki – od marketingu, przez proces rezer-
9
10 m 9
COPYRIGHTS RESERVED rysunek: 8 10 m 9 10 m NR MIESZKANIA: B3.20
rysunek:
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZE ŻONE/
COPYRIGHTS RESERVED rysunek:
rysunek: DEDECO Spółka z o.o. "Szczecin" Sp. k. ul. Wyspiańskiego 39/2, 70-497 Szczecin tel: +48 91 48 41 340, fax: +48 91 44 36 141
Zalewu Kamieńskiego, powstanie 5 kameralnych budynków – łącznie 130 lokali mieszkalnych o powierzchni od 27 do 71 m kw. Lokalizacja to jednak niejedyny atut tej inwestycji.
WYKOŃCZONE WNĘTRZE W PAKIECIE Wszystkie apartamenty w ramach inwestycji Półwysep
1:75
11 30 55, +48 609 11 22 88 skala:
APARTAMENT Z WIDOKIEM ul. Wyspiańskiego 39/2, 70-497 Szczecin COPYRIGHTS RESERVED
Zabudowa Półwyspu Dziwnów nawiązuje do przedwo-
skala:
1:75
COPYRIGHTS RESERVED PRAWA AUTORSKIE ZASTRZE ŻONE/ DEDECO Spółka z o.o. "Szczecin"RESERVED Sp. k. COPYRIGHTS rysunek: ul. Wyspiańskiego 39/2, 70-497 Szczecin tel: +48 91 48 41 340, fax: +48 91 44 36 141 B3.20
skala:
jennej, niemieckiej architektury Pomorza Zachodniego, skala:
NR MIESZKANIA: PRAWA AUTORSKIE ZASTRZE ŻONE/ rysunek: COPYRIGHTS RESERVED rysunek:
skala:
B3.20 NR MIESZKANIA: B3.20 MIESZKANIA:projektu aNRautorem
skala:
↖
skala:
DEDECO Spółka z o.o. "Szczecin" Sp. k. w ul.dogodnym dla klientów zakresie. NR MIESZKANIA: B3.20 Wyspiańskiego 39/2, 70-497 Szczecin
1:75
jest renomowane biuro architekto-
1:75 1:75
9 MIESZKANIA: 10 m 1:75 B3.20 NR skala:11 22 88 tel.rysunek: +48 609 11 30 55, +48skala: 609 rysunek: skala:11 22 88 tel.rysunek: +48 609 11 30 55, +48 609 www.marina-developer.pl 1:75 A1.1 NR MIESZKANIA: niczne DEDECO. Na 1:75 stronie B3.20 www.marina-developer.pl 1:75 A1.1 NR MIESZKANIA: NR MIESZKANIA:
od północy morzem, a z trzech pozostałych stron wodami
skala:
1:75 B3.20 pozwala na korzystanie z atutów nieruchomości NR MIESZKANIA: 10 ścicielski m
tel: +48 91 48 41 340, fax: +48 91 44 36 141 PRAWA AUTORSKIE ZASTRZE ŻONE/
10 m
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZE ŻONE/
śnie możliwość zarezerwowania terminów na pobyt właPIĘTRO 2
DEDECO Spółka z o.o. "Szczecin"RESERVED Sp. k. COPYRIGHTS
10 m
7 9 8
9
DEDECO Spółka z o.o. "Szczecin" Sp. k. ul. Wyspiańskiego 39/2, 70-497 Szczecin tel: +48 91 48 41 340, fax: +48 91 44 36 141
PARTER
Wyspiańskiego 39/2, 70-497 DEDECO ul. Spółka z o.o. "Szczecin" Sp.Szczecin k. ŻONE/ www.marina-developer.pl 1:75 PRAWA AUTORSKIE ZASTRZE A1.1 NR MIESZKANIA: tel: +48 91 48 41 340, fax: +48 91 44 36 141 ul. WyspiańskiegoCOPYRIGHTS 39/2, 70-497RESERVED Szczecin DEDECO Spółka o.o. ZASTRZE "Szczecin" Sp. k. PRAWA AUTORSKIE ŻONE/ tel: +48 91 48 41 340, fax:z+48 91 44 36 141
COPYRIGHTS RESERVED
8
PARTER PRAWA AUTORSKIE ZASTRZE ŻONE/
PRAWA ŻONE/ tel: +48 91 48 41 340,AUTORSKIE fax: +48ZASTRZE 91 44 36 141 rysunek: tel. +48 609
DEDECO Spółka z o.o. "Szczecin" Sp. k. ul. Wyspiańskiego 39/2, 70-497 Szczecin tel: +48 91 48 41 340, fax: +48 91 44 36 141
7
H=2,57m
COPYRIGHTS RESERVED PIĘTROgości, 2 10 m i obsługę wacji po utrzymanie czystości. Jednocze-
K+3 LOKALIZACJA MIESZKANIA W BUDYNKU:K+3
PRAWA AUTORSKIE ZASTRZE ŻONE/ COPYRIGHTS RESERVED
10 m
2.70 m²
WYSOKOŚĆ MIESZKANIA:
Wyspiańskiego 39/2, 70-497 DEDECO ul. Spółka z o.o. "Szczecin" Sp.Szczecin k. tel: +48 91 48 41 340, fax: +48 91 44 36 141 ul. Wyspiańskiego 39/2, 70-497 Szczecin PRAWA ŻONE/ tel: +48 91 48 41 340,AUTORSKIE fax: +48ZASTRZE 91 44 36 141
7
K+3 K+3
WYSOKOŚĆ MIESZKANIA: m² 1. KORYTARZ/WNĘKA KUCH.RAZEM: 10.36 m²33.03H=2,54m LOKALIZACJA MIESZKANIA5.17 W BUDYNKU: 2. ŁAZIENKA m² WYSOKOŚĆ MIESZKANIA: H=2,54m 3. POKÓJ DZIENNY 17.50 m²
DEDECO Spółka z o.o. "Szczecin" Sp. k.
3
4.19 m² 2.70 m²
2.70 m² 10.36 m²
K+3 K+3
8
7
5. BALKON 4. ŁAZIENKA
32.44 m² Dlatego sporym ułatwieniem jest lokat – stopie zwrotu. 2. ŁAZIENKA 5.17 m²
WYSOKOŚĆ MIESZKANIA: H=2,54m ZESTAWIENIE POWIERZCHNI: 3. POKÓJ DZIENNY 17.50 m²
8
7
PIĘTRO 2 9 8K+3 K+3
6
nywalnie wyższej –m²w porównaniu z oprocentowaniem ZESTAWIENIE POWIERZCHNI: 3. POKÓJ 7.59 PIĘTRO 2
loper. Firma z doświadczeniem na rynku przejmuje za nas
H=2,57m
PARTER
7 5
4
6
LOKALIZACJA MIESZKANIA W BUDYNKU:
6
3
2
5
4
5
4
+1 Ł
+1 Ł
3
2
3 K +1
2
K +1 +1
1
więc traktować jako pewną lokatę kapitału o nieporów-
LOKALIZACJA MIESZKANIA W BUDYNKU: DEDECO Spółka z o.o. "Szczecin" Sp. k. 4. OGRÓDEK: 26,44 m², TARAS: 5,31 m² WYSOKOŚĆRAZEM: MIESZKANIA: 33.03H=2,54m m² Wyspiańskiego 39/2, 70-497 DEDECO ul. Spółka z o.o. "Szczecin" Sp.Szczecin k. WYSOKOŚĆ MIESZKANIA: H=2,57m LOKALIZACJA MIESZKANIA W BUDYNKU: tel: +48 91 48 41 340, fax: +48 91 44 36 141 ul. Wyspiańskiego 39/2, 70-497 Szczecin LOKALIZACJA MIESZKANIA W BUDYNKU: tel: +48 91 48 41 PRAWA ŻONE/ 340,AUTORSKIE fax: +48ZASTRZE 91 44 36 141 LOKALIZACJA MIESZKANIA W m² BUDYNKU: 4. OGRÓDEK: 26,44 m², TARAS: 5,31 COPYRIGHTS RESERVED
LOKALIZACJA MIESZKANIA W BUDYNKU: 4. OGRÓDEK: 26,44 m², TARAS: 5,31 m²
0
wypoczynkiem nad Bałtykiem. Taką inwestycję można
2.70 m² 5. BALKON 1. KORYTARZ/WNĘKA KUCH. 32.44 m² RAZEM:
ZESTAWIENIE POWIERZCHNI:
K +1 +1
H=2,54m 3. POKÓJ DZIENNY 17.50 m² 1. KORYTARZ 3.48 m² WYSOKOŚĆRAZEM: MIESZKANIA: 2. P.DZIENNY/ANEKS KUCH. 17.18 m² 33.03H=2,54m m² LOKALIZACJA MIESZKANIA W BUDYNKU: 3. POKÓJ 7.59 m² ZESTAWIENIE POWIERZCHNI: ZESTAWIENIE POWIERZCHNI: 4. ŁAZIENKA 4.19 LOKALIZACJA m² MIESZKANIA W BUDYNKU: 1. KORYTARZ 3.48 m² 1. KORYTARZ 3.48 m² 26,44 m², TARAS: 5,31 m² 4. OGRÓDEK: 2. P.DZIENNY/ANEKS KUCH. 17.18 m² 2. P.DZIENNY/ANEKS KUCH. 17.18 WYSOKOŚĆ RAZEM: 32.44 m²m²MIESZKANIA: H=2,57m 3. POKÓJ 7.59 m² 3. POKÓJ 7.59 m² ZESTAWIENIE 4. ŁAZIENKAPOWIERZCHNI: 4.19 m² 4. ŁAZIENKA 4.19 m² LOKALIZACJA 2.70 m² MIESZKANIA W BUDYNKU: 5.1.BALKON KORYTARZ 3.48 m² RAZEM: 2. P.DZIENNY/ANEKS KUCH. 32.44 17.18 RAZEM: m²m²32.44 m² PARTER
cach zwiększyły i tak już bardzo duże zainteresowanie
WYSOKOŚĆRAZEM: MIESZKANIA: 33.03H=2,54m m² LOKALIZACJA MIESZKANIA W BUDYNKU:
2
3.48 m²
ZESTAWIENIE POWIERZCHNI: WYSOKOŚĆ MIESZKANIA:
ZESTAWIENIE POWIERZCHNI:
+1 Ł
1
KORYTARZ P.DZIENNY/ANEKS KUCH. RAZEM: POKÓJ ŁAZIENKA
MIESZKANIE 20 4.19 m² 2.70 m² 5. BALKON BUDYNEK B3obostrzenia RAZEM: 32.44 m² mem. Covidowe związane z przemieszczaZESTAWIENIE POWIERZCHNI: MIESZKANIE 20 5. BALKON 2.70 m² niem się między krajami w ostatnich kilkunastu miesią1. KORYTARZ/WNĘKA KUCH. 10.36 m² BUDYNEK B3 2. ŁAZIENKA 5.17 m²
MIESZKANIE 20 BUDYNEK B3
K +1 +1 +2 +3 +2 +3
5. BALKON
+1 Ł
17.18 m²
POKÓJ 7.59 m² na Półwyspie cji, wielu klientów4.3.kupujących apartament ZESTAWIENIE POWIERZCHNI: ŁAZIENKA 4.19 m²
17.18 32.44 m²m² Dziwnów jest zainteresowanych krótkoterminowym naj7.59 m²
Ł +1 +2 +3
0
ZESTAWIENIE POWIERZCHNI: Podobnie jak w przypadku inwesty1. KORYTARZ innych nadmorskich 3.48 m² 1. 2. 3. 4.
Ł +1 +2 +3
K +1 +1 +2 +3 +2 +3
UWAGI:
UWAGI:
K +1 +1 +2 +3 +2 +3
K +1 +1 +2 +3 +2 +3
MIESZKANIE 20 BUDYNEK B3
UWAGI:
K +1 +1 +2 +3 +2 +3
www.marina-developer.pl/
skala:11 22 88 tel.rysunek: +48 609 11 30 55, +48 609 polwysep-dziwnow znajdziemy www.marina-developer.pl 1:75 A1.1 NR MIESZKANIA:
Warto zwrócić uwagę m.in. na lokal nr 20 w budynku B3 na II piętrze o powierzchni 32,5 m. kw. To jeden z ostatnich apartamentów z południową wystawą okien, w pierwszej linii zabudowy
plany dostępnych jesz-
cze apartamentów. Warto zwrócić uwagę m.in. na lokal nr 20 w budynku B3 na II piętrze o powierzchni 32,5 m. kw. To jeden z ostatnich apartamentów z południową wystawą okien, w pierwszej linii zabudowy. Atutem tego lokalu jest przestronny pokój dzienny z aneksem kuchennym o powierzchni ponad 17 m kw. oraz drugi, w pełni niezależny pokój, który idealnie sprawdzi się jako sypialnia.
Dziwnów są dostępne w dwóch standardach wykończenia
Kiedy zakończą się prace w ramach inwestycji Półwy-
– deweloperskim oraz pod klucz. Ta druga opcja – w dobie
sep Dziwnów? Właśnie dobiega końca realizacja pierw-
ogromnego zapotrzebowania na fachowców od remontów
szego etapu – dwa z pięciu budynków zostaną oddane
– jest sporym ułatwieniem dla klientów, którzy nie muszą
do użytku na początku przyszłego roku, a kolejne 3 –
tracić czasu na szukanie sprawdzonej ekipy i nadzorowa-
w II i III kwartale 2022 roku.
nie prac. Wykończenie mieszkania przez dewelopera przy wsparciu profesjonalnego architekta wnętrz pozwala na wybór z palety dostępnych materiałów odpowiadających klientowi kolorów i faktur. Dodatkowym ułatwieniem są także przykładowe wizualizacje z zaaranżowanym wnętrzem dostępne na stronie internetowej dewelopera.
28
Przedsiębiorczość
#RazemMożemyWięcej O wsparciu, na jakie mogą liczyć przedsiębiorcy należący do Partnerskich Klubów Biznesu w czasie pandemii, słuchaniu głosu ekspertów i nowej, bardziej kameralnej formule działalności tej biznesowej organizacji opowiedział nam Bartłomiej Krukowski, dyrektor regionalny PKB Poznań. rozmawia : Michał Gradowski
C
|
zdj ęcia : Alicja Kulbicka, materiały PKB
zy pandemia przyspieszyła czy spowolniła rozwój
odgórne obostrzenia zamykały komuś biznes, a przedsię-
Partnerskich Klubów Biznesu? Z jednej strony ogranicze-
biorca nie miał żadnych narzędzi, aby tej sytuacji prze-
nia w bezpośrednich kontaktach utrudniały organizację
ciwdziałać. W naszej społeczności – poprzez wspólne spo-
spotkań czy wyjazdów, ale też w trudnych czasach przed-
tkania on-line i dzielenie się swoimi problemami – inni
siębiorcy wyjątkowo potrzebowali wsparcia…
partnerzy od razu proponowali wsparcie: nowe pomysły,
BARTŁOMIEJ KRUKOWSKI: Każdy z nas doświadczył w jakiś sposób tzw.
wiarę w przyszłość i po prostu pozytywne, ludzkie odruchy.
„hamulca lewą nogą w aucie”. Jeśli jesteś kierowcą auta – to zrozumiesz ten
Powstało kilka wspólnych pomysłów biznesowych, które
STOP! Dla Naszej organizacji, rozpędzonej kilkuletniej „kuli śnieżnej”, zderzenie
przerodziły się w sukces.
się z zewnętrznymi wytycznymi to również był czas zarówno szoku, jak i rewolucji. Bo jak mówią wielcy tego świata: podczas kryzysu należy poszukać okazji.
Z konieczności spotkania PKB – zarówno dla obec-
Do tej pory przez osiem lat doświadczaliśmy nieograniczonych możliwości orga-
nych, jak i nowych partnerów – odbywały się ostatnio
nizowania spotkań dla przedsiębiorców – zarówno otwartych, jak i zamknię-
w mniejszym niż wcześniej gronie. Jak sprawdziła się ta
tych. Tymczasem – żadnych spotkań, żadnych wyjazdów, żadnych wylotów na
kameralna formuła i czy będzie kontynuowana?
mecze itd. Wszyscy – my i przedsiębiorcy – poszukiwaliśmy substytutu tam-
Przez ostatnie osiem lat praktykowaliśmy comiesięczne
tych wydarzeń. Rozpoczęło się ogólnokrajowe szaleństwo spotkań on-line. Przez
spotkania tzw. „otwarte” dla 80-120 osób, czyli każdy mógł
pierwsze tygodnie z każdej strony płynęły setki zaproszeń na udział w spotka-
wziąć w nich udział. Ostatnie półtora roku pokazało jed-
niach tego typu. Jestem pewien, że każdy z nas tego doświadczył.
nak, że organizowanie zarówno półformalnych, jak i for-
Jednocześnie każdy przedsiębiorca otrzymał „chwilę”, aby zastanowić się nad swoim: „co dalej?”, „gdzie mam podążać?”, „jakie będzie jutro?”.
malnych spotkań w mniejszym gronie jest najlepszym rozwiązaniem, którego oczekiwali przedsiębiorcy. Skąd taka ocena? W mniejszym gronie jesteśmy w stanie bardziej zin-
Na jaką pomoc partnerów PKB mogli liczyć przedsiębiorcy, którzy w czasie
tegrować się z otoczeniem, lepiej się poznać, porozmawiać.
lockdownu nie mogli prowadzić normalnej działalności?
Dlatego osobiście dziękuję za ten hamulec, który przewar-
To jest pytanie w punkt. Niezależnie od miejsca, w którym się dziś znajdujemy,
tościował potrzeby zarówno partnerów, jak i nasze.
otoczenie jest diamentem. Ludzie, społeczność, partnerzy z Klubu. Wówczas
Przykładem były liczne spotkania u naszych partne-
możemy sobie powiedzieć, że nie jesteśmy sami. Tak właśnie jest i było
rów, dlatego w tym miejscu chciałbym podziękować kilku
w Partnerskich Klubach Biznesu. Doświadczyliśmy wielu sytuacji, w których
z nich. Hotel Sheraton Poznań, Pinco Pallino Ristorante
Doświadczyliśmy wielu sytuacji, w których odgórne obostrzenia zamykały komuś biznes, a przedsiębiorca nie miał żadnych narzędzi, aby tej sytuacji przeciwdziałać. W naszej społeczności – poprzez wspólne spotkania on-line i dzielenie się swoimi problemami – inni partnerzy od razu proponowali wsparcie: nowe pomysły, wiarę w przyszłość i po prostu pozytywne, ludzkie odruchy. Powstało kilka wspólnych pomysłów biznesowych, które przerodziły się w sukces.
Italiano – Akademia Kulinarna, Pole golfowe Black Water Links oraz Lulu Cafe Avenida – to miejsca, w których podczas tego półtorarocznego czasu mogliśmy się spotkać w niezapomnianej atmosferze. Jak tryb on-line, o którym wspomniałeś, wymuszony przez okoliczności, wpłynął na komunikację z waszymi partnerami ? Czy to również była dla Was szansa? Zdecydowanie tak. Dość szybko zdaliśmy sobie sprawę, że z naszym potencjałem – partnerami, ekspertami i osobowościami biznesu – grzechem byłoby nie skorzystać z okazji, jaką stworzył przed nami czas pandemii. Każdy
z nas w początkowym okresie poszukiwał informacji
oszczędzają nam wszystkim czas; ogromna grupa
w Internecie, a większość skupiała się na social mediach.
przedsiębiorców przekonała się o tym w czasie pande-
I my z tego skorzystaliśmy. Przygotowaliśmy uszytą na
mii. Każdy z nas może wybrać dla siebie ciekawy temat
miarę potrzeb przestrzeń kilku tematów, jakie możemy
i odsłuchać w odpowiednim momencie interesującą go
zaproponować naszym odbiorcom i uruchomiliśmy cykl
rozmowę. Każdy może otrzymać coś dla siebie. Trzeba
live na Facebooku. Pierwszym tematem w ramach tego
tylko zaakceptować fakt, że dziś świat funkcjonuje ina-
cyklu było wtorkowe przedstawianie partnerów – każdy
czej niż jeszcze na początku 2020 roku.
29
Przedsiębiorczość
ma szansę na promowanie siebie, swojej firmy, produktu czy usługi. Środowe inwestycje to z kolei cykl prezentacji
Czy dzięki takiej formie komunikacji udało Wam się
możliwości inwestycyjnych, a czwartki to dzień rozmów
też zdobyć nowe kontakty?
z ekspertami z różnych dziedzin, czas na dyskusję kilku
Zdecydowanie. Od stycznia br. obserwujemy rzad-
ekspertów dotyczącą konkretnego tematu. Do tego współ-
kie wcześniej tendencje – wielu właścicieli f irm,
praca z www.porozmawiajmy.com, gdzie możemy posłuchać bardzo ciekawych rozmów wielu przedsiębiorców. Czyli przedsiębiorcy, którzy próbowali odnaleźć się w nowej rzeczywistości, znaleźli eksperckie wsparcie w ramach PKB? Eksperci – to wartość sama w sobie. Każdy przedsiębiorca, który reprezentuje swoją branżę, swoją usługę lub produkt jest w pewnym sensie ekspertem w tej dziedzinie. My jako organizacja weryfikujemy branżę, produkt, usługę i wysyłamy w eter, przede wszystkim Internetu, wiadomość o naszych ekspertach. Najważniejsze to dzielić się wiedzą, a nie trzymać ją dla siebie. Internet i jego właściwości komunikacyjno-reklamowe są genialnym rozwiązaniem,
Dość szybko zdaliśmy sobie sprawę, że z naszym potencjałem – partnerami, ekspertami i osobowościami biznesu – grzechem byłoby nie skorzystać z okazji, jaką stworzył przed nami czas pandemii. Każdy z nas w początkowym okresie poszukiwał informacji w Internecie, a większość skupiała się na social mediach. I my z tego skorzystaliśmy. Przygotowaliśmy uszytą na miarę potrzeb przestrzeń kilku tematów, jakie możemy zaproponować naszym odbiorcom i uruchomiliśmy cykl live na Facebooku.
30
Przedsiębiorczość
dyrektorów działów sprzedaży i marketingu nawiązują z nami kontakt. Pytają
#RazemMożemyWięcej to najodpowiedniejszy hash-
o szczegóły współpracy, o możliwości wsparcia i wspólnego rozwoju. Wcześniej
tag dla wszystkich, którzy otwarcie dążą do wyznaczonego
to my zapraszaliśmy takie osoby, aby przyszły na spotkanie organizowane
celu, pomimo różnych przeszkód, jakie się pojawiają.
w którymkolwiek z naszych klubów w Polsce, a teraz ponad 40% firm zgłasza się do nas sama. Mogę śmiało powiedzieć, że zaistnienie w Internecie w zapro-
Pewnie wielu wspólnych inicjatyw nie da się wprost
ponowanej przez nas formie przynosi pozytywne efekty dla obu stron.
przełożyć na konkretny zysk, ale członkostwo w PKB
Również praca wewnątrz PKB wymagała lekkiej korekty. Dziś nasz dział
przynosi korzyści nie tylko wizerunkowe?
wsparcia partnerów szybciej reaguje na zgłoszone potrzeby firm, wykorzy-
Zdecydowanie tak. Przez ostatnie lata byłem skupiony
stując właśnie komunikatory wideo oraz social media. W tym miejscu chciał-
na ogólnej wizji Klubu oraz na korzyściach, jakie przynosi
bym podziękować – w imieniu swoim i firm z PKB – Agacie Krukowskiej
przynależność do PKB. Sam jestem od ponad 19 lat przed-
i Przemysławowi Wichłaczowi za często mało widoczną przez innych na
siębiorcą i ze 120% pewnością mogę zachwalać możliwo-
zewnątrz, codzienną pracę i szybkie dopasowanie się do nowych realiów biznesu.
ści tego projektu.
Bo jak to w rodzinie, współpraca ze zrozumieniem i realizacja wspólnych celów
Biznes lubi ciszę. To powiedzenie znają wszyscy, którzy
dla całego projektu, jakim jest PKB, to coś wspaniałego. Dziękuję z całego serca.
biznes tworzą. Jednakże czas pandemii wywołał refleksję,
Tak jak w rodzinie, jeśli zwrócimy się z naszym problemem do ponad 1000 osób z Klubu to mamy szansę, że nasz „problem” okaże się minimalny. Dla innych będzie to szansa lub okazja. Tak działa biznes, dlatego #wGrupieSiła. która jednoznacznie potwierdziła wartość bycia w gru-
organizujemy wyjazd na konkretne rozmowy bizne-
pie. Tak jest w Partnerskich Klubach Biznesu. Jeśli był-
sowe dla branży spożywczej, meblarskiej i budowlanej.
31
Przedsiębiorczość
bym sam w swoim biznesie, bez tak szerokiego otocze-
To wynik kilkumiesięcznych rozmów i rozpoznania rynków dla
nia, jakie daje mi PKB, zapewne w trudnych momentach
naszych partnerów. Obecnie kilkadziesiąt krajów z Europy i świata jest
mógłbym pomyśleć o zamknięciu firmy, o upadłości kon-
z nami w otwartej relacji, z której wypracowujemy przestrzeń biznesową
sumenckiej itp. Jednakże, tak jak w rodzinie, jeśli zwró-
dla naszych partnerów.
cimy się z naszym problemem do ponad 1000 osób z Klubu to mamy szansę, że nasz „problem” okaże się minimalny.
Kilka oddziałów PKB jest silnie związana z lokalnymi klubami sportowymi,
Dla innych będzie to szansa lub okazja. Tak działa biznes,
a jedną z idei, która Wam przyświeca, jest wsparcie młodych sportowców.
dlatego #wGrupieSiła.
