ROZMOWY
Off dla dzieci – dzieci w offie Z Grzegorzem Kujawińskim rozmawia Anna Jazgarska
Anna Jazgarska: Ukończył pan organizację sztuki filmowej w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, Filmowej i Telewizyjnej w Łodzi. Mimo filmowej specjalizacji pana życie zawodowe od początku związane było z teatrem. Jaka to była ścieżka? Grzegorz Kujawiński: Z teatrem byłem związany jeszcze przed rozpoczęciem studiów. Zaraz po szkole średniej zatrudniłem się w Teatrze Nowym w Łodzi, przez kilka lat pracowałem tam jako bileter, później byłem szefem bileterów, stamtąd przeszedłem do biura organizacji widowni. Praca w teatrze pojawiła się więc u mnie dość wcześnie, jednak przez długi czas była to praca biurowa, od tak zwanego zaplecza, która wiele mnie nauczyła o organizacji życia w teatrze. Ta praca dawała mi też nieograniczony dostęp do oglądania tego, co dzieje się na scenie, co oczywiście było, uważam, niezwykle cenne. Kiedy i w jakich okolicznościach związał się pan z teatralnym offem? Off pojawił się w moim życiu zawodowym po przeprowadzce do Gdyni. Oczywiście w Łodzi miałem kontakt z teatrem offowym, oglądałem spektakle, w różnym stopniu dotykałem środowiska, jednak dogłębnie off
72 |
poznałem dopiero tutaj, na Wybrzeżu, gdy rozpocząłem pracę w Off de Bicz [Scena Off de Bicz funkcjonowała w Sopocie od 2003 do 2012 roku, w jej strukturach działała między innymi Stajnia Pegaza, niezależny teatr kierowany przez Ewę Ignaczak, obecną dyrektorkę artystyczną Teatru Gdynia Główna – przyp. A.J.]. Zajmowałem się wtedy działaniami promocyjnymi, organizacyjnymi. Poznawałem z bliska działanie teatru niezależnego. Jaka jest pana rola w zespole Teatru Gdynia Główna? Pytam, choć oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że podział obowiązków w offie bywa płynny i obejmowane stanowiska nie są przypisywane na sztywno, jak to zazwyczaj bywa w strukturach teatru instytucjonalnego. Jestem menadżerem PR teatru i jego rzecznikiem, zajmuję się całą sferą promocyjną. Ale nasz zespół jest niewielki, dlatego właściwie każdy z nas robi niemal wszystko, mocno wspieramy się w naszych działaniach. Także podczas prac nad konkretnymi spektaklami – każdy z nas bierze w nich udział. To praca na cały etat, często dłuższa. Zajmuję się również organizacją projektów, którymi intensywnie zajmujemy się od początku naszego istnienia tutaj – teatralnych, edukacyjnych