Epicki metal polega na opowiadaniu epickich historii Mimo, że Achelous nie należy w Polsce do grona najbardziej znanych zespołów epickich, to ich twórczość pozytywnie wyróżnia się na ateńskiej scenie metalowej. Szczególnie na ich drugim, najnowszym albumie "The Icewind Chronicles" słychać, że przeznaczyli mnóstwo czasu na nadanie swej muzyce bardzo wysokiej jakości tak pod względem kompozycji, aranżacji, jak i wykonania. Oni nie tylko wiedzą, co robią, ale też przechodzą samych siebie. Bóg wiatru Achelous byłby z nich dumny. "We march on the Persian grounds With blood on our hands and mouths Conquering, killing, making history In countries completely unknown" Achelous, "Blood" HMP: Jak to jest współtworzyć historię greckiego, epickiego heavy metalu? Chris Kappas: Epicki metal w Grecji to było zawsze coś. Mieliśmy i nadal mamy naprawdę świetne zespoły, które tworzyły historię grając epic metal, jak: Sarissa, Reflection, Crush, Battleroar i wiele innych. To naprawdę niesamowite być choćby małą częścią tego wszy-
lous. Byłem poza sceną przez kilka lat, bo kiedy odszedłem z Reflection w 2005 roku (śpiewałem u nich od 1991 roku), pracowałem zawodowo zbyt wiele godzin, a do tego urodziła mi się córka i brakowało czasu, żeby skupić się na muzyce. Dlatego nie zastanawiałem się dwa razy nad jego propozycją i wkrótce zaczęliśmy nagrywać demo "Al Iskandar". Kiedy zobaczyliśmy, że zebrało ono świetne recenzje i zostało wyprzedane w ciągu kilku miesięcy, zdecydowaliśmy, że powinniśmy kontynuować działalność jako regularny zespół. Nagraliśmy "The Cold Winds Of Olympus" jako trio, a kilka miesięcy później uzu-
Foto: Achelous
stkiego. Achelous to nazwa najdłuższej rzeki w Grecji i imię boga wiatru związanego z tą rzeką. Czy uważasz go za swojego ulubionego boga? Czy Chris Achelous to prawdziwe imię założyciela i basisty zespołu? Chris Achelous to tylko pseudonim. Jego korzenie wywodzą się z Tesalii, gdzie płynie ta wielka rzeka, dlatego zdecydował się nazwać zespół Achelous. Chris założył zespół w 2011 roku i początkowo był to tylko solowy projekt studyjny, w ramach którego nagrał dwa dema utrzymane w bardziej ekstremalnym/atmosferycznym klimacie. Nazwaliśmy go Chrisa Achelousem i takie imię już do niego przylgnęło. Choć Achelous zaczęło działać jako projekt solowy, obecnie harmonie w Waszej muzyce brzmią tak, jakby tworzył je cały zespół grający razem w jednym miejscu. Tak, Achelous to pomysł Chrisa Achelousa. On i ja znaliśmy się od lat, zanim powstał zespół. Miał dwie demówki i pewnego dnia, kiedy oglądaliśmy pro wrestling, zapytał mnie, czy nie chciałbym zaśpiewać na demo Ache-
100
ACHEOLUS
pełniliśmy resztę składu o perkusistę i gitarzystę i rozpoczęliśmy próby. Od tego czasu wszystko robimy w studiu lub w sali prób. Czy macie własną salkę prób? Niestety nie. Co tydzień wynajmujemy jakiś lokal. Jest to jednak korzystne dla zespołu, ponieważ i tak brzmimy niezwykle spójnie. Mitologia grecka wydaje się być niewyczer panym źródłem inspiracji dla epickich tekstów metalowych utworów. Wydaje się jednak, że od samego początku Wasz zespół stara się sięgać po dodatkowe inspiracje spoza Grecji. Na przykład wspomniane przez Ciebie demo z 2012 roku nosiło tytuł "Al Iskandar", co może odnosić się do Aleksandra Wielkiego, ale użyty wariant brzmi bardziej persko czy arabsko, niż grecko. Jak możesz usłyszeć w naszych utworach, nie używamy tylko metalowych czy typowo greckich dźwięków. Inspirujemy się każdym rodzajem muzyki, który nam się podoba. Uważam, że epic metal nie powinien mieć typowych form. Wykonywanie epic metalu oznacza opowiadanie historii, a słuchacz powinien "podróżować" z naszymi utworami. Dla mnie
epic metal to Manowar, Warlord, Bathory, Magnum, Omen, a nawet większość utworów Ten. Wszystkie te zespoły muzycznie są zupełnie różne od siebie. Ale łączy je to, że swoją muzyką opowiadają epickie historie. Dla mnie to właśnie jest epicki metal i tym właśnie zajmuje się Achelous. Inspirujemy się wszystkim, co pozwala nam opowiadać wspaniałe epickie historie, a ostatecznie wszystkie te wpływy przechodzą przez filtr "Achelous". To jest właśnie to, co można usłyszeć na naszych albumach. Czy Wasz pierwszy długogrający album "Macedon" był poprawny politycznie, czy też zawarliście w nim jakieś kontrowersyjne niuanse? Nie znoszę określenia "poprawny politycznie". Kiedy komponowaliśmy album, zrobiliśmy po prostu to, co mieliśmy w głowach. Nie ujmowaliśmy w niczym Macedonii. Album został skomponowany, nagrany i wyprodukowany w taki sposób, w jaki go sobie wyobrażaliśmy. Okładka i tytuł "The Icewind Chronicles" są podchwytliwe dla fanów, którzy kojarzą Grecję głównie z okrutnym upałem. (śmiech) Tak, wiem... W Atenach jest za gorąco nawet zimą. Teraz jest luty, a my mamy 17-18 stopni Celsjusza! Mieszkam na Islandii, Ateny odwiedziłem niedawno w styczniu 2020 roku (było komfortowo ciepło) i kiedy dotarł do mnie album, byłem podekscytowany możliwością przekonania się, jak greccy muzycy grają o nordy ckim wietrze. Okazuje się jednak, że w północnej części Grecji śnieg jest częstym zjawiskiem, w zeszłym roku w Atenach była nawet duża burza śnieżna, a Khione jest grecką boginią śniegu. Naprowadzę Cię na właściwy trop. "The Icewind Chronicles" jest albumem koncepcyjnym opartym na trylogii R.A. Salvatore'a "The Icewind Dale", jednej z najważniejszych opowieści w historii literatury fantasy. Oto dlaczego potrzebowaliśmy przedstawić miasto Barbarzyńców w środku śnieżnej zimy. Skontaktowaliśmy się z Silvaną Massą, świetną projektantką grafiki, która zaprojektowała okładkę albumu w taki sposób, w jaki chcieliśmy. Nie martwcie się... To jest tylko jednorazowa lodowa okładka, a kto wie - może następna okładka albumu Achelous będzie bardziej gorąca, z płomieniami i innymi rzeczami, tak jak pogoda w Grecji. Bóg Achelous nie musi przechodzić przez most widoczny na okładce "The Icewind Chronicles". On już jest po drugiej stronie, reprezentowany przez głowę byka nabitą na pal pośrodku scenerii. Jego zadanie polega na ochronie małej wioski. Nie widzimy żadnych ludzi mieszkających w tej wiosce, ale wiemy (dzięki ognisku i rozwieszonemu praniu), że jej mieszkańcy żyją spokojnie. A ktokolwiek by im przeszkodził, spłonąłby w płomieniach wojny. Dokładnie to wyobrażam sobie, słuchając wstępu do Waszej pierwszej piosenki, zatytułowanej "Northern Winds". Jednak tekst tego utworu napisany jest z perspektywy wroga. Kto jest głównym wrogiem Achelousa w historii opowiedzianej na Waszym najnowszym albumie? Jak już wspomniałem, album jest koncepcyjny i oparty na opowiadaniach z trylogii "Icewind Dale" autorstwa R.A. Salvatore'a. Otwierający