Jak ten cel udaje się realizować w Poznaniu? Przez ostatnie lata byliśmy związani z topowymi klubami piłkarskiej Ekstraklasy
Nowością w PKB są usługi sprzedażowe na Amazonie.
i pierwszych lig sportów różnych dyscyplin. Uważamy, że każdy klub sportowy
Na czym polega to wsparcie i kto może z niego skorzystać?
powinien mieć szansę na współpracę i wsparcie od PKB. Dlaczego? Bo każdy
To szansa dla całego PKB. Zapytaliśmy pewną grupę przed-
rodzic, wysyłając swoje dziecko na trening, chciałby otrzymać dla swojej pocie-
siębiorców, jak wygląda u nich proces wprowadzania
chy coś ekstra. Z perspektywy klubu, szkółki czy akademii ważne jest skupienie
sprzedaży e-commerce. Okazało się, że często kilku pra-
się na treningach i rozwoju młodzieży. Nasza współpraca daje natomiast bezpo-
cowników miesiącami próbuje przebrnąć przez specy-
średnie wsparcie biznesowe skierowane do rodziców – przedsiębiorców, przez
ficzny proces rejestracji, przygotowania prawidłowych,
co pośrednio możemy wesprzeć sztab szkoleniowy w dodatkowe środki finan-
angielskich opisów, doboru odpowiednich produktów
sowe na rozwój dzieci i podnoszenie ich kompetencji. W Poznaniu nawiązali-
oraz ustawienia całej sprzedaży internetowej. Jest to dla
śmy współpracę z kilkoma ośrodkami sportowymi. Szczegóły można śledzić na
nich zarówno długi, jak i bardzo kosztowny proces. Dlatego
naszym fanpage’u PKBPOZNAŃ na FB.
wraz z naszym partnerem z poznańskiego klubu, eksper-
Współpracujemy także z Fundacją ESPA z Legnicy, która w swoim DNA
tem w tej dziedzinie, przygotowaliśmy ofertę dla firm,
ma niesienie pomocy dzieciom, które uprawiają sport i są w trudniejszej sytu-
które chcą zaistnieć ze swoimi produktami w e-commerce.
acji materialnej. W ubiegłym roku udało nam się przekazać sprzęt o wartości
Bierzemy na siebie cały proces wdrożenia. Po stronie firmy
ponad 1 mln złotych. Tak więc nie tylko biznes, sport, lecz także dobrzy ludzie
pozostaje wyprodukowanie, zapakowanie i dostarczenie
są wokół nas.
do magazynu swojego produktu. To daje ogromną oszczędność czasu i pieniędzy oraz pozwala zwiększyć własną sprzedaż. Partnerskie Kluby Biznesu działają w wielu miastach w Polsce i Czechach, ale pomagają nawiązać współpracę także w innych krajach. Z jakimi organizacjami współpracujecie obecnie zagranicą? Rozpoczęcie intensywnej współpracy z zagranicą to kolejna szansa dla PKB. Nawiązaliśmy kooperację zarówno z zagranicznymi instytucjami, izbami biznesu, jak i firmami, które są zainteresowane ekspansją polskich firm na świat i zacieśnieniem współpracy międzynarodowej. Dziś nie ma granic komunikacyjnych. Możemy połączyć się na kilkunastominutowe spotkanie on-line z Australią, USA, Norwegią czy Hiszpanią. Już dziś rozmawiamy z francuskimi i chorwackimi izbami gospodarczymi. W najbliższym czasie
Zapraszam na kawę każdego, kto poczuje, że ogólnopolski projekt PKB może być naszym wspólnym przedsięwzięciem społeczno-biznesowo-sportowym, gdzie wspólnie będziemy mogli zmieniać rzeczywistość.
32
Moda
Nieoczywisty Poznań
33
Moda
BAZAR POZNAŃSKI Pełen tajemnic i inspiracji
C
zy wiecie, że:
– w hotelu nocował Ignacy Jan Paderewski, którego przemówienie z okna Bazaru w dniu
– inicjator budowy hotelu Bazar, Karol
26 grudnia 1918 roku uruchomiło lawinę
Marcinkowski, w 1817 roku zdał maturę
zdarzeń, które doprowadziły do wybuchu
w Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu,
powstania wielkopolskiego?
po czym wyjechał do Berlina, aby studiować medycynę? – wczesną zasadą Bazaru było dzierżawienie
– w 1945 roku hotel spłonął, a odbudował go, w oparciu o monografię spółki Bazar z 1938 r., architekt Henryk Marcinkowski?
sklepów tylko Polakom? – wizyta szachisty Aleksandra Alechina – dzisiejsza ulica Paderewskiego, podczas wzno
w Bazarze w 1928 roku, celem odbycia 32 poje
szenia gmachu hotelu Bazar, nosiła nazwę
dynków symultanicznych, jest kanwą powieści
ul. Nowa, a obecne Al. Karola Marcinkowskiego
kryminalnej autorstwa Piotra Bojarskiego
to w dawnych czasach Al. Wilhelmowskie?
Arcymistrz (2015)?
– w Bazarze swoją siedzibę miały takie inicja
– Bazar jest również miejscem powieści kry
tywy jak: Centralne Towarzystwo Gospodarskie,
minalnej autorstwa Katarzyny Kwiatkowskiej
Bank Włościański (do 1898), Towarzystwo
Zgubna trucizna (2017)?
Naukowej Pomocy dla Młodzieży Wielkiego K s i ę s t w a P o z n a ń s k i e g o , To w a r z y s t w o L u d o z n awc z e , Towa r z y st wo Wy k ł a d ów Ludowych, Kasyno Towarzyskie (później Koło Towarzyskie), a także przez pewien okres Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk? – miał tu swój „sklep żelazny” Hipolit Cegielski? – w 1848 roku Bazar był siedzibą Komitetu Narodowego, rządu podczas Wiosny Ludów?
34
Moda
← Ultralekki bezrękawnik puchowy z odpinanym kapturem / Sweter z bawełny organicznej / Elastyczny pasek / Jeansy z bawełny ze streczem / Bawełniana czapka z daszkiem / Koszulka polo z organicznej bawełny / Skórzane mokasyny
→ Dwustronna kurtka / Szorty kąpielowe / Skórzane trampki / Koszula z organicznej bawełny / Koszulki polo z organicznej piki bawełnianej / Bermudy bawełniane ze streczem LOOK 07
LOOK 10
21412373 Blouson two in one flags print 21415033 Swim shorts Nautical flags print C0P8002 Leather sneakers with printed Logo 21413453 Organic cotton Poplin nautical print shirt 21413452 Organic cotton Poplin nautical print shirt 21411256 Cotton piqué polo with nautical flags print 21411293 Organic cotton piqué polo with iconic badge C0P4000 Stretch cotton bermuda
C0P2007 Ultralight down jacket with detachable hood 21411551 Organic cotton Bretagne crew neck 21416032 Leather trimmed woven elastic belt 21414222 Stretch cotton Red Rivet Jeans 21417103 Cotton baseball cap with Shark badge 21411215 Organic cotton piqué polo with iconic badge 21418023 Leather printed deck shoes
Letnia wyprzedaż W PAUL & SHARK! 20% rabatu na pierwszą rzecz z kolekcji męskiej, 30% na drugą i 40% na trzecią. Kolekcja damska – nawet do 50% rabatu!
←
→
Kamizelka Typhoon Save the Sea / Bluza z organicznej bawełny / Dresowe spodnie bawełniane / Skórzane sneakersy / Czapka z daszkiem z logo Paul & Shark / T-shirt z organicznej bawełny / Polo z piki bawełnianej
Żeglarska kurtka Typhoon / Koszulka polo z bawełny organicznej / Elastyczny pasek ze skórzanym wykończeniem / Spodnie z cienkiej bawełny / Czapka z daszkiem / Skórzane buty sportowe LOOK 31
LOOK 38
21412000 Sailing jacket Typhoon Save the Sea C0P1000 Organic piqué cotton polo shirt 21416032 Leather trimmed woven elastic belt
21412001 Sailing vest Typhoon Save the Sea 21411877 Organic cotton sweatshirt with printed mega Shark C0P1062 Organic cotton jogging pants
35
Moda
← Lekka kurtka ze ściągaczami i kontrastowym zamkiem / Elastyczny pasek / Prążkowane bermudy z organicznej bawełny / Bawełniana czapka z daszkiem z logo Paul & Shark / Bluza bawełniana / Skarpetki z bawełny ze streczem / Trampki ze skóry
→ Lekka kurtka ze ściągaczami / T-shirt z bawełny organicznej / Bermudy z bawełny ze streczem / Koszulka Polo z organicznej piki bawełnianej / Czapka z daszkiem / Szorty kąpielowe LOOK 12
LOOK 22
21412200 Blouson with nautical print 21411018 Organic cotton T-Shirt with nautical print 21414052 Stretch cotton bermuda with flagss embroidery 21411222 Organic cotton piqué polo with iconic badge 21417108 Baseball cap with nautical print 21415011 Swim shorts with nautical print
21412218 Blouson with knitted rib and contrast zip C0P6001 Adjustable leather and fabric belt 21414060 Seersucker cotton bermuda with nautical embroidery 21417100 Cotton baseball cap with printed logo 21411882 Organic cotton crew neck sweatshirt with printed logo 21418201 Striped stretch cotton socks C0P8006 Leather shoes
→ Rozpinany sweter z bawełny ze streczem / Koszula z bawełny / Skórzany pasek z wytłoczonym logo Paul & Shark / Niebieskie jeansy / Torba typu Reporter / Polo z organicznej bawełny / Skórzane sneakersy LOOK 58 21411704 Stretch cotton full zip sweater 21413120 Cotton Chambray shirt 21416035 Reversible leather belt with all over Shark 21414202 Blue Denim Jeans 21418120 Reporter bag 21411316 Organic cotton piqué polo with Shark Badge C0P8000 Leather shoes
→ Kurtka Typhoon z serii Save the Sea / Elastyczny pasek ze skórzanymi wykończeniami / Bawełniane bermudy typu Cargo / Czapka z daszkiem z wodoodpornego materiału / T-shirt z bawełny organicznej / Bluza z organicznej bawełny z logo Paul & Shark
← Kapelusz Bucket z technologią typhoon / Polo i T-shirt z organicznej bawełny / Kąpielówki z odblaskowym logo / Kąpielówki Full Print / Klapki z logo Paul & Shark LOOK 27
LOOK 30
21412080 Giraglia blouson Typhoon Save the Sea 21416003 Leather trimmed woven elastic belt 21414003 Soft stretch cotton cargo bermuda
21417117 Bucket hat in Typhoon fabric C0P1013 Organic piqué cotton polo shirt with shark badge 21415044 Swim shorts with printed Shark
36
SARA ZALEWSKA Od trampek do szpilek – jak wyzwoliłam kobiecość
Moda
Wchodzę do zabytkowej kamienicy przy ulicy Święty Wojciech 24, gdzie na pierwszym
piętrze znajduje się nowo otwarte Atelier. Po przekroczeniu progu dobiegają mnie kobiece
głosy – klientki przymierzającej piękną koronową suknię, krawcowej dopytującej o poprawki
rękawów oraz Sary Zalewskiej, projektantki i właścicielki studia, która nad wszystkim czuwa. Poznajcie wyjątkową kobietę, która jest sterem, żeglarzem i okrętem przemierzającym mile
S
barwnych tkanin i oryginalnych projektów w poszukiwaniu modowych skarbów. rozmawia : Magdalena Ciesielska lo k aliz ac ja sesj i :
Homewell Apartments Poznań |
|
zdj ęcia : Tricia Photography
k wiat y :
luxuryflowers.pl |
d o datki :
balony z helem Poznań
aro, spotykamy się w Twoim drugim domu.
z usługami krawieckimi, nie może bez szwalni egzystować.
SARA ZALEWSKA: (śmiech) Cieszę się, że mogę Cię gościć
A jeżdżenie do szwalni, do innego miejsca, to dla mnie kom-
w moim nowym Atelier, na ponad 125-metrowej prze-
pletna strata czasu. Stąd taka decyzja.
strzeni zaaranżowanej we francuskim stylu. Pierwszy raz weszłam w taki klimat, gdyż poprzednie miejsce było
Jestem świadkiem przymiarki przyszłej panny młodej.
typowo nowoczesne z kryształami i marmurami. Kryształy
W Twojej ofercie znajdują się ślubne kreacje?
zabrałam (śmiech), ale połączyłam je z drewnem i wszech-
Nie, ja nie mam wypromowanej marki pod kątem ślubno-
obecną tu historią. Moja marka istnieje na poznańskim
-weselnym. Obecnie nie chcę się bawić w krynoliny, suk-
rynku od 4 lat, a Atelier to miejsce świadczące komplek-
nie typu beza, welony i usztywniane kreacje na kole. Ale ze
sowe usługi na indywidualne zamówienie. Pochylam się
względu na dostępność wielu pięknych tkanin, włoskich
nad każdym projektem, wsłuchując się w potrzeby i pra-
i francuskich koronek, proponuję również moim klientkom
gnienia kobiet. One powierzają mi swoje marzenia, często
indywidualne zamówienie. Kocham długie eleganckie suk-
i plany związane z konkretną okazją i odpowiednim stro-
nie, z rozmaitymi błyszczącymi dodatkami, cekinowymi
jem. Każde zamówienie jest dla mnie wyzwaniem.
ozdobami. Nie ma u nas masowego szycia, dopracowujemy każdy szczegół. Dlatego sukniom ślubnym nigdy nie mówię
Wyzwaniem, któremu łatwiej sprostać, mając za ścianą
„nigdy”, zobaczmy, co czas pokaże...
własną autorską szwalnię. Tak zaprojektowałaś Atelier, aby krawcowe były w zasięgu ręki?
Jak trafiają do Ciebie klientki?
Oczywiście, bo doglądam, jak postępują prace. Pilnuję ter-
Często dzięki marketingowi szeptanemu, czyli mówiąc
minów, kontroluję, aby wszystko sprawnie funkcjonowało
potocznie „poczcie pantoflowej”. Zadowolona pani prze-
i aby klientki były zadowolone. Szwalnia to moje dziecko,
kazuje kontakt innej, ta kolejnej i tak to działa. Łańcuszek
które nie mogłabym zostawić same, bez opieki, choć
usatysfakcjonowanych i stałych klientek, które przyjeż-
wizje i plany zagospodarowania nowej przestrzeni były
dżają do Atelier z różnych stron Polski, a nawet specjalnie
różne. Finalnie stanęło, że Atelier nieodłącznie związane
z Norwegii czy z Anglii.
Moja marka istnieje na poznańskim rynku od 4 lat, a Atelier to miejsce świadczące kompleksowe usługi na indywidualne zamówienie. Pochylam się nad każdym projektem, wsłuchując się w potrzeby i pragnienia kobiet. One powierzają mi swoje marzenia, często i plany związane z konkretną okazją i odpowiednim strojem. Każde zamówienie jest dla mnie wyzwaniem.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z projektowaniem, z branżą fashion? Byłam dzieckiem pełnym energii, ciut nieokrzesanym, z mnóstwem talentów. Mój umysł ukierunkowany był na muzykę i taniec – byłam baletnicą, tancerką hip-hop, new style, taką artystyczną duszą. Marzyłam, aby tańczyć zawodowo w zespole np. Jennifer Lopez. (śmiech) Ponadto byłam typem chłopczycy, która ubierała swoje
37
Moda
SARA ZALEWSKA: – Mam na sobie koszulę jedwabną Poudre i spódniczkę Tweedową Chicka z limitowanej edycji; oba produkty z kolekcji Romantic dostępnej w sklepie online:
www.sarazalewska.com
38
zdecydowanie później. Na studiach zaczęłam kombinować z rzeczami, przerabiać je i dopasowywać do mojej figury.
Moda
Jestem typem artystki i marzycielki, nie osoby z gotowym biznes planem – wszystko u mnie przyszło stopniowo. Projektowanie masz przecież w genach. Tak, moja babcia była związana ze światem mody, była projektantką i miała własny butik, w którym często bywałam. Później zamieszkała w Berlinie. Jako nastolatka do niej jeździłam i za każdym razem chłonęłam ten nowy, kolorowy świat, w którym ważną rolę odgrywa nasza wyobraźnia. Chodziłyśmy razem na zakupy, odwiedzałyśmy sklepy i marki, których jeszcze wtedy w Polsce nie było. I tak sukcesywnie dorastałam do tego świata, zakochałam się w modzie, w zabawie stylizacją. Poczułam, że chcę projektować, stylizować, doradzać kobietom a propos ich wyglądu. Wypróbowujesz zaprojektowane stroje na sobie? Muszę podkreślić, że wszystko, co uszyję, zawsze sprawdzam na sobie, począwszy od doboru materiału, po ostateczny kształt i wygląd kreacji. Twój ulubiony materiał to… Bezsprzecznie wiskoza, taka satynowana wiskoza – według mnie ona idealnie synchronizuje z naszym ciałem. Co ostatnio jest w kręgu Twoich modowych zainteresowań? Długie suknie, które zakrywają nogi i wydłużają, wysmuklają optycznie sylwetkę. Długie suknie, które kojarzą mi się ze starożytną Grecją, dodają splendoru i elegancji. Kobiecy seksapil również kusi i zachwyca tym, co zakryte. Trochę odkrywam, np. górę, trochę zakrywam – tworzę koleżanki w odpowiednie rzeczy na randki i wielkie wyj-
unikatowe i charakterystyczne dla mnie kreacje.
ścia. Stylizowałam je, potem robiłam odpowiedni makijaż, fryzurę – bo jak większość znanych mi wówczas dziewczyn
Twój target to głównie…
też przeszłam przez zachwyt fryzjerstwem, kreowaniem
Kobiety 40 plus, choć są i dużo młodsze, i dużo starsze.
nowego wyglądu. Wtedy widziałam siebie jako stylistkę
Jednak aktualnie mam klientki, które stają się moimi kum-
fryzur z wieloma zwariowanymi pomysłami. Sama przez
pelami, właśnie w tak dojrzałym wieku, świadome swoich
długi czas nie malowałam się, ale ćwiczyłam makijaż na
potrzeb. Bardzo cenię osoby, które swoim ubiorem zacie-
koleżankach. (śmiech) To było wartościowe doświadczenie.
rają stereotypy i przekonanie „bo mi tak nie wypada”. Taka
Prywatnie światem mody zainteresowałam się dość
jest też moja babcia, która odrzuca ograniczenia wiekowe,
późno, mając 16 czy 17 lat. Mój styl przez długi czas był
bawi się modą, kolorami.
wyraźnie sportowy, czapka z daszkiem, dres, wygodne spodnie, trampki, adidasy. Zawsze miałam towarzystwo
Jesteś kobietą-orkiestrą?
ładnych i zgrabnych koleżanek, które modnie się ubie-
Uwielbiam jak klientka do mnie przychodzi, zwraca się
rały; a ja wśród nich byłam małą chłopczycą, która wolała
z prośbą o pomoc, bo sama nie umie podjąć decyzji, w co
grać w piłkę z kumplami niż stroić się i nosić spódniczki.
się ubrać na odpowiednią okazję. Bardzo obiektywnie oce-
(śmiech) Nie przykładałam uwagi do makijażu, układania
niam kobiece wybory i z doradzania naprawdę czerpię
fryzury, choć miałam zawsze takie puszące się włosy. Nie
ogromną radość i satysfakcję. Ponadto jestem po czę-
byłam modnisią. Czar i urok kobiecych kreacji odkryłam
ści psychologiem kobiecych dusz, wspieram kobiety, aby wyszły ze swoich stref komfortu, aby zaryzykowały. Uczę
Jestem typem artystki i marzycielki, nie osoby z gotowym biznes planem – wszystko u mnie przyszło stopniowo.
je, aby były odważne. Wiele pań, które odwiedzają moje Atelier, to kobiety piękne, ale nie wierzące w swoją urodę, często zakompleksione, wyolbrzymiające mini defekty,
Przecież bycie w zgodzie ze sobą samą daje największe szczęście. What I need? – co ja potrzebuję, co potrzebuje moja klientka, to stanowi mój klucz w tworzeniu nowych kolekcji oraz realizowaniu nowych zamówień. Nie tyle „must have”, ile zrozumienie indywidualnych potrzeb. nie umiejące dostrzegać wielkich zalet swojej sylwetki.
Edyta Herbuś w dzianinowym zestawie Lara, w spódnicy
Z tym się mierzę na co dzień – jak delikatnie coś odradzić,
Tully czy bluzce Egzotic. Julia Wieniawa – w bluzce baty-
a skupić uwagę na innych walorach i jak je wyeksponować.
stowej Carola.
Czyli projektowanie to u mnie wielopłaszczyznowa forma pracy, nie tylko szkic kreacji i dobór tkanin.
Oprócz całego wachlarza przeróżnych ubrań można u Ciebie zakupić akcesoria. Jakie dodatki cieszą się naj-
Twoje kolekcje są kobiece, seksowne, nietuzinkowe.
większym powodzeniem?
To fasony podkreślające kształty, eksponujące atuty.
Kapelusze i torebki hand made na bambusowych rączkach.
Kobiety Cię inspirują? Bardzo! Obserwuję piękne kobiety, ich zachowania, ruchy.
Co charakterystycznego znajdzie się w nowej kolekcji
Wysokie, o ślicznych twarzach i powabnych kształtach. Ja
jesień-zima 2021/2022?
– niska dziewczyna, dawna chłopczyca – nie mam w sobie
Paski łańcuchowe, bo jestem wielką fanką pasków – pod-
cienia zawiści ani zazdrości. Takiego podejścia do życia
kreślają talię i wyszczuplają. Łańcuchy, sztuczne futra,
i także do mody staram się uczyć moje klientki. Nie kre-
sztuczne skóry. Klasyczne płaszcze jako nieodłączne czę-
owanie siebie na kogoś, kim nie jesteś, nie ślepe naśladow-
ści naszej garderoby, w kolorze głębokiej, trawiastej zie-
nictwo, podejście typu: „jak ona w tym dobrze wygląda, to
leni. Kolory jesienno-zimowe zgodne z kamieniami szla-
ja też muszę!”. Przecież bycie w zgodzie ze sobą samą daje
chetnymi: szafir, szmaragd, rubin.
największe szczęście. What I need? – co ja potrzebuję, co potrzebuje moja klientka, to stanowi mój klucz w tworzeniu nowych kolekcji oraz realizowaniu nowych zamówień. Nie tyle „must have”, ile zrozumienie indywidualnych potrzeb. Czy kolory pełnią dla Ciebie ważną modową funkcję? Nie wyobrażam sobie świata bez kolorów, odcieni, choć kiedyś chodziłam tylko ubrana na czarno. Kocham róż, fuksję, kolor zieleni trawiastej, szafir i fasony podkreślające kobiece kształty. (śmiech) Skusiłaś się jednak stworzyć coś innego, typowy oversize. Podążam za modą, za oczekiwaniami i preferencjami swoich klientek, choć sama kompletnie nie gustuję w obszernych strojach. Gdy oglądałam oversize w światowych kolekcjach, chociażby na pokazach Gucci czy Balenciaga, to kompletnie do mnie nie trafił. Wówczas nie wierzyłam, że przełamię swoją prywatną niechęć do tego typu odzieży – głównie spowodowaną moim wzrostem – i stworzę dresową górę w tym stylu. Bluzę, która stała się hitem wśród moich klientek. Gwiazdy sceny muzycznej, prezenterki telewizyjne czy aktorki korzystają z Twoich usług i oryginalnych pomysłów. Co najczęściej wybierają? Przygotowuję dla nich konkretną kreację: sukienkę, spodnie, bluzkę, marynarkę itp., w ich rozmiarze. Często wypatrują sobie coś z moich kolekcji – to jest dla mnie podwójny powód do dumy i satysfakcji. Np. dla Ani Wyszkoni na specjalne zamówienie tworzyliśmy amarantowe legginsy z zipami, Edyta Górniak wystąpiła w jedwabnym kimono uszytym i zaprojektowanym specjalnie dla niej.
39
Moda
40
Moda
Suknia Maxi Frills Hit tego sezonu to najnowszy projekt sukni Maxi Frills, która wykonana została z przepięknej, złoto-beżowej satyny jedwabnej z najwyższą starannością o każdy detal. Przepiękny fason oversize, dzięki czemu w ruchu kreacja prezentuje się spektakularnie. Do sukienki dołączony jest pasek z tej samej tkaniny. Dzięki czemu można ją nosić związaną, podkreślając pięknie talię. Trzy poziomy falbanek dodają jej modowego wyrazu i lekkości. Długość asymetryczna – przód wypada krótszy od tyłu, dzięki czemu swobodnie można ją nosić zarówno do trampek, jak i szpilek. Kreacja dostępna jest również w innych kolorach.
modelka :
Marlena Janeczko Borys Borecki
fotograf :
41
Moda
Kombinezon Toffe Kombinezon w przepięknym karmelowym kolorze z delikatnym połyskiem, wykonany z najwyższej jakości wiskozy. Zapinany na guziczki z naturalnego tworzywa z masy perłowej w unikatowym odcieniu toffee. Fason kreacji jest luźny, stworzony z myślą o każdym typie kobiecej sylwetki. Odcinany w pasie z dodatkowym paskiem, który można finezyjnie związać. Po bokach klasyczne kieszenie, z przodu delikatne zakładki, dzięki czemu spodnie są delikatnie szersze, u dołu zastosowany został szeroki mankiet, długość wypada do kostek. Ten projekt idealnie prezentuje się również na sylwetce o większym rozmiarze.
Zaprezentowane projekty dostępne są w sklepie online:
www.sarazalewska.com jak również stacjonarnie w nowej lokalizacji Atelier przy ulicy:
Święty Wojciech 22/24, lok.4 Czynne od pn.-pt. od godz. 10:00-18:00, w soboty od 10:00-14:00.
Orushka for Volvo i pARTs Moda z wiatrem we włosach
42
Moda
Choć branża motoryzacyjna stereotypowo uznawana jest za męską, rola kobiet
w jej rozwoju jest nie do przecenienia. Mało kto wie, że to właśnie kobietom zawdzięczamy wiele rozwiązań, bez których nie wyobrażamy sobie współczesnych samochodów.
