Nr 5 (60)
CZ E RW I E C 2 0 2 2 I S S N 25 4 3 - 9 57 X
MAGDALENA GÓRZNA-JAROMIN Drugi dom – świadoma decyzja DAWID TOKŁOWICZ Rozwijam skrzydła PAWEŁ WOJTALA Babskie granie rośnie w siłę
MAŁGORZATA PUCHYŁA Zielone miasto? Wspólnie możemy więcej
1 Poznański Prestiż
POSIEDŹMY NA TRAWIE Dostałam od mojej młodszej „siostry” listę rzeczy do zrobienia. Napisała mi w długiej wiadomości tekstowej „posiedzieć na trawie przed Operą, znaleźć poznańską uliczkę, która zachwyciła mnie podczas mojego wcześniejszego pobytu w Poznaniu, zjeść niezdrowego fast fooda i po prostu pospacerować po mieście”… Tym samym zmusiła mnie do refleksji. NORMALNOŚĆ – tak niedoceniana w zabieganym, ciągle zajętym, naznaczonym troską o codziennie sprawy życiu. Biegniemy, bo chcemy, bo musimy, bo tak robią inni. Bo mówią, że jak przystaniesz to inni Cię wyprzedzą i zostaniesz w tyle. W pracy, w życiu, nawet w rodzinie. Ścigamy
się, a życie to nie sprint. To maraton, w którym należy równomiernie rozkładać siły, bo od tego jak je rozłożymy będzie zależała jego jakość. Ile czasu w ostatnich miesiącach spędziliśmy na celebrowaniu prostych rzeczy? Na podziwianiu budzącej się do życia w pierwszych miesiącach wiosny przyrody? FELIETON: ALICJA KULBICKA / redaktor naczelna
Na trelach ptaków toczących bitwę o znalezioną w trawie dżdżownicę? Na chłonięciu zapachu deszczu po majowej burzy czy zachwycie nad podwójną tęczą, która pojawiła się nad Poznaniem? Czy idąc ulicami naszego miasta, spoglądamy na fasady budyn-
Czy mamy czas dla naszych rodziców? Na spontaniczne spotkania z przyjaciółmi przy dobrej kawie lub kuflu piwa? Czy mamy czas posiedzieć na trawie…? ków, szukając na nich fragmentów historii?
Rzeczywistość nieustannie dostarcza nam nowych wrażeń. Wiele planów i założeń wzięło w łeb,
a scenariusze się nie sprawdziły. Niepewność przyszłości daje w kość. Patrząc oczyma osoby, którą
zdj ęc i e : Materiały własne
|
g rafi k a : Drawnhy97
w pewien lutowy poranek obudził huk spadających bomb, proste
sprawy nabierają nowego znaczenia. Stają się ważnym elementem codziennego życia, sprawiając, że nowa rzeczywistość staje się znośniejsza. Są czymś stałym w turbulentnym, nieprzewidywalnym świecie. Z naszej listy rzeczy do zrobienia wykreślamy po kolei kolejne punkty. Fontanna przed Operą zali-
czona, spacer po mieście, choć z lekkimi utrudnieniami ze względu na wieczne remonty również. Restaurację „pod złotymi łukami” także odwiedziłyśmy, choć pewnie żaden to powód do dumy. Została nam uliczka, którą zidentyfikowałam tylko po jej opisie. Chciałabym ją Nadii pokazać w całej okazałości, niestety renowacja na Starym Rynku i panujący w mieście bałagan rozmija się z naszym romantycznym o niej wyobrażeniem. Ale kiedy i to zrobimy, rozszerzymy listę o kolejne pozycje. Bez zadęcia i patosu. A zawsze możemy po prostu posiedzieć na trawie…
6 Poznański Prestiż
Festina lente Wyciąga patelkę, w drobną kostkę kroi cebulę i czosnek. Robi to tak dokładnie i niespiesznie, jakby zatrzymał się czas, a cała uwaga skupia się na kulinarnym rękodziele. Kroi grzyby, które pieczołowicie wcześniej zostały oczyszczone, i robi wyśmienity sos, a do tego purée ziemniaczane. Co roku, gdy pojawiają się pierwsze nowalijki, czyszczenie młodych ziemniaków (nie ich obieranie!) przybiera rangę najwyższą, bo „takie smakują najlepiej”.
Zawsze znajdzie czas na kulinarne podróże, wówczas zamienia się w szefa kuchennych rewolucji lub w asystenta szefa, w zależności od przygotowywanych dań. Z niezwykłą maestrią kreuje tradycyjną
sałatkę warzywną, doprawia jogurtem naturalnym, musztardą i odro-
biną majonezu. Gdy trzeba oskrobać i oczyścić przywiezione ryby, wtedy organizuje odpowiednie miejsce na wielkim stole, zakłada fartuch, sięga po niezbędne akcesoria i ostre noże… i koncentruje się na pracy.
FELIETON: MAGDALENA CIESIELSKA /
redaktor magazynu „Poznański Prestiż”
Ostatnio, jak pirat z rekinem, walczył z wielkim boleniem, którego po przygotowaniu zaopatrzył w cytrynowe dodatki, podsmażył i podawał najbliższym do kosztowania. Ceni
tradycję staropolskich dań, podkreśla walory smakowe wcześniej zmacerowanych mięs, a jeszcze bardziej warzyw i owoców z własnego sadu i ogródka. Z pasją opowiada o odmianach pomidorów, które nie tak dawno wsadził,
o własnym bobie i fasolce szparagowej. Nawet zwykłe buraczki, jako ciepła przystawka do obiadu, nabierają w jego kuchni wyjątkowości i kremowego wyrazu. Tworzy różne smakowite kompozycje, a przy zupie gulaszowej, barszczu ukraińskim i żurku nie ma sobie równych. Jest typowym cholerykiem, ma wybuchową naturę, często eksploduje, a uspokaja się, właśnie gotując, krojąc i doprawiając przygotowywane potrawy. Często rzuci przysłowiowym „mięsem”, aż wnuki reagują „dziadku, Ty często mówisz kura przez W”. Stworzył
sobie własny świat kulinarnych wariacji, aby mieć odskocznię, aby nie zwariować od nadmiaru spraw i problemów. W głębokiej szufladzie leży piękny i stylowy zegarek, z tradycyjną tarczą, ze wskazówkami. Leży
i czeka… na swojego właściciela. Dawniej, gdy nie korzystało się z telefonów komórkowych, też mało
kiedy nosił wyznacznik czasu. Po prostu nie lubi zegarków. Spieszy się jak chce,
spieszy… powoli. Skupia uwagę na małych rzeczach i umie się z nich cieszyć. Jest niezwykle rodzinny i towarzyski, życzliwy i lojalny, uczynny i pomocny. Choć ina-
czej postrzega pewne kwestie niż ja, nie zgadza się z niektórymi moimi poglądami, wiem, że bardzo mnie kocha. Tak samo jak ja Jego. Często z uśmiechem wspominam dyktanda w podstawówce, które ze mną ćwiczył, wiersze, które przed Nim recytowałam, odpytywanki z historii (o Legionach Piłsudskiego w szczególności!). Wiele Jemu zawdzięczam i wiem, że zawsze mogę na Niego liczyć.
zdj ęc i e : Patryk Pawłowski
Dziękuję Ci, Tato!
7 PoznUAń art
RYSU N EK:
PoznUAń
art
Krystyna Feldman
NADIIA ZHYBAK / studentka sztuk piękna na Podkarpackim Uniwersytecie Narodowym im. Wasyla Stefanyka w Iwano-Frankiwsku. Jej pasja to malowanie portretów. Prywatnie wielka miłośniczka kotów. W Poznaniu znalazła nowy dom i przestrzeń do rozwijania swojego talentu.
8
Prestiżowe miejsce 24 MAGDALENA ELIASZ, Sheraton Poznań Hotel Jemy bardziej roślinnie
Poznański Prestiż
Temat z okładki 12 MAŁGORZATA PUCHYŁA, DARIA MISZCZYK UWI Inwestycje S.A. Zielone miasto? Wspólnie możemy więcej Prestiżowa rozmowa 18 PAWEŁ WOJTALA Babskie granie rośnie w siłę 20 T OMASZ BRYCKI, Browar Za Miastem Święty spokój wieczorową porą 36 Agnes Marciniak-Kostrzewa, AGNES INVERSIONES Magdalena Górzna-Jaromin, ESTATE POINT DRUGI DOM – świadoma decyzja
Sztuka
Muzyka
26 MARIANNA DROZDOWSKA Artystyczna dusza
56 D AWID TOKŁOWICZ Rozwijam skrzydła
Moda
60 R ECENZJA MARTY SZOSTAK Będzie blues, czyli lato w klimacie retro – zapowiedź płyty Mai Kleszcz
28 STARY BROWAR Festiwalowa moda na lato 46 POZERKI Podwójne szczęście
62 RADEK TOMASIK Ostatni pojedynek – Wiking
Uroda 34 ANNA GEISLER-JANKOWIAK, KLINIKA ESTETYKI CIAŁA Nie daj się spalić!
Książki
Edukacja
Moto
40 KRZYSZTOF SPELAK Nowe Społeczne Liceum w Poznaniu
66 REMIK ŚWIĄTEK Życie nauczyło mnie nie zakładać żadnego ze scenariuszy
Ekspert 42 MENNICA MAZOVIA Jak kupić złoto po poznańsku
70 Jaguar Land Rover KARLIK Alfabet sukcesu „Dealera Roku” 74 R ANGE ROVER VELAR Wyrafinowana elegancja
44 BARTŁOMIEJ KRUKOWSKI Nie odkładać planu sukcesji
76 AUDI PORSCHE Poznań Franowo „Wilku” na tropie mistrzostwa świata
Nieruchomości
78 AUDI e-tron GT Postęp bez wyrzeczeń
Porady prawne
24
64 MONIKA WÓJTOWICZ Bookowski przewodnik
Partnerzy PKB Wielkopolska
47 PRESTIŻOWO Developerzy, Architekci, Sztuka, Trendy, Finanse
46
Filmowy Ferment
Podróże 80 ESTERA HESS Mój „Przystanek Alaska”
54 WALCZAK & WASILEWSKA ADWOKACI Mniej poważnie na Dzień Dziecka
Będzie się działo
55 Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna sp. k. O dobrach osobistych pracownika słów kilka
Po godzinach
84 Zapowiedzi 96 Fotorelacja z wydarzeń
56
26
M A G A Z Y N N O W O C Z E S N E G O P O Z N A N I A K A | poznanskiprestiz.pl | fb.com/poznanskiprestiz WYDAWNICTWO: Media Experts Sp. z o.o. WYDAWCA: Karolina Kałdońska, karolina.kaldonska@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR NACZELNA: Alicja Kulbicka, alicja.kulbicka@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR PROWADZĄCY: Michał Gradowski, m.gradowski@poznanskiprestiz.pl
REDAKTOR MERYTORYCZNY/ SEKRETARZ REDAKCJI: Magdalena Ciesielska, magdalena.ciesielska@poznanskiprestiz.pl REDAKTOR MOTO/SOCIAL MEDIA SPECIALIST: Filip Olczak, filip.olczak@poznanskiprestiz.pl PROJEKT GRAFICZNY I SKŁAD: Lukasz@Sulimowski.com ZDJĘCIE NA OKŁADCE: Sławomir Brandt
ADRES REDAKCJI: ul. E. Raczyńskiego 17, 60-465 Poznań tel./faks 61 820 41 75 DRUK: CGS drukarnia Sp. z o.o. MAGAZYN BEZPŁATNY Lista dystrybucyjna dostępna na stronie internetowej: www.poznanskiprestiz.pl
Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości lub części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o. Wszelkie przedstawione projekty podlegają ochronie prawa autorskiego i należą do osób wymienionych przy każdym z nich. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ma prawo odmówić ich publikacji bez podania przyczyny.
9
Algorytm dopasowania, hit czy mit?
Poznański Prestiż
F E L I E T O N : DOMINIKA HOFMAN / Certyfikowany RMP Master. Wspiera innych w odkrywaniu wewnętrznych driverów i zwiększaniu samoświadomości. Będąc praktykiem w obszarze zarządzania i sprzedaży, wdraża programy rozwojowe skoncentrowane na budowaniu skutecznych zespołów oraz rozwoju kadry menadżerskiej.
Zrozumienia innych potrzebujemy zarówno w obszarze zawodowym, jak i prywatnym. Pomaga nam to zdecydowanie w budowaniu relacji, polepszaniu komunikacji, wyznaczaniu celów czy po prostu w skuteczniejszym zarządzaniu ludźmi. Życie płynie zbyt szybko i jest za krótkie na irytacje, kłótnie, spory czy niezrozumienie. Warto więc zastanowić się, dlaczego z niektórymi nadajemy na tych samych falach, a z innymi trudno nam się dogadać. Jak często zdarzyło Ci się, że zirytował Cię partner, rozdrażnił szef czy kolega w pracy bądź czyjeś zachowanie wydało się Tobie dziwne? Ale czy zastanawiasz się, z czego to wynika?
Psychiką człowieka, a co za tym idzie też naszym działaniem, zachowaniem czy sposobem postrzegania kierują podstawowe pragnienia, które potencjalnie tłumaczą szeroki zakres naszych doświadczeń: od relacji międzyludzkich do wyznawanych przez nas wartości. Niczym odcisk palca, każdy z nas ma swój indywidualny profil, który reprezentują „drivery” o różnym natężeniu. Kiedy znasz swoje podstawowe potrzeby, możesz rozwinąć prawdziwe szczęście oparte na war-
tościach, odkryć swoje talenty i potencjalne drogi rozwoju, zrozumieć i docenić różnice międzyludzkie, a co za tym idzie polepszyć relacje zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
Ludzie świadomie bądź nieświadomie dążą do zaspokojenia swoich potrzeb, gdyż to właśnie daje nam poczucie
spełnienia i satysfakcji. Na przykład osoba z wysokim podstawowym pragnieniem porządku mocno organizuje życie wokół,
ponieważ wewnętrznie ceni strukturę, porządek, hierarchię czy plan działania krok po kroku. Kluczowe dla niej jest tworzenie uporząd-
kowanego otoczenia i klarowność zasad. Będzie się to przejawiać zarówno w sferze zawodowej, jak i prywatnej. Taka osoba nie będzie szczęśliwa, otrzymując spontaniczne, niezaplanowane zadania od szefa bądź pracując w miejscu, gdzie nie ma hierarchii i jasnego podziału zadań. W życiu osobistym czy środowisku służbowym, jeżeli trafi na osobę z niską potrzebą porządku może dochodzić do częstych napięć i konfliktów, gdyż nie będzie potrafiła zrozumieć i zaakceptować chaotyczności czy braku zorganizowania drugiej strony. To ciągnie za sobą konsekwencje niskiej efektywności, braku akceptacji czy też niepotrzebnych napięć i sporów, które ściśle wiążą się z poziomem satysfakcji. Takich obszarów, które potencjalnie mogą nas łączyć bądź dzielić jest 16. Każdy z nas doświadcza ich wszystkich, lecz dla każdego mają one inny stopień nasilenia.
zdj ęc i e : Karol Wójcik
Chcąc lepiej zrozumieć ludzi wokół, warto sięgnąć po naukowe, zweryfikowane rozwiązania. I takiego podejścia jestem entuzjastką, wykorzystując w swoim życiu zawodowym i prywatnym Reiss Motivation Profile. RMP to nowoczesna diagnoza opisująca podświadome potrzeby człowieka. Owe potrzeby inaczej motywatory życiowe są uniwersalnymi, potwierdzonymi naukowo impulsami, które napędzają nas do działania i określają naszą osobowość, pomagając nam jeszcze pełniej wykorzystać nasz potencjał. Naturalne jest, że każdy odbiera świat przez pryzmat swoich własnych potrzeb uważając, że jeśli coś jest dobre dla mnie, to jest i rów-
nież dla innych. Częste jest też przekonanie, że jeśli ja tak mam, to każdy powinien tak mieć. Świat jednak tak nie funkcjonuje, gdyż każdy jest unikatowy. To właśnie wyjaśnia, dlaczego w relacji jedna osoba narzuca drugiej sposób spędzania wolnego czasu, postępowania czy podejścia do życia i denerwuje się, gdy ta działa inaczej. Gdy zrozumiemy różnice międzyludzkie z osobami, z którymi spędzamy najwięcej czasu, zdecydowanie wzrasta poziom zrozumienia, polepsza się komunikacja, mamy możliwość identyfikacji źródeł konfliktów czy otwieramy sobie drogę do podejmowania decyzji zgodnych z wewnętrznym systemem wartości. I tego życzę przede wszystkim każdemu – lepszego zrozumienia siebie i tych, którzy są wokół. Życie będzie łatwiejsze i przyjemniejsze.
10
Zen przy szlabanie F E L I E T O N : MARTA KABSCH / PR Manager Starego Browaru, współwłaścicielka marki papierniczej Suska & Kabsch
O
d listopada mieszkamy w małej miejscowości pod Poznaniem. Lubię mówić „na wsi”, chociaż to tylko 20 kilometrów do centrum. Do miasta jeżdżę zwykle pociągiem. Kiedy wracam do domu, wysiadam na peronie po przeciwnej stronie torów. Wspólnie ze współpasażerami czekam na otwarcie szla-
banu, aby przeprawić się „na naszą stronę”. Czasami trwa to dosłownie chwilę. Bywa też, że przy rogatkach stoimy nawet 10 minut.
Obserwuję sąsiadów. Nikt nie wzdycha, nie sapie niecierpliwie. Nikt nie patrzy nerwowo na zegarek. Licealiści podrygują w takt muzyki w słuchawkach. Starsze panie z ożywieniem plotkują. Zakochana parka obejmuje się i dzieli wrażeniami z minionego dnia. Ze sznuru samochodów słychać wesołe pokrzykiwanie. Ktoś zauważył znajomego i zaprasza do skorzystania z „podwózki”. Chciałabym już być w domu. Zdjąć buty, przytulić ukochanego, przytulić psa. Ale jakoś udziela mi się ten spokój i, wraz z innymi, grzecznie czekam aż „po torze przy peronie pierwszym przejedzie pociąg dalekobieżny bez zatrzymywania”. W naszej miejscowości nie ma dużego marketu. Żeby zrobić sprawunki, trzeba odwiedzić kilka punktów: warzywniak, mięsny, drogerię, piekarnię. Na końcu ogólnospożywczy, żeby dokupić „resztę”. Czasami zoologiczny, rybny, ogrodniczy, aptekę. W sobotę jeszcze wpadam po jajka ze straganu (płatność tylko gotówką, więc wcześniej muszę zahaczyć o bankomat). Te
codzienne zakupy u nas to nie są szybkie sprawy. Jeśli trafi się na „godziny szczytu”, w każdym miejscu ląduje się w krótszej lub dłuższej kolejce. Zwykle dłuższej – i to nie z racji na liczbę oczekujących. Kilogram pyrów kosztuje 3 złote i pogawędkę z paniami przy kasie. Tematy? Pogoda, inf lacja, sąsiedzi,
kulinaria. Klientki opowiadają, jaka szynka ostatnio smakowała dzieciom, co zrobią na kolację z buraczków, czy piwonie w ogródkach już kwitną. W dużym spożywczaku dużo rozmów o dużym lotku. Lokalsi namiętnie grają na loterii i chętnie dyskutują o wygranych, przegranych, zdrapkach, kumulacjach. Bardzo obce dla mnie tematy, ale po cichu cieszę się, kiedy komuś trafi się nagroda. Najlepsi sprzedawcy, jakich znam to Agata z butiku TUTU w Starym Browarze i panie z naszej wiejskiej piekarni. Nie można tu wejść, ot tak, po dwie bułki. Ekspedientki każdego kuszą świeżymi pączkami, rogalikami, owocowymi kostkami z galaretką. Nie można się obronić dietą – miłe panie znajdą coś słodkiego i dla wegan, i dla osób z nietolerancją glutenu. Myślałam, że chociaż w Wielką Sobotę zejdą z tonu i przyspieszą obsługę. O nie! Jak zwykle wesoło rozprawiały o walorach chleba na naturalnym zakwasie i reklamowały wielkanocny hit: mikro bochenki do święconki. Przyznaję: w pierwszych tygodniach może zdarzyło mi się przewrócić oczami i myśleć w napięciu o tym, że właśnie ucieka mi kwadrans zarezerwowany na odpisanie na kilka maili. Jeśli wejdziesz między wrony, mówią. Niespieszna
lokalna atmosfera udzieliła się w końcu i mnie. Te pozornie błahe rozmowy przepełnia życzliwość. Ktoś podpowie zagubionej pani, na której półce znaleźć majonez. Kasjerka z warzywniaka starszemu panu, stałemu klientowi, doniesie włoszczyznę ze stojaka na dworze, bo zapomniał. W rybnym chichoczę, słysząc szefową instruującą przez telefon męża, jakie ciasto ma kupić na weekend. Tacy tu wszyscy zen jesteśmy na tej wsi. Rano opowiadałam B., o czym piszę nowy felieton. On do cierpliwych nie należy, ale przyznał, że też polubił te slow zakupy w naszych sklepikach. Opowiedział mi, jak dzień wcześniej w spożywczaku starsza pani przepuściła w kolejce mężczyznę. „Proszę, proszę. Ja jeszcze totka sprawdzę, zdrapkę kupię.
Proszę, niech pan przejdzie. Ja mam czas”.
zdj ęc ia : archiwum autorki
Poznański Prestiż
12 Temat z okładki
ZIELONE MIASTO? Wspólnie możemy więcej O potrzebach mieszkaniowych poznaniaków i nowych inwestycjach, które dają swobodę, możliwość oddechu i wyjścia na spacer w najbliższej okolicy opowiedziały nam Małgorzata Puchyła i Daria Miszczyk, prezes zarządu i dyrektor sprzedaży UWI Inwestycje S.A. rozmawia : Michał Gradowski
|
zdj ęcia : UWI
13 Temat z okładki
C
oraz większa liczba inwestycji deweloperskich ma w nazwie kolor zielony albo w inny sposób odwołuje się do przyrody. Bliskość terenów rekreacyjnych jest coraz ważniejsza dla klientów? MAŁGORZATA PUCHYŁA: Zieleń od lat odgrywa ważną rolę
w naszych inwestycjach. To, co nas wyróżnia, to szukanie zdegradowanych terenów i przywracanie ich mieszkańcom. Tworzenie miejsc, w których dobrze się mieszka i żyje. Trudno o wysoki komfort życia bez zieleni. Przy
Chcemy pokazywać, że zazieleniać Poznań można także własnymi siłami – i nie ma znaczenia czy będą to lasy kieszonkowe, sady miejskie czy kwietne łąki. Właśnie dlatego zainicjowaliśmy projekt Zielone Miasto Poznań. Jego istotą jest tworzenie enklaw zieleni między blokami, biurowcami czy przy ruchliwych drogach. Jesienią ubiegłego roku posadziliśmy pierwszy miej-
każdej naszej ostatniej inwestycji sprawdza się zasada:
ski las kieszonkowy w Polsce, a w projekcie uczestniczyło
jedna ciężarówka wywiezionego gruzu z rozbiórki to jedno
ponad tysiąc poznaniaków! W maju, kontynuowaliśmy te
mieszkanie i 18 m kw. zieleni.
działania już z sąsiednimi mieszkańcami, którzy siali łąki
Taka perspektywa życia jest coraz bliższa klientom. W badaniach, które przeprowadzamy sami od wielu lat,
kwietne i sadzili drzewa owocowe, z których powstanie miejski sad.
widać już wyraźnie zmiany w preferencjach klientów.
Kolejny las kieszonkowy posadzimy już we wrześniu.
Potwierdziła je też analiza SW Research. Najważniejsze
Zielone Miasto Poznań to projekt dla wszystkich, bo przecież
czynniki wyboru mieszkania to dobra komunikacja z cen-
każdy z nas chce, by dookoła było pięknie, zielono i dobrze
trum (42% wskazań), bezpieczeństwo okolicy (39%) i bli-
się mieszkało. Bardzo nas cieszy, że w tę inicjatywę anga-
skość przyrody (34%), a 3/4 badanych stwierdza, iż istotny
żuje się coraz więcej ludzi, chętnie biorą udział we wspól-
wpływ na chęć zakupu mieszkania mają tereny zielone.
nym sadzeniu, a nawet sami proponują kolejne działania.
Czego jeszcze nam brakuje, aby Poznań był bardziej zielony? M.P.: Na pewno jeszcze więcej wspólnych, społecznych
W ostatnich kilku latach jako UWI zasadziliśmy 2 tys. drzew i to nasz wkład w przyszłość.
inicjatyw. Często poddajemy się narracji o wszechogar-
W badaniach, o których Panie wspomniały, ankieto-
niającej „betonozie”, bardzo zresztą nie lubię tego słowa,
wani wskazywali też na najbardziej zielone dzielnice
bo to fałszywy obraz Poznania. Wystarczy spojrzeć z góry
Poznania. Na co postawili?
na miasto. Brakuje nam zaangażowania się w utrzymanie
M.P.: Wyniki były zaskakujące nawet dla nas. Badania
zieleni tej blisko nas, w sąsiedztwie. Ciągle nierzadkie są
pokazały nie tylko jak istotna jest zieleń wśród preferen-
przypadki, gdy w imię źle pojmowanej oszczędności czy
cji klientów, ale też jak zmienia się postrzeganie różnych
obojętności sąsiedzi doprowadzają do obumarcia zieleni,
części miasta. Malta stała się najlepiej pozycjonowaną
jej degradacji czy zaśmiecenia.
okolicą w Poznaniu pod względem dostępu do miejsc
14 Temat z okładki
umożliwiających uprawianie sportu czy rekreację i zdetronizowała Sołacz – wśród najbardziej zielonych dzielnic badani na pierwszym miejscu wskazali Maltę (41%), a później Sołacz (25%), Ogrody (24%) i Strzeszyn (20%). Tam powstaje kolejny etap inwestycji UWI. Czego możemy się spodziewać? DARIA MISZCZYK: To ostatni etap inwestycji Malta
Wołkowyska. Warto podkreślić, że mówimy tutaj o naj-
To także zielone dachy i fotowoltaika, która zmniejszy koszty utrzymania hali garażowej. Posadzimy tam też duże okazy drzew, które mogą od razu, a nie za kilka lat, cieszyć oko mieszkańców (zastosowaliśmy donice sięgające w głąb drugiej kondygnacji garażowej, by umożliwić prawidłowy rozwój roślin).
Jednak czymś absolutnie unikatowym będzie teren
bliższym sąsiedztwie Jeziora Maltańskiego, a dotychczas
o powierzchni prawie 2 tys. m kw. – do rekreacji dla miesz-
zrealizowane etapy zyskały uznanie w oczach klientów
kańców w otoczeniu zieleni.
m.in. ze względu na kameralność tej inwestycji, ścieżki spacerowe czy dziedzińce.
Nowe budynki to łącznie 350 mieszkań oraz 9 lokali usługowych W ramach inwestycji zaplanowano szeroki wachlarz mieszkań – od 25-metrowych kawalerek, do 100-metrowych apartamentów z możliwością łączenia.
Pierwsze mieszkania w ramach tej inwestycji będą gotowe do obioru wiosną przyszłego roku. Kolejne, w pierwszym kwartale 2024 roku. Jakie mieszkania cieszą się obecnie największą popularnością? D.M.: W przypadku naszych inwestycji po uruchomie-
niu sprzedaży widzimy wyraźnie, o które mieszkania
15 Temat z okładki jest najwięcej zapytań, które sprzedają się najszybciej. Najczęściej największe zainteresowanie dotyczy mieszkań kompaktowych – kawalerek i dwupokojowych o powierzchni ok. 40 m kw. Trochę wolniej sprzedają się mieszkania 3-4–pokojowe, o powierzchni 60-70 m, gwarantujące większy komfort i przestrzeń, ale to też powoli się zmienia.
„niemożliwymi do zrealizowania”. Chcą np. połączyć mieszkania, aby w sumie miały 200 m kw. powierzchni i dodatkowo także świetlik w dachu. I my takie projekty podejmujemy, oczywiście jeśli pomysł pojawi się na odpowiednim etapie realizacji inwestycji. Choć takie niestandardowe pomysły wymagają dużej ela-
Kiedyś standardem było kupowanie mniejszego miesz-
styczności, a niekiedy trzeba się nawet pokłócić z projek-
kania „na start”, przy świadomości, że za kilka lat trzeba je
tantem czy działem technicznym – to dają ogromną satys-
będzie zamienić na większe. Dziś wielu klientów od razu
fakcję, zwłaszcza jeśli klient mówi na końcu: „spełniliście
stawia na lokale bardziej perspektywiczne.
moje marzenie”.
Trudniejszym wyzwaniem jest natomiast sprze-
Warto też dodać, że proces sprzedaży prowadzimy
daż 100-metrowych i większych apartamentów. Wielu
tak, aby większość lokali trafiała bezpośrednio do przy-
deweloperów już na etapie projektu ogranicza dostęp-
szłych mieszkańców. Nie sprzedajemy hurtowo miesz-
ność takich lokali, bo ich sprzedaż wiążę się z większym
kań inwestorom. Zależy nam, aby ludzie się znali, nie byli
ryzykiem niż na przykład kawalerek.
anonimowi, żeby tworzyły się społeczności, bo to wpływa
Czasem trafiają do nas klienci z pomysłami pozornie
na bezpieczeństwo i komfort życia.
16 Temat z okładki
17 Temat z okładki
Eksperci prognozują, że podwyżka stóp procentowych
zyskała na znaczeniu wśród kryteriów wyboru, zwłaszcza
i utrudniony dostęp do kredytów mocno zahamuje
w Poznaniu, gdzie klienci cenią sobie solidność i „porządne”
popyt na inwestycje mieszkaniowe. Czy widać to już
mieszkanie.
w zachowaniach klientów? Czy większą rolę zacznie
M.P.: 30 lat doświadczenia UWI pozwala nam patrzeć
odgrywać cena?
z większym spokojem na sytuację na rynku i mobilizuje
D.M.:
do szukania optymalnych rozwiązań dla klientów.
Wielu naszych klientów kupuje mieszkania z własnych środków lub posiada duży wkład własny, więc nie zauważyliśmy spadku zainteresowania. A w przypadkach, w których klient ma problem z uzy-
skaniem kredytu, podochodzimy do sytuacji ze zrozumieniem i staramy się pomóc – oferując możliwość skorzystania z porady zaufanych, współpracujących z nami doradców kredytowych. Jako pierwszy deweloper w Poznaniu wprowadziliśmy przy zakupie mieszkania dwie opcje do wyboru: niezmienna, choć wyższa cena bądź waloryzacja. Nie spodziewamy się jednak, aby cena
Lubimy Poznań i jego mieszkańców. Sercem wszyscy w UWI jesteśmy poznaniakami i choć niewielu pamięta sprzed 30 lat naszą pierwszą nazwę – Unia Wspólnego Inwestowania – to wierzymy, iż budujemy wspólnie z mieszkańcami osiedla, w których później świetnie się żyje i w ten sposób wnosimy dodatkową wartość do miasta.
18 Prestiżowa rozmowa
BABSKIE GRANIE
rośnie w siłę
O rosnącym zainteresowaniu kobiecą piłką nożną – zawodniczek,
kibiców i sponsorów oraz inicjatywach promujących kobiecy futbol, takich jak Babskie Granie 30+ czy Mama Cup opowiedział nam
Paweł Wojtala, prezes zarządu Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej.
N
rozmawia :
Michał Gradowski |
zdj ęci e :
Jakub Wittchen
awet ktoś, kto nie interesuje się piłką nożną nie będzie
Jakie są najważniejsze inicjatywy Wielkopolskiego
miał, zwłaszcza w Poznaniu, problemów ze wskazaniem
Związku Piłki Nożnej promujące piłkę nożną kobiet?
aktualnego mistrza Ekstraklasy. A jaka część kibiców
Pod kątem szkoleniowym to przede wszystkim wspo-
umiałaby wskazać obecnego lidera Ekstraligi kobiet?
mniane Kadry Regionów, które zyskały pozytywną opi-
Jakie jest obecnie zainteresowanie tą dyscypliną?
nię i wsparcie PZPN oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki.
PAWEŁ WOJTALA: W skali całego kraju zainteresowanie
Utworzyliśmy cztery kadry, w których prowadzone są
piłką nożną kobiet regularnie wzrasta. Polski Związek
regularne zajęcia treningowe dla grup najbardziej utalen-
Piłki Nożnej napędził działania marketingowe, spotka-
towanych dziewcząt. Wzbogacamy więc treningi klubowe
nia ligowe można oglądać w telewizji, co naturalnie prze-
o specjalistyczne zajęcia prowadzone w wyselekcjonowanej
kłada się na dotarcie do znacznie większej liczby odbior-
grupie na najwyższym poziomie, co rozwija zawodniczki,
ców. W Wielkopolsce zainteresowanie kobiecą piłką jest
ale też wymaga od nich maksymalnego zaangażowania.
na dobrym poziomie, sukcesami Medyka Konin żyła spora część regionu, nieco gorzej było w Poznaniu, ale po uruchomieniu kobiecych sekcji przez Wartę i Lecha ta sytuacja się zmieniła i bardzo dużo kibiców, którzy wcześniej zupełnie nie interesowali się damską piłką, teraz regularnie śledzi poczynania zawodniczek. Czy piłka kobieca w Wielkopolsce zajmuje silną pozycję na tle innych województw? Z czysto sportowego punktu widzenia, patrząc na wyniki,
Wśród inicjatyw nastawionych na popularyzację kobiecej piłki mamy kilka flagowych projektów. Dla dziewcząt to przede wszystkim Ogólnopolski Turniej Orliczek Girls Cup. Pierwsza edycja zorganizowana przed rokiem okazała się dużym sukcesem, wzięło w niej udział 15 drużyn z całego kraju, co uczyniło turniej jedną z największych imprez tego typu w kraju. W tym roku na drugą edycję zapraszamy na malowniczo położone obiekty do Trzcianki
może się wydawać, że nasza pozycja słabnie, ale pod kątem
i jestem przekonany, że będzie to jeszcze większy turniej
szkoleniowym i organizacyjnym mogę bez wahania powie-
i jeszcze większa zabawa, bo oprócz samych rozgrywek
dzieć, że należymy do ścisłej czołówki.
zapewniamy wiele piłkarskich atrakcji towarzyszących.
Rozwijamy nasz autorski projekt Kadr Regionu, dzięki któremu możemy objąć opieką wszystkie utalentowane dziewczynki, a na różnego rodzaju turnieje popularyzujące kobiecy futbol często przyjeżdżają zespoły z sąsiednich województw, którym takich inicjatyw brakuje u siebie.
Działamy też jednak z myślą o tych paniach, które chcą pograć od czasu do czasu, nie myśląc już o regular-
dwie fantastyczne imprezy. Pierwsza to Babskie Granie 30+, na którym pojawia się wiele byłych zawodniczek, by spotkać się ponownie z koleżankami z boiska. Drugi projekt to Mama Cup, nych rozgrywkach. Tu mamy
19 czyli turnieje klubowe, w których występują rodzice zawodników i zawodniczek. Zamieniamy ich rolami, a zabawa i integracja wszystkich uczestników jest znakomita.
Czy wielkopolscy przedsiębiorcy chętnie wspierają
Czy wiadomo ile kobiet uprawia obecnie tę dyscyplinę
śnie kobiecą piłkę. Poza naszym stałym partnerem, firmą
w Wielkopolsce? Czy widać wzrost zainteresowania
KA 4 Łukasza Kaczmarka, zdecydowały się na to m.in.
w ostatnich latach?
