Marcin Błażewicz Rozmawia: Maria Peryt
Marcin Błażewicz: Trzeba było z czegoś żyć! (śmiech) Tak naprawdę moje pierwsze zetknięcie się z teatrem było kwestią przypadku. Do ówczesnej Wyższej Szkoły Muzycznej przyszedł młody reżyser. Kończył właśnie dyplom w Akademii Teatralnej i miał możliwość wystawienia sztuki Claudela w nieistniejącym już Teatrze Małym, który był filią Teatru Narodowego. Szefem Teatru Narodowego był wtedy Adam Hanuszkiewicz, a reżyserem, który wówczas przyszedł do nas – Marcin Sławiński. Później przez wiele lat dyrektor Teatru Kwadrat. Przyszedł i zapytał: „Kto mógłby napisać muzykę do mojego dyplomu? Nie mam żadnych pieniędzy, ale dyrektor zagwarantował nagranie”. No i nikt się nie zgłosił. Warunek braku pieniędzy widocznie kolegów odstraszył. A ja się zgodziłem. Chciałem mieć jakieś doświadczenie w tej dziedzinie. Napisałem muzykę i ona na tyle się spodobała, że dyrektor Hanuszkiewicz zapłacił mi honorarium. Opłaciła mi się bezinteresowność. (śmiech) M.P.: To był pierwszy krok czy krok milowy do świata muzyki teatralnej? M.B.: Moja droga do teatru rozwijała się stopniowo. Następne doświadczenia zdobywałem także w niewielkim teatrze. Na Starym Mieście w Warszawie znajdował się wówczas Teatr Adekwatny. Teraz już nie istnieje w dawnej siedzibie. Twórcy tego teatru to Henryk Boukołowski i Magda Wójcik. Zacząłem pisać i stałem się takim nadwornym kompozytorem Teatru Adekwatnego. M.P.: Pamiętasz swoje pierwsze przedstawienia? M.B.: Chyba moją pierwszą muzykę pisałem do Cesarza Kapuścińskiego.
MUZYKA W TEATRZE
Maria Peryt: Jesteś niepokornym dzieckiem postmodernizmu, Twoje kompozycje już na początku kariery odchodziły daleko od powszechnie uznawanych norm. Mogłeś pisać tylko klasykę, jak to się stało, że związałeś się także z teatrem?
Zdjęcie z prywatnego archiwum rozmówcy.
MARCIN BŁAŻEWICZ –
kompozytor muzyki poważnej i teatralnej, wieloletni kierownik muzyczny Teatru Polskiego Radia. Studiował filozofię w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie (obecnie Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego), a następnie kompozycję w klasie Mariana Borkowskiego w Akademii Muzycznej w Warszawie. Brał udział w międzynarodowych kursach kompozytorskich, prowadzonych przez François-Bernarda Mâche'a (Pécs w 1980), Iannisa Xenakisa (Salzburg i Delfy w 1985). Był stypendystą Sociéte des Compositeurs et Editeurs de Musique SACEM we Francji, a jako stypendysta Acanthes odbył kurs kompozytorski u Oliviera Messiaena w Avignon (w 1987). Za swoją twórczość kompozytorską otrzymał wiele nagród. Zajmuje się również pracą pedagogiczną. Od 2004 jest profesorem nadzwyczajnym i prowadzi klasę kompozycji w Akademii Muzycznej w Warszawie.
15