Światła hamowania, kierunkowskazy, wycieraczki, czy lusterko wsteczne to wszystko
efekt myśli racjonalizatorskiej i pasji kobiet do motoryzacji. Nawet linie dzielące jezdnie na dwie połowy to pomysł pewnej amerykańskiej lekarki, która zepchnięta z drogi przez ciężarówkę wymyśliła, że namalowanie pasów wyznaczających tor jazdy
zapobiegłoby temu wypadkowi. Pierwsze namalowała sama. Dzisiaj system znaków poziomych funkcjonuje niemal na całym świecie.
Volvo Firma Karlik i poznańska projektanta Orushka postanowiły zwrócić uwagę na te wszystkie kobiety, które stojąc za plecami konstruktorów, miały swój niebagatelny wkład w branżę moto.
rozmawia : Alicja Kulbicka
|
zdj ęcia : Dominika Wojciuszkiewicz @uwiecznij, Dorota Urbańska, Filip Olczak
J
esteś typem automobilistki?
powstania tych marek to jakieś zamierzchłe historie, po które
ORUSHKA: Jestem. Musiałam dorosnąć do tego, aby usiąść
mało kto sięga. Mamy ogólne informacje: daty, miejsca, naj-
za kółkiem, ale teraz, kiedy tylko wsiadam do samochodu,
ważniejsze nazwiska. A jak wyglądał zwykły dzień pracy
czuję się wolnym i szczęśliwym człowiekiem.
takiej fabryki? Kto inwestował tam całą swoją dobrą energię? Dla kogo była pasją i sensem życia? Volvo mocno podzia-
Samochody na początku XX wieku uznawane były za
łało na moją wyobraźnię, w jakiś magiczny sposób uświa-
domenę typowo męską. Kobiet w tym świecie brako-
damiając mi niezbędną przecież obecność kobiet w procesie
wało, a na pewno nie stały na pierwszej linii przemy-
projektowania, produkowania i testowania aut w latach 20.
słu motoryzacyjnego. Co było inspiracją do stworzenia
i 30. ubiegłego wieku. Volvo zawsze czuło, jak ważne będzie
kolekcji właśnie dla marki motoryzacyjnej?
dla kobiet i dlatego kobiety stały się ważne dla Volvo. Czy
Tu większą rolę odegrała potrzeba pewnej opowieści.
wiesz, że oni jako pierwsi zaczęli w crash testach stosować
Inspiracje, jako punkt wyjścia kolekcji, pojawiły się póź-
manekin–kobietę? Niestety, nie dysponujemy zbyt dużą ilo-
niej. Zrozumiałam, że istnieje wiele firm i instytucji, które
ścią informacji czy zdjęć dokumentujących zaangażowanie
znamy, z których usług i produktów korzystamy, ale kulisy
kobiet, więc pomyślałam, że wypełnię tę lukę moją kolekcją.
Chyba nie byłaś daleko od prawdy. Lata 20. XX wieku w modzie kobiecej przyniosły rozluźnienie dress code’u. Jeśli pominiemy bogato zdobione w pióra suknie wieczorowe, to ubiór codzienny
43
Moda
kobiet stawał się coraz wygodniejszy. Inspiracja modą męską, chociażby tzw. oxford bags, czyli męskie garniturowe spodnie o szerokich nogawkach stały się symbolem pierwszych przejawów emancypacji kobiet. Zdecydowanie tak! To były czasy, kiedy kobiety zrzuciły gorsety, ścięły włosy, zaczęły chodzić w butach na płaskim obcasie. Chciały się spełniać nie tylko w roli matek i żon. I z myślą właśnie o silnych kobietach – czy to za kółkiem czy to na linii produkcyjnej, które, często w atmosferze skandalu, postanowiły spełniać swoje marzenia – powstała ta kolekcja. Czym się charakteryzuje? Przede wszystkim starałam się tak budować sylwetkę, aby była ona inspirowana zawodami branży motoryzacyjnej. By dawała poczucie wygody, swobody i takiego trochę „męskiego sznytu”, który zresztą po dziś dzień bardzo podkreśla kobiecość. Ubierałam niezależną, zbuntowaną pasjonatkę, która z braku odpowiedniej garderoby w dziale konfekcji damskiej, wyciąga z szafy ojca czy brata męskie spodnie, spina je pasem, zakłada marynarkę, czapkę pilotkę i rusza przed siebie. Co zatem znajdziemy w Twojej kolekcji? Kombinezony, inspirowane strojem mechaników samochodowych: oversize’owe, z mocnych surowców, takich jak: konopie, skóra, denim. Są też męskie garnitury w stylu lat 30. XX w., jest trochę grubych swetrów czy okryć wierzchnich, bo to w końcu Skandynawia. Całość utrzymana jest w stonowanych kolorach nawiązujących do marki Volvo. Tak więc mamy biel, granat, czerń, szarość. I wszystko to trochę złamane sepią.
Volvo mocno podziałało na moją wyobraźnię, w jakiś magiczny sposób uświadamiając mi niezbędną przecież obecność kobiet w procesie projektowania, produkowania i testowania aut w latach 20. i 30. XX w.
Całość kolekcji można zobaczyć w Showroomie Volvo Firma Karlik, w pasażu Starego Browaru na poziomie 0. FIRMA KARLIK Autoryzowany Dealer Volvo madebykarlik.pl
VolvoFirmaKarlik
volvocarkarlik
44
Moda
Szefujżca Volvo Firmie Karlik Joanna Karlik-Knociłska, wymyęlajżc pARTs i ja, od lat wierzżca w recycling, jako najbardziej przyjaznż ęrodowisku metodś produkcji, czytaąyęmy w swoich myęlach nawzajem. Kaćda stylizacja zostaąa ubrana w bićuteriś z podzespoąów samochodowych. być docelowo pojedynczym egzemplarzem, muszę bazować na tym, co jest na rynku. Wiele ubrań powstało w wyniku upcyclingu: wykorzystałam stare płaszcze czy inne nieużywane ubrania, próbując przywrócić je do życia. Zrobić coś w klimacie tamtych czasów i w klimacie kolekcji, a do tego z troską o środowisko. Ten proces fantastycznie zagrał z ideą kolekcji pARTs, czyli biżuterii zdobiącej poszczególne sylwetki. Mówisz o ekologii, ale w Twojej kolekcji pojawiły się naturalne futra. Nie odczuwasz dysonansu? W kolekcji faktycznie znajdują się futra, które zalegały strychy i szafy moich koleżanek. To futra mające nawet po kilkadziesiąt lat, z którymi nie do końca wiadomo, co robić. Moim zdaniem, w myśl zasady zero waste, należy im się drugie życie. Jestem zdecydowaną przeciwniczką hodowli zwierząt futerkowych. Uważam, że to bezmiar czystego zła, z którym należy skończyć natychmiast. Gdyby zależało to ode mnie, prowadzenie farm futerkowych stałoby się przestępstwem. Ale futrzane kurtki i płaszcze nie powinny powiększać ilości odpadów. To mocne, naturalne surowce; korzystajmy z nich jak najdłużej, by już dokonane
Jak wygląda proces tworzenia takiej kolekcji? Ile czasu Ci to zajmuje?
okrucieństwo chociaż odrobinę zminimalizować pragma-
Cały proces trwał około sześciu miesięcy. Zaczyna się od szukania inspiracji
tycznością. Stworzone przeze mnie okrycia często barwi-
i próby wejścia w klimat tamtych czasów. Szukam wszystkiego, co mogłoby
łam własną, przyjazną środowisku metodą. Nadałam im
otoczyć mnie atmosferą tej czasoprzestrzeni: zdjęcia, filmy, książki, muzyka.
też nieco nowocześniejszy charakter, ozdabiając napisami,
Powstają pierwsze szkice, kolekcja powoli wyłania się z mgły i nabiera ostro-
informującymi, że futra pochodzą z recyclingu.
ści. I nagle pojawia się mnóstwo pomysłów, rozwiązań, projektów. Wówczas zaczyna się to, co dla mnie najtrudniejsze: selekcja. A dlaczego? Pojawiają się typowo przyziemne problemy, takie jak pozyskanie surowca. Kiedy tworzysz dużą kolekcję seryjną, zamawiasz tkaniny u producenta, który jest w stanie utkać indywidualny wzór według potrzeb projektanta. Natomiast, kiedy mówimy o kolekcji stworzonej z kilkunastu sylwetek i każda z nich ma
stylizacja została ubrana w biżuterię z podzespołów samochodowych i tak znajdziemy tam między innymi naszyjnik czy bransoletkę wykonane z różnokolorowych przewodów elektrycznych czy efektowny mosiężny wisior wykonany z zastosowaniem uszczelniacza przekładki kątowej. Brzmi to dość twardo, ale dzięki inspiracji motoryzacją, biżuteria jest elegancka i oryginalna jednocześnie. Do niczego nie musiałam przekonywać, łączy nas podobny sposób postrzegania świata i jego problemów. Dostałam pełną swobodę twórczą i mnóstwo wiatru w żagle. I ogromnie za to dziękuję.
Oznacza to, że ta kolekcja jest bardzo unikatowa. A gdyby ktoś chciał zamówić u Ciebie taki sam model, to czy znajdziesz drugi taki sam płaszcz lub drugie takie samo futro? Czy modele wystawione w showroomie są na sprzedaż? Kolekcja stanowi część ekspozycji salonu i te modele nie są na sprzedaż. Pojawiają się indywidualne zapytania o konkretne elementy kolekcji, więc często tworzę nowe egzemplarze na bazie tych wystawionych. Nie zawsze są identyczne. W zasadzie sporadycznie, ponieważ każdy projekt indywidualny jest personalizowany: wspólnie z klientką zastanawiamy się nad kolorem, detalem, dodatkami. Jest przez to trochę trudniej, ale tak wolę. Każdy projekt, każda rzecz kosztuje mnie sporo energii i czasu, a siłą napędzającą mnie do pracy jest wielka potrzeba, wręcz pragnienie powołania do życia czegoś, co stworzyła moja wyobraźnia. I kiedy ja już ten efekt końcowy mam, kiedy się nim nakarmię i nacieszę, nie odczuwam potrzeby robienia tego samego po raz drugi. Już ciągnie mnie, aby zrobić coś innego. Wspomniałaś o biżuterii. pARTs to absolutnie unikatowa, autorska biżuteria, powstała ze zużytych części samochodów Volvo. Układy scalone, uszczelniacze, zawory, wiązki przewodów – to elementy, które chyba jako ostatnie skojarzylibyśmy z subtelnym, kobiecym dodatkiem. A jednak pARTs ozdabiają kobiece szyje, dłonie, nadgarstki od kilku sezonów, doczekały się także kolekcji. Czy Orushka for Volvo i pARTs to duet idealny? Tak, mam wrażenie, że szefująca Firmie Karlik Joanna Karlik-Knocińska, wymyślając pARTs i ja, od lat wierząca w recycling, jako najbardziej przyjazną środowisku metodę produkcji, czytałyśmy w swoich myślach nawzajem. Każda
Kaśdy projekt, kaśda rzecz kosztuje mnie sporo energii i czasu, a sięą napżdzającą mnie do pracy jest wielka potrzeba, wrżcz pragnienie powoęania do śycia czegoł, co stworzyęa moja wyobraźnia.
45
Moda
46
Moda
Ósmy rok POZEREK Niewiarygodne, jak ten czas szybko leci… mam wrażenie, że nie tak dawno urywałam się
z lekcji w XI liceum i pędziłam skuterem do domu, aby zdążyć nadać wszystkie przesyłki.
Ostrymi nożyczkami wycinałam dekolty, ścinałam rękawy, przywiązywałam tasiemkami papierowe metki i starannie pakowałam T-shirty w różowe koperty.
Blog pozerki był wtedy dość popularny, a ja, nastoletnia fanka wszystkiego, co vintage korzystałam z jego możliwości i w ten sposób sprzedawałam pierwsze koszulki. Klientkami były moje obserwatorki, a wysyłek z dnia na dzień przybywało. tekst :
Paulina Mikulska |
zdj ęcia :
Jagoda Lulka
W
tym roku marka POZERKI obchodzi swoje ósme urodziny, przez lata naszej d z i a ł a l n o ś c i z re a l i z o -
wałyśmy wiele przepięknych sesji zdjęciowych w światowych stolicach mody, otworzyłyśmy roczny POP UP w zabytkowej kamienicy przy ul. Emilii Plater w Warszawie, zostałyśmy zauważone przez Vogue Polska jak i wiele innych liczących się w branży magazynów, zorganizowałyśmy cykl spotkań oraz podcastów pod hasłem #PozerkiGirlTalks, ale co najważniejsze, poznałyśmy mnóstwo wspaniałych i inspirujących kobiet, których grono stale się powiększa. Dziękując Wam #PozerkiGirls za te wspólnie spędzone lata, postanowiłyśmy zorganizować przyjęcie urodzinowe. Ostatni rok był dla nas wszystkich pełen trudności i wyzwań. Jednak trzeba przyznać, że był to rok wyjątkowy. W końcu wszyscy mieliśmy chwilę, aby się zatrzymać. Zamknąć się w domach i na nowo docenić wszystko to, co nas otacza. Ja jeszcze bardziej doceniłam naturę, zielony ogród pełen kwitnących roślin, naturalne tkaniny przynoszące ulgę mojemu ciału podczas upalnych dni i wodę, wodę pitą z kranu z ogrodową miętą. To właśnie dlatego, celebrując nasze ósme urodziny zaprosiłyśmy nasze klientki do urokliwego miejsca
47
Moda
Nausznica Ania Kruk Prosecco Vionelli
Świeca Wood Wick
Sukienka POZERKI
Kowbojki MUSK
poza miastem. Country Park to malownicza posiadłość Pod Gajem, w której można spędzić czas z rodziną, próbując przy tym smaków tradycyjnej polskiej kuchni, w której wykorzystywane są produkty z upraw własnych. Na tą okazję stworzyłyśmy kapsułową kolekcję w kratę wykonaną z ekologicznej bawełny w kolorach przypominającą truskawki z bitą śmietaną. Szorty z uroczą falbanką, oversize’owe koszule i dziewczęce sukienki – wszystko to można było przymierzyć podczas eventu, popijając schłodzone prosecco z Bąbellini Van. Tort w stylu naked przygotowała dla nas cukiernia Capuccina, o dekoracje zadbała Paula, właścicielka firmy PUZEL. Przy blasku świec Woodwick, delektując się wilgotnym powietrzem po przelotnym letnim deszczu, cieszyłyśmy się chwilą, prowadząc rozmowy o modzie i życiu… i tak, zupełnie spokojnie, szczęśliwe i spełnione, wkroczyłyśmy w nasz kolejny rok. Co przyniesie? Zobaczymy, oby wszystkie Wasze życzenia się ziściły! Dziękujemy, że jesteście z nami! xoxo, #PozerkiTeam
48
Uroda
tekst : AGNIESZKA KOWALCZYK
Kosmetolog, właścicielka Kliniki Urody Mona Lisa
JESIEŃ, idealny czas na odnowę skóry SKÓRA PO WAKACJACH / Skóra narażona latem na szkodliwe
widoczny sposób poprawia wygląd skóry na wszystkich poziomach.
działanie promieni UV szybciej się starzeje. Dlatego zaraz po powro-
Bardzo powszechną i bezpieczną metodą złuszczania jest mikroder-
cie z wakacji rozpocznij sezon na skuteczne zabiegi regenerujące,
mabrazja. Bezpośrednio po zabiegu zalecam głębokie wprowadzanie
które przywrócą jej młody wygląd, blask i jednolity kolor. Negatywne
do skóry substancji aktywnych. Drugą metodą złuszczania są peelingi
zmiany, jakie obserwujemy na skórze jesienią, a które pojawiają się
chemiczne z użyciem kwasów (np. glikolowy, salicylowy, dyniowy,
latem, są związane z ochroną przed działaniem promieniowania
azelainowy, retinolowy). W zależności od stężenia kwasów oraz ich
UVA i UVB. Uruchomienie mechanizmów obronnych skóry przyczy-
połączeń peelingi te mogą być mniej lub bardziej głębokie.
nia się do pogrubienia warstwy rogowej, czyli pogrubienia naskórka. Skóra staje się matowa, sucha, traci jędrność i uwidaczniają się na
CZAS NA REGENERACJĘ / Kolejnym etapem naprawy uszko-
niej zmarszczki. Pojawiają się również rozszerzone naczynka, plamy
dzeń jest stosowanie zabiegów silnie regenerujących i nawilżają-
i piegi, zaostrzeniu ulegają zmiany trądzikowe. Powstawaniu prze-
cych, takich jak mezoterapia pistoletem INTROFILL, preparaty na
barwień latem sprzyja nie tylko brak ochrony przed promieniowa-
bazie kwasu hialuronowego, a także zabiegi kosmetyczne połączone
niem UV, ale też przyjmowanie leków hormonalnych i światłouczula-
z głębokim wprowadzaniem substancji aktywnych, np. za pomocą
jących, czy używanie perfum bezpośrednio przed wyjściem na słońce.
ultradźwięków. To też doskonała pora na zamykanie naczynek, a także – często ustawianą od nowa – kurację przeciwtrądzikową.
PLAN DZIAŁANIA / Jesień to okres, w którym usuwamy skutki
Warto też pomyśleć w ciągu najbliższych miesięcy o depilacji lasero-
działania lata na skórę, a jednocześnie przygotowujemy ją do odmien-
wej, tak aby do następnej ekspozycji słonecznej wykonać jak najwię-
nych warunków atmosferycznych, z jakimi będzie musiała zmierzyć
cej zabiegów i kolejny rok powitać w doskonalszym wydaniu.
się zimą. Bardzo ważne jest, aby nie doprowadzać do nawarstwiania problemów i regenerować skórę, zanim wejdzie w nowy sezon.
ROZJAŚNIANIE PRZEBRAWIEŃ / Przebarwienia stanowią nie-
Na szczęście nie jesteśmy bezbronni wobec tych wszystkich problemów,
estetyczne plamy na skórze, a walka z nimi bywa uciążliwa. Im płycej
a jesień to wręcz idealny moment na podejmowanie działań napraw-
zlokalizowane przebarwienie tym łatwiej je usunąć, niemniej jednak
czych – ze względu na mniejszą ekspozycję na promienie słoneczne.
istnieje ryzyko, że po jakimś czasie niechciane plamy na skórze znów
ZABIEGI ZŁUSZCZAJĄCE / W pierwszej kolejności pole-
wień należy wykonywać systematycznie oraz odpowiednio do zaleceń
cam złuszczanie naskórka, usunięcie pogrubiałej warstwy rogowej,
specjalisty, a po zabiegu dbać o skórę, nawilżać ją i chronić przed słoń-
a następnie włączenie zabiegów naprawczych w głębiej położonych
cem. W walce z przebarwieniami sprawdzają się peelingi chemiczne.
warstwach skóry. Dlaczego w takiej kolejności? Ponieważ usunię-
Kolejnym skutecznym sposobem na walkę z przebarwieniami jest
cie warstwy rogowej nie tylko rozjaśni, wygładzi i odświeży skórę,
laser frakcyjny Clear+Brilliant, który daje dodatkowy efekt silnego
ale też usprawni wprowadzenie w nią aktywnych preparatów rewi-
odmłodzenia i liftingu skóry. Pierwsze efekty zabiegowe widoczne
talizujących. Poza tym – co bardzo ważne – złuszczanie naskórka
są już po kilku dniach od wykonania zabiegu, który stymuluje pro-
uruchamia cały cykl procesów naprawczych w skórze właściwej,
dukcję kolagenu oraz rozbija nagromadzone cząstki barwnika. Dzięki
co odwraca uszkodzenia wywołane w niej przez słońce. Efektów nie
temu rozjaśniają się przebarwienia oraz odbudowują uszkodzone par-
widać gołym okiem i bezpośrednio po zabiegu, ale po 2-3 tygodniach
tie skóry, na przykład blizny. Pełna terapia składa się z 3-5 zabiegów
następuje zjawisko wypełniania się skóry od środka. Powtarzanie
i przynosi rewelacyjne efekty, nie dające się porównać z żadnymi
takich zabiegów w odpowiednich seriach potęguje efekty i w bardzo
innymi technologiami.
zdj ęc i e : Klinika Urody Mona Lisa
się pojawią. Dlatego zabiegi, które można polecić do redukcji przebar-
Spe nij marzenie o pi knym ciele Zaufaj specjalistom
Z NAMI OSIĄGNIESZ SWÓJ CEL ZAPEWNIA MY: 1/ Specjalistyczną konsultację opartą o nowoczesną komputerową analizę stanu skóry. 2/ Dobranie i przedstawienie indywidualnej kuracji pielęgnacyjnej oraz programów odmładzających Twoją skórę z uwzględnieniem obszarów problemowych, wymagających szczególnej uwagi. 3/ Kompleksowy dobór codziennej pielęgnacji – spersonalizowanego zestawu kosmetyków wiodących marek do profesjonalnej pielęgnacji domowej w oparciu o działania zaplanowane w gabinecie. 4/ Wsparcie naszą wiedzą opartą na wieloletnim doświadczeniu oraz najwyższym standardem opieki. M A MY DL A WAS ŚWIATOWE BESTSELLERY: Laser frakcyjny • Fale radiowe • Geneo • Dermapen • Oczyszczanie wodorowe Intraceuticals • RF mikroigłowy • Mezoterapia pistoletem Introfill
ul. Marcelińska 96c, lok. 218, 60-324 Poznań 606 430 740 www.monalisa-poznan.pl monalisapoznan
klinikamonalisa
KUP ZABIEGI I VOUCHERY ONLINE
50
Historia
PERFUMIARZ Z ŁAZARZA – dziedzictwo Perfumiarni O znaczącym miejscu w Poznaniu, okresie międzywojnia, cudownych zapachach i wartościowej inwestycji rozmawiam z autorem książki „Perfumiarz z Łazarza”, Pawłem Pawrowskim. rozmawia : Alicja Kulbicka
→
Strony tytułowe rozdziałów książki projekt :
Piotr Zdanowicz
↘
„Perfumiarz z Łazarza” jest dostępny w poznańskich bibliotekach zdjęcie :
Magda Wolna
51
Historia
T
↖↑
Strony tytułowe rozdziałów książki projekt : Piotr Zdanowicz
←
Opakowanie mydła
a książka jest jak gadżet. Ładnie zaprojektowana
zdjęcie : Muzeum Narodowe w Poznaniu
i wydrukowana, kolorowa, pełna ilustracji. A przy tym opowiada historię perfumiarza największej polskiej fabryki kosmetyków, która działała w międzywojniu tuż przy parku Wilsona. Dlaczego nie można jej kupić w księgarniach? PAWEŁ PAWROWSKI: Jest w bibliotekach. Każda biblioteka
w Poznaniu zgodziła się postawić Perfumiarza na swojej półce. Założenie karty bibliotecznej trwa dwie minuty,
←
to chyba niewielki wysiłek.
Zdjęcie salonu firmy ze zbiorów Izabelli Krysztop
Dlaczego nie można mieć jej na własność? A po co? Ile razy będziesz wracać do tej książki? Po co ci
na własność, a nie wypożyczać. A jeszcze chciałoby się
kolejna pozycja na półce? Żeby się kurzyła? Masz w domu
mieszkać gdzieś, gdzie jest miło i ładnie, gdzie ma szansę
tysiące książek, do ilu z nich wracasz? Posiadanie jest prze-
wytworzyć się społeczność, bo nie ma turystów. Garvest
reklamowane. Nauczyliśmy się wypożyczać hulajnogi,
zaryzykował i zastrzegł, że w Perfumiarni nie będzie
rowery, samochody, a książki musimy mieć na własność?
mieszkań na wynajem. Trochę to było buńczuczne, ale nieoczekiwanie wstrzelił się w trend wywołany pan-
Każdy kto kupi mieszkanie w Perfumiarni dostanie tę
demią, który przestawił nam wszystkim priorytety. Jak
książkę. Ta własność też jest przereklamowana?
już mamy być uwięzieni w mieście kolejnym lockdow-
Jeśli to ma być twój dom to nie. Tego chyba i za sto lat
nem, to niech to będzie cela z dużym tarasem i kojącym
w Polsce nie zmienimy, mieszkania lubimy posiadać
widokiem na zieleń.
52
Historia
↗
Opakowania perfum z początku XX wieku zdjęcia :
Muzeum Narodowe w Poznaniu
No, i pachnącą historią. Ta książka to prezent Garvestu dla mieszkańców Perfumiarni, którzy mają do tej opowieści specjalne
Stempniewiczów, w budynku po tancbudzie popularnej
prawo, bo właśnie staje się ona ich dziedzictwem, gdy
pół wieku wcześniej, była tam absolutnie na miejscu. Park
zostają kolejnymi właścicielami tamtej działki. Należą im się
Wilsona wyglądał wtedy zjawiskowo, w basenach pływały
chyba jakieś wyjaśnienia.
krokodyle, kwitły rośliny egzotyczne, organizowano biletowane koncerty i przedstawienia. Pięknie tu było.
Jak na nią trafiłeś? Grzebałem w archiwach, szukając punktów zaczepie-
Jak pachniał wtedy Łazarz?
nia do strategii marketingowej Perfumiarni. Ale w miarę
O tym jest ta książka. Czym się perfumowały służące,
odkrywania, że wciąż żyją ludzie, którzy pamiętają tamtą
a czym panie. Skąd Nos czerpał inspiracje na swoje hity
fabrykę, ożył we mnie instynkt dziennikarza i nakazał to
sprzedawane w dziesiątkach milionów flakonów. Poznań
spisać. Kiedy spotkałem bohaterki książki, wsiąkłem po
na początku XX wieku pachniał głównie perfumami spro-
uszy. One mówiły językiem, którego już nie ma. Taki sam
wadzanymi z Hamburga, Tadeusz Rogala to zmienił.
znalazłem w międzywojennej prasie i pamiętnikach Nosa, Tadeusza Rogali, który przepracował w fabryce większość
Od skomponowanego przez niego Poematu zaczyna się
życia. Motywowała mnie do pisania i bardzo pomagała jego
książka.
wnuczka, Joanna Skworz.