Kancelaria Brokerska Aseko czy FOX TRAVEL, a więc firmy
Myślę, że liczbę wszystkich zawodniczek można oszaco-
z zupełnie różnych branż, niezwiązanych swoim profilem
wać obecnie na poziomie około 2 tysięcy i jest to liczba,
działalności ze sportem. To pokazuje, że nasza praca nad
która cały czas rośnie. Coraz więcej jest także drużyn
budową dobrego otoczenia dla wielkopolskiej piłki kobie-
w rozgrywkach żeńskich. Zwłaszcza liczba tych najmłod-
cej procentuje i dostrzegają to nawet ci, którzy na co dzień
szych rośnie w szybkim tempie, co pokrywa się z ogól-
nie mają z nią styczności.
nym zainteresowaniem żeńskim futbolem i daje powody do optymizmu na przyszłość. Jakie są najsilniejsze ośrodki piłki kobiecej w Wielkopolsce? Gdzie w okolicach Poznania najlepiej wybrać się na mecz? W tej chwili nie trzeba się nawet wybierać poza Poznań, bo w stolicy Wielkopolski możemy oglądać panie w barwach Lecha, które walczą właśnie o drugi awans z rzędu.
Oczywiście piłkę na najwyższym poziomie możemy obejrzeć w Koninie, ale też w Środzie Wielkopolskiej, gdzie tamtejsza Polonia należy do czołowych drużyn zaplecza ekstraligi. Ostrów Wielkopolski, Grodzisk Wielkopolski, Krobia czy Stare Oborzyska to kolejne dobrze prowadzone ośrodki, z dużym zainteresowaniem lokalnej społeczności.
Zwłaszcza te dwa ostatnie wręcz żyją kobiecym futbolem. No i oczywiście nie zapominajmy o grających zarówno w Poznaniu, jak i Grodzisku Wielkopolskim zespołach Warty. W seniorskiej lidze dopiero awansowały na szczebel makroregionalny, ale w młodzieżowych rozgrywkach te same dziewczyny grają o medale Mistrzostw Polski.
piłkę nożną kobiet? Tak, zainteresowanych wspieraniem stricte wielkopolskiej piłki kobiecej nie brakuje. W ostatnim czasie podpisaliśmy kilka umów, które obejmują wyłącznie wła-
Prestiżowa rozmowa
ŚWIĘTY SPOKÓJ
20
wieczorową porą
Prestiżowa rozmowa
Piwo to czas relaksu i dobrych emocji. Dlatego Browar Za Miastem ma w swej bogatej ofercie takie piwa jak Pogoda Ducha czy Długi Weekend.
S
O piwie rzemieślniczym oraz o rozwijaniu firmy opowiedział nam Tomasz Brycki, prezes zarządu Browaru za Miastem.
rozmawia :
Michał Gradowski |
zdj ęcia :
Filip Olczak
kąd pomysł na warzenie własnego piwa? TOMASZ BRYCKI: Od 26 lat zawodowo zajmuję się piwem.
W 1996 roku rozpocząłem pracę w firmie, która obecnie jest liderem rynku w Polsce. W tamtym czasie rozpoczęły się ogromne zmiany w całej branży piwnej. Znacznie podniesiono jakość piwa, zbudowano szeroką dystrybucję. Piwo stało się popularne i modne. Firma rozwijała się szybko, przekraczała ambitne plany sprzedaży. Później jednak przyszło spowolnienie rozwoju, a kluczowe decyzje coraz częściej były podejmowane zagranicą. Cele jednak nadal były ambitne, a to wymuszało bolesne zmiany, często dotyczące ludzi i produktów. Przez blisko 20 lat pracy zdobyłem bogatą wiedzę i doświadczenie. Zajmowałem się m.in. zarządzaniem marką i budowaniem strategii firmy.
Stopniowo rosła we mnie chęć robienia czegoś innego. Czegoś, co ma sens, co jest zgodne z moimi wartościami. Idea porządnej pracy, szacunku dla człowieka i produktu od dawna ma dla mnie ogromne znaczenie. Wywodzę się z rodziny rzemieślniczej. Pradziadek i dziadek byli kowalami i tworzyli prawdziwe cuda, których dziś już prawie nikt nie potrafi robić. Jak wyglądały początki działalności Browaru za Miastem? Już w 2006 roku pojawiły się marzenia o własnym browa-
Początki były bardzo trudne. Firmę rozkręcaliśmy we
rze, o produkcji piwa zgodnie ze
dwóch, dlatego musieliśmy szybko uczyć się zarządzania
sztuką piwowarską. Dopiero póź-
produkcją, logistyki czy planowania finansowego. Na przy-
niej uwarzyłem pierwsze piwo.
kład pierwszą fakturę wystawiałem ponad godzinę. (śmiech)
W 2016 roku, wraz z Markiem
Od początku określiliśmy najważniejsze elementy
(Marek Wziątek – przyp. red.),
strategii, m.in. grupę docelową, portfel produktów, plany
założyliśmy Browar Za Miastem.
dystrybucji. Oczywiście popełniliśmy wiele błędów, ale
To wtedy powstały pierwsze
większość decyzji była trafna. Dzięki temu po 5 latach
plany browaru i pierwsze recep-
działalności firma jest w pierwszej lidze browarów rze-
tury, a pierwsze piwo sprzedali-
mieślniczych w Polsce, a wkrótce rozpoczniemy produkcję
śmy wiosną 2017 r.
we własnym browarze.
21 Prestiżowa rozmowa
Wasze piwa łatwo poznać po charakterystycznych etykietach i niepowtarzalnych nazwach. Jak powstają? Jak wcześniej wspomniałem, zaczęliśmy od strategii. Świadomie zdecydowaliśmy się na szatę graficzną naszych
Rzemiosło to oczywiście wyjątkowa dbałość o produkt.
piw, która mocno różni się od innych piw rzemieślniczych.
Prawdziwe piwo wymaga właściwej receptury, porząd-
Konsekwentnie utrzymujemy układ etykiet oraz podejście
nych surowców i odpowiedniego czasu. Produkcja piwa
do nazw poszczególnych piw. Większość nazw to efekt
od warzenia do rozlewu w browarze rzemieślniczym
pracy dwóch założycieli firmy, chociaż często angażujemy
zazwyczaj trwa miesiąc, a w przypadku portera czy impe-
fanów browaru. Kolejnym krokiem jest projekt etykiety.
rialnego stouta przekracza nawet rok. W prawdziwym
Tym zajmuje się agencja marketingowa.
rzemiośle niedopuszczalne są praktyki znane z innych firm, jak pogarszanie parametrów produktu, potanianie
Czym różni się piwo rzemieślnicze od piwa z dużego browaru, z korporacji?
go czy przyspieszanie produkcji. Następny ważny element to innowacyjność. Chodzi
Moim zdaniem, w przypadku każdego rzemiosła najważ-
o prawdziwe nowości, a nie o mnożenie kolejnych warian-
niejszy jest człowiek i produkt lub usługa, które tworzy.
tów tego samego produktu. To dzięki temu browary rze-
Według definicji Polskiego Stowarzyszenia Browa rów R zem ieśl n icz ych, k tórego Browar za Miastem jest członkiem, kluczowe są cztery składniki: jakość produktu, ludzie t worzący piwo, in nowacyjność i niezależność.
Zacznijmy od ludzi. W przypadku rzemiosła ludzie
mają ogromne znaczenie, zarówno w trakcie produkcji, jak i sprzedaży. Bardzo ważne jest doświadczenie, osobiste zaangażowanie, wzięcie prawdziwej odpowiedzialności za produkt, który oferujemy innym.
mieślnicze ożywiły polski rynek, który był w stagnacji. Ostatni element to niezależność. Niezależność od dużych firm, od korporacji, które kierują się innymi zasadami i innymi celami.
Dzięki browarom rzemieślniczym konsument otrzymuje szeroki wybór piw, może odkryć dziesiątki styli piwnych mocno różniących się wyglądem, aromatem i smakiem. Każdy może poczuć, na czym polega różnica między rozwodnionym produktem a prawdziwym piwem.
22 Prestiżowa rozmowa Jak rozwija się rynek piw rzemieślniczych w Polsce? Jak wyglądamy pod tym względem na tle innych europejskich krajów? Zacznijmy od tego, że piwo jest jednym z najbardziej popularnych napojów, obok herbaty i kawy. Od kilku lat kon-
świecie. Potwierdzają to także eksperci, a piwa z polskich browarów rzemieślniczych zdobywają nagrody na prestiżowych konkursach na całym świecie.
sumpcja jednak nie rośnie, ale zmienia się jej charakter.
Czy rzemieślnicze piwa, które można kupić w sklepach
Rośnie udział piw rzemieślniczych kosztem korporacji.
sieciowych, to ten sam produkt, który wypijemy np.
Konsumenci odchodzą od tzw. eurolagera oferowanego
w klimatycznym pubie czy na piwnym festiwalu?
przez korporacje, w kierunku innych styli, które produ-
W naszym przypadku to dokładnie ten sam produkt.
kują głównie browary rzemieślnicze.
Budujemy reputację od lat i nie możemy dopuścić do tego,
Ud z ia ł browa rów r zem ieśl n icz ych w Polsce wynosi około 3-5% wartościowo i rośnie. Potencjał pokazuje rynek w USA, gdzie udział browarów rzemieślniczych wynosi obecnie około 25% wartościowo. Od kilku lat polskie piwo jest postrzegane przez Polaków jako jedno z najlepszych na
aby klient był niezadowolony. Jedyna różnica między różnymi miejscami sprzedaży polega na szerokości oferty. Zazwyczaj w pubach, na festiwalach piwnych czy w sklepach specjalistycznych oferta browarów rzemieślniczych jest bardzo szeroka. W dużych sklepach sieciowych oferta często jest ograniczona do kilku produktów z jednego browaru. Sieci zapewniają jednak dużą dystrybucję, dzięki czemu rośnie liczba kupujących piwo rzemieślnicze, którzy odkrywają jak smakuje prawdziwe piwo. Jak rozwijacie ofertę? Jak powstaje pomysł na kolejne piwo? Pięć lat temu zaczęliśmy od czterech piw, m.in. pilsnera i pszenicznego. Przez lata stopniowo rozszerzamy ofertę o kolejne piwa, wprowadzamy nowości. W
tej chwili mamy w ciągłej ofercie 10 piw oraz 10 kolejnych piw sezonowych i nowości. Są to piwa z różnych styli, takie jak na przykład silnie goryczkowy West Coast IPA czy piwo z dodatkiem owoców, takie jak pszeniczne z mango i marakują. Początkiem pracy nad kolejnym piwem zawsze jest
strategia i analiza rynku. Określam styl piwa, jego podstawowe parametry oraz oczekiwane wrażenia sensoryczne – wygląd, zapach, smak. Później do pracy przystępuje główny piwowar, który komponuje recepturę, określa niezbędne surowce i sposób produkcji. Zdarza się, że w kolejnych podejściach do danego stylu modyfikujemy recepturę tak długo, aż będziemy zadowoleni. Tak było na przykład z piwem Leniwe Chwile, czyli New England IPA. Gdzie można kupić produkty Browaru za Miastem? Nasze piwa są w stałej dystrybucji w wielu sklepach specjalistycznych, pubach i restauracjach. Są sprzedawane także w sieciach sklepów takich jak Auchan, Carrefour, Duży Ben, Stokrotka (tam dostępna jest pełna oferta). Regularnie trafiają na półki w sklepach sieci Lidl i Intermarche. W okresie
23 Prestiżowa rozmowa od marca do października jesteśmy też obecni na wielu festiwalach piwnych w całej Polsce. W 2020 roku przeprowadziliście emisję akcji w formie crowdfundingu. Dlaczego? Zainspirował nas sukces jednego z brytyjskich browarów, który z powodzeniem przeprowadził kilka emisji akcji w takiej formie. Zaczynał podobnie jak my, od produkcji zlecanej w innych browarach, a dzisiaj po wielu latach funkcjonowania warzy piwo w trzech własnych browarach.
Istotą emisji akcji drogą crowdfundingu, a raczej crowdinvestingu jest sprzedaż akcji firmy do szerokiej grupy nabywców. Dzięki temu firma pozyskuje dodatkowe środki na rozwój oraz wiąże się na lata z dużą grupą ludzi, którzy są zainteresowani powodzeniem firmy. Ta grupa może stać się prawdziwą armią ambasadorów marki. W naszym przypadku na zakup akcji zdecydowało się prawie 650 osób. Od momentu emisji akcji mamy z nimi regularny kontakt. Często ma to charakter dialogu, ponieważ z jednej strony komunikujemy o rozwoju firmy, a z drugiej otrzymujemy realne wsparcie. Akcjonariusze kupują piwo, namawiają znajomych do próbowania naszych piw czy sugerują nowe style piwne. Dzięki emisji akcji w crowdfundingu pozyskaliśmy ponad 4 mln zł. Ta kwota uzupełniła pozostałe źródła finansowania – wkład założycieli i pierwszych kilku akcjonariuszy, kredyt bankowy, dotacje z UE. Dzięki temu zrealizowaliśmy inwe-
kilka osób ma porównywalne doświadczenie. Nasz główny
stycję – własny browar, którego koszt budowy wyniósł
piwowar warzy piwo od 40 lat. Mamy szerokie kontakty,
około 10 mln. zł. Produkcję we własnym browarze roz-
dzięki którym łatwiej nam jest dotrzeć do potencjal-
poczniemy lada dzień.
nych klientów i nawiązać z nimi skuteczną współpracę. Doświadczenie w prowadzeniu dużych projektów, w pracy
Co jest najtrudniejsze, jeśli chce się prowadzić taki
z osobami z bardzo różnych kultur, pomaga nam przygoto-
biznes?
wać biznesplan czy rozmawiać z bankami o finansowaniu.
Najbardziej potrzebne są takie czynniki jak wiara w sukces,
Łączymy to, co najlepsze w małej i dużej firmie. Chodzi
duże zaangażowanie i konsekwencja w działaniu. Bez tego
o zwinność i szybkość działania oraz zorganizowanie
trudno jest prowadzić biznes i rozwijać firmę. Potrzebna
i uporządkowanie.
jest wizja, strategia i sprawna realizacja planów. Trzeba się szybko uczyć, wyciągać wnioski i adaptować do zmiennych warunków. J a k i e s ą Wa s z e n a j w a ż n i e j s z e p r z e w a g i n a d konkurencją? Już na starcie mieliśmy przewagę ze względu na długie doświadczenie w branży, zdobyte w dużych firmach. Wśród polskich browarów rzemieślniczych chyba tylko
Plany na przyszłość?
W najbliższych tygodniach uruchomimy produkcję w naszym nowym browarze. Już teraz planujemy kolejne inwestycje, żeby sprostać rosnącemu popytowi.
Jemy bardziej roślinnie
24 Prestiżowe miejsce
Comfort Food czy concious eating? Wege, a może flexi? Rezygnacja z nabiału,
limitowanie spożycia mięsa, a może spożywanie tylko produktów lokalnych?
Okazuje się, że w dzisiejszym świecie wyjście do restauracji naznaczone jest trendami, które wpływają na naszą dietę. A do tego są smaczne i zdrowe!
O tym jak zmienił się świat kulinariów po pandemii opowiada
Magdalena Eliasz, dyrektor zarządzająca Sheraton Poznań Hotel. rozmawia : Alicja Kulbicka
|
zdj ęcia : Sheraton Poznań Hotel
dla nas klęska urodzaju, gdyż w trakcie pandemii, wiele osób pracujących wcześniej w gastronomii siłą rzeczy się przebranżowiło i dzisiaj bardziej borykamy się z brakiem rąk do pracy niż klientów. Jak zatem sobie radzicie? Hotel Sheraton wchodzi w skład międzynarodowej grupy Marriott, co oznacza, że nasz zespół tu w Poznaniu również jest międzynarodowy. Przez ostatni czas pracowały u nas osoby z Portugalii czy krajów afrykańskich. Od piętnastu lat pracuje u nas pani z Macedonii. W ostatnim czasie sporą część naszego grona stanowią osoby z Ukrainy. Co napawa dumą nie tylko mnie, ale i cały zespół. Uważam, że kreowanie dobrej atmosfery w organizacji jest w tym trudnym dla nich czasie bardzo ważne. Gwarantujemy im kom-
Z
a nami trudny czas dla branży…
fort pracy, stabilność i międzynarodowe warunki zatrudnienia. Szczególnie
dumna jestem z tego, że bar SomePlace Else, który planowaliśmy otworzyć dopiero w połowie roku, dzięki pracy i determinacji naszego zespołu, który jest złożony w większości z obywateli Ukrainy, został otwarty już w lutym. Mamy dwie wspaniałe dziewczyny, które prowadzą bar od wtorku do soboty i widzimy jak pozna-
MAGDALENA ELIASZ: Branża gastronomiczna bardzo
niacy pokochali zarówno dziewczyny, które tam pracują,
mocno ucierpiała podczas pandemii i tak jak tu dzisiaj sie-
jak i samo miejsce, w którym mogą nie tylko zjeść, ale też
dzimy, właśnie mija rok od jej otwarcia po lockdownach.
w weekendy posłuchać muzyki na żywo i potańczyć.
Z nieukrywaną satysfakcją mogę powiedzieć, że po ponownym otwarciu nas na świat i ludzi, branża bardzo szybko stanęła na nogi. Patrząc z perspektywy Hotelu Sheraton, na którego ofertę gastronomiczną składa się bar w amerykańskim stylu SomePlace Else z muzyką na żywo, restauracja Rynek z lokalnymi potrawami, oraz sale bankietowe i konferencyjne, to elementy naszego biznesu, które bardzo szybko powracają do poziomu z roku 2019. A to oznacza, że bar-
A jaki był ten ostatni rok kulinarnie? Tak jak w pandemii swego rodzaju wymuszonym trendem było gotowanie w domu i wszechobecne wynosy, tak ciekawa jestem jak dzisiaj wygląda? Czy ostatni rok wykreował nowe mody? Obserwuję zmiany w obrębie trzech obszarów. Po pierwsze Comfort Food. W skrócie mówiąc to dania, które kojarzą nam się ze smakami dzieciństwa, traktujemy je z nostalgią. Okazało się, że dobrze jest zasmakować różnych kuchni świata, to jednak z sentymentem wracamy do babcinych obiadów. Kojarzą nam się z poczuciem bezpieczeństwa
dzo jako ludzie potrzebujemy spotkań, imprez tych więk-
i jeśli spojrzeć na to szerzej – ma to sens. Ostatnie trzy lata
szych i mniejszych. I chyba jesteśmy zmęczeni gotowaniem
były mocno turbulentne, spotykał nas kryzys za kryzysem,
w domu lub kupowaniem jedzenia na wynos. To trochę
a te smaki dzieciństwa, przysłowiowe babcine obiady to
25 Prestiżowe miejsce
dostaw, aby zamawiane produkty przyjeżdżały do nas świeże, nie wymagając wcześniejszej obróbki chłodniczej albo chemicznej. I co ciekawe ze zrównoważonym podejściem do tego, co jemy wiąże się zmniejszenie ilości mięsa, które spożywamy. Z jednej strony to podejście proekologiczne, ale też prozdrowotne. W restauracji Rynek zmieniamy nasze menu coś, co w świecie nieustających zmian, jest taką bezpieczną
średnio co trzy miesiące i za każdym razem musimy dodawać więcej potraw
przystanią. I co ciekawe obserwujemy ten trend nie tylko
wegetariańskich. Bo o to proszą nasi klienci. I to trzeci trend, który na pewno
w Polsce. Na naszym lokalnym podwórku tak naprawdę
z nami zostanie. Jemy bardziej roślinnie. To ciekawe zjawisko, które obserwuję
byliśmy na ten trend przygotowani już dawno. Po pierw-
wśród naszych klientów, ale też wśród swoich znajomych. Kiedyś ktoś był mię-
sze nasza restauracja nazywa się Rynek, a w naszym menu
sożercą lub wege. Dzisiaj limitujemy ilość mięsa w naszej diecie na przykład
od zawsze można znaleźć klasycznego schaboszczaka czy
do raz w tygodniu. A jeśli jemy mięso, to tylko takie, które jest dobrej jakości.
kaczkę po poznańsku, czyli Comfort Food każdego pozna-
W SomePlace Else mięso na burgery sami mielimy, gdyż chcemy mieć pewność
niaka. To trend tegoroczny, zastanawiamy się, czy zosta-
co do jego jakości i wartości. Podobnie jest z nabiałem. Kiedyś w kawiarni mie-
nie z nami na dłużej. Drugim
ciekawym zjawiskiem, które uważam, że zmieni się w długotrwałą tendencję jest tzw. Conscious Eating – czyli świadome, zrównoważone jedzenie. Bardzo związane z ekologią i zmniejszaniem śladu węglowego. Wybieramy lokalnych dostawców, po to aby jak najbardziej skrócić łańcuch
liśmy tylko zwykłe mleko do kawy i może jedno roślinne. Dzisiaj to za mało. Nasi goście pytają o mleko ryżowe, sojowe, migdałowe czy owsiane. Wzrost ich świadomości jest ogromny. Wiedza jest dzisiaj tak ogólnodostępna, że to oni wymuszają na nas zmiany. Ale jak się domyślam nie tylko klienci są katalizatorem zmian. Chętnie użyję tu najmodniejszego w pandemii słowa – hybryda. Goście to jedno, szczególnie ci regularni. Słuchamy ich i chcemy wiedzieć, jakie mają wobec nas oczekiwania i im sprostać, ale to oczywiście też jest zespół na kuchni, który jest równie ważnym źródłem zmian. To eksperci, pracując w tej branży wiedzą o wiele więcej ode mnie na temat trendów i aktualnych tendencji
panujących w gastronomii. Jan Nawrocki
nasz Szef Kuchni jest mistrzem w wyszukiwaniu nowości, ale często też po prostu rozmawia z naszymi gośćmi, wsłuchując się w ich potrzeby. Co w takim razie jest najchętniej wybieranym przez poznaniaków daniem w Rynku? Niezmiennie od kilku sezonów kaczka po poznańsku. Pomimo zmian w karcie dań kaczka jest w naszym menu zawsze! W końcu mieszkamy w Poznaniu i kaczka po poznańsku to klasyka!
MARIANNA DROZDOWSKA
26
Artystyczna dusza
Sztuka
Ukończyła Uniwersytet Artystyczny im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu. Maluje, rzeźbi, interesuje się szeroko rozumianą sztuką zgodnie z rodzinną tradycją i upodobaniami. Miała też muzyczną przygodę, jednak malarstwo i rzeźbę wybrała jako kierunek swojej drogi
zawodowej. Marianna Drozdowska – malarka, rzeźbiarka, modelka, osoba o wielu talentach,
K
artystycznej duszy i nieposkromionej wyobraźni.
rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
zdj ęci e : Katarzyna Rytlewska-Kowalczyk
oniec Ery Niewinności” – co to jest za projekt? MARIANNA DROZDOWSKA: W „Końcu Ery Niewinności”
jestem cała ja. Obrazy odzwierciedlają mój stan ducha, dopasowują się do otaczającego świata i opowiadają o nim, o moich pragnieniach, marzeniach, o ludziach, których spotykam. Wcześniejsze inicjatywy, w których brałam udział, były zbiorowe, pod kierunkiem konkretnych profesorów. Miałam w pewnym stopniu narzucone tematy i ramy artystyczne. Teraz kompletna dowolność i swoboda twórcza. (śmiech) Inspiracją do stworzenia tego cyklu była chęć wywołania refleksji i pobudzenia ludzi do działania, w kierunku ocalenia tego, co piękne. Jak długo tworzyłaś prace do „KEN”?
Całość pochłonęła mnie na blisko dwa lata. Trzy
najważn iejsze dla m n ie obrazy olejne – „Koniec Ery Niewinności”, „Wir” i „11. Przytulić nogę słonia” – traktuję jako centrum projektu. Poprawiałam je kilkukrotnie, bo
wciąż wydawało mi się, że to nie jest ich ostateczna forma. I tak to trwało… Oczywiście, w międzyczasie powstawały inne obrazy, rysunki, szkice, projekty. Na co poświęciłaś najwięcej czasu i energii? Tworząc tytułowy obraz „Koniec Ery Niewinności”, największą pracę, która jest w pewnym sensie „prezentem dla świata”. Malowany był on przez cały czas, zmieniany, modyfikowany. Skupiałam się na nim, potem odchodzi-
na nowości. Wybieram sobie konkretny przedmiot, narzę-
łam, musiałam zrobić przerwę, aby znów powrócić. To taka
dzie, które uznam, że pasuje do danej pracy.
cykliczna praca, zabierająca dużo energii i spleciona wieloma emocjami. Mam wrażenie, że jestem tylko pośrednikiem
Twoje obrazy można zobaczyć w Karpaczu w Wilczej
i nieraz czuję się jakby moja ręka sama malowała. (śmiech)
for/rest. Dlaczego właśnie tam? Z Poznania, w ogóle z Wielkopolski, do Karpacza jest bar-
Jakich narzędzi używasz?
dzo blisko i wiele osób odwiedza Karkonosze na weekend
Są to: ołówki, kredki, farby olejne, piórka z tuszem. Nie
czy na dłuższy wyjazd. A tak na poważnie, dostałam zapro-
mam ulubionego narzędzia – zgodnie z zasadą przekazaną
szenie od jednego z właścicieli Wilczej for/rest, abym
mi podczas studiów przez wspaniałego profesora Jerzego
stworzyła prace do tego obiektu. A przy okazji doszliśmy
Hejnowicza, który zawsze powtarzał, aby nie ograniczać
do wniosku, że to dobry pretekst, żeby zrealizować moją
się do jednego narzędzia. Zatem tak robię. (śmiech) Wciąż
pierwszą indywidualną wystawę i przygotować wernisaż,
szukam, uczę się, bawię się malarstwem, jestem otwarta
który miał miejsce na początku maja br.
27
Ile obrazów można tam oglądać? Ostatecznie zaprezentowanych jest 21 prac.
Sztuka
Swoje wizje lubisz uzewnętrzniać w kolorze czy jednak w czerni i bieli? Jest różnie. Kiedyś rysowałam dużo więcej czarno-białych rysunków, później zaczęłam odkrywać kolory i uczyć się ich. Zdarza mi się tworzyć prace w kolorze, jak np. ta na zamówienie „Przenikanie się dobra ze złem”. Nad tym obrazem spędziłam 4 miesiące, to nie jest duży obrazek, 30:30 cm, wykonany akrylami i częściowo tuszem na płótnie. Zaczynałam od koloru, potem był czarno-biały, malowałam go na trzech płótnach. Ostatecznie jest czarno-biały, ale ma wplecione subtelne akcenty kolorystyczne. Zwykle prze-
mycam kolor, bo życie też nie jest tylko czarno-białe, ma tę warstwę pośrednią. Masz wsparcie od bliskich?
Co jest Twoją największą inspiracją? Niewątpliwie świat. Ważne są dla mnie istnienia, byty. Człowiek, rośliny, zwierzęta – wszystko, co żyje. Dodatkowo emocje, relacje, napięcia, kontakty międzyludzkie.
Bezsprzecznie. Największą moją opoką jest mój ukochany mąż Filip, muzyk, który jest ze mną na dobre i na złe. (śmiech)
Jakie masz autorytety?
Pomaga, poświęca swój czas, inspiruje i podpowiada, bo ma
Przez długi czas była taką osobą Alex Box, makijażystka, charakteryzatorka.
zmysł artystyczny, dając mi tzw. korektę z boku. Bywa też
Ona robi artystyczne makijaże na ciele człowieka, czaruje po swojemu. (śmiech)
krytyczny, mówiąc np. „a było tak pięknie!”. Jesteśmy ze sobą i na zasadzie podobieństw, i na zasadzie kontrastu – w zależności od okoliczności. (śmiech) On był inicjatorem zdjęć oraz filmu poklatkowego, które w komplecie oddają przebieg mojej dwuletniej pracy nad tym projektem. Moja rodzina, rodzice nigdy mnie nie blokowali, zawsze nakłaniali do spełniania marzeń i rozwijania pasji. Są ze mnie bardzo dumni. Jakie uczucia Tobie towarzyszą, gdy patrzysz na swoje
Ponadto taką osobowością-wzorem jest dla mnie Agnieszka
Glińska z Art Color Ballet, którą miałam przyjemność poznać. Ona
tworzy body painting i też niesamowite spektakle plastyczno-ruchowe, warsztaty, w jakich miałam przyjemność brać udział. Zafascynowałam
się trochę twórczością Picassa, intryguje mnie jego myślenie, przelewanie emocji na płótno. Niejednoznaczność i używanie barw, ostrych kontrastów. Widzę też konteksty Picassa u siebie, np. ekspresyjny dobór kolorów.
Wiele osób też porównuje moje prace z dziełami wielkiego mistrza Pabla, a moje
dzieła?
rysunki zestawia z pracami Zdzisława Beksińskiego. Nie wiem, czy mają rację,
Jestem szczęśliwa, bo spełniam swoje marzenia z dzieciń-
ale dziękuję, bo jest to dla mnie nobilitujące. (śmiech)
stwa. Zawsze chciałam być malarką i otwierać wernisaże, mieć wystawy, na których będę prezentowała swoje
Twoje prace są odzwierciedleniem wielu nurtów i kierunków artystycz-
subiektywne obrazy. Czasami też się zdarza, że jestem
nych. Według Ciebie jakich najbardziej?
przerażona tym, co obrazy przede mną odsłoniły. Często
Kubizmu, surrealizmu i realizmu magicznego. Wymyśliłam sobie kiedyś, że
jest to nieprzyjemna prawda o nas, dlatego zastanawiam
aby nauczyć się malować, powinnam przerobić wszystkie nurty i kierunki arty-
się, czy mogę pokazywać je publiczności. Nigdy nie wiem,
styczne, jakie dotychczas powstały – dlatego m.in. tak długo trwało malowanie
kto na co akurat zwróci uwagę – boję się, że tak samo mogę komuś pomóc jak i zaszkodzić. Co było impulsem do stworzenia cyklu prac zamkniętych w ,,KEN”?
,,KEN”. Musiałam sprawdzić na płótnie, co niesie za sobą dany nurt. Poprzez
nakładanie kolejnych warstw i wyciąganie wniosków z przeróżnych pociągnięć pędzla, zaczęłam malować tak, jak podpowiadała mi intuicja.
Zbierałam informacje z tego, co mnie otacza, z przestrzeni,
4 maja wyjeżdżałaś z Karpacza, zostawiając swoje prace w Wilczej for/rest.
od ludzi. Z tego, co widzę i słyszę dookoła. I musiałam
Jak długo je można tam oglądać?
nazbierać wystarczająco, aby dać temu upust w „Końcu
One cały czas tam są i będą, wystawione na sprzedaż. Jeśli ktoś przyjedzie i kupi
Ery Niewinności”. Spięłam w całość nieprzyjemne wyda-
obraz, to ja będę sukcesywnie uzupełniać puste miejsca na ścianach. (śmiech)
rzenia, informacje, bo wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to, co się dzieje z naszą planetą. Stąd obraz zatytułowany „Przytulić nogę słonia” – to moje marzenie. Chciałabym, aby moim dzieciom i wnukom żyło się lepiej, w czystym świecie,
Przestrzeń Wilcza for/rest stała się moją małą galerią, bo współpraca tu zapowiada się długofalowo. Pragnę robić swoje,
realizować indywidualne koncepty i zamierzenia artystyczne. Czuję, że wiele tematów jeszcze we mnie siedzi – chciałabym, aby te pomysły ujrzały światło dzienne.
z dostępnością do flory i fauny, aby świat nie ulegał degradacji z powodu negatywnych ludzkich poczynań. Od Filipa,
Pragnę, aby moje prace…
mego męża, nauczyłam się ratowania świata – nic innego mi
Wzruszały ludzi, dawały im pole do rozmyślań, nakłaniały do refleksji; aby były
nie pozostało, (śmiech) dołączyłam do niego. To jest mój cel.
bodźcem do pozytywnych zmian.
28 Moda
Festiwalowa moda na lato Ciepłe wieczory, muzyka ulubionych artystów, tańce na świeżym powietrzu… Brzmi kusząco? Za kilka tygodni w Parku Starego Browaru rusza cykl koncertów Letnie Brzmienia. Czas oczekiwania na występy idoli umilamy sobie kompletując festiwalowe stylizacje. Lato to najlepszy czas na twórcze modowe eksperymenty i odrobinę szaleństwa. Stylizacje, modelka: Ari @modarii • Zdjęcia: Krystian Daszkowski
29 Moda
Pudełko kredek Wiosenna i letnia moda jest zwykle zdominowana przez kilka kolorów zgodnych z aktualnymi trendami. Ten sezon nie wyróżnia żadnej z barw, a browarowe sklepy wyglądają jak pudełka kolorowych kredek – to Ty wybierasz, którą narysujesz wakacyjne wspomnienia.
spodnie, top, kamizelka H&M (wejście od Półwiejskiej), buty Eobuwie (Pasaż +1), torebka-nerka, naszyjnik Mohito (Atrium +2)
30 Moda
Dziura w całym Wycięcia w topach i sukienkach to trend gorący jak sierpniowe popołudnie! Dopasowana sukienka z głębokimi rozporkami, fasony cut-out, dekolty na plecach. Latem śmielej odsłaniamy opalone ciało. Pro-tip: krótkie topy w stylu lat 90. i 00. dalej… na topie.
sukienka, okulary Sinsay (Atrium +2), kurtka i buty Zara (Atrium 0), torebka Ryłko (Atrium +1)
31 Moda
Na dodatek W festiwalowej modzie chodzi przede wszystkim o kreatywność i indywidualny styl, a te najlepiej wyrazić dodatkami. Chusty, kapelusze, mini torebki, wygodne nerki, klapki, kowbojki, kolorowa biżuteria – mile widziana w nieskromnych ilościach.
sukienka, torebka Massimo Dutti (Atrium 0), marynarka, klapki H&M (wejście od Półwiejskiej), chusta Zara (Atrium 0), okulary Mohito (Atrium +2)
Więcej modowych inspiracji znajdziesz na starybrowar.com/browarmag Kalendarium koncertów Letnie Brzmienia w Starym Browarze i bilety: letniebrzmienia.pl
W W W. H E R O N - H O T E L . C O M
W I D O K | S M A K | S PA P R Z E Ż YJ P I Ę K N E C H W I L E
R E Z E R WA C J A T E L . 1 8 8 8 8 8 5 0 0 RECEPCJA@HERON-HOTEL.COM
Uroda
Nie daj się SPALIĆ! tekst :
Anna Geisler-Jankowiak
Czy lubisz się opalać? Wygrzewać się w słońcu jak jaszczurka i pokazywać bursztynową skórę? Czy może jednak wybierasz kapelusze z szerokim rondem i leżakowanie pod parasolem? Czy wiesz, że ubrania i parasole nie chronią nas całkowicie przed szkodliwym promieniowaniem? A zaklejanie zmian skórnych (tzw. pieprzyków) plasterkiem niewiele daje? Bo całe ciało chłonie promienie ultrafioletowe...
Skutki przebywania na słońcu są różne – nadzieja na przyjemny koloryt przeradza się w oparzenia, a nawet trwałe plamy posłoneczne. Poparzenia są dokuczliwe, leczymy je doraźnie i szybko o nich zapominamy. Natomiast latami pracujemy na efekt
ostateczny – skóra zostaje trwale uszkodzona, jest cieńsza i pomarszczona, szybko się starzeje. Pierwszy rumień i uszkodzenie naskórka powodowany jest promieniowaniem UVB. Opóźniona i trwalsza opalenizna wywołana promieniami UVA
ANNA GEISLER-JANKOWIAK Dyrektor MEDI-SPA Klinika Estetyki Ciała oraz założyciel i prezes firmy produkującej kosmetyki DOTTORE Cosmeceutici
wydaje się ładniejsza, daje też lepszą ochronę przed poparzeniem poprzez zwiększoną produkcję melaniny, jednak UVA równocześnie uszkadza nawet skórę właściwą. A dlaczego martwimy się dziurami w powłoce ozonowej? Bo to na tej warstwie powinny zatrzymywać się promienie UV, szczególnie UVC, które uszkadzając DNA i RNA komórek, mogą powodować nowotwory
skóry. O szkodliwym działaniu promieniowania ultrafioletowego wiemy już od dawna. Kto rozsądny, ten unika solarium, ale trzeba pamiętać, że skórę uszkadzają nawet lampy UV utrwalające żele i lakiery do paznokci. Wszystkie typy promieniowania UV niszczą skórę i prowadzą do nowotworów. Niedocenianym wrogiem naszego organizmu jest widmo światła niebieskiego sączące się z moni-
torów, smartfonów i lamp. Niewielka dawka BlueLight w dzień pobudza nas do działania, łagodzi depresję i łuszczycę. W nocy jednak zaburza rytm dobowy, pogarsza jakość snu, a w nadmiarze uszkadza siatkówkę oka. Wielogodzinna, codzienna ekspozycja na światło niebieskie zaburza metabolizm i przyczynia się do cukrzycy, otyłości i przyspieszonego starzenia. Jak się bronić? Pomoże nam ochrona UV i antyoksydanty. Zacznijmy od przeciwutleniaczy w pożywieniu – to wszystkie rodzaje jagód, pomarańczowe oraz fioletowe owoce i warzywa bogate w witaminy C i E, beta-karoten i flawonoidy, również czerwone wytrawne wino i gorzka czekolada.
