50
MARIETTA KRĘCIOŁEK Zaprojektuj swoje szczęście
Moda
Podjęła wyzwanie. Zaryzykowała. W ekskluzywnej lokalizacji w Poznaniu,
w odrestaurowanej kamienicy przy ul. Libelta 27, wykreowała raj dla oczu i duszy. Stworzyła miejsce kameralne i przytulne dla kobiet oraz z myślą o kobietach.
M
Marietta Kręciołek – optymistka lubiąca planować, właścicielka marki odzwierciedlającej jej własny styl, elegancję, subtelność i delikatność – otwiera drzwi swojego Marii Atelier. Szczerze zapraszamy!
rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
zdj ęcia : Dominika Jankowiak, Marietta Kręciołek
arii Atelier to spełnienie Twojego marzenia?
Branżą fashion interesujesz się od wielu lat. To Twoja
MARIETTA KRĘCIOŁEK: Tak, wreszcie urzeczywistni-
pasja.
łam pomysł, który dojrzewał w moim umyśle więcej niż
Jak wspomniałam pracowałam w sklepie odzieżowym i tam
trzy lata. Wcześniej pracowałam w sklepie odzieżowym,
połączyłam pracę, kontakt z klientem z satysfakcją i rado-
ponadto przez 10 lat w branży nieruchomości – doszłam
ścią z wykonywanych obowiązków. Podkreślę jeszcze, że
jednak tam do przysłowiowej ściany. To, co mogłam osią-
wypłaty często nie miałam, tylko wynagrodzenie odbie-
gnąć jako kierownik działu, osiągnęłam. Czułam wypale-
rałam sobie w odzieży ze sklepowych półek. W związku
nie zawodowe. Czas więc przyszedł na spełnianie swoich
z pracą zaczęłam przywiązywać większą uwagę do ukła-
marzeń. (śmiech) I to jest piękne! Podjęłam ryzyko
– decyzję o odejściu, przebranżowieniu się. Miałam potrzebną do tego odwagę i determinację. W sierpniu 2021 roku odeszłam z branży deweloperskiej, z nieruchomości, we wrześniu już byłam oglądać pierwsze tkaniny i zaczęłam szkicować kolekcję. Potem już poszła lawina – szukanie guziczków, tasiemek, detali. To jest niezwykle wciągające i ekscytujące. Cieszą mnie takie drobiazgi.
dania rzeczy w szafach, na półkach w swoim domu, dobierałam garderobę kolorystycznie sobie czy partnerowi, obecnie już mężowi. (śmiech) Zaczęłam zwracać większą uwagę na jakość, na tkaniny. Często powtarzałam „nie mogę tego znaleźć, to sobie uszyję!”, np. sukienki maxi z odkrytymi plecami – która stała się pierwszym moim projektem.
Jestem typem bardzo zadaniowym. Planuję, bo to mi w życiu ułatwia wiele kwestii. Spontaniczność też jest potrzebna i z niej również niejednokrotnie korzystam (śmiech), ale takie już mam