To był absolutny hit demoludów lat 60. i 70. Coś podobnego do Channel No. 5, tylko bardziej słowiańskie. Dla bohaterek
Co cię urzekło w tej historii?
mojej książki to były pierwsze perfumy, których używały.
Łazarz z początku XX wieku. Park Wilsona przyciągał wtedy same luksusowe inwestycje: secesyjną
A kończy Przemysławką.
Dzielnicę Johowa dla urzędników cesarza, willową
To szalenie popularny zapach w międzywojniu, zresztą
Kaiser-Wilhelm-Anlage dla nauczycieli i lekarzy, potem
produkowany do dziś. To taka tańsza wersja słynnej wody
pawilony PeWuKi. Siejąca piękne zapachy na pół Łazarza
kolońskiej. Mało kto wie, że ta nasza poznańska Przemy-
fabryka perfum, prowadzona przez majętnych braci
sławka też została skomponowana w Hamburgu.
Elektroniczna rewolucja, czyli koniec papierowych wniosków do KRS
N
53
Porady prawne
zdj ęc i e : Irene Aksenova-Tomczak
tekst : Adwokat Alicja Wasielewska, Walczak Wasielewska Adwokaci
a przedsiębiorców, któ-
Do lipca 2021 roku wnioski przedsiębiorców o wpis kie-
rzy swoje biznesy pro-
rowane do sądu rejestrowego co do zasady składane były
wadzą w ramach spółek
w formie papierowej. Wysyłano je więc pocztą lub przed-
prawa handlowego, a któ-
kładano bezpośrednio w biurze podawczym sądu, w któ-
rzy być może latem zrobili sobie
rym zarejestrowana jest spółka (bądź – jeśli spółka reje-
urlop od śledzenia zmian w pra-
strowana była drogą elektroniczną – korzystano z portalu
wie, czeka istotna, długo zapowia-
S24). Obecnie przedsiębiorcy nie mają już swobody decy-
dana i kilkukrotnie przekładana
dowania, z jakiej formy skorzystać, by ujawnić w Rejestrze
niespodzianka. Od 1 lipca 2021
Przedsiębiorców istotne dla swojej spółki informacje.
roku wszystkie wnioski o wpis
Obligatoryjnie bowiem muszą posłużyć się systemem tele-
w Rejestrze Przedsiębiorców
informatycznym PRS lub S24.
Krajowego Rejestru Sądowego
Przesłanie dokumentów do sądu w formie papiero-
składane mogą być wyłącznie
wej nie będzie skuteczne. To istotne, zwłaszcza w przy-
elektronicznie, za pośrednictwem
padku wpisów konstytutywnych, czyli takich, od których
Portalu Rejestrów Sądowych lub
dokonania określona zmiana wywołuje skutek prawny.
Portalu S24. Dokumenty złożone
Wpisem konstytutywnym jest chociażby wpis o powsta-
do Sądu niezgodnie z nowymi prze-
niu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, co oznacza,
pisami będą zwracane i nie będą
że dopiero z datą dokonania wpisu nowo powstałej spółki
wywoływały skutków prawnych.
do Rejestru Przedsiębiorców (natomiast nie z datą pod-
Co oznacza to w praktyce i jak
jęcia uchwały przez wspólników) można mówić o spółce
można ocenić zmianę po dwóch
z o.o., nie o spółce w organizacji. Data dokonania wpisu
miesiącach od jej wprowadzenia?
do Rejestru Przedsiębiorców ma dla spółki znaczenie,
Każdy, kto prowadzi działal-
zatem samo złożenie wniosku o wpis musi być dokonane
ność w formie spółki prawa han-
prawidłowo i skutecznie, by wywrzeć zamierzony skutek.
dlowego, choć raz składał do sądu wniosek o wpis zmian
Znowelizowana procedura miała usprawnić, zmoderni-
dotyczących spółki (zmiany siedziby, nazwy czy składu
zować i przyspieszyć obieg informacji dotyczących przed-
zarządu, podwyższenia sumy komandytowej, ustano-
siębiorców. Założenia ustawodawcy były więc słuszne,
wienia prokury, zbycia udziałów, zmiany danych wspól-
jednak wakacyjne miesiące zweryfikowały je i pokazały, że
ników, rejestracji nowo powstałej spółki czy wykreśle-
elektroniczna rewolucja wymaga jeszcze czasu, by system
nia podmiotu…) i wie, jak ważną rolę odgrywa ujawnianie
zaczął działać prawidłowo i funkcjonalnie.
w sądzie rejestrowym informacji o spółce oraz o zmianach w jej funkcjonowaniu, a także jak istotne jest, by zmiany te ujawniane były we właściwym czasie i na podstawie prawidłowo złożonych wniosków.
Dając, otrzymujesz jeszcze więcej
54
Inicjatywa
FUNDACJA DZIECI MADAGASKARU Fundację Ankizy Gasy – co w języku malgaskim znaczy Dzieci Madagaskaru – założyły po wielkiej fascynacji wolontariatem w szkole i w sierocińcu na Czerwonej Wyspie. Patrycja Malik i Katarzyna Białous opowiadają o pomocy w jednym z najuboższych krajów na świecie.
M
rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
i zdj ęcia :
Materiały prasowe
acie wspólną wizję przedsiębiorczości, aktywności społecznej, czynienia dobra, tak ważną dla wielkopolan. Najpierw Poznań, a potem Madagaskar Was połączył? PATRYCJA: Tak, to prawda, jestem wielkopolanką – pocho-
dzę z małej miejscowości pod Poznaniem, w której obecnie mieści się polska siedziba Fundacji. W Poznaniu też studiowałam i pracowałam – rejony te aktualnie stanowią mój drugi dom, obok Madagaskaru. KASIA: Ja pochodzę z Olsztyna, a do Poznania przyjechałam
na studia. Już wtedy marzyłam o wyjeździe na wolontariat do Afryki, ale było to poza moim zasięgiem, głównie finansowym. Obecnie razem z Patrycją tworzymy program wolontariatu mniejszym nakładem finansowym niż to było dostępne kilkanaście lat temu, kiedy poza misjami religijnymi nie było innych możliwości wyjechania z Polski na misję humanitarną. Zawsze miałyśmy potrzebę pomocy innym, ale dopiero podczas naszego wolontariatu przekonałyśmy się, że dając, otrzymujemy jeszcze więcej. To jedno z tych praw, które należy przetestować na sobie, aby móc je potwierdzić. Teraz
↗
Od lewej: Ony Rakotoarivelo, Patrycja Malik i Katarzyna Białous
budujemy i remontujemy szkoły, prowadzimy program dożywiania i adopcji na odległość, staramy się wspierać lokalną społeczność w zakresie działań zawodowych i ekologicznych oraz przyjmujemy wolontariuszy z całego świata.
Nauka jest odpłatna na Czerwonej Wyspie, dlatego też pozostaje przywilejem dla wielu jej mieszkańców, którzy żyją poniżej tzw. granicy ubóstwa za mniej niż 1 USD dziennie. Wiele dzieci nigdy nie pójdzie do szkoły, z tych, którzy jednak do niej trafią, duży odsetek nie ukończy nawet podstawówki. Analfabetyzm i głód to codzienność dla wielu. Ponad 50% dzieci poniżej 5. roku życia jest niedożywiona, analfabetami jest 60% społeczeństwa.
a nie kierunek. Dopiero po zakupie biletu lotniczego zaczęłyśmy zgłębiać temat Madagaskaru i poznawać fakty o tym kraju, który zresztą znajduje się w niechlubnym rankingu 10 najuboższych na świecie. Madagaskar i jego najmłodsi mieszkańcy skradli nasze serca od pierwszego dnia, do tego stopnia, iż było oczywiste, że musimy tam jeszcze wrócić. Jak narodził się pomysł stworzenia Fundacji Ankizy Gasy – Dzieci Madagaskaru? PATRYCJA: Po powrocie z Madagaskaru nie opusz-
czała nas myśl, jak tam wrócić i jeszcze raz spotkać się ze wszystkimi podopiecznymi, z którymi pracowałyśmy,
Dlaczego obrałyście kierunek Madagaskar (a nie inny
a także jak pomoc innym dzieciom i rodzinom. Podczas
region świata)?
pobytu tam poznałyśmy siostrę zakonną, która prowa-
KASIA: To chyba Madagaskar wybrał nas. Rok po roku,
dziła szkołę w tym samym miasteczku. Po rozmowach
w 2010 i 2011 pojechałyśmy na półroczny wolontariat do
i wstępnych ustaleniach postanowiłyśmy założyć Fun-
domu dziecka z polecenia znajomej z Anglii , która wiedziała
dację, aby rodziny na Madagaskarze, których nie stać
o istnieniu ośrodka Akany Avoko, do którego trafiłyśmy.
na opłatę edukacji, mogły dzięki naszej pomocy wysłać
Mogło to być gdziekolwiek indziej... Liczył się cel wyjazdu,
swoje dzieci do szkoły. Nauka jest odpłatna na Czerwonej
Wyspie, dlatego też pozostaje przywilejem dla wielu jej
w stołówkach szkolnych. Ponadto wyremontowaliśmy już
mieszkańców, którzy żyją poniżej tzw. granicy ubóstwa
kilka wiejskich szkół i poprawiliśmy ich infrastrukturę.
za mniej niż 1 USD dziennie. Skala biedy na Madagaskarze
55
Inicjatywa
jest nieporównywalna z niczym, co dotychczas widziały-
Czy wcześniej się znałyście, czy połączył Was wolontariat na
śmy. Wiele dzieci nigdy nie pójdzie do szkoły, z tych, któ-
Czerwonej Wyspie?
rzy jednak do niej trafią, duży odsetek nie ukończy nawet
KASIA: Poznałyśmy się na studiach w Poznaniu, na Akade-
podstawówki. Analfabetyzm i głód to codzienność dla
mii Rolniczej, na kierunku Technologia Żywności. Po stu-
wielu. Ponad 50% dzieci poniżej 5. roku życia jest niedo-
diach utrzymywałyśmy kontakt, najbardziej zbliżył nas jednak
żywiona, analfabetami jest 60% społeczeństwa. Chciały-
Madagaskar i wspólnie podejmowane tam działania, a także osobiste przygody
śmy mieć jakiś wkład w walce z tymi problemami – stąd
z dala od ojczystego kraju.
narodził się pomysł na Fundację, pomysł wypływający z potrzeby serca. Nasza Fundacja dziś wspiera dzieci w 10
Od 2012 roku mieszkacie w małej miejscowości Ambohidratrimo, niedaleko
lokalnych szkołach i wydaje ponad 800 posiłków dziennie
stolicy Antananarivo. Jak przyjęła Was lokalna społeczność? KASIA: Malgasze są przyjaźnie nastawieni do świata i ludzi, więc od początku
czułyśmy się jak w domu. Z racji naszej inicjatywy w miasteczku ludzie nas znają i chyba śmiało możemy powiedzieć, że nas lubią. Nie było dnia, żeby nie przechodząc z domu do szkoły, w której pracowałyśmy, ktoś nie zaprosił nas do swojego domowego ogniska, miło zagadał czy serdecznie się uśmiechnął. Malgasze pomimo że mają bardzo mało, zawsze chętnie dzielą się tym, czym mogą. Fundację wraz z Wami współtworzą wolontariusze, a także malgascy pracownicy. Ile osób liczy zespół „o dobrych sercach i otwartych umysłach”? KASIA: Zaczynałyśmy zupełnie same, rozkręcając Fundację, tworząc różne pro-
gramy pomocowe, szukając sponsorów i darczyńców oraz pracując w szkole na Madagaskarze jako wolontariuszki, ucząc języka angielskiego, a w Polsce organizując spotkania promujące działania naszej organizacji. Obecnie mamy dwa zespoły, jeden działający w Polsce, a drugi na Madagaskarze. Jest to łącznie 7 osób, zajmujących się koordynacją projektów, pracą socjalną, komunikacją z darczyńcami, PR, rekrutacją wolontariuszy czy księgowością. Nasz polski zespół tworzą dziewczyny, które wcześniej także były naszymi wolontariuszkami, a los
56
Inicjatywa
historii swoich rodziców. Darczyńcy w Polsce i w Europie to już w większości obcy ludzie, którzy także nam zaufali. Śledzą nasze poczynania poprzez media społecznościowe, a niektórzy odwiedzili nas na miejscu. Zależy nam, aby nasze działania były przejrzyste, gdyż to daje nam możliwość pozyskiwania kolejnych sponsorów, którzy chcą włączyć się w pomoc, mając pewność, że ich pomoc trafi tam, gdzie ma trafić. Każdy element pracy w Fundacji jest ważny dla jej sprawnego i poprawnego działania na rzecz dzieci. Im więcej mamy projektów, tym więcej potrzeba nam ludzi na miejscu, aby je prowadzić, a w Polsce, aby o tym opowiadać. Skupiamy się na tym, co możemy zrobić, gdyż ogrom
naszych podopiecznych nie był im obojętny i po skończonym wolontariacie
potrzeb na Madagaskarze potrafi być przytłaczający. Ważne
chciały zaangażować się bardziej profesjonalnie. Specyfika naszej pracy wymaga
jest zatem, że pomagamy konkretnym dzieciom i ich rodzi-
wręcz osobistego zaangażowania. To daje dodatkową wiarygodność naszym dzia-
nom, którzy bez naszej pomocy byliby w beznadziejnych
łaniom, a także sprawia, że czujemy się jak rodzina.
sytuacjach życiowych, często niewyobrażalnych z europejskiego punktu widzenia. Wraz z rodzinami naszych pod-
Wspólne idee pomagania potrzebującym, niedożywionym i biednym,
opiecznych jesteśmy wdzięczne za każdą złotówkę, która
wsparcie edukacji dzieci i młodzieży, zbieranie funduszy od darczyńców –
pozwala nam realizować cele statutowe Fundacji.
co aktualnie najbardziej zaprząta Wasze myśli i zajmuje czas? PATRYCJA: Praca w Fundacji to już cała machina. Pomagamy ponad 450 dzie-
Wiem, że istnieje w Fundacji tzw. program „Adopcji
ciom w adopcji na odległość oraz łącznie 800 we wszystkich innych programach
na odległość”. Proszę przybliżcie jego cele i założenia.
łącznie. Znamy niemal każdego osobiście. Dzieci i ich rodziny ufają nam, wierzą,
PATRYCJA: Dokładnie tak, program ten jest jednym
że uda nam się przeprowadzić ich przez cały proces edukacji na Madagaskarze.
z naszych priorytetowych działań i istnieje właściwie
Przeciętnej malgaskiej rodziny nie stać bowiem na wykształcenie wszystkich
od samego początku funkcjonowania Fundacji. Zakłada
dzieci, a często nawet żadnego z nich. Nie starcza im pieniędzy na zapewnie-
on wsparcie finansowe i mentalne dziecka przez rodzinę
nie podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie. Liczą jedynie na pomoc Fun-
z Polski lub zza granicy. W ramach rocznej opłaty 180 euro
dacji, gdyż często żyją w nędzy, bez szans na poprawę bytu. Wierzymy, że jedy-
wybrane dziecko ma zapewnione czesne za szkołę (przypo-
nie edukacja dzieci może odmienić ich los w przyszłości, tak aby nie powtarzały
mnijmy – edukacja na Madagaskarze jest w 100% odpłatna
również umilać czas naszych podopiecznych poprzez organizację im świąt i zakup drobnych prezentów. Wspierać nas można także poprzez stronę Fanimani.pl, oddając część daro-
57
Inicjatywa
wizny poprzez zakupy on-line. Zachęcamy także do zostania naszymi partnerami biznesowymi – jesteśmy otwarci na propozycję współpracy, organizacje eventów kulturowych i zbieranie funduszy. W świecie bez pandemii organizujemy również etyczny wolontariat, podczas którego można pomagać, bezpośrednio pracując z lokalną społecznością – budując lub remontując szkoły, prowadząc zajęcia edukacyjne lub realizując projekty żywieniowe. Co daje Wam największe szczęście? KASIA: Każde nowe dziecko w programie adopcji na odległość, kiedy z radością
otrzymuje swoją wyprawkę szkolną. Każdy nowy wolontariusz, który z wielkim entuzjazmem zostaje przyjęty do naszej rodziny. Każdy były wolontariusz, który z sentymentem wspomina pobyt u nas na Madagaskarze. Każdy piękny malgaski uśmiech napotkany na ulicy. Malgasze mają ogromną radość życia, której uczymy się od nich każdego dnia. To wspaniałe doświadczenie. Jakie macie plany na przyszłość, nawet w szkołach publicznych), otrzymuje przy-
czego jeszcze chciałybyście doko-
bory szkolne, mundurek, 2 posiłki dziennie (śniadanie
nać? O czym marzycie?
i ciepły obiad) oraz wsparcie w razie problemów zdro-
Kasia: Marzę, żeby nasza Fundacja
wotnych. Darczyńca/Sponsor otrzymuje natomiast
także istniała do końca świata i jeden
imienny certyf ikat, spersonalizowaną wiadomość
dzień dłużej. (śmiech) To nasze osobi-
na temat dziecka, jego aktualnej sytuacji, postępów
ste osiągniecie i dzieło, które jak kula
w nauce itp. dwa razy do roku oraz kwartalny newslet-
śnieżna nabiera rozmiaru i rozpędu
ter, w którym informujemy o bieżącej sytuacji w kraju
z każdym ruchem. Jesteśmy dumne
i projektach realizowanych w Fundacji. Tak działa
z tego jak działa, ale wiemy, że możemy
adopcja pełna, ale od pewnego czasu możliwa jest rów-
jeszcze zrobić dużo więcej. Mamy wiele
nież adopcja częściowa – osoby, które się na nią decy-
planów, takich jak organizowanie
dują, mogą opłacać tylko część potrzeb danego dziecka,
nowych stołówek szkolnych, aby wal-
np. jego posiłki lub czesne. Wspieramy również studen-
czyć z głodem wśród dzieci, które nie
tów – na wyższym etapie edukacji możliwe jest wsparcie
mają co jeść w rodzinnym domu i przychodzą do szkoły z pustym żołądkiem.
na zasadach stypendium, w które wliczają się koszty pono-
Chcemy remontować i budować nowe szkoły, aby zwiększać dostęp do eduka-
szone na uczelniach wyższych. Więcej informacji znaleźć
cji, szczególnie w regionach wiejskich, gdzie dzieci maszerują kilometrami do
można na naszej stronie internetowej w zakładce „Adopcja
najbliższej szkoły, aby z uśmiechem usiąść w ławce.
na odległość”. Zachęcam do śledzenia naszych działań
PATRYCJA: Dodatkowo, chcemy budować studnie w wioskach, gdzie ludzie nie
i odwiedzenia strony www.dziecimadagaskaru.pl oraz
mają dostępu do czystej wody. Pragniemy, aby każde malgaskie dziecko, którego
fanpage’a na FB @ankizygasy. Gorąco nakłaniam do zapo-
rodzice zwrócą się do nas o pomoc, jak najszybciej znalazło opiekuna w Polsce
znania się z tego typu działalnością – przynosi ona wiele
i dzięki niemu mogło pójść do szkoły. W najbliższym czasie chciałybyśmy stwo-
satysfakcji. W wielu domach naszych Sponsorów zdjęcia
rzyć także program orientacji zawodowej, której brakuje na Madagaskarze oraz
adoptowanych na odległość dzieci wiszą już obok zdjęć
wybudować szkołę zawodową, dającą możliwość zdobycia zawodu tym, którzy
pozostałych członków rodziny.
potrzebują i chcą zarabiać, aby poprawić byt swojej rodziny. Do każdego z tych przedsięwzięć potrzebujemy nowych darczyńców, którym tak jak nam nie jest
W jaki głównie sposób można pomagać i włączyć się w działania Fundacji Dzieci Madagaskaru? PATRYCJA: Program „Adopcji na odległość” jest jedną
z wielu możliwości wsparcia. Bardzo istotną formą pomocy są również jednorazowe lub cykliczne wpłaty pieniędzy na konto lub organizowanie zbiórek na Facebooku lub zrzutce. Pieniądze są niezbędne na bieżące potrzeby naszych podopiecznych uczniów oraz studentów. Zakupujemy za nie żywność na obiady i śniadania w stołówce szkolnej, artykuły szkolne, odzież i obuwie, często również niezbędne leki. W miarę możliwości staramy się
obcy los dzieci na drugim końcu świata.
Praca w Fundacji to już cała machina. Pomagamy ponad 450 dzieciom w adopcji na odległość oraz łącznie 800 we wszystkich innych programach łącznie. Znamy niemal każdego osobiście. Zachęcamy do zostania naszymi partnerami biznesowymi – jesteśmy otwarci na propozycję współpracy, organizacje eventów kulturowych i zbieranie funduszy.
58
Muzyka
BLASK W BLASK, RAMIĘ W RAMIĘ, czyli duet, jakich mało Zapowiedź płyty Tony Bennett & Lady Gaga Love for sale
59
tekst :
Marta Szostak
zdj ęc i e auto r ki : Michał Kordula
D
Dowiedziałam się o nim na studiach. Zgłębiając historię
z najznakomitszych amerykańskich kompozytorów
jazzu w poszukiwaniu intrygujących postaci, natrafi-
i musicalowych twórców XX wieku.
łam na historię wokalisty nazwiskiem Bennett, którego
Co w nich tak porusza? Aksamitny, jasny, ale jedno-
kariera zaczęła się w korpusie rozrywkowym armii
cześnie głęboki głos Gagi stanowi doskonałą przeciwwagę
Stanów Zjednoczonych. Zaciekawiło mnie to i zainspi-
dla charakterystycznego i lekko zachrypniętego głosu
rowało do researchu, owocem którego było odkrycie
Bennetta, częściej już melorecytującego niż śpiewającego.
chyba jednej z ostatnich rzeczy, jakiej tylko mogłam się
Duet to w istocie wyjątkowy, bo trochę jakby składający
spodziewać…
się ze słońca i księżyca; oba potrafią zachwycić, ale każde
Wtedy właśnie zobaczyłam ją t a k ą po raz pierwszy.
w swoim czasie. Tych dwoje dzielą nie tylko pokolenia
Choć wiedziałam o niej od kilku ładnych lat, nigdy nie
i inne rozumienie muzycznej wrażliwości, ale i sposób
była mi zbyt bliska. Potrafiłam z marszu zanucić jej parę
kreowania swojego scenicznego „ja”, którym na prze-
jej najbardziej znanych piosenek, ale znacznie więcej
strzeni lat raczyli grono swoich odbiorców. Każde z nich
miałam do powiedzenia na temat jej kontrowersyjnych
skradło serca swojej publiczności, każde zbudowało swoją
kostiumów, w których prezentowała się na scenie, niż na
artystyczną rzeczywistość, której – wydawać by się mogło
temat jej twórczości. Pamiętam też swoje zdziwienie –
– niczego nie brakuje. Przy słońcu w zenicie, tak cudnie
czy to na pewno ona? Taka… klasyczna?
grzejącym policzki, mało kto wzdycha za pięknem księ-
Muzycznym odkryciem, które wprawiło mnie wtedy
życa w pełni. I odwrotnie – pod osłoną nocy, wpatrując się
w osłupienie, był utwór „The Lady Is a Trump” w cudow-
w zachwycające głębią gwiaździste niebo, raczej nie tęsk-
nie tradycyjnej, jazzowej aranżacji w wykonaniu Stefani
nimy do słonecznego blasku, prawda?... Prawda. W teorii.
Germanotty i Anthony’ego Benedetto, znanych jako
W praktyce… W praktyce, czasem słońce i księżyc na jed-
Lady Gaga (ta muzyczna skandalistka) i Tony Bennett
nym nieboskłonie jest dokładnie tym, czego możemy
(ten jazzowy gentelman). Zaniemówiłam wtedy, Drodzy
potrzebować. Zwłaszcza, kiedy lato powoli zaczyna
Państwo i wszystko wskazuje na to, że lada moment
ustępować miejsca jesieni, a krótkie, intensywne wie-
zaniemówić będziemy mogli wszyscy. 1 października
czory – długim, przytulnym popołudniom. I dlatego tym
nakładem wytwórni Columbia Records ukaże się drugi
razem opowiadam właśnie o nich. Bo znów postanowili
album tego jednego z najbardziej niezwykłych duetów,
wystąpić w duecie. Ramię w ramię, blask w blask.
o jakich miałam przyjemność pisać. Singlem promu-
Jeśli więc będziecie mieli przywitać jesień na
jącym płytę jest dostępny już teraz utwór„I Get A Kick
jazzowo, wypełnić kąty Waszych domów klimatycz-
Out of You”, którym podzielili się ze światem 3 sierp-
nymi standardami i posłuchać kilkunastu niezwykłych
nia tego roku, dokładnie w dzień 95 urodzin Tony’ego.
historii opowiedzianych na dwa równie niezwykłe głosy,
Album będzie tributem dla Cole Portera, jednego
pamiętajcie o Love for sale. Ja też będę.
Muzyka
60 Film
tekst :
Radek Tomasik / z wykształcenia filmoznawca, z wyboru przedsiębiorca, edukator filmowy, marketingowiec. Współwłaściciel Ferment Kolektiv – firmy specjalizującej się w działaniach na styku kultury filmowej, biznesu i edukacji oraz Kina Ferment. Autor wielu programów dotyczących wykorzystania filmu w komunikacji marketingowej realizowanych dla takich marek jak: Orange, Mastercard, Multikino, Renault, ING, Disney, Santander Bank, British Council i in.
PRZYPADEK? NIE SĄDZĘ Markus (monumentalny Mads Mikkelsen) wraca z misji wojskowej, by pochować żonę, która zginęła w katastrofie kolejowej i zająć się córką, która z tej katastrofy ocalała. Twardy żołnierz umie sobie poradzić ze wszystkim, tylko nie z własnymi emocjami, które tłumi agresją. Gdy na jego drodze staną Otto, Lenart i Ementhaler, niezbyt dobrze dobrana grupa podstarzałych nerdów, sugerująca mu, że wypadek to nie – nomen omen – przypadek, Markus odnajduje pretekst do najważniejszej w życiu misji, dającej nadzieję ukojenia bólu.