Skórę należy wspomóc dużą ilością pitej wody oraz odpowiednią pielęgnacją. Aktywna postać witaminy C w kremach jest silnym antyoksydantem i wzmacnia barierę naskórkową. Po kremie nawilżającym obowiązkowa jest ochronna warstwa kremu z filtrami UVA, UVB oraz BlueLight. Na twarz, szyję i dekolt koniecznie filtr 50+ powtarzany w ciągu dnia. Ciało dorosłych można potraktować filtrem z niższym faktorem, ale również ponawiając ochronę.
Wieczorem myjemy skórę bardzo dokładnie, ale delikatnie oraz nawilżamy kremem z wit.C lub peptydami. Skóra odpoczywa nocą i wtedy naprawia drobne uszkodzenia. Głównym sygnałem dla rozpoczęcia jej regeneracji jest brak światła. Warto zatem włączyć filtr światła niebieskiego w telefonie oraz monitorze komputera i nie brać go do łóżka, a wtedy cały organizm lepiej wypocznie.
zdj ęc i e : Daria Olzacka
34
Produkty stworzone dla: • • • • • •
żyjących w mieście i aktywnych, świadomych wpływu promieniowania UVA, UVB i Blue Light na skórę, świadomych konieczności stosowania ochrony przeciwsłonecznej, pracujących przed monitorami oraz używających smartfonów i tabletów, chcących zachować młody i zdrowy wygląd skóry, osób, które zauważyły potrzebę nawilżenia skóry.
Ochrona przed:
UVA
UVB
BLUE LIGHT
36
DRUGI DOM – świadoma decyzja
Prestiżowa rozmowa
Czy second home to bezpieczna przystań? Na co klienci zwracają uwagę, inwestując w nieruchomość? Czy baza wakacyjna może przekształcić się w dom docelowy? Na te i inne pytania odpowie nam Agnes Marciniak-Kostrzewa, właścicielka
hiszpańskiego biura nieruchomości AGNES INVERSIONES (Marbella – Costa del Sol), mieszkająca tam już 27 lat, oraz Magdalena Górzna-Jaromin z ESTATE POINT, prowadząca biura sprzedaży i marketing dla deweloperów, związana głównie z poznańskim rynkiem nieruchomości premium. rozmawia : zdj ęcia :
Magdalena Ciesielska
Aleksandra Olejnik, materiały prasowe Mamre, materiały prasowe SPCA |
zdj ęci e m . g .-j .:
Alicja Kulbicka
Ludzie przestraszeni widmem rozlania się konfliktu zbrojnego poza teren Ukrainy zaczęli myśleć o opcji tymczasowej wyprowadzki. To były ekspresowe zapytania, np. czy mogą za 3-4 dni przylecieć i kupić „coś na szybko”, aby jak najszybciej móc zamieszkać. Motywem przewodnim stało się powiedzenie „jak nie zostać bezdomnym uciekinierem”. Jaka myśl przyświeca kupującym?
S
A.M.-K.: Mieszkanie czy dom nie jest dla nich tylko waka-
cyjną odskocznią, moi klienci myślą przyszłościowo. Inwestycja w nieruchomość stanowi „ucieczkę przed inflacją”. Tutaj doszła jeszcze dywersyfikacja geograficzna. Agnes Marciniak-Kostrzewa
Magdalena Górzna-Jaromin
Chcą za jakiś czas osiedlić się w Hiszpanii na stałe i przygotowują sobie „własne miejsce na ziemi”. Część już zdecydowała się na przeprowadzkę na stale. Uważam, że ostatnie doświadczenia – mam tu na myśli pandemię oraz
kąd się Panie znacie? Jak zaczęła się Wasza znajomość, a potem
wojnę – zmieniły nasze podejście do codziennych zadań.
współpraca?
Chcemy tu i teraz korzystać z życia. Jeśli możemy sobie
AGNES MARCINIAK-KOSTRZEWA: Tak naprawdę połączyły nas
pozwolić na realizację marzeń, to je realizujemy. Wielu
nieruchomości. Moja mama buduje osiedle pod Poznaniem, Magda
z nas przewartościowała życie w obliczu ostatnich wyda-
zaczęła przygotowywać do tego projektu strategię marketingową.
rzeń. Hiszpania, w szczególności południowe wybrzeże
Wówczas zaczęłam z Magdą współpracować. Nasza współpraca nie jest
Costa del Sol, gwarantuje kupującym słoneczną pogodę
zbyt długa, bo trzyletnia, ale już na tym etapie bardzo owocna. (śmiech)
przez większość roku, Marbella dodatkowo ma bardzo
MAGDALENA GÓRZNA-JAROMIN: To, co nas łączy, to bez wątpie-
kosmopolityczną atmosferę. Każdy się tutaj dobrze czuje,
nia dbanie o jakość obsługi i zadowolenie klienta. Jest to dla nas
nie ma dominacji jednej narodowości.
priorytet przy wszelkich transakcjach i rozmowach biznesowych.
M.G.-J.: Obserwuję podobną tendencję. Jeden dom, w któ-
Wysoki poziom obsługi, koncentracja na projektach premium,
rym klienci aktualnie mieszkają, oraz druga nieruchomość,
kompleksowość oferty – to nam przyświeca.
która w przyszłości ma stać się miejscem docelowym, nie
Jak kształtuje się rynek nieruchomości w Hiszpanii w obliczu panującej wojny w Ukrainie i ogromnej inflacji? A.M.-K.: To niewiarygodne, ale w pierwszych dniach wojny w Ukrainie
miałam ogromną ilość telefonów dotyczących zakupu nieruchomości w Hiszpanii. Od moich stałych klientów, ale też od kompletnie mi nieznanych ze strony internetowej oraz z polecenia. Chodziłam z przysłowiowym kajecikiem i zapisywałam preferencje zainteresowanych.
tylko wakacyjnym. Chcemy
kupować nieruchomość w pięknych zacisznych miejscach w Polsce oraz dywersyfikować portfel nieruchomości, inwestując również poza krajem. Dobrze wybrany second home może być nie tylko atrakcyjnym miejscem na bezpieczne i spokojne wakacje, ale też dobrą lokatą kapitału. Dodatkowo zagrożenie wywołane pandemią zachęciło
37 Prestiżowa rozmowa
Polaków do poszukiwania bezpiecznych opcji wakacyjnych w kraju. Natomiast jest kilka warunków: jakość architektury, dbanie o detal, spójność architektoniczna, dobra administracja i dobry internet – warunek konieczny pracy zdalnej. Co jeszcze przyciąga klientów do Marbelli, na wybrzeże Costa del Sol? Jakie są walory i benefity tego miejsca?
W branży, w której od lat pracuję, jest magiczne powiedzenie „location, location, location”. Nowe inwestycje powstają na obrzeżach, nie w topowych miejscach, a jeśli nad morzem, to często ceny zaczynają się od 3 mln euro – spore kwoty! Za taką cenę można już kupić dom oddalony co prawda od morza, ale za to z pięknym widokiem. Część nowych osiedli nie spełnia wysokich standardów. Nie chcę generalizować, ale wybór jest ograniczony,
A.M.-K.: Zdecydowanie klimat, kosmopolityczny charakter
jeśli chcemy połączyć dobrą lokalizację i standard. Starsze osiedla czy domy są
tego miejsca, fantastyczna kuchnia śródziemnomorska,
klimatyczne, umiejscowione bliżej morza i co ważne w przypadku osiedli posia-
czyli świeże ryby, owoce morza, ale i dobre wino (śmiech)
dają więcej przestrzeni wokół basenu czy w ogrodach. Wymagają odświeżenia,
i szeroki wybór szkół międzynarodowych – wymieniać
ale tutaj można liczyć na nasze wsparcie.
można bez końca. Po prostu inaczej się tu żyje, lepiej, spo-
M.G.-J.: W Polsce moi klienci szukają inwestycji na drugi dom głównie z rynku
kojniej i przez większość roku na świeżym i co ważne czy-
pierwotnego. Przede wszystkim w ciszy i spokoju w wybranych lokalizacjach.
stym powietrzu. Hiszpanie
są bardzo otwarci, rodzinni – bliscy nam, Polakom, kulturowo. Kultywujący rodzinne uroczystości; lubią dobrze zjeść, wypić, zatańczyć, pośmiać się i porozmawiać. Są przyjaźni, życzliwi i gościnni. Dodatkowo Costa del Sol to raj dla golfistów. Ludzie się jednoczą sportowo, tworząc przy okazji nową rodzinę golfową. Wszystko to, o czym wspomniałam, kreuje doskonał y entourage, w którym chcemy być i żyć.
Ponadto takich, które zapewniają komfort i bezpieczeństwo. W
Mamre domy mają swojego zarządcę, co jest dodatkowym plusem tej inwestycji. Usługa concierge również bardzo doceniana, admi-
nistrator, który będzie zajmował się częściami wspólnymi, np. drogą, częścią rekreacyjną, aby wszystko było cały czas zadbane, skoordynowane. Dodatkowo klienci mogą zlecić administratorowi pielęgnację ogrodu podczas ich nieobec-
ności bądź posprzątanie wnętrza przed ich przyjazdem. Nie ma sytuacji, że
żona kłóci się z mężem, kto skosi trawę. (śmiech) Całość inwestycji jest przemyślana od A do Z, aby nie generować dodatkowych stresów czy problemów. Na co klienci najczęściej zwracają uwagę przed zakupem?
Jeśli chodzi o preferencje klientów, wybierają częściej
A.M.-K.: Jak już wspomniałam wcześniej, większość klientów trafia do mnie
nieruchomość z rynku wtórnego czy pierwotnego?
z polecenia, co jest potwierdzeniem, że ludzie szukają zaufanej firmy, gdzie otrzy-
A.M.-K.: Założenia są różne. W większości ludzie tu przy-
mają fachowe doradztwo w całym procesie zakupu. Na naszym rynku nie prak-
jeżdżający chcą kupić coś nowego. Ja jednak studzę zapał
tykuje się wyłączności, więc tym bardziej klientów cieszy fakt, że wyznaczony
przed tymi nowymi lokalizacjami i nieruchomościami.
agent sprzedaży jest w stanie przygotować im najlepsze oferty, które są aktualnie
38
skorelowane, wykończone, zadbane,
Prestiżowa rozmowa
Dlatego przy tym projekcie inwestor
łącznie nawet z doborem talerzy itd.
domy w Kołczewie – podobnie jak Perfumiarnię w poznańskim Parku Wilsona – zaprojektował Marcin Sadowski z Jems Architekci. Aranżacją w nęt r z z ają ł się duet – Agata Pleśniarowicz i Hania Włodarczyk – który sprawił, że wszystko idealnie do siebie pasuje, każdy detal jest przemyślany. Klient kupuje kompletny współpracuje z najlepszymi:
dom, gdzie całość nieruchomości jest
bardzo spójna, zrobione są ogrodzenia, ogrody, wnętrza, jak w amerykańskim serialu. (śmiech) na rynku. Ważna jest dla nich przede wszystkim wymarzona lokalizacja, np. bliskość morza lub pola golfowego, standard, otoczenie, bogata infrastruktura w pobliżu – najlepiej w dystansie spaceru, oraz szybki dojazd do lotniska. Dodatkowo pytają, ile wynosi prowizja naszego biura – w
Andaluzji strona kupująca nie płaci prowizji. Najbardziej istotne jest to, że po zakupie mogą nam zlecić wykonanie remontu, oddać w zarządzanie daną nieruchomość czy też na wynajem. Dostosowujemy się do wymagań klientów, aby spełniać ich oczekiwania.
M.G.-J.: Osoby, które zwracają się do mnie i chcą kupować inwestycyjnie domy czy
apartamenty poza Polską, wybierają właśnie Hiszpanię. Szukają natomiast odpo-
Jakie są przedziały cenowe takich drugich domów?
A.M.-K.: Przykładowo apartament w Hiszpanii
z 2 sypialniami możemy kupić w cenie ok. 300 tys. euro, ale też za 500 tys. euro lub więcej. Wyznacznikiem ceny nie jest powierzchnia, ale ekspozycja na słońce, widok na morze, bliskość do plaży, standard wykończenia. Myśląc o zakupie domu, trzeba liczyć minimum 1-2 mln euro. M.G.-J.: W Polsce nad morzem deweloperzy głównie kon-
wiedniego partnera. Ja koncentruję się na polskich nieruchomościach – Agnieszka
centrują się na budowie apartamentów. Domy, a szcze-
to ekspert rynku hiszpańskiego. Mam pewność, że oddaję klienta w dobre ręce.
gólnie duże, jak Mamre to wyjątek. Dzisiaj klienci cenią
Natomiast w Polsce second home ma być oazą spokoju, odskocznią od aglome-
sobie jednak wygodę, a dom wakacyjny to miejsce dla
racji miejskiej. W Mamre właścicielami domów na tę chwilę są głównie osoby
całej rodziny.
z Poznania, mające 2,5 godziny jazdy do Kołczewa. Ktoś, kto przyjeżdża do Wisełki jest zachwycony tą okolicą i bardzo często nie chce budować się na własną rękę. To, co najbardziej doceniają klienci, to jakość architektury i wykonania. Próżno nad
morzem szukać podobnych projektów. Wymagają one dużej odwagi –
W cenie apartamentu mamy zatem wygodny dom wykończony pod klucz z pełną infrastrukturą. Średnio taka inwestycja to rząd ok. 3 mln zł.
mówimy jednak o dużych domach (178 m kw.) z działką często ponad 1000 m kw., gdzie inni stawiają na małe metraże. Ten kierunek, chodź nietypowy, sprawdza się zarówno w Mamre, jak i w Perfumiarnii w Poznaniu, bo Garvest, dla którego mam przyjemność pracować, słynie z wysokiej jakości, odwagi i dopieszczenia szczegółów swoich inwestycji, nieustannie wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rynku.
Czy kredyty dla zainteresowanych kupnem nierucho-
Rozumiem, że klientów zamożnych interesuje wykończenie nieruchomości
deklaracji podatkowych i dokumentu z Biura Informacji
w formie premium, pod przysłowiowy klucz.
Kredytowej o prof ilu klienta można uzyskać kredyt
A.M.-K.: Absolutnie tak! Klienci dysponujący pokaźnymi sumami nie chcą bawić
na mimimum 50 % przy kupnie nieruchomości.
mości w Hiszpanii stanowią problem? A.M.-K.: Nie, nie są problemem, wprost przeciwnie są łatwo
dostępne. To dziwi większość klientów, ponieważ jak mawiają, w Polsce, aby otrzymać kredyt klient jest uprzednio „dokładnie skanowany”. Wynika to zapewne z faktu, że bank ma zabezpieczenie na pozostałe 50% nieruchomości. Natomiast w Hiszpanii na podstawie dwóch ostatnich
się w szukanie, doglądanie, tracenie czasu na detale. Oczekują kompleksowej oferty, co zapewnia im komfort.
Posiadanie drugiego domu, bazy wypadowej, wakacyj-
M.G.-J.: W Polsce klienci szukają drugiego domu, aby mieć bazę wypadową w odpo-
nej stało się modne. Czy second home to trend?
wiednim dla nich miejscu. Szukają wygodnego domu, który jest wykończony pod klucz, w którym nie muszą nic robić. Mamre faktycznie spełnia ich oczekiwania, bo są to wygodne, duże domy, przepięknie zaprojektowane i na zewnątrz, i wewnątrz – co bardzo podoba się klientom. Są oni w stanie zapłacić więcej, aby mieć wszystko
A.M.-K.: Zdecydowanie
second home to trend. System pracy hybrydowej otworzył nowe możliwości. Dzisiaj jest to zupełnie inny klient niż przed laty. Bardziej świadomy. Aktualnie już wiele osób,
które mają managerskie stanowiska, mogą sobie pozwolić
domy kupione są jako te drugie, wakacyjne, ale docelowo klienci
na zakup mieszkania za ok. 300 tys. euro. Biorą często kre-
chcą tu zamieszkać „na stare lata”, myśląc tak przyszłościowo.
dyt, wynajmują, a z wynajmu spłacają kredyt. Tendencja
Całość kompleksu Mamre będzie gotowa w lipcu br.
posiadania drugiego domu bardzo się zmieniła i jest również popularna wśród młodych ludzi.
Second home a homeoffice. Jak to się łączy?
M.G.-J.: Moimi klientami są również ludzie bardzo świa-
A.M.-K.: Idealnie się scala, bo drugi dom czy to w Polsce, czy
domi i po różnych doświadczeniach z rynkiem nierucho-
zagranicą jest z korzyścią dla ludzi wykonujących pracę
mości, którzy mieli np. apartamenty w Międzyzdrojach,
zdalną.
z dużą ilością ludzi i nagminnym hałasem, a teraz chcą mieć ciszę i spokój. W Polsce nie buduje się takich domów jak Mamre, bo zazwyczaj są to apartamenty lub mniejsze powierzchniowo domy. Mamre jest takim niepol-
39 Prestiżowa rozmowa
Homeoffice przeszedł już do codzienności, nawet jak ktoś musi być w swoim miejscu pracy, na jakimś spotkaniu co dwa tygodnie, to może tutaj przebywać pół miesiąca, polecieć do Polski w konkretnym celu i wrócić. To kompletnie nie stanowi problemu. Moi klienci tu żyją, pracując zdalnie, inte-
skim projektem, rzeczywiście docenianym przez osoby,
grują się ze społecznością lokalną, nawiązują znajomości. Co więcej, wszyscy
które przeszły już ścieżkę zakupu wakacyjnych nieru-
jednomyślnie twierdzą, że z dystansu i kiedy za oknem świeci słońce, szybciej
chomości z myślą o wypoczynku dla całej rodziny. Są to
znajdują rozwiązania problemów – jeśli takowe się pojawią.
zazwyczaj osoby, które mają swoje firmy i możliwości
M.G.-J.: Posiadanie drugiego domu daje ogromne zalety i korzyści pracy zdalnej.
pracy zdalnej. W Mamre jest swobodny dostęp
do Internetu, co pozwala na homeoffice 3,5 km od Bałtyku, w ciszy Wolińskiego Parku Narodowego i z widokiem na jezioro.
Klienci chcą tam przebywać nawet zimą i mieć zagwarantowany święty spokój. (śmiech) Dodatkowo dom wakacyjny w Polsce jest dostępny od ręki, tzn. jak mamy ochotę, wsiadamy do auta i zazwyczaj po 2-3 godzinach jesteśmy na miejscu. W przypadku pandemii miało to dla moich klientów ogromne znaczenie. Gdy patrzymy na second home w perspektywie długoterminowej, to jest to… M.G.-J.: Dobra
lokata na przyszłość, oszczędność przed inflacją, inwestycja w przyszłość, dom na starość. Każda opcja jest korzystna i warta rozwagi. To bez wątpienia połączenie inwestycji z przyjemnością i odpoczynkiem. Jak do Pań trafiają klienci? A.M.-K.: Większość moich klientów jest z polecenia, żeby mieć bezpieczeństwo
transakcji, działa tu tzw. marketing szeptany. Jestem dumna, że mam taki 8-osobowy zespół, któremu zależy na satysfakcji i dobru klienta, aby korzystnie kupił i był zadowolony, a w razie potrzeby mógł to szybko i dobrze sprzedać. To procentuje – pracownicy też się o tym
Jak ma się sprawa podatków w Hiszpanii? A.M.-K.: Podatek dochodowy jest wyższy niż w Polsce.
Skupiając się na temacie nieruchomości – przy zakupie z rynku wtórnego zapłacimy 7% podatku od przeniesienia wartości, natomiast kupując od dewelopera VAT wynosi 10%.
przekonali. Są klienci, którzy poszukują kolejnej nieruchomości – większej, droższej i zdarza się, że jeśli dzwonimy z informacją, że coś ciekawego się pojawiło, to są w stanie po pokazaniu nieruchomości przez video call, podjąć decyzję o zakupie. Na zaufanie klientów pracuje się latami, ale też wiem, że łatwo je stracić, więc tym bardziej tak ważne są jakość usług oferowanych czy dobór kolejnej osoby do mojego zespołu. Budowanie więzi, relacji z klientami jest dla mnie bardzo istotne. Lubię pracę
Czym jest wielokrotnie wspominany projekt Mamre?
z ludźmi, więc jest to dla mnie naturalne. Mam sporą grupę stałych i zadowo-
M.G.-J.:
lonych klientów, którzy dalej nas polecają. To bardzo budujące i motywu-
Mamre to kompleks 16 ekskluzywnych domów w miejscowości Kołczewo, każdy o powierzchni 178 m kw. i każdy z własną działką. Umiejscowiony z dala od miejskiego zgiełku, w ciszy Wolińskiego Parku Narodowego, 1,5 km od pola golfowego, 3,5 km od Bałtyku, z prywatnym dostępem do jeziora, częścią rekreacyjną i prywatnym pomostem. Wysokiej jakości materiały budowlane,
fotowoltaika, ogrody, o które dbają nadzorujący ogrodnicy. To niewątpliwie jedyne tak ekskluzywne domy z litego
Część klientów to już dziś moja mała polska rodzina w Marbelli czy też po prostu przyjaciele, z którymi gramy w golfa czy spędzamy wspólnie wakacje. (śmiech) jące!
M.G.-J.: U mnie bardzo podobnie. Mamy stałych zadowolonych klientów, których
opinie i rekomendacje są dla nas najważniejsze. Ponadto pracujemy z dewe-
loperami, prowadząc sprzedaż i marketing inwestycji deweloperskich. Jak sami nasi klienci podkreślają: „jeżeli deweloperzy powierzają wam sprzedaż dużych inwestycji deweloperskich, my możemy powierzyć wam swoje”. Zawsze powtarzam, że mam wyjąt-
kową pracę, ponieważ nie tylko pracuję ze świetnym zespołem (tu szczególne
drewna na odludziu, nad jeziorem, a zarazem blisko morza.
podziękowania dla Basi i Agaty), ale przede wszystkim razem z nim spełniam
Z sauną, kominkiem, pompą ciepła i klimatyzacją, żeby
często największe marzenie naszych klientów, bo dom zawsze był i będzie tym
komfortowo chłonąć przyrodę i atrakcje wokół. Aktualnie
najważniejszym.
Nowe Społeczne Liceum w Poznaniu
40 Sztuka
O indywidualnym podejściu do ucznia, innowacjach edukacyjnych, nowych sposobach zdobywania wiedzy i samokształcenia opowiada Krzysztof Spelak,
prezes Samodzielnego Koła Terenowego nr 15 Społecznego Towarzystwa Oświatowego, stowarzyszenia prowadzącego od 32 lat Społeczną Jedynkę,
C
pierwszą i największą szkołę społeczną w Poznaniu.
rozmawia : Magdalena Ciesielska
|
zdj ęci e : Foto Studio Kołecki, Beata Zaborek
zym edukacja w szkołach społecznych różni się od nauki w szkołach publicznych? Jakie daje efekty? KRZYSZTOF SPELAK : Osoby, które zastanawiają się nad
zapisaniem dzieci do naszej szkoły, bardzo często zadają te pytania. Starając się to jak najprościej wytłumaczyć, zawsze mówię, że jest to forma pomiędzy szkołą publiczną a prywatną. Z obu tych rozwiązań bierzemy najlepsze elementy i dodajemy własne wartości, przede wszystkim współpracę między uczniami, nauczycielami i rodzicami.
Nasza szkoła działa od ponad 30 lat, jest pierwszą tego typu placówką w Poznaniu. Obecnie kształci się u nas ponad 500 uczniów. Na co dzień staramy się wsłuchiwać w potrzeby dzieci, rodziców i pedagogów. Fundamentem są dla nas wartości, relacje i indywidualny kontakt z nauczycielem. Taka
forma edukacji świetnie się sprawdza, czego efektem jest nasza ugruntowana pozycja w czołówce poznańskich szkół, a w tym roku – pierwsze miejsce w rankingu poznańskich szkół podstawowych. Społeczne Towarzystwo Oświatowe prowadzi w całym kraju około stu szkół niepublicznych, w tym kilkanaście liceów. Są to szkoły znane w swoich środowiskach z wysokiej jakości. Zrzeszone w stowarzyszeniu blisko z sobą współpracują i uczą się od siebie wzajemnie – to kolejna wartość dodana szkół społecznych.
KRZYSZTOF SPELAK
Adwokat i mediator, ojciec dwojga dzieci uczących się w Społecznej Szkole Podstawowej nr 1 im. św. Urszuli Ledóchowskiej w Poznaniu STO, prezes zarządu Samodzielnego Koła Terenowego nr 15 Społecznego Towarzystwa Oświatowego.
Skąd pomysł na liceum? Widząc efekty, jakie przynosi nasza praca, oraz mając wielo-
doświadczeniu i wartościach, nie boi się też nowych metod
letnie doświadczenie (w tym wynikające z prowadzenia przez
i rozwiązań, a takie połączenie pozwala na osiągnięcie naj-
20 lat gimnazjum), uznaliśmy, że dobrym rozwiązaniem jest
lepszych efektów.
danie również starszej młodzieży możliwości kształcenia się w bezpiecznej, otwartej i kreatywnej placówce. Mamy stały kontakt z absolwentami i wiemy od nich,
Jak liceum będzie wyglądać w praktyce? Czym się będzie wyróżniać?
że bardzo dobrze wspominają naszą szkołę i żałują, że nie
Podstawą jest indywidualne podejście do ucznia, który
mogą kontynuować u nas nauki.
uzyskuje dowolność wyboru przedmiotów rozszerzonych.
Z moich obserwacji wynika, że jest ogromne zapotrze-
Pozwala to każdemu na rozwijanie różnych indywidual-
bowanie na nowoczesną edukację, która opierając się na
nych ścieżek kształcenia. Przewidzieliśmy możliwość
zmiany wyboru tych rozszerzeń,
sposób wykonywania zadań,
ponieważ widzimy, że często
niż jesteśmy do tego przyzwy-
osoby idące do liceum nie wie-
czajeni. Pozytywny wpływ na
dzą jeszcze, co chcą w życiu
efekty edukacji w naszym liceum
robić. Dokonują przypadkowych
będzie miał fakt, że klasy będą
wyborów, a system uniemożli-
liczyły maksymalnie 20 osób,
wia im zmianę decyzji. Zdarzają
zaś przedmioty rozszerzone
się też sytuacje, że uczeń jest
prowadzone będą w większości
przekonany o swoim wyborze,
w znacznie mniejszych grupach.
natomiast po pierwszych mie-
Ponadto liczba godzin nauki
siącach zajęć rozszerzonych
języków obcych i przedmiotów
stwierdza, że to jednak nie dla
rozszerzonych będzie większa,
niego. W obu takich przypad-
niż to oferują szkoły państwowe.
kach dajemy możliwość zmiany
Przedmioty na poziomie rozsze-
przedmiotów rozszerzonych,
rzonym zaczynać się będą już
dostosowując się do ucznia.
w pierwszej klasie, aby pomóc
W dzisiejszych czasach priorytetem jest znajomość języków obcych oraz nowych technologii. Rozumiejąc to, kładziemy duży nacisk na języki: proponujemy szeroki ich wybór (angielski, hiszpański, niemiecki, francuski) i to na dwóch poziomach, co pozwala na indywidualne podejście do ucznia i przydzielenie go do grupy zgodnie z jego umiejętnościami. Kształceniu
uczniom w jak najszybszym rozpoznaniu ich mocnych
umiejętności językowych w praktyce sprzyja również to,
wyższych. Ponadto będziemy współpracowali z prakty-
że współpracujemy ze szkołami partnerskimi za granicą,
kami oraz nauczycielami akademickimi. Nawiązaliśmy
organizujemy liczne wymiany międzynarodowe i wyjazdy
współpracę z kilkoma uczelniami, które będą nas wspie-
do szkół językowych.
rać przy nauczaniu przedmiotów rozszerzonych.
stron i aby mieli oni czas na ewentualną zmianę wybranych ścieżek kształcenia. Kto będzie uczył? Kadrę pedagogiczną stanowić będą doświadczeni, a jednocześnie gotowi do nowych wyzwań nauczyciele. Większość z nich uczyła w naszym gimnazjum, wielu ma także doświadczenie pracy w poznańskich liceach i na uczelniach
Szkoła dysponuje nowoczesnymi pracowniami komputerowymi i zapleczem sprzętowym. Proponujemy kolejne
Jak się zapisać?
innowacyjne rozwiązanie w skali naszego kraju – każdy
Osoby zainteresowane naszym pomysłem i chcące dowie-
z uczniów liceum otrzyma własny tablet, który pozwoli
dzieć się więcej, odsyłam do naszej strony internetowej,
na zupełnie inne prowadzenie zajęć, notatek z lekcji,
na której znajdą szczegółowe informacje.
41 Sztuka
42 Ekspert
Jak kupić złoto po poznańsku,
C
czyli szybko, bezpiecznie i korzystnie?
tekst : Mennica
Mazovia / autoryzowany dystrybutor złota METALOR w Polsce
hcesz bezpiecznie kupić złoto
że nabywasz złoto najwyższej jakości, a w razie potrzeby
w Poznaniu i celebrować zakup
sprzedasz je bez problemu na całym świecie.
w wyjątkowym stylu? Sprawdź, dlaczego najlepiej wybrać się nową
Prestiżowa lokalizacja w centrum Poznania: zakupy
TESLĄ na ulicę Libelta 27 wprost
we wnętrzu pięknie odrestaurowanej kamienicy z końca
do eleganckiego oddziału MENNICY MAZOVIA. Koniecznie
XIX wieku pozwolą Ci celebrować inwestycję w złoto
przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się przy okazji,
w wyjątkowym stylu.
za co mieszkańcy stolicy Wielkopolski chcieli wyrzucić Szkotów ze swego miasta.
Fachowe doradztwo i profesjonalna obsługa: nasi specjaliści to doświadczeni fachowcy, którzy zmienią każde
Złota historia Poznania
Twoje pytanie na temat złota w wyczerpującą odpo-
Poznań od wieków słynie z przedsiębiorczości. Nic w tym
wiedź. Co więcej, ekspertów MENNICY MAZOVIA wyróż-
dziwnego. To właśnie w stolicy Wielkopolski praca orga-
nia wysoka kultura osobista, dzięki której poczujesz,
niczna i rozwój polskiego biznesu stały się metodą walki
że inwestycja w złoto jest czymś znacznie więcej niż zwy-
w czasach zaborów. Koncepcja obrony polskości za pomocą
kłym zakupem.
wykształcenia, technologii, pracowitości, handlu i budowania silnej klasy średniej była ewenementem na skalę
Sztabki złota na każdą kieszeń: oferujemy małe i duże
Polski, a nawet całej Europy Środkowej. Nieco zapomniane
sztabki złota w gramaturze od 1g do 1000 g, a zatem
już w naszym kraju postacie, takie jak Karol Marcinkowski,
w naszej mennicy kupisz złoto już od kilkuset złotych.
Edward Raczyński czy Tytus Działyński są w Poznaniu nieśmiertelnym symbolem tak zwanej pracy u podstaw.
Przejażdżka TESLĄ po złoto – uważamy, że zakup złota
Warto do tego dodać legendarny i zabawny stereotyp
wymaga szczególnej oprawy, dlatego nasz kierowca chęt-
„skąpego poznaniaka”. Sami poznaniacy uważają się raczej
nie podwiezie Cię i odwiezie pod wskazany adres na tere-
za zaradnych, ale z pewnością nie bez przyczyny powstały
nie Poznania.
dowcipy typu „za co wyrzucili Szkotów z Poznania? Za rozrzutność!”.
Zakup, który procentuje Słynny Krugerrand? Australijski Kangur? Wiedeńscy
Gdzie kupić złoto w Poznaniu?
Zapraszamy na ul. Libelta 27 i przejażdżkę TESLĄ
Jeśli zastanawiasz się, gdzie kupić złoto w Poznaniu, to
Filharmonicy? Złota Brittania? A może Amerykański Orzeł? Te i inne złote monety inwestycyjne kupisz od ręki w Poznaniu, zyskując pewność, że lokujesz oszczędności w bezpieczny i opłacalny sposób.
zapraszamy do oddziału naszej mennicy zlokalizowanej przy ulicy Libelta 27. Dlaczego akurat tutaj? Mamy sporo argumentów. Oto one. Złoto inwestycyjne z certyfikatem LBMA: wszystkie sztabki złota dostępne w MENNICY MAZOVIA posiadają certyfikat prestiżowej organizacji London Bullion Market Association. Tym samym zyskujesz pewność,
CHCESZ ZAINWESTOWAĆ W ZŁOTO NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI? Odwiedź nas w Mennica
Mazovia, ul. Libelta 27 lok. A 5.2, 61-707 Poznań tel. 61 649 20 60, tel. kom. 726 905 908, e-mail: info@mennicamazovia.pl
oraz na www.mennicamazovia.pl
Wysyłka Wysyłkazakupów zakupów w w24h!!! 24h!!! Kupuj Kupuj bezpiecznie sztabki Kupujbezpiecznie bezpieczniesztabki sztabki ii monety inwestycyjne monety i monetyinwestycyjne inwestycyjne zz najlepszych światowych najlepszych rafinerii. z najlepszychświatowych światowychrafinerii. rafinerii.
Oddziały Oddziały Mennica Mazovia OddziałyMennica MennicaMazovia Mazovia ul. Krucza 16/22 ul. Króla Jana III ul. Jagiellońska 85/8 ul. Wólczańska 66 ul. Grunwaldzka 56 ul. Libelta 27 ul. Krucza 16/22 ul. Króla Jana ul. Jagiellońska 85/8 ul. Wólczańska 66 66 ul. 56 56 lok. ul. Libelta 27 27 ul. Krucza 16/22 ul. Króla Jana ul. Jagiellońska 85/8lok. ul. Wólczańska ul. ul. Libelta Sobieskiego 2III III A111 lok.Grunwaldzka 214Grunwaldzka IIP. A 5.2 +48 22 602 22 48 Sobieskiego +48 91 425 80 20 lok.lok. 2 2 A111A111 lok.lok. 214 214 IIP. IIP. lok.lok. A 5.2 Sobieskiego A 5.2 +48+48 22 602 22 48 +48+48 91 425 80 20 22 602 22 48 91 425 80 20 +48 32 323 51 00 +48 42 620 03 00 +48 58 585 90 90 +48 61 649 20 60 +48+48 32 323 51 00 +48+48 42 620 03 00 58 585 90 90 61 649 20 60 32 323 51 00 42 620 03 00 +48+48 58 585 90 90 +48+48 61 649 20 60
info@mennicamazovia.pl info@mennicamazovia.pl info@mennicamazovia.pl
www.mennicamazovia.pl www.mennicamazovia.pl www.mennicamazovia.pl
44 Partnerzy PKB Wielkopolska
NIE ODKŁADAĆ PLANU SUKCESJI, czyli jak pozbyć się „bólu głowy” Właściciele polskich firm mogą pochwalić się swoim sukcesem, jakim jest ich osobisty
wkład w budowanie polskiego majątku. Zarówno ich rodziny, jak i rodziny pracowników
mają realny wpływ na zmianę i podnoszenie swojego statusu życiowego. Jednak czy w parze z bieżącymi sukcesami idzie myślenie o przyszłości, czyli przede wszystkim plany dotyczące sukcesji, które zapewnią płynne przejście majątku między pokoleniami?
