Poznański prestiż - październik 2021

Page 1

Nr 9 (53)

PA Ź DZ I E R N I K 2 0 2 1 I S S N 25 4 3 - 9 57 X

JACEK SZWAJ Odkrywamy utwory Krzysztofa Krawczyka na nowo

PRZEMYSŁAW ZABEL 30 jubileusz istnienia AMZ

KOMPUTRONIK

– przychodzimy z pomocą



3 Poznański Prestiż

Różowy październik Wigilia u Ciebie? – zadane przez moją matkę pytanie wprawiło mnie w osłupienie. I choć już w sierpniu usłyszałam w radiu Last Christmas (serio!), przeliczyłam w głowie miesiące, zastanawiając się, czy to skutki long covidu spowodowały u mnie zaćmienie umysłu i zgubiłam po drodze parę tygodni. Dla upewnienia rzuciłam okiem za okno. Dwa szpaki kłóciły się o znalezioną na trawniku przekąskę, a czerwone i żółte liście kołysały się leniwie na wietrze, korzystając z promieni coraz niżej zawieszonego słońca. Polska złota jesień pełną gębą. Czyli to nie ja zwariowałam. Znaki zapytania w moich oczach musiały być dość spore, bo rodzicielka zlitowała się i doprecyzowała. Wiesz widziałam już świąteczne słodycze w sklepie… Wszystko stało się jasne, moja mama padła ofiarą marketingowej, świątecznej gorączki na grubo 70 dni przed świętami! Zaprotestowałam nieśmiało, bo kupowanie karpia i maku w październiku wydało mi się jednak przesadą, na co matka żachnęła się tylko przynajmniej teraz nie ma kolejek! I trudno mi odmówić jej żelaznej logiki. Postanowiłam jednak być twardą i stanowczo odmówić udziału w tym szaleństwie, co zostało skwitowane prawie niesłyszalną ripostą, choć z lekko wyczuwalną w głosie nutką żalu. Celebrować możemy każdy dzień. Nie musimy mieć do tego świąt… – nieśmiało próbowałam się bronić. Tak bez powodu? – matka nie dawała za wygraną. No jak bez powodu? Październik miesiącem oszczędzania! – stare PRL-owskie hasło wpadło mi do głowy, wywołując u matki napad śmiechu. Jest też Dzień Nauczyciela! – jako były pracownik oświaty nie pozostała mi dłużna. I Międzynarodowy Dzień Zwierząt! W sukurs przyszedł nam Internet, który podpowiedział, jakie dni możemy w październiku świętować. A tych nietypowych świąt nie brakuje i próżno ich szukać w oficjalnych kalendarzach. Począwszy od ważnych społecznie spraw, przez śmieszne, czasem i kuriozalne. Ale wszystkie pozwalające zatrzymać się na chwilę, zastanowić nad ich pochodzeniem i celem. Światowy Dzień Muzyki, Międzynarodowy Dzień Ptaków, Dzień Drzewa, Dzień Uśmiechu czy Dzień Dawcy Szpiku – to łatwe do zinterpretowania święta, ale czy wiecie, że obchodzimy także Dzień Owsianki? I choć brzmi to jak dobry żart – jego geneza już żartem nie jest. To pomysł szkockiej organizacji charytatywnej Mary’s Meals, która pomaga najbiedniejszych dzieciom i sierotom i w dość intrygujący sposób pragnie zwrócić uwagę na ich los. Międzynarodowy Dzień Pisania Listów – piękna i dostojna, zamierająca sztuka, przegrywająca z technologią. A któż z nas nie lubi dostać ręcznie pisanego listu? Światowy Dzień Białej Laski – zwracający uwagę na problemy osób niedowidzących. Dzień Naprawy – skłaniający do refleksji, czy na pewno potrzebujemy nowej rzeczy w miejsce zepsutej? Może wystarczy dokręcić śrubkę? Dzień Seniora – mający na celu kształtować społeczne postrzeganie osób starszych oraz podejmować wszelkie działania mające na celu zapewnienie im godnego życia. Dzień Godności – propagujący to uniwersalne prawo każdego człowieka. Europejski Dzień przeciwko Handlowi Ludźmi – bo to niestety nadal się dzieje. To piękne i szlachetne inicjatywy zasługujące na uwagę cały rok, nie tylko od święta. W kalendarzu nietypowych świąt znalazłyśmy także takie osobliwe jak Dzień Wanny, Dzień Arkusza Kalkulacyjnego, DZIEŃ CAPSLOCKA, a także Dzień Odpoczynku od Świętowania. Mama nagle spoważniała i zaszkliły jej się oczy. Wiesz, śniła mi ostatnio Elżbieta, to już tyle lat, kiedy jej nie ma... Październik to przede wszystkim miesiąc walki z rakiem piersi. Napisz, żeby dziewczyny się badały. Bo regularne badania pozwalają wykrywać zmiany nowotworowe na wczesnym etapie zaawansowania, a w konsekwencji zastosować

FOT. FILIP OLCZAK

skuteczne leczenie. Co niniejszym, jako usłuchana córka czynię. Badajcie się dziewczyny!  ALICJA KULBICKA redaktor naczelna


Salon samochodów używanych Emil Frey Select

www.emilfreyselct.pl ul. Pleszewska 8, 61-001 Poznań tel. 504 533 974


O D K RYJ Ś W I AT EQ

razem z MB Motors

Aż do

785 km

Czysto elektryczny zasięg (WLTP)[¹]

Aż do

385 kW (524 KM)[2] Moc

*Czas ładowania odpowiada 10-80% pełnego ładowania w przykadku korzystania ze stacji szybkiego ładowania DC przy napięciu zasilającym wynoszącym 400v i natężeniu prądu wynoczącym conajmniej 500A..

Mercedes EQC Już od 3659zł pln netto/mies. dostępny od ręki

31 min

Czas ładowania na stacjach szybkiego ładowania


Nowoczesny kompleks między Zatoką Wrzosowską a Morzem Bałtyckim

Sprawdź naszą ofertę: www.marina-developer.pl | Zadzwoń: 609 11 30 55


Apartamenty na sprzedaż

33 luksusowe mieszkania z widokiem na Jezioro Dąbie w Szczecinie


8

Dla zasady

Poznański Prestiż

W

FELIETON: MAGDALENA CIESIELSKA

redaktor magazynu „Poznański Prestiż”

zamontowaną nad magicznymi dla mnie drzwiami. Jest! Wyświetlono 63. Podchodzę do okienka i podaję wypełn iony for mu l a r z , m ają c nadzieję, że to koniec załatwiania. Ale nie…

chodzę do pomieszczenia, które nie zmieniło się nic na przestrzeni kilkunastu lat.

Już to we mnie wywołuje pewną ref leksję… Podchodzę do okienka. Patrzy na mnie kobieta spod byka, z jej miny wnioskuję,

– Musi Pani podejść do kasy i kupić zna-

iż traktuje mnie jak przybysza z innej pla-

czek za 100 zł – oświadcza inna urzędniczka.

nety. Wykrzywiony wyraz twarzy – szkoda,

– Czyli znów muszę wyjść z tego pokoju?

że nie schowany pod pandemiczną maską

I ponownie czekać na numerek i wejście? –

(co niektórzy powinni stale nosić dla zdrowia

moja frustracja sięga zenitu.

psychicznego ogółu te akcesoria covidowe!).

– Oczywiście, takie są procedury –

Z pewną manierą w głosie podsuwa mi do

słyszę z naprzeciwka. I ten uśmieszek…

wypełnienia kolejny formularz, druk, który

Jakby robiła mi na złość i czerpała z tego

według mnie i tak wyląduje na dnie zakurzonej szuflady, w zapomnianym skoroszycie czy segregatorze, ale nie…

Trzeba wypełniać i wypełniać podobne druki, dla zasady… do znudzenia, aby utruć człowieka.

satysfakcję. Ze znaczkiem do przyklejenia czekam na kolejne wejście. Drzwi otwierają się wreszcie i wchodzę z numerkiem 68. Przydzielono mnie do pierwszego okienka, do najmłodszej pracującej tam pani.

– Tu musi Pani dopisać – wskazując mi długopisem puste pole,

Wyczułam, że chyba najbardziej przychylnej dla klienta, bo nie wro-

jak nauczycielka od fizyki w mojej pierwszej klasie liceum. O zgrozo!

śniętej jeszcze w tę formalną tkankę. – Wreszcie się uda i wyjdę stąd

– świdruje mi w głowie. – Bo mogę przyjąć te dokumenty, ale zostaną

zaczerpnąć świeżego powietrza – myślę już znudzona całym tym

i tak odrzucone – dodaje od niechcenia.

zajściem.

– Po co przyjmować cokolwiek z już przyklejoną etykietą „źle wypełnione”? – myślę sobie. I zaczyna się cyrk na kółkach… – Szybko wypełnię to już przy Pani, aby nie tracić kolejki – rzucam spontanicznie. – Absolutnie nie! – od razu ripostuje. – Nie wie Pani, że jest pandemia? – zadaje retoryczne pytanie.

– Pani musi nam dostarczyć odpis skrócony aktu małżeństwa, oryginał, nie kserokopię – słyszę. – A kto mnie o tym poinformował wcześniej? Dzwoniłam wczoraj z zapytaniem, jakie dokumenty mam dołączyć. – Trudno, nic pani nie poradzę. Jak chce pani załatwić sprawę do

– Nie, nie wiem… – rozpiera mnie już wewnętrzna irytacja. Żyję

końca, potrzebuję kompletu dokumentów – powtarza, robiąc ze mnie

sobie przez dłuższy czas w niewiedzy, nic nie widząc, nie czując…

mniejszą, jeszcze mniejszą… miniaturkę w zderzeniu z biurokracją

Lewituję… Przyleciałam z Marsa, albo z Wenus, bo kobiety przecież

i formalistami.

pochodzą z Wenus… Ale tej przede mną nie widziałam na naszej pla-

Wypadam jak pocisk armatni z gmachu, gnam do auta. Wsiadam,

necie… – powtarzam sobie w myślach. – Przepraszam, ale ja mam

zapinam pasy i mknę do domu, aby wyszukać odpis, małą karteczkę.

maseczkę, a Pani wielką ścianę z pleksy, więc żadne zarazki, covidowe

Jest. Ponownie do auta i z powrotem w to urocze miejsce. Czuję

się jak w Monty Pythonie, gdzie żart, satyra łączy się z absurdem i groteską rzeczywistoktórzy cierpliwie czekają za drzwiami – uderzam już sfrustrowana. ści. Ponownie prześwietlana niczym na lotniW ogóle cała aura tych urzędowych pomiesz- sku podchodzę do urządzenia wypluwającego czeń wpływa na mnie negatywnie, tak jakby numerki na wejście. Wydaje mi się, iż urzędy utoną w sterz góry jestem na przegranej pozycji, przeświad- tach niepotrzebnych papierów. Promując się jako otwarci i idący czona, że zawsze coś będzie pod górkę. Wychodzę z duchem czasu, podkreślając formy kwestionariuszy on-line, i tak czy nie-covidowe Pani nie sięgną – wykrztuszam z siebie. – Ponadto,

na ciemny kamienny korytarz, wyciągam z torebki długopis i wypeł-

ostatecznie lubują się w podstawowej formie: kartka, własnoręczny

niam to samo, co widnieje na poprzedniej stronie. W myślach zasta-

podpis i drukowane czytelne litery.

nawiając się „po co?” Po co funkcjonuje cały ten mechanizm, ten system robienia klientowi kolejnych trudności? Dla zasady. Ale czyjej?

Zaczynałam od numeru 59, a skończyłam na nr 100. Powinnam mówić nie strzał w 10, a w setkę! Przypomniał mi się odcinek Asterixa

Po chwili naciskam maszynę wydającą mi kolejny już numerek

i Obelixa, gdzie główni bohaterowie biegają od okienka do okienka,

– tzw. przydział, pozwolenie na wejście i zameldowanie się przy

chcąc załatwić papierowe sprawy. Scenki w urzędzie i mnie dopadły.

okienku 1, 2 lub 3.

Uśmiecham się sama do siebie. Czy kiedyś się to zmieni? Wątpię.

Patrzę na tablicę informacyjną

zdj ęc i e : Patryk Pawłowski

jak widzę, obok dwa okienka są wolne do obsługi kolejnych petentów,



10

Moda

Poznański Prestiż

30 STARY BROWAR Z klasą 32 PAUL & SHARK Zawsze modnie

Taniec 44 ANNA KOCHNOWICZ-KANN Tango w Bazarze

34 SARA ZALEWSKA W dobrym stylu

Temat z okładki 16 KOMPUTRONIK, WOJCIECH BUCZKOWSKI Przychodzimy z pomocą Prestiżowa firma 22 MARINA DEVELOPER Mieszkaj i wypoczywaj nad wodą Jubileusz 24 A MZ, PRZEMYSŁAW ZABEL Idziemy do przodu, bo chcemy się rozwijać Premiera 28 „ WESELE” WOJTKA SMARZOWSKIEGO W poznańskim Multikinie

36 P AULINA MIKULSKA, POZERKI Tydzień mody w Kopenhadze Uroda 38 MONA LISA Gładka skóra na lata

Muzyka 48 J ACEK SZWAJ Odkrywamy utwory Krzysztofa Krawczyka na nowo 52 R ECENZJA MARTY SZOSTAK Zapowiedź płyty ABBA Voyage

Porady prawne 40 W ALCZAK WASILEWSKA ADWOKACI Czyj to majątek, czyli rzecz o ustrojach majątkowych w małżeństwie Inicjatywa 41 TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ SZKOŁY BALETOWEJ, MAGDALENA IGNASZAK Poruszamy się w obrębie Starego Rynku

Filmowy Ferment 54 RADEK TOMASIK Żeby nie było śladów Książki 56 MONIKA WÓJTOWICZ Bookowski przewodnik Kulinaria 58 INA RYBARCZYK Śliwka superstar Moto 62 M B MOTORS POZNAŃ, REMIK ŚWIĄTEK Używany jak nowy – Emil Frey Select 66 D EFENDER Bond Edition Z miłości do Bonda Podróże 68 ESTERA HESS Dolomity w trzech odsłonach Będzie się działo 72 Zapowiedzi

24

48

44

32

Po godzinach 82 Fotorelacja z wydarzeń

36

M A G A Z Y N N O W O C Z E S N E G O P O Z N A N I A K A   |  poznanskiprestiz.pl   |  fb.com/poznanskiprestiz WYDAWCA: Media Experts Sp. z o.o. REDAKTOR NACZELNA: Alicja Kulbicka, alicja.kulbicka@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Gradowski, m.gradowski@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR MERYTORYCZNY/ SEKRETARZ REDAKCJI: Magdalena Ciesielska, magdalena.ciesielska@poznanskiprestiz.pl

REDAKTOR MOTO/ SOCIAL MEDIA SPECIALIST: Filip Olczak, filip.olczak@poznanskiprestiz.pl PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD: Lukasz@Sulimowski.com ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Z archiwum Komputronik

ADRES REDAKCJI: ul. Wiosenna 10A, 60-592 Poznań tel./faks 61 820 41 75 DRUK: CGS drukarnia Sp. z o.o. MAGAZYN BEZPŁATNY Lista dystrybucyjna dostępna na stronie internetowej: www.poznanskiprestiz.pl

Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości lub części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o. Wszelkie przedstawione projekty podlegają ochronie prawa autorskiego i należą do osób wymienionych przy każdym z nich. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ma prawo odmówić ich publikacji bez podania przyczyny.


11

Stary Poznań Z D J Ę C I A : DOBIESŁAW WIELIŃSKI

Poznański Prestiż


12

Rehabilitacja jesieni F E L I E T O N : MARTA KABSCH / PR Manager Starego Browaru, współwłaścicielka marki papierniczej Suska & Kabsch

J

esień, do niedawna, była chyba najbardziej kontrowersyjną porą roku. Kiepsko radziła sobie z konkurencją. Wiosna – przyroda budzi się do życia, dni coraz dłuższe, pół maja wolne, pełen optymizm. A że pogoda zwykle jest paskudna, to zwalamy już

na konkretne miesiące: w marcu jak w garncu, kwiecień-plecień. Sama pora roku ma, paradoksalnie, bardzo dobrą reputację. Lato – któż nie kocha lata! Wakacje! Wyjazdy! Słońce i witamina D3! Zima kojarzy się ze Świętami, więc, z zasady, pozytywnie. Mimo że wokół Gwiazdki z roku na rok tworzy się coraz więcej presji i zachodu, a białych Świąt już chyba nikt nie pamięta, to jednak początek zimy ze strojeniem choinki i zapachem pierniczków ma stałe, ciepłe miejsce w zakamarkach ludzkich serc.

No i jesień. Chociaż „złota” i „polska” (dobrze, że – jeszcze – nie „narodowa”), głównie za sprawą ponurego listopada, plasuje się najniżej w rankingu popularności pór roku. Odrzucona i nielubiana jesień zwróciła kilka lat temu uwagę pracowitych inf luencerek i inf luencerów. Powstała niepisana komitywa na rzecz rehabilitacji okresu między wrześniem a listopadem. Instagram

zalały tysiące efektownych zdjęć: portrety w jesiennych stylizacjach na tle parków z żółto-czerwonymi drzewami, „bumerangi” z podrzucaniem suchych liści, kosze pełne podgrzybków. Najważniejszą ambasadorką jesieni stała się dynia. Kulinarne blogerki prześcigają się w wymyślaniu przepisów na najlepszą zupę dyniową, Starbucks kusi dyniową latte, a restauratorzy wychodzą z siebie, tworząc kolejne wariacje na temat sezonowych specjałów. Na korzyść jesieni gra fascynacja skandynawskim hygge i przytulnymi wnętrzami pełnymi świeczek, poduszek i kocyków. „Kocyk nie ocenia i nie zadaje głupich pytań” –

głoszą memy. Grudzień 2019 roku. W plebiscycie PWN na młodzieżowe słowo roku

drugie miejsce zajmuje „jesieniara”. Triumf jesieni zostaje przypieczętowany. Instagram

szaleje. (Fantastyczna!) ilustratorka Mroux rysuje plakat „Jesieniara przez cały rok”. Modowe blogerki z radością wyczekują pierwszych chłodnych dni września, żeby proste letnie sukienki zamienić na swetry, trencze i botki, a greckie wyspy w tle na swojskie lasy. Jesień pojawia się nagle i dobitnie. Na poznańskim Grunwaldzie jej pierwszy objaw to żółte liście na masce samochodu. Spojrzenie w górę i okazuje się, że wielkie drzewo, które jeszcze wczoraj było soczyście zielone, w ciągu jednej nocy się „ozłociło”. Słońce jest niżej, światło jest ostrzejsze. Wrześniowy poranek. Po kilku miesiącach milczenia zaczyna się bulgot w kaloryferach. Startuje sezon grzewczy. Każdego dnia z najwyższej półki ściągam kolejne swetry i bluzki z długim rękawem. Składam pranie. Z namysłem patrzę na parę szortów. Lądują w szafie na górnej półce. Do zobaczenia w czerwcu, kochane spodenki. Początek jesieni ogłaszam oficjalnie, kiedy w któryś sobotni wieczór nachodzi mnie ochota na kieliszek czerwonego wina. Latem piję wyłącznie białe. Widząc w kalendarzu ostatni dzień września, automatycznie nastawiamy się na deszcz i melancholię. A jesień, z godną podziwu przekorą, potrafi zaserwować wspaniały ciepły październik albo słoneczny tydzień w listopadzie. Przypominam,

że jesienią przypada jedno z najważniejszych – obok Tłustego Czwartku – świąt, czyli Świętego Marcina. Rogalowy maraton, przysmaki z gęsiny, ach. Nie postuję zdjęć z liśćmi i z grzybami, za to lubię kocyki, które nie oceniają i ładne kubki do herbaty. Nie przedstawiam się jako jesieniara, ale wspieram modę na jesień i zdrową rywalizację w tworzeniu przepisu na najlepszą dyniową.

zdj ęc i e : archiwum autorki

Poznański Prestiż



14

Od ponad trzech lat jestem Kobietą on Tour F E L I E T O N : MAGDALENA SIELSKA / Certyfikowany coach ICF, prowadzi warsztaty coachingowe i sprzedażowe dla kobiet, warsztaty rozwojowe dla dzieci i młodzieży, sesje indywidulane oraz mentoring. Współtworzy konferencje, projekty rozwojowe dla firm i fundacji. Inspiruje i motywuje kobiety do zmiany życia i myślenia o sobie, do odwagi i tworzenia takiej przestrzeni, w której chcą żyć. Mieszka w Gorzowie Wlkp.

Marta Klepka i jej autorski projekt Być Kobietą on Tour pojawił się na mojej drodze zupełnie nieoczekiwanie i na zawsze zmienił część mojego życia. Czym dla mnie jest projekt Być Kobietą on Tour i co mi daje? Dla dojrzałej, kochającej podróże, architekturę i rozwój osobisty dziewczyny to fascynująca podróż, w którą za każdym razem zabiera mnie Marta i grono jej prelegentów. Za każdym razem doceniam możliwość poznania kolejnych ciekawych osób, ich historii, zmagań, nowych pomysłów i projektów. Dla

mnie projekt Być Kobieta on Tour to nie tylko ciekawe wykłady i prelekcje, ale też niesamowita wspierająca społeczność oraz przyjaźnie na lata. Mądre i silne kobiety, które zmieniają świat na lep-

sze, od zawsze były dla mnie inspiracją. Wyrosłam wśród takich kobiet i może dlatego tak bardzo to dziś doceniam i tego potrzebuję. Ja również staram się zmieniać swój najbliższy świat. Nazywam się Magdalena Joanna Sielska i dziś

razem z moją ukraińską przyjaciółką współtworzę Fundację Integracji i Rozwoju Cudzoziemców w Polsce oraz Lubuskie Centrum Kobiet na Emigracji. Doświadczenie emigracji jest mi bliskie, ponieważ przeżyłam swój czas na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Moja emigracja jednak była wyborem, a kobiety, którymi się zajmuję często nie mają alternatywy.

Organizujemy dla emigrantek spotkania, warsztaty i konsultacje. Mówimy im o możliwościach kształcenia i zmianie zawodu, o szukaniu swojej drogi i dostępnej pomocy: prawnej, psychologicznej. Często jej potrzebują. Udzielamy im także tak bardzo potrzebnego zwyczajnego kobiecego wsparcia.

Prowadzimy warsztaty integracyjne dla dzieci i pikniki rodzinne. Łączymy dziewczyny ze sobą i wspieramy je w zakładaniu i prowadzeniu swoich biznesów tu w Polsce. Nawiązujemy współpracę z innymi organizacjami i fundacjami, działającymi na rzecz imigrantów. Jesteśmy uczestniczkami programu rozwojowego dla inicjatorek społecznych w Polsce. Lubuskie Centrum Kobiet na Emigracji jest naszą odpowiedzią na współczesne potrzeby kobiet na imigracji. Mierzymy się z wieloma problemami, ale też nasza praca daje nam dużo satysfakcji. Zależy mi bardzo na zmianie podejścia nas, Polaków, do cudzoziemców i imigracji. Wierzę,

że pomagając, zmienimy choć trochę życie imigrantów na lepsze, a i my sami dostrzeżemy plusy płynące z ich obecności w naszym kraju. Wierzę, że dzielenie się wiedzą, doświadczeniem, pomaganie jest dobrem, które do nas wróci.

zdj ęc i e : Archiwum Marki Patrizia Aryton

Poznański Prestiż


9 października 2021 Stary Browar, Poznań KONFERENCJA #BYCKOBIETAONTOUR

08:30 – 09:30

rejestracja

09:30 –10:00

powiatanie - Marta Klepka

10:00 – 11:00

Marta Kuligowska i Katarzyna Kolenda-Zaleska w rozmowie z Dorotą Wellman

11:00 – 11:30

Jacek Knociński w rozmowie z Martą Klepką

11:30 – 12:00

przerwa kawowa

12:00 – 12:30

Marzena Atkielska, Katarzyna Jabłońska-Kaczmarek, Karolina Galus

12:30 – 13:10

Hubert Masiota

13:10 – 14:00

lunch

14:00 – 14:30

Dr Waldemar Jankowiak

14:30– 15:15

Life Catchers

Niezależność finansowa kobiet

Adwokat: 7 powodów dlaczego warto się z nim spotkać

opowie o tajemnicach medycyny estetycznej

Kreatywność w sieci

15:15 – 16:15

Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z Dorotą Wellman

16:15 – 17:00

zakończenie i losowanie nagród

bilet w cenie 235 zł od 10 września 2021, godz. 10:00 Sprzedaż biletów ONLINE, wejdź na:

byckobietaontour.pl


16 Temat z okładki

KOMPUTRONIK – przychodzimy z pomocą Proszę sobie wyobrazić chłopaka w wieku 25 lat, rocznik ’96. Wiele się już nauczył, ale dopiero rozpościera skrzydła i rusza podbijać świat. Taki właśnie jest Komputronik – mówi Wojciech Buczkowski. Z prezesem spółek z Grupy Komputronik (Komputronik S.A. oraz Komputronik Biznes sp. z o.o.), a prywatnie pasjonatem lotnictwa rozmawiamy o nowych wyzwaniach dla sklepów z elektroniką, remodelingu firmowych salonów oraz nowoczesnych rozwiązaniach IT dla firm i instytucji.

W

rozmawia : Michał Gradowski

zdj ęcia : Sławek Drapiński, Grzegorz Niklas, Piotr Waniorek

raca Pan czasem myślami do początków f irmy

Kompetentni, elastyczni, zaangażowani. Wielu pracuje

Komputronik – na przykład pierwszego sklepu otwar-

z nami od lat, a są też tacy, którzy zaczynali praktycznie

tego w Poznaniu w 1996 roku? Czy wyobrażał Pan sobie

od początku działania firmy i rozwijali się razem z nią.

wtedy, jak bardzo i jak szybko zmieni się ta branża? WOJCIECH BUCZKOWSKI: Ostatnio robię to nawet często,

W samej Wielkopolsce działa kilkanaście salonów fir-

ponieważ właśnie świętujemy 25. urodziny naszej firmy.

mowych i partnerskich Komputronik. Co jest Pana zda-

To były niesamowite czasy. Zaczynaliśmy od małego

niem ich najmocniejszą stroną?

pomieszczenia, gdzie stało niewielkie biurko, mały kanto-

Szeroka oferta produktów dostępnych od ręki oraz kom-

rek, który odgrywał rolę magazynu i zaplecza, w którym

pleksowe usługi. Na miejscu klienci mogą korzystać

naprawialiśmy komputery. Nie śniliśmy wówczas o tym,

z serwisu, fachowych porad naszych specjalistów, instala-

że staniemy się jednym z czołowych dystrybutorów elek-

cji, przenoszenia danych i wielu innych. Przygotowaliśmy

troniki w kraju. Firmę założyłem po to, by móc opłacić

nowy projekt przestrzeni sklepowej i już niebawem zakoń-

czesne za studia. Już kilka miesięcy później okazało się,

czymy remodeling pierwszego salonu. To będzie zupełnie

że koniunktura nam sprzyja i nasza firma błyskawicznie

inna przestrzeń, z wydzielonymi strefami, bardziej kom-

się rozwija. Pamiętam okres, gdy co tydzień budowaliśmy

fortowa i nowoczesna. Stopniowo będziemy zmieniać

nowe regały na sprzęt. To było niesamowite.

wszystkie nasze salony, by jak najlepiej odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów.

Gdyby miał Pan wymienić trzy rzeczy, dzięki którym

Myśli Pan, że sklepy stacjonarne w dłuższej perspekty-

Komputronik ciągle się rozwija, pomimo ogromnej kon-

wie mają rację bytu? Według danych Ernst & Young sprzęt

kurencji, to co by to było?

elektroniczny to produkt najchętniej kupowany on-line,

Od samego początku stawialiśmy na fachową obsługę

aż 71 proc. badanych deklaruje zakupy tego sprzętu wła-

i doradztwo. Na przychodzenie z pomocą naszym klien-

śnie przez Internet.

tom. To nasze wyróżniki, które do dzisiaj są dużą przewagą

Tak. Nasza strategia omnichannel zakłada rozwój

konkurencyjną. Regularnie rozwijamy ofertę usług

kanału e-commerce oraz salonów. Oczywiście punkty

około sprzedażowych, z której klienci chętnie korzy-

stacjonarne zmieniają swoje funkcje – stają się showro-

stają. Ogromną siłą firmy Komputronik są pracownicy.

omami, gdzie klient może zobaczyć dany produkt, dotknąć

Zaczynaliśmy od małego pomieszczenia, gdzie stało niewielkie biurko, mały kantorek, który odgrywał rolę magazynu i zaplecza, w którym naprawialiśmy komputery. Nie śniliśmy wówczas o tym, że staniemy się jednym z czołowych dystrybutorów elektroniki w kraju. Firmę założyłem po to, by móc opłacić czesne za studia. Już kilka miesięcy później okazało się, że koniunktura nam sprzyja i nasza firma błyskawicznie się rozwija.

go. Przede wszystkim jednak na miejscu można porozmawiać z naszymi ekspertami, którzy pomogą skonfigurować sprzęt, podpowiedzą, jaki produkt wybrać, czy zajmą się serwisem. Salony stacjonarne stały się też punktem odbioru zamówień internetowych. Klienci często wybierają tę opcję, ponieważ na miejscu mogą od ręki kupić dodatkowe akcesoria czy skorzystać z wiedzy naszych pracowników.


17 Temat z okładki


18 Temat z okładki

Oferta sklepów ze sprzętem komputerowym, asortymentem RTV i AGD musi odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów. I zamiast mikrofalówek sprzedawać np. drony. Co obecnie sprzedaje się najlepiej, a co może być bestsellerem np. za pięć lat? Jakiś czas temu doszliśmy do wniosku, że wycofujemy się ze sprzedaży dużego RTV i AGD, za to znacząco rozbudowaliśmy naszą ofertę z produktami smart home, które teraz i przez najbliższe lata będą bardzo pożądane. Inteligentny dom czy biuro to projekty z perspektywą rozwoju na wiele lat. Oczywiście nadal najchętniej kupowanymi produktami są laptopy, smartfony i komputery PC. Zmieniają się technologie, zwiększa się wydajność i funkcjonalność sprzętów, więc i potrzeba wymiany znacząco przyspieszyła w czasie. W dalszej kolejności – wśród najchętniej kupowanych produktów – wymieniłbym rozwiązania do tworzenia inteligentnego domu, małe AGD i wszelkiego rodzaju akcesoria komputerowo-domowe. Czy w przypadku elektroniki możemy mówić o jakiejś lokalnej specyfice? Może oszczędni poznaniacy wydają mniej na technologiczne gadżety? Raczej nie. Możemy wyróżnić klientów, którzy przychodzą do nas i szukają porady. Wiedzą, że chcą np. kupić laptopa,

Punkty stacjonarne zmieniają swoje funkcje – stają się showroomami, gdzie klient może zobaczyć dany produkt, dotknąć go. Przede wszystkim jednak na miejscu można porozmawiać z naszymi ekspertami, którzy pomogą skonfigurować sprzęt, podpowiedzą, jaki produkt wybrać, czy zajmą się serwisem.


Przygotowaliśmy nowy projekt przestrzeni sklepowej i już niebawem zakończymy remodeling pierwszego salonu. To będzie zupełnie inna przestrzeń, z wydzielonymi strefami, bardziej komfortowa i nowoczesna. mają określony budżet, ale sami nie wiedzą, jaki konkretny model wybrać. Tutaj oczywiście z pomocą przychodzą nasi specjaliści. Inną grupą klientów są osoby, które mają już upatrzony dany produkt i kupują go u nas wraz z dodatkowymi usługami, np. gwarancją beztroski, czyli przedłużoną gwarancją obejmującą nawet mechaniczne uszkodzenia. Ale poznaniacy w swoich zwyczajach zakupowych w żadnej mierze nie odstają od mieszkańców innych dużych miast. Komputery coraz częściej zastępują laptopy, mało tego – coraz więcej funkcji notebooków przejmują tablety i smartfony. Nie boi się Pan, że dla kolejnego pokolenia nazwa Komputronik przestanie być czytelna? Nie. Rzeczywiście wśród wielu klientów jesteśmy postrzegani jako specjaliści od komputerów i laptopów, ale skutecznie docieramy do młodych ludzi z naszą kompleksową ofertą innych sprzętów technologicznych. Bo to właśnie te sprzęty stają się małymi komputerami. Mamy tyle lat co milenialsi, wiemy czego oczekują

19 Temat z okładki


20 Temat z okładki

od nowoczesnych marek, dlatego też podejmujemy takie działania. Planując

Czy w związku z RODO oraz głośnymi wyciekami danych

akcje marketingowe, zawsze bierzemy pod uwagę nowoczesne kanały

f irmy przywiązują obecnie większą wagę do bezpie-

komunikacji, niestandardowe działania, które nas wyróżnią i pozwolą sku-

czeństwa informatycznego?

tecznie dotrzeć do klientów. Proszę sobie wyobrazić chłopaka w wieku

Myślę, że wiele firm dbało o bezpieczeństwo danych jesz-

25 lat. Taki rocznik ’96. Wiele się już nauczył, ale dopiero rozpościera skrzydła

cze przed wdrożeniem RODO, ale rzeczywiście dzięki

i rusza podbijać świat. Taki właśnie jest Komputronik.

temu możemy czuć się jeszcze bardziej bezpieczni. Jako Komputronik Biznes pomagaliśmy wielu firmom,

Ale Komputronik to przecież nie tylko sklepy z elektroniką. Jaki wachlarz

zarówno z Poznania, jak i całego kraju, przygotować się

usług oferuje Komputronik Biznes, który jest częścią Grupy Komputronik?

do procedury RODO i wdrażaliśmy niezbędne rozwiązania

Które z nich cieszą się obecnie największą popularnością?

technologicznie zabezpieczające ten ważny proces.

Komputronik Biznes to nowoczesny integrator IT. Pomaga firmom i instytucjom we wdrażaniu rozwiązań softwareowych i hardwareowych. Najczęściej

Jakie są obecnie najważniejsze plany rozwojowe spółki

klienci poszukują u nas pomocy w budowaniu sieci, wdrażaniu systemów ERP

Komputronik? Dwa lata temu powołano do życia

czy usług outsourcingu. Pandemia COVID-19 znacząco przyspieszyła transfor-

Fundację Komputronik. Na jakie działania kładzie naj-

mację cyfrową wielu firm. Nagle przedsiębiorstwa potrzebowały rozwiązań do

większy nacisk?

pracy zdalnej, w tym odpowiedniego zabezpieczenia sieci i sprzętu pracowni-

Sukcesywnie realizujemy przyjętą strategię. Chcemy

ków czy prowadzenia telekonferencji. I my im w tym pomogliśmy.

przychodzić z pomocą klientom indywidualnym i technolo-

Mamy także ofertę dla rynku retail – digital signage, czyli autorskie roz-

gicznie wspierać rozwój firm. Jak wspominałem wcześniej

wiązania sprzętowo-software’owe, które umożliwiają globalne zarządza-

intensywnie pracujemy nad remodelingiem sieci detalicz-

nie wyświetlaniem żądanych treści. System pozwala zarządzać strumie-

nej, dalej będziemy rozwijać internetowy kanał sprzedaży

niem audio, można dzięki niemu udostępniać ekran urządzeń mobilnych. To

oraz wdrażać kolejne usługi. Fundacja Komputronik

doskonałe narzędzie do raportowania oraz przechowywania źródeł multime-

powstała, by ułatwiać dostęp do innowacyjnych narzę-

dialnych, które wykorzystuje najnowsze technologie, m.in. Internet Rzeczy

dzi wspierających nowoczesną edukację i motywujących

czy analizę video.

do osiągnięcia sukcesu osobistego i zawodowego. Do tej

Mamy tyle lat co milenialsi, wiemy czego oczekują od nowoczesnych marek, dlatego też podejmujemy takie działania. Planując akcje marketingowe, zawsze bierzemy pod uwagę nowoczesne kanały komunikacji, niestandardowe działania, które nas wyróżnią i pozwolą skutecznie dotrzeć do klientów.


pory angażowaliśmy się w różne akcje CSR, sami prze-

Ile godzin dziennie spędza Pan przed komputerem czy

prowadziliśmy ogólnopolski konkurs Eko Challenge

smartfonem? Pewnie powyżej średniej krajowej…

dla dzieci i młodzieży, a przede wszystkim wsparliśmy

Na pewno powyżej średniej krajowej. Wynika to ze spe-

kilkunastu beneficjentów – szkoły, instytucje i osoby indy-

cyfiki pracy, tym bardziej, że obecnie wiele spotkań nadal

widualne, które otrzymały od nas niezbędne wsparcie.

obydwa się online. Muszę być na czasie z technologiami

Potwierdzeniem naszej sprawności w działaniu i przej-

i urządzeniami, by rozumieć potrzeby naszych klientów

rzystości wydatkowania środków zgodnie ze statutem jest

i partnerów biznesowych. Mimo wszystko staram się jed-

przyznanie Fundacji statusu organizacji pożytku publicz-

nak znaleźć w tym wszystkim równowagę i poświęcać też

nego. Od teraz swój 1% podatku będzie można przekazać

czas swoim bliskim, uprawiać sport i podróżować.

Fundacji Komputronik. Zachęcam Państwa serdecznie do wsparcia naszych inicjatyw.

Jak najchętniej spędza Pan wolny czas? Czy ma Pan w Poznaniu swoje ulubione miejsca? Zdecydowanie aktywnie – jeżdżę rowerem, gram w tenisa stołowego i w squasha, uprawiam sporty zimowe. Pozwala mi to nabrać odpowiedniego dystansu i oczyścić głowę. Oczywiście staram się to robić w gronie rodziny, najbliższych i przyjaciół. Ale moją pasją jest latanie. Odpoczywam wśród chmur, samodzielnie pilotując mały samolot turystyczny. Poznań kryje w sobie wiele ciekawych miejsc. Lubię dzielnicowe winiarnie, w których można miło spędzić czas z innymi, ale też miejskie i podmiejskie tereny zielone, które można odkrywać, jeżdżąc rowerem. To fantastyczne miasto, które daje sporo możliwości.

21 Temat z okładki


Mieszkaj i wypoczywaj NAD WODĄ

22 Prestiżowa firma

Apartamenty nad morzem, jeziorem czy rzeką od wielu lat cieszą się coraz większą popularnością, bo w przypadku rynku mieszkaniowego lokalizacja ciągle odgrywa kluczową rolę. Takie inwestycje – CLUBHOUSE oraz Półwysep Dziwnów – ma w swojej ofercie także firma Marina Developer. Piękne widoki, przemyślana, funkcjonalna architektura oraz łatwy dostęp do aktywnego wypoczynku – to ich największe zalety. tekst : Michał Gradowski

K ↘

Półwysep Dziwnów

|

zdj ęcia : Marina Developer

lienci poszukujący mieszkań na własne

Z takiego założenia wychodzi też firma Marina Developer,

potrzeby oraz inwestorzy zainteresowani

która ma silne wodniackie DNA, widoczne nie tylko

zakupem atrakcyjnie położonych nierucho-

w nazwie. Jej inwestycje powstają w najbliższym oto-

mości coraz chętniej zwracają się w stronę

czeniu akwenów wodnych, a flagowy szczeciński projekt

wody. Dotyczy to nie tylko inwestycji nad

CLUBHOUSE jest zlokalizowany przy przystani jachtowej

Bałtykiem, ale także tych położonych w dużych miastach

Marina Club na brzegu Jeziora Dąbie. Tam też znajduje się

– nad rzekami i jeziorami. Główne argumenty przema-

siedziba firmy i Yacht Klubu Polski Szczecin. Atutem tej

wiające za takim wyborem to nie tylko piękne widoki zza

inwestycji jest przede wszystkim wyjątkowa lokalizacja –

okna, ale także możliwość aktywnego wypoczynku i mniej-

nie na obrzeżach, nie w ścisłym centrum, ale blisko wody.

szy hałas w porównaniu z inwestycjami zlokalizowanymi

To propozycja nie tylko dla pasjonatów żeglarstwa, ale też

w ścisłych centrach miast.

dla osób zupełnie niezwiązanych ze sportami wodnymi,


którzy szukają unikatowego miejsca. Budynek położony jest w pierwszej linii zabudowy, kształtem przypomina statek, a podwójna, przesuwna fasada pozwoli mieszkańcom odgrodzić się od wiatru, słońca czy deszczu. Duże okna, balkony i tarasy pozwolą natomiast w pełni cieszyć się niepowtarzalnym widokiem. Inwestycja jest świetnie skomunikowana z centrum miasta, położona zaledwie 7 min od centrum Szczecina, a sąsiedztwo mariny jachtowej, Parku Krajobrazowego Dolina Dolnej Odry i niewielkiego lotniska pozwolą w pełni korzystać z okolicznych atrakcji. Wyróżnikiem tej inwestycji jest także oryginalna architektura, funkcjonalny rozkład apartamentów o powierzchni od 60 do prawie 150 m kw. i wysoki standard wykończenia. Wspomniana przystań wyposażona w miejsce dla 130 jachtów jest doskonałym punktem startowym do rozpoczęcia żeglarskiej przygody. Możną stąd dopłynąć do Dziwnowa i dalej nad morze. A skoro jesteśmy już nad morzem, warto wspomnieć o kolejnym projekcie Marina Developer – Półwyspie Dziwnów. Podobnie jak w przypadku CLUBHOUSE mamy tu do czynienia z unikatowym położeniem. Inwestycja powstaje na terenie od północy otoczonym morzem, a z trzech pozostałych stron wodami Zalewu Kamieńskiego. Kameralne budynki z lokalami mieszkalnymi o powierzchni od 27 do 71 m kw. zapewnią komfortowe warunki do mieszkania i wypoczynku. Zwłaszcza tego aktywnego. Dziwnów, który jest częścią Zachodniopomorskiego Szlaku Żeglarskiego, to wymarzone miejsce do uprawiania sportów wodnych – żeglarstwa, kitesurfingu czy kajakarstwa. Dodatkowym atutem tej inwestycji jest wykończenie apartamentu przez dewelopera, wliczone w cenę zakupu, oraz możliwość skorzystania z usług profesjonalnej firmy, która zajmie się najmem i obsługą gości.

CLUBHOUSE

23 Prestiżowa firma


24 Jubileusz

30 jubileusz istnienia AMZ PRZEMYSŁAW ZABEL Idziemy do przodu, bo chcemy się rozwijać Jak nieustannie podtrzymywać dobrą markę firmy i kierować się tradycją wysoko jakościowych produktów? Jakie wdrożyć innowacje, aby rodzinny biznes wciąż rozkwitał? O pielęgnowaniu cennych wartości, otwieraniu kolejnych kanałów rozwoju i o idei wygodnego snu opowiada Prezes AMZ, Przemysław Zabel, snując przed nami niewiarygodną historię początków firmy. Przekonajcie się sami… rozmawia : Magdalena Ciesielska

|

zdj ęcia : Irene Aksenova-Tomczak

P

anie Przemysławie, jak zaczyna się Pana dzień w firmie?

rodzice byli na tyle otwartymi ludźmi, że rozmowy prze-

PRZEMYSŁAW ZABEL: Mój dzień ma dość powtarzalny

prowadzali również przy nas.

porządek, gdyż rozpoczynam swoje obowiązki już w domo-

Od dziecka – jak tylko sięgnę pamięcią – byłem

wym biurze, a następnie udaję się do siedziby f irmy.

wdrażany w różne sprawy związane z AMZ. W waka-

Przeglądam maile, patrzę, jakie nowe tematy się pojawiły,

cje jeździłem z Tatą do klientów, przysłuchiwałem się

organizuję sprawy bieżące.

jak te rozmowy przebiegają i na czym polegają. Miałem możliwość obserwować Taty pracę z różnych perspek-

Kiedy rozpoczęła się Pana przygoda w rodzinnym

tyw. W późniejszym etapie pracowałem też na produkcji

przedsiębiorstwie?

AMZ. Praktycznie przeszedłem każdy szczebel w firmie –

Praktycznie od samego początku istnienia AMZ, kiedy jesz-

co uważam za świetną szkołę życia i zdobywania nowych

cze byłem dzieckiem, kiedy padł pomysł, że Tata będzie

doświadczeń. Potem już wiedziałem dokładnie, co i gdzie

uruchamiał nowy biznes. Wszyscy żyliśmy tą nową ideą.

potrzeba, jakie są normy, co należy zrobić, co usprawnić,

Współuczestniczyłem w rodzinnych zamierzeniach, bo

gdzie są nasze mocne strony.


Początki stworzenia firmy AMZ były pewnego rodzaju

park maszynowy. Tata, gdy usłyszał tę wiadomość, za długo się nie

życiowym sprawdzianem. Mam na myśli sprowadzenie

zastanawiał. Pojechał, zobaczył, porozmawiał i postawił wszystko

maszyn specjalistycznych z Austrii, a także przebranżo-

na przysłowiową jedną kartę. Szybko podjął decyzję i zaryzyko-

wienie się Pana Taty.

wał. Inicjały rodziców, Anna i Maciej Zabel, stworzyły nazwę AMZ.

25 Jubileusz

Bez wątpienia start rodzinnego biznesu to mocna próba sił. Historia firmy nieodłącznie wiąże się z moimi rodzicami,

Czy pomysł stworzenia f irmy AMZ w rozkwicie polskiej

w szczególności z Tatą. To on jest jej głównym inicjatorem,

demokracji, na początkach lat. 90 ub.w. był nie lada wyzwa-

pomysłodawcą i założycielem. Człowiek z zupełnie innej

niem i logistycznym, i biznesowym?

branży, bo inżynier budownictwa lądowego, który zawsze

Zdecydowanie tak. Choć wówczas byłem jeszcze dzieckiem, doskonale pamię-

miał smykałkę do biznesu i handlu. W obecnych czasach czę-

tam, jakie wtedy istniały problemy z uzyskaniem kredytów, jak one były wysoko

sto słyszy się o przebranżowieniu, jednak wtedy, na początku

oprocentowane, jak ciężko było je spłacać i jak trudne w ogóle było pozyskiwanie

lat 90. ub.w., było to czymś spektakularnym i oryginalnym.

kapitału. Na szczęście Tata jeszcze wcześniej, jako inżynier budownictwa, praco-

Dodatkowo biorąc pod uwagę fakt, iż inżynierem budownic-

wał w Niemczech i nadzorował niektóre budowy. Dzięki temu, mając kontrakty,

twa lądowego był również mój dziadek – czyli taka rodzinna

otrzymywał również dobre wynagrodzenie, które pozwoliło nam wystartować

tradycja. Historia rodzinnego biznesu rozpoczęła się od zbiegu

z AMZ na polskim rynku. Posiadając już część kapitału, pozwolił sobie na zakup

okoliczności, od czystego przypadku, jak to nieraz w życiu

specjalistycznych maszyn. Natomiast zakup sprzętu to jest jedno, a rozkręcanie

bywa... W Austrii przed laty mieszkała moja ciocia, która

i rozwój biznesu to – drugie. Duży Fiat z przyczepą, którego Tata posiadał, był

dała znać rodzicom, iż jej znajomy kończy produkcję zwią-

wyznacznikiem naszej logistyki. (śmiech) I takim środkiem transportu on sam

zaną z kołdrami i poduszkami oraz postanawia sprzedać cały

przewoził z Austrii do Polski zakupiony sprzęt i maszyny do produkcji kołder oraz

Historia rodzinnego biznesu rozpoczęła się od zbiegu okoliczności, od czystego przypadku, jak to nieraz w życiu bywa... W Austrii przed laty mieszkała moja ciocia, która dała znać rodzicom, iż jej znajomy kończy produkcję związaną z kołdrami i poduszkami oraz postanawia sprzedać cały park maszynowy.


26 Jubileusz

poduszek. Liczne podróżne w jedną i drugą stronę niewielkim

Nas interesują wyroby dobrej jakości, dopracowane pod

autem – to w dzisiejszych czasach coś niewyobrażalnego.

każdym względem. Nie podążamy w kierunku masowej

Wszystko leżało w kompetencjach Pana rodziców?

uległo zmianie na przestrzeni czasu – taka była idea na samym początku i taka jest obecnie, żeby klient otrzymywał wyroby wysokiej jakości, zapewniające jemu dobry i wygodny sen. Niezmienne też jest w AMZ podejście

Nie. Już na samym początku istnienia firmy, czyli w 1991 roku, Tata zatrudnił pracownika znającego się na produkcji, a samodzielnie opracował strategię budowy punktów usług. Punkty sieci AMZ – brzmi to doniośle.

produkcji, to nie jest nasz cel. Zamierzenie Taty nie

do ludzi, do pracowników. Stawiamy na dobry zespół, więzi

Cały biznes zaczął się od regeneracji kołder i poduszek. Głównie polegało to

międzyludzkie, zdrowe relacje, które pozwalają normalnie

na czyszczeniu tych wyrobów i poprawie ich jakości. Tata stworzył w Pozna-

funkcjonować w miejscu pracy. Zmieniły się przede wszyst-

niu i w Szamotułach blisko 40 punktów usług. W jednym tygodniu wyroby

kim trendy i kanały sprzedaży – do tego trzeba się cały czas

do naprawy i do czyszczenia były zabierane, a w drugim tygodniu oddawane

dostosowywać.

właścicielom. Taki proces zapoczątkował funkcjonowanie naszej firmy na wielkopolskim rynku.

Czy przez te trzy dekady uległo też zmianie podejście klientów do zakupów? Są oni bardziej wymagający

Jakie były kolejne etapy rozwoju AMZ?

i bardziej świadomi?

Skupienie się na produkcji i prezentowanie klientom wyrobów gotowych,

Zgadza się, to słuszne stwierdzenie. Klient jest lepiej poin-

naturalnych. Zaczęliśmy dostosowywać się do wymagań i potrzeb rynku.

formowany, zorientowany w naszych wyrobach niż przed

Z czasem produkcja – wymagająca czasu i poświęcenia – wyparła pierwotne

laty. Dawniej Tata jeździł i spotykał się z prawie każdym

usługi naprawczo-czyszczące. Później rynek zaczął ewoluować i coraz bar-

klientem face to face. Teraz jest to niemożliwe, bo obsłu-

dziej popularne stawały się wyroby syntetyczne, tzw. antyalergiczne. Przyszło

gujemy ponad tysiąc różnych podmiotów gospodarczych.

nam wówczas rozważyć znaczące kwestie pod kątem nowych maszyn, innej

Mamy dużo kontrahentów, z którymi współpracujemy

produkcji, nowej inwestycji. Tata początkowo wstrzymywał się z produkcją

głównie w formie on-line, kontaktujemy się przez telefon,

wyrobów syntetycznych. Dodatkowo w owym czasie produkcja wyrobów natu-

e-mail. Nie jestem w stanie pracować tak jak mój Tata, bo

ralnych znacznie spadła, nie było takiego popytu. Powróciliśmy więc do usług

jego baza klientów i baza dystrybucji były o wiele mniej-

naprawczych, czyli rozpoczęliśmy działać dwukanałowo. Tata stopniowo zaczął

sze. Dlatego obecnie posiadamy dobrze rozbudowany

wprowadzać Mamę do firmy. Ona zajmowała się też kompletnie czymś innym,

dział sprzedaży, dział obsługi klienta, handlowców, któ-

z wykształcenia była magistrem ogrodnictwa, więc AMZ poznawała od przy-

rzy mają wciąż kontakt z klientami, zbierają informacje

słowiowej podszewki. Krótko po tym jak rozpoczęliśmy produkcję wyrobów

z rynku i przekazują do nas, o potrzebach, zmieniających

syntetycznych, w 2001 roku mój Tata zmarł, a Mama przejęła zarządzanie i starała się jak tylko mogła utrzymać rodzinny biznes. Kiedy Pan przejął ster dowodzenia? Zarządzanie w firmie przejąłem w 2006 roku. Miałem od zawsze chęć działania, rozwijania sieci sprzedaży, oferty produktów, jakości całego asortymentu. Wiedziałem, jakie są potrzeby rynku, miałem informacje od klientów. Nakreśliliśmy sobie wówczas krótko- i długookresowy plan rozwoju firmy. I zaczęliśmy nasze pomysły realizować. Dostosowując się do wymagań rynku, łączycie tradycję z nowoczesnością. Na czym polega ta symbioza?

Można powiedzieć, że produkujemy

tradycyjne i bardzo dobrej jakości wyroby w nowoczesny sposób. W 2015 roku firma zmieniła

siedzibę, przenosząc się do nowego biurowca i hal produkcyjno-magazynowych o znacznie większej powierzchni. Powiększono i zmodernizowano park maszynowy. Podczas znacznego rozwoju biznesu potrzebowaliśmy większej przestrzeni, a także nowych usprawnień technologicznych. Zatrudniliśmy też kolejnych pracowników. Nieustannie staramy się, aby nasz park maszynowy był cały czas na wysokim poziomie, bardzo nowoczesny, z przydatnymi innowacjami technologicznymi i produkcyjnymi. Tradycja przenika się u nas z nowoczesnością – i tak musi być, (śmiech) aby iść do przodu. W tym roku AMZ obchodzi okrągły jubileusz – 30 lat działalności. Co podczas tego czasu uległo przemianom, a co pozostało niezmienne, stanowiąc wciąż fundament firmy?


się wymaganiach, trendach. AMZ

to jedna wielka machina, w której każdy element musi dobrze funkcjonować. Wciąż koncentrujemy się

W Polsce z produktów AMZ korzystają szpitale i placówki

na profesjonalnym przepływie informacji i na skutecz-

W sieci hoteli Radisson, Hilton, PURO, w sieci 5-gwiadko-

nej organizacji pracy połączonej z przyjaznymi relacjami

wych hoteli Royal. Mamy też dużo pośredników, którzy z nami

w zespołach. A współczesny klient stanowi dla nas swoiste

współpracują i jednocześnie kompleksowo zaopatrują hotele,

wyzwanie. Umie określić dokładnie swoje potrzeby i pre-

oferując nasze produkty.

medyczne. Można się na nich wygodnie wyspać w wybranych hotelach. Gdzie dokładnie?