61
zdj ęc ia :
materiały prasowe, archiwum prywatne autora
F
ani Mikkelsena nie będą zawiedzeni, ale tym
pomocy. Gdy trenujemy ciało, pomaga nam trener i to
razem, gdyby pokusić się o gradację znakomi-
jest ok. Gdy chcemy to samo zrobić z duszą, idziemy
tości, ten fantastyczny aktor musiałby oddać
na terapię – do kogoś, kto ją nareperuje. Jedynie spor-
pole reżyserowi i scenarzyście, który dokonał
towcy, biznesmeni, politycy – niemal w stu procentach
tu nie lada wyczynu. Realizacja filmu, który
na potrzeby zawodowe – posługują się wiedzą psycho-
– jak zasugerował jeden z recenzentów – mógłby nakrę-
logów jako trenerów mentalnych. Pozostała część ludz-
cić zarówno Krzysztof Kieślowski, jak i Takeshi Kitano,
kości jakoś radzi sobie bez nich. Jakoś.
wymagała ekwilibrystyki technicznej i intelektualnej
Film Jensena uprawdopodabnia tyle nieprawdopo-
– ale ten twórczy manewr zakończył się nie tyle bez-
dobieństw, że można go traktować w kategoriach fil-
piecznym lądowaniem, ile mistrzowskim telemarkiem.
mowego eksperymentu: wezmę kilkoro totalnie odkle-
Anders Thomas Jensen nie zadowala się efektownym
jonych bohaterów, postawię ich wobec doświadczeń
rzemieślniczym połączeniem sztafażu kina zemsty
ostatecznych i sprawdzę, co się wydarzy. Niezupełnie
z ambicjami kina moralnego niepokoju, nurzając to jesz-
chybione będzie też zestawienie z tragedią grecką i rolą
cze w sosie czarnego i gęstego jak smoła dowcipu. Z tego
fatum. Cała sztuka polega jednak na przeprowadzeniu
połączenia rodzi się spójna i fascynująca propozycja
tego procesu w taki sposób, by widz nie zorientował się,
artystyczna, podsuwająca widzowi pytania uniwersalne:
że film jest grą z jego przyzwyczajeniami, „spodziewaj-
o miłość, odpowiedzialność, empatię, rodzinę, przyjaźń,
kami”, oczekiwaniami. Twórcy często jadą po bandzie
czy – pardon za patos – sens życia. A przy tym jest to
i przekraczają różne granice – pokazując nam, jak bar-
świetne, trzymające za gardło kino!
dzo bohaterowie nie znają siebie oraz jak bardzo my sie-
Całość pozornie kręci się wokół rachunku prawdopo-
bie nie rozumiemy. Nie pojmujemy zachodzących w nas
dobieństwa i tego, co by było gdyby. Te doniosłe filozo-
mechanizmów, nie rozumiemy emocji oraz świata, któ-
ficzne kwestie podejmowali z powodzeniem w kulturze
rym emocje sterują. Jesteśmy często jak ten rydwan
rozmaici artyści, od Milana Kundery, poprzez przywo-
z anegdoty Miłosza Brzezińskiego, w którym emocje to
ływanego Kieślowskiego, aż po Łonę i Webera. Nato-
konie, ciało to wóz, a głowa to woźnica, z tym, że ten
miast fascynujący ludzkość od wieków tryb przypusz-
ostatni jest nieprzytomny.
czający służy reżyserowi do zbudowania fascynującej
Za pozór sensu wystarcza nam byle przyczyna. Jest
historii, która unaocznia inny fenomen: pokazuje kon-
ona obsesją bohaterów. Odnalezienie przyczyny stanu
trast pomiędzy naszą znajomością zewnętrznego świata,
rzeczy uspokaja nas, podobnie zresztą jak wskazanie
który nie ma dla nas tajemnic (a dla utalentowanego
kozła ofiarnego, bo – jak mówi jeden z bohaterów – jest
kujona zasłonę tajemnicy zdjąć można nawet ze strze-
zdecydowanie łatwiej móc się na kogoś wściekać. A tej
żonych danych), a umiejętnością rozszyfrowania i roze-
wściekłości i kozłów ofiarnych jest wokół nas jakoś tak
grania własnych wewnętrznych problemów.
ostatnio coraz więcej. Przypadek? Nie sądzę.
Kontekst psychologiczny jest w filmie przywoływany literalnie, ale nie chodzi o trywialny wniosek, że główny bohater powinien udać się do terapeuty. Chodzi o coś więcej, a raczej o coś zupełnie innego: wydaje się, że cała ludzkość serio traktuje tzw. osobowość tylko wtedy, gdy zaczyna się z nią dziać coś nie tak. Gdy człowiek jest w żałobie, gdy wpada w depresję, gdy potrzebuje
Jeźdźcy sprawiedliwości reż. Anders Thomas Jensen produkcja: Dania 2020 dystrybucja w Polsce: Best Film data premiery kinowej: 24 września
Twórcy często jadą po bandzie i przekraczają różne granice – pokazując nam, jak bardzo bohaterowie nie znają siebie oraz jak bardzo my siebie nie rozumiemy.
FERMENT FILMOWY
Film
62
Książki
BOOKOWSKI Wiele jest historii nieopowiedzianych, takich których nikt nie chciał zaszczycić uwagą, wsłuchać się w głosy pomijanych, kobiet, imigrantek, osób nieheteronormatywnych czy niebinarnych, ocalałych. Te głosy jednak nie dają się uciszać i grzmią coraz wyraźniej, trudno teraz przejść obok nich obojętnie i bez wzruszenia. Głosy Bernardine Evaristo i Roxane Gay sprawiają, że drżą w posadach fundamenty wdrukowywanych nam przez społeczeństwo przekonań, wywracają na drugą stronę utarte schematy, pokazują świat, który w jakiś sposób dotyczy nas wszystkich, ale nikt wcześniej nie dał mu zaistnieć w kulturze. I gdybym miała wybrać dwie książki, które w 2021 roku trzeba przeczytać, to byłby to „Głód” oraz „Dziewczyna, kobieta, inna”.
Roxane Gay
Głód. Pamiętnik (mojego) ciała Wydawnictwo Cyranka
N
iewiele jest takich książek, które poruszają nie-
perwersyjną potrzebę kontynuacji lektury. Jednak to, co jest
zwykle trudny temat, ale są napisane tak, że nie
w tej książce najważniejsze to to, że uświadamia, jak bardzo
sposób się od nich oderwać. Gay swoją książkę
każde ciało, które w jakiś sposób odbiega od normy staje się
rozpoczyna od wyznania, obnaża całą prawdę
zawłaszczone przez społeczeństwo. To ciało już nie należy
o sobie i wyznaje sekret, o którym nie wiedzieli nawet jej
do osoby, która je niesie, należy do wszystkich i każdy rosz-
najbliżsi. Życie autorki dzieli się na dwie epoki i to pod
czy sobie prawo, aby mieć na jego temat opinię, aby służyć
dwoma względami. Na tę zanim nabrała wagi i tę po, na tę
„dobrą” radą, aby oceniać. Niezwykle łatwo jest takie sądy
przed gwałtem i po gwałcie. To traumatyczne doświadcze-
wygłaszać, ale mało kto ma świadomość, jak trudno jest
nie odmieniło życie Gay raz na zawsze, a w jedzeniu szukała
żyć w ich obecności. Gay w „Głodzie” uczy przede wszyst-
ukojenia i ucieczki, wmawiając sobie, że kolejne i kolejne
kim wrażliwości na drugiego człowieka oraz pokazuje
kilogramy ochronią ją przed ludźmi, którzy chcą ją skrzyw-
jak bardzo świat jest niedostosowany do tak wielu ludzi,
dzić. Ta szczerość poraża swoją bezpośredniością. To obna-
którym zwyczajna podróż samolotem czy pójście do restau-
żenie się przed czytelnikiem jest w pewien sposób obez-
racji nastręcza tyle stresu i upokorzenia, a nawet fizycznego
władniające i pomimo wewnętrznego sprzeciwu wobec
bólu. To książka, która każe wyjść poza schematy myślenia
opisywanych przez autorkę sytuacji, można poczuć wręcz
i otwiera na zupełnie inne doświadczanie świata.
PRZEWODNIK
63
Książki
tekst i zdj ęcia : Monika Wójtowicz / czytelniczka, doradca z księgarni Bookowski w poznańskim Centrum Kultury Zamek
T
o jak ta książka płynie, jak wibruje życiem, ile
swoje naleciałości kulturowe, historię, która objawia się
w niej jest energii, siostrzeństwa i ciepła jest
w języku. Zapewne wiele niuansów umknęło w przekła-
wręcz zaskakujące i odświeżające. „Dziewczyna,
dzie, to i tak należy docenić ogrom pracy tłumaczki Agi
kobieta, inna” to mozaika utkana z kobiecych
Zano, której udało się przenieść na język polski tę wielokul-
historii, które mogłyby funkcjonować jako odrębne cało-
turowość angielskiego. Ta językowa barwność objawia się
ści, ale łączą się, przenikają i przeplatają na wielu płasz-
w samych bohaterkach. Każda jest inna i każda zasługuje,
czyznach i w bardzo nieoczywistych momentach, co two-
aby jej opowieść wybrzmiała, bez względu, czy jest femi-
rzy powieść niezwykle różnorodną i jednocześnie spójną.
nistką, reżyserką teatralną, samotną matką, sprzątaczką,
Formalnie Evaristo wymyka się zasadom i nie uświad-
nauczycielką, imigrantką, jaki jest kolor jej skóry, czy gło-
czymy tu klasycznego podziału na zdania. Brak wiel-
sowała na prawicę czy lewicę. Evaristo jest autorką czułą
kich liter i kropek sprawia, że narracja płynie i faluje,
i wrażliwą na niuanse, przez co jej książka jest tak niesa-
bo nie ma w niej żadnych sztucznych barier. To jak słu-
mowicie angażującą powieścią.
chanie czyichś opowieści, gdzie gramatyka nie gra roli, a znaków przestankowych możemy się jedynie domyślać. U Evaristo każda postać ma swój niepowtarzalny głos,
Bernardine Evaristo
Dziewczyna, kobieta, inna Wydawnictwo Poznańskie
64
Kulinaria
DYNIOWA ROZKOSZ Uwielbiam dynię i gdyby nie jej widok, zapewne nie ucieszyłby mnie koniec lata. Nie lubię zimna i deszczu, a niestety często nasza polska jesień nie jest tą piękną, złotą jesienią, nad którą zachwycają się poeci. Jest smutno, szaro i wietrznie. Próbując myśleć pozytywnie, powtarzam sobie – koniec czegoś to początek nowych możliwości. Wiem, że tak jest. Jesień daje nam tyle kulinarnych dobroci, że aż trudno na nią narzekać – śliwki, jabłka, dynie, grzyby, topinambur... Tyle dobroci! Trzeba więc godnie powitać jesień. Może w tym roku będzie łaskawa? Z powitaniem zbliżającej się wielkimi krokami jesiennej aury sięgnijmy po potrawy wykorzystujące królową tej pory roku – dynię. Jest nie tylko pyszna, ale i zdrowa! Czy wiecie, że jedna z jej odmian, dynia Hokkaido, zawiera więcej karotenu niż marchewka? Jedzmy więc dynię, zwłaszcza, że można ją serwować zarówno na śniadanie, obiad, kolacje czy deser. tekst i zdj ęcia : Ina Rybarczyk
INA RYBARCZYK trener kulinarny, malarka, grafik, fotograf, pasjonatka wszelkiej aktywności fizycznej. Swój zmysł artystyczny przeniosła do kuchni, tworząc wyjątkową, nietuzinkową, zdrową, a przede wszystkim cudownie pyszną kuchnię roślinną. Na swoim koncie ma już dwie roślinne książki kucharskie Łowcy smaków i Łowcy smaków. Cztery pory roku. Autorka bloga: www.truetastehunters.com
DYNIOWA OWSIANKA (2 porcje)
2/3 szklanki bezglutenowych płatków owsianych 1 i 1/4 szklanki mleka roślinnego 1 szklanka puree z pieczonej dyni (250 g) 1 łyżka syropu klonowego / miodu 1/2 łyżeczki mielonego imbiru 1 łyżeczka mielonego cynamonu 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu duża szczypta gałki muszkatołowej duża szczypta soli himalajskiej do podania: płatki migdałowe i orzechy włoskie podprażone na suchej patelni, syrop klonowy
1. D o rondelka wlewam mleko, dodaję płatki i sól. Całość zagotowuję, a następnie zmniejszam ogień i gotuję ok. 10 min, co jakiś czas mieszając. 2. K iedy mleko się zredukuje, dodaję puree z pieczonej dyni, syrop klonowy i przyprawy. Całość gotuję jeszcze kilka minut, do uzyskania pożądanej konsystencji. 3. O wsiankę dyniową przekładam do misek. Posypuję ją płatkami migdałów, orzechami włoskimi i polewam obficie syropem klonowym.
PUREE Z PIECZONEJ DYNI dynia Hokkaido lub dynia piżmowa 1. Dynię myję, przekrawam na pół i za pomocą łyżki wydrążam jej środek. 2. Każdy kawałek zawijam dokładnie folią aluminiową. Piekę w 200 st. C przez ok. 60 min (do miękkości). 3. Dynię piżmową pozbawiam skóry (natomiast skóra dyni Hokkaido jest jadalna). 4. Całość blenduję na gładką masę.
SAŁATKA Z PIECZONĄ DYNIĄ, KASZĄ GRYCZANĄ I ZIOŁAMI (2 porcje) 1/2 średniej dyni Hokkaido 150 g niepalonej kaszy gryczanej 1 dojrzałe awokado pestki z 1/2 granatu 2 łyżki nasion słonecznika, uprażonych na suchej patelni 2 łyżki pestek dyni, uprażonych na suchej patelni pęczek kolendry 1/2 pęczka natki pietruszki mała garść świeżej mięty 3 łyżki sosu sojowego tamari 2 łyżki oleju arganowego / innego oleju o orzechowym aromacie 2 łyżki soku z cytryny 1 łyżeczka syropu klonowego / miodu 1 łyżeczka słodkiej, wędzonej papryki 1/3 łyżeczki ostrej papryki 1/3 łyżeczki kurkumy 1/2 łyżeczki oleju sezamowego sól i pieprz olej do pieczenia dodatkowo: dwie garście rukoli
1. D ynię kroję w kostkę i układam na wysmarowanej oliwą blaszce, solę, pieprzę i lekko skrapiam oliwą. Piekę 20-30 min w 180 st. C. 2. K aszę gryczaną gotuję w 300 ml wody z dodatkiem 1 łyżki sosu sojowego i 1/4 łyżeczki oleju sezamowego. Kaszę gryczaną gotuję na małym ogniu, pod przykryciem, dopóki nie wchłonie całego płynu. Nie mieszam jej w czasie gotowania. 3. W miseczce mieszam: olej arganowy z 2 łyżkami sosu sojowego tamari, sokiem z cytryny, syropem klonowy i 1/4 łyżeczki oleju sezamowego. 4. D o ugotowanej kaszy dodaję przygotowany dressing, przyprawy, nasiona słonecznika i pestki dyni oraz posiekane zioła. Całość dokładnie mieszam. Próbuję i w razie potrzeby dodaję więcej soku z cytryny. 5. D odaję pokrojoną w kostkę upieczoną dynię oraz awokado, pestki granatu. Delikatnie mieszam. 6. N a talerzach, na rukoli wykładam sałatkę.
65
Kulinaria
66
Kulinaria
ZAPIEKANA KASZA GRYCZANA Z GRZYBAMI POD DYNIOWĄ PIERZYNKĄ (2 porcje) 1 szklanka kaszy gryczanej 2 szklanki bulionu grzybowego lub warzywnego 1 duża cebula 2 ząbki czosnku 10 dużych grzybów, najlepiej prawdziwków 1/2 pęczku posiekanej natki pietruszki duża szczypta suszonego tymianku sól, pieprz olej do smażenia do podania: olej z lnianki (olej rydzowy) PIERZYNKA DYNIOWA: ok. 600 g puree z pieczonej dyni 1 duży ząbek czosnku 3 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych / parmezanu 3 łyżki mąki ryżowej 2 łyżeczki octu balsamicznego 1 łyżeczka suszonego tymianku duża szczypta świeżo zmielonej gałki muszkatołowej sól, pieprz
1. K aszę gryczaną gotuję w bulionie do miękkości, na małym ogniu, pod przykryciem. 2. W międzyczasie, gdy kasza się gotuje, przygotowuję pierzynkę dyniową. Wszystkie składniki blenduję na gładką masę. 3. N a patelni, na oleju podsmażam pokrojoną w kostkę cebulę. Gdy się zeszkli, dodaję posiekane ząbki czosnku. 4. P ołowę grzybów kroję w kostkę i przesmażam na rumiano wraz z cebulą i czosnkiem. Całość wkładam do ugotowanej kaszy gryczanej, dodaję posiekaną natkę pietruszki, suszony tymianek, sól, pieprz do smaku i dokładnie mieszam. 5. P ozostałe grzyby kroję w plastry i przesmażam na oleju. 6. K aszę gryczaną przekładam do żaroodpornej brytfanki wysmarowanej olejem. Na kaszy układam pierzynkę dyniową. Na samej górze układam przysmażone grzyby. Lekko je wciskam w masę dyniową. Całość posypuję suszonym tymiankiem i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na ok. 30 min. 7. G otową zapiekankę nakładam na talerze i podaję skropioną olejem z lnianki, który idealnie komponuje się z grzybami.
67
Kulinaria
CIASTECZKA Z DYNI Z KAWĄ I MASŁEM ORZECHOWYM (ok. 20 sztuk) 250 g puree z pieczonej dyni
1. W misce mieszam wszystkie składniki.
75 g masła orzechowego
2. N a blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, wilgotną dłonią układam uformowane z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego. Następnie spłaszczam je i za pomocą zamoczonego w wodzie widelca, robię wzorek.
175 g syropu klonowego 100 g mąki ryżowej 100 g mąki owsianej 35 ml espresso 50 g rodzynek 1 łyżka karobu 1 płaska łyżeczka sody 1 łyżeczka mielonego cynamonu 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego szczypta soli
3. C ałość wkładam do piekarnika nagrzanego do 170 st. C na 15-20 min. Uważam, by ciasteczka się nie przypaliły. 4. B laszkę z upieczonymi ciasteczkami wyciągam z piekarnika i nie ruszając ich, pozwalam im ostygnąć
68
Moto
IKONA STYLU Kiedy w 2012 pojawiła się jego edycja specjalna firmowana nazwiskiem Victorii Beckham, przepadłam z kretesem. Jego posiadanie było jak siedzieć w pierwszym rzędzie na Fashion Week w Nowym Jorku, a potem zostać zaproszonym za kulisy i after party w towarzystwie największych sław światowej mody. Zatem, kiedy po prawie 10 latach od tamtej premiery miałam okazję przetestować nowy model RANGE ROVER EVOQUE, zaświeciły mi się oczy. A że nie będzie to test zwyczajny, miałam przekonać się niebawem. I niech nie zwiedzie Was standardowy początek tej historii. tekst i zdj ęcia : Alicja Kulbicka
R
ange Rover Evoque należy do jednego z lepiej wyglądają-
nieco gorzej jest z miejscem na nogi. Po ustawieniu fotela
cych SUV-ów na rynku. „Po co zmieniać coś, co jest dosko-
kierowcy w pozycji komfortowej do jazdy przesiadłam się
nałe” – z tego założenia wyszli projektanci jego nowej
do tyłu i przy moim wzroście (prawie 180 cm), przy dłuż-
odsłony i choć na zewnątrz mamy do czynienia ze znajomą
szej trasie mogłabym nieco ścierpnąć. Na szczęście w zde-
z poprzedniej wersji bryłą, nowa wersja zaskakuje odświe-
cydowanej większości przypadków jeżdżę sama ewentual-
żonym wnętrzem, nową deską rozdzielczą, kierownicą i sys-
nie z zakupami, więc ten problem mnie zupełnie nie dotyczy.
temami wspomagającymi prowadzenie auta. Rozmiarami
I ta recenzja mogłaby tak płynąć, i mogłabym skupiać
prawie nie rożni się od swojego poprzednika, co sprawia,
waszą uwagę na właściwościach jezdnych pojazdu, nad
że z przodu jest sporo miejsca, a w znalezieniu odpowied-
jego silnikiem, mocą, spalaniem, czyli wszystkim tym, co
niej pozycji za kierownicą pomagają regulowane w czter-
możecie sami sprawdzić, udając się na jazdę próbną, gdyby
nastu kierunkach fotele. Wiele rozwiązań zastosowanych
nie niespodzianka od dealera Jaguar i Land Rover – firmy
w nowym Evoque’u przeniesionych jest z jego „starszego
Karlik w Baranowie.
brata” – Velara. Płaskie światła LED czy chowane klamki to tylko kilka rozwiązań, które znamy z innych modeli Range
Mój ojciec, pasjonat motoryzacji, miał psa. Owczarka niemiec-
Rovera. Środek również zrobił na mnie wrażenie. Pikowane,
kiego o imieniu Kama. To była miłość od pierwszego wejrze-
perforowane siedzenia w kolorze Deep Garnet, czyli głębo-
nia. Kama, choć w teorii przynależała do całej rodziny, to wła-
kiego granatu, miękkie materiały wykończenia, 10-calowy
śnie ojca wybrała na swojego opiekuna. Nie odstępowała go
ekran dotykowy z systemem multimedialnym i interfejsem
na krok. Tylko on mógł jej założyć spacerowe szelki, to z nim
Land Rover Pivi Pro, cechujący się świetną funkcjonalno-
ucinała sobie popołudniowe drzemki i czekała pod łazienką,
KARLIK
ścią. Nawigacja i integracja z Apple CarPlay czy
kiedy ojciec szedł pod wieczorny prysznic. Miłość ta była
karlik.landrover.pl
Android Auto są standardem. Wyświetlacz head-
oczywiście odwzajemniona, tak więc ojciec zabierał Kamę
JaguarLandRoverKarlik
-up, hotspot wifi czy bezprzewodowa podstawka
wszędzie, gdzie tylko mógł. A jako pasjonat samochodów
jaguarlandrover_karlik
do ładowania smartfona są opcjonalne. Z tyłu
nawet na przysłowiową pocztę nie chodził piechotą, nauczył
69
więc psiaka komendy „chodź, pojedziemy autem”. Szaleństwo, jakie wówczas się rozpętywało, graniczyło chyba tylko z przejściem huraganu. Ogon Kamy tańczył
Moto
we wszystkich kierunkach, jej tułów podskakiwał w euforii, a drzwi wejściowe do dzisiaj noszą ślady pazurów, kiedy próbowała je samodzielnie otworzyć, aby jak najszybciej znaleźć się w samochodzie. Jazdę samochodem kojarzyła z przyjemnością i radością. Z ufnością wskakiwała na tylne siedzenie i wyczekiwała przejażdżki. Dzięki temu, że świetnie znosiła jazdę, autem zwiedziła razem z moim ojcem całą Polskę i pół Europy. Kiedy dziś o tym myślę (a trochę lat już od tego czasu minęło) nachodzi mnie refleksja, że choć ojciec psa kochał miłością nadludzką, do kwestii bezpieczeństwa Kamy jak i swojego w trakcie tych eskapad, podchodził dość swobodnie. Kama po prostu siedziała na kocu na tylnym siedzeniu i oglądała zmieniający się za oknem krajobraz. Być może takie podejście ojca wynikało z wiary we własne umiejęt-
Na miejscu zdecydowałyśmy się skorzystać z kolej-
ności prowadzenia samochodu,
nego gadżetu. I choć psiaki ochoczo zeskoczyły z bagaż-
braku dyskusji w przestrzeni
nika na ziemię, rozstawiłyśmy bezpiecznie mocowaną
publicznej o bezpieczeństwie
do podłogi bagażnika składaną rampę mającą dopo-
zwierząt i ludzi podczas podróży,
móc wejść lub zejść zwierzęciu do auta lub z auta.
a być może po prostu z braku pro-
To moim zdaniem świetne rozwiązanie dla ras więk-
duktów, które dziś są na porządku
szych psów starszych lub schorowanych, których nie
dziennym i których wszyscy uży-
damy rady sami podnieść. W zestawie dołączonych
wamy, udając się w trasę z naszymi zwierzakami. Na szczęście na kartach historii
akcesoriów znalazła się też odporna na przelanie miska,
podróży ojca z psem, nie zdarzyła im się żadna stłuczka, o poważniejszych wypadkach
z antypoślizgową gumową podstawą oraz paskiem pod-
nawet nie wspominając, ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę.
trzymującym do mocowania do uchwytu w podłodze przestrzeni bagażowej oraz absolutny hit – przenośny
Dlatego tak ucieszyła mnie niespodzianka, którą zastałam w testowanym przeze
zestaw do mycia zwierząt. Każdy posiadacz psa na pewno
mnie Evoque’u. Dzięki uprzejmości dealera został on wyposażony w oryginalne
nie raz wycierał szmatkami ubłocone psie łapki, troszcząc
akcesoria Land Rover, dedyko-
się o czystość wnętrza swojego auta. Land Rover wła-
wane właśnie naszym czwo-
śnie rozwiązał ten problem, serwując nam gadżet nie-
ronożnym przyjaciołom. Choć
zwykle przydatny i prosty w obsłudze. Zaprojektowany
sama psa nie posiadam, umó-
do użytku poza pojazdem, nie wymagający baterii ani
wiłam się z przyjaciółką, szczę-
żadnego innego zewnętrznego zasilania, „prysznic dla
śliwą posiadaczką dwóch żywych
psa”. Świetnie sprawdzi się także do przemycia roweru
psich sreberek. Z duszą na ramie-
czy ubłoconych butów. Jak na stylowy dodatek przystało,
niu pojechałam pod jej dom (bo co,
zestaw ten ma swój własny pokrowiec wyposażony
jeśli stylowe akcesoria nie przy-
w uchwyt, dodatkową kieszeń i pasek, którym można
padną do gustu psiej ferajnie?) i rozpoczęliśmy naszą wspólną przygodę: Tuktuk - biszkoptowy charcik włoski,
przymocować całość do pętli ładunkowych bagażnika podczas transportu.
