Dając, otrzymujesz jeszcze więcej
54
Inicjatywa
FUNDACJA DZIECI MADAGASKARU Fundację Ankizy Gasy – co w języku malgaskim znaczy Dzieci Madagaskaru – założyły po wielkiej fascynacji wolontariatem w szkole i w sierocińcu na Czerwonej Wyspie. Patrycja Malik i Katarzyna Białous opowiadają o pomocy w jednym z najuboższych krajów na świecie.
M
rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
i zdj ęcia :
Materiały prasowe
acie wspólną wizję przedsiębiorczości, aktywności społecznej, czynienia dobra, tak ważną dla wielkopolan. Najpierw Poznań, a potem Madagaskar Was połączył? PATRYCJA: Tak, to prawda, jestem wielkopolanką – pocho-
dzę z małej miejscowości pod Poznaniem, w której obecnie mieści się polska siedziba Fundacji. W Poznaniu też studiowałam i pracowałam – rejony te aktualnie stanowią mój drugi dom, obok Madagaskaru. KASIA: Ja pochodzę z Olsztyna, a do Poznania przyjechałam
na studia. Już wtedy marzyłam o wyjeździe na wolontariat do Afryki, ale było to poza moim zasięgiem, głównie finansowym. Obecnie razem z Patrycją tworzymy program wolontariatu mniejszym nakładem finansowym niż to było dostępne kilkanaście lat temu, kiedy poza misjami religijnymi nie było innych możliwości wyjechania z Polski na misję humanitarną. Zawsze miałyśmy potrzebę pomocy innym, ale dopiero podczas naszego wolontariatu przekonałyśmy się, że dając, otrzymujemy jeszcze więcej. To jedno z tych praw, które należy przetestować na sobie, aby móc je potwierdzić. Teraz
↗
Od lewej: Ony Rakotoarivelo, Patrycja Malik i Katarzyna Białous
budujemy i remontujemy szkoły, prowadzimy program dożywiania i adopcji na odległość, staramy się wspierać lokalną społeczność w zakresie działań zawodowych i ekologicznych oraz przyjmujemy wolontariuszy z całego świata.
Nauka jest odpłatna na Czerwonej Wyspie, dlatego też pozostaje przywilejem dla wielu jej mieszkańców, którzy żyją poniżej tzw. granicy ubóstwa za mniej niż 1 USD dziennie. Wiele dzieci nigdy nie pójdzie do szkoły, z tych, którzy jednak do niej trafią, duży odsetek nie ukończy nawet podstawówki. Analfabetyzm i głód to codzienność dla wielu. Ponad 50% dzieci poniżej 5. roku życia jest niedożywiona, analfabetami jest 60% społeczeństwa.
a nie kierunek. Dopiero po zakupie biletu lotniczego zaczęłyśmy zgłębiać temat Madagaskaru i poznawać fakty o tym kraju, który zresztą znajduje się w niechlubnym rankingu 10 najuboższych na świecie. Madagaskar i jego najmłodsi mieszkańcy skradli nasze serca od pierwszego dnia, do tego stopnia, iż było oczywiste, że musimy tam jeszcze wrócić. Jak narodził się pomysł stworzenia Fundacji Ankizy Gasy – Dzieci Madagaskaru? PATRYCJA: Po powrocie z Madagaskaru nie opusz-
czała nas myśl, jak tam wrócić i jeszcze raz spotkać się ze wszystkimi podopiecznymi, z którymi pracowałyśmy,
Dlaczego obrałyście kierunek Madagaskar (a nie inny
a także jak pomoc innym dzieciom i rodzinom. Podczas
region świata)?
pobytu tam poznałyśmy siostrę zakonną, która prowa-
KASIA: To chyba Madagaskar wybrał nas. Rok po roku,
dziła szkołę w tym samym miasteczku. Po rozmowach
w 2010 i 2011 pojechałyśmy na półroczny wolontariat do
i wstępnych ustaleniach postanowiłyśmy założyć Fun-
domu dziecka z polecenia znajomej z Anglii , która wiedziała
dację, aby rodziny na Madagaskarze, których nie stać
o istnieniu ośrodka Akany Avoko, do którego trafiłyśmy.
na opłatę edukacji, mogły dzięki naszej pomocy wysłać
Mogło to być gdziekolwiek indziej... Liczył się cel wyjazdu,
swoje dzieci do szkoły. Nauka jest odpłatna na Czerwonej