34
p r aw dz i wa c y w i l i z ac ja ś m i e rc i
Toksyczna męskość zabija Fundamentalna większość przemocy, która przenika nasze społeczeństwo, to przemoc mężczyzn. Nie wszyscy mężczyźni mają skłonności do agresji, ale wszyscy od najmłodszych lat uczestniczą w kulturowych grach, których esencją jest rywalizacja, konkurencja i walka. Grach, które mają tragiczne konsekwencje.
Hubert Walczyński Zofia Rogula
P
rzemoc ma płeć. W 2018 roku w ramach procedury Niebieskiej Karty polska policja zarejestrowała 73 tysiące sprawców przemocy domowej – ponad 90 procent z nich to mężczyźni. Połowę przestępstw popełnili pod wpływem alkoholu. Sprawcami zabójstw w Polsce również najczęściej są mężczyźni. Dlaczego zabijają? Wśród zbrodni o ustalonym motywie dominującą przyczyną były – jak eufemistycznie ujmuje to policja – „nieporozumienia rodzinne”. 31 października 2019 roku w polskich zakładach karnych osadzone były 74 732 osoby. Ponad 71 tysięcy stanowili mężczyźni. Choć przemoc rządząca naszym życiem społecznym to przede wszystkim przemoc mężczyzn, zaskakująco rzadko mówi
się o niej jako o problemie męskim. Często natomiast sprowadza się ją do zachowań węższej grupy społecznej (na przykład kibiców), trudności życiowych jednostki (na przykład uzależnienia od alkoholu) czy indywidualnej skłonnoścido agresji. W debacie publicznej istnieje silna tendencja do pomijania tego, co najbardziej typowe, a zwracania uwagi na wyjątki. Gdy przestępstwo popełnia muzułmanin, Hindus czy Arab, dowiemy się tego już z nagłówka artykułu. Gdy sprawcą będzie biały, heteroseksualny, ochrzczony mężczyzna – a tacy odpowiadają za fundamentalną większość przestępstw w Polsce – o żadnej z tych cech nie usłyszymy ani słowa. Rzadko zwraca się uwagę na to, że w oceanie przemocy, który nas otacza, istotnym wyróżnikiem jest płeć. Jeszcze rzadziej szuka się korzeni tej korelacji w normach społecznych i kulturowych.
Artykuły, które donoszą o gwałtach, pobiciach czy morderstwach, zwykle są całkowicie odpolitycznione – mówią o zdegenerowanej jednostce, budują obraz potwora, który kolejny raz pobił żonę czy dziecko. Co więcej, historie przemocy zwykle opowiadane są w stronie biernej – skupiają się na ofierze, a nie na sprawcy. A, jak wykazują badania, język ma fundamentalne znaczenie dla tego, jak myślimy o przemocy, w szczególności przemocy seksualnej. Gdy uczestników eksperymentów konfrontuje się z komunikatami prasowymi pisanymi w stronie biernej (na przykład „dwudziestoletnia kobieta została zgwałcona”), mają oni większą skłonność do przypisywania winy ofierze. Gdy komunikaty sformułowane są w stronie czynnej („trzydziestoletni mężczyzna zgwałcił”), znacznie częściej skupiają się na winie sprawcy. Nie bez znaczenia jest więc →