Lulu – szaro-srebrzysta dziewczyna, również charcik włoski, stylowy Evoque i my. Akcesoria dla zwierząt to tylko część bogatej gamy orygiPierwszy test przyszło zdać Evoque’owi już na samym wstępie. W otwieranym bez-
nalnych akcesoriów, z obszernego katalogu Land Rover.
dotykowo bagażniku został zamieszczony sporych rozmiarów przenośny nylonowy
Jak na prawdziwego stylistę przystało, możemy doposa-
transporter do przewozu zwierząt. Jego lekka, aluminiowa rama, zatrzaski bloku-
żyć nasze auto w system uporządkowania bagażu, organi-
jące stelaż oraz siatkowane okna sprawiały wrażenie solidnego i bezpiecznego,
zer z dużą ilością przegródek mocowany do oparcia fotela,
a jednocześnie nie generującego stresu u zwierzaka. Dodatkowo został on wypo-
stację dokującą do iPhone’a, chłodziarkę, osłonę przedniej
sażony w boczne kieszenie na przydatne drobiazgi i akcesoria niezbędne podczas
szyby, wieszak zagłówkowy na marynarkę czy uchwyt
podróży z psem. Po krótkim zaznajamianiu się z zapachami obcego wnętrza, psiaki
na tablet. Każda podróż w takim towarzystwie, na pewno
zdecydowały, że wnętrze transportera i dołączona do niego pikowana poduszka
przebiegnie komfortowo i bezpiecznie. Nasza przygoda na
godne są zadowolić ich włoskie gusta i zgodnie zajęły swoje miejsca. Ufff…
podpoznańskiej łące skończyła się, kiedy psiaki wymęczone zabawą, gonitwami same zdecydowały o ułożeniu
Miejsce, które wybrałyśmy na nasz spacer, położone jest niedaleko Poznania, ale
się w „swoim” transporterze, sygnalizując nam, że czas już
dojazd do niego jest tylko drogą nieutwardzoną i bardzo wyboistą. Na szczęście
wracać. Ukołysane mruczącym silnikiem Evoque’a zapadły
prześwit o wysokości 21 cm oraz rozbudowana elektronika kontrolująca przy-
w błogi sen. Bo to jeszcze jedna cecha, która charakteryzuje
czepność Evoque’a pozwoliła nam bezpiecznie dojechać na miejsce. Specyfikacja
tę ikonę stylu. Jest świetnie wyciszony, dzięki czemu Lulu
modelu mówi, że można nim bezpiecznie brodzić w wodzie na wysokość 60 cm,
i Tuktuk wróciły do swojego domu nie tylko bezpiecznie,
ale nie dane było nam tego sprawdzić.
ale i bezstresowo.
70
Moto
E-pojazdy „szyte na miarę” – ERIDERS Transport, siła napędowa współczesnej cywilizacji, stoi obecnie w obliczu fundamentalnych zmian – właśnie elektromobilności (w tym tej „micro”). Rynek się nasyca tego typu e-sprzętami, technologia wciąż rozwija, a popularność rośnie! Na szczęście mamy już ustawę regulującą kwestię poruszania się tego typu pojazdami i fantastyczne miejsce w sercu Poznania, gdzie nie tylko kupisz swój pierwszy e-pojazd, ale także rozpoczniesz niezwykłą przygodę z elektromobilnością. Gdzie dokładnie? U Jana Popowskiego, którego sklep „ERIDERS” znajduje się na poziomie -1 Ronda Kaponiery.
J
tekst i zdj ęcia : Filip Olczak
akie były początki biznesu, który w Polsce wciąż nie ma tylu
nadąża. Na końcu tej kolejki pozostał najwyraźniej
zwolenników, ilu mieć powinien?
ustawodawca, który w końcu coś uchwalił w tym temacie
JAN POPOWSKI: Zarówno filmy, jak i trendy przychodzą do nas zza
– od 20 maja br. zaczęła obowiązywać ustawa regulu-
oceanu z kilkumiesięcznym lub nawet kilkuletnim opóźnieniem.
jąca status prawny hulajnóg elektrycznych i urządzeń
Niemniej w dobie właściwie nieograniczonego, błyskawicznego i łatwego
transportu osobistego.
w odbiorze przepływu informacji, ten czas znacznie się skraca. Zanim jednak
Postęp moimi oczami wygląda tak, że trzy lata temu,
przejdę do konkretów musimy rozdzielić dwa trendy tego biznesu: e-pojazdów
jak podjeżdżałem pod górkę e-hulajnogą (wyglądającą,
prywatnych i tzw. sharingowych. Ja skupię się na tych prywatnych.
jak zwykła hulajnoga), to piesi i rowerzyści jadący i scho-
Początki tego biznesu w Polsce rzeczywiście były bardzo skromne i dotarły
dzący z naprzeciwka przekręcali za mną głowy z ogrom-
do nas z opóźnieniem, ale nie ma też się czego wstydzić. W ostatnich trzech
nym zdziwieniem, jak ja to robię bez odpychania się nogą.
latach zdarzyło się w tej branży tak dużo, że mało kto nad tym wszystkim
Co więcej, cena ok. dwa tysiące zł za najbardziej popularną
71
w tamtym czasie e-hulajnogę typu miejskiego, robiła wrażenie. Po roku już nie było tego zdziwienia, a sklepy
Design
nie nadążały nad sprowadzaniem tego typu e-hulajnóg. Na portalach sprzedażowych pojawiały się nawet oferty w o wiele wyższych cenach (czasami kilkukrotnie przewyższających normalną cenę), ale z opcją „kup teraz”. Co więcej, zaczęły pojawiać się problemy z serwisem tego typu pojazdów. Owszem serwisy rowerowe mogły naprawić pewne podzespoły mechaniczne (choć niechętnie), ale elektroniki itd. już nie. Rynek w tamtym okresie bardzo się nasycał i zaczęły powstawać nowe kanały sprzedażowe (sklepy stacjonarne i internetowe). Nad producentami i modelami e-pojazdów można było jeszcze jakoś zapanować; mieć je powiedzmy w pamięci. Zmieniło się podejście klienta? Trzeci rok to już jest elektryczny szał. Nie ma problemu z dostępnością e-pojazdów, choć rynek wciąż bardzo się
Cena dwa tysiące zł nie robi już wrażenia. Oznacza to, że kiedyś początkujący użytkownik wydawał z duszą na ramieniu dwa tys. zł, a teraz na ten sam rodzaj klient wydaje cztery/sześć tys. i to bez większego stresu. Bo wie, że to nie jest fananasyca.
beria, że tego jest już dużo, a będzie jeszcze więcej i może
to w każdej chwili sprzedać. Taki klient nie chce już byle czego, żeby tylko było. Ma wybór. Chce dołożyć, aby móc dłużej się tym cieszyć. Żeby zaraz nie zabrakło mu mocy czy dystansu. Co więcej, coraz bardziej liczy się porządny serwis gwarancyjny, dostępność części i przede wszystkim jakość. No i jest już uregulowana kwestia poruszania się tymi e-pojazdami. A co z zagrożeniami? Biznes ma swoje prawa. Idąc za „łatwym” zarobkiem powstało mnóstwo różnych producentów (i zarazem importerów), którzy kuszą niskimi cenami i świetnymi parametrami swoich pojazdów. Niestety nie zawsze idzie to w parze z jakością, serwisem, pewną gwarancją, dostępem do części, a podane parametry są częstokroć przerysowane.
i 700 przejechanych km najwyraźniej narodziła się pasja. Dostrzegłem liczne zalety tego typu środków transportu, ale i ogromne możliwości, które pragnąłem badać. Inaczej byłbym chyba szaleńcem, kupując w tamtym czasie, tj. 3 lata temu, e-hulajnogę za 7000 zł! Natomiast kolejny krok to był już początek biznesu. To była wypadkowa zdarzeń, a także coraz głębsze zanurzenie się w ten świat
Dodatkowo, pojazdy są projektowane i budowane z coraz
małej elektromobilności. Pierwszym krokiem biznesowym był portal ERIDERS.PL
większą mocą, pojemniejszą baterią itd. – w mojej opinii
z jedyną na polskim rynku giełdą tego typu pojazdów (jak OTOMOTO dla moto-
robi się niebezpiecznie. Dlatego za priorytet biorę uświa-
ryzacji), mapą serwisów (to był wtedy spory problem) i ogólnymi informacjami
damianie klientów, zarówno w kwestiach samej jazdy,
(przepisy prawne, sprawy techniczne, itd.). Rok trwało budowanie tego por-
uregulowań prawnych, w sprawach bezpieczeństwa (np.
talu, aby był funkcjonalny, estetyczny i nie kosztował majątku. W końcu to była
zawsze pytamy, czy klient ma już kask), jak i wskazuję, na
wielka niewiadoma, a ja miałem swoją stałą pracę i liczne zobowiązania, przede
co warto zwrócić uwagę przy zakupie. Liczy się świadomy
wszystkim rodzinne. (śmiech).
i pewny zakup. Będzie bezpieczniej i przyjemniej na wspólnie uczęszczanych ścieżkach.
Na portalu się nie skończyło. Co wymyśliłeś dalej? Po kolejnym roku od uruchomienia portalu stworzyłem własny kanał na
Rzuciłeś karierę prawnika, żeby zająć się prowadze-
YouTube z testami nowych i używanych e-pojazdów. Założeniem były krót-
niem własnego ekologicznego biznesu.
kie (do 10 min) – uporządkowane w stałym schemacie, przyjemne w odbiorze
Najpierw było zauroczenie i to od pierwszej przejażdżki podstawowym modelem, typowo miejskiej prywatnej e-hulajnogi. Następnie po miesiącu użytkowania
i przede wszystkim rzetelne – materiały wideo. To była szansa, ale i spore ryzyko. Wystawiłem się wraz z moim pieczołowicie budowanym przedsięwzięciem na publiczną ocenę. Mogło być różnie. Sfera Internetu, mediów społecznościowych bywa bezlitosna, ale Electric Johnny przetrwał (śmiech) i ma się tam całkiem
72
Moto
dobrze. Obecnie zdarza się, że klienci przychodzą właśnie do niego po poradę, co do wyboru e-sprzętu. Od tego momentu tak już tym wszystkim przesiąknąłem, że pozostały mi dwie opcje: albo w ten świat całkowicie wchodzę, albo zupełnie wychodzę. Już nie mogłem dalej łączyć stałej wymagającej pracy, w której zarządzałem zespołem, realizować należycie obowiązków rodzinnych, mając dwójkę dzieci na rodzinnym pokładzie i jednocześnie zajmować się absorbującym dodatkowym
hobby-biznesem. Co więcej, od lat borykam się ze swoimi problemami zdrowotnymi, które w tamtym czasie zaczęły mi coraz bardziej doskwierać.
Po 6 miesiącach od uruchomienia kanału na YouTube rzuciłem dotychczasowe urzędowe przywileje wraz z prestiżowym stanowiskiem, na które przez ostatnie lata ciężko pracowałem (a wcześniej studiowałem, kończąc dwa fakultety, w tym prawo) i otworzyłem Salon ERIDERS.STORE w samym centrum Poznania, jakim jest Rondo Kaponiera. Całość trwała dosłownie tygodnie – od podjęcia decyzji do wprowadzenia się do Salonu! Szalone tempo i decyzja. Deski, hulajnogi, kółka – czym tak naprawdę są i czym się charakteryzują? Pisałem o tym na portalu ERIDERS.PL w artykule „Królewskie e-trio”. Istnieje wiele typów urządzeń małej elektromobilności. Niemniej jednak tylko trzy z nich zasługują na miano tej królewskiej e-trójki: rowery, hulajnogi i monocykle. Dobór tego typu urządzeń opiera się głównie na potrzebach (dystans, bagaż), ale i uwzględniając równie ważne aspekty, jak obsługa (jazda), użytkowanie (serwisowanie) czy koszty (zakupu, napraw). E-rowerem dojedziemy najdalej. Można nim najwięcej ze sobą zabrać. Sam rower jest powszechnie używanym środkiem transportu, więc prawie każdy potrafi nim jeździć i serwisować, poza elektrycznym układem napędowym i baterią. Co więcej, nie trzeba kupować oryginalnego e-roweru, a wystarczy przerobić swój dotychczasowy – tzw. konwersja. E-hulajnogą można się sprawnie przemieszczać w gąszczu zurbanizowanych miast, pomykać wąskimi uliczkami czy zatłoczonymi chodnikami. Po jej złożeniu jest możliwa do przenoszenia, można z nią podróżować w komunikacji zbiorowej (polecam umieścić w specjalną/dedykowaną torbę), wejść do sklepu (trzymając jak walizkę) czy schować pod biurko (w pracy). Kilka godzin ładowania wystarcza na przejechanie kilkudziesięciu kilometrów. Te zalety są domeną niewielkich e-hulajnóg, typu miejskiego, z jednym niewielkim silnikiem. Ale są też większe, miejsko-offroadowe z dwoma silnikami, większym skokiem zawieszenia, ale i takie specjalistyczne: typowo w offroad, wyścigi, pokazy. Ich waga i cena rosną wprost proporcjonalnie do ich możliwości. Zresztą z e-rowerami jest tak samo. Od miejskich, przez górskie po indywidualne przeróbki o prawie nieograniczonych możliwościach. Sam już czasami nie wiem, czy to motor czy samolot. (śmiech) E-monocykl to taka walizeczka mieszcząca w sobie koło, za pomocą którego można przemykać na równi z pieszym, ale zdecydowanie szybciej i z mniejszym użyciem własnej energii. Po jeździe lub w miejscu nie nadającym się na kontynuowanie trasy wyciąga się rączkę i prowadzi jak walizeczkę na kółkach. A jak to cudo działa? Ten niezwykły e-pojazd wyposażony jest w samobalansujący system, elektryczny silnik i żyroskop, co wymaga stosunkowo dużo pracy ciałem oraz zmysłu równowagi. Tu nie ma już ręcznego układu hamulcowego, a elektryczny reagujący na ruchy użytkownika, czyli wspomniany balans ciałem. Nie ma też prostej instrukcji, jak tego się używa. Jedyna droga to próby oraz nauka na błędach. Bez nabrania pewności siebie, nauka jazdy nie będzie
73
postępowała. Jednakże po opanowaniu jazdy ewentualne otarcia rekompensuje radość użytkowania – podobno, ja jeszcze się nie przemogłem do tego e-sprzętu.
Moto
(śmiech) Także i tu mamy spory wachlarz możliwości, gabarytów i cen. Kto jest Twoim klientem, jeżeli chodzi o przedział wiekowy? To jest bardzo ciekawe i jednocześnie miłe zjawisko, że nie ma jednego bardzo przeważającego „typu” klientów. Wiek tu nie gra roli. Najmłodsi, czyli kilkunastoletni, przychodzą z opiekunami , oczywiście po te najbardziej podstawowe sprzęty. Takie e-hulajnogi mają regulowaną wysokość sztycy kierownicy, którą można odpowiednio dopasować. To jest niezwykle istotna sprawa. Natomiast dla tych najmłodszych dzieci nic nie mam, a wręcz odradzam i to pomimo wielu zapytań. Są też starsi, powiedzmy doświadczeni życiowo klienci. Niejednokrotnie proszą o przejażdżkę tymi najmocniejszymi e-pojazdami. Początkowo myślałem, że to niewiedza czy jakaś fanaberia. Nic bardziej mylnego. Ci klienci mogliby mnie uczyć. Mają doskonale obeznany rynek. Są bardzo świadomi. Chcą już jedynie w praktyce dokonać wyboru. To niesamowite. To nie ja „starsze” osoby edukuje czy zaskakuje, a to wręcz one mnie onieśmielają. Wiek nie jest jedyną „różnicą”. W swojej ofercie posiadam przystawki z napędem elektrycznym do wózków inwalidzkich. Wózki inwalidzkie są ciężkie i drogie. Poza tym nie zawsze są konieczne. Takie przystawki są doskonałą alternatywą dla osób, które korzystają ze zwykłych wózków inwalidzkich. Krótkie i niewymagające dystanse o własnych siłach, a te bardziej absorbujące przy wsparciu elektrycznej przystawki (schowanej np. w bagażniku auta). Co więcej, istnieją dotacje do tego typu sprzętów medycznych, nawet do 70 procent.
Następnie znajomy, który prowadzi (jak dla mnie najlepszy) kanał na YouTube - TABA NA ROWERZE, polecił
Czy Twój sklep to rodzaj biznesu, w którym starasz się pomagać innym być
mnie firmie organizującej tego typu wydarzenia. Padła
jeszcze bardziej ekologicznym?
propozycja stworzenia i obsługi stref z e-pojazdami
Nie, to nie jest moje główne założenie. Chcę
propagować ten wspaniały środek transportu. Jest ekonomiczny, ekologiczny, szybki i przyjemny, ale wiele osób wciąż ma niewystarczającą lub błędną wiedzę na jego temat. Co więcej, źle interpretuje zastosowania.
Niewystarczająca wiedza to pytania takie jak: gdzie kupić, za ile, co, jak użyt-
kować, gdzie serwisować, jaki jest dystans, czy warto w ogóle zainwestować.
w 6 miastach w całej Polsce. Dzień po dniu. Udało się i to jeszcze jak! Mała, ale z potencjałem elektromobilność została godnie zaprezentowana! Także kolejna rzecz, którą chciałbym mocno rozwinąć. Duże eventy, ale i te małe, dla grup, firm i o różnej tematyce (off-road, jazdy po torach wyścigowych). Sprzęt już mam. W tych czterech zwariowanych miesiącach od otwar-
Błędna wiedza to przede wszystkim takie hasła, jak: drogie, fanaberia, brak ruchu.
cia Salonu brałem także udział w akcji charytatywnej.
Zła interpretacja: dla leniuchów, dla gadżeciaży, dla młodych.
Wystawiłem miejską e-hulajnogę wraz z zaprzyjaźnioną
No cóż, jesteśmy na początku tej e-przygody i wiele osób nie dostrzega
firmą produkującą e-pojazdy – TECHLIFE na licytację,
sedna sprawy. Przecież te środki e-transportu: ODCIĄŻAJĄ ZAKORKOWANE
która odbyła się podczas XIII Gali Biznes Boxing Polska.
I ZADYMIONE MIASTA, USPRAWNIAJĄ I UMILAJĄ KOMUNIKACJĘ, A TAKŻE
Dochód z przekazanej na licytacje e-hulajnogi został
UMOŻLIWIAJĄ KORZYSTANIE Z ICH STANDARDOWYCH WERSJI, JAK ROWERY
w całości przekazany na wsparcie sekcji Ampfutbolu
CZY HULAJNOGI, OSOBOM KTÓRYM ZDROWIE I LEKARZE ZABRANIAJĄ
Warty Poznań, sekcji piłki dla niepełnosprawnych. To
ICH UŻYTKOWANIA. E-WSPOMAGANIE ROZWIĄZUJE TE PROBLEMY!
także nie jest akcja jednorazowa. W połowie września
Osobiście znam czy poznałem na trasie osoby, którym e-możliwości przedłużają, a nawet wręcz umożliwiają korzystanie z rowerów, hulajnóg i w ogóle usprawniają funkcjonowanie w swojej niepełnosprawności.
będę uczestniczył w innej gali sportowej, w takiej samej formule, licytacji. Co ciekawe, w Salonie mieliśmy już kupców z innych miast Polski, jak Szczecin, ale i zza oceanu, ze stanu Alabama
Ostatnio miałeś dość napięty grafik.
(oczywiście będącego na kontrakcie w PL). Natomiast
Tak, bo sprzedaż to nie wszystko! W ogóle ta branża jest zaskakująca.
świeżo co otwarty serwis przyjmował do naprawy e-sprzęty
Początkowo miał być tylko portal. Później powstał kanał YouTube, następnie
z rodzimego terenu, jak Międzyzdroje, ale i z zagranicy,
Salon, serwis i eventy.
Irlandii. A zaczynałem sam, od wymiany opon na karto-
Właśnie eventy i cała ta reszta – skąd to się wzięło?
nie i kawałku deski. Teraz mam na pokładzie wspaniałych
W ostatnich latach brałem udział w Forach Rozwoju Miast Polskich, orga-
fachowców, ale i pasjonatów. To stąd te rzeczowe opinie
nizowanych przez Miasto Poznań i Wydział Smart City (oczywiście dla tematu
i emocjonalne podziękowania od klientów. Miód na nasze
e-mobilności). Wypadkową powyższego (i oczywiście mojej działalności) była
spracowane ręce.
wspólna akcja z Miastem Poznań i BOLTEM: „Śmigaj Bezpiecznie”. Kolejna taka akcja, ale w większej formule, odbędzie się już niedługo we wrześniu. Promocja
Czego Ci życzyć w Twojej karierze?
bezpiecznej jazdy i przepisów prawnych.
Wytrwałości.
74
Podróże
KIJÓW – miasto, w którym znajdziesz wszystko Kijów. Stolica Ukrainy i jedno z najstarszych miast słowiańskich, które liczy blisko 1500 lat. Historia Kijowa sięga głębokiego średniowiecza, co można z łatwością
zaobserwować, zwiedzając miasto. Spacer uliczkami Kijowa to spacer przez historię. To właśnie tutaj zabytki średniowieczne z powodzeniem przeplatają się z budynkami z czasów sowieckich
i ultranowoczesnymi wieżowcami. tekst i zdj ęcia :
Irene Aksenova-Tomczak irene.aksenova
K
75
Podróże
ijów ma jednak do zaoferowania znacznie więcej niż tylko
DLA MIŁOŚNIKÓW HISTORII
architekturę. Szeroka rzeka z licznymi kanałami i wyspami,
Najstarszymi obszarami Kijowa są Stare
wzgórza z pięknymi parkami i punktami widokowymi,
Miasto (Górne) oraz Dolne Miasto (Podil).
miejskie krajobrazy i zielone oazy, gwarne centrum mia-
Górne Miasto, historyczna część Kijowa, to
sta i ciche dzielnice z promenadami, lasy i piaszczyste
jedna z najstarszych dzielnic mieszkanio-
plaże, a nawet – morze (KIjowskie morze, sztuczny zbior-
wych, której wczesny rozkwit sięga X-XI
nik wodny na Dnieprze). To tylko część atrakcji Kijowa – na
wieku. Nazwę „Górne Miasto” nadano celem odróżnienia od
weekendowy city break lub dłuższy wypoczynek.
„Dolnego”. Dolne Miasto (Podil) to nizinna część historycznego centrum miasta, starożytne centrum handlu i rzemio-
MIASTO-OGRÓD
sła. Rozciąga się wzdłuż prawego brzegu Dniepru. Główna
Kijów bywa także nazywany miastem-ogrodem. Jego zie-
aleja Kijowa – Khreshchatyk – od wczesnego średniowiecza
lonej strefie można poświęcić osobny artykuł, wymieniając
łączy Górne Miasto z Dolnym. Spacerując po tej części Kijowa,
liczne parki, skwery, ogrody botaniczne, ogrody publiczne,
można obejrzeć zabytki, a także luksusowe domy z majesta-
a także bulwary pokryte drzewami oraz lasy. Najstarszy
tycznymi kolumnami i sztukaterią oraz typową architekturę
park miasta – Miejski Sad – powstał w 1743 r., na miejscu
miejską, powstałą głównie w latach 50. XX wieku.
starego ogrodu. Mieści się w samym sercu miasta i nadal cieszy się popularnością wśród miejscowych i turystów,
ATRAKCJE GÓRNEGO MIASTA:
także ze względu na swoją urokliwą lokalizację – na wzgó-
Pasaż – to najbardziej niezwykła ulica w stolicy, a właściwie
rzu nad rzeką. Obok Miejskiego Sadu z powodzeniem dzia-
ulica-dom. Została zbudowana w latach 1913-1914. Był to duży,
łają też inne parki: Mariinsky, Khreshchaty i Volodymyrska
neoklasycystyczny kompleks biznesowy, ze sklepami, biurami
Hirka. Połączone tworzą prawdziwą zieloną oazę w hała-
i apartamentami. Dziś Pasaż to korytarz łączący dwie zupeł-
śliwej stolicy.
nie różne części miasta: metropolię i historyczną (zabytkową).
IRENE AKSENOVA-TOMCZAK Fotografka, miłośniczka podróży i odkrywania Europy. www.instagram.com/ irene.aksenova
76
Podróże
Rynek Besarabski – jeden z najstarszych rynków w stolicy Ukrainy, zbudo-
i umiejętności architekta Horodeckiego, ale także jego
wany w latach 1910-1912. Znajduje się na Placu Besarabskim, w zachodniej
pasję łowiecką. Zewnętrzna część domu to niezapomniane
części ulicy Khreshchatyk. Budynek rynku to zabytek architektoniczny zapro-
widowisko – fasada jest bogato ozdobiona figurami praw-
jektowany w stylu ukraińskiej secesji. Fasada ozdobiona jest płaskorzeźbami
dziwych stworzeń o przerośniętych rozmiarach. Delfiny
i sztukaterią, które przetrwały wojnę.
i gady morskie, krokodyle, ogromne żaby, lilie wodne nie-
Ulica Architekta Horodeckiego – przez wielu uznawana za najbardziej
spotykanych rozmiarów, głowy nosorożców, antylopy,
malowniczą w Kijowie, słusznie postrzegana jako dzielnica kijowskiej bohemy.
jaszczurki, słonie, których trąby służą jako rynny… Ten
Bywa określana też jako Montmartre, mała Florencja lub „Kijowski Paryż”.
budynek po prostu trzeba zobaczyć!
