Wozy bojowe
M1A2 SEPv3 (M1A2C) to obecnie najnowsza wersja czołgu M1 w służbie amerykańskich wojsk lądowych.
M1A2 SEPv3 – najmłodszy z Abramsów G Bartłomiej Kucharski
M1A2 SEPv3 (oznaczenie M1A2C nie przyjęło się, podobnie, jak M1A2B odnośnie wersji SEPv2 itd.) to najnowsza obecnie wersja czołgu M1 Abrams w służbie Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Ze względu na możliwy zakup czołgów tego typu dla naszych Wojsk Lądowych, warto bliżej przyjrzeć się tej konstrukcji.
Fotografie w artykule, jeśli nie zaznaczono inaczej: US Army, POTUS.
dy przeszło cztery dekady temu US Army przyjmowała do służby czołg M1, wóz ten trudno było określić jako rewolucyjny. W wielu aspektach ustępował on, wdrażanemu równolegle w Bundeswehrze, a wkrótce też w Holandii i Szwajcarii, niemieckiemu Leopardowi 2. Następca wysłużonych Pattonów był uzbrojony w identyczną jak one 105 mm armatę M68 o bruzdowanym przewodzie lufy, wówczas już niewystarczającą do skutecznej walki z czołgami państw Układu Warszawskiego. Wozu nie wyposażono w automat ładowania, który miały wszystkie nowe czołgi sowieckie od T-64 począwszy, oraz wiele późniejszych konstrukcji (Leclerc, czołgi chińskie, K2, Altay, amerykański lekki czołg M8 itd.). Opancerzenie, choć dość nowoczesne, nie imponowało odpornością i ustępowało kilku ówczesnym wozom. Zrezygnowano w Abramsie z projektowanego do
Demonstrator M1A2 SEPv3 – wóz otrzymał ekwiwalent masowy nowego pancerza dodatkowego. 1 2 Wojsko i Technika • S i e r p i e ń 2 0 2 1
MBT-70 – amerykańsko-niemieckiego poprzednika M1 i Leoparda 2 – zawieszenia hydropneumatycznego. Jedynym wyróżnikiem był napęd, zapewniający bardzo dobre charakterystyki trakcyjne, choć bynajmniej nie lepsze niż 1500-konny silnik wysokoprężny Leo 2 – czyli paliwożerna i o bardzo niskiej trwałości turbina gazowa (silnik turbowałowy) AGT1500 o mocy 1103 kW/1500 KM. Mniej widocznym była izolacja wieżowych magazynów amunicyjnych, wyposażonych w tzw. słabe ogniwa, co do dziś zapewnia załogom czołgów rodziny M1 wyższe, w porównaniu z innymi konstrukcjami, bezpieczeństwo w razie trafienia. Abrams był taki, jaki musiał być – stosunkowo tani, szybko dostępny w znacznej ilości, w większości parametrów przewyższający M60A3. Kluczem do przyszłej potęgi Abramsa było coś innego – ogromne zasoby finansowe i potencjał amerykańskich ośrodków badawczych, co pozwoliło wykorzystać pokaźny potencjał modernizacyjny dość przeciętnej konstrukcji. Pentagon chętnie i często z owych możliwości korzystał. Czołg M1 szybko zastępowano zmodernizowanymi wersjami. Począwszy od M1A1 zastosowano nowoczesną, 120 mm armatę gładkolufową M256 (notabene była to produkowana, z pewnymi modyfikacjami, na podstawie licencji niemiecka armata Rheinmetall Rh 120 L/44 znana z Leopardów 2A0–A5). Wzrost siły ognia okupiono naturalną redukcją zapasu amunicji (z 55 do 40–42 nabojów). Przy kolejnych modernizacjach zmieniano system opancerzenia wozu (z czasem zaczęto stosować w nim elementy ze zubożonego uranu), poprawiano system kierowania ogniem, udało się też www.zbiam.pl