N
tekst:
Bartłomiej Krukowski
nie prowadzę zarówno z przedsiębiorcami, jak i z osobami pry
A co z rodziną, często zaangażowaną w rodzinny interes?
watnymi, dowiaduję się, że o sukcesji myślą od przynajmniej
To już zupełnie inna kwestia. Załóżmy, że właściciel
kilku lat i z różnych względów podjęcie odpowiednich działań
przedsiębiorstwa wyznaczył za życia swojego następcę.
odkładają jednak na przyszłość. Pojawiające się pytanie „a co
Jeśli nawet otrzyma on majątek firmy, może okazać się,
będzie dalej jak mnie zabraknie?” szybko ulatuje i wracają do swoich codzien
że uzyska znacznie większy udział w masie spadko-
nych zadań. Panuje przekonanie, że każda firma w mniej lub bardziej bezpieczny
wej, niż pozo- stali spadkobiercy. Często będzie to ozna-
sposób może zostać odziedziczona, jeśli zabraknie dotychczasowego właściciela.
czać konieczność rozliczenia się z pozostałymi członkami
Wśród osób prywatnych najczęściej spotykaną reakcją jest „przecież jestem
rodziny. To zaś rodzi kolejny problem: skąd wziąć pienią-
jeszcze młody, co może się wydarzyć?”
dze na spłatę ich udziału w spadku? Pojawiają się dodat-
Co się w takim razie stanie się z mieszkaniem?
kowe roszczenia finansowe, z którymi jako spadkobierca,
Firmą, kontem w banku, opieką nad niepełnoletnim dzieckiem jeśli w spo-
będzie musiał również się liczyć. Dlatego w planie suk-
sób nagły zabraknie właścicieli majątku? Co powinno się stać z firmą w chwili
cesji należy przewidzieć i zbadać wszystkie możliwe sce-
śmierci właściciela przedsiębiorstwa? Kto stanie się właścicielem mieszkania,
nariusze, jakie mogą się wydarzyć. Dopiero wówczas tak
domu, konta w banku, kto przejmie obowiązki regulowania zobowiązań firmy,
przygotowany indywidualny plan sukcesji można uznać
spłaty kredytu hipotecznego?
za optymalny dla danej rodziny.
Co to oznacza dla nowego, właściciela, współwłaściciela? działalności oraz kilku innych uwarunkowań. W momencie dziedziczenia, przy
Co więc należy zrobić, aby w naszej indywidualnej sytuacji „unieśmiertelnić” biznes, dobrze zabezpieczyć spadkobierców?
braku wdrożenia indywidualnego planu sukcesji, „ktoś” obejmuje spadek i staje
Przede wszystkim warto znaleźć odpowiedniego doradcę
przed faktem podejmowania nowych decyzji, na które zazwyczaj nie był przy-
sukcesyjnego, który zbada obszary zarówno prawne,
gotowany. Może dojść do sytuacji wygaśnięcia koncesji, licencji, zezwoleń, które
podatkowe, finansowe jak i często psychologiczne doty-
związane były ściśle z osobą prowadzącą działalność, np. posiadającą indywidu-
czące naszej sytuacji. Po drugie nie odkładać na później
alne uprawnienia. Uruchomienie na nowo biznesu często może być dosyć czaso-
rozmów na temat sukcesji. Po trzecie, jeśli mamy nurtujące
chłonne i kosztowne. Pytanie, czy rynek, odbiorcy, kontrahenci są gotowi poczekać
nas pytania dotyczące spraw sukcesyjnych rozmawiajmy
kilka tygodni, miesięcy, lat? Po drugie, jeśli nie zaplanujemy prawidłowego planu
z rodziną, omawiajmy różne scenariusze. Zmieniajmy
awaryjnego, w chwili śmierci właściciela istnieje prawdopodobieństwo, że rodzina
naszą kulturę rozmów o trudnych sprawach. To od nas
może stracić lub doznać pewnego uszczerbku na majątku. Na uwagę zasługują
samych zależy, w jakiej kondycji pozostawimy spadko-
również takie obszary w trakcie spadkobrania jak: bank, który może zablokować
bierców, w tym trudnym dla nich czasie.
a szczęście coraz częściej tak. W rozmowach, jakie codzien
To zależy od indywidualnej sytuacji rodzinnej, majątkowej, formy prowadzonej
rachunki bankowe do czasu zakończenia postępowania spadkowego, ponowne analizy banku zdolności kredytowej nowych właścicieli majątku. Jeszcze bardziej skomplikuje się nam decyzyjność, gdy do spadku przystąpi niepełnoletnie dziecko.
Chcesz dowiedzieć się więcej o mojej misji, zapraszam na www.e-sukcesja.pl Razem zmienimy przyszłość.
BARTŁOMIEJ KRUKOWSKI Ekspert do spraw sukcesji z kilkunastoletnim doświadczeniem w dziedzinie doradztwa m.in. prawa spadkowego. Doświadczony dwadzieścia lat temu negatywnymi skutkami spadkobrania majątku firmowego i prywatnego po zmarłym ojcu – przedsiębiorcy. Praktyk, wykładowca i szkoleniowiec w tematach sukcesji majątku prywatnego i firmowego. Prezes Partnerskich Klubów Biznesu Wielkopolska zrzeszający przedsiębiorców w ogólnopolskim projekcie Biznes i Sport.
Dowiedz się więcej na spotkaniach biznesowych dla nowych firm: 8 czerwca, godz. 18:00 – Siedziba Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, ul. Warmińska 1, 60-622 Poznań oraz 30 czerwca, godz. 17:00 – Hotel Sheraton Poznań, ul. Bukowska 3/9, Poznań 11 czerwca zapraszamy również na wydarzenia sportowo-biznesowe: w godz. 9:00-12:00 – Turniej piłki nożnej dzieci, rocznik 2012-2014 w godz. 12:00-15:00 – Zagrają przedsiębiorcy, zespoły stworzone przez: Pawła Wojtalę, Marcina Kikuta, Błażeja Telichowskiego! godz. 20:00 – Gala Biznes Boxing Polska. Bokserski wieczór w gronie przedsiębiorców i fanatyków sportu! O szczegółach możliwości wzięcia udziału w wydarzeniach informujemy na naszym facebooku: Partnerskie Kluby Biznesu Wielkopolska
46 Moda
Podwójne szczęście tekst :
Paulina Mikulska
zdj ęcia :
Klaudyna Młynarska
D na zdj ęci u :
Paulina Mikulska i mama Zyta Galicka w kolekcji Pozerki
wa tygodnie temu, przygotowując się do programu Dzień Dobry TVN, w którym miałam przedstawić propozycje stylizacji dla mamy i córki, postanowiłam zgłę-
bić temat. Oczywiście wyszłam od trendu, który możemy zauważyć na większości rodzinnych uroczystości – bliźniacze stylizacje dla mamy i jej kilkuletniej córki. Jedno jest pewne, potrafią wywołać uśmiech. Kolekcje dla mam i córek rodzą się po to, aby spełniać marzenia małych
i dużych dziewczynek. Jest to świetny początek dzielenia się pasją do mody. Inspiracji najlepiej poszukać za kulisami pokazu Dolce & Gabbana. 2015 rok, ścianę przestrzeni pokazu, który odbył się w domu mody Viale Piave, zdobią zdjęcia znanych matek i ich dzieci – od Jackie Kennedy z młodą Caroline po Angeline Jolie obejmującą Paxa. Jesienna kolekcja inspirowana macierzyństwem, celebrująca każdy jego etap skradła serca kobiet na całym świecie. Był to przełomowy moment dla mody damskiej i dziecięcej, która podczas pokazu tak finezyjnie się przeplatała. „ „Mamo jesteś moją królową!” – tak można zinterpretować przekaz kolekcji. Jednak co kiedy nasze dziewczynki wyrosną? Kiedy nie zawsze chcą już wyglądać jak swoje mamy? Wtedy to my zaczniemy uczyć się stylu od nich. Kaia Gerber pożycza od swojej mamy Cindy Crawford marynarki, tworząc inspirujące stylizacje i odświeżając rzeczy z lat 90. Ja z moją mamą wymieniam się totalnie wszystkim, z takim wyjątkiem, że moja mama, fanka maksymalizmu każdą wzorzystą sukienkę połączy z kolorową torebką i zdobnymi kolczykami, a ja nawet ukochany print stonuję prostym topem i trampkami. To właśnie MAMA jest naszą pierwszą modową ikoną, która uczy nas stylu i pozwala podbierać obcasy ze swojej garderoby. Nie zapominajmy o tym, ja uwielbiam uwieczniać nasze wspólne modowe wybory, a Ty?
POZNAŃ(skie) NIERUCHOMOŚCI
Dodatek specjalny
Prestiżowo
OPOWIEDZ MI O SOBIE, A POWIEM CI… NA CO CIĘ STAĆ
STARY BROWAR HISTORIA NAJNOWSZA
APARTAMENTY BERGERA MIEJSKI PRESTIŻ I WYGODA
CZ E RW I E C 2 0 2 2
49
Zosia Samosia
Poznań(skie) Nieruchomości Prestiżowo
FELIETON: ANNA KNIOŁA SONIA LESZKOWICZ-BACZYŃSKA Pośredniczki w obrocie nieruchomościami, poznan-nieruchomosci.com
O
powiemy Wam historię... O kobiecie, która chciała sprzedać mieszkanie, aby przenieść się do innego miasta z powodu nowej pracy. Aktualnie posiadane mieszkanie
znajdowało się w Centrum, niedaleko Starego Browaru. Lokalizacja doskonała – myślała – Sprzeda się samo. No właśnie…. Na pewno? Kobieta słyszała, że jej znajomi do podobnej usługi zatrudniali agenta, ale po co jej to, przecież nieruchomości sprzedają się przez Internet… na grupę “Sprzedam, kupię mieszkanie” każdy potrafi wejść… zatem weszła. I opublikowała prywatne ogłoszenie krzyczące „Bez pośredników! Sprzedaż bezpośrednia!” Po opublikowaniu ogłoszeń dostała wiele telefonów, umówiła 6 spotkań. Ale mi dobrze poszło – chwaliła samą siebie. Wysprzątała mieszkanie, usunęła prywatne drobiazgi, pochowała zdjęcia, aby nie handlować prywatnością. I czekała… Dwie z umówionych osób w ogóle nie przyszły,
Nasza „Zosia Samosia” nie miała świadomości, że pomoc
dwie okazały się typowymi „oglądaczami”, z których jedna
pośrednika pozwoli jej uniknąć kłopotów prawnych lub finan-
mieszka na tym samym osiedlu, a druga szuka już drugi
sowych. Transakcja sprzedaży nieruchomości wiąże obydwie
rok i ciągle nie może znaleźć tego idealnego… Kolejne dwie
strony realnymi konsekwencjami. Nie wywiązanie się na czas
złożyły oferty, po serii utyskiwań na wystrój „nie w moim
lub nie zadbanie o stan księgi wieczystej potrafią słono koszto-
stylu”, układ „kto to projektował?!”, i na złe strony świata
wać. Lecz najwyższym kosztem przy sprzedaży nieruchomo-
(!) złożyły oferty tak rażąco odbiegające od wystawionej
ści jest czas. Pośrednik pomoże sprzedać szybciej – dlaczego?
oferty, że bohaterka naszej opowieści niemal poczuła się
Bo robi to zawodowo, ma dostęp do portali i kanałów branżo-
urażona. A właściwie po całej akcji tak się czuła – urażona,
wych, w których „fruwają” ogłoszenia często jeszcze przed ofi-
rozżalona i zła. Zmarnowała czas.
cjalną publikacją. Pośrednik pomoże ustalić realną cenę, bazu-
Jej telefon nadal dzwonił, oferty współpracy składali
jąc na obserwacji rynku i swoim doświadczeniu. Jemu zależy.
pośrednicy. „Czy czytać nie umiecie? Pisałam, że sprzedaję
On takich transakcji przeprowadził już dziesiątki. A Ty, drogi
bez pośredników” – odpowiadała z irytacją. Zapomniała, że
Kliencie, zaoszczędzony czas spędzisz na swojej przyjemności.
każdy próbuje walczyć o swoje zlecenia i telefony z propo-
I tego Ci życzymy!
zycją objęcia ogłoszenia to chleb powszedni agentów nie-
zdj ęc ia : archiwum autorek
ruchomości. Przynajmniej części z nich, którzy zaczynają pracę w branży i nie mają jeszcze sieci kontaktów zapewniającej stałość zleceń. Nasza Bohaterka nie wiedziała jednak, że pośrednik potrafi zaoszczędzić jej czas. Rozmawiając z klientami niekiedy po paru pierwszych słowach, potrafimy rozróżnić zdecydowaną osobę od „oglądacza”.
50 Prestiżowe nieruchomości
APARTAMENTY BERGERA – miejski prestiż i wygoda Apartamenty Bergera to wyjątkowa inwestycja, która łączy w sobie to, co kochamy
w mieście najbardziej – dynamikę, dostępność infrastruktury i przestrzeni publicznej. Prestiżowy charakter oraz zróżnicowane powierzchnie pozycjonują projekt jako doskonałą formę lokowania kapitału i źródło dodatkowych dochodów. tekst i grafi ka : EBF
KIM JESTEŚMY?
realiów umożliwia odpowiednie podejście do potrzeb i oczekiwań
EBF Development to deweloper, który działa na rynku mieszkanio-
klientów. Deweloper potrafi dostosować swoją ofertę do różnorod-
wym już od ponad 30 lat. Działalność deweloperską prowadzi na
nych wymogów rynku i sprawić, by jak najpełniej realizowała ona
terenie Zielonej Góry i Poznania. W
stolicy Wielkopolski marzenia o idealnym M. Filozofią firmy jest dobra współpraca i relaspółka zrealizowała m.in. osiedle Żurawie Stawy cje z klientem nie tylko w czasie procesu zakupowego, ale także po przy ulicy Jasna Rola, Osiedle Złote Ogrody przy jego zakończeniu. Terminowość realizacji, wysoka jakość wykonaulicy Mateckiego oraz budynki mieszkalne przy nia budynków, a także przywiązanie dużej wagi do aranżacji części ulicy Piątkowskiej. Najbardziej znaną inwestycją wspólnych to tylko niektóre z atutów spółki. jest systematycznie rozbudowywane osiedle Reduta Nowe Podolany, które powstaje w północno-za- APARTAMENTY BERGERA – ZAMIESZKAJ W CENTRUM chodniej części miasta. Do tej pory EBF Development zreali- Najnowszym przedsięwzięciem w Poznaniu jest projekt Apartamenty Bergera. Jest to 7 - kondyzował tam już 9 budynków wielorodzinnych, a w planach jest budowa kolejnych. 30 lat doświadczenia spółki EBF Development jest nieprze- gnacyjny budynek składający się z 2 segmentów. Powstaną 134 mieszkania i apartamenty cenioną wartością. Umiejętność dopasowania do zmieniających się
51 Prestiżowe nieruchomości
o powierzch n i od 33 do 131 met rów k wad ratow ych. Tym
samym dostępne będą zarówno kawa-
lerki, jak i lokale 2-, 3-, 4- i 5-pokojowe. Optymalny i funkcjonalny układ pomieszczeń pozwoli na swobodną aranżację oraz wykończenie zgodnie z osobistymi preferencjami. Mieszkania na parterze uzupełnią ogródki, a pozostałe – balkony lub loggie. Dopełnieniem proponowanych lokali są charakterystyczne dla architektury projektu przestronne tarasy o powierzchni nawet do 126 metrów kwadratowych. Nie zabraknie także dużych, panoramicznych przeszkleń gwarantujących doskonałe doświetlenie wnętrz. Pod budynkiem powstaną 2 hale garażowe, gdzie znajdzie się 155 miejsc postojowych, a ich liczbę uzupełni parking naziemny z 5 miejscami,
miejska pozwala na dotarcie do praktycznie każdego zakątka miasta,
w tym 3 dla osób z niepełnosprawnościami. Do dyspozycji mieszkań-
a bliskość dworca PKP daje możliwość dalszych podróży.
ców będą także cichobieżne windy oraz komórki lokatorskie. Budowa inwestycji jest już w trakcie realizacji. Ceny rozpoczynają się od
ŚWIETNA INWESTYCJA NA TRUDNE CZASY
10.500 złotych brutto za metr kwadratowy, a zakończenie budowy
W obecnej sytuacji rynkowej zakup inwestycyjny lokalu w ramach
planowane jest na grudzień 2023 roku. Projekt zostanie zrealizo-
projektu Apartamenty Bergera jest idealnym rozwiązaniem, które
wany na poznańskiej Wildzie przy ulicy G. Bergera. Wilda to tętniąca
umożliwia zachować wartość pieniądza, a dodatkowo uzyskać satys-
życiem dzielnica Poznania o utrwalonym historią i tradycją niepo-
fakcjonujący comiesięczny dochód. Przemawia za tym lokalizacja
wtarzalnym klimacie. Słynie z lubianego, pełnego warzyw i owoców
projektu, duża liczba popularnych wśród najemców mieszkań dwu-
rynku, urokliwych kawiarni i restauracji oraz częstych inicjatyw spo-
pokojowych, jakość wykonania oraz renoma dewelopera.
łecznych. Lokalizacja inwestycji pozwala na nieograniczony dostęp do licznych sklepów i punktów handlowo-usługowych, dróg rowero-
FIRMA ZAANGAŻOWANA SPOŁECZNIE
wych, placówek dydaktycznych i zdrowotnych oraz obiektów spor-
EBF Development jest świadomy, że wartość firmy jest mierzona
towych i kulturalnych. Wilda jest idealnie skomunikowana nie tylko
także przez jej wkład w społeczeństwo. Dlatego mocno angażuje się
z centrum, ale też z pozostałymi dzielnicami Poznania. Komunikacja
także w projekty niemające charakteru biznesowego, a wypływające z zasad Społecznej Odpowiedzialności Biznesu. Podejmuje szereg działań zarówno na terenie Zielonej Góry, jak i Poznania wspierających lokalną społeczność, wspomagając duże instytucje lokalne oraz pojedyncze inicjatywy. Warto dodać, że na przestrzeni wielu lat działalności deweloper otrzymał wiele nagród i wyróżnień: m.in. Gepardy Biznesu, Lubuski Mister Budowy czy Diamenty Forbesa.
EBF DEVELOPMENT Biuro Sprzedaży Mieszkań ul. Piątkowska 118, Poznań tel.: 669 494 979 e-mail: a.nowaczyk@ebfdevelopment.pl www.ebfdevelopment.pl
52 Poznaj poznańskie nieruchomosci
STARY BROWAR. Historia najnowsza Gdy w 1998 r. Grażyna Kulczyk kupiła budynki dawnego Browaru Huggerów oraz sąsiadujące z nimi nieruchomości i działki, od razu rozpoczęto prace nad projektem rewitalizacji
kompleksu i przystosowania terenu do różnego rodzaju imprez artystycznych. Stworzenie
projektu powierzono architektom ze Studia ADS – Piotrowi Barełkowskiemu i Przemysławowi Borkowiczowi, znanym z takich wcześniejszych realizacji jak nowy terminal lotniska Ławica czy hale MTP. Do współpracy zaproszono także scenografa i plakacistę Ryszarda Kaję.
Prace rozpoczęto w 2002 r. Już jesienią 2003 otwarto pierwszą część – Atrium, a wraz ze
zbliżającym się sezonem letnim 2004 – Dziedziniec Sztuki. W kolejnych etapach od podstaw wybudowano otwarty na wiosnę 2007 r. Pasaż, czyli „nowe skrzydło”, zaś w zabytkowych
budynkach dawnej prokuratury wojskowej powstał butikowy hotel „Blow up Hall” (2008 r.). tekst : Anna Sota, pośrednik nieruchomości,
licencjonowany przewodnik po Poznaniu i Starym Browarze
NOWE ZE STARYM – POŁĄCZENIE IDEALNE
przypadkowe, nawet słynne browarne zajączki
Realizacja pierwszego etapu projektu zaowocowała
wielkanocne zostały zaprojektowane przez arty-
niezwykłym połączeniem zrewitalizowanych budyn-
stę – Piotra Kurka. Wprawne oko odnajdzie
ków z szeregiem nowych obiektów wkomponowanych
obrazy na drzwiach wind, kurtynę teatralną na
w oryginalne zabudowania tak, że nie sposób odróż-
fasadzie od strony parku czy największy na świe-
nić, co jest zabytkowe, a co nowe. Estetyka daw-
nego obiektu narzuciła styl nowoprojektowanej części. Całość utrzymana jest w duchu pruskiej architektury industrialnej XIX w. Wykorzystano elementy oryginalnego wyposażenia, chociażby powielając kolumny ze słodowni, czy używając jako dekoracji oryginalne okna, stare tabliczki, a nawet elementy mechaniczne dawnych urządzeń. Znalazło się także miejsce dla ulubionego
przez panią Kulczyk stylu, secesji, do którego nawiązuje powtarzana
cie kufel piwny.
W scenerii Starego Browaru przez lata odbywał y się przedstawienia teatru tańca współczesnego w ramach cyklu „Star y Browar Nowy Taniec”, darmowe koncerty fortepianowe czy letnie kino pod chmurką organizowane przez Fundację Art Stations Fundations. Z czasem imprezy zaczęto organizować także w parku. Odbywały się tu koncerty, wystawy plenerowe, warsztaty artystyczne dla dzieci, a nawet zajęcia z jogi czy zumby.
w wielu miejscach posadzki szachownica. Efektem wieloletnich prac jest kompleks, na który składają się nie tylko budynki pobrowarne, ale także
NOWY WŁAŚCICIEL, MISJA TA SAMA
i szereg nowopowstałych. Obiekty, w których znajdują się sklepy, biura,
W 2015 Grażyna Kulczyk postanowiła sprzedać kompleks. W umo-
galeria sztuki, hotel oraz szeroka oferta gastronomiczno-rozrywkowa.
wie znalazła się klauzula, że w okresie przejściowym Stary Browar ma zachować dotychczasowy profil działalności artystycznej.
Pierwotnie kompleks nosił nazwę Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar 50/50, co symbolizowało 50-cio procentowy udział sztuki w każdym przedsięwzięciu komercyjnym. Idea ta znalazła odzwierciedlenie w strukturze kompleksu. Części wspólne budynków zaprojektowano tak, aby mogły być wykorzystywane także do działań artystycznych. Stąd forma teatralna holu Atrium z wielopoziomową publicznością
przystosowaną do organizacji koncertów i przedstawień, czy wrzecionowaty kształt Pasażu, stworzony z myślą o pokazach mody. W wielu miejscach napotykamy dzieła sztuki - rzeźby i instalacje Igora Mitoraja, Alessandro Mendiniego, Chao U Rama. W Starym Browarze nic nie jest
Nowego właściciela nie trzeba było długo do tego przekonywać, bo jak sam stwierdził, nie po to kupował Stary Browar, żeby zrobić z niego zwykłe centrum handlowe. Wydarzenia kulturalne odbywają tu się do dziś. Galeria sztuki otworzyła się bardziej na plakat czy street art. Pojawił się także szereg ułatwień dla klientów w sferze oznakowania kompleksu czy plac zabaw dla dzieci.
Nic dziwnego, że Stary Browar od samego początku
otrzymuje liczne nagrody. Do najważniejszych należą m.in. prestiżowa nagroda dla Najlepiej Zaprojek towa nego Cent r u m Ha nd lowego w Europie i na Świecie. Stary Browar można zwiedzać z przewodnikiem. Zapisy w punk-
cie informacyjnym w Atrium.
zdj ęc ia : archiwum autorki
50/50
Opowiedz mi o sobie, a powiem Ci…. NA CO CIĘ STAĆ tekst : ANNA
KNIOŁA Ekspert finansowy, poznan-finanse.com
I
tak zaczyna się historia pewnego kredytu i związana z tym ZDOLNOŚĆ KREDYTOWA, czyli Twoje szanse na uzyskanie finansowania. A co tak naprawdę ma znaczenie przy jej obliczaniu?!
PROSZĘ MI NIE ZAGLĄDAĆ DO KIESZENI. Tym razem jednak to się nie uda, a bank nie tylko do kieszeni Tobie zajrzy. Pierwsze co brane jest pod uwagę to dochód, uwaga! nie mylić z przychodem.
Jeśli prowadzisz działalność, to banków już nie interesuje, na jaką kwotę wystawiasz faktury, ale to czy koszty i wydatki nie przekraczają wartości tych faktur. Jednym słowem, ile Ci zostaje „na czysto”. A jeśli jesteś przedsiębiorcą, to pamiętaj, aby przez ostatnie 2 lata nie być „pod kreską”.
DŁUG TWÓJ WRÓG Oznacza to tyle, że każda rata kredytu, choćby był to kredyt na raty 0% na pralkę, ma wpływ na Twoją zdolność. Limit na Twojej złotej karcie także działa na Twoją niekorzyść, nawet jeśli nigdy tej karty nie użyłeś. To samo
tyczy się wszystkich produktów limitowych. Im więcej
„możliwości” do zadłużenia się, tym niższa Twoja zdolność, a ponadto bank może uznać Cię za osobę ze skłonnościami do zaciągania zobowiązań.
Opóźnienia w płatnościach rat kredytowych, przekroczone limity na kartach czy zajęcia komornicze – to wszystko wpływa na decyzję banku i jego zaufanie do Twojej osoby.
WSZYSTKIE DZIECI NASZE SĄ To jednak nie ma zastosowania przy kredycie. Ilość członków rodziny będąca na Twoim utrzymaniu ma bardzo duży wpływ na to, na co Cię stać. Dotyczy to także innych członków rodziny, jak niepracująca żona czy mąż.
WIEK TO TYLKO LICZBA
Niestety w świecie idealnym jedynie, bo w bankowych
realiach im więcej mamy na liczniku, tym mniejszą mamy zdolność. To samo tyczy się
zdj ęc ia : archiwum autorki
naszego wykształcenia czy wykonywanego zawodu. Bank
CO BYŁO, A NIE JEST, NIE PISZE SIĘ W REJESTR
prześwietla nie tylko naszą obecną sytuację, ale i nasz potencjał oraz możliwości, jakie mamy w przyszłości.
Niestety w tym przypadku bank tak szybko nie zapomina,
Ale głowa do góry, nawet jeśli nagrzeszyłeś, a planujesz
a Twoje „poślizgi” w płatnościach mogą mieć bardzo
zaciągnąć zobowiązanie finansowe w banku, to dobry eks-
poważne konsekwencje, na 3 lub nawet 5 lat, bo dopiero
pert finansowy przeprowadzi Cię przez czyściec i sprawi,
po takim okresie bank zapomina o Twoich występkach.
że staniesz się szczęśliwym posiadaczem kredytu.
53 Finanse
Porady prawne
Mniej poważnie na Dzień Dziecka
P
tekst : Adwokat Alicja Wasielewska, Walczak & Wasielewska Adwokaci
ierwotnie w czerwcowym numerze chcia-
Chciałabym na pewno, by małe dziewczynki wie-
łam wziąć na tapet widoczne na horyzon-
działy, że dobrze jest obrać sobie choćby ogólny cel
cie znaczące zmiany prawa deweloper-
i konsekwentnie do niego dążyć. Ten cel może oczy-
skiego. Nowelizacja ustawy o ochronie
wiście ewoluować, zmieniać się im jesteśmy bardziej
praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub
świadome i więcej wiemy o świecie i sobie samych.
domu jednorodzinnego wchodzi w życie
z dniem 1 lipca 2022 roku, jednak postanowiłam przybliżyć jej najważniejsze założenia w nieodległej przyszłości, natomiast w tym miesiącu napisać na inny temat. Nie stricte prawniczy, z pewnością mniej „na serio”, ale też aktualny, bo związany z Dniem Dziecka. Wraz z innymi przedsiębiorczymi Kobietami z całej
By po drodze wrzucać do swojego plecaka doświadczenia, kontakty, umiejętności. By mieć otwartą głowę i serce, by próbować, szukać, rozmawiać, słuchać i być słuchanym. By wziąć sprawy w swoje ręce, sukces najczęściej nie jest nam dany, a trzeba o niego zawalczyć. By iść po swoje, rozpychać się łokciami, gdy trzeba, i rozbijać szklane sufity. By służyć wsparciem innym, jeśli tego wymaga sytuacja. I nie
Polski (nie tylko prawniczkami)
bać się zderzeń z rzeczywistością (a wcześniej się do
zostałam ostatnio poproszona
nich choć trochę przygotować, by móc zapewnić sobie
o podzielenie się słowami,
w miarę miękkie lądowanie).
które chciałabym przekazać dziewczynkom – tym młodszym i trochę starszym, które za kilka lat będą dokonywać lub już dokonują wyborów związanych z życiem zawodowym. Słowami, którymi chciałabym podzielić się z sobą samą – małą Alicją w dwóch warkoczach zaplatanych przez Mamę. Wprawdzie nie wiem czy ja, jako mała buntowniczka, chętnie posłuchałabym rad star-
Chciałabym, aby młodzi ludzie byli świadomi, że swój własny sukces odnieść można bez względu na to, czy jest się z małej wioski, czy z wielkiego miasta, z rodziny biednej, czy bogatej, czy ma się rodzinne tradycje w biznesie, czy dopiero przeciera szlaki. Oczywiście te wszystkie czynniki warunkują to jak będzie wyglądała zawodowa droga, czy będzie mniej, czy bardziej kręta, niemniej to nie one wyłącznie nas determinują. Chciałabym, aby młodzi ludzie wiedzieli, że ważna
szych. Pewnie nie, ale być może
jest ciężka praca, determinacja i konsekwencja, ale też
część słów by we mnie pozo-
łut szczęścia, pomocni ludzie, a niekiedy i pomyślne
stała, zakiełkowała w odpowiednim momencie i stworzyła podwaliny do dalszych wyborów i działań.
zbiegi okoliczności. W życiu czasami konieczne jest poszerzanie swojej
Chciałabym oczywiście móc przekazać małym dziewczyn-
strefy komfortu i sprawdzanie czy za rogiem nie czai
kom (i chłopcom) receptę na sukces, ale takiej nie ma, tak jak nie
się tygrys. Strach ma jednak wielkie oczy i najczęściej
ma i jednej definicji sukcesu. Dla jednej z nas będzie to zjedze-
tego tygrysa jednak nie ma, a same go sobie stawiamy.
nie całego tortu (przysłowiowego!), dla innej tylko kawałka. To
Mała Alicja w warkoczach jeszcze tego nie wiedziała,
też jest w porządku, jeśli jest zgodne z naszymi przekonaniami.
duża już wie.
zdj ęc i e : Irene Aksenova-Tomczak
54
O dobrach osobistych pracownika słów kilka
Z
55 Porady prawne
tekst : Martyna Krystman, aplikantka radcowska, Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna sp. k.
godnie z art. 111 Kodeksu pracy pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Intuicja podpowiada, czym są dobra osobiste, jednakże nieczęsto rozważa się to zagadnienie z perspektywy prawa pracy i sytuacji pracownika. Czym więc są „pracownicze dobra osobiste” i jak je chronić?
CZYM SĄ DOBRA OSOBISTE? Najogólniej dobra osobiste można zdefiniować jako określone wartości uznane przez prawo, ściśle związane z człowiekiem, gwarantujące mu zachowanie jego integralności oraz możliwość samorealizacji1. Otwarty katalog dóbr osobistych zawiera art. 23 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym są nimi m.in. zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko czy wizerunek. Co oznacza fakt, że katalog dóbr osobistych jest otwarty? To, że wciąż mogą zostać do niego zaliczone wartości wprost niewskazane w przepisie. Tak stało się m.in. z prywatnością. Ustawodawca nie wymienił jej w treści art. 23 Kodeksu cywilnego, jednak nikt nie ma wątpliwości, że stanowi ona dobro osobiste.
JAKI JEST KATALOG DÓBR OSOBISTYCH PRACOWNIKA? Zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego dobra osobiste pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. To pozornie skomplikowane sformułowanie oznacza, że dla ochrony dóbr osobistych właściwy jest nie tylko Kodeks cywilny, lecz również regulacje Prawa prasowego czy Kodeksu pracy. W konsekwencji przyjąć należy, że dobra osobiste pracowników nie stanowią obecnie odrębnej kategorii2, a posługiwanie się określeniem „pracowniczych dóbr osobistych” ma charakter niejako umowny. Zgodnie z przywołanym już art. 111 Kodeksu pracy pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Ochrona dóbr osobi-
podległych mu pracowników6. Jest to jednocześnie obowiązek wynikający ze stosunku pracy7.
stych pracownika nie jest więc ograniczona wyłącznie do godności, lecz rozciąga
Jeżeli dojdzie do naruszenia dóbr osobistych pracow-
się także na inne wartości, uznane przez prawo, sądy i naukę za dobra osobiste.
nika, może on dochodzić swoich roszczeń na podstawie art.
Wskazać w tym zakresie można m.in. na tytuł zawodowy magistra3, prawo do
24 Kodeksu cywilnego w zw. z art. 300 Kodeksu pracy, tj.
nieprzerwanego odpoczynku4, dobre imię oraz zdrowie5.
m.in. żądać zaniechania tego działania, dopełnienia czyn-
zdj ęc i e : Bartosz Pussak
ności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia (np.
CZY I JAKIE OBOWIĄZKI CIĄŻĄ NA PRACODAWCY?
przeprosiny), a w określonych sytuacjach może on także
Przyjmuje się, że obowiązek pracodawcy szanowania dóbr osobistych pracow-
żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpo-
nika obejmuje działania czy zaniechania nie tylko samego pracodawcy, lecz
wiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
także zapobieganie i przeciwdziałanie naruszaniu dóbr osobistych przez innych,
Przesłanką odpowiedzialności pozostaje w tym zakresie przede wszystkim bezprawność zachowania pracodawcy rozumiana jako sprzeczność z prawem i zasadami współ-
1
Z. Radwański, A. Olejniczak, Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2019, s. 162
2
Wyrok SN z 24.06.2015 r., II PK 207/14, LEX nr 1794313.
3
Wyrok SN z 7.02.2007 r., I PK 211/06, OSNP 2008, nr 11-12, poz. 158.
6
4
Wyrok SN z 11.02.2021 r., II PSKP 8/21, LEX nr 3123901.
Wyrok SN z 2.02.2011 r., II PK 189/10, LEX nr 811844.
7
5
Wyrok SA w Katowicach z 13.12.2018 r., III APa 56/18, LEX nr 2622664.
M. Szabłowska, Kontraktowa i deliktowa odpowiedzialność pracodawcy za naruszenie dóbr osobistych pracownika, PS 2012, nr 1, s. 43.
życia społecznego.
DAWID TOKŁOWICZ Rozwijam skrzydła
56 Muzyka
Nieustanny muzyczny podróżnik, laureat tegorocznej Ery Jazzu, poszukujący nowych pomysłów, zarówno tych wpisujących się w koloryt nowoczesnego jazzu, jak i tych łączących różne nurty i nastroje muzyki dawnej. Dawid Tokłowicz docenia czas wzmożonej pracy, której efekty przynoszą wielką satysfakcję. Pielęgnuje więzy rodzinne, bo szczęście dają mu najbliżsi. Odpoczywa, podróżując, uprawiając sport, spacerując brzegiem Warty lub popijając ulubioną małą czarną. Mówi, że trzeba odnaleźć równowagę życia, własną drogę, dlatego w tym roku wydaje debiutancką płytę „Own Path”.
D
rozmawia : Magdalena Ciesielska zdj ęcia : Olga Rainka / Era Jazzu, Oliwia Szygulska, Sławek Wąchała
awidzie, skąd u Ciebie zamiłowanie do jazzu?
gitarzysta Dawid Kostka, kompozytor Piotr Scholz oraz
Jak zaczęła się Twoja przygoda?
harmonijkarz Kacper Smoliński. A teraz i ja dołączyłem
DAWID TOKŁOWICZ: Moja historia sięga najmłodszych
do tego wartościowego grona artystów.
lat, bo wywodzę się z muzycznej rodziny. Mój dziadek jest
My jako artyści-muzycy szukamy potwierdzenia naszej
skrzypkiem, kompozytorem, wychowawcą muzycznym,
pracy, docenienia naszej muzyki i ze strony odbiorcy,
mój tata – perkusistą. Będąc jeszcze dzieckiem, pamiętam
i popularyzatora muzyki jazzowej, jakim bez wątpienia
jak jeździłem z tatą samochodem i z kaset słuchaliśmy
jest Dionizy Piątkowski, pomysłodawca Ery Jazzu.
dobrej muzyki. I nie była to tylko muzyka jazzowa. (śmiech) Rozpocząłem edukację w muzycznej szkole podstawowej przy ul. Solnej w Poznaniu, jako pierwsza była gra na skrzypcach – jednak nie polubiliśmy się. (śmiech) Po dwóch latach zmieniłem instrument na saksofon i trafiłem na wspaniałego nauczyciela, Jarosława Wachowiaka, któremu zawdzięczamy wspaniałych saksofonistów. Już od szkoły podstawowej, oprócz aspektów stricte technicznych, byłem ukierunkowywany w stronę improwizacji. Zawsze Jarosław Wachowiak włączał nam w klasie dobrą muzykę, wartościowe nagrania. Stawiał na indywidualizm, talent, umiejętność odnalezienia się w różnych sytuacjach. Po prostu bardzo mnie inspirował. Wszystko zaczęło się właśnie w szkole muzycznej, dzięki wybitnemu nauczycielowi mentorowi. Nie tak dawno otrzymałeś wielkie wyróżnienie podczas Ery Jazzu. Jesteś tegorocznym laureatem. Jakie emocje towarzyszyły Tobie, gdy odbierałeś statuetkę od Dionizego Piątkowskiego? To jest ogromne szczęście i wyróżnienie, tym bardziej, gdy zdaję sobie sprawę jak znakomite nazwiska, znakomici muzycy otrzymali tę statuetkę przede mną. To artyści, którzy rozwijają polski jazz z ogromną mocą i talentem. Z jednej strony to dla mnie duża odpowiedzialność otrzymać tę nagrodę, z drugiej strony – wciąż staram się udowodnić sobie i innym, że jest ona zasłużona. (śmiech) Dziękowałem też Dionizemu podczas festiwalu za zaufanie, za dostrzeżenie mnie. Nagroda Ery Jazzu przyznawana jest utalentowanym muzykom poznańskiego środowiska jazzowego już od 2015 roku. Wśród uhonorowanych muzyków znaleźli się: kwartet Kuby Skowrońskiego i Adama Zagórskiego,
57 Muzyka
Doskonaliłeś swoje umiejętności pod okiem wielu
Miałam przyjemność rozmawiać z profesor Katarzyną
wybitnych międzynarodowych saksofonistów. Czego
Stroińską-Sierant, Jackiem Szwajem, Natalią Świerczyń-
nauczyłeś się od tych muzycznych autorytetów?
ską, osobami związanymi z muzyką jazzową, nieustan-
Wszyscy wielcy, z którymi przyszło mi współpracować – czy to Maciej Kociński, w naszym poznańskim środowisku, czy Andrzej Olejniczak, u którego byłem w San Sebastián, czy portorykański saksofonista Miguel Zenón, u którego brałem „master classy”, czy artyści, których spotkałem podczas pobytu w Nowym Jorku – dołożyli coś od siebie, pomogli mi rozwinąć skrzydła i zrozumieć istotę nieustannych poszukiwań muzycznych inspiracji. To, co zauważam u wielkich muzyków jazzowych, chociażby u Johna Col-
trane’a i Paula Desmonda, to umiejętne połączenie wielu
nie poszukującymi nowych inspiracji, środków wyrazu, nowych bodźców. Jakie nurty, jakie rodzaje muzyczne najczęściej ze sobą zestawiasz i dlaczego? To jest swego rodzaju wrażliwość muzyczna, która we mnie podskórnie gra. Bardzo lubię tematykę ludowości, nasze korzenie. To jest tradycja i źródło wielu muzycznych inspiracji. Mocno mnie poruszają pieśni ludowe – w nich jest ta sama prawda i głębia, co np. u Coltrane’a. Kładę
duży nacisk na szczerość i naturalność przekazu, staram się łączyć moją muzykę w szczególności z jazzem Nowego Jorku, ze stylem z lat 40. XX wieku, tzw. bebopem, ale także ze współczesnym jazzem NY. Muszę też wspomnieć o wpływach muzyki poważ-
godzin pracy z duchowością i głębią. Nie chodzi mi tylko
nej, klasycznej, ponieważ to moje połączenie kwartetu
o religijność czy wiarę, ale również o ogromną pasję
smyczkowego z saksofonem w zespole Dawid Tokłowicz &
do muzyki. Połączenie tych kilku znaczących aspektów
Strings wypływa właśnie z tych inspiracji. Jestem niezwy-
daje efekt największej artystycznej prawdy. Nie oszu-
kle poruszony, gdy słucham Jana Sebastiana Bacha, jego
kuję, nie kreuję się na nikogo innego, kim nie jestem.
utwory na instrument solo czy wielkie msze, ale także gdy
Mam tę muzyczną podstawę, tzw. bazę, wiem, o czym
obcuję z muzyką współczesną, np. z utworami Arvo Pärta,
gram i co chcę przekazać – w szczególności gdy mówimy
estońskiego kompozytora muzyki chóralnej i instrumen-
o muzyce jazzowej, gdzie z jednej strony nie ma zasad,
talnej. Bardzo doceniam takie podejście minimalistyczne
jest kompletna wolność twórcza, improwizacja, ale z dru-
do muzyki instrumentalnej czy symfonicznej. Jestem
giej strony – wszystko jest jednak oparte na regułach.
osobą, która cały czas poszukuje inspiracji. Codziennie słu-
Dlatego często podkreślam, że praca ma być nieustannym
cham przeróżnej muzyki, często też wracam do artystów,
rozwojem.
których słuchałem przed laty. Nieustanna chęć rozwoju mi
↖
Dawid Tokłowicz i Dionizy Piątkowski, pomysłodawca Ery Jazzu
58 Muzyka
przyświeca, komponując, aranżując, tworząc muzykę, tak aby dochodziło do korelacji, przenikania się niezwykle ciekawych brzmień i nastrojów. Pomysł połączenia klasycznego brzmienia kwartetu smyczkowego i jazzowego saksofonu jest u Ciebie niezwykle ujmujący. Tu – jak podkreśla Dioni Piątkowski – klasyka współbrzmi z jazzową improwizacją. Lubisz improwizować?
wielogodzinną pracą nad sobą. Szukając szczerości, prawdy przekazu, lubię improwizować – to mnie niezwykle inspiruje w moich artystycznych poszukiwaniach. W muzyce dajemy sobie dużo swobody i wolności, a margines błędu wpisany jest w całość, na zasadzie spotkania się ludzi.
Każdy z nas improwizuje, (śmiech) nawet w zwyczaj-
Czyli jako aranżer, kompozytor płyniesz zgodnie z nur-
nej codzienności, gdy trzeba odnaleźć się w nieocze-
tem muzyki, tworzysz w zgodzie z samym sobą?
kiwanej, często stresogennej sytuacji. Dokładnie tak
Inspiruję się tym, co już było, studiuję muzykę, słucham,
samo jest, gdy gram i spotykam się z wieloma artystami
potem filtruję to przez siebie, przez moje emocje, przez
o odmiennych zapatrywaniach muzycznych. Nie ukry-
melodie, które rodzą mi się w głowie. Czasem są to melodie
wam, że jest to trudne, kiedy pierwszy raz koncertuję
zasłyszane, kiedy aranżuję, tak jak np. podczas tegorocznej
z nowymi osobami i mam z nimi wykreować coś innego.
Ery Jazzu , kiedy wykonaliśmy utwór Krzysztofa Komedy,
Tak było chociażby podczas ostatniej Ery Jazzu, gdy gra-
czy zaaranżowałem ukraińską pieśń ludową na nasz
łem z Dani Perez Trio. Spotkaliśmy się dzień wcze-
zespół. Szukam możliwości wyrazu niekiedy na kanwie
śniej, ale graliśmy wspólnie dopiero w dzień koncertu.
utworów, które już powstały, bo wiem, że mogę pokazać
Z jeden strony każdy może wnieść coś swojego, indywi-
emocje i wartości z innej strony. A czasami są to komplet-
dualnego, ale z drugiej strony musimy odnaleźć się w słu-
nie nowe doznania, uczucia, które mi towarzyszą chociażby
chaniu siebie nawzajem – to tak jak budowanie relacji
podczas podróży. Uwielbiam podróżować, inspirować się
i więzi międzyludzkich.
nowymi miejscami, kulturami, ludźmi, których spotykam.
Muzyka to również relacja, komunikacja na wielu poziomach. Tu spontaniczność i umiejętność dopasowania się do zespołu musi być podparta
Tu dźwięki układają się jak przysłowiowe puzzle. Melodia do mnie przychodzi nieraz i w nocy. Nagrywam szybko na dyktafon, a potem następnego dnia siadam do fortepianu i komponuję – to jest tzw. wena twórcza. (śmiech)
Realizowałeś arcyciekawy projekt „komedowski”. Opowiedz trochę o nim. Wspaniałym elementem Festiwalu Era Jazzu jest projekt Komedy, ale także pomysł Dionizego Piątkowskiego – łączenie artysty, który otrzymuje nagrodę, z zespołem
edukacji, chcę zainspirować, uwrażliwić na muzykę, pokazać jej piękno. Uważam, że muzyka jest niezwykle istotna w rozwoju człowieka, w naszym życiu. I nawet jeśli mój pod-
59 Muzyka
opieczny, adept, nie będzie w przyszłości wiązał swoich nadziei
zapraszanym na festiwal. Dla mnie artysty wchodzą-
i planów z zawodem muzyka, to i tak pragnę otworzyć go na
cego w świat dorosłości i swojej kariery, był to niezwykle
świat muzyczny, pokazać jak czerpać z tego radość, czy słuchając muzyki, czy ją wykonując. Tu w Poznaniu wielu muzyków, absolwentów Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego zna się i współpracuje ze sobą. Wiem, że np. brałeś udział w projekcie Natalii Świerczyńskiej „Winter Songs of Frank Sinatra”. Z kim obecnie jest Tobie po drodze? Na pewno z moim przyjacielem, Michałem Kaczmarczykiem, gitarzystą, który prowadzi swoje Trio. Razem z nim miałem niezwykłą przyjemność zagrać w zeszłym roku szereg koncertów, które dostały stypendium „Kultura w drodze”. Graliśmy wspólnie muzykę Bronisława Kapera, polskiego kompozytora żydowskiego pochodzenia, twórcy muzyki filmowej i teatralnej, laureata Oscara w 1954 roku za
ważny moment sprawdzenia się w środowisku scenicz-
ścieżkę dźwiękową do filmu „Lili”. Niestety, mało znanego w naszym kraju, choć
nym i dojrzałym artystycznie. To są właśnie te skrzydła,
jest pierwszym Polakiem, który otrzymał Oskara za muzykę filmową.
które Dionizy Piątkowski daje młodym muzykom, i pewnego rodzaju nobilitacja.
Ponadto z profesor Katarzyną Stroińską-Sierant, współtworząc Improsonus, nagraliśmy płytę „Pro Mater” – to polskie pieśni Maryjne na zespół jazzowy
Spotkałem się z Dani Perezem w iście hiszpańskim stylu
i koncerty, które razem gramy w ramach tego religijnego projektu. Natomiast
(śmiech). Jedliśmy, rozmawialiśmy nie tylko o muzyce, po
w kontekście innego projektu zatytułowanego „Melodie wielkopolskie na kwar-
prostu o życiu, pasjach, zainteresowaniach itp. Poznaliśmy
tet jazzowy” wystąpiłem gościnnie.
siebie, co pozwoliło nam później – już w dniu koncertu – wspaniale odnaleźć się na scenie i współpracować. Dionizy
Co przed Tobą? Jakie plany, marzenia do urzeczywistnienia?
doskonale wie, kogo zaprasza i jakich artystów chce zesta-
Za niedługo zostanę tatą, (śmiech) więc otwiera się nowy etap w moim życiu.
wić w duecie. Sądzę, że to nie był przypadek, iż mogłem zagrać z tym zespołem. Dani Perez jest i muzykiem, kompozytorem, i edukatorem, wykłada na uczelni w Barcelonie i – podobnie jak ja – ma nieustanną chęć rozwoju. Cały czas chce więcej i więcej, dlatego dużo koncertuje, gra w całej Europie, realizując swoją myśl muzyczną, bio-
Czerwiec obfituje szeregiem koncertów we Francji z moim przyjacielem, wibrafonistą jazzowym, Felixem Robin, z którym współpracuję już ponad trzy lata. Trasa koncertowa obejmuje w szczególności takie miasta jak: Bordeaux, Tuluza, Rennes w Bretanii. Wyjazd do Francji to i czas koncertów, ale i czas wakacyjny, który spędzę z moją żoną. Odwiedzimy
rąc udział w wielu projektach, w różnych konfiguracjach
razem San Sebastián położone tuż przy granicy hiszpańsko-francuskiej, w któ-
muzycznych.
rym ja byłem na praktykach muzycznych, a ona na Erasmusie. Chcemy tam spędzić kilka dni, spotkać się ze znajomymi – taka sentymentalna podróż.
Ty też jesteś edukatorem, spełniasz się w tej roli podobnie jak Twój dziadek. Jakim jesteś nauczycielem? Aktualnie uczę w dwóch szkołach: szkole katedralnej I stopnia oraz w szkole Yamaha. Są to zupełnie inne miejsca, idące w innych kierunkach. W szkole muzycznej katedralnej kształtuję i uczę w kierunku bardziej tradycyjnym, klasycznym. Jednak każdego, kto przy-
chodzi na zajęcia, bez względu na miejsce
Co dla mnie bardzo ważne, razem z Felixem Robin zrealizowaliśmy mój debiutancki album, który ukaże się w listopadzie br. I z międzynarodowym zespołem będziemy grali również trasę promującą tę płytę zatytułowaną „Own Path” („Własna ścieżka”). W tym momencie dopinamy wszystkie szczegóły trasy koncertowej w Polsce. Bardzo się z tego cieszę, że po czasie pandemicznych obostrzeń znów możemy stanąć na scenie, mocno się rozwijać, mieć kontakt z publicznością.
60 Muzyka
BĘDZIE BLUES, czyli lato w klimacie retro
I
znów było w czym wybierać. Bo to i Harry Styles wydał
wrażliwości, potrzeb i trochę też oczekiwań, z którymi
nowy album (czy jestem ostatnią osobą w kraju, która
my, jako widzowie, przychodzimy na dane wydarzenie.
zaczęła go słuchać głównie ze względu na jego fanta-
Pani Garsonka wyszła oburzona i rozczarowana, ja –
styczne stylizacje?), i nasz reprezentant na Eurowizji,
rozanielona. I tak mi zostało do dziś.
Krystian Ochman, wydał wznowienie swojego albumu
Maja Kleszcz. Nietuzinkowa, charyzmatyczna,
wzbogacone o kilka nowych kawałków, i pojawiła się
wymykająca się wszelkim ramom i kategoriom.
zapowiedź płyty tejże Eurowizji zasłużonych zwycięz-
Kompozytorka teatralna i filmowa oraz wokalistka
ców, czyli Kalush Orchestra… Dlatego zdecydowałam
określana mianem jednej z najlepszych na polskiej
pójść w bluesa. I tradycyjnie, zanim odsłonię karty, tro-
scenie. W 2019 roku otrzymała nagrodę Kapituły
chę historii.
imienia Aleksandra Bardiniego i Dyplom Mistrzowski,
Ro k 2 0 1 9 . Te a t r N o w y w P o z n a n i u . F i n a ł
za całokształt pracy teatralnej, na którą złożyły się spek-
„Pamiętajmy o Osieckiej”. Na widowni rozentuzja-
takle zagrane między innymi w Teatrze Narodowym
zmowane poruszenie, ja w całkowitym zachwycie,
w Warszawie czy Teatrze Polskim we Wrocławiu. Jako
towarzysząca mi przyjaciółka również. Obok nas, mał-
14-latka rozpoczęła swoją karierę w Kapeli ze Wsi
żeństwo – ona w garsonce, on w garniturze. On z lekka
Warszawa, z którą wystąpiła w ponad 30 krajach. Kiedy
jakby nieobecny, ona autentycznie przerażona tym,
ten (wspaniały!) rozdział w jej muzycznym życiu się
czego przyszło jej doświadczać. Pierwszy i póki co
zakończył, rozpoczęła kolejny, w stworzonym wspólnie
ostatni raz, miałam do czynienia z taką reakcją na czy-
z Wojciechem Krzakiem (równie wspaniałym) zespole
jąś interpretację (Osieckiej i nie tylko) i chociaż siedząc
incarNations, w którym podróżuje po terytorium jazzo-
obok siebie, byłyśmy na dwóch przeciwległych biegu-
wym i bluesowych terytoriach. Ich twórczość zawsze
nach, pamiętam, że mnie to poruszyło. Ta różnorodność
będzie już dla mnie pachnieć wiosennymi wieczorami,
zdj ęc i e auto r ki : Michał Kordula
tekst : Marta Szostak
61 Muzyka
zapowiedź płyty B.L.UES Mai Kleszcz
rozmowami do rana i poczuciem absolutnej wolności.
mogłabym się tego spodziewać, czyli z zachwytem.
Po przepięknej płycie Osiecka de luxe, Kleszcz przy-
Album będzie dostępny od 17 czerwca. Czekam na tę
chodzi do nas z bluesem w czystej postaci. Po pierwsze
magię, bo nie wiem, jak Wy, ale ja już całą sobą czuję
– teksty Bogdana Loebla, mistrza stylistyki polskiego
ten retro klimat tworzony przez Mai głos, flirt z bluesem
bluesa, który w tym roku obchodzi swoje 90 urodziny.
i jazzem w tym najlepszym, starym wydaniu… Będzie to
Po drugie – muzyka, czyli nowe interpretacje kul-
uczta. Odliczam dni!
towych utworów skomponowanych przez Tadeusza Nalepę oraz nowe aranżacje piosenek skomponowanych przez Wojciecha Krzaka i zaaranżowanych przez wspomnianego już Loebla. Koncertowa premiera tego repertuaru odbyła się podczas 42 Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu i została przyjęta tak… jak
62 Film
tekst :
Radek Tomasik / z wykształcenia filmoznawca, z wyboru przedsiębiorca, edukator filmowy, marketingowiec. Współwłaściciel Ferment Kolektiv – firmy specjalizującej się w działaniach na styku kultury filmowej, biznesu i edukacji oraz Kina Ferment. Autor wielu programów dotyczących wykorzystania filmu w komunikacji marketingowej realizowanych dla takich marek jak: Orange, Mastercard, Multikino, Renault, ING, Disney, Santander Bank, British Council i in.
OSTATNI POJEDYNEK Jeszcze zanim „Wiking” trafił na ekrany polskich kin, już było o nim głośno. Reżyser filmu, Robert Eggers, to 38-latek, który szturmem wtargnął do światowego panteonu wizjonerów wielkiego ekranu. Swoimi dwoma poprzednimi filmami, „Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii” i przede wszystkim „Lighthouse” skradł serca i umysły nie tylko fanom kina grozy.
63
O
d dłuższego czasu zastanawiam
każe nam utożsamiać szeroki tors, perlisty uśmiech
się, co tak naprawdę proponuje
i błyskotliwe poczucie humoru Chrisa Hermswor-
widzom „Wiking” – co jest w nim
tha wcielającego się w postać Marvelowskiego Thora.
nowego, inspirującego, porusza-
Świat wczesnego średniowiecza północnej Europy epa-
jącego? Zwłaszcza po tym, co już
tuje wyrywanymi z ciała wnętrznościami, odgryzanymi
oglądaliśmy na wielkim i małym ekranie, zwłaszcza
tętnicami i budzącymi grozę i śmiech zarazem plemien-
w kontekście szumu, jaki wywołuje samo nazwisko
nymi rytuałami. Eggers zdaje się gardzić psychologi-
reżysera, od którego zaczęło się oczekiwać rozwiązań
zowaniem z błahego i jednocześnie dobrego powodu.
rewolucyjnych, niemalże zmieniających reguły sztuki.
Jak pisała Kasia Kebernik, jest to wyprawa do minio-
Przyznam, że szedłem na film z ogromnymi ocze-
nego świata zamieszkałego przez zwierzęta w skórach
kiwaniami. I był to prawdopodobnie błąd, bo spodzie-
ludzi. Zwierzęta w skórach ludzi.
wałem się, że wsiąknę w tę historię, że siła immersji
To prawda, nie jest to film stworzony pod masowego
spowoduje, że zapomnę na dwie godziny o świecie,
widza i nie będzie on miał z tego filmu dużej satysfak-
podążając za głosem zemsty księcia osieroconego
cji. Ale być może jest to jednocześnie jeden z najuczciw-
w bratobójczym mordzie. Oczywiście Szekspirow-
szych filmów o naturze człowieka – oraz jego kultu-
skie nawiązania są czytelne aż za bardzo, ale – jak już
rze. O ich nieustającej, bezwzględnej wojnie. O naszym
zauważyli recenzenci – mamy tu do czynienia z Ham-
łaknieniu sprawiedliwości utożsamianej z karmieniem
letem bez Szekspira (albo vice versa): historia jest
zemsty, naszej skłonności do życia w głębokich iluzjach,
niby znana, ale brak w filmie psychologicznej głębi,
o brutalnym egoizmie, porzucaniu bliskich, nienawi-
czy może po prostu: emocji, tak charakterystycznych
ści do własnych matek i dzieci, miłości do pozbawiania
dla słynnego dramaturga.
innych życia – w sensie dosłownym i metaforycznym.
W efekcie otrzymujemy krwawą, brutalną opo-
O fizycznej sile, a więcej jej mają mężczyźni, a kobiety
wieść o zemście i władzy ojców, która lokuje się
nadrabiają sprytem. To film, który nie idzie na kompro-
w jakimś przedziwnym klinie pomiędzy kinem fantasy
misy z naszymi wyobrażeniami o sobie. W tym sensie
spod znaku „Gry o tron” (ale nie bez inspiracji „Władcą
jest podobny do „Ostatniego pojedynku” Ridleya Scotta,
Pierścieni”) a kinem zemsty, z różnych rejonów świata,
w którym stary mistrz bez ogródek stawia tezę, że tym,
od Korei po Hollywood, którą jednak oglądałem jakby
co popycha świat do przodu jest przemoc.
eksponat w gabinecie osobliwości. Jednak te intertekstualne nawiązania w żad-
I chyba w tej diagnozie tkwi istota wielkości „Wikinga”. Choć przyznaję, że sam nie jestem tego pewien.
nym stopniu nie mają służyć erudycyjnej zabawie, bo „Wiking” wydaje się opowieścią zupełnie na serio.
zdj ęc ia :
materiały prasowe, archiwum prywatne autora
I trzeba przyznać, że Eggersowi, mimo wielu umowności, udaje się utrzymać ten seriozny, przerażający ton narracji. Mogę uwierzyć, że część widzów nerwowo zagryzało paznokcie lub trzymało się krawędzi fotela, gdy Wikingowie bez mrugnięcia okiem organizowali na naszych oczach pogrom za pogromem. W sensie zupełnie dosłownym – w sposób jaki znamy z Jedwabnego – ale jednocześnie tak „powszednim”, że skala przerażenia osiąga jakiś metapoziom. Eggers zdecydowanie, bez skrupułów i sentymentów demitologizuje romantyczny mit północy i surowej szlachetności rosłych Skandynawów, z którym popkultura
Wiking reż. Robert Eggers produkcja: USA / Wielka Brytania 2022 dystrybucja w Polsce: United International Pictures premiera kinowa: 22.04.2022
FERMENT FILMOWY
Film
BOOKOWSKI
64 Książki
Zacznijmy ten tekst odrobinę inaczej niż zwykle, a mianowicie od małego eksperymentu myślowego. Zatrzymajmy się, zamknijmy oczy i pomyślmy o świecie wolnym od uprzedzeń, o świecie, w którym nie istnieje dyskryminacja ze względu na płeć, kolor skóry, pochodzenie. Wyobraźmy sobie świat, w którym każdy może być sobą, każdy ma w życiu równe szanse, może kochać kogo chce i jak chce i nikt nic nikomu nie musi udowadniać. Pomyślmy o tym przez chwilę i zastanówmy się, czy komuś byłoby wtedy źle? Niekoniecznie, prawda? A teraz zastanówmy się nad tym, dlaczego praktycznie każdy z nas traktuje ten obraz świata jako utopię (jeśli tak nie jest, to bardzo chcę Cię poznać)? Dlaczego coś tak naturalnego jest dla nas tak trudne do wprowadzenia
Rebecca Solnit
Wspomnienia z nieistnienia
Wydawnictwo Karakter
W
ostatnio wydanej po polsku książce Wspomnienia z nieistnienia Rebecca Solnit sięga do swoich intymnych wspomnień, wraca do czasów młodości, pierwszego samodzielnego mieszkania w San Francisco, poszukiwań swojej pisarskiej drogi,
stawiania pierwszych kroków w świecie sztuki i aktywizmu. To nie jest jednak dziennik czy wspomnienia, bo Solnit
ma tę niezwykłą umiejętność opisywania skromnej prywatnej histor ii w szerokim kontekście społeczno-kulturowym. Poprzez swoje indywidualne spojrzenie i doświadczenia tworzy opowieść o zmianach, jakie zaszły na przełomie kilkudziesięciu lat.
wobec kobiet. U Solnit granica między prywat-
nym i publicznym jest niemal niewidoczna, gdyż obie te sfery przenikają się wzajemnie i dopełniają, a nieuwzględnienie którejś z nich sprawia, że obraz staje się niepełny, pozbawiony jakiejś istotnej części, która nadaje mu charakterystyczny rys. To, co jest jednak największą siłą tekstów Solnit, to niezwykła empatia i wrażliwość na szczegóły, czujność w obserwacji otaczającego ją świata i język, którym potrafi dotrzeć
Ze wspomnień o swoim pierwszym mieszkaniu tworzy obraz gentryfikacji wielu
w samo serce. Wspomnienia z nieistnienia, jak i wszystkie
dzielnic San Francisco, od opowiedzenia skąd wzięło się biurko, przy którym
inne książki autorki, to wielka lekcja wrażliwości i lektura
napisała większość swoich najważniejszych tekstów, rysuje historię przemocy
obowiązkowa dla każdego, kto chce żyć świadomie.
PRZEWODNIK
65 Książki
w codziennym życiu i staje się marzeniem, o które warto walczyć, ale ze świadomością, że nie spełni się ono w najbliższej przyszłości? Ale warto się starać, a w tych staraniach nie ustaje Rebecca Solnit, której kolejna książka otwiera oczy na problemy zamiatane pod dywan od lat, ale daje też nadzieję i siłę. Z kolei Liz Plank rozprawia się z toksyczną męskością, ale to, co w jej książce jest najpiękniejsze to to, że staje w obronie mężczyzn, którzy też są ofiarami patriarchatu. tekst i zdj ęcia : Monika Wójtowicz / czytelniczka, doradca z księgarni Bookowski w poznańskim Centrum Kultury Zamek
Liz Plank
Samiec alfa musi odejść Wydawnictwo Czarne
K
siążka Liz Plank to głos, który był bardzo potrzebny, ale też długo nieobecny w całej historii feministycznego pisarstwa. Oczywiście ta nieobecność jest w pełni uzasadniona, ale też
znaczące jest to, że w końcu znaleźliśmy się w czasach, w których jest miejsce dla pozycji o jakże znaczącym
męskości pojmowanej jako coś, co trzeba nieustannie udowadniać, która jest w kontrze do wszystkiego, co kobiece, charakteryzującej się wieloma sztywnymi regułami, ale przede wszystkim brakiem pozwolenia na przeżywanie, a głównie okazywanie uczuć i emocji. Plank w jasny sposób
dowodzi, że takie pojmowanie męskości jest zagrożeniem dla zdrowia przede
podtytule, Samiec alfa musi odejść. Dlaczego patriarchat
wszystkim psychicznego, ale też dla życia wielu mężczyzn i udowadnia, że rów-
szkodzi wszystkim. Bo uświadomienie sobie, że patriarchat,
ność płci to wyzwolenie od stereotypów, uprzedzeń i przymusu społecznego
w którym żyjemy to nie tylko zagrożenie dla kobiet, ale też
do udowadniania swojej wartości. Samiec alfa musi odejść to książka, która uczy
dla samych mężczyzn jest niezwykle ważne. Plank defi-
niuje tu pojęcie toksycznej męskości, czyli
nie tylko mężczyzn, ale każdego, kto po nią sięgnie troski i czułości, które są nam teraz potrzebne bardziej niż kiedykolwiek.
66
REMIK ŚWIĄTEK
Moto
Życie nauczyło mnie nie zakładać żadnego ze scenariuszy
Choć samochody to nie jego największa pasja mówi, że lepiej jeździć mercedesem niż PKS-em. Uśmiechnięty, relacyjny, z poczuciem humoru dającym odczuć się w każdej jego wypowiedzi i dystansem do siebie i otaczającego świata. Tytuł zaproszenia na wywiad, jaki przyszedł do mnie mailem, brzmiał „przyjacielska rozmowa o życiu, śmierci i robocie”. I można z nim rozmawiać godzinami o wszystkim. Remik Świątek dyrektor zarządzający MB Motors Poznań o trudnym czasie pandemii, trudnej miłości do elektryków, szczęściu osobistym i o tym, że nie warto zakładać z góry żadnego ze scenariuszy.
P
rozmawia : Alicja Kulbicka
|
zdj ęcia : MB Motors Poznań
rzyjacielska rozmowa o życiu, śmierci i robocie” – chcia-
na współpracę z pracodawcą i potrafi postawić dobro ogółu
łabym zmienić kolejność i rozpocząć od pracy. Ostatni
nad swoje własne. To mi pokazało, kto jest ze mną, kto stoi
raz mieliśmy okazję porozmawiać jeszcze przed pande-
po mojej stronie. Jako osoba zarządzająca miałem wówczas
mią, przy okazji Twojej obecności na naszej okładce we
podwójnie trudne zadanie. Z jednej strony podejmowanie
wrześniu 2019. Za pół roku pojawił się covid, teraz jest
często niepopularnych decyzji, z drugiej komunikowanie
wojna, czasy trudne dla biznesu. Jak sobie poradziliście?
ich zespołowi. Niestety z kilkoma osobami musieliśmy się
REMIK ŚWIĄTEK: Kiedy dzisiaj sięgam pamięcią do tamtych
wówczas pożegnać. Dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że
chwil, pierwszych dni pandemii, to śmiało mogę powie-
wyszliśmy z pandemii zdecydowanie silniejsi jako drużyna.
dzieć, że byliśmy dokładnie w tym samym miejscu, co wszyscy inni przedsiębiorcy. Przy kilkunastu zachorowaniach
Ale okazało się, że to był dopiero początek. Pandemii
dziennie i zamkniętych dla biegaczy lasach, co było jakimś
podobno już z nami nie ma, ale nie ma też samochodów,
absurdem, zakładaliśmy najczarniejsze scenariusze. Brak
rynek zareagował z opóźnieniem na sytuację?
dostaw i niepewność jutra. Ale paradoksalnie ten czas oka-
Tak jak my postąpiło wówczas wiele organizacji, wiele kon-
zał się też swoistym czasem próby. Część ludzi wysłaliśmy
cernów z różnych branż. Chyba można powiedzieć, że nie
na tzw. postojowe, co oznaczało, że ich wynagrodzenie spa-
wytrzymali ciśnienia. A tak naprawdę okazało się, że to,
dło do podstawowego poziomu bez premii. Wówczas oka-
co trudne, czyli wysoka skala zachorowań, było dopiero
zało się, kto tak naprawdę rozumie sytuację, jest otwarty
przed nami. I chyba wiele z koncernów wymyśliło sobie,
67
że teraz świat będzie zamknięty, a my wszyscy będziemy
Jestem też ciekawa jak wyglądała w tym czasie komunikacja.
siedzieć w domu na kanapach i grać w PlayStation. Nikt
Tak duża organizacja, w skład której wchodzicie – planuje.
z nas nie będzie kupował samochodów, wobec czego czipy
Nic nie dzieje się z dnia na dzień. Covid, wojna to wymagało
i półprzewodniki będziemy produkowali dla producen-
chyba przewartościowania treści pojawiających się w prze-
tów konsol. (śmiech) A tak serio, to faktycznie zrobił się
strzeni publicznej?
duży kłopot. Zaczęły się problemy z dostępnością, prze-
W naszym przypadku za komunikację ogólną zawsze odpo-
rwane łańcuchy dostaw sprawiły, że samochody zaczęły
wiada importer. Więc to po jego stronie był przekaz reklamowy
przyjeżdżać do salonów z ogromnym opóźnieniem,
i informacyjny. Na naszym lokalnym poziomie jako salon pro-
albo niekompletne.
wadzimy swoje social media. I tu faktycznie mocno postawiliśmy na relacje.
Moto
Często mówię, że w social mediach jest nas dwóch – jest Maciek Wlaźlak, odpoJak reagowali klienci?
wiedzialny za część produktową, samochodową i ja, mocno stawiający na rela-
Na początku z ogromną roszczeniowością. Moi handlowcy
cje. Na pewno pamiętasz nasz baner, który zawisł nad salonem w pierwszych
usłyszeli pod swoim adresem wiele „przyjemnych” słów na
miesiącach pandemii, mówiący o tym, że razem jesteśmy silni i damy sobie radę.
temat swój i organizacji, w której pracują. Ale ponieważ pro-
I na tym się skupialiśmy – bo samochodów najpierw nie było, potem na chwilę
blem nie dotyczył tylko naszej marki, klienci powoli zaczy-
się pojawiły, potem były niekompletne. Równolegle szalał COViD, ludzie choro-
nali rozumieć sytuację i w którymś momencie po prostu
wali… Są sprawy ważne ale są też najważniejsze takie, jak zdrowie i życie.
przyjmowali z całym dobrodziejstwem inwentarza to, co daje rynek. Handlowcy się zahartowali, zrozumieli, że sytu-
Wiele mówisz o tym, ile się zmieniło w trakcie tych przeszło dwóch lat. Jak
acja nie jest ich winą, jest po prostu sytuacją. Dzisiaj z klien-
myślisz, czy kiedy sytuacja gospodarcza się ustabilizuje, będzie tak jak było?
tami rozmawiamy bardziej po partnersku, cena zeszła na
Dzisiaj z samochodami jest kłopot, może kiedy sytuacja się odbije i tych samo-
drugi plan, mniej się mówi o ratach, samochodach, wypo-
chodów znowu będzie dużo, wrócimy do jakiś przepychanek cenowych. Chociaż
sażeniu. Bo skoro nie mamy na to wpływu… Wiesz, moim generalnym przemyśleniem po covidzie, jest to, że nie należy się martwić na zapas. Jak
mawiał Oscar Wilde When you ASSUME, you make an ASS out of U and ME. Nie ma co zakładać, bo życie i tak się toczy, na pewne jego elementy nie mamy wpływu. Wobec tego przestałem się przejmować rzeczami, na które nie mam wpływu, bo to zjada emocjonalnie.
MB MOTORS MBMotors.MercedesBenz.Poznan mb_motors_poznan
wydaje mi się, że nie, bo idziemy powoli w stronę modelu agen-
cyjnego, gdzie cena będzie z góry ustalona, a dealer będzie pełnił funkcję wydawczą i serwisową. Być może uzdrowi to trochę sytuację na rynku dealerskim, bo przestaniemy konkurować ze sobą ceną, a zaczniemy dostępnością, poziomem usług serwisowych, a przede wszystkim jakością. To jest model, który już funkcjonuje na niektórych rynkach europejskich, w Polsce myślę, że to kwestia trzech-czterech lat. Ale czy tak będzie – czas pokaże. Cztery lata są za cztery lata, a jak już mówiłem zakładanie czegoś z góry nie do końca sprawdziło się w ostatnim czasie.
68 Moto
Czas pandemii i pewnej stagnacji nie oznaczał, że Mercedes
niestraszna. To zresztą bardzo często wybierana przez
w tym czasie spał. Pojawiło się wiele nowych modeli,
naszych klientów alternatywa dla silników benzynowych
w większości zgodnie z trendem – elektrycznych. Wiem, że
czy wysokoprężnych.
nie jesteś wielkim fanem samochodów, ale czy samochody elektryczne to coś, co powoduje u Ciebie szybsze bicie serca?