Na początku XX wieku wzniesiono tu budynki mieszkalne i administracyjne
Andrijewski Zjazd i Muzeum Jednej Ulicy – to jedna ze sta-
o nietypowej jak na tamte czasy architekturze. Świetnie zachowały się tu
rożytnych dróg łączących Górne Miasto, a konkretnie jego
budynki pałacowe w stylu wiedeńskiej secesji. Spacerując, można podziwiać
centralną część, z handlowym Podilem. To ulica-muzeum,
architekturę, a potem zjeść lunch na jednym z tarasów ukrytego w zieleni
po której spacerować można godzinami, urządzając sobie
skweru, gdzie mieszczą się kawiarnie i restauracje ze świetnym wyborem dań
przerwy na filiżankę aromatycznej kijowskiej kawy, przeką-
ukraińskiej i europejskiej kuchni.
skę lub wizytę w teatrze. Muzeum Jednej Ulicy poświęcone
Dom z chimerami – wybudowany w stylu secesyjnym w latach 1902-1903.
jest historii Andrijewskiego Zjazdu. Zbiory dotyczą historii
Sam dom wybudowano w rok, a kolejne dwa lata poświęcono na jego dekorację
i wybitnych mieszkańców ulicy. Bogata ekspozycja wypeł-
zewnętrzną i wewnętrzną. Zarówno wygląd zewnętrzny domu, jak i jego wnę-
niona jest dokumentami historycznymi, autografami, ręko-
trza, nie powtarzają się nigdzie indziej. Odzwierciedlają nie tylko wyobraźnię
pisami, starymi pocztówkami, fotografiami oraz dużą liczbą
77
Podróże
eksponatów w postaci przedmiotów gospodarstwa domo-
korzysta z ręcznie robionej zastawy, a wszystkie elementy zostały zaprojekto-
wego. W Muzeum Jednej Ulicy można posłuchać też opo-
wane na zamówienie właścicieli – można je zakupić w sklepie należącym do
wieści i miejskich legend dotyczących tej dzielnicy Kijowa.
lokalu. Będąc w SHO, warto spróbować m.in. sałatki z pomidorami i bryndzą, kotleta po kijowsku, gołąbków oraz pierogów z wiśniami (warenyky).
KIJÓW DLA SMAKOSZY W Kijowie powstaje coraz więcej restauracji stawiających
METROPOLIA PEŁNA KONTRASTÓW
na połączenie tradycyjnej kuchni i nowoczesnych techno-
Jest jeszcze tak wiele do napisania o Kijowie – o miejscach do zwiedzenia,
logii, a także ekologicznych produktów doskonałej jako-
ludziach, niepowtarzalnym klimacie i miejskich legendach. To miasto kon-
ści. Jedna z takich restauracji to 100 Rokiv Tomu Vpered
trastów. Hałaśliwe i spokojne jednocześnie. Artystyczne i brutalne. Piękne
w historycznym centrum miasta. Restauracja promuje
i brzydkie. Drogie i tanie. Ciepłe i chłodne. Mój Kijów każdego dnia jest inny.
całkowicie nową, innowacyjną formę kuchni ukraińskiej.
Jaki będzie dla Ciebie?
Wykorzystuje własne superfoods i unikalne receptury, a jednocześnie łączy je z tradycją. Doskonałym przykładem takiego połączenia jest barszcz, którego można tu spróbować w oryginalnej, autorskiej wersji. Warto też odwiedzić restaurację SHO, która spodoba się miłośnikom klasycznych dań ukraińskiej kuchni oraz pasjonatom pięknych wnętrz i ceramiki. Restauracja
78
Podróże
Żywioły BOLIWII Woda i ogień, chłód i upał, natura i betonowa architektura większych miast. Boliwia to żywioły, a największym spośród nich są ludzie. Skromni i pracowici, a jednocześnie kolorowi i otwarci.
T
tekst i zdj ęcia :
Magdalena Maria Kwiatkiewicz | zdj ęci e
eks pozycj i :
Łukasz Walaszczyk
o właśnie dzięki ludziom wyprawa do Amazonii, La Paz, Sucre, Del Sol zapisała się w mojej pamięci jako wyjątkowa. A to z kilku powodów. Po pierwsze dzięki wspaniałej przewodniczce – kobie-
cie pełnej pasji, życia, energii. Rosa Maria Ruiz wprowadziła nas do plemienia Tsimane zamieszkującego wioskę San Luis Chicco. Opowiedziała o lokalnej faunie i florze. Podzieliła się swoim doświadczeniem jako założycielki niesamowitego rezerwatu Madidi Park! Wyprawa do Boliwii obejmowała nie tylko Amazonię, ale również wizytę w większych miastach czy ośrodkach turystycznych, które do tej pory nie wzbudzały mojego zachwytu. Tym razem jednak było nieco inaczej. Z wielką przyjemno-
Czas spędzony w Boliwii obfitował ponadto w niespo-
ścią tropiłam ślady dinozaurów, przyglądałam się lokalnemu
dzianki. Wszystkie niesłychanie pozytywne! Przykładem
rzemiosłu, odkrywałam elementy kultury Inków.
niech będzie udział w największym, dorocznym święcie ku czci Matki Boskiej La fiesta de la Virgen del Rosario, spotkania z lokalnymi tkaczkami, przyglądanie się cere-
Towarzystwo Przyjaciół Szkoły Baletowej pod przewodnictwem Magdy Ignaszak jest autorem projektu ekspozycji w ramach kulturalnego lata na Gołębiej. To już siódmy rok działań kulturalnych na Starym Mieście w Poznaniu. Zapraszamy również na pozostałe wrześniowe wydarzenia, w tym ABC baletowe (10 września) i spacery po Starym Rynku, w szczególności spacer królewski, siedziby możnowładców (12 września).
monii sadzenia bobu i ziemniaków. W końcu pobyt w Boliwii był ostatnim przed lockdownem wyjazdem podróżniczo-fotograficznym. Od tego momentu musiałam odłożyć moje plany na później, co pozwoliło jeszcze bardziej docenić czas spędzony w Ameryce Południowej i możliwość swobodnego podróżowania oraz wolność, która w tym kontekście nabrała jeszcze głębszego znaczenia.
79
Podróże
ŻYWIOŁY – BOLIWIA Ekspozycja wystawy plenerowej przy Poznańskiej Farze Od 23 sierpnia do 30 września ul. Gołębia 2
80
Będzie się działo
8. edycja Poznań Design Festiwal: W poszukiwaniu korzeni 10-18 września Start: 10 września (piątek), godz. 10:00 Scena Nowa CK Zamek Miejsca spotkań: Stary Browar, Centrum Kultury Zamek, Muzeum Etnograficzne, Muzeum Sztuk Użytkowych, Muzeum Archeologiczne, Brama Poznania, Galeria Zacnie, Pracovnia Vzory
„ZAKORZENIENIE. Inspiracja tradycją” – to hasło tego-
z czarnego bzu. Z kolei na warsztatach ceramicznych
rocznej edycji Poznań Design Festiwal. Tym razem
powstaną unikalne karaf ki, swoim kształtem nawiązu-
projektanci zmierzą się z tematem dziedzictwa kultu-
jące do sylwetki historycznej i kultowej postaci bamberki.
rowego. W programie jest blisko 40 wydarzeń: wystawy,
wydarzenia
warsztaty, projekcje filmowe i dyskusje.
Dla małych i dużych w programie są też warsztaty „Poznańskie koziołki – zrób to sam”. Podczas spotka-
Podczas Poznań Design Festiwal lokalni projektanci,
nia będzie można własnoręcznie złożyć ich miniaturki.
ale też goście z Warszawy, Bydgoszczy i Szczecina, spoj-
Nie można też przegapić okazji, by pod okiem doświad-
rzą na nowo na tradycję, sztukę ludową czy rękodzieło. Nie
czonej artystki ludowej, Jadwigi Anioły, opanować sztukę
przez przypadek właśnie teraz, półtora roku po wybuchu
tworzenia tzw. „pająków”, czyli różnokolorowych dekoracji
pandemii COVID-19, gdy zamknięci w domach zaczęliśmy
ze słomy i bibuły.
częściej szukać pomysłów na twórcze spędzanie czasu.
Podczas festiwalu odbędzie się premiera serii krótkich
Kiedy podróże, choć z ograniczeniami, stały się możliwe
filmów dokumentalnych o poznańskich rzemieślnikach.
– zaczęliśmy odkrywać inspiracje w pejzażach małych
Po raz pierwszy zaprezentujemy również książkę o moder-
miast i wsi własnego regionu.
nistycznych domach
Program imprezy jest bogaty i różnorodny, dostępny
towarowych „Alfa”.
dla wszystkich i bezpłatny. Niezależnie od poziomu wie-
Dzięki tym punktom
dzy o designie uczestników, ma przede wszystkim pomóc
p ro g r a m u b ę d z i e
wyzwolić tkwiącą w nich twórczą energię.
można się prze-
W sumie przygotowano 39 wydarzeń w 5 blokach
konać, jak bliskie
programowych: kids design, cinema design, warsztaty dla
i codzienne może
dorosłych, wystawy oraz
być dziedzictwo.
wydarzenia towarzyszące. Festiwal zainauguruje poświęcona tegorocznemu hasłu konferencja, podczas której w 3 panelach dyskusyjnych głos zabierze 17 prelegentów. Uczestnicy porozmawiają o tym, jak skutecznie łączyć tradycję ze współczesnością w sektorach kreatywnych. Obok kilkunastu wystaw, inspirowanych tradycją i sztuką ludową we współczesnym wzornictwie, w tym roku na Poznań Design Festiwal stawiamy na warsztaty przygotowane dla wszystkich: dzieci, nastolatków, dorosłych, atakże seniorów. Przyjrzymy się na nich bliżej tematowi lokalnego dziedzictwa. Będzie można między innymi samodzielnie zaprojektować ekologiczne opakowanie do butelki hyćki, czyli soku
Pełen program jest dostępny na stronie www.poznandesignfestiwal.pl. Organizatorem Poznań Design Festiwal jest Fundacja Made in Art.
Dołącz do modowego wydarzenia roku w Starym Browarze
Pasquier. Dîner en Blanc, czyli kola-
CO ZA NOC! BIAŁY TOTAL LOOK
miejscach na całym świecie. Wystro-
10 września
jeni na biało paryżanie ucztowali już
Zrób zakupy i odbierz zaproszenie na francuski piknik
Podobny dress code jest także trady-
w Parku:
cją w gorącej Brazylii. Białe stroje
• zbierz paragony o wartości min. 500 zł z przynajmniej
wybierane są na imprezy i kolacje syl-
trzech punktów, • zarejestruj je w aplikacji mobilnej,
81
cja w bieli, organizowana jest co roku
Będzie się działo
w Paryżu i kilkudziesięciu innych
m.in. przed Luwrem i pod wieżą Eiffla.
westrowe. Biel w tamtejszej kulturze symbolizuje pokój i dostatek.
• wybierz nagrodę: podwójne zaproszenie na piknik w bieli. Setki eleganckich gości, uczta we francuskim stylu na
POZNAŃ JAK PARYŻ
piknikowych kocach, spektakularna sceneria najpiękniej-
Nie trzeba jechać do Paryża, żeby
szego miejskiego parku w Poznaniu – tak będziemy świę-
doświadczyć magii białego pikniku.
tować koniec lata w Starym Browarze. Obowiązują zapro-
Poznańska „świątynia mody”, Stary Bro-
szenia i… białe stroje.
war, we wrześniu zaprosi swoich klientów na autorską edycję tego szykownego wydarzenia. Grono browarowych Klientów w białych strojach rozsiądzie się
EN BLANC
wygodnie na piknikowych kocach w malowniczej scenerii Parku. Każdy otrzyma
Białe pikniki to tradycja z francuskim rodowodem. Pierw-
elegancki kolacyjny set, pełen specjałów inspirowanych francuską kuchnią. To nie
sze takie wydarzenie miało miejsce w 1988 roku w Lasku
jedyna inspiracja z kraju nad Sekwaną – gwiazdą wieczoru będzie Reni Jusis, która
Bulońskim. Zorganizował je dla swoich przyjaciół François
zaśpiewa dla gości romantyczne szlagiery z nowej płyty „Je suis Reni”.
Wystawa „Sejf jest za obrazem”. Noriaki w Starym Browarze Galeria na Dziedzińcu Wernisaż: 1 września 2021 r., godz. 18:00 Wystawa czynna do 31 stycznia Bilety: 10 zł
NORIAKI to artysta wywodzący się ze
szkoły polskiego street artu. Jest twórcą charakterystycznej jednookiej postaci zwanej Watcherem, z którą podróżuje po całym świecie. Sylwetka Pana Peryskopa stała się jednym z symboli Poznania, rodzinnego miasta Noriakiego, ale można znaleźć ją także na ścianach Barcelony czy Londynu. Artysta bawi się formą i atrybutami Watchera, wpasowując swojego bohatera – i alter ego – w tkankę miejską. Podejmuje wszelakie wyzwania artystyczne: projektuje, maluje murale, spędza setki godzin w pracowni, wyrażając się na płótnach.
1 września w Galerii na Dziedzińcu w Starym Browarze zostanie otwarta wystawa prac Noriakiego. Projekt „Sejf jest za obrazem” będzie pierwszą tak obszerną prezentacją obrazów poznańskiego artysty i okazją, żeby odkryć mniej znane rozdziały twórczości „ojca” słynnego Watchera. Wystawa jest częścią programu obchodów 18. urodzin Starego Browaru. Klienci od początku doceniają kulturotwórczą rolę
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
tego miejsca i możliwość uczestniczenia w organizowanych przez nas wystawach czy koncertach – mówi Joanna
PŁÓTNA Z ENERGIĄ STREET ARTU
Tupalska, Dyrektor Marketingu Starego Browaru. Guar-
Podobna, zakorzeniona w street arcie dynamika, ujawnia się w pełnych kolo-
dian wskazał sztukę Noriakiego jako „must see” podczas
rów obrazach w kolejnej części wystawy. Piętro zatytułowane RUCH zgromadzi
podróży do naszego miasta. Wystawa „Sejf jest za obrazem”
płótna, z których bije twórcza energia Noriakiego naznaczona tempem improwi-
pokaże, że energia street artu ma też rację bytu na płótnie
zacji sztuki ulicznej. W ruchu są postaci wyłaniające się z form przedstawionych
– zapowiada Tupalska.
na płótnach, ale również sama malarska materia wydaje się być żywym –
Jedną z pierwszych prac, jaką zobaczą widzowie wystawy
i ruchomym – śladem gestu artysty.
w Galerii na Dziedzińcu będzie rysunek z 1990 roku „Piegi
Malarskie reminiscencje ulubionych miejsc, m.in. uwielbianej przez Noriakiego
w oczach”. To właśnie ten szkic, stworzony w przypływie
Barcelony, to temat trzeciego rozdziału wystawy pt. MIASTO. Miejską „dżunglę” na
dziecięcego natchnienia, dał początek najnowszemu cyklowi
obrazach z tego cyklu zamieszkują bacznie wpatrujące się w widzów oczy – motyw
obrazów Noriakiego. Będzie można zobaczyć go na parte-
łączący zarówno otwierający wystawę rysunek z dzieciństwa, „Piegi w oczach”
rze Galerii na Dziedzińcu w części ekspozycji zatytułowa-
na obrazach z pierwszego piętra, jak i dobrze znanego publiczności Watchera.
nej BUNT. Ekspresja czarno-białych płócien bezpośred-
W kolejne rozdziały wystawy Noriaki wplata też „skutki uboczne” twórczego
nio czerpie ze spontanicznej kreski dzieła z dzieciństwa.
procesu. Malarska paleta zmieniona w obraz, „Wieża Babel” wzniesiona z drew-
Bardziej realistyczne, figuratywne przedstawienia stop-
nianych klinów obklejonych farbami, „bukiet” z pędzli – te artefakty przeniosą
niowo ustępują tu „minimalowym” formom i abstrakcji.
widzów za kulisy kreacji, „za obraz” – jak sugeruje tytuł.
82
Będzie się działo
Don Giovanni 11 września, godz. 19:00 Sala Teatralna Olimpia Ostatni dzień z życia nieśmiertelnego podróżnika w czasie... Choć czas jest ograniczony, on będzie tu zawsze. Jego postać pozostanie w naszej pamięci, nawet jeśli teraz może wydawać się nam to bez znaczenia. A jeśli jest podróżnikiem w czasie, czy rzeczywiście może odejść? Może jeszcze go spotkamy?
Koncert Kameralny – Puccini i Verdi 18 września, godz. 19:00 Sala Olimpia Dwa wielkie nazwiska włoskiej muzyki operowej i jedni
Don Giovanni w reżyserii Rana Arthura Brauna to zde-
z najwybitniejszych kompozytorów w historii – Giacomo
rzenie kultur współczesnego, ponadczasowego człowieka
Puccini oraz Giuseppe Verdi. Tym razem kompozycje
z mieszanką przeszłości i teraźniejszości. Reżyser łączy operę
mistrzów wybrzmią w kameralnym wydaniu. Przy forte-
i rap, i pokazuje sprzeczność, która tkwi w umyśle i działa-
pianie zasiądzie Olena Skrok, a o najwyższą jakość warstwy
niu bohatera. Celem Rana Arthura Brauna jest stworzenie
wokalnej i doskonałość interpretacji na scenie zadbają
kinowego wrażenia żywego teatru, w którym mamy jedynie
Magdalena Nowacka i Dominik Sutowicz. Zapraszamy
przebłyski pamięci bohatera aż do ostatniej chwili.
na wyjątkową muzyczną ucztę.
Solastalgia Prezentacja spektaklu online 11 września na www.vod.opera.poznan.pl SOLASTALGIA – pojęcie ukute przez australijskiego filozofa Glenna Albrechta. i lękowe wywołane zmianami klimatycznymi, poczuciem bezradności wobec zachodzących przemian oraz przytłoczeniem globalnymi narracjami medialnymi na ich temat. To stan tęsknoty za domem, odczuwany nawet wtedy, gdy jesteśmy tam fizycznie. To tylko kwestia czasu, zanim poczujemy się uchodźcą u siebie. Technologiczne utopie końca XX w. zamieniły się w dystopie. Doświadczamy „roztapiania” kluczowych i stabilnych dotąd pojęć takich jak: człowiek, życie, świadomość, natura, kultura, sztuka, doświadczamy kryzysu demokracji, kryzysu wiary, w tym wiary w naukę. Ludzka cywilizacja znalazła się w stanie niepewności. Zanurzamy się, rozpuszczamy, a może nawet toniemy w oceanie informacji. Kluczową inspirację znaleźliśmy w najbardziej oryginalnej koncepcji Stanisława Lema – świadomy wodny byt ożywiony, inteligentny ocean – Solaris, czyli Sola (ri) stalgia.
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
Opisuje zespół dolegliwości psychicznych i fizycznych, zaburzenia depresyjne
83
Będzie się działo
Niebłękitna Rapsodia Wersja kameralna – fortepian 19 września, godz. 18:00 Sala Olimpia Sława i fortuna pukają do jego drzwi, gdy ma zaledwie 22 lata, a nagranie jednej z jego piosenek sprzedaje się w milionach egzemplarzy (Swanee). Później jest tylko lepiej. Sukcesy na Broadwayu (Lady, Be Good z ponad 300 przedstawieniami w ciągu roku), prestiżowa Nagroda Pulitzera (Of Thee I Sing), 20-tysięczna widownia wypełniona po brzegi (premiera Rumby w Lewisohn Stadium 16 sierpnia 1932 roku), podbój Hollywood (Shall we dance?)… O kim mowa? Tak, to o nim, o George’u Gershwinie! Jeśli chcecie poczuć się jak Fred Astaire czy Ginger Rogers i sprawdzić, jak odnajdujecie się w klimacie Ameryki lat 20. i 30., to dobrze trafiliście. W podróż zabiera Was prawdziwy czarodziej, który w wirtuozerski sposób łączy muzykę klasyczną i jazz.
Inauguracja sezonu 2021/22 – Jeptha Oratorium w trzech aktach Libretto: Thomas Morell 29 września, godz. 18:00 Aula UAM To już trzecie spotkanie Paula Esswooda z zespołem poznańskiej Opery. Ten znakomity kontratenor kilka lat temu zamienił scenę na miejsce przy dyrygenckim pulpicie. Nie porzucił jednak repertuaru, w którym specjalizował się w czasie trwania solistycznej kariery. Wiadomo: Barok forever! Pamiętamy, że po prezentacji Juliusza Cezara w Egipcie entuzjazm widowni podobny był temu, który znamy z koncertów rockowych… a może ba-rockowych? Na inaugurację sezonu 2021/2022 Paul Esswood przygotuje Jephthę. Delektując się kunsztem wokalnym znakomitych solistów, zaproszonych do wykonania dzieła Händla, poświęćmy też parę chwil Orkiestrze poznańskiej
Opery. To niezwykłe, z jaką precyzją i wyczuciem potrafi oddać niuanse barokowej partytury, a jest to przecież zespół na co dzień wykonujący inny rodzaj muzyki. Szczególnie polecamy tym, którzy lubią nastroić ucho na barokowe dźwięki, bo chyba nikt nie wątpi, iż barok jest dobry w każdej sytuacji.
84
Będzie się działo
Akademicki Teatr Muzyczny „Olimpia” Otwarte Warsztaty Aktorskie 20-25 września (poniedziałek-sobota), godz. 10:00-20:00 Instytut Wokalistyki Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu, jak co roku, organizuje Otwarte Warsztaty Aktorskie. Celem warsztatów jest: – intensywne przygotowanie studentów do zajęć aktorskich w nadchodzącym roku akademickim, – umożliwienie udziału w zajęciach aktorskich osobom Hubert Bogucki
zainteresowanym studiowaniem w Akademii, – odkrywanie i rozwijanie umiejętności aktorskich, praca nad sobą, dla wszystkich zainteresowanych, także dla osób spoza
Koncert dyplomantów Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu z Orkiestrą Teatru Wielkiego im. St. Moniuszki w Poznaniu
Akademii, – przeprowadzenie konsultacji logopedycznych
11 września (sobota), godz. 19:00 Aula Nova
niu zapisów i podzieleniu uczestników na grupy. Zaję-
i poprawa wyrazistości mowy, – zapoznanie się z różnymi metodami pracy na scenie. Godzinowy plan zajęć zostanie podany po zakończecia poprowadzą zaproszeni specjaliści z różnych dziedzin
Wykonawcy:
sztuk scenicznych. Będzie to w części kontynuacja zajęć,
Hubert Bogucki – klarnet
które cieszyły się na zeszłorocznych warsztatach najwięk-
(dyplomant studiów magi-
szym zainteresowaniem. Będą też nowości. Poszczególne
sterskich z klasy prof.
zajęcia będą dotyczyły następujących zagadnień aktor-
dra hab. Pawła Drobnika)
skich: – dykcja i recytacja – zajęcia z aktorką, logopedką,
Marta Szymańska –
mgr Katarzyną Węglicką, – zajęcia ruchowe, praca nad
dyrygent (dyplomantka
ciałem – zajęcia z tancerką, choreografką, pedagog Tańca
studiów magisterskich
Współczesnego i Kompozycji Ruchu, mgr Kayą Koło-
z klasy dra José Marii
dziejczyk, – improwizacja, scenki aktorskie, – interpreta-
Teatru Wielkiego
Marta Szymańska
cja tekstu dramatycznego, współczesne formy teatralne – praca z reżyserką, dr Ulą Kijak. W warsztatach mogą
im. Stanisława Moniuszki
wziąć udział wszystkie osoby zainteresowane odkrywa-
w Poznaniu
niem i rozwijaniem umiejętności aktorskich, zarówno stu-
W programie: W. A. Mozart
denci Akademii Muzycznej, jak i spoza uczelni. Ze względu
– Koncert klarnetowy A-dur
na ograniczoną liczbę miejsc liczy się kolejność zgłoszeń.
KV 622 D. Szostakowicz –
Przy zgłoszeniu prosimy o podanie preferencji godzin
I Symfonia f-moll op. 10
zajęć dopołudniowych (będą kończyć się około godz. 15:00)
Matylda Szarafińska –
lub popołudniowych (od godz. 15:00 do ok. godz. 20:00).
słowo o muzyce
W miarę możliwości postaramy się uwzględnić sugestie godzinowe, podane przez uczestników.
