66
p r aw dz i wa c y w i l i z ac ja ś m i e rc i
Strach z miłości do Ziemi Spotkałam się z aktywistkami i aktywistami klimatycznymi z różnych środowisk. Mimo wielu różnic, wszyscy w pewnym momencie zmagali się z wszechogarniającym uczuciem bezradności wywołanym wiedzą o stanie naszej planety.
Kaja Kwaśniewska
W
obliczu katastrofy świadomość klimatyczna wzrasta w bezprecedensowym tempie. Poruszające ten temat artykuły naukowe, konferencje, kampanie społeczne czy projekty artystyczne przyciągają coraz szersze grono odbiorców. W dużej mierze przyczynia się do tego działanie ruchów aktywistycznych, których przedstawiciele licznie wychodzą na ulice w walce o klimat. To aktywiści alarmują świat o nieuchronnie zbliżającej się katastrofie. Informują o diagnozach naukowców, o związku między rekordowymi upałami a szóstym masowym wymieraniem, podwyższeniem się poziomu morza czy falą migracji. Działanie dla klimatu, w obliczu tak przytłaczających faktów, często odbija się na zdrowiu psychicznym. Spotkałam się z aktywistkami i aktywistami klimatycznymi z różnych
środowisk. Nastolatkowie z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, terapeutka prowadząca grupę wsparcia, matka dwójki dzieci i ilustratorka działająca w ExtinctionRebellion, związany z Obozem dla Klimatu transpłciowy programista walczący o prawa osób LGBT i PR-managerka organizująca Klimatyczny Panel Obywatelski – mimo wielu różnic wszyscy w pewnym momencie zmagali się z wszechogarniającym uczuciem bezradności wywołanym wiedzą o stanie naszej planety. Problem określany depresją klimatyczną może dotknąć każdego, bez względu na wiek, zawód czy orientację seksualną. W opisie tego zjawiska coraz częściej można spotkać się z analogią do żałoby. Osoby czujące bezsilność związaną z wizją umierającej przyrody, rozpoznają u siebie przejawy występowania pięciu faz obecnych podczas przeżywania straty kogoś bliskiego.
Spisek czy „Mad Max” Faza 1 – Zaprzeczenie – Często myślę o depresji klimatycznej jak o diagnozie śmiertelnej choroby. W jej obliczu ludzie czasem wypierają świadomość swojego stanu. Początkowo może to dawać pozorne poczucie spokoju, jednak nie jest przepracowaniem problemu. Tak samo bywa w przypadku wiedzy o postępującej zmianie klimatu – mówi Olga, trzydziestoczteroletnia terapeutka, która stworzyła pierwszą w Polsce grupę wsparcia dla osób odczuwających lęk klimatyczny. – Kiedyś na imprezie wdałam się w dyskusję z chłopakiem, który twierdził, że zmiany klimatu wymyśliła Unia Europejska, żeby środowisko LGBT zniszczyło polską rodzinę, zniechęcając ludzi do posiadania dzieci. Z kolei znajoma, na moją opowieść o tym, że założyłam grupę wsparcia dla osób z depresją klimatyczną, zareagowała zdziwieniem i nazwała ten problem „egzotycznym”. →