Sport w Twoim życiu zawsze był ważny, mocno wspie-
Mercedes w trakcie pandemii wypuścił kilka nowych modeli,
rasz lokalne inicjatywy sportowe. Ostatnio MB Motors
i co stanowi swoiste novum, zobacz jak dyskretnie pojawiły
zostało partnerem naszej poznańskiej drużyny żużlo-
się one na rynku. Kiedyś premiery to były wielkie wydarzenia,
wej. Jesteś fanem żużla?
show w salonach, eventy zarówno globalne, jak i lokalne, pandemia to zmieniła.
Byłem może raz jak byłem dzieckiem (śmiech), więc kiedy
Dzisiaj te modele po postu pojawiają się w naszej ofercie. I rzeczywiście kilka jest
dostałem zaproszenie na spotkanie promujące naszą
nowości, w tym kilka elektryków. Zaczynając
od najmniejszego EQA, poprzez średnie EQB, a kończąc na naszym flagowcu EQS-ie. Ostatnią naszą nowością jest EQE. Ale to właśnie EQS był takim najbardziej wyczekiwanym przez wszystkich modelem. Z technologią przyszłości, z iście futurystycznym wnętrzem, z prawdziwie kosmicznym ekranem. To tylko pokazuje kierunek, w którym idziemy – elektroniki i dotykowych paneli będzie tylko więcej. Stety i niestety. Mnie trochę jednak żal V-ósemek, bo pomimo że nie jestem faktycznie wielkim fanem samochodów, trochę w tych
nowych modelach brakuje mi duszy. Nie chcę powiedzieć, że całkiem jej tam nie ma. Są komfortowe, bezpieczne, naszpikowane gadżetami i pewnie, że lepiej jest jeździć mercedesem niż PKS-em. (śmiech) Kiedy 2,5 roku temu przesiadłem się do elektryka, było to EQC. Jedno mogę powiedzieć, są to samochody, które niewątpliwie mają całą masę plusów. Przede wszystkim jest tam przeuroczo cicho, dynamika jest taka, że przypomina mi czasy wiatru we włosach na motocyklu. Można bezkarnie poruszać się nimi po bus pasach i parkować w mieście za darmo. To są fantastyczne rzeczy. Jednak jak mawiał prezes Ochódzki w „Misiu” – niech te plusy nie przesłonią wam minusów. Głównie za sprawą infrastruktury,
poznańską drużynę, nie ukrywam, że podszedłem do tego sceptycznie. Nie czułem tego zupełnie. Uprawiam sport, ale to bardziej bieganie, triathlon, rower. Jednak dałem się namówić i na spotkaniu Poznańskiego Stowarzyszenia Żużla idea mi się spodobała. I kiedy po wielu latach od pierwszego i jedynego meczu żużla, na którym byłem jako dzieciak, miałem
okazję być na Golęcinie, zakochałem się w tej absolutnie genialnej atmosferze. To jest atmosfera pikniku, fajnych emocji, słychać ryk silników, nie przeszkadza nawet unoszący się w powietrzu zapach etanolu. Podziwiam odwagę tych chłopaków, których ciała raz po raz fruwają w powietrzu, obijając się o bandy. I mocno trzymam kciuki za to, aby nasze poznańskie Skorpiony awansowały do pierwszej ligi, a my jako MB Motors chcemy być tego częścią.
a właściwie jej braku. Wyjazd na zawody w odległe regiony kraju już takiej frajdy
Ale Skorpiony to nie jedyna lokalna inicjatywa, w którą
nie sprawia. Z racji tego, że ostatnio przytrafia mi się jednak coraz więcej dłuż-
angażujecie się jako MB.
szych tras – wróciłem do diesla. Jeśli infrastruktura się rozbuduje – z przyjem-
Wiesz, wiele lat mieliśmy taki problem, że skoro nasza
nością wrócę znów do elektryków.
centrala jest w Warszawie, to byliśmy postrzegani jako bardziej warszawscy niż poznańscy. Dzięki temu, że
A hybrydy?
konsekwentnie od niemalże dziesięciu lat wspieramy
One faktycznie wydają się dzisiaj logicznym konsensusem. Genialnie spraw-
poznańską filharmonię, lotnisko czy teraz drużynę żuż-
dzają się, jadąc na prądzie w mieście, na krótkich dystansach, ale kiedy
lową czujemy się bardzo poznańscy. Naszym ambasa-
trzeba pojechać nad morze, zmieniamy tylko źródło napędu i trasa już nam
dorem niezmiennie od trzynastu lat jest Bartek Bosacki, który niedawno znalazł się w jedenastce stulecia Lecha Poznań, czego mu serdecznie gratuluję. To również Bartek namówił nas do współpracy i wspierania Słodkiej Polski i Cukier Asów, czyli drużyn piłkarskich dzieciaków z cukrzycą. Sam pochodzę spod Poznania i od wielu lat wspieramy tam jako MB Motors – Akwen Czerwonak, nieustannie hołdując zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. I tych inicjatyw z roku na rok jest tylko więcej. Od naszej ostatniej rozmowy wiele się zmieniło, ale jedno pozostało niezmienne. Nie
przepadam za samochodami, ale lubię ludzi. I swoje wartości
wypadało odpowiedzieć „super”. Kiedy zapytałaś sąsiada „co słychać”, rozpoczynała się niekończąca litania narzekań.
69 Moto
Z drugiej strony Amerykanie choćby się waliło i paliło zawsze odpowiadają, że jest „fine”. Ja dzisiaj z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest super. Kładę się spać uśmiechnięty, wstaję uśmiechnięty, patrzę na osobę, która jest obok mnie i ona też się do mnie uśmiecha! To jest jakaś magia! Znalazłem swoją przystań. To obok prywatnych, jakie kolejne plany? W tym roku obchodzimy swoje 13-ste urodziny. I na pewno nie jest to pechowa 13-stka. Dzięki dobrej współpracy z miastem, powiększamy nasz teren o kolejne 3000 metrów kwadratowych tuż obok naszego salonu. A co
staram się przekładać na prowadzony przeze mnie biznes. Czyli krótko mówiąc, myślę, jak połączyć moją pracę z ludźmi. Poznań, Wielkopolska to nasza mała ojczyzna, więc bardzo mi zależy na tym, aby wspierać to, co nasze i blisko nas. Nadal biegasz? Biegam, choć mój organizm coraz bardziej się buntuje. (śmiech) Ale nie wyobrażam sobie z tego całkiem rezygnować, choć być może z czasem będę musiał to
przed nami? Kolejny rok nauki. Jednak nie jest frazesem powiedzenie, że człowiek się całe życie uczy. Świat jest tak dynamiczny, że trzeba się umieć zaadaptować do nowych, zmieniających się czasów. Stanowimy
zgrany, uśmiechnięty, wesoły zespół, bo zgodnie z moją przyświecającą mi od lat maksymą wesoły pociąg jedzie szybciej. I tego konsekwentnie od 13-stu lat się trzymamy. Problemy były i będą – nauczmy się nimi zarzą-
dzać i je rozwiązywać zamiast dać się im zżerać. Życie jest
trochę ograniczać… Bardzo bym nie chciał, bo mam niewyrównane rachunki
jedno i niech będzie piękne – tego życzę każdemu czytelni-
z Tatrami, plan biegu 100-kilometrowego w czerwcu, no i niezrealizowane
kowi i Tobie oczywiście!
wspólne marzenie moje i Jarka Skiby – pobiec maraton poniżej trzech godzin. Razem już tego marzenia nie zrealizujemy, Jarek mój przyjaciel i trener zginął niedawno tragicznie. Ale bardzo chciałbym zrobić to dla siebie i dla niego. Maraton co prawda jest w październiku, a moje życie we wrześniu mocno się przeorganizuje, nie wiem czy będę się wysypiał… Zatem nie pozostaje mi nic innego jak skończyć o robocie i przejść do życia. Życie wielu z nas w trakcie tych 2,5 roku mocno się zmieniło. Nie jesteś wyjątkiem. 28 maja miałam okazję i przyjemność uczestniczyć w pewnej pięknej uroczystości niedaleko Czempinia… Dokładnie rok temu 28 maja 2021 roku jechałem z Jarkiem Skibą i kilkoma kolegami na Bieg Rzeźnika. Kilka dni później byłem zaproszony na ślub kolegi. Nie będę ukrywał, że nie miałem z kim pójść… Po zakończeniu biegu dałem na swoich social mediach post z opisem wrażeń z biegu. Pojawiły się pod nim komentarze i gratulacje. Jedną z osób, która mi gratulowały, była Basia. Pomyślałem, że spróbuję i … poprosiłem Basię, aby poszła ze mną. I dokładnie rok później została moją żoną, a we wrześniu spodziewamy się przyjścia na świat naszej córeczki. Pętla czasu się domknęła. I znowu, kiedy pomyślę o sobie, o moich założeniach, które robiłem półtora roku temu co do przyszłego życia jako „singla z odzysku”, myślę, że powinienem połknąć własny język. Popełniłem błąd – założyłem pewien scenariusz, a życie i tak chciało inaczej. Don’t ASSUME, because when you assume, you make an ASS out of U and ME… Gdybyś był kobietą, powiedziałabym, że promieniejesz szczęściem, nie wiem czy mężczyźnie wypada… A dlaczego nie? Myślę, że jeśli człowiek jest szczęśliwy to nie tylko dobrze dla niego, ale też dla jego otoczenia. Kiedyś w Polsce na pytanie „jak u Ciebie?”, nie
70
Alfabet sukcesu „Dealera Roku” JAGUAR LAND ROVER KARLIK
Moto
W tym miejscu miał znaleźć się wywiad z Mikołajem Karlikiem – Prezesem Jaguar Land Rover
Karlik – salonu z Baranowa pod Poznaniem, który niedawno otrzymał najważniejsze wyróżnienie w polskiej sieci sprzedaży – tytuł „Dealer Roku”. Wywiadu jednak nie będzie, bo jak stwierdził Prezes, ten sukces jest udziałem przede wszystkim pełnego pasji i zaangażowania zespołu. To właśnie im poświęcamy kolejne strony. Poznajcie mistrzowską ekipę – od A do Z. tekst : Alicja Kulbicka
|
zdj ęcia : Wojciech Marciniak
A
dministracja
C
zęści
Dział będący pod opieką dwóch Tomków, Szymona i Krystiana, to miejsce zaopatrujące Serwis oraz bez-
Zanim klienci będą cieszyć się swoim nowym Jaguarem lub Land Rover, kwestie for-
pośrednio klientów w części zamienne. Także tu swój
malne związane z ich przyszłym autem obsłuży zespół Pauliny: Patrycja, Kornelia,
raj odnajdą wszyscy miłośnicy brytyjskiej motoryza-
Agata i Piotr. Od kompletacji i zamówienia samochodu w fabryce, po umowę sprze-
cji, wybierając akcesoria i gadżety z bogatej kolekcji
daży i dowód rejestracyjny – to właśnie tu odciąża się klienta z konieczności zała-
Jaguar Land Rover. Po godzinach pracy, Tomka znaj-
twiania uciążliwych formalności. Ze źródeł zbliżonych do oficjalnych wiemy także,
dziecie również… na trasach popularnych imprez bie-
że to tu parzy się najlepsze herbaty ;).
gowych, na których dumnie reprezentuje nasze barwy.
71 Moto
K
D
sięgowość
Elwira i Kamila – gdyby nie ich perfekcyjna znajomość zasad rachunkowo-księgowych, z pewnością wszyscy
ział Handlowy
utonęliby w zalewie nierozliczonych faktur i płatności.
Nie wiemy czy tak działa ich prezencja (aż 90% działu posiada nienagannie przy-
Bezbłędna praca z bardzo dużymi liczbami i niekończą-
strzyżone brody) czy pasja, zaangażowanie i wiedza produktowa, ale to właśnie
cym się stosem dokumentów to dla nich codzienność.
zespół handlowy Dawida, oprócz nieocenionego wkładu w nagrodę „Dealer Roku”,
Odwiedzając biuro księgowości, często można załapać
może pochwalić się także największą sprzedażą w polskiej sieci Jaguar Land Rover.
się na pyszne domowe wypieki ;).
Trzech Wojtków, Jarek, Kamil, Bartosz, Michał i Marcin – to oni gotowi są do udzielenia odpowiedzi na każde pytanie i skonfigurowania wymarzonego auta.
F
inanse
Podobno dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach. Karolina
i Bartosz wiedzą jednak, jak w najkorzyst-
L
niejszy dla klienta sposób dopasować odpowiedni rodzaj f inansowania i pomóc we wszelkich finansowych zagadnieniach związanych z zakupem samochodu. Doradzają też
ogistyka
w zakresie ubezpieczeń tak, by każdy klient
Kuba – po godzinach piłkarz lokalnego klubu, w pracy
uzyskał optymalną ochronę dla siebie i swojego majątku.
swoją umiejętność dryblingu z powodzeniem realizuje, sprawnie poruszając się pomiędzy różnorodnością zadań. Codzienna dbałość o ekspozycję aut przed
W każdym przypadku, gdy
i w salonie, obsługa transportów samochodów, czy
konieczna jest interwencja ser-
pomoc podczas wydarzeń marketingowych – zawsze
wisu w trakcie ochrony gwaran-
można liczyć na jego wsparcie.
cyjnej samochodu, do gry wkra-
G
warancje
czają Andrzej i Piotr. To oni biorą na siebie cały ciężar formalności i kontaktów z producentem oraz serwisem, by ewentualna naprawa przebiegła jak najszybciej i najkorzystniej dla klienta.
K
adry
Żadna sprawa pracownicza nie jest w stanie odbyć się bez aktywnego udziału zawsze uśmiechniętej i pomocnej Wioli. To także ona
M
arketing
Kopalnia kreatywności, agencja artystyczna, eventowa i biuro prasowe w jednym. O dobry wizerunek firmy,
jest pierwszym kontaktem dla wszystkich
prowadzenie kampanii reklamowych, utrzymywanie
chcących dołączyć do zespołu Jaguar Land
relacji z klientami, podwykonawcami i centralą dbają
Rover Karlik.
Marek i Łukasz.
M
yjnia
Jeden z najbardziej strategicznych działów w każdym salonie motoryzacyjnym. Patryk, Kamil, Tomek i Paulo, doprowadzają codziennie do perfekcyjnego stanu po kilkadziesiąt samochodów po każdej usłudze serwisowej i przed wydaniem, by wyglądały tak, jakby dopiero co zjechały z taśmy produkcyjnej. Dbają także o nienaganny stan samochodów demonstracyjnych oraz zastępczych.
R
ecepcja
S
erwis
Najnowocześniejsze narzędzia, nieustanne szkolenia podnoszące kompetencje i pasja – to zestaw cech wyróżniający zespół mechaników dowodzonych przez Krzysztofa i Mariusza. Oddając samochód w ich ręce, można być pewnym, że wróci do nas przywrócony do pełnej sprawności. Mobilnym członkiem Zespołu
Nie od dziś wiadomo, że liczy się pierwsze wrażenie. Goście
jest Krzysztof, który swoim zestawem z zamkniętą autolawetą realizuje trans-
wchodzący do salonu w Baranowie mogą liczyć na pomoc
porty samochodów w ramach usługi Karlik Car Concierge. A cały zgrany zespół
zawsze uśmiechniętej Moniki. Dba ona o prawidłowy prze-
Serwisu – czyli Doradcy, Diagności, Mistrzowie i Mechanicy to sympatyczne
pływ informacji oraz obieg dokumentów.
osoby o imionach: Agata, Yulianna, Damian, Piotr, Adrian, Robert, Krzysztof, Włodzimierz, Michał, Miłosz, Marcin, Jan, Dawid, Vitalii i Rafał.
Z
arząd
O Prezesie Mikołaju Karliku wspo-
S
amochody Używane
mnieliśmy już na wstępie, lecz prowadząc wiele marek i przedsięwzięć biznesowych codzienne zarządzanie strategiczne przekazał w ręce niezawodnej Dyrektor Karoliny. Jest ona dla wszystkich wzorem spokoju, opano-
W podpoznańskim salonie można skorzystać także z boga-
wania i profesjonalizmu, ale jednocze-
tej oferty samochodów używanych. O pozyskiwanie jak
śnie potrafi egzekwować ustalenia, czy
najlepszych samochodów z rynku dba Filip. Dzięki jego
służyć pomocą i radą nawet w proza-
wiedzy i pasji, pojazdy z oferty Approved w niczym nie
icznych sprawach. Empatia to chyba
ustępują tym fabrycznie nowym.
drugie jej imię ;)
74 Moto
RANGE ROVER VELAR – wyrafinowana elegancja
J
Gdyby był aktorką – byłby Audrey Hepburn. Delikatny, wysublimowany, a jednak z pazurem. Gdyby był piosenkarką byłby Amy MacDonald – akustyczny, a jednak energetyczny. Nawiązujący swoimi detalami do brytyjskich symboli narodowych, tradycjonalista w nowoczesnym, wysmakowanym wydaniu. Range Rover Velar P400 R-Dynamic. tekst i zdj ęcia : Alicja Kulbicka
asny, przestronny, z panoramicznym dachem potęgują-
cym wrażenie jasności wewnątrz kabiny. Kremowo-
czarne, skórzane fotele perforowane w symbol f lag i Wiel k iej Br y tan i i, z genialnie wygodnymi poduszkami na zagłówkach. Nie bez powodu materiał, z którego je wykonano, nazwano Windsor. Podobnie głośniki Meridian sound, na których delikatny wzór brytyjskiej flagi jest równie dobrze widoczny.
glamour. Szybkie ustawienie właściwej pozycji za kierownicą za pomocą selektora z boku fotela i mogę ruszać. I tu niespodzianka. A w zasadzie dwie. Pierwsze odkrycie – mogę zapamiętać ustawienia fotela! Niby szczegół, jednak rzadko ostatnio dostępny w testowanych przeze mnie samochodach. A to takie przydatne. Szczególnie, jeśli z jednego samochodu korzystają dwie osoby. A komu to się nie zdarza? Kiedy jedno z aut przed domowym garażem zastawione jest przez drugie, o ile przyjemniej jest nie wkurzać się na swoją połowę, że wszystkie ustawienia są pozmieniane? A wystarczy
Detale, ale jakże istotne dla gadżeciarzy. Trzy czytelne
jeden przycisk, który być może oszczędziłby wielu rodzin-
wyświetlacze, z których na pierwszy patrzymy poprzez
nych waśni... I odkrycie numer dwa – dźwignia zmiany bie-
kolumnę kierownicy, a dwa pozostałe znajdziemy na środ-
gów. Niewysuwane pokrętło wprowadzające mnie w kon-
kowej konsoli. Czytelne, zrozumiałe i co ważne dla moto-
fuzję tylko prawdziwa dźwignia. Nowoczesna, a jednak
ryzacyjnej sroki zachwycającej się błyskotkami – bardzo
oldfashion. Intuicyjna i zgrabna. Jeszcze tylko telefon.
75 Moto
Wyciszenie to jeden z ogromnych atutów tego auta. Co zaskakujące przy samochodzie o tych rozmiarach. Obły
kształt powoduje, że żadne zawirowania powietrza nie zakłócają toru jazdy. Szybkie połączenie się z samochodem. Apple CarPlay oczy-
Nie czuć żadnych wahnięć czy podmuchów wiatru. Nawet podczas szybkiej
wiście obowiązkowo w zestawie. No to jadę. Oczywiście
jazdy. Eleganckie opływowe elementy nadwozia czy wysuwane klamki, wszystko
przy dźwiękach brytyjskiego Massive Attack. Chyba we
to jest zaprojektowane w taki sposób, aby uzyskać jak najlepszą aerodynamikę.
wszystkich artykułach motoryzacyjnych mówię, ze muzyka
Na innych nawierzchniach nie było dane mi sprawdzić mojego brytyjskiego
w samochodzie jest dla mnie ważna. Tak więc najważniejsza
przyjaciela, gdyż ciężko w maju o błoto czy śnieg. Jednak jestem przekonana, że
dla mnie wiadomość – Range Rover Velar gra dobrze.
predefiniowane programy jazdy TerrainResponse, takie jak piasek, trawa-żwir-śnieg, czy błoto i koleiny pomogłyby mi wyjść z każdej opresji. I to w najlep-
WRAŻENIA Z JAZDY
szym angielskim stylu. Brytyjski producent zadbał też o właściwości terenowe.
Swój charakter Velar natychmiast pokazał na dro-
Velar ma prześwit 21,3 cm i głębokość brodzenia 60 cm. Dzięki pneumatycz-
dze i w żadnym calu mnie nie zawiódł. Nie bez powodu
nemu zawieszeniu, głębokość brodzenia możemy zwiększyć do 65 cm, a prześwit
na testowanym przeze mnie modelu znalazło się ozna-
do 26 cm. Dodatkowym wsparciem jest funkcja kontroli zjazdu ze wzniesień.
Silnik o pojemności 2995 cm3 o mocy 400 KM lubi jeździć. Velar jest zwinny i szybki. Zanim się nie obejrzałam na czenie R-dynamic.
wyświetlaczu head-up było… trochę za dużo. I choć oczywiście zbyt szybka jazda w warunkach miejskich to coś, czego nikt z nas nigdy nie robi, moc silnika to coś, co bardzo lubię. I pozwala mi czuć się bezpiecznie. Po zwolnieniu do dozwolonej prędkości, dojechawszy do skrzyżowania, kierowca przede mną postanowił z prawego pasa skręcić… jednak w lewo. Velar zasygnalizował niebezpieczny manewr w sposób, za który mogłabym go ozłocić. W znakomitej większości samochodów dźwięk ostrze-
gający przed niebezpieczeństwem przyprawia o zawał serca. Może ma przyprawiać, jednak w Velarze jak na
brytyjskiego arystokratę przystało dźwięk jest subtelny. Stanowczy, acz subtelny. Podobnie jak sygnał niezapiętych pasów czy sygnał przychodzącego połączenia. W tym samochodzie wszystko do siebie pasuje. Pan kie-
rowca skręcający w lewo z prawego pasa pojechał w swoją stronę, a ja pomknęłam dalej sprawdzić jak Velar sprawdzi się w warunkach innych niż miejsce ulice.
ARYSTOKRATA NA TRUDNE WARUNKI Śmiem twierdzić, że autostrada to dla niego pestka. Jest
Wygoda, jaką gwarantuje kierowcy i pasażerom, powoduje, że nie odczuwa się pokonywanych kilometrów. Jest absolutnie „smooth”. Gładko i cicho. dla niej stworzony.
Dwa w jednym Być może to stereotyp, ale kobiety podobno kupują samochody oczami. Dane techniczne nie są tak istotne jak design czy kolor. Velar
zauroczył mnie swoim wnętrzem, nacieszył oko detalami, które sprawiły, że przebywanie w nim to czysta przyjemność. Otulił mnie swoją zmysłowością. Ale pokazał mi też swoją moc na drodze, co dla mnie równie M.KARLIK ważne. A to połączenie dla mnie karlik.landrover.pl doskonałe. Piękny i szybki. Więc JaguarLandRoverKarlik czego chcieć więcej? jaguarlandrover_karlik
„Wilku” na tropie
76 Moto
mistrzostwa świata
J
Dwa lata temu na dystansie pełnego IronMana w „domowych” warunkach pobił ówczesny rekord Jana Frodeno, trzykrotnego mistrza świata, a później – już na tradycyjnych zawodach w Meksyku – poprawił rekord Polski na tym dystansie. Triathlonista Robert „Wilku” Wilkowiecki nie zwalnia jednak tempa i w tym roku planuje dowieźć zwycięstwo na mistrzostwach świata na Hawajach. Pomoże mu w tym Audi Porsche Poznań Franowo. tekst : Michał Gradowski zdj ęcia : TheSport.pl, Michał Gradowski
ak wygląda Twój standardowy dzień treningowy? ROBERT WILKOWIECKI: Zwykle zaczynam od basenu około
godz. 6-7. Przepływam kilka kilometrów z różną intensywnością. Później jest śniadanie, odpoczynek, a następnie trening rowerowo-biegowy, który zajmuje od około 3
do nawet 8 godzin efektywnego wysiłku. W tym czasie są oczywiście krótkie przerwy na posiłki, regenerację, pracę z fizjoterapeutą. Treningi kończę zwykle ok. 17-18. A później kolacja, regeneracja, sen i następnego dnia powtórka. To praca na pełen „etat”, którą bardzo lubię. Czas wolny? Sport jest moją największą pasją. Kiedy myślę o czasie wolnym, na przykład o kilku luźniejszych dniach po zawodach przeznaczonych na regenerację, to pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to rekreacyjna przejażdżka na rowerze. Przez dwa lata miałem przerwę w zawodowym sporcie, pracowałem w restauracji, robiłem wiele innych rzeczy. To spojrzenie z zewnątrz pozwala mi z pełną świadomością powiedzieć, że to, co robię teraz, to właściwa droga. Porozmawiajmy o wyrzeczeniach – diecie, reżimie treningowym. Czego najbardziej Ci brakuje? Oczywiście mam takie dni, chyba jak każdy profesjonalny triathlonista, kiedy
czasu do zastanowienia. O czym myślisz w czasie startów?
Talent, predyspozycje czy dobre geny, tak jak w moim przypadku po tacie kolarzu, to dobry fundament, ale najważniejsza jest ciężka praca, wytrzymałość, którą trzeba wypracować. Triathlon to dyscyplina z dużą liczbą zmiennych, można zbilansować swoje słabe i mocne strony. I nie ma w niej idealnych parametrów fizycznych
Przy dobrych wyścigach jestem myślami tu i teraz, skupiam się na zadaniu do
– trzykrotny mistrz świata Jan Frodeno ma 1,94 m wzrostu,
wykonania, trudno utrzymać koncentrację przez tak długi czas, ale wejście
a Kristian Blummenfelt, mistrz olimpijski – 1,73 m.
nienawidzę tej dyscypliny, ale przez większość czasu jestem szczęśliwy, że mogę robić to, co naprawdę lubię. Nie czuję, żebym z czegoś istotnego musiał rezygnować. Jeśli mówimy o poświęceniu, wyrzeczeniach, to dotyczą one bardziej mojej rodziny, dziewczyny, ludzi mi bliskich niż mnie. Prawie 8 godzin w czasie startu na dystansie pełnego IronMana to sporo
w tryb flow jest kluczowe, aby na ważnych zawodach zrobić dobry wynik. Właśnie zostałeś ambasadorem Audi Porsche Poznań Czy triathlon na dystansie IronMan to Twoim zdaniem sport ekstremalny?
Franowo. Z czym kojarzy Ci się marka Audi?
Czy bez określonych predyspozycji i talentu da się osiągnąć sukces?
Moje pierwsze skojarzenie z Audi to Patrick Lange, dwu-
Duże dystanse, konieczność długich treningów mogą się kojarzyć z balansowaniem na granicy ludzkich możliwości, ale tak naprawdę każdy sport zawodowy jest sportem ekstremalnym.
krotny mistrz świata IronMan, który jest w Niemczech
Na przykład piłka nożna na wysokim poziomie, interwały, kilka meczów w tygo-
podróżami, a logistyka jest ważną częścią przygotowań do
dniu – to też ogromne obciążenia. Każdy performance na wysokim poziomie –
każdych zawodów. Wiem też, że wśród klientów Audi
w sporcie czy biznesie – to pewnego rodzaju ekstremum.
Porsche Poznań Franowo jest wielu pasjonatów triathlonu.
ambasadorem tej marki. Cieszę się na tę współpracę, bo profesjonalne uprawianie triathlonu wiąże się z licznymi
77
Już czwartego września w Poznaniu zawody IronMan
Jak wygląda od środka środowisko triathlonowe na świato-
70,3, czyli 1,9 km (1,2 mil) pływania, 90 km (56 mil) jazdy
wym poziomie? Jaka atmosfera panuje między zawodnikami?
na rowerze i 21,1 km (13,1 mil) biegu. Etap pływacki odbę-
Dopiero wchodzę w ten świat, więc nie mam jeszcze wyro-
dzie się na Jeziorze Kierskim, gdzie w 1984 r. miały miej-
bionego zdania, ale moje pierwsze obserwacje są takie, że
sce pierwsze zawody triathlonowe w Polsce. To trzecie
dominuje szacunek dla pracy, wysiłku innych zawodników,
w Polsce, po Warszawie i Gdyni, miasto z zawodami
bo w zawodach IronMan konkuruje się z rywalami, ale w dużej
Half IronMan na licencji World Triathlon Corporation.
mierzej z samym sobą. Czasem więcej złych emocji jest po stro-
Czy Poznań to dobre miasto do uprawiania triathlonu?
nie tych, którym z powodu zawodów zablokowano na przy-
Jak najbardziej. Mam dobre wspomnienia związane
kład wyjazd z osiedla. Pinezki na trasie się zdarzają, ale to marginalne wypadki,
z Poznaniem. To tutaj w 2019 r. zdobyłem Mistrzostwo
bo zazwyczaj możemy liczyć na żywiołowy doping.
Moto
Polski na dystansie ½ IronMan – był to mój pierwszy złoty medal w triathlonie, w dodatku zdobyty dokładnie 10 lat
Jakie jest Twoje podejście do pracy z psychologiem sportowym? Jak wyglą-
po wywalczeniu pierwszego złotego medalu Mistrzostw
dają takie treningi?
Polski w pływaniu.
To dla mnie kolejny mięsień do wytrenowania, coś co jest nieodzownym elementem przygotowań do zawodów na najwyższym poziomie. Takie treningi
Audi Porsche Poznań Franowo włączyło się w orga-
są bardzo zróżnicowane – to rozmowy, ale też zadania do wykonania, rzeczy
nizację tych zawodów, a w czasie ich trwania klienci
do przemyślenia. Chodzi o to, aby nie przesadzić z obciążeniami, znaleźć wła-
Audi będą mogli spotkać się z Tobą w specjalnie przy-
ściwy balans między treningiem a regeneracją. W tym przypadku nie zawsze
gotowanej strefie. Czy jesteś już na tyle rozpoznawalny,
priorytetem jest to, aby się wzmocnić. Trudno to wytłumaczyć, ale czasem
że ludzie podchodzą do Ciebie na ulicy, żeby porozma-
można się wzmocnić, delikatnie odpuszczając.
wiać czy zrobić zdjęcie? O co najczęściej pytają? Nie jestem już osobą anonimową, ale tylko na zawodach
Opowiedz o swoim pierwszym starcie w triathlonie, w którym zgubiłeś
triathlonowych. Na ulicy rozpoznają mnie na razie jedy-
drogę. Często na trasie zdarzają się takie błędy?
nie sąsiedzi. (śmiech) Choć może teraz, kiedy jako ambasa-
Oczywiście, triathloniści też są ludźmi, więc też robią czasem głupie rzeczy.
dor marki Audi jeżdżę oklejonym moim nazwiskiem autem
(śmiech) Zwłaszcza w ferworze walki, przy dużym zmęczeniu. Na zawodach,
z symbolem wilka, będzie więcej okazji do takich spotkań.
o których wspomniałeś wyszedłem z wody jako pierwszy, wsiadłem na rower,
Ludzie, którzy mnie rozpoznają i podchodzą, żeby poroz-
wjechałem na rondo, pierwszy zjazd był zamknięty, drugi i trzeci otwarty, więc
mawiać najczęściej sami uprawiają amatorsko triathlon,
pojechałem pierwszym wolnym. Dopiero po kilkuset metrach zorientowałem
więc pytają o techniczne aspekty dotyczące pływania czy
się, że to nie może być trasa zawodów i zawróciłem. Ten sam błąd w tym samym
moje plany na kolejne starty.
miejscu popełniło jeszcze kilku innych zawodników.
Gdybyś miał wskazać najprzyjemniejszy i najgorszy
w którym mieszkam. Były dwie identyczne pętle, zgubiłem się na drugiej, a żeby
moment w czasie uprawiania triathlonu, to co by to było?
było śmieszniej zawody te nazywały się… Bieg Tropem Wilczym.
Trasę pomyliłem także w czasie biegu na dystansie 10 km we Wrocławiu,
Najprzyjemniejszy – poza momentem zwycięstwa, którego nie da się z niczym porównać – jest wspomniany stan
Jakie znaczenie ma dla Ciebie fakt, że wraz z twoimi sukcesami popular-
flow, radości w czasie treningu, kiedy pomimo bólu i zmę-
ność triathlonu może wzrosnąć, że staniesz się sportowcem, którego inni
czenia można poczuć jedność z własnym organizmem.
będą chcieli naśladować?
Ten stan zwykle nie trwa długo, ale uzależnia. A najgorsza
Na szczęście takich momentów jest coraz mniej, bo z każ-
Uprawianie zawodowego sportu tylko dla wyników, bez kibiców, nie miałoby sensu. Jestem pracownikiem szeroko pojętej branży rozrywkowej i uważam, że sportowcy są po to, żeby dawać kibicom emocje. To dla mnie dodatkowa motywacja, że ktoś będzie chciał pójść
dym kolejnym startem coraz szybciej się regeneruję.
moim śladem. Mogę w ten sposób oddać innym trochę dobra, które dostaję.
jest pierwsza noc po ważnym starcie. Nie możesz zasnąć, nakładają się na siebie ból, stres i deficyt energetyczny.
Triathlon jest też o tyle szczególną dyscypliną, że świat profesjonalistów przenika się ze sportem amatorskim. Zawody tych różnych kategorii odbywają się tego samego dnia, na tej samej trasie. Zawodowi triathloniści są dla ludzi, którzy amatorsko uprawiają tę dyscyplinę, bardziej dostępni niż w przypadku innych sportów. Jakie są Twoje najbliższe planowane starty?
12 czerwca wystartuję na połówce IronMan w Warszawie, 26 czerwca na Mistrzostwach Europy na pełnym dystansie IronMan we Frankfurcie, na których zamierzam powalczyć o kwalifikację na mistrzostwa świata na Hawajach, a 4 września przyjadę do Poznania.
78 Moto
POSTĘP BEZ WYRZECZEŃ. Test Audi e-tron GT Audi e-tron GT to nie „typowy” elektryk, który wymyka się standardowemu myśleniu o designie samochodów EV. Jest klasyczny a zarazem finezyjny. Idealnie komponuje się z otoczeniem. Ma ponad 400 km zasięgu. Zapewnia doskonałe doznania jezdne, kiedy tego potrzebujesz i… odwiezie Cię w ciszy do domu. tekst i zdj ęcia : Filip Olczak
N
ie ma osoby, która nie odwróciłaby głowy za e-tronem GT. Aerodynamiczna sylwetka
Wisienką na torcie tej stylizacji są off-setowe 20” pięciora-
wygląda, jakby lewitowała kilka centymetrów
mienne felgi w czarnym kolorze. Ale… Czy może być lepiej?
nad ziemią. Cała linia tego samochodu jest nie-
Wystarczy wsiąść i rozgościć się we wnętrzu e-trona GT.
zwykle płynna i zdecydowanie zasługuje na miano jednej z najefektowniejszych spośród konkurencji. Szerokie nadkola z tyłu oraz długi pas led z ciekawą animacją jeszcze bardziej zwraca uwagę na e-trona. Przód z nikłym grillem świetnie zamyka tę kompozycję. Bez cienia wątpliwości można rzec, że to
jeden z najlepiej zaprojektowanych samochodów GT w klasie.
AUDI Porsche Poznań Franowo AudiPorscheInterAutoPL audifranowo
Tu dzieje się również sporo. Wytworny minimalizm,
godny naszych zachodnich sąsiadów. Sportowe fotele z zintegrowanymi zagłówkami, w komplecie ze sportową kierownicą – połączenie idealne. Centrum dowodzenia to ekran dotykowy, choć fizycznych przycisków także nie zabrakło.
79
Pozycja za kierownicą jak na e-trona GT przystało: jest sportowo, ale wygodnie. To tylko potęguje odczucia z jazdy Audi.