Prezentacje dyplomantów Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderew-
Uwaga! Ze względu na niepewną sytuację epidemiczną,
skiego w Poznaniu z profesjonalną orkiestrą to inicjatywa, która od wielu lat
szczegółowe ustalenia dotyczące harmonogramu zajęć
wpisuje się w główny nurt działalności uczelni. Zetknięcie się młodych dyry-
oraz podziału na grupy i sale zostaną podane po zakoń-
gentów, instrumentalistów czy kompozytorów z zawodowymi artystami jest dla
czeniu zapisów na początku września.
adeptów sztuki muzycznej wielkim wyzwaniem i wyróżnieniem. W tym roku
W przypadku odwołania warsztatów Akademia zwraca
Akademia ma możliwość realizacji tego projektu z Teatrem Wielkim im. Stani-
wpisowe. Bliższych informacji udziela koordynator
sława Moniuszki w Poznaniu, a efektem tej współpracy będzie koncert, na który
warsztatów, mgr Piotr Kaźmierczak tel. 601 816 370,
zapraszamy do Auli Nova w dniu 11 września, o godz. 19:00.
e-mail: pkazmierczak@amuz.edu.pl
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
Florência) Orkiestra
85
Będzie się działo
Blechacz gra Mozarta 20. Rocznica ataku na World Trade Center 11 września (sobota), godz. 18:00 Świdnica, Kościół Pokoju pw. Trójcy Świętej 20 lat wpisania Kościoła Pokoju na listę światowego dziedzictwa UNESCO Rafał BLECHACZ – fortepian Łukasz BOROWICZ – dyrygent Orkiestra Filharmonii Poznańskiej Program: Ewa Fabiańska-Jelińska Adagio pamięci ofiar zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku (utwór zamówiony przez FP – prawykonanie) Wolfgang Amadeus Mozart XXIII Koncert fortepianowy A-dur KV 488 Wolfgang Amadeus Mozart XL Symfonia g-moll KV 550
XIII Międzynarodowy Festiwal Muzyka u J. I. Schnabla w Nowogrodźcu 19 września (niedziela), godz. 18:00 Nowogrodziec, Centrum Kultury i Sztuki MUZA
40. Międzynarodowy Festiwal Chopin w barwach jesieni
Krzysztof JAKOWICZ – skrzypce Marek PIJAROWSKI – dyrygent Orkiestra Filharmonii Poznańskiej Program:
16 września (czwartek), godz. 19:00 Ostrów Wielkopolski, Ostrowskie Centrum Kultury
Wolfgang Amadeus Mozart
Edward WOLANIN – fortepian
Wolfgang Amadeus Mozart
Julia ŁOZOWSKA – fortepian
V Koncert skrzypcowy A-dur KV 219
Uwertura do opery Dyrektor teatru KV 486
Marek PIJAROWSKI – dyrygent
Siergiej Prokofiew
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej
I Symfonia D-dur op. 25 Klasyczna
Program: Wolfgang Amadeus Mozart XII Koncert fortepianowy A-dur KV 414 Fryderyk Chopin Koncert fortepianowy e-moll op. 11
86
Będzie się działo
Dorota Abbe
Dariusz Pieróg
Dawid Ptak
Małgorzata Walenda
Jan Romanowski
Tak sobie w kosmosie pływam Teatr Nowy w Poznaniu 18 września, 19:30 Scena Nowa – PREMIERA 19 września, 19:30 Scena Nowa 21 września, 11:00 Scena Nowa Bilety w kasie teatru i on-line: 55/35 zł (norm./ulg.) Reżyseria i dramaturgia: Dorota Abbe Muzyka: Grzegorz Mazoń Obsada: Małgorzata Łodej-Stachowiak, Małgorzata Walenda, Dariusz Pieróg, Jan Romanowski/Dawid Ptak Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród nastolatków i młodych dorosłych. Co je łączy? Ze wszystkich wyłania się obraz samotnych i nieszczęśliwych młodych ludzi, którzy – zamiast przeżywać najpiękniejsze lata życia – zamykają się w domach, okaleczają się, nierzadko jedyne rozwiązanie swoich problemów dostrzegając w samobójstwie. – Od lat czułam potrzebę, żeby o tym opowiedzieć. By takim młodym ludziom pokazać, że nie są sami, a tym, którzy ich odrzucają, uzmysłowić, do czego może to doprowadzić. By wreszcie nam, dorosłym, przypomnieć, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za te dzieciaki. I że powinniśmy ich posłuchać – Dorota Abbe, pomysłodawczyni i reżyserka spektaklu. Spektakl współprodukowany przez Teatr Nowy w Poznaniu oraz FUNDACJĘ NA MARGINESIE.
Małgorzata Łodej-Stachowiak
87
Będzie się działo
Szwaj & Brzostowski: Tribute to Krzysztof Krawczyk 08 września (środa), godz. 20:00 Blue Note, ul. Kościuszki 79 (gmach CK Zamek) Bilety dostępne w Centrum Informacji Kulturalnej (budynek Arkadii) oraz w sprzedaży on-line: 55 zł – pierwsza pula 70 zł – druga pula Niezwykły muzyczny hołd oddany twórczości Krzysztofa Krawczyka w wykonaniu utalentowanych poznańskich muzyków. Szwaj & Brzostowski to nowoczesny i nietypowy jazzowy duet. Brzmienie fortepianu i akustycznej perkusji muzycy obficie dopełniają wokalem i elektroniką. Projekt powstał jako muzyczny wątek f lagowego Jacek Szwaj Trio, ale zorientowany wyłącznie na jazzowe reinterpretacje muzyki pop, muzyki filmowej czy klasycznej. Tym razem artyści złożą hołd twórcy, którego niestety od kilku miesięcy już wśród nas nie ma. Zapraszamy do odkrycia na nowo muzyki Krzysztofa Krawczyka!
7. edycja Poznańskiego Festiwalu Herbaty ZAPARZAJ! 11-12 września Poznański Ogród Szeląg (przy ul. Ugory, przy Warcie) Wstęp wolny Po zeszłorocznej edycji on-line możemy w końcu powiedzieć: SPOTKAJMY SIĘ NA ŻYWO PRZY CZARCE HERBATY! W tym roku skupiamy się na ludziach herbaty. Bez nich herbata nie mogłaby istnieć i gościć w naszych filiżankach. Ta edycja to hołd dla społeczności, która sadzi i pielęgnuje krzewy herbaciane, dokonuje jej obróbki, daje pracę innym ludziom na plantacjach, propaguje kulturę herbaty, edukuje, sprzedaje ją, tworzy ceramikę dedykowaną herbacie i wreszcie: pije i dzieli się herbatą z innymi. Czekają nas dwa dni upragnionych spotkań z ludźmi herbaty i nie tylko. Dwa dni targów herbaty i ceramiki, warsztatów, pogadanek, występów artystycznych, ceremonii, wykładów i lejącej się zewsząd herbaty parzonej przez ludzi dla ludzi. Zapraszamy na TARG HERBACIANY, na którym uczestnicy będą mogli zakupić produkty najbardziej utalentowanych artystów ceramików z całego kraju oraz herbatę z różnych zakątków świata. W tym roku dodatkowym punktem programu będą występy artystyczno-muzyczne artystów jazzowych z Poznania.
88
Piórkiem i rylcem, czyli urodziny Norwida plastycznie Prezentacja prac autorstwa Cypriana Norwida (1821-1883) w Muzeum Narodowym w Poznaniu zorganizowana w związku z obchodami Roku Norwidowskiego 24-26 września
C.K. Norwid Solo, 1861 litografia piórkiem na cienkim, gładkim kremowo-szarym papierze, wym. komp. 20,2 x 26,6 cm
C
zy wiecie, że… Norwid nie tylko poetą był?
Kazimierzowskim i pobierał prywatne lekcje u malarza
W zbiorach muzeum znajduje się wielkiego poety
Jana Klemensa Minasowicza. W początku lat czterdzie-
9 grafik i 6 szkiców rysunkowych oraz album
stych XIX w. wyjechał w podróż po Europie, której celem
z ilustracjami litograficznymi do Łapigrosza A. Bartelsa
było m.in. pogłębienie edukacji plastycznej. Przebywał
autorstwa Cypriana Norwida. Ten niewielki liczebnie
wówczas m.in. w Dreźnie, Wenecji, Florencji, Rzymie, Ber-
zespół prac na papierze stanowi doskonały pretekst do
linie i Brukseli. Wtedy też przez kilka miesięcy pobierał
zapoznania poznańskiej publiczności z ciągle mało zna-
nauki we florenckiej pracowni miedziorytnika Vincenzo
nym dorobkiem plastycznym Norwida. Niewielu spośród
della Bruna. W znacznym stopniu jednak w dziedzinie
miłośników jego literackiego dorobku wie, że ten uwa-
sztuk graficznych był samoukiem. Z wielu względów jego
żany za czwartego wieszcza poeta był również wykształ-
dorobek graficzny nosi znamiona unikatowego; przede
cony w dziedzinie sztuk plastycznych i pozostawił po sobie
wszystkim sam artysta wykonał ograniczoną liczbę odbi-
skromny dorobek malarski, rzeźbiarski i rytowniczy oraz
tek, stąd niektóre z jego kompozycji zachowały się dzisiaj
obfitą spuściznę rysunkową. „Przez wiele lat – pisał w 1855
jedynie w pojedynczych egzemplarzach. Z drugiej strony
r. w liście do Adama Potockiego – w południowych monu-
wiele też uległo zniszczeniu w odmętach historii. Dlatego
mentalnych krajach uczyłem się naprzód sztuki w ogóle,
na pewno warto z liczącego około czterdziestu kompozy-
potem przede wszystkim, lubo różnymi drogami, tej jej
cji oeuvre graficznego Norwida, pokazać dziewięć znajdu-
gałęzi najszanowniejszej, która rytownictwem nazywa się".
jących się obecnie w zbiorach MNP. Osobną wartość sta-
Studia artystyczne rozpoczął Norwid jeszcze w Warszawie,
nowią rysunki poety, będące nie tylko zapisem koncepcji
kiedy to w 1837 r. zapisał się do szkoły malarskiej prowa-
artystycznych, często realizowanych na polu literatury, ale
dzonej przez Aleksandra Kokulara. Jednocześnie od stycz-
i notatkami, nierzadko satyrycznymi na temat otaczającej
nia 1839 r. uczestniczył w wykładach rysunku w Pałacu
go rzeczywistości obyczajowej.
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
Będzie się działo
Warsztaty jogi dla tancerzy i instruktorów tańca 2 września, godz. 18:30-20:00 Małe Studio Polskiego Teatru Tańca, ul. St. Taczaka 8 w Poznaniu
89
Będzie się działo
Zapraszamy tancerzy zawodowych oraz instruktorów tańca na wspólną praktykę jogi. Zajęcia zaprojektowane są tak, aby odpowiadać na potrzeby tancerzy, jednak każdy, kto chciałby się przyłączyć, jest gorąco zaproszony do udziału. Skupimy się na znalezieniu połączeń między jogą a techniką tańca. Anna Nowak jest tancerką, choreografką, pedagogiem, regularnie współpracującą ze Studio Wayne McGregor w Londynie i wieloma prestiżowymi instytucjami na całym świecie. Certyfikowaną nauczycielką jogi została w 2016 roku.
PLATEAU i Kuźmiński / Bargetto i Bytomski Teatr Tańca i Ruchu Rozbark
If / Then | Joe W. Alter | Lubelski Teatr Tańca
11 września, godz. 20:00 Duże Studio Polskiego Teatru Tańca, ul. St. Taczaka 8 w Poznaniu, w ramach Polskiej Sieci Tańca
16 września, godz. 20:00 Duże Studio Polskiego Teatru Tańca, ul. St. Taczaka 8 w Poznaniu, w ramach Polskiej Sieci Tańca Bilety: bilety24.pl Więcej informacji: www.ptt-poznan.pl
Choreografia, opracowanie muzyczne: Maciej Kuźmiński Reżyseria, dramaturgia: Paul Bargetto Teksty: Paul Bargetto, Marta Jagniewska-Bargetto Czas trwania: 100 minut Połączenie tańca i teatru, starego bawoła w nowych baletkach i dzika ze
Pomysł i reżyseria: Joseph W. Alter Choreografia: Joe W. Alter we współpracy z tancerzami
skrzydłami to najnowsze dzieło polskiego choreografa Macieja Kuźmińskiego
Muzyka: Aleksander Kościów
i reżysera emigranta z USA Paula Bargetto. Wynikiem ich kolaboracji jest spek-
Czas trwania: 52 min
takl napięty jak lina linoskoczka, który gardzi strachem, skacząc odważnie nad
Ten spektakl oparty jest na założeniu, że wszystkie istnie-
przepaścią i śmiejąc się z lekką pogardą by – mamy nadzieję – zapewnić Pań-
jące rzeczy i zjawiska pozostają ze sobą we wzajemnej relacji.
stwu rozrywkę najwyższego lotu. Ale najpierw musimy was ostrzec. Choć pusz-
Dzięki temu zachowują stan „uważności”, będąc w gotowo-
czamy oko – ta gra nie jest zabawą. Żyjemy bowiem w bardzo niepewnych cza-
ści do działania względem powstających zależności. Tancerze
sach, a płaskowyż, na którym rodzimy dzieci i budujemy domy, zbudowany jest
„If/Then” wiedzą „co” nastąpi w spektaklu, jednak poszcze-
z ruchomych piasków i nagrobków. Wszystko, co kiedyś było nam drogie, co
gólne elementy tej układanki pozostają dla nich do odkrycia
zdawało się być autentyczne, niewinne i dobre, zostało zawiane przez wiatr
w trakcie jego trwania. Aby dokonać tego odkrycia, tance-
międzynarodowego handlu. Sprawiedliwość i moralność stały się tylko ziarnem
rze muszą stale zadawać sobie pytanie: „jak to, co się wyda-
w oku wszystkowiedzącego i wszystkowidzącego cyklonu mediów aspołeczno-
rza wpływa na mnie oraz jak ja wpływam na to, co się wyda-
ściowych. Nasz ukochany naród – nękany podziałami, rozwieszony jak pranie
rza”. Od ich uważności uzależnione jest to, co zobaczy widz
między biegunami – pęka z napięcia jak guma w za małych majtkach. Jesteśmy
(oraz to, czego nie zobaczy). Ten spektakl jest próbą wytwo-
podejrzliwi, nieufni, wieszamy psy na wszystkim i wszystkich. Uczestniczymy
rzenia uważności w sytuacji niepewności. To gra, w której
w ruchu konspiracyjno-rekonstrukcyjnym, skanujemy horyzont, ekshumujemy
tancerze muszą podejmować decyzje w oparciu o konkretne
resztki tradycji, wypatrujemy zbawiciela, który pokazałby nam drogę wyjścia.
zasady, nie mogąc być pewnym rezultatu.
90
Będzie się działo
Profesjonalizacja biznesu i rodziny
↗
dr Adrianna Lewandowska Prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego
S
tawka większa niż biznes, czyli odpowiedzialne
Dwudniowe wydarzenie, podczas którego prelegenci
decyzje rodzin biznesowych – pod takim hasłem
skupią się na mechanizmach ładu, nadzoru właściciel-
spotkają się 27-28 września polscy przedsiębiorcy
skiego, konstytucji firmy rodzinnej, fundacji rodzinnej
rodzinni, aby rozmawiać o odpowiedzialności właściciel-
i alternatywach dla niej oraz innym wyzwaniom wła-
skiej, profesjonalizacji biznesu i rodziny. To szczególnie
ścicieli firm, poprowadzą Adrianna Lewandowska, Pre-
ważny temat, gdyż wiele firm stoi obecnie przed wyzwa-
zes Instytutu Biznesu Rodzinnego oraz Maciej Stradom-
niem sukcesji i decyzją, co dalej. – Dla zachowania jedności
ski, Przewodniczący Rady Programowej Instytutu Biznesu
rodziny oraz jedności firmy rodzina właścicielska powinna
Rodzinnego. Swoją wiedzą i biznesowym doświadcze-
opracować mechanizmy ładu rodzinnego. Potwierdzają
niem, szczególnie w obszarze odpowiedzialności właści-
to badania firm, które przetrwały kolejne zmiany pokole-
cielskiej, podzielą się właściciele największych polskich
niowe i są co najmniej trzecie w generacji zarządzających
firm rodzinnych.
właścicieli. Kluczowym czynnikiem sukcesu okazało się
Na podstawie case study firmy Kross Adrianna Lewan-
efektywne wdrażanie mechanizmów nadzoru właściciel-
dowska porozmawia o dobrych praktykach w budowaniu
skiego – zwraca uwagę dr Adrianna Lewandowska.
nadzoru właścicielskiego i profesjonalizacji w zakresie
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
VIII stacjonarna edycja Międzynarodowego Kongresu Firm Rodzinnych 27-28 września
91
Będzie się działo
ładu korporacyjnego oraz rodzinnego z przedstawicielami rodziny właścicielskiej: Zbigniewem Sosnowskim, Kacprem Sosnowskim i Maciejem Sosnowskim oraz przedstawicielami Zarządu i Rady Nadzorczej spoza rodziny: Filipem Wojciechowskim i Piotrem Nowjalisem. O odpowiedzialnym budowaniu biznesu na pokolenia oraz wartości dodanej, jaką wniósł do rodzinnego przedsiębiorstwa, opowie dr Adam Mokrysz, Prezes Grupy Mokate. Natomiast temat odpowiedzialnego przywództwa kobiet w firmach rodzinnych przybliży Barbara Woźniak pełniąca funkcję prezesa i dyrektora sprzedaży w spółkach Ovotek i Eggs Product, należących do Grupy Woźniak. O kulturze organizacyjnej firmy rodzinnej, która stanowi kreatywną siłę w kryzysie, opowiedzą ojciec i córka – mentor i sukcesorka Pałuckiej Drukarni Opakowań – Włodzimierz Olejniczak i Karolina Olejniczak. Zamknięcie Kongresu
Oprócz prelekcji i dyskusji tematycznych zaplanowane
należy do Romana Wieczorka, byłego Prezesa Zarządu
jest także uroczyste wyróżnienie i nagrodzenie najbardziej
Firmy Skanska Polska oraz członka zarządu światowego
wrażliwych społecznie firm rodzinnych nominowanych
Grupy SKANSKA w Sztokholmie, jednej z największych
w Konkursie Firma Rodzinna Roku.
firm budowlano-deweloperskich na świecie.
W części wieczornej kongresu, uczestnicy spotkają się
Każdego dnia odbędą się indywidualne prelekcje oraz
ponownie z rodziną Smarczyńskich przechodzącą sukce-
moderowane przez ekspertów panele dyskusyjne, w któ-
sję – w spektaklu performatywnym „W rodzinnym zwier-
rych wezmą udział polscy przedsiębiorcy rodzinni. Polscy
ciadle” cz. II.
przedsiębiorcy i eksperci będą rozmawiać m.in. o transparentnych zasadach funkcjonowania firm rodzinnych, fundacjach rodzinnych, alternatywnych zewnętrznych źródłach finansowania inwestycji i budowaniu mechanizmów ładu nadzorczego.
Szczegółowy program kongresu dostępny jest na stronie: https://kongresfirmrodzinnych.pl/
92
Po godzinach
4. edycja Festiwalu Żupańskiego za nami zdj ęcia :
O
Tomasz Sokołowski
koło dwa tysiące uczestników, ponad 20 fantastycznych wydarzeń kulturalnych: wyjątkowe koncerty, happeningi, spotkania z autorami, spektakle, warsztaty. Dodatkowo zabawa w tropienie Greka – patrona Festiwalu – trasą rowerowej gry miejskiej, z degustacją greckiej kuchni i przystankiem w Muzeum Narodowym na performance taneczny, spotkanie z archeologiem i koncertem na harfie. Oto niezwykle udana odsłona 4. edycji tego literacko-muzycznego festiwalu. Niewątpliwie siłą festiwalu jest literatura i muzyka wysokiej próby, niesamowita atmosfera i tworzący go ludzie z pasją. W sobotę 4 września czeka nas jeszcze Festiwalowe After Party na Dziedzińcu Szkoły Baletowej przy ul. Gołębiej. Zapraszamy!
93
Po godzinach
Paulina Zarębska
Koncert wieńczący lato zdj ęcia :
Z
Materiały prasowe
akończył się cykl zatytułowany „Scena Letnia w Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu”, przygotowany przez Fundację Akademii Muzycznej. Tegoroczną edycję zamknął koncert „Piękne głosy, piękne melodie”, który wybrzmiał w środę, 11 sierpnia, w Akademickim Teatrze Muzycznym „Olimpia” przy ul. Grunwaldzkiej 22.
W interpretacji Polish Violin Duo w składzie: Marta Gidaszewska i Robert Łaguniak oraz Pauliny Zarębskiej (fortepian), Pawła Swajdy (tenor) i Karola Filicha (bas), usłyszeliśmy utwory Wieniawskiego, Czajkowskiego, Moniuszki i innych. Wprowadzenie o muzyce zaprezentował Krzysztof Bździel.
Karol Filich
Marta Gidaszewska i Robert Laguniak
Paweł Swajda
94
Po godzinach
Garbary wte i wewte zdj ęcia :
Tomasz Dworek, Marcin Muth
1875
metrów długości ma jedna z najważniejszych poznańskich ulic. Jej historię i zaskakujące opowieści o mieszkańcach i przedsiębiorcach można było poznać podczas dwóch wydarzeń (7 i 14 sierpnia). Kino, kawiarnia i spacer to przechadzka z przewodnikiem, podczas której uczestnicy przemierzyli Garbary wte i wewte, od Placu Bernardyńskiego do Starej Rzeźni, a po drodze Kantor Krzyżanowskiego, Liceum Marii Magdaleny, arsenał artyleryjski i osada Św. Gotarda. Ale Garbary to przede wszystkim mieszkańcy i przedsiębiorcy z Zaułku Rzemiosła, a także kilka galerii i restauracji.
Przechadzki rozpoczynały się pod charakterystyczną kamienicą z numerem 47, gdzie mieści się Galeria w Bramie. Tam kurator wystawy Marcin Muth opowiadał o mieszkańcach Garbar i projektach rewitalizacyjnych fyrtla, bo Kino, kawiarnia i spacer to przedsięwzięcie rewitalizacyjne Miasta Poznania organizowane przez Manufakturę Obrazów we współpracy z Fundacją Zapis. To ważne spotkania, z jednej strony o charakterze historycznym i turystycznym, ale przede wszystkim to element działań zmierzających do zmiany tego fragmentu Poznania na bardziej przyjazny dla mieszkańców. Natomiast przy ulicy Szyperskiej, w ramach cyklu Zabytek Otwarty przy Szyperskiej, w dawnej dzielnicy portowej zobaczyć można było niedostępne na co dzień miejsca: sekrety zakamarków Starej Papierni, niegdyś Fabryki Ksiąg Handlowych, Kopert i Kajetów Edwarda Kręglewskiego, której znakiem firmowym były dwa kręgle. Dziś ulicę Piaskową z sąsiednią Szyperską łączy wewnętrzna droga wzdłuż budynków PTBS, to właśnie dawny Zaułek Barlebena, którego nazwa pochodzi od nazwiska niemieckiego właściciela tych terenów.
Argentyński taniec w Poznaniu zdj ęcia :
S
Sławek Wąchała
ierpniowa Milonga na Gołębiej była kolejną propozycją w ramach Kulturalnego Lata na Gołębiej. Towarzystwo Przyjaciół Szkoły Baletowej w Poznaniu po raz kolejny zaangażowało publiczność, namawiając do tanga. Poznańska Akademia Tańca – Dawid Belach razem z Pauliną Wycichowską zaprezentowali piękny pokaz tańca w różnych wersjach. Natomiast po pokazie odbył się już tradycyjnie konkurs dla widzów dotyczący tematyki spotkania – tanga – o którym wcześniej opowiadał Dawid Belach. Później zaczęła się milonga…
95
Po godzinach
Kobiecy biznes zdjęcia :
Ż
Natalia Bobrowska
ar lał się z nieba, ale nie przeszkodziło to uczestniczkom Rozwijalni Kobiet, aby w środku wakacji dotrzeć na spotkanie w Poznaniu. Był rozwój w postaci warsztatu „Jak wykorzystać swój potencjał w biznesie”, który poprowadziła Marta Żurowska. Był czas na opowieści uczestniczek, czym się zajmują, z czego są dumne, co daje im satysfakcję. Był czas na pogaduszki przy kawie i pysznych słodkościach. Nie obyło się też bez biznesowej burzy mózgów i kilku fantastycznych pomysłów na wspólne projekty. Jak na Rozwijalnię przystało odbył się też konkurs z nagrodami od partnerów. Patronat medialny nad spotkaniem objął zgodnie z tradycją „Poznański Prestiż”. Kto nie dotarł, ma czego żałować. Spotkanie odbyło się 13 sierpnia, kolejne zaplanowane jest na 10 września, podczas którego gość specjalny, Mateusz Juja, opowie o biznesowym potencjale TikToka. Szczegóły można znaleźć na www.annadiller.pl/rozwijalnia-kobiet
96
Po godzinach
Optymistyczna Firma Roku 2021 – Atelier Sara Zalewska zdj ęcia :
Materiały prasowe
W
e wtorek, 17 sierpnia, w Cukrowni Żnin odbyła się po rocznej przerwie Gala Optymista Roku 2021. Nagrodzeni zostali m.in. wielkopolscy przedsiębiorcy. W tym gronie znalazła się również Sara Zalewska, projektantka, współpracująca z magazynem „Poznański Prestiż”, zdobywając nagrodę Optymistyczna Firma Roku 2021. Na scenie nie zabrakło lokalnych akcentów. Galę muzycznie zainaugurował zespół Dixie Team z Mogilna. W kategorii Optymistyczna Firma statuetki odebrali też: Claudie Design, Livent, HLS Cars, Aviroyal Palace, Prestige Medical Clinic by Malwina Hoszowska, Drukarnia Figaro, Epro. Życzymy Sarze Zalewskiej, jej asystentce, Kindze Chyrek, oraz całemu zespołowi Atelier jak najwięcej sukcesów, pozytywnej energii do pracy oraz nieustannego optymizmu i entuzjazmu.
97
Po godzinach
Premiery w Milk & Tonic zdj ęcia :
R
Olga Jędrzejewska
óżowe prosecco na śniadanie? Dlaczego nie! Butikowy e-sklep z kosmetykami Milk & Tonic w ostatni poniedziałek sierpnia przeniósł nas do Paryża. Miejsce, które na moment stało się paryską kawiarenką to Projekt Wilson przy ul. Matejki. Wspaniała atmosfera pozwoliła poczuć się jak na wymarzonym weekendowym wyjeździe w towarzystwie przyjaciółek, a wszystko w otoczeniu koloru różowego, który był motywem przewodnim spotkania. Podczas eventu miały miejsce premiery – różowego serum marki UKVIAT oraz kolekcja Autorskich zapachów Milk & Tonic, No 6 dla Niej i No 9 dla Niego. To było piękne, energetyczne spotkanie pod hasłem Think Pink, czyli myśl pozytywnie!
98
Po godzinach
Roadshow E-tron zdj ęcia :
Materiały prasowe
26
i 27 lipca w Salonie Audi Porsche Poznań Franowo odbył się roadshow. Wszystkie modele elektryczne Audi – od najnowszego Q4 E-tron we wszystkich wersjach silnikowych, poprzez E-trona S Sportback, aż do najmocniejszych E-tron GT i RS E-tron GT – pokazały swoje zalety. Klienci mieli możliwość około godzinnej jazdy testowej wybranym modelem w towarzystwie Audi Hosta. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem.