POZYTYWNA ENERGIA MORCHEEBY „BLACKEST BLUE" TO ZESZŁOROCZNY ALBUM LEGENDY TRIP HOPU, BRYTYJSKIEGO DUETU MORCHEEBA. TEN SWEGO RODZAJU POWRÓT JEST MOCNO OSADZONY W MUZYCZNEJ HISTORII ZESPOŁU. TO DZIESIĘĆ UTWORÓW ŁĄCZĄCYCH DOWNBEAT, TRIP HOP, CHILLOUT, ELECTRO-POP I SOUL W BARDZO ATRAKCYJNĄ CAŁOŚĆ. JUŻ 21 CZERWCA BĘDZIEMY MOGLI WYSŁUCHAĆ TEGO MATERIAŁU NA ŻYWO PODCZAS KOLEJNEJ EDYCJI SZCZECIN MUSIC FEST. MORCHEEBA WYSTĄPI NA DZIEDZIŃCU ZAMKU KSIĄŻĄT POMORSKICH
WYDARZENIA
Ostatni Album Brytyjczyków powstawał w niełatwych czasach, a jego celem był pozytywny przekaz, zarówno w warstwie muzycznej jak lirycznej – tak Skye Edwards pisze o przezwyciężaniu losowych przeciwności i odkrywaniu nowych sił we własnym wnętrzu. Jej zmysłowy wokal i świetna muzyczna produkcja nadają tekstom wiarygodności i mocy. Na płycie gościnnie pojawili się m.in. Duke Garwood (znany ze współpracy z Markiem Laneganem) i Brad Barr (The Slip, The Barr Brothers). Najnowszy album Morcheeby promowały single „Sounds of Blue”, „Oh Oh Yeah” i „The Moon”.
22
Morcheeba powstała w połowie lat 90. ubiegłego wieku z inicjatywy braci Rossa i Paula Godfreyów. Wkrótce dołączyła do nich obdarzona niezwykłym głosem Skye Edwards. Muzyką i klimatem grupa wpisała się w trip hopowy nurt, stojąc w jednym szeregu obok takich grup jak Massive Attack czy Portishead i mając wpływ na muzykę i kulturę lat 90. – Kochałem lata 90-te. kochałem muzykę gitarową, takie zespoły jak My Bloody Valentine czy Dinosaur Jr. To był świetny czas, zanim ludzie zaczęli się wpatrywać przez cały dzień w swoje telefony komórkowe – stwierdził Ross Godfrey, w rozmowie z nami, którą odbyliśmy trzy lata temu. – W naszej muzyce słychać różne wpływy, np. bluesa czy country. Sam osobiście uwielbiam starego acid rocka, to co robił Jimi Hendrix czy grupa The Cream. Skye za to uwielbia takie wokalistki jak Shirley Bassey czy Patsy Cline. W naszej muzyce słychać wiele różnych rzeczy, ale ponieważ
większość z nich jest wciąż dość psychodeliczna i ma stępione bity, to ludzie nazywają to trip hopem. Debiutancki album Morcheeby „Who Can You Trust?” z 1996 roku to mroczny, nieco psychodeliczny trip hop. Płyta niepokojąca, ale melodyjna. Nie odniosła komercyjnego sukcesu, za to pod kątem artystycznym stała się prawdziwym rarytasem. I tak się zaczęła historia zespołu. Nazwa Morcheeba składa się z dwóch członów: „MOR” to skrót od Middle of the Road oznaczającego radiowy format, zaś „cheeba” to slangowe określenie marihuany. Morcheeba miała okres w swojej twórczości bez udziału Skye, która na jakiś czas odeszła z grupy. Wokalistka nagrywała solowe płyty i rozkręciła własny interes – Skyewards Recordings. Bracia w tym czasie zajęli się swoimi karierami, nagrywaniem i produkowaniem muzyki. Aktualnie Morcheeba to duet: Ross i Skye. Zanim usłyszymy i zobaczymy na żywo Morcheebę, festiwalowe atrakcje SMF poprzedzą dwa wiosenne koncerty. Najpierw 12 maja zagra jazzowe trio z Trójmiasta Immortal Onion, które do swojego muzycznego kociołka oprócz jazzu dorzuca sporo elektroniki, lirycznych fraz i progresywnego metalu. Następnie, 25 maja, zapowiadany już przez nas Wojtek Mazolewski Quintet, czyli prawdziwa jazzowa petarda. ad/ foto: materiały prasowe