27 Jubileusz

ferencje, a my staramy się trafić w jego gust i oczekiwania. Firma AMZ już w 1999 roku poszerzyła swój asortyment o kołdry i poduszki Ile osób aktualnie jest zatrudnionych w AMZ?

antyalergiczne. Wprowadziliście do swojej bogatej oferty produkty przyja-

Wokół firmy skupionych jest już 120 osób. Nie jest to ani mało,

zne alergikom i astmatykom, z linii Antiallergic. Czy rodzą się nowe pomysły

ani dużo – w zależności do kogo się porównamy. (śmiech)

jak zaskoczyć odbiorców? Mamy stałą ofertę produktów z kolekcji: Natural, Antiallergic czy Babies. Jednak

Jaki istotny przełom nastąpił w firmie?

cały czas ją udoskonalamy, modyfikujemy pod specjalne zamówienia i potrzeby

Zeszły pandemiczny rok pokazał, że sprzedaż interne-

rynku, dbając o detale: opakowania, dodatki, estetykę. W chwili obecnej pracu-

towa przeżywa swój rozkwit. U nas również zakupy

jemy nad dwoma nowymi kolekcjami, bo dostrzegliśmy ciekawe surowce, które postanowiliśmy wdrożyć i zastosować w ofercie. Zobaczymy, jak klienci to przyjmą. Czas pokaże… Należy jednak pamiętać, że rynek surowców naturalnych i syntetycznych nie jest tak bardzo dynamiczny jak np. rynek sprzętu AGD czy RTV. Oczywiście, co jakiś czas pojawiają się nowe technologie, nowe trendy, które zawsze staramy się rozważyć w swojej produkcji. W obecnej dobie często mówi się o społecznej odpowiedzialności biznesu, jak boomerang powraca temat ekologii, troski o środowisko naturalne, ale także o integrację pracowników. Jak AMZ podchodzi do kwestii CSR? Z szacunkiem do środowiska naturalnego. W produkcji wykorzystujemy m.in. surowce regenerowane, np. włókno pochodzące z butelek PET, organiczną bawełnę, Biopercal. Ponadto w skali firmy nie zużywamy zbyt dużo energii, gdyż nasze maszyny mają bardzo oszczędne silniki. Oprócz tego w ramach CSR uczestniczymy w przeróżnych akcjach charytatywnych, pomagamy

on-line wzrosły. Cały czas uczymy się, jak najlepiej dosto-

innym. W pandemii byliśmy uczestnikami akcji zainicjowanej przez firmę DRU-

sować się do potrzeb rynku i klientów. Kładziemy duży

TEX, pod hasłem „Jesteśmy razem. Pomagamy”. Dodatkowo szyliśmy maseczki

nacisk na estetykę wykonywanych zdjęć, żeby przyciągały

i rozdawaliśmy je do szpitali, do przychodni. Wspieramy domy dziecka, spor-

potencjalnych odbiorców. Wciąż polepszamy nasze opisy

towców w ich dokonaniach. Ofiarowujemy wyroby ludziom, którzy są w trudnej

produktowe, aby były coraz bardziej szczegółowe, aby roz-

sytuacji życiowej, czy to domy samotnej matki, czy osoby indywidualne. Nie

wiewały wszelkie wątpliwości klientów. Stawiamy też na

zamykamy się na pomaganie, wprost przeciwnie. Możemy, to pomagamy.

dobrą, sprawną i szybką obsługę klienta. Wiele czynników wpływa przecież na sprzedaż. Obecnie AMZ doświadcza

Na czym skupiacie się teraz, a co przed Wami?

bardzo dynamicznego okresu rozwoju, bo zapotrzebo-

W zeszłym miesiącu wzbogaciliśmy nowy park maszynowy, zaopatrzyliśmy

wanie na nasze wyroby z roku na rok jest coraz większe.

produkcję w nowoczesne sprzęty do napełniania kołder i poduszek natural-

Pojawiają się nowi klienci i kontrahenci, z czego ogrom-

nych. Jedne z najlepszych na świecie, o doskonałej jakości i wydajności, co

nie się cieszymy.

umożliwi nam sprawną realizację zamówień. Mamy w planach kolejne unowocześnianie parku maszynowego, automatyzację procesów i optymalizację.

Gwarantujecie niezmienną jakość puchu od polskich

Dostosowywanie mocy przerobowej do potrzeb rynku. Cały czas na wysokich

gęsi, którą doceniają stali odbiorcy i w Polsce, i za gra-

obrotach. Wciąż dużo się dzieje. Już mamy na kolejny rok podpisane kontrakty,

nicą. Z jakimi krajami AMZ ma stałą międzynarodową

więc nie ma mowy o zatrzymaniu. Myślę o przyszłości i planuję już 2022 rok.

współpracę?

Współpracujemy z odbiorcami z 15 krajów na świecie, są wśród nich: Litwa, Łotwa, Słowacja, Słowenia, Francja, Holandia, Belgia, Hiszpania. Rozpoczęliśmy również kooperację z dużym klientem ze Stanów Zjednoczonych. Nie spoczywamy na laurach (śmiech),

Czy AMZ można nazwać ekspertem dobrego snu?

jesteśmy dynamiczni, pełni energii i chęci do pracy.

nich porządnie wyspać i aby funkcjonowali następnego dnia w pełni sił, wypo-

Idziemy do przodu, bo musimy i chcemy się rozwijać!

częci i zregenerowani. To jest nasza misja.

Pozwolę sobie zażartować, (śmiech) iż jeden z naszych klientów ma taką nazwę firmy, jest więc ona zarezerwowana. Naszą intencją jest tworzyć wyroby, które umożliwią użytkownikom wygodny odpoczynek, spokojny i komfortowy sen. W dzisiejszych czasach, gdy jeden dzień ucieka za drugim, naprawdę niezwykle ważna jest jakość snu. Dbamy o to, aby odbiorcy naszych wyrobów mogli się na


28 Premiera

Twórcy „Wesela” Smarzowskiego

O

NA PREMIERZE W POZNAŃSKIM MULTIKINIE

Długo wyczekiwane, najnowsze dzieło Wojciecha Smarzowskiego „Wesele” w końcu ujrzy światło sali kinowej. Na poznański, premierowy pokaz filmu z udziałem twórców zapraszamy 8 października do Multikina 51, przy ul. Królowej Jadwigi 51. tekst : Ferment Kolektiv

|

i zdj ęcia :

Materiały prasowe

nowym filmie Smarzowskiego mówiło się od dawna. Jego

„WESELNI” GOŚCIE

dotychczasowe, niezapomniane obrazy, takie jak „Wołyń”,

Udział w premierowym pokazie filmu w Multikinie 51

„Drogówka”, „Róża” za każdym razem wzbudzały emocje

zapowiedział m.in. reżyser Wojciech Smarzowski oraz

i przyciągały tłumy do kin. Rekordowy „Kler” obejrzało

Andrzej Chyra i Agata Turkot. Po seansie widzowie będą

ponad 5 milionów widzów. Producenci „Wesela” zapowia-

mieli okazję wziąć udział w spotkaniu i porozmawiać

dają, że najnowsza produkcja reżysera to najbardziej prze-

z twórcami.

łomowe dzieło w jego karierze. „Wesele” to historia miłości tak mocnej, że przekracza granice, nie mieści się w ramach i jest silniejsza od wszelkich barier. To szczere spojrzenie na współczesny świat, a także dramatyczna podróż w przeszłość, która nikogo nie pozostawi obojętną. Jak mówi sam reżyser, jego najnowszy obraz ma być „opowieścią o manipulowaniu emocjami i ostrzeżeniem przed mową nienawiści”. W filmie grają m.in.: Robert Więckiewicz, Michalina Łabacz, Agata Kulesza, Andrzej Chyra, Agata Turkot i Arkadiusz Jakubik.

Wesele reż. Wojciech Smarzowski Premierowy pokaz filmu z udziałem twórców: 8 października (piątek), godzina 19:30 Multikino, ul. Królowej Jadwigi 51, Poznań.



30 Shopping

set Milano (Pasaż +1), Od lewej: Dorota – golf i dżinsy Twin i buty LIU JO (Pasaż +1), kamizelka Zara (Atrium 0), kardigan SunLoox (Atrium 0), ry okula +1), um (Atri qüe Uter torebka kurtka Deni Cler (Pasaż +1), +1), ż (Pasa ll Ange Justyna – sukienka +1), ż (Pasa buty LIU JO, nerka Trussardi okulary SunLoox apaszka Patrizia Aryton (Pasaż +1), adzka styliz acja : karol ina domar zdjęc ie : kryst ian daszkowski

Żakiet Patrizia Aryton (Pasaż +1)

Kurtka Patrizia Aryton (Pasaż +1)

Czapka i bluza COS (Dziedziniec)

Ciepło, cieplej, MODNIE

Kurtka COS (Dziedziniec)

Jesienna moda otula nas w puszyste swetry, wełniane płaszcze, kurtki-”misie”, miękkie skóry i pikowane puchówki chroniące przed wiatrem. Ma być komfortowo i ciepło – także w palecie kolorystycznej. Sklepy marek Starego Browaru wypełniają przyjemne odcienie beżów, brązów, rudości, szarości i zieleni. Czas na jesienne zakupy!

Spodnie COS (Dziedziniec)

Spodnie Olsen (Atrium +1)

Klapki Zara (Atrium 0)

Kardigan Massimo Dutti (Atrium 0)

Torba Kazar x Kasia (Pasaż 0)

Sneakersy Ryłko (Atrium +1)


31 Shopping

Torebka Kazar x Kasia (Pasaż 0) Płaszcz Mohito (Atrium +2)

Płaszcz Gerry Weber (Pasaż 0)

Botki Ryłko (Atrium +1)

Płaszcz Gerry Weber (Pasaż 0)

Botki Ryłko (Atrium +1)

Torebka CCC (Atrium +1)

Sukienka Marc Cain (Pasaż +1)

Sukienka Marc Cain (Pasaż +1)

(Pasaż +1), Od lewej: Ari – golf Twinset Milano garsonka 303 Avenue (Atrium 0), buty i torebka Deni Cler (Pasaż +1), apaszka Zara (Atrium 0), Avenue, Dorota – koszula i bezrękawnik 303 i (Atrium 0) garnitur Zara, płaszcz Massimo Dutt adzka styliz acja : karol ina domar zdjęc ie : kryst ian daszkowski

Torba Kazar x Kasia (Pasaż 0)

Szal Marc O'Polo (Pasaż +1)

Kozaki Uterqüe (Atrium +1)

Więcej modowych inspiracji znajdziesz na: starybrowar.com/browarmag


32 Moda

Rabat na wszystko!

40% NA CAŁĄ KOLEKCJĘ!


Ocal morze z Paul & Shark! Paul & Shark wspiera brytyjską organizację Shark Trust, której misją jest ochrona wszystkich gatunków tworzących ekosystem morski, ze szczególnym naciskiem na ochronę rekinów. W każdym sezonie Paul & Shark tworzy kolekcję, ze sprzedaży której 10% wpływów jest przekazywanych na fundację.


34 Moda

Obłędny płaszcz, wykonany z najwyższej jakości eko skóry w najmodniejszym kolorze tego sezonu, trawiastej zieleni

Spektakularny projekt spodni z delikatnie wyższym stanem Lekko dopasowane na biodrach, lecz ku dołowi fason jest delikatnie poszerzany, nogawki proste i dłuższe, dzięki czemu można nosić je do szpilek, co powoduje, że sylwetka optycznie się wydłuża. Pasują również do sneakersów, co dodaje im luzu i streetwearowego charakteru. Po bokach i z tyłu posiadają klasyczne kieszenie, wykończone są ozdobnymi napami. Zapinane na złoty, logowany guzik. Wykonane z najwyższej jakości eko skóry w przepięknym i oryginalnym kolorze trawiastej zieleni. Model dostępny również w innych kolorach.

Dwurzędowy płaszcz z szeroką linią ramion, która genialnie nadaje mu modowego wyrazu. Wyrazisty duży kołnierz z klapami. Z przodu efektowne, duże kieszenie, czarne logowane guziki. W pasie dodatkowo pasek do przewiązania. Ten fason to największy hit tego sezonu. Występuje również w innych kolorach.

Kombinezon cekinowy Night Wykonany z wysokiej jakości elastycznej, włoskiej koronki wyszywanej cekinami. Dekolt mocno wycięty z możliwością wszycia haftek, aby móc go sobie regulować. Zapinany z tyłu na kryty zamek. Całość przodu wykonana na delikatnej podszewce w kolorze nude, dzięki której unikatowy wzór koronki jest idealnie wyeksponowany. U dołu kombinezonu podszewka jest skrojona w formie krótkich spodenek, co nadaje mu modowego wyrazu, pięknie eksponując nogi. Nogawki a'la dzwony delikatnie poszerzane ku dołowi. Długość wypada do ziemi. Idealny na nadchodzące Andrzejki lub inną wyjątkową okazję.

Sweter Indian to nowość z kolekcji FW/21 Ekskluzywny, limitowany model swetra. Bardzo przyjemny i miły w dotyku, wykonany z najwyższej jakości bawełny, co daje komfort w noszeniu. Piękny i unikatowy splot sprawia, że jest on wyjątkowy. Delikatny dekolt w literę „V”, przy którym wykonane zostały frędzle, będące hitem tego sezonu! Idealny do uzupełnienia jesiennej stylizacji. Świetnie komponuje się z jeansami, spódnicą oraz skórzanymi legginsami z naszej najnowszej kolekcji. Sweter wykonywany jest ręcznie i występuje w kilku kolorach.



TYDZIEŃ MODY w Kopenhadze

36 Moda

tekst :

Paulina Mikulska  |

zdj ęcia :

Materiały prasowe

Okulary Gucci z kolczykami Optyk Piekary 16

Okulary Gucci Optyk Piekary 16

Kołnierzyk Ganni @prosenkilde

Po pokazie MALAIKA

Bluza Ganni

Sukienka w lilie maxi

D Filiżanka Royal Copenhagen

Rower Cruiser mint Rowery Miejskie Electra, Poznań ul. Dąbrowskiego 111

o Kopenhagi dojechałyśmy po południu, droga była długa, jednak półtorej godzinna przerwa na promie i rekomendowane kanapki z krewetkami zrekompensowały wszystko!

Jedwabna apaszka Pozerki

W hotelu przywitał nas miły, przystojny i bardzo pomocny

Miasto jest pełne inspiracji, szczególnie kiedy trwa tu tydzień

recepcjonista. Pierwszej nocy zatrzymałyśmy się w hotelu Skt Petri

mody, ten najbardziej wyluzowany i najbardziej pożądany. Następnego

w samym centrum. Lokalizacja miejsca, w którym się zatrzymasz jest

dnia, po szybkim śniadaniu i popularnej w Dani kawie przelewowej,

ważna, jednak podstawowa zasada jest taka: nieważne gdzie musisz

pędziłyśmy na pierwszy pokaz. Nic dziwnego, że złapał nas deszcz.

dojechać, po Kopenhadze poruszamy się na rowerze! Najlepiej sty-

Prezentacja kolekcji MALAIKA odbyła się w muzeum sztuki. To, co

lowym z dużym koszykiem, który pomieści kupione po drodze

zwróciło naszą uwagę to różnorodność modelek prezentujących

pamiątki. Co ciekawe, w Kopenhadze wszystko działa według wła-

świeże stylizacje w pastelowej kolorystyce. Przepiękny spektakl,

snych zasad, dlatego zanim wybierzesz miejsce na kolację, sprawdź

w którym stare wnętrze spotkało się z bardzo nowoczesną techno-

godziny otwarcia wybranej knajpki. Nam najbardziej spodobała się

logią, a moda była jego solidnym spoiwem. Kolejne pokazy, spotka-

Beau Marche z przepięknym ogródkiem i salonem meblowym obok

nia i prezentacje zachwycały, były nietypowe i intrygujące. W mię-

restauracji. Krótka karta pełna świeżych i sezonowych propozycji,

dzyczasie tworzyłyśmy uliczną kampanię jesiennej kolekcji Pozerek,

z której polecam Wam sałatkę z lokalnymi pomidorami i burattą,

która mocno zwracała uwagę Dunek. Kolorowa, pełna kwiecistych

a do tego lampkę schłodzonego rose. Ciekawy wystrój i jeszcze

printów i ręcznie wykonanych elementów, które są w Kopenhadze

ciekawsi goście. Można przesiadywać tam godzinami, wsiąkając

wyjątkowo doceniane. Dunki stawiają na jakość. Wyjazd

w lokalny klimat i obserwując przechodzących ludzi. Duńczycy żyją

zwieńczyła najlepsza kawa w mieście wypita w malow-

wolno i wydają się być bardzo szczęśliwi. Spędzają dużo czasu na

niczej części Kopenhagi. Apollo Bar położony tuż przy

zewnątrz, spacerują, jeżdżą na rowerach i nie zważają na pogodę.

galerii sztuki to miejsce, w którym spotyka się śmietanka

Stylowo ubrane kobiety, w swoich małych kolorowych torebeczkach

towarzyska. My spotkałyśmy się z Filipem Giełdą, inside-

vintage chowają peleryny przeciwdeszczowe, nie czekają na słońce,

rem mieszkającym w stolicy od wielu lat, który podzielił

aby wyjść z domu. Sprzyja im w tym ich niewymuszony, naturalny

się z nami anegdotami ze swojej niezwykle cieka-

look. Rozjaśnione włosy z kilkucentymetrowym odrostem, muśnięte

wej pracy i mocno zmotywował nas do dalszych

słońcem buzie i niepomalowane paznokcie. To współczesne, utopijne paryżanki, które naśladują dzisiejsze nastolatki.

Hunter eobuwie.pl

działań. Na pewno wrócimy tu w przyszłym roku, gotowe na podbój Kopengahi!



38 Uroda

tekst : AGNIESZKA KOWALCZYK

Kosmetolog, właścicielka Kliniki Urody Mona Lisa

GŁADKA SKÓRA na lata…

Z

astanawiasz się nad depilacją laserową, która pomoże

5 / ZWRÓĆ UWAGĘ NA DOŚWIADCZENIE

rozwiązać Twoje problemy? Codziennie przeglądasz

Na rynku gabinety kosmetyczne pojawiają się jak grzyby po desz-

masę ofert i nie wiesz, na jaki gabinet się zdecydować?

czu. Niestety nie wystarczy otworzyć gabinet i kupić urządzenie.

Poznaj 7 złotych zasad, jak uniknąć powikłań i nie

Potrzebna jest wiedza, masa szkoleń i doświadczenie w wykonywa-

dać się oszukać, wykonując depilację laserową.

niu takich zabiegów. Ryzyko powikłań jest olbrzymie, więc sprawdź, czy gabinet posiada kilkuletnie doświadczenie w depilacji laserowej.

1 / SPRAWDŹ, KTO JEST PRODUCENTEM LASERA Polski rynek dosłownie zalany jest tanimi, chińskimi podrób-

6 / CZAS MIĘDZY ZABIEGAMI

kami. A nazwa urządzenia jest łudząco podobna do oryginalnej

Pogoń za pieniądzem powoduje, że gabinety namawiają do szybszego

LightSheer™. Dlatego dokładnie przeczytaj nazwę urządzenia, zanim

przyjścia na kolejny zabieg niż jest to wymagane. Dlatego warto wie-

poddasz się zabiegowi. Pamiętaj: Tylko oryginalne urządzenie posiada

dzieć, że kolejny zabieg powinien być wykonany nie wcześniej niż po

certyfikat bezpieczeństwa i jakości wydany przez FDA (amerykański

5-8 tygodniach. Odstęp między zabiegami uzależniony jest od depi-

Urząd ds. Żywności i Leków) oraz certyfikaty odpowiednich instytu-

lowanej części ciała. Przyspieszanie czasu depilacji skutkuje niższą

cji europejskich, w tym ISO 9001. Laser LightSheer jest urządzeniem

skutecznością zabiegu.

medycznym.

7 / LICZY SIĘ PROFESJONALIZM 2 / SPRAWDŹ, CZY GABINET POSIADA REKOMENDACJE

Jak w każdej dziedzinie tak i w kosmetologii najważniejszy jest

Warto sprawdzić, czy gabinet jest rekomendowany przez firmę

profesjonalizm. Dokładność ma tu kluczowe znaczenie. Dobrze

COHERENT. Wówczas jest pewność, że laser jest odpowiednio serwiso-

wykonany zabieg wiąże się z odpowiednim przykładaniem głowicy

wany i nikt nie oszukuje na parametrach i głowicach. Rekomendowane

obejmującym cały obszar ciała. Pamiętaj – źle wykonany zabieg,

gabinety znaleźć można na stronie www.coherent.com.pl

wiąże się z licznymi powikłaniami, takimi jak np.: oparzenia, przebarwienia i blizny. Zanim zdecydujesz się na zabieg depilacji laserowej,

3 / ZWRÓĆ UWAGĘ NA MOC STOSOWANYCH DAWEK

skorzystaj z konsultacji i wykonaj próbę laserową. Jeżeli gabinet nie

Aby zabieg był skuteczny nie wystarczy operator i maszyna, doświad-

wzbudzi Twojego zaufania, nie wykonuj w nim zabiegu.

zabiegu. Każda głowica ma swoją żywotność, a słabe, przestarzałe

Mam nadzieję, że wyżej wymienione wskazówki pomogą ci w wybo-

i zużyte głowice dużo gorzej działają i nie dają już efektów.

rze odpowiedniego miejsca. PAMIĘTAJ! Długoletnie badania kliniczne prowadzone przez f irmę Lumenis potwierdzają, że stosowanie

4 / PODEJRZANIE NISKA CENA

do depilacji urządzeń o niewielkiej skuteczności np. kosmetycznych

Niska cena niestety nie idzie w parze z dobrą jakość! Serwisowanie

IPL (tzw. fotoepilacji) powoduje tylko częściowe uszkodzenie struktury

urządzenia i wymiana głowicy bardzo dużo kosztuje, więc gabinety

mieszka włosowego, co sprawia, że trudno jest potem trwale wydepi-

na tym oszczędzają. Efekt – to brak efektów, rozczarowanie i nieza-

lować włos. Najlepsze rezultaty osiąga się, stosując od początku laser

dowolenie z zabiegu.

diodowy LightSheer.

zdj ęc i e : Klinika Urody Mona Lisa

czenie w doborze odpowiedniej dawki jest kluczem efektywnego


Spe nij marzenie o pi knym ciele! Zaufaj specjalistom!

Profesjonalna depilacja najnowszym laserem diodowym. LightSheer DESIRE nr 1 na świecie SKUTECZNA, SZYBK A, PRZYNOSZĄCA OCZEKIWANE E FEKTY: •  Trwały efekt. Najskuteczniejszy laser do usuwania owłosienia. •  Profesjonalizm. Zabiegi wykonywane są przez doświadczony personel z odpowiednim wykształceniem kosmetologicznym. •  Oszczędność czasu i pieniędzy. Wraz z kolejnymi zabiegami utrwalasz efekt depilacji i oszczędzasz pieniądze oraz czas poświęcony na mniejszą liczbę potrzebnych sesji. •  Bezpieczeństwo. Sam zabieg jest bezbolesny i bezinwazyjny, przez co nie powoduje żadnych niepożądanych powikłań. M A MY PONAD 13-LETNIE DOŚWIADCZE NIE w depilacji laserowej oraz odpowiednie certyfikaty i rekomendacje głównego dystrybutora LightSheer w Polsce!

ul. Marcelińska 96c, lok. 218, 60-324 Poznań   606 430 740  www.monalisa-poznan.pl  monalisapoznan

klinikamonalisa

KUP ZABIEGI I VOUCHERY ONLINE


Porady prawne

Czyj to majątek, czyli rzecz o ustrojach majątkowych w małżeństwie

J

tekst : Adwokat Alicja Wasielewska, Walczak Wasielewska Adwokaci

akiś czas temu pewna rozgłośnia

uwielbia bowiem wyjątki i wyłączenia i nie inaczej jest

radiowa zwróciła się do mnie, bym

w tym przypadku. Pomimo łączącej małżonków wspólno-

odpowiedziała na pytanie zaniepo-

ści majątkowej niektóre przedmioty nabyte w trakcie jej

kojonego słuchacza. Zastanawiał

trwania ex lege nie wchodzą do majątku wspólnego, a oso-

się on co robić, gdy jego proces roz-

bistego. Do majątku osobistego każdego z małżonków

wodowy w toku, a wciąż jeszcze

należą więc między innymi przedmioty majątkowe nabyte

aktualna małżonka przetrzymuje

przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadko-

należące do niego rzeczy i odma-

dawca lub darczyńca postanowił inaczej). Majątek osobisty

wia ich wydania. Czy ma ona do

to również te przedmioty, które służą zaspokajaniu wyłącz-

tego prawo? O ile w mojej pracy

nie osobistych potrzeb małżonka (ubrania, ulubione per-

zdarzają się krótkie i jednoznaczne

fumy, kosmetyki). W przypadku przedmiotów wchodzą-

odpowiedzi, tak w tym wypadku,

cych do majątku osobistego pomimo istnienia wspólności

dla opisania problemu, mogłabym

majątkowej, ochrona własności jest analogiczna jak wyżej.

użyć ulubionego zwrotu większo-

Małżonek-właściciel może więc skorzystać z instrumentów

ści adwokatów: „To zależy…”.

prawnych, by odzyskać swoją własność.