Moto
Pewne prowadzenie nie daje o sobie zapomnieć nawet w mieście. Reakcja na pedał gazu w trybie „SPORT” jest natychmiastowa, ale miejska, lekko zmęczona nawierzchnia daje się we znaki kierowcy. Ten tryb zdecydowanie polecam na tor. W trybie komfortowym sytuacja odmienia się o 180 stopni. To zupełnie inny samochód. Zawieszenie w trybie komfort jest lekko uniesione i bardziej miękkie, a reakcja na gaz wygładzona. Wtedy, samochód potrafi wybaczyć znacznie więcej. W Internecie dużo mówi się o korzyściach płynących z jazdy
paliwa, olei czy nawet samych wcześniej wymienionych płynów. Dodatkowo,
elektrykiem. Prawie wszyscy skupiają się tylko na jednym
hamowanie w samochodach EV odbywa się za pomocą sytemu rekuperacji, czyli
– na osiągach. Ale czy tylko to jest ważne? O tym rozma-
energia z hamowana jest odzyskiwana i zamieniana z powrotem w elektryczną.
wiałem z Andrzejem Brzozowskim certyfikowanym sprze-
Jaki jest tego efekt? Dużo rzadsze wizyty w serwisie.
dawcą samochodów EV w Audi Franowo. – Z wykształcenia jestem mechanikiem samochodowym i samochody z napę-
Jak ładować e-trona GT w podróży lub w domu? – Nawigacja w marce Audi
dem konwencjonalnym zawsze były bliskie mojemu sercu,
pozwala kierowcy samochodu elektrycznego dokładnie zaplanować trasę i precy-
dopóki nie wsiadłem po raz pierwszy do elektryka. Nie roz-
zyjnie określić miejsce i czas łado-
mawiamy już tylko o osiągach, momencie obrotowym, pręd-
wania pojazdu. Widzimy trend
kości. Weźmy pod uwagę rosnące ceny paliw – jeżdżenie elek-
w zakupie samochodów EV (nie
trykiem jest po prostu tańsze – mówi Andrzej Brzozowski.
tylko e-tron GT) przez osoby posia-
Nie można ukrywać, że samochody EV kupowane są też ze względu na osiągi. Nasz testowy Audi e-tron GT generował 477 koni mechanicznych i rozpędzał się do 100 km/h w 4.1 sekundy. Oczywiście,
dające fotowoltaikę – dodaje Andrzej Brzozowski. Użytkownicy ci planują eksploatację samochodu i zapotrzebowanie na energię, dostosowane do dystansu podróży.
Przeciętny Europejczyk przejeżdża dziennie do 50 kilometrów. E-tron GT deklaruje zasięg do prawie 500 kilometrów. Wychodzi na to, że ładowalibyśmy akumulatory raz na 10 dni. To tylko trzy razy, maksymalnie cztery razy w miesiącu. Poza tym, taki prąd, który wytworzony jest
wprost ze słońca jest najczystszy, a o tym wcześniej mówiła już Agata. Wtedy mamy pewność 100% zeroemisyjności – puentuje, dodając, że Audi zamierza w przyszłości produkować samochody elektryczne tylko w fabrykach zeroemisyjnych. Zostaje zadać tylko pytanie, dla kogo jest Audi e-tron GT? – To jest samochód przede wszystkim dla świadomego klienta, który szuka zrównoważonego podróżowania. Napełnienie go energią jest zupełnie inne niż napełnianie baku paliwem.
to wszystko z fenomenalnym napędem na wszystkie 4 koła. Do mieszanki ekologii i mocy dochodzi jeszcze niezmierzona cisza. Ale cisza to tylko „skutek uboczny” braku silnika spalinowego i wszystkich części, w którym te pra-
Z e-tronem została stworzona też idea i światopogląd. A klient godząc się na to, otrzymuje zeroemisyjność i niezywkłe bezpieczeństwo, bo warto pamiętać, że samochody EV mają inaczej umiejscowiony środek ciężkości i są dużo bezpieczniejsze od tych z konwencjonalnym napędem – podkreśla Agata Jaskólska.
cują. To także niższe koszty eksploatacji. Agata Jaskólska
Audi e-tron GT to idealny przykład możliwości, jakie przynosi nam technologia.
– certyfikowana sprzedawczyni samochodów EV w Audi
I nie mam na myśli tylko osiągów czy stylistyki. Tutaj przede wszystkim cho-
Franowo twierdzi, że w samochodach EV nie ma wielu ele-
dzi o ekologię i świadome podróżowanie. W e-tronie nie trzeba też rezygnować
mentów, które fizycznie ze sobą współpracują, tak jak byłoby
z emocji, które towarzyszyły na co dzień fanom V8, bo samochody EV także
to w samochodzie z silnikiem benzynowym czy diesel’a.
to potrafią. Według mnie, postęp to nie wyrzeczenia, tylko nowa świadomość
Posiadaczowi elektryka odchodzą koszty wymiany filtrów
otaczającego nas świata i dbałość o przyszłe pokolenia.
80 Podróże
Mój „Przystanek Alaska” Nie pamiętam, czy oglądając ten znany i lubiany serial telewizyjny przed laty i widząc spacerujące po ulicach łosie, miałam marzenie, by kiedyś zobaczyć Alaskę na własne oczy. Jednak kiedy pojawił się pomysł wyjazdu do Stanów, nie zastanawiałam się zbyt długo. Przestrzeń, swoboda, niezależność – tak sobie wyobrażałam mój pobyt na Alasce. tekst i zdj ęcia :
Estera Hess (tym razem naprawdę z Anchorage na Alasce)
81 Podróże
W
iedziałam, że może być zimno, bo sezon tutaj trwa bardzo krótko, zazwyczaj zaczyna się około połowy maja, ale w rzeczywistości rozkręca się dopiero około 25 maja, a kończy szybko, bo już w połowie września. Temperatury miło mnie zaskoczyły, nierzadko ponad 20 stopni w ciągu dnia, to one ostatecznie rozwiały mity o Alasce w deszczu i za chmurami. Dla równowagi musiałam posmakować też jak inaczej wygląda Alaska, kiedy pada deszcz, na szczęście
•••
niepogoda szybko zamieniła się na nowo w słoneczne dni.
Auto, bo podróży przez Alaskę autobusem nie mogę sobie
Wiosną i latem wygrywasz na Alasce podwójnie, czas na
wyobrazić, musi być duże i silne. Odległości są spore, nikt
zwiedzanie wydłuża się i to bardzo, ciemno robi się dopiero
tu nie prowadzi małych autek, a miejsca parkingowe są jak
po 23, a świta już po 4. Zatem warunki idealne, by zwiedzać
dla ciężarówek. Takie „smoki” sporo palą, ale szczęśliwie
i oglądać wszystko, co się da.
benzyna tutaj, nawet po ostatnich podwyżkach, jest nadal
•••
atrakcyjna cenowo.
Rezerwując hotele, miałam słuszne wyobrażenie o warun-
•••
kach podobnych do tych panujących na Islandii czy
Jedzenie: jak mi się marzyły halibuty, których stolicą
w Skandynawii, małe pensjonaty, często sieciowe bez kli-
jest Homer, łososie czerwono-różowe niczym f lamingi
matu butikowych lodży czy prywatnych pensjonatów.
wykarmione algami, wreszcie rarytas kraby królewskie,
Raczej standard, czasem ze śniadaniem, czasem bez, nie
to marzenie także spełniłam, choć nie za małą kwotę.
ma co liczyć na ozdobniki i atrakcje hotelowe, jest niemal
Poza rybami i owocami morza nigdy nie zabraknie jajecz-
wszędzie surowo i przestrzennie. Ceny dużo wyższe niż
nicy z proszku, cienkiej kawy i burgerów, to menu jest tu
w pozostałych stanach USA, oswoiłam się z nimi szybko
zawsze i wszędzie. Fajerwerków kulinarnych nie będzie
i zarzuciłam uparte poszukiwania specjalnych okazji ceno-
na co dzień, ale mogę obiecać, że czasami będziecie
wych. Trzeba rezerwować zdecydowanie póki są miejsca.
mile zaskoczeni.
82 Podróże
•••
Alaska to przede wszystkim widoki, niesamowite krajobrazy i wspaniałe kontrasty. Mnóstwo tu zieleni pięknie komponującej się z niebieskim niebem i białymi szczytami ośnieżonych gór. Jak te wyglądają z bliska można przekonać się podczas lotu widokowego nad Denali, najwyższym szczytem Ameryki Północnej, a dla chętnych jest dodatkowa opcja nawet lądowania na lodowcu. Kolejnym miej-
małych hotelach zawsze robiły na mnie wrażenie. Nie wypada pominąć słynnego autobusu, który przeniesiony teraz do Fairbanks, stoi w warsztacie tutejszego Wydziału Inżynierii i jest krok po kroku starannie odrestaurowany. Nie dajcie zwieść się kopiom tego autobusu, które rozrzucone w wielu miejscach Alaski udają nieudolnie ten prawdziwy. Polecam film „Wszystko za życie” („Into The Wild”), który stał się inspiracją dla wielu ludzi pragnących na własną dotrzeć do autobusu. Dlatego, by nie nasilać szału odnalezienia autobusu, przeniesiono go w inne miejsce.
scem, gdzie widoki zapierają naprawdę dech w piersiach
jest Park Narodowy Denali. Choć ku mojemu rozczarowaniu zwiedzać go można tylko w autobusie wypełnionym po brzegi dziarskimi seniorami amerykańskimi, najczęściej docierającymi tutaj wielkimi statkami wycieczkowymi, to nie może go zabraknąć na trasie objazdu Alaski. Park ten chociaż reklamowany jako miejsce bliskich spotkań z tutejszą florą i fauną jest przede wszystkim piękny widokowo, a zwierząt będzie jeszcze więcej i nawet dużo bliżej poza parkiem na trasie.
••• Muzea – nigdy bym nie pomyślała, że będą celem mojej wyprawy na Alasce, a jednak szybko stały się bardzo ciekawym punktem programu. Stare samochody sparowane ze strojami głównie kobiet z epoki, wspaniałe Muzeum
•••
Północy, bardzo ciekawe Muzeum Stanowe, ale i mniejsze
Zwierzęta: są wszędzie i to prawda. Nie zapomina się nigdy
kameralne wystawy w przydrożnych zajazdach, a nawet
pierwszego łosia czy niedźwiedzia, ale co jeśli one powszednieją, bo jest ich tutaj bardzo dużo… Tym razem widziałam łosie chodzące po ulicy przedmieść Seward, a niedźwiedzia na obrzeżach Valdez. I takich scen podczas przejazdu po Alasce wzdłuż i wszerz będzie bardzo dużo. Łosie będą Wam jeść z ręki, a wieloryby i orki bawić podczas rejsu. Ludzi nie spotkacie zbyt wielu, bo to cecha Alaski, że na wielkiej przestrzeni żyje zaledwie garstka ludzi (dla porównania powierzchnia Alaski jest ponad pięciokrotnie większa niż Polska, a zamieszkiwana jest zaledwie przez 700 tys. osób), w sezonie do pomocy zjeżdża tutaj cały świat. Niewykluczone, że usłyszycie także język polski.
•••
Alaska to także kolej i to jaka, zbudowana tak zmyślnie, że jej trakt przebiega wzdłuż spektakularnych dróg, miejsc nad jeziorami czy u zboczy gór. Podróż pociągiem musi być obowiązkowym punktem programu, tym bardziej, że można wybierać spośród kilku tras i zgrabnie wkomponować to w czas pobytu na Alasce. Przygotujcie się na spory wyda-
tek, ale i sporo wrażeń z zupełnie innej perspektywy niż kraj oglądany z samochodu. Na Alasce każdy staje się odkrywcą i podróżnikiem, to nie jest miejsce na wielkie grupy, czy wielkie autobusy. Tu wakacje można wziąć
kapryśna, uparta i wymagająca. Nie raz i nie dwa wystawi Was na próbę cierpliwości i uporu, ale gdy ją zdacie pomyślnie, wynagrodzi ten trud i zabiegi wszystkim, co na zawsze zostanie już z Wami. Szczęśliwie to wielki stan, który stwarza szereg możliwości dla każdego. •••
Zatem do dzieła, zapraszam na kolejny przystanek: „Przystanek Alaska”. w swoje ręce i zaplanować je tak, by były szeregiem niespodzianek, bez których żadna wyprawa po Alasce się nie obędzie. I może to właśnie ta niezależność podoba mi się tu najbardziej? Alaska nie wybacza błędów i lubi osoby przygotowane, bo w wielu miejscach brak rezerwacji online dyskwalifikuje niemal natychmiast i nie pozostawia nadziei na udział w danej atrakcji. Alaska
daje to niesamowite poczucie bliskości z naturą, niezakłóconą tandetą i wielkimi hotelami oraz nawałem turystów. Alaska bywa
ESTA TRAVEL Estera Hess ul. Gogulcowa 13, 62-002 Złotkowo Bądź na bieżąco! strona www: www.estatravel.pl blog: www.oddychajswiatem.pl biuroESTA esterahess_esta
83 Podróże
84 Będzie się działo
Trojan Aula Artis 10 i 11 czerwca, godz. 19.00 12 czerwca, godz. 18.00 13 czerwca, godz. 11.00
wydarzenia
Historia wojny trojańskiej w naszym balecie nie opowiada o popisach herosów, ale o ludziach, którzy mają swoje słabości, pragnienia i lęki. Realizatorzy i wykonawcy pokazują, że historia zburzenia Troi nie jest przykładem „pięknej wojny”, bo taka nie istnieje. Koń trojański to wirus, a skojarzenie z wirusem komputerowym to alegoria nieustannego dążenia ludzi do wojen, to siła, który pcha ludzkość ku wiecznej potrzebie rywalizacji i tworzenia konfliktów zbrojnych. Temat bardzo dziś aktualny. To trzeba zobaczyć!
Joseph Haydn Stworzenie świata Aula Uniwersytecka 20 czerwca, godz. 19.00 Arcydzieło muzyki oratoryjnej w interpretacji artystów Teatru Wielkiego w Poznaniu. Za pulpitem dyrygenckim – Paul Esswood, znawca muzyki barokowej, a zarazem dostojny Jubilat, ponieważ koncertem świętować będziemy 80. rocznicę Jego urodzin. Kto pamięta wrześniową prezentację „Jephthy” pod batutą Esswooda, ten wie, że wiek to nie metryka.
Benjamin Britten Albert Herring Aula Artis 24 czerwca, godz. 19.00 PREMIERA 26 czerwca, godz. 18.00 Kolejna premiera naszego Teatru! Trzecia opera w dorobku Brittena, 75 lat po światowej premierze trafia na scenę Auli Artis. Poznajmy świat Alberta, tytułowego bohatera, który musi zmierzyć się z opresyjnym światem. Reżyserii spektaklu podjęła się Karolina Sofulak, młoda, bardzo ceniona realizatorka. Po brawurowej inscenizacji „Rycerskości wieśniaczej” dla Opera North jest coraz częściej zapraszana do Polski, gdzie do pracy wybiera tytuły rzadko goszczące na rodzimych scenach. I tak jest tym razem.
85 Będzie się działo
497. Koncert Poznański Nasi Goście 11 czerwca (sobota), godz. 18.00 Filharmonia Poznańska, Aula Uniwersytecka Joel von LERBER – harfa Jörg-Peter WEIGLE – dyrygent Brandenburgisches Staatsorchester Frankfurt Koncert w całości karnetowy Program:
Pamięci Stefana Stuligrosza W 10. ROCZNICĘ ŚMIERCI 15 czerwca (środa), godz. 18:30 kościół pw. Wszystkich Świętych w Poznaniu
Joaquín Rodrigo, Concierto serenata
Oprawa muzyczna liturgii oraz koncert po mszy świętej
Maurice Ravel, Alborada del gracioso
Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej Poznańskie
Manuel de Falla, Trójgraniasty kapelusz – trzy tańce
Słowiki, Maciej WIELOCH – dyrygent
ze Suity nr 2
W programie między innymi utwory Stefana Stuligrosza
Maurice Ravel, Boléro
Zakończenie Sezonu GWIAZDY ŚWIATOWYCH ESTRAD 17 czerwca (piątek), godz. 19.00 Filharmonia Poznańska, Aula Uniwersytecka Truls MØRK – wiolonczela Łukasz BOROWICZ – dyrygent zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
Orkiestra Filharmonii Poznańskiej Program: Robert Schumann, Koncert wiolonczelowy a-moll op. 129 Anton Bruckner, V Symfonia B-dur
86 Będzie się działo
Jekyll & Hyde 10.06., godz. 19.00 11.06., godz. 15.00 i 19.00 12.06., godz. 17.00 Czołowy broadwayowski musical, który opowiada o walce dobra ze złem i stawia przed nami pytania o ludzką naturę. Opowiada o cenionym doktorze i naukowcu Jekyllu, który pod wpływem eliksiru przemienia się w demonicznego i bezwzględnego Hyde’a. Spektakl jest mocnym muzycznym thrillerem, ale też opowiada o potężnej miłości. Spektakl oparty jest o słynną nowelę Roberta Luisa Stevensova, a jego musicalowa wersja stała się jednym z najważniejszych przedstawień muzycznych XX wieku. Na Broadwayu zagrano ją ponad 1500 razy. Poznańską wersję spektaklu wyreżyserował Sebastian Gonciarz, premiera odbyła się w 2014 roku.
Salon Poezji / WOJCIECH MALAJKAT 4.06., godz. 12.00 (Teatr Muzyczny) i 18.00 (Biblioteka w Zamku w Kórniku) Gościem 75. odsłony Salonu Poezji będzie aktor teatralny i filmowy Wojciech Malajkat, który przeczyta fragmenty sonetów krymskich oraz liryków lozańskich Adama Mickiewicza. Wyjątkową oprawę muzyczną przygotuje Zuzanna Czachor, flecistka orkiestry Teatru Muzycznego.
87 Będzie się działo
Tutaj, czyli gdzie? Rzecz o niepamięci
James Joyce Ulisses
16 i 20 czerwca Teatr Polski w Poznaniu Czas trwania: 60 min, Wiek: 16+
w reż. Mai Kleczewskiej, w tłumaczeniu Macieja Świerkockiego 16 czerwca PREMIERA, godz. 19.00, Duża scena, Teatr Polski Kolejne spektakle: 17, 18, 25 czerwca, godz. 19.00, 19 i 26 czerwca, godz. 18.00
W czerwcu będzie można zobaczyć spektakl „Tutaj, czyli
W roli głównej – Piotr Jankowski.
gdzie? Rzecz o niepamięci” na podstawie książki „Rej-
Leopold Bloom budzi się rano 16 czerwca 2022 roku w Poznaniu. Wycho-
wach” Mikołaja Grynberga w reżyserii Doroty Abbe i Piotra
dzi z domu. Przez cały dzień uparcie krąży po ulicach Poznania. Przesiaduje
Dąbrowskiego.
w pubach, spotyka znajomych i nieznajomych. Przez większość dnia prowadzi
Nieznajomość swoich przodków, wyobcowanie, skrajny pesymizm, trauma najbliższych, przenoszona na kolejne
pozornie nieistotne rozmowy. Pije piwo. Robi zakupy. Jakoś mija mu ten dzień na sprawach błahych, codziennych. Pozornie nic szczególnego się nie dzieje.
pokolenia, odziedziczony lęk, ukrywanie swoich korzeni,
Kim jest współczesny Odys? Jaką tożsamość ma wędrowiec-tułacz? Jakie zna-
brak poczucia tożsamości, bliskość śmierci – to główne
czenie mają stacje w jego podróży? Kim są Cyklop i Nauzykaa? Gdzie znajduje się
cechy syndromu, opisanego już wielokrotnie przez psy-
Itaka dla polskiego zasymilowanego Żyda? Czy poczuje się on w końcu „u siebie”?
chologów i psychiatrów. To także główny motyw większo-
Zapraszamy na wątróbkę i zimne piwo do pubu Syreny, w którym staniecie
ści opowiadań ze zbioru „Rejwach”, których bohaterami są
się uczestnikami oratorium na cześć życia i pochwały codzienności, które dzi-
polscy Żydzi, dzieci i wnuki tych, którzy przeżyli.
siaj zagrożone są wojną, lękiem, niepewnością.
– Syndrom drugiego pokolenia po holokauście to część
W setną rocznicę wydania Ulissesa Jamesa Joyce’a zapraszamy na polską
mojego życia, mojej tożsamości – mówi reżyserka Dorota
prapremierę nowego tłumaczenia Ulissesa pióra Macieja Świerkockiego, które
Abbe. – Chciałabym skonfrontować się z nim, zadać sobie
w niezwykle błyskotliwy sposób przybliża nam prozę irlandzkiego autora, jed-
i widzom pytania o tożsamość, o pamięć, o to, czy możliwe
nocześnie odkrywając bezgraniczne poczucie humoru autora.
jest przerwanie przeklętego kręgu dziedziczonych traum.
Koniecznie zadzwońcie też do Molly, by poznać jej wersję wydarzeń – tele-
Wierzę, że jest dla nas nadzieja. Jesteśmy tu i teraz. Nie zamy-
fon 61 666 03 72. Premierze towarzyszy czynna całą dobę infolinia, gdzie można
kamy się, chcemy mówić, chcemy wiedzieć, chcemy żyć.
wysłuchać rozszerzonej wersji monologu Molly z Ulissesa.
Współpraca: Teatr Nowy im. T. Łomnickiego w Poznaniu, Placówka. Spektakl powstał w ramach koprodukcji Fundacji Na Marginesie i Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie.
Kim jest współczesny Odys? 17.06., godz. 17.00 Duża Scena Teatru Polskiego w Poznaniu
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
W spotkaniu „Kim jest współczesny Odys?” wezmą udział Maja Kleczewska
Modjeska calling nadchodzi
– reżyserka spektaklu i Maciej Świerkocki – autor nowego tłumaczenia Ulissesa Jamesa Joyce’a. Spotkanie poprowadzi Piotr Paziński.
Termin nadsyłania zgłoszeń: 23 czerwca 2022 r. Zapraszamy aktorki i aktorów do udziału w V Konkursie na interpretację monologów Szekspirowskich Heleny Modrzejewskiej. Teatr Polski w Poznaniu powołał to wydarzenie w 2016 roku dla upamiętnienia aktorki światowej sławy, której talent i ofiarność zaznaczyły się istotnie w jego dziejach. Zwyciężczyni lub zwycięzca konkursu otrzyma Nagrodę Główną w wysokości 10000 zł brutto. W tym roku przyznamy również Nagrodę Specjalną 2022 im. Wojciecha Kalwata w wysokości 2500 zł brutto. Chcemy w ten sposób wyrazić wdzięczność wspaniałemu, zmarłemu w tym roku, aktorowi Teatru Polskiego w Poznaniu, który Konkurs wspierał od początku – jako juror i mentor, dzieląc się swoim doświadczeniem i talentem.
88
Alte Hajm/ Stary Dom
Będzie się działo
reż. Marcin Wierzchowski 18-19.06. (sobota-niedziela), godz. 18.00 Każdy dom ma swoją historię. Jest okiem, które widzi wszystko, co dzieje się w jego murach; pamięcią tego, co się w nich wydarzyło; miejscem, które dzielą ze sobą żyjący i duchy. Każda historia rodzinna składa się z warstw: jest wśród
nich ta, którą sobie na co dzień opowiadamy, oraz ta, której odkrycia się boimy. Pierwsza pomaga nam zdefiniować to, kim jesteśmy i skąd pochodzimy. A co stanie się, kiedy natkniemy się na trop tej drugiej, prawdziwszej, ukrytej? Albo kiedy odkryjemy, że historia, którą sobie przez wszystkie te lata opowiadaliśmy i dzięki której jesteśmy, kim jesteśmy, wymaga rewizji?
Czerwone Nosy reż. Jan Klata 21.06. (wtorek), godz. 18.00 „Premiera z legitymacją” – po spektaklu odbędzie się spotkanie z twórcami 22.06. (środa), godz. 18.00 23.06. (czwartek), godz. 18.00 Spektakl + jubileusz 45-lecia pracy artystycznej Janusza Andrzejewskiego
Matka reż. Radek Stępień 14.06 (wtorek), godz. 19.30 „Premiera z legitymacją” – po spektaklu odbędzie się spotkanie z twórcami. 15.06 (środa), godz. 19.30
Śmiech nie rozwiąże żadnego z wielkich problemów tego świata – czy to pandemia, czy skorumpowana władza, czy odwieczna próba sił między sferą sacrum
Matka to opowieść o ludziach skazanych na bliskość, która
a sferą profanum. Może jednak pomóc w tym świecie przetrwać. Z tego zało-
stopniowo potwornieje i wyradza się w swoje przeciwień-
żenia wychodzą bohaterowie kultowej sztuki Petera Barnesa – słynna trupa
stwo. O więziach, które dla niektórych w końcu stają się
wesołków Bożych, przedstawiona we współczesnej wersji Jana Klaty.
więzami. O niespełnionych ambicjach dziedziczonych z pokolenia na pokolenie. I o rodzinie, która jest zarówno tym, co na początku wprawia nas w ruch, jak i tym, co nas ostatecznie pożera. Czy z tej familijnej matni Witkacego ktokolwiek może wyjść zwycięsko?
Wróg Ludu Prawo Wyboru reż. Piotr Kruszczyński 25-26.06. (sobota-niedziela), godz. 19.00 28.06 (wtorek), godz. 19.00
reż. Anna Augustynowicz| 24-26.06 (piątek – niedziela), godz. 20.00 28.06 (wtorek), godz. 20.00 „Premiera z legitymacją” – po spektaklu odbędzie się spotkanie z twórcami.
Thomasa Stockmanna, lekarza-idealisty, który po odkry-
który zyskał już opinię literackiego „sumienia” ludzkości. Polska prapremiera
ciu, że w zatrudniającym go zakładzie leczniczym pacjenci
– popularnego w europejskich teatrach i stacjach telewizyjnych – dramatu jest
korzystają z zatrutej wody, postanawia ujawnić prawdę
okazją, by w pełnym napięciu śledzić przesłuchania kolejnych ekspertek sta-
i podjąć walkę o naprawę uzdrowiska. Reżyserska wizja
jących przed Komisją Etyki. Ich argumenty, rozważania etyczne, medyczne,
Anny Augustynowicz odziera tę historię z XIX-wiecznego
teologiczne staną się jednocześnie kartami przetargowymi w „wyborze” koncep-
kostiumu, kładąc nacisk na to, co ponadczasowe i uniwer-
cji wolności i prawa do życia głównego bohatera. Dylematy dotyczące eutanazji,
salne, bo ludzka natura, choć mijają dekady, pozostaje
przerywania opieki paliatywnej, prawa do godnej śmierci coraz częściej odnoszą
w zasadzie niezmienna... W surowej scenografii – jak
się także do rzeczywistości społecznej nad Wisłą. PRAWO WYBORU wyprzedza
w laboratorium – będą Państwo mogli śledzić ten proces,
tę prognozę i jednocześnie daje każdemu z widzów możliwość anonimowego
by osobiście przekonać się, kto tak naprawdę zasługuje
opowiedzenia się w tych kwestiach już teraz.
na miano „wroga ludu”.
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
Dramat Henryka Ibsena skupiający się na losach doktora Spektakl na podstawie tekstu niemieckiego pisarza Ferdinanda von Schiracha,
89 Będzie się działo
Sherlock Holmes 10 i 11 czerwca, g. 19.00, Teatr „U Przyjaciół” Czas trwania: 55 minut, Ograniczenia wiekowe: 16+ „Mój dobry przyjacielu... Jesteś jedynym stałym punktem odniesienia w zmieniających się czasach. A jednak nadchodzi wiatr ze wschodu, i taki wiatr jeszcze nigdy nie wiał nad Anglią. Będzie zimny i przenikliwy, Watsonie. Wielu z nas może nie przetrwać jego podmuchów.” Kłamstwa, intrygi i zbrodnie to codzienność w profesji Sherlocka Holmesa.
Oddychaj 29 czerwca, godz. 20.00 (w ramach Malta Festival) 30 czerwca, g. 20.00 2 lipca, godz. 19.00 (w ramach Malta Festival) Czas trwania: 60 minut
Jednak tym razem prosta sprawa, morderstwo Lorda Douglasa w Birlstone, nieoczekiwanie doprowadzi do znacznie większej tajemnicy – wszechpotężnej
Obywatele Systemu. / Spójrzcie, świata, w którym się urodzili-
zbrodniczej organizacji, a słynny detektyw zmierzy się ze swoim największym
ście, już nie ma. / Nadszedł czas na zmiany. / To jest pierwszy
Wrogiem. „Nadchodzi wiatr ze wschodu, Watsonie.”
dzień reszty waszego życia. / Dajemy Wam Oddychaj, Kapsułę
Spektakl na motywach twórczości sir Arthura Conan Doyle'a. Obsada: Sherlock
Przyszłości. / Zapomnicie o niepokoju i strachu, pragnieniu
Holmes: Tomasz Zajcher, dr John H. Watson: Stanisław Przewoźny. W scenach
i głodzie, o chorobach i starości. / Kapsuła Oddychaj zapewni
morderstw wzięli udział: Sylwia Pietrowiak, Mateusz Jankowiak, Paweł Kolasa,
Wam komfort życia, który się Wam należy. / Kapsuła
Filip Borowiak, Miłosz Loba, Borys Szumański, Mikołaj Troszczyński
Oddychaj, pozwoli nam spełnić Wasze potrzeby. obsada: Alicja Gotowała, Monika Chuda; muzyka: Joanna Glensk, Malfred; scenariusz: Monika Chuda; reżyseria: Tomasz Zajcher
do innych ludzi i miejsc. Kogo spotkamy na naszej drodze, co zobaczymy, dokąd zajdziemy, nie zawsze zależy od nas. Kolorowa masa ludzkich twarzy – mijamy je. Przepływają przed naszymi oczami, bez celu, obojętne, zasłuchane w swój wewnętrzny głos... Początek zapomnienia. Co z oczu, to i z serca. Oto historia, która powtarza się nieprzerwanie od dnia 16 czerwca 1904 roku. Leopold Bloom rozpoczyna swą wędrówkę uliczkami i zakamarkami Dublina. Na jego drodze staną postaci, które on jedynie będzie mijał, zasłuchany w głos swych własnych myśli. Cel jego podróży – niejeden, wciąż zmienny, migotliwy i nieuchwytny.
Ulisses
OBSADA: Leopold Bloom: Tomasz Zajcher, Molly Bloom: Karolina Wensierska, Molly Bloom: Alicja Gotowała, Molly Bloom: Sylwia
22 i 23 czerwca, godz. 20.00, Teatr „U Przyjaciół”
Pietrowiak, Dedalus: Stanisław Przewoźny, Mulligan/o. Truman/Długa-
Wstałem lewą nogą... co tam... inni mają gorzej.
Joyce'a): Monika Chuda, Filip Borowiak; reżyseria: Monika Chuda; kostiumy:
Wszystko zaczyna się zawsze od przebudzenia. Każdy kolejny
Monika Chuda; scenografia: Sylwia Pietrowiak, Tomasz Zajcher; muzyka:
dzień ma tutaj swój początek i koniec – w łóżku. Z tego cie-
Bartek Krywczuk; zdjęcia: Tomasz Zajcher; realizacja światła/dźwięku:
płego i wygodnego schronienia wyruszamy w podróż
Miłosz Loba; produkcja i realizacja: Teatr „U Przyjaciół”
cz/M'Coy: Mikołaj Makowski. scenariusz (na podstawie Ulissesa Jamesa
90 Będzie się działo
Short Waves Festival 14-19 czerwca Park Starego Browaru
Najlepsze okładki płytowe
Przed nami 14. edycja największego festiwalu filmów krótkometrażowych
Wystawa Konkursu 30/30 Galeria na Dziedzińcu Starego Browaru Wernisaż i ogłoszenie wyników: 23 czerwca 2022 r., godz. 18.00 Wystawa czynna do 31 lipca, codziennie w godz. 12.00-20.00 Wstęp wolny
w Polsce – w dniach 14-19 czerwca odbędzie się w Poznaniu Short Waves
23 czerwca 2022 roku podczas wernisażu w Galerii na
Nie każdy zdaje sobie sprawę, jak istotny w karierze twórcy jest film krótko-
Dziedzińcu Starego Browaru poznamy laureata Kon-
metrażowy. Ta wdzięczna i unikatowa forma filmowa jest debiutem, pierw-
kursu 30/30, czyli autora najlepszej okładki płytowej
szym spotkaniem reżyserki i reżysera z widzem, rozpoczęciem filmowej przy-
2021 r. Na pokonkursowej wystawie będzie można
gody, drogą do świata wielkiego kina. Co więcej, ostatnio coraz częściej nawet
zobaczyć finałowe 30 projektów wybranych przez jury
uznani filmowcy wracają do krótkiego metrażu, który pozwala na większą swo-
z kilkudziesięciu zgłoszeń.
bodę produkcyjną i tematyczną, często sięgając po autobiograficzne i silnie per-
To już ósma edycja Konkursu 30/30. Selekcji okła-
Festival. Po raz kolejny będzie przybliżać widzom najlepsze kino krótkometrażowe z Polski i ze świata. Ale czy tylko? W tym roku po raz pierwszy w historii festiwalu zostaną pokazane również f ilmy pełnometrażowe w ramach sekcji Long Story Short w Parku Starego Browaru. Long Story Short to nowość w programie Short Waves Festival łącząca pełne metraże uznanych reżyserów i reżyserek, a także ich krótsze realizacje filmowe.
sonalne historie.
dek dokonało 15-osobowe Jury złożone z cenionych gra-
Widzowie plenerowych pokazów w Parku Starego Browaru zobaczą m.in.
fików, ilustratorów, fotografów i dziennikarzy muzycz-
zestaw poświęcony twórczości Pedro Almodóvara – reżysera, scenarzysty,
nych. W obradach uczestniczyły takie cenione osobistości
podwójnego laureata Oscara i jednego z najbardziej znanych i cenionych na
jak Jacek Poremba, Grzegorz ,,Forin” Piwnicki, Bartek Cha-
świecie twórców kina autorskiego. W programie dwa filmy hiszpańskiego
ciński, czy Bovska (laureatka Nagrody Specjalnej 30/30 za
mistrza: „Ból i blask” z Penélope Cruz i Antonio Banderasem (za tę rolę uhonoro-
Edytorstwo 2020).
wano go nagrodą dla najlepszego aktora na 72. Festiwalu w Cannes) oraz „Ludzki
Laureat konkursu oprócz tytułu Najlepszej Polskiej
głos” – krótki metraż luźno inspirowany sztuką Jeana Cocteau. To pierwszy
Okładki Płytowej 2021 otrzyma także nagrodę główną
wspólny film Pedra Almodóvara i Tildy Swinton, a zarazem pierwszy zrealizo-
w wysokości 5000 zł. Podobnie jak w ubiegłym roku,
wany po angielsku tytuł w dorobku Almodóvara. Film kipi kolorami i buzuje
przyznane zostaną także Nagroda Specjalna im. Rosława
od emocji. To prawdziwa wizualna uczta i esencja almodovarowskiego świata.
Szaybo oraz Nagroda Specjalna za Edytorstwo. Nowością
Szczegółowy program festiwalu i sekcji Long Story Short w Starym Browa-
VIII edycji będzie natomiast Nagroda Publiczności w kwo-
rze jest dostępny na stronie shortwaves.pl. Wstęp na seanse w Parku Starego
cie 2000 zł. Stary Browar po raz czwarty jest gospodarzem
Browaru jest bezpłatny.
pokonkursowej wystawy. Ekspozycję w Galerii na Dziedzińcu będzie można oglądać do końca lipca.
