Układy urbanistyczne Mateusz Gierszon architekt, współprowadzi pracownię EMA Studio Maciej Kaufman architekt, prowadzi w Warszawie pracownię Archigrest Ewelina
Idea osiedla mieszkaniowego wyrastała z krytyki miasta przemysłowego. Punktem wyjścia dla nowoczesnych osiedli był odwrót od tradycyjnej zabudowy kwartałowej, słusznie utożsamianej z niskimi standardami sanitarnymi, przeludnieniem, niedostatkiem naturalnego oświetlenia i świeżego powietrza. Już twórcy Kolonii Wawelberga znali koncepcje miast ogrodów, które wywarły wpływ na te i wszystkie późniejsze przedwojenne osiedla. Chociaż nie można wskazać wśród nich dominującego układu urbanistycznego ani nawet typu zabudowy (jedno- czy wielorodzinna), cechą wspólną jest niewątpliwie niska gęstość zabudowy, duże przestrzenie sąsiedzkie o zdefiniowanych granicach i programie (zieleń, rekreacja, place zabaw, prywatne ogrody w zabudowie jednorodzinnej).
Siestrzewitowska architektka, współprowadzi pracownię EMA Studio
Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, zgodnie z europejskimi trendami, układy osiedlowe zaczęły ewoluować w kierunku bardziej otwartych: grzebieniowego lub szeregowego (identyczne, długie bloki stojące równolegle do siebie). Jednak to, co dobrze działało w małej skali osiedli TOR na Kole i Rakowcu, nie sprawdzało się w przypadku dużych osiedli budowanych w latach 60. (ze skrajnym przykładem osiedla Za Żelazną Bramą). Nadmierną typizację budynków, układy korytarzowe i niezdefiniowanie wnętrz międzyblokowych (brak dziedzińców, podwórzy) wini się dziś za zanik przestrzeni sąsiedzkiej, wyobcowanie mieszkańców i inne bolączki osiedli. Równolegle powstawały jednak osiedla, w których udawało się pogodzić typizację budynków z wysokimi standardami przestrzeni osiedlowych. Za takie uchodzą w powszechnym odczuciu założenia, w których bloki dzielą przestrzeń osiedla na mniejsze, kameralne wnętrza – zabudowa blokowa osiedla Praga I i Koła II (proj. Helena i Szymon Syrkusowie) lub gniazdowa Sadów Żoliborskich (proj. Halina Skibniewska). Co ważne, wysokość budynków na tych osiedlach rzadko przekracza pięć kondygnacji. Interesującym przykładem kolażu budynków powstałych w różnych okresach wydają się osiedla Powiśla – Ludna i Radna – wznoszone według projektów Zygmunta Stępińskiego. W latach 60., ze względów oszczędnościowych, zdecydowano się tam na sanację i dogęszczenie ostańców przedwojennej zabudowy pierzejowej. W przypadku osiedla Ludna pomiędzy kamienicami pojawiła się obrzeżna zabudowa uzupełniająca z lokalami usługowymi w parterach, wnętrze kwartałów ukształtowano zaś w zgodzie z duchem epoki – jako kompozycję wolno stojących budynków typowych. Do ok. 2 tys. mieszkańców kamienic dołączyło kolejne 2,5 tys. mieszkańców bloków spółdzielczych. Powstać miała w ten sposób modelowa jednostka szkolna o populacji 4,5 tys. osób69 (choć szkoły ostatecznie nie wybudowano). W ostatniej dekadzie wolne przestrzenie zajęło kolejne pięć budynków (proj. Kuryłowicz & Associates) ze 132 mieszkaniami70. Osiedle Ludna stało się w ten sposób współczesną mozaiką lokali o zdywersyfikowanej strukturze własności i standardzie. Swoistym epizodem jest siedmioletni okres socrealizmu (1949-1956), który w dziedzinie budowy miast oznaczał radykalny, choć krótkotrwały zwrot ku tradycyjnym formom architektury i układom urbanistycznym. Warszawskie osiedla tego okresu – MDM, Latawiec i Praga II – charakteryzuje monumentalizm i kwartałowa zabudowa obrzeżna71. Mimo zewnętrznego podobieństwa do tradycyjnych kapitalistycznych kwartałów, wnętrza blokowe socrealistycznych osiedli były przestronne
110