Przyjaźń zamknięta w piosenkach ANIELI TO DUET DWÓCH NIEZWYKŁYCH POSTACI, KTÓRE OD PONAD DWÓCH DEKAD TRAFIAJĄ DO SERC SŁUCHACZY, ALE KTÓRYCH ARTYSTYCZNE DROGI NIGDY WCZEŚNIEJ SIĘ NIE SPOTKAŁY. JOANNA PRYKOWSKA ROZKOCHAŁA POLSKĄ PUBLICZNOŚĆ PIĘKNYMI PIOSENKAMI Z ZESPOŁEM FIREBIRDS, JESZCZE W LATACH 90. PAWEŁ KRAWCZYK ZMIENIAŁ KILKA SKŁADÓW, ABY STAĆ SIĘ W KOŃCU FILAREM I GŁÓWNĄ – OBOK KASI NOSOWSKIEJ – POSTACIĄ W ZESPOLE HEY.
Anieli to dla każdego z nich nowy rozdział – dla Prykowskiej wyczekiwany od dawna powrót po latach nieobecności, dla Krawczyka natomiast pierwsza autorska kreacja po latach spędzonych w grupie Hey. W ich spotkaniu niemały udział ma sama Katarzyna Nosowska o czym, m.in. opowiedziała nam w rozmowie Joanna Prykowska.
LUDZIE
Pani Joanno, jak doszło to waszego spotkania i jak powstał projekt Anieli?
34
Wszyscy narzekają na pandemię, ale chyba dzięki pandemii nasze drogi się zeszły, moja i Pawła. Duży wkład w ten projekt miała Kasia Nosowska, która zaproponowała nam współpracę. To ona wymyśliła żebyśmy w trójkę coś nagrali. Może nie od razu płytę, ale żebyśmy spróbowali chociaż ze sobą pograć. Hey zawiesił działalność, Kasia była po sukcesie swojej drugiej książ-
ki i brakowało jej muzyki. Tuż przed pandemią przyjechałam do Warszawy, żeby porozmawiać o tym pomyśle i choć jeszcze nie wiedzieliśmy co i jak, stwierdziliśmy, że to może być ciekawe. Niedługo po tym rozpoczęła się pandemia, jeszcze w rygorystycznym wydaniu. Nie wiedzieliśmy co nas czeka, nie mogliśmy wychodzić z domu i w zasadzie zawieszono wszelkie opcje podróżowania między miastami. Paweł mi przesyłał utwory przez Internet, ja z wykorzystaniem specjalnego programu komputerowego nagrywałam swoje partie. Po jakimś czasie stwierdził, że musimy się spotkać, że z tego na pewno wyjdzie coś fajnego. Z początkiem maja poleciałam do Warszawy. W mieszkaniu na Mokotowie, stworzyliśmy coś w rodzaju „domu twórców”. W ciągu dwóch, trzech miesięcy zrobiliśmy wszystkie piosenki. Jechałam do Warszawy w każdy weekend i wracałam z domu z gotowymi piosenkami.