91 Będzie się działo
LESZEK MOŻDŻER Enea Enter Festival 13-15 czerwca Jezioro Strzeszyńskie Po raz dwunasty nad Jeziorem Strzeszyńskim spotkają się miłośnicy dobrych brzmień i niekonwencjonalnych projektów muzycznych. Kolejna edycja Enea Enter Festival – autorskiego festiwalu Leszka Możdżera – odbędzie się w dniach 13-15 czerwca. 14 czerwca w ramach Enea Enter Festival została zaplanowana premiera kompozycji MONIUSZKO ALT_SHIFT_1 ESCAPE. Utwór, skomponowany przez Leszka Możdżera na zamówienie poznańskiego Teatru Wielkiego, jest inspirowany uwerturą „Bajka” Moniuszki. Leszkowi Możdżerowi podczas prapremierowego wykonywania towarzyszyć będzie Orkiestra Teatru Wielkiego w Poznaniu pod batutą Katarzyny Tomali-Jedynak. „Nowoczesność jest tą częścią utworu, która się najszybciej starzeje”, powiedział Witold Lutosławski. Partytury Moniuszki pomimo tego, że wydają się na pierwszy rzut oka eksponatami muzealnymi, po głębszym wejściu zachwycają zwartą konstrukcją, mistrzowską instrumentacją oraz zręcznym prowadzeniem formy. Leszek Możdżer tym razem użył partytury uwertury fantastycznej „Bajka” Moniuszki zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
jako tła, na którym namalował swoją własną kompozycję. Fragmenty partytury zostały pocięte i porozsuwane tak, aby zmieścić w niejazzowe akcenty, tempa co poniektórych fragmentów kompozycji zwol-
MONIUSZKO ALT_SHIFT_1 ESCAPE premiera Leszek Możdżer & Orkiestra Teatru Wielkiego w Poznaniu pod dyrekcją Katarzyny Tomali-Jedynak feat. Verneri Pohjola, Adam Bławicki, Łukasz Sobolak i inni
nione, przez co jeszcze bardziej dociera do słuchacza mistrzowski język tej orkiestracji, wprowadzone
Ponadto, podczas festiwalowych dni nad Jeziorem Strzeszyńskim, usłyszymy
zostały powtórzenia, przez co utwór brzmi bardziej
m.in. Chassola, Hadriena Ferauda, Danieal Herskedala i Verneri Pohjola,
współcześnie (nawiązania do muzyki technicznej).
Marialy Pacheco w duecie z Omarem Sosą oraz indyjską królową gitary baso-
Całość jest eksperymentem, który, miejmy nadzieję,
wej – Mohini Dey. Polską scenę reprezentować będzie Adam Bałdych, z którym
okaże się nadzwyczaj interesującym spojrzeniem na
wystąpią Leszek Możdżer (fortepian) i Paolo Fresu (trąbka), a ponadto usłyszmy
muzykę z przeszłości.
wykonawców występujących w projekcie Chojnacki/Miguła Contemplations.
92 Będzie się działo
KoczkodanSe 11 czerwca, godz. 12.00 siedziba Polskiego Teatru Tańca ul. Taczaka 8 w Poznaniu Zobaczymy najnowszy spektakl Polskiego Teatru Tańca pt. KoczkodanSe w reżyserii Iwony Pasińskiej, dramaturgii Radosława Wysockiego i scenograf ii Andrzeja Grabowskiego. Jest to pierwszy w historii Teatru spektakl edukacyjny dla młodych widzów. Zwierzęta to najbliższe człowiekowi żywe istoty. Kochamy je, cieszymy się ich obecnością, a jednocześnie próbujemy zdominować, nie dociekając, co czują, jakie są naprawdę. A co by było, gdybyśmy odkryli w pełni ich dziką i zaskakującą naturę? Obudzili w sobie empatię dla zwierząt? Poczuli szacunek dla autonomii, naturalnego piękna
40 25 i 27 czerwca, godz. 20.00 PTT
i instynktownej mądrości? Zapraszamy na spektakl KoczkodanSe przeznaczony
Po długiej przerwie wracamy ze spektaklem „40” w reżyse-
dla młodych widzów w wieku 7-11 lat. Utwór wpisuje się
rii, choreografii i scenografii Jo Strømgrena – koprodukcją
z jednej strony w realizowany przez Polski Teatr Tańca
Polskiego Teatru Tańca i Jo Strømgren Kompani z 2013 roku. Spektakl Polskiego Teatru Tańca śledzi życiową
mentem naszej nowej misji: chcemy zarażać tańcem dzieci.
podróż głównej bohaterki i jednocześnie rodzaj wiecz-
Dzieci od wieków słyszą i widzą w bajkach, że zwierzęcy
nej wędrówki społeczeństw i krajów. Podczas tej podróży
bohaterowie czują i cierpią, potrafią się martwić i cieszyć,
przez chaotyczną Europę protagonistce udaje się wypraco-
że umieją i kochać, i nienawidzić; że ich uczucia niczym
wać kompromis między własnymi ambicjami a okoliczno-
nie różnią się od emocji ludzi. Szkoda jednak, że widzimy
ściami, z którymi musi się zmierzyć.
to tylko w bajkach. KoczkodanSe opowiada prostą historię, a jednak – oprócz
Wiele warstw przedstawienia portretuje nie tylko indywidualne poszukiwania konkretnego człowieka, lecz
wzruszeń i zabawy – liczymy, że zasieje ciekawość, miłość
staje się także synonimem pewnej podróży kraju i zespołu
i magię, którą bohaterowie naszej bajki odnaleźli… w sobie.
Teatru Tańca. Fikcyjny punkt widzenia, nawet z perspek-
libretto i dramaturgia: Radosław Wysocki
tywy obcego, może równie dobrze zapewnić dystans nie-
reżyseria: Iwona Pasińska
zbędny do komunikacji na wspólnym poziomie. Przecież
scenografia i kostiumy: Andrzej Grabowski
nawet prawda nigdy nie jest do końca prawdą, wszystko
muzyka: Zbigniew Kozub
jest kwestią detali, na które chce się położyć nacisk, zigno-
wideo projekcje: Marek Grabowski, Edyta Pietrowska
rować je lub wyolbrzymić.
współpraca kostiumograficzna i charakteryzacja: Adriana
Mówią, że życie jest jak książka. Ale życie nie jest książką.
Cygankiewicz
Życie jest zapisane na tysiącach luźnych kartek. Możesz
asystent spektaklu: Paulina Jaksim
opowiedzieć historię, owszem, możesz nawet stwierdzić, że ta historia jest prawdziwa, lecz – doprawdy – wszystko to jest jedynie kwestią wyboru, decyzji, które strony ułożyć i w jakim porządku. Nasza opowieść jest właśnie taka. (Jo Strømgren)
zdj ęc ia : Maciej Zakrzewski / Materiały promocyjne organizatorów
w tym roku idiom „Człowiek – zwierzę”, z drugiej zaś jest ele-
93 Będzie się działo
Orzeł i krzyż Największe plenerowe widowisko z historią w tle Weekendy w czerwcu i lipcu 24.06 i 25.06 01.07 i 02.07 08.07 i 09.07 15.07 i 16.07 Park Dzieje, Murowana Goślina Wejściówki dostępne na stronie www.parkdzieje.pl
z największych atrakcji turystycznych Francji. Punktem kulminacyjnym każdego dnia jest nocne widowisko, ale uczestnicy mogą korzystać z oferty Parku przez cały dzień, biorąc udział w grach i zabawach z historią w tle. Dodatkiem do spektaklu jest również biesiada, wyjątkowa kolacja przenosząca uczestników do czasów rozśpiewanego i roztańczonego dwudziestolecia międzywojennego. Każdy rok przynosi odświeżoną formułę spektaklu. Charakterystyczne momenty wielkiego zwycięstwa pod Grunwaldem, szarże
Orzeł i Krzyż to 1000 lat polskiej historii przedstawione
husarskie pod Wiedniem, bitwa warszawska 1920, gdzie zalew
w ciągu niespełna dwóch, pełnych emocji i wrażeń, godzin.
czerwonoarmistów zostanie rozbity przez manewr oskrzydlający
300 aktorów, 44 tysiące m.kw. sceny, efekty świetlne, map-
wojsk Piłsudskiego, wzbogacone zostaną o jeszcze bardziej roz-
pingi, efekty pirotechniczne i kaskaderzy. Największe
budowane elementy scenografii oraz zjawiskowe efekty specjalne
widowisko plenerowe w Polsce, w którym co roku biorą
z wykorzystaniem wody i światła.
zdj ęc ia : Materiały promocyjne organizatorów
udział tysiące poznaniaków i turystów z całej Polski, powraca do Murowanej Gośliny już na przełomie czerwca i lipca. Widowisko Orzeł i Krzyż to niepowtarzalne show utrzy-
W 2022 niezmiennie za scenariusz odpowiada poznański historyk sztuki i poeta prof. Jacek Kowalski, reżyseruje Filip Klepacki, a Marcin Matuszewski przygotował ścieżkę dźwiękową.
mane w atmosferze uniesienia, refleksji, ale przede wszyst-
Widowiska nocne to jedne z największych wydarzeń kultural-
kim dostarczające niezapomnianych emocji, wrażeń i roz-
nych naszego regionu. Co roku Murowaną Goślinę odwiedzają przy
rywki! Chrzest Polski, koronacja Bolesława Chrobrego,
tej okazji tysiące widzów.
triumfy husarii czy powstanie „Solidarności” to tylko kilka
Seria wydarzeń Orzeł i Krzyż w Parku Dzieje jest realizowana
momentów historii państwa polskiego, do których przeno-
we współpracy z Narodowym Centrum Kultury przy dofinanso-
szą nas twórcy spektaklu.
waniu ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Areną wydarzeń jest teren Parku Dzieje w Murowanej Goślinie, pierwszego w Polsce historycznego parku tematycznego wzorowanego na Puy du Fou, jednej
94 Będzie się działo
15. edycja ANIMATORA 8-21 lipca Poznań oraz on-line
– Właśnie te sytuacje wywołały u twórców rozpiętość skojarzeń i potrzebę głębokiej analizy zjawiska „momentów zwrotnych”. Zaowocowało to wielością obrazów ani-
Istnieć znaczy zmieniać się, zmieniać się to dojrzewać,
macyjnych i stało się tematem przewodnim prac festiwa-
dojrzewać zaś to nieskończenie zmieniać siebie samego.
lowych – wyjawia programmer festiwalu Filip Kozłowski.
Henri Bergson
Na podstawie hasła i jego skojarzeń poznańskie studio UNIFORMA stworzyło identyfikację graficzną ANI-
Już 8 lipca w Poznaniu rozpocznie się 15. edycja kwalifiku-
MATORA 2022. Oto plakaty, które wkrótce ubarwią ulice
jącego do Oscara® Międzynarodowego Festiwalu Filmów
Poznania, Warszawy oraz przestrzeń w Internecie.
Animowanych ANIMATOR 2022. Głównym hasłem tegorocznej edycji festiwalu jest TURNING POINTS.
– Identyfikacja wizualna w bezpośredni sposób odnosi się do uczucia niepokojącego napięcia, które jest charak-
TURNING POINTS odnosi się do nieuniknionych sta-
terystyczne dla wszystkich punktów zwrotnych. W ani-
nów transformacji, których odzwierciedlenie znajdziemy
macji można zobaczyć formy, które nasuwają skojarze-
w tempie i kierunku rozwoju ludzkości. Hasło powstało
nia z przedmiotami wyrzuconymi przez fale, są spinane
na bazie obserwacji, uczestnictwa i przeżywania niepoko-
pasami, zaciskane, poskramiane, podporządkowywane.
jących wydarzeń z ostatnich miesięcy, takich jak: pande-
One jednak bezładnie rozchylają się i ulegają transforma-
mia, załamanie gospodarcze, wojna w Ukrainie czy szeroko
cji, oddziaływując na pasy od środka – opowiada Michał
pojęty kryzys społeczno-ideologiczny.
Mierzwa, jeden z partnerów studia Uniforma.
Jazdy testowe elektrykami w AUDI Elektryzujący czerwiec w Salonie Audi Porsche Poznań Franowo. Przez cały czerwiec zapraszamy na jazdy testowe elektrycznymi modelami Audi. Salon oferuje gamę modelową samochodów elektrycznych w różnych kolorach, w tym w lakierach Audi Exclusive. Zapraszamy od poniedziałku do piątku 8-19, w soboty 8-14 bezpośrednio do salonu, lub zamówić jazdę telefonicznie: Mateusz Weilandt, tel. kom.: 539 673 216, mateusz.weilandt@porscheinterauto.pl Michał Burewicz, tel. kom.: 539 523 917, michal.burewicz@porscheinterauto.pl
12 MIESIĘCY - 12 WYSTAW. GALERIA PEŁNA SZTUKI. WYSTAWA MALARSTWA POLSKICH ARTYSTÓW WSPÓŁCZESNYCH
KOBIETY
20/08 - 28/08/2021
ART GALLERY
WYSTAWA FOTOGRAFII
WYSTAWA
ŻYWA WODA MONIKA KOSSAK
STRUKTURA ROMANTYZMU
05/09 - 11/09/2021
MALARSTWO ELHANA HADŻIJEWA
30/09 - 09/10/2021
ART GALLERY
ART GALLERY
ul. Rynek Śródecki 15/2, Poznań www.vinciartgallery.com
ul. Rynek Śródecki 15/2, Poznań www.vinciartgallery.com
PRACA "Mandala 02" Monika Kossak - 1 miejsce WORLD'S TOP 10 STILL LIFE PHOTO CONTEST 2020
Joanna Szumska / Tajemnice Ogrodu ( The secrets of the garden) 110 x 90 /akryl na płótnie / 2021
ul. Rynek Śródecki 15/2, Poznań www.vinciartgallery.com
WYSTAWA
PRACOWNIA MALARSTWO
GRA�YNA STRYKOWSKA I INNI
19/11 - 27/11/2021
ul. Rynek �������i 15/2, Po���� www.��������galle�y.���
Elhan Hadżijew / Composition in Red / 90 x 70 / olej na płótnie / 2020
96 Po godzinach
Prestiżowe spotkanie ze sztuką zdj ęcia :
P
Filip Olczak
o długiej przerwie mogliśmy znów celebrować wspólne chwile. 19 maja w Vinci Art Gallery na poznańskiej Śródce spotkaliśmy się we wnętrzach przesiąkniętych sztuką, przy dźwiękach muzyki i pozytywnych emocji. Naszymi gośćmi byli: pomysłodawczyni i założycielka Vinci Art Gallery, Monika Pietrzak, która opowiedziała o różnych wymiarach sztuki i designu, Anna Knioła – właścicielka POZnań nieruchomości, która wyjaśniła sytuację na rynku nieruchomości, i Marek Wziątek – współwłaściciel kraftowego, podpoznańskiego Browaru Za Miastem. Na naszych gości czekał także poczęstunek z wyśmienitego i nowo otwartego multitapu Browaru Za Miastem – „Tam gdzie zawsze”. W trakcie spotkania zaprezentowane zostały prace ukraińskiej artystki Nadii Zhybak przedstawiające poznańskich aktorów. Prace te zostały zlicytowane przez gości naszego wydarzenia, a 50% dochodu zostanie przekazane na fundacje zajmujące się pomocą humanitarną w Ukrainie.
97 Po godzinach
98 Po godzinach
Muzyka na żywo w Idea Fit & Spa zdj ęcia :
Filip Olczak
M
uzyka i piękno – to zdecydowanie idzie w parze. 14 maja w Instytucie Idea Fit & Spa odbyło się wyjątkowe spotkanie przy muzyce na żywo. Dla zaproszonych gości zagrali i zaśpiewali Jacek Szwaj oraz Marlena Łukaszewska. W ich repertuarze znalazło się wiele ponadczasowych utworów polskich i zagranicznych artystów. Kulinarny akompaniament tego dnia zapewniła Save The Planet chill & restaurant. W trakcie trwania eventu dla gości dostępni byli również kosmetolodzy Instytutu oraz trenerzy, którzy zaprezentowali metody działania treningu EMS.
99 Po godzinach
100 Po godzinach
Trzecie urodziny F…ing Delicious zdjęcia :
R
F…ing Delicious
estauracja F...ing Delicious, mieszcząca się w Starych Koszarach przy ul. Wojskowej 4 w Poznaniu, to niewątpliwie jedno z tych miejsc na mapie miasta, które intryguje i wprawia w dobry nastrój. Dania na talerzach w nowatorski sposób karmią i oczy, i podniebienie, a same składniki dobierane są lokalnie i sezonowo w myśl nowoczesnego comfort food. Wraz z nadejściem wiosny stery w restauracji przejął Tomasz Olewski. Skromny i niezwykle utalentowany; miłośnik roślin i kuchni francuskiej. Od najmłodszych lat zamiłowaniem do gastronomii zaraził go jego tata, który przez bardzo długi czas kierował jedną z poznańskich restauracji. Tomasz w wyjątkowy sposób potrafi ukazać piękno i smak wielu niedocenionych składników. Korzystając z technik zdobytych podczas pracy za granicą nadaje nawet niepozornym produktom szlachetny wymiar. To zdecydowanie stanowi o jego talencie i kulinarnej intuicji. Restauracja obchodziła niedawno swoje trzecie urodziny. Z tej właśnie okazji zorganizowano kolację degustacyjną. Oczywiście, jak sama nazwa miejsca wskazuje, musiało być „zapamiętywalnie" i... rzeczywiście tak było. Na spotkaniu nie zabrakło wielu znakomitych gości, a wśród nich jednych z najlepszych szefów kuchni: Kurta Schellera, Lecha Plucińskiego czy Ernesta Jagodzińskiego. Jako, że filozofią samej restauracji jest zamiłowanie do detali i sztuki, F...ing Delicios często kolaboruje z lokalnymi artystami. Tym razem motywem przewodnim kolacji były dzieła znanego poznańskiego artysty, jakim jest Noriaki. Jego obrazy zainspirowały restaurację do stworzenia limitowanej edycji trzech starannie wyselekcjonowanych win. Seria Orange dostępna jest oczywiście w F...ing Delicious. Muzycznie wieczór wsparła elektryzująca, poznańska grupa NOHONO. Partnerzy wydarzenia: Chefs Culinar, Mooj Optyk, F…ing Delicious Catering Premium, MAGDA MATYJA, Euro-Solution, Republika Wina, Restaurant Management, Przystań po Kwiaty, Weingut Nägelsförst, Poznański Prestiż, Squad Whisky, Michael / Ström Dom Maklerski S.A., Karlik, Instytut Zdrowia i Urody LA VIDA.
101 Po godzinach
102 Po godzinach
Spotkajmy się TAM GDZIE ZAWSZE! zdj ęcia :
Tam Gdzie Zawsze
W
piątek 13 maja odbyło się oficjalne otwarcie nowego lokalu gastronomicznego na poznańskiej Śródce. Bawiliśmy się TAM GDZIE ZAWSZE, partnerskim pubie podpoznańskiego BROWARU ZA MIASTEM, który od kilku lat z sukcesami podbija polski rynek piw rzemieślniczych. W ofercie lokalu nie brakuje również piw belgijskich, świetnych win z wiodących europejskich winnic, a także mocniejszych trunków od lokalnych producentów. W TAM GDZIE ZAWSZE można także pysznie zjeść. Tapasy na bazie śródziemnomorskich produktów od małych wytwórców, sery, wędliny, najlepsze kiszone oliwki sprowadzone prosto z greckiej Kefalonii oraz inne przekąski. Cudowna atmosfera zapewniona przez miłą obsługę ze Sławkiem Szwedziakiem na czele spowodują, że chętnie będziecie tam wracać przez kolejne lata. 13 maja na Śródce do późnych godzin nocnych bawiły się tłumy gości, którym muzycznie zabawę umilał NovacDj. Po dwóch latach pandemicznej pustki brakowało takiego miejsca na gastronomicznej mapie Poznania! Wróżymy sukces.
103 Po godzinach
104 Po godzinach
X Edycja Ekiden PragmatIQ zdj ęcia :
Audi Porsche Poznań Franowo
W
niedzielę 15 maja drużyny Audi Porsche Poznań Franowo, Porsche Centrum Poznań oraz Skoda Porsche Obornicka wystartowały w biegu sztafetowym. Pełen dystans Sztafety Maratońskiej EKIDEN PragmatIQ odpowiada dystansowi maratonu tj. 42 km i 195 m. Audi Porsche Poznań Franowo, jako sponsor tego wydarzenia, zapewniło strefę relaksu z darmowym masażem dla biegaczy. Strefą relaksu Audi zarządzał były Olimpijczyk z Londynu 2012 Artur Zaczek, który również prowadził rozgrzewkę dla biegaczy przed startem.
105 Po godzinach
Aukcja charytatywna z Audi zdj ęcia :
Audi Porsche Poznań Franowo
14
maja o godz. 18:00 na Uniwersytecie Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu odbyła się aukcja charytatywna na rzecz osób z Ukrainy, której Audi Porsche Poznań Franowo była współorganizatorem. Licytowane były prace m.in. Zbigniewa Libery, Izabelli Gustowskiej, Stefana Ficnera, Eugeniusza Skorwidera, Piotra Bosackiego, Elżbiety Jabłońskiej, Iwony Demko, Katarzyny Swinarskiej, Doroty Podlaskiej, Janusza Marciniaka, Vitalia Shupliaka, Moniki Drożyńskiej, Jerzego Kosałki i innych twórców i twórczyń. Aukcję poprowadził Remigiusz Koziński z Fundacji Otwieramy Kulturę i Sztukę.
Drużyna Audi i Porsche pobiegła w Wings for Life zdj ęcia :
K
Audi Porsche Poznań Franowo
olejny bieg Wings for Life za nami. Drużyna poznańskiego dealera Audi Porsche Franowo tym razem pobiegła wspólnie z swoimi klientami. Łącznie drużyna Audi Porsche Poznań Franowo przebiegła 265 km. Najdłuższy dystans przebiegł Paweł Stapf (41,16 km) i uplasował się w globalnym rankingu na 277 pozycji, a w lokalnym rankingu (Polska) na 45 pozycji.
106 Po godzinach
O podróży do Iranu... i nie tylko zdj ęcia :
K. Daszkowski
12
maja w Galerii na Dziedzińcu Starego Browaru podczas spotkania autorskiego mogliśmy poznać kulisy podróży do Iranu fotografa Patryka Bułhaka. Bilet do Teheranu kupił za 740 złotych. Mamie powiedział, że leci do Indii. Przygotowując się do wyjazdu, trafił na informacje o kobietach Bandari, mieszkankach wyspy Ormuz w Zatoce Perskiej. Muzułmanki w kolorowych strojach i maskach zaintrygowały artystę na tyle, że wykonanie ich portretów urosło do rangi misji. Fotografie Patryka Bułhaka z podróży do Iranu można było oglądać (do końca maja) na wystawie zatytułowanej „Zamknięte” w Galerii na Dziedzińcu Starego Browaru. Fotograf opowiedział publiczności o tym, co poza kadrem, tzn. o zaskakujących kulisach podróży ze stolicy na południe kraju, rozmowach bez słów z goszczącymi go rodzinami, o znakach, które zaczął dostrzegać w drodze do kolejnych punktów. Podkreślał, jak zaimponowała mu odwaga i determinacja kobiet, na czele z Bandari, które pomogły mu w realizacji ujęć. Co dalej? Na premierę czeka projekt zrealizowany na Sri Lance. Na zakończenie spotkania w Starym Browarze Bułhak otrzymał zaproszenie do pokazania nowych prac podczas Festiwalu Fotografii „W ramach Sopotu”.
107 Po godzinach
PKB Wielkopolska edukuje i integruje poznański biznes zdjęcia :
Jakub Borkowski
W
minionym miesiącu odbyły się dwa wydarzenia organizowane przez Partnerskie Kluby Biznesu Wielkopolska. 12 maja partnerzy oraz nowe f irmy chcące poznać projekt PKB Wielkopolska spotkali się, aby porozmawiać i dowiedzieć się jak komunikować się z mediami. Alicja Kulbicka, redaktor naczelna „Poznańskiego Prestiżu” oraz ambasador PKB Wielkopolska podzieliła się z naszymi gośćmi praktyczną wiedzą na temat efektywnej współpracy z mediami. Jakich błędów unikać i co jest ważne w momencie, gdy chcemy opowiedzieć o swojej firmie? Oprócz części edukacyjnej nie zabrakło również wielu wartościowych rozmów, przestrzeni dla zapoznania się z nowymi Partnerami PKB Wielkopolska oraz prezentacji projektu dla firm zainteresowanych dołączeniem do klubu. Z kolei 26 maja w hotelu Sheraton Poznań miało miejsce spotkanie biznesowe, w którym najważniejszym punktem wydarzenia była możliwość nawiązania nowych relacji biznesowych, ale także prezentacji projektu PKB Wielkopolska dla nowych firm. Każdy przedsiębiorca miał swoją przestrzeń do prezentacji własnego biznesu lub wydarzeń, które organizuje. Nie zabrakło również informacji o działaniach charytatywnych i społecznych, które będą odbywać się w najbliższym czasie. Dziękujemy za obecność wszystkim Partnerom i nowym firmom za zainteresowanie projektem Partnerskich Klubów Biznesu Wielkopolska! Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach.
108 Po godzinach
Wiosna i moda na jednym wybiegu tekst :
P
Dominik Górny |
zdj ęcia :
Materiały prasowe
olska Akademia Mody spełnia marzenia projektantów, kreatorów i miłośników mody – usłyszeliśmy podczas Gali Polskiej Mody, która odbyła się 8 maja br. w Concordia Design w Poznaniu. Podziwialiśmy jedenaście kolekcji, w tym kilka specjalnie przygotowanych na Galę w Poznaniu. Poznaliśmy nowego ambasadora Polskiej Akademii Mody, którym została prof. Księżna Ingrid Detter De Frankopan, członkini Brytyjskiej Rodziny Królewskiej. Wyróżnienia w 45. edycji Konkursu o „Srebrną Pętelkę” powędrowały do: Lidii Kotłowskiej, Pauliny Bukowskiej oraz Jagody Kołodziej. Ostatnia z nich, zainspirowana sztuką Andy Warhola, przeniosła jego wizje na autorskie printy z kolekcji „Pop it”. Statuetkami „Srebrnej Pętelki” nagrodzono kolekcje: „In the end” Ewy Ślusakowicz – zainspirowana architekturą mostów m.in.: w Singapurze, a także „Queensland” Aleksandry Jaroszewicz, dla której natchnieniem były baśnie. Zaraz po prezentacjach „Srebrnej Pętelki” oklaskiwaliśmy pokazy marek Chilli – Ireneusz Glaza (laureat Statuetki Top Moda) oraz MO.YA FASHION Barbary Piekut (laureatka Złotej Pętelki). „Passion” – bo o tej kolekcji mowa, w wyrafinowany sposób przełamała stereotyp bursztynowej biżuterii. Korespondowało to z zamiłowaniem Barbary Piekut do haute couture. Elegancja i klasa wyrażone poprzez proste kroje oraz elementy dekoracyjne wykonane ze skóry naturalnej oraz druku 3D stały się atutem kolekcji „Pasquale”. Jej autorka, Sara Betkier, została uhonorowana tytułem „Kreator Roku”. Oryginalność, unikatowość i osobowość – takimi słowami można określić najnowszą limitowaną, ekskluzywną linię garniturów typu premium autorstwa Krystiana Zawady. Stworzył ją specjalnie na pokaz mody w Poznaniu. W garniturach były obecne złote nici, a projektant otrzymał Statuetkę Złotej Pętelki. Finałowy pokaz Gali stworzył artystyczny duet: Magdalena Arłukiewicz i Aleksander Gliwiński. Na wybiegu ożyła belle epoque. W prezentowanych kreacjach zestawionych z biżuterią spotkały się takie kobiece cechy jak: wytrwałość, siła i kruchość (ze strony M. Arłukiewicz) oraz wdzięk, zmysłowość i blask kobiecości (w wizji A. Gliwińskiego). Akcentem artystycznym był występ Marty Grabowskiej. Nagrody wręczali: Lidia Przybylska, redaktor naczelna „Moda w Polsce”, Beata Ruszkowska, Prezydent Złotej Loży PAM, Stefan Kostecki, Prezes PAM, Michał Lura, Wiceprezes PAM. Wydarzenie odbyło się dzięki wsparciu partnerów biznesowych i medialnych takich jak: Concordia Design, Moda w Polsce, Telewizja STK, Firma Zawada, Press Service, OSM Czarnków, Nissan Polody, Sery Grądzkie, Hair Studio Magdy Kwiatkowskiej, Magazyn Ona, Poznański Prestiż, Nasz Głos Poznański.
109 Po godzinach
Wystawa Marianny Drozdowskiej w Wilcza for/rest zdj ęcia :
K
Katarzyna Rytlewska-Kowalczyk
oniec Ery Niewinności" Marianny Drozdowskiej jest opowieścią o teraźniejszości – pełnej idei, lęków, pędu i chaosu, jakich doświadczamy w świecie. Inspiracją do stworzenia tego cyklu była chęć wywołania ref leksji i pobudzenia ludzi do działania, w kierunku ocalenia tego, co piękne i czego jeszcze nie udało się nam (istotom ludzkim) zniszczyć. Majowe wydarzenie w otoczeniu gór, lasu, obrazów, dźwięków Handpanu i przy świetle ogniska stworzyło wyjątkową atmosferę. Przybyli goście mieli okazję, by na chwilę zwolnić tempo. Był czas na refleksje, rozmowy i wzruszenia. Tomasz Krawczyk znany jako Handpanarama ukoił nasze uszy dźwiękami Handpanu, wykonując swoje własne kompozycje, przypominające – podobnie jak obrazy, wśród których odbył się koncert – o tym, co ważne: o oddechu, zwolnieniu, pięknie, ale i o ciemnej stronie każdego z nas. Wystawę można oglądać w Wilczej for/rest w Karpaczu. Istnieje możliwość zakupu obrazów na miejscu.
110 Po godzinach
„Architekt Artysta” w Mo Galerii w Poznaniu tekst :
P
Agnieszka Zabrocka |
zdj ęcia :
Materiały prasowe
ierwsza w Polsce interdyscyplinarna wystawa zbiorowa prac polskich architektów zainaugurowana została 20 maja i potrwa do 31 sierpnia br. Aż 43 architektów zdecydowało się zaprezentować łącznie 102 dzieła sztuki w dyscyplinach takich jak: malarstwo, rzeźba, rysunek, grafika, fotografia i inne. Artystyczna wrażliwość i warsztat architekta to elementy niezbędne przy projektowaniu pięknych wnętrz i obiektów architektonicznych. Sztuka jest nieodzownym elementem projektowania, wszak każda realizacja zaczyna się od pomysłu uchwyconego w postaci rysunku, szkicu, projektu. To ulotny zapis myśli, ale jakże ważny etap w pracy koncepcyjnej. Bywa i tak, że to właśnie ten element pracy architekta – sztuka – zajmuje nadrzędne miejsce w jego życiu. Mo Galeria stworzyła przestrzeń do wyrażenia siebie dla tych, którzy na co dzień realizują zlecenia inwestorów, a w ramach pasji oddają się twórczości wolnej od ograniczeń. Celem wystawy jest ukazanie architektów jako artystów i zwrócenie uwagi odbiorców na ten ulotny pierwiastek ich duszy zapisany w obrazach, rzeźbach i innych dziełach sztuki. Wystawa zbiorowa prac polskich architektów to manifest piękna, wolności i twórczej kreacji. Mo Galeria to nowe miejsce na kulturalnej mapie Wielkopolski. Założona w 2021 roku w Parku Designu i Sztuki Mo w Poznaniu powstała z zamiłowania do designu, architektury i sztuki oraz potrzeby stworzenia miejsca, które stanie się platformą łączącą artystów z odbiorcami ich prac.
111 Po godzinach
The Distinguished Gentleman's Ride zdj ęcia : Aleksandra Bierbasz, „ Motocyklem w nieznane”, „Top Car Photo”
T
egoroczny The Distinguished Gentleman's Ride odbył się w niedzielę 27 maja, planowaną zbiórką o godz. 12 pod pomnikiem Armii Poznań. Głównym organizatorem imprezy był Maciej Dobski, a współorganizatorem Krzysztof Ostrzeniewski. Meta wypadła gościnnie w sklepie lifestylowym „Steve Moto Shop" u R. Myłek; tam odbył się też koncert i poczęstunek. Zaprezentowanych zostało 70 motocykli, a aktywny udział w wydarzeniu retro wzięło 75 osób. Inicjatywa The Distinguished Gentleman's Ride powstała w roku 2010 w Australii. Chodziło początkowo o oderwanie łatki motocyklistom jako osobom agresywnym, jeżdżącym tylko w skórach czy krótkich rękawkach na ścigaczach. Chciano zwrócić uwagę na to, że na jednośladzie również można jeździć z klasą, w stylowym ubiorze, z gustem, nie przynależąc do żadnego ugrupowania, a po prostu do ludzi pozytywnie zakręconych. Tak odbył się pierwszy przejazd w garniturach pod krawatem. Następne lata przyciągnęły kolejnych chętnych, kolejne miasta i kraje, które przyłączyły się do tego ruchu. Uczestnicy rajdu dopuszczani są głównie na klasycznych maszynach w retro ubiorze, smart casual; każdy jednak występuje w „paradzie" na tyle, na ile potrafi dobrać wygląd do epoki. Od kilku lat wydarzeniu patronuje „MOVEMBER" fundacja, która walczy z męskimi chorobami i uświadamia mężczyzn, by zgłaszali się do regularnych badań profilaktycznych.
112 Po godzinach
„ZOFIA BŁAŻKO 2022” – wiosenny powiew Art deco zdj ęcia :
6
V.A.Gallery Poland |
tekst :
Natalia Majchrzak
maja w Sali Multiroom, Metalmex – akcesoria meblowe, Zofia Błażko zabrała nas w podróż do stworzonego przez siebie barwnego, kobiecego świata utrzymanego w konwencji Art deco. Jej obrazy to nie tylko przedstawienie modelki, to proces własnej ewolucji w trakcie tworzenia. Autoportrety wizualizują jak wiele odczuć towarzyszy twórcy w procesie kreacji. Im więcej spotkań, podróży, historii i zdarzeń, tym więcej elementów do scalenia na płótnie. Artystka mimo młodego wieku wypracowała swój własny autorski styl, zachowując charakter portretowanych osób. Obrazy Zofii Błażko to nie tylko uczta dla oczu, ale również dobra i pewna lokata finansowa. Wystawa trwała do 30 maja br., a jej Komisarzem była Violetta Kowalczyk. ZOFIA BŁAŻKO – jedna z najciekawszych malarek młodego pokolenia, nawiązująca w swej twórczości do stylu Art deco. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku na kierunku Malarstwa, studiów pierwszego stopnia na kierunku Fotografia oraz studiów podyplomowych z zakresu „Arteterapii” na Akademii Medycznej w Gdańsku. Po ukończeniu nauki, zafascynowana życiem i twórczością malarzy francuskich, wyjeżdża do Paryża, gdzie tworzy w prestiżowej pracowni Chez Robert, Électron Libre. Doceniona za swoją pracowitość i kunszt artystyczny, jako pierwsza Polka w historii, uzyskuje możliwość zaprojektowania i zrealizowania dekoracji sześciopiętrowej fasady budynku, który stanowi kolebkę artystyczną bohemy współczesnego Paryża na 59 rue de Rivoli. Poszukując nowych inspiracji, Artystka w 2015 r. wyjeżdża na rezydencję artystyczną najpierw do stolicy Senegalu – Dakaru, potem do Shangyuan Art Museum w Pekinie, a w 2018 r. do St. Petersburg Art Residency w Federacji Rosyjskiej. Mimo młodego wieku, ma już na swoim koncie kilka wystaw zarówno w kraju, jak i zagranicą – Londyn, St. Petersburg, Tirana, Dakar, Pekin. V.A.Gallery Poland to synonim kreatywności to miejsce prezentacji, promocji i sprzedaży, ale – co ważne i wyjątkowe – też edukacji. Od 2011 roku tworzymy nowe, nietypowe spojrzenie na promocję sztuki. Prezentujemy ofertę nie tylko w przestrzeni wirtualnej, ale równocześnie stanowimy realny i ceniony salon kulturalny. Konsekwentnie realizujemy misję uwrażliwiania odbiorców na polską sztukę współczesną, zarówno w kraju, jak i zagranicą. Mając ambicję, by nie robić tego w oparciu o tradycyjne i znane powszechnie formy prezentacji artystów i ich dorobku, nieustannie poszukujemy nowych form upowszechniania sztuki. Znajduje to odzwierciedlenie w licznych inicjatywach, np. cykl spotkań „Mariaż sztuki z biznesem”.