Odpowiedź zależy od tego, czy

Jeżeli natomiast umowy majątkowej pomiędzy mał-

małżonkowie przed sformalizowa-

żonkami nie było, istnieje wspólność majątkowa, rzecz

niem związku lub już po zawarli

nie należy do majątku osobistego, a proces rozwodowy

umowę majątkową, na przykład

trwa, trzeba uzbroić się w cierpliwość (i właściwie dobrane

potoczną intercyzę. Zasadą jest,

prawne instrumenty zabezpieczające). Z rzeczy, które

że z chwilą zawarcia małżeństwa

wchodzą do majątku wspólnego, korzystać mogą bowiem

z mocy prawa między małżonkami powstaje wspólność

na tych samych zasadach oboje małżonkowie (oczywiście,

majątkowa. Wszystko to, co zostało nabyte w trakcie jej

jak to w prawie, z pewnymi wyjątkami). Dopiero z chwilą

trwania przez oboje partnerów lub jednego z nich, należy

uprawomocnienia się wyroku rozwodowego ustaje pomię-

do wspólnego majątku. Mieszkanie, samochód, kom-

dzy stronami wspólność majątkowa. Nie oznacza to jed-

plet garnków czy narty dla dzieci zakupione po powie-

nak jeszcze, że każdy z partnerów może zabrać, co uważa

dzeniu sakramentalnego „tak” – wszystko jest wspólne.

za stosowne i odejść w swoim kierunku. Konieczny jest

Małżonkowie mogą jednak tę zasadę zmodyfikować, pod-

jeszcze podział majątku (przed notariuszem lub sądem),

pisując umowę, która zmieni reguły własnościowe. Jeśli

który przesądzi komu przypadają poszczególne skład-

taką umową ustanowią rozdzielność majątkową, to każdy

niki majątku. Gdy uda się przejść cały ten żmudny proces,

z małżonków zachowuje majątek nabyty przed zawarciem

własność będzie już przesądzona.

małżeństwa, jak i w jego trakcie. Każdy dysponuje mająt-

O zasadach, niuansach i wyjątkach dotyczących kwestii

kiem osobistym i zarządza nim samodzielnie. Zakładając

majątkowych małżeńskich oraz podziału majątku wspól-

więc, że słuchacz podpisał z żoną intercyzę, przetrzymywa-

nego można by napisać obszerną monografię. Moje doświad-

nie rzeczy wchodzących w skład jego majątku osobistego

czenie pokazuje jednak, że kompromis i ugoda byłych

byłoby bezprawne. Miałby on więc pełne prawo żądać

partnerów w tym zakresie, choć nie zawsze możliwe do

wydania należących do niego przedmiotów.

wypracowania, są zdecydowanie korzystniejsze niż pozo-

Odpowiedź zależy również od tego, czy pomimo braku

stawianie rozstrzygnięcia sądowi. Postępowania takie gene-

umowy majątkowej przetrzymywane rzeczy należały

rują bowiem nie tyko stres i dodatkowe koszty, ale przede

do majątku wspólnego czy majątku osobistego. Prawo

wszystkim zaogniają już często i tak trudne relacje stron.

zdj ęc i e : Irene Aksenova-Tomczak

40


MAGDALENA IGNASZAK Poruszamy się w obrębie Starego Rynku

41 Inicjatywa

Skromna, nie chwaląca się swoimi zasługami czy osiągnięciami, a dzięki jej inicjatywom i zaskakującym pomysłom Towarzystwo Przyjaciół Szkoły Baletowej przy ulicy Gołębiej 8 w Poznaniu wciąż aktywuje i angażuje lokalną społeczność. Magdalena Ignaszak, przewodnicząca Towarzystwa, marzy o nowatorskim łączeniu różnych kierunków sztuki i otwartości na nową publiczność.

B

rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia :

Ewelina Jaśkowiak, Sławek Wąchała, Robert Frąckowiak, materiały prasowe

alet to…

Jaka jest Twoja historia związana z Towarzystwem

MAGDALENA IGNASZAK: Moja niespełniona miłość. Jako

Przyjaciół Szkoły Baletowej?

dziecko byłam w zespole gimnastyki artystycznej, podska-

Współtworzyłam Radę Rodziców i wówczas wicedyrektor

kiwałam ze wstążkami, z piłką. Potem poważnie zacho-

szkoły baletowej namówiła mnie, abym zrobiła coś dodat-

rowałam na nerki i nie dostałam zdolności lekarskiej na

kowego, ciekawego, wykraczającego poza ramy wywiadó-

kolejny sezon. Musiałam zrezygnować z tego typu aktyw-

wek. (śmiech) Zainspirowała mnie do działania w Towarzy-

ności. Dużo dziewczyn, które zaczynają swoją przygodę

stwie Przyjaciół Szkoły Baletowej, za jej namową stałam

w gimnastyce artystycznej, często przechodzi do baletu,

się przewodniczącą, choć zawsze widziałam siebie jako

gdyż balet daje o wiele więcej możliwości. Można treno-

osobę wykonawczą, a nie siłę sprawczą. (śmiech) Jednak

wać w balecie do 35. czy nawet do 40. roku życia.

życie samo napisało scenariusz… Tak jak weszłam w struk-

Miałam dwie córki w poznańskiej szkole baletowej,

turę Towarzystwa, tak już jestem w niej osiem lat.

starsza – Gabrysia jest obecnie tancerką w Teatrze Wielkim w Łodzi, a młodsza zrezygnowała z tej drogi twórczej, choć

Wprowadziłaś innowacje?

według mnie była już mocno zaawansowana. Wybrały, tak

Faktycznie na przestrzeni tych lat profil działalności Towa-

jak chciały, nic im nie narzucałam. (śmiech)

rzystwa trochę się zmienił, zmodyfikował, ale wszystko jest zgodne ze statutem. Edukujemy, nagradzamy, wspieramy i inicjujemy nowe formy działania. Statutowo to pomagamy szkole w wychowaniu i kształceniu przyszłych tancerzy i integrowaniu ich z innymi środowiskami, nie tylko artystycznymi. Zarówno Ogólnokształcąca Szkoła Baletowa im. Olgi Sławskiej-Lipczyńskiej w Poznaniu, jak i Towarzystwo tejże szkoły otworzyły się na mieszkańców. Wcześniej szkoła ta była uważana za enklawę, teren zamknięty, gdzie wstęp miały tylko wybrane, wybitne jednostki. Instytucja bezsprzecznie wymagała reformy. Dyrektor szkoły, Mirosław Różalski, idąc z duchem czasu, postanowił odejść od konwencjonalnej formy i zaczął zapraszać publiczność na dziedziniec szkoły baletowej, na wszelkie nowo zainicjowane przedsięwzięcia. Zatem nowatorskie podejście do sztuki, artystów jest zasługą kilku osób związanych z uczelnią. Czym wyróżnia się poznańska szkoła baletowa? Jest pięć szkół baletowych w Polsce i każda z nich ma swoją specyfikę. Poznańska placówka jest bardzo otwarta na nowe nurty w tańcu – pierwsi w Polsce wprowadziliśmy


42 Inicjatywa

jazz jako przedmiot lekcyjny. Warto tu wspomnieć również wielkie zasługi samego dyrektora, który inicjuje mnóstwo otwartych projektów artystycznych i angażuje do nich młodych ludzi. Po prostu wychodzi do publiczności lub zaprasza publiczność do szkoły. To naprawdę fenomenalne podejście. Ponadto w Ogólnokształcącej Szkole Baletowej im. Olgi Sławskiej-Lipczyńskiej w Poznaniu co chwilę odbywają się przedstawienia, występy, próby. Nie brakuje tu kreatywności

i mnóstwa ciekawych pomysłów. Dzieci i młodzież uczą się w szkole zachowań scenicznych, obycia ze sceną, relacji z publicznością, interakcji, kontaktów międzyludzkich, radzenia sobie ze stresem i tremą – co niewątpliwie przydaje się w dorosłym życiu. Szkoła

uczy miłości do tańca, ale ta miłość czasami napotyka duże trudności. Niestety nie zawsze jest to obustronne uczucie, prawdziwe i odwzajemnione, bo oczekiwania to często nie to samo, co spełnienie. Wielu absolwentów naszej szkoły wiąże swoje życie ze sztuką taneczną. Często angażują się oni w dalszą pracę sceniczną, w nowe projekty, stwarzając dla siebie możliwości rozwoju, własną przestrzeń artystyczną. Jesteś osobą głównodowodzącą Towarzystwem, kobietą-orkiestrą. Co wchodzi w zakres działań osób zrzeszonych pod jednym szyldem „przyjaciół”? Towarzystwo Przyjaciół Szkoły Baletowej zawsze finansowo wspierało absolwentów szkoły, wyróżniało ich nagrodami, jeszcze zanim objęłam funkcję prze-

Czym możecie się poszczycić?

wodniczącej. Pani Krystyna Frąckowiak, wicedyrektor ds. przedmiotów arty-

Współpracujemy z Amerykańską Szkołą Tańca, w szcze-

stycznych, zmobilizowała mnie, aby nawiązać kontakt z Centrum Edukacji

gólności z Butler University w Indianapolis. Absolwent

Artystycznej, aby wchodzić w nowe projekty i szukać kolejnych ścieżek na zapre-

naszej szkoły Marek Cholewa jest tam wykładowcą, pro-

zentowanie swoich możliwości. Centrum

Edukacji Artystycznej finansuje np. warsztaty tańca współczesnego, klasycznego, charakterystycznego – i to odbywa się na terenie naszej szkoły. Organizujemy zajęcia edukacyjne dla uczniów z pięciu szkół baletowych w Polsce, dodatkowo – seminaria dla nauczycieli. Zapraszamy do udziału zagranicznych mistrzów scen baletowych, aby przekazali swoją wie-

dzę i nowe metody kształcenia. Promujemy dzieci, które mają wybitne zdolności, a pochodzą z niezamożnych rodzin – dofinansowujemy zajęcia czy wyjazdy doszkalające. Nasza kadra nauczycielska jest bardzo zaangażowana w pracę dydak-

fesorem tańca, dyrektorem artystycznym, choreografem. Nieustannie o nas pamięta, wspólnie przygotowujemy projekty baletowe. Mamy

też nawiązaną ścisłą współpracę z instytucjami z Japonii czy z Chin. Uczestniczymy w międzynarodowych projektach baletowych, np. Młody Duch Tańca. Szkoła prowadzi wymiany zagraniczne ze szkołami tanecznymi w Izraelu. Nasi uczniowie wyjeż-

dżają do międzynarodowych ośrodków tańca, aby się

tyczną i często podpowiada tematy kolejnych warsztatów. To właśnie nauczy-

szkolić, poznawać nowych ludzi, obyczaje, czerpać zapał

ciele wiedzą najwięcej, ile potrzeba nauki, prób, poświęceń, aby nasi absolwenci

do pracy i nieustannej edukacji. Różnorodne wyjazdy nie-

byli odpowiednio przygotowani do pracy w tym trudnym zawodzie.

wątpliwie wzbogacają nas, pozwalając utrzymać wysoki poziom kształcenia, a nawiązane relacje i kooperacje są dla dzieci oraz młodzieży cenną szkołą życia. Towarzystwo Przyjaciół Szkoły Baletowej to organizacja pozarządowa, non profit. Przygotowywane projekty i przedsięwzięcia wymagają i wkładu własnego, i środków z Urzędu Miasta Poznania. Zgadza się. Jako organizacja pozarządowa non profit nie prowadzimy działalności gospodarczej i opieramy się na pracy społecznej, wszystko tworzymy w zakresie działań statutowych. Nieustannie szukamy sponsorów, darczyńców nagród do wybranych projektów. Wspierają nas synowie patronki szkoły Olgi Sławskiej-Lipczyńskiej. W gronie wieloletnich darczyńców jest Maria Magdalena Kwiatkiewicz, współzałożycielka firmy YES, firma kosmetyczna Farouk Polska, Notedeco i wielu innych lokalnych przedsiębiorców. Oni wszyscy nas i naszych uczniów mocno dopingują. Dodają nam siły


i wspierają w działaniach. Dotacje z Urzędu Miasta otrzymujemy tylko w ramach

i nasze działania sprawiały im przyjem-

wygranych konkursów czy grantów. Jeśli mamy w planach jakieś wydarzenie, to

ność w codziennym życiu baletowym.

ja rozpisuję to jako projekt i staram się wówczas o dofinansowanie. Ściśle współ-

Po prostu czuję się spełniona, gdy widzę

pracujemy z Radą Rodziców szkoły i różnymi przedsiębiorcami, którzy dookoła

dużo ludzi uczestniczących w warszta-

nas funkcjonują – trzeba być dobrym sąsiadem.(śmiech)

tach czy biorących udział w koncertach

43 Inicjatywa

na dziedzińcu szkoły. Mam poczucie, że Właśnie! Towarzystwo i Ty w pierwszej edycji konkursu „Dobry Sąsiad”

coś zostawię po sobie…

otrzymaliście ten zaszczytny tytuł. Tak, Towarzystwo otrzymało certyfikat „Dobrego Sąsiada”, z którego jesteśmy

Wprowadziłaś nowy zwyczaj w Towarzystwie.

niezmiernie dumni i szczęśliwi. Takie wyróżnienia uwznioślają, dodają przy-

Tak, witanie i żegnanie przybyłych do nas gości uściskiem

słowiowego wiatru w żagle, mobilizują do dalszego działania i pozwalają nam

dłoni. To przemiły gest, który łączy, to więź, która rodzi

wierzyć, że nasza praca jest zauważana i doceniana. Nie ukrywam, iż dodaje

się pomiędzy ludźmi, a jak do tego dodamy uśmiech – jest

to nam splendoru; jest powodem do dumy i satysfakcji. Pragnę nadmienić,

w pełni cudownie. Nie muszę znać gości z imienia i nazwi-

że w III edycji konkursu szkoła baletowa i dyrektor Mirosław Różalski również

ska, ale znam ich twarze, kojarzę ich potem na ulicy, pod-

zostali uhonorowani tytułami „Dobrego Sąsiada” .

czas spacerów. Witamy się, rozmawiamy i nawiązujemy nić znajomości. Osoby, które raz u nas były na spekta-

Siedzibą Towarzystwa Przyjaciół Szkoły Baletowej jest szkoła przy ulicy

klu, warsztatach czy podczas koncertu, często dopytują

Gołębiej 8. Istotne jest dla Was to miejsce?

o kolejne projekty, o plany, terminy. Zadowolenie ludzi daje

Piękna poznańska Starówka jest dla nas wyznacznikiem. Wystartowaliśmy

mi siłę i energię do działania, napełnia mnie przeświadcze-

siedem lat temu w wydarzeniu „Kulturalny Stary Rynek”. Obecnie żywo dzia-

niem, że idziemy w dobrym kierunku.

łamy zarówno na terenie dziedzińca szkoły baletowej, jak i wokół ratusza, spacerując uroczymi uliczkami Starego Rynku. Poruszamy się w obrębie Starego

Co przed Tobą?

Rynku – pragniemy promować reprezentatywną funkcję tej części miasta,

Czekam obecnie na ogłoszenie nowego konkursu z Urzędu

a także kulturalno-turystyczną, aby centrum znów zaczęło tętnić życiem.

Miasta . Wówczas zacznę zastanawiać się nad kształ-

To jest dobry kierunek działania! Patrzymy na kulturę przez nieco inny pryzmat.

tem projektu, co mogłabym nowego zaprezentować, nad

Chcemy umożliwić mieszkańcom, których często nie stać na wyjścia do teatrów,

formą przekazu, uczestnikami, artystami, których chciała-

uczestnictwo w rozrywce wysokiej, ambitnej, zaprezentowanej z różnych stron

bym zaangażować, nad kosztami. Może uda mi się w końcu

i poprzez to mającej tak wspaniałe barwy, odsłony, różnorodną tematykę, jak

zrealizować projekt, który już wcześniej opracowaliśmy,

np.: koncerty, warsztaty tańca, spektakle itp. Wyciągamy do nich ręce, zapra-

tylko wciąż brakuje odpowiednich środków finansowych.

szamy do naszej przestrzeni szkoły baletowej. Od kilku lat organizujemy rów-

Z dyrekcją szkoły planowaliśmy szeroko zakrojoną inicja-

nież wystawy fotograficzne niedaleko poznańskiej Fary. Ważne dla mnie stało się

tywę, która miała włączyć do wspólnego działania wszyst-

przeorganizowanie tego miejsca, nadanie wolnej przestrzeni nowego charakteru.

kie szkoły artystyczne w Poznaniu: plastyczną, muzyczną

Ten ślepy zaułek aż się prosił o coś wyjątkowego, idealnie wpisującego się w kul-

i baletową. Stworzyliśmy projekt „Cały ten zgiełk” planowa-

turalną aurę. I tak powstał cykl wystaw fotograficznych o dzieciach z różnych

liśmy, aby plastycy wykreowali scenografię, muzycy przygo-

zakątków świata, który prezentujemy. Cieszy się on ogromną popularnością.

towali warstwę dźwiękową, a nasza szkoła baletowa – choreografię. Przedsięwzięcie to miało duże szanse realizacji

Nieustanne tworzenie nowych projektów daje…

i wsparcie Wydziału Kultury. Projekt konkurs wygrał, nie-

Wielką radość! (śmiech). Przede wszystkim to radość z zadowolenia młodzieży.

stety do jego urzeczywistnienia nie doszło, ponieważ przy-

Doceniam ich bardzo ciężką pracę. Staramy się, aby drobne dowody sympatii

znano nam jedynie połowę kwoty, o którą się ubiegaliśmy. Kolejny projekt konkursowy to „Otwarta scena baletowa”. Niestety mimo bardzo słusznej idei otwarcia się szkoły dla szerszej publiczności nie spełnił oczekiwań jury i nie otrzymał pozytywnej oceny konkursowej. Szkoła baletowa podlega pod MKiDN i nie jest szkołą rejonową. Dlatego nie otrzymujemy dofinansowania z miasta i ciągle borykamy się z brakami środków na remonty. Marzeniem byłoby zorganizowanie odpowiedniej puli do realizacji kompleksowego remontu tego pięknego renesansowego budynku, który cieszy swoim pięknem nie tylko uczniów, ale wszystkich mieszkańców Poznania. Nie poddajemy się i działamy dalej zgodnie z naszym hasłem przewodnim „Tańczymy w dobrym Towarzystwie”… i niech tak zostanie. Zatem trzymam kciuki za powodzenie nowych przedsięwzięć i wygrane konkursy. Dziękuję!


44 Taniec

Tango

W BAZARZE

K

tekst : Anna Kochnowicz-Kann

|

zdj ęcia :

ilka lat temu siedziałem na placu Wolności i wyobrażałem sobie, że tańczę tango w Bazarze. I udało się – Michał Kaczmarek nie kryje radości – mamy tu milongę! Poprawia aksamitną marynarkę i wychodzi z sali. Za parę

minut po marmurowych schodach – tak, jak być powinno w takim miejscu – wejdą pierwsi goście. Sylwester podłącza komputer; to on będzie dziś odpowiadał za muzykę, za wszystkie tandy i cortiny. W końcu słychać kroki, przestrzeń zaczyna się zapełniać. Rozlegają się zachwyty nad salą… W Poznaniu nie ma takiej drugiej: biała, wysoka, kwadratowa, pod nogami piękny parkiet, nad głowami kryształowy żyrandol. Tango głośno zaprasza do siebie, jednak nikt mu, tak od razu, się nie poddaje. – W milongach – wyjaśnia Michał – najważniejsze jest samo spotkanie. Popatrz: wszyscy zatrzymali się w foyer, przy stolikach. Sączą wino, rozmawiają; tam pójdą – pokazuje na salę – by już tylko tańczyć. Za każdym razem całą tandę, czyli trzy-cztery tanga, aż do cortiny (przerwy) – tak krótkiej, by pożegnać partnerkę i rozejrzeć się za nową. – Rozejrzeć? – pytam zdziwiona. – Tak. Na milondze nie podchodzi się do kobiety. Najpierw jest mirada, czyli spojrzenie, potem cabaceo, czyli zaproszenie wzrokiem. Dopiero, gdy zostanie ono potwierdzone, tancerze spotkają się na parkiecie, w połowie drogi. – Trudne… – Dla niektórych najtrudniejsze. Siadam na jednym z krzeseł otaczających salę. Pary wirują już po kole. Tango-vals. Kobiety lekko się uśmiechają, bo przy tym tańcu nie da się powstrzymać uśmiechu. Tango-vals idealnie pasuje do Białej Sali – zapewne tańczono je tu też przed wojną, kiedy były bale. Najsłynniejsze w Poznaniu. Zazdroszczę tanguerom, a jednocześnie się zastanawiam, jak dają radę któryś dzień z rzędu tańczyć w szpilkach, bo ta milonga to jedna z wielu Tangowego Weekendu – imprezy, której zwieńczeniem stało się spotkanie założycielskie Poznańskiego Stowarzyszenia Tanga Argentyńskiego. Michał został prezesem. – Ono pomoże nam lepiej działać – tłumaczy mi teraz – i przyczyni się do konsolidacji środowiska. Trochę nas tańczy i ta liczba stale się powiększa. Osobowość prawna jest nam potrzebna.

Małgorzata Sobczak


45 Taniec

Na milondze nie podchodzi się do kobiety. Najpierw jest mirada, czyli spojrzenie, potem cabaceo, czyli zaproszenie wzrokiem. Dopiero, gdy zostanie ono potwierdzone, tancerze spotkają się na parkiecie, w połowie drogi.


46 Taniec


–Znajdziesz na to czas? – zastanawiam się. – Przecież

– Lepiej nie! – Protestuję, ale słabo, bo akurat Carlos Gardel

prowadzisz szkołę, klub (Buenos Aires – przyp. red.), orga-

śpiewa „Por una cabeza”, a ja pamiętam, jak Al Pacino tańczył

nizujesz milongi, maratony, festiwale, i to nie tylko w Pol-

to w „Zapachu kobiety”; od tamtej pory wiele razy wyobra-

sce, jesteś didżejem, za chwilę masz premierę kolejnego

żałam sobie siebie na parkiecie i nie miało najmniejszego

spektaklu swojego Teatru Tanga („Rebeka” 30.10.2021 –

znaczenia, że to opowieść o koniu, a nie miłości, jak sugeruje

przyp. red.), teatr to Twoje najważniejsze przedsięwzięcie,

muzyka, więc tylko szepczę: – Jakie to piękne! – i wstaję.

pochłaniające. A przecież jest jeszcze życie…

47 Taniec

– Daj się tangu uwieść – mówi Michał – a nie pożału-

– Jak to mówią: jeśli kochasz to, co robisz, to nie

jesz. Znajdziesz w nim wszystkie możliwe emocje, od szczę-

pracujesz – stwierdza krótko. – Wszystko się dopeł-

ścia po rozpacz. Dlatego jest niezwykłe. A jeśli jeszcze, choć

nia. Pomysł rodzi pomysł. Sama wiesz, że tak to działa.

raz, zdarzy Ci się być częścią muzyki, wtedy już zawsze

Chodź, zatańczymy – przerywa rozmowę. – Inaczej tanga

będziesz czekać na takie tango. I może nawet zmienisz

nie zrozumiesz.

dla niego swoje życie.

Daj się tangu uwieść, a nie pożałujesz. Znajdziesz w nim wszystkie możliwe emocje, od szczęścia po rozpacz. Dlatego jest niezwykłe.


48

JACEK SZWAJ Odkrywamy utwory Krzysztofa Krawczyka na nowo

Muzyka

Uwielbiam takie momenty, gdy mogę spotkać się z osobą, z którą mam podobne zamiłowania, punkt widzenia, zbieżne spojrzenie na aktualną rzeczywistość, znając i doceniając walory „tamtych lat”. Wówczas rozmowa płynie niczym wartka rzeka, nie zważając na upływ czasu… Tak też czułam się w towarzystwie eleganta, gentelmana, utalentowanego jazzmana młodego pokolenia. Jacka Szwaja docenia się za muzykę, kreatywność i indywidualność – bezsprzecznie! A ja dodatkowo – za bycie wartościowym i życzliwym człowiekiem.

W

rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : Agata Dąbrowska-Maciąg, Magdalena Skoczylas-Szwaj, Nina&Darek

starym albumie u Twego dziadka, jakie jest zdjęcie

Ty jesteś przepełniony muzyką od najmłodszych lat.

małego Jacka, które bardzo lubisz?

Tak, u mnie w zasadzie 90 proc. rodziny to są muzycy

JACEK SZWAJ: (śmiech) Jest mnóstwo takich zdjęć: we wro-

zawodowi. Śmieszne jest to, gdy myślę o profesji mojej

cławskim zoo, wnętrzach ratusza, w Panoramie Racła-

i mojej młodszej o siedem lat siostry. Zajmujemy się

wickiej. Z mojego dzieciństwa – pomimo wielu obowiąz-

w zasadzie tym samym tylko w odwrotnych proporcjach.

ków i zadań, stricte muzycznych, dwóch szkół, do jakich

Ona jest pianistką i dyrygentem, a ja – choć też studiowa-

uczęszczałem jednocześnie – mam zachowane zdjęcia, na

łem dyrygenturę – często o tym zapominam. W 99 pro-

których często widnieję wraz z moimi rodzicami, co jest

centach jestem pianistą, bardzo rzadko zdarza mi się sta-

przykładem na to, jak oni angażowali się, poświęcali swój

nąć za pulpitem dyrygenckim, przed chórem, natomiast

cenny czas. Nigdy nie byłem dzieckiem wychowującym się

siostra – która ma podobne wykształcenie jak ja – jest

w samotności. Rodzice organizowali mi czas, zajęcia, może

wziętym dyrygentem.

też z racji tego, że byłem ich pierwszym dzieckiem. (śmiech) Skąd pomysł na Tribute to Krzysztof Krawczyk i duet Kiedy sięgasz pamięcią wstecz, jakie muzyczne wspo-

z Mateuszem Brzostowskim?

mnienie z dzieciństwa przywołujesz?

Odezwała się do mnie jedna z ekip, która produkuje kon-

Mój dziadek był wielkim fanem muzyki, obecnie nazywanej

certy live, czyli ludzie związani z „Dobrym Dźwiękiem”.

retro, tzn.: Starsi Panowie, Kalina Jędrusik, Jan Kobuszewski,

Było to jeszcze w szczycie pandemii, gdy o koncertach

Kabaret Dudek. Dziadek miał pełno nagrań na takich szpulo-

w normalnej formie nie było mowy. Skontaktowali się,

wych magnetofonach i zamiennie (ze stacjami radiowymi:

bo otrzymali dotację, proponując nagranie koncertu

1, 2 i 3 Polskiego Radia) ich słuchał. Kiedy bym nie wszedł

live i umieszczenie go na dostępnych kanałach on-line.

do jego gabinetu, zawsze słyszałem muzykę z takim szumem

Przeanalizowałem tę kwestię i zadzwoniłem do Mate-

magnetofonowym, przypominającym winyl. Wówczas nie

usza. Mieliśmy tydzień na zrobienie czegoś nowego,

za bardzo rozumiałem ten humor dla dorosłych wpleciony

innego niż zazwyczaj tworzymy. Nie było problemu

w melodie, ale wtedy – myślę – dziadek zaszczepił mi zami-

z miejscem, bo Mateusz ma własne studio nagrań,

łowanie do muzyki rozrywkowej. Może i nieświadomie…

chodziło tylko o pomysł i kreatywność. Weszliśmy

Dodatkowo dużo też on słuchał muzyki klasycznej, która

w ten projekt, nic nie tracąc, nie inwestując jakichkol-

z wielkim animuszem rozbrzmiewała w moim rodzinnym

wiek funduszy, dzięki wsparciu „Dobrego Dźwięku”.

domu. Natomiast ambitna muzyka rozrywkowa z tamtych

Wybrałem dziesięć utworów, które postanowiłem prze-

lat oraz muzyka 20-lecia międzywojennego to zdecydowanie

aranżować, i nagraliśmy całość video, bez jakiejś wielkiej

wpływ dziadka – za co ogromnie Jemu dziękuję.

post produkcji.


Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z utworami Krzysztofa Krawczyka? Przygoda z projektem Tribute to Krzysztof Krawczyk i moim duetem z Mateuszem Brzostowskim była bardzo prozaiczna i przypadkowa, nie mająca kompletnie żadnego związku z chorobą oraz śmiercią artysty. Podczas pandemii zastanawiałem się co by tu jeszcze zrobić, co przygotować, nie do końca w formie klasycznej i nie do końca jazzowej. Zacząłem tak spontanicznie grać jedną z piosenek Krzysztofa Krawczyka, Jak minął dzień, i odkryłem, że jego utwory ten biesiadny charakter zawdzięczają aranżacjom, a w warstwie tekstowej są zupełnie inne. Mają wartościowe słowa, ponadczasowe często przesłanie. Ich biesiadna, taneczna struktura wynika z tego, jak są zagrane – w sposób bardzo prosty, z użyciem technologii, jaka wówczas była dostępna. Krzysztof Krawczyk za swojego życia przez jednych doceniany, uwielbiany, przez innych krytykowany – jak to z artystami bywa. Niewątpliwie jego muzyka rozgrzewała tłumy odbiorców, była i rozrywkowa, i sentymentalna. Czym Ciebie urzekły utwory wykonywane przed laty przez Krzysztofa Krawczyka? Dla mnie Krzysztof Krawczyk to człowiek olbrzymiego talentu. W moich ustach może to brzmi dziwnie; środowisko muzyczne może się zgorszyć... Muzyka biesiadna Krawczyka to tylko góra lodowa, to efekt tego, co działo się wcześniej. Ważne są ponadczasowe teksty, jak np. w piosence Rysunek na szkle czy Pamiętam Ciebie z tamtych lat, jak i wielu innych. Niewątpliwie urzekły mnie wartościowe słowa, którym postanowiłem nadać drugie życie, zestawić je z inną aranżacją. Niespójność muzyczna Krzysztofa Krawczyka – tak elegancko należałoby to ująć – wynikała zapewne z tego, iż był człowiekiem ulegającym wpływom. Miał wokół siebie wiele osób, ale te znajomości nie przynosiły mu szczęścia. Jego droga muzyczna potoczyła się w takim, a nie innym kierunku… Nie tak jak np. Zbyszka Wodeckiego czy innych artystów tamtego pokolenia. Pamiętamy chociażby Krawczyka z produkcji a’la Elvis Presley, gdy wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Jego kariera i twórczość obrały zgoła inny kurs… Skomponować nową muzykę, stworzyć własne aranżacje, interpretacje do starych przebojów, dobrze znanych publiczności – to zapewne trudne zadanie, wyzwanie, które sobie postawiliście. Nie ukrywam, iż bałem się, jak publiczność odbierze to nasze balansowanie na krawędzi, chodzenie po przysłowiowej cienkiej linie. Muzyka Krawczyka ma swoich wielu zagorzałych orędowników, zwolenników i generalnie ludzie tak mają, że nie lubią zbytniej ingerencji w oryginały; lubią to, co znają, tak samo jest z coverami. Podpisuję się pod stwierdzeniem, że „niektórych utworów w ogóle nie powinno się przerabiać, powinny zostać w wersji

49 Muzyka


50 Muzyka

oryginalnej”. Bałem się, że ludzie zakochani w tej radosnej,

solowych instrumentalnie. Piosenki K. Krawczyka naj-

rozrywkowej muzyce Krzysztofa Krawczyka stwierdzą, co to

częściej są ułożone z kilku zwrotek i z refrenu, który się

za świętokradztwo i wywracanie piosenek do góry nogami.

powtarza. Przerobienie ich na współczesny sposób było

Jednak nadzieję dał mi Kuba Badach, który zmienił prze-

oczywiście wymagające, natomiast odkryłem wartościowy

cież piosenki Andrzeja Zauchy i pokazał światu w innych

sens tekstów, które giną za biesiadnym charakterem.

aranżacjach, chociażby piękny utwór Bądź moim natchnie-

Np. w piosence Jak minął dzień jest próba podsumowa-

niem. Były wówczas kontrowersje, że jak to z takiego pogod-

nia dnia, to bardzo romantyczna i sentymentalna propozy-

nego wykonania zrobić balladę. A ja uczyniłem z piosenkami

cja, natomiast w wykonaniu K. Krawczyka, jakie wszyscy

Krawczyka to samo… Bez wątpienia było to nie lada wyzwa-

znamy, doszukałem się zgrzytów. Po prostu nie pasował mi

nie, eksperyment, wystawienie się na różne reakcje.

tekst do muzyki, do aranżacji. Stwierdziłem więc, że spró-

Tym projektem wykraczamy z Mateuszem poza naszą

buję przearanżować na nowo jego utwory, pozostawiając

publiczność jazzową, do której jesteśmy przyzwyczajeni.

mimo wszystko melodie, zostawiając piękny tekst. Bawiąc

Niedawno, bo na początku września, podczas zagranego

się tylko aranżacją, harmonią i oczywiście instrumentami.

koncertu w Blue Note była pewnego rodzaju konsterna-

Choć za dużego wyboru nie miałem, działając w duecie

cja wyczuwana na widowni, głównie na początku kon-

z perkusistą, Mateuszem Brzostowskim, używając elek-

certu, gdyż sam recital tak też jest ułożony. Na początku są

tronikę. Efekt tego bardzo mi się spodobał – mówiąc nie-

utwory bardziej wywrócone do góry nogami, później już

skromnie. (śmiech) Po prostu odkrywamy utwory Krzysz-

jest lepiej. (śmiech) Poszedłem mocno pod prąd.

tofa Krawczyka na nowo, gdyż – według nas – można by je zaliczyć w poczet ambitnych teksów muzyki pop.

Jak minął dzień, Byle było tak, Parostatek, Ostatni raz zatańczysz ze mną, Za Tobą pójdę jak na bal – żywio-

Ulubiony Twój utwór Krawczyka, to nie żaden z wiel-

łowe piosenki prezentujesz w kompletnie innej odsło-

kich przebojów, tylko w tytule ten z imieniem Twojej

nie, jako ballady, spokojne utwory. Tak czułeś?

żony. Z taką jak Magda – to prawda?

Dokładnie tak. Punktem wyjścia były teksty. Zacząłem

Znalezienie tej piosenki to też kwestia przypadku. (śmiech)

od słów, bo piosenki same w sobie nie są skomplikowane

Wertując utwory Krzysztofa Krawczyka na różnych plat-

muzycznie. To bardzo ładne melodie, ale w konstrukcji

formach streamingowych czy f izyczne egzemplarze,

dość proste, nawet większość utworów nie posiada takiej

zauważyłem, że nasze wybory z Mateuszem, co do zawarto-

części, którą potocznie nazywamy bridgem, nie ma partii

ści recitalu, pokryły się z tymi, które cieszą się największą


51 perkusyjne lub dzwonki orkiestrowe, shakery. Tu już jest jedna

Muzyka

przeszkoda. A druga – choć świat jazzowy z klasycznym się przenika, to wymaga pewnego umocowania i pomysłu, który połączyłby nasze siły. Jak zrobić ładną muzyczną symbiozę? – to stanowi dla mnie sedno rozmyślań. Zrobiliśmy projekt kolęd i polskich pieśni, podczas którego graliśmy razem. Stwierdziliśmy, że jest to przestrzeń dla nas idealna, neutralna, w której się bardzo dobrze oboje odnajdujemy. Trudno przecież nazwać kolędy utworami stricte klasycznymi czy jazzowymi, to muzyka o podłożu ludowym. Wymyśliliśmy dla nas złoty środek. (śmiech) Za kilka miesięcy czas świąteczny, więc może znów pójdziemy w tym kierunku… Dostaliśmy też propozycję promocji polskiej muzyki świątecznej np. w Dubaju. To wielka przyjemność być na scenie ze swoją żoną, choć przyjemność rzadka, bo wykonując ten sam zawód, często się mijamy. Nad czym obecnie pracujesz? Teraz nadrabiam zaległości. Mam nadzieję, że nie będzie takich obostrzeń i lockdownu jak poprzednio. Jest wiele pracy przełożonej sprzed kilku i kilkunastu miesięcy. Niedawno byłem w Krakowie i grałem koncert, którego termin był bodajże trzykrotnie przesuwany, z oczywistych względów. Cieszę się na zaległe projekty, które doczekały się wreszcie możliwości realizacji. Część z nich jest już obwarowana umowami. Na te zaległe „obietnice” muzyczne nakładają się popularnością. Przeglądaliśmy oczywiście playlisty, ale najpierw usiadłem z przysłowiową kartką papieru i wypisałem utwory, które najbardziej kojarzą mi się z Krzysztofem Krawczykiem. I potem zacząłem szukać innych utworów, wartościowych, a niestety zapomnianych – podobnie jak w projekcie poświęconym twórczości Zbyszka Wodeckiego. Szukałem i znalazłem na płycie z lat 70. ub.w. Z taką jak Magda. Zaintrygowała mnie ta piosenka, bo imię Magda nie specjalnie kojarzyło mi się z osobą Krawczyka. Kiedy odsłuchaliśmy z Mateuszem oryginał, okazało się, że jest ona bliska naszej muzyce, popowa, melodyczna. W zasadzie w tej piosence niewiele zmieniliśmy, nadaliśmy jej głównie charakter latynoski, styl bossa novy, ale pozostawiliśmy harmonię

Zacząłem grać Jak minął dzień, i odkryłem, że utwory Krzysztofa Krawczyka ten biesiadny charakter zawdzięczają aranżacjom, a w warstwie tekstowej są zupełnie inne. Mają wartościowe słowa, ponadczasowe często przesłanie.

bieżące zadania i nowe terminy. Ludzie z branży muzycznej, producenci, często są w stanie zawieszenia, nie wiedząc co się znowu wydarzy na jesień, jakie wejdą rozporządzenia i wymogi z kolejną falą pandemii. Inwestorzy są bardzo ostrożni, boją się, aby coś nie zostało wyprodukowane, a następnie znów wstrzymane. Płyta Jacek Szwaj Trio wydana już dawno, bo w listopadzie 2019 roku, nie doczekała się wtedy promocji ani trasy koncertowej

i sposób przekazu. Z taką jak Magda – to utwór najmniej

– więc wznawiamy ten projekt. Chcielibyśmy zaplanować trasę koncertową

przez nas przerobiony, zresztą podobnie jak Chciałem być

na wiosnę 2022 roku. Zaczęliśmy 4 listopada 2019 roku koncertem promują-

marynarzem, który śpiewamy na bis, na koniec koncertu

cym w Blue Note, a potem żyliśmy w wielkiej niewiadomej i niepewności. Płyta

Tribute to Krzysztof Krawczyk. Wówczas ja przesiadam się

została bardzo dobrze przyjęta przez publiczność, sporo jej egzemplarzy tuż po

i gram na gitarze klasycznej, a Mateusz na cajón, pozosta-

koncercie już sprzedaliśmy. Teraz będzie śmiesznie sprzedawać płytę wydaną

wiając dla tego utworu perkusję.

w 2019 roku jako nowość. (śmiech) Ale nauczyliśmy się już żyć w takim absurdzie, bo realia nas do tego zmusiły. Pozamieniano daty Euro czy Olimpiady,

Myślałeś, aby wystąpić razem z żoną, Magdaleną, w jakimś projekcie muzycznym?

to i Jacek Szwaj Trio też można. Płyta jest na pewno priorytetem. Jest szansa, że powtórzymy w Poznaniu koncert Tribute to Krzysztof Kraw-

Tak, co jakiś czas wraca taki pomysł… Pochodzimy oboje

czyk, w październiku lub listopadzie, w innych miastach też. Dodatkowo zaczą-

z rodzin muzycznych, ale z innych muzycznych światów.

łem śpiewać włoskie znane przeboje, zaprezentowane w bardziej eleganckiej

Magda jest perkusistką klasyczną z wykształcenia, więc

i jazzowej formie. Bawię się śpiewem, (śmiech) to dla mnie nowe wyzwanie,

nie gra na zestawie perkusyjnym jak Mateusz Brzostow-

bo granie to zawód i ogromna pasja. Nawet we Włoszech udało mi się ostatnio

ski, gra natomiast na instrumentach perkusyjnych, marim-

wykonywać ich narodowe utwory i miałem z tego ogromną wewnętrzną satys-

bach, kotłach, na instrumentach orkiestrowych, gdzie jest

fakcję oraz radość, iż śpiewam w pięknej scenerii, dla włoskiego audytorium, pod

problem z dostępnością tego typu sprzętu, bo nie posiada

rozgwieżdżonym niebem. Ponadto od października powracam do obowiązków

się go na własność. Zostają jej więc małe instrumenty

na Akademii Muzycznej w Poznaniu, w Katedrze Jazzu.


Muzyka

IKONA POPKULTURY, czyli powrót do przeszłości Zapowiedź płyty ABBA Voyage

zdj ęc ia : Materiały prasowe

52


53

tekst :

Marta Szostak

zdj ęc i e auto r ki : Michał Kordula

„W

szystkim, którzy cierpliwie byli z nami w ten lub inny

Płyta ukaże się nakładem wydawnictwa Universal Music

sposób przez te wszystkie dekady: Dziękujemy za to, że

Group. To pierwszy album grupy z nowym materiałem od

czekaliście – czas rozpocząć nową podróż” – w takich

czasu ich rozpadu w 1982 roku. Członkowie zespołu ogło-

słowach zwrócili się do swojej publiczności członkowie

sili go 2 września podczas transmisji na żywo na kanale

legendarnego zespołu ABBA, który po bagatela 40 (!) latach

YouTube. Fani mogli w końcu usłyszeć dwa długo wycze-

przerwy postanowił wrócić do gry. I to w jaki sposób!

kiwane utwory „I Still Have Faith In You” i „Don’t Shut

W 2022 roku minie 50 lat, odkąd Agnetha Fältskog,

Me Down”. Band zapowiedział również owiane tajem-

Björn Ulvaeus, Benny Andersson i Anni-Frid Lyngstad

nicą niesamowite wydarzenie, będące czymś znacznie

postanowili rozpocząć swoją muzyczną karierę. Rok

wykraczającym poza dotychczasowe rozumienie słowa

później wymyślili kultową nazwę, która utworzona

„koncert”. Dlaczego? Ponieważ ich występ, będąc powro-

z pierwszych liter ich imion, do dziś sygnuje jeden z naj-

tem do przeszłości, w tym samym czasie w najbardziej

bardziej rozpoznawalnych zespołów w historii muzyki

efektowny z możliwych sposobów, zainspiruje do

rozrywkowej XX wieku. Choć ich czynna działalność trwała

zachwytu nowoczesną technologią.

zaledwie dekadę, stali się jednym z najbardziej znaczą-

Nad cyfrowymi wersjami członków ABBY przez wiele

cych i kasowych zespołów muzycznych. Na swoim koncie

miesięcy pracowało ponad 850 osób. Odpowiedzialną

mają ponad 300 milionów sprzedanych płyt, zwycięstwo

za ten proces firmę Industrial Light & Magic założył

w finale 19. Konkursu Piosenki Eurowizji w 1974 roku

sam George Lucas; to jej pierwsze muzyczne przedsię-

(co ciekawe, utwór „Waterloo”, choć zapewnił Szwecji

wzięcie. Wcielenia te zostały stworzone w technologii

pierwszą wygraną w historii Konkursu, zdobył tylko

motion-capture, czyli technice przechwytywania ruchu,

24 punkty, czyli zaledwie 15% możliwych), miejsce w Rock

stosowanej w filmach i grach komputerowych. Choć

and Roll Hall of Fame oraz muzeum w Sztokholmie.

zaplanowany na 27 maja 2022 roku koncert nie będzie

Wiosną 1999 roku odbyła się premiera musicalu Mamma

pierwszym wydarzeniem na świecie, w trakcie którego

Mia!, który w całości opiera się na wylansowanych przez

wykorzystane zostaną hologramy, nikt nigdy nie podjął

zespół hitach (w 2015 roku doczekaliśmy się również

się realizacji tego wyzwania na tak oszałamiająco dużą

naszej polskiej wersji w Teatrze Muzycznym ROMA; prze-

skalę. Awatarom towarzyszyć będzie 10-osobowy band

kładu dokonał Daniel Wyszogrodzki), w 2008 zaś – kinowa

(już z krwi i kości), a wydarzenie odbędzie się w wybudo-

jego ekranizacja. Osiągnięcia ABBY całkiem słusznie

wanej specjalnie na potrzeby tej trasy sali koncertowej

stały się tematem wielu książek i monografii.

w Queen Elizabeth Olympic Park w Londynie.

Zaledwie kilka tygodni temu, po niemalże 3 latach

Nie ulega wątpliwości, że fani ABBY – zarówno ci

publikowania zdawkowych informacji, zapowiedzi i budo-

pamiętający jej początki, jak i ci, którzy zapoznali się z jej

wania napięcia, zespół ogłosił rozpoczęcie swojej podróży.

twórczością nieco później – czekają na przyszłoroczną

Voyage to nadchodzący, dziewiąty album studyjny ABBY,

wiosnę. Wiele wskazuje na to, że przeżyją coś naprawdę

którego premiera zaplanowana jest na 5 listopada 2021 roku.

wyjątkowego!

Muzyka


54 Film

tekst :

Radek Tomasik / z wykształcenia filmoznawca, z wyboru przedsiębiorca, edukator filmowy, marketingowiec. Współwłaściciel Ferment Kolektiv – firmy specjalizującej się w działaniach na styku kultury filmowej, biznesu i edukacji oraz Kina Ferment. Autor wielu programów dotyczących wykorzystania filmu w komunikacji marketingowej realizowanych dla takich marek jak: Orange, Mastercard, Multikino, Renault, ING, Disney, Santander Bank, British Council i in.

W SIECI ZŁA

Film Matuszyńskiego pokazuje, że nie ma znaczenia, że nie interesujemy się polityką, bo istotne jest to, że ona interesuje się nami. Nigdy nie wiadomo, kiedy zostaniemy wciągnięci w jej tryby z naszymi wszystkimi sprawami, sekretami i sfetyszyzowanym „świętym spokojem”.


55

B

yło ich trzech, w każdym z nich inna

wielkiej historii zostają często obarczeni ludzie pozba-

krew, jeden przyświecał im cel. Matura,

wieni sił, by nieść ją na swoich barkach.

studia, może kariera literacka. Po

Film trwa 165 minut i dla okazjonalnego gościa sal

udanym egzaminie Grzesiek Przemyk

kinowych może się to okazać bariera nie do pokonania.

i jego starszy przyjaciel Jurek Popiel

Mimo to warto zainwestować ten czas, w którym świat

(wybitna rola Tomasza Ziętka) na delikatnym rauszu

trwałych wartości zostaje skonfrontowany z machiną

idą w miasto odetchnąć popołudniowym powietrzem

zła, która jak ciężarówka przejeżdża po człowieku,

i poszukać okazji do dalszej zabawy. Przerywa ją inter-

zatrzymuje się i przejeżdża po nim drugi raz, na wstecz-

wencja milicji, pałowanie na dołku i śmierć zakatowanego

nym biegu, dla pewności. Film Matuszyńskiego pokazuje

na komisariacie nastolatka. Czy do tragedii przyczynił

też, że nie ma znaczenia, że nie interesujemy się poli-

się fakt, że Przemyk to syn opozycjonistki i poetki Bar-

tyką, bo istotne jest to, że ona interesuje się nami. Nigdy

bary Sadowskiej? A może znalazł się w nieodpowiednim

nie wiadomo, kiedy zostaniemy wciągnięci w jej tryby

miejscu i czasie? Na wszelki wypadek trzeba zatrzeć

z naszymi wszystkimi sprawami, sekretami i sfetyszyzo-

ślady – totalitarny aparat opresji ma na to swoje patenty,

wanym „świętym spokojem”. Reżyser kapitalnie ogrywa

więc machina manipulacji i nie mającej fizycznych ani

w filmie międzyludzkie relacje na najwyższych szcze-

psychologicznych barier przemocy zostaje urucho-

blach władzy, na szczeblach pośrednich i w rodzinie.

miona. Obserwujemy od kuchni niezwykle sprawnie

Ta najmniejsza komórka społeczna staje się ogniskiem

działające przedsiębiorstwo propagandy i destrukcji,

ideologicznej walki, która nie polega na tradycyjnych

w której kluczowe role odgrywają zdeterminowani

waśniach przy stole, ale na trudnym do pojęcia tragicz-

konformiści lub pozbawieni skrupułów oprawcy.

nym konflikcie, w którym każdy ma dobre intencje, ale

Nie wiadomo jednak do końca, kto jest temu winien:

nie idą za nimi właściwe wybory. Wybitne kreacje Jacka

czy bezimienny system, który stwarza doskonałe

Braciaka, Agnieszki Grochowskiej i – przede wszystkim

warunki do reprodukcji różnych gatunków szui, czy

– Sandry Korzeniak jako rodziców oddają całą złożoność

jakieś wybitne super-szuje w osobach oślizgłych apa-

niemożliwej do utulenia niezgody na absurd zła dotyka-

ratczyków. Błędne koło agresji, podejrzeń, „rozgrywania”

jącego ich dzieci.

jednych przez drugich toczy się w najlepsze, a ludzkie życie jest w tej grze jedynie nieistotnym tłem. Przygląda się temu Jan P. Matuszyński, rocznik 84, urodzony rok po przytaczanej w filmie historii. Jak mówi

Ostatecznie wydaje się, że twórcy opowiadają się za wartościami, w które wierzą. Ale nie dają żadnej gwarancji, że są one w stanie ocalać sumienie, a już na pewno nie ludzkie życie.

w wywiadach, od dziecka czuje się „stary” i bardzo nie lubi zabierać głosu w sprawach, których rzetelnie nie zgłębił. W tym przypadku reżyser wybitnej „Ostatniej

zdj ęc ia :

materiały prasowe, archiwum prywatne autora

rodziny” również nie osądza, choć daje nam solidne podstawy do tego, byśmy sami ocenili bohaterów, byśmy to my odpowiedzieli sobie na ważne i uniwersalne pytaodwołujące się do przeszłości, stawia pytania o teraź-

Żeby nie było śladów

niejszość. To wprawdzie opowieść na podstawie nagro-

reż. Jan P. Matuszyński

nia. Bo „Żeby nie było śladów”, jak każde porządne kino

dzonego Nike reportażu Cezarego Łazarewicza o tragedii, którą żyła cała Polska i która stała się symbolem monstrualnego politycznego kłamstwa, ale jednocześnie jest to historia intymnych wyborów, trudnych decyzji, skomplikowanych dylematów, aktualnych również dziś. To film epicki i kameralny zarazem, w którym ciężarem

prod. Polska 2021, 165’ dystrybucja w Polsce: Kino Świat data premiery: 24 września 2021

FERMENT FILMOWY

Film


56 Książki

BOOKOWSKI Nie ma drugiego takiego miasta na świecie. Wiele jest takich, które do tego predestynują, ale to zawsze są tylko błagalne starania, bo przecież takiej historii nie da się przecież spreparować. Nowy Jork, bo oczywiście o nim mowa, ma swoje niepodrabialne DNA, na którego właściwości złożyło się wiele czynników, jak historia, lokalizacja, ludzie z całego świata osiedlający się na wyspie i tworzący najbardziej inkluzywne miejsce do życia, bogacze lokujący swoje majątki w instytucjach publicznych, architekci marzący o odciśnięciu swojego piętna na miejskiej tkance. Można tak wyliczać w nieskończoność, ale Nowy Jork to również część tożsamości jego mieszkańców.

Magdalena Rittenhouse

Nowy Jork Od Mannahatty do Ground Zero

Wydawnictwo Czarne

N

owy Jork jawi się trochę niczym magiczna kra-

czy sztuką mogącą się wyzwolić z okowów konwencji.

ina, w której każdy ma szansę spełnić swoje

Czuć w tej narracji zachwyt, ale także rzeczowe podejście

marzenia, być kimkolwiek zechce, przejść swoją

do tematu i tropienie niuansów, które mają przestrzeń,

drogę od pucybuta do milionera. Nowy Jork to

aby wybrzmieć. Autorka snuje swoją opowieść z perspek-

miasto jak ze snu. Bynajmniej tak wmawiają nam wszyst-

tywy miejsc, wydarzeń, budynków, na które składają się

kie filmy, książki i opowieści, w których występuje. Każdy

działania tak wielu czynników, że czasami trudno pojąć

ma swoje wyobrażenie o tej amerykańskiej metropolii.

ile w tym jednym punkcie na mapie musiało się wyda-

Często złożone i ulepione z licznych pocztówek występu-

rzyć zbiegów okoliczności lub zrządzeń losu (jak zwał tak

jących w tekstach kultury. Magdalena Rittenhouse tego

zwał), aby to wszystko mogło zaistnieć. I trudno nie czuć

mitu nie dekonstruuje. W jej opowieści to miasto jest

powabu Nowego Jorku, jego swoistej magii, bo pomimo

po brzegi wypełnione fascynującymi historiami, monu-

że na świecie może istnieć wiele równie ciekawych,

mentalną architekturą, statkami, na których przybywali

a nawet ciekawszych miejsc, to to jest zdecydowanie naj-

obywatele całego świata w poszukiwaniu nowego życia

lepiej opowiedziane.


PRZEWODNIK

57 Książki

Mało kto napisał tak wiele tekstów charakteryzujących nowojorczyków jak Fran Lebowitz. Sama będąca mieszkanką metropolii z wyboru nie szczędziła kąśliwych uwag i uszczypliwych, acz pełnych humoru opisów swoich licznych sąsiadów.

tekst i zdj ęcia : Monika Wójtowicz / czytelniczka, doradca z księgarni Bookowski w poznańskim Centrum Kultury Zamek

S

zerzej nieznana wcześniej polskiemu czytelni-

że obserwacje ma Lebowitz trafne i często zabawnie niespo-

kowi Fran Lebowitz, do lokalnego świata litera-

dziewane, a styl ostry jak brzytwa. To, co w tekstach opubli-

Nie w humorze

tury wchodzi z impetem cała na biało, a dywan

kowanych zbiorczo pod tytułem „Nie w humorze” jest naj-

Wydawnictwo Znak

jej wyścieła Netflix i Martin Scorsese we własnej

ciekawsze, to właśnie wyłaniający się spod mgły Nowy Jork

osobie, który poświęcił jej serial dla wyżej wymienionej

i jego mieszkańcy, których autorka nie oszczędza. Pastwi

platformy streamingowej. No i siadło! „Udawaj, że to mia-

się wręcz nad nimi, a po lekturze nowojorczyk jawi się nam

sto” znalazło rzesze fanów w naszym kraju i nagle każdy

jako jakiś odrębny typ człowieka, którym po trosze jeste-

zapragnął czytać kąśliwe i zabawne felietony Lebowitz,

śmy zafascynowani, ale stanowi dla nas odległy i nieosią-

które publikowała w Interview, magazynie założonym przez

galny byt. I pomimo że jako czytelniczka nie mam w sobie

samego Andy’ego Warhola, oraz wielu innych ważnych cza-

jakiegoś zapatrzenia w nowojorską artystyczną bohemę,

sopismach. Choć na początku można pomyśleć, że cały ten

a niektóre teksty z perspektywy czasu trącą minioną epoką,

boom napompowany przez popularny serial raczej zaowo-

to i tak nie przeszkadzało to w tym, aby pochłonąć książkę

cuje publicystyką nie najwyższych lotów, to trzeba przyznać,

na wdechu i niejednokrotnie zaśmiewać się w głos.

Fran Lebowitz


58 Kulinaria

ŚLIWKA SUPERSTAR Jesień to piękny czas, kiedy przyroda zaczyna przybierać niesamowite odcienie żółci, pomarańczy i czerwieni. Ma jednak ona swoją drugą, ciemniejszą stronę – opady deszczu, przeszywające zimno, hulający wiatr. Tę stronę jesieni już trudniej zaakceptować. Pomimo że z każdym rokiem jest łatwiej, nie mogę jeszcze powiedzieć, że witam jesień z wywieszonymi transparentami radości. Mam jednak na nią swoje sposoby... Mój niezawodny zestaw ratunkowy – ciepły koc, aromatyczna herbata i pełna smaku, zdrowa słodycz. Koniecznie ze śliwką w roli głównej... tekst i zdj ęcia : Ina Rybarczyk

INA RYBARCZYK trener kulinarny, malarka, grafik, fotograf, pasjonatka wszelkiej aktywności fizycznej. Swój zmysł artystyczny przeniosła do kuchni, tworząc wyjątkową, nietuzinkową, zdrową, a przede wszystkim cudownie pyszną kuchnię roślinną. Na swoim koncie ma już dwie roślinne książki kucharskie Łowcy smaków i Łowcy smaków. Cztery pory roku. Autorka bloga: www.truetastehunters.com

CZEKOŚLIWKA – POWIDŁA Z CZEKOLADĄ (BEZ CUKRU) (2 porcje)   bardzo dojrzałe śliwki węgierki (u mnie ok. 2 kg)   200 g dobrej jakości czekolady min. 70 % kakao   1/2 łyżeczki cynamonu (można pominąć)   ewentualnie ksylitol do smaku   ewentualnie 2-3 łyżki dobrej jakości kakao (jeśli uwielbiamy gorzką czekoladę i chcemy pogłębić czekoladowy smak czekośliwki) 1. P ostępuję jak w przypadku normalnych powideł, czyli umyte, wypestkowane śliwki wkładam do garnka o grubym dnie. Całość gotuję, co jakiś czas mieszając ok. 30 min. 2. N astępnego dnia ponownie gotuję wszystko ok. 30 min. Tak też robię trzeciego, ostatniego dnia. Można też śliwki gotować jeden dzień przez ok. 1 i 1/2 h, do uzyskania oczekiwanej konsystencji. Pamiętajmy, dodatek czekolady znacznie zagęści nasze powidła śliwkowe. 3. D o masy dodaję cynamon, połamaną na kostki czekoladę, roztapiam ją i zagotowuję. Próbuję i w razie gdyby masa była za mało słodka, dodaję ksylitol wedle uznania, lub by pogłębić smak czekolady i wytrawność kremu – kakao. 4. G orącą czekośliwkę przekładam do wyparzonych słoików i pasteryzuję w piekarniku w temperaturze 125 st. C przez ok. 30 min.


59 Kulinaria

CIASTO BANANOWE Z TAHINI I POWIDŁAMI (blaszka 20x20 cm)   4 bardzo dojrzałe banany   120 g tahini   150 g ksylitolu/cukru trzcinowego   125 g mąki owsianej   100 g mąki kukurydzianej   2 łyżki mielonego siemienia lnianego   1 łyżeczka sody oczyszczonej   1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia

1. B anany, ksylitol, tahini, wodę różaną, ocet winny, ekstrakt waniliowy, przyprawy blenduję na gładką masę. 2. W misce mieszam: mąki, mielone siemię lniane, sodę i proszek do pieczenia. Całość dodaję do masy i ponownie blenduję – nie za długo, tylko do połączenia się składników. 3. B laszkę wykładam papierem do pieczenia i wykładam na nie ciasto. Na wierzchu robię kleksy z powideł (tak by powidła swoim ciężarem zanurzyły się w cieście), a następnie w miejscach, gdzie nie ma powideł robię esy-floresy z tahini.

3 łyżki wody różanej

4. C iasto wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. na ok. 35 min. Jeśli w czasie pieczenia wierzch ciasta zaczyna się przypalać, przykrywam je kawałkiem folii aluminiowej.

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

5. U pieczone ciasto studzę w formie.

1 łyżka jabłkowego

1/2 łyżeczki mielonego cynamonu   1/2 łyżeczki mielonego kardamonu   szczypta gałki muszkatołowej   szczypta soli dodatkowo: ok. 2 łyżki tahini, słoiczek 200 ml powideł bez cukru


60 Kulinaria

PROSTE CIASTO Z KASZY JAGLANEJ I ŚLIWEK (keksówka o dł. 28 cm)   1 kg śliwek, najlepiej węgierek – waga po wypestkowaniu, pokrojonych na ćwiartki

1. K aszę jaglaną prażę na suchej patelni.

300 g surowej kaszy jaglanej

3. W ymieszane składniki na ciasto wykładam do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekę ok. 1 i 1/2 h (gdyby wierzch ciasta się przypalał, zmniejszam temperaturę o 10 st. C).

1 łyżka ekstraktu waniliowego   100 g syropu klonowego   1 łyżeczka mielonego cynamonu   1/4 łyżeczki mielonego kardamonu   1/4 łyżeczki mielonego imbiru   szczypta soli

2. D o miski wrzucam uprażoną kaszę jaglaną, śliwki i pozostałe składniki.

4. G otowe ciasto z kaszy jaglanej wyciągam z piekarnika. Czekam ok. 1 h, aż przestygnie i zajadam.


61 Kulinaria

BROWNIE Z KASZY JAGLANEJ (21x21 cm)   250 g surowej kaszy jaglanej   175 g syropu daktylowego   150 g powideł śliwkowych   100 g masła orzechowego   75 g orzechów włoskich, zmielonych na mąkę   50 g dobrej jakości kakao   75 g gorzkiej czekolady (min. 70 % kakao, bez dodatku cukru)   1 łyżeczka sody oczyszczonej   1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia   1 łyżeczka mielonego cynamonu   1 łyżka ekstraktu waniliowego   duża szczypta soli 1. P rzelaną wrzątkiem kaszę jaglaną gotuję w wodzie według podstawowego przepisu. 2. D o blendera wrzucam: ugotowaną i ostudzoną kaszę jaglaną, syrop daktylowy, masło orzechowe, powidła, ekstrakt waniliowy i sól. Całość blenduję na gładką masę. 3. D odaję zmielone na mąkę orzechy włoskie, kakao, proszek do pieczenia, sodę i cynamon. Ponownie blenduję. 4. W rzucam drobno posiekaną gorzką czekoladę i dokładnie mieszam. 5. M asę wykładam do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na 40 min. 6. G otowe brownie wyciągam z piekarnika i pozostawiam do ostudzenia na ok. 2-3 h, a najlepiej na całą noc.


62

Używany jak nowy – EMIL FREY SELECT

Moto

Rynek samochodów nowych podczas pandemii zadrżał niczym po wybuchu wulkanu, na szczęście są jeszcze miejsca, gdzie motoryzacyjne sny mogą się spełniać. Jedni szukają ich w miejscu rozmowy z Remikiem Świątkiem, czyli MB Motors Poznań, a inni w sieci salonów aut używanych Emil Frey Select, gdzie wybór odpowiedniego i przede wszystkim sprawnego samochodu jest więcej niż pewny.

O

rozmawia : Filip Olczak

|

zdj ęcia : Filip Olczak

d ilu lat istnieje salon aut używanych Emil Frey Select

Zmiany podatkowe, jakie są proponowane w tym projekcie,

w Poznaniu?

są niekorzystne z mojego punktu widzenia. Teraz, gdy decy-

REMIGIUSZ ŚWIĄTEK: Emil Frey Select został otworzony

dujemy się na leasing, a później go wykupujemy, to tylko

w grudniu 2019 roku. Pamiętam, że jeszcze wtedy z redak-

przez pół roku nie można go sprzedać, żeby nie płacić podatku

tor naczelną Alicją Kulbicką jeździliśmy w ramach cyklu

dochodowego. W „Polskim Ładzie” ten okres wydłużyć się ma

„Poznański prestiż rozmawia” samochodem w mikołajo-

aż do pięciu lat. Zakładając, że prawo nie działa wstecz, to ten

wych czapkach i właśnie na ten temat dyskutowaliśmy.

czas na zakup auta nowego czy używanego jest dobry.

Emil Frey w Poznaniu istnieje więc już dwa lata. Ten przy

Te wszystkie zmiany prawne na pewno zmienią struk-

Posnanii jest jednym z dwóch salonów stand-alone w Polsce.

turę sprzedaży samochodów. Klienci być może nie będą chcieli korzystać już z leasingu operacyjnego, zapewne

Wydaje mi się, czy wcześniej już gdzieś słyszałem tę nazwę? Możliwe, że słyszałeś. To szwajcarska grupa Emil Frey AG, która działa już od 1924 roku. Została założona przez 26-letniego mechanika, entuzjastę motorów i sportów rajdowych. Jest to ogromna firma z tradycjami, która po dziś dzień istnieje i obejmuje imposterstwo 11 marek motoryzacyjnych w różnych krajach. W Polsce Emil Frey jest właścicielem spółek sprzedających sześć różnych marek samochodów nowych i wszystkie marki aut używanych w ramach Emil Frey Select – Certyfikowane Samochody Używane. Ważne jest jeszcze to, że klienci decydujący się na zakup samochodu używanego w Emil Frey wiedzą, że będą bezpiecznie jeździć tym samochodem, że każde poszczególne auto jest sprawdzane i prześwietlane, że jeżeli dzieje się coś złego, to wiedzą, gdzie się zwrócić. Nie uciekamy od sugestii klientów, bo jesteśmy właśnie dla nich. Spotkamy się w salonie Mercedes-Benz i oboje wiemy, jak wygląda sytuacja na rynku samochodów nowych. Czy podobnie jest na rynku samochodów używanych? To jest dość trudne pytanie. W dzisiejszych czasach oba te rynki są trudne… Aczkolwiek teraz jest dobry czas na kupowanie samochodu, dopóki „Polski Ład” jeszcze nie wszedł.

W ofercie Emil Frey mamy dostępne tańsze wolumenowe marki jaki Hyundai, Mazda, po samochody droższe i najdroższe, jak nawet używane klasy S.


63 Moto

REMIGIUSZ ŚWIĄTEK, Dyrektor Zarządzający Oddziału, MB Motors Poznań

Nie uciekamy od sugestii klientów, bo jesteśmy właśnie dla nich.

odnotujemy wzrost sprzedaży w wynajmach. Jestem pewien, że nikt nie będzie chciał zatrzymywać przy sobie samochodu, żeby tylko nie płacić podatku dochodowego. Obserwuje się też takie zachowania, gdzie klienci kupują samochody za gotówkę, lokując w ten sposób swoje pieniądze i uciekając przed inflacją. Takie zjawisko widać głównie przy sprzedaży samochodów używanych. Czy ludzie chętniej kupują samochody nowe czy używane? To przede wszystkim zależy od tego, ile klient chce wydać na samochód, ale też jest wymuszone dostępnością poszczególnych modeli. Dlatego właśnie cieszymy się, że możemy zaproponować klientom samochody od A do Z. W ofercie Emil Frey mamy dostępne tańsze wolumenowe marki jaki Hyundai, Mazda, po samochody droższe i naj-

z samochodami używanymi. Mógłbyś opowiedzieć coś

droższe, jak nawet używane klasy S.

o procesie takiego sprawdzania.

Preferencje i decyzja dokonania wyboru w dużej mierze

Jasne! Każdy samochód jest lustrowany pod różnymi

uzależnione są od indywidualnej sytuacji klienta. Czy chce

kątami sprawności mechanicznej i nie tylko. Ważną infor-

wydać swoje pieniądze na samochód nowy marki wolume-

macją jest już dla nas, skąd pochodzi konkretne auto. Jeżeli

nowej czy samochód używany marki premium?

to auto od partnera biznesowego, mowa tutaj np. o samochodach poflotowych, to już jest dość informacji , ponieważ

Emil Frey Select na pewno wyróżnia to, że każdy samo-

z partnerami łączy nas współpraca, zaufanie i lojalność.

chód, który wjeżdża „na salon”, jest dokładnie spraw-

Poza tym, każdy samochód, który decydujemy się

dzany i prześwietlany, a w trakcie użytkowania nie

kupić i do nas przyjeżdża, jest sprawdzany mechanicz-

będzie żadnych niespodzianek, jak to potraf i być

nie, a często są to samochody objęte gwarancją fabryczną.


64 Moto

Oprócz tego zapewnienia, można dokupić jeszcze naszą dodatkową gwarancję, która chroni dodatkowo. Idąc dalej, sprawdzamy historię wypadkową pojazdów. W przypadku odkupowania samochodów od klientów indywidualnych ta procedura wygląda tak samo. Skupiamy się także na fizycznej ocenie stanu blacharsko-lakierniczego i nie chodzi tu tylko o chodzie wokół samochodu z miernikiem lakieru. Nasi specjaliści od spraw blacharsko-lakierniczych mają dostępne dane, z których korzystają, co gwarantuje rzetelność oceny. W Emil Frey Select również jakość obsługi jest na najwyższym poziomie. Nie ma dla nas znaczenia, czy klient kupuje samochód nowy w MB Motors, czy używany właśnie w Emil Frey. Każdy kontrahent obsługiwany jest tak samo, z niebywałą rzetelnością i dokładnością. Jesteśmy przecież dla klientów! Zazwyczaj samochody używane w Polsce kupuje się za gotówkę, czy w Emil Frey Select jest podobnie? Tak i nie. (śmiech) Oczywiście, w każdych warunkach można zakupić samochód za gotówkę, ale warto zadać

Każdy samochód jest lustrowany pod różnymi kątami sprawności mechanicznej i nie tylko. Ważną informacją jest już dla nas, skąd pochodzi konkretne auto.


65 Moto

Nasi specjaliści od spraw blacharsko-lakierniczych mają dostępne dane, z których korzystają, co gwarantuje rzetelność oceny.

sobie pytanie: czy jest to opłacalne? Przy bardzo atrakcyj-

Wracając do pytania, samochody używane w Emil Frey

nych kosztach finansowania, według mnie nie opłaca się

Select podlegają wszystkim sposobom finansowania, tak

kupić samochód za gotówkę… Czy nie lepiej pojechać za

jak samochody nowe.

część odłożonych pieniędzy z rodziną na wakacje i naładować baterie, a później mieć siłę pracować na m.in. ratę

Czego Ci życzyć?

leasingową, niż sfinansować zakup gotówką? Według mnie

Aby Emil Frey Select nadal się rozwijał, bo plany są ogromne,

lepiej. Ale każdy ma wybór…

(śmiech) a energii także nie brakuje…

EMIL FREY SELECT POZNAŃ ul. Pleszewska 8 61-001 Poznań Odkup samochodów: +48 519 732 707 Sprzedaż: +48 519 732 707


66 Moto

Z miłości do Bonda Kiedy jako 10-latka dostałam od mojego dziadka pierwszą z serii książkę o Jamesie Bondzie, trafiła na półkę. Zafascynowana wówczas nieco inną literaturą, skrzywiłam się na myśl o pościgach, szpiegach i szybkiej akcji. To nie dla dziewczynek – myślałam i „Casino Royale” przegrywało sromotnie z „Anią z Zielonego Wzgórza” czy „Mary Poppins”. Minęło kilka lat, odkryłam X muzę i James Bond stał się moim ulubionym bohaterem popkulturowym. tekst : Alicja Kulbicka zdj ęcia : Alicja Kulbicka, materiały prasowe

A

rola kobiet w jego życiu (czy 60 lat temu ktokolwiek przypuszczałby, że M będzie kobietą???), przestał palić i zaczął dbać o swoje ciało, zmniejszyła się lista używanych gadże-

pomógł mi w tym nikt inny, jak sam Sean Connery. Ten

tów, kilka elementów pozostało niezmiennych. Świetnie

31-letni Szkot, który wcielił się w postać legendarnego agenta

skrojone garnitury i… samochody.

Jej Królewskiej Mości, skradł moje serce i wpadłam po uszy w fabułę kolejnych przygód, pościgów, zawiłości miłosnych

Marką, która najbardziej kojarzy nam się z serią o Bondzie

najsłynniejszego szpiega świata. Szorstki, nienachalnie

jest oczywiście Aston Martin, jednak w książkach Iana

uprzejmy, trochę zimny. Nie dla niego łzawe dramaty.

Fleminga, które stały się podstawą filmowego uniwersum o brytyjskim agencie, korzysta on także z innych bry-

Po Seanie Connery przyszedł czas na platoniczną miłość

tyjskich marek. I tak widzimy go za kierownicą Bentleya,

do autoironicznego i zawadiackiego Rogera Moore, peł-

Sunbeama Alpine czy Lotusa Esprit. Przychodzi jednak taki

nego emocji Timothy Daltona, najmniej przeze mnie lubia-

czas, że 007 musi przesiąść się w terenówkę. I w najnow-

nego Pierce’a Brosnana, nieco zapomnianego przez szerszą

szej, 25. ekranizacji przygód Bonda, z pomocą przychodzi

publiczność Australijczyka George’a Lazenby, aż po wywołu-

Land Rover. Pisząc ten tekst, czekam z niecierpliwością na

jącego głębokie poruszenie, zmagającego się z własnymi emo-

odraczaną z powodu pandemii premierę, która w Polsce

cjami Daniela Craiga. I to właśnie on od wielu lat jest moim

przypada na początek października. Zwiastun „Nie

ulubionym Bondem. Poruszający się luksusowym samocho-

czas umierać” nie definiuje bezpośrednio, czy z nowego

dem, uwodzący kobiety i korzystający z najnowocześniejszych

Defendera korzystać będzie sam Bond czy jego adwersarze,

gadżetów, ale w smokingu poplamionym krwią, potem i łzami.

jednak jedno jest pewne. Sceny pościgów robią wrażenie!

Po obejrzeniu starszych filmów z niecierpliwością wycze-

Defender Bond Edition to limitowana seria 300 aut,

kiwałam kolejnych, które przeniosą mnie w nieco niere-

które producent stworzył w hołdzie brytyjskiemu agen-

KARLIK

alny świat, gdzie dobro wygrywa, a złu wymie-

towi. Wszystkie są numerowane, a dziesięć pierwszych

karlik.landrover.pl

rzana jest sprawiedliwa kara. I choć na przestrzeni

z linii produkcyjnej, w tym ten z numerem 007 zagrało

JaguarLandRoverKarlik

lat Bond adaptował się do zmieniającego się świata,

w najnowszej produkcji. Oglądając spot zapraszający na

jaguarlandrover_karlik

obyczajów, sytuacji geopolitycznej, zmieniała się

film, przypomniało mi się słynne zdanie, które Q kieruje


67

do Jamesa Bonda w Spectre, komentując stan niszczonego Astona Martina – Prosiłem Cię, abyś przyprowadził auto w jednym kawałku, a nie oddał

Moto

jeden kawałek! Patrząc na osiągi Defendera Bond Edition i na jego umiejętności w terenie liczę, że wszystkie zjechały z planu filmowego całe. Defender Bond Edition, jest napędzany przez 5-litrowy silnik benzynowy Supercharged o mocy 525 KM, który wytwarza 625 Nm momentu obrotowego i współpracuje z ośmiobiegową, automatyczną skrzynią biegów. Defender V8 90 przyspiesza od 0 do 100km/h w 5,2 sekundy, a jego maksymalna prędkość wynosi 240 km/h. Producent zadbał także o detale. Każdy egzemplarz jest opatrzony laserowo wykonanym oznaczeniem „One of 300” i spe-

3-litrowym silnikiem o mocy 400KM, w najwyższej

cjalnie przygotowanym na tę okazję logo.

wersji wyposażenia, udałam się nim zarówno w teren,

Dodatkowe smaczki to wnętrze z podświetla-

jak i do miasta. I choć początkowo duża bryła auta

nymi nakładkami progowymi Defender 007

wzbudziła mój niepokój, to po chwili poczułam się

oraz unikalną animacją, która podkreśla wie-

jak dziewczyna Bonda w roli… Bonda. Defender ema-

loletnią współpracę pomiędzy marką Land

nuje pewnością siebie, którą wyraźnie widać w jego

Rover a Agentem 007. Bo to nie pierwszy raz, kiedy dwie kultowe brytyjskie marki

masywnej sylwetce, oszczędnej stylistyce płaszczyzn nad-

się ze sobą spotykają. Samochody brytyjskiego producenta zagrały w serii o Bondzie

wozia oraz najlepszej jakości wykonania. Czy może być

już 11 razy, a swój debiut miały w 1967 roku w „Żyje się tylko dwa razy” z Seanem

alternatywą dla SUVów z klasy premium? Choć surowo

Connery. Roger Moore dosiadał Range Rovera dwukrotnie, w „Ośmiorniczce”

wykończony środek, być może nie otula kierowcy czy

z 1983 oraz w „Zabójczym widoku” z 1985 roku, Pierce Brosnan trzykrotnie.

pasażera jak znane nam z ulic miast samochody w seg-

Jednak prawdziwym rekordzistą jest seria przygód agenta 007 z Danielem

mencie premium, jednak w jego „szorstkości” jest coś

Craigiem, gdzie samochody tej brytyjskiej marki znajdziemy w każdym filmie.

magnetyzującego. Spokój i pewność, z jaką prowadzi się po asfalcie, to jego niewątpliwa zaleta. W warunkach

W najnowszej części oprócz Defendera można będzie zobaczyć także Range

terenowych pokazuje swoje możliwości i da sobie radę

Rovera Classic razem z trzema Defenderami, Land Roverem III Serii i Range

wszędzie tam, gdzie inne SUV-y mówią pass. I to niezależ-

Roverami Sport SVR.

nie od rodzaju terenu, po którym przyjdzie mu się poruszać. Defender, zupełnie jak mój ulubiony „Craigowski”

I choć Defendera Bond Edition w Polsce jeszcze nie ma, a kiedy się pojawi

Bond to bohater, który przeszedł metamorfozę od lekko

to zapewne w bardzo ograniczonej ilości, miałam okazję posmakować bon-

nieokrzesanego łobuza po pełnego empatii uczestnika ulic

dowskiego klimatu. Mając do dyspozycji Defendera P400 X z benzynowym

naszych miast.


68 Podróże

DOLOMITY w trzech odsłonach Pandemia odkryła wiele nowych możliwości dla świata turystyki i zmusiła

do kreatywności. Góry pojawiły się w moich planach wyjazdowych jako odpowiedź

na spełnienie marzeń o niesamowitych widokach, przygodzie, a przede wszystkim wolności. Nie pamiętam czy mocno protestowałam, słysząc, że projekt zakłada wyjazd tylko

w gronie kobiecym, pewnie nie dość stanowczo, skoro dwa takie wyjazdy już za nami. I choć oba skupiły się w regionie Alpe di Susi, to każdy z nich był zupełnie inny – bo takie właśnie są góry. tekst :

Estera Hess Katarzyna Samiec, Sabina Obwiosło Budzyń

zdj ęcia :


W

69 Podróże

iększość z nas zna Dolomity zimą, cudne trasy narciarskie, wspaniale przygotowane stoki, tym bardziej zaskakujący był powrót tutaj w czerwcu, choć niespodziewanie dla wszystkich w górach zalegało jeszcze całkiem sporo śniegu. Wraz z naszą grupą, pierwszą tak dużą – jak nam mówiono z dumą i radością w głosie (choć liczyła ona tylko 11 uczestniczek) – otwierano schroniska na trasie. Ostrzegano nas przed chłodem i zimnem w noclegowni, której jeszcze nie udało się wygrzać po długiej i mroźnej zimie. Argument ten był tylko dodatkowym magnesem, czymś, co miało dodać tej wyprawie szczypty pikanterii. Na miejscu okazało się, że śnieg na trasie może przestraszyć, może odebrać sporo krzepy i animuszu. A jest nawet w stanie znacząco pokrzyżować plany, bo strach ma zawsze wielkie oczy, a nam towarzyszyła idea komfortu i wygody nawet w górach, nawet na trasie. Nikt nie realizował swoich ambitnych celów, narażając innych na niebezpieczeństwo. Łatwiej nam było odpuścić, zmienić szlak, nadłożyć kilometrów, by obejść górę, a nie ją zdobyć. Elastyczność, to kolejna popandemiczna cecha, z którą musiałam się zaprzyjaźnić na dobre i na złe. Nic nie jest w stanie zatrzeć widoku właścicieli schronisk, którzy specjalnie dla nas zjechali do swych hoteli, by podjąć nas tam kolacją, a następnego dnia śniadaniem. Po wysiłku, całodniowej wspinaczce, każda pasta czy sznycel zasługiwały na miano gwiazdkowej, a każda kawa była spełnieniem marzeń o luksusie. Tym bardziej kiedy okazywało się, że upragniony prysznic był, ale zupełnie zatkany zbrylonym śniegiem, a wejście do niego było tylko od zewnątrz. Schronisko we Włoszech to nie schronisko gdzie indziej. Tu czuć klimat rodzinnej atmosfery, nierzadko za takim miejscem stoi od lat ta sama rodzina, która pilnuje tradycji, ale i historii tego miejsca. Łatwiej poczuć się tam jak w domu, gdy wiekowi właściciele z dumą pokazują zdjęcia tego miejsca sprzed 40, a nawet 60 lat. Bo góry to nie tylko wędrówka i wysiłek, to także magiczne wschody słońca. Można witać dzień wraz z jogą, jeśli akurat w grupie trafi się joginka, można z kubkiem czekolady i kocem wpatrywać się w wyłaniającą się zza poszarpanych szczytów kulę słońca, a można podjąć wyzwanie i na wschód słońca jeszcze w ciemnościach wybrać się na najbliższy szczyt słynący z przepięknych widoków. Wcale nie mniej zachwycające są zachody słońca, często poprzedzone przepyszną kolacją i gdzie się tylko da prysznicem, a gdzie nie przynajmniej namiastką prysznica. Ogień zawsze kojarzy się z ciepłem i bliskością, a gdy płonie o zachodzie słońca


70 Podróże

Alpe di Susi przez niektórych nazywane największą łąką w górach, przez innych wstępem do Dolomitów to teren idealnie nadającym się na bezpieczne spacery ze świetnie zorganizowanym zapleczem na wysokości ok. 2000 m n.p.m. w górach i przyjemnie wypełnia blaskiem oraz ciepłem

to we wrześniu – kiedy ruch turystyczny znacznie zwiększył się w porównaniu do początku lata – na wolne miejsca, tym bardziej dla większej grupy, nie było co liczyć. Jesień jest inna, jesień jest ciepła, schroniska wygrzane, pogoda przednia, słońce choć chowa się szybciej, to świeci bardziej intensywnie, trasy przedreptane przez setki nóg, szerokie, wygodne. Po śniegu nie zostało żadnego śladu.

wąskie grono kobiet, tworzy niezapomnianą atmosferę. I choć trasa niby ta sama, to wrażenia i zdjęcia zupełGóry jednych nastrajają do zwierzeń, innym wręcz prze-

nie inne. W tle słychać tylko te same dźwięczne meta-

ciwnie każą milczeć. Drugiego dnia może być trudniej,

liczne dzwonki krów – nieodłączny element spaceru

ale trzeciego rosną nam skrzydła, kolejny cel wydaje się

po Dolomitach. Alpe di Susi przez niektórych nazywane

być na wyciągnięcie ręki. Jednak góry lubią zaskakiwać,

największą łąką w górach, przez innych wstępem do

Dolomity także, zupełnie niespodziewanie testują naszą

Dolomitów to teren idealnie nadającym się na bezpieczne

odwagę i cierpliwość, tolerancję i zrozumienie. Przez

spacery ze świetnie zorganizowanym zapleczem na wyso-

chwilę jesteśmy grupą, ale składającą się z indywidu-

kości ok. 2000 m n.p.m.

alistów, trudne i strome podejście – każdy wchodzi tam w swoim tempie. Trasy w Dolomitach są świetnie przygo-

Południowy Tyrol – tygiel mieszanki języków niemiec-

towane, nie wystarczy jednak iść przed siebie, warto mieć

kiego i włoskiego, tiramisu i Apfelstrudel, włoskiej fanta-

plan. Kiedy w czerwcu można było zaryzykować i znaleźć

zji i niemieckiego porządku – idealnie nadaje się na począ-

miejsce w najbliższych schroniskach tak po prostu z drogi,

tek przygody z górami.


zawodowców, większość to dziewczyny, które zamarzyły o górach, wstały i poszły. Podczas górskiego bilansu nie brakuje słów: duma, zachwyt, zaskoczenie, radość, odcięcie się od codziennego biegu. O ile łatwiej zapomnieć o domowych sprawach, gdy telefon milczy, bo nie ma zasięgu, a do domu daleko i nie da się wrócić natychmiast. Sporo wysiłku w ciągu dnia i choć podstawowe walizki, torby lub duże plecaki zostają w hotelu „na dole”, to i tak niesiemy ze sobą plecaki, po 10 kg każdy. I jak nigdy odczuwamy ciężar tych 10 kg, analizując zasadność zabrania ze sobą tak wielu rzeczy. Dolomity można wreszcie zwiedzać także na rowerze – to też jest przygoda. Na entuzjastów pedałowania czeka sprzęt na miejscu, dla miłośników odpoczynku na rowerze wystarczy zamówić elektryki. Są jeszcze wersje zupełnie leniwe, czyli można zostać zawiezionym na szczyt, a potem tylko zjeżdżać i jedyne, co pozostaje kontrolować sprawne hamulce. Piękny jest też czas podsumowań, kiedy ze łzami w oczach kobiety przyjmują zsumowane odległości, które udało

Dolomity nikogo nie pozostawiają obojętnym, sprawiają,

się przejść przez ostatnie cztery czy pięć dni. Zarówno

że chce się więcej i dalej. A gdy do pięknych widoków

wyniki, jak i wysokość muszą zrobić wrażenie (45-55 km

doda się dobre towarzystwo i profesjonalnych opiekunów,

w górach z plecakiem), tym bardziej, że mało wśród nas

aż chcę się natychmiast ruszać na szlaki.

71 Podróże


72 Będzie się działo

Październik z Poznańską Operą! Wrzesień za nami, ale nowy sezon artystyczny dopiero się rozpoczął! Zapnijcie pasy, październik zaczynamy z przytupem!

Któżby nie znał słynnej Habanery z opery Carmen, jeżeli nie z tytułu, to chociaż jej melodii? „L’amour est un oiseau rebelle” („Miłość jest wolnym ptakiem”) – tak w skrócie można opisać tytułową bohaterkę, rzucającą mężczyzn na kolana... ale czy na pewno ją znamy? Odpowiedź na to pytanie wyśpiewają artyści podczas

wydarzenia

koncertu Oblicza Carmen 15, 16 i 17 października w Akademickim Teatrze Muzycznym „Olimpia”.

Rozpoczynamy wejściem smoka! Długo wyczekiwany tryptyk baletowy BER stworzony przez trzech znakomitych choreografów: Roberta Bondarę, Alexandra Ekmana i Martynasa Rimeikisa. Po sukcesie premiery online wreszcie

Baletowa opowieść o jednym z najsłynniejszych uwodzicieli

do obejrzenia na scenie 5, 6 i 7 października w Auli Artis.

kultury zachodniej. Muzycznie przenosimy się w okolice XVII i XVIII wieku – Gluck, Bach i Marcello. Wykonawcy: soliści, koryfeje i zespół baletowy Teatru Wielkiego w Poznaniu oraz Orkiestra Teatru Wielkiego w Poznaniu. Do obejrzenia 26, 27 i 28 października w Auli Artis.

Koncert perkusyjny w operze? To możliwe! BUM! TRACH! BACH! to koncert prezentujący utwory skomponowane specjalnie dla różnorodnej, niezwykle licznej i zaskaku-

Niezapomniane arie z oper najwybitniejszego polskiego kom-

jącej rodziny instrumentów perkusyjnych. Zapraszamy

pozytora. Nie zabraknie Strasznego Dworu, Halki, a także arii

10 oraz 24 października (Sala Drabowicza).

Neali z Parii oraz dobrze znanej Prząśniczki. Kameralny koncert z fortepianem odbędzie się 29 oraz 30 października w Akademickim Teatrze Muzycznym „Olimpia”.


73 Będzie się działo

Noriaki w Starym Browarze – wystawa „Sejf jest za obrazem” Wystawa w Galerii na Dziedzińcu Czynna do 31 stycznia Wtorek-niedziela, godz. 12:00-20:00 Bilety: 10 zł Promocja „Kultura zakupów” – zrób zakupy w Starym Browarze za min. 90 zł i odbierz bezpłatną wejściówkę na wystawę

działania artysty w przestrzeni miejskiej, ponieważ zaprezentujemy drugą stronę Noriakiego – „malarsko-malarską”. Wystawa „Sejf jest za obrazem” udowadnia, że energia street artu ma też rację bytu na płótnie – zapowiada Tupalska. Jedną z pierwszych prac, jaką zobaczą widzowie wystawy w Galerii na Dziedzińcu będzie rysunek z 1990 roku „Piegi w oczach”. To właśnie ten szkic, stworzony w przypływie dziecięcego natchnienia, dał początek najnowszemu cyklowi obrazów Noriakiego. Można zobaczyć go na parterze Galerii na Dziedzińcu w czę-

W Galerii na Dziedzińcu w Starym Browarze trwa

ści ekspozycji zatytułowanej BUNT. Ekspresja czarno-białych płócien bezpośrednio

wystawa prac Noriakiego. Projekt „Sejf jest za obrazem”

czerpie ze spontanicznej kreski dzieła z dzieciństwa. Bardziej realistyczne, figura-

jest pierwszą tak obszerną prezentacją obrazów poznań-

tywne przedstawienia stopniowo ustępują tu „minimalowym” formom i abstrakcji.

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

skiego artysty i okazją, żeby odkryć mniej znane rozdziały twórczości „ojca” słynnego Watchera. Wystawa jest czę-

PŁÓTNA Z ENERGIĄ STREET ARTU

ścią programu obchodów 18. urodzin Starego Browaru.

Podobna, zakorzeniona w street arcie dynamika, ujawnia się w pełnych kolo-

Każdej jesieni, w ramach świętowania rocznicy otwarcia,

rów obrazach w kolejnej części wystawy. Piętro zatytułowane RUCH gromadzi

Stary Browar zaprasza Klientów do Galerii na Dziedzińcu

płótna, z których bije twórcza energia Noriakiego naznaczona tempem improwi-

do odkrywania zjawisk artystycznych z pogranicza róż-

zacji sztuki ulicznej. W ruchu są postaci wyłaniające się z form przedstawionych

nych dyscyplin: sztuki, mody, teatru, muzyki. Ważnym

na płótnach, ale również sama malarska materia wydaje się być żywym –

elementem programu jesiennych wystaw są projekty pre-

i ruchomym – śladem gestu artysty.

zentujące twórczość artystów z Poznania. W tym roku Stary

Malarskie reminiscencje ulubionych miejsc, m.in. uwielbianej przez Noria-

Browar świętuje 18. urodziny. Klienci od początku doceniają

kiego Barcelony, to temat trzeciego rozdziału wystawy pt. MIASTO. Miej-

kulturotwórczą rolę tego miejsca i możliwość uczestnicze-

ską „dżunglę” na obrazach z tego cyklu zamieszkują bacznie wpatrujące się

nia w organizowanych przez nas wystawach czy koncertach

w widzów oczy – motyw łączący zarówno otwierający wystawę rysunek z dzie-

– mówi Joanna Tupalska, Dyrektor Marketingu Starego

ciństwa, „piegi w oczach” na obrazach z pierwszego piętra, jak i dobrze znanego

Browaru. Te urodziny będą wyjątkowe, bo świętujemy je

publiczności Watchera.

wystawą artysty, którego twórczość zyskała miano jednego

W kolejne rozdziały wystawy Noriaki wplata też „skutki uboczne” twórczego

z symboli Poznania. Guardian wskazał sztukę Noriakiego

procesu. Malarska paleta zmieniona w obraz, „Wieża Babel” wzniesiona z drew-

jako „must see” podczas podróży do naszego miasta. Pro-

nianych klinów obklejonych farbami, „bukiet” z pędzli – te artefakty przeniosą

jekt będzie interesujący nawet dla osób uważnie śledzących

widzów za kulisy kreacji, „za obraz” – jak sugeruje tytuł.


74 Będzie się działo

Inauguracja 75. sezonu Gwiazdy Światowych Estrad

XII Maltański Koncert Charytatywny Dźwięki Wschodu

8 października (piątek), godz. 19:00, Aula Uniwersytecka Filharmonia Poznańska

22 października (piątek), godz. 19:00, Aula Uniwersytecka, Filharmonia Poznańska

Thomas ZEHETMAIR – skrzypce

Yaroslav SHEMET – dyrygent

Łukasz BOROWICZ – dyrygent

Orkiestra Filharmonii Poznańskiej

Orkiestra Filharmonii Poznańskiej

Program:

Anastasia KOBEKINA – wiolonczela

Program:

Piotr Czajkowski

Alban Berg

Wariacje na temat rokoko op. 33

Koncert skrzypcowy Pamięci Anioła

Wasilij Kalinnikow

Antonín Dvořák

I Symfonia g-moll

Koncert Nadzwyczajny Zwycięzca XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie 30 października (sobota), godz. 19:00, Aula Uniwersytecka, Filharmonia Poznańska NN – fortepian Łukasz BOROWICZ – dyrygent Orkiestra Filharmonii Poznańskiej Program: Ewa Fabiańska-Jelińska Adagio pamięci ofiar zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku (utwór zamówiony przez FP – pierwsze wykonanie w Poznaniu) Fryderyk Chopin, Koncert fortepianowy e-moll op. 11 lub Fryderyk Chopin, Koncert fortepianowy f-moll op. 21

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

V Symfonia F-dur op. 76


75 Będzie się działo

AQUANET JAZZ FESTIVAL 14-21 listopada 2021 Poznań JAN PTASZYN WRÓBLEWSKI FRIEND ‘N FELLOW ESPEN ERIKSEN TRIO ARES CHADZINIKOLAU GRIT ENSEMBLE PIOTR SCHMIDT www.jazz.pl

fot. Urszula Las


76

Cudzoziemka Maria Kuncewiczowa

Będzie się działo

9 października – PREMIERA, godz. 19.00 10, 15 i 16 października, godz. 19:00 17 października, godz. 18.00. Duża Scena Teatru Polskiego w Poznaniu Reżyseria: Katarzyna Minkowska W roli tytułowej: Alona Szostak Все счастливые семьи похожи друг на друга, каждая несчастливая семья несчастлива по-своему. Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób. Lew Tołstoj Podstawę stworzenia spektaklu sta-

i twórczynie zdecydowali się umieścić

Maria Kuncewiczowa była uznaną

nowiły rozmowy na temat osobistych

akcję tu i teraz, w jednej przestrzeni,

śpiewaczką operową. Porzuciła

doświadczeń i punktów stycznych

podczas uroczystości żałobnych zwią-

karierę w wieku trzydziestu kilku

z życiorysem Kuncewiczowej. Twórcy

zanych ze śmiercią Róży.

lat – po śmierci despotycznej matki. Zaczęła pisać i jako pisarka osiągnęła sukces. „Cudzoziemkę” przetłumaczono na 14 języków, powieść zapewniła jej międzynarodowy rozgłos. Powieść – dodajmy – autobiograf iczna. Poświęcona właśnie matce i ich toksycznej relacji. Z pozycji czułej obserwatorki, a zarazem dotkliwie doświadczonej uczestniczki zdarzeń, Kuncewiczowa opisała niezwykły życiorys Róży i jej pełne skrajnych emocji relacje z bliskimi. „Cudzoziemka” to portret kobiety zakochanej, zdradzonej, nieszczęśliwej. Czułej i despotycznej. Niespełnionej. Intuicyjnej, błyskotliwej, zaskakującej poczuciem humoru. Rozkochanej w muzyce i narzucającej tę miłość córce. Agresywnej, stęsknionej, zmagającej się z rzeczywistością. Silnej i słabej. Irytującej, antypatycznej i budzącej współczucie. Śmiesznej i tragicznej. Każdy z nas ma jedno życie i to od nas zależy, co z nim zrobimy. Niektórzy skupieni na intensywnym przeżywaniu niespełnienia, tworzą wielkie, i wciągają w nie siłą swoich bliskich. A kiedy ich zabraknie, to bliscy będą musieli rozliczyć się z tych relacji i zdecydować, co dalej.

zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

operowe narracje na własny temat


WOLNA - ORGANICZNA - WIELKA

X Dni Pracy Organicznej w 30-lecie Unii Wielkopolan

77 Będzie się działo

Patron - Rodzina Mielżyńskich PROGRAM OBCHODÓW: 11 października 2021 roku

Zaproszenie

16 października 2021 roku – zakończenie obchodów

11-12:30 – Spotkanie z młodzieżą szkolną – Inauguracja X Dni Pracy Organicznej „WOLNA-ORGANICZNA-WIELKA” (ul. Mielżyńskiego 27/29 w Poznaniu)

12:00 – Uczczenie pamięci i złożenia kwiatów na grobach wybitnych współczesnych organiczników – Laureatów Wawrzynu Honorowego Pracy Organicznej:

O pracy organicznej – Paweł Leszek Klepka –

– prof. Stefana Stuligrosza – twórcy Poznańskich

11-16 października 2021 r.

Prezydent Unii Wielkopolan

Słowików (Junikowo)

Partner Strategiczny: Patronat – dr Wandy Błeńskiej – matki trędowatych (Jeżyce) Honorowy:

O Mielżyńskich – prof. dr hab.Główny: Filip Kaczmarek – Organizator: Partner Prezes PTPN

– prof. Jacka Łuczaka – twórcy opieki paliatywnej

Zwiedzanie zbiorów PTPN

(Junikowo)

14 października 2021 roku

WOLNA - ORGANICZNA - WIELKA

17:30 – Uczczenie pamięci i złożenie kwiatów z udziałem samorządowców, Laureatów, młodzieży szkolnej i mieszkańców, przemarsz do Bazaru Poznańskiego (Pomnik Karola Marcinkowskiego – Al. Marcinkowskiego w Poznaniu)

X Dni Pracy Organicznej w 30-lecie Unii Wielkopolan

18:00 – Jubileuszowa Gala X Dni Pracy Organicznej (Bazar Poznański – Sala Biała – wejście od Al. Marcinkowskiego) – Otwarcie uroczystości

Patron - Rodzina Mielżyńskich

– Wręczenie Wawrzynów Pracy Organicznej – Występ artystyczny – Wręczenie Nagród Jakości – Koktajl

Zaproszenie

Wydarzeniom w dniu 11 i 14 października towarzyszyć będzie wystawa ze zbiorów PTPN poświęcona Rodzinie Mielżyńskich.

11-16 października 2021 r. Organizator:

Partner Główny:

Partner Strategiczny:

Patronat Honorowy:


78 Będzie się działo

Romeos&Julias unplagued. Traumstadt 1, 2 i 3 października, godz. 20:00 Polski Teatr Tańca, ul. Stanisława Taczaka 8 w Poznaniu

Kurka Wodna albo urojenie

Po prezentacjach w Berlinie, Düsseldorfie i Münster, najnowsza premiera Pol-

8 i 9 października, godz. 20:00 Polski Teatr Tańca, ul. Taczaka 8 w Poznaniu

skiego Teatru Tańca pt. „Romeos&Julias unplagued. Traumstadt” w koprodukcji Spektakl, określony przez niemieckiego krytyka Steffena Georgi na łamach

Reżyseria: Igor Gorzkowski Choreografia: Iwona Pasińska

www.tanzweb.org jako „kawał imponującego teatru tańca”, będzie można zoba-

To balansująca na krawędzi fabuły i manifestacji Czy-

czyć w październiku w stolicy Wielkopolski.

stej Formy opowieść o Edgarze – młodym artyście, który

W latach ubiegłych, Polski Teatr Tańca i niemiecki kolektyw artystyczny

w poszukiwaniu osobistego i artystycznego Absolutu zderza

bodytalk zgromadzili na wspólnym koncie sukcesy na scenach Berlina, Lip-

się z nieprzyjaznym światem i niemożnością odnalezienia

ska czy Mannheim. Są wśród nich nagroda Cologne Dance Theatre Prize za

sensu istnienia. Ironia, czarny humor, błyskotliwość skoja-

spektakl JEWROPE (2014) oraz tytuł „spektaklu roku”, przyznany koproduk-

rzeń, gier słownych i dialogów, zaczerpniętych z dramatów

cji „SOLIDARITOT” przez magazyn „tanz— Zeitschrift für Ballett, Tanz und

Witkacego „”Kurka Wodna”, „Matka”, „Tumor Mózgowicz”

Performance”(2019).

i „Bellatrix”, łączy się z formalną wyrazistością gestów

W 2021 roku spotkali się ponownie, aby zderzyć taniec z rzeczywistością pande-

i gęstą emocjonalnością ruchów tancerzy Polskiego Teatru

mii i ponownie odkryć dla współczesności najsłynniejszą historię miłosną wszech-

Tańca, migotliwą feerią świateł i bogactwem kostiumów,

czasów, uwiecznioną w tragedii Williama Shakespeare’a „Romeo i Julia”.

przyciągających wzrok kształtem, wzorami i barwą materii.

Plaga koronawirusa zmusza do konfrontacji ze śmiercią. Narzuca fizyczne

Warstwę muzyczną spektaklu tworzą kompozycje Zbi-

oddalenie, określane jako „dystans społeczny”. Trauma izolacji stymuluje reflek-

gniewa Kozuba oraz Sarabande Georga Friedricha Händla.

sje o ulotności życia ludzkiego, wywołuje konieczność przedefiniowania takich pojęć, jak kontakt i bliskość. Czerpiąc z tych inspiracji – dramaturg Rolf Baumgart i choreografka Yoshiko Waki – stworzyli obraz Miasta. Czy tytułowe Traumstadt okaże się „miastem marzeń” czy „miastem traum”? Produkcję spektaklu dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu pochodzących z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu „Taniec”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca.

Naturalną scenografią są przestrzenie nowej siedziby Polskiego Teatru Tańca przy ul. Taczaka 8 w Poznaniu. W spektaklu występuje wybitny aktor teatralny i filmowy Adam Ferency. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury. Więcej informacji o działaniach Polskiego Teatru Tańca: www.ptt-poznan.pl.

zdj ęc ia : Andrzej Grabowski

z zespołem bodytalk wraca do Poznania.


79 Będzie się działo

Noc w Palmiarni 22 października, godz. 20:00-02:00 Kasa biletowa czynna do 01:30 Podczas nocnego zwiedzania Palmiarni przygotowywane są dodatkowe atrakcje, a kolekcję stałą zwierząt i roślin podziwiać można w wieczornym oświetleniu.

Wystawa „Delfiny słodkowodne i morświny. Najbardziej zagrożone walenie świata" Po raz pierwszy w Polsce, w Palmiarni Poznańskiej, zostaną zaprezentowane zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

wszystkie gatunki delfinów słodkowodnych oraz morświnów w postaci idealnie odwzorowanych makiet w skali 1:1 oraz liczne materiały edukacyjne. Poznajcie świat tych niezwykłych i rzadkich wodnych ssaków! Zapraszamy na niezwykłą wystawę, która prezentowana będzie w sali dydaktycznej w godzinach otwarcia Palmiarni Poznańskiej. Autorami wystawy są Piotr Przyłucki ze Stowarzyszenia Castellum Nostrum oraz prof. dr hab. Piotr Tryjanowski, dyrektor Instytutu Zoologii, Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Organizatorami wystawy są Palmiarnia Poznańska oraz Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Wystawa została objęta Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta Poznania oraz Patronatem Ambasady Brazylii i Instytutu Oceanologii PAN.


80 Będzie się działo

WYSTAWA

OKRUCHY MALARSTWA. ŚWIATŁO - CIEŃ MALARSTWO GRZEGORZA RATAJCZYKA

15/10 - 29/10/2021 WYSTAWA STRUKTURA ROMANTYZMU MALARSTWO ELHANA HADŻIJEWA

30/09 - 09/10/2021

ART GALLERY

ul. Rynek Śródecki 15/2, Poznań www.vinciartgallery.com ART GALLERY

ul. Rynek Śródecki 15/2, Poznań www.vinciartgallery.com

Grzegorz Ratajczyk / Weduta Wenecka / 130 x 205 / olej na płótnie / 2009

Elhan Hadżijew / Composition in Red / 90 x 70 / olej na płótnie / 2020


81 Będzie się działo

Finał 7. edycji OFF Opery 4-5 października Centrum Kultury Zamek w Poznaniu Poznańska publiczność kojarzy ją z koncertów muzyki klasycznej w podwórkach i prywatnych mieszkaniach, spektakli w fontannie na placu Wolności, a także oryginalnych warsztatów – jak Projekt TAXI z udziałem Łony i kierowców taksówek. OFF Opera to społeczno-artystyczny projekt czerpiący pełnymi garściami z kultury popularnej i alternatywnej. Tym razem powróciła ze zdwojoną mocą

opowiadania o wielopłaszczyznowej, niejednoznacznej rze-

– przez cały wrzesień w Poznaniu i siedmiu wielkopolskich miastach odbywały

czywistości społeczno-kulturowej. Od początku istnienia

się twórcze spotkania dla dzieci, młodzieży, a także osób dorosłych i seniorów.

realizujemy działania w nurcie sztuki społecznej – włą-

Wszystko za sprawą 7. edycji projektu, która nosi tytuł List do przyszłości.

czamy odbiorców i odbiorczynie w proces twórczy. – mówi

Efekty wszystkich warsztatów: Bajka Robotów, Ostatni Dzwonek, Poste Restante, Przyszłość: Soundtrack będzie można zobaczyć 4 października pod-

Daniel Stachuła, twórca warsztatów Ostatni dzwonek i kurator wydarzenia.

czas wielkiego finału OFF Opery w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu. O godzinie 17.00 w Sali pod Zegarem widzowie obejrzą instalację dźwiękową,

Organizatorem wydarzenia

natomiast o 18.00 w Kinie Pałacowym odbędzie się premiera filmów krótkome-

jest Stowarzyszenie

trażowych – efektów pracy warsztatowej. Ponadto wszystkie materiały z warsz-

Młodych Animatorów

tatów zostaną także umieszczone w cyfrowej kapsule czasu – specjalnej platfor-

Kultury. Więcej informacji:

mie internetowej, której zawartość zostanie zakodowana na okres dziesięciu lat.

www.offopera.pl

Wszystkich chętnych do umieszczenia w kapsule własnej wiadomości, zapra-

i www.facebook.com/

szamy do przesłania maila na adres: kapsulaczasu@animatorzysmak.pl.

offopera

OFF Opera łączy w sobie wiele dziedzin: muzykę, literaturę, teatr, film, grafikę, sound art, a w tym roku także naukę i technologię. Program edukacyjny projektu dzieli się na 4 cykle interdyscyplinarnych warsztatów, zakończonych pokazem pracy warsztatowej. Jak w operze wiele dyscyplin i komunikatów złoży się w jeden patchworkowy utwór, podatny na różnorodne interpretacje. Efekty zaprezentujemy podczas dwudniowego finału wydarzenia – 4 i 5 października w Centrum zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów

Kultury Zamek w Poznaniu – mówi Zuzanna Głowacka, autorka warsztatów Bajka Robotów oraz kuratorka projektu. Tytułowy „List do przyszłości” to nasze główne medium. Potraktowaliśmy tę formę, jako pretekst do rozważań m.in. na temat katastrofy klimatycznej, przyszłości edukacji, problemu przeludnienia, kolonizacji innych planet czy nieśmiertelności. Opera jest dla nas nie tyle zamkniętym, skończonym dziełem, ile sposobem


82 Po godzinach

Cali na biało w Starym Browarze – modowe wydarzenie roku! zdj ęcia :

T

Jakub Krzyżanowski, Krystian Daszkowski

o było spektakularne pożegnanie lata i otwarcie jesiennego sezonu modowego – 10 września w Parku Starego Browaru odbył się Klub Starego Browaru w zupełnie nowej odsłonie. Kilkuset gości – klientów poznańskiego centrum, ubranych od stóp do głów na biało, rozsiadło się na trawie na piknikowych kocach. Organizatorzy zadbali o wytworny prowiant – w torbach z poczęstunkiem znaleźliśmy butelkę prosecco i specjały przygotowane przez piekarnię Petit Paris oraz manufakturę Zakwasownia. „Motywem łączącym wszystkie tegoroczne projekty Starego Browaru jest przyjemność” – powiedziała gospodyni wydarzenia, Magdalena Kowalak, prezes spółki zarządzającej Starym Browarem, witając gości. „Zależało nam na zaskoczeniu Państwa nową formułą Klubu i niezapomnianym spotkaniem w relaksującej atmosferze, w bezpiecznej, otwartej przestrzeni Parku”. Ponieważ plenerowe kolacje na biało to zwyczaj z paryskim rodowodem, na wydarzeniu nie zabrakło francuskich akcentów. Gwiazdą wieczoru była Reni Jusis. Wokalistka specjalnie dla gości pikniku zaśpiewała piosenki z nowej płyty „Je suis Reni”. Energia Reni i zespołu szybko porwały biały tłum do tańca pod sceną. Gości zabawiała fantastyczna grupa mimów zaproszona na piknik przez partnera wydarzenia Firmę Karlik. Artyści ubrani w pasiaste koszulki i berety wyglądali jak wyjęci z ulicznego występu w jednej z urokliwych dzielnic Paryża. Na zakończenie wieczoru prowadzące wieczór – Magdalena Kowalak oraz Marta Klepka, dyrektor Heron Live Hotel, rozlosowały wśród uczestników wydarzenia nagrody-niespodzianki przygotowane przez partnerów: weekendowe wyjazdy od Volvo Firma Karlik, Winnego Dworku oraz Heron Live Hotel, zabiegi w Derm Expert oraz badanie w klinice Halluxmed Ortopedia Chirurgia Stopy. Zachwytom ubranych na biało gości nie było końca. Ten wieczór zapamiętamy na długo. Gratulacje dla organizatorów – nawet pogodę załatwili na medal. Piknikowy piątek okazał się najcieplejszym dniem września!


