KIEROWANIE TRANSPORTEM
INNE DROGI DO TEGO SAMEGO CELU Szczęśliwie i słusznie zakończony rok 2020 dużo namieszał i pozmieniał w wielu dziedzinach, w tym oczywiście i w sektorze TSL. Nie ma sensu opisywać wszystkiego w szczegółach, każdy to odczuł na własnej skórze i doskonale pamięta. Ważniejsze, w jaki sposób doświadczenia ubiegłego roku wpłyną na branżę TSL w roku bieżącym, a być może i w latach następnych. Wielu ekspertów twierdzi, że niektóre rzeczy zmienią się nieodwracalnie.
Juliusz Skurewicz PISiL
Zwykle teksty w stałej rubryce Polskiej Izby Spedycji i Logistyki poświęcamy niemal w całości transportowi drogowemu, tym razem zaczniemy nie od lądu a morza. W tej dziedzinie skutki przewozowej, pandemia zmieniła rynek w sposób dramatyczny i nie widać sygnałów, aby miało się to w najbliższym czasie odwrócić. W pierwszych miesiącach ubiegłego roku nastąpił oczywiście zastój przewozów z powodu zamknięcia fabryk po obu stronach oceanu. Jednak wkrótce po względnej normalizacji sytuacji rynek oszalał.
Niebotyczne stawki za kontener Przede wszystkim w portach brakowało kontenerów, ponieważ zalegały one tam, gdzie zastał je kryzys. To z kolei powodowało poważne opóźnienia w załadunkach, a w konsekwencji w dostawach do portów przeznacze142 – EUROLOGISTICS
nia. Taka sytuacja jest na rękę przewoźnikom, ponieważ pozwala im na dyktowanie warunków ceny transportu i zdominowanie rynku (zresztą i wcześniej nie był on od tej dominacji wolny). Chaos pogłębiał się na skutek odwolywania rejsów statków, limitowania miejsca na nich, ograniczania zawinięć do poszczególnych portów, a przede wszystkim permanentnemu braku kontenerów pod załadunek towarów. Generalny skutek tej sytuacji był oczywisty - kilkukrotny wzrost stawek za kontener. Opłaty, które na początku 2020 kształtowały się na poziomie 2000 dolarów lub niższym, teraz wynoszą... 10 000 „zielonych”, a więc według prostej matematyki są pięć (!) razy wyższe. Szaleństwo! Tylko w styczniu 2021 stawki kontenerowe wzrosły znowu średnio o prawie 6% co stanowi jeden z najwyższych wskaźników wzrostu