83 Po godzinach

Noriaki „malarsko-malarski” – wernisaż wystawy w Galerii na Dziedzińcu Starego Browaru zdj ęcia :

G

Jakub Krzyżanowski

aleria na Dziedzińcu Starego Browaru nie bez powodu nazywana jest „galerią popkultury”. To jedyne miejsce w Poznaniu dedykowane multidyscyplinarnym projektom z pogranicza sztuki, muzyki i mody. Ważnym elementem programu Galerii są wystawy poświęcone twórcom z Poznania. Właśnie taki projekt Stary Browar przygotował dla publiczności z okazji zbliżającej się 18 rocznicy otwarcia centrum handlowego. 1 września odbył się wernisaż wystawy „Sejf jest za obrazem”, na której można zobaczyć ponad 100 obrazów autorstwa Noriakiego – tajemniczego streetartowca, autora znanej z poznańskich murów postaci Pana Peryskopa. Wystawa w Galerii na Dziedzińcu to prezentacja mniej znanej części twórczości Noriakiego – jego obrazów na płótnie. Poznańskiemu artyście udało się przenieść energię street artu do tradycyjnej formy sztuki, jaką jest malarstwo. Twórca uparcie nie zdradza swojej prawdziwej tożsamości. W trakcie wernisażu gości przywitał podający się za artystę kulturysta – czy faktycznie był to słynny „ojciec” Watchera? To pozostaje tajemnicą. Wystawę w Starym Browarze można oglądać do 31 stycznia.


84 Po godzinach

Konferencja Eye&Tech² w Porsche Centrum Poznań zdj ęcia :

O

Jacek Korzeniewski, www.lirykastudio.pl

ryginalny projekt koegzystencji dwóch światów: okulistyki oraz najnowocześniejszych technologii zaprezentowano 18 września w salonie Porsche Centrum Poznań przy ul. Warszawskiej 67. Na co dzień, mało kto zdaje sobie sprawę, jak te dziedziny naszego życia przenikają się, jak na siebie oddziałują i doskonale uzupełniają. Przykładem na to była II edycja Konferencji Eye&Tech, podczas której, mogliśmy poznać oryginalne osiągnięcia polskiej myśli naukowej w dziedzinie badań nad neuropatią jaskrową, AMD – czyli zwyrodnieniem plamki – oraz krótkowzrocznością. W trakcie wydarzenia, szczególny nacisk położono na współpracę interdyscyplinarną, pomiędzy przedstawicielami światów okulistyki i hightech. Inicjatorem i pomysłodawcą całego wydarzenia był dr n. med Robert Wasilewicz, z [WASILEWICZ] Eye Clinic , który – wraz z dr inż. Cezarym Mazurkiem, z Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego – wystąpił z tematem „GLAUCOMAi, system inteligentnego wspomagania decyzji w diagnostyce i terapii nadciśnienia ocznego oraz neuropatii jaskrowej”, prezentując pierwszy na świecie, autorski system wspomagania decyzji terapeutycznych, oparty o technologię sztucznej inteligencji.


85 Po godzinach

Prelegentami konferencji byli wybitni specjaliści, z Polski i zagranicy. W sesji jaskrowej o „Różnych obliczach ciśnienia wewnątrzgałkowego” opowiadał dr Kevin Gillmann (Moorfields Eye Hospital NHS Foundtion Trust, Department of Glaucoma Services London) – wschodząca gwiazda brytyjskiej glaukomatologii. O „Migrenie, hormonach i jaskrze” – mówiła prof. Marta Misiuk-Hojło z Katedry i Kliniki Okulistyki Wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego, wieloletnia przewodnicząca sekcji Jaskry, Polskiego Towarzystwa Okulistycznego , natomiast „Powikłaniami chirurgii jaskry” zajął się Konsultant Krajowy ds. Okulistyki prof. Marek Rękas z Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. W sesji AMD, szczególnymi gośćmi Kongresu, były dwa, niekwestionowane światowe autorytety, w dziedzinie terapii chorób siatkówki: prof. John Marshall (Institute of Ophthalmology in association with Moorfield’s Eye Hospital, Kings College London) – inwentor terapii juvenilizacyjnej siatkówki 2RT, który podzielił się swoją wiedzą na jej temat w prelekcji „Terapia 2RT – najnowsze dane kliniczne i naukowe”, oraz prof. Andrea Cusumano (Vision Clinic Rome) który poszerzył powyższy temat o informacje pochodzące z oryginalnych badań w referacie „2RT a siatkówka”. Swoje referaty w trakcie Kongresu zaprezentowali także: prof. Anna Machalińska, prof. Jakub Kałużny, dr n. med. Joanna Przeździecka-Dołyk oraz dr Andrzej Dmitriew. Różnorodność tematów i wykładowców niewątpliwie wzbogaciła II edycję Konferencji. Po tym sukcesie czekamy zatem za kolejną odsłonę Eye&Tech. Organizatorami konferencji byli: [WASILEWICZ] Eye Institute, Porsche Centrum Poznań oraz Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe. Sponsorami firmy GlauCaps by ProSight, Polpharama, Carl Zeiss oraz Hoya.


86 Po godzinach

Audi Porsche Franowo charytatywnie zdj ęcia :

D

Materiały prasowe

rużyna Audi Porsche Franowo zajęła 8 miejsce w VIII edycji charytatywnego biegu Ekiden PragmatIQ, osiągając czas 3 godziny 18 minut i 40 sekund. Pokonała wielu przeciwników, bo w całej akcji wzięło udział aż 78 sportowych zespołów. W skład drużyny Audi Porsche Franowo weszli: Mateusz Hausler , Tomasz Stelmach, Adam Radke, Dawid Tomczak, Mateusz Weilandt i Dominik Fijałkowski. Oprócz biegania Audi Porsche Franowo było też sponsorem tego wartościowego przedsięwzięcia, wystawiając namiot, w którym pięciu fizjoterapeutów pomagało biegaczom po udanym biegu.


87 Po godzinach

Posprzątali plażę nad Wartą i zebrali 50 000 niedopałków

Z

zdj ęcia :

Materiały prasowe

inicjatywy Firmy Karlik, poznańskiego dealera Volvo, odbyła się druga edycja sprzątania brzegów Warty pod hasłem #RazemDlaZiemi. Współorganizatorem wydarzenia była Fundacja Ratuj Ryby, która na co dzień monitoruje koryto Warty, a akcję wsparła, znana z inicjatyw ekologicznych, aktorka Grażyna Wolszczak. Brzegi Warty wypełniły się poznaniakami, którzy postanowili rozprawić się z petami i kapslami zalegającymi na plaży przy moście Rocha w Poznaniu. Jeśli tego nie posprzątamy, to po prostu to zjemy. Skala zanieczyszczenia nadwarciańskiej plaży jest ogromna. Niedopałki składają się w 95% z octanu celulozy - rodzaju plastiku, który rozkłada się nawet przez 25 lat. Przez cały ten czas uwalniany jest tzw. mikroplastik, czyli miniaturowe cząsteczki. Szacuje się, że masa niedopałków, które co roku zaśmiecają nasze plaże i miasta, to aż ponad 760 milionów kilogramów. W Polsce wypalamy 40 000 000 000 papierosów rocznie, z czego aż 26 000 000 000 trafia bezpośrednio do środowiska, zamiast do kosza. Przyjmuje się, że 1 niedopałek zatruwa 1 m3 wody – mówi Sebastian Staśkiewicz z Ratuj Ryby. Marka Volvo angażuje się zarówno w ochronę życia ludzi podróżujących samochodami, ale także w ochronę planety. Jesteśmy częścią problemu, więc musimy być częścią rozwiązania. Poprzez organizację wydarzeń takich jak to, chcemy zwrócić uwagę na problem zanieczyszczenia środowiska i pokazać skalę konsekwencji, z którymi przyjdzie się zmierzyć naszym dzieciom, jeśli nie podejmiemy działań – mówi Grzegorz Urbański z Firmy Karlik. W ciągu kilku godzin trwania akcji zebrano około 50 000 niedopałków i około 50 l kapsli. Organizatorzy zapewnili biodegradowalne rękawiczki i worki, gorącą kawę, poczęstunek oraz upominki dla najbardziej zaangażowanych uczestników. Akcję #RazemDlaZiemi wsparli: Agencja Good People, Zakład Zieleni „Sekwoja”, Regeneracja Miejskie SPA, Drużyna Szpiku, Sheraton Poznań, Business Well Poznań, Szkoła Podstawowa nr 5 w Poznaniu, Rada Rodziców Piątki Poznań, Zespół Szkół Gastronomicznych w Poznaniu, Fundacja FIONA, Fundacja Aktywnych FURIA, Aries Power, Kontakt Espanol, Akademia Lagom, Presseko, Simple Love Photo, Groclin, Neuron Feedback.


88 Po godzinach

Pomaganie przez Kelnerowanie zdj ęcia :

T

Materiały prasowe

o już trzecia edycja tego wydarzenia, która tym razem odbyła się 18 września w PETIT PARIS na Sołaczu, mająca na celu zebrać pieniądze z napiwków na szczytny cel. W rolę kelnerów wcielili się znani poznaniacy, którzy na co dzień są gośćmi bistro. Zebrane pieniądze w sumie 10 000 złotych zostały przeznaczone w całości na szczytny cel – DRUŻYNĘ SZPIKU, czyli propagującą działania z zakresu profilaktyki chorób nowotworowych krwi, idei pozyskiwania dawców szpiku oraz transplantacji szpiku kostnego.


89 Po godzinach

Być Kobietą on Tour zdj ęcia :

Anita Lipko

25

września w Winnym Dworku w Górzykowie pod Zieloną Górą, podczas kolejnej konferencji w ramach projektu #byckobietaontour, spotkało się wielu znakomitych gości. Było energetycznie! Nie zabrakło też sporej dawki wiedzy i inspiracji. Rytm spotkaniu nadawała oczywiście pomysłodawczyni i organizatorka #byckobietaontour – Marta Klepka. Goście przyjechali nie tylko z Zielonej Góry i okolic, dotarli także z Poznania, Szczecina, Gorzowa Wlkp. Swoim doświadczeniem i pasją dzielili się: Jurek Owsiak, Siostry z Broniszewic, Joanna Karlik-Knocińska, Life Catchers, Bartek Jędrzejak, Anna i Hubert Masiota z Kancelarii Masiota, dr Paweł Zalita i dr Stefan Urbaś z Kliniki Halluxmed w Komornikach pod Poznaniem. Kolejna konferencja #byckobietaontour już 9 października br. w Starym Browarze w Poznaniu.


90 Po godzinach

Katarzyna Grochola w Poznaniu zdj ęcia :

Materiały prasowe

W

rześniowa Liga Kobiet Sukcesu w literackiej odsłonie! W piątkowy wieczór odbyło się wyjątkowe spotkanie Ligi, podczas którego gościem specjalnym była znana pisarka Katarzyna Grochola. Blisko 100 kobiet uczestniczyło w spotkaniu. Ciekawy wykład oraz emocjonujące rozmowy w kuluarach dodawały pikanterii i ekscytacji. A wszystko to w pięknych wnętrzach hotelu Sheraton Poznań.



92 Po godzinach

City Park Fashion Show – Gala Polskiej Mody tekst :

J

Dominik Górny   |

zdj ęcia :

Hieronim Dymalski

esteście najlepsi w Polsce – mówili goście „City Park Fashion Show – Gali Polskiej Mody”, która odbyła się 19 września br. w Poznaniu. Wydarzenie wpisało się w 30-letnią tradycję działalności Polskiej Akademii Mody, która tego wieczoru, w ramach Ogólnopolskiego   Konkursu Jakości Produktów i Usług, została wyróżniona certyfikatem „Najlepsze w Polsce” – „The Best in Poland”. Z kolei City Park Poznań otrzymał Statuetkę „Marka na Topie”. Galę zainaugurował pokaz kolekcji mistrza Jerzego Antkowiaka, który przyjechał do Poznania na bezpośrednie zaproszenie Polskiej Akademii Mody. Świętując 60-lecie pracy twórczej, został laureatem pierwszej w historii Statuetki Złotej Perły dla projektanta. Jako Wielkopolanin docenił nagrodę będącą symbolem pracy organicznej – Medal Labor Omnia Vincit przyznany przez Kapitułę Towarzystwa im. Hipolita Cegielskiego. Niespodzianką był dedykowany jego osobie okolicznościowy wiersz Ryszarda Bączkowskiego. Prezentacje w ramach 43. edycji Konkursu o „Srebrną Pętelkę” dla projektantów stojących u drzwi modowej kariery lecz mających już znaczne sukcesy, potwierdziły, że „moda jest sztuką użytkową”: „Lac Perlé” Klaudii Ide, inspirowanej „Jeziorem Łabędzim” Piotra Czajkowskiego (wyróżnienie); „Art Kimona by Józef Wilkoń” Katarzyny Anny Borowczak, twórcy luksusowej marki WorldartB (wyróżnienie); „Fotony” Katarzyny Iskry – kolorystyczny zastrzyk energii pod postacią skórzanych toreb na sezon jesień/zima 2021 oraz „Crystal” projektu Kovalowe, ukazujący innowacyjną technikę plisowania – plisy farbowane grzbietowo na kolor różowy oraz kobaltowy. Dwie ostatnie kolekcje otrzymały nagrody główne. Największe i najbardziej pożądane wyróżnienie modowe w Polsce – Statuetka Złotej Pętelki nagrodziła kolekcje: zainspirowaną podróżą do Maroka autorstwa Eweliny Szymańskiej, reprezentującą Międzynarodową Szkołę Kostiumografii i Projektowania Ubioru w Warszawie; kolekcję odzieżową Sary Betkier „Nicoty Duo” wyróżniającą się prostymi, asymetrycznymi krojami i dekoracyjnymi elementami, prezentowaną z biżuterią Chilli autorstwa Ireneusza Glazy w bursztynowej odsłonie „Amber Beauty”. Statuetkę „Odkrycie Roku” otrzymał Jonatan Jądrzyk (marka MM Gold) za autorską kolekcję diamentowej biżuterii łączącej doskonałość szlifu i precyzji. Z kolei podziwiane wspólnie kolekcje: odzieżowa Magdaleny Arłukiewicz oraz biżuterii Aleksandra Gliwińskiego zostały nagrodzone Statuetkami im. Jagody Komorowskiej, wybitnej dziennikarki, krytyka polskiej i światowej mody. Przenieśliśmy się też do tropików spod znaku egzotycznych zwierząt, roślin i żywych, nasyconych barw – za sprawą szykownej kolekcji Krystiana Zawady pt. „Tropical Earth”. Projektanta uhonorowano Statuetką Złotej Pętelki, a Hanna Bieńkowska otrzymała Statuetkę – Rzeźbę oraz Certyfikat za zajęcie pierwszego miejsca w Rankingu Polskich Projektantów na lata 2020-2021. Autorem rzeźby, podobnie jak wszystkich statuetek był poznański artysta Kazimierz Rafalik. Partnerami biznesowymi i medialnymi Gali byli: Moda w Polsce, Telewizja STK, Firma Zawada, Press Service, OSM Czarnków, Hair Studio Magdy Kwiatkowskiej, Moda i Ja, Poznański Prestiż, Magazyn Ona, Nasz Głos Poznański, Liderzy Dobroczynności i Biznesu.


93 Po godzinach

TikTok w roli głównej zdj ęcia :

A

Natalia Bobrowska

ni upał ani weekend nie przeszkodziły kilkudziesięciu przedsiębiorczym kobietom w tym, aby w piątkowy wieczór dotrzeć na spotkanie Rozwijalni Kobiet w Poznaniu. Tym razem prelegentem był Mateusz Juja, który na swoim koncie Pomadziarz.pl przyciąga setki tysięcy fanów na Tik Toku. Tradycyjnie spotkanie rozpoczęło się od autoprezentacji każdej z uczestniczek, dzięki czemu dowiedziałyśmy się co komu w duszy gra i z kim warto porozmawiać w przerwie networkingowej. Gość specjalny spotkania, Mateusz Juja, w trakcie 1,5 h warsztatu pokazał uczestniczkom, jaki olbrzymi potencjał biznesowy drzemie w TikToku i zdradził sporo praktycznych wskazówek. Warsztat Mateusza wywołał takie emocje, że w trakcie 30 min przerwy networkingowej do prelegenta ustawiła się kolejka uczestniczek, aby zadać szczegółowe pytania. W trakcie przerwy uczestniczki spotkania pokazały też swoje produkty. Jak to zwykle na Rozwijalni Kobiet bywa, nagród w ogłoszonym konkursie było co niemiara, dlatego też wiele z pań wyszło z atrakcyjnymi upominkami od partnerów spotkania. Kto nie dotarł, ma czego żałować, ale może już dołączyć do kolejnego spotkania Rozwijalni Kobiet, które odbędzie się 14 października. Tym razem tematem przewodnim będzie JAK ZBUDOWAĆ SWOJĄ SPOŁECZNOŚĆ NA INSTAGRAMIE. Gościem specjalnym tego spotkania będzie Joanna Bogielczyk.


94 Po godzinach

Spragnieni sztuki II w hotelu Sheraton zdj ęcia :

O

Materiały prasowe

d 8 do 12 września, w ekskluzywnych murach poznańskiego Sheratonu, odbyło się wyjątkowe wydarzenie, podczas którego spotkali się miłośnicy sztuki malowanej na płótnie z wielu zakątków Polski. Grono szanownych artystów wypełnili: Ewa De Luca, Olga Bukowska czy Yurii Shersobitiv, którzy swoją radą, natchnieniem oraz doświadczeniem napełniali głowy i serca początkujących oraz zaawansowanych uczestników warsztatów. Spragnieni sztuki to projekt dla tych, którzy chcą namalować swoje życie, odpocząć, nabrać inspiracji, potrzebują wskazówek. To także miejsce, żeby poznać ciekawych ludzi i zawrzeć nowe przyjaźnie; poczuć emocje, jakie przekazuje sztuka.


95 Po godzinach

Kobieca wystawa zdj ęcia :

Olga Jędrzejewska

W

piątek 17 września w Galerii POPART miał miejsce wernisaż wystawy „Kolor Kobiety” prezentujący prace poznańskiej malarki Claudii Kaka. Szerokiej publiczności zostały zaprezentowane dwadzieścia dwa obrazy, akryle na płótnie. Artystka w swoim malarstwie łączy doświadczenie z pracy przy sesjach fotograficznych, gdzie jako wizażystka daje wyraz swojej fascynacji różnorodnością kulturową oraz etniczną kobiet z całego świata. Jej prace w jasny sposób manifestują fenomen kobiecości. Postacie w czerni i bieli, które są wyraźnym nawiązaniem do czarno-białej fotografii, przy której przez wiele lat pracowała. Kobiety na obrazach są zestawiane z serią barwnych strojów i zdobień. Fascynacja kolorami jest jednym ze znaków rozpoznawczych artystki. Każdy z prezentowanych na wystawie obrazów jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Postacie na płótnach są ubrane z olbrzymią dbałością o oddanie charakterystycznych cech strojów, detali biżuterii oraz ozdób. Różnorodne, barwne tła, wzmacniają dodatkowo ładunek emocjonalny, jakie ze sobą niosą poszczególne dzieła. Kobiecość, wspomniana już wcześniej, jest w prezentowanych obrazach emanacją pasji i piękna, samoświadomości, odwagi w byciu sobą, tajemniczością oraz siłą, jaką ze sobą prezentują bohaterki prac. Prace malarki znajdują się w prywatnych kolekcjach, są częściami różnych wystaw oraz można zobaczyć je na aukcjach dzieł sztuki. Obrazy, które były prezentowane na wystawie, można znaleźć na stronie internetowej www.claudiakaka.art – tu można je zakupić oraz skontaktować się bezpośrednio z artystką.


96 Po godzinach

Album Polskiego Teatru Tańca zdj ęcia :

P

Andrzej Grabowski

ublikacja PTT „Historie naturalne” otrzymała aż 4 wyróżnienia w 61. konkursie Najpiękniejsze Książki Roku 2020, organizowanym przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek. Wyróżnienia dla: – wydawcy Polskiego Teatru Tańca, – Ryszarda Bienerta za projekt graficzny, skład i przygotowanie zdjęć do druku, – Andrzeja Grabowskiego za fotografie, – Drukmanii: Natalii Łuczak i Krystiana Łuczaka w Daszewicach za poligraficzne wykonanie książki. Wręczenie nagród odbyło się 9 września 2021 roku podczas Warszawskich Targów Książki. Konkurs „Najpiękniejsze Książki Roku” to jedyna w Polsce inicjatywa umożliwiająca wyselekcjonowanie z rocznej produkcji wydawniczej w Polsce książek wyróżniających się najwyższym poziomem artystycznym. Organizowany jest, pod zmienioną nazwą, od 1957 roku. Przedsięwzięcie jest formą promocji polskiej książki

za granicą. Publikacje w nim nagrodzone i wyróżnione biorą udział w konkursie Best Book Design from all over the World w Lipsku oraz w wystawie Buchkunst International odbywającej się podczas Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie. Wydawnictwo „Historie naturalne” z 2020 roku opowiada – słowem i obrazem – o organicznych związkach człowieka z naturą, zadając jednocześnie pytania o granice natury i kultury. Do fotografii pozowali artyści Polskiego Teatru oraz zwierzęta – rezydenci poznańskiego ZOO. Fotografie zderzające wizerunki zwierząt i ludzi oraz teksty znakomitych ekspertów spaja wspólne przesłanie - tworzenia przyjaznej przestrzeni współistnienia zwierząt i ludzi w przekazie artystycznym, równouprawnienia ich wizerunku, a także pokazania cech wspólnych, konstytuujących międzygatunkową wspólnotę. W czerwcu 2021 roku publikacja ta została nagrodzona Złotym Medalem w kategorii „katalogi artystyczne” w konkursie European Design Awards 2021 oraz nagrodą główną w kategorii „album i katalog” w konkursie Polish Graphic Design Awards.


97 Po godzinach

Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu z 5 Kiepurami! zdj ęcia :

Materiały prasowe

27

września po raz XV przyznano Teatralne Nagrody Muzyczne im. Jana Kiepury. Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki zwyciężył w pięciu kategoriach: – najlepszy dyrygent (Katarzyna Tomala-Jedynak), – najlepsza choreografia (Robert Bondara), – najlepsza tancerka, klasyka (Marika Kucza), – najlepszy tancerz, pozostałe formy (Jakub Starzycki), – najlepszy spektakl „Don Juan”. Teatralne Nagrody Muzyczne im. Jana Kiepury to ogólnopolski konkurs dla teatrów muzycznych i operowych. W tym roku rozdano nagrody w 16 kategoriach, honorując twórców i artystów ze środowiska teatralno-muzycznego. Najbliższa okazja, aby zobaczyć nagrodzony spektakl Baletu Teatru Wielkiego w Poznaniu na żywo, już 26 października. Ze względu na remont sceny głównej Teatru spektakle odbędą się w Auli Artis.


98 Po godzinach

Helena Modrzejewska wciąż żywa zdjęcia :

K

Marek Zakrzewski

atarzyna Żuk, aktorka Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi, zdobyła główną nagrodę w konkursie Modjeska Calling w Teatrze Polskim w Poznaniu. IV konkurs dla aktorek i aktorów na interpretację monologów Szekspirowskich Heleny Modrzejewskiej MODJESKA CALLING odbył się w Poznaniu 30 i 31 sierpnia. Finalistów podczas uroczystej gali oceniało jury w składzie: Maja Komorowska, Teresa Kwiatkowska i Michał Kaleta. Jurorzy przyznali nagrodę główną w wysokości 10 000 zł Katarzynie Żuk za monolog z „Henryka VIII” oraz wyróżnili Annę Kozłowską za monolog Rozalindy z „Jak wam się podoba”. Uczestnikom gratulujemy i dziękujemy, a wszystkich zapraszamy za rok.




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook

Articles inside

DEFENDER Bond Edition Z miłości do Bonda

4min
pages 66-67

Fotorelacja z wydarzeń

21min
pages 82-100

ESTERA HESS Dolomity w trzech odsłonach

5min
pages 68-71

MB MOTORS POZNAŃ, REMIK ŚWIĄTEK Używany jak nowy – Emil Frey Select

5min
pages 62-65

RADEK TOMASIK

2min
pages 54-55

MONIKA WÓJTOWICZ Bookowski przewodnik

2min
pages 56-57

INA RYBARCZYK Śliwka superstar

4min
pages 58-61

JACEK SZWAJ

10min
pages 48-51

ANNA KOCHNOWICZ-KANN Tango w Bazarze

3min
pages 44-47

TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ SZKOŁY BALETOWEJ, MAGDALENA IGNASZAK

8min
pages 41-43

MONA LISA Gładka skóra na lata

2min
pages 38-39

WALCZAK WASILEWSKA ADWOKACI Czyj to majątek, czyli rzecz o ustrojach majątkowych w małżeństwie

2min
page 40

WESELE” WOJTKA SMARZOWSKIEGO W poznańskim Multikinie

1min
pages 28-29

KOMPUTRONIK WOJCIECH BUCZKOWSKI Przychodzimy z pomocą

8min
pages 16-21

SARA ZALEWSKA W dobrym stylu

1min
pages 34-35

PAUL & SHARK Zawsze modnie

0
pages 32-33

AMZ, PRZEMYSŁAW ZABEL

10min
pages 24-27

MARINA DEVELOPER Mieszkaj i wypoczywaj nad wodą

2min
pages 22-23
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.